Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 70/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2017-05-25

Sygn. akt I ACa 70/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Żelazowski

Sędziowie:

SSA Agnieszka Bednarek - Moraś

SSO del. Wiesława Buczek-Markowska (spr.)

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Piotr Tarnowski

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2017 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. M. (1)

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 10 listopada 2016 roku, sygn. akt I C 408/15

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powoda kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym.

Wiesława Buczek-Markowska Tomasz Żelazowski Agnieszka Bednarek – Moraś

IACa 70/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 listopada 2016 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie :

-

zasądził od pozwanego (...)Spółki
Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. M. (1) kwotę 52.000 złotych
tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 24
października 2015 roku do dnia zapłaty;

-

zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 złotych tytułem odszkodowania wraz z
odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 24 października 2015 roku do dnia zapłaty;

-

umorzył postępowanie w części dotyczącej zapłaty na rzecz powoda M. M. (1)
odszkodowania w kwocie 7.000 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki;

-

oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach postępowania.

Swoje orzeczenie Sąd ten wydał w oparciu o następujące ustalenia i wywody:

W dniu 2 stycznia 2015 roku w miejscowości J., gmina P. doszło do
wypadku komunikacyjnego. Kierujący samochodem osobowym marki R. (...) o numerze
rejestracyjnym(...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten
sposób, że podejmując manewr wyprzedzania poprzedzającego go pojazdu wjechał na przeciwny
pas ruchu uderzając w jadącego z naprzeciwka rowerzystę M. M. (1). Sprawca tej
kolizji drogowej został za to przestępstwo skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego
w Białogardzie VII Zamiejscowego Wydziału Karnego w Świdwinie w sprawie o sygn. akt VII
K 155/15.

Sprawca tego zdarzenia drogowego posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności
cywilnej w (...) SA z siedzibą w
W.. W wyniku tego wypadku komunikacyjnego powód M. M. (1) doznał obrażeń
ciała w postaci otwartego złamania kostki przyśrodkowej lewej, złamania kości piszczelowej
lewej. Z uwagi na konieczność wykonania szeregu zabiegów operacyjnych powód przebywał w
Szpitalu (...) w K. na oddziale chirurgii urazowo - ortopedycznej w okresie od
dnia wypadku do 23 stycznia 2015 roku. Po tym czasie powód przyjeżdżał ze swojego miejsca
zamieszkania w G. do K., do przyszpitalnej poradni chirurgii ortopedycznej. Na
wizyty te powód zgłaszał się w dniach 5 lutego, 5 marca, 16 kwietnia, 14 maja i 11 czerwca 2015
roku.

Z uwagi na zabiegi operacyjne, po opuszczeniu szpitala w styczniu 2015 roku powód
przez pierwsze 4-6 tygodni wymagał pomocy osób trzecich, zarówno przy czynnościach
higienicznych, jak i przy przygotowywaniu posiłków. W tamtym czasie pomoc ta musiała być
świadczona przez co najmniej 2 godziny dziennie. Po upływie tego okresu M. M. (1) mógł
chodzić o kulach i pomoc rodziny polegała jedynie na dźwiganiu cięższych przedmiotów lub przy
pokonywaniu dalszych odległości.

Doznane przez powoda urazy pomimo prawidłowego leczenia i przeprowadzonych
operacji skutkują deformacją podudzia i kolana lewego, skróceniem tej kończyny dolnej,
znacznym ograniczeniem zakresu ruchu i wciąż utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi,
które z dużą dozą prawdopodobieństwa będą utrzymywały się do końca życia M.
M.. Obecnie powód ma trudności z poruszaniem, które wiąże się ze znacznym
utykaniem i ograniczeniem możliwości przeciążania.

Podczas badania przez biegłego lekarza ortopedę powód ocenił swoje dolegliwości
bólowe związane ze skutkami wypadku w dziesięciostopniowej skali bólu VAS w następujący
sposób: przez pierwszy miesiąc od wypadku na 10 punktów, do czasu usunięcia stabilizatora 5 punktów, zaś w chwili obecnej na 1-2 punkty w zależności od aktywności i pobierania leków
przeciwbólowych.

Powód doznał urazu tej samej okolicy kończyny lewej wcześniej tj. w wypadku
motocyklowym w 2004 roku. To zdarzenie oraz brak możliwości zbadania w jaki sposób wygoiły
się obrażenia z tego wypadku z 2004 roku uniemożliwiły w sposób jednoznaczny, precyzyjny i
kategoryczny określić jaki jest udział procentowy urazu z tej daty i urazu z 2015 roku.

Posiłkując się opinią biegłego sądowego z zakresu ortopedii Sąd I instancji ustalił, że
wskutek złamania trzonu podudzia lewego powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu na
poziomie 10 procent. Z kolei wskutek złamania otwartego kostki przyśrodkowej lewej M.
M. 15 procentowego uszczerbku na zdrowiu. Uraz tej części ciała powoda skutkuje
deformacją stepu, ograniczeniem zakresu ruchu i wciąż utrzymującymi się dolegliwościami
bólowymi. W następstwie tego wypadku komunikacyjnego M. M. (1) jest ograniczony w
zakresie aktywności fizycznej zarówno celem zaspokajania potrzeb osobistych, aktywności
zawodowej jak i uprawiania sportu. Ograniczenie zakresu ruchu kolana i stawu skokowego, a
także bóle z nimi związane sprawiają, że powód jest niezdolny do pracy wymagającej chodzenia
i wysiłku fizycznego. Również przemieszczanie się M. M. (1) na dalsze odległości
jest znacznie utrudnione.

Powód po zakończeniu leczenia szpitalnego i wizyt kontrolnych w poradni ortopedycznej
(...) szpitala nie korzystał i w chwili obecnej nie uczęszcza na profesjonalną
rehabilitację. Obecnie po upływie około dwóch lat od zaistnienia przedmiotowego zdarzenia
drogowego stan zdrowia M. M. (1) ustabilizował się i nie należy oczekiwać poprawy.
Z drugiej zaś strony rokowania co do przyszłości lewego stawu kolanowego i skokowego są
niepewne. Istnieje duże prawdopodobieństwo pogłębiania się zmian zwyrodnieniowych tych
stawów i związanych z tym dalszych ograniczeń zakresu ruchomości. Tempa tych zmian nie
sposób jednak przewidzieć.

Przed wypadkiem powód mieszkał z rodzicami w miejscowości G.. Po
ukończeniu gimnazjum i kursów ogrodnika M. M. (1) pracował fizycznie. Tuż przed
wypadkiem powód był zatrudniony w Urzędzie Miasta i Gminy w P.. Po pracy
powód pomagał rodzicom w pracach domowych i wokół posesji , Z uwagi na wcześniejszy
wpadek motocyklowy (w 2004 roku) M. M. (1) nie uprawiał ani wyczynowo ani też
amatorsko dyscyplin sportowych wymagających dużej aktywności fizycznej (biegania czy
skakania).

Po doznaniu urazów w przedmiotowym wypadku komunikacyjnym i zakończeniu
leczenia szpitalnego powód powrócił do domu i nadal mieszka z rodzicami. M. M. (1) z
uwagi na wyżej opisane ujemne następstwa przedmiotowego wypadku i trwale uszczerbki na
zdrowiu fizycznym nie pracuje zawodowo i pobiera zasiłek. Nadal pomaga swoim rodzicom w
pracach domowych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo
uzasadnione w świetle regulacji zawartych w art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c.

Sąd ten wskazał, iż analiza treści odpowiedzi na pozew pozwanego ubezpieczyciela
wskazuje, że uznał on swoją odpowiedzialność za ujemne następstwa jakich doznał M.
M. wskutek uczestniczenia w przedmiotowym wypadku komunikacyjnym w dniu 2
stycznia 2015 roku. Pozwany wskazał, że swojej odpowiedzialności upatruje w treści art. 34 ust.
1 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych który stanowi, że z
ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli
posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć,
uszkodzenie ciała, czy rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Z uwagi na zarzuty strony pozwanej, że powód doznał już wcześniej, bo w 2004 roku,
urazu zmiażdżeni owego podudzia lewego i konieczność oddzielenia następstw przedmiotowego
wypadku od wcześniejszego zdarzenia drogowego, Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii
biegłego sądowego lekarza ortopedy. Z niespornej opinii tego biegłego wynika, że uszczerbek na
zdrowiu powoda wywołany złamaniem trzonu podudzia lewego wynosi łącznie 20 procent, z tym
że połowa wartości tego uszczerbku powiązana jest przyczynowo ze zdarzeniem z 2004 roku, a
druga cześć z przedmiotowym wypadkiem z 2015 roku (dowód k. 314 akt sprawy). Tym samym
Sąd meritii przy orzekaniu o zadośćuczynieniu pieniężnym za krzywdę doznaną przez powoda
wskutek zdarzenia drogowego z 2 stycznia 2015 roku przyjął, że z powodu złamania trzonu
podudzia lewego i złamania otwartego kostki przyśrodkowej lewej M. M. (1) doznał
łącznie 25 procentowego uszczerbku na zdrowiu.

Niewątpliwie wskutek wypadku, za który odpowiedzialność ponosi pozwany
ubezpieczyciel u powoda zdiagnozowano trwale i nieodwracalne ograniczenia w zakresie
aktywności fizycznej, zawodowej jak i uprawiania sportu. Ograniczenia zakresu ruchu kolana
lewego i stawu skokowego oraz bóle z tym związane sprawiają, że powód jest niezdolny do pracy
(wymagającej chodzenia i wysiłku fizycznego), a także ma trudności w przemieszczaniu się
samodzielnie na dalsze odległości.

Analiza zgodnych twierdzeń obu stron procesu wskazuje, że w toku postępowania
likwidującego szkodę M. M. (1) pozwany ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu
zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 18.000 złotych. Zdaniem strony pozwanej przy ustalaniu
wysokości tego świadczenia wzięto pod uwagę różne czynniki, takie jak konieczność
przeprowadzenia zabiegów operacyjnych, okres hospitalizacji, rehabilitacji i leczenia, wiek i płeć
poszkodowanego, stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, nasilenie bólu a także
ograniczenia powoda w życiu osobistym i zawodowym. Jednakże - w ocenie sądu orzekającego -
przyznana przez pozwanego ubezpieczyciela kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna ani do
rozmiaru bólu i cierpień doznawanych przez powoda w związku z uczestniczeniem w tym
wypadku komunikacyjnym ani też ujemnych następstw w postaci nie tylko ograniczeń w życiu
osobistym i rodzinnym ale również z faktu, że te ujemne następstwa będą towarzyszyć powodowi
do końca życia.

Z treści niespornej opinii biegłego sądowego wynika, że doznane urazy - pomimo
prawidłowego leczenia i przeprowadzonych operacji - skutkują deformacją podudzia i kolana w
znacznym stopniu. Zakres ruchomości zarówno stawu kolanowego jak i stawu skokowego
kończyny lewej jest tak niewielka, że powód chodząc utyka, wręcz kuleje, doznając przy tym
wielkiego bólu. Rokowania co do przyszłości tych obu stawów są niepewne. Jest wręcz wysoce
prawdopodobne, że dojdzie do pogłębiania się wtórnych zmian zwyrodnieniowych tych stawów i
związanych z tym dalszych ograniczeń zakresu ruchomości. Na obecnym etapie postępowania
tempa tych zmian nie sposób przewidzieć, być może jest to perspektywa wieloletnia.

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że perspektywy młodego,
zaledwie 29 - letniego mężczyzny nie są pozytywne. Powodowi grozi trwałe kalectwo w związku
z dalszą, postępującą degradacją stawów kolanowego i skokowego kończyny lewej. Z tych
względów Sąd ten przyjął za zasadne przyznać M. M. (1) zadośćuczynienie za
krzywdę, w trybie art. 445 § 1 k.c. dalszą kwotę 52.000 (pięćdziesiąt dwa tysiące) ponad
przyznaną już przez pozwanego ubezpieczyciela kwotę 18.000 złotych . Tym samym Sąd I
instancji uznał, że łączna kwota zadośćuczynienia na sumę 70.000 złotych będzie odpowiednia i
w pełni zrekompensuje szkody niemajątkowe powoda (punkt pierwszy wyroku).

W toku procesu pełnomocnik M. M. (1) zgłosił żądanie zapłaty przez
pozwanego ubezpieczyciela odszkodowania w kwocie 300 złotych z tytułu kosztów dojazdów do
K. powoda w związku z koniecznością konsultacji lekarskich w Poradni Ortopedycznej
Szpitala (...) w K.. W ocenie Sądu meritii to żądanie odszkodowawcze
okazało się w pełni uzasadnione. Z treści dokumentacji medycznej dołączonej do pozwu oraz
placówki medyczne w wykonania wezwania sądu wynikało bowiem, że powód M. M. (1)
po opuszczeniu szpitala w K. w styczniu 2015 roku stawiał się na kontrole lekarskie w
przyszpitalnej poradni ortopedycznej. Na wizyty te przyjechał zarówno w dniu 5 lutego 2015 roku,
jak i w dniach 5 marca 2015i\, 16 kwietnia 2015 r., 14 maja 2015 roku i 11 czerwca 2015 roku. Z
kolei, w związku z niezdolnością do pracy powód w lipcu 2015 roku musiał stawić się na komisję
lekarską przy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w K. celem przebadania o orzeczenia
o tej niezdolności (orzeczenie lekarza k. 38). Tym samym M. M. (1) co najmniej
siedmiokrotnie musiał przyjechać z miejscowości G. do K.. Bilet autobusowy
na tej trasie, w obie strony kosztuje 36 złotych. Sąd I instancji podkreślił, iż dodając fakt
konieczności przemieszczenia się powoda z dworca (...) do poradni przyszpitalnej lub siedziby
ZUS w K. i znaczną odległość miedzy tymi obiektami, powód musiał skorzystać z
komunikacji (...) (koszt jednorazowego biletu 2,90 złotych). Sumując te koszty niezbędne do
skomunikowania powiodą z tymi placówkami roszczenie o zapłatę należało uznać za wykazane.

Reasumując powyższe Sąd I instancji na podstawie art. 444 § 1 k.c. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda tę kwotę (koszty dojazdów) w punkcie drugim wyroku.

W pozwie strona powodowa zgłosiła żądanie zapłaty przez pozwanego ubezpieczyciela
kwoty 7.000 złotych z tytułu opieki nad M. M. (1) w okresie od jego wypisania ze
szpitala tj. od 23 stycznia 2015 roku do 31 lipca 2015 roku. Jednakże po otrzymaniu opinii
sądowej sporządzonej przez lekarza ortopedę, strona powodowa cofnęła to żądanie i zrzekła się
tego roszczenia, Z tych względów sąd uznał, że dalsze procedowanie co do tego roszczenia jest
zbędne i na podstawie 355§ 1 k.p.c. umorzył postępowanie w tej części (punkt trzeci wyroku).

Sąd I instancji zważył, iż analiza treści żądań pozwu wskazuje, że M. M. (1)
domagał się zapłaty stosowego odszkodowania i zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie za okres od dnia 28 marca 2015 roku do dnia zapłaty. Z ustaleń tego Sądu oraz
dokumentów nadesłanych przez pełnomocników obu stron procesu wynika, że po
przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi
zadośćuczynienie za krzywdę w kwocie 18.000 złotych oraz odszkodowanie z tytułu kosztów
opieki nad niesprawnym wówczas powodem w kwocie 2.520 złotych (okoliczności niesporne). Z
drugiej zaś strony brak jest w aktach sprawy jakiegokolwiek dowodu, z treści którego wynikałoby
jakich kwot i z jakiego tytułu domagał się powód w postępowaniu likwidującym jego szkody. Z
tych względów Sąd przyjął, że dopiero z dniem 23 października 2015 roku, tj. z dniem doręczenia
przez sąd odpisu pozwu pozwanemu ubezpieczycielowi, dowiedział się on o sprecyzowanych
kwotowo żądaniach M. M. (1). Nadto Sąd Okręgowy uznał, że już w tej dacie, tj. 23
października 2015 roku znane były wszystkie fakty mające wpływ na przyznanie powodowi
zarówno odszkodowania, jak i stosownego zadośćuczynienia. Z tych względów na podstawie art.
481 § 1 k.c.
zasądził od pozwanego na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie za okres od
dnia następnego po doręczeniu pozwu pozwanemu (punkt pierwszy i drugi wyroku).

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy powództwo oddalił zarówno co do żądań
obejmujących należność główną oraz odsetki, które nie zostały uwzględnione zarówno w punkcie
pierwszym jak i drugim wyroku (punkt czwarty orzeczenia).

Z uwagi na uwzględnienie roszczeń powoda objętych punktami drugim i pierwszym w
części Sąd ten przyjął, że powód wygrał proces w 3/5 zaś pozwany w 2/5 części. Tym samym o kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c, rozdzielając
je stosunkowo.

Z powyższym rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodził się powód, który zaskarżył
wyrok w części określonej w pkt 3 - w zakresie oddalonej części powództwa o zadośćuczynienie
co do kwoty 28.000 zł oraz w pkt 5 i 6 dotyczącej kosztów postępowania.

Wyrokowi temu zarzucił naruszenie prawa materialnego w postaci przepisu art 445 § 1
k.c. poprzez niewłaściwą ocenę całokształtu należycie ustalonych okoliczności przy określaniu
wysokość zadośćuczynienia, polegające na pozbawieniu doniosłości i umniejszeniu znaczenia
niektórych z nich, takich jak:

-

brak możliwości normalnego funkcjonowania powoda w życiu codziennym na skutek
odniesionych obrażeń, gdyż powód jest ograniczony w zakresie zaspokajania swoich potrzeb
osobistych jak i uprawiania sportu (w tym jazdy na rowerze, która dotychczas była jego pasją);

-

istniejącą dysfunkcję lewej kończyny dolnej w postaci jej skrócenia o 2,5 cm i ograniczenia
zakresu ruchomości stawu kolanowego i skokowego powodujące trudności z poruszaniem, które
wiąże się ze znacznym utykaniem i ograniczeniem przeciążania;

-

niezdolność powoda do pracy wymagającej chodzenia i wysiłku fizycznego, (dotychczas
wykonywanej i jedynie dostępnej dla powoda z uwagi na brak innych kwalifikacji), a także jej
utratę, co wpływa na poczucie jego wartości, niezależności i godności;

-

występujące w dalszym ciągu dolegliwości bólowe, które z dużą dozą prawdopodobieństwa będą
się utrzymywały do końca życia powoda, czyniąc jego życie trudniejszym do zniesienia,
niepomyślne rokowania - powodowi grozi trwałe kalectwo w związku z dalszą, postępującą
degradacją stawów kolanowego i skokowego lewej kończyny dolnej, młody wiek powoda (29 lat)
w chwili zdarzenia;

-

25% trwały uszczerbek na zdrowiu powodujący znaczne upośledzenie sprawności powoda.

Nadto skarżący zarzucił przedmiotowemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego w
postaci przepisu art 445 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię na skutek ustalenia
zadośćuczynienia w wysokości niewspółmiernej do rozmiaru i natężenia krzywdy, jakiej doznał
powód oraz przyjęcia, że zasądzona kwota 52.000,00 zł łącznie z wypłaconą w toku postępowania
likwidacyjnego kwotą 18.000,00 zł stanowi dla powoda pełną rekompensatę krzywdy i jest
„odpowiednia", w sytuacji gdy kwota ta nie odpowiada zakresowi doznanej krzywdy, jakiej
doświadczył powód na skutek wypadku z dnia 2.01.2015 r. i której doświadczać będzie przez
resztę swojego życia, jak również wpływu skutków zdarzenia na sytuację życiową powoda na
podstawie których to okoliczności wysokość zadośćuczynienia winna być ustalona na poziomie
nie niższym niż 98.000,00 zł, aby spełnić swoją kompensacyjną funkcję;

- stanowi sumę nieodpowiednią i rażąco zaniżoną, mając na uwadze charakter przebytych
obrażeń, zakres i rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, jakich doświadczył powód na
skutek wypadku drogowego, jak również uwzględniając okoliczność, że następstwa tragicznego
zdarzenia wpłynęły na trwałe i nieodwracalne pogorszenie się stanu zdrowia powoda w wieku
zaledwie 29 lat, wyłączając go z życia zawodowego i towarzyskiego, wywołując utrzymujące się
do chwili obecnej znaczne deficyty i ograniczenia zdrowotne w szczególności w obrębie lewej
kończyny dolnej, wpływające na zwiększone ryzyko wystąpienia dalszych następstw w
szczególności w zakresie wcześniejszego rozwoju degeneracyjnego stawów oraz związanych z
tym ograniczeń sprawności tej kończyny, podczas gdy ocena wysokości zadośćuczynienia winna
być dokonywana przez pryzmat tego, jakich cierpień fizycznych osoba poszkodowana doznała i
z jakimi dolegliwościami będzie musiała się zmagać w życiu codziennym w przyszłości, z czego
musiała zrezygnować, w związku z następstwami wypadku, czego już nie osiągnie i nie dokona,
tj. tego co powód bezpowrotnie utracił; stanowi konsekwencję zastosowania błędnego kryterium, tj. przyjęcia, że ustalenie odpowiedniej
sumy tytułem zadośćuczynienia winno nastąpić w oparciu o wysokość ustalonego procentowego
uszczerbku na zdrowiu powoda, która to przesłanka nie wynika ani z wykładni przepisu art. 445
§ 1 k.c
, ani z orzecznictwa Sądu Najwyższego, a której przyjęcie prowadzi do deprecjacji dobra
jakim jest zdrowie i życie ludzkie;

-

stanowi konsekwencję zastosowania błędnego kryterium, tj. przyjęcia, że ustalenie odpowiedniej
sumy tytułem zadośćuczynienia winno nastąpić w oparciu o wysokość ustalonego procentowego
uszczerbku na zdrowiu powoda, która to przesłanka nie wynika ani z wykładni przepisu art. 445
§ 1 k.c
, ani z orzecznictwa Sądu Najwyższego, a której przyjęcie prowadzi do deprecjacji dobra
jakim jest zdrowie i życie ludzkie; stanowi rażąco zaniżoną patrząc przez pryzmat ww. linii
orzeczniczej dot. przepisu art 445 § 1 k.c oraz poglądów doktryny, i literatury prawniczej i nie
może ona stanowić kwoty adekwatnej do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, (por. wyrok
Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 maja 2016r. w sprawie I ACa 55/16).

Skarżący zarzucił także wyrokowi naruszenie prawa procesowego w postaci przepisu art.
232 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 278 k.p.c, oraz art. 6 kc poprzez dowolne uznanie, iż podawane przez
powoda następstwa wypadku w jego sferze psychicznej wyrażające się zaburzeniami snu,
pojawianiem się stanów lękowych i związanym z tym złym samopoczuciem oraz obniżonym
nastrojem nie zostały wykazane (nie zostały potwierdzone dowodem z opinii biegłego), podczas
gdy są to typowe skutki wypadku i do ich stwierdzenia nie jest niezbędne przeprowadzenie
dowodu z opinii biegłego, ale przeciętne doświadczenie życiowe.

Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę pkt 1 wyroku i zasądzenie
od pozwanej tytułem zadośćuczynienia kwoty 80.000 zł wraz z odsetkami od dnia 24 października
2016r.oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje od pozwanej na rzecz powoda
według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu została przez skarżącego podkreślona okoliczność, że doniosłą rolę w
procesie ustalania wysokości zadośćuczynienia odgrywa wiek poszkodowanego, ponieważ
intensywność cierpień z powodu kalectwa z reguły jest silniejsza u człowieka młodego. Należy
także uwzględnić, jaki wpływ wywarło zdarzenie wyrządzające szkodę na dotychczasowy sposób
życia poszkodowanego.

W ocenie powoda ustalone przez Sąd I instancji konsekwencje wypadku uzasadniają
przyznanie mu zadośćuczynienia w całej żądanej przez niego wysokości, albowiem ocena
wysokości zadośćuczynienia winna być dokonywana przez pryzmat tego, jakich cierpień
fizycznych osoba poszkodowana doznała i z jakimi dolegliwościami będzie musiała się zmagać
w życiu codziennym w przyszłości, z czego musiała zrezygnować, w związku z następstwami
wypadku, czego już nie osiągnie i nie dokona, tj. tego co powód bezpowrotnie utracił.
Niewątpliwie, uszczerbek na zdrowiu stanowi wielką krzywdę, ale prawdziwe dramaty wynikają
bardzo często - szczególnie u młodych ludzi - ze skutków stanu zdrowia. Dlatego też ten aspekt
krzywdy ludzkiej powinien zasługiwać na ochronę prawną, często niemniejszą, niż dolegliwości
natury zdrowotnej.

Należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, iż powód wskutek wypadku utracił zdolność do
pracy wymagającej chodzenia i wysiłku fizycznego, a więc takiej, którą z uwagi na brak innych
kwalifikacji, wykonywał dotychczas. Krzywda odniesiona przez powoda z tego tytułu ma zatem
charakter dwojaki. Jest niewątpliwie źródłem szkody majątkowej wyrażającej się kwotą
utraconych przez powoda zarobków, która podlega naprawieniu wskutek przyznania
odszkodowania. Jest jednak także przyczyną krzywdy moralnej wyrażającej się w utracie
zdolności do wykonywania pracy dotychczasowej jak i podejmowania nowej pracy. Zdolność
człowieka do podejmowania pracy niewątpliwie wpływa na poczucie jego wartości, niezależności i godności. Sama zatem utrata zdolności do pracy wskutek utraty zdrowia będącego następstwem
wypadku winna być również rekompensowana w ramach zadośćuczynienia pieniężnego za
szkodę niemajątkową.

W ocenie powoda Sąd Okręgowy niemal bezbłędnie ustalił istotne okoliczności wpływające
na wysokość zadośćuczynienia, choć nie nadał im odpowiedniej rangi, zwłaszcza przy rozważaniu
kwestii dotyczących jego kondycji psychicznej. Powód podkreślił, że chociaż okoliczności przez
niego podnoszone w tym przedmiocie nie zostały potwierdzone dowodem z opinii biegłego, to
jednak stanowią typowe i nader często występujące objawy po tak traumatycznym zdarzeniu, co
podpowiada logika i doświadczenie życiowe. Zatem nieuprawnione jest stwierdzenie Sądu
meritii, że strona powodowa nie udowodniła, że u powoda doszło do cierpień psychicznych jako
ujemnych następstw pozostających w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem
komunikacyjnym z 2015r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w
zakresie wystarczającym dla poczynienia ustaleń faktycznych mających wpływ na zastosowanie
przepisów prawa materialnego. Zgromadzone w sprawie dowody poddał wnikliwej ocenie i na
ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Podzielić zatem należało
przeprowadzoną przez ten Sąd ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, akceptując tym
samym poczynione w oparciu o tę ocenę ustalenia faktyczne, bez ich ponownego przytaczania.
Nadto - z uwzględnieniem poczynionych poniżej uwag - Sąd Odwoławczy uznaje za słuszne i
podziela zasadnicze rozważania prawne przedstawione przez Sąd I instancji.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż jeśli chodzi o podniesiony przez stronę
skarżącą zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c.
Sąd Apelacyjny uznał, iż nie zasługują one na uwzględnienie.

Przystępując do rozpoznania wskazanego zarzutu, Sąd Apelacyjny miał na uwadze, iż
apelujący podniósł, że Sąd Okręgowy w sposób niewłaściwy określił wysokość należnego mu
zadośćuczynienia. Zdaniem powoda, kwota 70 000 zł ustalona przez Sąd meritii tytułem
odszkodowania (w tym kwota 52 000 zł zasądzona przez ten Sąd na rzecz powoda oraz kwota
18 000 zł wypłacona wcześniej przez ubezpieczyciela), nie stanowiła pełnej rekompensaty
doznanej przez niego krzywdy, odpowiednie byłoby bowiem przyznanie jemu zadośćuczynienia
w wysokości 98 000 zł (na którą składają się : kwota 80 000 zł dochodzona pozwem + 18 000 zł
już wypłacona przez ubezpieczyciela).

Z treści art. 444 § 1 kc oraz art. 445 § 1 kc wynika, iż Sąd może przyznać poszkodowanemu
w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie to ma charakter
kompensacyjny, wobec czego nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać
jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia nie
jest rzeczą prostą, gdyż tylko częściowo opierać się można na wymiernych materialnych
podstawach. Zadośćuczynienie ma, bowiem przede wszystkim na celu załagodzenie doznanej
przez poszkodowanego krzywdy, spowodowanej zarówno cierpieniami fizycznymi takimi jak ból,
długotrwałe dolegliwości oraz ograniczenie możliwości wykonywania codziennych czynności.
Kwota ta winna być tak wyrażona, aby nie prowadziła do bezpodstawnego wzbogacenia
poszkodowanego, ale stanowiła dla niego odczuwalną, realną wartość majątkową i wyrównywała
niematerialny uszczerbek poniesiony na zdrowiu (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego
1962 roku, 4 CR 902/61, OSNC 1963/105; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965roku, I PR 203/65). Nadto w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 listopada 2010r. (IV CSK 126/10,
LEX nr 898263) Sąd Najwyższy wskazał, że określenie "sumy odpowiedniej" powinno być
dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i
rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej
rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki
i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i
psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej
rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu
życia, przyzwyczajeń, czy w reszcie sposobu spędzania wolnego czasu. Sąd ważąc odpowiedniość
zadośćuczynienia musi mieć na względzie, że życie, zdrowie i integralność cielesna człowieka są
dobrami najcenniejszymi. Indywidualizm każdego przypadku i każdej krzywdy jest nacechowany
subiektywizmem, co sprawia, że relatywizowanie in abstracto zadośćuczynienia bywa zawodne,
dlatego nie można kierować się praktyką stosowaną w zakresie ustalania wysokości sum
zadośćuczynienia, abstrahować od konkretnego przypadku. Praktyka sądowa, jeśli jest
potwierdzona i weryfikowalna oraz poznawalna dla stron może być jedynie pomocniczym
kryterium.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, iż wbrew zarzutowi
naruszenia art. 445 § 1 kc - materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd I instancji wskazuje, iż
kwota 52 000 zł zasądzona w zaskarżonym wyroku na rzecz powoda jest prawidłowa, przy
ustaleniu, iż całe należne powodowi zadośćuczynienie wyraża się sumą 70.00 zł, która jest
adekwatna do stopnia uszczerbku na zdrowiu i krzywdy, jakiej doznał w związku z wypadkiem
komunikacyjnym.

Podkreślenia wymaga, że przewidziane w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za
doznaną krzywdę ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w
postaci cierpień fizycznych i psychicznych. W ten sposób ujawnia się aprobowany w
orzecznictwie kompensacyjny charakter zadośćuczynienia pieniężnego. W wyroku z dnia 29 maja
2008 r. II CSK 78/08 LEX nr 420389 Sąd Najwyższy stwierdził, że ocena kryteriów decydujących

0 wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja
danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu
odpowiedniego zadośćuczynienia.

Wskazać należy, iż analiza akt niniejszej sprawy wskazuje, iż powód w wyniku wypadku
komunikacyjnego, który miał miejsce w dniu 2 stycznia 2015 roku doznał - pomimo
prawidłowego leczenia i przeprowadzonych operacji - trwałego uszczerbku na zdrowiu
skutkującego deformacją podudzia i kolana lewego, skróceniem tej kończyny dolnej, znacznym
ograniczeniem zakresu ruchu i wciąż utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi, które z dużą
dozą prawdopodobieństwa będą utrzymywały się do końca jego życia. Obecnie powód ma
trudności z poruszaniem, które wiąże się ze znacznym utykaniem i ograniczeniem możliwości
przeciążania.

W następstwie tego wypadku komunikacyjnego M. M. (1) jest ograniczony w
zakresie aktywności fizycznej zarówno celem zaspokajania potrzeb osobistych, aktywności
zawodowej jak i uprawiania sportu. Ograniczenie zakresu ruchu kolana i stawu skokowego, a
także bóle z nimi związane sprawiają, że powód jest niezdolny do pracy wymagającej chodzenia

1 wysiłku fizycznego. Również przemieszczanie się M. M. (1) na dalsze odległości
jest znacznie utrudnione.

W ocenie Sądu II instancji, wbrew zarzutom apelacji, Sąd meritii rozważając kryteria
wpływające na wysokość należnego powodowi odszkodowania, przy ustalaniu kwoty
zadośćuczynienia wziął pod uwagę okoliczność, iż powód w chwili wypadku był osobą młodą, nie ukończył 30 lat życia, stąd zaistniały trwały uszczerbek na jego zdrowiu w postaci znacznego
ograniczenia w poruszaniu się, wywarł istotny wpływ na jego psychikę. Zgodzić należy się z
wywodami apelacji, że sąd może sam - bez konieczności powołania biegłego w sprawie - a
jedynie kierując się zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dokonać w takiej sytuacji oceny,
jakie ewentualne następstwa w psychice poszkodowanego może w wywołać fakt, że od chwili
wypadku jest on osobą znacznie ograniczoną w możliwości poruszania się, co ma istotny wpływ
na jego przyszłe życie osobiste i zawodowe.

W ocenie Sądu II instancji - wbrew przekonaniu apelującego - Sąd Okręgowy dokonał
prawidłowej oceny także psychicznych skutków wypadku, jakich doznał powód. Świadczy o ty
uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku, jak również zapis e-protokołu z rozprawy, na
której powód był przesłuchiwany. Sąd w sposób szczegółowy, wręcz emaptyczny odniósł się do
zeznań powoda, który wskazywał, z jakimi uciążliwościami psychicznymi wiązał się doznany
przez niego uszczerbek : bezsenność, poczucie bezsilności, nieustające trudności z ułożeniem
pozycji ciała, ból, obawa o przyszłość. Sąd I instancji słusznie zauważył przy tym, iż niezależnie
od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia, sam powód mógł wiele uczynić, aby podnieść poziom
własnej sprawności. Z zeznań powoda wynikało bowiem, iż po zakończeniu leczenia szpitalnego
i wizyt kontrolnych w poradni ortopedycznej (...) szpitala nie korzystał on i w chwili
obecnej nie uczęszcza na profesjonalną rehabilitację. W takiej sytuacji Sąd wręcz zachęcał
powoda do podjęcia kroków w celu rehabilitacji kończyny, wskazując, iż istnieją także
możliwości skorzystania z nieodpłatnych świadczeń rehabilitacyjnych w ramach leczenia
poszpitalnego w znajdującym się w pobliżu zamieszkania powoda uzdrowisku (...).

Sąd Apelacyjny wskazuje przy tym, że powód może także w chwili obecnej - niezależnie
od kwoty przyznanego mu zadośćuczynienia - wiele uczynić, by podnieść swoje kwalifikacje
zawodowe. Bowiem dysponując wolnym czasem może podjąć starania celem uzupełnienia
wykształcenia, które powód zakończył na etapie gimnazjum. Zatem powód sam może dać sobie
szansę, aby w pewnym stopniu zniwelować skutki wypadku, jakiemu uległ, a jego młody wiek i
zasądzona kwota zadośćuczynienia wręcz sprzyjają podjęciu takich działań.

Omówione okoliczności, które miał na uwadze Sąd Okręgowy, a wskazujące na rozmiar
krzywdy psychicznej i fizycznej powoda, będące skutkiem wypadku z dnia 2 stycznia 2015r., nie
dają podstaw do podzielenia omawianego zarzutu apelacji, a to naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw.
z art. 444 § 1 k.c. Wbrew twierdzeniom skarżącego ustalona przez Sąd Okręgowy kwota 70 000
zł stanowi adekwatne do rozmiaru krzywdy zadośćuczynienie. W żadnym natomiast razie nie
można stwierdzić, aby było ono rażąco zaniżone w odniesieniu do krzywdy powoda. Należy
uwzględnić, że ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy, o
której mowa w omawianym przepisie sprawia, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art.
445 § 1 k.c.
przez zawyżenie (bądź zaniżenie) wysokości przyznanego zadośćuczynienia może
być skuteczny tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., sygn. III CKN 339/98, OSNC 2000/3/58, z dnia 29
października 1999 r., sygn. II CKN 173/98 npbl. i z dnia 12 października 2000 r., sygn. IV CKN
128/00 npbl.). Zatem ingerencja sądu odwoławczego w wysokość przyznanego przez sąd
pierwszej instancji zadośćuczynienia jest uzasadniona tylko wówczas, gdyż jest ono rażąco
zawyżone (bądź zaniżone) do rozmiaru krzywdy poszkodowanego. Tak jednak, jak już
nadmieniono, nie jest w niniejszej sprawie. Podkreślić także trzeba, że zadośćuczynienie ma
przede wszystkim rekompensować doznaną przez poszkodowanego krzywdę. W przypadku
naruszenia zdrowia, obok życia najcenniejszego dobra osobistego człowieka, zadośćuczynienie
powinno być ustalone w takiej wysokości, aby nie doszło do deprecjacji tego dobra, a umożliwiło
ono poszkodowanemu złagodzenie doznanej krzywdy. Odniesienie wysokości zadośćuczynienia do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa może mieć tylko pomocnicze znaczenie (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., sygn. IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175).
Decydujące są indywidualne okoliczności sprawy. Przedstawione wyżej okoliczności sprawy
powodują zaś, że brak jest podstaw do ingerencji Sądu Apelacyjnego w wysokość ustalonego
przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienia należnego powodowi, skoro nie zostały naruszone granice
swobody sądu w zakresie orzekania na gruncie powołanego przepisu. Tym samym nie zachodziły
podstawy do podwyższenia zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powoda zaskarżonym
wyrokiem.

Z powyższych względów w niniejszej sprawie nie doszło także do naruszenia przez Sąd I
instancji art. 232 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c, oraz art. 6 kc poprzez dowolne uznanie, iż
podawane przez powoda następstwa wypadku w jego sferze psychicznej wyrażające się
zaburzeniami snu, pojawianiem się stanów lękowych i związanym z tym złym samopoczuciem
oraz obniżonym nastrojem nie zostały wykazane (nie zostały potwierdzone dowodem z opinii
biegłego). Wbrew twierdzeniom strony skarżącej Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, iż są to
typowe skutki wypadku i - mając na uwadze przeciętne doświadczenie życiowe - uwzględnił te
okoliczności przy ustalaniu kwoty należnego powodowi zadośćuczynienia.

Jednocześnie w tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny za całkowicie chybiony uznał także
zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 §1 k.c, bowiem ocena przeprowadzonych w sprawie
dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji jest prawidłowa i nie narusza reguł swobodnej
oceny dowodów określonych w powyższym przepisie. Stosownie do treści art. 233 §1 k.p.c, sąd
ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie
„wszechstronnego rozważenia zebranego materiału". Ramy swobodnej oceny dowodów muszą
być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami
logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób
bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje
wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do
pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27
marca 2014 r., I ACa 953/13). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza
wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza
reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego
materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu
naruszenia powyższego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych
ustaleń faktycznych. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie
sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył
sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub
niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008
r.,I ACa 180/08).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji na podstawie
zgromadzonego materiału dowodowego wywiódł prawidłowe i logiczne wnioski, a stanowisko
wyrażone w apelacji stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami dokonanymi przez
Sąd pierwszej instancji.

Z podanych przyczyn apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c).

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji oparł na treści art.
102 k.p.c.
zgodnie z którym, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od
strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przyjmuje się
w orzecznictwie, że zastosowanie przywołanego przepisu powinno być oceniane w całokształcie
okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu tych okoliczności zaliczono zarówno
fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu zwłaszcza
dotyczące sytuacji życiowej. Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z
uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
14 stycznia 1974 r., sygn. akt II CZ 223/73).

W ocenie Sądu Odwoławczego za zastosowaniem tego wyjątkowego uregulowania i
nieobciążania powodowej jako strony przegrywającej postępowanie odwoławcze kosztami
poniesionymi przez stronę przeciwną przemawia w okolicznościach niniejszej sprawy przede
wszystkim fakt, że powód jako osoba, która doznała znacznego, trwałego uszczerbku na zdrowiu,
dochodził w niniejszej sprawie odszkodowania z tego tytułu i mógł pozostawać w subiektywnym
przekonaniu, że kwota należnego mu zadośćuczynienia może być wyższa, niż ta, którą zasądził
Sąd meritii. Zatem rodzaj dochodzonego roszczenia, trwały uszczerbek na zdrowiu i związane z
tym ograniczenia w możliwości podjęcia zatrudnienia przez powoda, stanowią - w przekonaniu
Sądu Apelacyjnego - szczególnie uzasadnione okoliczności, przemawiające za nie obciążaniem
powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Dlatego też w punkcie 2. sentencji wyroku Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c.
odstąpił od obciążania powoda kosztami postępowania należnymi stronie pozwanej.

SSO (del.) W. Buczek-Markowska SSA T. Żelazowski SSA A. Bednarek-Moraś

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Żelazowski,  Agnieszka Bednarek-Moraś
Data wytworzenia informacji: