I ACa 112/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-05-24
Sygnatura akt I ACa 112/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 maja 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
Sędzia: Leon Miroszewski (przewodniczący)
Sędzia: Artur Kowalewski
Sędzia: Robert Bury
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Emilia Misztal
po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2023 roku w Szczecinie
na rozprawie
sprawy z powództwa D. J., W. J. i E. J.
przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 27 października 2022 roku, sygnatura akt I C 283/22
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 1.350,00 (tysiąc trzysta pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.
Artur Kowalewski Leon Miroszewski Robert Bury
Sygnatura akt I ACa 112/23
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2021 roku, w sprawie o sygnaturze akt I C 1363/20, Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim w punkcie I. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda D. J. kwotę 169.802,89 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty; w punkcie II. ustalił, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...), zawarta w dniu 27 października 2008 r. pomiędzy (...) Bank S.A. w W., poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. a powodami D. J., W. J., E. J., jest nieważna; w punkcie III. zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 6.451 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5.400 zł kosztów zastępstwa procesowego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku, do dnia zapłaty.
Apelację od wskazanego wyroku wniósł pozwany, zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego i materialnego. W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji w całości i nieuwzględnienie wniosków dowodowych pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 10 stycznia 2022 roku, sygnatura akt I ACa 560/21, Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gorzowie Wielkopolskim, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. Uznał, że Sąd Okręgowy uchybił obowiązkowi informacyjnemu w zakresie skutków ekonomicznych i prawnych dla powodów, jakie niesie za sobą uwzględnienie zgłoszonych roszczeń, a także zaniechał oceny podniesionych przez pozwanego zarzutów materialnoprawnych. Te okoliczności w konsekwencji doprowadziły do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto wskazał, że w toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy, w przypadku uznania nieważności umowy kredytowej i zasadności roszczenia powoda o zapłatę, powinien skupić się na zarzutach potrącenia oraz zatrzymania i zbadać, czy były one skuteczne.
W toku ponownego rozpoznania sprawy strony podtrzymały swoje żądania i stanowiska.
Wyrokiem z dnia 27 października 2022 roku, w sprawie o sygnaturze akt I C 283/22, Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim w punkcie I. ustalił, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 27 października 2008 r. zawarta pomiędzy powodami D. J., W. J., E. J. i (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W., poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., nie istnieje; w punkcie II. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda kwotę 169.802,89 (sto sześćdziesiąt dziewięć tysięcy osiemset dwa złote 89/100) złotych tytułem kosztów procesu; w punkcie III. oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie IV. zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.451 (sześć tysięcy czterysta pięćdziesiąt jeden) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie w 2008 r. planowali zaciągnąć kredyt na kwotę 300.000 zł, na okres 300 miesięcy, z zamiarem budowy domu jednorodzinnego w Ł.. Dokonana czynność nie miała związku z działalnością gospodarczą ani zawodową powodów. Jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano hipotekę kaucyjną do kwoty 600.000 zł oraz cesję na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia domu jednorodzinnego od ognia i innych zdarzeń losowych. Umowa została zawarta na wzorcu umownym stosowanym przez (...) Bank S.A. do zawierania umów o kredyt hipoteczny.
Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie franka szwajcarskiego (CHF) lub transzy kredytu miała zostać określona według kursu kupna dewiz zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. Z § 4 ust. 1a umowy wynikało ponadto, że każda transza kredytu wypłacana jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości transzy według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu. Uruchomienie kredytu następowało po spełnieniu warunków określonych w § 2 pkt 1, 3, 4, 6 ogólnych warunków kredytów mieszkaniowych (OWKM) oraz po złożeniu przez Kredytobiorcę pisemnej dyspozycji wypłaty pierwszej transzy kredytu. Ponadto zgodnie z § 2 ust. 3 umowy o wysokości wykorzystanego kredytu wyrażonej w CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie CHF poprzednik prawny pozwanego miał poinformować powoda w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu, co jedynie potwierdza, że powód nadal pozostawał w niepewności co do wysokości swojego zobowiązania po zawarciu umowy. Z kolei z treści § 9 ust. 2 umowy wynikało w szczególności, że wysokość rat kapitałowo-odsetkowych określona jest w CHF i że ich spłata dokonywana jest w złotych, po uprzednim przeliczeniu tych rat według kursu sprzedaży waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu spłaty. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależała od wysokości kursu sprzedaży dla CHF, obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu waluty miała wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu.
Kwota kredytu została wypłacona w trzech transzach. Pierwszą, w wysokości 100.000 zł, z przeliczeniem na 42.181,63 CHF po kursie 2,3707 zł/l CHF, wypłacono powodom w dniu 26 listopada 2008 r., drugą, w wysokości 100.000 złotych, z przeliczeniem na 37659,11 CHF po kursie 2,6554 zł/l CHF, w dniu 29 lipca 2009 r., zaś trzecią w wysokości 100.000 złotych, z przeliczeniem na 34370,17 CHF po kursie 2,9095 zł/l CHF w dniu 7 czerwca 2010 r.
Aneksem nr (...) z 5 maja 2010 r. pierwotne brzmienie umowy kredytu zostało zmienione w części dotyczącej celu kredytu, warunków spłaty oraz okresu kredytowania. Aneksem nr (...), z 14 lutego 2012 r., bank umożliwił kredytobiorcy spłatę bezpośrednio w walucie CHF, a ponadto zmienione zostały postanowienia w zakresie oprocentowania oraz zasad ustalania kursów walut.
Pismem z dnia 30 lipca 2019 r. E. J. i W. J. złożyli reklamację, żądając zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z tytułu zapłaty rat kredytowych w kwocie 186.265,88 zł, w okresie od 2 sierpnia 2009 r. do 30 kwietnia 2019 r. W przypadku nieuwzględnienia reklamacji w zakresie zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z tytułu nieważności umowy wnieśli reklamację w zakresie nienależnie pobranych rat kapitałowo – odsetkowych w okresie od 27 sierpnia 2009 r. do 30 kwietnia 2019 r. w kwocie 51.107,82 zł. W piśmie reklamacyjnym powodowie wskazali pozwanemu 30-dniowy termin na zajęcie stanowiska liczony od daty otrzymania pisma.
Powód D. J. zapłacił na rzecz banku łączną kwotę 169.802,89 zł w okresie od 27 grudnia 2010 r. do 30 kwietnia 2019 r.
Pismem z dnia 20 sierpnia 2019 r. pozwany odmówił zasadności jakichkolwiek roszczeń powodów. Pozwany powyższe pismo odebrał 5 sierpnia 2019 r. i ustosunkował się do niego w piśmie z 20 sierpnia 2019 r., zachowując termin do wniesienia odpowiedzi na reklamację powodów.
Na rozprawie 29 września 2022 r. przewodniczący pouczył powodów o skutkach uznania postanowień umowy kredytu za abuzywne, polegających na możliwości zwrotu wzajemnych świadczeń w całości albo w części. Powodowie po udzieleniu przez sąd pouczenia oświadczyli, że w całości je zrozumieli i są świadomi możliwych roszczeń banku w konsekwencji podtrzymywanego żądania. Ponadto zgodnie oświadczyli, że wnoszą o stwierdzenie, że umowa kredytu jest nieważna.
Sąd I instancji wyjaśnił, że stan faktyczny sprawy ustalił na podstawie złożonych w sprawie dokumentów, a także głównie w oparciu na zeznaniach powodów, które były logiczne i spójne oraz korespondowały z zebranym materiałem dowodowym.
Sąd ten wskazał, że pominął, jako nieistotne dla rozstrzygnięcia, zeznania świadków A. W. i A. K.. Ponadto na podstawie przepisu art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. pominął również pozostałe wnioski dowodowe, uznając, że nie miały one znaczenia dla rozpoznania sprawy. Zdaniem Sądu I instancji wszystkie dokumenty o znaczeniu ogólnym, powstałe po zawarciu umowy kredytu, nie mają wpływu na ocenę indywidualnego roszczenia powoda w przedmiotowej sprawie.
Mając na uwadze dokonane ustalenia Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenia główne powodów, pozostawiając bez rozpoznania żądania ewentualne.
Jako podstawę prawną powództwa o ustalenie Sąd ten wskazał art. 189 k.p.c. Uznał, że powodowie mają w niniejszej sprawie interes prawny w ustaleniu nieważności spornej umowy.
Rozstrzygając o zasadności dalszych żądań, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w istocie bezsporne było w niniejszej sprawie, że w chwili zawierania umowy o kredyt powodowie posiadali status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c., albowiem zawarta przez strony umowa miała na celu sfinansowanie budowy domu jednorodzinnego powodów, a nadto w dacie zawierania umowy powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej i nie mieli zamiaru wykorzystywania nieruchomości, będącej przedmiotem kredytowania, dla celów zawodowych, gospodarczych czy zarobkowych.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że żadne z postanowień umownych, ani też treść podpisanych między stronami aneksów stanowiących podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały zasad ustalania kursów, nie wskazywały też, na jakiej podstawie powstają tabele kursowe banku. Tym samym w ocenie tego Sądu przyjąć należało, że bank miał swobodę w ustaleniu tabeli kursów, a klient nie miał możliwości sprawdzić dlaczego w danym dniu została ustalona wysokość waluty w określonej wysokości. W konsekwencji nie było możliwości ustalenia wysokość kredytu pozostającego do spłaty, gdyż był on uzależniony od wysokości kursów wynikających z tabeli w kolejnych, określonych dniach spłaty.
Sąd Okręgowy dalej wskazał, że według kursu z tabeli banku przeliczana miała być każda rata spłacanego kredytu. W przypadku zmiany kursu waluty zmieniała się także wysokość kapitału do spłaty, a zatem miało to wpływ na wielkość kredytu, tymczasem zgodnie z art. 69 § 2 prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności m. in. kwotę i walutę kredytu; zasady i termin spłaty kredytu, zaś w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu; wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany. Zdaniem tego Sądu określoność kredytu zgodnie z powyższym przepisem oznacza, że musi być ustalona wysokość kredytu pozostającego do spłaty bankowi. Sąd Okręgowy zwrócił zatem uwagę, że spłata kredytu według tabel jeszcze nieopublikowanych uniemożliwia ustalenie wysokości kredytu. To w jego ocenie powoduje, że klauzula taka prowadzi do nieważności umowy jako sprzecznej zarówno z art. 69 Prawa bankowego, jak i z zasadą swobody umów z art. 353 1 k.c.
Sąd Okręgowy wyjaśnił przy tym, że klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385 1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron; 3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Przechodząc następnie do analizy łączącej strony umowy Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie, nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszając jego interesy.
W związku z konsumenckim charakterem spornej umowy kredytu Sąd Okręgowy wskazał, że wydanie rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie wiązało się z koniecznością zastosowania prawa unijnego, w sposób odzwierciedlający przepisy dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: dyrektywa 93/13), uwzględniając w tym dorobek orzeczniczy TSUE. Zgodnie z art. 3 ust. 1 Dyrektywy postanowienia umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymaganiami dobrej wiary, powodując znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. TSUE konsekwentnie podtrzymuje stanowisko, że oceniając postanowienie należy – z uwzględnieniem motywu 16 dyrektywy 93/13/EWG – sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się̨, że konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, tj. wymaganiami dobrej wiary. Skłania to do przyjęcia, że postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą̨ przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta.
Sąd I instancji wskazał, że przeprowadzone postępowanie wykazało, że klauzule umowne zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a i 2, § 9 ust. 2 nie podlegały jakimkolwiek negocjacjom, tylko zostały narzucone przez stronę pozwaną z zastrzeżeniem, że brak zgody na zaproponowane postanowienia spowoduje, że do zawarcia umowy nie dojdzie. Nie ulega wątpliwości, że negocjacji podlegały co najwyżej kwota kredytu bądź okres jego spłaty, jednak nie wykazano w żaden sposób, aby powodowie mieli wpływ na treść postanowień dotyczących przeliczenia kwoty kredytu, jak również przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych.
Dalej Sąd Okręgowy stwierdził, że to na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, że do negocjacji w zakresie wprowadzenia do umowy mechanizmów waloryzacji doszło. W rozstrzyganym stanie faktycznym pozwany temu obowiązkowi nie sprostał, gdyż ani z dokumentów, ani z zeznań zawnioskowanego przez pozwanego świadka nie wypływa wniosek, że wyżej wskazane postanowienia umowy były negocjowane, a ich ostateczne brzmienie indywidualnie ustalone.
W ocenie sądu postanowienia umowy w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a i 2, § 9 ust. 2 są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powodów jako konsumentów. Na podstawie tych postanowień bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalania kursów waluty waloryzacji, które wpłynęły na wysokość kapitału kredytu pozostałego do spłaty i w konsekwencji na wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. W treści umowy, ani powiązanych z nią dokumentów, nie było zawartych informacji, w oparciu o jakie kryteria i w jaki sposób ustalany ma być kurs dewiz w tabeli banku. Brak określenia zasad i sposobu ustalenia kursu waluty waloryzacji dawał bankowi prawo samodzielnego, jednostronnego i zupełnie dowolnego, niepodlegającego żadnej weryfikacji kształtowania kursu waluty obcej w ramach zawartej z powodami umowy. Przyznanie bankowi wyłącznej, niczym nieograniczonej możliwości kształtowania wysokości kursu franka szwajcarskiego (CHF) stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, ponieważ dochodzi do nierównomiernego rozłożenia uprawnień i obowiązków pomiędzy kredytobiorcą a bankiem.
Zdaniem Sądu Okręgowego, z samego faktu podpisania umowy przez powodów nie wynika bezpośrednio akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez Bank, skoro w umowie brak jest postanowień w tym przedmiocie. Brak jest także dowodów ze strony pozwanego, że kwestia ta była indywidualnie omawiana i wyjaśniana.
Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, który z kolei został zobowiązany do bezwarunkowego podporządkowania się jego decyzjom. Postanowienia umowy nie zawierają opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogliby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień skutki ekonomiczne. Stąd też postanowienia dotyczące indeksacji, poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez Bank kursu wymiany walut, skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje. Jednocześnie postanowienia te rażąco naruszają interes powodów, skoro Bank mógł samodzielnie, dowolnie i bez możliwości jakiejkolwiek kontroli słuszności podejmowanych decyzji, w przedmiocie ustalenia kursu waluty indeksacji, kształtować i zmieniać wysokość zobowiązania powodów, wynikającego z kwestionowanej umowy. Analizowane postanowienia zapewniają przewagę przedsiębiorcy, niezależnie od tego, czy i w jakim stopniu przedsiębiorca ją wykonuje. Ponadto dla oceny, czy postanowienia są niedozwolone, nie ma znaczenia, czy bank faktycznie skorzystał z zapewnionej sobie w ich treści możliwości dowolnego kształtowania zobowiązania kredytobiorcy. Wystarczy, że zawierając nieuczciwe postanowienia w treści umowy zapewnił sobie taką możliwość.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że powodom nie wyjaśniono, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią w sytuacji, gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego. Nie zostali poinformowani o możliwej skali wzrostu kursu CHF i wpływu tego wzrostu zarówno na saldo kredytu jak i wysokość rat. Powodom nie wyjaśniono, że nałożono na nich właściwie nieograniczone ryzyko kursowe. Obciążenie powodów takim ryzykiem, poprzez wprowadzenie do klauzuli indeksacyjnej sposobu ustalania kursu waluty indeksacji odsyłającego do tabeli banku, gdzie kursy te ustalane są przez bank dowolnie, bez sprecyzowania jakichkolwiek weryfikowalnych kryteriów, niewątpliwie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, ale też rażąco narusza interesy powodów. Dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką i moralnością. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie zachowania, jak m.in. niedoinformowanie drugiej strony umowy, spowodowanie jej dezorientacji, wywołanie u klienta błędnego przekonania, wykorzystanie niewiedzy klienta lub jego naiwności czy ukształtowanie stosunku prawnego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Natomiast rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, gdy umowa przewiduje nieusprawiedliwione dysproporcje na niekorzyść konsumenta, w rozłożeniu umownych praw i obowiązków.
W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umowy dotyczące waloryzacji i mechanizmu przeliczeń określały główne świadczenia powodów jako kredytobiorców. Przez główne świadczenia stron należy rozumieć takie postanowienia umowy, bez których nie doszłoby do jej zawarcia. Uznał więc ten Sąd, że bez zakwestionowanych postanowień dotyczących waloryzacji świadczenia umownego powodowie nie mogliby spełnić świadczenia głównego, wynikającego z kwestionowanej umowy, gdyż bez tych postanowień ustalenie wysokości ich zobowiązania było niemożliwe. W konsekwencji kwestionowane postanowienia determinują wysokość kapitału i wysokość rat.
Równocześnie Sąd Okręgowy uznał postanowienia kwestionowanej umowy, w zakresie klauzul waloryzacyjnych w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a i 2, § 9 ust. 2 umowy, za sformułowane w sposób niejednoznaczny. Analiza kwestionowanych postanowień doprowadziła do wniosku, że bank w sposób niejasny i nietransparentny, a więc niezrozumiały, określił metodę przeliczania kwoty wypłaconego kredytu. Na podstawie treści samych postanowień dotyczących wyżej wymienionych kwestii nie sposób ustalić, w jaki sposób bank wyliczał wysokość zadłużenia powodów. Sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji nie został w ogóle określony, nie wskazano żadnych mierników, od których miałaby zależeć wartość kursu waluty, nie określono żadnych relacji jakie miałyby istnieć pomiędzy kursem ustalanym przez bank, a kursem kształtowanym przez rynek walutowy. Powodowie nie mieli możliwości dowiedzenia się jakie czynniki mają wpływ na wysokość kursu stosowanego do przeliczeń, nie byli również zorientowani, że będą obciążeni wartością spreadu ustalanego przez bank, którego wysokość, ani sposób ustalania nie były uregulowane, a który bezpośrednio kształtował wysokość zobowiązania powodów. Wskazane postanowienia nie były skonstruowane w sposób umożliwiający konsumentowi oszacowanie rozmiaru swojego świadczenia, nadto konsument na ich podstawie nie mógł uzyskać wiedzy nawet w przedmiocie tego jakie czynniki mają wpływ na wysokość jego zobowiązania.
Sąd Okręgowy uznał, że powyższe w sposób jednoznaczny wskazuje, że wszystkie przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umownych za niedozwolone, określone w art. 385 1 § 1 k.c., zostały spełnione. Utrzymanie w mocy ocenianej umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej nie jest możliwe, gdyż uznanie zawartych w niej postanowień za klauzule abuzywne doprowadziłoby do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnicy kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Powołując się na utrwalone orzecznictwo Sąd Okręgowy uznał, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. W konsekwencji nieuczciwe postanowienia indeksacyjne lub denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach Kodeksu cywilnego.
W ocenie Sądu Okręgowego utrzymanie w mocy łączącej strony umowy kredytu prowadziłoby też do zmiany charakteru prawnego tego stosunku obligacyjnego. Pozostawienie umowy w kształcie okrojonym, poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających przecież główne świadczenia stron umowy, stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. wyrażającego zasadę swobody umów. Bez takich postanowień nie mogłoby dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umów kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze.
Reasumując Sąd Okręgowy stwierdził, że kwestionowana przez powodów umowa musi być uznana za nieważną w całości, od momentu jej podpisania, przez co nie istnieje pomiędzy stronami wynikający z niej stosunek prawny. Brak jest możliwości zastępowania zawartych w umowie postanowień niedozwolonych poprzez odwoływanie się do reguł ogólnych, czy przepisów o charakterze dyspozytywnym, na które wskazywała strona pozwana. Na dzień zawarcia spornej umowy brak było w przepisach prawa polskiego uregulowań mogących wypełnić lukę powstałą w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowień odnoszących się do kursów waluty. Za niedopuszczalne Sąd I instancji uznał zastępowanie niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym zastosowanie kursu kupna, sprzedaży, czy średniego kursu waluty indeksacyjnej stosowanego przez NBP.
Sąd Okręgowy, mając na uwadze wyrażone wprost w niniejszej sprawie stanowisko powodów, zgodnie z którym wnosili o stwierdzenie, że umowa jest nieważna i żądali ustalenia nieistnienia spornej umowy, wobec stwierdzenia jej nieważności, oraz wskazali, że są świadomi skutków takiego ustalenia, w tym ryzyka w zakresie ewentualnych przyszłych roszczeń banku w przypadku uznania umowy za nieważną, należało uznać, w świetle przedstawionych wyżej rozważań, że zawarta między stronami umowa powinna być uznana za nieistniejącą. Powyższe powoduje taki skutek, że umowę traktuje się tak jakby nigdy nie była zawarta.
Wobec przesądzenia o nieważności spornej umowy Sąd Okręgowy wskazał na zasadę umożliwiającą dokonanie rozliczenia – zwrotu spełnionego przez powódkę świadczenia, zgodnie z art. 410 k.c., tytułem nienależnie pobranych przez pozwaną od powodów środków w okresie od 27 grudnia 2010 r. do 30 kwietnia 2019 r. Wskazał, że powód D. J. tytułem spłaty kredytu uiścił na rzecz pozwanego w okresie dochodzonym pozwem kwotę 188.498,23 zł. W tej sytuacji zasadne było zasądzenie dla powoda D. J. od pozwanego kwoty 169.802,89 zł, zgodnie z żądaniem. Świadczenie to przysługuje temu powodowi, bowiem wyłącznie on uiszczał raty kapitałowo–odsetkowe tytułem spłaty kredytu.
Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutów potrącenia i zatrzymania podniesionych przez stronę pozwaną. Analizując powyższą kwestię w pierwszej kolejności rozważył skuteczność zarzutu potrącenia, jako dalej idącego. W tym zakresie wskazał, że skuteczność tego zarzutu jest zależna od skuteczności samego potrącenia, jako czynności materialnoprawnej. Wskazał, iż stosownie do art. 498 k.c. potrącenie może być skutecznie dokonane, jeżeli łącznie spełnione zostaną następujące przesłanki: wierzytelności są wzajemne, co oznacza, że każda ze stron jest wierzycielem drugiej i jednocześnie jej dłużnikiem; są jednorodzajowe; wymagalne oraz zaskarżalne, co oznacza, że mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Oświadczenie o potrąceniu nie miało charakteru oświadczenia stanowczego, mającego na celu umorzenie wzajemnych wierzytelności. Pozwany jednoznacznie wskazywał, że stanowczo sprzeciwia się stwierdzeniu nieważności umowy kredytowej, gdyż w jego ocenie łącząca strony umowa kredytu jest ważna, a świadczenia wpłacone przez powodów są należne, jako dokonane w wykonaniu ważnego zobowiązania. Konsekwentnie twierdził, że oświadczenie to składa na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą nadal kwestionował, została uznana przez sąd za uzasadnioną. W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu I instancji brak było podstaw aby uznać, że złożenie oświadczenia o potrąceniu może zastąpić, bądź choćby zawierać w sobie, wezwanie dłużnika do zapłaty w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych. W niniejszej sprawie nie wykazano, by pozwany przed złożeniem oświadczenia o potrąceniu wzywał powodów do spełnienia świadczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, co oznacza, że jego wierzytelność nie była wymagalna w dacie złożenia oświadczenia o potrąceniu.
Z kolei w przedmiocie zarzutu zatrzymania Sąd Okręgowy wskazał, że prawo zatrzymania kwalifikowane jest w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. Uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie. Dłużnik podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Musi zatem wykazać nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne roszczenie, które musi być opisane w sposób umożliwiający ocenę, na etapie postępowania egzekucyjnego, spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.). Skorzystanie z prawa zatrzymania zmierzać ma zatem do zachowania faktycznej równowagi (jeśli chodzi o zabezpieczenie słusznych interesów) między osobami zobowiązanymi nawzajem do spełnienia świadczenia. W tym kontekście uwzględnienie zarzutu zatrzymania w niniejszej sprawie powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu uzyskania rzeczywistej ochrony jego prawa. Konsument musiałby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Mogłoby to wymagać poczynienia dodatkowego działania dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego należałoby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tej sytuacji sąd nie uwzględnił zarzutu zatrzymania.
O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 455 k.c. i art. 481 k.c. przyjmując, że skutek wezwania do zapłaty nastąpił po upływie 30 dni od doręczenia pozwanemu pisma reklamacyjnego, tj. w dniu 5 września 2019 r. Sąd Okręgowy oddalił żądanie w zakresie odsetek w pozostałym zakresie – od wcześniejszej daty.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., w zakresie kosztów procesu przed sądem I instancji, gdyż powodowie przed Sądem Okręgowym wygrali proces niemalże w całości, więc należało pozwanego w całości obciążyć kosztami procesu strony powodowej za I instancję. Na zasądzoną od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.451 zł składa się opłata od pozwu uiszczona przez powodów w wysokości 1000 zł oraz kwota 5.400 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 22 października 2015 r.) wraz z opłatą od trzech pełnomocnictw w łącznej wysokości 51 zł.
W zakresie kosztów procesu przed sądem II instancji Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., nie obciążając powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego za II instancję.
Sąd Okręgowy wskazał również, że nie znalazł podstaw do zasądzenia od strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości, gdyż mimo obszerności samych pism procesowych zasadniczo sprawa nie była skomplikowana, pod względem faktycznym, jak i prawnym, biorąc pod uwagę standardową argumentację w tego rodzaju sprawach.
Pozwany bank wniósł apelację od wskazanego wyżej wyroku w części, tj. co do punków I , II, IV wyroku. Wyrokowi zarzucił:
1. Naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:
1) art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z 278 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 29 września 2022 r. wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew;
2) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez
pominięcie zeznań świadka A. W. i uznanie, że zeznania te nie wniosły
nic do sprawy, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych;
3) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że zeznania świadka A. K. nie wniosły nic do sprawy, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych, które doprowadziły Sąd I instancji do przekonania o abuzywności spornych postanowień, a w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy;
4) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie;
5) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku;
6) art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 ust. 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę i nie odniesienie się w uzasadnieniu do szeregu dowodów, bez konkretnego uzasadnienia i wyjaśnienia dlaczego w ocenie Sądu I instancji argumenty wynikające z tych dowodów nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia;
7) art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c.;
8) naruszenie art. 203 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne uznanie za bezzasadny zgłoszony ewentualny zarzut potrącenia dochodzonej wierzytelności Powoda z wierzytelnością Pozwanego z tytułu spłaty kapitału kredytu, podczas gdy zarzut ten został zgłoszony w sposób prawidłowy w odpowiedzi na pozew;
2. naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:
1) art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;
2) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności;
3) art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul indeksacyjnych, Umowa ta jest nieważna;
4) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy;
5) art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez ustalenie nieważności Umowy;
6) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;
7) art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;
8) art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca
2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako
„ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po
ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest
nieważna;
9) art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego
niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Pozwanego Banku;
10) art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe, niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Pozwanego Banku;
11) art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul;
12) art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, że Powód posiada interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy;
13) art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda, jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył w całości, a co najmniej w części;
14) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żądnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni;
15) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie, naruszenie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej;
16) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku, naruszenie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę bez jednoczesnego zastrzeżenia zwrotu świadczenia wzajemnego Banku w postaci środków wypłaconych przez Pozwanego Powodowi.
Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wniósł o:
1. zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie i oddalenie powództwa także w zaskarżonej części;
2. ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zamieszczenie w wyroku zastrzeżenia uzależniającego zapłatę kwot zasądzonych na rzecz strony powodowej przez pozwanego od jednoczesnego spełnienia własnego świadczenia zwrotnego przez powoda lub uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
3. w każdym alternatywnym przypadku zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów
zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm
przepisanych;
4. rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z dnia 29 września 2022 r. pomijającego wniosek Pozwanego zgłoszony w odpowiedzi na pozew o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny finansów i bankowości, uchylenie tego postanowienia oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na podstawie art. 382 k.p.c.
Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie w całości, pominiecie wszelkich wniosków dowodowych pozwanego, zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz o przeprowadzenie rozprawy apelacyjnej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje
Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, że sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Innymi słowy, w postępowaniu odwoławczym, bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów, ponownie należy dokonać oceny materialnoprawnej, a w razie naruszenia prawa materialnego należy błędy w tym zakresie naprawić niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że badanie to mieści się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować.
Mając powyższe na względzie, w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. ponowna ocena przedstawionego pod osąd materiału procesowego doprowadziła do wniosku, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne w istotnym zakresie nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Na tej też podstawie ustalenia Sądu Okręgowego należało uczynić częścią uzasadnienia niniejszego wyroku, przyjmując je za własne bez potrzeby ich powielania.
W zakresie oceny prawnej, dokonanej przez Sąd I instancji, należy stwierdzić, że jej konkluzje należy co do zasady uznać za prawidłowe, co również pozwala przyjąć je za własne, zwłaszcza w zakresie roszczenia o ustalenie (art. 387 § 21 pkt 2 k.p.c.).
Przed przejściem do dalszych rozważań, już bliżej odnoszących się do wyspecyfikowanych w apelacji zarzutach, wskazać trzeba, że z obowiązku ustanowionego przez art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego każdego argumentu podniesionego w apelacji, lecz wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez sąd drugiej instancji rozważone (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 roku, V CSK 269/09; z dnia 26 kwietnia 2012 roku, III CSK 300/11). Jest to szczególnie istotne w sprawach dotyczących kredytów denominowanych/indeksowanych kursem waluty obcej, w których typowo (tak jest również w sprawie niniejszej), zarzuty apelacyjne powtarzają się w kolejnych sprawach (co było już przedmiotem ocen prawnych w innych podobnych postępowaniach, z udziałem tej samej strony), a przy tym często są rozbudowane ponad rzeczową potrzebę.
Specyfika rozpoznawanej sprawy nakazywała w pierwszej kolejności rozważyć szczegółowo zarzut o charakterze materialnoprawnym (choć odwołujący się do przepisu ustanowionego w ustawie procesowej), obrazy art. 189 k.p.c. Stwierdzenie braku interesu prawnego w dochodzeniu roszczenia ustalenia nieważności umów kwestionowanych przez powodów niweczyłoby możliwość takiego ustalenia, choćby taka nieważność miała miejsce.
Omawianego zarzutu nie sposób podzielić. Podstawową przesłanką merytoryczną powództwa na podstawie powołanego przepisu jest istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Interes taki ma miejsce tylko wtedy, gdy strona powodowa ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo takie ustalenie. Istotne jest więc, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało stronie powodowej skuteczną ochronę jej interesów. Wyrok ustalający musi służyć rozwiązaniu sporu pomiędzy stronami co do prawa czy stosunku prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 czerwca 2009 roku, II CSK 33/09; z dnia 19 września 2013 roku, I CSK 727/12).
Wprawdzie dominującym jest pogląd, że interes prawny w wytoczeniu powództwa
o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw,
w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia, jednakże w niniejszej sprawie powodowie, choć jednocześnie wnieśli o zapłatę, mają także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak tego interesu wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej strony powodowej) ochronę prawną uzasadnionych interesów strony powodowej. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej strony powodowej, a tak było w niniejszej sprawie, należało przyjąć, że powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., w zakresie żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje takiego ustalenia nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów ich sfery prawnej, a więc choćby rozstrzygnięcia, czy powodowie w dalszym ciągu zobowiązani są świadczyć na podstawie kwestionowanej przez niego umowy.
Przesądziwszy o istnieniu po stronie powodowej interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie należało kolejno rozważyć zarzuty dotyczące poprawności ustaleń faktycznych i postępowania dowodowego, bowiem dopiero przesądzenie o poprawności procesu stosowania prawa w tej płaszczyźnie, ewentualnie uzupełniające lub korygujące działania w tym zakresie, pozwolą na ocenę zastosowania prawa materialnego i ewentualne modyfikacje w tym zakresie.
Za bezzasadny Sąd Apelacyjny uznał zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., mającego polegać na zaniechaniu przez Sąd I instancji przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów, bankowości i rachunkowości na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew.
Pozwany zawnioskował o przeprowadzenie wskazanego dowodu na następujące fakty: hipotetycznej wysokości sumy spłat kredytu Powoda, przy założeniu, że wysokość rat wyliczona jest w oparciu o kurs średni NBP dla waluty CHF w dniach wymagalności poszczególnych rat; różnicy przy zastosowaniu wyżej ustalonego kursu średniego NBP do obliczenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych; hipotetycznej wysokości wynagrodzenia Banku za korzystanie z udostępnionego Powodowi kapitału (strona 7 odpowiedzi na pozew, k. 91). Odnosząc się do tego należy zauważyć, że wyznaczaną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej stanowił sposób konstrukcji postanowień umowy kredytowej, a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwanego. Dla oceny powództwa w przedmiocie ustalenia nieważności umowy, prowadzącej do nieistnienia wynikającego z niej stosunku prawnego, nie były zatem istotne takie kwestie jak: wartość dokonywanych spłat, sposób ustalania przez bank kursów przeliczeniowych, czy wartość ewentualnych świadczeń banku, które mogą mu przysługiwać w związku z nieważnością umowy. Ocena ważności kwestionowanej umowy stanowi niewątpliwie ocenę prawną, nie będącą domeną postępowania dowodowego. Opinie biegłych nie przesądzają kwestii materialnoprawnych nawet wtedy, gdy się do nich odwołują lub używają pojęć prawnych (zob. postanowienie SN z 12 stycznia 2021 r., II PSK 4/21; postanowienie SN z 5 czerwca 2020 r., II UK 161/19 oraz wyrok SA w Szczecinie z 25 czerwca 2019 r., I ACa 810/18).
Z uwagi na to, że zawarta przez strony umowa kredytu była nieważna z przyczyn omówionych w dalszej części uzasadnienia, przeprowadzenie tego dowodu było zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Jak trafnie wyjaśnia się w judykaturze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 16 kwietnia 2018 r., I ACa 566/17), postępowanie dowodowe w sprawie cywilnej nie może zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym wyłącznie przez wnioski dowodowe stron. Sąd nie tylko może, ale wręcz powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia lub zmierzających do ustalenia okoliczności już dostatecznie wyjaśnionych, w istocie bowiem takie dowody należy traktować, jako powołane tylko dla zwłoki i zbędne. Po drugie kwestia wyliczenia należności z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia nie wymaga dowodu z opinii biegłego. Wartość ta odpowiada wysokości świadczenia spełnionego przez bank w wykonaniu nieważnej umowy. Z kolei kwestia wynagrodzenia banku pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Pozwany podniósł tę kwestię w ramach zarzutu potrącenia, jednak nie wykazał materialnoprawnych przesłanek potrącenia (wymagalności roszczenia przedstawionego do potrącenia), toteż nie ma znaczenia ustalanie wysokości wierzytelności, którą ewentualnie pozwany mógłby potrącić. Dodać też należy, że sposób w jaki według skarżącego miałoby zostać naliczone jego wynagrodzenie za korzystanie przez powodów z kapitału, nie wpisuje się w żaden przepis prawa materialnego mogący znaleźć zastosowanie w sytuacji odpowiadającej relacjom stron. W rezultacie stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy nie naruszył wymienianych w apelacji norm prawnych odmawiając przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego.
Te same okoliczności powodują, że ponowiony w apelacji wniosek dowodowy nie zasługiwał na uwzględnienie.
Bezzasadny też okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadka A. W.. Fakty na które dowód miał zostać przeprowadzony, nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem pozwanego dowód ten zmierzał do wykazania zasad i procedur obowiązujących w Banku w dniu zawierania przez powodów umowy, w tym sposobu w jaki kredytobiorcy byli informowani o ryzyku kursowym, co według niego było istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy, bowiem pozwoliłoby ocenić, że Bank w sposób wyczerpujący poinformował powodów o ryzykach związanych z kredytem zaciąganym we frankach szwajcarskich, a powodowie mieli świadomość ponoszonego ryzyka i samodzielnie dokonali wyboru rodzaju kredytu, natomiast klauzule indeksacyjne nie kształtowały ich praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz nie naruszały ich interesów, tym bardziej w sposób rażący. Odnosząc się do tego należy zauważyć, że z zeznań świadka A. W. – pracownicy banku, która zajmowała się udzielaniem kredytów hipotecznych - wbrew zarzutom pozwanego nie wynikało, że umowa była negocjowana z powodami. Świadek wskazała, że do negocjacji był wyłącznie kurs, marża oraz prowizja banku, a jednocześnie podała, że uruchomienie kredytu następowało po kursie z dnia uruchomienia kredytu, zgodnie z tabelą banku, a kwota umowy kredytowej była określona w złotych. Świadek przyznała nadto, że nie wie, na jakiej podstawie bank określał kurs franka. Podała jedynie, że były to tabele kursowe. Już sama ta wypowiedź świadczy, że mechanizm ustalania kursu franka nie został powodom przedstawiony, skoro nawet pracownica banku go nie znała. Świadek nie pamiętała nadto spotkania z powodami, podczas którego podpisywali umowę. Przyznała, że nie pamięta czy informowała ich, że wraz ze wzrostem kursu franka wzrośnie kwota kredytu oraz rata. Przyznała nadto, że mogło być tak, że nie udzieliła powodom żadnych informacji tylko uczestniczyła przy podpisaniu umowy (k. 303).
Zeznania świadka A. K. – także pracownicy banku, były również nieprzydatne dla rozstrzygnięcia w sprawie oceny umowy kwestionowanej przez powodów. Świadek nie brała udziału w zawieraniu umowy kredytowej przez strony (k. 307). Nie miała wiedzy, czy powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym, a co istotne świadek podała, że nie było wówczas obowiązku informowania o tym klientów (k. 307v). Przyznała nadto, że w roku 2008 nie było wymogu określania, w jaki sposób tworzone są tabele kursowe (k.309).
Sąd Apelacyjny nie podziela też zarzutu skarżącego, wskazującego na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. z art. 299 k.p.c. co do uchybień przy ocenie wiarygodności dowodu z przesłuchania powoda. Wskazać trzeba, że zmiana ustaleń opartych o dowody osobowe może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału. Samo stwierdzenie, że strona nie jest podmiotem obiektywnym, nie wystarcza dla zakwestionowania wiarygodności jej wypowiedzi procesowych. Dowód z przesłuchania stron jest wprost przewidziany przez kodeks postępowania cywilnego i należy założyć, że racjonalny ustawodawca nie unormowałby tego dowodu, gdyby w każdych okolicznościach należałoby go uznać za niewiarygodny, a zatem zbędny. Sąd nie może a priori negować mocy dowodowej dowodu z przesłuchania stron, powinien natomiast ocenić ów dowód zgodnie z kryteriami przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c., biorąc pod uwagę zwłaszcza stopień subiektywizmu strony. W realiach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy prawidłowo wywiązał się z tego obowiązku. Powód w sposób szczegółowy, przekonujący i spójny przedstawił okoliczności towarzyszące zawarciu spornej umowy kredytowej, zaś żaden z przeprowadzonych dowodów nie pozwalał na poczynienie ustaleń odmiennych.
Za nieskuteczne uznać również pozostałe zarzuty wskazujących na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., co miałoby w konsekwencji skutkować dokonaniem wadliwych ustaleń faktycznych, bądź brakiem takich ustaleń, wbrew treści materiału dowodowego. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyroki Sądów Apelacyjnych: w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt V ACa 73/21; w Lublinie z dnia 10 lutego 2021 r., sygn. akt III AUa 635/20; w Szczecinie z dnia 29 października 2020 r., I AGa 91/19). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy oceny dowodów, a w konsekwencji wyprowadzanych na ich podstawie ustaleń faktycznych, nie służy natomiast wzruszaniu argumentacji materialnoprawnej Sądu, w tym dotyczącej wykładni umowy oraz jej zgodności z normami prawa konsumenckiego. Skarżący nie ustrzegł się błędu wadliwego powołania tego przepisu przy formułowaniu zarzutów, rozlicznie wskazując w ramach poszczególnych jego rzekomych przejawów na kwestie w istocie materialnoprawne.
Skarżący nie wykazał żadnych błędów w rozumowaniu Sądu I instancji, które w myśl przedstawionej powyżej kwalifikacji omawianej regulacji mogłyby zdyskwalifikować dokonaną przez ten Sąd Okręgowy ocenę dowodów. Przedstawione przez niego zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowią w istocie rzeczy polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego, tymczasem nawet gdyby na tle zebranych dowodów można byłoby przyjąć inne ustalenia co do przebiegu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, to sąd ma prawo dokonać wyboru jednej z tych wersji, zaś jego ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z opisanym wzorcem stosowania normy art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1316/00). Wymowa dowodów, właściwie ocenionych przez Sąd Okręgowy jest jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego jednoznaczna. W rozpoznawanej sprawie nie doszło do indywidualnego negocjowania postanowień umowy, a ponadto wobec powodów nie spełniono we właściwy sposób ciążącego na banku obowiązku informacyjnego.
W sprawie zarzutów naruszenia art. 203 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny podziela w istotnym zakresie ocenę Sądu Okręgowego w kwestii skuteczności przedstawionych przez pozwanego zarzutów potrącenia. W kontekście skuteczności zarzutu potrącenia skarżący nie ma racji podnosząc, że nie było niezbędne dla tej skuteczności wezwanie powodów do spełnienia zobowiązania będącego wierzytelnością pozwanego. Nie można uznać, że samo złożenie zarzutu potrącenia dokonane w odpowiedzi na pozew pochłania wezwanie do zapłaty w myśl art. 455 k.c., skoro wezwanie to ma kreować obowiązek niezwłocznego wykonania zobowiązania. Przedstawienie wierzytelności do potrącenia nie jest jednoznaczne z wezwaniem do zapłaty, gdyż zastosowanie takiego skrótu prawnego nie znajduje uzasadnienia w przepisach ustawy (tak np. SA w Warszawie z 4.07.2018 roku, VII AGa 914/18 oraz wyrok SN z 16.12.2015 roku, IV CSK 141/15). W konsekwencji pozwany nie wykazał, że wskazana przez niego wierzytelność, abstrahując od oceny jej istnienia, była wymagalna, a tylko taka w świetle art. 498 § 1 k.c. może być podstawą potrącenia.
Wśród zarzutów naruszenia procedury cywilnej skarżący wskazał na uchybienie art. 316 k.p.c., przy czym powiązane z niezastosowaniem art. 358 § 2 k.c. Powyższy zarzut koresponduje z zarzutem naruszenia tego ostatniego przepisu, wśród zarzutów naruszenia prawa materialnego. Wbrew założeniu leżącemu u podstaw tych zarzutów nie jest możliwe uzupełnienie umowy przepisami dyspozytywnymi. Należy odrzucić dopuszczalną w dawniejszym orzecznictwie możliwość zastąpienia przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez Narodowy Bank Polski. Ryzyko przedsiębiorcy, stosującego abuzywne klauzule, byłoby w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18). W razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej działania sądu krajowego mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych, bowiem kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24 listopada 2020 r., I ACa 49/19 oraz wyrok SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Podobne uzasadnienie sprzeciwia się przyjęciu zasadności zarzutu naruszenia art. 24 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe oraz art. 41 prawa wekslowego.
W ramach odniesienia się do innych zarzutów naruszenia prawa materialnego, głównie kwestionujących wykładnię i wadliwe zastosowanie przepisów art. 385 1 k.c. należy wstępnie zauważyć, że skarżący zdaje się nie dostrzegać, że wykładnia tych przepisów musi uwzględniać reguły wykładni, ustanowione przez orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie wykładni poszczególnych przepisów dyrektywy 93/13, co wprawdzie skarżący wskazał w dwóch spośród wyszczególnionych zarzutów, jednak najwyraźniej zignorował je powołując zarzuty odnoszone do przepisów art. 385 1 k.c.
Ponieważ powodowie zawarli sporną umowę mając status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c., a bank, jako przedsiębiorca, posługiwał się przy zawieraniu umowy wzorcem umownym, wykazanie faktu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywało, zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., na pozwanym, jako stronie, która na ten fakt się powołuje. Tymczasem pozwany nie powołał miarodajnych dowodów potwierdzających okoliczność indywidualnego uzgodnienia przedmiotowych klauzul.
Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem, jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków umownych. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle sam konsument, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup, czy wykończenie lub remont nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to kredytobiorcy minimalne jedynie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest wybór konsumenta pomiędzy kilkoma zaproponowanymi przez przedsiębiorcę wariantami umowy, jeśli każda z nich ma charakter odgórnie narzucony, niezależny od woli klienta. Co więcej, z zeznań powodów wynika wprost, że nie proponowano im kredytu w złotych, zapewniając, że proponowane kredyty indeksowane do waluty franka szwajcarskiego, są najkorzystniejsze. Powyższe prowadzi do wniosku, że w świetle zebranego materiału dowodowego pozwany nie wykazał, że kwestionowane przez powodów postanowienia, enumeratywnie sprecyzowane i wskazane też w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, były przedmiotem indywidualnych uzgodnień.
W tym kontekście, dokonując ocen prawnych na tle niniejszej sprawy, zwrócić należy uwagę na to, że tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwaną w ramach rozliczeń z powodami) były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Wyjaśniano zatem, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego), odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę), traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18; czy z 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).
Odnosząc te uwagi do umów objętych sporem należy zauważyć, że tzw. klauzula spreadowa w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia, będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczące tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy, czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385 1 k.c. jako określające główne świadczenie (jak to przyjął Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie, wskazując, iż bez tych postanowień strony umowy nie mogłyby spełnić wynikających z niej swoich świadczeń głównych; postanowienia te determinują wysokość kapitału wypłaconego powodom oraz wysokość spłat mających obowiązywać kredytobiorców). Klauzula waloryzowania, podobnie jak warunek ryzyka kursowego, zawarte w umowie kredytu, mogą więc podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie zostały wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). Ich bezskuteczność prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, stanowiącego o istocie łączącego strony stosunku prawnego. Usunięcie zatem postanowień określających główne świadczenia stron musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia umowy w ogóle.
W wyroku z 18 listopada 2021 r., sygn. C-212/20, Trybunał Sprawiedliwości wprost wykluczył możliwość stosowania art. 56 w zw. z art. 65 k.c. i zastępowania klauzuli abuzywnej innym mechanizmem prowadzącym do zamierzonych przez strony skutków w drodze wykładni umowy. Jednoznacznie zatem wskazuje się, że próby poszukiwania możliwości zastąpienia abuzywnego postanowienia umowy w drodze jej wykładni popadają w sprzeczność z wzorcem określania skutków prawnych abuzywności, wyznaczanym przez art. 6 Dyrektywy 93/13. To samo dotyczy poszukiwania możliwości odwołania się od zwyczaju jako zastępującego abuzywne postanowienie umowne. W rezultacie ta część argumentacji pozwanego, która opiera się na błędnym w świetle przedstawionych wyżej argumentów założeniu możliwości zastosowania per analogiam przywoływanych przez skarżącego regulacji oraz odwołuje się do art. 65 i 56 k.c., także musi być uznana za bezzasadną.
Odnosząc się zbiorczo do zarzutów kwestionujących ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy w szczególności w kontekście zarzutów naruszenia przepisów art. 385 1 k.c. i art. 58 k.c., a także błędu wykładni umowy, jako zdaniem skarżącego sprzecznej z art. 65 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego, należy zauważyć, że w apelacji pozwany skoncentrował się na praktyce ustalania kursów przez bank będący jego poprzednikiem prawnym, jednak ocena abuzywności klauzuli indeksacyjnej dokonywana jest według przesłanek obiektywnych, a więc uwzględniać powinna zobiektywizowaną i odnoszącą się do wzorców słusznościowych analizę prawną sytuacji konsumenta wobec przedsiębiorcy (ustaleniu czy zachowany zostaje paradygmat równowagi kontraktowej) na dzień zawarcia umowy. Sprzeczne zatem z wzorcem wykładni, wyprowadzonym z art. 385 1 k.c. w kontekście regulacji Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.), jest odwoływanie się do praktyki dotyczącej sposobu ustalania kursu, według którego ustalana jest wysokość świadczeń pieniężnych wynikających z umowy kredytu. Sam sposób korzystania z klauzuli przeliczeniowej, choćby polegający na „nienadużywaniu” w toku wykonywania umowy kompetencji do jednostronnego ustalania kursu waluty, pozostaje bez znaczenia dla oceny walidacji klauzuli, a w konsekwencji również – dla oceny ważności umowy.
W świetle powyższego niezasadne okazały się zarzuty kwestionujące wpływ abuzywności wskazanych klauzul na ważność umowy. Biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym oraz najnowszą wykładnię prezentowaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego, podobnie jak uczynił to Sąd Okręgowy, należało określić materialnoprawne skutki stwierdzenia niedozwolonych postanowień umownych. Spośród najbardziej miarodajnych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 powołanej Dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy. Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13 sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 powołanej Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, że nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.
Uznanie umowy wskazanej w pozwie za nieważną, co skutkowało prawidłowym przyjęciem przez Sąd Okręgowy nieistnienia stosunku prawnego, który miał z niej wynikać, uzasadnia słuszność uznania przez Sąd pierwszej instancji, że zasadne jest żądanie zasądzenia dochodzonego w pozwie świadczenia pieniężnego na podstawie art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. Konsekwencją ustalenia nieważności umowy jest powstanie roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego na podstawie tej umowy jako świadczenia nienależnego. Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku, z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (zob. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, OSNC 2021, nr 6, poz. 40: z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, po. 56). Konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu, ale także tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi. Z tego względu podniesiony w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 410 § 2 k.c. i art. 405 k.c. nie mógł być uznany za trafny. Pozwany nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem zwrotu powodowi nienależnie uiszczonych świadczeń z tytułu nieważnej umowy kredytu powołując się na art. 409 k.c. z tej przyczyny, że nie jest już wzbogacony. Z treści art. 409 k.c. wynika, że obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa wtedy tylko, gdy wzbogacony zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, tzn. nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku. Wzbogacenie trwa natomiast nadal np. w sytuacji, w której ten, kto uzyskał bez podstawy prawnej pieniądze kosztem innej osoby, zużył je na spłacenie własnego długu (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2012 r., sygn.. akt II CSK 670/11). Pozwany nie wykazał w niniejszej sprawie, że środki wpłacone przez powoda zużył bezproduktywnie, tj. że nie uzyskał za nie żadnej korzyści. Wyklucza to możliwość powołania się na regulację z art. 409 k.c. w celu zwolnienia od odpowiedzialności.
Nieskuteczne byłoby również powoływanie się przez pozwanego na art. 411 k.c. bowiem wprost z dyspozycji wskazanego przepisu wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy. Nie przekonuje ponadto ogólna teza, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Przepis ten jest w orzecznictwie interpretowany wąsko i stosowany w praktyce w odniesieniu do świadczeń quasi-alimentacyjnych, czy związanych ze stosunkiem pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 286/10, M. Praw. 2011, nr 24, s. 134). Nie można zatem twierdzić, iż zwrot nienależnego świadczenia nie zasługuje na ochronę prawną. Podobnie chybiony byłby zarzut formułowany na podstawie art. 411 pkt 4 k.c. Trzeba zauważyć, iż przywołany przepis nie może wyłączyć condictio causa finita. Jeśli zatem ktoś świadczył przed terminem wymagalności, a następnie podstawa tego świadczenia odpadła, może żądać zwrotu, a okoliczność, że świadczenie nastąpiło przed terminem, nie jest tu w ogóle relewantna. Trafnie bowiem zauważył Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku z dnia 23 maja 1980 r. (sygn. akt IV PR 200/80, OSNPG 1980, Nr 11, poz. 51), iż art. 411 pkt 4 k.c. odnosi się tylko do sytuacji, gdy podstawa świadczenia nie uległa zmianie.
Nie jest wreszcie zasadny zarzut naruszenia normy art. 481 k.c. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia jest niewątpliwie tzw. roszczeniem bezterminowym, zatem termin jego spełnienia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., tj. niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela (por. wyroki SN z 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05). Dłużnik popada w opóźnienie zaniechawszy spełnienia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu, a zatem na podstawie art. 481 k.c. aktualizuje się prawo wierzyciela do żądania zapłaty odsetek za opóźnienie. Powodowie, reklamacją z dnia 30 lipca 2019 r. (k.46), pisemnie domagali się od pozwanego zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z tytułu zapłaty rat kredytowych z uwagi na nieważność przedmiotowej umowy. Nie ma podstaw zatem, by odsetki zostały zasądzone od daty rozprawy, podczas której powodowie zgodnie oświadczyli, że wnoszą o stwierdzenie, iż umowa kredytu jest nieważna (k.591).
W sprawie zarzutów naruszenia art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu Okręgowego w kwestii skuteczności przedstawionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Prawa zatrzymania, jest kwalifikowane w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 k.c. uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie. Dłużnik składając takie oświadczenie może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego). Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny.
W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania sąd uwzględniając powództwo uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika (uzyskanie swoistego zabezpieczenia tej wierzytelności). W przypadku normy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
W judykaturze dostrzega się zatem, że zarzut zatrzymania w procesie ma podwójny (materialnoprawny i procesowy) charakter. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego.
Retencjonista podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę.
Jak wskazano, w wyroku uzależnia się obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.).
W płaszczyźnie aksjologicznej nauka tradycyjnie osadza prawo zatrzymania
w kontekście zasad słuszności, przyjmując, że słuszność wymaga, by w przypadku, gdy dwie osoby mają w stosunku do siebie roszczenia pozostające w określonym przez ustawę związku, miały równą (porównywalną) sytuację, jeśli chodzi o możliwość (szanse, nakład czasu
i kosztów) zaspokojenia tych roszczeń. Stąd też wywodzi się, że sprzeczne z zasadami słuszności jest, by któraś ze stron była zobowiązana do świadczenia wcześniejszego bez uzyskania zaspokojenia lub przynajmniej zabezpieczenia własnego roszczenia (por. np. R. Longchamps de Berrier,
Dzieła wybrane. Tom II. Uzasadnienie projektu kodeksu zobowiązań
z uwzględnieniem ostatecznego tekstu kodeksu [red. P. Zakrzewski, J Misztal – Konecka], Lublin 2020, s. 275) .
Mając na uwadze powyższe rozważania należało uznać, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, co uzasadniało oddalenie apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy orzekł w punkcie II. na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Skarżący przegrał sprawę w całości, winien zatem zwrócić powodom koszty postępowania apelacyjnego. Obejmują one wynagrodzenie ich zawodowego pełnomocnika, które zostało ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, przy czym na rzecz powodów zasądzono kwoty, których suma odpowiada tej stawce, mając na uwadze nakład pracy pełnomocnika, sprowadzający się do tożsamego co do nich stanowiska w sprawie w toku postępowania apelacyjnego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2015 roku, III CZP 29/15, OSNC 2016, nr 6, poz. 69).
Zasądzenie odsetek od przyznanych kosztów znajduje podstawę w art. 98 § 1 1 k.p.c.
Artur Kowalewski Leon Miroszewski Robert Bury
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: