Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 96/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2017-06-13

Sygn. akt I ACa 96/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Ryszard Iwankiewicz (spr.)

Sędziowie:

SSA Mirosława Gołuńska

SSA Krzysztof Górski

Protokolant:

sekr.sądowy Emilia Startek

po rozpoznaniu w dniu 8 czerwca 2017 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa K. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 6 grudnia 2016 roku, sygn. akt I C 582/16

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Krzysztof Górski Ryszard Iwankiewicz Mirosława Gołuńska

I ACa 96/17

UZASADNIENIE

K. P. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zasądzenie na jej rzecz należności w kwocie 146.240,67 zł wraz z należnymi odsetkami ustawowymi, liczonymi od tej kwoty od dnia 31 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że podstawą jej roszczenia jest umowa ubezpieczenia z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi zawarta między stronami w dniu 23 grudnia 2013r. Na jej podstawie była obowiązana m.in. do comiesięcznego regulowania ustalonej przez nią składki w wysokości 10.000 zł, a ubezpieczyciel zobowiązał się do udzielenia jej premii w wysokości 25% wpłaconej kwoty w pierwszym roku polisy. Umowa nie przewidywała możliwości wykupu wpłaconego kapitału przez okres pierwszych dwóch lat. Wskaźnik wykupu w pierwszym i drugim roku trwania polisy wynosił 0% tj. w razie zaprzestania regulowania składek przez ubezpieczającego, (...) S.A. zatrzymywała 100% wartości wpłaconych aktywów. K. P. zaprzestała dokonywania wpłat, co doprowadziło do tego, że (...) S.A. złożyła jej oświadczenie o rozwiązaniu umowy ubezpieczenia i dokonała jednostronnego potrącenia kwoty zgromadzonej na wyodrębnionym rachunku z wartością wskaźnika wykupu. W konsekwencji ubezpieczyciel pobrał od niej w ramach opłaty od wykupu całą zgromadzoną na jej rachunku kwotę 146.240,67zł.

Na kwotę dochodzoną pozwem składała się kwota 140.000 zł wpłacona przez powódkę tytułem 14 miesięcznych składek ubezpieczeniowych oraz kwota 6.240,67 zł stanowiąca przyznaną powódce premię, pomniejszona o opłaty administracyjne.

Pozwane (...) S.A. z siedzibą w W. w wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Przede wszystkim w ocenie pozwanego żądane roszczenie opiera się na twierdzeniu o bezpodstawnym wzbogaceniu pozwanego, a nie jest roszczeniem wynikającym z umowy ubezpieczenia. Nadto oświadczył, że potrąca przysługującą jemu wierzytelność wynikającą z przyznanego powódce bonusu w wysokości 30.000 zł z wierzytelnością przysługującą powódce względem pozwanego z tytułu kwoty świadczenia wykupu w wysokości 146.240,67 zł.

W uzasadnieniu wskazano na fakt, że będąc reprezentowaną przez męża, który wykonywał jednocześnie czynności agencyjne dla pozwanej, powódka była rzetelnie poinformowana o cechach produktu. Nadto podpisała oświadczenia, że zapoznała się z treścią warunków ubezpieczenia. Ubezpieczyciel wskazał także, że postanowienia odnoszące się do wypłaty wartości wykupu nie mogą stanowić postanowień niedozwolonych w rozumieniu art. 385 ( 1) §1 k.c., ponieważ dotyczą świadczenia głównego (...) i są sformułowane w sposób jednoznaczny. Poza tym postanowienia te nie kształtują praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, ani rażąco nie naruszają jej interesów. Ewentualne uznanie kwestionowanych postanowień OWU za niedozwolone spowodowałoby niemożność wykonania umowy. Przy czym w ocenie ubezpieczyciela nie jest zasadne powoływanie się na fakt stwierdzenia przez SOKIK abuzywności zbliżonego w treści postanowienia wzorca umownego w stosunku do innego przedsiębiorcy. Zakwestionowano również sposób naliczania odsetek.

Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2016r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp . zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz K. P. kwotę 135.728,72 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 września 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty (pkt I.) oraz oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II.). W punkcie III. rozstrzygnięto o kosztach procesu.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące okoliczności oraz wnioski:

W dniu 23 grudnia 2013r. K. P. zawarła umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi o nazwie (...), potwierdzoną polisą numer (...). Wniosek o zawarcie przedmiotowej umowy został złożony w dniu 20 grudnia 2013r. z udziałem pośrednika ubezpieczeniowego P. J. – ówczesnego partnera K. P., który miał ze spółką (...) zawartą umowę agencyjną.

Zgodnie z ustaleniami, umowa ubezpieczenia została zawarta ze składką podstawową opłacaną regularnie. Umowa przewidywała, że powódka była zobowiązana do opłacania miesięcznej składki w wysokości 10.000 zł.

W ramach zawartej umowy, K. P. obowiązywały postanowienia przygotowane przez (...) S.A. z siedzibą w W. zawarte w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie (...) – indeks (...) (dalej: „OWU”), tabeli opłat i limitów indeks (...) oraz regulaminach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych oferowanych do umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi – indeks (...) wraz z wykazem oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Powyższe dokumenty wraz z wnioskiem ubezpieczeniowym, polisą i załącznikami do polisy stanowiły integralną część umowy ubezpieczenia i określały warunki umowy ubezpieczenia.

W umowie zapisano, że umowa może zostać zawarta na warunkach odmiennych od określonych w OWU, może być również zawierana w drodze negocjacji. Na koszty zawarcia umowy składały się koszty wdrożenia produktu ubezpieczeniowego i koszty akwizycji, które wraz z marżą są uwzględniane przy wysokości wskaźnika wykupu. Dalej Sąd ustalił, że począwszy od piątej rocznicy polisy, pod warunkiem opłacenia przez ubezpieczającego wszystkich składek podstawowych, ubezpieczający mógł dokonywać wypłat części wartości podstawowej polisy w formie wypłaty jednorazowej, a od 10 rocznicy polisy - dokonywać wypłat części wartości podstawowej polisy w formie wypłat okresowych. W umowie wskazano, że począwszy od drugiej rocznicy polisy, ubezpieczający miał prawo dokonywać wypłat wartości wykupu. Do wyliczenia kwoty wypłaty wartości wykupu stosowany miał być wskaźnik wykupu. W tabeli opłat i limitów indeks (...) do umowy ubezpieczenia określono wskaźnik wykupu, jednak począwszy dopiero od trzeciego roku polisy. Powyższe było równoznaczne z tym, że w pierwszym i drugim roku trwania polisy wskaźnik wynosił 0%, czyli (...) S.A. zatrzymywał 100% wartości aktywów, zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego. Wskaźnik wykupu dla trzeciego roku polisy wynosił 20 %, dla 4. roku 40%, dla 5. roku 60%, osiągając 88% dla 10. roku polisy, a 100% dla 20. roku polisy. Wskaźnik procentowy podwyższonego alokowania składki podstawowej w pierwszym roku polisy dla wybranego przez powódkę wariantu umowy wynosił 25 %.

Do kwietnia 2015r. K. P. wpłaciła łącznie 140.000 zł tytułem składek regularnych, z tytułu promocji – przeliczenia jednostek uzyskała dodatkowo premię w kwocie 30.000 zł. Od powyższej kwoty pobierano opłaty administracyjne oraz opłaty za ryzyko. K. P. zaprzestała płacenia składek, gdyż przestraszyła się, że jej pieniądze nie są bezpiecznie inwestowane. W związku z zaprzestaniem dokonywania wpłat, umowa została rozwiązana przez pozwaną w dniu 27 sierpnia 2015r. Na skutek rozwiązania przedmiotowej umowy, w dniu 31 sierpnia 2015r. spółka (...) pobrała z rachunku polisy powódki opłatę od wykupu w wysokości 100% wartości aktywów, zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego, tj. w wysokości 146.240,67 zł. Pismo informujące o rozwiązaniu umowy ubezpieczenia zostało wysłane w dniu 2 września 2015r.

Pismem z dnia 18 lutego 2016r. wezwano pozwanego (...) S.A. w W. do zwrotu pobranej opłaty, które okazało się bezskuteczne.

Sąd I. instancji wskazał, że ubezpieczyciel w trakcie niniejszego procesu dołączył opinie prywatne, z których wynikało, że świadczenie wykupu z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ma charakter świadczenia głównego. Sąd ustalił, że z tytułu zawarcia polisy z powódką o numerze (...), została naliczona i wypłacona prowizja podstawowa dla (...) P. J. w wysokości 108.000 zł, zgodnie z umową agencyjną numer (...) z dnia 19 czerwca 2013r. Prowizja była wypłacana w styczniu 2014r., marcu 2014r., czerwcu 2014r., sierpniu 2014r., styczniu 2015r.

K. P. była w związku z P. J. od 2012r. W marcu 2013r. urodziło im się wspólne dziecko. Aktualnie nie jest już związana z P. J.. Treść umowy ubezpieczenia zawartej przez strony nie zawierała postanowień dotyczących zasad i sposobu rozliczania się pozwanego ze swoimi agentami.

W oparciu o powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd I. instancji stwierdził, że okolicznościami niespornymi pomiędzy stronami było to, że zawarły umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, potwierdzoną polisą numer (...); jakie dokumenty stanowiły integralną część umowy oraz to, że powódka miała możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy. Strony nie kwestionowały również okoliczności, że wypowiedzenie zawartej umowy było skutkiem zaprzestania uiszczania przez powódkę comiesięcznych składek na ubezpieczenie, jak również, że pozwany na podstawie umowy pobrał z rachunku K. P. kwotę 146.240,67 złotych – równoważną z wartością wszystkich zgromadzonych przez nią środków. Powódka nie kwestionowała wartości środków zgromadzonych na jej rachunku rozliczeniowym.

Sąd podkreślił, że przedmiotem sporu była kwalifikacja postanowień OWU oraz Tabeli opłat i limitów uprawniających stronę pozwaną do pobrania całości środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego w pierwszych dwóch latach trwania polisy, wskutek wypowiedzenia umowy ubezpieczenia. Sporna była również kwestia, czy powódka może korzystać z ochrony należnej konsumentowi, która znając postanowienia OWU i związane z nimi konsekwencje, w sposób świadomy zaprzestała dalszego opłacania składek.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową nazwaną, łączącą funkcje właściwe umowie ubezpieczenia i umowie o inwestowanie umówionej sumy pieniężnej, która ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej, a po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Przy czym Sąd zwrócił uwagę, że zawarta przez strony niniejszego postępowania umowa jest umową mieszaną, gdzie przewidziana ochrona ubezpieczeniowa ma charakter symboliczny, z uwagi na sumę ubezpieczenia; dominujący aspekt to kapitałowy. W tym zakresie Sąd przywołał i dokonał analizy art. 805 § 1 k.c. oraz art. 13 ust. 1 i 3 ustawy z 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej, która utraciła moc z dniem 1 stycznia 2016r., a także art. 23 ustawy z 11 września 2015r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016r.

Sąd zwrócił uwagę, że powódka dochodząc w niniejszej sprawie zapłaty kwoty 146.241 złotych, domagała się w istocie wypłaty środków zgromadzonych na polisie, kwestionując jedynie zasadność ustanowienia wartości wykupu na poziomie 0% w przypadku rozwiązania umowy w pierwszych dwóch latach trwania polisy. Dalej Sąd I. instancji zważył, że pozwany nie był upoważniony do zatrzymania w całości kwoty zgromadzonej na rachunku polisy powódki, gdyż postanowienia wzorca umownego — Ogólne warunki ubezpieczenia oraz Tabela opłat i limitów, stanowiące integralną całość umowy, na podstawie których pozwany zatrzymał przedmiotową kwotę tytułem opłaty likwidacyjnej, wyczerpują dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c., stanowiąc niedozwolone postanowienia umowne.

Dokonując analizy powyższego przepisu, Sąd wskazał, że powódka zawierając umowę ubezpieczenia na życie z pozwanym występowała w charakterze konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Nadto podkreślono, że postanowienia OWU nie zostały uzgodnione indywidualnie z powódką, gdyż stanowią one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi przez kontrahenta. Natomiast wzorce (w tym regulaminy) są to klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Dalej Sąd zwrócił uwagę, że „Ogólne warunki ubezpieczenia” dołączone do umowy stron, są stosowane przy zawieraniu nieoznaczonej ilości umów i nie zostały ustalone indywidualnie w trakcie zawierania umowy z powódką, co potwierdził pośrednik ubezpieczeniowy - świadek P. J.. Sąd wskazał też, że powódka jako strona umowy opłacająca składkę miesięczną po 10.000 zł mogłaby stracić nawet kwotę 230.000 zł, gdyby zaprzestała opłacania składek po 23 miesiącach trwania umowy ubezpieczenia, mając na względzie §30 ust.1 OWU oraz treść Tabeli opłat i limitów. Zdaniem Sądu takie postanowienie umowy jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i w sposób rażący narusza interes konsumenta.

Sąd Okręgowy wskazał, że w myśl art. 385 3 pkt 16 k.c. w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy. Natomiast zgodnie z punktem 17 powołanego przepisu, niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego. Sąd doszedł do przekonania, że taką rażąco wygórowaną karą czy też obowiązkiem nałożonym na powódkę za niewykonanie umowy było potrącenie z jej rachunku całości zgromadzonych tam środków. Natomiast klauzula zawarta w OWU pozwanego, umożliwiająca wypłatę świadczenia dopiero począwszy od drugiej rocznicy polisy, a potrącająca w pierwszym i drugim roku umowy wszystkie wpłacone przez powódkę kwoty, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w myśl art. 385 1 §1 k.c. Z powyższych względów Sąd uznał, że to postanowienie umowne upada, natomiast strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Sąd wskazał, że pobrana kwota 146.240,67 zł jako równoważna z całością zgromadzonego przez powódkę funduszu była rażąco wygórowana, a jej przejęcie nastąpiło w całkowitym oderwaniu od kosztów pozwanej spółki poniesionymi na rzecz powódki z tytułu likwidacji polisy. Pozwana wskazała wprawdzie, że uiściła opłatę z tytułu prowizji dla agenta oraz poniosła koszty administracyjne początkowe i obsługowe, jak również koszty akwizycji, bezpośrednie i pośrednie, jedna nie wykazała, że zatrzymane przez nią środki wynikają w całości z poniesionych przez nią kosztów, które związane były z wypowiedzeniem umowy ubezpieczenia przed upływem dwóch lat od jej zawarcia. W ocenie Sądu, ubezpieczyciel nie wykazał racjonalnego i dającego się zaakceptować powiązania kosztów i ryzyka ubezpieczyciela z wysokością wskaźnika wykupu, a sformułowanie wskaźnika wykupu w rzeczywistości pozbawia konsumenta uprawnienia do wcześniejszego rozwiązania umowy, gdyż nakłada na niego obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej (art. 385 3 pkt 17 k.c.). Z tych względów, w ocenie Sądu nieuzasadnione było ustalenie wartości wykupu w sposób wskazany w OWU i w tabeli opłat, a postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interesy powódki jako konsumenta. Sąd przywołał w tym zakresie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku w sprawie I CSK 149/13 i podzielił zawarte tam poglądy.

Ustosunkowując się do zarzutu pozwanego, że dochodzone roszczenie stanowi świadczenie główne, Sąd wskazał, że stanowisko doktryny i piśmiennictwa w tym zakresie nie jest jednolite. Dokonując analizy zawartej umowy, Sąd doszedł do przekonania, że świadczeniem głównym mogła być co najwyżej suma iloczynów liczby jednostek uczestnictwa każdego z ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych zewidencjonowanych na rachunku podstawowym i ceny jednostki uczestnictwa danego funduszu obowiązującej w dniu, na który ustalana jest wartość podstawowa polisy (§1 pkt 31 OWU, §12 umowy). Za dodatkowe postanowienia należało uznać te postanowienia, które wskazywały w jaki sposób ewentualnie będzie zmieniana kwota świadczenia, a więc te postanowienia, które w umowie przewidziały wskaźnik wykupu czy wysokość premii, a w dodatkowej tabeli statuowały ich wysokość.

Z tych względów, w oparciu o art. 385 1 § 1 k.c. Sąd uznał, że postanowienia określające wartość wykupu świadczenia na 0% w okresie pierwszych dwóch lat od zawarcia umowy były niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części środków w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez ubezpieczającego składek rażąco naruszało interes konsumenta, a ponadto było wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, ponieważ kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Przedmiotowe postanowienie nie zostało również uzgodnione indywidualnie i nie dotyczy świadczenia głównego.

Sąd Okręgowy miał przy tym na względzie, że powódka zaprzestała płacenia składek mimo świadomości, że wiązało się to z utratą wpłaconych pieniędzy, co jednak w jego ocenie nie pozbawia jej statusu konsumenta. Przyjęcie odmiennego stanowiska i uniemożliwienie powódce powołania się na przepisy o niedozwolonych klauzulach umownych powodowałoby, że ochrona należna konsumentowi byłaby tylko iluzoryczna.

W ocenie Sądu nie zasługiwał na uwzględnienie również zarzut naruszenia art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Sad wskazał, że zawarty tam obowiązek jest ogólny i skierowany do pozwanego jako zakładu ubezpieczeń, bez możliwości przeniesienia jego bezpośredniego stosowania na stosunek z kontrahentem, co więcej, nie znalazł on dostatecznego odzwierciedlenia w treści zawartej umowy.

Tym samym, zdaniem Sądu, roszczenie powódki zasługiwało na uwzględnienie co do

zasady oraz w części co do wysokości w zakresie składek wpłaconych przez powódkę. Sąd wskazał, że premia, choć doliczana w pierwszym roku trwania umowy, stanowić miała nagrodę za wypełnienie przez powódkę warunków umowy, a do tego ostatecznie nie doszło, gdyż powódka po nie całym półtora roku od zawarcia umowy zaprzestała opłacania składek. Byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i stanowiłoby nadużycie prawa przez powódkę. Sąd uwzględnił okoliczność, że powódka zgodnie z treścią umowy winna ponosić opłaty administracyjne i opłaty od ryzyka, które zostały wyszczególnione przez pozwanego na łączną kwotę 4.271,28 złotych i dlatego pomniejszył zasądzoną kwotę o wskazaną sumę. Z tych względów Sąd ostatecznie zasądził kwotę 135.728,72 zł, która stanowi kwotę wpłaconych składek tj. 140.000 zł pomniejszoną o wskazane opłaty administracyjne i opłaty od ryzyka. W pozostałej części powództwo jako nieuzasadnione zostało oddalone. Sąd wskazał, że podstawą zasądzenia świadczenia były postanowienia umowy ubezpieczenia zawartej przez strony w dniu 23 grudnia 2013 roku, do której zastosowanie mają także w sprawach nieuregulowanych przepisy Kodeksu cywilnego oraz przepisy o działalności ubezpieczeniowej, o czym stanowi § 50 OWU.

W przedmiocie podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu potrącenia do kwoty 30.000 złotych z tytułu doliczonej do rachunku powódki premii w tej wysokości, Sąd uznał go częściowo uzasadniony tj. co do kwoty pozostałej z tytułu premii na rachunku powódki tj. – 6.240,67 zł. Skoro powódka nie dotrzymała terminu końcowego umowy, nie miała zdaniem Sądu prawa do skorzystania z udzielonej przez pozwaną premii. W pozostałej części zarzut potrącenia okazał się nieuzasadniony, ponieważ powódka nie była zobowiązana do zwrotu na rzecz pozwanej kwoty wyższej od otrzymanej z tytułu premii, a pozostałej na jej rachunku po potrąceniach dokonanych przez samą pozwaną.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 817 § 1 k.c., § 35 ust. 7 OWU i art. 481 k.c.

Dokonując oceny materiału dowodowego, Sąd wskazał na jakich dowodach się oparł i dlaczego. W ocenie Sądu zasługiwały na wiarę wszystkie zgromadzone w sprawie dokumenty, których prawdziwości strony nie kwestionowały, a sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania przesłuchanego w sprawie świadka – P. J., które w ocenie Sądu były szczere, logiczne i znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Sąd dał wiarę także zeznaniom powódki. Sąd Okręgowy oddalił wniosek pozwanego dotyczący dopuszczenia dowodu z opinii biegłego aktuariusza na okoliczność prawidłowości wysokości prowizji zapłaconej przez pozwaną za czynności agencyjne podczas zawierania i wykonywania umowy z powódką, ustalenia czy koszty te są w wysokości przeciętnych kosztów rynkowych za powyższe czynności czy też są nadmiernie wygórowane, ustalenia wpływu kosztów poniesionych przez pozwanego związanych z umową z powódką na wysokość wartości wykupu oraz wpływu potencjalnego orzeczenia sądu zobowiązującego pozwanego do zapłaty powódce wartości wykupu bez uwzględnienia opłaty regulowanej wskaźnikiem wykupu na możliwość wykonywania przez pozwanego zobowiązań powstałych z innych umów ubezpieczenia oraz na możliwość wykonywania przez pozwanego działalności ubezpieczeniowej zgodnie z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej, gdyż zdaniem Sądu okoliczności te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sporu. Sąd wskazał, że pozwany ubezpieczyciel skoncentrował się na okolicznościach związanych z wysokością i prawidłowością ustalenia prowizji wypłaconej agentowi ubezpieczeniowemu w związku z zawarciem umowy z powódką. Tymczasem okoliczności te, o których nie miała wiedzy powódka i które nie były uregulowane w umowie łączącej strony, nie miała znaczenia dla wzajemnych rozliczeń stron. Pozwanego łączyła bowiem umowa agencyjna ze świadkiem P. J., której treści nie znała powódka, gdyż nie była o niej informowana. Nie było też wyraźnego odniesienia zasad wynagradzania agenta przez pozwanego do umowy zawartej z powódka, w szczególności jaki procent tych kosztów ponosić będzie powódka. Nie jest wiadomym czy kwoty wypłacone agentowi dotyczyły umowy łączącej strony, czy także innych zawartych przez niego umów lub innych rozliczeń agenta z pozwanym. Koszty poniesione przez pozwanego, a związane z umową zawartą z powódką winny wynikać z przedstawionego przez pozwanego szczegółowego wyliczenia, aby biegły mógł odnieść się do prawidłowości ich ustalenia, tymczasem pozwany żadnego takiego wyliczenia nie przedstawił i jedyne sprecyzowane przez pozwanego koszty związane z opłatami administracyjnymi i opłatami od ryzyka (4.271,28 złotych), które powinna ponieść powódka, zostały wyszczególnione w wydruku jej rachunku i koszty te zostały uwzględnione przy wyliczeniu wysokości świadczenia należnego powódce.

Sąd oddalił również wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka J. Z., ponieważ w ocenie Sądu okoliczności, na które został zgłoszony świadek nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sąd podkreślił, że koszty związane z udzieleniem ochrony ubezpieczeniowej, mechanizmami inwestowania czy ustaleniem wysokości kosztów akwizycji stanowią wewnętrzne sprawy firmy i nie byłyby przydatne dla oceny charakter umowy łączącej strony. Zwłaszcza, że powódka na umowy zawierane przez pozwaną z innymi osobami nie miała żadnego wpływu, a także nie miała żadnej wiedzy o takich odrębnych umowach.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015.1804), rozdzielając je stosunkowo pomiędzy stronami.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany ubezpieczyciel, zaskarżając go w części tj. w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt 1 i 3 wyroku i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów i uznanie, że ustalony w sprawie stan faktyczny spełnia przesłanki uznania postanowień OWU za niedozwolone w świetle art. 385(1) k.c. i potraktowanie jej jak konsumenta, podczas gdy świadek P. J. występował w sprawie w podwójnej roli, jako agent i partner życiowy powódki, ojciec jej dziecka, co w konsekwencji po wypłaceniu mu przez pozwaną prowizji (108 tys. zł) doprowadziło do stanu, że powódka także doznała przysporzenia. Powyższe powinno prowadzić do konkluzji, że nie można mówić o rażącym naruszeniu praw konsumenta jeśli osoba pełniąca czynności agencyjne i powódka pozostawali w trwałym związku i prowadzili wspólnie gospodarstwo domowe;

2.  naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie, wniosków z niego niewynikających, a mianowicie, że pobieranie świadczenia wykupu w wysokości przewidzianej w OWU nie uzasadnia okoliczność ponoszenia przez pozwanego kosztów związanych ze sprzedażą i obsługą produktu;

3.  naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 217 § 1 w zw. 227 w zw. z 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanej zawartego w sprzeciwie od nakazu zapłaty o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wiedzy aktuarialnej, pomimo iż przedmiotem tego dowodu były fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, tj. ustalenia okoliczności sposobu kalkulowania składek ubezpieczeniowych i mechanizmów ich inwestowania przez pozwaną, w szczególności wpływów kosztów związanych z obsługa zawartej umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym;

4.  naruszenie prawa materialnego,

a)  art. 385 1 §1 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwestionowane postanowienia wzorca umowy nie określają jednoznacznie głównych świadczeń stron, podczas gdy świadczenie wypłaty wartości polisy (w którego wysokości uwzględnione jest świadczenie wykupu), określone w OWU, stanowi jedno z głównych świadczeń ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi i zostało sformułowane w OWU w sposób jednoznaczny;

b)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienia umowne zawarte OWU oraz w Tabeli opłat i limitów, regulujące kwestie wysokości świadczenia wypłaty wartości polisy zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny;

c)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że stosowanie przez pozwanego postanowień OWU odnoszących się do sposobu wyliczenia świadczenia wypłaty wartości polisy sprzeczne jest z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów;

d)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 3531 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na pominięciu, w ramach dokonywanej oceny zgodności zakwestionowanego postanowienia wzorca umowy z dobrymi obyczajami, istotnych okoliczności związanych ze szczególnym charakterem (naturą) stosunku prawnego wynikającego z treści wzorca umowy, z którym zgodne były zarówno treść, jak i cel kwestionowanego postanowienia wzorca;

e)  art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U.2015.1206 j.t. z dnia 2015.08.20) obowiązującej w dniu zawierania przez strony umowy, poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy normy wyrażone w tym przepisie określają zasady ustalania wysokości składek ubezpieczeniowych, a w konsekwencji wysokości świadczeń z umowy ubezpieczenia.

W oparciu o powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji, strona pozwana rozwinęła stawiane zarzuty, wskazując na ich zasadność i konieczność wydania orzeczenia zmieniającego w kierunku przez niego wskazanym.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem II. instancji, w całości podzielając argumentację Sądu I. instancji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu w całości.

Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji oraz przyjmuje je za własne, czyniąc integralną częścią poniższych rozważań bez konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok SN z 22.08.2001, sygn. akt V CKN 348/00). Ustalenia te Sąd Okręgowy poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku, Sąd Okręgowy bardzo dokładnie określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa. Z takich ustaleń Sąd I. instancji wywiódł w pełni zasadne wnioski, a sposób rozumowania przyjęty w uzasadnieniu wyroku jest rozważny i obejmuje także wszystkie twierdzenia podniesione przez strony w toku postępowania przed Sądem Okręgowym. Sąd drugiej instancji akceptuje także rozważania prawne zaprezentowane w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

W konsekwencji dalsza argumentacja Sądu Apelacyjnego, funkcjonalnie odnosząca się do zarzutów apelacji, koncentruje się na tych aspektach, które eksponowano w apelacji. Natomiast obszerność i szczegółowość tych wszystkich motywów, których apelacja nie zwalcza oraz tych, które tutejszy Sąd uznaje za własne, czyni zbędnym ich powtórzenie w toku dalszej argumentacji.

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny zważył, że w wywiedzionej apelacji pozwany zarzucił naruszenie przez Sąd I. instancji przepisów prawa procesowego, w tym poczynienie błędów w ustaleniach faktycznych, a także przepisów prawa materialnego. Wyjaśnić przy tym trzeba, że w sytuacji, w której apelujący podważa zasadność zaskarżonego orzeczenia, powołując się zarówno na naruszenie prawa materialnego jak i przepisów postępowania, w pierwszej kolejności wymaga rozważenia zarzut naruszenia przepisów procesowych, w szczególności przekroczenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c., bowiem zarzut naruszenia prawa materialnego może być właściwie oceniony dopiero na tle prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Zagadnienie to związane jest z poczynionymi przez Sąd Okręgowy ustaleniami faktycznymi, determinującymi materialnoprawną ocenę zasadności roszczenia strony powodowej, dokonywaną po uprzedniej subsumcji odpowiednich przepisów prawa do stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Przy czym w zakresie prawidłowości procedowania przez Sąd pierwszej instancji, Sąd odwoławczy bierze pod uwagę nieważność postępowania z urzędu, której w niniejszej sprawie nie stwierdzono. (por. wyrok SN z 7 marca 1997r., sygn. akt II CKN 18/97; OSN 1997/8/112).

Mając zatem na względzie konstrukcję wniesionego środka zaskarżenia, w pierwszej kolejności należało się odnieść do tej części argumentacji, w której wskazywano na zaistniałe uchybienia o charakterze formalnym tj. ocenę dowodów przeprowadzoną z przekroczeniem dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c., jak również niezasadne oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii aktuariusza. Sąd odwoławczy zauważył, że powódka upatrywała naruszenia przedmiotowego przepisu w braku wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego znajdującego się w akrach sprawy, co skutkowało przyjęciem, że opłata regulowana wskaźnikiem wykupu nie jest świadczeniem głównym, stanowiącym wartość wykupu, a tym samym nie sposób poddać go kontroli pod kątem abuzywności. Sąd Odwoławczy przedstawionego przez stronę apelującą stanowiska nie podziela.

Przede wszystkim wymaga zaakcentowania, że umowa będąca przedmiotem niniejszego sporu została zawarta pomiędzy przedsiębiorcą, a konsumentem. Na jej podstawie powódka była zobowiązana do uiszczania na rzecz pozwanej składki w określonej wysokości i terminie, zaś pozwana miała objąć powódkę ubezpieczeniem na zasadach wskazanych w umowie, a nadto wypłacić świadczenie według załączonej do umowy tabeli opłat i limitów, określającej wskaźnik wykupu, jednak począwszy dopiero od trzeciego roku polisy. W myśl zapisów umownych, w pierwszym i drugim roku wskaźnik wykupu wynosił w istocie 0%, co oznaczało, jak słusznie zauważył Sąd I. instancji, że w razie rozwiązania umowy w tym okresie, pozwana zatrzymywała 100% środków wpłaconych przez powódkę na rzecz pozwanej w ramach zawartej umowy.

Na podstawie analizy postanowień umowy, Sąd Apelacyjny doszedł do konkluzji, że świadczeniami głównymi były: zapłata przez powódkę składki w wysokości określonej w umowie, natomiast po stronie pozwanej była to wypłata świadczenia ubezpieczeniowego (w razie zaistnienia zdarzenia określonego umową) oraz wartości polisy, w postaci – jak wskazano powyżej – wartości wykupu określonego tabelą opłat i limitów. W związku z bezsporną okolicznością, że w ciągu pierwszych dwóch lat pozwana nie przewidywała naliczania na rzecz powódki wskaźnika wykupu, zatem nie było podstaw do traktowania opłaconych przez powódkę składek wraz z naliczoną przez pozwana premią, jako ekwiwalentu wskaźnika wykupu, gdyż ten za pierwsze dwa lata nie był naliczany. W tych okolicznościach należało przyjąć, że fakt zatrzymania przez pozwaną 100% środków zgromadzonych w tym okresie przez powódkę stanowi swoistą karę umowną za odstąpienie od umowy przed upływem dwóch lat. „Zatrzymanie” środków pieniężnych mogło mieć miejsce jedynie w wyjątkowym wypadku tj. w razie przedterminowego rozwiązania czy wygaśnięcia umowy. Zatem wobec powyższego w ocenie Sądu II. instancji należy przyjąć, że jest to świadczenie uboczne zastrzeżone na wypadek zakończenia stosunku ubezpieczeniowego przed uzgodnionym terminem, a postanowienia umowy statuujące „zatrzymanie” 100% środków znajdujących się na rachunku w chwili rozwiązania umowy, kształtuje postanowienia łączącej strony umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powódki, a więc są abuzywne.

Sąd Apelacyjny dokonując analizy zapisów umownych zauważył także, że ani z treści umowy ani z tabeli opłat i limitów nie wynika sposób wyliczenia wysokości zatrzymanej umowy, za okres pierwszych dwóch lat, a tym samym nie jest możliwe poddanie kontroli prawidłowości wyliczenia „zatrzymanej” kwoty. W związku z tym nie sposób także uznać, że świadczenie to było „wartością wykupu”, jak określiła to pozwana. Sąd Apelacyjny w tym zakresie w pełni podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r. (sygn. akt I CSK 149/13, Legalis nr 753681) – przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego się, w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez niego składek, rażąco narusza interes konsumenta, a nadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, kształtując prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Sąd odwoławczy przy tym przyznaje, że wartość jednostek uczestnictwa jest zmienna i może ulegać istotnym zmianom w długim okresie inwestowania, która to okoliczność jest brana pod uwagę przy szacowaniu opłacalności danej inwestycji, tym niemniej nie ulega wątpliwości, że pozwany ubezpieczyciel działał jako profesjonalista zawierającego umowę z powódką występującą w roli konsumenta. Tym samym spoczywał na nim obowiązek przedstawienia powódce kalkulacji ryzyka, które wiąże się z inwestowaniem w instrumenty finansowe i ponoszonych z tego tytułu kosztów, jak również mechanizm wyliczenia opłaty likwidacyjnej, w sytuacji gdyby powódka zdecydowałaby się, jak w niniejszym przypadku, na zakończenie trwania umowy w okresie pierwszych dwóch lat, tak żeby miała możliwość realnego ocenienia wszystkich „za” i „przeciw” proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia, tj. czy jest ona korzystna przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności, które mogą wystąpić w przyszłości, w tym ewentualne wcześniejsze zakończenie umowy.

Sąd Apelacyjny nie neguje przy tym, co do zasady ustanowienia przez ubezpieczyciela mechanizmu mającego na celu zachęcenie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym, tym niemniej nie uzasadnia to obciążenia klientów opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja, jak również sposób wyliczenia nie są możliwe do zweryfikowania, wobec ich niewyjaśnienia w treści umowy, w tym w ogólnych warunkach umowy.

Odnośnie twierdzenia pozwanego, że świadek P. J., z którym współpracował pozwany był jednocześnie partnerem w życiu osobistym powódki, co miało uzasadniać tezę, że powódka pośrednio doznała przysporzenia z racji wypłaty prowizji w kwocie 108.000 zł, Sąd Apelacyjny uznał, że ta okoliczność jest irrelewantna na gruncie niniejszej sprawy. Bezspornym jest, że powódka i świadek nie byli w sformalizowanym związku, jak również, w kontekście stanowiska powódki, nie sposób przyjąć, że powódka miała sposobność korzystania z te kwoty z uwagi na wspólnie prowadzone gospodarstwo domowe. W odpowiedzi na apelację podkreśliła, że inwestowała wyłącznie własne środki finansowe, jak również, że nie posiada żadnej wspólności majątkowej z P. J. i nie posiada z nim żadnego wspólnego majątku. Ponadto, z niepodważonych zeznań powódki wynika, że nie znała wysokość prowizji, którą świadek uzyskał z tytułu pośredniczenia w zawarciu umowy z dnia 23 grudnia 2013r., a tym samym że, doszło do przysporzenia po jej stronie, w tym dyspozycji powyższą kwotą. Potwierdził to również świadek P. J. w swoich zeznaniach na rozprawie w dniu 29 listopada 2016r. (e-protokół 00:11:19 - 00:12:04). Twierdzenia pozwanej w tym zakresie jako gołosłowne nie zasługiwały na uwzględnienie. Sam fakt, że pozostawali w bliskich relacjach nie uzasadnia również twierdzenia pozwanego, że powinna się liczyć z obowiązkiem zwrotu tej kwoty, w sytuacji zaprzestania uiszczania składek, a w konsekwencji przedterminowego rozwiązania umowy. Ponadto zauważyć należy, że pozwana spółka (...) nie wprowadziła zakazu odnośnie kręgu osób, z którymi agent ubezpieczeniowy może zawierać umowy, w tym z członkami rodziny, czy osobami bliskimi np. partnerami, co wynika z zeznań świadka P. J. (e-protokół 00:31:11 - 00:31:57).

Sąd Apelacyjny nie znalazł także podstaw do uznania za skuteczny zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. Przede wszystkim nie można tracić z pola widzenia okoliczność, że pozwany tak właściwie przy pomocy opinii biegłego dążył do wykazania faktu, że ponoszone przez niego koszty uzasadniały „zatrzymanie” całej kwoty zgromadzonej na rachunku pozwanej w ramach zawartej umowy. Tymczasem opinia z dowodu biegłego ma na celu sprawdzenie prawdziwości stawianych tez przez strony w świetle zgromadzonego materiału dowodowego przez pryzmat wiadomość specjalnych, które w tym zakresie są konieczne do ich weryfikacji. W niniejszej sprawie bezspornym jest, że strona pozwana wyliczeń co do wartości wykupu nie przedstawiła, a tym samym brak było danych, które mogłyby podlegać badaniu przez biegłego. Natomiast sama opinia biegłego nie może stanowić źródła faktu, na który dana strona się powołuje i stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Ponadto, jak już zostało to w dotychczasowych rozważaniach wskazane, na podstawie danych zawartych w umowie, w tym tabeli i limitów nie sposób dojść do mechanizmu, jaki posłużył pozwanej do wyliczenia kwoty, która została przez nią zatrzymana. Przedmiotem zaś dowodu z opinii biegłego aktuariusza miała być właśnie sposób kalkulowania składek ubezpieczeniowych, mechanizmów inwestowania w tym ponoszone przez ubezpieczyciela koszty związane z obsługą tego produktu.

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy można było stwierdzić, że pozwana wykazała poniesienie kosztów związanych z zawarciem umowy na kwotę 4.271,28 złotych tytułem opłat administracyjnych i opłaty od ryzyka. Nie wykazano, że w ramach kosztów zawarcia umowy mieści się kwota wypłacona świadkowi P. J. w wysokości 108.000 zł tytułem prowizji – za niewystarczające należy uznać twierdzenie strony apelującej, że skoro stanowią one zwyczajny wydatek ponoszony w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, to tym samym był to koszt objęty umową stron. Jak już wcześniej wskazano, powódka nie wiedziała o treści umowy łączącej pozwaną z ww. świadkiem, jak również nie miała wpływ na jej treść. Okoliczność, że ówcześnie pozostawali w konkubinacie nie świadczy o tym, że miała pełną wiedzę w tym zakresie, co potwierdził świadek w toku swoich zeznań.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że zasady wynagradzanie podmiotów współpracujących z pozwaną nie mogły mieć wpływu na rozliczenie stron niniejszego procesu, skoro nie zostało to uzgodnione umownie. Z tych powodów Sąd II. instancji uznał, że kwota prowizji stanowiła ogólny koszt działalności pozwanej wynikający z zawierania umów za pośrednictwem agentów ubezpieczeniowych. Mając na względzie zapisy umowne, nie było podstaw do uznania prowizji na rzecz agenta za koszt zawarcia umowy z powódką, który ewentualnie byłaby zobowiązana zwrócić, zwłaszcza, że na gruncie umowy powódka występowała w roli konsumenta, a tym samym jej obowiązki powinny w sposób jasny wynikać z umowy, tak żeby miała możliwość ocenić, czy proponowane warunki umowy są dla niej korzystne czy też nie.

Wobec powyższego, Sąd odwoławczy również uznał, że pozwana nie wykazała, iż poza kwotą 4.271,28 zł, zatrzymane przez nią środki wynikają z poniesionych kosztów związanych z wypowiedzeniem umowy ubezpieczenia zawartej z powódką. Słusznie przy tym Sąd nie uwzględnił premii przyznanej powódce przez pozwanego, gdyż z premii tej powódka mogłaby w części skorzystać dopiero po upływie dwóch lat od zawarcia umowy.

W konsekwencji zarzuty naruszenia przez Sąd I. instancji przepisów prawa procesowego w postaci art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. okazały się bezzasadny. Sąd słusznie bowiem oddalił wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza na okoliczności wskazane przez pozwaną, jak również nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. dokonując oceny dowodów zebranych w sprawie. To na pozwanej spoczywał obowiązek wykazania, że Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego materiału procesowego wyprowadził błędne wnioski, sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Bowiem tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak m.in. SN w wyroku z dnia 27.09.2002r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinni w szczególności wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak SN m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002r. II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Mając na względzie dotychczasowe rozważania, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył wskazane przez apelującego przepisy prawa procesowego.

Przechodząc do dalszej analizy, Sąd II. instancji wskazuje, że nie dopatrzył się także naruszenia przepisów prawa materialnego przez Sąd I. instancji. Sąd ten w sposób prawidłowy dokonał interpretacji umowy zawartej przez strony i słusznie przyjął, że świadczenie, które określono w umowie jako „wskaźnik wykupu” a zastosowane przez pozwaną, nie można traktować jako świadczenia głównego tej umowy. Wymaga wyjaśnienia, że powołane jak i przytoczone w treści apelacji niektóre poglądy doktryny i orzecznictwa, nie wiążą sądu w żadnym zakresie, ponieważ sąd rozstrzyga konkretną sprawę na podstawie własnej i swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego właściwej subsumpcji. Sąd Apelacyjny w tym zakresie podziela stanowisko Sądu I. instancji, że w § 12 umowy strony określił świadczenia główne umowy. Zgodnie z powołanym postanowieniem, ubezpieczający ma obowiązek opłacać składkę podstawową, co stanowi główne świadczenie ubezpieczającego, a towarzystwo ubezpieczeniowe jest zobowiązane do wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego, wartości polisy, wartości wykupu lub części wartości polisy zgodnie z zasadami określonymi w OWU, co stanowi główne świadczenie towarzystwa. Stosownie natomiast do § 1 pkt 31 OWU, wartość polisy określona jest jako suma iloczynów jednostek uczestnictwa każdego z ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych zewidencjonowanych na rachunku podstawowym i ceny jednostki uczestnictwa danego funduszu obowiązującej w dniu, na który ustalana jest wartość podstawowa polisy. W świetle powyższych okoliczności należy uznać, że świadczeniem głównym może być co najwyżej suma iloczynów liczby jednostek uczestnictwa każdego z ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych zewidencjonowanych na rachunku podstawowym i ceny jednostki uczestnictwa danego funduszu obowiązującej w dniu, na który ustalana jest wartość podstawowa polisy. Powódka zaś konsekwentnie wnosiła o zasądzenie na jej rzecz kwot składek, które przez okres 14 miesięcy uiściła na rzecz pozwanej; nie żądała natomiast kwoty z tytułu wykupu polisy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w niniejszej sprawie rozwiązana została umowa na skutek wypowiedzenia jej przez stronę pozwaną.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się także naruszenia art. 385 1 k.c. Tytułem wprowadzenia do tego zagadnienia, koniecznym wydaje się poczynienie kilku uwag natury teoretycznej. Za klauzulę niedozwoloną uznaje się postanowienie umowy zawartej z konsumentem, jeżeli nie zostało indywidualnie uzgodnione, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a jednocześnie nie jest postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron, przy czym wszystkie te warunki musza być spełnione łącznie. Sąd odwoławczy miał na względzie, że stosownie do treści art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego. Zatem w ramach zasady swobody umów mieści się również przyzwolenie na faktyczną nierówność stron umowy, o ile brak ekwiwalentności świadczeń stanowi wyraz woli obu stron. Jednakże, gdy z obiektywnego punktu widzenia treść umowy jest niekorzystna dla jednej ze stron, zasługuje to na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzi do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Zwłaszcza, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla jednej ze stron w sposób widoczny krzywdzący, doszło przy świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem, wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji. Umowa zawarta przez stronę działającą pod presją faktycznej przewagi kontrahenta nie może być uznana za wyraz w pełni swobodnej i rozważnie podjętej przez nią decyzji (por. wyrok SN z dnia 18 marca 2008 r., sygn. akt IV CSK 478/07). Sąd powinien zatem zważyć, czy podejmowane przez jedną ze stron działania świadczy o wykorzystywaniu pozycji silniejszego podmiotu, w tym wykorzystaniu niewiedzy, braku doświadczenia drugiej strony umowy. Ocena ta jest uzależniona od porównania sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli oraz w sytuacji, w której konsument byłby, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa, a w konsekwencji możliwość oceny, czy wynikająca z danego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron jest znacząca. Sąd dokonując kontroli postanowień umowy w indywidualnej sprawie, powinien kierować się całokształtem zawartej umowy, jej warunków i skutków. Powinien wziąć pod uwagę postanowienia całej umowy, rozkład praw i obowiązków stron i ryzyka jakie ponoszą (por. wyrok SN z 11.10.2007r., sygn. akt III SK 19/07).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny uznał, że powódka występowała w roli konsumenta zawierając umowę z pozwaną. Bezspornym jest także i to, że pozwany ubezpieczyciel przy zawieraniu umowy z K. P. posługiwał się wzorcem umownym w postaci ogólnych warunków umowy, które są stosowane przez stronę pozwaną w nieoznaczonej ilości umów, które nadto nie podlegały negocjacji (por. zeznania powódki i świadka P. J. na rozprawie w dniu 29 listopada 2016r.). Powódka nie miała wpływu na treść poszczególnych zapisów, a samo zawarcie umowy z pozwaną stanowiło o tym, że zaakceptowała postanowienia zawarte w przedmiotowym wzorcu umownym. To, że w umowie wskazano możliwość uzgodnienia jej treści w sposób indywidualny nie jest równoważne z tym, że tak w istocie było. Zwłaszcza, że stosownie do art. 385 1 §1 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione w sposób indywidualny spoczywa na osobie, która powołuje się na ten fakt, czemu apelujący nie sprostał.

Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego, że zatrzymanie przez pozwaną wszystkich środków zgromadzonych na rachunku powódki jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powódki jako konsumenta. Jak już to zostało wyjaśnione, pozwana pomimo ciążącego na niej obowiązku nie wykazała, że wyliczona przez nią kwota tytułem poniesionych kosztów zawarcia umowy z powódką w odniesieniu do wartości wykupu i znajdowało to oparcie w treści umowy. To pozwana, jako profesjonalny podmiot zajmujący się zawieraniem umów ubezpieczenia powinna w sposób jasny i zrozumiały wyjaśnić podstawę wyliczenia poszczególnych opłat, do czego była zobowiązana na podstawie art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, który to warunek w okolicznościach niniejszej sprawy nie został spełniony z uwagi na ogólnikowość zapisu. To na zakładzie ubezpieczeń spoczywał obowiązek określenia lub zawarcia w treści umowy ubezpieczenia zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych z wnoszonych składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczonego funduszu kapitałowego. Pozwany nie wyjaśnił jednak sposobu ustalania tych kosztów, które pozwoliłyby powódce ocenić, czy warunki oferowanej umowy są korzystne czy nie. Za niezasadne należy uznać więc stanowisko, że to powódka powinna zostać obciążona kosztami, których nie sposób weryfikować na podstawie zapisów umownych, ponieważ powinna być świadoma ryzyka związanego z tzw. polisolokatą.

W istocie takie postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta, ponieważ sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości zgromadzonych środków i to w oderwaniu od skali poniesionych przez niego rzeczywiście wydatków. Podkreślenia ponownie wymaga, że ani Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny nie negują prawa pozwanej do domagania się pokrycia kosztów działalności jako ubezpieczyciela przez ubezpieczającego, w sytuacji wcześniejszego rozwiązania umowy. Tym niemniej wobec braku dostatecznych danych, w tym nieprzedstawienia ich na etapie sądowym, nie jest możliwe zweryfikowanie prawidłowości wyliczonej w ten sposób kwoty, a tym samym zasadności „zatrzymania” przez pozwaną wpłaconych przez powódkę składek. W konsekwencji uznać należy, że w okolicznościach sprawy mamy do czynienia z jedną z klauzul abuzywnych wskazanych przez ustawodawcę w kodeksie cywilnymart. 385 3 pkt 17 k.p.c., tj. nałożenie na konsumenta obowiązku uiszczenia rażąco wysokiej kary umownej w sytuacji chęci skorzystania z prawa do wcześniejszego rozwiązania umowy.

Podniesiony w tym kontekście zarzut naruszenia art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej również nie zasługiwał na uwzględnienie. Przede wszystkim wymaga zauważenia, że powołany przepis w sposób ogólny wskazuje wytyczne odnośnie kalkulacji wysokości składki ubezpieczeniowej, a poza tym ten przepis skierowany jest do ubezpieczyciela, nie zaś do osoby zawierającej z nim umowę ubezpieczenia. To na obowiązanej spoczywał obowiązek takiego ukształtowania warunków umowy, żeby zabezpieczyć w sposób należyty swoje zobowiązania wynikające z prowadzonej działalności ubezpieczeniowej. Ponadto, w niniejszej sprawie sądowa kontrola dotyczy wzorca umowy określającego wysokość stawki opłaty likwidacyjnej, a nie składki ubezpieczeniowej, do której odnosi się ten przepis. Co więcej podkreślenia wymaga, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta uznano to, że w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia konsument traci w sposób nieuzasadniony znaczną część środków wpłaconych uprzednio tytułem składek. Poza tym kalkulacja kosztów związanych z zawarciem umowy nie została przeprowadzona w trakcie niniejszego postępowania. Także wobec blankietowość regulacji umownych w tym zakresie, nie było możliwe jej bezpośrednie stosowanie przy rozliczeniach między stronami, do czego Sąd Apelacyjny odniósł się już w swoich rozważaniach.

W konsekwencji przyjąć należało, że choć w treści umowy zostały określone zasady ustalania wypłaty, tym niemniej z uwagi na sposób ich sformułowania, powódka jako konsument, a więc podmiot nieprofesjonalny, nie była w stanie we własnym zakresie dokonać właściwego rozeznania co do warunków umowy, a tym samym ocenienia w sposób racjonalny jej opłacalności. Powódka, jako konsument powinna otrzymać rzetelną informację, celem oceny ryzyka zawartej umowy i oferowanego jej produktu. Z kolei pozwany powinien w sposób rzetelny przedstawić informację o „sprzedawanym” produkcie, również w zakresie należnych kosztów i zawarcia w tym przedmiocie stosownych zapisów w umowie, które byłyby zrozumiałe dla przeciętnego konsumenta, bez konieczności dokonywania skomplikowanych czynności interpretacyjnych. Trzeba przy tym wskazać, że powódka zeznał, że nie posiada wykształcenia ekonomicznego, tylko pedagogiczne, nie była pewna treści wszystkich zapisów, jak również nie została poinformowana o ewentualnych kosztach, opłatach, w tym, że dla pozwanego zawarcie z nią umowy generuje koszty finansowe. Ostatecznie Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że postanowienie umowne o utracie wszystkich zgromadzonych środków w sytuacji gdy dojdzie do rezygnacji z umowy w dwóch pierwszych latach jest abuzywny, a tym samym zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. nie wiąże on powódki jako konsumenta, lecz w pozostałym zakresie strony są związane umową. Słusznie bowiem przyjął Sąd Okręgowy, że klauzula zawarta w OWU umożliwiająca wypłatę świadczenia począwszy po upływie dwóch lat od zawarcia umowy, i przewidująca potrącenie w pierwszym i drugim roku umowy wszystkich wpłaconych przez powódkę kwot, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. (w brzemieniu z daty zawarcia i rozwiązania umowy). Pozwana nie wykazała zaś, by zasądzona przez Sąd I. instancji kwota 135.728,72 zł stanowiła koszty, które pozwana mogła zatrzymać w oparciu o zawartą umowę.

Z tych wszystkich względów, stosownie do art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanej, nie znajdując podstaw do jej uwzględnienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., mając na uwadze wynik postępowania i obciążając kosztami zastępstwa procesowego poniesionymi przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym, stronę pozwaną.

Krzysztof Górski Ryszard Iwankiewicz Mirosława Gołuńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ryszard Iwankiewicz,  Mirosława Gołuńska ,  Krzysztof Górski
Data wytworzenia informacji: