Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 58/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2014-04-30

Sygn. akt II AKa 58/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca:

SSA Bogumiła Metecka-Draus

Sędziowie:

SA Andrzej Wiśniewski (spr.)

SA Piotr Brodniak

Protokolant:

st. sekr. sądowy Jorella Atraszkiewicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Jerzego Masierowskiego

po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 2014 r. sprawy

A. P.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 ust. 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 8 stycznia 2014 r., sygn. akt II K 159/13

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację obrońcy oskarżonego
za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. S. kwotę
738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zwalnia oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych związanych
z postępowaniem odwoławczym.

UZASADNIENIE

Prokurator oskarżył A. P. o to, że:

w dniu 17 maja 2013r. przy drodze (...) na terenie parkingu samochodowego „(...)” działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia D. D., posługując się nieustalonym narzędziem ostrokończystym i ostrokrawędzistym o nieustalonej długości ostrza, ugodził pokrzywdzonego w jamę brzuszną powodując ranę kłutą jamy brzusznej z uszkodzeniem ściany przedniej i tylnej żołądka, uszkodzenie kreski poprzecznicy oraz krwotok do jamy otrzewnowej, czym spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu D. D. w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na niezwłocznie udzieloną pokrzywdzoną pomoc medyczną, tj. o czyn z art. 13 §1 k.k. w zw. z art. 148 §1 k.k. w zb. z art. 156 §1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 8 stycznia 2014r. uznał A. P. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 14 §1 k.k. w zw. z art. 148 §1 k.k. w zw. z art. 11 §3 k.k. wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 §1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 18 maja 2013r. do dnia 8 stycznia 2014r.

Sąd rozstrzygnął również o wynagrodzeniu obrońcy z urzędu i kosztach sądowych.

Apelację od wyroku wniosła obrońca oskarżonego. Wyrokowi temu zarzuciła:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający istotny wpływ na jego treść. polegający na uznaniu oskarżonego A. P. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, pomimo poważnych wątpliwości w tym względzie, wynikających z całokształtu materiału dowodowego sprawy – w szczególności wyjaśnień oskarżonego A. P., konsekwentnie nie przyznającego się do winy oraz opinii biegłych z zakresu genetyki, zeznań biegłego genetyka J. P., zeznań świadka W. W., P. S., I. K., notatki urzędowej W. W., z których wynika, iż oskarżony nie popełnił zarzucanego mu czynu,

II.  naruszenie prawa procesowego, mającego wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a.  art. 362 §1 k.p.k. i wynikającej z tego przepisu podstawowej zasady procesu karnego tj. zasady bezpośredniości, poprzez odstąpienie od bezpośredniego przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka D. D., podczas gdy oskarżony nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a przeprowadzone w toku postępowania dowodowego dowody z zeznań innych świadków, opinie biegłych, analiza zabezpieczonych dowodów rzeczowych oraz nagrania z monitoringu zabezpieczone na stacji (...), nie potwierdzają w żaden sposób zarzutu aktu oskarżenia,

b.  art. 7 k.p.k. poprzez danie wiary zeznaniom pokrzywdzonego wewnętrznie sprzecznym, zmienianym wielokrotnie na etapie postępowania przygotowawczego oraz częściowo wyjaśnieniom oskarżonego i pozostałych świadków, pomimo iż brak jest innych dowodów świadczących o sprawstwie oskarżonego.

Obrońca oskarżonego wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie A. P. od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie go do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się oczywiście bezzasadna.

Przede wszystkim oczywiście nietrafny jest zarzut obrazy art. 362 §1 k.p.k. Sąd pomija już kwestię, że art. 362 k.p.k. nie jest podzielony na paragrafy, a sam przepis dotyczy pouczenia przez przewodniczącego o obowiązku zachowania w tajemnicy okoliczności rozprawy toczącej się z wyłączeniem jawności.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia zasady bezpośredniości, wskazać należy, iż właśnie po to wprowadzono instytucję przesłuchania świadka w trakcie postępowania przygotowawczego przez sąd w trybie zabezpieczenia dowodu, aby w sytuacji, gdy zachodzi niebezpieczeństwo, że świadka nie będzie można przesłuchać na rozprawie, przesłuchanie świadka przeprowadził sąd. Oznacza to, że doszło do przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka D. D. przez sąd właściwy miejscowo i rzeczowo do rozpoznania sprawy. Jak stwierdził Sąd Najwyższy (w postanowieniu z dnia 20 stycznia 2004r., sygn. III KK 226/03, LEX nr 84457) podstawę wyroku stanowią nie tylko dowody zebrane na rozprawie, ale również dowody z postępowania przygotowawczego ujawnione na niej. Tak też postąpił Sąd I instancji orzekający w niniejszej sprawie ujawniając na rozprawie w dniu 8.01.2014r. zeznania świadka D. D. z k. 41-43 i 93-96. Jedyne uchybienie jakie można zarzucić Sądowi I instancji sprowadza się do braku wskazania podstawy prawnej odczytania zeznań świadka, czego konsekwencją są dywagacje obrońcy oskarżonego jakoby doszło do niewłaściwego zastosowania art. 392 k.p.k. Tymczasem przepis art. 391 §1 k.p.k. jako jedną z podstaw odczytania zeznań świadka wskazuje przebywanie świadka za granicą, co niewątpliwie nastąpiło w niniejszym przypadku. W przyszłości Sąd powinien wskazywać podstawę prawną odczytując zeznania świadków. Uchybienie to nie przekłada się jednak na treść wyroku, bo nie można wywnioskować, aby z uwagi na zaniechanie wskazania podstawy prawnej wyrok zapadł innej treści, aniżeli w przypadku przytoczenia art. 391 §1 k.p.k.

Dlatego też dowód z zeznań D. D. został prawidłowo wprowadzony do przewodu sądowego. Co do możliwości bezpośredniego przesłuchania świadka, wskazać należy, że po wyjeździe do Kirgistanu nie było możliwości zawiadomienia go o toczącym się postępowaniu. Sam pokrzywdzony nie wskazał adresu dla doręczeń w Polsce. Oskarżony informował przy tym, że jego żona próbowała skontaktować się z pokrzywdzonym w Kirgistanie, a będąc na miejscu w kraju ojczystym miała niewątpliwie większe możliwości niż polskie organy procesowe. W związku z tym Sąd odwoławczy nie dopatruje się uchybienia przepisowi art. 366 k.p.k. ani prawu do obrony przez zaniechanie bezpośredniego przeprowadzenia dowodu z zeznań pokrzywdzonego, zwłaszcza w sytuacji zabezpieczenia tego dowodu przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim i właściwego ujawnienia tego dowodu w toku przewodu sądowego. W podobnej sprawie Europejski Trybunał Praw Człowieka (w wyroku z dnia 27 kwietnia 2010r., sygn. 43643/04) stwierdził, że dopuszczalność przeprowadzania dowodów jest kwestią regulowaną przez prawo krajowe, a Trybunał jedynie ocenia całokształt postępowania dowodowego oceniając czy było rzetelne. Trybunał wskazał, że „co do zasady art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. d Konwencji wymaga, aby oskarżony miał zapewnioną odpowiednią i właściwą możliwość zakwestionowania świadka i przesłuchania świadka, czy to w chwili składania przez niego zeznań, czy to na etapie późniejszym”. W konsekwencji Trybunał uznał, że jeżeli skarżący miał odpowiednią i właściwą możliwość zakwestionowania takich zeznań, ich dopuszczenie w charakterze dowodu samo w sobie nie będzie sprzeczne z art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. d) Konwencji. Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że A. P. miał możliwość zakwestionowania zeznań D. D. w chwili składania przez niego zeznań przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim w dniu 24 maja 2013r. w trybie zabezpieczenia dowodu. Oskarżony był obecny w trakcie tych zeznań, zadawał pytania świadkowi i na koniec przesłuchania stwierdził, że „pokrzywdzony powiedział wszystko jak było, to było tak, że się popychaliśmy się, ale ja nożem go nie uderzyłem”. Z uwagi na obecność oskarżonego w trakcie tych zeznań, aktywność dowodową i podsumowanie treści zeznań pokrzywdzonego, wskazać należy, że A. P. miał zagwarantowaną właściwą i odpowiednią możliwość zakwestionowania zeznań D. D., zatem nie uchybiono gwarancjom procesowym z art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. d Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jedyną zaś kwestią dowodową wynikającą z treści tych wyjaśnień wymagającą ustosunkowania się, była kwestia, czy oskarżony użył noża do zadania ciosu pokrzywdzonemu.

Przechodząc do kolejnego zarzutu obrazy przepisów postępowania, a mianowicie rzekomej wewnętrznej sprzeczności i wielokrotnej zmianie zeznań przez pokrzywdzonego, należy stwierdzić, iż i ten zarzut jest oczywiście bezzasadny.

Pokrzywdzony został przesłuchany dwukrotnie w toku postępowania przygotowawczego, z tego raz przed Sądem w obecności oskarżonego. W toku tego podwójnego przesłuchania pojawiła się tylko jedna rozbieżność, zresztą natychmiast wyjaśniona. Dotyczyła ona chwili gdy oskarżony i pokrzywdzony popychali się przed użyciem noża, który z nich uderzył o burtę samochodu ciężarowego. Pokrzywdzony po usłyszeniu pytań i wyjaśnień oskarżonego, stwierdził, że rzeczywiście było tak, jak wyjaśnił to A. P., iż stali odwrotnie i to pokrzywdzony znajdował się przy naczepie. Zresztą oskarżony również, jak już to przytaczano, zgodził się w większości z zeznaniami pokrzywdzonego i jedyna rozbieżność dotyczyła tego, czy w trakcie zdarzenia użył noża. W związku z tym Sąd odwoławczy nie dopatruje się, aby zeznania D. D. były zmienne i niekonsekwentne.

Obrońca nazywa jednak zeznaniami pokrzywdzonego relację zawartą w notatce urzędowej, jakby nie bacząc, że nie można jej nazwać zeznaniami samego pokrzywdzonego, jak i że notatka nie może być dowodem i zastępować treści zeznań i wyjaśnień (art. 174 k.p.k.). Notatka może być jedynie informacją o dowodzie i Sąd – w zgodzie z wymogami proceduralnymi – przesłuchał autora notatki W. W..

W. W. przesłuchany przed Sądem (3.12.2013r.) i w toku postępowania przygotowawczego (k. 106) zeznał, że opatrywany mężczyzna w szpitalu odczuwał ból, wypowiedzi były krótkie i nie całkiem zrozumiałe, a jego mowa – bełkotliwa i w innym języku. Jak sam stwierdził „z tego co udało mi się zrozumieć w toku rozpytania” sporządził notatkę. Dlatego nie można przydać waloru wiarygodności notatce sporządzonej przez osobę nie władającą językiem, którym posługiwał się D. D. w trakcie, gdy pokrzywdzony odczuwał ból, a nadto był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Zdarzenie miało miejsce około godz. 22, a następnego dnia o godz. 5.21 u A. P., który spożył podobną ilość alkoholu jeszcze stwierdzono 0,71 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Dlatego zważywszy na brak swobody wypowiedzi z uwagi na ból, uzasadniony chorobą zagrażającą życiu, i nadużycie alkoholu, wątpliwości, czy wypowiedzi te zostało prawidłowo odebrane przez funkcjonariusza nie władającego ani językiem rosyjskim, ani kirgiskim, nie można było opierać ustaleń faktycznych na relacji z notatki urzędowej.

Wreszcie, co do podstawy ustaleń faktycznych, należy wskazać, że Sąd I instancji prawidłowo oparł się na zeznaniach D. D. złożonych w trakcie przesłuchania przed Sądem, tym bardziej, że w czynności tej brał udział oskarżony, zadawał pytania i obaj – oskarżony oraz pokrzywdzony – przedstawili konsekwentnie przebieg zdarzenia, przy czym oskarżony zanegował jedynie aby użył noża. Oskarżonemu przysługuje prawo do obrony i miał prawo negować takie fakty. Jeżeli jednak zważy się na to, że w tym miejscu portu drogowego znajdowały się tylko dwa samochody należące do pokrzywdzonego i oskarżonego, cały przebieg zdarzenia, od wyzwisk po uderzenia, został prawidłowo zrelacjonowany przez obu uczestników, eskalacja zdarzenia od słownych zniewag, przez naruszenie nietykalności czyniła logicznym możliwość użycia noża do zakończenia starcia, dlatego należało się oprzeć na zeznaniach pokrzywdzonego, iż to oskarżony użył noża uderzając go w brzuch. Niewątpliwie zaś pokrzywdzony doznał takich obrażeń, po których udzielono mu pomocy wymagającej zabiegu chirurgicznego ratującego życie. Stąd nic nie stało na przeszkodzie przyjęciu za wiarygodną całej relacji pokrzywdzonego, tym bardziej, iż brak jest przyczyn, dla których miałby pomawiać oskarżonego o czyn, którego nie popełnił. Obaj znali się, spędzali wspólnie czas, czekając na zlecenie, zatem nie zaistniały zdarzenia, uzasadniające odmowę wiarygodności pokrzywdzonego co do osoby sprawcy pchnięcia nożem. Wersja o rzekomej chęci ujawnienia przez oskarżonego procederu – zamierzonego, ale nie zrealizowanego – sprzedaży paliwa, nie uzasadniała podważenia wiarygodności pokrzywdzonego, tym bardziej, iż wersja ta pojawiła się bardzo późno w toku postępowania, gdy oskarżony przedstawiał już różnorodne wersje procesowe w jego mniemaniu mające uwolnić go od odpowiedzialności, ale przed wszystkim dlatego, że to pokrzywdzony miałby motyw ataku na oskarżonego, a nie odwrotnie.

Obrońca formułując zarzut niekonsekwencji zeznań pokrzywdzonego, jakby nie baczy, że to oskarżony mataczy w sprawie, składając kolejne wersje mocno odbiegające od siebie. Pierwotnie oskarżony wskazał, że wypił wódkę i 4 piwa, nie pamiętał też, czy J. był obecny podczas kłótni. W toku przesłuchaniaD. D. kwestionował już, by spożył więcej niż 2 piwa, jakby nie bacząc, że po 5,5 godzinie od zatrzymania nadal miał w wydychanym powietrzu 0,71 mg/l alkoholu. Przesłuchany ponownie (k. 113-114) A. P.wyjaśnił, że może pokrzywdzony sam nadział się na nóż przez przypadek, gdyż on w tym czasie spał. W trakcie ostatniego przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego (k. 305-306) oskarżony wskazał, że gdy poszedł spać, D. pozostał z J., choć z oczywistych względów było to niemożliwe, bo zarówno z zapisu monitoringu (k. 26), jak i z zeznań świadków wynika, że J. odjechał po godzinie 21.00, gdy trzy samochody widział B. L., a przed 22.00, gdy dwa samochody widział G. S.. Dwa samochody kirgiskie widział również M. M., gdy zamykał tylną bramę myjni na długo przed godziną 22. Potwierdzają one zatem zeznania pokrzywdzonego i M. Ż., iż w chwili zdarzenia na parkingu znajdowały się tylko samochód oskarżonego i pokrzywdzonego. D. D.zeznał zresztą, że kolację rozpoczęli po wyjeździe J.. Oskarżony po wysłuchaniu relacjiD. D. przyznał, że zdarzenie miało taki przebieg (poza oczywiście zakwestionowaniem uderzenia nożem), w trakcie rozprawy wyjaśniając, że J. był nieobecny przy bójce. Na tak niekonsekwentnych i niespójnych z innymi dowodami wyjaśnieniach, jak prezentuje to oskarżony nie da się zbudować konkurencyjnej wersji zdarzenia.

Co zaś się tyczy nie odnalezienia noża użytego w trakcie zdarzenia, trzeba stwierdzić, że oskarżony miał 1,5 godziny między zdarzeniem, a zatrzymaniem na ukrycie dowodu. Zarówno M. Ż., jak i G. S. zeznawali, że oskarżony coś chował lub czyścił na tylnej furcie swojego samochodu już około godziny 22.30, zatem podejmował zachowania mataczące w sprawie. Trzeba też przyznać, że zdjęcia dołączone do akt sprawy wskazują, iż organy ścigania podejmowały działania mające na celu odnalezienie noża, nawet używając specjalistycznego sprzętu straży pożarnej w celu odnalezienia go w studniach ściekowych, ale nie udało się go odnaleźć. Zważywszy na czas przed zatrzymaniem i łatwość ukrycia niedużego noża, nie przeczy to wersji pokrzywdzonego.

Co zaś się tyczy odniesionych obrażeń trzeba wskazać, że oskarżony spowodował u pokrzywdzonego chorobę realnie zagrażającą życiu. Zadanie ciosu nożem tak silnego, że przebił on przednią i tylną ścianę żołądka, wskazuje na chęć pozbawienia życia. Jak wskazał biegły, gdyby pokrzywdzonemu nie udzielono pomocy doszłoby do zapalenia otrzewnej. Swoje znaczenie ma też fakt, że po zadaniu ciosu nożem pokrzywdzony uciekł do pomieszczenia stacji paliw, uniemożliwiając oskarżonemu zadanie kolejnego ciosu. Dlatego przyjęta przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna czynu, nie budzi wątpliwości, w sytuacji, gdy oskarżony godził w brzuch, w którym znajdują się ważne organy życiowe, słabo chronione skórą i tkanką tłuszczową, a przecięcie obu ścian żołądka świadczy o sile uderzenia. Brak zaś możliwości ponowienia uderzenia spowodowany był tylko ucieczką pokrzywdzonego. W związku z tym prawidłowo przyjął Sąd, że doszło do usiłowania kwalifikowanego, czyli usiłowania zabójstwa połączonego z dokonaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Opinia zaś genetyczna wskazuje, że na wielu śladach, w tym na rękojeści noża w miejscu uchwytu zabezpieczono ślady alleli DNA pochodzących od oskarżonego i pokrzywdzonego. Ślady zarówno oskarżonego, jak i pokrzywdzonego, przy braku śladów na ostrzu ani nie wskazują na sprawstwo, ani im nie przeczą, gdyż obaj mężczyźni w równym stopniu korzystali z noża do krojenia produktów spożywczych, a był czas na usunięcie śladów z ostrza. Zeznania M. Ż. i G. S. wskazują na działania oskarżonego wyglądające na czyszczenie lub chowanie czegoś. Zatem treść opinii genetycznej nie podważa ustaleń faktycznych Sądu I instancji. W związku z tym należało uznać zarzuty i wnioski apelacji obrońcy oskarżonego za oczywiście niezasadne.

Dlatego, na podstawie art. 437 §1 k.p.k., Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego, ani nie znajdując podstaw nakazujących wyjść poza granice zaskarżenia.

Sąd rozstrzygnął o wynagrodzeniu obrońcy oskarżonego na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k., § 2 ust. 3, § 14 ust. 2 pkt 5, § 19 pkt 1 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013r. poz. 461).

Sąd na podstawie art. 624 §1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uwzględniając wysokość orzeczonej wobec niego kary, jak i brak majątku oraz dochodów oskarżonego w Polsce umożliwiających ich egzekucję.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Budnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Bogumiła Metecka-Draus,  Piotr Brodniak
Data wytworzenia informacji: