Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 9/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2016-04-21

Sygn. akt I ACa 9/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Mirosława Gołuńska

Sędziowie:

SSA Agnieszka Sołtyka (spr.)

SSA Dariusz Rystał

Protokolant:

st. sekr. sądowy Olga Sikorska-Łatacz

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) spółka jawna w K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przy udziale interwenientów ubocznych I. G., W. G.

o zmianę wysokości świadczenia

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 28 października 2015 roku, sygn. akt VIII GC 291/13

I. oddala apelację;

II. zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset)

złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu

apelacyjnym.

Dariusz Rystał Mirosława Gołuńska Agnieszka Sołtyka

Sygn. akt I ACa 9/16

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka jawna w K. wniosła przeciwko pozwanej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G. pozew o obniżenie, z dniem 1 października 2012 r., czynszu najmu przewidzianego w umowie z dnia 21.04.2011 r. - do wysokości netto 40 zł/m 2 powiększonej o stawkę VAT. W uzasadnieniu powódka powołała się na łączącą strony umowę najmu lokalu mieszkalnego w K. z dnia 21 kwietnia 2011 r., zawartą na czas oznaczony ze zobowiązaniem najemcy do prowadzenia apteki. Wskazała, że wywiązywała się z obowiązku zapłaty czynszu, po czym 12 października 2012 r. zwróciła się o zmianę jego wysokości na 40 zł za m 2, a czynszu dodatkowego na 1 zł za m 2,w związku z drastycznym spadkiem przychodów apteki. Pozwana nie wyraziła zgody wskazując, że umowa najmu stanowi zabezpieczenie umowy kredytu, a spadek przychodów związany jest ze zmianą stanu prawnego, która mieści się w ryzyku kontraktowym. W dalszej kolejności powódka przedstawiła skutki ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych dla rynku farmaceutycznego wskazując na wprowadzenie urzędowych marż, sztywnych cen, zakazu promocji i stosowania zachęt. Podniosła, że ustawa wymusiła obniżenie marż w aptekach, co spowodowało drastyczne zmniejszenie wpływów aptek i funkcjonowanie małych aptek na progu rentowności, nadto trudną sytuację w branży pogłębia silna konkurencja między aptekami. W takiej trudnej sytuacji znalazła się powodowa spółka, która poniosła znaczne nakłady na uruchomienie apteki, a mimo to apteka nie przynosi minimalnego dochodu, generuje straty. Powódka powołała się na brzmienie art. 357 1 k.c. wywodząc, że nieprzewidywalna zmiana stanu prawnego może być potraktowana jako zdarzenie wywołujące nadzwyczajną zmianę stosunków. W ocenie powódki spełnienia świadczenia dotychczas przewidzianego w umowie groziłoby jej rażąca stratą. Zaznaczyła również, że wysokość czynszu przyjęta w umowie odbiega od czynszów, jakie pozwana ustaliła z innymi podmiotami wynajmującymi lokale na tym samym piętrze budynku. Przeciętną ceną wynajmu lokalu użytkowego w K. jest 18 zł za m 2.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania.

Pozwana zarzuciła, że do uchwalenia ustawy, na którą powołuje się powódka, doszło 12 maja 2011 r., a prace legislacyjne dotyczące tego aktu trwały dużo wcześniej i opinia publiczna o tych pracach była systematycznie informowana, kwestie refundacji leków były szeroko komentowane. Nie sposób zatem przyjąć, aby powódka nie przewidywała wpływu zmian legislacyjnych na wykonanie zobowiązania. W ocenie pozwanej zmiana ta mieściła się w typowym ryzyku kontraktowym, a zawierając umowę powódka miała świadomość bliskiego uchwalenia wskazanej ustawy i uwzględniała ten fakt przy negocjacjach stawek czynszu. Pozwana dodatkowo zarzuciła, że powódka nie wykazała, że w związku z wejściem w życie ustawy refundacyjnej nie jest w stanie terminowo opłacać czynszu – przedstawiła jedynie dane do końca grudnia 2012 r., nie wskazała, jakie dochody osiąga z innych obszarów działalności. Nie wykazała również nadzwyczajnej zmiany stosunków, dowodu w tym zakresie nie mogą stanowić dane statystyczne czy wyniki sondaży. Pozwana podniosła również, że obniżenie czynszu dzierżawnego narazi ją na rażącą stratę, gdyż umowa z powódką stanowi zabezpieczenie umowy pożyczki na kwotę 7.000.000 zł. Bank przewidywał bowiem, że pozwana będzie otrzymywać wpływy z umowy z powódką, stąd drastyczna zmiana wysokości czynszu będzie wpływać na relacje z bankiem.

Interwencję uboczną po stronie pozwanej zgłosili I. G. i W. G., wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 28 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo; zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3617 złotych tytułem kosztów procesu oraz oddalił wniosek o zasądzenie kosztów procesu na rzecz interwenienta ubocznego.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 kwietnia 2011 r. pomiędzy (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w G.. a A. M., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą „(...)”, zawarta została umowa najmu lokalu użytkowego o powierzchni 140,9 m ( 2), położonego w budynku w K. przy ul. (...) (§1). A. M. oświadczył, że znany jest mu stan techniczny przedmiotu najmu i przedmiot ten spełnia wymogi niezbędne do prowadzenia działalności gospodarczej jaką jest prowadzenie apteki (§2 ust. 1). Umowa została zawarta na 29 lat, z możliwością przedłużenia okresu jej trwania (§5 ust. 1 i 3). Na mocy §6 A. M. zobowiązał się do uiszczania na rzecz wynajmującego od dnia wydania lokalu, płatny z góry miesięcznie czynsz najmu w wysokości netto 80 zł/m ( 2) powiększony o stawkę podatku VAT, naliczany zgodnie z obowiązującymi przepisami (ust. 1 ). Po upływie okresu 10 lat od przekazania przedmiotu najmu, w przypadku kontynuowania umowy, strony były uprawnione do przystąpienia do renegocjacji czynszu najmu na kolejne 10 lat współpracy (…) (ust. 5).

W aneksie nr (...) do w/w umowy wskazano, że najemca zmienił nazwę z „(...)” na (...) spółka jawna” i powyższa zmiana do umowy wchodzi w życie z dniem 29 marca 2012 r.

W dniu 29 lipca 2011 r. pomiędzy pozwaną a (...) Bankiem (...) w P. zawarta została umowa pożyczki kwoty 7.000.000 zł. Okres spłaty wynosił 20 lat (§1 ust. 1). Zabezpieczenie spłaty wierzytelności z tytułu udzielonej pożyczki była m. in. hipoteka łączna umowna do kwoty 17.500.000 zł ustanowiona na prawie wieczystego użytkowania gruntu oraz prawie własności budynku przy ul. (...) w K. oraz cesja praw z umów najmu zawartych z powódką.

A. M., a następnie powódka wywiązywali się terminowo z obowiązku zapłaty czynszu najmu. Strony zwarły również aneks od umowy, na mocy którego wysokość czynszu była obniżona o połowę przez 6 miesięcy – od kwietnia do września 2012 r.

W dniu 1 stycznia 2012 r. weszła w życie ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Informacja o pracach nad nową ustawą została przedstawiona na konferencji prasowej Ministerstwa Zdrowia w dniu 26 listopada 2009 r. W związku z wprowadzeniem tej ustawy ustalono stałe marże detaliczne na leki refundowane, zakaz reklam i stosowania programów lojalnościowych. Uniemożliwiło to aptekom swobodne decydowanie o cenie detalicznej leku refundowanego, w ustawie określono sposób ustalania marży detalicznej. Nie dotyczyło to leków nierefundowanych oraz towarów niebędących lekami.

Apteka rozpoczęła działalność 1 kwietnia 2012 r.

W okresie od kwietnia do grudnia 2012 r. łączne koszty działalności apteki wyniosły 595.930,46 zł. Powódka poniosła w związku z działalnością apteki stratę w wysokości 177.940,51 zł, przy zrealizowanej marży (różnica miedzy kwotą uzyskaną ze sprzedaży i kwotą zakupu towarów) na poziomie 417.989,95 zł. W podanym okresie koszty wynagrodzeń wyniosły 277.375,26 zł. Nakłady na środki trwałe, związane z zakupem wyposażenia apteki wyniosły 491.491,28 zł.

Pismem z dnia 12 października 2012 r. powódka wniosła o zmianę wysokości czynszu dzierżawy oraz czynszu dodatkowego powierzchni położonych przy ul. (...), na których prowadzona jest apteka. Powódka powołała się na fakt, iż od stycznia 2012 r. wprowadzona została w życie nowa ustawa refundacyjna, której zasady spowodowały spadek średniej marży o 30-40%, co wywołało dramatyczny spadek rentowności aptek. Podniosła również, że wysokość czynszu apteki odbiega od czynszów działalności prowadzonych na tym samym piętrze. Zaproponowała obniżenie wysokości czynszu do 40 zł/m 2, natomiast czynszu dodatkowego do 1 zł/m 2.

W odpowiedzi pozwana wskazała, że czynsz wynikający z umowy stanowi zabezpieczenie kredytu hipotecznego udzielonego pozwanej na okres 10 lat. Powołała się na możliwość obniżenia wysokości czynszu na okres 6 miesięcy jedynie w początkowym okresie spłaty kredytu, gdy miała prolongatę na raty kredytu. Pozwana nie przychyliła się do wniosku powódki.

Następnie powódka wystąpiła do pozwanej z propozycją podjęcia pertraktacji ugodowych w zakresie zmiany umowy najmu z dnia 21 kwietnia 2011 r. Propozycja miała obejmować zmianę §6 ust. 1 umowy, który miałby stanowić, iż z tytułu umowy najmu najemca będzie uiszczał na rzecz wynajmującego płatny z góry czynsz najmu w wysokości netto 40 zł/m 2 powiększony o stawkę VAT, naliczoną zgodnie z obowiązującymi przepisami, natomiast czynsz dodatkowy strony ustalą na kwotę 1 zł/m 2. Powódka powołała się na możliwość skorzystania z instytucji określonej w art. 357 1 k.c. wskazując, iż nieprzewidywalna przez strony umowy zmiana stanu prawnego może być potraktowana jako zdarzenie wywołujące nadzwyczajną zmianę stosunków w rozumieniu powołanego przepisu. Uznała, że nie była w stanie przewidzieć wejścia w życie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, a ten fakt spowodował zakaz promocji i reklamy aptek, wprowadzenie urzędowych marż leków refundowanych i sztywnych cen. W tej sytuacji nastąpił spadek rentowności apteki.

W odpowiedzi pozwana odmówiła dokonania zmiany.

W dniu 15.10.2013 r. nieruchomość, w której znajduje lokal wynajmowany na aptekę została przez pozwaną sprzedana na rzecz I. G. i W. G..

Po dokonaniu takich ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo znajdujące swą podstawę prawną w art. 357 1 § 1 k.c., nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd stwierdził, że ocena okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy- spełnienia przesłanek z art. 357 1 § 1 k.c., wymagała wiadomości specjalnych.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd wskazał, że opinia biegłego ostatecznie okazała się w niewielkim stopniu pomocna dla poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd zauważył, że z uwagi na ograniczone materiały źródłowe, jakimi dysponowała biegła, nie była w stanie stwierdzić czy wprowadzenie ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych miało wpływ na wysokość dochodu, osiągniętego przez aptekę prowadzoną przez powódkę w 2012 roku, a także na poniesienie straty. Sąd Okręgowy podkreślił, że już w opinii pisemnej biegła wskazała dokumenty, złożenie których umożliwiłoby udzielenie odpowiedzi na pytania zawarte w postanowieniu dowodowym. Również podczas składania ustnych wyjaśnień na rozprawie w dniu 21 października 2015 r. wskazywała na potrzebę dysponowania dokumentami obrazującymi strukturę sprzedaży - wartość sprzedaży leków i innych produktów w 2012 roku, historię sprzedaży w okresie poprzedzającym wprowadzenie ustawy z dnia 12 maja 2011 r. Za spóźniony w rozumieniu art. 207 § 6 k.p.c., a tym samym nie zasługujący na uwzględnienie, sąd uznał wniosek strony powodowej o sporządzenie uzupełniającej opinii biegłego w oparciu o dalsze materiały, które miały zostać przedstawione, w tym m. in. o informacje obejmujące strukturę sprzedaży prowadzonej w aptece powoda. Wniosek w tym zakresie powódka złożyła na rozprawie w dniu 21 października 2015 r., dopiero po złożeniu wyjaśnień przez biegłą. W ocenie Sądu już dokumenty dołączone do pozwu wskazywały, że opinia ta będzie miała jedynie hipotetyczny charakter z uwagi na skąpy zakres przedstawionego materiału. Wytknęła to już strona pozwana w odpowiedzi na pozew, wskazując na niewykazanie przez powódkę, że pogorszyła się jej sytuacja finansowa, a nadto na fakt, że przedstawione dokumenty obrazują jedynie wycinek jej działalności.

W ocenie sądu I instancji, najpóźniej z momentem otrzymania odpisu pisemnej opinii biegłego, powódka powinna przypuszczać, że do opracowania pełnej opinii niezbędne będą dalsze dokumenty, co wynikało z informacji zawartych na stronie 8 pisemnej opinii. Sąd uznał, że powódka nie wykazała jednak aktywności dowodowej we właściwym momencie, w reakcji na treść opinii czy konsekwentnie prezentowane stanowisko pozwanej.

Sąd I instancji dostrzegł, że strona powodowa nie mogła przedstawić odpowiednich danych za rok 2011, wówczas bowiem nie prowadziła jeszcze apteki. Uznał jednak, że nie stało nic na przeszkodzie, aby dostarczyć dane dotyczące struktury sprzedaży z roku 2012, co w pewnym stopniu pozwoliłoby na uszczegółowienie opinii.

Dlatego Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, tym bardziej, że nie zostały złożone we właściwym czasie żadne nowe materiały, które pozwoliłyby na przeprowadzenie ponownej analizy, a ponadto biegła w ustnych wyjaśnieniach na rozprawie wyraźnie wskazała, że nawet złożenie struktury sprzedaży leków jedynie w niewielkim zakresie mogłoby okazać się pomocne, przydatne dla stwierdzenia wpływu wejścia w życie ustawy z dnia 12 maja 2011 r., gdyż nie są znane ceny, po jakich w tym czasie powódka sprzedawała leki i inne oferowane w aptece towary. W tej sytuacji opinia miałaby nadal charakter dalece hipotetyczny, mało wiarygodny.

Sąd Okręgowy stwierdził, że art. 357 1 § 1 k.c., z którego powódka wywodzi swe żądanie, umożliwia uwzględnienie przy określaniu treści zobowiązania także okoliczności zaistniałych po zawarciu umowy, których znaczenie dla wykonania zobowiązania okazuje się na tyle istotne, że ich pominięcie prowadziłoby do znacznego i nieusprawiedliwionego zachwiania równowagi umownej, a tym samym naruszenia reguł słuszności kontraktowej. Sąd podkreślił, że taka regulacja prawna ma charakter wyjątkowy. Dla zastosowania powołanego przepisu łącznie spełnione muszą być następujące przesłanki: 1) nadzwyczajna zmiana stosunków, 2) nadmierne trudności albo groźba rażącej straty przy spełnieniu świadczenia zgodnie z treścią zobowiązania, 3) związek przyczynowy między dwiema wskazanymi wyżej przesłankami; 4) brak przewidywania przy zawieraniu umowy ryzyka związanego ze zmianą stosunków.

Sąd podkreślił, że termin „zmiana stosunków" nie określa zmiany w indywidualnej sytuacji strony zobowiązania, ale zmiany w zakresie stosunków społecznych, dotyczące większej grupy podmiotów, a w szczególności zmiany warunków gospodarczych, o charakterze powszechnym i niezależnych od stron. Wskazał, że istotna zmiana obowiązujących przepisów prawnych może także oznaczać zmianę stosunków, o których mowa w art. 357 1 k.c., chociaż najczęściej będzie następstwem szczególnych wydarzeń natury gospodarczej lub społeczno-politycznej. Nadzwyczajny charakter zmiany wyraża się zaś w tym, że zmiana nie mieści się w granicach zwykłego ryzyka, wykracza poza ryzyko kontraktowe, jest zdarzeniem niezwykłym, niebywałym, normalnie niespotykanym.

Sąd stwierdził, że w orzecznictwie wskazuje się, że co do zasady zmiana ustawy może stanowić nadzwyczajną zmianę okoliczności, o której mowa w art. 357 1 k.c. Taka możliwość występuje, gdy zakres, kształt i stopień dokonanej zmiany legislacyjnej, niemożliwej wcześniej do przewidzenia, wpłynęły w istotny sposób na sytuację majątkową przynajmniej jednej ze stron umowy.

Przekładając te uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdził sąd meriti, że wprowadzenie ustawy z dnia 12 maja 2011 r., co do zasady, mogło stanowić zmianę stosunków, o której mowa w art. 357 1 k.c. W ocenie sądu nie zaistniały jednak podstawy do przyjęcia, jakoby powódka przy zawieraniu umowy strony nie przewidywała ryzyka związanego ze zmianą stosunków. W tym zakresie Sąd podzielił argumentację strony pozwanej, odnoszącą się do kwestii związanych z przewidywalnością wprowadzenia zmian, wynikających z ustawy z dnia 12 maja 2011 r. Sąd podkreślił, że ustawa o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, na którą powoływała się strona powodowa, weszła w życie z dniem 1 stycznia 2012 r. (Dz. U. 2011 rok, Nr 122, poz. 696), jednak już na długo przed jej uchwaleniem prowadzone były liczne dyskusje dotyczące tej ustawy. Sąd wskazał, że potwierdzenie takiego stanu rzeczy stanowiło już uzasadnienie pozwu, w którym powódka powołała się na krytykę zmian wprowadzonych analizowaną ustawą, dokonywaną w opiniach sporządzonych w październiku i grudniu 2010 roku. Sąd podkreślił, że oceny skutków związanych z wprowadzeniem ustawy dokonywano zatem na długo przed jej uchwaleniem. Zwrócił też Sąd uwagę na dołączony do odpowiedzi na pozew wydruk z grudnia 2009 roku, z którego wynika że o pracach nad ustawą Ministerstwo Zdrowia poinformowało 26 listopada 2009 r., a zatem niemalże rok i pięć miesięcy przed zawarciem umowy najmu przez strony.

Wskazując na powyższe Sąd Okręgowy uznał, że skoro powódka zamierzała otworzyć aptekę, a nadto prowadziła działalność gospodarczą związaną z ochroną zdrowia (przychodnia lekarska), uzasadnione jest przyjęcie wniosku, że śledziła sytuację na rynku farmaceutycznym, uwzględniając ryzyko ewentualnych, prognozowanych zmian przepisów wpływających na funkcjonowanie aptek. Wniosek taki uzasadniały nadto zeznania wspólnika powódki A. M., z których wynikało, że zawarcie umowy poprzedzone było długo trwającymi rozmowami z właścicielami nieruchomości, w której znajdował się wynajmowany lokal.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że nie sposób przyjąć, aby stronie powodowej nie były znane prace nad ustawą, której wejście w życie stanowiło podstawę do stwierdzenia nadzwyczajnej zmiany stosunków. Takie stanowisko potwierdziła dodatkowo treść zeznań A. M., który wskazywał, że choć nie było pewności, co do wprowadzenia ustawy, to miał świadomość planowanych zmian, istnienia projektu ustawy i określonych w niej zasad ustalania marży na leki refundowane. Sąd I instancji uznał w związku z tym, że przedstawiciele powódki byli świadomi co do kształtu planowanej reformy

Ponadto Sąd I instancji argumentował, że skoro powódka wytaczając niniejsze powództwo wywodzi, iż oczekiwanie przez nią dochody z tytułu prowadzenia apteki były niższe od tych, które zakładała, to w istocie przed zawarciem umowy najmu dokonywała choćby wstępnych kalkulacji, prognoz dotyczących rentowności prowadzenia apteki w realiach konkretnego rynku. Powinna zatem być zorientowana w zakresie obowiązujących zasad, na jakich działały apteki i funkcjonowała sprzedaż leków.

Nie zmienił powyższych ustaleń fakt, że konsekwencje wejścia w życie ustawy z dnia 12 maja 2011 r. były możliwe do ocenienia dopiero po opublikowaniu w grudniu 2011 r. Obwieszczenia Ministra Zdrowie, zawierającego listę leków refundowanych. W akcie tym, wydanym na podstawie art. 68 ust. 1 ustawy, skonkretyzowano bowiem jedynie wysokość marży w odniesieniu do poszczególnych produktów, niezależnie zaś od jego opublikowania wiadome było, że nastąpi zmiana w sposobie określania marż, ich wysokości. Sąd wskazał także, że zgodnie z art. 68 ust. 1 ustawy takie obwieszczenia miały zresztą być publikowane co 2 miesiące Przyjęcie zatem, że nastąpiła nadzwyczajna zmiana stosunków byłoby zasadne jedynie wtedy, gdy strona powodowa nie mogłaby oczekiwać, że zostaną jakiekolwiek zmiany w zakresie ustalania cen leków refundowanych, w tym marż detalicznych. Tymczasem w analizowanym stanie faktycznym sytuacja była odwrotna, powódka winna liczyć się z tym, że zmiany ustawy nastąpią, kwestią drugorzędną było to, jakiego asortymentu te zmiany dotyczą i w jakim zakresie.

Kolejno Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka nie wykazała kolejnej przesłanki z art. 357 1 k.c., a mianowicie tego, że spełnienie świadczenia zgodnie z treścią zobowiązania byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą. Sąd wskazał, że spełnienie świadczenia wywołuje nadmierną trudność, gdy dłużnik musi podjąć działania, prawne lub faktyczne, które wiążą się z ryzykiem osobistym, szczególnymi niedogodnościami lub koniecznością poniesienia nakładów niewspółmiernych do osiąganego rezultatu. Natomiast groźba rażącej straty zachodzi wówczas, gdy nastąpił ogromny wzrost lub spadek wartości świadczenia jednej ze stron, a zwłaszcza, jeżeli spełnienie świadczenia przez dłużnika zgodnie z pierwotną treścią zobowiązania oznaczałoby naruszenie równowagi między świadczeniami stron, w bardzo znaczącym rozmiarze.

Sąd zauważył, że na okoliczność wyliczenia strat, jakie osiągnęła powódka i wpływu ustawy na wysokość osiąganych przez powódkę dochodów zgłoszono w pozwie wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Przypomniał jednak Sąd, że w celu ustalenia powołanych okoliczności z uwagi na dysponowanie ograniczonym materiałem zawierającym dane co do prowadzenia apteki, biegła nie była w stanie określić, czy wprowadzenie ustawy z dnia 12 maja 2011 r. miało wpływ na wysokość osiągniętego dochodu, ewentualnie powstanie straty. Biegła nie dysponowała bowiem informacjami dotyczącymi wyników sprzedaży i wysokości marży w 2011 roku, jak również danymi dotyczącymi oferowanego asortymentu – udziału w nim leków refundowanych, nierefundowanych i produktów niebędących lekami.

Sąd dostrzegł, że uzyskanie stosownych dokumentów obejmujących działalność apteki w 2011 roku było niemożliwe z uwagi na fakt, że apteka wówczas nie była prowadzona, zaś w pozostałym zakresie Sąd uznał, że złożenie innych dokumentów jest spóźnione, albowiem powódka dopiero na rozprawie w dniu 21 października 2015 r. wniosła o zakreślenie terminu na ich skompletowanie, zatem uwzględnienie tego wniosku spowodowałoby zwłokę w rozpoznaniu sprawy.

Dodatkowo Sąd I instancji zauważył, że złożenie dokumentów, z których wynikałaby struktura sprzedaży leków, tak jak wskazała biegła, mogłoby okazać się niewystarczające. Nadal bowiem niemożliwe byłoby ustalenie cen, po jakich apteka powódki zbywała towary przed sztywnym określeniem poziomu marży. Przedstawione wyliczenia miałyby charakter dywagacji, przypuszczeń, opartych o szereg założeń. Niemożliwe byłoby zatem sporządzenie rzetelnych wyliczeń, obrazujących ewentualną wysokość poniesionych strat. Ostatecznie zatem za trafne uznał Sąd wywody biegłej i nie widział potrzeby dalszej weryfikacji jej stanowiska, a to wobec uznania, że brak danych dotyczących struktury sprzedaży leków, wyodrębnienia procentu leków refundowanych i nierefundowanych oraz innych towarów, uniemożliwia stwierdzenie jakiegokolwiek wpływu wejścia ustawy z dnia 12 maja 2011 r. na dochody apteki.

Uniemożliwiło to również przyjęcie, że wykazana strata, jaka nastąpiła po pierwszym roku prowadzenia apteki związana była wyłącznie z wprowadzeniem nowej ustawy. Sąd podkreślił, że na wyniki finansowe wpływ może mieć szereg czynników, w tym między innymi te, które dotyczą sposobu zarządzania, czy też popytu na towary oferowane przez powódkę w pobliżu miejsca prowadzenia działalności. Istotne okazało się również to, że – jak wynikało z ustnego wyjaśnienia opinii biegłej, dokonując analizy przyjęła, że w przypadku powódki doszło do spadku wysokości marży o 8%. To zaś było zgodne z twierdzeniami powódki, gdyż w swych zeznaniach A. M. wskazywał właśnie na spadek marży o 7-8% w stosunku do stanu sprzed wejścia w życia ustawy z dnia 12 maja 2011 r. Z wyliczenia biegłej wynikało zaś, że przy założeniu, że w okresie wskazanym w rachunku zysków i strat (kwiecień – grudzień 2012 r.) marża byłaby wyższa o 8%, to i tak powódka wykazałaby stratę.

Nie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia były również podnoszone przez pozwaną okoliczności, związane z tym, że powódka prowadzi także przychodnię, a zatem osiąga przychody z innych źródeł, niż prowadzenie apteki. Sąd w związku z tym stwierdził, że ewentualna wysokość osiąganych dochodów (czy też straty) winna być zaś wzięta pod uwagę przy ocenie całej sytuacji majątkowej strony. W konsekwencji w ocenie sądu meriti nie zaistniały podstawy do uznania, że po stronie powodowej wystąpiła groźba wystąpienia rażącej straty, że jej świadczenie nie odpowiada świadczeniu pozwanej.

Dla oceny zasadności powództwa istotny pozostawał również fakt, że w świetle art. 357 1 § 1 k.c. Sąd powinien przy ocenie spełnienia warunków określonych w tym przepisie rozważyć także interesy stron, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. W tym zakresie nie bez znaczenia był argument strony pozwanej dotyczący zobowiązań wynikających z umowy pożyczki, która opiewała na znaczną kwotę (7.000.000 zł), a zabezpieczeniem jest spłaty była m. in. wierzytelność wynikająca z umowy najmu łączącej pozwaną z powódką. Sąd uznał, że ewentualne obniżenie czynszu najmu mogłoby spowodować zatem trudności w spłacie pożyczki. Z twierdzeń pozwanej wynikało przy tym, że środki pochodzące od najemców przeznacza na spłatę rat, w związku z czym przed przystąpieniem do spłaty zobowiązań wobec banku pozwana obniżyła powódce stawkę czynszu o połowę.

Uznając zatem, że nie zostały spełnione przesłanki z art. 357 1 § 1 k.c. Sąd doszedł do przekonania, że nie ma podstaw do zmiany wysokości czynszu najmu przewidzianego w umowie i powództwo oddalił.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c.

Z orzeczeniem tym nie zgodziła się powódka, która zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1/ art. 357 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię, sprowadzającą się do uznania, iż przesłanka braku przewidywania przez stronę wystąpienia zmiany stosunków zaktualizowała się wskutek prowadzenia dyskusji dotyczącej treści nowelizowanej ustawy, a także powzięcia wiadomości, iż nastąpi zmiana w sposobie określania marż i ich wysokości, podczas gdy do czasu ukończenia procesu legislacyjnego dokładna treść ustawy nie była znana, a przewidywalność wyrażona w w/w normie odnosi się nie tylko do wystąpienia zdarzenia wpływającego na zmianę stosunków, lecz również do oceny skutków wystąpienia tego zdarzenia, co było nieweryfikowalne w dniu zawarcia umowy między stronami;

2/ art. 357 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię polegającą na uznaniu, iż groźba wystąpienia rażącej straty musi zostać zrelatywizowania do całej sytuacji majątkowej strony, podczas gdy winna ona odnosić się do świadczenia wynikającego z konkretnej umowy zawartej między stronami;

II. naruszenie przepisów postępowania, mających istotny wpływ na wynik sprawy

3/ art. 207 § 6 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie sprowadzające się do uznania, że wniosek strony powodowej o sporządzenie uzupełniającej opinii biegłego jest spóźniony, podczas gdy powódka zgłosiła wniosek o wydanie takiej opinii w piśmie zawierającym zastrzeżenia do opinii biegłego, nadanym w dniu 29 czerwca 2015 r., a więc w terminie zakreślonym przez sąd na odniesienie się do sporządzonej opinii, a ponadto wniosek ten został ponowiony i uszczegółowiony po przesłuchaniu biegłej T. B. na rozprawie w dniu 21 października 2015 r., przy czym dopiero po złożeniu zeznań przez biegłą zasadne było zgłoszenie dalszych wniosków dowodowych;

4/ art. 278 § 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie przejawiające się w oparciu orzeczenia o opinię biegłej T. B., która nie posiadała wiedzy specjalnej w zakresie przeciętnego obniżenia marży detalicznej w wyniku wprowadzenia ustawy z dnia 12 maja 2011 r, o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych - pomimo, iż powódka zwracała na to uwagę oraz wskazywała na konieczność przeprowadzenia dowodu z łącznej opinii wraz z biegłym analitykiem rynku farmaceutycznego albo zwrócenia się do Naczelnej Izby Aptekarskiej o wskazanie osoby, posiadającej wiedzę specjalną w zarysowanym zagadnieniu, w celu powołania tej osoby jako biegłego w sprawie;

III. sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym

5/ poprzez niezasadne przyjęcie, iż powódka nie złożyła we właściwym czasie żadnych nowych materiałów, które pozwoliłyby na przeprowadzenie ponownej analizy przez biegłą, podczas gdy powódka wniosła o zakreślenie jej terminu do złożenia w/w dokumentacji, przy czym dopiero po złożeniu zeznań przez biegłą na rozprawie w dniu 21 października 2015 r. zasadne było zgłoszenie dalszych wniosków dowodowych, a ponadto powódka wniosła o uzyskanie takich materiałów w wyniku zwrócenia się do Naczelnej Izby Aptekarskiej o udzielenie pisemnej informacji, czy dokonywała ona szczegółowej analizy dotyczącej wpływu wprowadzenia ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych; na poziom odpłatności i marż refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobów medycznych; na dochód osiągany przez apteki; na spadek marż detalicznych stosowanych przez apteki ze szczególnym uwzględnieniem aptek znajdujących się województwie (...) - wraz ze zwróceniem się do w/w podmiotu o przedstawienie wyników przeprowadzonej analizy.

Mając powyższe na uwadze apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przez Sądem II instancji.

W uzasadnieniu apelacji zarzucono, że powódka nie mogła przewidzieć skutków nowelizacji ustawy o refundacji leków, gdyż w chwili zawierania umowy toczyły się prace legislacyjne, których efekt z natury rzeczy jest niepewny. Podniesiono, że sama dyskusja prowadzona wokół zmiany przepisów i dostrzeganie głosów krytycznych nie przesądza o finalnym kształcie ustawy - wręcz przeciwnie - z uwagi na liczne głosy polemiczne i krytykę środowiska, można było przypuszczać, że ustawa nie wejdzie w życie w brzmieniu ustalonym przez projektodawcę.

Wskazała apelująca, że w powszechnej interpretacji art. 357 1 k.c. przyjmuje się, że przewidywalność określona w tej normie nie odnosi się do możliwości rozpoznania zdarzenia, które powodować może nadzwyczajną zmianę stosunków, lecz do jego skutków (następstw). Sądy, badając wystąpienie przesłanki „braku możliwości przewidzenia", powinny koncentrować się nie tylko na tym, czy możliwa była do przewidzenia sama nadzwyczajna zmiana stosunków, lecz przede wszystkim na tym, czy możliwy do przewidzenia był wpływ, jaki nadzwyczajna zmiana stosunków wywarła na konkretne zobowiązanie.

Apelująca wskazała, że o ile można było przewidzieć, że ustawa o refundacji leków ulegnie zmianie, o tyle obiektywnie nie można było określić, jaka będzie konkretna treść nowelizacji, a w szczególności w jakim zakresie dojdzie do zmiany w sposobie określenia marż i ich wysokości.

Zarzuciła też skarżąca, że nie można poprzeć wykładni art 357 1 k.c. dokonanej przez sąd I instancji, zgodnie z którą groźba wystąpienia rażącej straty musi zostać oceniona w kontekście całościowej sytuacji materialnej strony. Podniosła, że klauzula rebus sic stantibus odnosi się do konkretnego zobowiązania łączącego strony, nie zaś do ich ogólnej sytuacji. Wskazała, że rażąca strata to zagrożenie stratą ponadprzeciętną, nieobjętą typowym ryzykiem gospodarczym, związaną z realizacją danej umowy. Bez znaczenia dla zastosowania tej normy jest natomiast okoliczność, czy niezależnie od powstania rażącej straty z danego zobowiązania, strona znajduje się w dobrej, czy złej sytuacji materialnej, a w szczególności czy osiąga ona dochód z innego tytułu.

Apelująca wskazała nadto, że wprowadzenie cen sztywnych zostało skrytykowane w opiniach: Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji, prof. Dr Hab. Z. Ć. (opinia z 7 października 2010], Prof. Dr Hab. M. K. (opinia z 8 października 2010), prof. dr hab. P. S. (opinia z 14 października 2010), dr A. J., Biuro Analiz Sejmowych (opinia z 1 grudnia 2010 r.).

Apelująca dodała także, że od 2014 roku urzędowa marża ma wynosić 5% - do końca 2011 roku było to 8,91%. W 2012 roku marża wynosi 7%, w 2013 - 6% urzędowej ceny zbytu.

Kolejno powódka podniosła, że nowa ustawa refundacyjna z roku wymusiła obniżenie marż w aptekach, co spowodowało drastyczne zmniejszenie wpływów aptek. Ustawa refundacyjna weszła w życie 1 stycznia 2012 r.; wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali. Zgodnie z ustawą Ministerstwo Zdrowia co dwa miesiące aktualizuje listę leków refundowanych w formie obwieszczenia. Ceny leków są negocjowane z firmami farmaceutycznymi. Dla leków refundowanych określane są limity, do wysokości których są finansowane. Limit ceny leku jest górną granicą kwoty refundowanej. Jeżeli cena detaliczna leku jest wyższa od ustalonego limitu, pacjent dopłaca różnicę. NFZ nie może przeznaczać na refundację więcej niż 17 proc. swojego rocznego budżetu.

Nie pomogło podniesienie cen leków aptecznych, bo znacznie spadła ich sprzedaż. Od nowego roku o jeden procent spadła marża apteczna i hurtowa na leki refundowane. To oznacza duże straty dla całej branży farmaceutycznej. W bardzo złej sytuacji postawienia zostali w szczególności właściciele małych aptek, które są na progu rentowności. Wartość sprzedaży statystycznej apteki w grudniu 2012, roku wyniosła 181 tysięcy złotych i była niższa o blisko 20 procent od wartości sprzedaży w grudniu 2011 r. Natomiast całkowita wartość sprzedaży rynku aptecznego wyniosła 2 469 min złotych i była o około 20 procent niższa niż w analogicznym okresie 2011 r. Z tego powodu coraz trudniej farmaceutom jest prowadzić aptekę. Wskazała też skarżąca, że wielu specjalistów z branży jest zdania, iż w bieżącym roku pacjenci coraz częściej będą zmuszeni rezygnować z terapii, bo nie będzie ich stać na leki. Dowodzą tego również wyniki badania Barometr Nastrojów Farmaceutów Neuca 2012, zrealizowanego przez (...)na zlecenie (...) SA. Jako przyczynę wskazać należy zapisy nowej ustawy farmaceutycznej.

W ocenie skarżącej w podobnej sytuacji znalazła się spółka (...) Spółka Jawna funkcjonująca na trudnym rynku w K.. Pomimo poniesienia znacznych nakładów na uruchomienie apteki, nie przynosi ona nawet minimalnego dochodu. Za okres od kwietnia do grudnia 2012r. apteka zrealizowała przynależną jej marżę w wysokości 417.989,95 zł. przy poniesionych w tym okresie kosztach dotyczących działalności aptecznej w wysokości 595.930,46 zł. Skutkowało to uzyskaną stratą na działalności w wysokości 177.940,51 zł. Powodem takiej sytuacji, w ocenie apelującej, było znaczne ograniczenie marż aptecznych poprzez zmianę ustawy o obrocie i refundacji leków. Zmiana ta zmusiła spółkę do znacznego zrewidowania wcześniejszych planów sprzedażowych a w szczególności uzyskiwanych marż. Z tego powodu spółka w obecnej sytuacji bez swojej winy nie jest w stanie obsługiwać wszystkich niezbędnych kosztów.

W kwestii zarzutu naruszenia przepisów postępowania, powódka wskazała, że zgłoszony przez nią wniosek o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej nie mógł zostać uznany za spóźniony, gdyż w terminie zakreślonym przez sąd zgłosiła ona zastrzeżenia do opinii biegłej. W piśmie z dnia 28 czerwca 2015 r. wskazała, że kwestionuje opinię i wnosi o zwrócenie się do Naczelnej Izby Aptekarskiej o udzielenie pisemnej informacji, czy dokonywała ona szczegółowej analizy dotyczącej wpływu wprowadzenia z dniem 1 stycznia 2012 r. ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. W ślad za tym wnioskiem powódka zażądała przeprowadzenia dowodu opinii innego biegłego, ewentualnie o wydanie opinii uzupełniającej przez biegłą ustanowioną dotychczas w sprawie.

Tym samym apelująca zarzuciła, że nie można uznać, że powódka zgłosiła zbyt późno wniosek o przeprowadzenie opinii uzupełniającej, jako że zrobiła to w pierwszym możliwym terminie (bezpośrednio po zapoznaniu się ze sporządzoną opinią). Ponadto na rozprawie w dniu 21 października 2015 r. wniosek ten został ponowiony, gdyż dopiero po przesłuchaniu biegłej na rozprawie możliwe stało się naprowadzenie dalszych wniosków dowodowych, dopiero wówczas skonkretyzowała ona swoje stanowisko. W ocenie apelującej dopiero w wyniku wysłuchania biegłej pojawiły się w sprawie nowe zagadnienia, zatem reakcja na nie przez powódkę nie była spóźniona. Powyższe odniesiono także do wniosku o zakreślenie terminu do złożenia dokumentacji dotyczącej struktury sprzedaży powódki, gdyż dopiero na ostatniej rozprawie biegła zasygnalizowała, iż zgromadzenie takiej dokumentacji byłoby potrzebne do wydania opinii. Dlatego w ocenie skarżącej wniosek powódki w tym zakresie nie może być więc uznany za spóźniony.

Zważono też, że w piśmie z dnia 28 czerwca 2015 r. powódka zwróciła się do Naczelnej Izby Aptekarskiej o udzielenie pisemnej informacji, mającej dotyczyć okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia (organ ten dokonywał szczegółowej analizy wpływu wprowadzenia nowelizacji na rynek farmaceutyczny). Z tego powodu za niezasadne apelująca uznała stwierdzenie sądu I instancji, iż powódka nie złożyła we właściwym czasie żadnych nowych materiałów, które pozwoliłyby biegłej na przeprowadzenie ponownej analizy. Podniosła, że strona nie była w posiadaniu w/w dokumentacji, zaś procedura cywilna dopuszcza możliwość zwrócenia się w takiej sytuacji do podmiotu, który może nią dysponować.

Zarzuciła nadto skarżąca, że osoba, która miała sporządzić opinię nie posiadała de facto wiedzy specjalnej w wymaganej dziedzinie, co spowodowało, iż przeprowadzony dowód nie był przydatny dla rozstrzygnięcia. Podniosła, że biegły w przedmiotowej sprawie - oprócz kompetencji w dziedzinie rachunkowości i ekonomiki przedsiębiorstw, winien również posiadać niezbędną wiedzę dotyczącą samej znowelizowanej ustawy oraz jej wpływu na zmianę wysokości marż. W ocenie apelującej sporządzenie opinii wskazującej na zmianę rentowności prowadzenia apteki wskutek zmienienia ustawy było możliwe również bez posiadania dokumentacji porównawczej z okresu sprzed wprowadzenia ustawy. Konieczne w tym przypadku było podjęcie ustalenia, jaki dochód osiągałaby powódka (biorąc pod uwagę dane dotyczące sprzedaży leków i środków medycznych po wprowadzeniu ustawy), gdyby transakcje, jakich dokonywała, odbywały się na starych zasadach, tj. z uwzględnieniem wyższej marży. Dlatego w ocenie skarżącej niezbędne dla rozstrzygnięcia było przeprowadzenie dowodu z łącznej opinii biegłego z dziedziny rachunkowości oraz biegłego analityka rynku farmaceutycznego i powódka zgłosiła stosowny wniosek w tym zakresie.

W konkluzji apelująca wskazała, że niezbędne jest zatem przeprowadzenie dowodu z opinii przy udziale innego biegłego, który posiada wiedzę specjalną, pozwalającą na wydanie opinii, która odpowie na zagadnienia mające znaczenie dla rozstrzygnięcia (rynek farmaceutyczny). Zasadne jest przy tym ustalenie, jakie dochody osiągnęła spółka w danym roku, a jakie osiągnęłaby gdyby nie doszło do zmiany ustawy.

Powyższe w ocenie skarżącej przesądza o konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w znacznym zakresie od początku, co uzasadnia wniosek o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Interwenienci uboczni nie zajęli stanowiska w przedmiocie apelacji.

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny zważył, co następuje;

Apelacja jest bezzasadna, a zarzuty w niej podniesione nie zasługują na uwzględnienie.

Zasady rozkładu ciężaru dowodów wyznaczają art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c.. Przypomnieć trzeba na wstępie, że powódka domagała się obniżenia, z dniem 1 października 2012 r., czynszu najmu przewidzianego w umowie z dnia 21.04.2011 r. - do wysokości netto 40 zł/m 2 powiększonej o stawkę VAT. W uzasadnieniu powódka powołała się na łączącą strony umowę najmu lokalu w K. z dnia 21 kwietnia 2011 r., zawartą na czas oznaczony ze zobowiązaniem najemcy do prowadzenia apteki. Na uzasadnienie żądania powódka przedstawiła skutki ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych dla rynku farmaceutycznego, wskazując na wprowadzenie urzędowych marż, sztywnych cen, zakazu promocji i stosowania zachęt. Podniosła, że ustawa ta wymusiła obniżenie marż w aptekach, co spowodowało drastyczne zmniejszenie wpływów aptek i funkcjonowanie małych aptek na progu rentowności. Powódka podniosła też, że trudną sytuację w branży pogłębia silna konkurencja między aptekami. Powodowa spółka podniosła, że poniosła znaczne nakłady na uruchomienie apteki, a mimo to apteka nie przynosi minimalnego dochodu, generuje straty. Powódka powołała się na brzmienie art. 357 1 k.c. wywodząc, że nieprzewidywalna zmiana stanu prawnego może być potraktowana jako zdarzenie wywołujące nadzwyczajną zmianę stosunków. W ocenie powódki spełnienia świadczenia dotychczas przewidzianego w umowie groziłoby jej rażąca stratą.

Dla oceny żądania powódki należało ustalić, czy rzeczywiście wprowadzenie ustawy dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków można oceniać w kategorii nadzwyczajnej zmiany stosunków, której strony, a zwłaszcza powódka, nie mogły przewidzieć przy zawarciu umowy oraz czy ustawa skutkowała rażącą stratą dla powódki. Te okoliczności powinna wykazać powódka.

Zauważyć też należy, że zgodnie z treścią art. 3 k.p.c. strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Art. 6 § 2 k.p.c. stanowi natomiast, że strony i uczestnicy postępowania obowiązani są przytaczać wszystkie okoliczności faktyczne i dowody bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko. Konsekwencją tego unormowania jest art. 207 § 6 k.p.c., zgodnie z którym Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.

Przekładając powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać trzeba, że do pozwu powódka nie złożyła żadnych materiałów źródłowych ( dokumentacji księgowej), z której wynikałoby, że konsekwencje finansowe ustawy z dnia12 maja 2011r skutkowały po jej stronie rażącą stratą, która uzasadniałaby zmianę jej obowiązków wynikających z umowy z dnia 21 kwietnia 2011r. Wskazać trzeba, że już w uzasadnieniu pozwu sama powódka podnosiła, że skutki proponowanych zmian krytykowano już w 2010r. Zauważyć też należy, że choć strony umowę zawarły w kwietniu 2011r, to powódka rozpoczęła prowadzenie apteki w kwietniu 2012r, tj. po 3 miesiącach od wejścia w życie ustawy. Powódka podnosiła, że na uruchomienie apteki poniosła znaczne nakłady, a osiągnięte dochody przy uwzględnieniu marży doprowadziły do straty za rok 2012. Znamienne jest jednak, że powódka na tę okoliczność, poza „rachunkiem zysków i strat dotyczącym grupy przychodów i kosztów związanych z apteką stan na 31.12.2012r „ oraz zestawieniem kosztów wynagrodzeń i zestawieniem nakładów na środki trwałe związane z nową inwestycją – Apteka ( k. 71- 75, 76) nie przedstawiła żadnych dowodów. Znamienne jest także, że powódka, która jest podmiotem gospodarczym działającym także w innych, niż apteka sferach, nie podała, jaki ogólny wynik finansowy uzyskała w roku 2012, nie złożyła też w sprawie kompletnej dokumentacji finansowej obrazującej jej sytuację finansową w roku 2012 oraz do czerwca 2013r ( data wniesienia pozwu). Wskazać też należy, że z dołączonego do pozwu dokumentu prywatnego „ ustalenie proporcji bazowej” wynika, że dotyczy on innego, niż powódka podmiotu ( (...) Sp. z o.o.).

Oczywistym przy tym jest, że powódka nie mogła złożyć dokumentacji księgowej związanej z prowadzeniem apteki przed wprowadzeniem zmian wynikających z ustawy refundacyjnej. Tym niemniej, jako podmiot profesjonalny, przygotowując się do prowadzenia apteki i rozpoczynając w związku z tym nową inwestycję jako poszerzenie dotychczasowej działalności, powinna dysponować symulacją przewidywanych obrotów, uwzględniać oczekiwane dochody i zyski, czy choćby profesjonalnym biznes- planem, w którym uwzględnić powinna przewidywaną marżę. Taki dokument zapewne został sporządzony choćby na potrzeby uzyskania kredytu, wszak koszt obsługi tego kredytu uwzględniono jako pozycję kosztów związanych z apteką ( k. 71) w wysokości 29.686,07 zł. Takiego dokumentów jednak w sprawie nie złożono.

Jest to o tyle istotne, że już do pozwu powódka dołączyła przedprocesowe pismo pozwanej, w której odmawia ona zmiany wysokości czynszu i podnosi, że prace legislacyjne nad ustawą refundacyjną trwały kilka lat i były szeroko komentowane. Ponadto już w odpowiedzi na pozew pozwana zarzuciła, że brak jest podstaw do zastosowania w tej sprawie art. 357 1 k.c., gdyż opinia publiczna była systematycznie informowana o pracach nad tą ustawą i powódka skutki tej ustawy powinna przewidzieć w pertraktacjach nad wysokością czynszu. Ponadto, co istotniejsze z punktu widzenia zaniechań dowodowych strony powodowej, pozwana zarzuciła już w odpowiedzi na pozew, że z dowodów dołączonych do pozwu nie wynika, że wystąpiła nieprzewidywalna nadzwyczajna zmiana stosunków i to taka, która powoduje, że zapłata umówionego czynszu przez powódkę połączona byłaby z nadmiernymi trudnościami lub groziłaby rażącą stratą. Pozwana zarzuciła, że dowodami na tę okoliczność nie mogą być dane statystyczne wskazywane przez powódkę, ani dane za okres kwiecień- grudzień 2012r. Pozwana zarzuciła też, że nie jest znana sytuacja finansowa powódki z lat wcześniejszych, ani też jej wynik finansowy we wszystkich sferach działalności wynikających z Krajowego Rejestru Sądowego. Przede wszystkim pozwana już w odpowiedzi na pozew zarzuciła, że dokumentacja finansowa dołączona do pozwu nie dowodzi, że sytuacja powódki jest obecnie gorsza, niż przed zmianą przepisów i że jest to jedynie wynikiem zmiany przepisów dotyczących refundacji leków.

W tym miejscu zauważyć należy, że już w pozwie powódka zawarła wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego rewidenta „na okoliczność wyliczenia strat, jakie poniosła powódka z uwagi na wejście w życie ustawy z dnia 12 maja 2011r… i w jaki sposób zapisy ustawy wpłynęły na osiągane dochody powódki w ramach prowadzonej apteki”. Ponadto na rozprawie w dniu 14 maja 2014r pełnomocnik powódki ( k.156) podtrzymał wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rewidenta i wskazał, że dowód ten ma być przeprowadzony w oparciu o dokumenty z akt sprawy. Na rozprawie w dniu 12 listopada 2014r natomiast pełnomocnik powódki zmodyfikował ten wniosek wnosząc o powołanie biegłego z zakresu księgowości ewentualnie analityka rynku medycznego.

Wskazać też trzeba, że postanowieniem z dnia 15 stycznia 2015r Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu ekonomiki przedsiębiorstw T. B. w celu ustalenia, czy wejście w życie ustawy z dnia 12 maja 2011r o refundacji leków miało wpływ- w szczególności w związku z poziomem odpłatności i marż refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobów medycznych- na wielkość dochodu osiąganego przez powódkę z tytułu prowadzonej apteki; jeśli tak, to jaki; oraz czy w związku z wejściem w życie ww. ustawy powódka poniosła w 2012r stratę w związku z prowadzeniem apteki, jeśli tak, to w jakiej wysokości ( post. k.219).

Odpis tego postanowienia doręczono pełnomocnikowi powódki ( k. 225 ) i nie wniósł on żadnych zastrzeżeń ani do specjalności biegłego, ani osoby biegłego, ani do tezy dowodowej.

W sporządzonej na zlecenie sądu opinii pisemnej biegła sądowa T. B. ( k. 236- 247) wskazała, że w aktach sprawy brak jest dokumentów wykazujących, co złożyło się na koszty wykazane na k.76 ( poza wynagrodzeniami i kosztami kredytu). Dodała też, że odpowiedź na pytanie jaki wpływ miała ustawa z dnia 12 maja 2011r na wielkość dochodu powódki jest niemożliwa wobec braku ku temu materiałów księgowych z okresu poprzedzającego wprowadzenie ustawy.

Biegła wskazała też, że niemożliwe jest na podstawie złożonych w sprawie dowodów stwierdzenie, czy strata na działalności gospodarczej apteki prowadzonej przez powódkę w 2012r była skutkiem ustawowego ograniczenia wysokości marży i ustalenia jej na sztywnym poziomie, czy też zaistnienie straty było wynikiem podjętych lub niepodjętych działań w trakcie prowadzonej w 2012r działalności gospodarczej. Odpis opinii biegłej doręczono pełnomocnikowi powódki, który w piśmie z dnia 28 czerwca 2015r zgłosił zastrzeżenia do opinii, a nadto wniósł o zwrócenie się do Naczelnej Izby Aptekarskiej o udzielenie informacji, czy dokonywała szczegółowej analizy dotyczącej wpływu ustawy z dnia 12 maja 2011r na poziom opłacalności marż, dochód uzyskiwany przez apteki i spadek marż stosowanych przez apteki, wskazanie przez te instytucję osób przygotowujących w/w analizę i powołanie nowego biegłego posiadającego wiedzę specjalną i zlecenie mu sporządzenie opinii.

Wskazuje w tym miejscu Sąd Apelacyjny, że powódka nie wykazała, że uzyskanie przez nią samą informacji, których żąda za pośrednictwem Sądu od Naczelnej Izby Aptekarskiej było niemożliwe, dlatego nie było podstaw, by wyręczać powódkę w pozyskiwaniu dowodów. Wreszcie informacje, które miały być przekazane, nawet gdyby istniały, byłyby informacjami jedynie statystycznymi, które nie obrazowałyby sytuacji powódki, a to przecież powódka zgłasza żądanie sądowej zmiany warunków umowy, zatem to ona powinna przedstawić dowody odnoszące się do jej sytuacji finansowej będącej jedynie nieprzewidywalną wcześniej konsekwencją wprowadzenia ustawy refundacyjnej.

Podkreślić też trzeba, że pomimo treści opinii i sygnalizacji przez biegłą braków w materiale źródłowym niezbędnym do sporządzenia opinii, strona powodowa nie uzupełniła w żaden sposób tego materiału, a załączone do pisma z dnia 28.06.2015r kserokopie publikacji Naczelnej Izby Aptekarskiej ( k. 275-284) nie mogą mieć waloru dowodów, na podstawie których biegły mógłby sporządzić opinię o sytuacji finansowej powódki.

Podkreślić też należy, że z opinii biegłej wynika, że na dochód uzyskiwany przez aptekę nie wpływa przecież jedynie wysokość marży handlowej, ale i wiele innych czynników, na które niewątpliwie wpływ mają osoby zarządzające apteką. W szczególności istotna jest struktura sprzedaży, jednakże takich dokumentów, w sprawie strona powodowa nie złożyła, choć powinny być one złożone już z pozwem, albowiem oczywistym jest i nie wymaga szerszego uzasadnienia to, że poza lekami refundowanymi każda apteka sprzedaje też leki nierefundowane, a także towary, które lekami nie są. Takich dokumentów strona powodowa nie złożyła w stosownym terminie.

Co należy podkreślić, nie złożyła ich nawet z apelacją, choć zarzucała, że z naruszeniem art. 207 § 6 k.p.c. Sąd I instancji uznał, że wniosek strony powodowej o sporządzenie uzupełniającej opinii biegłego jest spóźniony. Wniosku tego nie ponowiła jednak w apelacji.

Podkreślić stanowczo trzeba, że strona powodowa w istocie już w pozwie, a najpóźniej po doręczeniu jej odpowiedzi na pozew, powinna złożyć odpowiedni materiał źródłowy, który mógłby być przedmiotem badań biegłego. Temu powódka nie sprostała, a zarzut naruszenia art. 207§ 6 k.p.c. jest niezasadny.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., „poprzez jego niezastosowanie przejawiające się w oparciu orzeczenia o opinię biegłej T. B., która nie posiadała wiedzy specjalnej w zakresie przeciętnego obniżenia marży detalicznej w wyniku wprowadzenia ustawy z dnia 12 maja 2011 r, o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych”. Zauważyć bowiem należy, że po otrzymaniu postanowienia o powołaniu tej bieglej powódka specjalizacji biegłego nie kwestionowała. W piśmie z 28.06.2015r wniosła też ewentualnie o powołanie innego biegłego tej samej specjalności.

Najważniejsze jednak jest to, że w sprawie brak jest dokumentów księgowych, które mogą być przedmiotem analizy biegłego, na co konsekwentnie zwracała uwagę biegła B.. Takich dokumentów obrazujących strukturę sprzedaży, stosowane marże, a także marże, które powódka planowała stosować ( wynikające np. z biznes planu sporządzonego przez rozpoczęciem tego profilu działalności ) w niniejszej sprawie nie złożono. Nie ma w sprawie dowodów wskazujących na to, jaki udział w kalkulacjach powódki miał czynsz najmu, a jaki inne koszty i jakie to były koszty, na co w swej pisemnej opinii zwróciła uwagę biegła. Nie złożono żadnych kalkulacji opłacalności prowadzenia apteki z okresu poprzedzającego zawarcie umowy stron. Brak jest struktury sprzedaży, co pozwalałoby ustalić, czy zmiany wynikające z ustawy refundacyjnej skutkowały stratą nadmierną, rażącą, której strona powodowa nie mogła, zmieniając np. profil sprzedaży, uniknąć czy zmniejszyć. Nie wiadomo wreszcie, jakie efekty w całym roku 2012 i dalej w 2013 i 2014 ( zysk czy strata) osiągnęła powodowa spółka jako całość, gdyż apteka to tylko część jej działalności.

Podkreślić trzeba, że rolą biegłego nie jest poszukiwanie za stronę dowodów dla udowodnienia jej twierdzeń. Biegły ma wszak dostarczyć sądowi swych wiadomości specjalnych dla oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a ten materiał, zgodnie z zasadą rozkładu dowodów ( art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.), złożyć powinna powódka, czemu nie sprostała. Sprawa ta dotyczy bowiem konkretnej spółki, prowadzącej przychodnię lekarską i aptekę, nijak zatem do jej rozstrzygnięcia mają się ogólne informacje statystyczne, a tego żąda apelująca, odwołując się do pominiętych wniosków o zażądanie informacji od Naczelnej Izby Aptekarskiej.

W konsekwencji uznaje Sąd Apelacyjny, że nie jest zasadny także zarzut sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, albowiem sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych na podstawie takiego materiału, jaki strony dostarczyły. Nie wskazała też apelująca, jaki materiał dowodowy zebrany w sprawie sąd meriti pominął, a jaki błędnie ocenił. Wskazuje też Sąd Apelacyjny, że uzasadnienie apelacji odnosi się do bliżej nieokreślonego, a przynajmniej nie wynikającego z dowodów zebranych w sprawie, stanu faktycznego, przywołuje też opinie specjalistów sporządzone w 2010r, a zatem jeszcze przed uchwaleniem ustawy z dnia 12 maja 2011r.

Dlatego Sąd Apelacyjny stwierdza, że podziela w całości jako niewadliwe ustalenia faktyczne dokonane przez sąd I instancji i przyjmuje je za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie.

Przechodząc w kolejności do zarzutu naruszenia prawa materialnego- art. 357 1 k.c., to także i ten zarzut uznaje Sąd Apelacyjny za niezasadny. Według art. 357 1 k.c. modyfikacja umownego zobowiązania jest dopuszczalna o ile: 1) doszło do nadzwyczajnej zmiany stosunków, 2) zmiana ta niesie za sobą nadmierną trudność w spełnieniu świadczenia lub grozi jednej ze stron rażącą stratą, 3) strony nie przewidywały opisanych w pkt 2 ustawowych następstw nadzwyczajnej zmiany stosunków.

Zawarta w treści art. 357 1 k.c. klauzula rebus sic stantibus pozostaje w bezpośrednim związku z fundamentalną zasadą pacta sunt servanta. Przez większość przedstawicieli doktryny art. 357 1 k.c. jest traktowany jako wyjątek od tej zasady. Należy zwrócić uwagę, że klauzula rebus sic stantibus, tak jak i inne instytucje umożliwiające modyfikację (np. art. 629, 632 § 2, 907 § 2 k.c.) lub rozwiązanie zobowiązania (np. art. 632 § 2, art. 913 k.c.) mają nie tylko wyjątkowy, ale także nadzwyczajny charakter. W ten sposób w istocie zasada pacta sunt servanta ulega wzmocnieniu. O nadzwyczajnym charakterze klauzuli rebus sic stantibus świadczą sformułowania użyte do jej opisania: "nadzwyczajna zmiana stosunków", "nadmierna trudność" lub "rażąca strata przy spełnieniu świadczenia" oraz nieprzewidywalność tych okoliczności.

W wyroku z dnia 19 listopada 2014 r., II CSK 191/14 Sąd Najwyższy stwierdził, że hipotezą art. 357 1 k.c. objęte są tylko zdarzenia nadzwyczajne o charakterze powszechnym, niezależne od woli stron, wykraczające poza typowe ryzyko gospodarcze. Użyte w art. 357 1 k.c. określenie "rażąca strata" ma autonomiczny charakter i nie może być interpretowane w oderwaniu od istoty i celu konkretnego zobowiązania. O rażącej stracie decyduje nie samo porównanie aktualnej wartości świadczeń, ale całokształt skutków wykonania zobowiązania dla majątku strony, przy uwzględnieniu celu zobowiązania i tego, jakich korzyści z jego wykonania strona mogła się spodziewać. Podobnie w wyroku z dnia 21 września 2011r, ICSK 727/10 Sąd Najwyższy podkreślił, że przez nadzwyczajną zmianę stosunków rozumieć należy stan rzeczy, na który składają się okoliczności nieobjęte typowym ryzykiem umownym, mające obiektywny charakter, a zatem niezależne od stron, czego one nie przewidywały przy zawieraniu umowy i nie miały podstaw do przewidzenia.

Sąd Apelacyjny stwierdza, że powódka nie wykazała, aby taka sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala bowiem na przyjęcie, że to właśnie utrzymanie umówionego czynszu na tym samym poziomie grozi powódce rażącą stratą, a spełnienie takiej przesłanki jest konieczne do tego, by sąd mógł ingerować w stosunek najmu. Wskazać też trzeba, że pozwany podnosił, a powódka nie zaprzeczyła, że powódka reguluje na bieżąco czynsz, zatem uznać należy, że w sprawie tej nie są spełnione przesłanki art.357 1 k.c., które miałyby skutkować obniżeniem obowiązującego czynszu najmu.

Podkreślić też trzeba, że skoro spółka zawarła umowę najmu w toku opracowywania zmian legislacyjnych, a następnie otworzyła aptekę już w nowym stanie prawnym, to obecne tego skutki w postaci osiągania zysku lub straty są typowym ryzykiem gospodarczym, nie objętym normą wskazanego wyżej przepisu prawa. Racjonalnie postępujący przedsiębiorca w momencie zawierania umowy najmu i ustalania z wynajmującym czynszu powinien dokonać niezbędnej analizy przewidywanych możliwych skutków wejścia w życie nowej ustawy, o której przecież od dłuższego czasu dyskutowano na forum publicznym i zabezpieczyć się stosownym zapisem umowy. W ocenie sądu odwoławczego nie można mówić o spełnieniu żadnej z przesłanek art. 357 1k.c, bo zmiana stosunków w tej konkretnej sprawie nie była nadzwyczajna i nie udowodniono jednocześnie co najmniej jednej z dwóch kolejnych przesłanek przepisu tj. nadmiernych trudności w spełnianiu świadczenia lub grożącej powódce rażącej straty. Przepis, z którego powódka wywodzi swe roszczenie, posługuje się takimi określeniami jak „nadmierne", czy „rażące", albowiem normy tego artykułu mają obejmować sytuacje bardzo wyjątkowe, stanowiące odstępstwo od zasady niezmienności umów przez. W tej sprawie takich okoliczności nie wykazano, a ogólna analiza rynku aptekarskiego, czy to w skali kraju, czy województwa, jak tego oczekuje skarżąca nie może doprowadzić do uwzględnienia jej żądania. Sytuacja każdego podmiotu jest inna i to, czy zmiana marży grozi rażącą stratą, czy nie należy odnosić do konkretnego podmiotu, a nie do sytuacji w danej branży, co powoduje, że powództwo i w konsekwencji apelacja nie mają uzasadnionych podstaw.

Z tych względów apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono w punkcie I wyroku.

Orzeczenie o kosztach wydano przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu- art. 98 k.p.c.

D. Rystał M. Gołuńska A. Sołtyka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Mirosława Gołuńska,  Dariusz Rystał
Data wytworzenia informacji: