I ACa 57/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-07-28
Sygn. akt I ACa 57/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lipca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Edyta Buczkowska-Żuk
Sędziowie: SA Agnieszka Sołtyka
SA Małgorzata Gawinek
Protokolant: sekr. sąd. Ewa Zarzycka
po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2023 r. w Szczecinie na rozprawie
sprawy z powództwa A. C. i I. C.
przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w G.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 16 listopada 2022 r. sygn. akt I C 417/20
oddala apelację;
zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się postanowienia o kosztach.
Małgorzata Gawinek Edyta Buczkowska-Żuk Agnieszka Sołtyka
Sygnatura akt I ACa 57/23
UZASADNIENIE
Powodowie A. C. i I. C. domagali się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w G. na ich rzecz kwoty 43.923,91 CHF (franków szwajcarskich) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.08.2020 r. do dnia zapłaty. Ewentualnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 139.849,10 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.08.2020 r. do dnia zapłaty. Ponadto powodowie domagali się zasądzenia od strony pozwanej na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania.
W odpowiedzi na pozew pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G. domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powodów na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw.
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2022 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie w punkcie 1. zasądził od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz powodów A. C. i I. C. łącznie kwotę 43.923,91 CHF (czterdzieści trzy tysiące dziewięćset dwadzieścia trzy franki szwajcarskie 91/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 18 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty w punkcie 2. zasądził od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz powodów A. C. i I. C. łącznie kwotę 7.767 zł (siedem tysięcy siedemset sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie – I. C., bez zawodu, z wykształceniem średnim, zatrudniona w roku 2007 w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Ś. i A. C., z zawodu lekarz, zatrudniony w przychodni lekarskiej, w celu pokrycia kosztów budowy domu mieszkalnego, podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu hipotecznego. Powodowie udali się do oddziału banku (...) S.A. Zaoferowano im kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego (CHF), jako kredyt najkorzystniejszy z najniższą ratą. W momencie kiedy pozyskiwali informację na temat produktu, przedstawiciele banku zapewniali ich o stabilności waluty CHF oraz że tego rodzaju kredyt jest bezpieczny. W rozmowach nie zwrócono powodom uwagi, że kwota kredytu wypłacona w złotych zostanie przeliczona na CHF po niższym kursie a raty będą spłacać po kursie wyższym. Pracownik Banku nie wyjaśnił powodom w jaki sposób są kształtowane tabele kursowe na podstawie których jest przeliczone saldo kredytu i na podstawie których będą obowiązanie płacić raty kredytu.
W dniu 14.09.2007 r. powodowie złożyli wniosek o udzielenie im kredytu hipotecznego. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 230.000 zł. Podpisali też oświadczenie na druku Banku, gdzie wpisano „oświadczam niniejszym, że przedstawiono mi ofertę kredytu hipotecznego (...) Banku w złotych polskich oraz że wybrałem/am kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowany/a o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej”. W dniu 8.10.2007 r. została zawarta umowa kredytu nr (...) na mocy której (...) Bank S.A. udzielił powodom kredytu w kwocie 232.962,40 zł, indeksowanego kursem CHF z czego kwota 230.000 zł była przeznaczona na pokrycie części kosztów budowy domu mieszkalnego a pozostała kwota na prowizję Banku i opłatę sądową. Spłata kredytu wraz z odsetkami zgodnie z §1 pkt. 5 Umowy miała nastąpić w 180 równych ratach kapitałowo-odsetkowych. §1 pkt. 1 Umowy stanowił, że w dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17. Prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka kaucyjna w złotych polskich na nieruchomości położonej w Ś., nr KW (...) do kwoty stanowiącej 170 % kwoty udzielonego kredytu, cesja na rzecz Banku wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia nieruchomości (§ 3 Umowy). W § 6 ust. 3 Umowy zapisano, że w przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz saldo zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość nieruchomości a ryzyko z tego tytułu ponosi kredytobiorca. Zgodnie z §7 pkt. 2 zdanie czwarte Umowy, każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich miała zostać przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wypłaty przez Bank. W myśl natomiast §10 pkt. 6 Umowy, rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorców miało następować według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku. Zgodnie z §17 Umowy, do rozliczania transakcji wpłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/ sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna/sprzedaży (...) Banku S.A. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15:00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A.
W dniu 5.06.2014 r. strony zawarły aneks do Umowy mocą którego powodowie zostali uprawnieni do dokonywania spłaty kredytu również bezpośrednie w walucie CHF.
Do dnia 17.07.2020 r. powodowie dokonali spłaty rat kapitałowo-odsetkowych do Umowy w kwocie łącznej 203.973,22 zł i 43.923,91 CHF.
Pismem z dnia 6.08.2020 r., powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwot 203.973,22 zł i 43.923,91 CHF tytułem zwrotu nienależnie pobranych świadczeń na podstawie całkowicie nieważnej Umowy - w terminie do dnia 17.08.2020 r.. Pismo doręczono pozwanemu w dniu 13.08.2020 r.. Do dnia złożenia pozwu Bank nie odpowiedział na wezwanie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione.
Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie ostatecznie domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz wpłaconych na podstawie nieważnej Umowy kwot w walucie CHF.
Sąd Okręgowy wstępnie wskazał, że zawarta przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego banku umowa jest nazwaną umową kredytu bankowego. Umowa kredytu bankowego jest regulowana przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe. W myśl art. 69 ust. 1 tej ustawy, bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Sąd Okręgowy zauważył, że dopuszczalność zawierania umów kredytu zarówno indeksowanego, jak również denominowanego (waloryzowanego) z perspektywy art. 69 Prawa bankowego nie jest kwestionowana. W ramach umowy kredytu indeksowanego bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu innej waluty. Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych. Istotą zaś umowy kredytu denominowanego do waluty obcej jest udzielenie przez bank kredytobiorcy kredytu w wysokości określonej w innej walucie, ale wypłata następuje w walucie polskiej jako równowartość wskazanej w umowie kwoty wyrażonej w walucie obcej.
Mając na uwadze, że powodowie powoływali się na nieważność Umowy Sąd Okręgowy wskazał, że z twierdzeń powodów wynikało, że nieważności Umów upatrywali oni w braku należytego pouczenia ich - konsumentów przez Bank o tym, że wysokość ich zobowiązania jest uzależniona od kursu waluty szwajcarskiej, którego ryzyko wzrostu jest niczym nieograniczone oraz w zawarciu w niej klauzul przeliczeniowych, będących jej przedmiotowo istotnymi elementami, stanowiących klauzule abuzywne w myśl art. 385 1 k.c. i niemożności utrzymania Umowy po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych a także uzupełnienia tej umowy innymi postanowieniami.
Sąd Okręgowy zauważył zatem, że w umowie z dnia 8.10.2007 r. kwota kredytu była określona w walucie polskiej, jednakże zaznaczono, że w dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna tej waluty podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17 Umowy, następnie saldo walutowe przeliczane miało być dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. opisanej szczegółowo w § 17 (§ 1 pkt. 1 Umowy). Rozliczenie rat kapitałowo-odsetkowych następowało według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany był kredyt podany w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...) Bank obowiązującego w dniu wpływu środków do banku (§ 10 ust. 6 Umowy). Kurs kupna określono jako średnie kursy złotego do danych walut ogłaszane w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określono jako średnie kursy złotego do danych walut ogłaszane w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży stosowało się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna Banku. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku określane były przez bank po godzinie 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane były w siedzibie Banku oraz publikowane na jego stronie internetowej (§ 17 pkt. 2-5 Umowy).
Sąd Okręgowy wskazał, że w myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umownej) nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Treść art. 385 1 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Z kolei, zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu; w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie mają status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. W dacie zawarcia spornej umowy nie prowadzili żadnej działalności gospodarczej. Byli zatrudnieni na podstawie umów o pracę z innymi podmiotami. Kredyt został zaciągnięty na częściowe pokrycie kosztów budowy domu mieszkalnego.
Za spełnioną Sąd Okręgowy uznał także przesłankę w postaci braku indywidualnego uzgodnienia zawartych w łączących strony umowach klauzul waloryzacyjnych. Zdaniem Sądu Okręgowego strona pozwana nie wykazała, a to na niej w myśl przepisu art. 385 ( 1 )§ 4 k.c. spoczywał ciężar dowodu, że klauzule waloryzacyjne zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Przeciwnie, z przesłuchania powodów wynika, że umowa kredytu nie były negocjowana przez strony, a powodom przedstawiono do akceptacji wzorzec umowy. Wprawdzie, powodowie byli informowani o ryzyku wzrostu rat kredytowych w związku z możliwością wzrostu kursu CHF, jednakże zapewniano ich, że nie jest ono duże, gdyż waluta szwajcarska jest walutą stabilną. Powodowie nie byli informowani przez pracowników Banku w jaki sposób są ustalane tabele kursowe na podstawie których zostanie wyliczone saldo kredytu w CHF oraz w oparciu o jaki kurs mieliby płacić raty kredytowe. Sposób ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych nie był negocjowany z kredytobiorcami.
Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że istotnym dla ustalenia, czy dane zapisy były uzgodnione indywidualnie było tylko to, czy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na ich treść. Przyjęcie przez ustawodawcę, że za uzgodnione można uznać jedynie te klauzule, na które konsument miał rzeczywisty wpływ, oznacza, że w każdym przypadku należy wykazać, że ich brzmienie było wynikiem aktywnego udziału kontrahenta przedsiębiorcy. Nie może stanowić o indywidualnych uzgodnieniach jedynie potencjalna możliwość negocjowania treści postanowień, w szczególności, gdy zawarte są we wzorcu zaproponowanym stronie umowy. Podobnie, nie stanowi indywidualnego uzgodnienia możliwość wyboru jednej z kilku opcji przedstawionych kontrahentowi, gdyż w takim przypadku ma on co prawda możliwość wyboru jednego z postanowień, jednakże w dalszym ciągu nie ma żadnego wpływu na treść tego, które wybierze. Istotna dla przyjęcia, że dane postanowienia były uzgodnione indywidualnie, jest więc tylko sytuacja, w której konsument rzeczywiście brał udział w jego powstaniu. Sama możliwość negocjacji nie odpowiada treści art. 385 ( 1) § 3 k.c. Sąd Okręgowy zauważył zatem, że strona powodowa stanowczo zaprzeczyła, by negocjowanie warunków umów było możliwe, poza ewentualnie prowizją, marżą, czy sposobami zabezpieczeń, co potwierdzili również pracownicy Banku – M. M. (1) i P. R.. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że powoływanie się na obowiązujące w Banku procedury w zakresie udzielania kredytów indeksowanych nie oznacza jeszcze, że doszło między stronami do indywidualnych uzgodnień w zakresie konkretnych postanowień umowy kredytu. W sprawie brak jest dowodów, że powodowie zostali poinformowani o tym jakie czynniki mają wpływ na rozmiar kursu waluty szwajcarskiej. Nie doszło zatem do indywidualnego uzgodnienia postanowień umów mających istotne znaczenie dla określenia wysokości zobowiązania powodów. Sąd Okręgowy uznał, że jeżeli pozwany nie przedstawił też powodom szczegółowo, jakie elementy składały się na wysokość kursów waluty CHF to należy przyjąć, że takie działanie uniemożliwiało ocenę przez powodów ich wpływu na wysokość zobowiązania. W ocenie Sądu, wskazany w Umowie sposób kształtowania przez Bank tabeli kursów tj.: kurs kupna określono jako średnie kursy złotego do danych walut ogłaszane w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna, zaś kursy sprzedaży określono jako średnie kursy złotego do danych walut ogłaszane w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży; do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży stosowało się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna Banku; obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku określane były przez bank po godzinie 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane były w siedzibie Banku oraz publikowane na jego stronie internetowej, nie określa precyzyjnie, w jaki konkretnie sposób kurs jest kształtowany i pozostawia Bankowi, przynajmniej z formalnego punktu widzenia, swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania stron. Niewątpliwie powodom nie została przedstawiona informacja o sposobie kształtowania przez ten bank marży kursowej. Byli oni zobowiązani do dostosowania się do kursów wynikających z tabel Banku. Odnośnie zaś ryzyka kursowego, wprawdzie w Umowie oraz osobnym oświadczeniu zawarto informację, że kredytobiorcy zostali poinformowani o ryzyku kursowym i skutkach ewentualnego wzrostu kursu CHF/PLN, jednakże z przesłuchania powodów wynika, że w istocie na te kwestie nie zwrócono im uwagi w trakcie rozmów. Przeciwnie, zapewniano ich, że w rzeczywistości takie ryzyko jest znikome a w związku ze stabilnością waluty szwajcarskiej, kredyt jest bezpieczny.
W ocenie Sądu Okręgowego, zawarte w umowie kredytowej i przytoczone wyżej klauzule waloryzacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów – konsumentów, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy przez to, że pozwany, redagując postanowienia Umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania faktycznej wysokości rat kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Sąd Okręgowy wskazał, że umowa zawarta przez strony nie wskazuje precyzyjnie w jaki sposób miały być sporządzane tabele kursowe na podstawie których miała być ustalana rzeczywista wysokość świadczeń stron. Treść klauzul waloryzacyjnych pozostawia Bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów. Zakwestionowane przez nich postanowienia umowne nie zawierały opisu mechanizmu waloryzacji w sposób który pozwoliłby kredytobiorcom samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Poprzez brak wskazania w Umowie, w jaki sposób jest ustalana marża kursowa na rzecz Banku, Bankowi faktycznie pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Formalnie więc, poprzednik prawny pozwanego banku, poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji, uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów. Zdaniem Sądu Okręgowego postanowienia te są nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany bank kursu wymiany walut skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów, w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje. Dobre obyczaje nakazują bowiem, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Powodowie, z przyczyn obiektywnych, nie byli w stanie tego uczynić. Ponadto Sąd Okręgowy dostrzegł, że w związku z przyjęciem w Umowie innego kursu waluty CHF dla świadczenia Banku a innego dla świadczeń powodów, w sprawie mamy do czynienia ze stosowaniem dwóch różnych mierników wartości. Przyjęta konstrukcja wypacza istotę waloryzacji i nie jest związana z zapewnieniem siły nabywczej świadczeń, gdyż nawet przy założeniu niezmienności kursu franka zobowiązanie kredytobiorcy wyrażone w złotych polskich rośnie. Różnica pomiędzy wysokością świadczenia które mieli spełnić powodowie (na podstawie kursu sprzedaży waluty CHF) a wysokością świadczenia wypłaconego przez Bank (na podstawie kursu kupna waluty CHF), która to różnica wynosi co najmniej kilka procent wskazuje na rażącą nieekwiwalentność wzajemnych świadczeń stron – na korzyść strony silniejszej kontraktu, kosztem konsumenta. W konsekwencji, sporne postanowienia dotyczące denominacji zakłócają równowagę między stronami umowy kredytowej oraz w sposób rażący naruszają interes powodów, w związku z czym, należało ocenić je jako sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zdaniem Sądu Okręgowego powodowie mieli prawo do wiążącego ustalenia wysokości kursów walut mających przesądzające znaczenie na wysokość świadczenia kredytobiorcy, a także ukształtowaniem umowy w ten sposób, że nawet przy braku jakiejkolwiek zmiany kursów walut, kwota zarówno kapitału i odsetek się zwiększa, gdyż naliczany jest koszt wynikający z faktu stosowania różnych mierników wartości (koszt spreadu). Kredytobiorca, choć jest informowany o ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej, a także o ponoszeniu ryzyka kursowego (przynajmniej formalnie), nie otrzymuje jednak informacji, że mechanizm stosowany przez kredytodawcę generuje koszt wynikający z faktu stosowania niejednolitego miernika wartości, ani że kursy walut, które stanowić będą podstawę ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych ustalane będą jednostronnie przez kredytodawcę. Sąd Okręgowy podkreślił, że tylko zrozumiała i dostępna informacja spełnia niezbędne wymagania warunkujące możliwość dokonywania przez niego niezakłóconego i racjonalnego wyboru, z czym nie mamy do czynienia w sprawie.
Zdaniem Sądu Okręgowego na ocenę abuzywności kwestionowanych postanowień umownych nie miała znaczenia nowelizacja art. 69 Prawa bankowego (dokonanego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. Nr 165, poz. 984), gdyż abuzywność klauzul umownych ocenia się według stanu prawnego istniejącego w chwili zawarcia umowy.
Dalej Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zgodnie z aktualnym orzecznictwem podsumowanym wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt V CSK 382/18) klauzule waloryzacyjne stanowią element postanowień określających główne świadczenia stron. Zdaniem Sądu Okręgowego zakwestionowane przez powodów postanowienia umów kredytowych podlegają mimo to weryfikacji na podstawie art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c., gdyż, w ocenie Sądu, nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie został bowiem w Umowach określony jednoznacznie sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego zarówno salda kredytu, jak i rat. Za niejednoznaczne Sąd Okręgowy uznał odwołanie się w zakwestionowanych postanowieniach umownych do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, co jest nietransparentne i pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.
Sąd Okręgowy dalej zauważył, że powodowie wskazywali w sprawie, że skutkiem stwierdzenia abuzywności spornych klauzul umownych, które, jak wyjaśniono, określały główne świadczenia stron, powinno być stwierdzenie nieważności umowy kredytowej w całości i na taki skutek powodowie, reprezentowani przez radcę prawnego, wyrazili świadomą zgodę (oświadczenia powodów, k. 702, 703). Sąd Okręgowy podzielił to zapatrywanie, powołując się i w tym zakresie na pogląd Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, który z kolei powołał się na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje obecnie, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego, utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). W świetle poczynionych wyżej ustaleń i wyeliminowaniu klauzul abuzywnych, nie sposób ustalić precyzyjnie, na gruncie art. 69 ust. 1 z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, przedmiotu głównych świadczeń stron umowy kredytowej z dnia 8.10.2007 r..
W ocenie Sądu Okręgowego możliwości utrzymania umowy łączącej strony w mocy po wyeliminowaniu z niej marży kursowej, nie można doszukać się w uzasadnieniu wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt C-19/20 wydanego wskutek wniosku zadanego w trybie prejudycjalnym przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w dniu 30 grudnia 2019 r.. Sąd ten oceniał identyczny zapis umowny, jak w niniejszej sprawie – zawarty w § 17 Umowy. W niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że abuzywne są nie tylko klauzule dotyczące sposobu określenia kursu walut przez Bank ale również same klauzule waloryzacyjne. Jak już wskazano, w ocenie Sądu Okręgowego, nie zostały one uzgodnione przez strony – powodowie nie zostali w sposób należyty poinformowani o nieograniczonym ryzyku wzrostu ich zobowiązania w związku z istotnym wzrostem kursu waluty, powodowie nie zostali we właściwy sposób pouczeni o potencjalnych zagrożeniach w tym zakresie. Po drugie natomiast, odnosząc się konkretnie do możliwości wyeliminowania z Umowy jedynie marży kursowej, Sąd Okręgowy powołał się na tezę 80 powołanego orzeczenia Trybunału. Mianowicie Trybunał stwierdził, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu. Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 lipca 2022 r., sygn. akt I ACa 227/22, że możliwość eliminacji części klauzuli dotyczy tych przypadków, gdy klauzula umowna powstaje przez połączenie dwóch postanowień umownych. Chodzi więc o sytuacje gdy co najmniej jeden z elementów klauzuli reguluje odrębnie i niezależnie od ocenianej klauzuli inne obowiązki i prawa stron tej samej umowy (stanowi samoistny „warunek” tej samej umowy). Zatem, zarówno klauzula uznana za abuzywną jak i pozostała część klauzuli (niedotknięta abuzywnością) regulować powinny inne sfery stosunku prawnego. Odwołanie się do marży banku w §17 umowy nie kreuje odrębnego (od pozostałej części klauzuli §17) zobowiązania strony. W szczególności, nie jest uzasadnione stanowisko, jakoby konsument miał obowiązek nabywania od banku waluty za cenę ustaloną według §17 umowy i odrębnej zapłaty „marży” jako elementu ceny (nota bene, marża jako element ceny także stanowiłaby jedynie składową tego świadczenia a nie odrębne świadczenie uboczne w stosunku do obowiązku świadczenia głównego). Postanowienie §17 w całości pozostaje w swojej istocie jako akcesoryjne (podporządkowane czy tez doprecyzowujące i regulujące sposób wykonania) w stosunku do postanowienia §1 kształtującego mechanizm indeksacji i zawierającego zobowiązanie pozwanych do zwrotu kwoty zwaloryzowanej przy wykorzystaniu tej właśnie konstrukcji umownej. Zgodnie z §1 ust. 1 umowy, sposób określenia wartości waluty służył bowiem wyłącznie temu by dokonać waloryzacji świadczenia kredytobiorcy wyrażonego w złotych polskich i w tej walucie spełnianego według kursu ustalanego przez bank w dacie zapłaty raty kredytu. Odniesienie wypłaconej wartości do tabelowego kursu kupna waluty obowiązującego w pozwanym banku w dniu wypłaty kredytu służyło wyłącznie do tego, by ustalić następnie zwaloryzowaną według (także tabelowego) kursu sprzedaży waluty, wysokość spłat w PLN. §17 umowy nie ustalał sposobu określenia „ceny transakcyjnej” ani też nie zawierał odrębnego zobowiązania umownego (warunku umownego). Doprecyzowywał on jedynie treść §1 umowy wskazując w jaki sposób będzie ustalony kurs waluty obcej dla potrzeb waloryzacji świadczenia kredytobiorcy. Konsument nie był też „odrębnie” zobowiązany do zapłaty marży (obowiązek zapłaty marży nie był samoistnym obowiązkiem umownym). Pojęcie marży w §17 stanowiło jeden z elementów służących dla ustalenia wartości miernika waloryzacyjnego w chwili spełnienia świadczenia. Sposób redakcji jednoznacznie wskazuje zatem na brak odrębnego zobowiązania umownego do którego odnosiłoby się odwołanie do kursu średniego NBP czy też marży. Brzmienie tego postanowienia nie pozwala zatem na przyjęcie, by §17 kreował samoistne postanowienie umowne (stanowił on wyłącznie doprecyzowanie §1 ust 1 i zawartej tam klauzuli indeksacyjnej – waloryzacyjnej). Zarazem nie istniało w umowie także odrębne zobowiązanie umowne pozwalające na indeksację według kursu średniego NBP (w przeciwieństwie do sytuacji, do których odwoływał się TSUE w wyroku C-19/20, cytując wcześniejsze swoje orzeczenia). Nie było też odrębnego obowiązku „zapłaty marży” przez klienta bankowi. Ani postanowienie dotyczące marży ani też klauzula odwołująca się do średniego kursu NBP nie tworzyły w treści umowy zobowiązań samoistnych. Konstrukcyjne i logiczne powiązanie marży banku i kursu średniego NBP tworzyło (doprecyzowywało) jednolitą (nierozerwalną) istotę mechanizmu służącego określeniu miernika waloryzacji. Ta z kolei miała dokonywać się niewątpliwie według kursu innego niż średni kurs NBP (z korzyścią dla banku). Nie zachodzą zatem przesłanki które w świetle wykładni dokonanej przez TSUE w powoływanym wyżej wyroku uzasadniałyby możliwość stosowania do indeksacji świadczenia jedynie części klauzuli §17. Eliminacja elementu postanowienia umownego odwołującego się do marży natomiast istotnie zmienia cały „warunek umowny”, prowadząc do zastąpienia mechanizmu polegającego na ustalaniu miernika na podstawie kryteriów przyjmowanych przez pozwany bank. Całkowicie zmienia sposób waloryzacji świadczenia. Sąd Okręgowy w pełni podzielił przedstawioną wyżej argumentacją przeprowadzoną przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie I ACa 227/22, nie podzielając jednocześnie stanowiska zawartego w tej kwestii przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1.06.2022 r., sygn. akt II CSKP 364/22 dopuszczającego możliwość wyeliminowania z § 17 wzorca umownego (...) Bank S.A. marży kursowej i pozostawienia w mocy pozostałej części postanowienia umownego. Dodatkowo Sąd wskazuje, że usunięcie z § 17 ust. 2 i 3 Umowy zapisów dotyczących marży Banku skutkowałoby tym, że zapisy odnośnie kursu kupna i kursu sprzedaży byłyby identyczne, co niewątpliwie byłoby sprzeczne z zasadami poprawności formułowania umów.
Zdaniem Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy, wobec obstawania przez powodów za stwierdzeniem nieważności umowy kredytowej w całości, nie było również podstaw do czynienia ewentualnych prób substytuowania niedozwolonych postanowień „kursowych” przepisami prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. Sąd Okręgowy zauważył, że również i tę kwestię, z powołaniem się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił w powołanym już kilkakrotnie orzeczeniu z dnia 11 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy. Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy przyjął, że umowa kredytu z dnia 8.10.2007 r. jest nieważna ze skutkiem ex tunc.
Sąd Okręgowy dalej wskazał, że podstawę roszczenia o zapłatę stanowił art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.
W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach sprawy nie można przy przyjąć, że obowiązek zwrotu świadczenia przez Bank wygasł. Na gruncie przepisu art. 409 k.c. następuje to jedynie wówczas, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony w zamian korzyści nie uzyskał korzyści zastępczej ani zaoszczędzenia wydatku. Tymczasem pozwany bank, środki uzyskane od powodów przeznaczał na własne zobowiązania, czyniąc oszczędności na własnym majątku, uzyskując tym samym przysporzenie przez zaoszczędzenie wydatków, co czyni go, w związku z tym, że środki te zostały pozyskane od powodów bezpodstawnie wzbogaconym.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie spełnione zostały także przesłanki z art. 411 pkt. 4 k.c. Sąd Okręgowy zauważył, że w tym przepisie chodzi tylko o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności. Świadczenia powodów natomiast zostały spełnione w warunkach braku podstawy prawnej. Sąd Okręgowy odrzucił też, co do zasady, zapatrywanie, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt. 2 k.c., wskazując, iż co do zasady nie ma potrzeby sięgania do tego przepisu w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu. Nie zachodzi sytuacja także z art. 411 pkt. 1 k.c. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko, że strona która spowodowała swoim zachowaniem, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno, nie może z powołaniem się na tę regulację odmawiać zwrotu nienależnej części świadczenia (wyrok SN z 11.04.2014 r., I CSK 310/13, LEX nr 1496320).
W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że żądania zgłoszone w niniejszej sprawie przez powodów stanowią przejaw nadużycia przez nich prawa podmiotowego i są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd w tym zakresie podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 września 2016 r., I CSK 615/15, że zarzut nieważności czy bezskuteczności określonych postanowień umowy nie podlega ocenie w świetle art. 5 k.c.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie można też uznać, że roszczenie powodów jest przedawnione. W tym kontekście wskazał na ww. uchwałę SN z 16.02.2021 r. (III CZP 11/20), w której wskazano, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, nie publ.), iż ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (ma pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.).
Sąd Okręgowy dalej wskazał, że pozwany nie zakwestionował skutecznie wysokości głównego roszczenia powodów o zapłatę poza zawartym w odpowiedzi na pozew standardowym i ogólnikowym stwierdzeniem o zakwestionowaniu roszczenia co do wysokości. Nie wyjaśnił swojego stanowiska w tym zakresie. Mając na względzie, że roszczenie powodów o zapłatę zostało poparte zaświadczeniami pozyskanymi z Banku, Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie powodów o zapłatę. Żądanie to dotyczyło zwrotu jedynie części wpłaconych na rzecz Banku kwot tj. tych dokonanych bezpośrednio w walucie CHF. Powodowie nie wskazali w jaki sposób ma nastąpić zasądzenie należności na ich - małżonków, rzecz. W ocenie Sądu Okręgowego, powinno to nastąpić łącznie.
Mając powyższe okoliczności na uwadze, orzeczono, jak w pkt. 1 sentencji wyroku. Odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty przyznano na podstawie art. 481 § 1 k.c., od dnia 18.08.2020 r. tj. następnego dnia po upływie terminu wyznaczonego pozwanemu przez powodów do zapłaty.
W punkcie 3 sentencji wyroku, Sąd orzekł o kosztach procesu, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając wyrok w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385' § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 2 i art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich polegające na jego błędnej wykładni i błędnym przyjęciu, że:
(i) klauzula indeksacyjna przewidująca przeliczenie kwoty na CHF (§ 1 ust. 1) może być badana pod kątem abuzywności z powołaniem na abuzywność postanowień dot. Tabeli Kursów Walut Obcych (§17 Umowy) - mimo, iż są to całkowicie odrębne warunki umowne, a klauzula ryzyka (indeksacyjna) określa główne świadczenie stron, jest jednoznaczna a nadto została indywidualnie uzgodniona, zatem wyłączona jest spod oceny abuzywności;
(ii) Bank miał swobodę w ustalaniu kursów w Tabeli Kursów Walut do której odwołuje się § 1 ust. 1 Umowy Kredytu - mimo, iż sposób ten opisany został w § 17;
(iii) można orzec upadek (nieważność) umowy z uwagi na klauzule abuzywne - mimo, że powód nie został wyczerpująco poinformowany przez Sąd o skutkach zawarcia w umowie klauzul abuzywnych, w tym w szczególności o konkretnych skutkach uznania Umowy Kredytu za nieważną (trwale bezskuteczną);
a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia Umowy Kredytu (§ 1 ust. 1 i § 17) kształtują prawa i obowiązki Kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając ich interesy i to w sposób rażący - mimo że postanowienia te oceniane na dzień zawarcia Umowy przesłanek tych nie spełniają, a ryzyko kursowe przyjęte przez Kredytobiorcę rekompensowane było dodatkowymi korzyściami (niższym oprocentowaniem), dlatego też Bank na dzień zawierania Umowy mógł racjonalnie się spodziewać, że konsument przyjąłby takie warunki również w drodze negocjacji indywidualnych;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i § 2 k.c. - w związku z art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że nie istnieje możliwość usunięcia z umowy jedynie warunku dotyczącego marży, podczas gdy prawidłowa wykładnia § 17 Umowy, na potrzeby art. 385 1 § 1 k.c. uwzględniająca treść i cel Umowy, powinna skutkować przyjęciem, że:
§ 17 Umowy zawiera dwa odrębne obowiązki tj. obowiązek przeliczenia CHF na
PLN według kursów średnich NBP oraz (ii) obowiązek zapłaty marży;
oba te obowiązki: mają inną treść normatywną; pełnią inne funkcje; oraz nie są ze sobą nierozerwalnie związane, a w konsekwencji stanowią odrębne zobowiązania umowne, które mogą być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem ich nieuczciwego (niedozwolonego) charakteru, zgodnie z wiążącymi wytycznymi zawartymi w wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku, wydanego w sprawie C-19/20 - Bank BPH ("Wyrok TSUE");
usunięcie z umowy jedynie warunku dotyczącego marży wypełnia cele Dyrektywy 93/13, jako że: przywraca zachwianą równowagę kontraktową, pozwalając na dalsze obowiązywanie umowy, efekt odstraszający jest realizowany poprzez Ustawę z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. Ustawa antyspreadowa), a nadto jest wywierany na przedsiębiorców już poprzez zwykły brak stosowania nieuczciwych warunków wobec konsumentów (wyeliminowanie tych warunków);
a która to wykładnia i możliwość usunięcia jedynie warunku dotyczącego marży została potwierdzona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2022 r., sygn. akt: II CSKP 364/22;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 358 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c. oraz
art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe polegające na ich
niezastosowaniu oraz art. 385
1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię - w zw. z art. 6 ust. 1
Dyrektywy 93/13/EWG poprzez nieuzupełnienie luki powstałej wskutek uznania
postanowień za abuzywne za pomocą wskaźnika o charakterze dyspozytywnym, jakim w
dacie zawarcia Umowy był kurs średni NBP, korzystający z domniemania uczciwości jako
odzwierciedlający normę ustawową z art. 358 § 2 k.c;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. oraz art. 4 ustawy o zmianie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. - Prawo bankowe (dalej: Ustawa antyspreadowa) i w zw. z art. 385 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie stanu wprowadzonego Ustawą antyspreadowa przy ocenie celowości stosowania przez Sąd sankcji (i to nieważności) dla zachęcenia banków do umieszczania w umowach kredytu postanowień dotyczących ustalania kursów walut w sytuacji, gdy obowiązek taki wynika już z ww. ustawy, wypełniając cele Dyrektywy 93/13 a w konsekwencji błędne uznanie, że nie została uchylona ewentualna abuzywność kwestionowanych postanowień;
5. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 410 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c, polegające na ich błędnym zastosowaniu i nieprawidłowym przyjęciu, iż świadczenia spełnione przez powoda na rzecz Banku stanowiły świadczenie nienależne, mimo że znajdowały one podstawę w łączącym strony stosunku prawnym;
6. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 455 k.c. w zw. z 481 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż wysłanie przez kredytobiorcę wezwania do zapłaty powinno zostać uznane za skuteczne wezwanie pozwanego do spełnienia świadczenia wynikającego z nieważności Umowy Kredytu i tym samym nieuwzględnieniu właściwości zobowiązania, którą zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 należy wykładać w ten sposób, iż wymagalność świadczenia zostaje zdeterminowana przez złożenie przez konsumenta oświadczenia o świadomości skutków nieważności Umowy Kredytu - a w konsekwencji błędne określenie momentu naliczania przez Sąd odsetek za opóźnienie;
7. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy:
a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i art. 231 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego materiału dowodowego i dowolną ocenę dowodów polegającą na: zmarginalizowaniu zeznań świadków M. M. (1) i P. R. i błędnym uznaniu, iż z materiału dowodowego nie wynika, jakoby powód został dostatecznie poinformowany o ryzykach związanych z zawarciem umowy kredytu, nie posiadał możliwość indywidualnego negocjowania postanowień Umowy Kredytu, a przy tym Bank nie ustalał w sposób dowolny kursów waluty CHF w swojej Tabeli, zmarginalizowaniu znaczenia i błędnej ocenie dokumentów złożonych do akt sprawy, w tym: (a) Umowy Kredytu, (b) Tabeli prowizji i opłat bankowych dla kredytów hipotecznych; (c) Informacji dla Klientów (...) Banku ubiegających się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej; (d) (...) Bank SA; (e) Przykładowych wydruków z kalkulatora kredytowego okazywanego kredytobiorcy przez doradcę kredytowego przy przedstawianiu oferty kredytowej Banku; (f) przykładowych umów kredytu zawartych przez pozwanego (załączniki do odpowiedzi na pozew); (g) historii rachunku kredytowego powoda; (h) zaświadczeń pozwanego załączonych do pozwu i odpowiedzi na pozew; (i) zestawienia wypłat i spłat kredytu załączonego do odpowiedzi na pozew; dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie zeznań powoda, które Sąd uznał za wiarygodne mimo, że są sprzeczne z zeznaniami ww. świadków i poczynieniu ustaleń faktycznych w zasadzie jedynie w oparciu o te zeznania; wyciągnięciu przez Sąd błędnych i sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym konkluzji;
b) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. polegające na pominięciu postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 19 października 2022 r. wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w celu wykazania faktów, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, wskazanych w odpowiedzi na pozew - w szczególności dotyczących przeliczenia kredytu po kursie średnim NBP oraz ustalenia skutków dla powoda uznania umowy kredytu za nieważną i tego czy będą one dla niego dotkliwe;
a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, iż:
powód nie został należycie poinformowany o ryzyku: Powodowie nie byli informowani przez pracowników Banku w jaki sposób są ustalane tabele kursowe na podstawie których zostanie wyliczone saldo kredytu w CHF oraz w oparciu o jaki kurs mieliby płacić raty kredytowe, (str. 7 uzasadnienia wyroku); W sprawie brak jest dowodów, że powodowie zostali poinformowani o tym jakie czynniki mają wpływ na rozmiar kursu waluty szwajcarskiej (str. 7-8 uzasadnienia wyroku); Niewątpliwie powodom nie została przestawiona informacja o sposobie kształtowania przez te bank marży kursowej, (str. 8 uzasadnienia wyroku); umowa zawarta przez strony nie wskazuje precyzyjnie w jaki sposób miał być sporządzone tabele kursowe na podstawie których miała być ustalana rzeczywista wysokość świadczeń stron. Treść klauzul waloryzacyjnych pozostawia Bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązań powodów. Zakwestionowane przez nich postanowienia umowne nie zawierały opisu mechanizmu waloryzacji w sposób który pozwoliłby kredytobiorcom samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Poprzez brak wskazania w Umowie, w jaki sposób jest ustalania marża kursowa na rzecz Banku faktycznie pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów, (str. 8-9 uzasadnienia wyroku); powodowie nie zostali w sposób należyty poinformowani o nieograniczonym ryzyku wzrostu ich zobowiązania w związku z istotnym wzrostem kursu waluty, powodowie nie zostali we właściwy sposób pouczeni o potencjalnych zagrożeniach w tym zakresie (str. 12 uzasadnienia wyroku); (powód) nie otrzymuje jednak informacji, że mechanizm stosowany przez kredytodawcę generuje koszt wynikający z faktu stosowania niejednolitego miernika wartości, ani że kursy walut, które stanowić będą podstawę ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych ustalane będą jednostronnie przez kredytodawcę (str. 9 uzasadnienia wyroku);
powód nie miał możliwości negocjowania umowy: Me może stanowić o indywidualnych uzgodnieniach jedynie potencjalna możliwość negocjowaniatreści postanowień, w szczególności gdy zawarte są we wzorcu zaproponowanym stronie umowy. Podobnie, nie stanowi indywidualnego uzgodnienia możliwości wyboru jednej z kilku opcji przedstawionych kontrahentowi, gdyż w takim przypadku ma on co prawda możliwość wyboru jednej z postanowień, jednakże w dalszym ciągu nie ma żadnego wpływu na treść tego, które wybierze, (str. 7 uzasadnienia wyroku); Nie doszło zatem do indywidualnego uzgodnienia postanowień umów mających istotne znaczenie dla określenia wysokości zobowiązania powodów. Należy uznać, że jeżeli pozwany nie przedstawi! też powodom szczegółowo, jakie elementy składały się na wysokość kursów waluty CHF to należy przyznać, że takie działanie uniemożliwiało ocenę przez powodów ich wypływu na wysokość zobowiązania. (str. 8 uzasadnienia wyroku);
Bank ustalał kursy waluty jednostronnie, arbitralnie, w oderwaniu od
obiektywnych kryteriów, uniemożliwiając ich weryfikację;
(iv) Zostały naruszone interesy powoda, i to w sposób rażący;
a także niepoczynienie istotnych ustaleń faktycznych, co do: wyliczenia wysokości ewentualnych nadpłat powoda w PLN przy rozliczeniu kredytu wg kursu średniego NBP; skutków dla powoda uznania Umowy kredytu za nieważną i tego, czy będą one dla niego dotkliwe;
- które to naruszenia miały istotny wpływ na wynik sprawy, w tym w szczególności dla dokonania prawidłowej oceny, czy kwestionowane przez powoda klauzule mogą zostać uznane za postanowienia niedozwolone i w jakiej części, a w dalszej kolejności - do błędnego wniosku, że umowa kredytu jest nieważna, poszczególne jej postanowienia są niezgodne z dobrymi obyczajami oraz naruszają interes klienta w sposób rażący;
Wskazując na powyższe pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w całości, wraz z pozostawieniem mu orzeczenia co do kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego - o zasądzenie, których według norm przepisanych w postępowaniu apelacyjnym solidarnie od powodów na rzecz pozwanego wnoszę ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości; zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Jednocześnie, w związku z zarzutem naruszenia prawa procesowego w ślad za zastrzeżeniami złożonymi na podstawie art. 162 k.p.c. na rozprawie w dniu 19 października 2022 r. na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia, które nie podlegało zaskarżeniu, tj.: postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 19 października 2022 r. co do pominięcia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego oraz wnoszę o jego przeprowadzenie przez Sąd II instancji celem wykazania faktów wskazanych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego; zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
Pismem z dnia 10 lutego 2023 r. (k. 761-762 strona pozwana podniosła procesowy zarzut zatrzymania świadczeń powodów na rzecz Banku z tytułu umowy kredytu w zakresie kwoty 230000,01 zł stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu.
Pozwany wskazał, że pismem z dnia 30 grudnia 2022 r. (k. 763, 766) doręczonym powodom w dniu 3 stycznia 2023 r. (k.756,768) skierował do strony powodowej materialnoprawne oświadczenie o zatrzymaniu. Pismo zostało sporządzone przez pełnomocnika pozwanego. Pełnomocnik pozwanego posiadał pełnomocnictwo do składania w imieniu pozwanego banku oświadczeń materialnoprawnych (k. 764).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja okazała się bezzasadna
W ocenie Sądu odwoławczego wywody Sądu Okręgowego dotyczące kwalifikacji prawnomaterialnej poddanego pod osąd roszczenia, należy uznać za trafne. Wskazać należy,
że obowiązek sądu drugiej instancji rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 31 stycznia 2008, III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia
w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu pierwszej instancji, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu
o przeprowadzone w sprawie dowody), uznać należało, że zadość wymogowi konstrukcyjnemu uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania (art. 387
§ 2
1 pkt 1 i 2 k.p.c.). Argumentacja prawna Sądu Okręgowego wymagała jednak, zwłaszcza
w kontekście przedstawionych zarzutów apelacyjnych pewnego pogłębienia przez Sąd odwoławczy.
Należy przy tym zwrócić uwagę, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika jednak konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to,
że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2021, I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo). Zgodnie z art. 327
1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie SN z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).
Pośród uwag generalnych Sąd Apelacyjny zwraca jeszcze uwagę na notoryjną okoliczność, iż niniejsza sprawa wpisuje się w szereg analogicznych spraw tzw. frankowych,
a więc ogniskujących się wokół problemu abuzywności postanowień kredytów denominowanych/indeksowanych do waluty obcej. Z tego względu Sąd Apelacyjny rozpoznając niniejszą sprawę szeroko zaczerpnął ze swojego wcześniejszego dorobku judykacyjnego w tej materii. W szczególności dotyczy to uzasadnienia wyroku w sprawie zakończonej wyrokiem z dnia 18 maja 2022 roku, sygn. akt I ACa 10/22 oraz uzasadnień wyroków wydanych w sprawach rozpoznanych na kanwie analogicznych umów kredytu, a więc wyroku z dnia 13 lipca 2022 roku, sygn. akt I ACa 881/21, wyroku z dnia 15 czerwca 2022 roku, sygn. akt I ACa 146/22, a także wyroku z dnia 31 sierpnia 2022 r. sygn. akt I ACa 592/22. Wskazując prymarnie na uzasadnienia tych judykatów, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie będzie już każdorazowo przywoływał odrębnie motywów składających się na ich argumentację.
W pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty dotyczące poprawności postępowania dowodowego. Dopiero bowiem przesądzenie poprawności stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcie za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę prawidłowości zastosowania prawa materialnego. W tym aspekcie pozwany zarzucił wyrokowi Sądu I instancji przede wszystkim naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i art. 231 k.p.c.
Tytułem przypomnienia należy zauważyć, że norma art. 233 § 1 k.p.c. formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd.
W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Po pierwsze bowiem sąd odwoławczy jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępującą w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego. Po wtóre, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd wniosków przeciwnych wynikających z części dowodów. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów), lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, jej nieprzystawania do wniosków jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego czy też wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.
Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 roku, V ACa 73/21; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 roku, III AUa 635/20; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 roku, I AGa 91/19). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28 października 2020 roku, I ACa 153/20 oraz powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).
Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny wskazuje, że apelacja pozwanego nie zawiera tego rodzaju zarzutów, które odpowiadałyby powyższym kryteriom prawnym, w związku z czym nie mogła doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w oczekiwany przez skarżącego sposób. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne co do okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (tj. treści umowy kredytowej z 8.10.2007 r., świadczeń stron z niej wynikających, okoliczności, które towarzyszyły jej zawarciu oraz sposobu jej wykonania), zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego, jak już wskazywał, czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania (art. 387 § 2 1 k.p.c.). Argumentacja Sądu I instancji w zakresie obejmującym ocenę dowodów jest – zdaniem Sądu odwoławczego – kompletna i zindywidualizowana, uwzględnia wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, które poddane zostały odpowiedniej weryfikacji na tle całokształtu zgromadzonego materiału procesowego, a nadto zawiera logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski, co pozwala na jej pełną aprobatę. Nie ma zatem podstaw, by podważać adekwatność dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń co do treści przeprowadzonych dowodów.
W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelujący zarzucił Sądowi Okręgowemu dowolną ocenę materiału dowodowego, która polegała m.in. na wybiórczym potraktowaniu zeznań świadków P. R. i M. M. (1) i uznaniu ich zeznań za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut ten nie zasługuje w żadnej mierze na uwzględnienie. Zeznania świadków, którzy byli w czasie zawierania przedmiotowej umowy pracownikami banku okazały się rzeczywiście mało przydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Świadkowie ci mówili raczej ogólnie o procedurach zawierania tego rodzaju umów i o praktykach z tym związanych, nie potrafili oni jednak odnieść się do konkretnego przypadku powodów, albowiem nie pamiętali okoliczności związanych z zawieraniem umowy. Nie sposób zatem nadawać żądanego przez stronę pozwaną waloru zeznaniom tych świadków. Świadkowie zeznali, że nie pamiętają podpisywania tej umowy. Tym samym zeznania tych świadków mają znaczenie marginalne, albowiem nie sposób odnieść ich do procedury zawierania konkretnej umowy z powodami.
Nie sposób także podzielić zarzutu apelujących o zmarginalizowaniu treści dokumentów złożonych do akt sprawy przez pozwanego. W ocenie pozwanego banku Sąd Okręgowy poczynił ustalenia sprzeczne z treścią tych dokumentów i zeznań świadków i jednocześnie dał wiarę zeznaniom powodów, które są sprzeczne z ww. Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia bardzo skrupulatnie wskazał, którym dowodom dał wiarę, szczegółowo opisał stan faktyczny, który ustalił także w oparciu o załączone przez stronę pozwaną dokumenty. Postawiony przez skarżących zarzut sprowadza się do wskazania, że ze zgromadzonego materiału dowodowego należało wyciągnąć inne wnioski, należało nadać większe znaczeniem dokumentom wskazanym przez stronę pozwaną, nie wskazuje jednak na czym dowolność oceny miałaby polegać, jakich błędów w logicznym rozumowaniu dopuścił się Sąd pierwszej instancji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów w żadnej mierze nie przekracza granic oceny swobodnej, jest prawidłowo i zasługuje na podzielenie jej przez Sąd drugiej instancji.
Sąd Apelacyjny podziela wreszcie ocenę Sądu Okręgowego co do braku potrzeby powoływania w sprawie dowodu z opinii biegłego. Stosownie do treści art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd, po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru, może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Jednakże potrzeba powołania biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego przekonania strony, że wiedza fachowa biegłego danej specjalności jest konieczna dla wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy – por. uzasadnienia wyroków SA w Szczecinie z 30 listopada 2017 roku, III APa 9/17, SA w Lublinie z 3 października 2019 roku, III AUa 1029/18 czy SA w Białymstoku z 25 maja 2018 roku, I AGa 85/18. Skarżący podnosi w apelacji, że zaniechanie przeprowadzenia tego dowodu doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegającego na błędnym przyjęciu, iż bank ustalał kursy w tabeli kursów kupna/sprzedaży w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony; postanowienia umowy kredytu dotyczące indeksacji według kursów z Tabeli kursów kupna/sprzedaży banku nie były jednoznaczne oraz że kwestionowane postanowienia umowy kredytu rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje. W tym kontekście Sąd odwoławczy zauważa, że dla oceny kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych istotne jest – z punktu widzenia żądania o ustalenie nieważności umowy – czy w świetle treści umowy konsument znał mechanizm ustalania kursów, służących do określania należnej bankowi marży. Sam zaś sposób ustalania kursów walut obcych oraz rzetelność przyjętego przez bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy (co, jak się wydaje, w zamyśle pozwanego miało być ustalone na podstawie dowodu z opinii biegłego), pozostaje zatem bez wpływu na ocenę klauzuli jako niedozwolonej.
Sąd odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym dowód ten jest nieistotny dla ustalenia okoliczności ważnych z punktu widzenia ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczaną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanej umowy kredytowej a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Przedmiotowa ocena poszczególnych zapisów umów może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy. Z treści art. 385 2 k.c. wprost wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisu art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy, w toku jej wykonywania, przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. Abuzywność postanowień umownych ocenia się bowiem według stanu na dzień zawierania umowy, a więc zdarzenia, które wystąpiły później pozbawione są jakiejkolwiek doniosłości procesowej. Konsument jest natomiast uprawniony do powoływania się w każdym czasie na zastosowanie w umowie niedozwolonych klauzul umownych i wynikający stąd zarzut nieważności czynności prawnej, a rozstrzygnięcie, czy sporne postanowienia umowne rażąco naruszają interesy powodów jest zastrzeżone do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Opinie biegłych nie mogą bowiem przesądzać kwestii materialnoprawnych, również wtedy, gdy się do nich odwołają lub używają pojęć prawnych (por. postanowienia SN z 12 stycznia 2021 roku, II PSK 4/21 i z 5 czerwca 2020 roku, II UK 161/19). Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny, podzielając w pełni stanowisko Sądu I instancji, doszedł do przekonania, iż przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego uznać należy za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz prowadzące wyłącznie do przedłużenia postępowania i wygenerowania dodatkowych kosztów.
Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec powyższego, nie sposób podważać adekwatności dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów. Skarżący nie wykazał żadnych błędów, których miałby dopuścić się Sąd Okręgowy, ustalając stan faktyczny. Zarzuty apelacji w rzeczywistości stanowią wyłącznie wyraz subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez skarżącego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, która w założeniu miała wykazać zasadność jego procesowego stanowiska, tj. żądania oddalenia pozwu.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, wskazać należy, że nie jest uzasadnione twierdzenie, że klauzule objęte sporem należy uznać za indywidulanie uzgodnione z kredytobiorcą. Pozwany nie przedstawia żadnych argumentów dowodowych mających wykazywać, że kredytobiorca posiadał rzeczywisty wpływ na treść umowy w spornym zakresie. Przypomnieć należy zaś, że ustalenie dotyczące braku możności negocjowania poszczególnych postanowień umowy odnosić należy więc (wobec stanowiska strony powodowej, o które opiera się żądanie pozwu) do treści art. 385 1 §3 i §4 k.c., odczytywanych w kontekście jurydycznej treści normy art. 3 ust 2 zd. 3 Dyrektywy 93/13 (zgodnie z którym, jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim).
Regulacja ta tworzy domniemanie, że poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie były negocjowane indywidualnie (wynikały ze stosowania przez przedsiębiorcę w swojej praktyce opracowanego wcześniej na potrzeby obsługi klienteli wzorca umowy, regulaminu czy też ogólnych warunków). Skutkiem tego domniemania jest otwarcie możliwości ich kontroli w płaszczyźnie wytyczanej przez art. 385 1 k.c. interpretowany w kontekście art. 3 – 6 Dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca kwestionujący możliwość zastosowania tego domniemania powinien przedstawić fakty i dowody wskazujące na fakt negocjowania z konsumentem brzmienia poszczególnych klauzul.
Przypomnieć też należy, że zgodnie z art. 3 ust 2 zdanie drugie dyrektywy fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Tak jest niewątpliwie w niniejszej sprawie, która dotyczy umowy kredytu hipotecznego zawieranej na podstawie wzorca adresowanego do nieokreślonego kręgu konsumentów i opartego na postanowieniach sformatowanych wcześniej przez bank. W judykaturze TSUE, dokonując interpretacji normy art. 3 Dyrektywy 93/13, wyjaśniono też, że sam podpis na zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą umowie stanowiącej, że na jej mocy tenże konsument akceptuje wszystkie określone z góry przez przedsiębiorcę warunki umowy, nie pociąga za sobą obalenia domniemania, zgodnie z którym warunki te nie były indywidualnie negocjowane (por. np. Postanowienie TSUE z 24.10.2019 r., C-211/17, SC TOPAZ DEVELOPMENT SRL v. CONSTANTIN JUNCU, RAISA JUNCU, Dz.U.UE.C 2020, nr 45, poz. 8).
W kontekście omawianego zarzutu zatem nie będzie wystarczające dla wzruszenia opisanego domniemania i doprowadzenie do wyłączenia możliwości kontroli abuzywności poszczególnych klauzul samo powołanie się na to, że konsument miał możność wyboru produktu (np. kredytu indeksowanego albo kredytu „złotówkowego”, czy też waluty, według której indeksacja miałaby następować, daty uruchomienia kredytu czy wreszcie jego wysokości albo prowizji banku). Kwestie te dotyczą pewnych elementów umowy, lecz nie odnoszą się do konstrukcji objętych przez Sąd Okręgowy badaniem abuzywności klauzul. Chodzi zaś o wykazanie nie tylko tego, że stosowanie klauzuli zostało jedynie „uzgodnione” między stronami, lecz przede wszystkim tego, że klauzula (jej treść) została ukształtowana w wyniku „indywidulanych” negocjacji (doszło do „indywidualizacji” treści umowy w tym zakresie w stosunku do wzorca stosowanego standardowo przez przedsiębiorcę).
Wykazać należy więc, że indywidualnym negocjacjom podlegała cała treść klauzuli (a zatem przyjęty przez przedsiębiorcę „mechanizm” indeksacji (w tym zwłaszcza mierniki, według których ustalać miano kurs waluty, sposób ustalania wartości tzw. spreadu , itp.). W realiach sprawy nie prezentuje skarżący żadnych twierdzeń, z których wynikałoby że kredytobiorcy posiadali rzeczywisty wpływ na kształt tych postanowień umownych, a zatem faktycznie mogli uzgadniać treść klauzuli indywidualnie – w sposób odbiegający od stosowanego przez pozwanego wzorca, lub sama klauzula w kształcie wynikającym z materiału procesowego została umieszczona w umowie na wyraźne (indywidualne) ich życzenie (nie była stosowana we wzorcu, na podstawie którego zawierano umowy z innymi kontrahentami). Przeciwnie – z materiału procesowego wynika jednoznacznie, że umowa zawierana była według wzoru opracowanego wcześniej przez pozwanego i oferowanego konsumentom. W odniesieniu do spornych postanowień (sposobu ukształtowania klauzuli indeksacyjnej i spreadowej) konsumentom nie oferowano nawet możliwości negocjacji (czynienia indywidulanych uzgodnień odbiegających od stosowanego przez przedsiębiorcę bankowego wzorca umowy). Jak wyjaśniono, sama możliwość wyboru między różnymi „produktami bankowymi” oferowanymi przez przedsiębiorcę nie może być utożsamiana z indywidualnym uzgodnieniem treści klauzuli umownej w rozumieniu art. 385 1 k.p.c. interpretowanego w kontekście tworzonym przez jurydyczną treść art. 3 Dyrektywy 93/13. Zatem samo potwierdzenie znajomości postanowień i podpis strony interpretowany jako oświadczenie o akceptacji umowy zawierającej takie postanowienia, nie może być utożsamiana z indywidualnym ich uzgodnieniem (por. cytowane wyżej Postanowienie TSUE z 24.10.2019 r., C-211/17). Brak wykazania przez pozwanego, by doszło do indywidualnego uzgodnienia brzmienia opisywanych klauzul czyni omawiany zarzut bezzasadnym.
Odnosząc się do grupy zarzutów dotyczących błędnego zdaniem skarżącego uznania przez Sąd Okręgowy, że klauzule umowne należy uznać za abuzywne (nieuczciwe), stwierdzić należy, że także i w tej płaszczyźnie skarżący przedstawia wyłącznie stanowisko polemiczne w stosunku do wywodu Sądu Okręgowego. Wywód ten, stanowiący także w tej części w istotnym zakresie (często wierne) powtórzenie stanowiska wyrażonego w dotychczasowym orzecznictwie, trafnie odwołuje się do wzorców wykładni norm Dyrektywy 93/13 ukształtowanych w (wiążącym sąd krajowy ze względu na zobowiązania traktatowe) orzecznictwie TSUE. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku trafnie odwołano się zatem do wzorców tzw. wykładni zgodnej. Obowiązek stosowania tych wzorców przez sąd krajowy powoduje, że w kontekście wypowiedzi interpretacyjnych TSUE należy dokonywać wykładni normy art. 385 ( 1) k.c. jako transponujących regulację Dyrektywy do systemu prawa krajowego.
W tym kontekście w apelacji nie zaprezentowano argumentów, które podważałyby wnioski co do abuzywności klauzuli walutowej (indeksacyjnej) oraz możliwości jej kontroli. W szczególności zaniechanie wykazania w procesie zachowania wzorca informacyjnego powoduje, że klauzula ta nie może być uznana za sformułowaną zgodnie z wymaganiami art. 385 §2 k.c. i art. 385 1 §2 k.c. intepretowanych w kontekście art. 4 ust 2 Dyrektywy.
Ponowić należy zatem uwagę, że sformułowanie postanowienia w sposób jednoznaczny i zrozumiałym językiem (prostym i zrozumiałym językiem według nomy art. 4 ust 2 Dyrektywy) nie odnosi się wyłącznie do sposobu redakcji postanowienia. Sformułowanie postanowienia umownego językiem prostym i zrozumiałym w świetle art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 wymaga w przypadku umów kredytowych, by bank zapewnił zarazem kredytobiorcy informację wystarczającą do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. Podkreśla się między innymi, że warunek dotyczący spłaty kredytu walucie obcej musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. np. Wyrok TS z 14 09 2017 r C-168/16 SANDRA NOGUEIRA I IN v CREWLINK IRELAND LTD ORAZ MIGUEL JOSÉ MORENO OSACAR v RYANAIR DESIGNATED ACTIVITY COMPANY, ZOTSiS 2017 nr 9 poz. I 703). Jak wyraźnie wynika z cytowanego orzeczenia, obowiązek ten dotyczy także kredytów denominowanych do waluty obcej.
Przyjmuje się, że wykładnia norm dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie temu, by ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 tej dyrektywy spoczywał na konsumencie (Wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE). Zatem to przedsiębiorca musi w procesie (spoczywa na nim ciężar) przedstawić twierdzenia faktyczne (i dowody) co do zachowania opisanego standardu. W realiach sprawy, jak wyjaśniono wyżej, pozwany nie powołał dowodów, które pozwalałyby na uznanie, że do zachowania opisanego standardu doszło. Jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy zeznania świadków – pracowników banku–wiedzy takiej nie dostarczały, a świadkowie nie podali żadnych szczegółów związanych z zakresem informacji przekazanej kredytobiorcom. Wyżej wskazano przyczyny, dla których dowodu zachowania opisanego standardu nie mogą stanowić powoływane przez skarżącego dokumenty.
Zatem uznać należy, że trafnie Sąd Okręgowy objął obie klauzule badaniem na podstawie art. 385 1 §1 k.c.
Nie jest też uzasadnione twierdzenie, że Sąd Okręgowy błędnie ocenił wynikające z art. 385 ( 1) §1 i 385 ( 2) k.c. przesłanki abuzywności. Przypomnieć należy, że norma art. 385 ( 1) §1 k.c. (przewidziane tam przesłanki abuzywności) musi być odczytywana w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Użyte w tym przepisie pojęcie dobrej wiary definiowane jest w preambule do Dyrektywy 93/13, Stwierdza się tam, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. W judykaturze wyjaśnia się, że sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA., LEX nr 3029454, pkt. 75; wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 50). Z kolei w nauce akcentuje się kwestię zaufania które powinno istnieć między stronami stosunku cywilnego (ze względu na działanie w warunkach zaufania strony powinny postępować w określony sposób – uczciwie i przy uwzględnieniu słusznych interesów kontrahenta (por. np. B. Gnela, Problem zgodności niektórych definicji i instytucji polskiego prawa konsumenckiego z prawem unijnym (w:) J. Frąckowiak, R. Stefanicki [red.] Ochrona konsumenta wprawie polskim na tle koncepcji effet utile, Wrocław 2011, s. 67-68).
Rozumiane w opisany sposób pojęcie dobrej wiary (w znaczeniu obiektywnym) tworzy zatem podstawę do wykładni (w myśl zasad tzw. wykładni zgodnej) klauzuli dobrych obyczajów normy art. 385 1 k.c. jako transponującej do systemu krajowego regulację art. 3 Dyrektywy 93/13. Wskazuje na to sposób rozumienia tego pojęcia w judykaturze SN, gdzie przyjęto, że „dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami”. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (por. np. wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytemu w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego. Przyjmuje się w orzecznictwie TS, że taka sytuacja zachodzi w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego (por. np. wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE).
Zarazem wyjaśniono, że badanie istnienia tej przesłanki nie może się ograniczać jedynie do „ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym, dokonywanej w oparciu o porównanie z jednej strony całkowitej kwoty transakcji będącej przedmiotem umowy, a z drugiej strony kosztów, które zgodnie z tym warunkiem obciążają konsumenta”. Dostrzega się bowiem, że znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe (por. np. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51).
Przyjmuje się też, że w świetle dyrektywy 93/13 warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy także wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Podkreśla się, że przesłanka określona w art. 3 zaistnieje także wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z).
Przesłankę tą należy badać więc w kontekście wszystkich okoliczności, o których mowa w art. 4 ust. 1 Dyrektywy. Wywodzi się stąd, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy ale z perspektywy chwili orzekania. W tym kontekście stwierdza się, że jeśli okolicznościami objętymi regulacją art. 4 ust. 1 Dyrektywy są takie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowy może wprowadzać nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, która ujawni się dopiero w trakcie wykonywania rzeczonej umowy (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697.i tam powołane orzecznictwo).
Kierując się zasadami wykładni zgodnej wnioski wyprowadzone w orzecznictwie TS na podstawie wykładni Dyrektywy 93/13 należy zatem uwzględniać przy wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta użytego w art. 385 1 k.c., czego nie dostrzega skarżący.
Wbrew rozbudowanemu stanowisku apelującego obie oceniane klauzule kształtowały prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Odnosząc się do wzorców ochrony konsumenta, wynikających z przedstawionych poniżej orzeczeń TSUE, nie sposób pomijać aspektu niemożności określenia przez konsumenta poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Biorąc pod uwagę zasady rozkładu ciężaru dowodu, to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, jakiej treści informacja została przekazana faktycznie kredytobiorcy, jeśli chodzi o ryzyko związane z możliwością istotnej zmiany sytuacji rynkowej rzutującej poważnie na wartość raty kredytowej. Jak wyjaśniono wyżej, z materiału procesowego nie wynika, by bank przed zawarciem umowy, wypełniając obowiązek informacyjny, przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. W sprawie nie przedstawiono bowiem żadnego dowodu, który obrazowałby treść, sposób przekazania informacji, która (przy zastosowaniu wzorca przeciętnego konsumenta) pozwalałaby na przyjęcie, że kredytobiorca uzyskał możliwość zrozumienia, w jaki sposób zmiany kursu waluty przełożą się na wysokość jego (ujmowanego całościowo) zobowiązania i dokonania oceny skutków zastosowania klauzuli zawartej w opracowanym przez pozwanego wzorcu umownym.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniano też wielokrotnie, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c., jeśli nie spełniają określonych w orzecznictwie minimalnych standardów (por. np. uchwała SN z 28 kwietnia 2022, III CZ 40/22, wyroki SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, z 27 listopada 2019 II CSK 483/18 czy z 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).
Wyjaśniono w judykaturze, że dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego jako określającego główny przedmiot umowy, określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19). Nie budzi żadnych wątpliwości, że w realiach niniejszej sprawy takie oszacowanie nie było możliwe. Po pierwsze bowiem w umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank (określania marży jako istotnego elementu kształtującego wartość waluty przyjmowaną przez bank jako podstawa rozliczeń, różnicującego wartość kursu przyjmowanego przez bank od kursu średniego NBP), zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorców). Z postanowień umowy (§1 w zw. z §17) wynika wprost, że przeliczanie raty kredytu (z CHF na złote polskie) miało odbywać się przy zastosowaniu kursu sprzedaży ustalonego przez bank uwzględniającego ustalaną przez bank jednostronnie marżę. Redagując w taki sposób postanowienia umowne, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w ogłaszanych tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego. W żadnym postanowieniu umowy nie sprecyzowano sposobu ustalania przez poprzednika prawnego pozwanego kursu wymiany walut (marży banku). Oznacza to, że bankowi pozostawiona została swoboda (dowolność) w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta.
Odnosząc te uwagi do kryteriów oceny abuzywności zawartych w treści art. 385 1 k.c., stwierdzić należy, że jako rażące sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędne ryzyko kontraktowe zwłaszcza, jeśli jego zakres jest niemożliwy do oszacowania w momencie zawierania umowy mającej obowiązywać przez wiele lat). Postanowienie klauzuli „spreadowej” oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty narusza ten wzorzec, skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie (według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników).
Te same uwagi dotyczą klauzuli indeksacyjnej. Odnosząc się do wzorców ochrony konsumenta wynikających z przedstawionych poniżej orzeczeń TSUE, nie sposób bowiem pomijać aspektu niemożności określenia przez konsumenta poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Jak wyjaśniono wyżej, nie wykazał skarżący, by z materiału procesowego wynikało, że bank przed zawarciem umowy, wypełniając obowiązek informacyjny, przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. W świetle wcześniejszych uwag także tę klauzulę trafnie Sąd uznał więc za naruszającą rażąco interes konsumenta i zarazem sprzeczną z dobrymi obyczajami. Za rażące naruszenie interesów konsumenta uznać bowiem należy nałożenie na niego nieograniczonego ryzyka kursowego (w istocie niemożliwego do oszacowania na etapie zawierania wieloletniej umowy). Ten sam argument powoduje, że nie można uznać, by klauzula mogła być uznana za pozostającą w zgodzie z dobrymi obyczajami (w opisanym wyżej znaczeniu, a zatem zachowującą standard materialnej równości stron i dobrej wiary w rozumieniu art. 3 Dyrektywy 93/13). W rezultacie w ocenie Sądu odwoławczego Sąd Okręgowy nie naruszył normy art. 385 ( 1) §1 k.c. Argumentacja zawarta w apelacji w tym zakresie ma charakter wyłącznie polemiczny i nie uwzględniała opisanych wyżej zasadniczych aksjomatów oceny (wynikających z treści przywołanych norm i ich wiążącej wykładni dokonywanej przez TSUE w cytowanych judykatach).
Wobec niepowodzenia tych zarzutów apelacji, które zmierzały (czy to w płaszczyźnie podstawy faktycznej, czy też oceny prawnej) do podważenia prawidłowości dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny klauzul indeksacyjnej (ryzyka walutowego) jako abuzywnej, pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia stają się wywody skarżącego co do błędnego uznania przez Sąd, że klauzula zawarta w §17 umowy jest abuzywna w całości.
Skarżący odwołując się do wykładni normy art. 6 Dyrektywy 93/13 dokonanej w wyroku TSUE z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A.), zarzuca Sądowi I instancji niezastosowanie się do tego wyroku oraz wywodzi, że usunięciu z umowy może ulegać jedynie warunek dotyczący marży, przy pozostawieniu w mocy kursu średniego NBP. Kwestia ta staje się nieistotna z uwagi na to, że abuzywność klauzuli indeksacyjnej stanowiła samoistną przesłankę nieważności umowy. Tym niemniej dla wyczerpania zarzutów apelacyjnych uzupełnić należy wywód Sądu Okręgowego także co do tej kwestii.
Odnosząc się do dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny klauzuli zawartej w §17 umowy w kontekście zarzutów apelującego, stwierdzić należy, że w apelacji nie przedstawiono argumentów podważających prawidłowość wniosku przyjętego w zaskarżonym wyroku, choć argumentacja, która prowadzi do tego wniosku wymaga istotnego pogłębienia.
W powoływanym przez skarżącego wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 r. wyraźnie wskazano, że usunięcie elementu nieuczciwego warunku umownego z treści umowy jest dopuszczalne o tyle, o ile zniechęcający cel dyrektywy jest zrealizowany. Zarazem wskazuje się, że element usuwany musi stanowić (sam w sobie) odrębne zobowiązanie umowne. Z drugiej strony usunięcie elementu warunku nie jest możliwe wówczas, gdyby sprowadzało się do zmiany jego treści poprzez zmianę jego istoty. W świetle wykładni dokonanej w wyroku TSUE stwierdzić należy zatem co do zasady dopuszczalność eliminacji części postanowienia umownego o ile jedynie tej części dotyczą przesłanki abuzywności a zarazem ma ona charakter samodzielny (stanowi samoistne zobowiązanie umowne – a zatem określa samoistnie obowiązek strony umowy). Ocena tej kwestii pozostawiona zostaje sądowi krajowemu.
Na tle wykładni art. 385 1 k.c. w orzecznictwie SN dokonano już analizy dopuszczalności eliminacji części klauzuli umownej. W uchwale z dnia 29 czerwca 2007 III CZP 62/07 przyjęto, że nie jest możliwe uznanie za abuzywne postanowienia określającego coroczny wskaźnik wzrostu sumy nominalnej ubezpieczenia za jedynie w tej części, jaka dotyczy zmiany wskaźnika wzrostu (ustalanej samodzielnie przez przedsiębiorcę). Przedstawiając wykładnię normy art. 385 1 k.c. wskazano wówczas na argument dotyczący tego, że postanowienie umowne nie może być „dzielone” wówczas gdy stanowi spójną całość regulującą określoną płaszczyznę stosunku prawnego. Dekompozycja postanowienia prowadząca nawet do skutków korzystnych dla konsumenta ale zarazem zmieniająca istotnie sposób regulacji tej płaszczyzny stosunku prawnego uznana została za niedopuszczalną. Przyjęte zostało, że w takiej sytuacji eliminacji z treści stosunku prawnego podlega cała klauzula.
Do takich samych wniosków prowadzi uważna analiza wywodów TSUE zawartych w cytowanym orzeczeniu C-19/20. Wynika z nich jasno, że możliwość eliminacji części klauzuli dotyczy tych przypadków, gdy klauzula umowna powstaje przez połączenie dwóch postanowień umownych („warunków umownych” w polskim tłumaczeniu wyroku). Chodzi więc o sytuacje, gdy co najmniej jeden z elementów klauzuli (warunku umownego) reguluje odrębnie i niezależnie od ocenianej klauzuli inne obowiązki i prawa stron tej samej umowy(stanowi samoistny „warunek” tej samej umowy). Zatem zarówno klauzula uznana za abuzywną jak i pozostała część klauzuli (niedotknięta abuzywnością) regulować powinny inne sfery stosunku prawnego. W tym kontekście odsyła TSUE do swoich rozstrzygnięć w sprawie C-96/16 i C-94/17 – pkt. 73 cytowanego wyroku. Istota tych rozstrzygnięć polegała na tym, że uznając abuzywność zastrzeżenia odsetek za zwłokę (które polegało na „powiększeniu” stopy odsetek zwykłych), stwierdzono, iż w okresie opóźnienia zastosowanie ma klauzula regulująca wysokość odsetek zwykłych (kapitałowych). W tym też świetle konieczne było zdaniem Trybunału zbadanie, czy element dotyczący marży banku stanowi zobowiązanie umowne odrębne od pozostałych postanowień (pkt. 71 wyroku).
Odnosząc te uwagi do umowy poddanej pod osąd, stwierdzić należy, że odwołanie się do marży banku w §17 umowy nie kreuje odrębnego (od pozostałej części klauzuli §17) zobowiązania strony. Pomija skarżący całkowicie to, że umowa poddana pod osąd oparta jest o konstrukcję kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej. Świadczenia obu stron miały być spełniane w walucie polskiej a regulacja zawarta w §17 nie tworzy odrębnego (dodatkowego w stosunku do obowiązku zwrotu kredytu) zobowiązania konsumenta. W szczególności nie jest uzasadnione stanowisko, jakoby konsument miał obwiązek nabywania od banku waluty za cenę ustaloną według §17 umowy i odrębnej zapłaty „marży” jako elementu ceny (nota bene marża jako element ceny także stanowiłaby jedynie składową tego świadczenia a nie odrębne świadczenie uboczne – akcesoryjne w stosunku do obowiązku świadczenia głównego). Stanowisko pozwanego opierające się o założenie, że konsument miał „kupować” walutę od banku w celu spłaty raty kredytowej pomija całkowicie istotę odwołania się do tabeli kursów czynionego w §1 w zw. z §17 umowy. Postanowienie §17 w całości pozostaje w swojej istocie jako akcesoryjne (podporządkowane czy też doprecyzowujące i regulujące sposób wykonania) w stosunku do postanowienia §1 kształtującego mechanizm indeksacji i zawierającego zobowiązanie pozwanych do zwrotu kwoty zwaloryzowanej przy wykorzystaniu tej właśnie konstrukcji umownej.
Zgodnie z §1 ust. 1 umowy sposób określenia wartości waluty służył bowiem wyłącznie temu, by dokonać waloryzacji świadczenia kredytobiorców wyrażonego w złotych polskich i w tej walucie spełnianego według kursu ustalanego przez bank w dacie zapłaty raty kredytu. Pomija skarżący to, że wartość kredytu wyrażona była w PLN, taką też wartość wypłacał pozwany kredytobiorcom. Natomiast odniesienie wypłaconej wartości do tabelowego kursu kupna waluty obowiązującego w pozwanym banku w dniu wypłaty kredytu służyło wyłącznie do tego, by ustalić następnie zwaloryzowaną według (także tabelowego) kursu sprzedaży waluty, wysokość spłat w PLN.
Na takie rozumienie klauzuli indeksacyjnej w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej wielokrotnie wskazywano już w orzecznictwie (por. np. zamiast wielu: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16, gdzie wprost stwierdzono, że „indeksacja prowadząca do zmiany wysokości świadczenia zobowiązanego stanowi w istocie wariant waloryzacji” uregulowanej w art. 358 1 k.c. Takie znaczenie klauzuli indeksacyjnej odróżnia kredyt indeksowany od kredytu walutowego - por. np. wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, Wyrok SN z 30.09.2020 r., I CSK 556/18).
Nieprzypadkowo więc w §17 użyto sformułowanie o „odpowiednim stosowaniu” kursu sprzedaży/kupna waluty. Sformułowanie to wyklucza w ocenie Sądu poprawność argumentacji pozwanego odwołującej się do twierdzenia, jakoby kredytobiorca miał obowiązek „kupna waluty” w pozwanym banku w celu spłaty kredytu.
W tym kontekście podkreślić należy, że §17 umowy nie ustalał sposobu określenia „ceny transakcyjnej” ani też nie zawierał odrębnego zobowiązania umownego (warunku umownego). Doprecyzowywał on jedynie treść §1 umowy wskazując, w jaki sposób będzie ustalony kurs waluty obcej dla potrzeb waloryzacji świadczenia kredytobiorcy. Konsument nie był też „odrębnie” zobowiązany do zapłaty marży (obowiązek zapłaty marży nie był samoistnym obowiązkiem umownym – warunkiem umownym według znaczenia twego pojęcia użytego w cytowanym wyżej wyroku TSUE w sprawie C-19/20). Pojęcie marży w §17 stanowiło jeden z elementów służących dla ustalenia wartości miernika waloryzacyjnego w chwili spełnienia świadczenia. Niewątpliwie też wolą banku było, by miernik ten nie był równy wartości średniego kursu NBP, lecz odnosił się do kursu stosowanego przez bank w kreowanych przez siebie tabelach (a zatem ustalany był w sposób korzystniejszy dla banku niż gdyby doszło do odwołania się do kursu banku centralnego). Średni kurs NBP był tylko jednym z czynników (elementów) uwzględnianych przy ustalaniu kursu „przeliczeniowego”.
Sposób redakcji jednoznacznie wskazuje zatem na brak odrębnego zobowiązania umownego, do którego odnosiłoby się odwołanie do kursu średniego NBP czy też marży. Brzmienie tego postanowienia nie pozwala zatem na przyjęcie, by §17 kreował samoistne postanowienie umowne (stanowił o wyłącznie doprecyzowanie §1 ust 1 i zawartej tam klauzuli indeksacyjnej – waloryzacyjnej). Zarazem nie istniało w umowie także odrębne zobowiązanie umowne pozwalające na indeksację według kursu średniego NBP (w przeciwieństwie do sytuacji, do których odwoływał się TSUE w wyroku C-19/20, cytując wcześniejsze swoje orzeczenia). Nie było też odrębnego obowiązku „zapłaty marży” przez klienta bankowi. W tym kontekście stwierdzić należy, że ani postanowienie dotyczące marży ani też klauzula odwołująca się do średniego kursu NBP nie tworzyły w treści umowy zobowiązań samoistnych. Konstrukcyjne i logiczne powiązanie marży banku i kursu średniego NBP tworzyło (doprecyzowywało) jednolitą (nierozerwalną) istotę mechanizmu służącego określeniu miernika waloryzacji. Ta z kolei miała dokonywać się niewątpliwie według kursu innego niż średni kurs NBP (z korzyścią dla banku).
Nie zachodzą zatem przesłanki, które w świetle wykładni dokonanej przez TSUE w powoływanym przez skarżącego wyroku uzasadniałyby możliwość stosowania do indeksacji świadczenia jedynie części klauzuli §17. Eliminacja elementu postanowienia umownego odwołującego się do marży natomiast istotnie zmienia cały „warunek umowny”, prowadząc do zastąpienia mechanizmu polegającego na ustalaniu miernika na podstawie kryteriów przyjmowanych przez pozwany bank (przez samodzielne decydowanie o zastosowaniu marży i jej wysokości).
Zachodzą zatem okoliczności, o których mowa w przytoczonej wyżej uchwale SN z dnia 29 czerwca 2007, III CZP 62/07, a wskazujące na integralność klauzuli §17 powodującą, że eliminacja z jej treści postanowienia o marży banku całkowicie zmienia sposób waloryzacji świadczenia (niezależnie od argumentów o sposobie ustalania kursu przez bank).
Przedstawiona argumentacja jest zgodna z wykładnią art. 6 i 7 Dyrektywy dokonana w kolejnym wyroku TSUE z dnia 7 września 2022 w sprawach połączonych od C-80/21 do C-82/21. Rozpoznano w tej sprawie m. in. analogiczną do poddanej przez pozwanego pod osąd w niniejszym procesie kwestię, czy w przypadku stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej możliwie jest pozostawienie w mocy jedynie części (elementu) warunku umownego, którego nie dotyczą przesłanki powodujące abuzywność całości, w taki sposób, że warunek pozostanie „częściowo skuteczny”. W wyroku tym precyzowano ponownie, że zabieg taki narusza normę art. 6 i 7 Dyrektywy, jeśli usunięcie części (elementu) „warunku umownego„ prowadzi do zmiany jego treści, która ma wpływ na jego istotę” (pkt. 64 cytowanego wyroku).
W realiach sprawy jak wskazano wyżej, element dotyczący marży nie miał znaczenia pomocniczego czy też nieistotnego. Przypisać mu należy decydujące znaczenie dla ustalenia kursu przeliczeniowego (determinował wysokość spreadu i decydował o wartości dodatkowej korzyści dla banku). Jak wskazano wyżej eliminacja tego elementu istotnie zmienia całość postanowienia określającego sposób ustalania kursu przeliczeniowego. W świetle cytowanego orzeczenia przyjęcie dopuszczalności pozostawienia w mocy części postanowienia („warunku”) umownego odwołującej się do kursu NBP naruszałoby zatem normę art. 6 i 7 Dyrektywy 93/13 jako takie musi być uznane za sprzeczne z treścią art. 385 1 §1 k.c. interpretowanego zgodnie z przywołanymi wyżej zasadami wykładni zgodnej.
Przedstawione okoliczności powodują, że argumentacja pozwanego także w tej części nie może być uznana za uzasadnioną, niezależnie od tego, że nie podważył skarżący poprawności stwierdzenia przez Sąd Okręgowy abuzywności klauzuli indeksacyjnej.
Przesądzenie abuzywności klauzul wymaga odniesienia się do zarzutów skarżącego kwestionujących poprawność przyjętej przez Sąd Okręgowy sankcji nieważności umowy.
Warto zauważyć, że w praktyce judykacyjnej uwzględniono argumenty wynikające z ustabilizowanego i przytoczonego wyczerpująco przez Sąd Okręgowy orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami jakie wyprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego. Wypada w tym kontekście przypomnieć, że wykładnia ta została ponowiona także w przytaczanym przez skarżącego wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 w sprawie C-19/20. W świetle tej wykładni więc wzorzec stosowania prawa przez Sąd musi uwzględniać zasadniczo indywidualny interes konsumenta a równolegle zmierzać do wypełnienia publicznych celów regulacji wywodzonych z przytoczonych na wstępie norm traktatowych.
W odniesieniu do klauzul określających główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 385 1 k.c. ocenić należy więc (jeśli konsument odmówi zgody na ich obowiązywanie), czy ze względu na ich znaczenie (wpływ na treść praw i obowiązków stron), umowa po ich wyeliminowaniu może nadal obwiązywać i czy trwanie umowy pozostaje w zgodzie ze słusznym interesem konsumenta.
W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów wyznaczanych przez prawo krajowe zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.
Odnosząc te uwagi do zarzutów skarżącego, przypomnieć należy, że w cytowanym wyżej wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) Sąd Najwyższy odwołując się do judykatury Trybunału Sprawiedliwości, przyjął, że do obowiązków sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Stanowisko takie potwierdzono też w kolejnych orzeczenia TS (por. np. wyrok z Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20)
W oparciu więc o normę art. 58 k.c. w zw. z art. 6 ust 12 Dyrektywy 93/13 oceniać należy, czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy. Tak też rozstrzygać trzeba tę kwestię zwłaszcza przy przyjęciu, że (jak to wyjaśniono wyżej) klauzula abuzywna o treści objętej sporem w niniejszej sprawie jest postanowieniem określającym główne świadczenie stron umowy.
W realiach sprawy obie inkryminowane (powiązane ze sobą ściśle) klauzule (spreadowa i indeksacyjna) dotyczą głównego przedmiotu umowy. Eliminacja z umowy opisanych klauzul wpływa w niniejszej sprawie istotnie na treść stosunku zobowiązaniowego. Klauzula indeksacyjna w swej istocie stanowi element umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała istotnie kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. Świadczą o tym wyraźnie choćby zeznania powódów. Tak też ocenia się analogiczne konstrukcje umowne w judykaturze (wyroki z dnia 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, z dnia 4.04.2019 r., III CSK 159/17 i z 9.05.2019 r., I CSK 242/18). Wyeliminowanie tej klauzuli w istocie powodowałoby, że wbrew woli stron umowa kredytu zobowiązywałaby kredytobiorcę do zwrotu kwoty wypłaconej mu przez bank w PLN oprocentowanej jednak stosownie do przyjętego w umowie mechanizmu zmiennej stopy ustalanej o w oparciu o wskaźnik LIBOR. Niewątpliwie umowa taka różni się istotnie, jeśli chodzi o wzajemne zobowiązania i praw stron, od umowy ukształtowanej przez pozwanego przy wykorzystaniu klauzuli abuzywnej. To powoduje, że ponowić i zaakceptować należy ocenę Sądu I instancji co do nieistnienia możliwości utrzymania umowy w mocy bez zakwestionowanego warunku umownego (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).
Analogicznie należy oceniać wpływ usunięcia z umowy klauzuli „spreadowej”. Pozwany przedsiębiorca zakładał bowiem, że wykorzystując tą klauzulę, uzyska dodatkową korzyść (odpowiadającą różnicy między kursem, według którego przeliczono świadczenie w momencie wypłaty i kursem, według którego miała być ustala wartość w PLN świadczenia kredytobiorcy z tytułu zwrotu kredytu). Zarazem usunięcie klauzuli spreadowej powoduje, że w istocie (wobec niemożności zastąpienia tej klauzuli np. poprzez zastosowanie średniego kursu ogłaszanego przez NBP i brak normy dyspozytywnej znajdującej zastosowanie w przypadku zaniechania określenia w umowie takiej klauzuli) umowa zawierająca mechanizm denominacyjny nie mogłaby być wykonana.
Opisane argumenty prowadzą do wniosku, że po stwierdzeniu, iż którakolwiek z opisanych klauzul (lub obie z nich) nie wiąże konsumenta, nie jest możliwe utrzymanie w mocy umowy kredytu poddanego pod osąd w niniejszej sprawie.
Skarżący poza odwołaniem się do (jak wskazano błędnych) poglądów co do możliwości zastąpienia klauzul mechanizmem opartym o normę prawa materialnego, nie przedstawił żadnych innych argumentów podważających przyjęty przez Sąd Okręgowy wniosek co do skutków abuzywności. W rezultacie także ta część wywodów skarżącego nie może odnieść postulowanego przezeń w petitum apelacji skutku procesowego.
Zarazem kredytobiorcy, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny w toku postępowania potwierdzili odmowę związania się klauzulami uznanymi przez Sąd za abuzywne. W toku sporu powodowie konsekwentnie powoływali się na nieważność umowy zawartej z pozwanym bankiem. Stanowiska kredytobiorców, a zwłaszcza ich uzasadnienie odwołujące się w toku procesu do kolejnych wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości i SN, uznać należało za jasny i kategoryczny przejaw woli.
Uwzględniając zatem znaczenie przedstawionych wyżej wywodów TS (zawartych cytowanych orzeczeniach) dla wykładni przepisów prawa krajowego, stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo stwierdził nieważność umowy. Podstawą prawną tego rozstrzygnięcia jest norma art. 58 §1 k.c., która znajduje zastosowanie wobec potwierdzonej w toku procesu odmowy wyrażenia woli związania się klauzulą abuzywną (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu przywołanej wyżej uchwały SN (7) z 27 maja 2021, III CZP 6/21). W tym kontekście za bezzasadne uznać należy zarzuty naruszenia norm prawa materialnego wskazanych w petitum i uzasadnieniu apelacji.
Odnosząc się uzupełniająco do argumentacji skarżącego dotyczącej kwestii możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych poprzez zastosowanie normy art. 358 §2 k.c., odwołać się należy do wcześniej przywołanego szeroko orzecznictwa TS, które wyklucza taka możliwość (por. zwłaszcza przywoływany przez skarżącego Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20) Wyjątki czyni się dla sytuacji, gdy w prawie krajowym ustanowiono przepis dyspozytywny, mający zastosowanie gdy strony inaczej konkretnej kwestii nie uregulują (por. na tle węgierskiego systemu prawnego Wyrok TS z 2.09.2021 r., C-932/19). Nawet w takim przypadku jednak sąd krajowy także jest obowiązany do zbadania, czy zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku.
W prawie polskim tego rodzaju przepisów dyspozytywnych nie przewidziano. Stąd też bezzasadne są oczekiwania skarżącego co do poszukiwania możliwości zastąpienia klauzuli abuzywnej normą iuris dispositivi.
Dodać należy, że pojęcie przepisu dyspozytywnego jest definiowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (zgodnie zresztą z rozumieniem tego pojęcia w polskiej nauce prawa i praktyce) jako krajowy przepis ustawowy lub wykonawczy o charakterze względnie obowiązującym, mający domyślne zastosowanie w braku odmiennego uzgodnienia między stronami, nawet jeśli ów warunek nie był przedmiotem indywidualnych negocjacji (por wywody zawarte w wyroku TS z 21.12.2021 r., C-243/20). W nauce polskiej normę dyspozytywną (względnie wiążącą) wyróżnia się ze względu na przesłankę (warunek) jej niestosowania w razie dokonania niezgodnej z nią czynności prawnej (por. zwłaszcza Z. Radwański, M. Zieliński (w:) M. Safjan [red.] System Prawa Prywatnego tom 1 Prawo cywilne – część ogólna, wyd. 2. Warszawa 2012, s. 374 i n. i tam cytowane piśmiennictwo). Zatem norma dyspozytywna reguluje treść stosunku prawnego (niezależnie od konsensusu stron) o tyle tylko, o ile strony w umowie nie uregulują odmiennie zakresu stosunku prawnego objętego taką normą. W przypadku stosunków prawnych wynikających z umowy chodzi zatem o takie normy, które regulują prawa i obowiązku stron na wypadek braku odpowiednich postanowień umownych.
W tym kontekście stwierdzić należy, że art. 358 k.c. nie może być uznany za przepis dyspozytywny w podanym wyżej rozumieniu. Norma wywodzona z tego przepisu nie określa bowiem treści umowy kredytu, jeśli chodzi o sposób ustalania („indeksowania”, waloryzowania) wartości świadczeń kredytodawcy lub kredytobiorcy w PLN w przypadku, gdy strony umowy kredytu nie zawrą w umowie postanowień dotyczących tej kwestii. Norma ta dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej i przyznaje dłużnikowi prawo do spełnienia świadczenia według swojego wyboru w walucie zobowiązania albo w PLN. Nie reguluje ona zatem sposobu ustalania wartości świadczenia (czego dotyczy klauzula waloryzacyjna uznana w sprawie za abuzywną). Nie reguluje też treści umowy kredytu w przypadku uznania za abuzywną klauzuli spreadowej. W swej istocie bowiem dotyczy ona prawa dłużnika do jednostronnego odstępstwa od obowiązku spełnienia świadczenia w walucie zobowiązania i skutków wykonania takiego prawa. Jako taka nie może być uznana za zastępującą ex lege niewiążące konsumenta abuzywne postanowienie umowne o treści objętej sporem w niniejszej sprawie. Również norma art. 69 prawa bankowego nie zawiera przepisu dyspozytywnego mającego zastosowanie w przypadku eliminacji postanowień abuzywnych. Stąd też ta część argumentacji musi być uznana za bezzasadną.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają też argumenty odwołujące się do zmiany stanu prawnego dokonanego mocą art. 4 tzw. ustawy antyspreadowej (Ustawa o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw Dz.U. 2011 Nr 165, poz. 984). W orzecznictwie utrwalone jest bowiem stanowisko, że wejście w życie tej ustawy nowelizacji w żaden sposób nie mogło wpłynąć na kwestię oceny abuzywności postanowień umowy zawartej wcześniej i konsekwencji tej abuzywności dla bytu umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i tam powołane orzecznictwo). Przyjmuje się, że wolą ustawodawcy było doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, oraz że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Wskazuje się też, że dokonane tą ustawą umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie obcej może odnosić się tylko do takiego mechanizmu indeksacji, który nie jest dotknięty abuzywnością.
W dalszej kolejności odnieść się należy do zarzutu naruszenia art. 405 i 410 k.c. argumentacja skarżącego sprowadza się do twierdzenia, że „skoro nie ma podstaw do przyjęcia, że skutkiem uznania kwestionowanych postanowień za abuzywne jest nieważność umowy (trwała bezskuteczność), to tym samym nie ma uzasadnienia kwalifikacja spełnionych przez powodów świadczeń jako nienależnych (bezpodstawnego wzbogacenia).”. Opiera się zatem na konsekwentnym kwestionowaniu konkluzji Sądu I instancji o abuzywności spornych postanowień oraz uznaniu umowy za nieważną przy jednoczesnym braku rozwinięcia uzasadnienia tegoż zarzutu. Skoro Sąd Apelacyjny podzielił konkluzję Sądu Okręgowego w tym zakresie, to omawiany zarzut musi zostać uznany za bezzasadny.
Zgodnie z kolejnymi wypowiedziami orzeczniczymi SN, przesądzenie o nieważności umowy kredytu aktualizuje po obu stronach tej umowy roszczenie o zwrot całego świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy (tzw. teoria dwóch kondykcji – por. zwłaszcza uchwała SN (ZP) z 7.05.2021 r., III CZP 6/21 i tam cytowane wcześniejsze wypowiedzi judykatury w tym uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20). Zatem jednym ze skutków stwierdzenia nieważności umowy kredytu jest powstanie po obu jej stronach prawa do domagania się zwrotu spełnionego świadczenia. Prawo to wywodzone jest z treści normy art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
W zakresie wyżej nieomówionym, Sąd Apelacyjny stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. przyjmuje oceny prawne Sądu Okręgowego za własne. Sąd Apelacyjny nie podzielił tych spośród przytoczonych przez skarżącego zapatrywań doktryny i orzecznictwa, z których wynikają konkluzje sprzeczne z wyżej zamieszczonymi. Zawarta w apelacji argumentacja prawna, oparta w dużej mierze na nieaktualnych bądź nieadekwatnych do analizowanego stanu faktycznego zapatrywaniach judykatury, zmierzała do konkluzji sprzecznych z wiążąca sądy krajowe wykładnią prawa europejskiego prezentowaną w kolejnych orzeczeniach TSUE a także oderwanych od wniosków formułowanych obecnie pod wpływem tej wykładni w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.
Odnosząc się natomiast do kwestii żądania odsetkowego, którego zasadność pozwany zakwestionował w apelacji, Sąd odwoławczy wskazuje, że jego podstawę materialnoprawną stanowią przepisy art. 481 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 455 k.c., jako że dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie ma charakter bezterminowy, a zatem termin jego spełnienia świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., tj. niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela (por. wyroki SN z 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01 i z 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05).
Chronologia czynności związanych z dochodzonymi przez powodów roszczeniem, nie pozostawia przy tym wątpliwości, że zdarzeniem, od którego należy naliczać odsetki ustawowe za opóźnienie, jest – jak to słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji – pismo z dnia 6 sierpnia 2020 r. w którym powodowie wezwali pozwany Bank do zapłaty kwoty 2030973,22 zł i 43 923,91 CHF zł w związku z nieważnością umowy kredytowej w terminie do dnia 17 sierpnia 2020 r. Pismo doręczono pozwanemu w dniu 13 sierpnia 2020 r. Wbrew zatem zarzutom apelacji, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w zakresie określenia daty, od której zasądzono odsetki ustawowe, było prawidłowe, gdyż uwzględniało skutek wezwania do zapłaty i tym samym odpowiadało unormowaniu zawartemu w art. 481 k.c. Brak jest natomiast jakichkolwiek podstaw jurydyczny do zasądzania odsetek od dnia wyrokowania, a przeciwna argumentacja zawarta w apelacji nie zasługuje na uwzględnienie.
W toku postępowania apelacyjnego skarżący podniósł (jako ewentualny) zarzut zatrzymania świadczenia do czasu zaofiarowania przez kredytobiorcę kwoty pieniężnej.
Prawo zatrzymania (ius retentionis) kwalifikowane jest w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 k.c. uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie. Dłużnik składając takie oświadczenie, może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego).
Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny. W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania, sąd, uwzględniając powództwo, uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika. W przypadku normy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
W judykaturze dostrzega się zatem, że zarzut potrącenia w procesie ma podwójny (materialnoprawny i procesowy) charakter. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego (Wyrok SN z 26.06.2003 r., V CKN 417/01). Retencjonista, podnosząc w procesie zarzut zatrzymania, jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę. Jak wskazano, w wyroku uzależnia bowiem obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.).
Wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego.
W realiach niniejszej sprawy mieć należy po pierwsze na względzie, że w nauce przyjęto, że prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji, gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego na ius retentionis (por. np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym Warszawa 1999, s. 86). Pogląd taki wyrażono także pod rządami analogicznej regulacji kodeksu zobowiązań (por. np. L. Pepier Kodeks zobowiązań, Komentarz, 1934 s. 273). W przypadku więc, gdy strony pozostają względem siebie dłużnikami i wierzycielami co do wierzytelności pieniężnej, uznać należy, że ius retentionis (jako sposób zabezpieczenia) przysługuje jedynie jako środek subsydiarny (a więc wówczas gdy osoba chcąca z tego uprawnienia skorzystać, nie może uzyskać zaspokojenia roszczenia w następstwie potrącenia). Skarżący powinien więc wskazać, jakie przyczyny uniemożliwiają mu zaspokojenie własnego roszczenia poprzez skorzystanie z instytucji potrącenia. Dopiero zaistnienie takich przesłanek uzasadniać mogłoby procesowy zarzut retencyjny.
Pozwany z jednej strony może uzyskać zaspokojenie własnego roszczenia przez złożenie oświadczenia o jego potrąceniu z wierzytelnością kredytobiorcy. Z drugiej zaś nie wykazuje, by konieczne było dla zabezpieczenia jego roszczeń orzeczenie o jego prawie do powstrzymania się ze świadczeniem objętym sporem.
Dodać nadto należy, że tradycyjnie w nauce prawa przyjmowano, że w przypadku roszczeń o świadczenia podzielne zatrzymanie dotyczyć może wyłącznie części świadczenia potrzebnej dla zabezpieczenia roszczenia przysługującego retencjoniście. Domaganie się objęcia zatrzymaniem całości świadczenia uznano za sprzeciwiające się „wymaganiom dobrej wiary i zwyczajom uczciwego obrotu” (w ówczesnym stanie prawym – art. 189 k.z. obecnie art., 354 k.c. – por. np. por. J. Korzonek, I. Rosenbluth, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1936, s. 569).
Pozwany nie przedstawił żadnej argumentacji wskazującej na istnienie po jego stronie potrzeby poszukiwania ochrony na podstawie art. 497 w zw. z art. 496 k.c.
W tym świetle oceniać należy stanowisko pozwanego przy uwzględnieniu całokształtu materiału sprawy także przez pryzmat normy art. 5 k.c. w zw. z art. 7 Dyrektywy 93/13. Nie rozstrzygając spornej w nauce kwestii, czy umowa kredytu jest umową wzajemną, wziąć należy przede wszystkim pod uwagę to, że wartość wierzytelności kredytobiorców objętej sporem jest znacznie niższa od wartości rzeczywiście zapłaconej pozwanemu. Z kolei ze względu na specyfikę roszczeń kondycyjnych w niniejszej sprawie (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych wierzytelności przez wykorzystanie instytucji potrącenia. Zatem żadna przeszkoda prawna lub faktyczna nie stoi na przeszkodzie temu, by pozwany uzyskał zaspokojenie swojej wierzytelności przez potrącenie, zwalniając się jednocześnie z obowiązku świadczenia zasądzonego zaskarżonym wyrokiem.
Po wtóre zwrócić należy także uwagę na kontekst prawny tworzony przez normę art. 7 Dyrektywy 93/13. Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 Dyrektywy) w orzecznictwie TS wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw – por. np. Wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA.). Przyjmuje się, że „obowiązek zapewnienia przez państwa członkowskie skuteczności praw, jakie jednostki wywodzą z dyrektywy 93/13 w odniesieniu do stosowania nieuczciwych warunków umów, wiąże się z wymogiem zapewnienia ochrony sądowej, ustanowionym także w 47 karty, jakiego sąd krajowy musi przestrzegać” (por. np. Wyrok TS z 17.07.2014 r., C-169/14, JUAN CARLOS SÁNCHEZ MORCILLO I MARÍA DEL CARMEN ABRIL GARCÍA v. BANCO BILBAO VIZCAYA ARGENTARIA SA, ZOTSiS 2014, nr 7, poz. I-2099, Wyrok TS z 27.02.2014 r., C-470/12, POHOTOVOSŤ S. R. O. v. MIROSLAV VAŠUTA, ZOTSiS 2014, nr 2, poz. I-101. Wyrok TS z 10.09.2014 r., C-34/13, MONIKA KUŠIONOVÁ v. SMART CAPITAL A.S., ZOTSiS 2014, nr 9, poz. I-2189).
W tym kontekście dostrzec należy, że uwzględnienie zarzutu zatrzymania w niniejszej sprawie powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumentów w celu uzyskania rzeczywistej ochrony ich prawa (wyegzekwowania wyroku). Konsumenci w celu uzyskania świadczenia od pozwanego musieliby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Konsumenci w celu uzyskania własnego roszczenia musieliby poczynić zatem dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musieliby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tym kontekście więc powstają dodatkowe istotne wymagania (utrudnienia) proceduralne obciążające konsumentów, które osłabiają istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać ich do podjęcia ochrony praw i utrudniać uzyskanie celu Dyrektywy 93/13.
W opisanym kontekście prawnym i faktycznym zwłaszcza ta okoliczność, że bank może wykorzystać instytucję potrącenia dla zaspokojenia swojego roszczenia kondykcyjnego bez potrzeby inicjowania sporu sądowego, powoduje w konsekwencji, że skorzystanie z prawa zatrzymania popada w sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.
Z przedstawionych przyczyn na podstawie art. 385 k.p.c. orzec należało o oddaleniu apelacji
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd odwoławczy rozstrzygnął w oparciu o dyspozycję art. art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Małgorzata Gawinek Edyta Buczkowska-Żuk Agnieszka Sołtyka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Edyta Buczkowska-Żuk, Agnieszka Sołtyka , Małgorzata Gawinek
Data wytworzenia informacji: