I ACa 60/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-04-14
Sygn. akt I ACa 60/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2022r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Artur Kowalewski (spr.) |
po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2022r., na posiedzeniu niejawnym, w Szczecinie
sprawy z powództwa C. K.
przeciwko P. K.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 22 listopada 2021r., sygn. akt I C 1547/20
I. oddala apelację;
II. przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz adwokata R. K. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Artur Kowalewski
Sygn. akt: I ACa 60/22
UZASADNIENIE
Powód C. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego P. K. kwoty 500 000 zł tytułem zachowku po zmarłej matce K. K. (1).
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.
Postanowieniem z dnia 10 listopada 2020 r. powód został zwolniony w całości od kosztów sądowych oraz ustanowiono mu pełnomocnika z urzędu.
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 22 listopada 2021 r., sygn. akt I C 1547/20, w punkcie I oddalił powództwo, a w punkcie II przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz adwokata R. K. kwotę 13 284 zł, w tym kwotę 2 484 zł podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodowi przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu.
Sąd I instancji ustalił, że K. K. (1) zmarła dnia (...) r. W chwili śmierci była wdową. Miała dwoje dzieci – powoda C. K. i K. K. (2). K. K. (2) zmarł przed matką pozostawiając czworo dzieci: synów - pozwanego P. K. i Ł. K. oraz córki A. K. i I. K..
K. K. (1) pozostawiła testament sporządzony dnia 1 sierpnia 2006 r. przed notariuszem A. M., w którym do całości spadku powołała w równych częściach wnuki P. K. i Ł. K.. Sporządzając ten testament K. K. (1) dokonała jednocześnie odwołania testamentu sporządzonego dwa lata wcześniej,
4 października 2004 r., w którym do spadku powołała w równych częściach wnuczki A. K. i I. K..
Zarówno testament z dnia 4 października 2004 r., jak i ten z 1 sierpnia 2006 r., zawierały poza wskazaniem spadkobierców również oświadczenie o wydziedziczeniu przysposobionego syna C. K., urodzonego dnia (...) W uzasadnieniu oświadczenia o wydziedziczeniu testatorka wskazała, że powód „nie chciał się uczyć, ani pracować, mieszkał w melinach, nadużywał alkoholu, w 1969 r. dopuścił się napadu rabunkowego za co skazano go na 3 lata. W latach 70 – tych niejednokrotnie przebywał w zakładach karnych, był skazywany za napady rabunkowe. Stawająca nabyła mu mieszkanie przez założenie książeczki mieszkaniowej, ale i tak je stracił. Od wielu lat nie utrzymuje ze stawającą żadnych kontaktów. Nigdzie nie pracuje, tylko popija piwo na Rynku T., niejednokrotnie poszukiwała go i poszukuje nadal policja”.
Postanowieniem z dnia 6 marca 2015 r., sygn. akt II Ns 4564/14, Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie stwierdził, iż spadek po K. K. (1) na podstawie testamentu notarialnego z dnia 1 sierpnia 2006 r., otwartego i ogłoszonego w dniu 6 marca 2015 r., nabyli wprost: wnuk P. K. i wnuk Ł. K., każdy w udziale do ½ części.
Pozwany nie utrzymuje kontaktów z powodem. Z opowieści rodzinnych wie, że powód dokonał w przeszłości kradzieży mienia należącego do babci oraz że odbywał za powyższy czyn karę pozbawienia wolności. Wyroki karne posiada również za czyny popełnione na szkodę innych osób. Nadto pozwanemu wiadome jest, że powód, jego wuj, nadużywał w przeszłości alkoholu. Negatywnie o synu wypowiadała się również sama K. K. (1).
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za całkowicie nieuzasadnione. Relatywizując okoliczności sprawy do przesłanek wydziedziczenia z art. 1008 k.c. Sąd zważył, po pierwsze, iż występowanie przeciw ustalonemu porządkowi prawnemu wpisuje się
w postępowanie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, przy czym dodatkowo jedno z przestępstw zostało popełnione na szkodę spadkodawczyni. Co więcej, powód nie utrzymywał kontaktów z matką. Stwierdzenie to pojawiło się już w treści oświadczeń spadkobierczyni, zawartych w dwóch kolejnych testamentach, mając identyczną treść. Konsekwencja testatorki doprowadziła Sąd do wniosku, że zawarte w oświadczeniu okoliczności były prawdziwe oraz że miały dla spadkobierczyni istotne znaczenie. Potwierdził je w swoich zeznaniach także pozwany, zamieszkujący w tej samej nieruchomości co K. K. (1). Powód żadnym dowodem nie potwierdził tezy, że kontakty rodzinne były poprawne. Nie przytoczył żadnych szczegółów rzekomych spotkań, ani choćby ich orientacyjnych dat. Sąd zwrócił też uwagę, że powód nie odniósł się do kwestii pochówku spadkobierczyni, zaś pozwany zeznał, że nie był on obecny na pogrzebie.
Zdaniem Sądu Okręgowego powód nie wykazał (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.),
że wskazane przez spadkodawczynię podstawy wydziedziczenia wskazywane w treści testamentu nie odpowiadały rzeczywistości.
Powód obronę przed zarzutem wydziedziczenia opierał na uzyskaniu od spadkodawczyni przebaczenia. Sąd zważył, iż przez okres nieco ponad 4 lat między sporządzeniem testamentu, na podstawie którego nastąpiło stwierdzenie nabycia spadku a śmiercią spadkodawczyni istniała potencjalna szansa uzyskania przebaczenia, brak jest jednak dowodów na to, że faktycznie miało to miejsce, przyjmując nawet, że do przebaczenia mogło dojść w każdym czasie i w każdej formie, nie zaś, po sporządzeniu testamentu, wyłącznie poprzez jego odwołanie.
Sąd Okręgowy dodał, że powód nie wykazał nawet w sposób jednoznaczny co wchodzi w skład masy spadkowej po K. K. (1), a zatem powództwo okazało się nieuzasadnione również co do wysokości.
Powód, reprezentowany w dalszym ciągu przez pełnomocnika z urzędu, zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego co do jego punktu I. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisu postępowania w sposób, który miał wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny materiału dowodowego i dowolnym ustaleniu, iż powód został skutecznie wydziedziczony, podczas gdy zawarte
w testamencie wydziedziczenie było bezskuteczne, a tym samym powodowi należy się zachowek po zmarłej matce.
W apelacji wniesiono o zamianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy w pkt 1 poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 500 000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, jak również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według stawek przyjętych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, powiększonych o podatek VAT, ewentualnie o przyznanie od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika powoda kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym wg stawek przyjętych w ww. rozporządzeniu powiększonych o podatek VAT, albowiem koszty udzielonej pomocy prawnej nie zostały uregulowane przez powoda w całości, ani w części.
Pozwany złożył odpowiedź na apelację, w której wniósł o jej oddalenie, zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych oraz o rozpoznanie apelacji
na posiedzeniu niejawnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powoda okazała się oczywiście bezzasadna.
Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Żadna ze stron nie złożyła wiążącego wniosku o przeprowadzenie rozprawy z art. 374 k.p.c. – pozwany wnosił wręcz właśnie o rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym. W ocenie Sądu odwoławczego, badającego tę kwestię z urzędu, w sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności przemawiające za koniecznością wyznaczenia rozprawy. Nadto, zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs ( 1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich sprawa wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.
Przechodząc do oceny merytorycznej sprawy, Sąd Apelacyjny zaznacza,
iż postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak
z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55).
Sąd Apelacyjny, w braku zarzutów odwoławczych w tej mierze działający tu wyłącznie z urzędu, nie dostrzegł obrazy przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania, które mogłyby skutkować jego nieważnością. Zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w takim kształcie, w jakim został on sformułowany w apelacji, był natomiast w istocie zarzutem naruszenia przepisu prawa materialnego. Istota tego zarzutu sprowadza się do wytknięcia Sądowi I instancji wadliwego przyjęcia, iż powód został skutecznie wydziedziczony, podczas gdy zawarte w testamencie wydziedziczenie było bezskuteczne. Pomimo ogólnikowego wskazania na przekroczenie granic swobodnej oceny materiału procesowego, zarzut apelacyjny nie odnosi się do oceny żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów, a to właśnie ich oceny dotyczy przepis art. 233 § 1 k.p.c. Argumentacji w tym przedmiocie nie zawiera również uzasadnienie apelacji. Skuteczność wydziedziczenia jest natomiast zupełnie odrębną, następczą względem oceny dowodów i poczynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych, kwestią prawidłowości subsumcji ustalonych w sprawie faktów do przesłanek z art. 1008 k.c.
W tym stanie rzeczy zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. uchylał się od kontroli instancyjnej w swoim modelowym kształcie. Skarżący nie wskazał jakie konkretnie dowody Sąd Okręgowy miałby ocenić niezgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Wskazaniami tymi, jako zarzutem naruszenia przepisów prawa procesowego, Sąd odwoławczy byłby związany. Wobec braku, w istocie rzeczy, zakwestionowania przez skarżącego dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych przeprowadzonych w sprawie dowodów, Sąd odwoławczy przyjął za podstawę faktyczną swojego orzeczenia ustalenia poczynione przez tamten Sąd, nie znajdując zarazem potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Ustalone w sprawie fakty odnośnie tak postępowania powoda, jak i relacji między nim
a spadkodawczynią, nie dają natomiast podstaw do uznania, by – odpowiednio – nie mieściły się one w katalogu przyczyn wydziedziczenia z art. 1008 k.c. oraz oznaczały dokonanie przez spadkodawczynię przebaczenia.
Zgodnie z art. 1008 k.c. spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku, jeżeli uprawniony do zachowku: 1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Sformułowanie zawarte w art. 1008 pkt 1 k.c. wskazuje, że nie chodzi tu tylko o prowadzenie przez uprawnionego do zachowku nagannego trybu życia, lecz także o czynienie tego wbrew woli spadkodawcy. Sąd orzekający o skuteczności wydziedziczenia zatem będzie obowiązany ocenić, czy tryb życia wydziedziczonego jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, czy był to stan trwały, a także czy taki tryb życia był, czy też nie był akceptowany przez spadkodawcę (por. J. Gudowski [red.], Kodeks cywilny. Komentarz. Tom VI. Spadki, WKP 2017, LEX/el). Wbrew argumentacji apelującego, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że jego zachowanie spełniało wszystkie te przesłanki. Wielokrotne wchodzenie w konflikty z prawem, znajdowanie się w kręgu zainteresowania organów ścigania czy też pasożytniczy tryb życia – skarżący nie wskazywał, by choćby próbował poszukiwać regularnego zatrudnienia - jaskrawo odbiegają od podstawowych zasad etycznego i uczciwego postępowania, przyjętych w społeczeństwie. Rozmaite naganne postępowania powoda datowały się przy tym od końca lat 60., a więc gdy powód (urodzony w (...) r.) wchodził w dorosłość, aż do jego wieku dojrzałego. Zdecydowanie zatem należy mówić o utrwaleniu u powoda nagannego postępowania w skali tak obiektywnej miary czasu (kilku dekad), jak i w relacji do długości życia powoda, co w konsekwencji przeczy możliwości przyjęcia jego stanowiska ( w żaden sposób nieudowodnionego), aby naganność jego postępowania dotyczyła zdarzeń jednorazowych czy stanów krótkotrwałych. W sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności mające świadczyć o tym, by sposób życia powoda odpowiadał testatorce. Trafnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na konsekwencję, z jaką K. K. (1) wskazywała podstawy wydziedziczenia powoda w kolejnych testamentach. Świadczy to o tym, że przekonanie o naganności postępowania powoda było u niej utrwalone. Jest to tym bardziej zrozumiałe, że skarżący dopuścił się także przestępstwa na szkodę samej testatorki, które to ustalenie Sądu I instancji nie zostało w apelacji skutecznie zakwestionowane. Sąd Apelacyjny zdecydowanie odmawia zasadności próbie wyciągnięcia z kontekstu skazania powoda w roku 1969, jako zdarzenia odległego i jednostkowego. Zdarzenie to zostało po prostu wyróżnione przez testatorkę pośród szeregu innych nagannych zdarzeń.
Skarżący nie podważył także ustaleń co do wypełnienia przesłanki z art. 1008 pkt 3 k.c. W pojęciu zaniedbywania wobec spadkodawcy obowiązków rodzinnych mieści się brak udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2002 r., sygn. akt II CKN 1397/00). Skarżący ogólnikowo jedynie podaje, że strony rozmawiały, odwiedzały się czy składały sobie okolicznościowe życzenia. Brakuje jednak jakichkolwiek wiarygodnych dowodów na poparcie tych tez, a więc pozostają one niewykazane. Wykazujące zaś zgoła odmienne okoliczności faktyczne zeznania pozwanego nie zostały przez skarżącego w żaden sposób podważone, skoro skarżący nie podjął nawet próby wykazania, dlaczego uznanie ich za wiarygodne miałoby zostać dokonane z obrazą kryteriów oceny dowodów przewidzianych art. 233 § 1 k.p.c.
W sprawie nic nie wskazuje na to, aby spadkodawczyni kiedykolwiek, w jakiejkolwiek formie przebaczyła powodowi jego zachowanie, nawet przyjmując korzystną dla skarżącego - choć również zdaniem Sądu Apelacyjnego sprzeczną z art. 1010 k.c. - wykładnię wynikającą z przywoływanej także przez Sąd Okręgowy uchwały Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1971 r., sygn. akt III CZP 24/71, wedle której przebaczenie, także po dokonaniu wydziedziczenia, może być dokonane w dowolnej formie (w sprawie oczywistym jest, że ani do odwołania, ani do zmiany testamentu nie doszło). Jak już wskazywano, skarżący poprzestał w apelacji jedynie na powieleniu swoich własnych twierdzeń co do tego, że jego stosunki z K. K. (1) były poprawne.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na zasadzie art. 385 k.p.c.
Po stronie pozwanej, która wygrała postępowanie apelacyjne w całości, nie powstały żadne koszty, które podlegałyby zwrotowi na jej rzecz. Wysokość kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej w postepowaniu apelacyjnym przegrywającemu sprawę w całości powodowi zostały określone w kwocie 4 050 zł, powiększonej o należny podatek VAT. w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 18).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma podstaw jurydycznych, ani aksjologicznych
ku temu, aby, tak jak uczynił to Sąd Okręgowy, przyznać pełnomocnikowi z urzędu koszty według stawek określonych dla pełnomocników z wyboru, a więc w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), a następnie podwyższyć je o wartość należnego podatku
od towarów i usług. Po pierwsze, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w przywoływanej sprawie o sygn. akt SK 66/19 dotyczyło nieobowiązującego już poprzedniego rozporządzenia w sprawie kosztów należnych pełnomocnikowi z urzędu, a rozporządzenie aktualne korzysta w dalszym ciągu z domniemania konstytucyjności. Co jednak bardziej istotne, przyjęcie takiej konstrukcji oznaczałoby bezzasadne uprzywilejowanie pełnomocników z urzędu
w stosunku do pełnomocników z wyboru, jako że w odróżnieniu od tych drugich, którzy możliwości takiej są pozbawieni, pełnomocnicy z urzędu o naliczony w orzeczeniu sądu podatek VAT mogliby pomniejszyć ciążący na nich ze względu na inne zdarzenia podatek należny.
Artur Kowalewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: