I ACa 121/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-01-30
Sygnatura akt I ACa 121/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 stycznia 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
Sędzia: Leon Miroszewski (przewodniczący)
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Magdalena Goltsche
po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2023 roku w Szczecinie
na rozprawie
sprawy z powództwa D. B. i D. P.
przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą
w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 24 listopada 2021 roku, sygnatura akt I C 523/19
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Leon Miroszewski
Sygnatura akt: I ACa 121/22
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Koszalinie, wyrokiem z dnia 24 listopada 2021 roku, sygnatura akt I C 523/19, w punkcie 1. ustalił, że umowa kredytu (...) nr (...) (poprzednio (...)) zawarta w dniu 5 marca 2008 r. pomiędzy (...) Bank (...) SA w W. a powodami D. B. i D. P. jest nieważna; w punkcie 2. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnje z siedzibą w W. łącznie na rzecz powodów kwotę 294.438,18 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14.10.2019r. do dnia zapłaty; w punkcie 3. zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 29.299,91 CHF; w punkcie 4. zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 11.834,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Wydanie wyroku poprzedził ten Sąd ustaleniami faktycznymi, zgodnie z którymi powodowie, jako zainteresowani zaciągnięciem kredytu w wysokości 430.000,00 złotych na sfinansowanie zakupu domu w zabudowie szeregowej w K. z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych swojej rodziny, udali się do kilku banków, w celu poznania oferty kredytów hipotecznych. Ostatecznie zdecydowali się na ofertę pozwanego jako największego i budzącego zaufanie polskiego banku. Powódka w pozwanym banku od wielu lat miała rachunek, była jego stałym klientem i miała do niego zaufanie. Pracownik pozwanego Banku ustalił, że powodowie posiadają zdolność kredytową tak w zakresie możliwości otrzymania kredytu w złotych polskich jak i w przypadku wnioskowania o udzielenie kredytu walutowego w oparciu o wpływy na rachunku. Ponadto przygotował dla powodów symulację wysokości rat w przypadku udzielenia kredytu w wysokości 414.141,41 złotych dla kredytów udzielonych w polskim złotym, w USD, Euro oraz w CHF przy przyjęciu kursu waluty i stopy procentowej dla dnia symulacji. Z symulacji wynikało, że kredyt złotowy jest bardzo drogi - rata znacznie wyższa aniżeli kredytu powiązanego z walutą szwajcarską. Po przedstawieniu symulacji powodowie mieli podjąć decyzję, jakim kredytem są zainteresowani. Pracownik banku nie wymuszał jakiejkolwiek decyzji. Powodowie oceniając atrakcyjność ofert oraz po uprzedzeniu przez pracownika banku, że mogą wystąpić wahania kursów, zdecydowali się na kredyt denominowany. Zakładali, że wahania kursu franka szwajcarskiego nie są znaczne. Do skorzystania z tego kredytu zachęcały ich też reklamy, które wskazywały na jego atrakcyjność. Powodom ogólnie wyjaśniono ryzyko walutowe jakie wiąże się ze skorzystania tego kredytu. Jednocześnie nie przedstawiono im wahań kursu CHF na przestrzeni wielu lat, nie byli również informowani o czynnikach ekonomicznych i parametrach, które mogłyby wpłynąć na kursy walut, ani też nie przekazywano powodom informacji wskazujących na sposób ustalania przez bank kursów walut. Powodowie, działając w zaufaniu do pracowników pozwanego banku, w dniu 26 lutego 2008r. złożyli wniosek o udzielenie im kredytu mieszkaniowego (...) w wysokości 410.000,00 złotych z przeznaczeniem na kupno segmentu nieruchomości. Później powodowie składali niezbędne dokumenty i po pewnym czasie otrzymali informację, że umowa jest przygotowana. Przed podpisaniem umowy przeczytali uważnie jej treść ale byli przekonani, że nie mają na nią wpływu. Ponieważ nie posiadali rachunku w walucie obcej, jak i nie uzyskiwali dochodów we frankach szwajcarskich, jako rachunek do spłaty wskazali swój rachunek, prowadzony w złotych polskich. Nikt ich nie informował o możliwości negocjacji kursu, po jakim będzie możliwe przeliczenie wypłaconych środków. Poza tym dla powódki taka spłata kredytu w złotych polskich była wygodniejsza. We wniosku tym powodowie złożyli oświadczenie, że nie skorzystali z oferty kredytu w walucie polskiej oraz że mają świadomość m.in., iż: w przypadku wypłaty kredytu w walucie polskiej kredyt jest wypłacany po kursie kupna dla dewiz, a w przypadku spłaty kredytu w walucie polskiej kredyt jest spłacany po kursie sprzedaży dla dewiz, a także, że w przypadku kredytu udzielonego w walucie wymienialnej w rozliczeniach pomiędzy klientami a Bankiem w obrocie dewizowym stosuje się ustalone przez Bank kursy walut obcych w złotych zamieszczane w Tabeli kursów Banku. Zostali nadto poinformowani o ryzyku zmiany kursów walut oraz zmiany stóp procentowych. Powodowie nie zostali poinformowani przez pracowników banku o możliwości zawarcia z bankiem dodatkowej umowy ramowej w zakresie współpracy na rynku finansowym, co uprawniałoby ich do negocjacji kursu na etapie wypłaty kredytu.
W dniu 5.03.2008r. powodowie, jako konsumenci, zawarli z pozwanym umowę kredytu mieszkaniowego (...) nr (...), na podstawie której uzyskali kredyt w wysokości 193.320,00 CHF z przeznaczeniem na nabycie domu jednorodzinnego. Kwota kredytu miała być i została wypłacona w PLN, na skutek przeliczenia według kursu kupna CHF zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Kredyt został udzielony na okres 360 miesięcy i miał być spłacany w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Został objęty oprocentowaniem zmiennym, liczonym jako suma zmiennej stawki referencyjnej LIBOR 3M i stałej marży wynoszącej 1,83% w stosunku rocznym. Na dzień zawarcia Umowy oprocentowanie zostało określone w skali roku na 4,6383%. Jako zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowiono hipotekę zwykłą w kwocie 193.320,00 CHF oraz kaucyjną do kwoty 54.130,00 CHF na nieruchomości stanowiącej własność powodów, wystawienie weksla, a także umowę przelewu wierzytelności pieniężnej z umowy ubezpieczenia.
Spłata rat kapitałowo-odsetkowych wyrażonych w CHF miała następować w PLN po przeliczeniu kwot wskazanych w harmonogramach spłaty w CHF na PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, tj. l5-każdego miesiąca z rachunku ROR powodów prowadzonego w walucie PLN. W paragrafie 11 ustęp 2 umowy wskazano, że kredytobiorca został poinformowany, iż ponosi ryzyko zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu, a także, że ponosi ryzyko zmiany stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej.
W części ogólnej, w paragrafie 1, wskazano między innymi, że tabela kursów- jest to tabela kursów (...) SA obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) SA oraz na stronie internetowej banku. W paragrafie 4 ust. 1 punkt 2 oraz ust. 2 wskazano, że kredyt zostanie wypłacony w walucie polskiej, jeżeli będzie on finansował zobowiązania w Rzeczypospolitej Polskiej i wówczas stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego według aktualnej Tabeli kursów. W paragrafie 21 części ogólnej wskazano, że spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek następuje w drodze potrącenia przez (...) Bank (...) SA wierzytelności pieniężnych z tytułu udzielonego kredytu, z wierzytelnościami pieniężnymi Kredytobiorcy z tytułu środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku ROR, rachunku walutowym, rachunku technicznym, prowadzonych przez pozwaną. Zgodnie z umową, w przypadku dokonywania spłat zadłużenia z rachunku ROR środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w S 7 ust. 5 CSU (szczegółowej części umowy), tj. do 15 dnia każdego miesiąca, według aktualnej Tabeli kursów.
Sąd Okręgowy ustalił również, że powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy, a rozmowy toczyły się w zasadzie wokół kwoty kredytu, terminu wypłaty oraz czasu spłaty, a także sposobu zabezpieczenia. Umowa została sporządzona na wzorcu stosowanym przez bank i nie podlegała negocjacjom. W dacie składania wniosku o udzielnie kredytu jak i w momencie podpisywania umowy w pozwanym Banku obowiązywała procedura produktowa dotycząca umów o kredyt mieszkaniowy „(...)”, na podstawie której pracownicy Banku zobligowani byli do przedstawiania w pierwszej kolejności oferty kredytów udzielanych w walucie polskiej oraz informowania klientów o ryzykach związanych z kredytem denominowanym w walucie obcej, wyjaśnienia mechanizmu i zasad przeliczeń walutowych oraz przedstawienia klientom symulacji spłat kredytu w różnych wariantach walut, w tym także deprecjacji kursu złotego do waluty kredytu w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Na terenie banku dostępne nadto były w latach 2006-2010 broszury informacyjne o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej, które między innymi obrazowały kurs złotego w stosunku do CHF na przestrzeni ostatnich 6 lat. W broszurce informacyjne wydanej w październiku 2007r. przedstawiono też symulację raty kredytu w sytuacji wzrostu kursu z 2,5 złotego za 1 CHF do 2,7656 złotego za 1 CHF. Bank posiadał również ofertę zawarcia umowy ramowej w zakresie współpracy na rynku finansowym, w ramach której klient mógł negocjować transakcje wymiany walut. To klient decydował z jakiego rachunku będą następować spłaty rat kredytu. W roku 2008r. aby otrzymać kredyt denominowany trzeba było mieć o 20% wyższą zdolność kredytową niż w przypadku ubiegania się o udzielenie tej samej kwoty w przypadku kredytu udzielanego w złotych polskich.
Kredyt został wypłacony w pięciu transzach: 1-a transza w dniu 10.03.2008 r. w kwocie 80.398,68 CHF, co stanowiło równowartość 178.774,50 PLN, 2-ga transza w dniu 10.03.2008 r. w kwocie 92.294,25 CHF, co stanowiło równowartość 205.225,50 PLN, 3-a transza również w dniu 10.03.2008 r. w kwocie 4.318,85 CHF, co stanowiło równowartość 9.603,40 PLN, 4-a transza również w dniu 10.03.2008 r. w kwocie 1.933,20 CHF- prowizja oraz 5-a transza również w dniu 10.03.2008 r. w kwocie 14.375,02 CHF, co stanowiło równowartość 31.964,29 PLN. Powodowie systematycznie spłacają raty kredytu w złotych polskich i łącznie w okresie od 10.03.2008r. do 21.08.2019r. spłacili na poczet zadłużenia kwotę 289.762,59 złotych oraz 29 299,91 CHF, a także kwotę 41,67 zł tytułem opłaty za przypomnienie o dostarczeniu dokumentów i 335,26 złotych tytułem składki ubezpieczeniowej. W związku z zawarciem umowy uiścili też prowizję od udzielonego kredytu w wysokości 4.298,66 złotych.
W dniu 11.03.2014 r. powodowie zawarli z pozwanym Aneks nr (...) do Umowy, na podstawie którego mogli z dniem zawarcia aneksu uiszczać raty kredytowe bezpośrednio w walucie CHF na wydzielony w tym celu rachunek walutowy. W okresie od 17.11.2o14r. do 16.08.2019r. pozwany bank wysyłał powodom co kwartał harmonogram spłat kredytu z rozbiciem na wysokość raty kapitałowej oraz odsetkowej wskazanych w walucie kredytu to jest CHF. Informował cyklicznie nadto o wysokości aktualnego zadłużenia w CHF.
W piśmie z dnia 9.09.2019r. powodowie wskazali, iż ich zdaniem zawarta między stronami umowa jest nieważna i jednocześnie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 294.438,18 zł i 29.299,91 CHF oraz kwoty 335,26 zł tytułem zwrotu składki ubezpieczeniowej. Pismem z 30.09.2019r. pozwany uznał twierdzenia i żądania powodów za bezpodstawne.
W końcowej części ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wskazał, że okresie od 2004r. do jesieni 2008r. miało miejsce postępujące, lecz w stabilnym tempie umacnianie się kursu złotego względem franka. Jesienią 2008r. doszło do załamania kursu złotego, po wybuchu tzw. globalnego kryzysu finansowego. Po odrobieniu części strat wiosną 2009r. złoty znalazł się w okresie stopniowego osłabienia względem franka do początku sierpnia 2011r. i zakończonego chwilowym wzrostem kursu franka do poziomu powyżej 4 CHF/PLN. Okres od sierpnia 2011 do roku 2015r. był okresem względnej stabilności kursu złotego do franka i zakończył się umocnieniem waluty szwajcarskiej w styczniu 2015r., po decyzji Banku Centralnego Szwajcarii o zaprzestaniu interwencji na rynku walutowym. W okresie od 2001r. do połowy roku 2008r. zmienność kursu walutowego CHF/PLN była niewielka i wahała się w przedziale między 7% a 15 % w skali roku. W roku 2008 doszło do dwukrotnego wzrostu zmienności, który ponownie po roku ustabilizował się i powrócił do poziomu poniżej 15 % w skali roku. Kolejny wzrost nastąpił w roku 2011r., po czym ponownie doszło do spadku zmienności. Taka zmienność kursu złotego względem franka jest jednak zjawiskiem naturalnym, które uczestnicy rynku walutowego muszą brać pod uwagę. Ustalane przez banki kursy walut nie mają charakteru zupełnie dowolnego, lecz muszą być tak kształtowane aby uwzględniały konkurencyjność, obiektywność oraz pozostawać w ścisłej korelacji z kursami ustalanymi przez inne banki.
Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne. Roszczenie o ustalenie kwalifikował na podstawie art. 189 k.p.c. Wskazał, że gdyby powodowie dochodzili w sprawie jedynie roszczenia o zapłatę i takie żądanie zostałoby uwzględnione w oparciu o niewyrażone w treści wyroku, a jedynie w uzasadnieniu ustalenie nieważności umowy, to nie osiągnęliby skutku definitywnego rozstrzygnięcia kwestii nieważności umowy kredytu i ta kwestia nie byłaby objęta powagą rzeczy osądzonej. Ponadto brak rozstrzygnięcia o nieważności wyroku umowy kredytu w sentencji wyroku mógłby skutkować tym, że sąd wieczystoksięgowy nie dokonałby wykreślenia hipoteki z działu IV księgi wieczystej ustanowionej na nieruchomości powodów a stanowiącej przedmiot zabezpieczenia spłaty kredytu. Podstawę natomiast jej wykreślenia stanowiłby wyrok ustalający nieważność umowy kredytu – istnienie bowiem hipoteki zabezpieczającej wierzytelność jest akcesoryjnie uzależnione od istnienia tej wierzytelności.
Zdaniem Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie w sentencji wyroku o nieważności umowy kredytu zapobiega powstaniu stanu niepewności prawnej, znosi bowiem wątpliwości w przyszłości co do istnienia stosunku prawnego pomiędzy stronami umowy i zapobiega dalszym sporom o roszczenia banków wynikające ze stosunków obligacyjnych powstałych w oparciu o zawarte umowy kredytowe. Sąd ten zauważył, że w niniejszej sprawie istotne jest również to, iż umowa kredytowa, której ustalenia nieważności domagają się powodowie jest umową długoterminową. W tej sytuacji, ustalenie nieważności umowy kredytu w sentencji wyroku rozstrzygnęłoby w sposób ostateczny o braku obowiązku powodów spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości.
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że jego obowiązkiem było w pierwszej kolejności ustalenie, czy w niniejszej sprawie mamy do czynienia z abuzywnością postanowień umownych w oparciu o art. 385 1 § 1 k.c. Uznał, że analiza materiału dowodowego pozwala na stwierdzenie, że jej postanowienia, dotyczące mechanizmu indeksacji, stanowią klauzule niedozwolone i jako takie nie wiążą powodów, co prowadzi w konsekwencji do nieważności całej umowy. Zaczął w tym zakresie od kwestii indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy i wskazał, że ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem na pozwanym. Uznał, że ciężarowi temu pozwana nie sprostała.
Stwierdził, że poza sporem jest, że powodowie zawarli umowę o kredyt hipoteczny z pozwanym jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Podzielił linię orzeczniczą i stanowisko doktryny opowiadające się za zaliczeniem klauzul wskazanych powodów do kategorii świadczeń głównych kwestionowanej umowy, lecz wobec faktu, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro odsyłają do niewyrażonych wprost, abstrakcyjnych mierników (odpowiednio kursu kupna/sprzedaży CHF ustalanych przez Bank, których wartość i zasady ich określania nie została w umowie sprecyzowane), możliwym było przeprowadzenie właściwej analizy pod kątem ich abuzywności.
Wskazując na postanowienia zawarte w treści paragrafu 2 ust.1, paragrafu 3 ust. 1 pkt 2, i 3, ust. 4, paragrafu 4 ust. 1 pkt 2 i pkt 6 oraz ust. 4, paragrafu 6 ust. 4 pkt 6, ust. 5 pkt 25, paragrafu 10 ust. 1 pkt 9, paragrafu 11 ust. 2 Części Szczegółowej Umowy oraz zawarte w paragrafie 3 ust. 5, paragrafie 4 ust. 1 pkt 2 oraz ust. 2, paragrafie 7 ust. 2, paragrafie 1o ust. 1 i 2, paragrafie 14 ust. 4, paragrafie 16 ust. 1 pkt 1 i 2, paragrafie 18 ust. 2, paragrafie 22 ust. 2 pkt 1 i pkt 3, paragrafie 32 ust. 1 Części Ogólnej Umowy kredytu Sąd Okręgowy stwierdził, że w zasadniczym stopniu dotyczyły one mechanizmu klauzuli waloryzacyjnej, stosowania przez pozwanego w postaci nieweryfikowalnego wskaźnika do ustalenia kapitału wyrażonego w walucie waloryzacji oraz wysokości spłaty raty kredytu. Zwrócił nadto uwagę na stosowanie przez pozwanego skrajnie różnych kursów w ramach klauzuli waloryzacyjnej - tj. kursu kupna waluty w przypadku ustalenia kapitału i kursu sprzedaży do spłaty raty, a także zastrzeżenia sobie prawa do ustalania wartości waluty waloryzacji - zarówno poprzez kurs kupna jak i sprzedaży, z odwołaniem się do tabeli ustalanej przez siebie, jako jedynego źródła informacji o wysokości kursów walut obcych stosowanych na potrzeby umowy kredytu, w sytuacji gdy powodowie nie mieli żadnej możliwości ich weryfikacji.
Wskazując na przesłuchanie powodów Sąd Okręgowy stwierdził, że umowa kredytu nie była negocjowana przez strony, a powodom przedstawiono do akceptacji wzorzec umowy. Wprawdzie, powodowie byli informowani o ryzyku wzrostu rat kredytowych w związku z możliwością wzrostu kursu CHF, jednakże powodom nie przedstawiono zestawienia kursów historycznych, wskazującego w jaki sposób kurs franka kształtował się w dłuższej perspektywie czasu. Powodowie byli przekonani wobec wielu reklam zachęcających do korzystanie z tego typu kredytów, że frank szwajcarski jest walutą bezpieczną, skoro jest on uwzględniany jako waluta waloryzacji w produkcie oferowanym przez pozwany bank, wobec którego mieli dużo zaufania i byli przeświadczeni o jego solidności. Nie byli informowani przez pracowników banku, w jaki sposób są ustalane tabele kursowe, na podstawie których następowało przeliczenie waluty w celu wypłaty kredytu oraz w oparciu o jaki kurs mieliby płacić raty kredytowe, a co więcej - sami pracownicy banku, którzy uczestniczyli ze strony pozwanego banku w oferowaniu produktu bankowego, nie posiadali takiej wiedzy. Wskazał ten Sąd, że sposób ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych nie był negocjowany z kredytobiorcami, bowiem z zeznań świadków wynika, że powodowie mieli wpływ jedynie na negocjowanie warunków kredytu w zakresie wysokości udzielonego kredytu, okresu kredytowania, marży narzuconej przez bank, czy sposobu zabezpieczenia kredytu.
Dodatkowo wskazał, że istotnym dla ustalenia, czy dane zapisy były uzgodnione indywidualnie było tylko to, czy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na ich treść. Przyjęcie przez ustawodawcę, że za uzgodnione można uznać jedynie te klauzule, na które konsument miał rzeczywisty wpływ, oznacza, że w każdym przypadku należy wykazać, że ich brzmienie było wynikiem aktywnego udziału kontrahenta przedsiębiorcy. Nie może stanowić o indywidualnych uzgodnieniach jedynie potencjalna możliwość negocjowania treści postanowień, w szczególności, gdy zawarte są we wzorcu zaproponowanym stronie umowy. Podobnie, nie stanowi indywidualnego uzgodnienia możliwość wyboru jednej z kilku opcji przedstawionych kontrahentowi, gdyż w takim przypadku ma on co prawda możliwość wyboru jednego z postanowień, jednakże w dalszym ciągu nie ma żadnego wpływu na treść tego, które wybierze. Istotna dla przyjęcia, że dane postanowienia były uzgodnione indywidualnie, jest więc tylko sytuacja, w której konsument rzeczywiście brał udział w jego powstaniu. Sama możliwość negocjacji nie odpowiada treści art. 3851 § 3 k.c. W kontekście powyższego, zdaniem Sądu Okręgowego fakt, że powodowie mieli do wyboru zaciągnięcie kredytu wyrażonego w złotych lub indeksowanego i ostateczne wybrali ten drugi nie znaczy, że postanowienia umowy były z nimi indywidualnie negocjowane. Podobnie jak fakt wyboru przez powodów rachunku do spłaty rat kredytowych. Sam wybór przez powodów jednej z opcji zawartej we wzorcu umownym nie oznacza, że sposób spłaty był przedmiotem negocjacji między stronami a powodowie wybierając spłatę rat kredytowych z ich rachunku bankowego, w sytuacji, gdy nie posiadali konta walutowego i nie uzyskiwali dochodów w walucie obcej, sami zdecydowali o związaniu się ryzykiem kursowym a co więcej, że rodzaj kursu przyjętego w umowie był przez strony negocjowany. Również fakt, że Bank posiadał ofertę zawarcia umowy ramowej w zakresie współpracy na rynku finansowym, w ramach której klient mógł negocjować transakcje wymiany walut, nie oznacza zdaniem Sądu Okręgowego, że strony negocjowały postanowienia umowy kredytowej w zakresie sposobu przeliczenia kwoty, kredytu wyrażonej w walucie kredytu, na PLN - pozwany Bank nie wykazał, że powodowie zostali poinformowani o takiej możliwości negocjacji kursu.
Co do argumentu pozwanego, że w dacie zawierania umowy kredytu obowiązywały w banku wewnętrzne unormowania dotyczące procedury kredytowej Sąd Okręgowy stwierdził, że samo dołączenie do odpowiedzi na pozew broszur, ulotek informacyjnych nie dowodzi tego, że te dokumenty były przedłożone powodom przed zawarciem umowy kredytu, zwłaszcza że słuchani w sprawie świadkowie nie pamiętali okoliczności związanych z udzieleniem kredytu powodom. Powyższe nie świadczy też o tym, że doszło między stronami do indywidualnych uzgodnień w zakresie konkretnych postanowień umowy kredytu. Uzgodnień takich nie potwierdzili również słuchani w charakterze świadka, pracownicy banku – J. K. i J. R.. Zwrócił nadto uwagę Sąd Okręgowy, że zawarte w broszurach informacje dotyczące kształtowania się kursu CHF wobec PLN obejmowały okres ostatnich 6 lat, przy czym w broszurce informacyjnej wydanej w październiku 2007r. przedstawiono symulację raty kredytu w sytuacji wzrostu kursu z 2,5 złotego za 1 CHF do 2,7656 złotego za 1 CHF a zatem zakładały wzrost mniejszy niż 20%. Wobec tego samo podpisanie oświadczenia przez powodów o świadomości ryzyka walutowego nie jest dowodem na to, że powodowie posiadali w momencie zawierania umowy pełną świadomość w tym zakresie. Jak zeznali, przyczyną podjęcia przez nich decyzji o zawarciu spornej umowy kredytowej była większa atrakcyjności tego produktu bankowego w stosunku do kredytów udzielanych w walucie polskiej. Zwykle doświadczenie życiowe wskazuje, że gdyby pozwany bank udzielał w tym zakresie rzetelnej informacji, podkreślając, że ryzyko walutowe na przestrzeni wielu lat jest znaczne, jak i prezentował symulacje pokazujące najbardziej niekorzystne scenariusze, wówczas klienci nie decydowaliby się na tego typu kredyty, pomimo niższej raty początkowo nawet o kilkaset złotych. Samo złożone przez powodów oświadczenie ma charakter ogólnikowy, bowiem nie wskazuje precyzyjnie konsekwencji wahań CHF na rynku walutowym.
Uznał też Sąd Okręgowy, że pozwany nie przedstawił, jakie elementy składały się na wysokość kursów waluty CHF - nie wynikały one z wewnętrznych procedur udzielania kredytu ani z oświadczenia powodów akceptującego wybór kredytu tego rodzaju, a takie działanie uniemożliwiało ocenę przez powodów jego wpływu na wysokość zobowiązania. Odwoływanie się do powszechnej praktyki ustalania kursów CHF w tabelach banków, które miały charakter rynkowy, nie mogło wpłynąć na zmianę stanowiska, że warunki spłaty kredytu nie zostały indywidualnie ustalone. Stwierdził dalej, że ustalenie, czy kursy walut stosowanego przez pozwanego odbiegały od kursów rynkowych jest irrelewantne dla rozstrzygnięcia, bowiem umowę zawartą między stronami należy oceniać na dzień zawarcia umowy i z pominięciem sposobu jej wykonywania. Bezsprzecznie powodowie byli zobowiązani do dostosowania się do kursów ustalanych przez pozwanego.
W ocenie Sądu Okręgowego, zawarte w umowie kredytowej i przytoczone wyżej klauzule waloryzacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów – konsumentów, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy przez to, że pozwany, redagując postanowienia Umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania faktycznej wysokości rat kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Umowa zawarta przez strony w żaden sposób nie precyzuje w jaki sposób miały być sporządzane tabele kursowe na podstawie których miała być ustalana rzeczywista wysokość świadczeń stron. Treść klauzul waloryzacyjnych pozostawia bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów. Zakwestionowane przez nich postanowienia umowne nie zawierały opisu mechanizmu waloryzacji w sposób który pozwoliłby kredytobiorcom samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Przelicznik wypłaty środków na rzecz powodów został ustalony w oparciu o kurs kupna obowiązujący w pozwanym banku z dnia wypłaty, zaś przelicznik spłaty poszczególnych rat kredytu został ustalony w oparciu o kurs sprzedaży obowiązujący w Banku w dniu wymagalnej spłaty. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Samo sprecyzowanie momentu indeksacji nie stanowiło zaś wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumentów. Pozwany bank, poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji, uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów. Postanowienia te są zatem nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany bank kursu wymiany walut skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów, w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje. Kredytobiorca powinien mieć możliwość na podstawie jasnych kryteriów samodzielnie określić kurs waluty danego dnia. Dobre obyczaje nakazują, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Sporne postanowienia dotyczące indeksacji zakłócają równowagę między stronami umowy kredytowej oraz w sposób rażący naruszają interes powodów, w związku z czym, Sąd Okręgowy ocenił je jako sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Reasumując Sąd Okręgowy wskazał, że stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, a na podstawie art. 385 1 § 2 in fine k.c., a strony są związane umową w pozostałym zakresie. Mając jednakże na uwadze, że postanowienia te dotyczyły świadczenia głównego i sposobu wykonania zobowiązania, Sąd Okręgowy stwierdził, że skutkiem ich abuzywności powinno być stwierdzenie nieważności całej umowy kredytowej i na taki skutek powodowie, reprezentowani przez radcę prawnego, wyrazili świadomą zgodę, czemu jednoznacznie dali wyraz na rozprawie w dniu 26 października 2021r. Dokonując powyższej oceny Sąd Okręgowy szeroko przytoczył orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego.
Nie jest możliwe zdaniem Sądu Okręgowego utrzymanie w mocy, po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych, umowy kredytu denominowanego do waluty obcej, gdy przedmiot świadczenia był formalnie wyrażony w CHF. W takiej sytuacji po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych doszłoby do przekształcenia umowy w czystą umowę kredytu walutowego, w którym zarówno wysokość zobowiązania jak i jego spłata byłaby wyrażana tylko walucie kredytu, co zdaniem Sądu wpłynęłoby na zmianę treści warunków umowy a także faktycznie prowadziłoby do wyeliminowania odstraszającego efektu dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach z konsumentami, która ma zniechęcać do stosowania klauzul abuzywnych.
W świetle poczynionych wyżej ustaleń i po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych Sąd Okręgowy stwierdził, że nie sposób ustalić precyzyjnie przedmiotu głównych świadczeń stron umowy kredytowej z dnia 5.03.2008 r., bowiem bez powyższych postanowień wypłata kredytu staje się niemożliwa gdyż zgodnie z umową mogła ona nastąpić jedynie w złotych polskich. Skoro zaś nie znamy kursu po jakim kwota kredytu miała zostać wypłacona , to nie można ustalić jaką kwotę kredytu należy wypłacić kredytobiorcom. Ponadto nie jest możliwe ustalenie jaką kwotę w złotych polskich kredytobiorcy mieliby następnie spłacać kredyt. W okolicznościach niniejszej sprawy, wobec obstawania przez powodów za stwierdzeniem nieważności całej umowy kredytowej, nie było również podstaw do czynienia ewentualnych prób substytuowania niedozwolonych postanowień „kursowych” przepisami prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
Wbrew twierdzeniom pozwanego nie jest możliwe, zdaniem Sądu Okręgowego, zastosowanie w niniejszej sprawie przepisu art. 358 k.c. Po pierwsze przepis ten w obecnym brzmieniu obowiązuje od stycznia 2009 r., tymczasem umowa pomiędzy stronami została zawarta 5 marca 2008 r. - skoro konsekwencją uznania pewnych postanowień umownych za niedozwolone jest ich wyeliminowanie z umowy już od daty jej zawarcia, to czyni to niemożliwym zastosowanie przepisu, który wówczas nie obowiązywał. Strony umowy nie mogły zapoznać się z jego treścią i godzić się na jego zastosowanie w razie uznania postanowień umowy dotyczących przeliczeń walutowych za niedozwolone. Kontynuował Sąd Okręgowy, że na gruncie prawa polskiego brak jest przepisu mogącego w całości, bez potrzeby konstruowania daleko idącej analogii, zastąpić nieuczciwe warunki umowne związane z ustalaniem kursów walut niezbędnych dla wykonania przeliczeń wynikających z kształtu postanowień dotyczących indeksacji.
W konsekwencji powyższego, zachodziła zdaniem Sądu Okręgowego konieczność uznania nieważności zawartej przez strony umowy z dnia 5 marca 2008r. w całości.
Wskazał też, że dla oceny kwestii ważności umowy nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej, z której kredytobiorcy mogą ale nie muszą skorzystać. Celem tej ustawy było ograniczenie możliwości dowolnego kształtowania przez banki kursów walutowych przyjmowanych jako podstawy waloryzacji kredytów. Ustawa ta nie sanowała błędnej konstrukcji waloryzacji.
Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do przyjęcia, że powodowie na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej mieliby ponieść jakiekolwiek negatywne tego konsekwencje, których nie byliby świadomi i nie godzili się na nie.
Wobec stwierdzenia nieważności spornej umowy przesądzona została zdaniem Sądu Okręgowego zasada umożliwiająca dokonanie rozliczenia zwrotu spełnionego świadczenia zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. W niniejszej sprawie powodowie w związku z zawartą umową w okresie od 10.03.2008r. do 21.08.2019r. spłacili na poczet zadłużenia kwotę 289.762,59 złotych oraz 29 299,91 CHF, a także kwotę 41,67 zł tytułem opłaty za przypomnienie o dostarczeniu dokumentów i 335,26 złotych tytułem składki ubezpieczeniowej. W związku z zawarciem umowy uiścili też prowizję od udzielonego kredytu w wysokości 4.298,66 złotych., co wynika wprost z zaświadczenia wydanego przez pozwany Bank (k. 1o8-114 akt).
Na przeszkodzie w uwzględnieniu powództwa w powyższym zakresie nie stał zdaniem Sądu Okręgowego podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia, który okazał się niezasadny. Wobec wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie w dniu 28 maja 2020r. Sąd ten stwierdził, że 10 letni termin przedawnienia jeszcze nie upłynął.
O odsetkach od zasądzonych kwot Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 k.c., przyjmując że w dniu 13.10.2019r. r. minął pozwanemu termin do spełnienia świadczenia objętego pozwem i zgłoszonego wezwaniem do zapłaty powodów z dnia 9 września 2019r., co do którego pozwany pismem z dnia 30.09.2019r. Odmówił spełnienia żądania .
Wobec uwzględnienia zgłoszonego przez powodów żądania głównego Sąd Okręgowy nie dokonywał oceny zgłoszonego przez nich żądania ewentualnego.
Sąd Okręgowy dał wiarę w całości dowodom z dokumentów stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych, gdyż w sposób przekonujący, rzeczowy dostarczyły okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i w swojej treści nie budziły wątpliwości Sądu. Uznał też za wiarygodne zeznania powodów dotyczące zaciągnięcia przez powodów przedmiotowego kredytu, okoliczności zawierania umowy kredytu, braku możliwości negocjacji szczegółowych warunków umowy, w tym zwłaszcza postanowień określających zasady ustalania kursów, oraz zawarcia umowy przy wykorzystaniu wzorca stosowanego przez bank. Wskazał nadto, że zawnioskowani przez pozwanego świadkowie nie pamiętali okoliczności związanych z zawarciem pomiędzy stronami umowy kredytowej przedstawiając jedynie ogólne zasady, jakie obowiązywały przy oferowaniu spornego produktu walutowego i podejmowanych standardowych procedur. Dlatego też zeznania tych świadków okazały się one mało przydatne przy ustalanie okoliczności związanych z zawarciem spornej umowy kredytowej.
Sąd Okręgowy pominął wniosek stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości finansowej, bankowości, wobec ustaleń odnośnie przesłanek uzasadniających ustalenie nieważności umowy kredytowej. Nie było istotnym w sprawie, jaka była rzeczywista praktyka Banku w zakresie ustalania kursów walut. Umowa kredytu stanowi samodzielny stosunek prawny, niezależny i odrębny od transakcji zawieranej przez bank w związku z finansowaniem tego kredytu. Zależność jaka występuje pomiędzy umową kredytu i transakcjami zawieranymi w związku z finansowaniem tego kredytu ma wyłącznie charakter ekonomiczny, a nie prawny. Relewantnym w sprawie było samo brzmienie klauzul umownych kształtujących wysokość świadczeń stron, ich nieprzejrzystość i nieprecyzyjność oraz wynikająca z tego faktu możliwość jednostronnego kształtowania przez Bank wysokości wzajemnych świadczeń stron.
Orzekając o kosztach procesu Sąd Okręgowy uwzględnił zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powodowie wygrali sprawę, a koszty procesu, jakie ponieśli wyniosły łącznie 11.834 zł, na co składają się uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w wysokości 34 zł i wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 10.800 zł, ustalonej stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Pozwany bank wniósł apelację od wskazanego wyżej wyroku zaskarżając go w całości.
Wyrokowi temu zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 321 § 1 k.p.c.
polegające na orzeczeniu ponad żądanie pozwu, albowiem Sąd Okręgowy uznał Umowę kredytu za nieważną w sytuacji, gdy konsument nie wystąpił z żądaniem jej unieważnienia w związku z zawarciem w niej postanowień niedozwolonych, a jedynie o ustalenie, że Umowa kredytu jest nieważna na podstawie art. 189 k.p.c. Tymczasem wymienione roszczenia (o ustalenie nieważności i o unieważnienie umowy) mają inny charakter i nie mogą być traktowane przez sąd zamiennie;
2. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233§ 1 k.p.c.
poprzez:
1) zbagatelizowanie znaczenia dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zeznań powołanych w sprawie świadków J. R. i J. K. z tej tylko przyczyny, że świadkowie ci nie pamiętali szczegółowych okoliczności związanych z zawarciem Umowy Kredytu przez powodów, a jedynie wskazywały na zasady, jakie obowiązywały przy oferowaniu kredytu w walucie obcej i podejmowanych przez nie procedur przy jednoczesnym przydaniu pełnej wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom powodów, podczas gdy zeznania świadków pozostawały spójne i wzajemnie się uzupełniały a nadto znajdowały potwierdzenie w treści pozostałego materiału dowodowego w postaci wniosku kredytowego, Umowy Kredytu, procedury produktowej dotyczącej umowy kredytu mieszkaniowego (...) oraz broszur informacyjnych dotyczących ryzyka walutowego, zaś zeznania powodów w części pozostawały z tym materiałem sprzeczne
2) przeprowadzenie wybiórczej i sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny dowodów w postaci:
a) Umowy Kredytu,
b) zeznań świadków,
c) zeznań powodów
d) Procedury produktowej dotyczącej umowy kredytu mieszkaniowego (...) wprowadzonej i zmodyfikowanej Pismami Okólnymi Dyrektora zarządzającego kierującego Pionem Finansowania Nieruchomości nr (...) z 30 sierpnia 2006r., nr (...) z 9 marca 2007r. i nr (...) z 19 czerwca 2006
e) Broszur Informacyjnych dotyczących ryzyka kursowego
oraz wyprowadzenie z tego materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających, co skutkowało błędnym przyjęciem, że:
- powodom nie przedstawiono zestawienia kursów historycznych CHF
- powodowie nie byli informowani w oparciu o jaki kurs mieliby płacić raty kredytowe (str. 16 uzasadnienia Zaskarżonego Wyroku)
- powodowie nie posiadali w momencie zawarcia Umowy Kredytu pełnej świadomości w zakresie ryzyka walutowego
- Bank nie poinformował Kredytobiorców w sposób rzetelny i obiektywny o zakresie ryzyka walutowego
- Powodowie byli zobowiązani do dostosowania się do kursów ustalanych przez pozwanego i nie mogli korzystać z waluty nabytej poza nim.
3. Naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. przepisu art. 235 2 §1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane w pkt VIII pet/tum odpowiedzi na pozew oraz dowodu z zeznań świadka B. M. na okoliczności wskazane w pkt VI per/rum odpowiedzi
na pozew, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem uniemożliwiło pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania, w szczególności braku zaistnienia po stronie powodów przesłanki uznania postanowień Umowy kredytu za niedozwolone w postaci rażącego naruszenia interesów powodów oraz rynkowego charakteru kursów publikowanych przez Bank w Tabeli kursów;
4. Naruszenie prawa materialnego, tj:
1) art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że Powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy Kredytu, podczas gdy rozstrzygnięcie ustalające powinno ustąpić rozstrzygnięciu w zakresie zasądzenia świadczenia przyznającego Powodom dalej idącą ochronę, a nadto o braku interesu prawnego Powodów w powództwie o ustalenie przesądza również to, że uprawomocnienie się wyroku ustalającego nie doprowadzi do definitywnego zakończenia sporu ani nie zapobiegnie powstaniu sporu w przyszłości;
2) art. 3581 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że klauzule przewidujące odesłanie do kursów z Tabel kursowych Banku stanowią klauzule waloryzacyjne, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. przepisu na gruncie Umowy Kredytu prowadzi do wniosku, że w przypadku gdy świadczenie pieniężne wyrażone jest w walucie obcej, w klauzuli waloryzacyjnej miernikiem wartości nie może być ta sama obca waluta;
3) art. 3851 § 1 k.c. oraz art. 3852 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumentów oraz przez ich niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że postanowienia odsyłające do kursów z Tabel kursowych pozwanego Banku, w szczególności postanowienia § 4 ust. 2 i 3 COU oraz § 22 ust. 2 pkt 1) i pkt 3) COU oraz klauzula ryzyka kursowego są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że:
a) przesłanka dotycząca naruszenia dobrych obyczajów oraz przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta mają odmienny zakres znaczeniowy, rodzący konieczność precyzyjnego wskazania przez sąd jakie konkretne „dobre obyczaje" zostały naruszone i dlaczego naruszenie interesów konsumenckich w konkretnym przypadku ma charakter „rażący" (konieczność dokonania przez sąd gradacji tj. ustalenia stopnia naruszeń i wyjaśnienia przyczyn uznania, że w konkretnej sytuacji naruszenia te maja charakter rażący),
b) ocena tego, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia dobrych obyczajów i jednocześnie interesów konsumenta wymaga ustalenia tego, jak wyglądałaby sytuacja prawna konsumenta w dacie zawierania Umowy Kredytu gdyby kwestionowane postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone, a w ich miejsce miałyby zastosowanie dyspozytywne przepisy prawa. Prawidłowa wykładnia i zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowały zatem Sąd do zbadania, czy każde z postanowień przeliczeniowych z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla powodów, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd I instancji w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień Umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że:
(i) w zakresie klauzul przeliczenia walutowego (spreadu walutowego), po pierwsze, Sąd nie uwzględnił przy ocenie kwestionowanych klauzul ogółu praw i obowiązków wynikających z Umowy, w tym: (i) braku wniosku ze strony Kredytobiorców o wypłatę kredytu w CHF, pomimo że Umowa przewidywała taką możliwość w określonych warunkach, (ii)) możliwości wyboru waluty spłaty kredytu (spłata w CHF, w PLN jak i każdej innej walucie publikowanej w Tabelach kursów walut Banku) jak i kursu zastosowanego do wypłaty kredytu w razie wyboru jego wypłaty w PLN (kurs negocjowany indywidualnie z Bankiem vs kurs z uniwersalnej Tabeli kursowej Banku); po drugie, Sąd nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu Umowy (z których wynika, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez pozwanego odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej, ocenianej i aktualnej wedle stanu na dzień zawarcia Umowy) w konsekwencji Sąd błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów powodów
(ii) w zakresie klauzuli ryzyka kursowego -Umowa oraz pozostałe, dostępne dla powodów, materiały informacyjne w postaci broszur informacyjnych zatytułowanych Informacja o ryzyku kursowym i ryzku stopy procentowej dla kredytobiorców zaciggajgcych kredyty hipoteczne według zaleceń „Rekomendacji S" Komisji Nadzoru Bankowego, w przejrzysty i zrozumiały sposób określały ryzyko walutowe, uwzględniając okoliczności i dane aktualne na dzień zawarcia Umowy, a Bank w sposób wyczerpujący i zgodnie z wytycznymi Rekomendacji S poinformował powodów o istocie i mechanizmie umowy, o ryzykach związanych z tego rodzaju produktem, w postaci ryzyka walutowego i ryzyka zmiennej stopy procentowej, w tym o konsekwencjach wpływu zmiany wysokości waluty obcej na wysokość rat kredytu oraz jej saldo w przeliczeniu na PLN,
4) art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 111 ust. 1 pkt 4 pr.bank. oraz z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit.
c) załącznika do Dyrektywy 93/13 poprzez ich niezastosowanie (pominięcie) przy analizie prawnej i uznanie, że samodzielne (jednostronne) kształtowanie przez Bank wartości kursów kupna i sprzedaży określonych w Tabelach kursów walut należy uznać za działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające interesy
konsumenckie, podczas gdy:
a) art. 111 pr.bank formułuje uprawnienie (a jednocześnie obowiązek) banku do samodzielnego, jednostronnego ustalania i publikowania kursów walut w tabelach walut obcych, tj. bez konieczności indywidualnego uzgadniania z poszczególnymi klientami ich wartości, metodologii ich ustalania i zasad publikacji,
b) ust. 2 lit c załącznika Dyrektywy 93/13 przewiduje, iż kurs waluty może być przez dostawcę (tu: bank) ustalony w momencie dostawy (wypłaty lub spłaty kredytu), a art. 111 ust. 1 pkt 4) pr.bank. daje bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku (co oznacza, że publikowanie kursów w tabelach kursowych banku - na mocy art. 1 ust. 2 Dyrektywy - powinno być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności),
c) Dyrektywa 93/13 nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług" oraz z wszelkie okoliczności towarzyszące (art. 4 ust. 1), co oznacza, że sąd przy ocenie abuzywności powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu (wzoru) matematycznego,
d) wszystkie tabele kursowe funkcjonujące na rynku są cennikami i tym samym ustalane są w ramach swobody ustalania cen, co jednak nie prowadzi do przyjęcia ich abuzywności, a tym samym kryterium dowolności ustalania kursu jest bezużyteczne dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych (swoboda nie oznacza dowolności),
e) nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia tabelowe były sprzeczne z dobrymi obyczajami z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że Bank będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;
5) art. 385 1§1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a pr. bank poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem za niedozwolone regulacji umownych przewidujących zastosowanie odmiennego kursu CHF do wypłaty i spłaty kredytu, tj. kursu kupna CHF mającego zastosowanie do przeliczenia kwoty kredytu do wypłaty z CHF na PLN oraz kursu sprzedaży CHF, wg którego następowało przeliczenie wpłacanych przez powodów rat kredytu w PLN na CHF, podczas gdy prawidłowa wykładnia zarówno przepisu art. 69 ust. 2 pkt 4a dopuszczającego expressis verbis zastosowanie odmiennych kursów do wypłaty jak i spłaty kredyty jak i przesłanek abuzywności uwzględniająca ocenę tego, jak wyglądałyby prawa i obowiązki powodów w sytuacji, w której klauzule przeliczenia walutowego nie zostałyby zastrzeżone, winna doprowadzić Sąd Okręgowy do wniosku, iż stosowanie odrębnych kursów do wypłaty i spłaty kredytu jest zgodne z prawem, a Umowa przewidująca zastosowanie kursu kupna CHF do przeliczenia kwoty kredytu z CHF na PLN i kursu sprzedaży do przeliczenia rat kredytu z CHF na PLN nie powoduje rażącego naruszenia interesów konsumentów, bowiem eliminacja klauzul przeliczeniowych przewidujących zastosowanie odmiennego kursu do wypłaty i spłaty kredytu nie poprawiłaby sytuacji kredytobiorcy, który w braku klauzul przeliczeniowych uzyskawszy wypłatę kredytu w CHF musiałby dokonać sprzedaży franków szwajcarskich na rynku, np. w kantorze, zaś na etapie spłaty kredytu dokonać serii operacji sprzedaży PLN za CHF przy czym operacje te dokonywane byłyby na rynku walutowym, w kantorze czy innym banku także z zastosowaniem odmiennych kursów kupna i sprzedaży waluty obcej;
6) art. 385 1 §2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 65 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego i art. 58§ 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i uznaniu, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru postanowień odsyłających do kursów z Tabel kursowych Banku, m.in. § 4 ust. 2 i 3 COU oraz § 22 ust. 2 pkt 1) i pkt 3) COU jest nie tylko bezskuteczność tych postanowień, ale także nieważność Umowy Kredytu w całości, co skutkowało uznaniem Umowy Kredytu za nieważną, podczas gdy właściwa wykładnia ww. przepisów prowadzi do wniosku, że zasadą wynikającą z przepisu art. art. 3851 §2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy jest dalsze obowiązywanie Umowy z pominięciem klauzul abuzywnych, co oznacza, że Umowa nie wiąże powoda wyłącznie w zakresie klauzul przeliczenia walutowego, a w pozostałym zakresie nadal obowiązuje. Powyższe przepisy uznają zatem, że stwierdzenie nieważności jako konsekwencja abuzywności może być dokonane jedynie wyjątkowo, w sytuacji, w której dalsze wykonywanie umowy nie jest możliwe ani niemożliwe jest jej uzupełnienie przepisem dyspozytywnym. Sąd Okręgowy wbrew dyspozycji w/w przepisów uznał Umowę Kredytu za nieważną, pomimo iż istniała obiektywna możliwość jej wykonywania po eliminacji klauzul przeliczenia walutowego
7) art. 385 1§2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 pr. bank. oraz art. 358 § 2 k.c. i art. 65 k.c. polegające na ich niezastosowaniu wskutek błędnego uznania, że Umowa Kredytu pozbawiona abuzywnych (bezskutecznych) klauzul denominacyjnych w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut Banku nie może zostać utrzymana w mocy, pomimo tego, że powodowie mogli wykonywać Umowę poprzez spłatę rat kredytu bezpośrednio w walucie kredytu (CHF), ku czemu podstawę daje zarówno § 22 ust. 2 pkt 2 i 3 COU jak i art. 69 ust. 3 pr. bank. względnie, w razie uznania, że Umowa nie może być dalej wykonywana na podstawie pozostałych nieabuzywnych postanowień, możliwe jest zastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu;
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych, za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zwrotu opłaty skarbowej od złożonych dokumentów pełnomocnictw;
2. zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych, za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd II instancji, że zachodzą przestanki z art. 386 § 4 k.p.c.,
3. o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zwrotu zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
4. Jednocześnie, w związku z zarzutem 3. apelacji na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniós o rozpoznanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 26 października 2021 r. o pominięciu wniosku Banku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości oraz dowodu z zeznań świadka B. M. poprzez zmianę tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości oraz dowodu z przesłuchania świadka B. M. na okoliczności wskazane odpowiednio w pkt VIII oraz pkt VII petitum odpowiedzi na pozew.
W odpowiedzi na apelację powodowi wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje
Zgodnie z art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 2095 z późn. zm.) w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu (...)19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeśli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Niniejsza sprawa rozpoznana została w składzie jednoosobowym, bowiem nie spełniała przesłanek wynikających z cytowanego przepisu.
W postępowaniu cywilnym obowiązuje model apelacji pełnej (cum beneficio novorum). W modelu tym zarzuty naruszenia przepisów postępowania mają charakter wiążący, co oznacza, że bez zarzutu naruszeń takich korygować nie można, choćby nawet sąd odwoławczy samodzielnie je zauważył i choćby miały one wpływ na wynik sprawy (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6 poz. 55, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/60, a także wyroki SA w Szczecinie z 29.11.2021 r., I ACa 531/21; SA w Lublinie z 11.05.2021 r., I ACa 517/20 oraz SN z 14.10.2020 r., I PK 58/19). W granicach ustalonego stanu faktycznego sąd odwoławczy ma jednak obowiązek z urzędu zastosować właściwe prawo materialne. Jako instancja merytoryczna, powinien naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, bez względu na to, czy zostały one wytknięte w apelacji (vide postanowienia SN z 6.07.2021 r., V CZ 46/21; z 16.03.2021 r., I USK 166/21; z 30.09.2020 r., IV CZ 51/20 oraz wyrok SN z 24.06.2020 r., IV CSK 607/18).
Jednocześnie wskazać należy, że z obowiązku ustanowionego przez art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (np. wyroki Sądu Najwyższego: z 24 marca 2010 roku, V CSK 269/09; z 26 kwietnia 2012 roku, III CSK 300/11).
Uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły (art. 327 1 § 2 k.p.c.). Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (por. postanowienie SN z dnia 17.11.2020 r., I UK 437/19).
Jak już była mowa, obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego, za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu I instancji, w tych wszystkich jej aspektach, które nie zostały objęte zarzutami apelacyjnymi, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody), zadość wymogowi konstrukcyjnemu niniejszego uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania (art. 387 § 2 1 k.p.c.). Konkludując, Sąd pierwszej instancji prawidłowo zgromadził w sprawie materiał dowodowy, a następnie dokonał właściwej jego oceny. Stąd też Sąd Apelacyjny przyjął dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne za własne.
Odnosząc się bliżej do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy rozważyć zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia żądań zgłoszonych w niniejszej sprawie. Skuteczne zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok SN z 26 marca 1997 roku, II CKN 60/97).
Zarzut naruszenia art. 321 k.p.c., odnoszony - jak należy sądzić – wyłącznie do orzeczenia zawartego w punkcie 1. zaskarżonego wyroku, jest oczywiście bezzasadny. Skarżący dokonał nieuprawnionej dystynkcji treści wskazanego orzeczenia od wniosku w tym zakresie, przedstawionym w pozwie. Sama treść wskazanego orzeczenia mówi o stwierdzeniu nieważności kwestionowanej umowy, a nie o jej unieważnieniu, toteż językowym nadużyciem jest interpretacja mająca na celu nadanie treści orzeczenia Sądu Okręgowego innego znaczenia. Wskazanie w pozwie wniosku co do oczekiwanego rozstrzygnięcia, obejmującego podstawę prawną wyrażonego żądania zwykle nie determinuje jego materialnoprawnej kwalifikacji, a już na pewno nie ma takiego powiązania w sytuacji roszczenia dochodzonego w oparciu o przepis art. 189 k.p.c. Wprawdzie ów przepis traktowany jest często jako norma materialnoprawna, jednakże taki jej charakter ma odniesienie jedynie do pojęcia interesu prawnego, nie zaś do podstawy domagania się istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W pozostałym zakresie normatywnym przepis ten stanowi podstawę procesową możliwości formułowania powództwa w podanym w nim zakresie. Będzie jeszcze o tym mowa w ramach odniesienia się do zarzutu naruszenia powołanego przepisu, natomiast w sferze kwestionowania treści rozstrzygnięcia w punkcie 1. zaskarżonego wyroku, jako rzekomo naruszającego normę art. 321 k.p.c., można jedynie dodać, że nie było też błędem zaniechanie użycia formuły istnienia/nieistnienia stosunku prawnego, bowiem ów skutek, choć niewypowiedziany wyraźnie w treści wyroku, jest oczywistą konsekwencją stwierdzenia nieważności kwestionowanej przez powodów umowy.
Za chybiony należało uznać również zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. Przewidziana w tym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów ujęta jest w ściśle zakreślone ramy proceduralne, przez co musi ona odpowiadać skonkretyzowanym warunkom określonym przez prawo procesowe. Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego; obowiązkiem sądu jest bowiem dokonanie oceny przeprowadzonych dowodów oraz uwzględnienie towarzyszących im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Po trzecie, sąd orzekający obowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych środków, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, nie można uznać, by taka ocena naruszała reguły swobodnej oceny dowodów. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena może być skutecznie podważona (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z 27 lutego 2002 roku, II CKN 817/00; z 27 września 2002roku, IV CKN 1316/00 i z 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05).
Jak wynika z powyższych uwag samo twierdzenie skarżącego o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w jego przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie może być wystarczające dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 roku, II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99). Aby więc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odniósł zamierzony przez skarżącego skutek konieczne jest wykazanie, że sąd uchybił konkretnym zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tylko bowiem takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do swobodnej oceny dowodów. Skarżący nie przedstawił w uzasadnieniu apelacji argumentów odnoszących się do opisanego wzorca oceny materiału procesowego. Nie zaprezentował wymaganego jak wyżej wywodu, poprzestając na formułowaniu niepopartych argumentami wskazującymi na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. krytycznych wniosków co do poszczególnych motywów rozstrzygnięcia sprawy.
Należy powtórzyć, że dokonana przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego odpowiada wszystkim wskazanym wyżej kryteriom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ten starannie zebrał oraz szczegółowo rozważył zgłoszone dowody mające znaczenie dla jej rozstrzygnięcia, a następnie ocenił je w sposób nienaruszający reguł swobodnej oceny dowodów, a więc uwzględniając w ramach tej oceny zasady logiki oraz wskazania doświadczenia życiowego. Nie sposób podważać adekwatności dokonanych przez Sądu Okręgowego ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów, a w każdym razie pozwany nie zdołał podważyć wiarygodności materiału dowodowego, który stał się ich podstawą. Ten materiał dowodowy, tak ze źródeł osobowych, jak i dokumentów, koresponduje ze sobą, tworząc logiczny stan rzeczy. Z wywodu Sądu Okręgowego wynika również, że odniósł się on do twierdzeń pozwanego prezentowanych w toku całego postępowania oraz do wnioskowanych przez niego dowodów.
Skarżący – w ramach omawianego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. – zarzucił Sądowi Okręgowemu zignorowanie zeznań świadków, pracowników Banku, zignorowanie dokumentów przedłożonych do akt sprawy, w tym treści oświadczeń składanych przez powodów, a także niedokonanie realnej oceny zeznań stron. W ocenie pozwanego materiał dowodowy sprawy jednoznacznie przeczy stanowisku Sądu Okręgowego, jakoby Klient nie posiadał informacji o ryzykach związanych z Umową Kredytu, nie mógł zapoznać się z jej treścią, nie wiedział w jakiej walucie kredyt jest udzielany, a umowa nie mogła być negocjowana.
Takie przedstawienie zarzutów nie jest wystarczające. Skarżący co prawda wymienił szereg dowodów, który jego zdaniem Sąd I instancji ocenił w sposób niewszechstronny podczas dokonywania ustaleń faktycznych, jednak nie można przyjąć, że ocena ta nie wypełnia reguł płynących z treści art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu wyroku, że ustalenia faktyczne oparł o zgromadzone w sprawie dokumenty, natomiast części z nich odmówił istotnego waloru dowodowego. Nie sposób zakwestionować racjonalności tej oceny, bowiem przedłożone przez pozwany Bank dokumenty nie dawały podstaw do ustaleń w zakresie okoliczności przedstawiania powodom warunków kredytu, ani możliwości ich negocjowania przez tychże. Podkreślić również należy, że skarżący odnosi się do wymienionych przez siebie dokumentów w sposób literalny, nie zestawiając ich z całokształtem zebranych w sprawie dowodów, pomijając między innymi dowód z zeznań powodów. Zeznania te przekonująco wskazały na realia zawierania przedmiotowej umowy. Brak jest podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom powodów w sprawie braku ich wpływu na treść umowy zawieranej z pozwanym bankiem oraz możliwości negocjowania przez nich postanowień umowy, słusznie ocenionych przez Sąd Okręgowy jako będących elementami przyjętych u poprzednika prawnego pozwanego wzorców umów. Skarżący wreszcie wyolbrzymia znaczenie wskazanych dokumentów dla wykazania, że pozwany wywiązał się z obowiązku informacyjnego wobec powodów, w zakresie przedstawienia wszystkich istotnych elementów ryzyk dotyczących spłaty przez powodów rat miesięcznych, przy zasadzie denominowania ich wysokości kursem franka szwajcarskiego wynikającego z tabel banku, a także zasad ustalania tych kursów.
Nie sposób także zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c., polegające na zaniechaniu przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane szczegółowo w odpowiedzi na pozew. Sposób ujęcia tego zarzutu wskazuje, że w ocenie pozwanego, dla oceny, czy doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów powodów należy wziąć pod uwagę to, jak wyglądałyby prawa i obowiązki stron, gdyby w Umowie kredytu nie zostały zawarte postanowienia odsyłające do Tabel kursów. Bank kwestionuje również, że ustalał lub mógł ustalać wartość tych kursów w sposób całkowicie dowolny, oderwany od obiektywnych warunków rynkowych, zarówno na etapie zawierania obu umów, jak i później.
Okoliczności te nie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, toteż Sąd Okręgowy zasadnie pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii. Zbadanie w trybie art. 380 k.p.c. zasadności postanowienia Sądu I instancji, pomijającego wniosek o przeprowadzenie tego dowodu, prowadzi do wniosku, że w świetle pozostałych okoliczności sprawy dowód ten nie byłby przydatny do ustalenia okoliczności istotnych z punktu widzenia jej ostatecznego rozstrzygnięcia.
Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczaną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności umowy pomiędzy nimi stanowił sposób konstrukcji postanowień umowy kredytowej a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank, przez inne banki, przez NBP, czy zwyczaje panujące na rynku walutowym. Ocena postanowień umowy w tym zakresie może być dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy, co też prawidłowo uczynił Sąd Okręgowy. Pozwany pomija, że przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest kwestia uczciwości klauzuli umownej (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej jako „Dyrektywa 93/13”). Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy w toku jej wykonywania przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. Fakty, na jakie miałby zostać powołany biegły ekonomista, sprowadzające się do wykazania, że w praktyce pozwany bank ustalał w swoich tabelach kursy walut w oparciu o kryteria rynkowe (w oparciu kursy walut na rynku międzybankowym) nie posiadają znaczenia dla oceny samej klauzuli umownej, odsyłającej do kursu ustalanego przez bank. Nawet zatem przy przyjęciu, że kursy ustalane przez pozwany bank „nie odbiegały znacząco” od kursów walut innych konkurencyjnych banków i kursów NBP (czy też były „korzystniejsze” niż kursy rynkowe), nie ma więc żadnego znaczenia dla oceny abuzywności klauzuli. Charakter umowy konsumenckiej, w aspekcie jej uczciwości, musi być oceniany przy uwzględnieniu kryteriów zobiektywizowanych. Skoro w ich oparciu umowa kredytu, kwestionowana w pozwie, została uznana za nieważną, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego należało uznać za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz prowadzące wyłącznie do przedłużenia postępowania i wygenerowania dodatkowych kosztów. Dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma również znaczenia kwestia jaki byłby koszt kredytu, który musiałby ponieść powód w celu pozyskania analogicznego jak przy Umowie Kredytu finasowania udzielonego w PLN. Strony zawarły umowę innego rodzaju, które w dniu zawarcia były korzystniejsze ekonomiczne niż umowa kredytu złotowego (bez odnoszenia wypłat kredytu oraz spłat poszczególnych rat do waluty obcej). Z tych względów nie można zgodzić się z zarzutami naruszenia prawa procesowego, którego pozwany upatrywał w pominięciu przez Sąd Okręgowy wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny ekonomii.
Kierując się tą motywacją nie było również podstaw do uwzględnienia ponowionego wniosku pozwanego i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w postępowaniu apelacyjnym.
Podobnej oceny należało dokonać także w sprawie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznania świadka B. M., zwłaszcza w tej części, która miała dotyczyć sposobu faktycznego ustalania kursów franka szwajcarskiego w tabelach pozwanego Banku. Nadto trzeba zauważyć, że dowód z zeznań tego świadka został zgłoszony warunkowo, na wypadek kwestionowania przez powodów wyjaśnień i dokumentów przedstawionych w odpowiedzi na pozew w sprawie zasad i metodologii ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych podawanych w tabelach pozwanego Banku, a przecież powodowie danych tych nie kwestionowali. Podnosili natomiast abuzywność warunku umownego (klauzuli indeksacyjnej), polegającej na odnoszeniu wysokości kredytu oraz poszczególnych rat jego spłaty do kursów przeliczeniowych franka szwajcarskiego mających wynikać z tychże tabel, a także na zróżnicowaniu kursów przy przeliczaniu kwoty kredytu od podlegających stosowaniu przy ustalaniu wysokości rat obowiązujących powodów, w sposób niekorzystny dla powodów, dający pozwanemu kolejny instrument kształtowania umowy z pozycji strony silniejszej, jako przedsiębiorcy, w stosunku do konsumentów. Również zatem ten zarzut apelacji pozwanego okazał się oczywiście bezzasadny.
Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego za chybiony należało uznać zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Podstawową przesłanką merytoryczną powództwa opartego na tej podstawie jest istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Występuje on tylko wtedy, gdy powód może uzyskać ochronę swojej sfery prawnej przez samo takie ustalenie. Innymi słowy, dla stwierdzenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc nadawać się do definitywnego zakończenia sporu stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2009 roku, II CSK 33/09 oraz z 19 września 2013 roku, I CSK 727/12). Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 6 października 2017 roku, V CSK 52/17, z 9 stycznia 2019 roku, I CSK 711/17), jednak należy podzielić wyrażane w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak taki wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powodów) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powodów, należy przyjąć, że mają oni interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieważności stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje takiego ustalenia nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powodów. W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia.
W realiach niniejszej sprawy powództwo wyłącznie o zapłatę mogłoby obejmować jedynie świadczenia już spełnione przez powodów. Nawet jednak uznanie zasadności żądań kredytobiorcy o zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu zobowiązań zawartych w kwestionowanej umowie, z uwagi na przesłankową nieważność umowy,
nie eliminowałoby poważnych wątpliwości co do obowiązywania spornej umowy, a to dlatego, że powództwo o zapłatę nie mogłoby dotyczyć przyszłych zobowiązań obciążających powodów na podstawie tej umowy. Skoro zatem celem powodów było doprowadzenie do podważenia ważności umowy, a tym samym zakwestionowanie podstaw prawnych zarówno dla spełnionych już świadczeń, jak i dla rat, których termin płatności jeszcze nie nastąpił, to hipotetyczny wyrok zasądzający zwrot zrealizowanych już świadczeń nie zakończyłby definitywnie powstałego między stronami sporu.
W pełnym kontekście jurydycznym analizowanego problemu należy także zwrócić uwagę, że zgodnie z dominującą w orzecznictwie wykładnią art. 365 k.p.c. moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 284/07), przy czym przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej
w sensie pozytywnym odnosi się jedynie do samego rozstrzygnięcia, nie zaś do jego motywów i zawartych w nim ustaleń faktycznych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2012 r., sygn. akt V CSK 485/11). Zasądzenie świadczenia, do którego spełnienia pozwany jest zobowiązany ze względu na stwierdzenie nieważności spornej umowy nie wyczerpywałoby więc interesu prawnego powodów, zagrożonych możliwością żądania przez bank dalszych świadczeń z tytułu spłaty kredytu, w tym również zaspokojenia się z dalej obciążającego powodów (wówczas) zabezpieczenia rzeczowego w postaci hipoteki.
Przechodząc do pozostałych zarzutów naruszenia prawa materialnego, zacząć należy od tego, w kontekście pojawiania się w tych zarzutów odniesień do art. 69 ustawy Prawo bankowe, że nie ma wątpliwości co do kwalifikacji prawnej umowy łączącej strony jako umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ustawy Prawo bankowe. Umowa będąca przedmiotem sporu w niniejszej sprawie to umowa kredytu denominowanego w walucie CHF. Co prawda w dacie zawarcia tej umowy ówczesne brzmienie art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe nie przewidywało wprost możliwości udzielenia kredytu denominowanego w walucie obcej, tj. kredytu powiązanego z walutą inną niż waluta polska, bowiem uregulowanie przewidujące taki rodzaj kredytu zostało wprowadzone dopiero w dniu 26 sierpnia 2011 roku na podstawie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (zwana dalej ustawą antyspreadową), jednakże nie oznacza to, że wcześniej zawarcie umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej nie było dopuszczalne. Możliwość stosowania klauzul waloryzacyjnych wyraźnie przewidywał też art. 358 1 § 2 k.c. Wobec powyższego, co do zasady, umieszczenie w umowie kredytu klauzuli waloryzacyjnej, a tym samym brak jednoznacznego określenia wysokości zobowiązania stron w umowie, nie pozostaje w sprzeczności z przepisami obowiązującymi w chwili zawarcia kwestionowanej przez powodów umowy, nie pozostaje też w sprzeczności z naturą umowy kredytu ani też nie pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Mimo tych uwag zarzuty odwołujące się do tego przepisu, w części powołujące pozorne – w świetle powyższego – uchybienia, są bezzasadne, bowiem Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok nie naruszył powołanych w tych zarzutach, ani tego, ani pozostałych w nich wymienionych, przepisów.
W szczególności nie sposób zgodzić się z argumentacją zarzutów inkryminujących naruszenia art. 385 1 § 1 i 2 oraz art. 385 2 k.c. (w niektórych zarzutach, w powiązaniu z innymi przepisami). Charakterystyczne, że skarżący właściwie nie kwestionuje przyjęcia, że postanowienia szczegółowo wymienione uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a w apelacji wskazane jedynie § 4 ust. 2 i 3 oraz § 22 ust. 2 pkt 1 i 3 części ogólnej umowy (COU), nie były indywidualnie uzgodnione z powodami, a to przecież jest w świetle art. 385 1 § 1 k.c. przesłanką wyjściową przyjęcia, że w razie kształtowanie przez nie praw i obowiązków konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub naruszając jego interesy, są niedozwolonymi postanowieniami umownymi.
Charakterystyczne również, że abstrahując już od słusznie wskazanego przez Sąd Okręgowy braku transparentności odwoływania się w klauzulach waloryzacyjnych umowy kwestionowanej przez powodów do tabel pozwanego Banku, a więc przy zadekretowaniu przez przedsiębiorcę wobec konsumentów dowolności ustalania kursów odniesień kwoty wypłaconej do określającej wysokość kredytu i wysokość rat spłaty, kursy te były inne (korzystniejsze dla banku, a mniej korzystne dla konsumentów), a więc zróżnicowane, przy przeliczaniu kwoty kredytu oraz kwot spłat. Nie da się obronić tezy, że zabiegi te oraz wynikające z nich postanowienia, co do których powodowie nie mieli żadnych możliwości ich negocjowania, były zgodne z dobrymi obyczajami oraz nie naruszały interesów konsumentów.
Powyższe właściwie wyczerpuje potrzebę dalszego wykazywania, że stanowisko pozwanego, także w treści apelacji, nie może być uznane za trafne.
Jedynie zatem dodatkowo godzi się zauważyć, że bankowe klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter abuzywny. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18; czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Konkluzji tej nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, nakładający na bank ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walut. Sama informacja, na jakim poziomie bank ustalił kurs waluty, nie zapewniała powodom żadnej ochrony, bowiem nie przysługiwał im środek prawny pozwalający zakwestionować jednostronną decyzję banku.
Abuzywnością objęty jest cały mechanizm waloryzacyjny. Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią nierozerwalną całość. Wystarczy, że jedna tych klauzul uznana z abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną. Jednocześnie klauzule spreadowe i przeliczeniowe oraz powiązane z nim klauzule ryzyka walutowego określają główne świadczenie powodów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 roku, I CSK 556/18). Z tego względu klauzule te charakteryzują umowę kredytową, wiążą się one bowiem z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. także wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku w sprawie C-186/1; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C- 51/17, pkt 68; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 roku w sprawie C-118/17, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, pkt 44). Postanowienia te nie podlegają takiej kontroli jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.). Sąd Okręgowy szeroko wypowiedział się na temat niejednoznaczności omawianych postanowień, a jego wywody Sąd odwoławczy w całości podziela.
Dokonując oceny abuzywności omawianych warunków umownych, jako określających główny przedmiot umowy, należy zgodzić się z Sądem Okręgowy, że konsument (powodowie) na podstawie ich treści nie mógł oszacować kwoty, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 roku w sprawie C-212/20, w którym wprost wskazano, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.
Sprzeczność omawianych klauzul z dobrymi obyczajami wynika stąd, że na kredytobiorcę (ekonomicznie słabszą stronę umowy) nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji waluty polskiej w stosunku do waluty obcej użytej dla indeksacji/denominacji świadczenia. Powyższe działanie przedsiębiorcy nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej (identyfikowanych w art. 3 Dyrektywy 93/13 jako zasady dobrej wiary), zwłaszcza jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za lokowanie w swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta „produktów” bankowych. Nie można też pomijać kontekstu, jaki tworzy kreowane przez banki postrzeganie ich jako przedsiębiorców szczególnych – podmiotów zaufania publicznego, którzy nie tylko finansują zaspokojenie potrzeb lecz działają dla najlepiej pojętego interesu (dobra) klienteli („doradzają” przy wyborze sposobu finansowania w interesie klienta). Ten aspekt sytuowania się przedsiębiorców prowadzących przedsiębiorstwa bankowe w strukturze rynku, wiąże się ściśle z praktyką oferowania (wobec osób działających w zaufaniu do profesjonalizmu podmiotów świadczących usługi bankowe) rozwiązań ryzykownych ekonomicznie dla konsumenta, bez zachowania standardu informacyjnego, adekwatnego dla ryzyka ponoszonego przez kontrahenta. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu, jego znaczącą kwotę zobowiązania dla sytuacji majątkowej konsumenta oraz zobrazowane w niniejszej sprawie skutki finansowe stosowania analogicznych klauzul, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy (sprowadzające się do zaniechania zniwelowania przewagi informacyjnej na etapie zawarcia umowy), jako dotykające istotnie życiowych interesów konsumenta, musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów.
W przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wystarczające informacje odnośnie ryzyka kursowego, pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy (por. postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 grudnia 2021 roku, C-670/20). Chodzi o przedstawienie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążącego się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Tym samym przedmiotem oceny sądu rozpoznającego sprawę jest to, czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanemu konsumentowi wszelkie istotne informacje pozwalające mu ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma kwestionowany w sporze warunek dla jego zobowiązań finansowych (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku, C-186/16, ZOTSiS 2017, nr 9, poz. I-703).
Fakt, że kwestionowane klauzule dotyczyły głównych świadczeń umowy nie oznacza niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru klauzuli denominacyjnej. Nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Umowa stron nie precyzuje zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.
Konkludując, klauzula denominacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. Utraty abuzywnego charakteru przez sporne postanowienia nie spowodowało wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984). Regulacje przywołanej ustawy odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte
w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17).
Niezależnie od powyższego, jak już była mowa, pozwany bank nie spełnił ciążącego na nim szczególnego obowiązku informacyjnego względem powodów. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, pozwalających konsumentowi uzyskać pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek ten powinien zostać wykonany w sposób jednoznaczny i zrozumiały, pozwalający unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (tak wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021/2/7; czy wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20). Informacje te powinny wręcz odstręczać potencjalnych kredytobiorców, zwłaszcza – jak większość – charakteryzujących się ostrożnym podejściem do niepewnych operacji majątkowych, od zaciągania takiego kredytu.
Z zeznań powodów wynikało, że przed zawarciem umowy nikt nie informował ich o tym, że ryzyko kursowe jest nieograniczone. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności. Oceny tej nie zmienia fakt podpisania przez powodów stosowanego oświadczenia, bowiem nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, którego przesłanek de facto nie zna.
W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy
i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Założenia wyroku w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (tak Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej [denominacyjnej] dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 oraz przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyroki).
Działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by wówczas nie ryzykował narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19; wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18 i przytoczone tam orzeczenia). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT.; a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643; czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750).
Powyższe racje uzasadniają ocenę trafności uznania przez Sąd Okręgowy, że kwestionowana przez powodów umowa jest nieważna. Słusznie też Sąd I instancji uznał, że w takiej sytuacji powodom przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Wysokość świadczenie głównego, wyjaśniona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku z powołaniem się na podstawę dowodową, nie była kwestionowana przez pozwanego.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny uznał, że apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie, co skutkować musi jej oddaleniem na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. regułą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji należało uznać stronę pozwaną za przegrywającą postępowanie odwoławcze, zobowiązaną w związku z tym do zwrotu powodom kosztów tego postępowania. Na zasądzone koszty instancji odwoławczej składało się wyłącznie wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika powodów, którego wysokość ustalono zgodnie z treścią § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Mając na uwadze treść art. 109 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., należało zasądzić koszty na rzecz każdego z powodów, obejmujące wynagrodzenie zastępującego ich radcy prawnego, przy czym należało uwzględnić obniżenie wysokości zasądzenia zwrotu kosztów z uwagi na nakład pracy ich pełnomocnika, ograniczony do jednobrzmiącego stanowiska na rzecz obojga powodów (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2015 roku, III CZP 29/15, OSNC 2016, nr 6, poz. 69).
Leon Miroszewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Leon Miroszewski (przewodniczący)
Data wytworzenia informacji: