I ACa 325/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-02-16
Sygn. akt I ACa 325/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 lutego 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Artur Kowalewski |
Protokolant: |
St. sekr. sąd. Emilia Misztal |
po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2023 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa M. R.
przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 24 stycznia 2022 r. sygn. akt I C 1280/19
I. oddala apelację;
II. zasądza od powódki M. R. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Artur Kowalewski
Sygn. akt I ACa 325/22
UZASADNIENIE
Powódka M. R. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 79.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 24 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania - na podstawie umowy ubezpieczenia AC - w związku ze szkodą w pojeździe A. (...) o nr rej. (...), powstałą w dniu 22 maja 2019 r., w wyniku wtargnięcia dzikiej zwierzyny na jezdnię.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa, kwestionując roszczenie strony powodowej zarówno co do zasady jak i wysokości.
Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo (pkt I); zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 6.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II); nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 2.647,82 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt III).
Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.
W dniu 22 maja 2019 r., około godziny 21:30, miało miejsce zdarzenie drogowe, w wyniku którego uszkodzony został pojazd marki A. (...) o nr rej. (...), stanowiący wówczas własność B. O.. Pojazd był prowadzony przez D. C..
W dacie szkody pojazd objęty był ochroną ubezpieczeniową z tytułu Autocasco w Towarzystwie (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na podstawie polisy nr (...). Ubezpieczenie zawarto na okres od 6 lutego 2019 r. do 5 lutego 2020 r. z sumą ubezpieczenia 121.777 zł brutto w wariancie serwisowym.
Integralną część umowy stanowiły Ogólne warunki ubezpieczenia Autocasco ustalone Uchwałą Zarządu nr (...) z dnia 13 grudnia 2016 r. Stosownie do § 1 ust. 3 pkt 13 OWU, szkoda całkowita jest to szkoda, dla której wyliczone w systemach eksperckich (...), lub (...), lub (...) koszty naprawy, liczone według cen nowych części oryginalnych producenta pojazdu, wymiaru robocizny i jej cen w autoryzowanych stacjach naprawy właściwych dla danej marki oraz miejsca zarejestrowania pojazdu, z uwzględnieniem podatku od towarów i usług (VAT), przekraczają 70% wartości rynkowej pojazdu z chwili zaistnienia Szkody. § 1 ust. 3 pkt 23 OWU mówi o tym, że wartość pozostałości po szkodzie całkowitej to wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wyliczana w systemie eksperckim (...) lub (...).
W myśl § 3 ust. 1 pkt 1 OWU, ochroną ubezpieczeniową są objęte szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu, utracie pojazdu lub jego wyposażenia, zaistniałe w okresie ubezpieczenia, wskutek m. in. wypadku.
Według § 4 ust. 1 pkt 2 OWU, odpowiedzialność (...) nie obejmuje szkód wyrządzonych z winy umyślnej ubezpieczonego, z winy umyślnej osób z którymi ubezpieczony pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym, z winy umyślnej osób upoważnionych przez ubezpieczonego do kierowania pojazdem.
Zgodnie z § 4 ust. 3 OWU, w przypadku gdy brak jest związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniami pojazdu zgłoszonymi przez Ubezpieczonego a zdarzeniem ubezpieczeniowym, (...) jest wolny od odpowiedzialności za dane uszkodzenia.
W dniu 23 maja 2019 r. B. O. zgłosiła stronie pozwanej szkodę w ww. pojeździe. W opisie uszkodzeń wskazano na uszkodzony przód pojazdu - maskę, prawy listnik, lampy, silnik, wystrzelone poduszki. W szczegółowym opisie zdarzenia podano: „Padał deszcz, było ciemno, zwierzę wyskoczyło niespodziewanie, nawierzchnia asfaltowa.”.
Pozwany sporządził protokół na okoliczność zdarzenia drogowego oraz przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Z protokołu przebiegu zdarzenia wynika, że D. C. wykonał manewr skrętu kierownicą w prawo z brakiem reakcji hamowania. Pojazd poruszał się z prędkością 60-70 km/h, zaś jego prędkość w chwili zdarzenia wynosiła 60 km/h.
Miejsce oględzin stanowiła droga powiatowa prowadząca między miejscowością D.-L. przed samą miejscowością L.. Nawierzchnia była bitumiczna, pobocze utwardzone, brak skrajni, gęsto osadzone drzewa po prawej stronie drogi. Dopuszczalna prędkość wynosiła 90 km/h, obszar był niezabudowany. Miejsce zdarzenia znajdowało się ok. 90 metrów od lewego wzniesienia na drodze. Kilka kilometrów wcześniej znajdował się znak informujący o braku skraju w drodze, a 7 km wcześniej znak ostrzegawczy o dzikich zwierzętach; prosty odcinek drogi znajdujący się pomiędzy polami uprawnymi.
Po dokonaniu oględzin stwierdzono, że kierujący pojazdem poinformował, że z jego lewej strony nagle pojawiły się dwa jelenie (wielkości konia), których wcześniej nie widział, w wyniku czego musiał gwałtownie skręcić w prawo. Około 100 metrów przed miejscem zdarzenia znajduje się lekkie wzniesienie. Uprawy rolne znajdujące się po lewej stronie mają wysokość ok. 0,5 metra. Rzeczoznawca ustalił, ze z uwagi na to, że zdarzenie miało miejsce o godzinie 21:30, kiedy jest jeszcze widno, kierujący pojazdem, będąc na wzniesieniu, mógł już zauważyć zbliżające się jelenie. Na jezdni brak jest śladów hamowania czy też śladów wskazujących, że kierowca próbował kontrować kierownicą. Dodatkowo 210 metrów wcześniej miało miejsce podobne zdarzenie z udziałem innego pojazdu, gdzie podane zostały identyczne okoliczności zdarzenia. Oględziny zostały udokumentowane fotografiami.
W toku postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił, ze naprawa przedmiotowego pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona, wobec czego szkoda zostanie rozliczona jako całkowita. Wskazano, że koszt naprawy pojazdu wynosi 102.390 zł brutto, zaś wartość rynkowa pojazdu przed wypadkiem to 109.300 zł brutto.
Pozwany w piśmie z dnia 18 czerwca 2019 r. odmówił wypłaty odszkodowania, uzasadniając, że analiza dokumentacji szkody nie potwierdziła deklarowanego przebiegu zdarzenia. Uwzględnione ukształtowanie terenu w miejscu powstania szkody, charakter i zakres uszkodzeń pojazdu oraz deklarowany przebieg zdarzenia nie znalazły odzwierciedlenia w zebranych materiałach, a analiza uszkodzeń pojazdu oraz analiza dynamiki zdarzenia pozwalały wnioskować, że do szkody doszło w sposób kontrolowany. W przypadku, gdy brak jest związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniami pojazdu zgłoszonymi przez Ubezpieczonego, a wypadkiem ubezpieczeniowym, (...) jest wolny od odpowiedzialności za dane uszkodzenia.
Na mocy umowy przelewu wierzytelności z dnia 24 maja 2019 r. zawartej przez B. O. z M. R., B. O. dokonała zbycia na rzecz nabywcy (powódki) wierzytelności przysługującej jej w stosunku do Towarzystwa (...) S.A. w W. z tytułu szkody komunikacyjnej nr (...) z dnia 22 maja 2019 r. Pismem nadanym w dniu 18 października 2019 r. powódka poinformowała o dokonanej cesji pozwaną.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że przedmiotowy samochód marki A. (...) mógł mieć kontakt ze wskazanym przez kierującego drzewem, jednak w innych okolicznościach niż wskazanych w zgłoszeniu szkody oraz materiale dowodowym. Materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie stanu technicznego przedmiotowego pojazdu przed i po zdarzeniu. Analiza wysokości uszkodzeń samochodu A. (...) w powiązaniu ze śladami udokumentowanymi na drzewie wskazuje, że ww. pojazd mógł mieć kontakt zderzeniowy, w miejscu wskazanym przez kierującego ww. pojazdem. Charakter uszkodzenia przedniej części pojazdu wskazuje na kontakt z przeszkodą stałą o pionowym kształcie, którą mogło być wskazane przez kierującego drzewo. Uszkodzenia drzewa znajdujące się na wysokościach od około 70 do około 80 centymetrów odpowiadają uszkodzeniom pokrywy komory silnika oraz wzmocnienia czołowego samochodu A. (...). Uszkodzenia zderzaka przedniego wraz ze wzmocnieniem znajdujące się na wysokościach około 40-60 centymetrów korelują z wysokością uszkodzeń wskazanych przez kierującego samochodem A. (...) z drzewem. Powyższa analiza wskazuje, że uszkodzenia samochodu A. (...) mogły powstać w wyniku kontaktu ze wskazanym przez poszkodowanego drzewem.
Prędkość jazdy samochodu marki A. (...) wskazana przez kierującego – 70 km/h – po uderzeniu w drzewo spowodowałaby znaczne przemieszczenie tylnej części samochodu w lewo, co nie jest zgodne z rzeczowym materiałem dowodowym – pokolizyjnym ustawieniem pojazdu. Pojawienie się zwierzyny w odległości około 20 metrów przed pojazdem nie pozwalało na wykonanie żadnego, skutecznego manewru obronnego – doszłoby do uderzenia w wybiegające jelenie. Widoczność lewej strony drogi – wybiegającej zwierzyny - nie była ograniczona. Prędkość uderzenia w drzewo wynosiła około 35 km/h, co nie jest zgodne z osobowym materiałem dowodowym, zeznaniami kierującego samochodem A. (...).
W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo oparte na treści przepisów kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia (art. 805 i następne k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie szkody) oraz postanowieniach zawartej z pozwaną umowy ubezpieczenia autocasco wraz z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, za nieuzasadnione. W sprawie pozostawało poza sporem istnienie uszkodzeń w samochodzie A. (...) o nr rej. (...), stanowiącym w dacie zdarzenia z dnia 22 maja 2019 r. własność B. O., jak również objęcie tego pojazdu ochroną ubezpieczeniową z tytułu Autocasco na podstawie polisy nr (...). Z uwagi na stanowisko procesowego pozwanego, kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy było ustalenie, czy szkoda, której naprawienia żąda powódka, powstała w okolicznościach przez nią opisanych oraz czy przedstawione przez powódkę dowody były dla takiego ustalenia wystarczające.
W ocenie Sądu Okręgowego przebieg postępowania dowodowego w niniejszej sprawie potwierdził zasadniczy zarzut pozwanej. Powódka w uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 22 maja 2019 r. około godziny 21:30 na drodze w kierunku I. przed miejscowością L., D. C. kierował pojazdem marki A. (...) o nr rej. (...). Wymieniony poruszał się tą drogą w kierunku L.. Wówczas padał deszcz i było ciemno. D. C. poruszając się pojazdem zauważył zwierzynę. W związku z nagłym wyjściem zwierzęcia na jezdnię, podjął natychmiastową decyzję o wykonaniu manewru polegającego na ominięciu zwierzęcia i uniknięciu kolizji. W wyniku podjętego manewru D. C. utracił panowanie nad pojazdem i nieszczęśliwie uderzył w drzewo.
Na okoliczność przebiegu tego zdarzenia pisemne zeznania w sprawie złożył D. C., którym Sąd I instancji nie dał wiary co do przebiegu przedmiotowego zdarzenia.
Z dowodów w postaci dokumentów, tj. protokołu przebiegu zdarzenia, jak i notatki informacyjnej o zaistniałej kolizji drogowej wynika, że D. C. ze względu na sytuację zaistniałą na drodze - wtargnięcie zwierzyny na jezdnię z lewej strony - podjął manewr obronny skrętu kierownicą w prawo, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku kolizji uszkodzeniu uległ ww. pojazd. Nadto, D. C. wykazał się brakiem reakcji hamowania, przy prędkości w chwili zdarzenia wynoszącej 60 km/h. Pisemne zeznania D. C. potwierdziły powyższe okoliczności.
Pozwana w toku postępowania stała na stanowisku, że przedmiotowy pojazd został uszkodzony celowo. Zdjęcia dostarczone przez holownika pojazdu prezentowały, że dojechał on do drzewa po torze prostym, zatrzymując się kołami ustawionymi do jazdy na wprost, co przeczy twierdzeniu kierującego w dniu zdarzenia o gwałtownym manewrze skrętu w prawo. Pozwana podnosiła również, że podane parametry ruchu nie mają potwierdzenia w rozmiarze uszkodzeń, który wskazuje na uderzenie w drzewo z prędkością około 30 km/h. Również kwestia braku hamowania przed zdarzeniem, zdaniem pozwanej, nie odpowiadała prawdzie.
Celem ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia przeprowadzony został dowód z pisemnej opinii sądowej biegłych z Akademii (...) (...) w S., z której wynika, że samochód marki A. (...) mógł mieć kontakt ze wskazanym przez kierującego drzewem z uwagi na istnienie korelacji pomiędzy uszkodzeniami pojazdu wskazanymi przez kierującego a śladami na drzewie, jednak nastąpiło to w innych okolicznościach niż wskazanych w zgłoszeniu szkody oraz materiale dowodowym. Biegli wskazali, że powyższe nie znajdowało także potwierdzenia w deformacji pojazdu.
Z symulacji przeprowadzonej przez Akademię (...) (...) w S. wynika, że ustawienie pojazdu po zdarzeniu nie odpowiada przebiegowi zdarzenia podanego przez kierującego, albowiem po uderzeniu w drzewo pry prędkości jazdy 70 km/h doszłoby do znacznego przemieszczenia się tylnej części pojazdu w stronę lewą. Pozycja pokolizyjna byłaby zupełnie inna, niż wskazana na dokumentacji zdjęciowej oraz szkicach miejsca zdarzenia wykonanych przez kierującego. Nadto, pojawienie się zwierzyny w odległości około 10 do 20 metrów przed pojazdem, zgodnie z zeznaniami kierującego, nie pozwalałoby na wykonanie żadnego, skutecznego manewru obronnego. Zgodnie z obliczeniami biegłych, doszłoby wówczas do uderzenia w wybiegające jelenie. Co więcej, biegli wskazali, że prędkość jazdy, tj. zgodnie z zeznaniami kierującego około 70 km/h, była prędkością zderzeniową. Z dokumentacji zdjęciowej obrazującej zakres i charakter uszkodzeń przedmiotowego pojazdu jednoznacznie wynika, że prędkość pojazdu w chwili uderzenia w drzewo wynosiła około 35 km/h.
Biegli wykonali również drugą symulację komputerową przy prędkości jazdy przedmiotowego pojazdu, wynoszącą 40 km/h, która jednoznacznie wskazała, że przy ww. prędkości kolizyjnej doszło również do przemieszczenia w niewielkim zakresie tylnej części samochodu A. (...) w lewą stronę, potwierdzając, że prędkość kolizyjna samochodu wynosiła około 35 km/h.
Powyższe wnioski opinii potwierdziły, że szkoda, której naprawienia żądała powódka, powstała w innych okolicznościach niż te, które zostały opisane w zgłoszeniu szkody, osobowym materiale dowodowym, a także przedstawionym przez powódkę w pozwie.
Opinię biegłych z Akademii (...) (...) w S. Sąd Okręgowy uznał za rzetelną, a wnioski opinii za należycie uzasadnione i mogące stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Do zgłoszonych przez stronę powodową zarzutów do tej opinii biegli ustosunkowali się w sposób należyty i wyczerpujący w opinii uzupełniającej. Dotyczyło to w szczególności dwukrotnego użycia w tekście opinii nazwy marki innego pojazdu, przyjętych przez biegłych warunków pogodowych panujących podczas zdarzenia, braku dokładnego określenia kąta pomiędzy krawędzi jezdni a osią wzdłuż pojazdu, nieprawdziwego sformułowania o uszkodzeniu drzewa w płaszczyźnie prostopadłej, braku zdefiniowania w symulacji miejsca styku pojazdu z drzewem oraz nieuwzględnienia ruchu przebiegającej zwierzyny wraz z brakiem zdefiniowania czasu reakcji na wystąpienie zagrożenia, braku zdefiniowania odległości pojazdu od drzewa, w które uderzył samochód w chwili zauważenia zwierzyny, okoliczności poruszania się zwierzęcia w galopie oraz przyjęcia, że w chwili zdarzenia było ciemno. Podnoszone przez powódkę zarzuty w wyniku przeprowadzonej w opinii uzupełniającej ich analizy, jak i wykonania dodatkowej symulacji komputerowej, wykazały, że w żaden sposób nie wpłynęły na treść wniosków i odpowiedzi na pytania zawarte w opinii głównej. W ocenie Sądu I instancji tak uzupełniona i wyjaśniona opinia zasługuje na pełne uwzględnienie.
Sąd Okręgowy pominął wniosek powódki o zasięgnięcie kolejnej opinii, która miałaby być wydana na podstawie tożsamego materiału dowodowego, jako zmierzający do zbędnego wydłużenia postępowania, przy uwzględnieniu, że samo niezadowolenie strony z treści wydanej opinii nie może stanowić samoistnej podstawy do powołania nowego biegłego. Podobnie jako zmierzający do przedłużenia postepowania ocenił wniosek powódki o uzupełniające przesłuchanie świadka D. C..
Ciężar udowodnienia, że do zdarzenia wywołującego szkodę, którą miał naprawić pozwany, doszło w okolicznościach wskazanych w zgłoszeniu szkody, spoczywał na powódce. Skoro zatem nie dostarczyła ona dowodów, które pozwalałaby na przyjmowanie innych założeń niż wynikające z dowodów przedstawionych w sprawie i całościowo ocenionych w opinii, nie było podstaw do konstruowania nowych wniosków, gdyż w istocie miałyby one charakter spekulatywny.
Wobec powyższego, brak było związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniami przedmiotowego pojazdu zgłoszonymi przez ubezpieczonego a zdarzeniem ubezpieczeniowym, wobec czego pozwana (...) S.A., na podstawie § 4 ust. 3 ogólnych warunków ubezpieczenia, jest wolna od odpowiedzialności za powstałe uszkodzenia.
Przy konstruowaniu ustaleń faktycznych w sprawie niniejszej najistotniejsze okazały się opinie sporządzone przez Akademię (...) (...) w S.. Opinie okazały się wyczerpujące treściowo i odpowiadały na wszystkie postawione przez Sąd pytania oraz wątpliwości zgłaszane przez strony w pozwie i odpowiedzi na pozew oraz w toku postępowania, a nadto zostały sporządzone przez osoby kompetentne, dysponujące odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Materiał dowodowy w postaci dowodów z dokumentów o niekwestionowanej przez strony treści, był niesporny. W zakresie zeznań świadków, Sąd wskazał, że zeznania świadka B. O. nie miały rzeczywistego znaczenia dla oceny roszczenia powódki, a co do zeznań świadka D. C. uznał je za niewiarygodne z przyczyn już wcześniej opisanych.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Okręgowy oparł na treści na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Z kolei zgodnie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku z art. 98 k.p.c., nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 2.647,82 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, na które złożyło się wynagrodzenie biegłego sądowego.
Powyższy wyrok w całości zaskarżyła apelacją powódka M. R., zarzucając:
1. nierozpoznanie istoty sprawy poprzez dokonanie oceny prawnej roszczenia z pominięciem konieczności wyjaśnienia okoliczności faktycznych stanowiących przesłankę zastosowania normy prawa materialnego, a w konsekwencji uznania powództwa jako bezzasadne;
2. naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie art. 271 1 k.p.c., a w konsekwencji złożenie zeznań przez świadka D. C. w formie pisemnej, gdzie okoliczności przedmiotowej sprawy przemawiały przeciwko złożeniu zeznań świadka w formie pisemnej;
3. naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w zakresie pominięcia wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie D. C. w charakterze świadka w sprawie z powodu konieczności wyjaśnienia istotnych różnic między zeznaniami świadka, a zebranym w sprawie materiałem dowodowym;
4. naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c., poprzez pominięcie wniosku dowodowego o powołanie w sprawie nowego biegłego celem wydania opinii w sprawie, w sytuacji gdy występowały istotne przesłanki merytoryczne uzasadniające powołanie nowego biegłego;
5. naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c., poprzez pominięcie wniosku dowodowego o wydanie przez biegłego sądowego opinii uzupełniającej w sprawie;
6. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny materiału dowodowego w sprawie tj. w sposób sprzeczny z zasadami doświadczeniem życiowym oraz zasadami prawidłowego rozumowania, w konsekwencji czego przyjęcie, że zdarzenie drogowe odbyło się w sposób kontrolowany, a nie w sposób wskazany w zgłoszeniu szkody;
7. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny materiału dowodowego w sprawie tj. w sposób sprzeczny z zasadami doświadczeniem życiowym oraz zasadami prawidłowego rozumowania, w konsekwencji odmowy nadania waloru wiarygodności zeznaniom świadka D. C.;
8. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny materiału dowodowego w sprawie, w następstwie nadanie pełnego waloru dowodowego opinii biegłego sądowego, w sytuacji gdy ocena ww. opinii w sposób zgody z dyrektywami oceny materiału dowodowego w sprawie nie pozwala nadać takiego waloru opinii biegłego.
Wskazując na te uchybienia powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.
Z ostrożności procesowej, w przypadku nie uwzględnienia tego wniosku, powódka wniosła o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości tj. zasądzenie na rzecz powódki od strony pozwanej kwoty 79.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 czerwca 2019 r.;
2. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania sądowego za obie instancje w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł;
3. przeprowadzenie dowodu z uzupełniającego przesłuchania D. C. w charakterze świadka na okoliczność: warunków atmosferycznych panujących w dniu zdarzenia, prędkości poruszania się pojazdu A. (...) przed wypadkiem, okoliczności przebiegu wypadku, stanu technicznego pojazdu i uszkodzeń spowodowanych wypadkiem, ułożenia po kolizyjnego pojazdu, niezgodności zeznań świadka z dokumentacją po kolizyjną pojazdu i materiałem dowodowym zebranym w sprawie;
4. powołanie na podstawie art. 278 § 1 k.p.c. nowego biegłego w sprawie celem sporządzenie opinii w zakresie przebiegu wypadku samochodu marki A. (...) z dnia 22 maja 2019 r.
W uzasadnieniu apelacji skarżąca, w oparciu o treść art. 380 k.p.c., wniosła o rozpoznanie postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 17 grudnia 2021 r. i dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego i kolejnej opinii uzupełniającej oraz uzupełniającego przesłuchania świadka D. C..
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.
Tytułem uwagi o charakterze formalnym należy wskazać, że zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs ( 1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich sprawa wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.
Uwzględniając treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje na wstępie, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniająca kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa materialnego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do najdalej idącego – w zakresie skutków procesowych – zarzutu nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy, Sąd Apelacyjny zauważa, że skarżąca wywodziła jego skuteczność z uchybień, jakich – w jej ocenie - Sąd ten miałby się dopuścić zasadniczo w sposobie gromadzenia (niekompletności), jak również oceny materiału dowodowego. Tymczasem tego rodzaju sposób uzasadnienia tak sformułowanego zarzutu co do zasady nie może być uznany za skuteczny. W judykaturze przyjmuje się jednolicie, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wyłącznie wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1936 r., C 1839/36, Zb. Orz. 1936, poz. 315; postanowienia Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; z 15 lipca 1998 r., II CKN 838/97, Lex nr 50750; z 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, Lex nr 519260; wyroki Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003 Nr 3, poz. 36; z 21 października 2005 r., III CK 161/05, Lex nr 178635.; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, OSNP 2009, nr 1-2, poz. 2). Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego, w tym dotyczących zakresu przeprowadzonego postępowania dowodowego, oceny dowodów i dokonanych w jej wyniku ustaleń faktycznych. Z tej też przyczyny argumentacja powódki dotycząca nieprzeprowadzenia wskazanych w apelacji dowodów, czy też dokonania wadliwych ustaleń faktycznych w zakresie przebiegu zdarzenia drogowego w dniu 22 maja 2019 r., kwalifikowana być mogła wyłącznie jako dotycząca wprost tych zagadnień, na płaszczyźnie naruszeń odpowiednich przepisów prawa procesowego, co też w swojej apelacji w odrębnych zarzutach skarżąca zawarła. O nierozpoznaniu istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c., przy uwzględnieniu przedstawionej wykładni tego przepisu, nie może być zatem mowy.
Pomimo zwerbalizowania w apelacji szeregu zarzutów odwołujących się do treści art. 233 § 1 k.p.c., a zmierzających do zakwestionowania ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego w zakresie przebiegu zdarzenia szkodowego (pkt 6 – 8 zarzutów), skarżąca w istocie rzeczy sama przyznała w apelacji, że ich uwzględnienie możliwe było by wyłącznie w sytuacji, w które postępowanie dowodowe zostałoby uzupełnione w sposób w niej postulowany. Wprost stwierdziła ona bowiem, że (…) W ocenie powódki przeprowadzona zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c, prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwalałaby przy przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego w zakresie uzupełniającego przesłuchania świadka D. C. i wyznaczeniu biegłego celem sporządzenia nowej opinii w sprawie uwzględnić dochodzone pozwem roszczenie (k.382). W apelacji, skarżąca nie przedstawiła jakichkolwiek argumentów, odwołujących się do wypracowanych w judykaturze kryteriów skuteczności zarzutu naruszenia ww. przepisu, które – w oparciu zgromadzony w aktach materiał procesowy – pozwalałyby dokonać korzystnej dla powódki rekonstrukcji relewantnego prawnie stanu faktycznego. Nie dostrzega ich także Sąd Apelacyjny. W istocie rzeczy zatem kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenie posiadała ocena zarzutów dotyczących niekompletności materiału procesowego. Bez przeprowadzenia wnioskowanych w apelacji dowodów oczekiwana przez skarżącą zmiana ustaleń faktycznych była bowiem oczywiście niemożliwa.
Za nieskuteczny uznać należało zarzut naruszenia art. 235 § 1 k.p.c. w zw. z art. 271 1 k.p.c., co miałoby przejawiać się w przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadka D. C. w formie pisemnej, podczas gdy okoliczności sprawy przemawiały przeciwko przeprowadzeniu dowodu w tej formie. Zauważyć w tym kontekście należy, że złożenie zeznań na piśmie wprost umożliwia art. 271 1 zdanie pierwsze k.p.c., pozwalając w ten sposób na odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 235 § 1 zd. 1 k.p.c. Jak wskazano w uzasadnieniu rządowego projektu ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1469 z późn. zm., druk Sejmowy nr 3137), jest oczywiste, że złożenie zeznań na piśmie może znacznie przyspieszyć wydanie rozstrzygnięcia w sprawie oraz oszczędzić stronom kosztów, a sądowi - pracy. W rezultacie decyzja sądu o dopuszczeniu zeznania w formie pisemnej ma wyraźną podstawę prawną, która zakłada odstąpienie od bezpośredniego zetknięcia się przez sąd z osobowym źródłem dowodowym.
Opisane odstępstwo niewątpliwie w pewnym zakresie ogranicza prawa procesowe stron (w tym przede wszystkim prawo do udziału w czynności dowodowej i bezpośredniego zadawania pytań). Stąd zasadnie zakłada skarżący, że strona może kwestionować możliwość poprzestania przez sąd na odebraniu zeznań w formie pisemnej. Może też wnosić o ponowienie czynności dowodowej (art. 241 k.p.c.) i przesłuchanie świadka na rozprawie, wskazując na elementy zeznania pisemnego, które wpływają negatywnie na wiarygodność lub moc dowodową zeznań, względnie wymagają uzupełnienia w kontekście celu postępowania dowodowego, jakim jest przede wszystkim poznanie prawdy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia (przesądzenie o prawdziwości twierdzeń faktycznych przytaczanych przez strony dla uzasadnienia ich stanowisk procesowych).
Zatem kwestionując zastosowanie normy art. 271 1 k.p.c. i poprzestanie na odebraniu zeznań pisemnych, powiązać należy żądanie powtórzenia czynności z kryteriami oceny dowodu (art. 233 k.p.c.) lub celu postępowania dowodowego (art. 227 k.p.c.) i wykazać, że odstąpienie od zeznań ustnych skutkuje nieusuniętymi przez sąd wątpliwościami co do wiarygodności lub mocy dowodowej zeznania. Czynność taka dokonana być przy tym winna w bezpośrednio po złożeniu zeznań przez świadka.
W niniejszej sprawie skarżąca poprzestała w tym zakresie na zarzucaniu sądowi zaniechania bezpośredniego zetknięcia się z osobowym źródłem dowodowym, co miałoby rzutować na ocenę jego wiarygodności. Pomija jednak skarżąca, że wszystkie treści objęte tezą dowodową forsowaną także w apelacji, ujęte zostały w pytaniach, na które świadek C. obowiązany był odpowiedzieć zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 10 czerwca 2010 r. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wniosek powódki o uzupełniające przesłuchanie świadka C. przez Sąd I instancji w istocie rzeczy zmierzał do podważenia wersji przebiegu wypadku, wynikającej z pozostałego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłych sądowych. Umknęło powódce, że podstawą wniosku dowodowego może być wyłącznie konieczność ustalenia określonych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych (art. 227 k.p.c.), a w tym zakresie, tj. co do okoliczności zdarzenia drogowego w dniu 22 maja 2019 r. świadek C. przedstawił już swoją wersję w zeznaniach pisemnych. Tezę, że taki był rzeczywisty cel przeprowadzenia tego dowodu w oczywisty sposób racjonalizuje czas jego zgłoszenia. Powódka uczyniła to dopiero w piśmie swojego pełnomocnika z 10 grudnia 2021 (k. 311 i nast.), stanowiącym jej odpowiedź na uzupełniającą opinię biegłych. Gdyby istotnie, jak aktualnie twierdzi, dowód z zeznań świadka C. nie powinien być co do zasady przeprowadzony w formie pisemnej, to powinna przeciwko temu zaoponować już po otrzymaniu informacji o zamiarze przeprowadzenia dowodu w tym trybie (vide: pismo z dnia 14 maja 2020 r. k. 126). Co więcej, po złożeniu przez świadka zeznań na piśmie, skarżąca nie zgłosiła w tym aspekcie żadnych zastrzeżeń. Nie wnioskowała również o dokonanie z udziałem świadka jakichkolwiek dalszych czynności, co w świetle zasad logicznego rozumowania musiało oznaczać, że nie kwestionowała ona przydatności tych zeznań dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym ich kompletności. Podstawy do takiej czynności nie mógł stanowić również syntetyczny, lakoniczny, charakter zeznań pisemnych. Istotne jest bowiem wyłącznie to, że świadek udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania, które zostały jemu postawione, a z których to odpowiedzi wynika jego wersja przebiegu zdarzenia drogowego w dniu 22 maja 2019 r. Wybór sposobu udzielenia odpowiedzi należał do świadka, który miał przecież nieograniczoną możliwość wskazania wszystkich okoliczności faktycznych, które uznawał za istotne. W konsekwencji, jak zatem już wyjaśniono, wniosek o uzupełniające przesłuchanie świadka C., zmierzać miał do zakwestionowania okoliczności faktycznych przyjętych przez biegłych za podstawę opiniowania, a zatem służył do podważenia wniosków tej opinii dowodem z zeznań świadka co jest oczywiście niedopuszczalne.
W rezultacie brak jest podstaw do przyjęcia, by skarżąca przedstawiła argumentację uzasadniającą twierdzenie, iż odstąpienie od odebrania od świadka D. C. zeznań na rozprawie wpłynąć mogło na ocenę dowodów i treść ustaleń faktycznych, a w konsekwencji na wynik sprawy. Nie mogło w konsekwencji podlegać wzruszeniu zakwestionowane w tym zakresie apelacją postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 17 grudnia 2021 r., a tym samym nie istniała podstawa do uzupełnienia postępowania dowodowego w tym zakresie przez sąd odwoławczy.
Specyfika przedmiotowej sprawy, którą przy konstruowaniu zarzutów apelacji strona powodowa niewątpliwie dostrzegła przejawiała się w tym, że jej istotą była weryfikacja prawdziwości wersji przebiegu zdarzenia drogowego w dniu 22 maja 2019 r. wskazana przez ubezpieczoną B. O. pozwanemu przy zgłoszeniu szkody i podtrzymywana przez powódkę w toku niniejszego procesu w ramach podstawy faktycznej dochodzonego roszczenia. Nie ulega przy tym wątpliwości (także - jak wynika z apelacji - skarżącej), że dla dokonania takiej oceny niezbędne było posłużenie się wiadomościami specjalnymi z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych, których dostarczyć mógł wyłącznie dowód z opinii biegłego. Dowód taki został przez Sąd Okręgowy przeprowadzony, a wynikające z niego dla analizowanego zagadnienia wnioski są jednoznaczne i wskazują, że do przedmiotowego zdarzenia nie mogło dojść w okolicznościach wskazywanych przez powódkę.
Podkreślić należy, iż dowód z opinii biegłego jest dowodem o specyficznym charakterze, którego zasadniczym celem jest dostarczenie sądowi tzw. wiadomości specjalnych (art. 278 k.p.c.), a więc informacji naukowych lub dotyczących wiedzy technicznej (branżowej), przekraczających swym zakresem zasób wiedzy powszechnej. Zadaniem biegłego jest dokonanie oceny przedstawionego materiału z perspektywy posiadanej wiedzy naukowej, technicznej lub branżowej i przedstawienie sądowi danych (wniosków) umożliwiających poczynienie właściwych ustaleń faktycznych i prawidłowej oceny prawnej znaczenia zdarzeń, z których strony wywodzą swoje racje. Dowód z opinii podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się jednolicie, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991, nr 11, poz. 300). Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98). Dowód z opinii biegłego ma więc dostarczyć sądowi wiedzy niezbędnej dla właściwej oceny materiału procesowego przedstawionego przez strony (w tym zwłaszcza innych dowodów) z perspektywy odpowiedniej dziedziny nauki lub techniki. Sfera dotycząca wiadomości specjalnych w rozumieniu normy z art. 278 k.p.c. oceniana jest zaś w sposób uwzględniający specyfikę (opisaną wyżej szczególną rolę w procesie dowodzenia) dowodu z opinii biegłego.
W takich uwarunkowaniach oczywistym jest, że w sytuacji, w której kluczowe dla rozstrzygnięcia wnioskowanie oparte jest na wiadomościach specjalnych, których – jak wyjaśniono - dostarczyć może Sądowi wyłącznie dowód z opinii biegłego, jego skuteczne zakwestionowanie, wymaga uprzedniego podważenia wniosków opinii biegłego, na których Sąd ten oparł swoje stanowisko. To zaś nastąpić może wyłącznie, w drodze kolejnego dowodu z opinii biegłego (choćby z opinii uzupełniającej).
Kierując się powyższymi kryteriami, należy stwierdzić, że opinie biegłych z Akademii (...) (...) (tak podstawowa, jak i uzupełniające) zawierają spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wywody oraz wnioski, oparte o całokształt materiału procesowego, a przyjęta metodyka badań jest zrozumiała i opiera się na dorobku nauki. Kompetencje i kwalifikacje biegłych, jeśli chodzi o dziedziny, z perspektywy których był oceniany materiał procesowy, także nie budzą wątpliwości. Powódka nie przedstawiła zaś przekonywujących kontrargumentów, które dezawuowałyby opinie biegłych według przytoczonych wyżej przesłanek ich oceny.
Jak wskazuje się jednolicie w judykaturze, sąd nie ma bowiem obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii tych samych biegłych lub innych biegłych, jeżeli już sporządzona w sprawie opinia jest jednoznaczna i tak przekonująca, że określoną okoliczność uznaje za wyjaśnioną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1974 r., II CR 638/74 - OSPiKA 1975, nr 5 poz. 108). Potrzeba powołania innego biegłego nie może być jedynie wynikiem niezadowolenia strony z dotychczas złożonych opinii, lecz musi być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowych opinii (tak min. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 18 lutego 1974 r., II CR 5/74 - Biuletyn SN 1974, Nr 4, poz. 64; 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99 - OSNP 2000, Nr 22, poz. 807; 18 kwietnia 2013 r., III CSK 243/12). Należy przy tym podkreślić, że nie ma uzasadnienia wniosek o powołanie kolejnego biegłego jedynie w sytuacji, gdy złożone opinie są niekorzystne dla strony. Dopuszczenie dodatkowej opinii w takiej sytuacji prowadziłoby bowiem do uwzględnienia kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie zostałaby złożona opinia w pełni ją zadawalająca, co jest niedopuszczalne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 639/99).
Jak wynika z apelacji, zasadniczej podstawy do zdyskredytowania mocy dowodowej sporządzonych w sprawie opinii powódka upatruje w tym, że biegli nie odnieśli się kompleksowo do zgłaszanych przez nią zarzutów i zastrzeżeń. Istotnie, jak wynika z analizy akt sprawy, Sąd Okręgowy uznał za niecelową weryfikację stanowiska powódki w tym przedmiocie zgłoszonego w piśmie z dnia 10 grudnia 2021 r., co skutkowało oddaleniem zgłoszonych przez nią w tym piśmie wniosków dowodowych. Sąd Apelacyjny tą decyzję procesową uznaje wszakże za prawidłową. W tym kontekście w pierwszej kolejności dostrzec trzeba, że w reakcji na podstawową opinię biegłych powódka złożyła pismo z dnia 10 czerwca 2021 r. (k. 255 -260) zawierające zarzuty do tej opinii, a co skutkowało wydaniem przez biegłych opinii uzupełniającej z września 2021 r. (k. 274-282), w której do wszystkich tych zarzutów biegli się odnieśli. Pismo z dnia 10 grudnia 2021 r. zawierało zarzuty do ww. opinii uzupełniającej, przy czym wszystkie z nich miały całkowicie nowy charakter. Okoliczność ta przy uwzględnieniu, że wszystkie z tych zarzutów mogły być zgłoszone już w piśmie z dnia 10 czerwca 2021 r. (dotyczyły bowiem one zasadniczych wniosków podstawowej opinii pisemnej), w pełni uzasadnia wniosek, że ich wyartykułowanie dopiero w tym piśmie stanowiło przejaw przyjętej przez powódkę taktyki procesowej, polegającej na formułowaniu coraz to nowych zarzutów, obliczonych na kwestionowanie niekorzystnych dla niej wniosków biegłych.
Co więcej, także na płaszczyźnie merytorycznej zarzuty te nie mogły być uznane za wystarczające do zainicjowania dalszego postępowania dowodowego w tym zakresie, czy to poprzez dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii uzupełniającej, czy też dowodu z opinii innych biegłych. W apelacji powódka hasłowo jedynie dokonała ich podsumowania wskazując, że biegli przy wydaniu nie uwzględnili masy pojazdu, rodzaju napędu, rozkładu masy w pojeździe oraz stopnia zabudowania komory silnika. Zarówno jednak w samej apelacji, jak i w piśmie z dnia 10 grudnia 2021 r., poprzestała wyłącznie na prezentowaniu twierdzeń w tym zakresie o możliwym wpływie tych czynników na sposób przemieszczania się pojazdu po kontakcie z drzewem. Mają one wyłącznie charakter spekulatywny, a co więcej nie zostały poparte odwołaniem się do jakiejkolwiek wiedzy fachowej, które stanowisko powódki w tym zakresie mogłoby racjonalizować. Nie jest skutecznym oczekiwanie, że sąd będzie zobligowany kontynuować postepowanie dowodowe z udziałem biegłych tylko dlatego, że strona zgłasza do ich kolejnych opinii coraz to nowe zarzuty. Taka zaś sytuacja zaistniała w przedmiotowej sprawie. Godzi się w tym miejscu zaznaczyć, że część tych zarzutów powódki oparta była na alternatywnej wersji stanu faktycznego, co dotyczyło w szczególności stanu jezdni w chwili zdarzenia. Biegli słusznie uznali bowiem, że była ona sucha, bowiem jest to zgodne z zeznaniami jego jedynego uczestnika, D. C.. Pozytywne dla skarżącej konsekwencje nie wynikają również z twierdzenia, że biegli przedstawili test NCAP na samochodzie A. (...) w wersji kombi i przeszkodą ze ściany. Miał on bowiem wyłącznie charakter poglądowy, zaś zasadnicze wnioski opinii wynikają z symulacji przebiegu wypadku przeprowadzonej z wykorzystaniem przeznaczonego do tego celu programu „(...)”.
Za zgłoszone wyłącznie na użytek apelacji uznać z kolei należało twierdzenie o istnieniu wątpliwości co do bezstronności biegłych. Abstrahując od tego, że właściwym sposobem jej zakwestionowania jest złożenie wniosku o wyłączenie biegłych, w trybie art. 281 k.p.c., podkreślić w tym kontekście trzeba, że pomyłka w oznaczeniu marki samochodu (sprostowana przez biegłych w opinii uzupełniającej) czy też powołanie się na przebieg innego zdarzenia, mającego miejsce w podobnych okolicznościach, w żaden sposób tezy o braku bezstronności biegłych nie racjonalizuje. Skarżąca pomija, że kluczowa dla kierunku wniosków przedstawionych w opiniach biegłych, była weryfikacja jej wersji przebiegu zdarzenia, dokonana w oparciu o przeprowadzone badania i symulacje, przy wykorzystaniu specjalistycznego oprogramowania informatycznego. Powołanie się na podobieństwo tego zdarzenia do innego, z którym biegli mieli uprzednio styczność, nie miało w tym zakresie istotnego znaczenia poznawczego.
Z tych względów brak było podstaw do weryfikacji postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 17 grudnia 2022 r. także w tej części, która dotyczyła oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu bądź to z kolejnej opinii uzupełniającej biegłych, bądź też opinii nowych biegłych, a w konsekwencji także do przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego w tym przedmiocie przez Sąd II instancji.
Jak już wyżej wyjaśniono, zakwestionowanie przyjętej przez Sąd Okręgowy wersji przebiegu zdarzenia szkodowego z dnia 22 maja 2019 r., było możliwe tylko w przypadku uzupełnienie materiału dowodowego (co stanowiło założenie samej apelacji), do czego brak było wszakże uzasadnionych podstaw. Dlatego zaskarżony wyrok w całości odpowiadał prawu, skutkiem czego Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. W niniejszej sprawie to powódka przegrała postępowanie apelacyjne w całości, a zatem na mocy art. 98 § 1 k.p.c. ma obowiązek zwrotu pozwanemu jego kosztów, tożsamych z kosztami zastępstwa procesowego, ustalonymi w stawce minimalnej, wynikającej z treści § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
SSA Artur Kowalewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: