Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 451/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2015-10-27

Sygn. akt I ACa 451/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Kaźmierska

Sędziowie:

SA Maria Iwankiewicz (spr.)

SA Marta Sawicka

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 14 października 2015 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. G.

przeciwko K. G.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 20 marca 2015 r., sygn. akt I C 81/15

I.  oddala apelację,

II.  przyznaje radcy prawnemu P. K. od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych, powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu,

III.  przyznaje adwokatowi M. M. od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych, powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu.

Maria Iwankiewicz Wiesława Kaźmierska Marta Sawicka

Sygn. akt: I ACa 451/15

UZASADNIENIE

Powód A. G. w pozwie wniesionym 8 kwietnia 2014 roku wniósł o stwierdzenie obowiązku pozwanej K. G. do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na jego rzecz udziału ½ części we własności lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S..

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że odwołał udzieloną pozwanej darowiznę z powodu rażącej niewdzięczności pozwanej i wezwał ją do przeniesienia z powrotem na jego rzecz przedmiotu darowizny w postaci wyżej wskazanego udziału we własności lokalu mieszkalnego.

W dniu 23 maja 2014 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał wyrok zaoczny, w którym: zobowiązał pozwaną K. G. (córkę A. i A.) PESEL numer (...) do złożenia oświadczenia woli o następującej treści: „K. G. (córka A. i A.) PESEL numer (...) przenosi na rzecz A. G. (syna J. i S.) PESEL numer (...) udział w ½ części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), dla którego prowadzona jest księga wieczysta numer (...) – w wykonaniu oświadczenia o odwołaniu darowizny” (pkt.I); zasądził od pozwanej K. G. na rzecz powoda A. G. kwotę 4428 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego(pkt.II); nakazał pobrać od pozwanej K. G. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 5.000 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt.III) oraz wyrokowi nadał rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie orzeczenia zawartego w punktach I i II sentencji (pkt.IV).

Pozwana K. G. w dniu 9 października 2014 roku złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego z dnia 23 maja 2014 roku. Jednocześnie pozwana wniosła sprzeciw od wyroku zaocznego, zaskarżając go w całości oraz domagając się oddalenia powództwa. Pozwana zaprzeczyła, aby miała dopuścić się w stosunku do powoda rażącej niewdzięczności.

Sąd Okręgowy w Szczecinie postanowieniem z 19 grudnia 2014 roku przywrócił pozwanej termin do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 23 maja 2014 roku.

Powód w piśmie procesowym z 9 stycznia 2015 roku wniósł o utrzymanie w całości w mocy wyroku zaocznego.

Wyrokiem z dnia 20 marca 2015 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie pierwszym utrzymał w mocy wyrok zaoczny Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 23 maja 2014 roku w sprawie o sygnaturze akt: I C 388/14 w zakresie punktów I i II, w punkcie drugim uchylił wyrok zaoczny Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 23 maja 2014 roku w sprawie o sygnaturze akt: I C 388/14 w zakresie punktów III i IV oraz przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz adwokata M. M. kwotę 4.428 zł w tym podatek od towarów i usług w wysokości 828 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanej.

Orzeczenie tej treści Sąd Okręgowy wydał poczyniwszy ustalenia faktyczne, z których wynika, że powód A. G. w dniu 27 grudnia 2010 roku był właścicielem lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...) składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki i przedpokoju o łącznej powierzchni użytkowej 46,88 m 2, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie Wydział X Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...). Lokal ten nabył na podstawie umowy sprzedaży z dnia 4 stycznia 1999 roku. W dniu 27 grudnia 2010 roku w Kancelarii Notarialnej notariusza A. T. w S. została zawarta w formie aktu notarialnego umowa darowizny, na podstawie której powód darował pozwanej K. G. udział w 1/2 części w prawie własności wyżej opisanego lokalu mieszkalnego, zaś pozwana powyższą darowiznę przyjęła. Strony umowy określiły wartość przedmiotu darowizny na kwotę 100.000 złotych. Od dnia 27 grudnia 2010 roku powód i pozwana pozostawali współwłaścicielami tego lokalu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 14 marca 2014 roku powód złożył w formie aktu notarialnego sporządzonego przez notariusza S. G. oświadczenie, że jego wolą jest odwołanie darowizny sporządzonej dnia 27 grudnia 2010 roku przed notariuszem A. T. [...] wskutek rażącej niewdzięczności obdarowanej – córki K. G. wskazując, że obdarowana dopuściła się w stosunku do darczyńcy rażącej niewdzięczności poprzez wszczęcie przeciwko niemu w maju 2011 roku postępowania egzekucyjnego o zapłatę 12.000 złotych tytułem zaległych alimentów i kwoty 3.779,66 złotych tytułem odsetek na podstawie wyroku rozwodowego z dnia 8 maja 1996 roku. Jednocześnie w tym oświadczeniu powód przedstawił okoliczności wskazujące na to, że powyższy dług nie istnieje, albowiem dostarczał pozwanej środki utrzymania i wychowania. Powód jednocześnie wezwał pozwaną K. G. do stawienia się w Kancelarii Notarialnej notariusz S. G. w S. przy ulicy (...) w dniu 27 marca 2014 roku o godzinie 15.00 celem zawarcia umowy odwołania darowizny i powrotnego przeniesienia własności lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w budynku przy ulicy (...) w S.. Powód upoważnił nadto notariusz S. G. do doręczenia niniejszego oświadczenia pozwanej K. G., jednak pozwana nie stawiła się w tym dniu u notariusza.

Sąd Okręgowy ustalił nadto, że matką pozwanej urodzonej (...) jest A. G., natomiast powód nie jest jej biologicznym ojcem, czego był świadomy, jednak uznał swoje ojcostwo. A. G. i A. G. w dniu 29 września 1995 roku zawarli związek małżeński, który został rozwiązany prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z 8 maja 2006 roku w sprawie X RC 276/06. W wyroku tym wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią córką K. G. Sąd powierzył obojgu rodzicom, ustalając miejsce pobytu małoletniej przy matce. Nadto zasądził od A. G. na rzecz małoletniej K. G. rentę alimentacyjną w kwocie po 200 złotych miesięcznie, płatną do dnia 10 – go każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności każdej z rat, poczynając od uprawomocnienia się orzeczenia.

W swoich ustaleniach Sąd pierwszej instancji wskazał, że do czasu rozwiązania związku małżeńskiego, jak i po rozwodzie powód i A. G. wraz z córką K. wspólnie zamieszkiwali w lokalu mieszkalnym, położonym w S. przy ulicy (...), stanowiącym własność powoda. Matka pozwanej była wówczas zatrudniona w firmie (...) jako koordynator grupy, zarabiając około 1.900 złotych miesięcznie netto. Później była zatrudniona jako pracownik biurowy, a ponadto trudniła się prostytucją. Powód natomiast czerpał dochody z prac dorywczych, w tym z handlu samochodami. K. G. miała wówczas 14 lat i uczęszczała do pierwszej klasy gimnazjum, była na utrzymaniu swojej matki, która zajmowała się jej wychowaniem i finansowała wszystkie jej potrzeby. Powód nie płacił wówczas zasądzonych alimentów na rzecz córki, a jedynie sporadycznie przekazywał jej drobne kwoty pieniędzy lub dawał jej prezenty rzeczowe. Po rozwodzie małżonkowie zajmowali odrębne pokoje i prowadzili osobne gospodarstwa domowe, ponosząc jedynie wspólnie wydatki związane z zajmowanym mieszkaniem. A. G. w porozumieniu z powodem nie ponosiła jednak żadnych opłat na rzecz powoda za możliwość mieszkania w należącym do niego lokalu.

Sąd Okręgowy ustalił też, że we wrześniu 2008 roku K. G. wraz z matką opuściły lokal mieszkalny powoda i zamieszkały z nowym partnerem A. G.. W dniu 10 października 2008 roku A. G. złożyła wniosek o podział majątku wspólnego jej i A. G., domagając się między innymi objęcia podziałem lokalu mieszkalnego, położonego w S. przy ulicy (...). Postępowanie to zostało umorzone. K. G. wkrótce popadła w konflikt z konkubentem matki i w czasie kłótni została przez niego uderzona. Z tego względu pozwana w 2009 roku ponownie wprowadziła się do lokalu mieszkalnego powoda i zamieszkała razem z nim. W tym czasie A. G. w dalszym ciągu utrzymywała córkę oraz partycypowała w opłatach za mieszkanie znajdujące się w S. przy ulicy (...). Na początku 2009 roku również A. G. ponownie wprowadziła się do tego lokalu mieszkalnego i od tego czasu zamieszkiwała w nim wspólnie ze stronami, przy czym nadal zajmowali oni odrębne pokoje i prowadzili osobne gospodarstwa domowe. W okresie letnim często się zdarzało, że A. G. wraz z córką przebywały w domku na działce letniskowej. W międzyczasie powód A. G. na kilka miesięcy wyjechał do pracy za granicę. W tym okresie powód nadal nie płacił zasądzonych alimentów na rzecz córki, a jedynie sporadycznie przekazywał jej drobne kwoty na bieżące potrzeby oraz finansował niektóre jej wydatki, takie jak część opłaty za kurs na prawo jazdy. W tym okresie potrzeby materialne K. G. zaspokajała przede wszystkim jej matka A. G.. Jednak w tym okresie nie dochodziła od powoda zapłaty bieżących i zaległych alimentów zasądzonych na rzecz pozwanej K. G., jak również w jej imieniu nie wniosła o ich podwyższenie.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że w 2010 roku przed swoimi urodzinami pozwana od swojej matki dowiedziała się, że powód nie jest jej ojcem biologicznym. To doprowadziło do pogorszenia stosunków pomiędzy stronami. Na początku 2012 roku pozwana opuściła lokal mieszkalny należący do powoda i zamieszkała wspólnie ze swoim narzeczonym w wynajętym mieszkaniu. Po pewnym czasie także A. G. wyprowadziła się z lokalu mieszkalnego powoda, natomiast w kwietniu 2014 roku po rozstaniu z narzeczonym powróciła do tego lokalu także K. G. i zajęła jeden z pokoi. W tym czasie doszło do zaostrzenia konfliktu pomiędzy stronami. Miało między innymi miejsce zdarzenie, że powód A. G. nie mogąc się doczekać rankiem opuszczenia łazienki przez pozwaną wyciągnął ją z tego pomieszczenia. Wówczas pozwana wezwała na interwencję funkcjonariuszy Policji. W dniu 21 lipca 2014 roku pozwana złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez A. G., polegającego na znęcaniu się psychicznym oraz groźbach karalnych. Postępowanie przygotowawcze prowadzone w tej sprawie zostało jednak umorzone. W czerwcu 2014 roku do tego lokalu mieszkalnego ponownie wprowadziła się także matka pozwanej A. G., która od tej pory zajmuje jeden z pokoi razem z K. G., zaś z drugiego pokoju korzysta wyłącznie powód.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwana do 2011 roku uczęszczała do szkoły średniej, a po jej ukończeniu rozpoczęła studia dzienne w niepublicznej uczelni. Po pierwszym semestrze zrezygnowała ze studiów i rozpoczęła naukę w szkole policealnej. Następnie ponownie rozpoczęła studia, które po trzech semestrach zawiesiła. W międzyczasie pozwana rozpoczęła pracę w sklepie rybnym prowadzonym przez jej matkę. Następnie podejmowała inne prace dorywcze. Obecnie jest zatrudniona jako pracownik fizyczny w firmie (...).

Z ustaleń tego Sądu wynika też, że w 2010 roku pozwana K. G. działająca przez pełnomocnika A. G. złożyła do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Centrum w Szczecinie A. O. wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko dłużnikowi A. G. na podstawie tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie X Wydziału Cywilnego Rodzinnego z dnia 8 maja 2006 roku w sprawie o sygn. akt X RC 276/06, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z dnia 30 maja 2006 roku - celem wyegzekwowania bieżących i zaległych świadczeń alimentacyjnych. Komornik w piśmie z dnia 25 maja 2011 roku zawiadomił powoda o wszczęciu postępowania w sprawie KMP 24/10 o zapłatę alimentów bieżących w kwocie 200 złotych miesięcznie poczynając od czerwca 2011 roku, alimentów zaległych w kwocie 12.000 złotych oraz odsetek wyliczonych do 25 maja 2011 roku w kwocie 3.779,66 złotych. Jednocześnie komornik sądowy zajął wierzytelności dłużnika należne od Pierwszego Urzędu Skarbowego w S. z tytułu nadpłaty w podatku dochodowym, zwrotu w podatku od towarów i usług i inne wierzytelności. W dniu 10 stycznia 2013 roku Komornik ten postanowił na wniosek wierzyciela umorzyć to postępowanie egzekucyjne co do raty bieżących alimentów i kontynuować postępowanie egzekucyjne w części dotyczącej alimentów zaległych wraz z odsetkami. W piśmie z 10 stycznia 2013 roku Komornik Sądowy wezwał powoda do wpłacenia w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma: alimentów zaległych w kwocie 14.606,45 złotych, odsetek wyliczonych do 10 stycznia 2013 roku w kwocie 6.693,99 złotych, opłaty egzekucyjnej w kwocie 3.195,07 złotych oraz wydatków gotówkowych w kwocie 93 złote. W toku postępowania egzekucyjnego doszło do zajęcia przysługującego powodowi udziału w ½ części w prawie własności lokalu mieszkalnego, położonego w S. przy ulicy (...). W dniu 8 kwietnia 2014 roku powód wniósł do Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie pozew przeciwko K. G. o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego - wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 8 maja 2006 roku, sygn. akt X RC 276/06 – w części zasądzającej rentę alimentacyjną za okres od uprawomocnienia się wyroku do maja 2011 roku. Przy piśmie z 22 kwietnia 2014 roku Komornik Sądowy doręczył powodowi obwieszczenie o pierwszej licytacji udziału dłużnika w ½ części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...).

W oparciu o takie ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie. W jego ocenie podstawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 64 k.c. w związku z art. 898 k.c. Przytoczywszy treść i wykładnię tych przepisów Sąd Okręgowy wskazał na bezsporny fakt dokonania przez powoda na rzecz pozwanej darowizny udziału 1/2 części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego przy ulicy (...) w S. oraz złożenia przez powoda w dniu 14 marca 2014 roku w formie aktu notarialnego oświadczenia, w którym odwołał powyższą darowiznę z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanej. Sąd ten stwierdził, że odwołanie darowizny nastąpiło więc w formie przewidzianej w art. 900 k.c. Nadto Sąd ten uznał, że nawet jeżeli oświadczenie to nie zostało pozwanej doręczone, jak twierdziła przed wszczęciem tego postępowania, to jest bezsporne, że otrzymała ona to oświadczenie jako załącznik do odpisu pozwu i tym samym mogła zapoznać się z jego treścią, co odpowiada dyspozycji art. 61 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy analizował czy odwołanie darowizny w tej sprawie skuteczne, a zatem czy zaistniała przesłanka przewidziana w art. 898 § 1 k.c., jaką jest „rażąca niewdzięczność” obdarowanego w stosunku do darczyńcy. Sąd ten omówił pojęcie „rażącej niewdzięczności”, powołując się na doktrynę i orzecznictwo sądowe, które zgodnie przyjmują, że pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie obdarowanego, które polega na działaniu lub zaniechaniu, skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy i nacechowane jest złą wolą obdarowanego.

Sąd pierwszej instancji wskazał na brak podstaw do przyjęcia, że powód zawierając umowę darowizny wiedział o złożeniu przez pozwaną wniosku egzekucyjnego lub o zamiarze dokonania takiej czynności. Bezspornie natomiast pozwana złożyła wniosek do komornika sądowego domagając się wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi na podstawie tytułu wykonawczego - wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 8 maja 2006 roku w sprawie X RC 276/06, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności 30 maja 2006 roku celem wyegzekwowania bieżących i zaległych świadczeń alimentacyjnych, następnie ograniczając ten wniosek do egzekucji zaległych alimentów w kwocie 14.606,45 złotych oraz odsetek, które na dzień 10 stycznia 2013 roku wynosiły kwotę 6.693,99 złotych. zgromadzony materiał dowodowy według tego Sądu nie pozwala nawet stwierdzić kiedy wniosek taki został przez pozwaną złożony, a jedynie z sygnatury akt egzekucyjnych należy wnioskować, że nastąpiło to w 2010 roku. Sąd ten zaznaczył że złożenie wniosku egzekucyjnego nie jest to tożsame z posiadaniem przez powoda wiedzy o wszczęciu przeciwko niemu egzekucji celem wyegzekwowania świadczeń alimentacyjnych na rzecz pozwanej. Natomiast z dokumentów złożonych w sprawie wynika, że organ egzekucyjny zawiadomił powoda po raz pierwszy o wszczęciu postępowania egzekucyjnego dopiero w piśmie z dnia 25 maja 2011 roku w przedmiocie zajęcia wierzytelności. Sąd Okręgowy zaznaczył przy tym, że bezspornie, że w ramach powyższego postępowania egzekucyjnego, doszło do zajęcia przysługującego powodowi udziału w 1/2 części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), przy czym egzekucja z tego składnika majątkowego doszła już do etapu wyznaczenia terminu pierwszej licytacji.

W ocenie Sądu Orzekającego nie zasługują na wiarę zeznania pozwanej i świadka A. G. jakoby wcześniej informowały one powoda o wszczęciu postępowania egzekucyjnego lub o zamiarze jego wszczęcia. Po pierwsze, osoby te nie stanowią bowiem obiektywnego źródła dowodowego, gdyż są zainteresowane osobiście i majątkowo w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść pozwanej. Po drugie, jest znamienne, że nawet nie potrafiły one zlokalizować w czasie złożenia wniosku o wszczęciu egzekucji, co poddaje w wątpliwość ich twierdzenia o rzekomym informowaniu o tym fakcie powoda przed zawarciem umowy darowizny. Po trzecie, doświadczenie życiowe i zasady logiki wskazują na to, że powód zawierając z pozwaną umowę darowizny nie mógł wiedzieć o złożeniu przez pozwaną wniosku egzekucyjnego lub zamiarze dokonania takiej czynności, gdyż w przeciwnym wypadku nie dokonałby tej darowizny. Sąd ten zauważył bowiem, że nie można byłoby uznać za zachowanie racjonalne dokonanie nieodpłatnego przysporzenia przedmiotu majątkowego o znacznej wartości na rzecz osoby bliskiej, która jednocześnie podejmuje działania skierowane przeciwko interesom majątkowym darczyńcy. Z tych przyczyn Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że powód zawierając umowy darowizny nie miał świadomości, że pozwana chce egzekwować od niego zaległe świadczenia alimentacyjna, a tym bardziej, że akceptował takie zachowanie pozwanej w stosunku do niego.

Według tego Sądu do odmiennego wniosku nie może prowadzić fakt, że powód złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny dopiero po trzech latach od zawiadomienia go o wszczęciu postępowania egzekucyjnego. Sąd zwrócił bowiem uwagę, że w tym czasie na skutek działań pozwanej egzekucja prowadzona przeciwko powodowi zaczęła zagrażać fundamentom jego egzystencji, albowiem doszło do opisu i oszacowania należącego do niego udziału w prawie własności lokalu mieszkalnego, zaś następnym etapem postępowania egzekucyjnego było wyznaczenie terminu pierwszej licytacji zajętego prawa majątkowego. Tym samym powód mógł się wówczas realnie obawiać, że utraci prawo do lokalu mieszkalnego, stanowiącego jego centrum życiowe, co mogło stanowić ostateczny impuls do złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny.

Analizując zachowanie pozwanej polegające na złożeniu i popieraniu wniosku o wszczęcie egzekucji przeciwko powodowi celem wyegzekwowania zaległych i bieżących świadczeń alimentacyjnych pod kątem jego oceny jako rażącej niewdzięczności, Sąd pierwszej instancji stwierdził na wstępie, że co do zasady pozwana była uprawniona do egzekwowania świadczeń alimentacyjnych zasądzonych od powoda na jej rzecz w wyroku rozwodowym. Jednocześnie Sąd ten wskazał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że zobowiązania powoda stwierdzone tytułem wykonawczym w zakresie świadczeń alimentacyjnych za okres poprzedzający złożenie wniosku o wszczęcie egzekucji wygasły na skutek dobrowolnego ich spełnienia. Zresztą sam powód przyznał, że w zasadzie alimentów tych nie płacił, a jedynie twierdził, że czynił osobiste starania o utrzymanie i wychowanie pozwanej, zaspokajając w ten sposób jej potrzeby. Dowody przeprowadzone w tej sprawie pozwalają według tego Sądu przyjąć za wykazany jedynie fakt, że pozwana po rozwiązaniu związku małżeńskiego łączącego jej rodziców mogła nieodpłatnie mieszkać w lokalu mieszkalnym stanowiącym własność powoda, a zatem rzeczywiście powód zaspokajał potrzeby mieszkaniowe pozwanej, choć były także kilkumiesięczne okresy, kiedy pozwana mieszkała wraz z matką w innych lokalach. Nadto wydatki związane z zajmowanym mieszkaniem były ponoszone w znacznym zakresie także przez matką pozwanej, co oznacza, że ona również partycypowała w kosztach utrzymania mieszkania stanowiących element usprawiedliwionych potrzeb pozwanej. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje natomiast podstaw do przyjęcia, że powód dostarczał pozwanej innych środków utrzymania, a jedynie sporadycznie przekazywał jej drobne kwoty pieniędzy oraz prezenty rzeczowe. Jedynym poważniejszym wydatkiem było sfinansowanie przez powoda części kosztów kursu na prawo jazdy pozwanej. Ponadto powód miał on pokryć koszty naprawy samochodu pozwanej, jednak faktycznie z tego pojazdu korzystał on sam oraz matka pozwanej.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że powód, na którym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu, nie zdołał naprowadzić żadnych dowodów, które wskazywałyby że wywiązywał się on z nałożonego wyrokiem Sądu Okręgowego z 8 maja 2006 roku w sprawie X RC 276/06 obowiązku alimentacyjnego względem pozwanej, co w normalnym układzie stosunków uzasadniałoby domagania się przez pozwaną spełnienia tych świadczeń przez powoda, a w braku dobrowolnej zapłaty – dochodzenie tych roszczeń w postępowaniu egzekucyjnym. Sąd Okręgowy zauważył jednak, że pozwana złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji świadczeń alimentacyjnych w tym samym okresie, kiedy zawarła z powodem umowę darowizny, na podstawie której otrzymała nieodpłatnie prawa majątkowe o znacznie większej wartości niż dług powoda z tytułu zaległych alimentów. Z treści aktu notarialnego umowy darowizny wynika bowiem, że strony zgodnie określiły wartość przedmiotu darowizny na kwotę 100.000 złotych, podczas gdy zaległe alimenty wraz z odsetkami wynosiły w maju 2011 roku niespełna 16.000 złotych. Tym samym wartość nieodpłatnego przysporzenia majątkowego otrzymanego od powoda była ponad sześciokrotnie wyższa od wierzytelności pozwanej z tytułu alimentów.

W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że sąd wziął pod uwagę, że pozwana twierdziła, że do zawarcia umowy darowizny doszło w istocie w wyniku porozumienia jej rodziców służącego rozliczeniu nakładów poczynionych przez matkę pozwanej na nabycie lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S.. W ocenie sądu pozwana nie naprowadziła jednak żadnego wiarygodnego dowodu potwierdzającego tę wersję wydarzeń. Takiego waloru – jak wskazano wyżej – nie mają bowiem dowody z przesłuchania strony pozwanej i z zeznań świadków A. G., które nie stanowią obiektywnych źródeł dowodowych. Dodatkowo podkreślenia wymaga, że wypowiedzi powyższych są nieracjonalne i pełne sprzeczności. W szczególności osoby te nie potrafiły logicznie wyjaśnić, z jakiej przyczyny powód miałby w ogóle zgodzić się na taką dobrowolną formę rozliczenia z matką pozwanej. Z zeznań świadka A. G. wynika bowiem, że uprzednio złożyła wniosek o podział majątku wspólnego, domagając się objęciem tych podziałem także prawa własności lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S., jednak okazało się w toku powyższego postępowania, że nie może ona skutecznie dochodzić roszczeń w stosunku do powoda związanych z tym przedmiotem majątkowym. Jest oczywiste, że powód był tego również świadomy. Z tego względu – nawet przy założeniu, że nabycie lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S. zostało sfinansowane przez A. G., co nie zostało w żaden sposób wykazane – powód nie miał żadnej motywacji, aby dokonywać ze swoją byłą żoną jakichkolwiek rozliczeń związanych z tym mieszkaniem, w szczególności przenieść na nią lub na wskazaną przez nią osobę udziału w prawie własności lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S.. Takie zachowanie powoda byłoby tym bardziej niezrozumiałe, jeżeli się weźmie pod uwagę, że sama pozwana oraz świadek A. G. twierdziły, że pozostawała ona w konflikcie z powodem. Trudno natomiast dać wiarę wyżej wymienionym osobom, że powód zgodził się na dokonanie darowizny na pozwaną w zamian za kwotę 4000 złotych. Z punktu widzenia doświadczenia życiowego nie sposób przyjąć, że powód - nie mając takiego prawnego obowiązku - przenosi na rzecz pozwanej udział we współwłasności lokalowej o wartości 100000 złotych w zamian za kwotę 4000 złotych i to w szczególności w sytuacji, gdy pozwana i jej matka rzekomo informowały go wcześniej o zamiarze dochodzenia zaległych alimentów wynoszących prawie 16.000 złotych. Brak podstaw do przypisania powodowi, będącego osobą dojrzałą i sprawną intelektualnie, tak nieracjonalnego zachowania. Notabene, podkreślić trzeba, że w przypadku, gdyby powód chciał rzeczywiście rozliczyć się z A. G. z rzekomych nakładów poczynionych przez nią na nabycie lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S., nie istniała przeszkoda, aby to na nią przeniósł udział we współwłasności tej nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu z tytułu tych nakładów, zamiast przyjmować konstrukcję umowy darowizny na rzecz wspólnego dziecka stron. Trudno założyć, że taką barierą byłaby wysokość podatku od tej czynności prawnej – tym bardziej, że podatek od darowizny nie dotyczy czynności pod tytułem odpłatnej, a taki charakter miałaby umowa przenosząca własność rzeczy w zamian za zwolnienie z długu.

W tym stanie rzeczy sąd doszedł do wniosku, że zebrany materiał dowodowy nie daje podstaw do nadania zawartej przez strony umowy darowizny innego charakteru niż wynikająca z treści tej czynności prawnej. To zaś oznacza, że doszło do dokonania nieodpłatnego świadczenia przez powoda na rzecz pozwanej w postaci przeniesienia na nią udziału w prawie własności lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S.. Odmienną kwestią jest sprawa motywacji powoda dokonującego tej czynności prawnej. Najbardziej racjonalnym założeniem byłoby przyjęcie, że powód chciał w ten sposób po prostu pomóc pozwanej, będącej jego dzieckiem, zabezpieczając trwale jej potrzeby mieszkaniowe. Nie można jednak także wykluczyć, że powód poprzez darowiznę chciał rekompensować pozwanej dotychczasowy brak pomocy w zaspokajaniu jej potrzeb materialnych. Niezależnie jednak od tej motywacji powoda, skutkiem jego działania było otrzymanie przez pozwaną nieodpłatnego przysporzenia majątkowego o znacznej wartości.

W tym stanie rzeczy – pomimo tego, że pozwana inicjując postępowanie egzekucyjne realizowała swoje prawo podmiotowe – uznać trzeba jej zachowanie w tym zakresie za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, zwłaszcza z zasadą lojalności wobec członków rodziny, która nabiera szczególnego charakteru w relacjach pomiędzy darczyńcą a obdarowanym. Elementarne zasady przyzwoitości wymagają, aby osoba obdarowana przedmiotem majątkowym o znacznej wartości powstrzymywała się od działań, które mogłaby zaszkodzić darczyńcy, szczególnie, jeżeli są one motywowane finansowo. Z tego punktu widzenia - wszczęcie postępowania egzekucyjnego celem wyegzekwowania długu o znacznie niższej wartości niż przedmiot darowizny uznać trzeba za przejaw niewdzięczności, który w okolicznościach niniejszej sprawy zakwalifikować należy jako rażąca. Do tego wniosku skłania w pierwszej kolejności fakt, że pozwana zdecydowała się na złożenie wniosku egzekucyjnego w tym samym czasie, jak otrzymała darowiznę od powoda, co oznacza, że upłynął bardzo krótki okres pomiędzy zawarciem umowy darowizny a zachowaniem pozwanej stanowiącym przedmiot darowizny. To wpływa ujemnie na ocenę zachowanie pozwanej. Po drugie, istotne znaczenie ma okoliczność istnienia znacznej dysproporcji pomiędzy wartością przedmiotu darowizny a wysokością egzekwowanego długu. Nie można bowiem uznać za właściwe dochodzenie wierzytelności – i to na drodze przymusowej – której wysokość jest kilkakrotnie niższa od wartości otrzymanego od dłużnika nieodpłatnego przysporzenia majątkowego. Do odmiennego wniosku nie może prowadzić fakt, że przedmiotem egzekucji były alimenty, a więc świadczenia, które korzystają ze szczególnej ochrony prawnej. Jest bowiem znamienne, że pozwana domagała się przede wszystkim egzekucji zaległych alimentów, a więc takich, które nie były jej niezbędne do aktualnego utrzymania się. Jednocześnie z przesłuchania stron oraz zeznań świadka A. G. wynika, że potrzeby pozwanej za okres, kiedy powstały długi alimentacyjne powoda, zostały zaspokojone przez drugiego z rodziców. Tym samym nie pozostały niezaspokojone potrzeby pozwanej, które wymagałyby sfinansowania ze świadczeń wyegzekwowanych od pozwanego. W związku z tym pozwana mogła zrezygnować z dochodzenia zaległych alimentów bez szkody dla swego utrzymania. Po trzecie, powód mógł uznać skierowanie przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego za przejaw niewdzięczności także z tego względu, że pozwana i jej matka wcześniej nie domagała się od niego dobrowolnego spełnienia świadczeń alimentacyjnych. Wprawdzie strona pozwana twierdziła, że takie żądania były wobec powoda formułowane, a nawet kilkakrotnie były składane i wycofywane wnioski egzekucyjne, jednak na potwierdzenie tych okoliczności pozwana nie naprowadziła żadnego obiektywnego dowodu, co nie pozwala uznać je za wykazane.

Podstawowe znaczenie dla uznania zachowania pozwanej za przejaw rażącej niewdzięczności ma jednak wzgląd na dolegliwość wszczętej egzekucji dla strony powodowej. Mianowicie, pozwana w sposób zamierzony wybrała prowadzenie egzekucji z pozostałego przypadającego powodowi udziału w prawie własności lokalu mieszkalnego. Jest oczywiste, że taki sposób egzekucji jest najbardziej dotkliwy dla powoda, albowiem może doprowadzić do utraty przez niego prawa do lokalu mieszkalnego, w którym koncentruje się życie powoda. Tym samym taki sposób egzekucji godzi nie tylko w interesy majątkowe powoda, ale również w podstawy jego egzystencji. Podkreślić trzeba, że zachowanie pozwanej w tym zakresie nakierowane jest zła wolą. Sama pozwana w trakcie swego przesłuchania przyznała, że chce doprowadzić do przejęcia w drodze egzekucji przysługującego powodowi udziału w lokalu mieszkalnym i pozbawienia tym samym powoda możliwości mieszkania w tym lokalu, przy czym nie ma dla niej znaczenia, w jaki sposób powód będzie w przyszłości zaspokajał potrzeby mieszkaniowe. Taka motywacja pozwanej zasługuje na ujemną ocenę moralną, gdyż pozostaje w sprzeczności z elementarnym poczuciem wdzięczności wobec powoda jako ojca i darczyńcy, który wcześniej zapewniał jej możliwość zamieszkiwania w tym samym mieszkaniu, a następnie uczynił ją nieodpłatnie współwłaścicielem tego lokalu.

Sąd wziął pod uwagę, że na taki sposób zachowania pozwanej wpływa konflikt osobisty istniejący pomiędzy powodem a pozwaną i jej matką, przy czym za jego powstanie odpowiada także powód. Poza sporem pozostaje bowiem, że już po odwołaniu darowizny doszło do incydentu, w trakcie którego powód wyciągnął pozwaną z łazienki, co doprowadziło do interwencji policji. Zauważyć trzeba jednak, że to naganne zachowanie powoda miało charakter incydentalny, zaś reakcja pozwanej polegająca na wezwaniu policji i złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez pozwanego przesadzona. Twierdzenie pozwanej o rzekomym długotrwałym znęcaniu się powoda na nią i jej matką nie zostały bowiem poparte żadnym obiektywnym dowodem. Bezsporne jest bowiem, że postępowanie karne wszczęte na skutek zawiadomienia pozwanej po tym incydencie zostało umorzone, a nie został zawnioskowany żaden dowód wskazujący na to, że w przeszłości powód dopuszczał się podobnego rodzaju zachowań w stosunku do pozwanej. Jak wskazano wyżej – dowodów z przesłuchania strony pozwanej i zeznań świadka A. G. nie można uznać w tym zakresie za wiarygodne, a pozostały materiał dowodowy nie potwierdził przedstawianej przez te osoby wersji wydarzeń. Na marginesie zauważyć trzeba, że wypowiedzi pozwanej i świadka A. G. zawierają istotne sprzeczności. Z jednej strony, osoby te twierdzą, że były zastraszane przez powoda i poddawane przez niego presji psychicznej, zaś z drugiej strony przez wiele lat po rozwodzie nadal razem z nim mieszkały, a nawet kilka razy wracały do należącego do niego lokalu za każdym razem, gdy próby ułożenia sobie życia w inny sposób zawiodły. Tak raczej nie zachowują się ofiary znęcania.

W tym stanie rzeczy – zachowanie powoda nie uzasadniało odstąpienie przez pozwaną od przestrzegania zasad elementarnej wdzięczności wobec powoda jako darczyńcy. Złożenie przez nią wniosku o egzekucję zaległych alimentów i popieranie tego wniosku pomimo dokonania darowizny przedmiotu majątkowego o znacznej wartości celem pozbawienia powoda prawa do wspólnie zajmowanego mieszkania, uznać trzeba za postępowanie pozostające w oczywistej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, które zakwalifikować trzeba za przejaw rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c.

Z powyższych przyczyn sąd uznał, że odwołanie darowizny przez powoda było zasadne i w konsekwencji doprowadziło do powstania zobowiązania pozwanej do przeniesienia przedmiotu darowizny na rzecz powoda, co – wobec odmowy wykonania tego zobowiązania przez pozwanej - uzasadniało stwierdzenie tego obowiązku w trybie art. 64 k.c. w drodze postępowania dowodowego.

Sąd czyniąc ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie wziął pod uwagę, że część okoliczności była pomiędzy stronami bezsporna. Dotyczyło to zwłaszcza łączącego strony stosunku pokrewieństwa, zawarcia przez powoda i pozwaną umowy darowizny z dnia 27 grudnia 2010 roku i treści powyższej czynności prawnej, złożenia przez powoda oświadczenia o odwołaniu umowy darowizny oraz niestawiennictwa pozwanej na wyznaczony termin zawarcia umowy przenoszącej własność darowanych nieruchomości na rzecz powoda, a także przebiegu postępowania egzekucyjnego prowadzonego z wniosku pozwanej przeciwko powodowi. W pozostałym zakresie sąd ustalając stan faktyczny oparł się na dowodach z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodach z zeznań świadków W. G., K. M. oraz częściowo zeznań świadków A. G. i E. G. oraz częściowo dowodach z przesłuchania strony pozwanej i z przesłuchania strony powodowej, którym odmówiono wiarygodności w zakresie szczegółowo omówionym w poprzedniej części uzasadnienia.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd okręgowy uznał, że powództwo podlegało uwzględnieniu w całości i tym samym rozstrzygnięcie w tym zakresie zawarte w punkcie I wyroku zaocznego jako prawidłowe należało utrzymać w całości w mocy na podstawie art. 347 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Wynagrodzenie należne powodowi tytułem kosztów pełnomocnika Sąd ustalił na podstawie § 6 pkt. 6 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349) w wysokości stawiki minimalnej wynoszącej 3600 złotych powiększonej na podstawie art. 2 ust. 3 tegoż rozporządzenia o podatek od towarów i usług. Na podstawie art. 347 k.p.c. Sąd Okręgowy uchylił wyrok zaoczny w pozostałej części, to jest w zakresie orzeczenia o kosztach sądowych i o rygorze natychmiastowej wykonalności, które to orzeczenia stały się zbędne z uwagi na czynności podejmowane w dalszym toku postępowania. Natomiast o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanej Sąd orzekł na podstawie art. 16 ust. 2 i 3 w związku z art. 29 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku – Prawo o adwokaturze, ustalając jego stawkę w oparciu o § 19 pkt. 1 w związku z § 6 pkt. 6 w związku z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Apelację od tego wyroku wywiodła pozwana, zaskarżając go w części tj. w punkcie pierwszym. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie w sposób dowolny, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, mianowicie przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, że K. G. swoim zachowaniem skierowaniem w 2010 r wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko powodowi A. G. celem wyegzekwowania zaległych alimentów dopuściła się rażącej niewdzięczności, podczas gdy dokładna analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, że pozwana K. G. złożyła wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, gdyż nie miała środków do życia i w jej ocenie była to jedyna możliwość na zapewnienie jej środków do życia.

Apelująca zarzuciła nadto, że doszło do przedawnienia roszczenia powoda, gdyż z godnie z art. 899 § 3 k.c. darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Powód wskazał jako powód odwołania darowizny fakt skierowania przeciwko niemu przez pozwaną postępowania egzekucyjnego w 2010 r. o czym miał wiedzę przynajmniej od maja 2011 r. (zawiadomienie przez organ egzekucyjny o wszczęciu postępowania z dnia 25 maja 2011 r. w przedmiocie zajęcia wierzytelności) a odwołanie darowizny nastąpiło w dniu 14 marca 2014 r. zatem z uchybieniem rocznego terminu.

Podnosząc te zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie wyroku zaocznego Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 23 maja 2014 roku w sprawie o sygnaturze akt I C 388/14 w zakresie punktów I iII. Nadto wniosła o zasadzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości i przyznanie jego pełnomocnikowi kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, które nie zostały i pokryte.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Okręgowy dokonał w niniejszej sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie istotnym dla jej rozstrzygnięcia oraz trafnie określił ich prawne konsekwencje. Ustalenia te Sąd Apelacyjny więc co do zasady podziela i przyjmuje za własne, czyniąc integralną częścią swojego stanowiska i uznając za zbędne ich ponowne przytaczanie w tym miejscu (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2001 roku, V CKN 348/00, LEX nr 52761, Prok. i Pr. 2002/6/40). Nadto Sąd Apelacyjny podziela również ocenę prawną ustalonego stanu faktycznego, zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zdaniem Sądu Odwoławczego przy ocenie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji nie przekroczył granic zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. a zatem zarzut apelującej w tej mierze nie może być uznany za skuteczny.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że przepis ten wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów zgodnie z którą, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału” a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzanie poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, sygn. II CR 423/66, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, sygn. I PKN 632/98, opubl.: OSNAPiUS 2000/10/382; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, sygn. IV CKN 1218/00, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku., sygn. IV CKN 1256/00, niepubl.). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie sądowym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.09.2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r.,II CKN 572/99, LEX nr 53136).

W niniejszej sprawie sformułowanie przez apelującego zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 k.p.c. nawet nie stanowi takiej polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego, dokonanymi w oparciu o prawidłową ocenę dowodów przeprowadzonych w tej sprawie. Zarzut ten bowiem błędnie odnosi się formalnie do naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. podczas gdy w istocie kwestionuje prawidłowość subsumcji tych ustaleń do normy wyrażonej w art. 898 §1 k.c. wyraźnie kwestionując zaistnienie materialnoprawnej przesłanki, jaką jest rażąca niewdzięczność przypisana przez Sąd pierwszej instancji pozwanej.

Należało zatem ocenić zastosowanie przez Sąd Okręgowy w tej sprawie przepisów prawa materialnego, pod kątem zarzutów sformułowanych wobec zaskarżonego wyroku. Skarżąca pozwana w wywiedzionej apelacji w pierwszej kolejności akcentowała, że doszło do przedawnienia roszczenia powoda, bowiem zgodnie z art. 899 § 3 k.c. darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Według niej zostało w sprawie ustalone, że powód A. G. miał wiedzę o toczącym się postępowaniu egzekucyjnym przynajmniej od maja 2011 r. jako, że w tym okresie organ egzekucyjny zawiadomił go po raz pierwszy o wszczęciu przez pozwaną egzekucji. Powód dopiero po trzech latach od zawiadomienia go o toczącym się postępowaniu złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny, a zatem w czasie gdy jego uprawnienie w tym względzie już wygasło.

Na wstępie zatem trzeba zauważyć, że zupełnie błędnie apelująca odczytuje normę z art. 899 § 3 k.c. jako statuująca roczny termin przedawnienia dla roszczenia o odwołanie darowizny. W orzecznictwie i doktrynie nie ulega wątpliwości, że termin z art. 899 § 3 k.c. nie jest terminem przedawnienia, lecz terminem zbliżonym do prekluzji. Oparty został na założeniu, że jeżeli nie dochodzi do odwołania darowizny w ciągu roku od dnia, w którym uprawniony dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego, to dzieje się tak dlatego, że darczyńca nie odczuł niewdzięczności, przebaczył obdarowanemu lub też zrzekł się prawa do odwołania darowizny. Tym niemniej jego roszczenie nie przedawnia się, bowiem w sytuacji gdy kolejne, późniejsze zachowanie obdarowanego będzie nosiło znamiona rażącej niewdzięczności – darczyńca ma prawo złożyć oświadczenie o odwołaniu darowizny.

Odnosząc te ogólne uwagi do przedmiotowej sprawy przypomnieć wypada apelującej, że Sąd Okręgowy analizował okoliczności dotyczące wszczętego przez nią przeciwko A. G. postępowania egzekucyjnego. Sąd ten uznał ostatecznie, że chociaż pozwana co do zasady byłaby uprawniona do egzekwowania zaległych alimentów od powoda, to jednak w okolicznościach tej sprawy jej działania zmierzające do wszczęcia egzekucji z prawa powoda do lokalu mieszkalnego w którym on zamieszkuje, a więc stanowiące zagrożenie jego egzystencji poprzez utratę majątku i możliwości udziału w nieruchomości świadczą o rażącej niewdzięczności pozwanej względem powoda. Zatem gdyby nawet pozwana podważając skuteczność oświadczenia o odwołaniu darowizny wykazała, że powód dowiedział się znacznie wcześniej o wszczęciu przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego z jej wniosku, to i tak nie miałoby to znaczenia dla oceny czy powód zachował roczny termin składając to oświadczenie. Skierowanie egzekucji do wierzytelności z tytułu podatków czy nawet wynagrodzenia za pracę (w wysokości ustawowo ograniczone), ruchomości lub oszczędności nie stanowi tak jawnego działania przeciwko interesom darczyńcy jak egzekucja z nieruchomości.

W ocenie Sądu Odwoławczego zatem argumentacja Sądu Okręgowego w tej mierze w pełni zasługuje na aprobatę. Wyjaśniając dalej trzeba zauważyć, że niewątpliwie w myśl art. 899 § 3 k.c. darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Przyczyny odwołania darowizny nie mogą więc oczywiście stanowić te zachowania obdarowanych, o których darczyńca dowiedział się wcześniej niż na rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny. Z przywołanego przepisu bowiem wynika, że uprawnienie darczyńcy do odwołania darowizny z powodu niewdzięczności obdarowanego może być realizowane jedynie w takim zamkniętym przedziale czasu. Na realizację powyższego uprawnienia przewidziano właśnie termin jednoroczny od dowiedzenia się przez darczyńcę o niewdzięczności obdarowanego. Jednak podkreślenia wymaga, że działania takie mogły mieć miejsce także wcześniej, skoro termin ich podjęcia nie stanowi tu wyznacznika dla obliczenia rocznego terminu. o jakim mowa w tym przepisie. W myśl zaś art. 900 k.c. odwołanie darowizny następuje przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie. Skuteczność odwołania darowizny nie jest więc uzależniona od nadania temu oświadczeniu ściśle określonej treści, a forma pisemna jest zastrzeżona wyłącznie dla celów dowodowych (ad probationem). Oświadczenie to musi być jednak zrozumiałe i zawierać jednoznaczny przekaz dla obdarowanego, że darczyńca odwołuje dokonaną na jego rzecz darowiznę, w tym może ale nie musi wskazywać przyczyny tej decyzji. W judykaturze dopuszcza się nawet możliwość, aby takie oświadczenie zostało złożone również w pozwie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 czerwca 2013 r., I ACa 419/13, LEX nr 1353798; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 stycznia 2013 r., I ACa 863/12, LEX nr 1271836). Mając to na uwadze trzeba zwrócić uwagę, że niezależnie od tego kiedy powód dowiedział się o wszczęciu przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego z wniosku pozwanej, to w akcie notarialnym zawierającym jego oświadczenie o odwołaniu darowizny, po opisaniu stosunków istniejących pomiędzy stronami wskazał on, że pozwana „wszczęła przeciwko niemu egzekucję nieistniejącego w rzeczywistości długu, dążąc w niej do zaspokojenia z udziału Darczyńcy we wspólnej nieruchomości tym samym mając za nic możliwość pozbawienia Darczyńcy dachu nad głową”. Stąd wniosek, że rażącej niewdzięczności córki upatruje on w dążeniu pozwanej do uzyskania zaspokojenia jej wierzytelności z tytułu alimentów nie tyle we wszczęciu egzekucji jako takiej, ile w złożeniu wniosku, aby była ona prowadzona z udziału A. G. w mieszkaniu, które stanowi jego centrum życiowe.

Sąd Apelacyjny podnosi w tym miejscu, że dla wszczęcia egzekucji z nieruchomości, nawet w toku już toczącego się postępowania egzekucyjnego, wymagane jest złożenie przez wierzyciela osobnego wniosku w którym powinien on dokładnie określić tę nieruchomość, z której egzekucja ma być prowadzona i wyraźnie wyrazić taką wolę. Zatem ustawodawca także dostrzegł szczególną dolegliwość dla dłużnika tego rodzaju egzekucji, która w ostatecznym efekcie może zagrozić utratą zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych powodując utratę miejsca zamieszkania i centrum życiowego. Nie ulega wątpliwości, że powód o wszczęciu egzekucji z nieruchomości mógł dowiedzieć się dopiero z pism związanych z czynnościami podjętymi w wyniku wdrożenia tego sposobu egzekucji.

Na uwagę zasługuje przy tym treść poszczególnych dokumentów z postępowania komorniczego, których treść i autentyczność nie były przez strony kwestionowane. Otóż z pisma Komornika Sądowego A. O. z dnia 10 styczna 2013 r. stanowiącego zawiadomienie o ograniczeniu egzekucji i wezwanie do zapłaty należności (k.39) wynika, że dłużnik A. G. został wezwany do zapłaty w terminie siedmiu dni zaległych alimentów w kwocie 14.606,45 zł z odsetkami w kwocie 6.693,99 zł i kosztami egzekucyjnymi. W piśmie tym został też pouczony ( in fine), że w razie niezapłacenia należności w określonym terminie zostanie ona ściągnięta z majątku ruchomego i wierzytelności dłużnika co znacznie zwiększy koszty egzekucyjne. Z treści tego pisma zatem - w sposób nie budzący wątpliwości -wynika, że w tamtym czasie nie toczyła się jeszcze wobec A. G. egzekucja z nieruchomości, ergo nie istniało zagrożenie utraty przez niego udziału w prawie do nieruchomości a zatem i miejsca zamieszkania. Zatem wniosek pozwanej w tym względzie musiał zostać złożony komornikowi w późniejszym czasie. Pozwana nie naprowadziła dowodu, aby wniosek o egzekucje alimentów także z nieruchomości należącej do dłużnika został złożony we wcześniejszej dacie. Natomiast kolejny dokument z 22 kwietnia 2014 r. stanowiący doręczenie dłużnikowi obwieszczenia o pierwszej licytacji nieruchomości został sporządzony, gdy powód złożył już wcześniej, bo 14 marca 2014 r. oświadczenie o odwołaniu darowizny. Powyższe nakazuje przyjęcie, że w okresie roku poprzedzającego złożenie przed notariuszem S. G. oświadczenia o odwołaniu darowizny z dnia 14 marca 2014 r. pozwana podjęła przed komornikiem działania, polegające na wdrożeniu egzekucji z nieruchomości należącej w połowie do powoda, a w połowie - stanowiącej jej własność w wyniku uczynionej przez A. G. darowizny.

W tym miejscu, na marginesie należy wskazać, że Sądowi Apelacyjnemu rozpoznającemu niniejszą sprawę bliski jest także pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 3 października 2012 r. (I ACa 1297/11, LEX nr 1254516), zgodnie z którym uwzględnienie powództwa o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli na skutek odwołania darowizny przez darczyńcę z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego jest możliwe także wtedy, gdy określone zdarzenia spełniające kryteria z art. 898 § 1 k.c. zaistniały już po złożeniu oświadczenia o odwołaniu darowizny (doręczeniu pozwu), lecz przed zamknięciem rozprawy, a darczyńca w toku postępowania powoływał się na nie jako na podstawę faktyczną powództwa. Sąd Apelacyjny podziela i takie stanowisko prezentowane w judykaturze, zgodnie z którym sąd bierze pod uwagę także wszystkie te zdarzenia, które spełniają przesłanki z art. 898 § 1 k.c., lecz zaistniały już po złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny, ale przed zamknięciem rozprawy przez Sąd pierwszej instancji. Przepisu art. 899 § 3 k.c. nie można zatem wykładać tak rygorystycznie, jak to postuluje skarżąca, gdyż oznaczałoby to że darczyńca, mimo że już raz wcześniej złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny, za każdym kolejnym razem, kiedy ujawniłyby się nowe dodatkowe postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego, musiałby każdorazowo ponawiać składanie takiego oświadczenia, co nie znajduje ani jurydycznego uzasadnienia w świetle treści art. 900 k.c. ani żadnego racjonalnego wytłumaczenia. Tymczasem w tej sprawie powód podnosił i to, że pozwana w kwietniu 2104 roku ponownie wprowadziła się do wspólnego mieszkania a konflikt pomiędzy stronami eskalował. Doszło także do takiego zdarzenia, że pozwana nie opuszczała rankiem łazienki, co spowodowało, że powód usunął ją z niej siłą. Nadto pozwana w dniu 21 lipca 2014 r. a więc już po wszczęciu tego procesu złożyła zawiadomienie o pełnieniu przez A. G. przestępstwa polegającego na znęcaniu się psychicznym i groźbach karalnych. Składając takie zawiadomienie liczyła także na wszczęcie wobec powoda postępowania karnego, co niezależnie od naganności jego postawy, gdyby została ona potwierdzona, nakazuje przyjęcie, że także ze strony pozwanej było to działanie przeciwko ojcu. W tych okolicznościach nie ma także konieczności ponownego składania przez powoda oświadczenia o odwołaniu darowizny. Sąd Odwoławczy uznał wobec tego, tak jak i Sąd pierwszej instancji, że roszczenie powoda nie może być uznane za zgłoszone po terminie i należy badać zasadność zarzutów postawionych przez niego pozwanej jako obdarowanej.

Kontrola instancyjna przeprowadzona przez Sąd Apelacyjny wykazała, że dokonując subsumcji ustalonego stanu faktycznego w sprawie do normy zawartej w art. 898 § 1 k.c. Sąd Okręgowy zastosował prawidłową wykładnię pojęcia „rażąca niewdzięczność”, wyprowadzając trafny wniosek, że realia stwierdzone w rozpatrywanym przypadku czyniły zasadnym stosowanie tego przepisu, a w rezultacie zasługiwało na uwzględnienie zawarte w pozwie żądanie powoda o powrotne przeniesienie przez pozwaną na jego rzecz darowanego jej uprzednio udziału w nieruchomości przedsiębiorstwa wobec skutecznego odwołania tej darowizny.

Przed przystąpieniem do dalszych rozważań Sąd Odwoławczy wskazuje, że pod pojęciem rażącej niewdzięczności, dającej podstawę do odwołania darowizny według art. 898 § 1 k.c. podpadają takie zachowania obdarowanego, które są skierowane przeciwko darczyńcy z taką świadomością i w nieprzyjaznym zamiarze. Przede wszystkim są to więc przestępstwa popełnione przeciwko darczyńcy (zarówno przeciwko życiu, zdrowiu, czci, mieniu) oraz naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą, a także obowiązku wdzięczności. Zachowania dowodzące niewdzięczności, które nie noszą znamion przestępstwa, winny świadczyć o znacznym natężeniu złej woli obdarowanego. Dopuszczenie się czynów, które w danych okolicznościach i warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów, nie uzasadnia więc odwołania darowizny. W judykaturze nadto przyjmuje się, że nawet w przypadku, kiedy umowa darowizny nie zawiera stosownego zastrzeżenia o obowiązku udzielania pomocy darczyńcy przez obdarowanego, to na obdarowanym i tak ciąży moralny obowiązek podejmowania starań, mających na celu wspieranie darczyńcy znajdującego się w trudnej sytuacji życiowej. Darowizna wytwarza bowiem stosunek etyczny między darczyńcą a obdarowanym, wyróżniający się moralnym obowiązkiem wdzięczności. Pogwałcenie tego obowiązku przez dopuszczenie się ciężkich uchybień opatrzone jest sankcją prawną, przewidzianą w art. 898 § 1 k.c., w postaci prawa odwołania darowizny (por. wyroki Sądu Najwyższego z 7 maja 1997 r., I CKN 117/97; z 5 października 2000 r., II CKN 280/00; z 26 lipca 2000 r., I CKN 919/98; z 22 marca 2001 r., V CKN 1599/00; z 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01; z 26 września 2000r. III CKN 810/00). Co więcej warto zauważyć również ugruntowaną już linię orzeczniczą, zgodnie z którą chociaż rażąca niewdzięczność odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które jest skierowane przeciwko samemu darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze, ukierunkowane zazwyczaj na wyrządzenie krzywdy lub szkody majątkowej, to można tu też zaliczyć działania skierowane przeciwko osobie trzeciej, o ile są podjęte z zamiarem pokrzywdzenia darczyńcy (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1969 r., III CZP 63/69; z dnia 7 maja 1997 r., I CKN 117/97; z dnia 25 listopada 1999 r., II CKN 600/98; z dnia 26 lipca 2000 r.; z dnia 26 września 2000 r., III CKN 810/00; z dnia 5 października 2000 r., II CKN 280/00; z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 5471/04; z dnia 2 grudnia 2005 r. II CK 265/05; z dnia 15 czerwca 2010 r., II CSK 68/10).

Wypada zatem zwrócić uwagę, że apelująca kwestionując zasadność stanowiska Sądu Okręgowego, który uznał że dopuściła się ona rażącej niewdzięczności wobec powoda nadal swoje twierdzenia odnosi do wszczęcia egzekucji zaległych jej zdaniem alimentów, nie zauważając że postępowanie to miało kilka etapów o różnym stopniu dolegliwości dla powoda a do tego rozłożonych w czasie, z których dopiero egzekucja z nieruchomości zagroziła bytowi powoda. Sąd pierwszej instancji nie podważył przecież prawa K. G. do dochodzenia zaległości alimentacyjnych od ojca natomiast, uznał za przejaw rażącej niewdzięczności skierowanie tej egzekucji do nieruchomości powoda. Takie działanie musi być ocenione jako podjęte z zamiarem nieprzyjaznym, skoro A. G. od kilkunastu lat mieszka w lokalu mieszkalnym przy ul. (...) w S., a komornik na wniosek pozwanej udział przysługujący powodowi w tym mieszkaniu zajął i zamierzał zbyć w drodze licytacji. Takie działanie pozwanej, prowadzące w sposób oczywisty do pozbawienia powoda mieszkania i możliwości zaspokajania potrzeb życiowych w dotychczasowym centrum życiowym pozostaje w jawnej sprzeczności z obowiązkiem wdzięczności obdarowanego, a wręcz godzi w podstawy bytu powoda. Nadto w przesłankę rażącej niewdzięczności, jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy, wpisuje się i ta okoliczność, że wartość przedmiotu darowizny, a więc przysporzenia majątkowego, które pozwana uzyskała nieodpłatnie od ojca jest kilkakrotnie niższa od wartości otrzymanego od dłużnika nieodpłatnego przysporzenia majątkowego. Nie pozostaje także bez znaczenia i ten fakt, że w okresach gdy K. G. pozostawała skłócona z matką lub jej konkubentami – wracała do mieszkania ojca i tam znajdowała zawsze pomoc z jego strony, choćby poprzez możliwość korzystania z tego mieszkania, bez ponoszenia opłat. Niezależnie zaś od powyższego – w tym postępowaniu nie zostało wykazane, aby pozostały jeszcze niezaspokojone jakieś potrzeby pozwanej o charakterze alimentacyjnym, a wobec tak znacznej dysproporcji wartości darowizny uczynionej na rzecz pozwanej przez powoda w stosunku do jego zaległości w zakresie regulowania alimentów, powinno nie tylko z uwagi na moralny obowiązek wdzięczności dojść do cofnięcia wniosku o egzekucję. Tymczasem pozwana posiadając już w wyniku darowizny udział ½ w prawie do mieszkania przy ul. (...) dążyła do pozbawienia powoda w sposób przymusowy także drugiej połowy tego prawa. Tym samym jak zasadnie ocenił to Sad pierwszej instancji pozwana dążyła do pozbawienia powoda mieszkania, a takie działanie jest bez wątpienia rażąco niewdzięcznym wobec darczyńcy. Niezależnie od tego podjęła także kroki mające narazić go na odpowiedzialność karną, choć do daty zakończenia tego postępowania nie przedstawiła dowodów, aby oskarżenia przez nią kierowane po adresem powoda zostały potwierdzone.

Mając na względzie powyższą argumentację, na podstawie przepisu art. 365 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanej jako niezasadną o czym orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji.

Orzeczenie o kosztach ma natomiast za podstawę przepis art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Przepis art. 98 k.p.c. statuuje bowiem podstawową zasadę rozstrzygania o kosztach procesu - zasadę odpowiedzialności za jego wynik, zgodnie z którą strona przegrywająca obowiązana jest zwrócić swemu przeciwnikowi poniesione przez niego koszty procesu. Zatem według tej zasady pozwana jako, że przegrała proces powinna zwrócić koszty zastępstwa powoda w postępowaniu apelacyjnym, których stawka została ustalona na podstawie § 6 pkt. 6 w zw. z §12 ust 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. jedn. Dz. U z 2013 r. poz. 490). Mając jednak na uwadze fakt, że w tym procesie w analogicznej sytuacji postępowanie zmierzające do wyegzekwowania od pozwanej zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego powoda z urzędu zostało umorzone wobec bezskuteczności egzekucji tej kwoty – Sąd Apelacyjny uznał za celowe przyznanie ich od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie, orzekając jak w punkcie drugim sentencji. Wobec tego, że pozwana była również reprezentowana przed Sądem Apelacyjnym przez pełnomocnika ustanowionego dla niej z urzędu – stosowne wynagrodzenie dla tego pełnomocnika zostało przyznane w punkcie trzecim sentencji na podstawie § 6 ust. 6 w zw. z § 13 pkt1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 461).

Maria Iwankiewicz Wiesława Kaźmierska Marta Sawicka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Kędziorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wiesława Kaźmierska,  Marta Sawicka
Data wytworzenia informacji: