Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 459/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-04-20

Sygn. akt I ACa 459/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

St. sekr. sąd. Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2023 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa E. F. i J. F.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 30 grudnia 2021 r. sygn. akt I C 289/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów E. F. i J. F. kwotę 48.916,50 (czterdzieści osiem tysięcy dziewięćset szesnaście złotych pięćdziesiąt groszy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października 2020r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów E. F. i J. F. ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 148.745,01 (sto czterdzieści osiem tysięcy siedemset czterdzieści pięć złotych jeden grosz) zł za okres od dnia 9 października 2020r. do dnia 4 października 2022r.;

3.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów E. F. i J. F. kwotę 148.745,01 (sto czterdzieści osiem tysięcy siedemset czterdzieści pięć złotych jeden grosz) zł z tym zastrzeżeniem, że spełnienie tego świadczenia uzależnia od jednoczesnego zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 148.745,01 (sto czterdzieści osiem tysięcy siedemset czterdzieści pięć złotych jeden grosz) zł spełnionej w wykonaniu umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...), zawartej przez strony w dniu 21 października 2008 r.;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów E. F. i J. F. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 459/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie zasądził od pozwanego (...) Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powodów E. F. i J. F. do ich majątku wspólnego małżeńskiego kwotę 197 661,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października 2020 r. do dnia zapłaty (pkt I); ustalił, że zawarta między powodami a pozwanym w dniu 21 października 2008 r. umowa kredytu mieszkaniowego (...) udzielonego w walucie wymienialnej o nr (...) jest nieważna w całości (pkt II); umorzył postępowanie co do kwoty 4 859,14 zł (pkt III); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt IV); zasądził od pozwanego na rzecz powodów E. F. i J. F. do ich majątku wspólnego małżeńskiego kwotę 11 817zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt V).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Powodowie i pozwany zawarli w dniu 21.10.2008 r. umowę kredytu mieszkaniowego (...) o nr (...) udzielonego w walucie wymienialnej. Na podstawie tej umowy pozwany udostępnił powodom , na warunkach określonych w tej umowie, składającej się z części szczegółowej ((„CSU”) i części ogólnej umowy ( „COU”), kredyt w wysokości 64 680,06 franków szwajcarskich (CHF) na zakup nieruchomości, położonej w miejscowości R., gm. G., na działce nr (...) , dla której miała zostać urządzona księga wieczysta. Spłata kredytu miała odbyć się w 192 ratach miesięcznych annuitetowych ( równych) wraz z oprocentowaniem zmiennym, składającym się z marży Banku w wysokości 2,32 % oraz stawka referencyjna (LIBOR CHF). Ustalono , że szacunkowy całkowity koszt kredytu , na dzień sporządzenia umowy, wynosił 90 856,36zł a wraz z pozostałymi kosztami – 92 553,15zł. W § 10 umowy zawarto też zapis, że wzór umowy wraz ze wzorem załączników, o którym mowa w ust 5, został doręczony powodom, jako kredytobiorcom, przed zawarciem umowy i zapoznali się z ich treścią. Nadto z §10 ust 2 umowy, wynika, że powodowie zostali poinformowani, iż ponoszą ryzyko zamiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu oraz ryzyko stopy procentowej , polegającej na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej. Strony tej umowy przewidziały, że środki pieniężne na spłatę rat kredytu Bank będzie pobierać z rachunku powodów wskazanego w umowie.

W części ogólnej umowy – COU, zawierającej m.in. wyjaśnienie pojęć i skrótów użytych w całej umowie ( obu jej częściach) przewidziano, że kredyt jest wypłacany w walucie wymienialnej – na sfinansowanie zobowiązań kredytobiorcy poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej oraz w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego a także w walucie polskiej – na sfinansowanie zobowiązań w Rzeczpospolitej Polskiej (§4 ust1). Przewidziano także, że w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej , stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujących w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej tabeli kursów (...) obowiązującej w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych a tabela ta dostępna jest w (...) SA oraz na stronie internetowej tego Banku ( § 4 ust 2 i § 1 pkt 14) . W § 22 ust 2 części ogólnej umowy zapisano, że w przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z ROR – środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej , w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w §7 ust 5 CSU ( spłata raty do 15 – każdego miesiąca), według aktualnej tabeli kursów, zaś w przypadku spłaty z rachunku walutowego – środki z rachunku będą pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub ratę spłaty kredytu albo w walucie innej niż waluta kredytu, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub spłaty raty kredytu w walucie wymienialnej. w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) SA w dniu, o którym mowa w §7 ust 5 CSU ( spłata raty do 15 każdego miesiąca), według aktualnej tabeli kursów. Zapiano także, że spłata zadłużenia kredytobiorcy, gdy następuje z rachunku technicznego, to środki z rachunku będą pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub raty a wpłaty dokonywane na ten rachunek w walucie innej niż waluta kredytu, będą przeliczane na walutę kredytu przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut, obowiązujących w (...) SA , według aktualnej tabeli kursów.

Przed decyzją o zaciągnięciu kredytu powodowie posiadali przez wiele lat w (...) SA rachunek osobisty i z tego względu zdecydowali na zawarcie umowy kredytu z pozwanym Bankiem. Nadto wcześniej, przed 2008 r., powodowie zaciągnęli inny kredyt w (...) SA na zakup mieszkania dla córki także odnoszący się do CHF z którego byli zadowoleni i ta okoliczność również miała wpływ na ich decyzję o ponownym zawarciu kredytu z pozwanym Bankiem odnoszącego się do franka szwajcarskiego.

W dniu 07.10.2008r. powodowie złożyli w Agencji (...) SA w K. wniosek kredytowy, w którym - oraz w odrębnych oświadczeniach – wskazali, że nie skorzystali z przedstawionej im w pierwszej kolejności przez (...) SA oferty kredytu w walucie polskiej i mają pełną świadomość ryzyka związanego z kredytem zaciągniętym w walucie wymienialnej polegającym na tym, że: w przypadku wzrostu kursu walut podwyższeniu ulega zarówno rata spłaty jak i kwota zadłużenia, wyrażone w walucie polskiej; w przypadku wypłaty kredytu w walucie polskiej kredyt jest wypłacany po ustalonym przez (...) SA kursie kupna dla dewiz (kursy walu zamieszone są w tabeli kursów (...) SA); w przypadku spłaty kredytu w walucie polskiej kredyt jest spłacany po ustalonym przez (...) SA kursie sprzedaży dla dewiz (kursy walut zamieszone są w tabeli kursów (...) SA) .

Nadto we wniosku kredytowym zamieszczono zapis, że powodowie zostali poinformowani o ryzyku zmiany stóp procentowych polegającym na tym, iż w przypadku wzrostu stawki referencyjnej podwyższeniu ulega oprocentowanie kredytu, które spowoduje wzrost raty spłaty kredytu oraz że ponoszą ryzyko zmiany kursów walutowych oraz zmiany stóp procentowych. Także wskazano, że powodowie zostali poinformowani , że w przypadku kredytu udzielonego w walucie wymienialnej w rozliczeniach między nimi a (...) SA w obrocie dewizowym stosuje się ustalone przez (...) SA kursy walut obcych w złotych (kursy walut zamieszczone są w tabeli kursów (...) SA).

Wszystkie formalności, związane z zaciągnięciem kredytu w 2008r., podejmowała powódka przy pomocy przedstawiciel pozwanego Banku, który powiedział, że kredyt odnoszący się do franka szwajcarskiego jest dla powodów najkorzystniejszy. Nie przedstawiono powodom symulacji spłaty kredytu w złotych dla porównania wysokości rat, które spłacaliby przy kredycie odnoszącym się do CHF, przed podpisaniem umowy jak i w trakcie jej zawierania.

Tekst umowy i załączniki do umowy zostały powodom przedstawione po raz pierwszy w dniu ustalonym jako dzień podpisania umowy . Powódka pytała się czy może otrzymać tekst umowy wcześniej, zanim go podpisze, celem zapoznania się i skonsultowania z inną osobą , ale jej tego odmówiono. Powodowie nie zrozumieli wszystkich zapisów umowy ale mieli zaufanie do Banku. Powódce brakowało możliwości skonsultowania tekstu umowy z inna osobą spoza Banku. Czynność zapoznania się z tekstem umowy i jej podpisaniem przez powodów, trwały ok. 1 godzinę. Powodowie godzili się na niewielkie zmiany kursu CHF w dacie zawarcia umowy kredytu.

Kredyt został wypłacony powodom w PLN w dniu 30.10.2008r. w dwóch kwotach – 68 692zł i 80 053,01zł . Powodowie nie wiedzieli jaki kursu CHF pozwany Bank zastosował do celu wypłaty im kwoty kredytu w PLN . Powodowie nie interesowali się jaki kurs CHF pozwany Bank stosował przy pobierając ich środki w złotych z rachunku technicznego na poczet spłaty rat wyrażonych w CHF. Nie byli poinformowali przez przedstawiciela pozwanego Banku w jaki sposób ustalane są kursy CHF z tabeli kursów bankowych. Powodowie nie mieli wpływu na kurs CHF zastosowany przy wypłacie w PLN kapitału kredytu wyrażonego w CHF oraz przy spłacaniu rat kredytu w PLN wyrażonych w CHF. Nie miały miejsca negocjacje między stronami odnośnie kursu CHF.

Dla potrzeb spłaty rat kredytu z 21.10.2008r. utworzony został rachunek techniczny, który był zasilany przez powodów w środki w złotych.

W okresie od 02.01.2009r. do 15.06.2020r. powodowie spłacili kredyt do kwoty 197 661,51zł

Powodowie po raz pierwszy zaczęli interesowali się ważnością umowy kredytu w 2017r. Po konsultacji z córką uznali, że umowa jest nieprawidłowa, posiada luki i dlatego zdecydowali się na wystąpienie z roszczeniem do pozwanego Banku. Powodowie nie wiedzieli, że pozwany Bank korzysta z kursów walut jednostronnie ustalanych. Znali tylko kursy CHF publikowane w internecie.

W takich uwarunkowaniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne w przeważającej części (uwzględniając dokonane w trakcie procesu ograniczenia roszczenia o zapłatę).

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy stwierdził, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Gdyby powodowie dochodzili w sprawie jedynie roszczenia o zapłatę i takie żądanie zostałoby uwzględnione w oparciu o niewyrażone w treści wyroku, a jedynie w uzasadnieniu ustalenie nieważności umowy, to powodowie nie osiągnęliby skutku definitywnego rozstrzygnięcia kwestii nieważności umowy kredytu i ta kwestia nie byłaby objęta powagą rzeczy osądzonej. Zdaniem Sądu I instancji, rozstrzygnięcie w sentencji wyroku o nieważności umowy kredytu zapobiega powstaniu stanu niepewności prawnej, znosi bowiem wątpliwości w przyszłości co do istnienia stosunku prawnego pomiędzy stronami umowy i zapobiega dalszym sporom o roszczenia banku wynikające ze stosunku obligacyjnego powstałego w oparciu o zawartą umowę kredytową. Sąd zważył, że w niniejszej sprawie istotne jest również to, iż umowa kredytowa, której ustalenia nieważności domagają się powodowie jest umową długoterminową. Z jej treści wynika kilkunastoletni okres spłaty rat kredytowych. W tej sytuacji, ustalenie nieważności umowy kredytu w sentencji wyroku rozstrzygnęłoby w sposób ostateczny o braku obowiązku powodów spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości.

Sąd Okręgowy wskazał, że zawarcie w roku 2008 r. umowy o kredyt denominowany do waluty obcej, było dopuszczalne. Odmienny pogląd powodów w tym zakresie okazał się zatem nieprawidłowy, podobnie jak ich teza upatrująca sprzeczności umowy z obowiązującą od stycznia 2009 r. normą art. 358 § 1 k.c.

Kredyt denominowany różni się od klasycznego kredytu wyrażonego w walucie obcej tym, że wypłata i spłata rat tego kredytu zwykle odbywa się w złotówkach ( PLN) . Typowy kredyt walutowy to taki, gdzie kredytobiorca wnioskuje o przyznanie kredytu w walucie obcej i wypłata kredytu oraz jego spłata jest dokonana i ustalona w walucie obcej. Nie ma w takiej umowie żadnych postanowień o wypłacie kredytu w PLN wg. określonego w umowie kursu walut. W niniejszej sprawie nie występuje więc czysty kredyt walutowy, albowiem z niczego nie wynika (bynajmniej pozwany tego nie wykazał), że powodowie wnioskowali o przyznanie i jednocześnie wypłatę kwoty kredytu we franku szwajcarskim. Wręcz przeciwnie, bo we wniosku kredytowym powodowie wnioskowali o kredyt na inwestycję na terenie Rzeczpospolitej Polskiej w złotych, potrzebowali więc nie franków szwajcarskich ale złotych, zaś jako walutę kredytu w umowie stron przyjęto CHF. Taka zaś konstrukcja kredytu wynikała wprost z przyjętych przez (...) SA rozwiązań , ujętych w ogólnej części umowy – COU, w § 4 pkt 3 , z którego wynika, że w przypadku kredytu w walucie wymienialnej inna niż waluta kredytu, stosuje się kursy CHF z tabeli kursów tego Banku. W ten sposób pozwany Bank zapewniał sobie w sposób jednostronny ustalanie kursów walut i pobieranie spreadu walutowego ( wynagrodzenia za wymianę waluty z CHF na PLN celem wypłaty środków kredytu) , którego regulacja nie została zawarta w żadnej części umowy.

Sąd Okręgowy stwierdził w dalszej kolejności, że choć umowa kredytu denominowanego do CHF jest dopuszczalna prawnie, to zawarte w przedmiotowej umowie niektóre postanowienia, w tym określające sposób spełnienia świadczenia przez Bank w PLN, prowadzą do uznania, że umowa ta jest nieważna ( art. 58 k.c.) jako sprzeczna z art. 353 1 k.c. Zasadniczym bowiem elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczeń obu stron. Przepis ten przewiduje więc, że wola stron umowy jest istotna i zgodnie z nią należy interpretować postanowienia umowy. Umowa jednak może być sprzeczna z naturą zobowiązania jeśli określone jej postanowienia zostaną pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. I tak, w przypadku kredytów udzielanych przez bank, nie będzie uczciwe gdy bank jednostronnie będzie dokonywał zmian np. wysokości odsetek w czasie trwania umowy.

Sąd Okręgowy uznał, że w omawianej umowie kredytu jej strony zgodnie ustaliły tylko niektóre istotne elementy umowy, np. sposób naliczania odsetek. Natomiast postanowienia dotyczące wypłaty kredytu w PLN jak i przeliczenia rat kredytu z CHF na PLN zostały pozostawione jednostronnej decyzji pozwanego Banku, co oznacza, że pozwany zapewnił sobie i tylko dla siebie mechanizm do kształtowania zobowiązania powodów w sposób nieznany im a umożliwiający Bankowi osiąganie zysków z umowy w sposób znany tylko jemu. Poprzez bowiem postanowienie umowne na podstawie którego kwota kredytu wyrażona w CHF została wypłacona powodom w PLN wg kursu kupna ( niższego) wymiany walut obowiązującego w (...) SA w dniu wypłaty, Bank ten zastrzegł sobie możliwość jednostronnego ukształtowania wysokości zobowiązania powodów. Ta okoliczność spowodowała, że powodowie na dzień zawarcia umowy kredytu nie wiedzieli jaka kwota kredytu w PLN zostanie im faktycznie wypłacona, według jakiego kursu i w jaki sposób ustalonego. W części ogólnej umowy w § 7 wskazano jedynie co pozwany Bank uwzględnia dla ustalenia wysokości stawki referencyjnej (LIBOR) , ale nie ma w żadnej części umowy i nie wyjaśniono powodom przy zawarciu umowy, w jaki sposób (...) SA tworzy własne kursy z tabeli kursów oraz czy i dlaczego mogą się one różnić od kursów ogłaszanych przez NBP czy kursów rynkowych. Także przepisy prawa nie rozstrzygały i nie określają obecnie tej kwestii.

Ponadto, w omawianej umowie kredytu, zauważalna jest sprzeczność jej postanowień z art. 69 Prawa bankowego. W umowie zostały określone zasady i termin spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego). Niemniej postanowienia umowy nie pozwalają na ustalenie wysokości świadczenia Banku, tj. wysokości kwoty kredytu do wypłaty, z uwagi na zastosowany jednostronny mechanizm przeliczeniowy z CHF na PLN, tj. zastosowanie własnych kursów walut. W chwili zawierania umowy zaistniał zatem przypadek, w którym nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia Banku, czyli kwoty kapitału przeznaczonego do wypłaty dla powodów. W tych okolicznościach faktyczna złotowa kwota kredytu, podlegającego wypłacie, nie była znana w chwili podpisania umowy kredytowej, gdyż jej wysokość została ustalona dopiero w chwili faktycznego uruchomienia kredytu i była uzależniona od kursu złotego względem waluty kredytu w tym dniu – kursu ustalonego tylko przez Bank. Z umowy nie wynika zatem do wypłaty jakiej kwoty kredytu zobowiązał się Bank. Skoro umowa o kredyt powinna określać kwotę środków pieniężnych, którą bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy, a tego wymogu oceniana umowa nie spełniła, to już tylko ta okoliczność prowadzi do nieważności umowy , zgodnie do art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe.

Niezależnie od tego Sąd Okręgowy uznał, że umowa zawiera klauzule, które winny być uznane za niedozwolone (abuzywne). W sprawie nie było sporne, iż powodowie zawarli umowę kredytu jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Sąd ten podzielił linię orzeczniczą i stanowisko doktryny opowiadające się za zaliczeniem wskazanych klauzul do kategorii świadczeń głównych kwestionowanej umowy, lecz wobec faktu, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro odsyłają do niewyrażonych wprost, abstrakcyjnych mierników (odpowiednio kursu kupna/sprzedaży CHF ustalanych przez Bank, których wartość i zasady ich określania nie została w umowie sprecyzowane) możliwym było przeprowadzenie właściwej analizy pod kątem ich abuzywności.

Sąd I instancji uznał, że nie było indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych w szczególności zawartych w §2 ust 2 części szczegółowej umowy , w §4 ust 2 i § 22 ust 2 pkt 1 i 3 ogólnej części umowy, a przewidujących mechanizm denominacji – zwany inaczej przeliczeniowym czy waloryzacyjnym. Uznał również, że powodowie nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu denominacji. Okoliczność, że podpisali oświadczenia o ryzyku kursowym , skutkach wzrostu kursów walut, nie oznacza, że powodom dokładnie wyjaśniono mechanizm waloryzacji.

Zdaniem Sądu Okręgowego ww. postanowienia umowne nie są jednoznaczne. Mechanizm denominacji zastosowany w przedmiotowej umowie został tak skonstruowany we wzorcu umownym, że do chwili uruchomienia kredytu powodowie jako kredytobiorcy nie wiedzieli jaką kwotę kredytu otrzymają i jaki zostanie zastosowany kurs przeliczeniowy do wypłaty kredytu w PLN. Dopiero w dniu wypłaty kredytu powodowie mogli dowiedzieć się w jaki w sposób, tj. wg jakiego kursu CHF została wyliczona kwota kredytu podlegająca wypłacie. W odniesieniu zaś do rat odsetkowych niejednoznaczność postanowień umowy w zakresie omawianych klauzul dotyczyła faktu, że na wysokość tej raty wpływał kurs waluty ustalany jednostronnie przez Bank.

W ocenie Sądu Okręgowego, zawarte w umowie kredytowej i przytoczone wyżej klauzule waloryzacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów – konsumentów, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy przez to, że pozwany, redagując postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania faktycznej wysokości rat kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Umowa zawarta przez strony w żaden sposób nie precyzuje, w jaki sposób miały być sporządzane tabele kursowe, na podstawie których miała być ustalana rzeczywista wysokość świadczeń stron. Treść klauzul waloryzacyjnych pozostawia bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów. Zakwestionowane przez nich postanowienia umowne nie zawierały opisu mechanizmu waloryzacji w sposób, który pozwoliłby kredytobiorcom samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Przelicznik wypłaty środków na rzecz powodów został ustalony w oparciu o kurs kupna obowiązujący w pozwanym banku z dnia wypłaty, zaś przelicznik spłaty poszczególnych rat kredytu został ustalony w oparciu o kurs sprzedaży obowiązujący
w Banku w dniu wymagalnej spłaty. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Samo sprecyzowanie momentu indeksacji nie stanowiło zaś wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumentów. Pozwany bank, poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji, uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów. Postanowienia te są zatem nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany bank kursu wymiany walut skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów, w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje.

Podsumowując Sąd Okręgowy stwierdził, że wszystkie przesłanki uznania postanowień umownych za niedozwolone, określone w art. 385 1 § 1 k.c. zostały spełnione.

W dalszej kolejności Sąd I instancji rozważył, postępując zgodnie z wykładnią art. 6 dyrektywy 93/13, dokonaną przez TSUE w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, czy bez zakwestionowanych klauzul umowa może dalej obowiązywać stwierdzając, że utrzymanie stosunku prawnego bez postanowień uznanych za bezskuteczne nie jest w okolicznościach niniejszej sprawy możliwe. Bezskuteczność tych postanowień prowadzi do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, stanowiącego o istocie łączącego strony stosunku prawnego. Umowę pozostałą po wyeliminowaniu zakwestionowanych postanowień należy uznać w całości za nieważną ab initio. Luk powstałych po wyeliminowaniu tych postanowień nie można przy tym zastąpić jakimikolwiek regułami wynikającymi z przepisów dyspozytywnych, gdyż w chwili zawarcia przedmiotowej umowy brak było takich przepisów.

Skutkiem nieważności umowy jest obowiązek wzajemnego zwrotu przez strony spełnionych świadczeń na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić Bankowi ( w sprawie pozwanemu) otrzymaną kwotę wypłaconą jako kapitał, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, Bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy ( w sprawie powodom) wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe, w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Powodowie wykazali żądaną kwotę 197 661,51zł za pomocą dokumentu wystawionego przez pozwany Bank – zaświadczenie z dnia 12.03.2020 r.

Żądanie zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w płatności ww. kwoty znajdowało podstawę w art. 455 k.c. i 481 k.c. Sąd Okręgowy uwzględnił to żądanie w części, tj. zasądził odsetki za opóźnienie od dnia 09.10.2020r. oddalając roszczenie odsetkowe w pozostałym zakresie. Pozwany pozew w niniejszej sprawie otrzymał w dniu 10.07.2020r. i miał zakreślony termin 3 miesięcy na ustosunkowanie się. Powodowie nie wykazali zaś, aby przed wytoczeniem powództwa wzywali pozwanego do zapłaty żądanej kwoty.

Sąd Okręgowy stwierdził, że za zasadny uznał częściowo zarzut pozwanego odnośnie przedawnienia roszczenia powodów przyznając, że nie uwzględnił go w treści wyroku.

Za niezasadną Sąd ten uznał z kolei argumentację pozwanego, że powodowie nie mogą domagać się zwrotu świadczeń w postaci sumy zapłaconych rat kredytu z uwagi na przepis art. 411 pkt 1, 2 i 4 k.c., odwołując się w tym zakresie do ugruntowanego dorobku judykatury.

Ustalenia faktyczne Sąd I instancji oparł o dowody z dokumentów, przywołane w uzasadnieniu wyroku oraz dowód z przesłuchania powódki w charakterze strony, uznając je za wiarygodne. Cześć dokumentów złożonych przez pozwanego uznał za nieistotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Z kolei dowód z zeznań świadka M. J. okazał się w części nieprzydatny do ustalenia stanu faktycznego i oceny prawnej roszczeń powodów, bowiem świadek ten, choć odbierał od powodów wniosek kredytowy, to nie pamiętał okoliczności zawarcia z nimi umowy kredytu i nie był obecny przy podpisywaniu umów kredytowych. Świadek ten tylko ogólnie zeznał jakie procedury obowiązywały przy zawieraniu umów kredytu z klientami pozwanego Banku, co nie jest równoznaczne z tym, że we wzorcowy sposób była zawarta także umowa w powodami. Zeznania świadka J. N. w całości były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Bowiem wypowiedziała się one tylko na okoliczność procedur stosowanych przy zawieraniu umów kredytu przez pozwanego.

Sąd Okręgowy pominął wniosek pozwanego dotyczący dowodu z opinii biegłego sądowego, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Bez znaczenia dla oceny abuzywności postanowień spornej umowy kredytu, był proces ustalania przez (...) SA własnych kursów walut, podobnie jak polityka kursowa walut stosowana przez pozwany Bank i inne banki, a także zagadnienie wysokości roszczenia pozwanego wobec powodów z tytułu ich bezpodstawnego wzbogacenia.

Sąd Okręgowy umorzył postępowanie co do cofniętej przez powodów kwoty 4 859,14zł.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. przyjmując, że powodowie wygrała proces w prawie 100%.

Powyższy wyrok, w części tj. co do jego punktów I, II i V, zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank (...) spółka akcyjna w W., zarzucając

1) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 327 1 § 1 k.p.c., polegające na sporządzeniu uzasadnienia wyroku w sposób, który nie pozwala na odtworzenie procesu decyzyjnego Sądu, co do wyjaśnień w zakresie podstawy prawnej wyroku, tj.:

a) czy Sąd I instancji uznał umowę kredytu za bezwzględnie nieważną, czy za nieważną jaku skutek abuzywnego charakteru postanowień tej umowy,

b) tego, czy umowa kredytu to umowa opiewająca na franki szwajcarskie, czy na złotówki,

2) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przeprowadzeniu dowolnej i sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny dowodów oraz braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego w postaci:

a) wniosku kredytowego,

b) informacji o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców zaciągających kredyty hipoteczne z 2006 r. i 2007,

c) decyzji dyrektora zarządzającego kierującego pionem Finansowania Nieruchomości nr (...) w sprawie wprowadzenia procedury produktowej „Kredyt Mieszkaniowy (...)" wraz z wyciągiem z procedury,

d) zeznań świadka J. N. i M. J.,

e) zeznań powoda

- i w konsekwencji sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkującą błędnym przyjęciem, że:

(i) powodowie nie mieli świadomości istnienia ryzyka walutowego, a pozwany w sposób nieprawidłowy poinformował powodów o tej okoliczności,

(ii) pracownik pozwanego zapewniał powoda, że kredyt we franku szwajcarskim to kredyt bezpieczny i stabilny, nie obciążony ryzykiem,

3) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przeprowadzeniu dowolnej i sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny dowodów oraz braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego w postaci:

a) umowy kredytu,

b) zeznań świadka,

- i w konsekwencji sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkującą pominięciem, że powodowie mieli możliwość spłaty kredytu poprzez rachunek w CHF, z pominięciem kursu Banku od początku trwania umowy kredytu;

4) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 205 12 § 2 w związku z art. 227, art., 235 2 pkt 2) oraz z art. 278 k.p.c. polegające na bezpodstawnym oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, które to naruszenie miało wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem wniosek o przeprowadzenie tego dowodu służyć miał wykazaniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i dotyczyć miał rynkowego charakteru kursów banku oraz prawidłowej oceny potencjalnej możliwości całkowicie dowolnego ustalania przez Bank wartości kursów walut określonych w Tabeli kursów walut Banku znajdujących zastosowanie do przeliczeń walutowych dokonywanych w oparciu o zakwestionowane klauzule denominacyjne, a w konsekwencji prowadzić do prawidłowej oceny przesłanek abuzywności określonych w art. 3851 § 1 k.c., pomimo iż Sąd poczynił ustalenia w tym zakresie choć wymagały one wiedzy specjalnej;

5) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 60 k.c. i 65 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię przepisu art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 oraz art. 69 ust. 2 pkt 4a pr. bank oraz niewłaściwe zastosowanie art. 65 § 1 i 2 k.c., polegające na uznaniu, że umowa kredytu stanowi w istocie umowę w PLN z klauzulą waloryzacyjną, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. przepisów - dokonana z uwzględnieniem istoty i charakteru prawnego umowy kredytu denominowanego w walucie obcej oraz treści Umowy kredytu - prowadzi do wniosku, że walutą kredytu udzielonego powodowi na gruncie spornej umowy jest waluta frank szwajcarski (dalej jako: „CHF"), albowiem waluta, w jakiej wyrażona jest kwota kredytu może być inna (odmienna), niż waluta, w jakiej środki kredytu są wypłacane na rzecz kredytobiorcy i wpłacane przez kredytobiorcę tytułem spłaty rat kredytu;

6) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 358 1 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że klauzule przeliczeniowe odwołujące się do kursu kupna i sprzedaży z Tabeli kursów Banku, stanowią klauzule waloryzacyjne, podczas gdy jego prawidłowa wykładnia na gruncie spornych umów kredytu prowadzi do wniosku, że w przypadku, gdy świadczenie pieniężne wyrażone jest w walucie obcej, to w klauzuli waloryzacyjnej miernikiem wartości nie może być ta sama waluta obca;

7) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo ustalił treść przesłanek „sprzeczności z dobrymi obyczajami" i „rażącego naruszenia interesu konsumentów" (Sąd Okręgowy zdaje się utożsamiać te przesłanki) oraz przez jego błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że postanowienia przeliczeniowe umowy w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowały Sąd do zbadania, czy każde z postanowień przeliczeniowych z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla powoda, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd II instancji w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień Umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że:

(i)  to powód wybrał kredyt denominowany do CHF z uwagi na korzyści wynikającego z niskiego oprocentowania; to cel Kredytu (przeznaczenie) wskazany przez powoda determinował walutę, w jakiej wypłacony zostanie Kredyt; powód miał możliwość wyboru waluty spłaty rat Kredytu (w złotówkach lub w walucie Kredytu); powód na podstawie § 10 ust. 4 pkt 1) Części Szczegółowej Umowy („CSU") był uprawniony do przewalutowania kredytu na PLN (co świadczy o równowadze kontraktowej),

(ii)  rzekoma dowolność pozwanego w kształtowaniu kursów walut określonych w Tabelach kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez Powoda odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej oraz treści art. 56 k.c. oraz 354 k.c., w konsekwencji nie sposób uznać, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów Pozwanego,

i bezzasadne uznanie, że postanowienia § 4 ust. 2 oraz § 22 ust. 2 pkt 1) Części ogólnej Umowy („COU") stanowią niedozwolone postanowienia umowne mimo, iż prawidłowe zastosowanie norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że dokonując oceny tych postanowień in concreto, uznać należy, że nie kształtują one praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy;

8) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego oraz z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c) załącznika do Dyrektywy 93/13 poprzez ich niezastosowanie (pominięcie) przy analizie prawnej i uznanie, że samodzielne (jednostronne) kształtowanie przez Bank wartości kursów kupna i sprzedaży określonych w Tabelach kursów walut należy uznać za działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające interesy konsumenckie, podczas gdy:

a) art. 111 pr. bank formułuje uprawnienie (a jednocześnie obowiązek) banku do samodzielnego, jednostronnego ustalania i publikowania kursów walut w tabelach walut obcych, tj. bez konieczności indywidualnego uzgadniania z poszczególnymi klientami ich wartości, metodologii ich ustalania i zasad publikacji,

b) ust. 2 lit c załącznika Dyrektywy 93/13 przewiduje, iż kurs waluty może być przez dostawcę (tu bank) ustalony w momencie dostawy (wypłaty lub spłaty kredytu), a art. 111 ust. 1 pkt 4) pr.bank. daje bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku (co oznacza, że publikowanie kursów w tabelach kursowych banku - na mocy art. 1 ust. 2 Dyrektywy - powinno być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności),

c) Dyrektywa 93/13 nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług" oraz z wszelkie okoliczności towarzyszące (art. 4 ust. 1), co oznacza, że sąd przy ocenie abuzywności powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu (wzoru) matematycznego,

d) wszystkie tabele kursowe funkcjonujące na rynku są cennikami i tym samym ustalane są w ramach swobody ustalania cen, co jednak nie prowadzi do przyjęcia ich abuzywności, a tym samym kryterium dowolności ustalania kursu jest bezużyteczne dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych (swoboda nie oznacza dowolności), e) nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia tabelowe były sprzeczne z dobrymi obyczajami z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że Bank będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;

9) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 2 k.c. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c., 354 § 1 k.c. oraz art. 453 zd. pierwsze k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego oraz w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 polegające na ich błędnej wykładni i uznaniu, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru postanowień Umowy kredytu w zakresie odnoszącym się do przeliczeń w oparciu o kursy z Tabeli kursowej Banku jest nie tylko bezskuteczność tych postanowień, ale także nieważność Umowy kredytu;

10) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009 r. polegające na jego pominięciu i uznaniu, że w polskim porządku prawnym nie obowiązuje przepis dyspozytywny, który mógłby znaleźć zastosowanie do Umowy kredytu i do rozliczeń dokonywanych na jej podstawie;

11) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 2 oraz art. 32 Konstytucji RP oraz art. 2 i art. 3 Traktatu o Unii Europejskiej poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne ustalenie nieważności Umowy, w sytuacji, gdy zastosowania tak daleko idącej sankcji oznacza naruszenie podstawowych zasad porządku prawnego, jakimi są (i) zasada równości, (ii) zasada pewności prawa i (iii) zasada proporcjonalności, które to zasady wynikają również z art. 2 oraz art. 32 Konstytucji RP oraz z art. 2 i art. 3 Traktatu o Unii Europejskiej;

12) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i art. 411 pkt 1 k.c. oraz art. 6 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu wskutek uznania, że strona powodowa jest bezpodstawnie zubożona względem Banku, a pozwany bezpodstawnie wzbogacony kosztem powoda.

W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych, za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych, za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, ewentualnie, o uchylenie wyroku w tej części przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje.

W związku z zarzutem z punktu 4) apelacji na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 2 listopada 2021 r. o pominięciu wniosku banku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości poprzez zmianę tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności szczegółowo opisane w treści wniosku.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny uzupełniająco ustalił.

Pismami z dnia 30 września 2022 roku, skierowanymi odrębnie do każdego z powodów, pozwany, działając przez pełnomocnika legitymującego się pełnomocnictwem do dokonania w jego imieniu czynności materialnoprawnych, zgłosił zarzut zatrzymania kwot zasądzonych zaskarżonym wyrokiem na rzecz powodów, do czasu zaoferowania przez nich zwrotu na rzecz pozwanego lub zabezpieczenia roszczenia o zwrot kwoty 148.745,01 zł. Pisma te zostały odebrane przez powodów w dniu 5 października 2022 roku. Ewentualny, procesowy zarzut prawa zatrzymania w tym przedmiocie, pozwany zgłosił w piśmie procesowym z dnia 6 marca 2023 r.

Dowód:

- oświadczenie pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania z dnia 30 września 2023 r. (k. 422, 439),

- pełnomocnictwo (...) z dnia 23 listopada 2020 roku (k. 423, 440),

- potwierdzenia odbioru oświadczeń o zatrzymaniu (k. 457).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Modyfikacja zaskarżonego wyroku wyniknęła wyłącznie na skutek częściowego uwzględnienia zgłoszonego przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu prawa zatrzymania.

Tytułem uwagi o charakterze formalnym należy wskazać, że zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs ( 1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich sprawa wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.

Sąd Apelacyjny zaznacza, iż postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07). Naruszenia przepisów postępowania skutkujących nieważnością, Sąd Apelacyjny, działając w tym zakresie (w braku takich zarzutów apelacyjnych) wyłącznie z urzędu, nie dostrzegł. Zasadniczo bezzasadne okazały się także zarzuty naruszenia pozostałych – wskazanych w apelacji – przepisów prawa procesowego. W konsekwencji należało uznać, że Sąd Okręgowy poczynił całkowicie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, co zwalnia go od obowiązku ich powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Kierunkowo prawidłowo (błędna w ocenie Sądu Apelacyjnego argumentacja odnośnie bezwzględnej nieważności umowy na podstawie art. 69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 58 k.c. oraz art. 353 1 k.c., a także dotycząca częściowego przedawnienia roszczenia pieniężnego powodów, nie miały wpływu na rozstrzygnięcie tak Sądu Okręgowego, jak i Sądu Apelacyjnego) Sąd Okręgowy dokonał także oceny sprawy na gruncie przepisów prawa materialnego. Jako taka również zostaje ona podzielona oraz przyjęta przez Sąd Apelacyjny w tej części za własną, co rodzi analogiczny skutek, jak w przypadku ustaleń faktycznych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Z powyższych względów motywy uzasadnienia Sądu Okręgowego zostaną przywołane poniżej jedynie w zakresie niezbędnym do odniesienia się do zarzutów apelacji.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje także, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko pozwanemu roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów, co badana w tym postępowaniu, tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest jakichkolwiek podstaw ku temu, aby od tej linii odstępować szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, z powieleniem argumentów jurydycznych uprzednio już wielokrotnie podnoszonych. Z tych względów Sąd Apelacyjny zasadniczo odwoła się w niniejszym uzasadnieniu do swojego wcześniejszego dorobku jurydycznego, w szczególności zaś uzasadnień wyroków w sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu pod sygn. akt I ACa 669/19, I ACa 84/21, I ACa 713/21, I ACa 154/22, ACa 85/22 oraz I ACa 392/22. I ACa 445/22 oraz I ACa 625/22.

Dla uporządkowania dalszego toku wywodu przypomnieć należy, że z art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (vide wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 r., sygn. akt V CSK 269/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 127; z dnia 26 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CSK 300/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 144). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, w której apelacja i odpowiedź na nią są pisami obszernymi, a przywołane w nich liczne poglądy doktryny i judykatury wykraczają - zdaniem Sądu Apelacyjnego - ponad rzeczową potrzebę, nadając wyżej wymienionym pismom charakter zbliżony do dysertacji naukowych. Pomimo wielości zgłoszonych w apelacji zarzutów i obszerności jej uzasadnienia (co dotyczy także pisma pozwanego z dnia 13 marca 2023 r.), zawiera ona szerokie przytoczenie poglądów judykatury i doktryny prezentujących in abstracto odmienną – niż przyjęta przez Sąd I instancji (w ślad za aktualnie dominującym stanowiskiem orzecznictwa i nauki prawa) - koncepcję oceny istotnych zagadnień prawnych dotyczących problematyki tzw. kredytów frankowych. Wykracza poza ustawowe wymogi niniejszego uzasadnienia jego sporządzenie w konwencji przyjętej przez skarżącego, co sprowadziłoby się do obszernego cytowania przeciwstawnych do jego poglądów stanowisk judykatury, z którymi zapoznanie się nie nastręcza przecież profesjonalnemu pełnomocnikowi jakichkolwiek trudności.

Podstawę apelacji pierwszoplanowo stanowiły zarzuty naruszenia przez Sąd pierwszej instancji szeregu norm prawa procesowego, co aktualizowało konieczność ich weryfikacji w pierwszej kolejności. Należy mieć bowiem na uwadze, że dopiero przesądzenie właściwej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia umożliwia dokonanie oceny zastosowania do niej stosownych norm prawa materialnego.

Za oczywiście bezzasadny uznać należało zarzut odnoszący się do sposobu sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Powołanie się na naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. (uprzednio art. 328 § 2 k.p.c.) jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (por. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20). Sąd Okręgowy bynajmniej nie uchylił się od oceny charakteru prawnego zawartej przez strony umowy kredytowej, czy też wskazania podstawy prawnej uznania tej umowy za nieważną. To zaś czy oceny te okazały się być trafne, mogło być, co sygnalizowano już powyżej, asumptem do dokonania ich korekty przez sąd odwoławczy. Symptomatyczne jest przy tym, że rzekome wady konstrukcyjne uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie przeszkodziły pozwanemu w sformułowaniu merytorycznych zarzutów odnoszących się wprost do zagadnień, których wady te miałyby dotyczyć.

Brak było również podstaw do uznania zarzutu niekompletności postępowania dowodowego, co miałoby przejawiać się w naruszeniu art. 205 12 § 2 w związku z art. 227, art., 235 2 pkt 2) oraz z art. 278 k.p.c., polegającym bezpodstawnym oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, podczas gdy – zdaniem skarżącego – okoliczności objęte tezą dowodową dotyczą istotnych kwestii i zagadnień mających kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Jednakże potrzeba powołania biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego przekonania strony, że wiedza fachowa biegłego danej specjalności jest konieczna dla wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy – por. uzasadnienia wyroków Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 listopada 2017 r. sygn. akt III APa 9/17, Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 3 października 2019 r. sygn. akt III AUa 1029/18 czy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 maja 2018 r. sygn. akt I AGa 85/18.

Zważywszy na stanowisko powodów, żądających uznania umowy za nieważną oraz powziętego w tej kwestii stanowiska inspirowanego treścią wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanego w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, Sąd Okręgowy zasadnie pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w dziedzinie bankowości jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy.

Istotne bowiem dla oceny ważności umowy było to, czy w świetle jej treści konsument znał mechanizm ustalania kursów. Sam sposób ustalania tabeli kursowej, poziom rzetelności przyjętego przez bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy pozostaje bez wpływu na ocenę klauzuli jako abuzywnej. Jako dotyczące faktów pozbawionych znaczenia dla rozstrzygnięcia uznać tezę dowodową w zakresie dotyczącym kwestii sposobu ustalania kursów walut w praktyce pozwanego banku. Przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest bowiem kwestia uczciwości klauzuli umownej (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy w toku jej wykonywania przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. Przypomnieć należy, że w odniesieniu do tzw. klauzul spreadowych wprost wyjaśniono w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, że treść klauzuli umowy kredytu ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (Wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20)

Nawet przy założeniu, iż kształtowanie tabeli kursów następowało według kryteriów rynkowych nie można uznać, by określono w umowie czytelnie i jednoznacznie sposób stosowania tych kryteriów. Podobnie bez znaczenia pozostaje prezentowana w ramach tezy dowodowej przez pozwanego kwestia, że także inni przedsiębiorcy bankowi stosowali do rozliczeń z konsumentami - kursy ustalane według zasad analogicznych do praktyki przyjętej przez pozwanego. Powszechność (skala) stosowania przez banki w umowach z konsumentami postanowień abuzywnych (nieuczciwych) w świetle art. 385 1 k.c. nie może podważać oceny co do bezskuteczności takiej klauzuli w konkretnej sprawie, o ile zachodzą przesłanki przewidziane w powołanej normie.

Wobec kierunku rozstrzygnięcia sprawy oczywiście nieistotnym było również dokonywanie jakichkolwiek ustaleń w zakresie zadłużenia powodów przy założeniu, że umowa nadal strony wiąże.

Z tych względów Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, by stosując normę art. 380 k.p.c. zmienić objęte apelacją rozstrzygniecie dowodowe Sądu I instancji.

Odnosząc się do grupy zarzutów dotyczących wadliwej, sprzecznej z kryteriami przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c. oceny materiału dowodowego, wskazać na wstępie należy, że jak jednolicie wskazuje się w judykaturze, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 r., V ACa 73/21, LEX nr 3174770; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 r., III AUa 635/20, LEX nr 3147549; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 r., I AGa 91/19, LEX nr 3118248). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28 października 2020 r., I ACa 153/20, LEX nr 3120508 oraz powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, apelacja pozwanego nie zawiera tego rodzaju zarzutów, które odpowiadałyby powyższym kryteriom prawnym i w związku z tym nie mogła ona doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w oczekiwany przez skarżącego sposób. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Pozwany zarzuca Sądowi Okręgowemu, że wyprowadził nienależyte wnioski z zeznań świadków J. N. i M. J. nie dostrzegając tego, że drugi z tych świadków wprost wskazał, iż nie pamięta powodów i tego, jak przebiegała procedura zawierania umowy z nimi, co powoduje ograniczone wykorzystanie zeznań tego świadka do czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. W tym przypadku bowiem zeznania świadka stanowią tylko i wyłącznie obraz jej ogólnego doświadczenia i tego co zostało zapamiętane przez niego z praktyk stosowanych w tamtym czasie w banku. Wbrew zatem oczekiwaniom pozwanego, zeznania tego świadka, podobnie jak świadka J. N., która w ogóle nie uczestniczyła w czynnościach związanych z zawarciem przedmiotowej umowy i ograniczyła się wyłącznie do opisu procedur obowiązujących w pozwanym banku, nie mają odpowiedniej mocy dowodowej do ustaleń o zakresie przekazanej powodom informacji odnośnie ryzyk związanych z zawieraną umową. Nawet gdyby jednak przyjąć wersję prezentowaną przez apelującego, to należy zauważyć, że w zgromadzonym materiale procesowym, brak jest takich dowodów, które pozwalałaby na odtworzenie treści udzielonej powodom informacji w związku z zawieraną umową kredytową. Zeznania ww. świadków nie mogły zatem, choćby przy wykorzystaniu instytucji domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c., stanowić wystarczającej podstawy do ustalenia, że przedkontraktowy obowiązek informacyjny wobec powodów został wykonany nie tylko zgodnie z zasadami, jakie w pozwanym banku w tym zakresie obowiązywały, ale także, że wpisywał się on we wzorzec postepowania wyznaczony judykatami tak Sądu Najwyższego jak i TSUE.

Sąd Apelacyjny wskazuje w tym miejscu, że sam fakt zainteresowania korzystnym rozstrzygnięciem przez stronę nie oznacza, aby a priori należało negować znaczenie dowodowe przesłuchania stron przy przewidywaniu ich subiektywnego nastawienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 sierpnia 1950, C 147/50, NP 1951, Nr 6, poz. 76; w nowszym orzecznictwie wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 23 kwietnia 2013, III AUa 1272/12). Dowód
z przesłuchania strony, tak jak i inne dowody, podlega ocenie co do wiarygodności, która powinna nastąpić zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Nie może oznaczać jej naruszenia jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. W sytuacji, w której sąd dysponuje dwiema przeciwstawnymi grupami dowodów, musi dokonać wyboru tej, na podstawie której dokona ustaleń faktycznych. O ile wybór ten zostanie dokonany w sposób swobodny, a więc odpowiadający art. 233 § 1 k.p.c., to nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji nie uzasadniają skutecznego zarzutu naruszenia tego przepisu. W judykaturze podkreśla się, że zeznania stron muszą być dokładnie weryfikowane, np. poprzez ich konfrontację z innymi dowodami oraz zasadami wiedzy i doświadczenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznania powodów zostały ocenione przez Sąd I instancji właściwie, a nadto korespondowały z pozostałymi zebranymi w sprawie dowodami. Odmienne stanowisko pozwanego w tej kwestii nie czyni jego zarzutu zasadnym, jeśli zważyć na całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

I tak, w okolicznościach sprawy rozpoznawanej, należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że powodowie przedstawili w sposób wyczerpujący, spójny i logiczny okoliczności zawarcia spornej umowy, typowe także dla szeregu innych umów adhezyjnych, w tym analogicznych umów kredytowych zawieranych przez pozwany bank. Nie sposób racjonalnie nadać choćby równej z nimi mocy dowodowej zeznaniom świadka, który nie kojarzył powodów, zaś samą procedurę kontraktowania z konsumentami (w szczególności pouczania o zakresie ryzyka) przedstawił w sposób nader ogólnikowy.

Sąd Apelacyjny nie podziela także argumentacji pozwanego, w której odwołuje się on do otrzymania przez powodów broszur informacyjnych banku wyjaśniających, czym jest kredyt denominowany, jakie ryzyko wiąże się z jego zaciągnięciem, czy też jak działa mechanizm oddziaływania takiego ryzyka na zakres obowiązków konsumentów. Wbrew bowiem błędnym supozycjom skarżącego, żaden z zeznających w niniejszej sprawie świadków nie potwierdził, aby powodom wręczono broszury informacyjne, jakimi miał posługiwać się bank. Co więcej, Sąd odwoławczy zauważa, że z treści tychże broszur również nie wynika, jaka jest realna skala ryzyka związanego z kredytem denominowanym, w tym w szczególności w zakresie zmiany kursu waluty, do której kredyt był denominowany. Z broszury „ Informacja o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych” wynika bowiem, że kredyt frankowy, mimo ryzyka związanego z możliwością zmiany kursy waluty franka szwajcarskiego, jest produktem atrakcyjniejszym niż kredyt w walucie PLN.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w sprawie nie przedstawiono dowodów, które obrazowałyby sposób przekazania informacji (możliwość jej właściwego zrozumienia przez powodów). Nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego. Wiedza, że kursy walut ulegają zmianie, czy też, że bank, przy stosowaniu kursów walut, nalicza spread, może zostać uznana za powszechną, ale w żadnym przypadku taka powszechna wiedza nie pozwala na dokonanie oceny (w tym konkretnym przypadku) podejmowanego ryzyka i wpływu tej okoliczności na wysokość zobowiązania - a więc głównego świadczenia kredytobiorcy. Nie sposób zatem przyjąć, by powodowie mogli zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał, zwłaszcza że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (zakładał), że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem – by przewidywał, że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs CHF do PLN). Dowodu wystarczającego dla wykazania wykonania obowiązku wywodzonego z cytowanych wyżej norm nie może stanowić fakt podpisania umowy, jeśli nie zawarto w niej informacji o ryzyku związanym ze zmianą kursu walut. Dowodu takiego nie może także stanowić oświadczenie kredytobiorcy, że dokonał wyboru oferty w walucie wymienialnej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w walucie wymienialnej. W okolicznościach niniejszej sprawy uzasadnionym jest przyjęcie, że oświadczenie powodów zostało złożone tylko po to, by dopełnić wymogów formalnych wniosku o udzielenie kredytu. Wbrew stanowisku pozwanego, jakiekolwiek pozytywne dla niego skutki nie wynikają również z decyzji Dyrektora zarządzającego kierującego pionem Finansowania Nieruchomości nr (...) w sprawie wprowadzenia procedury produktowej „Kredyt Mieszkaniowy (...)" wraz z wyciągiem z procedury. Wewnętrzna instrukcja ustalająca procedury udzielania kredytów w pozwanym banku jest wyłącznie dowodem jej istnienia. Pozwany nie zaoferował jakiegokolwiek dowodu osadzonego w realiach niniejszej sprawy, wskazującego na to, że w relacji z powodami czynności banku w pełni jej treści odpowiadały.

Sąd Apelacyjny dalej zwraca uwagę, że wbrew zarzutom pozwanego nie wyłącza możliwości kontroli abuzywności poszczególnych klauzul samo powołanie się na to, że konsument miał możność wyboru produktu (np. kredytu denominowanego kursem CHF albo kredytu „złotówkowego”, czy też waluty, do której denominacja miałaby następować). Wykazać należy bowiem, że indywidualnym negocjacjom podlegać powinna cała treść klauzuli (a zatem przyjęty przez przedsiębiorcę „mechanizm” przeliczeniowy, w tym zwłaszcza mierniki, według których ustalać miano kurs waluty, sposób ustalania wartości tzw. spreadu itp.). W realiach sprawy skarżący nie prezentuje żadnych twierdzeń, z których wynikałoby że powodowie posiadali rzeczywisty wpływ na kształt tych postanowień umownych, co czyni omawiany zarzut bezzasadnym.

Wbrew pozwanemu, jakiekolwiek pozytywne dla niego skutki nie wynikają z tego, że § 22 ust. 2 pkt 2 COU dopuszczał możliwość spłaty kredytu w walucie kredytu i to już tylko z tego względu, że nie dotyczy to w ogóle wypłaty kredytu, a to przecież także w tym zakresie klauzula przeliczeniowa okazała się abuzywna. Nadto nie dostrzega skarżący, że umowa - z punktu widzenia abuzywności kwestionowanych przez powodów – podlega ocenie w takim brzmieniu, w jakim została ona rzeczywiście zawarta. Stosownie do treści § 7 CSU strony ustaliły (a nie jak twierdzi apelujący, jakoby to powodowie dokonali jednostronnego wyboru), że środki na spłatę kredytu pobierane będą ze wskazanego tam rachunku bankowego. Spłata następować miała poprzez potrącenia wierzytelności banku z wierzytelnościami kredytobiorcy z tytułu środków zgromadzonych na tym rachunku (§ 21 ust. 1 COU). W okolicznościach sprawy bezsporne jest, że rachunek ten prowadzony był w walucie krajowej. Jakikolwiek inny rachunek bankowy nie został w umowie wskazany jako właściwy dla dokonywania spłat. Jakkolwiek zatem § 22 ust. 2 COU przewidywał co do zasady możliwość spłaty kredytu z trzech rachunków: ROR, walutowego i technicznego, tym niemniej w § 7 CSU strony dokonały wiążącego określenia sposobu, w jaki będzie to rzeczywiście realizowane. W chwili zawarcia umowy walutą zobowiązania powodów był PLN, a do określenia jego wysokości kluczowe znaczenie posiadały przewidziane w umowie klauzule przeliczeniowe. Niczego w tym zakresie nie zmienia okoliczność, że zmiana rachunku, z którego pobierane miały być raty kredytu nie wymagała zmiany umowy (§ 25 COU). Nie wpływałoby to bowiem w żaden sposób na byt prawny zakwestionowanych przez powodów klauzul, jako elementu umowy. Skutek ex tunc nieważności tej umowy na skutek zamieszczenia w niej niedozwolonych klauzul z jednej strony, z drugiej zaś niemożliwość sanacji tego skutku, na skutek zdarzeń zaistniałych w czasie jej obowiązywania, stabilizuje – w aspekcie czasowym – obowiązek weryfikacji tych klauzul według stanu rzeczy z chwili zawarcia umowy.

Reasumując Sad Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec powyższego, nie sposób skutecznie podważać adekwatności dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów. Skarżący nie wykazał żadnych błędów, których miałby dopuścić się Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny. Zarzuty apelacji w rzeczywistości stanowią wyłącznie wyraz subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez skarżącego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, która w założeniu miała wykazać zasadność jego procesowego stanowiska tj. żądania oddalenia zgłoszonych pozwem roszczeń.

Przechodząc do oceny zarzutów prawa materialnego oczywiście nieskuteczna jest supozycja skarżącego (choć częściowo wywołana niekonsekwentnym stanowiskiem Sądu Okręgowego w tej matiarii) jakoby przedmiotem poddanej pod osąd umowy był kredyt walutowy. Tego rodzaju pogląd budzić musi zdziwienie, w kontekście jednoznacznego i ugruntowanego stanowiska judykatury, co do charakteru prawnego kredytów udzielanych przez pozwanego wedle ustalonego wzorca umownego. Przypomnieć zatem jedynie syntetycznie należy w tym miejscu, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.

1. w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

2. w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

3. w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.

Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Tymczasem w analizowanym przypadku kwota kredytu miała być i została wypłacona w PLN, na skutek przeliczenia według kursu kupna CHF według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego ( § 4 ust. 1 pkt. 2 COU). Już to zaś tylko całkowicie dyskwalifikuje tezę skarżącego o walutowym charakterze przedmiotowej umowy, czyniąc tym samym bezzasadnym zarzuty z punktu 5 i 6 apelacji.

Słusznie natomiast skarżący zarzucił Sądowi I instancji w piśmie procesowym z dnia 13 marca 2023 r. naruszenie podstawie art. 69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 58 k.c. oraz art. 353 1 k.c., co miałoby polegać na ustaleniu bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy na tej podstawie prawnej. Nie wdając się w tym miejscu w pogłębione rozważania natury teoretycznej (bowiem zagadnienie to nie ma dla kierunku wyrokowania żadnego znaczenia), Sąd Apelacyjny wskazuje, że najnowsze orzecznictwo formułuje tezę, zgodnie z którą „sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c.” (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22. W judykaturze ugruntowany jest pogląd, iż umowa kredytu indeksowanego/ denominowanego (in casu przewidującego spread walutowy) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 ustawy Prawo bankowe) - zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2022 r., I CSK 2852/22. Zasada swobody umów oznacza, że strony mogą ułożyć umowny stosunek prawny według swej woli, w sposób możliwe najlepiej realizujący ich interesy (art. 353 1 k.c.) i nie mają przy tym obowiązku podporządkowania konstrukcji zawieranej umowy schematowi ustalonemu przez ustawodawcę w przepisach prawa dla konkretnego typu umowy (postanowienie SN z 14 grudnia 2018 r., I CSK 667/17). Sam mechanizm waloryzacyjny wiążący saldo kredytu z kursem waluty obcej może być ukształtowany - w granicach swobody umów - w zróżnicowany sposób, w tym przez oznaczenie waluty obcej jako waluty kredytu i wyrażenie kwoty kredytu w tej obcej walucie, przy jednoczesnym założeniu, że wypłata i spłata kredytu nastąpi w złotych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2022 r., II CSKP 794/22). Z tego względu Pogląd Sądu Okręgowego o bezwzględnej nieważności przedmiotowej umowy z uwagi na sprzeczność zawartych w niej klauzul z wymogami konstrukcyjnymi umowy kredytowej oraz naturą tego stosunku zobowiązaniowego nie mógł zasługiwać na uwzględnienie. Sąd ten nie dostrzegł, że w przypadku klauzul o charakterze abuzywnym wyprzedzający jest skutek bezskuteczności zawieszonej umowy. Stan ten prowadzić oczywiście może do ustalenia jej nieważności. Sankcja taka uzależniona jest wszakże ostatecznie od stanowiska konsumenta, który może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (szerzej: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21)

Odnosząc się do oceny prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni oraz zastosowania przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. (oraz powołanych przez pozwanego przepisów towarzyszących) skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne, wskazać należy, że Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z 7 maja 2021 r., I ACa 590/20, LEX nr 3189599 wyjaśnił już, iż bankowe klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter abuzywny. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Powyższa ocena jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowana – przykładowo por. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl. Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że powodowie nie zostali należycie poinformowani o ryzyku kursowym oraz wpływie zmiany kursu na wysokość zadłużenia. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z kolei w świetle wyroku SA w Katowicach z 4.11.2020 r., I ACa 396/16, LEX nr 3120063, zawarcie w tekście umowy oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy, iż zmiana stopy procentowej i kursu walutowego będą miały wpływ na saldo kredytu i wysokość rat kapitało-odsetkowych oraz że ponosi ryzyko kursowe związane z kredytem udzielonym w złotych indeksowanym kursem waluty obcej (tu: denominowanym do waluty CHF) nie oznacza, że bank zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy. Co za tym idzie, wypełnienie obowiązku informacyjnego ciążącego na pozwanym banku, wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Powodowie powinni otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Tego rodzaju informacji powodowie nie otrzymali. Wymowa dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, niezakwestionowanych skutecznie w apelacji, jest w tym zakresie tak oczywista, że przedstawianie dalszej argumentacji w tym aspekcie jest całkowicie niecelowe.

Za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy w świetle orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędnego ryzyka kontraktowego). Postanowienia oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec (skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie -według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników). Co więcej, w przypadku klauzuli denominacyjnej sprzeczność z dobrymi obyczajami wynika już stąd, że na kredytobiorcę (ekonomicznie słabszą stronę umowy) nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji PLN w stosunku do waluty obcej. Działanie takie nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej zwłaszcza, jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za lokowanie we swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta „produktów bankowych”. Ponadto stwierdzić trzeba, że analiza zapisów kwestionowanej umowy nie pozwala na znalezienie w niej jakiejkolwiek klauzuli, z której wynikałoby, że również i kredytujący bank, choćby w jakiejkolwiek części, ponosić miał ryzyko będące skutkiem znacznego wzrostu wartości CHF do PLN.

Jednocześnie nie można też pomijać kontekstu, jaki tworzy kreowane przez banki postrzeganie ich jako przedsiębiorców szczególnych – podmiotów zaufania publicznego, które nie tylko finansują działalność, lecz działają dla dobra klienteli („doradzają” przy wyborze sposobu finansowania). Ten aspekt związany jest z oferowaniem rozwiązań ryzykownych ekonomicznie dla konsumenta, bez zachowania standardu informacyjnego adekwatnego dla ponoszonego przez kontrahenta ryzyka. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu oraz jego znaczącą kwotę, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy, jako dotyczące życiowych interesów konsumenta, musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów. Zarazem będzie ono naruszało rażąco interesy konsumenta. Pamiętać należy, że pojęcie to użyte w art. 385 1 k.c. interpretowane być musi w kontekście wzorca wynikającego z art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Zgodnie zaś z tą normą warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Zatem rażące naruszenie interesów konsumenta nastąpi zawsze wówczas, gdy stwierdzone zostanie, że zastosowanie kwestionowanego postanowienia umownego prowadzi do znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Wbrew zatem stanowisku skarżącego nie można też uznać, by obie przesłanki z art. 385 1 należało traktować rozłącznie (poszukiwać innych okoliczności dla uzasadnienia każdej z nich). Nie można wykluczyć bowiem, że naruszenie interesu konsumenta będzie uzasadniało sprzeczność z dobrym obyczajem (np. gdy wbrew przyjętym za fundamentalne dla obrotu cywilnego zasadom aksjologicznym dojdzie do nieuzasadnionego celem umowy wzbogacenia przedsiębiorcy kosztem konsumenta). Z kolei w judykaturze TSUE przyjęto między innymi kategorycznie, że warunki umowy kredytu denominowanego, powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (por. wyrok TS z 10 czerwca 2021 r., C-776/19, LEX nr 3183143.). W realiach przedmiotowej sprawy nie sposób zaś nie dostrzec, że nie przedstawiono żadnych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, iż pozwany mógł racjonalnie przewidywać, że powodowie, po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziliby zgodę w drodze indywidulanych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego. Tym samym, przyjąć należy, że zarówno klauzula spreadowa, jak i denominacyjna, skutkują znaczącą nierównowagą praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że klauzula spreadowa w kształcie przyjętym
w niniejszej sprawie musi być uznana za abuzywną bez względu na to, czy przyjąć dotyczące tej kwestii postanowienie za określające główne świadczenia stron umowy czy też nie. W tym pierwszym przypadku klauzula będzie niedozwolona, jeżeli nie zostanie wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c.). Dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego jako określającego główny przedmiot umowy określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł kontrahent oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu przywoływanego już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., sygn. akt IV CSK 13/19). W realiach niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że takie oszacowanie nie było możliwe. Zarówno w regulaminie, jak i w umowie, nie opisano szczegółowo mechanizmu ustalania kursów przez bank, zatem nie było możliwe podjęcie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości, czy też weryfikacji jego zgodności z umową. Nie sanuje bezprawności klauzuli spreadowej odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym id dnia 26 sierpnia 2011 r. Wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17).

Inkryminowane klauzule uznać również należy za sformułowane w sposób niejednoznaczny. Kluczowy w tym kontekście przepis art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17 OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt . oraz przywoływane tam wcześniejsze orzecznictwo TSUE). Pojęcie jednoznaczności obejmuje zatem także element świadomości konsumenta skutków, które z określonego postanowienia umownego wynikają. W tym zaś aspekcie istotne znaczenie posiada ocena sposobu zrealizowania przez bank opisanego wyżej obowiązku informacyjnego. Bez tego nie sposób bowiem przyjąć, że zapis umowy był dla powodów w pełni zrozumiały, także w aspekcie możliwych konsekwencji ekonomicznych zaoferowanego im produktu. Już zatem tylko odwołując się do opisanego przez Sąd I instancji zakresu informacji przekazanych powodom przed zawarciem umowy stwierdzić należy, że klauzula ryzyka walutowego oraz klauzula przeliczeniowa nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 in fine k.c.

Z zeznań powodów, które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a Sąd Apelacyjny ocenę tą podtrzymał, wynika, że sporne postanowienia nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione. Pozwany nie udźwignął zaś w tym przedmiocie ciężaru kontrdowodu, spoczywającego na nim zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., nie oferując w tym zakresie jakiegokolwiek dowodu. Symptomatyczne jest, że w dotyczącym tej kwestii zarzucie skarżący odwołuje się do argumentów, które w ogóle nie dotyczą poddanych pod osąd – w kontekście ich niedozwolonego charakteru – klauzul. Teza, jakoby powodowie mieli możliwość negocjowania kursu CHF, po jakim kredyt będzie uruchomiony jest nie tylko całkowicie gołosłowna, ale równocześnie sprzeczna z treścią samej umowy, gdzie wyznacznikiem do ustalenia tego kursu była tabela kursowa jednostronnie ustalana przez bank. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą faktem notoryjnym, a materiał procesowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do wyprowadzenia w tej materii odmiennych, korzystnych dla pozwanego wniosków. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść praw i obowiązków stron. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Umowa została zawarta przez strony według przyjętego przez pozwanego wzorca i poza zasadniczymi parametrami, jak kwota udzielonego kredytu, czy okres kredytowania, miała w istocie rzeczy charakter adhezyjny.

Konkludując, klauzule denominacyjne (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Utraty abuzywnego charakteru przez sporne postanowienia nie spowodowało wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984). Regulacje przywołanej ustawy odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte
w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy
i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Założenia wyroku w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (tak Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej [denominacyjnej] dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 oraz przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620 czy wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967).

Działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

W świetle powyższego, nie można kursu waluty jednostronnie ustalonego przez bank zastąpić kursem średnim ogłoszonym przez NBP. Nie można więc zastosować art. 358 § 2 k.c., który zresztą w dacie zawarcia spornej umowy był skreślony. Podstawą wprowadzenia do umowy średniego kursu Narodowego Banku Polskiego nie mogą być też art. 41 Prawa wekslowego czy art. 251 Prawa upadłościowego. Przepisy te dotyczą zupełnie innej problematyki i nie znajdują zastosowania do analizowanego stanu faktycznego. Zupełnie bez znaczenia dla sprawy jest także art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank., rzecz bowiem nie w tym, czy stosowanie tabel kursowych banku ma normatywne umocowanie w ogólności, ale czy nie zastosowano ich w umowie z konsumentem w sposób zakładający oczywistą nierównowagę stron.

Nie można też utrzymać w mocy umowy poprzez wprowadzenie jako zasady spłaty zobowiązania kredytobiorców bezpośrednio we franku szwajcarskim. Takiego rodzaju rozstrzygnięcie oznaczałoby zbyt daleko idącą ingerencję w istotę zobowiązania, skutkującą przekształceniem go – wbrew woli kredytobiorców oraz kontekstowi gospodarczemu – w węzeł obligacyjny innego rodzaju, a mianowicie kredyt walutowy.

W wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii
z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym,

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Z tego względu sąd przed rozstrzygnięciem o ważności umowy powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy – konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi jednak wątpliwości, że powodowie świadomi skutków przesądzenia nieważności umowy, domagali się ustalenia nieważności umów kredytowych, powołując się na bezskuteczność wobec nich klauzul przeliczeniowych i nie godzili się na utrzymanie umów kredytu w obrocie gospodarczym w pozostałym zakresie. W toku postępowania apelacyjnego nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby tą ocenę zmienić.

Oceniając zatem sprawę w świetle wzorca przyjętego w orzecznictwie, stwierdzić należy, że do chwili wyrokowania przez Sąd Apelacyjny nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta (powodów), które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umów w mocy bez postanowień spornych. Nie wynika z materiału procesowego zwłaszcza to, by sytuacja majątkowa (życiowa) powodów, oceniana w świetle ich słusznych interesów, sprzeciwiała się (w kontekście obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnych umów kredytu) stwierdzeniu nieważności umowy. Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumentów oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną), jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko powodów.

Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody Trybunału zawarte w uzasadnieniu powołanego orzeczenia dla wykładni przepisów prawa krajowego, Sąd Apelacyjny podobnie jak Sąd Okręgowy stanął zatem na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umów) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców konieczne stało się przyjęcie na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 dyrektywy 93/13), że zawarte przez strony umowy kredytu są nieważne w całości.

Opisane wyżej uwarunkowania prawne samoistnie czynią oczywiście nieskutecznym mający wyłącznie charakter postulatywny, zarzut z punktu 10 apelacji. Nie ma znaczenia, czy rzeczywistą przyczyną wytoczenia przedmiotowego powództwa jest abuzywność kwestionowanych postanowień umownych, czy też (będący faktem notoryjnym) istotny wzrost kursu CHF. W istocie, gdyby nie uwolnienie kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy w styczniu 2015 roku, problem ważności kredytów waloryzowanych tą walutą być może nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki konstruowały wzorce umów zgodnie z prawem, a na etapie kontraktowania należycie pouczały przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach różnic kursowych, samo osłabienie złotego względem franka nie wiązałoby się dla nich z tak daleko idącymi negatywnymi konsekwencjami. Zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może się powoływać osoba, która sama je narusza (zob. wyrok SA w Krakowie z 17.02.2020 r., I ACa 670/19, LEX nr 3036466; postanowienie SN z 26.05.2020 r., I PK 145/19, LEX nr 3028843; wyrok SN z 11.05.2016 r., I PK 134/15, LEX nr 2050669) czy wyrok SA w Szczecinie z 10.06.2015 r., I ACa 148/15, LEX nr 1793887). W niniejszej sprawie to bank najpierw zaniechał dopełnienia obowiązków informacyjnych względem powodów, a następnie narzucił im zawierający klauzule niedozwolone wzorzec umowy. W swojej argumentacji prawnej pominął on zaś kluczowy element, wynikający z jednolitego w tym zakresie orzecznictwa TSUE, a nakazujący - w ramach ochrony praw konsumentów - bezwzględne respektowanie prymatu artykułowanego przez nich sposobu, w jaki ochrona ta ma być realizowana. Przy jego uwzględnieniu o naruszeniu przez Sąd I instancji wskazanych w apelacji zasad konstytucyjnych, konwencyjnych i traktatowych nie może być mowy.

Trafnie w konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powodom przysługuje roszczenie o zwrot równowartości świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnych umów kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Odmienne stanowisko pozwanego w tej materii tej ugruntowanej linii orzeczniczej zupełnie nie uwzględnia.

Wbrew Sądowi Okręgowemu roszczenie pieniężne powodów nie było przedawnione w jakiejkolwiek części. Sąd ten w swoich rozważaniach całkowicie pominął bowiem, roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, nie jest roszczeniem o zwrot świadczenia okresowego, choćby pierwotnie kwoty świadczone na poczet nieważnej umowy taki przymiot posiadały. Bieg terminu przedawnienia dla dochodzenia jego całości rozpoczyna się zatem w jednej dacie wyznaczonej podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wówczas można uznać, że zaktualizował się brak podstawy prawnej świadczenia, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego. Mając powyższe na względzie przyjąć należało, że datę, od której najwcześniej rozpocząć się mógł bieg przedawnienia roszczenia pieniężnego wyznacza data wniesienia pozwu w niniejszej sprawie (brak było bowiem pisma zawierającego wcześniejsze wezwanie do dobrowolnej zapłaty), co przy uwzględnieniu 6 - letniego terminu przedawnienia określonego w art. 118 k.c. oznacza, że o jakimkolwiek przedawnieniu tych roszczeń nie mogło być mowy

Nie można podzielić stanowiska pozwanego, jakoby Sąd Okręgowy miał się dopuścić przy ocenie roszczenia o zapłatę uchybienia art. 455 i 481 k.c. (zarzut zgłoszony na rozprawie apelacyjnej) Zdaniem Sądu odwoławczego, na pełną akceptację zasługują w tej mierze argumenty przedstawione przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 października 2021 roku, sygn. akt I ACa 155/21. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarówno żądania pozwu, jak i treść przedprocesowej reklamacji nie pozostawiały żadnych wątpliwości co do tego, że powodowie m.in. upatrują bezskuteczności umów w abuzywności klauzuli indeksacyjnej, która wprowadza do umowy ryzyko kursowe; powołują się przy tym na niejasne sformułowanie tej klauzuli, wbrew wymogom wynikającym z dyrektywy 93/13. Stanowisko powodów było oczywiście czytelne dla pozwanego. Pozwany zatem już z chwilą otrzymania reklamacji miał jasność co do kierowanych wobec niego żądań. Należy zatem przyjąć, że umowy stały się trwale bezskuteczna (w rozumieniu przyjętym w sentencji uchwały składu 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21) w dniu doręczenia pozwanemu reklamacji. Od tego dnia obie strony mogły żądać zwrotu swoich świadczeń.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie, w ślad za przywoływanym stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, uznaje za nietrafne wywody uzasadnienia uchwały III CZP 6/21 w zakresie, w jakim ustalony w orzecznictwie TSUE cel obowiązku informacyjnego sądu wobec konsumenta, przenosi na zasady określenia wymagalności świadczenia przysługującego kredytobiorcom.

Zgodnie z orzecznictwem TSUE obowiązek informacyjny ma na celu ochronę konsumenta, także reprezentowanego przez zawodowego pełnomocnika, przy jednoczesnym poszanowaniu uprawnień procesowych stron, tj. prawa obu stron do kontradyktoryjnego postępowania sądowego. Obowiązek informacyjny sądu krajowego aktualizuje zasadniczo się w dwóch sytuacjach:

Po pierwsze wówczas, gdy rozpoznając spór z umowy sąd z urzędu dostrzega abuzywność danego postanowienia umownego (której to abuzywności nie zauważa konsument i jego pełnomocnik); w takim przypadku sąd powinien zwrócić uwagę na tę okoliczność obu stronom i umożliwić im zajęcie stanowiska zgodnie z zasadami kontradyktoryjności; uprzedzenie stron o okolicznościach rozważanych przez sąd z urzędu realizuje zresztą także zasadę lojalności sądu wobec stron postępowania.

Po drugie wówczas, gdy zastosowanie przepisów o ochronie konsumenckiej może narazić konsumenta na szczególnie dotkliwe skutki, wobec czego korzystniejsza z punktu widzenia interesów konsumenta może być w danym stanie faktycznym rezygnacja z takiej ochrony. Jako przykład takiego dotkliwego skutku wskazuje się obowiązek niezwłocznego zwrotu kapitału z umowy kredytu (zauważyć tu trzeba, że to okoliczności danej sprawy pokażą, czy obowiązek zwrotu kapitału rzeczywiście będzie szczególnie dotkliwą konsekwencją bezskuteczności umowy, co zawsze porównać trzeba z konsekwencjami utrzymania umowy). Jednak Trybunał Sprawiedliwości zaznacza, że także w takim przypadku wola konsumenta co do skorzystania z ochrony jest dla sądu wiążąca, nawet gdyby sam sąd uważał, że jest to rozwiązanie niekorzystne dla tegoż konsumenta. Obowiązek informacyjny w tym przypadku ma zatem za zadanie przestrzec konsumenta i umożliwić mu zmianę stanowiska procesowego. Na tym kończy się rola informacyjna sądu i jej wpływ na losy roszczeń obu stron.

Trybunał Sprawiedliwości nigdzie natomiast nie sugeruje, że wypełnienie obowiązku informacyjnego sądu ma uszczuplić prawa konsumenta, np. doprowadzić do zniweczenia skutku wymagalności jego roszczeń lub uzależnienia daty wymagalności od daty wykonania obowiązku informacyjnego przez sąd.

Dla wymagalności roszczeń obu stron nie ma żadnego znaczenia to, czy kredytodawca ma czy też nie ma jasności co do tego, czy formułując swoje żądanie, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach bezskuteczności umowy, np. o wszystkich roszczeniach restytucyjnych. Konsument, jeżeli chce skorzystać z ochrony konsumenckiej, ma obowiązek wzywając bank do zapłaty i zaniechania poboru dalszych rat, powiadomić bank, że uważa umowę za nieważną i wskazać, na czym jego zdaniem polega abuzywność prowadząca do nieważności całej umowy. Nie musi natomiast opowiadać się bankowi co do tego, jakie jest jego stanowisko odnośnie do roszczeń restytucyjnych banku i jaka jest jego wiedza co do możliwych skutków abuzywności. Pozwany bank nie ma tutaj żadnych uprawnień quasi-kontrolnych, a strony mogą pozostawać w sporze co do zakresu roszczeń banku, który to spór ostatecznie - w razie wystąpienia przez bank z powództwem lub stosownymi zarzutami - rozstrzygnie sąd.

Uprawnienia przedsiębiorcy w żaden sposób nie cierpią przez to, że nie ma on wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo, w szczególności co do służących przedsiębiorcy roszczeń resytutucyjnych. Nie ogranicza to jego możliwości obrony, skoro poznał żądania i ich uzasadnienie. Jeżeli zatem bank mimo jasnego stanowiska konsumenta nie spełnia świadczenia w terminie, to popada w opóźnienie ze wszelkimi konsekwencjami. Podobnie, jeżeli bank obiera strategię negowania roszczeń dłużnika i w związku z tym nie dochodzi w czasie właściwym zwrotu kapitału, musi się liczyć z tym, że wskutek własnej bezczynności doprowadzi do przedawnienia się tego roszczenia.

"Troska" przedsiębiorcy - dłużnika o to, czy konsument jest powiadomiony o wszystkich konsekwencjach abuzywności umowy, nie może być pretekstem do opóźnienia terminu wymagalności roszczeń konsumenta wobec banku oraz do opóźnienia liczenia terminu początkowego biegu przedawnienia roszczeń bezczynnego banku wobec konsumenta.

Przypomnieć należy ponownie, że umowa w takim przypadku, jak rozpoznawany w tej sprawie, jest bezskuteczna ab initio i ex lege. Konsument może jedynie sprzeciwić się ochronie prawnej, która służy mu w związku z taką bezskutecznością, co będzie równoznaczne z dalszą realizacją umowy, tak jakby nigdy nie była wadliwa.

Sprzeciw konsumenta oznacza rezygnację z przysługującej mu ochrony. Zatem tylko taki sprzeciw (następcza świadoma zgoda na stosowanie postanowienia dotkniętego abuzywnością) mógłby zniweczyć skutki wezwania wystosowanego uprzednio przez konsumenta do przedsiębiorcy. Sam obowiązek informacyjny sądu nie ma żadnego wpływu na skuteczność umowy, wymagalność roszczeń obu stron i bieg terminu przedawnienia. Wyłącznie sprzeciw konsumenta wobec przysługującej mu ochrony, a więc jego świadomie wyrażona wola, mogłaby nadać umowie pełną skuteczność.

Reasumując, ocena sądu rozpoznającego konkretny spór, czy zachodzi potrzeba powiadomienia konsumenta o grożących mu szczególnie dotkliwych konsekwencjach, nie może pomijać faktów wynikających z akt sprawy. Ani dyrektywa 93/13 i orzecznictwo TSUE, ani przepisy krajowe nie uzależniają wymagalności roszczeń konsumenta oraz banku od złożenia przedsiębiorcy oświadczenia przez konsumenta, że otrzymał on wyczerpującą informację o wszystkich skutkach trwałej bezskuteczności umowy.

Odmienne stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w uzasadnieniu uchwały III CZP 6/21 w ocenie Sądu Apelacyjnego jest nietrafne i nie znajduje oparcia w orzecznictwie TSUE. Co więcej, istnieje ryzyko, że stanowisko takie, gdyby było przez Sąd Najwyższy podtrzymane, może godzić w skuteczności ochrony konsumenckiej. Taka wykładnia nie tylko nie zachęca przedsiębiorcy do pozasądowego rozliczenia się z bezskutecznej umowy, ale wręcz zachęca go do ignorowania słusznych roszczeń konsumentów. Zdejmuje bowiem z przedsiębiorcy ustawowe konsekwencje opóźnienia w spełnieniu świadczeń pieniężnych, które każdy inny dłużnik musiałby w takiej sytuacji ponieść. Zdejmuje z niego także odpowiedzialność za własną wieloletnią opieszałość w dochodzeniu zwrotu kapitału.

Warto zarazem pamiętać, że moc zasady prawnej odnosi się wyłącznie do sentencji omawianej uchwały Sądu Najwyższego, nie obejmuje natomiast uzasadnienia.

Rozstrzygnięcie o roszczeniu pieniężnym wymagało jednak częściowej korekty w związku ze skutecznym podniesieniem przez pozwanego (na etapie postępowania apelacyjnego) zarzutu prawa zatrzymania z art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., w piśmie procesowym z dnia 6 marca 2023 r., w zakresie kwoty 148.745,01 zł.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie, wbrew stanowisku powodów, podziela pogląd, że umowa kredytu jest umową wzajemną - zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., sygn. akt IV CSK 440/13). Z tych względów znajdują do niej zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (dział III tytułu VII księgi trzeciej k.c. - art. 487 i nast.). Bez jakichkolwiek modyfikacji dotyczy to również możliwości skorzystania z prawa zatrzymania, co do którego zresztą brak jest podstaw jurydycznych ku temu, aby ograniczać jego zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w których brak jest podstaw do skorzystania z zarzutu potrącenia – instytucje te są względem siebie równoprawne i wybór między nimi pozostawiony jest do uznania wierzyciela, o ile oczywiście zajdą warunki do skorzystania z któregoś z nich. Możliwość skorzystania przez bank z zarzutu prawa zatrzymania w sprawach tzw. kredytów sądowych została potwierdzona, na co słusznie zwrócił uwagę pozwany, w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21.

Sąd Apelacyjny nie podziela również tezy, jakoby skorzystanie przez pozwanego z prawa zatrzymania było sprzeczne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, a zatem klauzulą generalną z art. 5 k.c. z tej przyczyny, że bank mógł skorzystać z dalej idącego zarzutu potrącenia. Stanowisko to uznać należy za oczywiście wadliwe jurydycznie. W judykaturze jednolicie prezentowany jest pogląd, że oceny dokonywane na gruncie art. 5 k.c. nie dotyczą samego stosunku prawnego (tj. materialnoprawnych przesłanek weryfikacji dochodzonego roszczenia), lecz okoliczności opisujących skutki wykonania wyroku, opartego na takim stosunku prawnym. Innymi słowy mówiąc, stosowanie normy art. 5 k.c. aktualizuje się jedynie wówczas, gdy uprzednio przesądzone zostanie istnienie prawa podmiotowego stanowiącego przedmiot procesu. Tymczasem tego rodzaju, prezentowana niekiedy w tytm kontekście w judykaturze argumentacja, stanowi w istocie próbę podważenia istnienia uprawnienia pozwanego do skorzystania z zarzutu prawa zatrzymania z wykorzystaniem klauzuli z art. 5 k.c., co jest zabiegiem oczywiście niedopuszczalnym. Jak wyżej wskazano, uprawnienie takie bankowi przysługuje, bowiem przepisy kodeksu cywilnego – w zakresie wzajemnych relacji między zarzutami prawa zatrzymania i potrącenia – nie zawierają jakichkolwiek regulacji dających asumpt do twierdzenia o wyprzedzającym charakterze drugiego z nich. Odmienne tezy w tym aspekcie pozostają w oczywistej sprzeczności z fundamentalną dla wykładni przepisów prawa zasadą clara non sunt interpretanda. W konsekwencji co do zasady wyłączona jest możliwość powołania się w tym aspekcie na klauzule generalne z art. 5 k.c., bo nie taki jest cel ich stosowania. Sąd Apelacyjny nie dostrzega również sprzeczności przedmiotowego zarzutu z art. 7 dyrektywy nr 13/93. Na płaszczyźnie elementarnych zasad aksjologicznych oczywistym jest, że kredytobiorca ma obowiązek zwrotu bankowi równowartości kwoty, którą otrzymał w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, którego wykonanie zgłoszony zarzut zatrzymania może wyłącznie zabezpieczać. Nie sposób w tym aspekcie doszukiwać się pozbawienia konsumenta w jakimkolwiek aspekcie ochrony jego słusznych praw, wynikających ze stosowania przez pozwanego nieuczciwych warunków umownych, skoro – jak już wskazano – skuteczność tego zarzutu ogranicza się do równowartości tego, co sam konsument obowiązany jest bankowi niewątpliwie świadczyć.

Wyjaśnić dodatkowo w tym miejscu należy, że zgłoszony przez pozwanego zarzut prawa zatrzymania nie ma charakteru warunkowego, lecz ewentualny. Tego rodzaju konstrukcję prawną, analogicznie jak w przypadku zarzutu potrącenia, uznać należy za dopuszczalną (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 roku, IV CR 212/61, OSNC 1963, Nr 6, poz. 120, z dnia 22 listopada 1968 roku, OSN 1969, Nr 11, poz. 204, z dnia 9 listopada 2011 roku, II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013 roku, V CSK 389/12, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2016 roku, II CZ 83/16).

W judykaturę i nauce prawa jednolicie prezentowany jest pogląd, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00). W niniejszej sprawie oświadczenia pozwanego z dnia 30 września 2022 r. zostały im skutecznie doręczone w dniu 5 października 2022 r., w wyniku czego odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez pozwanego, w zakresie objętym skutecznym prawem zatrzymania, mogły być naliczane jedynie do dnia 4 października 2022 r.

Zarzut zatrzymania nie mógł być uwzględniony w całości, lecz jedynie co do tej części, która odnosiła się do wzajemnego roszczenia powodów, którym sumarycznie przysługiwały roszczenia tak wyższe, jak i wcześniej wymagalne. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny dokonał modyfikacji wyłącznie punktu I zaskarżonego wyroku zasądzając od pozwanego na rzecz powodów roszczenie przenoszące wartość wierzytelności objętej zarzutem prawem zatrzymania, która – w aspekcie zarzutu procesowego – określona została skutecznie przez pozwanego na 148.745,01 zł. Wyniosło ono 48.919,50 zł (197.661,51 zł – 148.745,01 zł) i kwota podlegała zasądzeniu wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 9 października 2020 roku do dnia zapłaty.

Kolejno - stosownie do przedstawionych wyżej uwarunkowań prawnych - zasądzeniu na rzecz powodów podlegały ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 148.745,01 zł. liczone za okres opóźnienia w zapłacie tej kwoty, tj. od 9 października 2020 r. do 4 października 2022 r.

W dalszej kolejności należało zasądzić od pozwanego na rzecz powodów objętą omawianym zarzutem kwotę 148.745,01 zł., z uzależnieniem spełnienia tego świadczenia od jednoczesnego zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia pieniężnego spełnionego na podstawie umowy kredytu z dnia 21 października 2008 r. w kwocie 148.745,01 zł.

Z przedstawionych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono wyrok w sposób opisany w punkcie pierwszym sentencji, zaś na podstawie art. 385 k.p.c. apelację w pozostałym zakresie oddalono, o czym rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło zgodnie z wyrażoną
w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Zmiana zaskarżonego wyroku
o tyle jedynie, że zasądzone na rzecz powodów świadczenie opatrzono zostało zastrzeżeniem prawa zatrzymania, nie miała znaczenia dla określenia ostatecznego wyniku sprawy na użytej rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w którym powodowie w całości obronili się ze swoimi zasadniczymi żądaniami. Pozwany obowiązany jest zatem zwrócić powodom całość poniesionych przez nich kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego, określone w kwocie 8.100 zł, na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: