I ACa 538/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-10-12
Sygn. akt I ACa 538/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 października 2022 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący:
SSA Tomasz Sobieraj
Protokolant:
st. sekr. sąd. Magdalena Goltsche
po rozpoznaniu w dniu 12 października 2022 roku na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa H. B.
przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w K.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 3 marca 2022 roku, sygn. akt I C 110/18
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie drugim zasądza od powoda H. B. na rzecz pozwanej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w K. kwotę 3617 [trzech tysięcy sześciuset siedemnastu] złotych tytułem kosztów procesu i odstępuje od obciążenia powoda kosztami procesu w pozostałej części;
oddala apelację w pozostałym zakresie;
zasądza od powoda H. B. na rzecz pozwanej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w K. kwotę 2700 [dwóch tysięcy siedmiuset] złotych tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym i odstępuje od obciążenia powoda kosztami procesu za instancję odwoławczą w pozostałej części;
przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Koszalinie na rzecz radcy prawnego J. K. kwotę 5400 [pięciu tysięcy czterystu] złotych, powiększoną o należny podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Tomasz Sobieraj
Sygnatura akt I ACa 538/22
UZASADNIENIE
Powód H. B. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w K. kwoty 57000 złotych tytułem odszkodowania kwoty 300 000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.
W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwana doprowadziła poprzez nieusunięcie usterek i wad w jego mieszkaniu do pogorszenia się jego stanu zdrowia i obniżenia wartości lokalu.
Pozwana (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w K. wniosła o oddalenie powództwaw całości i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, podnosząc, że powód w żaden sposób nie wykazał, aby na skutek działania czy zaniechania ze strony spółdzielni doszło do uszkodzenia ciała czy rozstroju jego zdrowia, ani też nie udowodnił związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem spółdzielni
a szkodą.
Sąd Okręgowy w Koszalinie wyrokiem z dnia 3 marca 2022 roku:
- w punkcie pierwszym oddalił powództwo,
- w punkcie drugim zasądził od powoda na rzecz pozwanej 10817 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
- w punkcie trzecim przyznał radcy prawnej J. K. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Koszalinie 7200 złotych wraz z należnym podatkiem od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.
Sąd Okręgowy w Koszalinie powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
Powód od 1975 roku zajmuje lokal mieszkalny położony w K.
przy ul. (...). Mieszkanie położone jest na piątej (ostatniej) kondygnacji bloku. Dla tego lokalu ustanowiono dla powoda odrębną własność lokalu.
Z dokumentacji medycznej przedłożonej przez powoda wynika, że rozpoznano
u niego hipecholesterolemię i nikotynizm, ponadto od wielu lat leczony jest z powodu zmian miażdżycowych niedokrwiennych kończyn dolnych, wielokrotnie operowanych, po amputacji uda lewego oraz dwóch zawałach serca. Powód od dnia 10 lutego 2015 roku posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, z uwagi na niepełnosprawność określoną symbolem 07-S.
Powód jest wieloletnim dłużnikiem pozwanej, a na podstawie prawomocnych sądowych nakazów zapłaty prowadzona jest egzekucja komornicza z jego świadczenia emerytalnego. Na wniosek pozwanej komornik wszczął egzekucję jej należności z nieruchomości powoda, która została opisana i oszacowana przez biegłych rzeczoznawców majątkowych na potrzeby postępowania egzekucyjnego.
Powód wraz z żoną kilkukrotnie dokonywali zgłoszenia pozwanej zagrzybienia mieszkania oraz przeciekającego dachu. Pierwszego zgłoszenia dokonano w dniu
21 stycznia 2014 roku. Po zgłoszeniu powoda w dniu 23 maja 2017 roku szef kierowników
i konserwatorów zaproponował użycie środka grzybobójczego w lokalu powoda, na co powód nie wyraził zgody i zażądał remontu dachu. W dniu 4 kwietnia 2019 roku, po kolejnym zgłoszeniu występowania zagrzybienia, inspektorzy nadzoru dokonali oględzin lokalu mieszkalnego powoda, z którego wynikało, że zagrzybienie mieszkania powstało wskutek braku prawidłowej wymiany powietrza – braku nawiewników w zamontowanych przez powoda oknach z PCV. Powód został poinformowany o konieczności dostarczania powietrza zewnętrznego do prawidłowego działania wentylacji. Ponadto zaproponowano powodowi pomoc w usunięciu zagrzybienia przez spryskanie środkiem przeciwgrzybiczym, na co powód nie wyraził zgody z uwagi na uczulenie na chlor. W dniu 12 stycznia 2021 roku, po zgłoszeniu powoda, inspektor nadzoru ponownie był w przedmiotowym lokalu i stwierdził, że nie ma żadnych śladów po przecieku, natomiast zastał ślady po zagrzybieniu, które były ewidentnie czyszczone.
Na budynku, w którym znajduje się lokal mieszkalny powoda były dokonywane prace remontowe oraz na bieżąco usuwane wszystkie awarie oraz przecieki dachu zgłaszane przez mieszkańców. Stan budynku jest prawidłowy, a lokal powoda jest dopuszczony do użytku.
W latach 2004 – 06 pozwana zrobiła pokrycie dachowe na tym budynku i od tego czasu nie ma problemu ze szczelnością dachu. Turbowenty zostały założone w 2010 roku dla uzyskania większej sprawności wentylacji. Zostały wymienione drzwi wejściowej. Docieplenie budynku jest robione sukcesywnie. Co roku na wiosnę robione są przeglądy techniczne budynku,
w tym dachu. Pozwana spółdzielnia natychmiast reaguje na zgłoszenia swoich lokatorów, gdyby faktycznie wystąpiły ślady po przeciekach w ich mieszkaniach. W budynku, w którym znajduje się lokal powoda nie odnotowano innych zgłoszeń podobnych sytuacji, jak w mieszkaniu powoda.
Lokal powoda zlokalizowany jest na ostatniej kondygnacji budynku, gdzie przewody wentylacyjne są krótsze w porównaniu z mieszkaniami położonymi na niższych kondygnacjach. Ciąg w przewodach wentylacyjnych przedmiotowego mieszkania jest stosunkowo mniejszy. Lokalizacja mieszkania powinna wymuszać na użytkowniku wyjątkową dbałość o prawidłowe warunki funkcjonowania systemu wentylacji grawitacyjnej, m.in. poprzez ogrzewanie z jednoczesnym przewietrzaniem lokalu (względnie poprzez rozszczelnianie okien w okresie grzewczym) i utrzymywanie czystości kratek wentylacyjnych, co powód ignorował. Niedrożna (wskutek nieusuwanych wieloletnich zanieczyszczeń) kratka w kuchni utrudnia wentylację przez przewód wentylacyjny kuchenny. Za wymianę powietrza, jej intensywność, odpowiedzialne są dwie kratki wentylacyjne kuchenna i łazienkowa, to przez nie wypierane jest ciepłe powietrze.
Przeprowadzona wizja lokalna mieszkania i analiza stanu w nim istniejącego wskazują, że przyczyną powstania zagrzybienia jest wadliwie działająca wentylacja grawitacyjna. W pomieszczeniach, w których intensywność wentylacji nie jest dostosowana przez lokatorów do emisji wilgoci, prowadzi to do występowania powierzchniowej kondensacji pary wodnej i rozwoju zagrzybienia.
Powód nie współpracował ze spółdzielnią przy likwidacji zagrzybienia w mieszkaniu,
co spowodowało wcześniejsze trudności w ustaleniu faktycznej przyczyny zagrzybienia.
Powód miał swoje poglądy na temat jego przyczyn. Nie brał pod uwagę sugestii pracowników spółdzielni o potrzebie zamontowania nawiewników w oknach, wietrzenia i odpowiedniego ogrzewania w okresie jesienno-zimowym. Powód kilkukrotnie nie udostępnił swojego mieszkania do kontroli wentylacji. Lokatorzy, którzy dbają o swoje mieszkania, regularnie udostępniają swoje lokale na przeglądy okresowe.
Z rozliczenia ciepła lokalu powoda za lata 2016, 2017 i 2018 wynika niedogrzanie pokoju z balkonem (podzielnik nr (...)), natomiast z rozliczenia indywidualnego ciepła za lata 2017 i 2018 wynika niedogrzanie pomieszczenia z podzielnikiem nr (...). Obydwa podzielniki wykazują za ten okres zużycie „0”.
Mieszkanie powoda posiada ślady zagrzybienia we wszystkich pomieszczeniach,
z wyjątkiem sypialni, co potwierdza brak skutecznego działania wentylacji grawitacyjnej. Jednoznacznie została wykluczona niesprawność systemu odwodnienia dachu jako przyczyna zawilgocenia mieszkania. Przyczyną pęknięcia podłużnego sufitu jest odkształcenie termiczne elementów żelbetonowych stropodachu spowodowane nagrzewaniem w okresie letnim i ochłodzeniem w okresie zimy. Ocieplenie stropodachu i elewacji południowej zmniejszy różnice temperatur, przez co odkształcenia staną się mniejsze. W mieszkaniu powoda nie wystąpiły ślady zacieków charakterystycznych dla występowania przeciekania wody opadowej przez nieszczelności stropodachu.
W lokalu powoda brak jest sprawnie działającej wentylacji grawitacyjnej, która jest przyczyną miejscowych zawilgoceń ścian i rozwoju pleśni, natomiast niesprawność systemu odwodnienia dachu należy wykluczyć jako przyczynę zawilgocenia. Mieszkanie powoda posiada okna i szyby balkonowe z utwardzonego PCV sklejone szybą podwójną zespolona, które szczelnie zamknięte uniemożliwiają dopływ powietrza zewnętrznego. Wentylacja za ich pomocą jest możliwa tylko przy ich uchyleniu lub otwarciu. Żadne okno nie posiada zamontowanego nawietrznika. W dużym pokoju znajduje się szczelne okno nie otwierane (witryna) o wymiarach 170 x 140 cm.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za całkowicie bezzasadne, zarówno w zakresie żądania zadośćuczynienia, jak i odszkodowania.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że obowiązek naprawienia szkody powstaje wtedy,
gdy poszkodowany doznał jej w następstwie czynu niedozwolonego, za który inny podmiot ponosi odpowiedzialność. Warunkiem powstania odpowiedzialności odszkodowawczej jest zaistnienie łącznie trzech przesłanek, a mianowicie: 1) zdarzenia, z którym system prawny łączy obowiązek naprawienia szkody, 2) powstanie szkody i 3) związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem, a szkodą. Ciężar dowodu relacji kauzalnych spoczywa co do zasady na poszkodowanym. Za szkodę w niniejszym wypadku należałoby przy tym przyjąć powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicę między jego obecnym stanem majątkowym, a stanem, jaki by zaistniał, gdyby nie wystąpiło zdarzenie ją wywołujące.
Zdaniem Sądu Okręgowego w świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego okazało się, że żądania powoda oparte zostały na błędnych przesłankach co do zdarzenia powodującego szkodę powoda, a tym samym podmiotu za nią odpowiedzialnego.
Powód w żaden sposób nie wykazał, aby na skutek działania czy zaniechania ze strony pozwanej spółdzielni doszło do uszkodzenia ciała czy też rozstroju jego zdrowia. Powód nie udowodnił związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem spółdzielni
a szkodą. Nie wykazał też, w ocenie Sądu Okręgowego, w żaden sposób zasadności roszczeń odszkodowawczych w zakresie „obniżenia wartości lokalu” o wskazaną w pozwie kwotę;
nie wyjaśnił też w istocie charakteru tego żądania, skoro odnosił je do zaniżonej, jego zdaniem, wyceny lokalu na potrzeby postępowania egzekucyjnego, co nie miało związku z niniejszą sprawą.
Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy oparł się na dowodach z dokumentów, jak również na zeznaniach świadków strony pozwanej, albowiem znajdują one potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym,
do którego świadkowie ci w trakcie składania zeznań bezpośrednio się odnosili oraz
w niewielkim zakresie na zeznaniach powoda, w zakresie, w jakim znajdowały one oparcie
w zgromadzonym materiale dowodowym.
Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania złożone przez świadków strony pozwanej oraz jej przedstawiciela, ponieważ uznał je za wyczerpujące, precyzyjne i wzajemnie się uzupełniające, a także znajdujące pełne potwierdzenie w opinii biegłego sądowego powołanego w sprawie.
Sąd Okręgowy odmówił natomiast wiarygodności zeznaniom powoda w tej części, w której starał się wykazać, że odpowiedzialność za zagrzybienie jego lokalu mieszkalnego leży po stronie pozwanej, albowiem stały one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, w szczególności z opinią biegłego. Z tożsamych względów Sąd Okręgowy z dużą dozą ostrożności podszedł do zeznań żony powoda oraz jego opiekunki środowiskowej, które nie mają wiedzy co do przyczyn zagrzybienia mieszkania, lecz przypuszczenia na ten temat.
Sąd Okręgowy całkowicie podzielił wnioski biegłego sądowego, zawarte w opinii głównej orazw pisemnej opinii uzupełniającej, stanowczo i w sposób niebudzący wątpliwości podtrzymane przez biegłego na rozprawie, przyjmując za stanowiskiem biegłego, że w mieszkaniu powoda brak jest sprawnie działającej wentylacji grawitacyjnej, co było bezpośrednią przyczyną miejscowych zawilgoceń ścian i rozwoju pleśni, natomiast niesprawność systemu odwodnienia dachu należy, zdaniem biegłego, wykluczyć jako przyczynę zawilgocenia. Mieszkanie powoda posiada bowiem okna i drzwi balkonowe z utwardzonego PCV szklone szybą podwójną zespoloną, które zamknięte uniemożliwiają swobodny dopływ powietrza zewnętrznego. Wentylacja za ich pomocą jest możliwa tylko przy ich uchyleniu lub otwarciu. Żadne okno nie posiada zamontowanego nawietrznika i to stanowi główne źródło problemów wynikających z braku prawidłowego przepływu powietrza.
Opinię biegłego Sąd Okręgowy uznał za wyczerpującą i udzielającą logicznie umotywowanej, w oparciu o podstawową wiedzę z zakresu praw fizyki i doświadczenie zawodowe biegłego, odpowiedzi na postawione pytania.
Odnośnie niewykazania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zakładanym przez powoda zaniechaniem spółdzielni a szkodą, Sąd Okręgowy wskazał również, przy okazji rekapitulacji swoich rozważań, że w innych lokalach tego budynku, poza mieszkaniem powoda, nie ma żadnych problemów z zagrzybieniem, gdyż właściciele dbają o swoje lokale
i prawidłowo je użytkują, a przynajmniej nikt nie zgłaszał występowania podobnych problemów.
W zaistniałym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że badanie dalszych przesłanek,
tj. wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia nie miało żadnych podstaw prawnych, skoro Sąd podzielił całkowicie argumenty przedstawione przez stronę pozwaną, w oparciu głównie o opinię biegłego oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Dlatego też oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii nowego biegłego z zakresu budownictwa, jak i pozostałych biegłych, jako całkowicie zbędny i zmierzający wyłącznie
do przedłużenia postępowania. Sąd Okręgowy wskazał, że nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii tych samych biegłych lub innych biegłych, jeżeli już sporządzona w sprawie opinia jest jednoznaczna i tak przekonująca, że określoną okoliczność uznaje za wyjaśnioną. Samo niezadowolenie strony powodowej z wyników opinii nie było wystarczającym powodem do przeprowadzenia kolejnej opinii biegłego.
Rozstrzygnięcie o należnych pozwanej kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy oparł o wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasadę odpowiedzialności za jego wynik, zasądzając od powoda na rzecz pozwanej kwotę 10 817 złotych, ustaloną na zasadzie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat
za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 roku, poz. 265) przy uwzględnieniu również zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych.
W punkcie trzecim wyroku Sąd Okręgowy przyznał na podstawie § 8 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (t.j. Dz.U z 2019 roku, poz. 68), od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 7200 złotych wraz z należnym podatkiem od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając go w całości.
Powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:
naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie:
- art. 286 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego na okoliczności istotne w sprawie,
- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, nie zaś swobodną ocenę dowodów skutkujących wadliwym ustaleniem stanu faktycznego leżącego u podstaw rozstrzygnięcia polegającego na bezzasadnym i sprzecznym z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uznaniu, że przyczyną występowania w lokalu powoda zagrzybienia jest spowodowane jego działaniem poprzez złą wentylację tego lokalu,
a nie przeciekającym dachem,
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający kontrolę międzyinstancyjną poprzez niewskazanie ustalenia faktów, które Sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy,
- art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenie powoda kosztami postępowania,
naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, tj. § 4 ust. 1 oraz § 17 ust. 2 pkt 3 raz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, tj. § 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z art. 64 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 zd. 2 i art. 92 ust. 1 zd. 1 Konstytucji RP, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sprawie
i przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej radcy prawnemu ustanowionemu z urzędu w kwocie 7200 złotych netto, w sytuacji gdy Sąd powinien zasądzić na rzecz radcy prawnego ustanowionego z urzędu kwotę 10 800 złotych powiększonej o należny podatek VAT, a więc kwotę tożsamą z kwotą przysługującą radcy prawnemu ustanowionemu z wyboru za postępowanie przed sądem okręgowym w postępowaniu zwyczajnym, aby zachowana została zasada równości wobec prawa.
Na podstawie tak sformułowanych zarzutów strona powodowa wniosła o:
zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości
i przyznanie na jej rzecz kwoty 10 800 złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu za postępowanie przez Sądem I instancji,
przyznanie na jej rzecz wynagrodzenia tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu za postępowanie apelacyjnej, oświadczając jednocześnie,
że opłata nie została zapłacona w całości lub w części.
W przypadku, gdyby Sąd nie podzielił argumentacji powoda i nie uwzględnił wniosku
o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
w pkt 2 poprzez nieobciążanie powoda kosztami zastępstwa procesowego oraz nieobciążanie go kosztami postępowania apelacyjnego.
Ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powoda okazała się co do istoty bezzasadna, skutkując jedynie zmianą zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie należnych pozwanej od powoda kosztów procesu.
Na wstępie wskazać należy, że sąd pierwszej instancji w granicach wniosków stron przeprowadził wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.),,
a następnie poddał je ocenie, mieszczącej się w ramach wyznaczonych dyspozycją art. 233
§ 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy w pełni aprobuje i przyjmuje za własne, co zgodnie z art. 387 § 2
1 pkt 1 k.p.c. zwalnia go od obowiązku ich powielania, szczególnie mając na uwadze dość szerokie przytoczenie ich we wstępnej części orzeczenia.
Sąd Okręgowy dokonał także w ocenie Sądu Apelacyjnego całkowicie prawidłowej subsumpcji tak ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego, co również,
po myśli analogicznego przepisu art. 387 § 2
1 pkt 2 k.p.c., umożliwia odstąpienie
od powtórnego ich przytaczania.
Przed szczegółową analizą zarzutów apelacji zaznaczyć trzeba, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji, określony w art. 378 § 1 k.p.c., obejmuje zakaz wykraczania poza wyznaczone w tym przepisie granice oraz nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania [vide mająca moc zasady prawnej uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55], która jednak w badanej sprawie nie zaistniała (na żadne uchybienia przepisom procedury, które mogłyby skutkować nieważnością postępowania nie wskazywała również strona skarżąca).
W ocenie Sądu odwoławczego nie doszło także do naruszeń wyartykułowanych
w apelacji przepisów postępowania mających wpływ na wynik niniejszego procesu.
Za chybiony należy uznać przede wszystkim zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z wyrażoną w powyższym przepisie zasadą swobodnej oceny dowodów sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na
podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie,
z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów
i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności
[vide wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267].
Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].
Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku
[I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.
Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy
[analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].
W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem przeprowadzone w sprawie dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.
Skarżący wskazuje, iż opinia sporządzona przez biegłego M. J. była nierzetelna i nieobiektywna, jednak przywoływana przez niego argumentacja nie wykazuje, aby ocena dowodu z opinii biegłego jako wiarygodnego była obarczona jakąkolwiek wadliwością, która wynika z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny, ponownie rozpoznając sprawę merytorycznie w granicach apelacji, zapoznał się ze stanowiskiem biegłego zawartym tak
w opinii głównej, jak i w opiniach uzupełniających, i poczynione tam wnioski uznał za całkowicie zasadne.
Przede wszystkim Sąd Apelacyjny uznał, że brak jest podstaw do zakwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów, o które oparł się biegły sądowy,
a stanowiących dokumentację techniczną i eksploatacyjną budynku. Skarżący nie przedstawił jakichkolwiek argumentów, które pozwalałyby na zakwestionowanie tychże, tak co do ich dosłownej treści, jak i co do mających z nich wynikać wniosków co do przyczyn złego stanu technicznego lokalu powoda. Czyni to postawiony w uzasadnieniu apelacji zarzut z art. 253 k.p.c. wyłącznie blankietowym, iluzorycznym, niemogącym służyć do przeprowadzenia jakiejkolwiek rzetelnej kontroli instancyjnej.
Po wtóre, biegły rzeczowo wyjaśnił, że nieszczelności dachu należy wykluczyć poprzez brak jakichkolwiek śladów takiego zalewania. Brak jest jakichkolwiek zacieków czy śladów
po zaciekach. Logicznie wyklucza to zatem stanowisko pozwanego o nieszczelności dachu,
a zatem zbyteczne było dokonywanie jego oględzin. Co więcej, skarżący w żaden sposób nie ustosunkował się do tego zasadniczego argumentu Sądu Okręgowego, że nikt z pozostałych lokatorów ostatniej kondygnacji budynku przy ul. (...) w K., którzy przecież musieliby się znajdować w identycznej sytuacji, nie zgłaszał przeciekania dachu.
Należy wreszcie dostrzec, że wyjaśnienie zagrzybienia lokalu powoda słabą wentylacją jego lokalu, która wynika z zaniechania rozszczelniania okien plastikowych (co w sytuacji powoda jest niezbędną praktyką) oraz brakiem przelotu powietrza na skutek zakurzenia kraty wentylacyjnej, jest w pełni logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, zbieranego przecież na przestrzeni wielu już dekad zamieszkiwania przez większość społeczeństwa w budownictwie wielorodzinnym. Powód w żaden zasadny sposób nie polemizuje z tym oczywistym tokiem rozumowania, doszukując się kolejnych nieprawidłowości w opinii biegłego. Zastrzeżenia powoda są jednak albo ogólnikowe, albo nie miały wpływu
na prawidłowość przeprowadzenia przez biegłego opinii. Do stwierdzenia temperatury oraz wilgotności powietrza w lokalu powoda, w zakresie niezbędnym dla rozstrzygnięcia, nie była konieczna żadna specjalistyczna aparatura. Zbytecznym było także stosowanie jej
w przypadku sprawdzenia przepływu powietrza, albowiem już samo nie zareagowanie przez zapałkę na ciąg powietrza (o którym biegły wspominał w czasie przesłuchania przed Sądem Okręgowym), jasno wskazywało na występujący w lokalu powoda problem, którym jednak nie sposób jest obciążać pozwaną spółdzielnię.
Mając na uwadze powyższe należało uznać, że w sprawie nie było potrzeby dopuszczania dowodu z kolejnej opinii biegłego sądowego (art. 286 k.p.c.). Obowiązek dopuszczenia dowodu z opinii dalszych biegłych zachodzi jedynie wówczas, gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest nieprzekonująca, niekompletna, pomija lub wadliwie przedstawia istotne okoliczności, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna
[vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2020 roku, sygn. akt II CSK 169/20, LEX nr 3080076]. Żaden
z tych przypadków nie zachodzi w rozpoznawanej sprawie. Samo niezadowolenie strony
z opinii biegłego nie może stanowić wyłącznej podstawy do uwzględnienia wniosku
o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii
[pośród wielu wypowiedzi orzeczniczych vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 25 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 951/19, LEX nr 3051516]. Sytuacja taka ma miejsce w rozpoznawanej sprawie, gdzie powód usilnie zmierza do podważenia opinii, tylko dlatego, że nie jest ona dla niego korzystna. Dążenie powoda jest zatem zrozumiałe, jednak w braku obiektywnych powodów, które mogłyby je uzasadniać, nie może być ono przez Sąd Apelacyjny usankcjonowane, co też legło u podstaw decyzji o oddaleniu ponownego wniosku dowodowego o przeprowadzenie kolejnej opinii biegłego sądowego.
Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że w sprawie nie doszło ani do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ani art. 286 k.p.c., a więc podzielił poczynioną na podstawie dowodu z opinii biegłego ocenę Sądu Okręgowego, iż przyczyną złego stanu lokalu mieszkalnego jest nieprawidłowo działający system wentylacyjny, a za ten stan odpowiada powód, jako właściciel lokalu mieszkalnego, gdyż nie zapewnia jego odpowiedniej wentylacji. Zbędnym było zatem czynienie jakichkolwiek dalszych rozważań w sprawie, a więc co do rozmiaru krzywdy, której powód miałby doznać oraz wysokości szkody, którą miałby ponieść na skutek obniżenia wartości jego lokalu na skutek rzekomo nagannego postępowania pozwanej spółdzielni.
W tej ostatniej kwestii Sąd Apelacyjny zauważa zwłaszcza, że brak było jakiegokolwiek dowodu, który faktycznie obrazowałby, że do obniżenia wartości lokalu doszło właśnie na skutek działań pozwanej. Jeżeli faktycznie doszłoby do obniżenia wartości lokalu właśnie
z uwagi na jego zły stan techniczny, to nie nastąpiło to na skutek jakichkolwiek (a tym bardziej zawinionych i pozostających w adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym ze szkodą) działań pozwanej, roztrząsanych w niniejszym postępowaniu.
Na zasadzie art. 381 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił dowód z załączonych do akt sprawy dokumentów, uznając, że nie zawierają one żadnych takich informacji, które nie mogłyby być przedstawione już Sądowi Okręgowemu. Trzeba przypomnieć, że choć postępowanie apelacyjne zachowuje charakter merytoryczny (a nie ma wyłącznie charakteru kontrolnego),
tak możliwie pełen materiał dowodowy sprawy powinien zostać skoncentrowany już
w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, tak, aby nie naruszać zasady dwuinstancyjności postępowania. Należy również mieć na uwadze, że już sąd pierwszej instancji powinien dysponować pełnym oglądem sprawy, a zatem zgodnie z zasadą wspierania ciężaru postępowania (art. 3 k.p.c.) strona nie może wyczekiwać z okazaniem jakichkolwiek materiałów sprawy dopierona etap postępowania apelacyjnego.
Wyczerpując krytykę pod adresem niezasadnych zarzutów apelacyjnych, odnoszących się do istoty sprawy, należy jeszcze dodać, że w sprawie nie doszło oczywiście do uchybienia przepisowi procedury, normującemu wymogi uzasadnienia wyroku (właściwym przepisem jest aktualnie, od nowelizacji k.p.c., która weszła w życie dnia 7 listopada 2019 roku, art. 327 1 § 1 k.p.c., nie zaś art. 328 § 2 k.p.c. dotyczącego aktualnie zupełnie odmiennej problematyki). Jak wynika z utrwalonego orzecznictwa, konstruowanie zarzutów związanych z wadliwością uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie jest właściwą płaszczyzną do podważania ustaleń faktycznych i ocen prawnych, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, zaś sam zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. może być uzasadniony tylko wówczas, gdy kwestionowane uzasadnienie wyroku nie zawiera wszystkich elementów określonych w tym przepisie, a braki w tym zakresie są tak istotne, że zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli apelacyjnej, co do przyczyn faktycznych i prawnych, które legły u jego podstaw [vide: za wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 lipca 2022 roku, sygn. akt I ACa 253/21, Lex nr 3406033, np. wyroki dotyczące art. 328 § 2 k.p.c., których tezy te zachowały aktualność także po zmianie przepisu - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2000 roku, I CKN 272/00, z dnia 19 lutego 2002 roku, IV CKN 718/00, z dnia 15 kwietnia 2016 roku, I CSK 278/15, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 roku, III CSK 293/12 - OSNC 2012, Nr 12, poz. 148). W rozpoznawanej sprawie do niczego takiego nie doszło, Sąd Okręgowy rzeczowo, a więc kompleksowoi w logicznym porządku, rozważył wszystkie istotne okoliczności sprawy, szczególnie wiele miejsca poświęcając rozważaniu zarzutów powoda pod adresem opinii biegłego, które były również głównym elementem sprawy rozpoznawanej.
Zasadnym okazał się natomiast zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 102 k.p.c., stanowiącego, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej jedynie część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Sąd Okręgowy zastosował, bez szerszego uzasadnienia, ograniczając się wyłącznie do przytoczenia właściwych norm prawnych, w sposób bezwzględny zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając powoda całością kosztów postępowania. Koszty te sięgnęły obiektywnie znacznej kwoty 10 817 złotych, ustalonej wedle właściwego rozporządzenia, wedle wartości przedmiotu sporu. Sąd Apelacyjny dostrzega, że to sam powód, dochodzący przede wszystkim (biorąc pod uwagę wysokość roszczeń) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, które jest wartością ocenną, doprowadził do powstania kosztów procesu w powyższej wysokości po stronie pozwanej.. Niewątpliwie jednak w niniejszej sprawie rozważano żywotne interesy powoda, odnośnie których mógł żywić subiektywnie uzasadnione przekonanie,
że przynajmniej w jakiejś części leżą one po stronie pozwanej – to, że ostatecznie zostało to wykluczone, stwierdzono dopiero po weryfikacji tej sprawy opinią biegłego, co pomimo jej oczywistych wniosków, prowadzi jednak do wniosku, że roszczenie powoda nie było bezzasadne
prima facie. Sąd Apelacyjny miał również wzgląd na trudną sytuację majątkową powoda, która stanowiła zresztą przyczynę przyznania mu pełnomocnika z urzędu. Uznając jednak, że powód powinien w części ponieść konsekwencje wytoczenia bezzasadnego powództwa, zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadnym było zmiarkowanie kwoty kosztów zastępstwa procesowego należnej pozwanej do 1/3, a więc do kwoty 3 600 złotych, która wraz
z kwotą opłaty skarbowej złożyła się na ostatecznie zasądzone od powoda na rzecz pozwanej 3 617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny nie dostrzegł natomiast podstaw do korekty zaskarżonego orzeczenia w zakresie przyznanych od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Koszalinie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej z urzędu przez radcę prawnego w ten sposób,
by w miejsce niższej stawki określonej rozporządzeniem w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, zastosować wyższą stawkę wynikająca z rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Przywoływany przez skarżącego wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 kwietnia 2020 roku w sprawie o sygn. akt SK 66/19 dotyczył, co nie budzi wątpliwości, niezgodności
z Konstytucją RP § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1801), nie zaś późniejszych rozporządzeń w tym przedmiocie, pochodzących z dnia 3 października 2016 roku (tu – rozporządzenia w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu). W ocenie Sądu Apelacyjnego samo
w sobie nie stanowiłoby to przeszkody dla tego, by hipotetycznie móc podzielić stanowisko skarżącego. Zgodnie z dyspozycją art. 178 Konstytucji RP sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. Oznacza to między innymi, że w zakresie badania konstytucyjności aktów niższego rzędu niż ustawa sędziowie zachowują samodzielność ostatecznej decyzji o stosowaniu prawa i nie muszą występować do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie wątpliwości w tym zakresie
[vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2007 roku, sygn. akt III KK 206/07, LEX nr 307755; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015 roku, sygn. akt IV CSK 314/14, LEX nr 166514].
W żadnym jednak wypadku sąd nie jest uprawniony do stosowania prawotwórstwa. Stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów rozporządzenia powodowałoby istnienie luki
w przepisach, co do której jako wysoce wątpliwa jawi się możliwość zastosowania przez analogię rozporządzenia normującego wysokość, ujmując potocznie, wynagrodzenia radcy prawnego ustanowionego „z wyboru”. Koszty pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu oraz opłaty za czynności radców prawnych regulowane są na podstawie dwóch zupełnie odrębnych rozporządzeń, do których ustawa z dnia 6 lipca 1982 roku o radcach prawnych [t.j. Dz. U.z 2022 roku, poz. 1166] odsyła osobno, odpowiednio, w art. 22
3 ust. 2 oraz w art. 22
5 ust. 2 i 3. Stwierdzenie niekonstytucyjności jakiejkolwiek normy prawnej zawartej w jednym z tych rozporządzeń spowodowałoby jedynie to, że brak byłoby w zakresie tej wyeliminowanej normy prawnej przepisu wykonawczego odnośnie czy to ponoszenia kosztów pomocy prawnej udzielonej radcy prawnemu z urzędu, czy to opłaty za czynności radców prawnych. Brakuje natomiast jakiejkolwiek normy ustawowej, która umożliwiałaby przeniesienie norm jednego z reżimów prawnych regulujących koszty związane z działalnością radcy prawnego (jednak nie koszty należne radcy prawnemu – o czym dalej), na drugi z tych reżimów. Różnica pomiędzy nimi nie wynika bynajmniej wyłącznie z literalnego brzmienia ustawy. Sytuacja, w której Skarb Państwa bierze na siebie ciężar uiszczenia radcy prawnemu (adwokatowi) pomocy prawnej, której nie może ponieść strona przez niego reprezentowana jest zasadniczo odmienna od tej, w której to jedna ze stron otrzymuje od strony przeciwnej
(nie od Skarbu Państwa) ryczałtowo określony zwrot poniesionych przez siebie kosztów pomocy prawnej.
Z powyższych przyczyn na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie pierwszym zmieniono zaskarżony wyrok jedynie w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, natomiast w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. w punkcie drugim oddalono apelację powoda w pozostałej części jako bezzasadną.
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym rozstrzygnięto w punkcie trzecim na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 102 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., kierując się tymi samymi przesłankami jak orzekając o kosztach procesu w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Tym samym Sąd Apelacyjny dokonał również stosunkowego zmiarkowania do 1/3 należnych pozwanej od powoda kosztów postępowania apelacyjnego
(wynoszących 8100 złotych zgodnie z § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych), czyli do kwoty 2700 złotych
O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej orzeczono w punkcie czwartym sentencji na podstawie § 8 pkt 7 w związku z § 16 ust. 1 pkt 2 i przy zastosowaniu § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.
Tomasz Sobieraj
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Sobieraj
Data wytworzenia informacji: