Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 562/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-10-31

Sygn. akt I ACa 562/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Edyta Buczkowska-Żuk

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2024 r. w Szczecinie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa W. S.

przeciwko Skarbowi Państwa-Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 19 stycznia 2024 r. sygn. akt I C 274/20

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia o kosztach.

Edyta Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I ACa 562/24

UZASADNIENIE

Powód W. S. wniósł pozew przeciwko Skarbowi Państwa –Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska w G. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 313.558,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17.01.2020 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powołał się na przepis art. 126 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody zgodnie z którą Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone m.in. przez bobry – w gospodarstwie rolnym, leśnym, rybackim. Na mocy wyroku TK z dnia 3.07.2013 r. sygn. akt P 49/11 wskazany przepis w zakresie, w jakim ogranicza on odpowiedzialność SK za szkody wyrządzone przez bobry jedynie do szkód wyrządzonych w gospodarstwach leśnych, rolnych i rybackich został uznany za niezgodny z Konstytucją. Tym samym TK stwierdził, że odpowiedzialność SP winna dotyczyć wszystkich szkód spowodowanych przez zwierzęta, niezależnie od miejsca ich wyrządzenia.

Podał, że jest właścicielem gospodarstwa rolnego, w skład którego wchodzi również szkółka drzewek ozdobnych usytuowana na działce nr (...). Wiek drzewostanu, który uległ uszkodzeniu wynosił 15-16 lat. Szczegółowe wyliczenia dotyczące rozmiaru szkód (liczba, gatunek, wymiary średnicy pnia, wiek drzew) są wskazane w załączniku nr 1 do protokołu i wyliczeń tych powód nie kwestionuje. Strona pozwana uznała się za stronę odpowiedzialną za spowodowanie szkody, jednakże sposób wyliczenia kwoty rekompensaty jest wadliwy. Powód nie zgadza się z przyjętą przez organ metodą wyliczenia odszkodowania wypłaconą w wysokości 13.446,47 zł. Powód zlecił prywatną opinie rzeczoznawcy, z której wynika wartość szkody wyniosła 327.005 zł. Zdaniem strony powodowej szkółka drzewek ozdobnych jest uprawą rolną, a wiec ustalając rozmiar szkody, należy brać pod uwagę łącznie par. 6 i par. 15 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 8.02.2018 r. w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową, przy czym ten ostatni jest przepisem uszczegóławiającym procedurę szacowania szkód. Ponadto w wyliczeniach strony pozwanej przyjęto cenę sadzonek (k.3-4).

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa –Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w G. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwany zaprzeczył wszystkim wyraźnie nieprzyznanym faktom. Potwierdził, że powód jest właścicielem gospodarstwa rolnego w skład, którego wchodzi szkółka drzewek ozdobnych. W szkółce tej wyrządzone zostały szkody przez działanie bobrów. W wyniku przeprowadzonych oględzin policzono i obmierzono wszystkie uszkodzone przez bobry drzewa, szkodę wyceniono na kwotę 13.446,47 zł. Bezsporne jest, że szkodę wyrządziły bobry, bezsporny jest także rozmiar zaistniałych szkód. Wyceniając szkodę pozwany oparł się na kosztorysie szacunkowym z dnia 7.05.2019 r. wykonanego przez leśniczego szkółkarza P. C. (1), w oparciu o przepisy par. 15 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 8.02.2018 r. W oparciu o wskazany przepis operat szacunkowy sporządzony na zlecenie pozwanego uwzględnia wartości mienia w postaci kosztu zakupu sadzonek oraz kosztów czynności związanych z nasadzeniem i prowadzeniem drzew okresie koniecznym do uzyskania drzew sprzed powstania szkody.

Podał, ze operat przedstawiony przez powoda został sporządzony nierzetelnie i bez właściwego uzasadnienia.

Zdaniem pozwanego zastosowanie mają przepisy art. 126 ust.1 pkt 5 oraz ust 2 i 3 oraz 10 ustawy o ochronie przyrody. Ponadto strona pozwana uznała przyczynienie się powoda do rozmiaru szkody, albowiem szkoda powstała w długim okresie czasu, powód nie dochował należytej staranności w zakresie minimalizacji szkody w postaci ogrodzenia, bezpośrednie sąsiedztwo działki z siedliskiem bobrów, wskazuje, że powód miał świadomość istnienia zagrożenia, ogrodzenie działki w postaci siatki leśnej nie mogło stanowić skutecznego zabezpieczenia przed powstaniem szkody. Ponadto wskazał, że powód nie wystąpił o wydanie zezwolenia na odstępstwo od zakazów nie podjął jakichkolwiek własnych działań w porozumieniu z pozwanym zapobiegających lub minimalizujących straty powodowane w jego gospodarstwie. (k.56-58).

W odpowiedzi na pozew reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna Rzeczypospolitej Polskiej podtrzymała stanowisko Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w G. z odpowiedzi na pozew z dnia 27.07.2020 r. k.111.

Pismem z dnia 6.09.2022 r. powód zmodyfikował swoje stanowisko i wniósł o zasądzenie na rzecz powoda od strony pozwanej kwoty 308.931,93 zł stanowiącej zwaloryzowaną kwotę 256.711,72 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17.01.2020 r. do dnia zapłaty k.299.

Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2024 r. Sąd Okręgowy w G. zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w G. na rzecz powoda W. S. kwotę 256.711,72 złote ( dwieście pięćdziesiąt sześć tysięcy siedemset jedenaście złotych 72/100 ) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2020 do dnia zapłaty, w pozostałej części powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd ustalił, że W. S. jest właścicielem plantacji drzewek ozdobnych w gminie P. nr działki (...), obręb ewidencyjny (...) J.. Drzewka były sadzone na przełomie 2003/2004 r. i były hodowane w celu sprzedaży. Powód sprzedawał drzewka głównie dla obsadzania autostrad i dróg. Powód prawidłowo prowadził plantację, zatrudniał pracowników m.in. do przesadzania drzewek, do prac glebogryzarką, obcinania i przycinania gałęzi itp. Okresowo doglądał plantacji. Działka była ogrodzona siatką leśną. Za ogrodzeniem na tej samej działce znajduje się niewielki zbiornik wodny. Na początku 2019 powód zauważył zniszczenia spowodowane przez bobry.

Dnia 14.02.2019 r. powód zgłosił stwierdzenie w dniu 5 lutego 2019 szkody wyrządzonej przez bobry do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w G. W dniu 18.03.2019 r. odbyły się oględziny na nieruchomości powoda przy udziale powoda i pracowników Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w G. W protokole oględzin nr (...) wskazano, iż szkody wyrządzone przez bobry obejmowały zniszczenia drzew :

-buka w wieku 15-16 lat -25 sztuk, wysokości do 4m

-lipy w wieku 15-16 lat -37 sztuk, wysokości 5 m

-dębu w wieku 15-16 lat - 459 sztuk, wysokości 5 – 6 m

W czasie oględzin została wykonana przez pracowników pozwanego dokumentacja fotograficzna. Pismem z dnia 13.05.2019 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w G. poinformowała powoda, że przyznaje mu odszkodowanie za szkody wyrządzone przez bobry na działce nr (...), obręb ewidencyjny (...) J., gm. P.. Kwota wyliczonego odszkodowania wyniosła 13.446,47 zł.

Decyzją z dnia 30.04.2019 r. pozwany Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska zezwolił powodowi na jego wniosek z 29 marca 2019 na sukcesywne niszczenie, usuwanie lub uszkadzanie nor bobrowych w terminie do 31 grudnia 2020 r. oraz niszczenie, usuwanie lub uszkadzanie żeremi w ilościach 1 szt. w terminie od 1.10.2019 r. do 15.03.2020 r. Przyjęto za wnioskodawcą, że na przedmiotowym terenie bytuje prawdopodobnie jedna rodzina bobrów w ilości 4 osobników.

Pismem z dnia 3.06.2019 r. powód oświadczył pozwanemu, że wypłacone odszkodowanie nie pokrywa rzeczywistej straty poniesionej przez działanie bobrów.

Powód zlecił rzeczoznawcy i mediatorowi w zakresie szacowania i wyceny szkód powodowanych przez zwierzęta dziko żyjące oraz ekspertowi w zakresie ich likwidacji i zapobiegania - K. J., sporządzenie operatu szacunkowego. Łączna wartość szkody wg operatu szacunkowego K. J. wyniosła 327.005 zł.

Pismem z dnia 20.12.2019 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 313.558,53 zł tytułem odszkodowania za szkody wyrządzone przez bobry.

Pismem z dnia 9.01.2020 r. pozwany odmówił wypłaty.

Wysokość szkody powoda wyniosła łącznie 270.158,19 zł.

Powód nie odniósł żadnej ekonomicznej korzyści ze zgryzionego drewna.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, natomiast co do wysokości okazało się wygórowane.

Bezsporny w sprawie był fakt zaistnienia szkody na mieniu powoda. Drzewka powoda zostały dotknięte szkodliwą działalnością bobrów i zniszczone poprzez zgryzienie. Zakres szkody powoda również był bezsporny i potwierdza go podpisany przez strony protokół oględzin nr (...) z dnia 18.03.2019 r. (k.16). Co do zasady pozwany uznał swoją odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę i wypłacił powodowi tytułem odszkodowania kwotę 13.446,47 zł. Zdaniem powoda kwota ta nie pozostaje adekwatna do rozmiaru szkody.

Roszczenia powoda Sąd ocenił w kontekście art. 126 ust. 1 pkt 5 oraz ust. 2 i 3 oraz 10 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. 2015.774 ze zm.). Zgodnie z art. 126 ust. 1 pkt 5 i ust. 2 powołanej ustawy Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez bobry w gospodarstwie rolnym, leśnym lub rybackim, przy czym odpowiedzialność ta nie obejmuje utraconych korzyści. Natomiast z art. 126 ust. 3 wynika, że oględzin i szacowania szkód, ustalania wysokości odszkodowania i jego wypłaty dokonuje regionalny dyrektor ochrony środowiska, przy czym w sprawach spornych dotyczących wysokości odszkodowań za szkody wyrządzone przez bobry orzekają sądy powszechne(ust.10) .

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 8 lutego 2018 r. w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową :

§ 15. ust. 1. Dokonując oględzin szkody innej niż wymieniona w § 4, § 12 ust. 1, § 13 ust. 1 i § 14 ust. 1, ustala się odpowiednio: 1) gatunek zwierzęcia, które spowodowało szkodę; 2) rodzaj i rozmiar szkody. Ust.2. W przypadku szkody innej niż wymieniona w § 4, § 12 ust. 1, § 13 ust. 1 i § 14 ust. 1 rozmiar szkody ustala się, uwzględniając:

1) cenę rynkową mienia, które uległo szkodzie, na dzień oględzin szkody – na podstawie danych pozwalających ustalić te ceny w regionie wyrządzenia szkody;

2) koszt robót niezbędnych do odtworzenia mienia, które uległo szkodzie – na podstawie uśrednionych cen rynkowych użytkowania sprzętu, materiałów i robocizny oraz danych jednostkowych określonych w katalogach nakładów rzeczowych i bazach cenowych używanych do kosztorysowania, na dzień oględzin szkody, w miejscu jej wyrządzenia.

W ocenie sądu tak wycena pozwanego jak i opinia prywatna załączona do pozwu są dotknięte błędami. Bezspornym jest fakt, że zniszczeniu uległy nie sadzonki, a kilkunastoletnie drzewa, które były uprawiane z zamiarem ich sprzedaży jako materiał nasadzeniowy. Kosztorys P. C. (1) - leśniczego szkółkarza (k.61-69) sporządzony na kwotę 13.446,47 zł, już nawet oglądając zdjęcia, sprawia wrażenie zaniżonego. Jak wynika z jego treści to tylko koszt robót niezbędnych do odtworzenia mienia. Jako cenę drzewka przyjął cenę sadzonek, a przecież zniszczeniu uległy drzewka kilkunastoletnie. Takie założenie nie mogło doprowadzić do ustalenia rzeczywistej szkody powoda. Natomiast opinia prywatna K. J. sporządzona na zlecenie powoda nie uwzględnia nieponiesionych kosztów stanowiących składową ceny, co jest jej istotną wadą, gdyż tak ustalone odszkodowanie doprowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia się powoda.

Koniecznym było więc dopuszczenie dowodu z opinii biegłego przez sąd. W sprawie został przez sąd powołany biegły sądowy J. W. biegły w dziedzinie rolnictwa o specjalności: szacowanie, wycena szkód łowieckich w uprawach rolniczych, likwidacja i zapobieganie szkodom powodowanym przez zwierzęta dziko żyjące.

Biegły J. W. przyjął w swej opinii, że wartość dębu szypułkowego wyniosła 893,12 zł x 459 sztuk co dało kwotę 409.942,08 zł, Buk pospolity kosztował 153,38 zł x 25 sztuk daje 3.834,50 zł. Natomiast lipa drobnolistna 380,44 zł x 37 sztuk, daje 14.076,28 zł. Łącznie 427.852,86 zł. Według biegłego wartość tą należy pomniejszyć o nieponiesione koszty (m.in. kopanie, sortowanie, etykietowanie, zabezpieczanie bryły korzeniowej, logistyka, transport, marża przy sprzedaży). Biegły oszacował, że średnio jest to 40% w/w wartości . Stąd wartość mienia powoda zniszczonego przez bobry wyniosła 256.711,72 zł. Biegły uznał także wyliczenia wartości kosztów niezbędnych do odtworzenia mienia, które uległo szkodzie w wysokości 13.446,47 zł, jak w opinii pozwanego. Jego zdaniem wysokość szkody powoda wyniosła więc łącznie 270.158,19 zł.

Co do zasady strona powodowa zastrzeżeń do opinii nie zgłaszała. Na zarzuty strony pozwanej biegły odpowiedział w opinii uzupełniającej k.285-293, w której powtórzył, że ceny jednostkowe przyjęte do wyliczenia szkody są to ceny na dzień oględzin szkody tj. 18.03.2019 r. – zgodnie z rozporządzeniem. Sąd zgadza się ze stanowiskiem biegłego, że wizja lokalna w niniejszej sprawie była zbędna, zwłaszcza że miałoby do niej dojść po 2- 3 latach od powstania szkody. Strony nie kwestionowały zapisów protokołu k.16, w którym był wskazany zakres szkody.

Zdaniem biegłego powód nie uzyskał żadnej ekonomicznej korzyści z pozostawionego przez bobry na plantacji zgryzionego drewna ( opinia uzupełniająca k- 384 – 390 ), bo koszt jego zagospodarowania byłby wyższy niż wartość tego drewna.

Wobec kolejnych zarzutów strony pozwanej Sąd dopuścił dowód z kolejnej opinii uzupełaniającej biegłego , tym razem ustnej k.489-490. Biegły w ocenie sądu przekonywująco wyjaśnił, że publikacja na której się oparł jest jak najbardziej adekwatna do celu jego wyceny (W recenzji zaznaczono, że tzw. metoda (...) jest odpowiednia do szacowania szkód w nasadzeniach typu drzewa o charakterze ozdobnym i może być stosowana w procedurze obliczeniowej) i jest stosowana przez sądy. Jak podał przyjęte ceny są uśrednione, stąd nie faworyzują interesów żadnej ze stron.

W ocenie Sądu sporządzona na potrzeby niniejszego postepowania opinia biegłego sądowego J. W. jest jasna, logiczna, spójna, a wnioski należycie i wyczerpująco uzasadnione. Biegły w sposób wystarczająco fachowy a zarazem zrozumiały opisał stan sprawy oraz spornej wysokości szkody z uwzględnieniem obowiązujących przepisów prawa. Zdaniem Sądu biegły dobrze wywiązał się z powierzonego zadania.

Podnoszony przez stronę pozwaną zarzut niewłaściwej specjalizacji biegłego ( biegły z zakresu rolnictwa zamiast postulowanego biegłego z zakresu leśnictwa ) nie jest zasadny. Sąd oddalił wniosek pozwanego o dowód z opinii biegłego z zakresu leśnictwa, albowiem w ocenie sądu w sprawie nie mamy do czynienia ze szkodą wyrządzoną w uprawie leśnej ( szkółce leśnej). Z doświadczenia życiowego można przyjąć, że nie ma lasów lipowych ( na plantacji powoda były min. lipy – klasyczne drzewa alejowe), co zresztą potwierdził biegły J. W. podczas jego przesłuchania na rozprawie. Ponadto drzew w lesie się nie przesadza, na co wskazywał biegły J. W. a więc biegły z zakresu leśnictwa nie dysponowałby wystarczająca wiedzą jak prawidłowo prowadzić plantację drzewek ozdobnych. Co istotne poniesione koszty zabiegów biegły J. W. przyjął za stroną pozwaną.

Świadek K. J. podała, że uprawa drzewek ozdobnych jest uprawą rolną, bo jej przeznaczeniem jest sprzedaż drzewek ozdobnych, a nie sprzedaż drewna (k.174). Świadek T. K. zeznał, że szkody łowieckie szacuje się zupełnie inaczej, są inne przepisy, inna metoda. Drewna nie szacuje się jako wartość rynkową a wg wskaźników GUS, gdzie publikowana jest wartość 1m3.

Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów z dnia 27 listopada 2007 r., III CZP 67/07 Uprawą rolną jest każda uprawa prowadzona na gruncie rolnym a jak wynika z dokumentów w aktach ( wypis z rejestru gruntów k- 35 , mapka geodezyjna k- 105) przedmiotowa uprawa ma miejsce na gruntach rolnych .

Mając powyższe na uwadze zdaniem Sądu uprawa powoda, nie stanowiła szkółki leśnej, a plantację drzewek ozdobnych, w której wykonuje się zabiegi pielęgnacyjne polegające na przesadzaniu drzewek. Istotne w tej kwestii były także zeznania świadków zawnioskowanych przez stronę powodową, którzy potwierdzili jakie zabiegi były wykonywane, a także jaki był cel ich sadzenia. A. C. i M. P. potwierdzili, że drzewka były m.in. sprzedawane na drogi szybkiego ruchu (S3). Zresztą tak właśnie opisano uprawę w protokole szkody sporządzonym przez stronę pozwaną z 18 marca 2019.

Stąd też nie było w ocenie sądu potrzeby dopuszczania kolejnych opinii biegłych m.in. z dziedziny leśnictwa, czy z zakresu szkółkarstwa.

W kontekście zarzutu przyczynienia się do powstania szkody, wskazać należy, że kwestię tę reguluje przepis art. 362 k.c., zgodnie z którym jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Warunkiem koniecznym uznania zachowania poszkodowanego za podstawę obniżenia odszkodowania jest istnienie normalnego, adekwatnego związku przyczynowego (w rozumieniu art. 361 k.c.) między tym zachowaniem a powstaniem lub powiększeniem szkody. Zarzut przyczynienia musi być udowodniony. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c. - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96 - OSNC 1997/6-7, poz. 76; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2000 r., III CKN 237/00 - OSNC 2000/10. poz. 190).

W rozpoznawanej sprawie przyczynienie się powoda w ocenie strony pozwanej miało polegać na braku doglądania uprawy (k.132). Zarzut ten w ocenie sądu okazał się niezasadny. Populacja bobra na przedmiotowym terenie w 2018/2019 roku nie była liczna ( 4 sztuki ), więc można dać wiarę powodowi, że nie zauważył efektów pracy bobrów w poprzednim roku, kiedy to mogła być zaledwie jedna para zwierząt, bo młode, jak wynika z uzasadnienia decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 30 kwietnia 2019 ( k- 132 – 133 ) rodzą się w maju/czerwcu. Poza tym nie dopuszcza się uszkadzania żeremi od połowy kwietnia do końca września. Tak więc, w ocenie sądu, strona pozwana nie wykazała czy powód miał możliwość dostrzeżenia szkód wcześniej i czy zdołałby im skutecznie zapobiec, mając na względzie czas oczekiwania na decyzję pozwalającą na niszczenie nor i żeremi a w szczególności czy dałoby to 100 % gwarancję uniknięcia lub zmniejszenia szkody gdyż działka powoda nadal będzie posadowiona w pobliżu zbiornika wodnego a bobry niekoniecznie zmieniłyby w tak krótkim czasie miejsce swego bytowania. Takie wątpliwości mają oparcie w zeznaniach świadka T. K. słuchanego przez sąd na wniosek pozwanego. Wobec powyższych wątpliwości sąd przyjął, że strona pozwana nie wykazała przyczynienia się powoda do zwiększenia szkody.

Zgłaszane przez powoda żądanie waloryzacji wysokości szkody nie znajduje oparcia w przepisach ustawy i rozporządzenia, które nakazuje przyjmować jako bazową cenę „na dzień oględzin szkody”. Rekompensatę dla powoda w zwłoce z wypłatą odszkodowania przez stronę pozwaną stanowić będą należne odsetki za opóźnienie.

Mając powyższe na uwadze Sąd w pkt I wyroku I zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w G. na rzecz powoda W. S. kwotę 256.711,72 złote ( dwieście pięćdziesiąt sześć tysięcy siedemset jedenaście złotych 72/100 ) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2020 do dnia zapłaty. Od wyliczonej szkody przez biegłego sąd odjął otrzymane już przez niego odszkodowanie.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 kodeksu cywilnego, jak w żądaniu pozwu, bo wezwanie do zapłaty w terminie 14 dni kwoty dochodzonej pozwem doręczono pozwanemu 2 stycznia 2020 ( k- 23 ) .

W pkt. II sąd w pozostałym zakresie powództwo oddalił tj. ponad zasądzoną kwotę.

Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd uznał za wiarygodne wszystkie dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości i wiarygodności, a i Sąd nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu. Kluczowym dowodem był protokół nr (...) z załącznikiem a żadna ze stron nie kwestionowała jego treści.

Sąd obdarzył wiarygodnością zeznania powoda oraz świadków A. C. –k.172, M. P. –k.172-173, A. S. (1) –k.173, A. S. (2) k.194, którzy opisali jak wyglądała uprawa na nieruchomości powoda. Ich zeznania pozwoliły na ustalenie, że powód zajmował się plantacją drzewek ozdobnych. Również zeznania K. J. w tym kontekście były wiarygodne Biegły J. W. na podstawie zeznań świadków i przy braku dowodów przeciwnych słusznie przyjął, że uprawa była prowadzona prawidłowo, nie znaczy wzorcowo, bo nie przyjmował przy wycenie, że były to jakieś „wybitne rośliny”. Zeznania P. C. i T. K. były pomocne, uzupełniające do dokumentów złożonych przez stronę pozwaną.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

Wartość przedmiotu sporu wyniosła 313.558,53 zł. Zasądzona kwota na rzecz powoda wyniosła 256.711,72 zł, czyli powód wygrał proces w 82 %.

Na koszty procesu poniesione przez stronę powodową złożyły się: opłata sądowa 15.678 zł, zastępstwo procesowe 10.817 zł, zaliczka 1.000 zł. Razem 27.495 zł. Uwzględniając 82% wygranej jest to kwota 22.545,90 zł.

Na koszty procesu po stronie pozwanej składają się: zastępstwo procesowe 10.817 zł plus zaliczka 1.000 zł. Łącznie 11.817 zł. Pozwany wygrał proces w 18%, czyli należy mu się kwota 2.124 zł.

Zgodnie z zasadami matematyki stronie powodowej przysługuje zwrot poniesionych kosztów procesu w wysokości 20.421,90 zł (22.545,90 zł – 2.124 zł).

Sąd w pkt III zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w G. na rzecz powoda W. S. kwotę 20.421,90 złotych tytułem zwrotu części kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Na koszty procesu złożyły się także koszty opinii sporządzanych w sprawie: 1.208,11 (k.266) + 615,41 (k.309) + 1.153,78 zł (k.448), daje kwotę 2.977,30 zł. W sprawie zostały wpłacone dwie zaliczki po 1.000 zł. Zatem brakuje jeszcze 977,30 zł. Pozwany przegrał sprawę w 82% , to powinien zwrócić do sądu kwotę 801,40 zł, natomiast strona powodowa przegrała proces w 18%, więc powinna zwrócić kwotę 175,90 zł.

W pkt. VI wyroku Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w G. tytułem brakujących kosztów sądowych

- od powoda kwotę 175,90 złotych

- od pozwanego kwotę 801,40 złotych.

Powyższy wyrok w części, tj. w pkt I, w pkt III oraz w pkt VI (następny po pkt III) zaskarżył apelacją pozwany zarzucając mu:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy:

1. art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. - poprzez wyznaczenie przez Sąd, do wyceny szkody i ewentualnych korzyści uzyskanych ze szkody przez powoda, biegłego o niewłaściwej specjalności;

2. art. 286 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. -poprzez pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. leśnictwa;

3. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 2352 § 1 pkt 5 k.p.c. - poprzez pominięcie wniosku o przesłuchanie świadka J. G. pomimo wiedzy owego świadka o nieadekwatności wykorzystanej przy sporządzaniu opinii przez biegłego J. W. publikacji Stowarzyszenia (...) w B. „Określanie Wartości Roślin Ozdobnych" do wyceny szkody powoda;

4. art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez dowolną ocenę dowodów w zakresie czynności powoda związanych z zabezpieczeniem drzew rosnących na jego działce przed zniszczeniem przez bobry bytujące w sąsiedztwie działki powoda;

5. art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2016 r. o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. poz. 2261) w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 wspomnianej ustawy, poprzez niezastosowanie i uznanie, że pozwany Skarb Państwa-Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w G. poniósł koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I instancji w postaci wynagrodzenia pełnomocnika tj. Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, podczas gdy koszty zastępstwa (wynagrodzenia) Prokuratorii Generalnej RP powinny być obliczone w sposób odrębny od pozostałych kosztów procesu;

6. art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., poprzez brak zasądzenia na rzecz Skarbu Państwa-Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów zastępstwa w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata.

II. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1. art. 126 ust. 1 pkt 5 ustawy z 16.04.2004 r. o ochronie przyrody w zw. z § 15 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Środowiska z 08.02.2018 r. w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową (Dz. U. poz. 645, ze zm.) - poprzez wycenę wyciętych przez bobry drzew bez uwzględnienia danych pozwalających ustalić ich cenę rynkową w regionie wyrządzenia szkody (województwo (...)) oraz ich wycenę na inną datę niż dzień oględzin szkody;

2. art. 6 k.c. w zw. z art. 87 ustawy z dnia 9 listopada 2012 r. o nasiennictwie (t.j. Dz.U. z 2021 r., poz.129) - przez nieuwzględnienie przy wycenie wyciętych przez bobry drzew okoliczności, że powód nie wykazał aby mógł legalnie wprowadzać do obrotu drzewa ozdobne;

3. art. 362 k.c. poprzez nieuwzględnienie przyczynienia się powoda do szkody, pomimo, że dowody załączone do odpowiedzi na pozew oraz zeznania świadków i samego powoda świadczyły o niedochowaniu przez powoda należytej staranności w celu zapobieżenia szkodzie wyrządzonej przez bobry, a nadto przed stwierdzeniem szkody nie wystąpił o wydanie zezwolenia na odstępstwo od zakazów wskazane w art. 56 ustawy o ochronie przyrody;

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o:

I. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu na rzecz pozwanego, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej waz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, bądź

II. uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

bądź w przypadku braku podstaw do zmiany pkt I wyroku lub zmiany wysokości zasądzonego w pkt I wyroku odszkodowania wniósł o:

III. zmianę postanowienia Sadu Okręgowego w G. w przedmiocie zwrotu kosztów procesu zawartego w punkcie III wyroku ww. Sądu z 19 stycznia 2024 r., sygn. akt: I C 274/20 poprzez zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwoty 1944 zł albo kwoty odpowiedniej do procentowej wygranej pozwanego tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty,

w każdym zaś wypadku:

IV. zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Nadto:

V. w trybie art. 380 k.p.c, wniósł o dopuszczenie dowodu z:

a) przesłuchania świadka J. G., na fakt braku przydatności publikacji Stowarzyszenia (...) w B. „Określanie wartości roślin ozdobnych" z 2018 i 2023 r. jako podstawy określenia wysokości szkody w szkółkach drzewek ozdobnych; wezwanie uprzejmie proszę przesłać na adres: Stowarzyszenie (...) w B. ul. (...), (...)-(...) B., jednocześnie proszę o umożliwienie świadkowi udziału w rozprawie w formie zdalnej;

b) opinii biegłego z zakresu leśnictwa lub szkółkarstwa leśnego albo szacowania nieruchomości, na fakty wskazane w postanowieniu Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z 6 sierpnia 2021 r. sygn. akt I C 274/20, z uwzględnieniem korzyści jakie powód uzyskał ze zgryzionego przez bobry drewna z jednoczesnym zobowiązaniem biegłego do dokonania oględzin lub wizji lokalnej nieruchomości powoda, na której doszło do szkody.

Uzasadnienie apelacji rozszerza podniesione w niej zarzuty.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Na wstępie wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Innymi słowy, sąd apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować.

Mając na uwadze powyższe oraz dokonując ponownej, merytorycznej oceny zasadności żądania pozwu przez pryzmat materiału dowodowego, który został zgromadzony w aktach sprawy, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia żądań zgłoszonych w niniejszej sprawie. Podkreślenia wymaga bowiem to, iż prawidłowość zastosowania lub wykładni przepisów prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok SN z dnia 26 marca 1997 r. II CKN 60/97). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (por. wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97).

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyroki Sądu Najwyższego z 17 listopada 1966r., II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; z 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00; z 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00). Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; z 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00; z 29 września 2000 r., V CKN 94/00; z 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00; z 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137; z 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00; z 27 września 2002 r., II CKN 817/00; z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 19 czerwca 2008 r., sygn. akt I ACa 180/08, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).

W ramach tego zarzutu pozwany podniósł, że Sąd Okręgowy wadliwie ocenił dowody na okoliczność podejmowanych przez powoda czynności zmierzających do zabezpieczenia jego plantacji.. Ten zarzut jest nierozerwalnie związany z zarzutem naruszenia art. 362 k.c., a więc braku przyczynienie się poszkodowanego. Z tej przyczyny oba zarzuty zostaną ocenione jednocześnie w tej części uzasadnienia. Termin plantacja jest zdefiniowany w art. 5 pkt. 27 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody – tekst jednolity: Dz.U. 2024 poz. 1478 i odpowiada rodzajowi działalności prowadzonej przez powoda. Zgodnie z natomiast z art. 6 ust. 1 pkt. 10 powyższej ustawy jedną z form ochrony przyrody jest ochrona gatunkowa roślin, zwierząt i grzybów. Na podstawie art. 49 ustawy o ochronie przyrody minister właściwy do spraw środowiska w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa określa, w drodze rozporządzenia objęte ochroną. Nie jest w niniejszej sprawie sporne, że do gatunków objętych ochroną w Polsce należą bobry. Konsekwencją władczego działania Państwa w zakresie określania gatunków chronionych jest unormowanie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione enumeratywnie wymienione w art. 126 ust. 1 tej ustawy. Ustawa określa także wyłączenia tej odpowiedzialności, natomiast nie zawiera jakichkolwiek warunków ograniczenia w wypłacie odszkodowania z tytułu przyczynienia się do poszkodowanego do szkody

Pozwany upatruje takiego przyczynienia w braku należytego ogrodzenia plantacji przez powoda, nie dostrzega jednak, że ustawa o ochronie przyrody nie nakłada takiego obowiązku na właściciela gruntu, na którym doszło do szkód. Zgodnie z art. 126 ust. 4 i 5 ustawy o ochronie przyrody właściciele lub użytkownicy gospodarstw rolnych i leśnych jedynie mogą, a nie muszą współdziałać z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska, a na obszarze parku narodowego - z dyrektorem tego parku, w zakresie sposobów zabezpieczania upraw i płodów rolnych, lasów oraz zwierząt gospodarskich przed szkodami powodowanymi przez zwierzęta, o których mowa w ust. 1., a współdziałanie, o którym mowa w powyższym ustępie jedynie może obejmować budowę urządzeń lub wykonanie zabiegów zapobiegających szkodom, które jednak powinny być finansowane z budżetu właściwego miejscowo dyrektora parku narodowego lub regionalnego dyrektora ochrony środowiska, w ramach zawartych umów cywilnoprawnych (art. 126 ust. 5 ustawy). Pozwany nie wykazał jednak, aby kiedykolwiek proponował powodowi współdziałanie w zapobieganiu szkody poprzez ogrodzenie działki powoda oraz aby oferował na ten cel konkretne środki pieniężne. Jest zaś oczywistym, że dopóki szkoda nie wystąpiła powód nie miał potrzeby grodzenia działki. Pozwany nie wykazał także, że przed zaistnieniem szkody powód miał bądź powinien mieć wiedzę na temat żerowania bobrów i ich osiedleniu się w pobliżu jego plantacji, a tym samym powinien podejmować środki zaradcze przed szkodą, a ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c. w tym zakresie spoczywał na pozwanym, gdyż to on z tego faktu wywodzi skutki prawne w postaci obowiązków powoda. Stąd też ocena Sądu Okręgowego, iż powód nie przyczynił się do powstania szkody jest prawidłowa.

Za chybione należało uznać także zarzuty naruszenia art. 278 §1 k.p.c. art. 286 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 §1 pkt. 2 k.p.c. Podniesione w apelacji argumenty zostały w sposób kompleksowy ocenione przez Sąd pierwszej instancji i wywody Sądu Okręgowego, sąd odwoławczy w pełni podziela. Definicję lasu zawiera art. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach. – t.j. Dz.U. 2024 poz. 530. Zgodnie z z brzmieniem wyżej wymienionego przepisu lasem w rozumieniu ustawy jest grunt:

1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym - lub przejściowo jej pozbawiony:

a) przeznaczony do produkcji leśnej lub

b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo

c) wpisany do rejestru zabytków;

2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.

Plantacja powoda nie spełnia wymogów tej definicji. Powód nie zajmował się bowiem produkcją krzewów ani runa leśnego, nie prowadził także produkcji leśnej w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt. 5 ustawy o lasach. Brak jest więc podstaw do przyjęcia, że właściwym biegłym do oszacowania szkody powoda miałby być specjalista z zakresu leśnictwa, który mógłby co najwyżej oszacować wartość drewna, którego powód nie pozyskał czy też koszt dokonania nowych nasadzeń jak zresztą oszacował rzeczoznawca powołany przez pozwanego. Powód jednak nie prowadził plantacji celem sprzedaży drewna czy też materiału szkółkarskiego, lecz roślin już wieloletnich. Tym samym właśnie powołanie przez sąd biegłego z zakresu leśnictwa byłoby przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego o niewłaściwej specjalizacji.

Brak jest także podstaw do przyjęcia, że biegły mimo posiadanego wykształcenia i wpisu na listę biegłych nie miał dostatecznego doświadczenia w szacowaniu szkód. Sam fakt, że po raz pierwszy szacował szkodę wyrządzoną przez bobry nie oznacza, że biegły nie znał metodologii szacowania szkód przyjętej w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 8 lutego 2018 w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową, gdyż jest ona identyczna dla szacowania szkód tak przez bobry jak i żubry, wilki rysie czy niedźwiedzie. Różnice wynikające z rozporządzenia dotyczą jedynie w tym czy szkoda została wyrządzona w uprawach, użytkach zielonych, płodach rolnych, roślinach sadowniczych, w drzewostanie przeznaczonym na pozyskiwanie drewna czy też szkody innej. Biegły w sposób prawidłowy zakwalifikował plantację powoda jako szkodę w innej uprawie niż wymienione w rozporządzeniu. Biegły w sposób wyczerpujący wyjaśnił także wątpliwości pozwanego w aspekcie dokonywania wyceny w oparciu o ceny wskazane w opracowaniu „Określenie wartości roślin ozdobnych” opublikowanym przez Stowarzyszenie (...) w B.. Uszło uwadze apelującego, że biegły dostrzegł fakt, iż wartość roślin w sprzedaży jest wyższa niż koszt produkcji. Stąd też pomniejszył szkodę powoda o 40%, które stanowiłyby wydatki związane z przygotowaniem drzew do sprzedaży, kosztami transportu i marżę handlową, tym samym de facto uwzględnił postulat świadka J. G., że wartości bazowe z wyżej wskazanej publikacji powinny zostać o takie elementy pomniejszone. Z tej przyczyny przeprowadzanie dowodu z zeznań J. G. w charakterze świadka stały się zbędne i nie doszło do naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 §1 pkt. 2 k.p.c.. Fakt, że opracowanie pochodzi sprzed momentu wyrządzenia szkody także nie może być uznane za dyskwalifikujące wyliczenia biegłego. Przede wszystkim opracowanie zostało wydane w roku 2018, a szkoda wystąpiła wiosną 2009 r., a więc rozległość czasowa jest nieznaczna. Nadto jest faktem notoryjnym, nie wymagającym dowodzenia, że w Polsce postępują procesy inflacyjne, a więc ceny dóbr materialnych rosną, a nie maleją. Brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że akurat rośliny nasadzeniowe potaniały, w każdym razie pozwany tego nie wykazał, ani nawet nie próbował wykazać. Nie dyskwalifikuje także opinii biegłego fakt, że opracowanie zostało opublikowane w B.. Sam pozwany dołączył do apelacji wydruk ze strony Stowarzyszenia (...) w B., że dane dotyczące cen roślin pozyskiwani nie tylko z województwa (...), ale także w dostępnych cennikach z innych regionów. Jednocześnie biegły szczegółowo wyjaśnił, że próbował znaleźć analogiczne uprawy jak powoda na terenie województwa (...) i nie znalazł podobnych producentów. Należy podkreślić, że rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 8 lutego 2018 w sprawie szacowania szkód wyrządzonych przez niektóre gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową posługuje się pojęciem region bez sprecyzowania tego pojęcia, a nie województwo. Biorąc pod uwagę, że zarówno województwo (...) ja i (...) leżą w pasie środkowym Polski, brak jest argumentów na przyjęcie, że nie ma możliwości potraktować całego pasa środkowego naszego kraju jako region w rozumieniu rozporządzenia.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 87 ust. 1 ustawy z dnia 9 listopada 2012 r. o nasiennictwie, zgodnie z którym obrót materiałem szkółkarskim, materiałem rozmnożeniowym lub materiałem nasadzeniowym roślin warzywnych i ozdobnych oraz sadzonkami winorośli może prowadzić dostawca, w tym dostawca wytwarzający taki materiał, jeżeli zgłosi zamiar prowadzenia obrotu tym materiałem siewnym wojewódzkiemu inspektorowi właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę dostawcy, albo miejsce wykonywania działalności gospodarczej, jeżeli jest inne niż miejsce zamieszkania dostawcy - w przypadku gdy dostawcą jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą. Jednakże zgłoszenia dokonuje się na 7 dni przed planowanym rozpoczęciem obrotu (ust. 2 wyżej wskazanego artykułu. Brak jest podstaw do przyjęcia, że powód w momencie powstania szkody planował w najbliższym tygodniu sprzedaż drzew zniszczonych przez bobry, a więc nie miał jeszcze obowiązku dokonać zgłoszenia. Natomiast jego poprzednie transakcje nie są objęte przedmiotem sporu.

Brak jest także podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. ani też art. 32 ust. 3 uPGR. Należy podkreślić, że w niniejszej sprawie był jeden pozwany tj. Skarb Państwa. Fakt, że korzystał z pomocy prawnej instytucjonalnego pełnomocnika jest oczywistym. Jednak Sąd dokonał kompensaty wzajemnych kosztów między stronami, a tym samym nie zasądził żadnych kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego, a o ich wysokość pomniejszych koszty należne powodowi. Nie zaistniała więc określona w art. 32 ust. 3 uPGRP, w której doszło do zasądzenia bądź przyznania Skarbowi Państwa jakichkolwiek kosztów, które powinna otrzymać Prokuratoria Generalna RP. Pkt. III wyroku nie został zaskarżony, brak jest więc jakiejkolwiek podstawy do ponownego obciążania powoda kosztami reprezentacji pozwanego, które zostały rozliczone w ramach dokonanej przez Sąd Okręgowy kompensaty.

Biorąc powyższe pod uwagę na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy na podstawie art. 98 k.p.c.

Marginalnie jedynie dodać należy, że Sąd Apelacyjny oddalił wniosek pozwanego o uzupełninie postanowienia o kosztach postępowania apelacyjnego przez dodanie po słowie „o kosztach” słów „do dnia zapłaty”, gdyż ten zwrot należy traktować jedynie jako superfluum ustawowe. Z chwilą wykonania zobowiązanie wygasa, a wraz z nim wygasają wszystkie prawa akcesoryjne w tym odsetki, brak jest więc konieczności wskazywania terminu końcowego ich obowiązywania.

Edyta Buczkowska-Żuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: