I ACa 935/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-12-30
Sygnatura akt I ACa 935/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 grudnia 2022 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
Sędzia: Leon Miroszewski
po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2022 roku w Szczecinie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. S.
przeciwko Towarzystwo (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 12 maja 2022 roku, sygnatura akt I C 1177/19
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Leon Miroszewski
Sygnatura akt I ACa 935/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 12 maja 2022 roku, sygnatura akt I C 1177/19, Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie I. zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 100 000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 lipca 2019 do dnia zapłaty; w punkcie II. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5 417 złotych tytułem kosztów procesu; w punkcie III. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 6 710 złotych tytułem kosztów sądowych.
Sąd ten ustalił między innymi, że powódka jest matką urodzonej w dniu (...) S. S. (1). Poza S. S. (1) powódka ma jeszcze syna D. S.. Córka powódki rozwijała się prawidłowo. Była zdrową, silną, wesołą i zaradną dziewczyną. Postrzegano ją jako osobę towarzyską i otwartą. Miała sporo koleżanek, z którymi chętnie się spotykała, chodziła na zajęcia fitness i na dyskoteki. Zawsze chętnie pomagała swoim rodzicom w obowiązkach domowych. Służyła też pomocą obcym. Często też bawiła się z dziećmi swoich koleżanek, opiekowała się nimi. Mówiła, że chciałaby mieć własne dzieci, o czym informowała matkę. Była osobą w pełni sprawną intelektualnie, studiującą, mającą partnera.
S. S. (1) mieszkała wspólnie ze swoim ojcem i bratem, zaś powódka mieszkała sama. Przez okres dzieciństwa i dorastania S. S. (1) jej relacje z matką były bardzo dobre. Powódka spędzała z córką dużo czasu. Miały częsty kontakt osobisty i telefoniczny. Kontaktowały się ze sobą również za pośrednictwem Internetu. Spotykały się często i rozmawiały o życiu, zwierzały się ze swoich problemów, dużo się śmiały, radziły w ważniejszych sprawach. Powódka razem z córką chodziły na basen, jeździły na rowerze, chodziły biegać do parku. Córka odwiedzała matkę w szpitalu, w którym powódka przebywała z uwagi na atak astmy.
Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że dniu 16 maja 2011 r. w S. na ul. (...), kierując samochodem marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) naruszył umyślnie zasady ruchu drogowego, w wyniku czego wymusił pierwszeństwo na pojeździe marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który prowadził D. S., poruszający się środkowym pasem ruchu, w następie czego uderzył w jego bok, co doprowadziło do wyrzucenia samochodu V. (...) z jego pasa ruchu na jezdnię prowadzącą w przeciwnym kierunku jazdy, gdzie w pojazd ten uderzył samochód marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który prowadził R. G.. W następie tego zderzenia poważnych obrażenia ciała doznała pasażerka samochodu marki V. (...), córka powódki S. S. (1).
Sprawca przedmiotowego zdarzenia został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie (sygn. akt VIK 131/12). W dniu wypadku posiadacz pojazdu, którym poruszał się sprawca wypadku, ubezpieczony był z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. w W..
Bezpośrednio po wypadku S. S. (1) została przewieziona do (...), gdzie rozpoznano u niej bardzo poważne obrażenia zagrażające życiu: urazy wielonarządowe w szczególności uraz głowy z krwawieniem śródczaszkowym, złamanie żeber prawnych I-IV z towarzyszącym stłuczeniem płuca prawego i prawostronną odmą opłucnową, stłuczenie i pęknięcie wątroby, pęknięcie śledziony z krwawieniem zaotrzewnowym z koniecznością usunięcia śledziony, pęknięcie jajnika lewego oraz wielofragmentowe złamanie kości łonowej po stronie lewej, obu gałęzi kości łonowej prawej, złamanie masy bocznej kości krzyżowej po stronie prawej z rozejściem lewego stawu krzyżowo-biodrowego.
S. S. (1) przekazano do Pracowni TK celem wykonania badania w opcji politrauma. Następnie została przekazano do (...), zdrenowano odmę opłucnową, po ustabilizowaniu przekazano na blok operacyjny celem laparotomii. Wykonano splenektomię oraz hemostazę krwawiącej wątroby. Po zabiegu w stanie ciężkim z cechami wstrząsu krwotocznego ponownie została przekazana do (...). Utrzymana w analgosedacji przez okres kolejnych kilkunastu dni, zaś w 10 dobie leczenia wykonano zabieg operacyjny zespolenia załamania miednicy. Wobec potwierdzonych badaniem NMR zmian stłuczeniowych w obrębie ciała modzelowatego oraz uszkodzenia istoty białej podjęto decyzję o założeniu tracheotomii czasowej. Od czasu zatrzymania analgosedacji S. S. (1) pozostawała czuwająca, bez kontaktu, spastyczna. Stwierdzono stan wegetatywny. W trakcie pobytu doznała zakażenia Pseudomonas aeruginosa oraz Candida albicans. Pacjentka otrzymywała leczenie zgodne z antybiogramem. Przez kolejne tygodnie pobytu stan ogólny chorej był stabilny, wydolny krążeniowo i oddechowo. Utrzymywano tracheostomię oraz założono gastrostomię PEG celem karmienia dojelitowego.
S. S. (1) była rehabilitowana przyłóżkowo, żywiona drogą gastrostomii. Nie wymagała leczenia w OIOM. Uzgodniono przekazanie do Kliniki (...).
W Samodzielnym Publicznym Szpitalu (...) S. S. (1) przebywała do 25 lipca 2011 r.
Na wieść o wypadku córki powódka załamała się, była zdruzgotana, krzyczała i płakała. Z uwagi na złe rokowania obawiała się czy S. S. (1) przeżyje. Powódka bardzo przeżyła wypadek córki. Od momentu wypadku powódka cały czas przebywała przy córce w szpitalu.
Po wyjściu ze szpitalaS. S. (1) zamieszkała z powódką i jej partnerem w mieszkaniu przy ul. (...) w S.. W pierwszych miesiącach po wyjściu ze szpitala S. S. (1) pozostawała w pozycji leżącej, znajdowała się w stanie wegetatywnym. Powódka stała się wówczas całodobową opiekunką córki. Przewijała córkę, smarowała odleżyny, zmieniała jej pozycje, karmiła, myła. Stan w jakim znajdowała się S. S. (1) nie pozwalał na nawiązanie z nią kontaktu.
Powódka modliła się za córkę, zamawiała msze w jej intencji, organizowała pieniądze na jej leczenie, wyszukiwała ośrodki lecznicze i rehabilitacyjne. W tym czasie mało spała i rzadko jadła.
W okresie od 4 do 11 października 2011 r. S. S. (1) była ponownie hospitalizowana w (...) Publicznym Szpitalu (...) (...) w S.. U poszkodowanej w dalszym ciągu diagnozowano stan wegetatywny po rozległym urazie wielonarządowym. Ponadto stwierdzono u niej głęboki niedowład spastyczny czterech kończyn, bez logicznego kontaktu, brak spełniania poleceń, wodzenie wzrokiem za badającym. Na skutek wypadku u córki powódki nastąpił całkowity brak ruchomości narządów ruchu.
W dniu 5 lipca 2012 r. powódka złożyła w Sądzie Okręgowym w Szczecinie wniosek o ubezwłasnowolnienie całkowite S. S. (1), którego powodem były doznane przez nią obrażenia mózgu i uraz wewnątrzrządowy będący następstwem wypadku komunikacyjnego z dnia 16 maja 2015 r. W toku tego postępowania wydano opinię sądową psychiatryczno-psychologiczną, w której stwierdzono u S. S. (1) zespół otępienny lekkiego stopnia oraz stan po urazie wielonarządowym AD 2011. Jednocześnie w opinii stwierdzono, że S. S. (1) jest bezradna i niezdolna do samodzielnej egzystencji z powodu przebytego wypadku i następowego urazu wielonarządowego i jego następstw.
Postanowieniem z dnia 24 maja 2013 r. postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie S. S. (1) została ubezwłasnowolniona całkowicie z powodu zaburzeń psychicznych. Jej opiekunem prawnym została ustanowiona powódka.
Od 5 września do 16 października 2012 r. S. S. (1) przebywała w SP (...) w C. na oddziale rehabilitacyjnym, gdzie zdiagnozowano u niej niedowład spastyczny czterokończynowy z afazją motoryczną, osłabienie siły mięśniowej, problemy z pamięcią, zaburzenia koncentracji ruchów oddechowych, fonacyjnych i artykulacyjnych (problemy z mową).
Po kilku miesiącach od wypadku S. S. (1) zaczęła powoli odzyskiwała świadomość i w wyniku intensywnej rehabilitacji uczyła się poruszać rękami i nogami, a także wypowiadać pojedyncze słowa. Stopniowo zaczęła się poruszać przy pomocy wózka inwalidzkiego, potem rozpoczęła naukę chodzenia przy balkoniku. Powódka asystowała jej przy każdej próbie nauki chodzenia. Pomagała jej schodzić z wózka inwalidzkiego a także na niego siadać. S. nadal wymagała pomocy powódki przy obracaniu na łóżku, wstawaniu i wchodzeniu na wózek. Powódka sama wnosiła wózek córki do mieszkania, które znajdowało się na czwartym piętrze. Gdy S. uzyskiwała powoli sprawność ruchową, powódka chciała wychodzić z nią każdego dnia na spacer. Wchodzenia na czwarte piętro do mieszkania sprawiało jej bardzo dużo czasu i wiązało się z dużym wysiłkiem i stresem zarówno dla powódki jaki dla S.. Dopiero w 2015 r. udało się powódce zamieszkać w lokalu na parterze, który dostosowała do potrzeb osoby niepełnosprawnej, a także zakupiła niezbędny sprzęty do kontynuowania rehabilitacji córki. Powódka zapisała córkę na zajęcia tańca na wózkach inwalidzkich oraz na zajęcia plastyczne.
Sytuacja w jakiej znalazła się powódka na skutek wypadku z dnia 16 maja 2011 r. wpłynęła w sposób negatywny na stan jej zdrowia psychicznego i fizycznego. Powódka schudła, zmizerniała, nic ją nie cieszyło. Z powodu dźwigania córki powódka zaczęła mieć problemy z kręgosłupem.
W okresie od 4 do 11 stycznia 2016 r. M. S. przebywała w Oddziale Neurochirurgii i Neurotraumatologii (...) Publicznego Szpitala (...) w S. z powodu dyskopatii lędźwiowej, z rozpoznaniem stenozy kanału kręgowego L3-L5, przerośnięcia zwyrodnieniowego stawów międzykręgowych L3/L4/L5, wypukliny krążków międzykręgowych L3/L4/L5. Podczas pobytu w oddziale zastosowano leczenie operacyjne – poprzez leminektomię, odbarczono uciśnięty worek oponowy i odbarczono korzenie L3-L4 obustronnie. Przebieg pooperacyjny przebiegał bez powikłań – gojenie rany prawidłowe. Powódka została wypisana do domu w stanie dobrym z zaleceniami usunięcia szwów w dniu 15 stycznia w trybie ambulatoryjnym w Poradni Rodzinnej lub Chirurgicznej, oszczędnego trybu życia przez okres 3 tygodni, kontroli w Poradni Neurochirurgicznej po pół roku po wcześniejszej rejestracji, kontynuacji leczenia p/zakrzepowego Clexane 40 mg raz dziennie podskórnie przez 14 dni, rehabilitacji po 3 miesiącach od operacji. Od tego czasu powódka wymagała intensywnej rehabilitacji, na którą uczęszczała, jednak nie uzyskano u niej istotnej poprawy.
W okresie od 24 do 30 marca 2017 r. S. S. (1) przebywała w Oddziale Neurologicznym i Oddziale Udarowym SP (...) Szpitala (...) w S. z rozpoznaniem omdlenia - krótkotrwałe utraty przytomności. Została przyjęta do oddziału celem przeprowadzenia diagnostyki w związku z krótkotrwałymi epizodami utraty przytomności o niejasnej etiologii (około 5-6 epizodów w ciągu ostatnich dwóch lat). Przy przyjęciu do oddziału znajdowała się w stanie ogólnym dobrym, była przytomna, w pełnym kontakcie słownym, w badaniu neurologicznym z odchyleń stwierdzono niedowład spastyczny czterokończynowy z przewagą po stronie prawej, globalną ataksję. Podczas pobytu przeprowadzono szereg badań i konsultację internistyczną. W chwili wypisu utrzymywał się niedowład spastyczny czterokończynowy, dyzartria, chód ataktyczno-spastyczny. S. S. (1) poruszała się z pomocą chodzika. Została wypisana do domu z zaleceniami kontroli i dalszego leczenia w poradni neurologicznej, kardiologicznej oraz rehabilitacyjnej, regularnej kontroli wartości ciśnienia tętniczego i tętna, wykonania badania Tilt testu, HoIteraRR w warunkach ambulatoryjnych, diety niskotłuszczowej.
W 2017 r. S. S. (1) zaczęła poruszać się samodzielnie przy pomocy chodzika, jednak nadal miała problemy z utrzymywaniem równowagi. W związku z tym nadal wymagała asysty powódki. S. po kilku latach od wypadku podjęła próby chodzenia opierając się o poręcz i o mamę.
Postanowieniem z dnia 10 listopada 2017 r. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w S. przyznał S. S. (1) znaczny stopień niepełnosprawności do dnia 30 listopada 2022 r. Na posiedzeniu składu orzekającego stwierdzono, że S. S. (1) ma naruszoną sprawność organizmu, która powoduje niezdolność do pracy i wymaga udzielania, w celu spełniania ról społecznych właściwych dla każdego człowieka, zależnych od wieku, płci, czynników społecznych i kulturowych, długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.
W okresie od 13 do 27 października 2018 r. S. S. (1) przebywała w Oddziale (...) sp. z o.o. z rozpoznaniem następstwa urazów obejmujących mnogie i nieokreślone okolice ciała i porażenia kończyn dolnych oraz porażenia czterokończynowego. W czasie pobytu zastawano okresowe leczenie sanatoryjne i rehabilitację.
W okresie od 19 grudnia 2018 r. do 11 stycznia 2019 r. powódka przebywała w (...) Szpitalu (...) w S. na Oddziale Rehabilitacji Dziennej Ogólnoustrojowej z rozpoznaniem zespołu bólowego kręgosłupa L/S z promieniowaniem do lewej kończyny dolnej. Powódka została przyjęta do Oddziału celem leczenia rehabilitacyjnego. Przy przyjęciu stwierdzono: ból i ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz lędźwiowego z promieniowaniem do lewej kończyny dolnej. Wdrożono kompleksowe leczeni usprawniające, nie uzyskując istotnej poprawy stanu klinicznego. Powódka zabiegi i ćwiczenia tolerowała dobrze. Pobyt w oddziale przebiegał bez powikłań. Powódka została wyedukowana o sposobie ćwiczenia w warunkach domowych. Wypisana zostałą do domu w stanie ogólnym dobrym.
W dniu 19 kwietnia 2019 r. S. S. (1) przebywała na Izbie Przyjęć Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w S. z rozpoznaniem: zaburzenia układu nerwowego niesklasyfikowanego gdzie indziej oraz stanem po epizodzie drgawek uogólnionych. W Izbie Przyjęć napadów o charakterze epi nie obserwowano. W badaniach laboratoryjnych poza nieznacznie wydłużonym INR bez innych istotnych odchyleń. W badaniu TK głowy nie stwierdzono świeżych zmian ogniskowych, stwierdzono zaś uogólnione zaniki korowo-podkorowe. Wskazano wykonanie badania EEG w warunkach ambulatoryjnych. Stwierdzono, że S. S. (1) nie wymaga pilnej diagnostyki w Oddziale Neurochirurgii.
Obecnie S. S. (1) nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Nie potrafi samodzielnie wstać, a także chodzić. Na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim prowadzonym przez powódkę. W domu porusza się przy pomocy balkonika w asyście matki. S. potrafi przejść przy chodziku parę kroków, jednak jej chód jest niestabilny. Zdarza się, że traci równowagę, przewraca się albo strąca jakieś przedmioty. Powódka pomaga córce we wszystkich czynnościach życia codziennego – karmi ją, ubiera, myje, chodzi z nią na spacery na wózku inwalidzkim. S. S. (1) cały czas uczęszcza na rehabilitację, na którą zawozi ją powódka. Powódka także regularnie stara się organizować dla córki wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, na które wyjeżdża razem z nią. S. nie może zostać w domu sama z uwagi na swoją nadaktywność.
S. S. (1) pod względem mentalnym funkcjonuje na poziomie dziecka poniżej 13 roku życia. Często nie pamięta co robiła dzień wcześniej, dopytuje gdzie była i z kim. Zadaje bliskim te same pytania, kilka razy tego samego dnia. Stan S. S. (1) nie pozwala na prowadzenie z nią logicznej rozmowy. Poza tym mówi niewyraźnie i bardzo powoli. Denerwuje się, że inni nie rozumieją co chce powiedzieć. W rozmowie często traci wątek, zapomina co chciała powiedzieć. Rozmowa z nią sprowadza się do wymiany podstawowych informacji. S. potrafi zgłaszać podstawowe potrzeby np. dotyczące spożywania posiłków. Potrafi także rozpoznać członków najbliższej rodziny. Nie utrzymuje kontaktu z koleżankami. Odwiedza ją jedynie najbliższa rodzina – ojciec, brat i babcia. S. cieszy się, gdy ktoś z rodziny ją odwiedza.
Powódka nadal jest jej opiekunem prawnym, ponieważ S. nie jest w stanie samodzielnie podejmować decyzji, zarządzać finansami, dokonywać opłat, robić zakupów, podejmować czynności urzędowych, planować i organizować swojego dnia oraz codziennych czynności jak pranie, gotowanie, sprzątanie itp. Jest osobą zdolną jedynie do podstawowej obsługi, przy czym wymaga także pomocy matki np. przy myciu włosów, kąpieli, dobraniu ubrań. Od czasu wypadku S. S. (1) jest osobą niezdolną do pracy i samodzielnej egzystencji. Bezwzględnie wymaga na co dzień pomocy, opieki i nadzoru drugiej osoby.
U S. S. (1) diagnozuje się zmiany otępienne lekkiego stopnia, które są skutkiem wypadku z dnia 16 maja 2011 r. Jej osobowość wskutek zdarzenia trwale zmieniła się. Aktualnie występują u niej zaburzenia pomięci, nie jest w stanie nauczyć się nowych umiejętności i przyswoić nowych informacji, a jej rozumowanie abstrakcyjne i przyczynowo-skutkowe jest praktycznie zniesione. S. S. (1) po wypadku komunikacyjnym z dnia 16 maja 2011 r. nie jest w stanie komunikować się z otoczeniem w sposób logiczny, nie potrafi wyrażać swoich myśli i nawiązywać relacje emocjonalnych z innymi osobami w takim samym stopniu jak przed wypadkiem. Jej funkcje poznawcze są znacznie osłabione lub zaburzone jak np. funkcje pamięciowe, przebieg myślenia abstrakcyjnego (abstrahowania, generalizowania) i rozumowania przyczynowo-skutkowego, a mowa jest dyzartryczna.
U S. S. (1) obecnie dominuje myślenie konkretne, jest niezdolna do antycypacji – przewidywania skutków swoich czynów czy decyzji. Nawiązuje prosty logiczny kontakt z otoczeniem. Aktualnie S. S. (1) nie jest w stanie nauczyć się na pamięć listy zakupów, nie utrzymuje żadnych relacji rówieśniczych, nie jest w stanie samodzielnie zaplanować i zorganizować sobie dnia, zarządzać pieniędzmi czy załatwić spraw urzędowych. Nie udzieli drugiej osobie porad ani wsparcia, koncentruje się tylko na sobie i swoich potrzebach. Jest samodzielna jedynie w podstawowej samoobsłudze i zgłasza swoje potrzeby.
Powódka z powodu wypadku córki korzystała w okresie od 2011 r. do 2020 r. z pomocy psychiatry, głównie z diagnozą zaburzeń depresyjnych, następnie reakcji na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne, a potem nawracających zaburzeń depresyjnych. Ponadto odbyła kilka spotkań terapeutycznych z psychologiem – obecnie już takiej pomocy nie wymaga. Powódce zdarza się wciąż płakać z tęsknoty za czasem, gdy S. S. (1) była w pełni sprawna. Często powtarza, że straciła córkę. Miewała i nadal ma problemy ze snem. Powódka skarży się także na bóle kręgosłupa, które utrudniają jej opiekę nad córką. Często żali się również, że jest jej ciężko opiekować się niepełnosprawną córką. Z uwagi na to to, że ojciec S. i jej pracują, powódka nie może liczyć na ich stałą pomoc.
Obszarem wewnątrzkonfliktowym powódki jest obawa przed przyszłością córki, z którą jest bardzo silnie związana emocjonalnie, jednak nie jest to już relacja matka – dorosła córka, gdyż to ona pełni rolę całodobowej opiekunki córki i na tym koncentruje swoją aktywność życiową. Stan psychofizyczny S. S. (1) wpływa na sposób funkcjonowania powódki w jej życiu codziennym, bowiem całą swoją aktywność życiową i rozkład dnia powódka podporządkowała potrzebom niepełnosprawnej córki, która wymaga opieki i pomocy na co dzień. Powódka obecnie psychologicznie pogodziła się z zaistniałą w wyniku wypadku sytuacją utraty sprawności córki i jej ograniczeniami (dyzartria, zmiany otępienne lekkiego stopnia, niemożność samodzielnego poruszania się). Nie przejawia zaburzeń osobowości, niedostosowania społecznego, zaburzeń emocjonalnych.
Obecnie u powódki stwierdza się osobowość prawidłową bez tendencji do dekompensacji i zaburzeń emocjonalnych. Posiada prawidłową kontrolę poznawczą nad przeżywanymi emocjami. Nie stwierdza się nieprzystosowania społecznego rozumianego jako występowanie długotrwałych stanów przygnębienia, poczucia nieszczęścia, trudności lub nieumiejętności radzenia sobie z frustracją, niezdolności do nawiązywania i utrzymywania satysfakcjonujących relacji z ludźmi czy też zakłócenia w podejmowaniu konstruktywnej działalności. Aktualnie u powódki nie występują zaburzenia depresyjne, lękowe czy mieszane. Więź emocjonalna łącząca powódkę z córką jest bardzo silna, bliska i trwała.
Z dniem wypadku pomiędzy powódką a jej córką S. zakończyła się relacja dwustronna (od tego czasu jest jednostronna). Matka ponownie przejęła opiekę nad dorosłą, niepełnosprawną córką ze świadomością, iż ona nigdy jej tej opieki nie odwzajemni, a aktualnym obszarem wewnątrzkonfilktowym powódki jest to, co będzie z S., gdy jej zabraknie lub nie będzie w stanie się nią zajmować.
Pismem z dnia 23 maja 2019 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem dóbr osobistych poprzez zerwanie więzi rodzinnej, łączącej ją z córką S. S. (1), na skutek wypadku drogowego z dnia 16 maja 2011 r. jakiemu uległa jej 23-letni córka, doznając wielonarządowych obrażeń ciała i do dnia dzisiejszego jest osobą całkowicie niepełnosprawną i ubezwłasnowolnianą a tym samym jest zdatna na pomoc i opiekę powódki.
Pismo to zostało doręczone pozwanemu w dniu 27 maja 2019 r.
Pismem z dnia 30 maja 2019 r. towarzystwo ubezpieczeń poinformowało o wszczęciu postępowania likwidacyjnego wskutek zgłoszenia szkody pismem z dnia 23 maja 2019 r.
Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne. Wskazał na podstawę prawną roszczenia w postaci art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i 24 § 1 k.c., a także w związku z przepisami art. 436 § 1 k.c. i 822 k.c. oraz art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).
Z uwagi na zmianę stanu prawnego zaistniałą już po wytoczeniu powództwa Sąd Okręgowy brał pod uwagę przy rozstrzyganiu normę art. 446 2 k.c. oraz art. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2021 r. poz. 1509), na podstawie którego przepis art. 446 2 k.c. do zdarzeń, których skutkiem jest niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej przez najbliższych członków rodziny z poszkodowanym z powodu wyrządzenia u niego ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.
Kontynuował, że ustalenia faktycznie niezbędne do dokonania oceny prawnej w graniach wyznaczonych cytowanym przepisem dokonane zostały przez Sąd Okręgowy na podstawie wszystkich zgormadzonych w czasie postępowania dowodów. Wskazał ten Sąd, że znaczna część okoliczności okazała się w istocie bezsporna - przebieg wypadku samochodowego, jego przyczyny i skutki.
Sąd Okręgowy wskazał kolejno na art. 436 § 1 i 2 k.c. w sprawie odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ten ruch. Wskazał też na bezsporność obowiązywania umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych pomiędzy sprawcą wypadku a pozwanym.
Dalej Sąd Okręgowy zakwalifikował występujące u S. S. (1) schorzenia na skutek wypadku z dnia 16 maja 2011 roku jako ciężkie obejmujące trwałe uszkodzenie jej ciała i rozstrój zdrowia. Córka powódki doznała niezwykle skomplikowanych i drastycznych obrażeń bezpośrednio zagrażających jej życiu, następnie przez długi okres czasu zostawała w stanie wegetatywnym. Obecnie zaś w każdej sferze odczuwa różnego rodzaju ograniczenia utrudniające jej funkcjonowania pod względem psychicznym i fizycznym. Ich następstwem jest trwała niezdolność do pracy oraz ubezwłasnowolnienie całkowite. Mając na uwadze okres, jaki minął od wypadku oraz wskazania lekarzy, w tym treść orzeczeń lekarskich, Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że skutki te są trwałe i w większości nieodwracalne, czego pozwany nie negował podnosząc jedynie, że córka powódki zachowała możliwość funkcjonowania w zakresie wykraczającym poza ten, który właściwy jest stanowi wegetatywnemu, przez co zachowana została możliwość utrzymania więzi rodzinnej.
Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości o do legitymacji czynnej powódki, wynikającej z więzów pokrewieństwa, jako że powódka należy do najbliższych członków rodziny S. S. (1), co również nie budziło sporu w warunkach niniejszej sprawy.
Wreszcie Sąd ten nie miał wątpliwości, że przed wypadkiem miedzy powódką a jej córką istniała silna więź rodzinna. Wskazał na dowody z zeznań świadków oraz samej powódki, które uznał za wiarygodne.
Istotę sporu Sąd Okręgowy odnosił do aktualnej sytuacji rodzinnej powódki, pod kątem tego, czy więź rodzinna powódki i jej córki obecnie istnieje, a jeśli tak, to czy może być kontynuowana w takim stopniu, który wyklucza zastosowanie normy art. 446 2 k.c. Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że zakres ograniczeń dotyczących możliwości realizowania więzi rodzinnych między powódką i jej córką, jaki wystąpił w okolicznościach niniejszej sprawy wskutek wypadku i wywołanego nim pogorszenia stanu zdrowia S. S. (1), powinien być zakwalifikowany jako niemożność kontynuowania więzi rodzinnej w rozumieniu przedmiotowej normy prawnej.
Przeprowadzając wykładnię art. 446 2 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że z woli ustawodawcy wprowadzono do kodeksu normę, zgodnie z którą między osobą żyjącą, ale odczuwającą konsekwencje ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a członkiem jej najbliższej rodziny może zaistnieć stan wyłączający kontynuowania więzi rodzinnej. Uznając, że tak jest w kwestii relacji powódki z córką S. S. (1). Sąd Okręgowy dostrzegł, że S. S. (1), przynajmniej obecnie, po długim procesie leczenia i rehabilitacji, odzyskała częściowo zdolności dotyczące komunikowania się i wyrażania potrzeb. Mimo to funkcje te pozostają drastycznie ograniczone. Zauważył Sąd I instancji, że z badania psychologicznego wynika, że córka powódki rozumie jedynie najprostsze polecenia. Nie pamięta życia przed wypadkiem, jest całkowicie zdezorientowana w czasie i nie posiada podstawowej wiedzy o otaczających ją relacjach społecznych. Jej reakcje są niedostosowane do kontekstu. Stwierdzone deficyty dotyczą funkcji pamięciowych, językowych i poznawczych. Córka powódki pozostaje osobą niesamodzielną, zdolną wyłącznie do podstawowej samoobsługi. Powołując się na opinię biegłej Sąd Okręgowy wskazał, że po wypadku więź między matką i córką, z dwustronnej, przybrała charakter jednostronny. S. S. (1) funkcjonuje na poziomie małego dziecka, nie potrafi komunikować się logicznie i nawiązywać relacji emocjonalnych tak jak osoba dorosła. W wyniku tych ograniczeń została całkowicie ubezwłasnowolniona.
Wszystko to zdaniem Sądu Okręgowego sprawia, że w istocie powódka nie może już kontynuować tej więzi rodzinnej, jaka istniała między nią, a dorosłą córką przed wypadkiem. Dodał, że nie chodzi tylko o obniżenie się jakości więzi, lecz zupełne przekształcenie istniejących relacji i zastąpienie ich zupełnie innym rodzajem interakcji. Obecnie powódka nie może już utrzymywać więzi rodzinnych z S. S. (1) jako osobą zdolną do artykułowania własnych indywidualnych przemyśleń, udzielania wsparcia emocjonalnego członkom rodziny, rozumiejącą przekazywane jej abstrakcyjne komunikaty. Córka powódki pozostaje osobą w zasadzie bierną, niezorientowaną we własnej sytuacji. Doszło więc z punktu widzenia powódki do wygaśnięcia dotychczasowych, partnerskich, dwustronnych relacji i zastąpienia ich zupełnie innym rodzajem kontaktu. Choć zatem nadal stosunek matki do córki nacechowany jest emocjonalnie, to jednak zdaniem sądu nie można tym wypadku mówić o kontynuowaniu tej samej więzi, jaka istniała przed zdarzeniem. W istocie relacja między matką i córką od czasu wypadku ukształtowała się ponowie, na zupełnie nowych zasadach.
Z tych względów zdaniem Sądu Okręgowego, choć córka powódki odzyskała możliwość przyswajania i artykułowania prostych komunikatów werbalnych, to umiejętność ta pozwala co najwyżej na ułatwienie poddawania się przez S. S. (1) koniecznej opiece, natomiast w żadnym razie nie pozwala na realizowanie dotychczasowej więzi rodzinnej, choćby w ograniczonym zakresie.
Wobec powyższych rozważań Sąd Okręgowy uznał, że powódce należy się zadośćuczynienie, stosowne do rozmiaru doznanej krzywdy.
Miarkując wysokość należnego świadczenia Sąd Okręgowy brał pod uwagę rozmiar stwierdzonych cierpień. Uznał je za bardzo znaczne, o czym przekonywał całokształt materiału dowodowego. Powódka sprawuje obecnie codzienną wielogodzinną opiekę nad córką. Przez cały ten czas musi mierzyć się ze świadomością fizycznej i psychicznej ułomności u osoby najbliższej. Boleśnie odczuwa brak możliwości nawiązania z nią normalnego, logicznego i pogłębionego kontaktu. Jest to szczególnie dotkliwe, jako że przed wypadkiem matka i córka utrzymywały zażyłe kontakty, dzieląc się na bieżąco swoimi przeżyciami i uczuciami. Obecnie zaś przebywając na stałe ze swoją córką, powódka pozbawiona jest możliwości tego rodzaju interakcji. Zeznania świadków i samej powódki wskazywały jednoznacznie, że ma ona trudności z radzeniem sobie z tą sytuacją. Odczuwała w związku z tym stany depresyjne. Cierpi na bezsenność. Zamartwia się kwestią zapewnienia córce dalszej opieki z uwagi na swój wiek i ograniczenia fizyczne. Powódka zredukowała swoją aktywność życiową i kontentuje ją w całości na opiece nad córką. Nie myśli nawet o nawiązaniu związków partnerskich z uwagi na konieczności wykonywania obowiązków związanych z córką. Rzadko wychodzi z domu, jest zniechęcona. Występuje u niej poczucie przygnębienia, żal, że nie może oczekiwać na zrozumienie i wsparcie córki, nie zostanie babcią, nie może realizować swoich marzeń. Skutkiem tego było kilkuletnie leczenie psychiatryczne, w tym konieczność korzystania z farmakoterapii. Wszystkie te następstwa zostały również stwierdzone w opinii biegłej z zakresu psychologii. Biegła wskazała, że obecnie symptomy zaburzeń depresyjnych już nie występują, jednak nie negowała ich utrzymywania się w przeszłości.
Rozważając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że występujące u powódki reakcje emocjonalne były podobne do tych, jakie obserwuje się u osób, które utraciły osobę bliską. Podobieństwo to przejawiało się również w kwestii zakresu zakłóceń normalnego funkcjonowania powódki z różnych sferach życia. Musiała ona przewartościować swoją dotychczasową aktywność. Mierzy się z poczuciem osamotnienia i straty.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że w świetle powyższych ustaleń nie budziło wątpliwości, że wypadek córki i jego następstwa były dla powódki traumatycznym doświadczeniem. Trwale i drastycznie zmieniło ono jej dotychczasowe funkcjonowanie, pogarszając komfort życia, redukując możliwość odczuwania przyjemności, zwiększając stan napięcia emocjonalnego i wprowadzając dominujący element smutku. W tej sytuacji Sąd I instancji uznał, że zrekompensowanie powódce poczucia krzywdy wymaga przyznania świadczenia w kwocie wskazanej w pozwie,. Jak uzasadniał Sąd Okręgowy, suma świadczenia powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, na tyle dużą, aby mogła zapewnić osiągnięcie celu przynależnego zadośćuczynieniu, to jest redukcję poczucia krzywdy.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przyjmując, że brak jest podstaw do kwestionowania stanowiska powódki w sprawie początku ich biegu.
O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 kc oraz §2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2016 r. poz. 1668). W niniejszej sprawie żądanie powódki zostało uwzględnione w całości. Na koszty poniesione przez stronę powodową składało się zaś wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 5 400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kocie 17 zł.
Pozwany ubezpieczyciel wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego zaskarżając go w całości. Wyrokowi temu zarzucił naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 446 2 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie oraz błąd w ustaleniach faktycznych i przyjęcie, że nie jest możliwe kontynuowanie relacji matki z córką, jako skutek wypadku z dnia 16 maja 2011 roku, podczas gdy relacje te są nadal obustronnie podtrzymywane.
Wskazując na ten zarzut pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje
W postępowaniu cywilnym obowiązuje model apelacji pełnej (cum beneficio novorum). W modelu tym zarzuty naruszenia przepisów postępowania mają charakter wiążący, co oznacza, że bez zarzutu naruszeń takich korygować nie można, choćby nawet sąd odwoławczy samodzielnie je zauważył i choćby miały one wpływ na wynik sprawy (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6 poz. 55, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/60, a także wyroki SA w Szczecinie z 29.11.2021 r., I ACa 531/21; SA w Lublinie z 11.05.2021 r., I ACa 517/20 oraz SN z 14.10.2020 r., I PK 58/19). W granicach ustalonego stanu faktycznego sąd odwoławczy ma jednak obowiązek z urzędu zastosować właściwe prawo materialne. Jako instancja merytoryczna, powinien naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, bez względu na to, czy zostały one wytknięte w apelacji (zob. postanowienia SN z 6.07.2021 r., V CZ 46/21; z 16.03.2021 r., I USK 166/21; z 30.09.2020 r., IV CZ 51/20 oraz wyrok SN z 24.06.2020 r., IV CSK 607/18).
Powyższe rodzi konieczność oddzielenia zarzutów naruszenia przepisów postępowania od zarzutów obrazy prawa materialnego. Prawidłowość zastosowania norm prawa materialnego może być rozważana dopiero po stwierdzeniu, że w toku właściwie przeprowadzonego przez sąd I instancji postępowania dokonano ustaleń zezwalających na zastosowanie określonych norm materialnoprawnych (zob. wyroki SN z 24.06.2020 r., IV CSK 607/18; z 21.11.2008 r., V CSK 213/08; z 21.10.2004 r., V CK 81/04; z 26.09.2002 r., III CKN 466/00 czy z 26.03.1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997/9/128). Decydujący jest rzeczywisty charakter zarzutu, a nie redakcja zastosowana przez autora apelacji, jeśli ta ostatnia okaże się nieprawidłowa. Zarzuty apelacyjne mogą być formułowane w sposób dowolny, ogólny. Nie muszą one ściśle określać dostrzeżonych uchybień ze wskazaniem konkretnych przepisów ocenianych jako naruszone, posługiwać się argumentacją jurydyczną ani językiem prawniczym (por. wyrok SN z 18.06.2010 r., V CSK 448/09). Tym bardziej nie ma zatem podstaw do dyskwalifikowania danego zarzutu z tej tylko przyczyny, że przepis oceniany jako naruszony wskazuje on w sposób błędny (argumentum a maiori ad minus).
W niniejszej sprawie apelujący postawił zarzut naruszenia prawa materialnego wskazując na nieprawidłowe zastosowanie art. 446 2 k.c., a nadto powołał się w opisie zarzutu na błąd w ustaleniach faktycznych co do istnienia więzi rodzinnej pomiędzy powódką a jej córką S. S. (1). Trzeba zauważyć, że w rozwinięciu tak postawionego zarzutu, w uzasadnieniu apelacji, skarżący w istocie nie podważył ustalań Sądu I instancji, a wręcz się na nie powołał (ostatni akapit na stronie 2). Tym samym bezprzedmiotowy jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. W istocie chodzi skarżącemu o wykazanie nieprawidłowego zastosowania wskazanej normy prawa materialnego.
Świadczy o tym posłużenie się w apelacji treścią uzasadnienia projektu ustawy z dnia 24 czerwca 2021 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. poz. 1509), wprowadzającej powołaną regulację. Zmierza ono do wykazania, że stan zdrowia S. S. (1) nie powoduje niemożności kontynuowania jej więzi rodzinnych z powódką. Skarżący uwypuklił w apelacji sytuacje, które jego zdaniem takie kontynuowanie uniemożliwiają, wskazując na stan śpiączki pourazowej lub stanów wegetatywnych, natomiast już z samego cytatu, którym się posłużył, wynika, że projektodawca nie ograniczył się do tych jedynie sytuacji, jako mogących prowadzić do niemożności kontynuowania więzi rodzinnych uprawnionego z osobą, która dozna ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Wskazał projektodawca także na stany związane z uszkodzeniem mózgu oraz na inne, bez szczegółowego wymieniania, przypadki poważnego i nieodwracalnego rozstroju zdrowia, skutkującego zerwaniem więzi rodzinnej z poszkodowanym.
Powyższe koresponduje z wywodami uzasadnienia apelacji, bowiem skarżący przyznał, że relacje pomiędzy córką powódki a powódką uległy zmianie, choć nie zerwaniu, prawdopodobnie w sposób nieodwracalny. Z powyższego można wnosić, że skarżący nie neguje trwałości obecnej sytuacji w tych relacjach, natomiast twierdzi, że wieź rodzinna pomiędzy powódką a jej córką, która doznała ciężkiego uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, pozostaje zachowana.
W niniejszej sprawie zachodzi pytanie, do jakiego momentu skomplikowania relacji, na skutek ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia konkretnej osoby, można mówić o istnieniu jeszcze więzi rodzinnej tej osoby z innym członkiem rodziny, a więc od jakiego momentu o takiej więzi twierdzić nie sposób. Skarżący nie przedstawił w tej kwestii wyraźnego stanowiska, natomiast wskazał, że nie można mówić o zerwaniu więzi rodzinnej pomiędzy powódką a jej córką S. S. (1), bowiem „powódka wraz z córką nie przestały stanowić rodziny, a wręcz przeciwnie, w takim właśnie momencie widać najwyraźniej, jak te relacje są silne” – jako wyraz siły tych relacji skarżący wskazał opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Pogląd ten należy odrzucić. Fakt sprawowania opieki przez poszkodowanego w rozumieniu art. 446 2 k.c. nad członkiem rodziny, który doznał ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia nie oznacza, że zachowana jest więź rodzinna poszkodowanego z tym członkiem rodziny.
Sąd Okręgowy akcentował w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że więź pomiędzy powódką z jej córką ma charakter relacji jednostronnej. S. S. (1) funkcjonuje na poziomie małego dziecka, nie potrafi komunikować się logicznie i nawiązywać relacji emocjonalnych. W wyniku tych ograniczeń została całkowicie ubezwłasnowolniona. Właśnie owa jednostronność zdaniem Sądu Okręgowego sprawia, że w istocie powódka nie może już kontynuować więzi rodzinnej istniejącej pomiędzy nią a dorosłą córką jeszcze przed wypadkiem. Wskazał ten Sąd, że nie chodzi tylko o obniżenie się jakości więzi, lecz całkowite przekształcenie istniejących relacji i zastąpienie ich zupełnie innym rodzajem interakcji.
Z wywodem powyższym trudno się nie zgodzić. To, że ma miejsce relacja pomiędzy powódką a jej córką, nawet gdy po stronie córki istnieje pewien stopień świadomości, że powódka jest jej matką, nie oznacza istnienia więzi rodzinnej właściwej pomiędzy dorosłymi członkami rodziny. Nawet przyjmując, że czasami córka powódki reaguje na jej słowa, czy artykułuje swoje potrzeby, to taka relacja nie wykracza dalece poza sporadyczną, prostą komunikację co do spraw bytowych, a więc nie stanowi dwustronnej relacji w rozmiarze, który przemawia za istnieniem więzi rodzinnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 11 stycznia 2022 roku, sygnatura akt I ACa 768/20).
Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden wątek uzasadnienia projektu ustawy zmieniającej Kodeks cywilny, którą wprowadzono przepis art. 446 2 k.c., nota bene przytoczony także przez skarżącego. Stwierdzono tam, że zapłata zadośćuczynienia na podstawie projektowanego przepisu znajduje uzasadnienie w stanie stanowiącym hipotezę wskazanej regulacji, „ponieważ w tym przypadku krzywda takiej osoby jest zbliżona do krzywdy normatywnie uregulowanej w art. 664 § 4 k.c., a nawet dalej, gdyż w razie ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu cierpienie najbliższych członków rodziny może być dodatkowo długotrwałe”. Nie ulega wątpliwości, że tak właśnie jest w niniejszej sprawie.
W tym kontekście warto też przywołać treść opinii biegłego psychologa, wezwanego przez Sąd Okręgowy, w szczególności po przeprowadzonym przez biegłą badaniu psychologicznym S. S. (1). Biegła stwierdziła na jego podstawie między innymi, że córka powódki posługuje się mową dyzartryczną, nie zawsze zrozumiałą. Nie pamięta życia przed wypadkiem, a obecnie zna jedynie datę i miejsce urodzenia, z adresu zamieszkania podaje tylko ulicę i miejscowość – bez kodu, numeru bramy i mieszkania. Nie wskazuje poprawnie bieżącej daty, roku, miesiąca, dnia tygodnia i pory roku. Miesiące wymienia wspak, tylko do lipca. Utraciła umiejętność liczenia, nie wykonuje prostych działań matematycznych. Czyta z zegara tylko godzinę, bez minut. Co do więzi rodzinnej biegła stwierdziła, że powódkę łączą bardzo silne, bliskie i emocjonalne więzi z córką, natomiast nie było w opinii mowy o więzi rodzinnej, która miałaby charakter dwustronny, a więc ze strony S. S. (1) wykraczałaby poza więź właściwą do istniejącej przy związaniu osoby chorej, wymagającej stałej pomocy, z osobą, która tą pomoc i opiekę sprawuje. Zdanie się przez osobę, która doznała ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na opiekującego się nią członka rodziny, nie wskazuje na inną relację, niż jednostronna.
Jak widać, nie sposób mówić o kontynuowaniu więzi rodzinnych pomiędzy osobami, które już przed powstaniem ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jednej z nich, były osobami dorosłymi, gdy po tym zdarzeniu można jedynie mówić o ich relacji, jako adekwatnej do zachodzącej zwykle pomiędzy dzieckiem a dorosłym członkiem rodziny. Można też przyjąć, że z uwagi na obecny stan fizyczny S. S. (1), znacznie ograniczoną możliwość realizowania przez nią zwykłych potrzeb życiowych oraz konieczność pozostawania pod stałą opieką innej osoby, jej więź z powódką jest zbliżona charakterem raczej do relacji pomiędzy podopiecznym a opiekunem, od którego poświęcenia egzystencja podopiecznego wyłącznie zależy, niż do więzi warunkowanej związkami rodzinnymi.
Reasumując, zdaniem Sądu odwoławczego pomiędzy powódką a jej córką S. S. (1), na skutek doznania przez nią ciężkiego uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, doszło do niemożności kontynuowania więzi rodzinnej, stąd zaskarżony wyrok odpowiada prawu, zwłaszcza, że nie można też przyjąć, że przyznane zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane.
Powyższe skutkować musi oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. Orzeczenie o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym uwzględnia zasadę odpowiedzialności stron za wynik sprawy (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Koszty te obejmują wynagrodzenie adwokata zastępującego powódkę, które zostało ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Leon Miroszewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Leon Miroszewski
Data wytworzenia informacji: