Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 960/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-12-14

Sygn. akt I ACa 960/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

sekr. sąd. Ewa Zarzycka

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2023 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. J. (1) i D. M.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 2 czerwca 2022 r. sygn. akt I C 224/21

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz każdego z powodów M. J. (1) i D. M. kwoty po 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 960/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 czerwca 2023 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie: w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów M. J. (1) i D. M. kwoty po 5 341,81 zł oraz po 14 745,10 CHF, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty; w punkcie drugim ustalił że nie istnieje między powodami M. J. (1) i D. M. a pozwanym Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. stosunek prawny wynikający z umowy kredytu hipotecznego denominowanego nr (...) zawartej w dniu 5 listopada 2004 r.; w punktach trzecim i czwartym zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów – tytułem kosztów procesu - kwoty po 3 217 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Powodowie M. J. (1) i D. M. planowali w 2004 r. zakup nieruchomości na zaspokojenie swoich własnych potrzeb mieszkaniowych. Nie prowadzili wówczas działalności gospodarczej.

W celu ubiegania się o kredyt złotówkowy powodowie udali się najpierw do oddziału (...).S.A, a dalej - wobec braku zdolności kredytowej w tym banku - do pośrednika kredytowego. Pośrednik po przeanalizowaniu zdolności kredytowej powodów poinformował, że mogą oni jedynie zaciągnąć kredyt waloryzowany kursem waluty CHF w Banku (...) S.A – wobec braku zdolności do zaciągnięcia kredytu w złotych. Na kilku spotkaniach w oddziale pozwanego banku zapewniono powodów, że kurs franka szwajcarskiego od wielu lat jest stabilny i nie mają się czego obawiać. Nie przedstawiono powodom żadnej symulacji, która obrazowałaby to, w jaki sposób przedstawiać się będzie saldo lub rata kredytu w momencie drastycznej zmiany kursu CHF. Nie wyjaśniono również, na czym polega mechanizm denominacji zastosowany w umowie oraz to, w jaki sposób i w oparciu o jakie mierniki ustalane są waluty CHF, dla potrzeb tabeli banku pozwanego. Nie mówiono powodom, czy wzrost kursu franka będzie miał wpływ na wysokość kredytu i poszczególnych raty.

W dniu 19 października 2004 roku powodowie złożyli przy udziale pośrednika kredytowego M. G. ((...)) w Banku (...) S.A (dalej (...) S.A) wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w kwocie 183.750 zł obliczonej po kursie kupna dewiz obowiązującym w Banku w dniu złożenia wniosku na okres 30 lat na zakup i wykończenie lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w S. od developera (...) sp. z o.o. w S..

W dniu 05 listopada 2004 roku pomiędzy M. J. (1) i D. M. a przedstawicielami Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. zawarta została umowa kredytu hipotecznego denominowanego nr (...) na finansowanie budowy lokalu mieszkalnego przez inwestora zastępczego, położonego w S. przy ul. (...) (§ 2.1 pkt 1). Bank udzielił powodom kredytu w złotych w wysokości nie wyższej niż 183.750 zł o równowartości 66.900 CHF (§1.1 umowy) na okres od dnia 05.11.2004 r. do dnia 04.11.2034 r. (§ 3.1 umowy). Oprocentowanie kredytu w dniu zawarcia umowy wynosiło 3,03083 % w stosunku rocznym przy uwzględnieniu stawki LIBOR 6M (§11.1 umowy).

Ponadto w umowie zostały zawarte następujące postanowienia:

- § 1.3. Uruchomienie kredytu następuje w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu na CHF po kursie kupna dewiz obowiązującym w Banku w dniu uruchomienia kredytu. W przypadku wzrostu kursu CHF w okresie między dniem zawarcia umowy, a momentem uruchomienia kredytu, Bank mógł obniżyć kwotę kredytu wyrażoną w CHF w takim stopniu, aby nie przekraczała 80 % wartości przedmiotu kredytu. Zmiana kwoty kredytu w walucie w związku ze wzrostem kursu nie wymagała zawarcia aneksu do umowy (§ 1.4). Wypłata kredytu miała następować w transzach;

- § 10.2. Spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następuje w złotych według kursu sprzedaży ogłaszanego przez Bank na dzień spłaty określony w niniejszej umowie. Kredyt spłacany miał być w terminach i kwota określonych w harmonogramie spłat stanowiącym integralną część umowy na rachunek Banku nr (...) (§10.1 umowy).

- § 13.4 Bank dokonuje przeliczenia wierzytelności Banku na złote po kursie sprzedaży dewiz danej waluty według Tabeli kursów Banku lub po kursie średnim NBP, na dzień dokonania czynności, o których mowa w ust.3.

Zgodnie z § 27.2 integralną częścią umowy był „Regulamin udzielania przez Bank (...) S.A kredytów hipotecznych dla osób fizycznych”, zgodnie z którego § 33 Realizacja kredytu denominowanego następuje w złotych w wysokości odpowiadającej równowartości kredytu wyrażonego w walucie wymienialnej przeliczone, wg Tabeli kursów, po kursie kupna: 1) dewiz w przypadku bezgotówkowej realizacji kredytu 2) pieniędzy w przypadku gotówkowej realizacji kredytu. Zgodnie z § 34 Regulaminu Spłata kredytu denominowanego wraz z odsetkami następuje w złotych, w ratach określonych w walucie bazowej kredytu w Umowie kredytu, po ustalonym wg. Tabeli kursów sprzedaży: 1) dewiz przy płatnościach w formie bezgotówkowej 2) pieniędzy przy płatnościach w formie gotówkowej.

Powodowie przeczytali umowę przed jej podpisaniem. Nie otrzymali projektu umowy do zapoznania się z nią wcześniej. Zapisy umowne nie budziły w nich żadnego niepokoju. Powodowie w chwili podpisywania umowy nie mieli świadomości o abuzywności jakichkolwiek postanowień ww. umowy.

Umówiona kwota kredytu, w złotych polskich w wysokości 183.750 została powodom udostępniona zgodnie z umową.

W dniu 1 lutego 2005 r. pomiędzy M. J. (1) i D. M., a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. został zawarty aneks nr (...) do ww. umowy kredytu, zgodnie z którym strony postanowiły, że Bank udziela powodom kredytu w złotowej równowartości waluty wymienialnej w kwocie 68.700 CHF, nie w większej wysokości jak w równowartości 183.750 zł. Ponadto zmianie uległ § 5 ust 3 pkt 3 oraz dopisano § 5 ust 3 pkt 4 w zakresie terminów wypłaty transz kredytu.

W dniu 17 listopada 2011 r. powodowie M. J. (1) i D. M., zawarli z a Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. Aneks nr (...) do umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 05 listopada 2004 r., który uprawniał powodów do spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF.

Powodowie od początku zawarcia umowy spłacali raty kredytu bezpośrednio w złotych po połowie. Nie znali dokładnie wysokości rat kredytu. Dokonywali wpłat bezpośrednio w kasie banku pozwanego. Od listopada 2011 r. dokonują spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF.

Tytułem spłaty zobowiązania z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 05 listopada 2004 r. powodowie w okresie od 28 stycznia 2011 r. do dnia 14 kwietnia 2020 r. uiścili na rzecz pozwanego kwotę 10.683,61 zł oraz 29.490,20 CHF zł z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych.

O nieważności zawartej z pozwanym umowy kredytu powodowie dowiedzieli się z doniesień medialnych w 2018 r.

Pismem z dnia 20 lipca 2020 roku zatytułowanym „Reklamacja” powodowie powołując się na nieważność umowy kredytu nr (...) z dnia 05 listopada 2004 r., wezwali pozwanego do niezwłocznej zapłaty kwoty 127.030,22 zł, bądź 17.369,19 zł oraz 29.490,20 CHF.

Pozwany w piśmie z dnia 10 sierpnia 2020 r. odmówił zapłaty, nie zgadzając się z argumentacją powodów co do zastosowania w umowie postanowień niedozwolonych skutkujących jej nieważnością.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo główne okazało się uzasadnione w całości.

Sąd wskazał, że tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r. II CK 387/02), a co za tym idzie powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego denominowanego nr (...) zawartej w dniu 5 listopada 2004 r.

Przechodząc do oceny argumentacji stron, Sąd wskazał iż w jego ocenie nie świadczyło o nieważności ww. umowy kredytu na podstawie art. 58 § 1 czy 2 k.c. samo w sobie ukształtowanie treści tej czynności prawnej jako kredytu denominowanego kursem waluty obcej, a umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami nie uchybia normie z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, nawet w jego znowelizowanym brzmieniu.

Sąd podzielił argumentację strony powodowej, że kwestionowana umowa zawiera klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Sąd podzielił także podniesioną przez powodów argumentację, co do abuzywności postanowień łączącej strony umowy kredytu w zakresie sposobu ustalenia kursu waluty waloryzacji przyjmowanego do przeliczania zobowiązania powodów, a określonego w Tabeli kursów walut obowiązującej w pozwanym banku w dniu wypłaty kwoty kredytu oraz w dniu dokonywania spłaty poszczególnych rat kredytu.

Przechodząc do oceny, czy w niniejszej sprawie ziściły się przesłanki uznania kwestionowanych przez powodów postanowień umowy za abuzywne, Sąd I instancji wskazał na bezsporność w zakresie konsumenckiego charakteru samej umowy.

Kolejno Sąd przeszedł do ustalenia czy kwestionowane postanowienia umowy zostały z powodami uzgodnione indywidualnie. Po dokonaniu analizy przeprowadzonego postępowania dowodowego, Sąd doszedł do wniosku, iż kwestionowane klauzule umowne nie podlegały jakiejkolwiek negocjacji, tylko zostały narzucone przez stronę pozwaną.

Kwestionowane postanowienia umowy, dotyczące przeliczania kursów walut na podstawie tabeli kursowych wynikające z treści § 1.3, § 10.2, § 13.4 umowy oraz § 33-34 Regulaminu do umowy kredytu hipotecznego denominowanego nr (...) na finansowanie budowy lokalu mieszkalnego przez inwestora zastępczego Sąd Okręgowy uznał za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powodów jako konsumentów.

Zdaniem Sądu na podstawie tych postanowień pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu waluty, który wpływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcy kredytu jak i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych spłacanych przez kredytobiorcę.

Następnie wskazał Sąd, że postanowienia umowy odnoszące się do mechanizmu waloryzacji wypłaconej kwoty kredytu jak i rat spłacanych w złotówkach zostały sformułowane tak, że na ich podstawie powodowie nie mieli możliwości przewidzenia wysokości swoich zobowiązań wobec banku. Przyznanie bankowi wyłącznej, niczym nieograniczonej możliwości kształtowania wysokości kursu kupna i kursu sprzedaży CHF stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, ponieważ dochodzi w tym momencie do zachwiana równorzędności stron stosunku prawnego (stron umowy kredytowej) poprzez nierównomiernie rozłożenie uprawnień i obowiązków pomiędzy kredytobiorcą, a bankiem. Zdaniem Sądu Okręgowego z samego faktu podpisania umowy przez powodów (a zatem aprobaty dla postanowień umowy) nie wynika bezpośrednio akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez bank, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła Sąd do wniosku, iż powodom nie wyjaśniono, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią w sytuacji, gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego.

Kolejno Sąd wskazał, że w niniejszej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, aby pozwany bank obowiązkowi informacyjnemu w zakresie uświadomienia powodów o grożącym im ryzyku kursowym w związku z zawartymi umowami sprostał.

Następnie Sąd przeszedł do ustalenia, czy kwestionowane przez powodów postanowienia określały główne świadczenia stron, a jeśli tak, czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W skutek dokonanych ustaleń Sąd doszedł do wniosku, że postanowienia umowy dotyczące denominacji i mechanizmu przeliczeń określają główne świadczenia powodów jako kredytobiorców. Nadto wskazał Sąd, że postanowienia kwestionowanych umów, w zakresie klauzul waloryzacyjnych, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny - zrozumiałym, prostym i jasnym językiem.

Zdaniem Sądu analiza kwestionowanych postanowień prowadzi do wniosku, że pozwany w sposób niejasny, nietransparentny czyli niezrozumiały określił metody przeliczania kwoty wypłaconego kredytu i przeliczania kwot rat kapitałowo-odsetkowych. Na podstawie treści samych postanowień dotyczących wyżej wymienionych kwestii nie sposób bowiem ustalić w jaki sposób pozwany wyliczał wysokość zadłużenia powodów, bowiem w postanowieniach tych jest mowa jedynie, iż bank do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje kurs sprzedaży waluty CHF, obowiązujący w pozwanym banku według aktualnej Tabeli kursów. Poza tym w zakresie zasad spłaty kredytu, odsyła jedynie do harmonogramu spłat rat, bez wskazania szczegółowego mechanizmu ustalania wysokości rat. Sąd stanął na stanowisku, że tak sformułowane postanowienia umowy są nieprecyzyjne i niezrozumiałe, nie wiadomo bowiem w jaki sposób bank wyliczał kurs do przeliczenia zobowiązań powodów. Sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji nie został w ogóle określony, nie wskazano żadnych mierników, od których miałaby zależeć wartość kursu waluty, nie określono żadnych relacji jakie miałyby istnieć pomiędzy kursem ustalanym przez bank a kurem kształtowanym przez rynek walutowy. Powodowie nie wiedzieli, i w oparciu o postanowienia umowy, czy regulaminu nie mogli się dowiedzieć, jakie czynnik mają wpływ na wysokość kursu stosowanego do przeliczeń. Tym samym przy tak sformułowanych postanowieniach nie byli w stanie określić ekonomicznych skutków zaciągniętego zobowiązania. Powodowie nie byli też zorientowani, i nie zawarto w tym przedmiocie jasnych postanowień w umowie, że będą obciążani także wartością spreadu ustalanego przez bank, którego wysokość ani sposób ustalania również nie były uregulowane, a który bezpośrednio kształtował wysokość ich zobowiązani. Kwestie te nie zostały powodom wyjaśnione na etapie zawierania umów, ani też później.

Sąd zaznaczył nadto, że na ocenę abuzywności wskazanych zapisów bez wpływu pozostaje zmiana ustawy Prawo bankowe dokonana ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku.

Wobec ustalenia, iż ziściły się wszystkie przesłanki do uznania klauzul denominacyjnych zawartych w kwestionowanej umowie kredytu za niedozwolone, Sąd wskazał, iż skutkiem uznania postanowień za abuzywne, zgodnie z 385 1 § 1 k.c., jest brak związania konsumenta tymi postanowieniami. Za zasługujący na aprobatę Sąd uznał wypracowany w orzecznictwie pogląd, iż art. 385 1 §2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. (wyrok SN z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18) co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne lub denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.

Sąd I instancji nie dostrzegł możliwości utrzymania w mocy zawartej pomiędzy stronami umowy po wyeliminowaniu z jej treści abuzywnych postanowień dotyczących przeliczenia waluty po określonym w tabeli banku kursie przy jednoczesnym braku określenia relacji tego kursu w stosunku do rynku walutowego. W ocenie Sądu po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych brak jest możliwości ustalenia głównych świadczeń stron.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie brak jest także podstaw do zastępowania zawartych w umowie postanowień niedozwolonych poprzez odwoływanie się do reguł ogólnych czy przepisów o charakterze dyspozytywnym. Na dzień zawarcia spornej umowy brak było w przepisach prawa polskiego przepisów mogących wypełnić lukę powstałą w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowień odnoszących się do kursów waluty. Za niedopuszczalne Sąd uznał zastępowanie niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym zastosowanie kursu kupna, sprzedaży czy średniego kursu waluty indeksacyjnej stosowanego przez NBP.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie zaistniały wszystkie przesłanki uznania kwestionowanej przez powodów umowy za nieważną, a to wobec zawarcia w niej przez kredytodawcę klauzul niedozwolonych - tj. klauzul denominacyjnych w zakresie dotyczącym przeliczania kwoty kredytu i rat kredytu w walucie obcej na złotówki.

Za uzasadnione Sąd uznał także żądanie zapłaty od pozwanego banku wszystkich wpłat jakich dokonali powodowie w okresie od dnia 28 stycznia 2011 r. do dnia 14 kwietnia 2020 r. na rzecz pozwanego tytułem spłaty rat kredytów.

Kolejno wskazał Sąd, że w jego ocenie brak było podstaw do przyjęcia, aby działania powodów, domagających się ustalenia nieważności umowy zawierającej postanowienia nieuczciwe oraz domagających się zwrotu od pozwanej kwot uiszczonych przez nich na rzecz pozwanej tytułem wykonania umów uznanych za nieważne, mogły być oceniane jako nadużycie prawa.

Żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego zdaniem Sądu I instancji znajduje oparcie w treści art. 481 k.c.

Ustalony w sprawie stan faktyczny Sąd oparł na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym na powyżej powołanych dowodach z dokumentów znajdujących się w aktach niniejszej sprawy, albowiem ich autentyczność nie była przez strony kwestionowana. Zgodnie z przepisem art. 243 2 k.p.c. dokumenty te stanowiły dowody bez konieczności wydawania odrębnego postanowienia. Podstawą rekonstrukcji stanu faktycznego stały się również zeznania powodów, które w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał za w pełni wiarygodne. Podkreślić należy, iż strona pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, ani nawet twierdzeń, pozwalających na zakwestionowanie wiarygodności zeznań powodów.

Sąd pominął na rozprawie w dniu 19 maja 2022 r. wniosek dowodowy w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, jako mający wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Oddalając wskazany wniosek Sąd miał na uwadze fakt, że w sprawie nie zostały wskazane tego rodzaju okoliczności, które mogłyby stanowić potrzebę uzyskania wiadomości specjalnych. Strona powodowa wnosiła bowiem o ustalenie nieważności umów na podstawie zawartych w nich klauzul abuzywnych, co samo przez się nie stanowi podstawy do zasięgnięcia w tym przedmiocie informacji z opinii biegłego. Nadto, nie można tracić z pola widzenia faktu, iż potrzeba powołania biegłego musi wynikać z okoliczności sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 roku, I PKN 20/99, OSNP 2000/22/807).

Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie III i IV o kosztach procesu Sąd wydał na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Z wyrokiem Sądu Okręgowego nie zgodziła się strona pozwana – Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W., zaskarżając go w całości i zarzucając:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1.  art. 65 § 1 i § 2 k.c., w zw. z art. 56 k.c. poprzez błędne wyłożenie treści oraz skutków oświadczeń woli stron zawartych w:

a.  § 1 ust. 3 Umowy i § 33 Regulaminu (wypłata kredytu, uruchomienie kredytu),

b.  § 10 ust. 2 Umowy i § 34 Regulaminu (spłata kredytu),

i niesłuszne wyprowadzenie wniosku, że bank miał całkowitą dowolność w zakresie ustalania kursu waluty - podczas gdy z prawidłowo wyłożonej Umowy wynika stan przeciwny, brak jakiejkolwiek swobody w zakresie ustalania kursów walut, a jedynie zobowiązanie do ich ustalania przez bank na rzeczywistym poziomie, którego niewykonanie rodziłoby roszczenie po stronie kredytobiorcy;

2.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. poprzez oparcie twierdzenia o abuzywności klauzul umownych, na konstatacji, że bank miał swobodę w zakresie ustalania kursu waluty, w sytuacji gdy:

a.  niewłaściwe, nierzetelne ustalenie kursu nie miałoby żadnej podstawy umownej i mieściłoby się w sferze wykonania (nieprawidłowego) umowy a nie jej treści,

b.  bank mógłby „naginać” kursy w swojej tabeli, także wtedy, gdyby w treści umowy wprowadził sztywny algorytm wyliczania kursu, oparty choćby o średni kurs NBP z poprzedniego dnia, czy też kurs opublikowany przez agencję Reutera o konkretnej godzinie,

c.  wykroczenie przez bank poza ścisły algorytm, tak samo jak wykroczenie poza zobowiązanie do publikowania w tabeli rzeczywistego aktualnego kursu rynkowego - prowadziłoby do powstania po stronie konsumenta dokładnie takiego samego roszczenia o prawidłowe wykonanie umowy,

d.  transparentność w zakresie wykonywania umowy nie ma nic wspólnego z zawarciem sztywnego algorytmu w treści umowy, lub brakiem takowego, niezależnie od treści umowy, konsument może chronić się przed nadużyciami ze strony banku tylko i wyłącznie porównując kursy z tabeli banku, z kursami rynkowymi albo kursami NBP,

3.  art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 358 § 1 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że strony jakiegokolwiek stosunku cywilnoprawnego muszą zawrzeć w treści swojej umowy sposób obliczania wartości wybranego przez nie per se obiektywnego miernika wysokości ich świadczeń, co miałoby prowadzić do nieważności całej umowy, w sytuacji gdy w rzeczywistości umówienie się na rozliczenie się wg aktualnych kursów kupna/sprzedaży franka szwajcarskiego jest samoistnie w pełni wystarczająca do stworzenia w pełni ważnej, jasnej i korzystającej z ochrony prawnej klauzuli waloryzacyjnej - a skutkiem tego było bezpodstawne ustalenie, że umowa jest nieważna bez odwołania do tabeli ogłaszanej przez bank,

4.  art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i niesłuszne przyjęcie, że o sprzeczności z dobrymi obyczajami może przesądzać to, że Powodów nie uprzedzono dostatecznie dobitnie o tym, że kursy walut obcych względem złotego mogą się zmieniać i to drastycznie na przestrzeni dekad, w sytuacji gdy nie jest to materia umowna, ani „bankowa”, lub w ogóle w jakikolwiek sposób „profesjonalna”, a absolutnie powszechna wiedza społeczno-ekonomiczna (którą każda osoba o pełnej zdolności do czynności prawnych nabywa na etapie podstawowej, obowiązkowej edukacji) - a Pozwany w całym procesie zawierania Umowy zwracał uwagę Powodów na istnienie ryzyka kursowego; oraz jedynie z ostrożności procesowej, następujące uchybienie normom procesowym, mające samoistny wpływ na treść sentencji Wyroku,

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

5.  art. 189 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku dotyczącego stwierdzenia nieważności Umowy w sytuacji, gdy było to niedopuszczalne, gdyż w ramach tego samego postępowania Powodowie domagali się zasądzenia świadczenia pieniężnego w oparciu właśnie o nieważność Umowy, a wyrok uwzględniający żądanie zapłaty oparty i uzasadniony nieważnością umowy ma moc wiążącego przesądzenia o nieważności Umowy (niejako dodatkowe ustalenie nieważności stanowi superfluum dla prawnych skutków zasądzenia w oparciu o nieważność i stanowi jawne i jaskrawe naruszenie podstawowych zasad stosowania art. 189 k.p.c.) - a zatem brak jest interesu prawnego dla żądania ustalenia.

W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za I instancję. Nadto pozwany wniósł o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowania odwoławcze, według norm prawem przepisanych.

Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie w całości jako bezzasadnej oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postepowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu w całości.

Na wstępie wskazać należy, że kodeks postępowania cywilnego opiera się na konstrukcji apelacji pełnej ( cum beneficio novorum). Zakreślone ramy postępowania w drugiej instancji obligują sąd do ponownego rozpoznania sprawy, a nie tylko stanowisk stron zgłoszonych w apelacji – por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2018 r., sygn. akt II PK 73/17 oraz powołane w nim orzecznictwo. Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadą prawną z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07 (opubl. OSNC 2008/6/55, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/60) sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Z obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia – tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1 k.p.c., według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w sprawach kredytów frankowych, w których zgłaszane przez banki zarzuty mają charakter powtarzalny, polegający na przedstawianiu poglądów prawnych oczywiście sprzecznych z ukształtowaną już linią orzeczniczą sądów powszechnych, opartą na licznych judykatach TSUE oraz Sądu Najwyższego.

Zarzuty w odniesieniu do prawa materialnego mogą być właściwie ocenione i rozważone tylko na tle niewadliwie ustalonego stanu faktycznego. Nie można skutecznie dowodzić błędu w subsumpcji przez kwestionowanie prawidłowości dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych. Skuteczne zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (tak: wyrok SN z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, publ. OSNC 1997/9/128 czy wyrok SN z dnia 24 czerwca 2020 r., IV CSK 607/18).

Sąd Apelacyjny, po przeprowadzeniu własnej oceny materiału procesowego stwierdził, że Sąd pierwszej instancji oparł orzeczenie na prawidłowo ustalonej podstawie faktycznej, odpowiadającej przeprowadzonym dowodów i niewymagającej uzupełnienia. Argumentacja dotycząca oceny dowodów jest kompletna i zindywidualizowana, uwzględnia wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, które poddane zostały odpowiedniej weryfikacji na tle całokształtu zgromadzonego materiału procesowego, a nadto zawiera logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski. Symptomatyczne jest, że w tym aspekcie pozwany nie zgłosił w apelacji jakichkolwiek zarzutów.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. Nie budzi wątpliwości w judykaturze i doktrynie, że jakkolwiek norma wynikająca z pierwszego z tych przepisów zawarta została w regulacji procesowej, to ma ona jednak charakter sui generis materialnoprawny [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2016 roku, I CSK 754/15, LEX nr 2230387]. Tym samym interes prawny stanowi materialnoprawną przesłankę powództwa o ustalenie, co oznacza, że na powodach opierających powództwo na treści art. 189 k.p.c. spoczywa obowiązek nie tylko przedstawienia przytoczeń faktycznych uzasadniających istnienie interesu prawnego w tego rodzaju żądaniu, ale również ich udowodnienia. Słusznie wskazał Sąd I instancji, że przesłanka ta istnieć musi obiektywnie, a ponadto że dopiero jej istnienie otwiera możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego.

W orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym interes prawny w domaganiu się ustalenia istnienia stosunku prawnego lub prawa nie istnieje, gdy już jest możliwe wytoczenie powództwa o świadczenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1990 r., I CR 649/90, Lex nr 158145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479). Nie oznacza to jednak, że w każdej sytuacji, gdy tego rodzaju powództwo jest możliwe, interes prawny w żądaniu ustalenia nie istnieje. Podkreśla się bowiem w orzecznictwie, że interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a ponadto gdy powództwo o ustalenie jest jedynym możliwym środkiem ochrony (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101).

Istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnieje w sytuacji, gdy wyrok uwzględniający takie żądanie nie da pełnej ochrony prawnej dłużnikowi (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 roku III CSK 226/14). Podkreśla się, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o oświadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieważności stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje takiego ustalenia nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda. Jednocześnie w orzecznictwie podnosi się, że interes prawny należy pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej (Wyrok Sądu Najwyższego z 11.07.2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226). W związku z tym wskazuje się, że zasady, iż powództwo o ustalenie nie jest dopuszczalne, jeżeli w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie należy pojmować zbyt rygorystycznie. Ocena istnienia interesu prawnego powinna odwoływać się do względów celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. W tym kontekście interes prawny definiuje się jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (wyrok Sądu Najwyższego z 6.03.2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603). Jak z powyższego wynika, samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Prawidłowo Sąd I instancji wskazał, że dotyczy to w szczególności takich przypadków, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie zawsze ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powodów, a tym samym możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Sytuacja taka występuje przede wszystkim w tych przypadkach, gdy druga strony umowy uznając, że wiąże ją ze stroną powodową węzeł obligacyjny, wyprowadza z niego określone roszczenia. W niniejszej sprawie odnosiłoby się to do domagania się dalszej spłaty kredytu na zasadach wynikających z umowy. Prawidłowo więc Sąd I instancji uznał, że po stronie powodów istnieje interes prawny w żądaniu ustalenia, albowiem ich żądanie w swojej istocie zmierza do wykazania, że nie są zobowiązani do świadczenia. Istotnym argumentem jest przy tym kwestia braku uprawnienia kredytobiorców do samodzielnego obliczania wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul umowach dotyczących przeliczania wartości świadczenia. Skoro więc pozwany nadal traktuje ich jak swoich dłużników (kredytobiorców) wyrok ustalający nieistnienie umowy kredytu samoistnie przesądzi o treści obowiązków powodów względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu). Zresztą sam skarżący wskazuje na to, że nawet wyrok ustalający nie zapobiegnie powstaniu kolejnych sporów. Nie jest więc zrozumiałe, z jakich powodów skutek taki nie wystąpi w przypadku powództwa o świadczenie. Wskazując dodatkowo na to, że pogląd o istnieniu interesu prawnego kredytobiorców w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy kredytu indeksowanego/denominowanego kursem waluty obcej jest w aktualnej linii orzeczniczej ugruntowany, zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.

Przechodząc do meritum sporu w pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że Sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, iż sama możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej nie jest kwestionowana. Istota sporu w niniejszej sprawie dotyczyła przede wszystkim oceny abuzywności zawartych w analizowanej umowie kredytu postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczania świadczeń obu stron z waluty polskiej na walutę franka szwajcarskiego i odwrotnie.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest bezsporna okoliczność, iż powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zgodnie zaś z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Obecny kształt tego przepisu został mu nadany ustawą z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny [Dz. U. z 2000 roku, nr 22, poz. 271 ze zm.] Ustawa ta wdrożyła między innymi dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Ścisły związek art. 385 1 –385 3 k.c. z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE (zwłaszcza art. 3, 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG oraz załączników do niej) oraz dotyczącego go znacznego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5, s. 12]”. I tak, art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. koresponduje z art. 3 ust. 1 dyrektywy, art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. z art. 4 ust. 2 dyrektywy, art. 385 1 § 3 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie pierwsze dyrektywy, a art. 385 1 § 4 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie trzecie dyrektywy.

Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że badanie, czy dane postanowienie umowne jako niedozwolone (abuzywne) nie wiąże konsumenta, jest procesem dwuetapowym. Po pierwsze (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.) należy stwierdzić, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (przesłanka pozytywna) i nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem (przesłanka negatywna). Oba te warunki muszą zostać spełnione kumulatywnie (łącznie). A contrario, konsumenta będzie wiązało postanowienie kształtujące jego prawa obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy, ale indywidualnie z nim uzgodnione (wystąpienie przesłanki negatywnej), oraz postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, ale kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nienaruszające rażąco jego interesów (brak przesłanki pozytywnej). Jeżeli spełniona została przesłanka pozytywna i jednocześnie nie występuje przesłanka negatywna, należy przejść do etapu drugiego. W świetle art. 385 1 § 1 zdania drugiego k.c. nawet bowiem postanowienie kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy i nieuzgodnione z nim indywidualnie będzie wiązało konsumenta, jeśli określa ono główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, oraz zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Tylko łączne spełnienie dwóch ostatnich przesłanek będzie skutkowało przyjęciem, że występuje wyjątek od zasady, tj. że postanowienie wiąże konsumenta pomimo spełnienia warunków z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. Reasumując, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1.  musi wystąpić przesłanka pozytywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2.  nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3.  nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

Odnośnie tej pierwszej przesłanki wskazać trzeba, że sporne postanowienia umowne podlegają ocenie z perspektywy art. 385 1 §1 k.c. który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Użyte w tym przepisie pojęcie dobrej wiary definiowane jest w preambule do Dyrektywy 93/13, Stwierdza się tam, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. W judykaturze wyjaśnia się, że sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lipca 2020 roku, C-224/19, LEX nr 3029454, pkt. 75; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, C-621/17, EU:C:2019:820]. Z kolei w nauce akcentuje się kwestię zaufania, które powinno istnieć między stronami stosunku cywilnego (ze względu na działanie w warunkach zaufania strony powinny postępować w określony sposób – uczciwie i przy uwzględnieniu słusznych interesów kontrahenta [vide np. B. Gnela, Problem zgodności niektórych definicji i instytucji polskiego prawa konsumenckiego z prawem unijnym (w: J. Frąckowiak, ROKU Stefanicki (red.) Ochrona konsumenta wprawie polskim na tle koncepcji effet utile, Wrocław 2011, s. 67-68].

Rozumiane w opisany sposób pojęcie dobrej wiary (w znaczeniu obiektywnym) tworzy zatem podstawę do wykładni (w myśl opisanych wyżej zasad wykładni zgodnej) klauzuli dobrych obyczajów normy art. 385 1 k.c. jako transponującej do systemu krajowego regulację art. 3 Dyrektywy 93/13.

Wskazuje na to sposób rozumienia tego pojęcia w judykaturze Sądu Najwyższego, gdzie przyjęto, że „dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania [vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776].

Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytym w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego. Przyjmuje się w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, że taka sytuacji zachodzi w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego [vide np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 10 czerwca 2021 roku, C-776/19, LEX nr 3183143].

Zarazem wyjaśniono, że badanie istnienia tej przesłanki nie może się ograniczać jedynie do „ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym, dokonywanej w oparciu o porównanie z jednej strony całkowitej kwoty transakcji będącej przedmiotem umowy, a z drugiej strony kosztów, które zgodnie z tym warunkiem obciążają konsumenta”. Dostrzega się bowiem, że znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe [vide np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51].

Przyjmuje się też, że w świetle dyrektywy 93/13 warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy także wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Podkreśla się, że przesłanka określona w art. 3 zaistnieje także wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 stycznia 2021 roku, C-229/19, LEX nr 3112697].

Przesłankę tą należy badać więc w kontekście wszystkich okoliczności, o których mowa w art. 4 ust. 1 Dyrektywy. Wywodzi się stąd, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy ale z perspektywy chwili orzekania. W tym kontekście stwierdza się, że okolicznościami objętymi regulacją art. 4 ust. 1 Dyrektywy są takie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowy może wprowadzać nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, która ujawni się dopiero w trakcie wykonywania rzeczonej umowy [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 27 stycznia 2021 roku, C-229/19, LEX nr 3112697 i powołane tam orzecznictwo].

Z opisanych wyżej względów wnioski wyprowadzone w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości na podstawie wykładni Dyrektywy 93/13 należy zatem uwzględniać przy wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta użytego w art. 385 1 k.c.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że w zakresie zarzutu naruszenia art. 385 1 k.c. w zw. art. 385 2 k.c., należy podzielić stanowisko Sądu Okręgowego w tym przedmiocie, bez potrzeby jego korygowania czy uzupełniania. Sąd I instancji trafnie wskazał, że postanowienia łączącej strony umowy, w zakresie, w jakim przewidują system ustalania kursu franka szwajcarskiego do operacji przeliczeniowych, w wyniku których określana była wysokość rat kredytu, są klauzulami abuzywnymi w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. oraz w związku z tym nie wiążą powodów jako konsumentów. Niewątpliwie kwestionowane przez powodów postanowienia umowy, pozwalające bankowi na przeliczanie rat spłaty kredytu należy uznać za niedozwolone (abuzywne).

Sąd Apelacyjny stwierdza że Sąd I instancji zasadnie przyjął że w sprawie ziściły się wszystkie przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., obligujące go do stwierdzenia niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień umownych. Podkreślić dodatkowo należy i to, że w zasadzie wszystkie postawione przez pozwany bank zarzuty o tym charakterze, były już na gruncie podobnych spraw poddane wielokrotnej analizie, także w sprawach z udziałem pozwanego banku.

Zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne, kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interesy powodów (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Za sprzeczne
z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. uznaje się wszelkie działania przedsiębiorcy naruszające zaufanie konsumenta, który w sytuacji braku wpływu na treść stosunku prawnego ma prawo oczekiwać lojalnego i uczciwego zachowania drugiej strony. Chodzi tu w szczególności o działania, które zmierzają do niedoinformowania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności w celu ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób naruszający równowagę praw i obowiązków stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 września 2022 r., I ACa 97/22, LEX nr 3423636).

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który (wbrew supozycjom pozwanego) z reguły posiada jedynie elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne,
a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Pozwany bank się z tego obowiązku nie wywiązał. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Przy zawieraniu umowy, w odniesieniu do ryzyka wiążącego się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, powodowie kierowali się ogólnymi informacjami pracownika banku, że tego rodzaju kredyty są bezpieczne. Konsumenci mają prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie ich wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumentów komunikatów zaburzających ich percepcję ryzyka. Tymczasem w niniejszej sprawie powodowie otrzymali właśnie taki przekaz.

Sporna umowa nie zawiera żadnych postanowień wskazujących, że powodowie zostali pouczeni o ryzyku kursowym.

W umowie nie zawarto także żadnych uregulowań, które ograniczałyby dowolność pozwanego przy obliczaniu wysokości kwoty kredytu wypłacanego powodom, a więc pierwotnej wysokości ich zobowiązania, a także poszczególnych rat, w jakich kredyt miał być spłacany. W tym kontekście nie może być mowy o jednoznaczności (transparentności) spornych postanowień. Bankowe klauzule spreadowe były zresztą w judykaturze przedmiotem wielokrotnej analizy. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma obecnie wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego określania mają charakter niedozwolony. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej z odesłaniem do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 3851 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

W powyższym kontekście prawnie irrelewantnym pozostaje, że kryteria, które ostatecznie decydowały o kursie ustalonym przez bank nie pozostają w jego gestii. Ewentualne ograniczenia swobody banku w zakresie ustalania kursów walut obcych, aby nabrały waloru prawnego, musiałyby mieć umocowanie w samej umowie. W przeciwnym razie określanie kursu waluty według konkretnego algorytmu nie było rzeczywiście obowiązkiem pozwanego, a jedynie stosowaną przezeń praktyką, którą (w sensie prawnym) mógł w każdej chwili według swojego uznania zmienić.

Nie ma również znaczenia, czy pozwany faktycznie skorzystał z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia, określając kurs franka szwajcarskiego w sposób nierynkowy. Liczy się jedynie to, że miał taką możliwość. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy (vide wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23.10.2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603 oraz z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478). Zastosowana przez pozwanego klauzula nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, a pochodziła ze wzorca umownego stosowanego w stosunkach kontraktowanych powszechnie przez bank. Określanie wysokości zadłużenia kredytobiorców przez odesłanie do bankowych tabel kursowych w dacie zawarcia umowy kredytu stanowiło powszechną praktykę rynkową. Postępowanie pozwanego nie było zgodne z prawem, wskazywało jednak również, że naruszanie przepisów było zjawiskiem powszechnym – co bezprawności takiego postępowania nie sanuje. Przepis prawa powszechnie nieprzestrzegany obowiązuje nadal. Koncepcja desuetudo, zakładająca utratę mocy obowiązującej przez normę prawną wskutek jej niestosowania, nie zyskała w doktrynie szerszej aprobaty. W systemie prawa stanowionego tworzenie i znoszenie norm prawnych jest wyłączną koncepcją pracodawcy. Instytucja desuetudo nie ma wyraźnych podstaw konstytucyjnych, czy ustawowych i jako taka nie może współkształtować porządku prawnego.

Pozostając przy materialnoprawnej ocenie powództwa i nawiązując do zarzutów naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 1 k.c. w zw. z art. 56 k.c. należy stwierdzić, że postanowienia umowy dotyczące waloryzacji świadczenia powodów kursem waluty CHF, zaczerpniętym z tabeli kursowej banku, stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., gdyż co prawda określają główne świadczenia powodów, jednak sformułowane zostały w sposób niejednoznaczny oraz nie były indywidualnie negocjowane (art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c.).

Odnosząc te uwagi do umowy objętej sporem, należy zauważyć, że tzw. klauzule spreadowe w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalające bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia, będą kwalifikowane jako abuzywne niezależnie od tego, czy przyjmie się, że postanowienia umowne dotyczące tej kwestii są postanowieniami nieokreślającymi głównego świadczenia stron umowy, czy też zakwalifikuje się je - w świetle art. 385 1 k.c. - jako określające główne świadczenie. Zgodzić należy się, że zawarta w umowach klauzula przewalutowania może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w sposób jednoznaczny (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). W prezentowanych wyżej wypowiedziach judykatury wyjaśniono, że dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego, jako określającego główny przedmiot umowy, należy określić, czy konsument mógł na podstawie jego treści oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19). W realiach niniejszej sprawy takie oszacowanie nie było możliwe. W umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank, a zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości, czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorców).

W niniejszej sprawie pozwany nie udźwignął ciążącego na nim stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest wręcz faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Przesłuchanie strony powodowej nie pozostawia wątpliwości, że umowa kredytu zawarta między stronami była typową umową adhezyjną. Odwołać się w tej mierze należy do art. 3 ust. 2 zdania 1-2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, z którego wynika wprost, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.

Podkreślić trzeba, że możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem pozostałych postanowień umowy, gdyż należy odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego [to jest umowy kredytu w walucie polskiej, umowy kredytu denominowanego, umowy kredytu walutowego lub umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej] od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. W badanej sprawie – strona powodowa wyrażając wolę zawarcia umowy nie miała już wpływu na kształt poszczególnych elementów tej umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne. W doktrynie i judykaturze trafnie wskazuje się, że „rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli „wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę [vide M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System Prawa Prywatnego, t. 5, 2019, s. 811; M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Polski 2000, Nr 11]. Co więcej, jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 6 marca 2019 roku, I CSK 462/18: „dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie".

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że nawet okoliczność, że strona powodowa mogła podejmować negocjacje co do treści postanowień umowy kredytu (czego w niniejszej sprawie nie wykazano) nie stanowi o braku jednej z niezbędnych przesłanek badania abuzywności kwestionowanych postanowień. Konieczne byłoby wykazanie przez stronę pozwaną, iż te konkretne sporne zapisy zostały indywidualnie negocjowane z powodami i na skutek tych negocjacji włączone do umowy, tymczasem strona pozwana powyższego nie wykazała

Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że zgodnie ze zdaniem drugim art. 385 1 § 1 k.c. przewidziany w tym przepisie brak związania konsumenta nieuczciwą klauzulą umowną nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Norma ta (w myśl zasad wykładni zgodnej) musi być odczytywana w kontekście jurydycznym tworzonym przez treść art. 4 ust. 2 Dyrektywy, który jest przez art. 385 1 k.c. transponowany do krajowego systemu prawnego. Według przywołanej normy Dyrektywy zaś ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Według art. 5 Dyrektywy w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Norma ta ma zastosowanie także wówczas, gdy warunek jest objęty zakresem stosowania art. 4 ust. 2 tej dyrektywy

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnia się, że w ramach umowy o kredyt hipoteczny warunek taki powinien nie tylko być zrozumiały pod względem formalnym i gramatycznym, ale również umożliwiać, by właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie zrozumieć konkretne działanie metody obliczania świadczenia i oszacować tym samym w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria potencjalnie istotne konsekwencje gospodarcze takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych [vide na tle warunków dotyczących zmiennej stopy procentowej wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 marca 2020 roku, C-125/18, EU:C:2020:138]

W kontekście umów o kredyt denominowany lub indeksowany wielokrotnie wskazywano, że artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13].

Podkreśla się, że warunek ten jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca dostarczył kontrahentowi przed zawarciem umowy wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 10 czerwca 2021 roku, C-776/19]. W tym samym wyroku wskazano wyraźnie, że regulacja dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie temu, by ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 tej dyrektywy spoczywał na konsumencie. Wyjaśniono także w judykaturze, że przestrzeganie przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości, o którym mowa w art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13, musi być oceniane poprzez odwołanie się do informacji dostępnych temu przedsiębiorcy w dniu zawarcia umowy z konsumentem [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 9 lipca 2020 roku, C-452/18, pkt. 49]. Bez znaczenia natomiast dla oceny obowiązków przedsiębiorcy pozostają indywidualne cechy konsumenta – posiadana przez niego wiedza, kwalifikacje czy doświadczenie zawodowe [vide postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 września 2016 roku, C-534/15, wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 września 2015 roku, C-110/14]. W tym znaczeniu ocena prawna dokonywana musi być oparta o kryteria zobiektywizowane odnoszone do wzorca przeciętnego, dostatecznie uważnego i działającego z odpowiednim rozeznaniem konsumenta w oderwaniu od subiektywnych cech rzeczywistej strony umowy z przedsiębiorcą.

W prawie krajowym, regulację szczególną dotyczącą rozkładu ciężaru dowodu w sprawach konsumenckich zawiera norma art. 385 1 § 5 k.c., zgodnie z którą ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Odczytując jednak treść normy art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. w kontekście tworzonym przez transponowaną normę dyrektywy należy przyjąć, że na przedsiębiorcy spoczywa też ciężar dowodu zachowania wzorca informacyjnego opisanego wyżej. Zatem pozwany powinien wykazać, że przedstawił konsumentom w sposób przystępny i przejrzysty (verba legis: „prostym i zrozumiałym językiem”), taki zakres informacji, który był wystarczający do tego, by konsumenci dostatecznie uważni i rozsądni mogli ocenić potencjalnie istotne z perspektywy ich interesów (zobowiązań finansowych) konsekwencje ekonomiczne warunku nakładającego nań ryzyko walutowe przez cały okres obowiązywania umowy.

W przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych (a więc zarówno klauzuli denominacyjnej, jak i indeksacyjnej) przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy [vide postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 grudnia 2021 roku, C-670/20, LEX nr 3273910]. Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Zarazem przyjęto, że przedmiotem oceny sądu rozpoznającego sprawę jest to, czy przedsiębiorca przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma kwestionowany w sporze warunek dla ich zobowiązań finansowych [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 roku, C-186/16, ZOTSiS 2017, nr 9, poz. I-703]. W odniesieniu do tzw. klauzul spreadowych natomiast przyjęto, że treść postanowienia umowy kredytu dotyczącego ustalenia cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę [vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 roku, C-212/20, LEX nr 3256973]

Tym samym to pozwany powinien przytoczyć i wykazać więc w niniejszej sprawie to, jakie konkretnie dane i w jaki sposób opracowane udostępnił powodom przed zawarciem umowy. Udowodnić też należało, że zakres informacji dotyczących ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zobowiązania powodów (a pośrednio na stan ich interesów finansowych w wyniku wykonania umowy) odpowiadał wiedzy posiadanej przez pozwany bank w chwili zawierania umowy. W odniesieniu do klauzuli spreadowej natomiast wykazać należało zakres informacji przekazanych klientowi odnośnie do sposobu ustalania przez bank tabel kursowych, o których mowa w umowie. Dopiero taki materiał procesowy mógł otwierać podstawę do oceny, czy dane te z perspektywy wzorca konsumenta rozsądnego i uważnego, były wystarczające dla wypełnienia obowiązku określonego w art. 5 w związku z art. 4 ust 2 Dyrektywy. W badanej sprawie pozwany obciążony ciężarem dowodu nie przedstawił w sprawie argumentów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące omawianych w tym miejscu kwestii zostały sporządzone z zachowaniem opisanych wzorców przejrzystości.

Reasumując tę część rozważań, Sąd Apelacyjny stwierdza że Sąd Okręgowy zasadnie przyjął że w sprawie ziściły się wszystkie przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., obligujące sąd do stwierdzenia niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień.

Dalej wskazać należy, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 lutego 2021 roku, I ACa 646/20, LEX nr 3164510 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 29 lipca 2021 roku, I ACa 274/21, LEX nr 3230560]. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje].

Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu wydanym w sprawie C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę [vide podobnie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 26 marca 2019 roku, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59], tym niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należą wskazane w apelacji art. 56 k.c. i art. 65 k.c.

W pozostałych kwestiach materialnoprawnych, nie objętych zarzutami apelacyjnymi, wymóg konstrukcyjny niniejszego uzasadnienia spełnia odwołanie się do argumentacji Sądu I instancji (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zaskarżony wyrok w całości odpowiadał prawu, skutkiem czego orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. stosując dodatkowo normę art. 98 §1 1 k.p.c., zasądzono od przegrywającego proces pozwanego na rzecz powodów jako współuczestników materialnych kwoty po 4050 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w połowie stawki minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2023 r., III CZP 54/23).

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: