I ACa 1017/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-02-27
Sygn. akt I ACa 1017/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 lutego 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Edyta Buczkowska-Żuk (spr.) |
Protokolant: |
St. sekr. sąd. Beata Węgrowska-Płaza |
po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2023 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa Z. M. i D. M.
przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim
z dnia 13 maja 2022 r. sygn. akt I C 56/18
I. oddala apelację,
II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Edyta Buczkowska-Żuk
Sygn. akt: I ACa 1017/22
UZASADNIENIE
Powodowie Z. M. i D. M. po ostatecznej modyfikacji powództwa w piśmie z dnia 11.06.2021 r. wnieśli o:
1, stwierdzenie, że umowa kredytu mieszkaniowego jest nieważna w całości, względnie nie istnieje od samego początku oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kwoty 87.288,11 zł oraz 32.767,27 CHF- zapłata do rak jednego z powodów zwalnia stronę pozwaną od zapłaty na rzecz drugiego- wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia udzielenia przez bank odpowiedzi na wezwanie przesądowe tj. 30.01.2017 r. do dnia zapłaty,
2. ewentualnie o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kwoty 87.228,11 zł oraz 32.767,27 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia udzielenia przez bank odpowiedzi na wezwanie przesądowe -30.01.2017 r. do dnia zapłaty,
3. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kwoty 86.767,56 zł z tytułu nadpłaty rat w/w umowy kredytu uiszczonych na dzień 15.02.2021 r. – w odniesieniu do rat uiszczonych do tej daty- wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia udzielenia przez bank odpowiedzi na wezwanie przesądowe -30.01.2017 r. do dnia zapłaty,
4. ewentualnie o unieważnienie wskazanej umowy w oparciu o przepisy art. 58 par 2 k.c. w zw. z art. 3-7 w zw. z art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ustawy z dnia 23.08.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, co winno zostać połączone z obowiązkiem zapłaty na rzecz powodów kwoty 87.228,11 zł oraz 32.767,27 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty,
5. odebranie od powodów oświadczenia w zakresie konsekwencji prawnych, jakie może implikować stwierdzenie nieważności umowy.
W piśmie z dnia 14.01.2022 r. powodowie wskazali, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy, odsetki należą się: w zakresie kwoty 87.228,11 zł oraz 28.944,40 CHF od dnia 30.01.2017 r. do dnia zapłaty, w zakresie kwoty 3.057,56 CHF od dnia 15.01.2021 r. do dnia zapłaty, w zakresie kwoty 762,31 CHF od dnia 17.06.2021 r. do dnia zapłaty (k.1223).
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Bank (...) S.A z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództw w całości i zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania.
W piśmie z dnia 25.06.2018 r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów (k.524).
Wyrokiem z dnia 13 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim – w punkcie I. ustalił, że umowa kredytu (...) oprocentowanie zmienne Nr (...) zawarta w dniu 14.08.2008 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., a powodami Z. M. i D. M., jest nieważna;
- w punkcie II. zasądził od pozwanego (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów Z. M. i D. M. łącznie kwotę 32.767,27 CHF ( trzydzieści dwa tysiące siedemset sześćdziesiąt siedem franków szwajcarskich 27/100 ) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot: 28.944,40 CHF od dnia 14 lipca 2020 r. do dnia zapłaty, 3.057,56 CHF od dnia 1 lutego 2021 r. do dnia zapłaty, 762,31 CHF od dnia 20 września 2021 r. do dnia zapłaty,
- w punkcie III. oddalił powództwo w pozostałym zakresie,
- w punkcie IV. zasadził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 2.093,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy ustalił, że dnia 14.08.2008 r. została zawarta umowa pomiędzy Z. M. i D. M. a (...) Bankiem (...) Spółka Akcyjna Oddział (...) w G. umowa kredytu (...) oprocentowanie zmienne nr (...).
Bank udzielił kredytu w wysokości 116.423,70 CHF. Kredyt przeznaczony został na potrzeby własne kredytobiorców- spłatę kredytu udzielonego na cele mieszkaniowe, dla kredytowanej nieruchomości, położonej w S. przy (...).
Kredyt został udzielony na 360 miesięcy, licząc od dnia zawarcia umowy. Kredytobiorcy byli zobowiązani do spłaty całości wynikającego z umowy zadłużenia w terminie do dnia 15.09.2038 r. Szacunkowy całkowity koszt kredytu w dniu sporządzenia umowy wyniósł 196.045,23 zł.
W umowie wskazano, iż spłata zadłużenia kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następować ma w drodze potrącenia przez (...) S.A. wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z wierzytelnościami pieniężnymi kredytobiorcy z tytułu środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku ROR, rachunku walutowym, rachunku technicznym, prowadzonych przez (...) SA. W przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z ROR, środki z rachunku były pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, którym mowa w par. 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów.
Zgodnie z definicją zawartą w części ogólnej umowy, tabela kursów to tabela kursów (...) SA obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) SA oraz na stronie internetowej.
W przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosowano kurs kupna dla dewiz obowiązujących w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów.
W umowie został zawarty zapis, że kredytobiorca został poinformowany, iż ponosi ryzyko:
-zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu,
-stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej.
Powodowie przed zawarciem w/w umowy mieli kredyt złotówkowy w banku (...). W związku z tym, że rata kredytu szybko rosła i nie byli w stanie rzetelnie spłacać zobowiązania, udali się do pozwanego w celu uzyskania kredytu z mniejszą ratą do spłaty. Powód otrzymał informację, że jako emeryt wojskowy w związku z niskimi dochodami nie będzie miał możliwości uzyskania kredytu złotówkowego i zaproponowano w zamian kredyt we franku szwajcarskim. Pracownik banku przekazał mu, że jest to kredyt bezpieczny i nadzorowany przez KNF, a waluta jest bezpieczna. Usłyszał, że kurs franka jeśli urośnie, to będą bardzo niewielkie wahania, groszowe. Sprawdził w domu historyczne wahania kursu i faktycznie wahania kursów na przestrzeni lat były niewielkie. Powodowie podejmowali decyzję o nowym kredycie w zaufaniu do pracownika banku i banku w ogóle.
Kredyt został powodom wypłacony w dniu 5.09.2008 r. w wysokości 116.423,70 CHF, co stanowiło równowartość 245.514,30 zł. Powodowie tytułem spłaty zobowiązania wpłacili na rzecz pozwanego do dnia 15.02.2001 r. kwotę 87.228,11 zł oraz 32.767,27 CHF.
Powodowie pozostają w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej.
Wnioskiem z dnia 10.12.2013. Z. M. zwrócił się do banku o możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich.
Aneksem z dnia 10.01.2014 r. w par. 2 pkt. 2 ustalono, że (...) SA stosuje kursy walut i spread walutowy w sposób określony w Zasadach ustalania kursów wymiany walut oraz spreadu walutowego w (...) SA.
Pismem z dnia 16.01.2017 r. powodowie wezwali bank do podjęcia rozmów ugodowych, które miałyby na celu wyeliminowanie z umowy zapisów, które godzą w przepisy prawa- w szczególności w treść przepisu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29.08.1997 r. prawo bankowe oraz dobre obyczaje.
Pismami z dnia 25.10.2021 r. bank wezwał powodów do zapłaty kwoty 386.970,12 w terminie 1 miesiąca od doręczenia pisma związku z podniesionym zarzutem bezskuteczności umowy w całości.
Powodowie pismem z dnia 15.11.2021 r. złożyli pozwanemu oświadczenie o potrąceniu wpłaconych przez nich na dzień 12.11.2021 r. kwoty 87.228,11 zł oraz kwotę 35.820,14 CHF w zakresie wpłat dokonanych w złotych polskich z wypłaconą im przez bank kwotą 245.514,30 zł do wysokości niższej. Wskazali, iż w związku z tym, po dokonaniu potrącenia bank jest zobowiązany do zwrotu kwoty 35.820 CHF, a powodowe są zobowiązani dopłacić 158.286,19 zł jako, że umowa jest nieważna. Pismo z tym oświadczeniem zostało doręczone pozwanemu w dniu 25.11.2021 r.
W sprawie toczącej się w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wlkp. Z powództwa (...) S.A. w W. przeciwko Z. M. i D. M. bank wniósł pozew o zapłatę. W odpowiedzi na pozew zawartej w piśmie z dnia 20.02.2022 r. pełnomocnik pozwanych podniósł zarzut potrącenia kwoty dochodzonej pozwem z kwotą 225.946,88 zł jako będącą kwotą, jaką pozwani wpłacili na rzecz powoda do dnia 10.11.2021 r.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo o ustalenie okazało się uzasadnione częściowo.
Po przytoczeniu treści art. 69 ust. 1 – 2 Prawa bankowego Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszej sprawie na mocy umowy zawartej między stronami Bank udzielił kredytu w kwocie 116.423,70 CHF. Kredyt przeznaczony został na potrzeby własne kredytobiorców- spłatę kredytu udzielonego na cele mieszkaniowe. Kredyt został udzielony na 360 miesięcy. W przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z ROR, środki z rachunku były pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, którym mowa w par. 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów.
Sąd Okręgowy wskazał zatem w pierwszej kolejności, że umowa zawarta przez powodów z pozwanym jest umową o kredyt złotowy (a nie walutowy), wyrażony z PLN. Sąd Okręgowy wskazał w tym zakresie, że kredyt denominowany jest rodzajem kredytu, w którym kwota kredytu pozornie wyrażona jest w walucie obcej, w rzeczywistości bank zobowiązany był do wypłaty na rzecz kredytobiorców wyłącznie świadczenia w walucie polskiej. Sąd Okręgowy zauważył zatem, że wysokość podlegającego wypłacie świadczenia w walucie polskiej została jedynie określona poprzez jej wskazanie w walucie denominacji ( franku szwajcarskim ) ze wskazaniem w Regulaminie, iż kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty (k. 40 ).
Sąd Okręgowy dalej wyjaśnił, że zapis dotyczący przeliczania kwoty w PLN na CHF nie jest przy tym niezgodny z obowiązującym prawem, a w szczególności nie narusza art. 69 ust. 2 pkt Prawa bankowego w zakresie konieczności (obowiązku) oznaczania waluty i kwoty kredytu. Klauzulę taką należy bowiem uznać za klauzulę waloryzacyjną dopuszczalną na zasadzie swobody umów.
Sąd Okręgowy zauważył dalej, że powodowie jako osoby fizyczne chcieli dokonać budowy domu za kredyt na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą, co każe traktować umowę kredytu jako zawartą w obrocie konsumenckim.
Mając to na uwadze Sąd Okręgowy przypomniał, że zgodnie z art. 3851 § 1 – 4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Zdaniem Sądu Okręgowego materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie pozwala na takie stwierdzenie. Sąd Okręgowy wziął bowiem pod uwagę, że z okoliczności podanych przez stronę powodową wynika, iż nie mieli wpływu na treść postanowień umownych. Otrzymali gotowy druk do podpisu. Nic nie było negocjowane.
W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy przedstawił podglądy z orzecznictwa Sądu Najwyższego dotyczące przesłanek uznawania danego postanowienia umownego za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz za rażąco naruszające interesy konsumenta.
W rozpoznawanej sprawie nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, że klauzule umowne zawarte w §2 części szczegółowej oraz par. 4 ust.2 i 3, § 14 ust.4, § 22 ust. 2 pkt 1 i 2, 3 części ogólnej umowy powinny być uznane za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego jest tak dlatego, że klauzule ta kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Sąd Okręgowy zauważył, że odwołanie do niedookreślonego kursu waluty obowiązującego w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. W konsekwencji – w ocenie Sądu Okręgowego - jest niewątpliwe, że w rozpatrywanej sprawie pozwany Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania - na gruncie zawartej umowy - wysokości kredytu waloryzowanego kursem franka. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w tym zakresie nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Sąd Okręgowy rozwiązanie to uznał za przejaw nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzącego do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego. W tym zakresie istotne znaczenie Sąd Okręgowy przypisał także wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r., nr C - 26/13, sprawa Árpad Kásler, Hajnalka Káslernè Rábai przeciwko OTP JelzálogbankZrt, ECLI:EU:C:2014:282).
Sąd Okręgowy uznał, że sytuacji nie zmienia odebranie od kredytobiorców oświadczenia dotyczącego pouczenia o ryzyku walutowym zawartym w umowie ( k. 81 ). Sąd Okręgowy wziął bowiem pod uwagę, że nieakceptowany zapis umowy dotyczy bowiem nie tego, że kwota transzy kredytu i rata powiązana jest z kursem franka (to jest oczywiste i normalne w przypadku stosowania klauzuli waloryzacyjnej do waluty obcej), ale tego, że ów kurs jest dowolnie ustalany przez Bank. Tym samym wysokość kredytu jest dowolnie ustalana przez Bank.
Sąd Okręgowy podkreślił, iż pozwany nie przedstawił materiału dowodowego, który pozwoliłby na ustalenie, że przejrzysty i zrozumiały był mechanizm stosowany przez bank dotyczący ustalania kursu walut z Tabeli banku.
Sąd Okręgowy zauważył, że być może gdyby nie doszło do wzrostu kursu CHF problem „kredytów frankowych” w ogóle by się nie pojawił (umowy byłyby realizowane do końca niezależnie od ich ważności), jednak jak już się pojawił, to nie dotyczy on tego, że CHF podrożał, tylko tego, że w umowach znalazły się niedozwolone klauzule powodujące ich nieskuteczność lub nawet nieważność całej umowy. Z kolei gdyby banki nie stosowały w umowach klauzul abuzywnych lub zapisów powodujących nieważność umowy, to sama zmiana kursu CHF nie rodziłaby negatywnych skutków dla banków.
Sąd Okręgowy wskazał, że należy wyraźnie odróżnić samą możliwość dokonywania waloryzacji świadczenia w oparciu o kurs waluty obcej, która jest dopuszczalna (wraz z ryzykiem kursowym, jakie może ponosić konsument, a właściwie obie strony umowy), od zastosowania wadliwego mechanizmu waloryzacji, gdzie wadliwość ta polega na pozostawieniu możliwości ustalania kursu waluty, w rękach jednej strony umowy – banku. Wadliwość powiązania kwoty kredytu z kursem waluty obcej powoduje, jak to ma miejsce w rozpoznawanej sprawie, że na gruncie każdej zawartej umowy kredytu hipotecznego nie można już mówić o spełnieniu wymagań umowy kredytu zawartych w art. 69 ust. 2 pkt 2 prawa bankowego, w sytuacji, gdy w umowie takiej, jako nazwanej, należy wskazać kwotę kredytu, należącą do jej elementów przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii).
W analizowanej umowie zwróciło uwagę Sądu Okręgowego to, że poza wskazaniem w niej franków szwajcarskich, jako miernika waloryzacji, więcej się o nich nie wspomina. Całe postępowanie związane z zawarciem oraz zrealizowaniem umowy ze strony kredytodawcy oraz świadczenie zapłaty kredytobiorcy stanowiące zwrot kredytu w ciągu lat obowiązywania umowy miało nastąpić w złotych (mowa o uzgodnieniu na chwilę zawarcia umowy). Umowa nie przewidywała możliwości oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu wskazanej w umowie we frankach szwajcarskich. Umowa kredytu hipotecznego zawarta między stronami była umową opiewającą na walutę polską z zamieszczoną w niej klauzulą waloryzacyjną.
Sąd Okręgowy w tym miejscu wspomniał, iż w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17) Sąd Najwyższy przesądził, że oceny tego, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (stanowi klauzulę abuzywną), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia tej umowy.
W ocenie Sądu Okręgowego, oznaczenie kwoty i waluty kredytu wymagalne w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego powinno oznaczać nie tylko wielkość kwoty kredytu wypłaconego kredytobiorcy (ta była jednoznacznie oznaczona w złotówkach w § 1 umowy), ale też wielkość kwoty podlegającej zwrotowi. Sąd Okręgowy zauważył zatem, że ze względu na odniesienie do Tabeli kursów walut banku kwota kredytu określona w CHF została określona w sposób niejednoznaczny. Na etapie zwrotu kredytu pojawia się problem. Uzależnienie kwoty zwrotu kredytu od zachowań i decyzji tylko jednej ze stron umowy (tutaj Banku), w dodatku strony silniejszej względem konsumenta, prowadzi zdaniem Sądu Okręgowego do wniosku, że od samego początku nie było obiektywnego mechanizmu, który pozwoliłby ustalić świadczenie kredytobiorcy w sposób niezależny od decyzji banku. W ocenie Sądu Okręgowego nie da się tego pogodzić z ogólnymi zasadami prawa cywilnego zakładającymi w stosunkach zobowiązaniowych równowagę prawną stron umowy oraz określoność i przewidywalność ich wzajemnych świadczeń. Zgodnie z art. 354 § 1 i 2 k.c. strony stosunku zobowiązaniowego powinny ze sobą współdziałać przy jego realizacji.
Przechodząc do oceny skutków prawnych abuzywnego charakteru elementu umowy Sąd Okręgowy odwołując się do aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w szczególności wyroku Trybunału z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (EULI:PU:C:2019:819) zauważył, że art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione (uznane za nieważne). W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Sąd Okręgowy zauważył, że z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler i KaslerneRabai, C-26/13 (EU:C:2014:282, pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019 r. w sprawie Abanca Corporation Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17 (EU:C:2019:250, pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, jak się twierdzi tak, że zostałby tym ukarany.
W związku z tym Sąd Okręgowy wskazał, że brak było podstaw do zastąpienia automatycznie samej klauzuli waloryzacyjnej uznaniem, że mamy do czynienia z kredytem złotowym pozbawionym tylko tej klauzuli, z ewentualną modyfikacją w zakresie wysokości oprocentowania (stawka LIBOR zastąpiona stawką WIBOR).
Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że powodowie wnieśli o ustalenie nieważności umowy kredytu hipotecznego. Na rozprawie dnia 16 grudnia 2022r. ( k.1215) powód podał, że zna skutki ustalenia, że umowa jest nieważna i że będą musieli się rozliczyć. Powódka potwierdziła słowa męża w oświadczeniu k.1220. W konsekwencji Sąd Okręgowy wykluczył sytuację, iż powodowie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji ( kwestionowanie ważności umowy kredytu).
Akceptując stanowisko powodów Sąd Okręgowy uznał, z co najmniej dwóch powodów, że istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną.
Na wstępie Sąd Okręgowy wyjaśnił – w szczególności mając na względzie fakt wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej - że moment, na który należy oceniać nieuczciwy charakter klauzul umownych i ich skutek dla ważności umowy, to chwila zawarcia umowy. Okoliczność późniejszego wykonywania umów, czy ich aneksowania, nie ma tu więc żadnego znaczenia (tak też Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2008 r., III CZP 29/17, w której trafnie zostało przyjęte, że ocena umowy pod kątem jej abuzywności powinna uwzględniać stan z chwili jej zawarcia).
Mając to na uwadze Sąd Okręgowy zauważył, iż oceny sytuacji, w jakiej znaleźli się powodowie nie zmienia zawarcie Aneksu z dnia 22.08.2008 r. dotyczącego otwarcia dodatkowego rachunku prowadzonego w walucie kredytu, umożliwiającego spłatę z użyciem dwóch rachunków złotowego i walutowego.
Dodatkowo Sąd Okręgowy podkreślił, iż sposób spłaty rat przez powodów nie powodował dokonywania się za każdym razem potrącenia uniemożliwiającego późniejsze rozliczenie tych pieniędzy. Zapis o potrącaniu kwoty raty opisuje jedynie metodę pobierania raty.
Wracając do wskazania dwóch przyczyn nieważności umowy Sąd Okręgowy stwierdził że:
1. Po pierwsze, umowa pozwala jednej ze stron (Bankowi) kształtować wielkość zobowiązania drugiej strony (pozwanego), za pomocą „Tabeli”, w oparciu o którą ustalany jest przelicznik wartości CHF na PLN, czy PLN na CHF zaś kursy w tej „Tabeli” ustala jednostronnie Bank w sposób obiektywnie nieweryfikowalny. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że posłużenie się przez strony konstrukcją klauzuli waloryzacyjnej, w tym walutowej, pozostaje dopuszczalne i jest szeroko stosowane w praktyce banków ze względu przede wszystkim na potrzebę ograniczenia niekorzystnych dla obu strony skutków zmiany wartości pieniądza polskiego, w którym kredyt zostaje udzielony, a nawet bywa spłacany w ratach przeliczanych przy wykorzystaniu bieżącego notowania złotego do innej waluty. Wykorzystywane są zwykle w tym celu waluty stabilniejsze niż złoty, mniej podatne na trendy występujące w koniunkturze gospodarczej, wpływające na procesy inflacyjne pojawiające się od wielu lat w gospodarce krajowej. Kredyty bankowe udzielane konsumentom ukierunkowanym na pozyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie zakupu dóbr zaspakajających podstawowe potrzeby człowieka nie powinny przybierać postaci spekulacyjnej, umożliwiającej bankom większe znacznie zyski niż to wynika z ryzyka zmienności kursów walut stosowanych w różnych odmianach waloryzowania ich wysokości, w tym ich indeksacji do franka szwajcarskiego. Przeciwko spekulacyjnemu charakterowi tych kredytów zostały w szczególności wprowadzone postanowienia dyrektywy 93/13, obowiązek respektowania których spoczywa też na bankach i przejawia się w konieczności zapewnienia konsumentom ochrony co najmniej w zakresie, który w tej dyrektywie został przewidziany i jest egzekwowany przez TSUE oraz sądy państw członkowskich. Sąd Okręgowy zauważył zatem, że zastosowanie walutowych klauzul waloryzacyjnych powinno więc opierać się na takim ich zapisaniu, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu. Nie podważając więc zastosowania tego rodzaju klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytu, Sąd Okręgowy przyjął, że za zgodne z ich przeznaczeniem i naturą stosunków obligacyjnych można uznać zastosowanie średnich kursów ogłaszanych przez niezależne instytucje, w tym przez Narodowy Bank Polski, albo stanowiący uśrednione notowanie czołowych banków lub innych podobnych instytucji rynku finansowego. Za sprzeczne zaś z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy natomiast uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytobiorcę. Zdaniem Sądu Okręgowego zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 3531 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji / denominacji, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Zdaniem Sądu Okręgowego umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Okręgowy wskazał zatem, że przy ocenie samej ważności takiej umowy, możliwej do przeprowadzenia już w dniu jej podpisania oraz w późniejszym okresie, nie może więc mieć istotnego znaczenia to, w jaki sposób wskazana strona, w tym bank, korzysta z tego rodzaju klauzuli, zwykle zresztą reagując na konkretne uwarunkowania rynkowe oraz konkurencyjne. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy, nawet jeżeli żadna ze stron nie powoływałaby się na jej wadę prawną tego rodzaju. W ocenie Sądu Okręgowego bez znaczenia w tym zakresie pozostaje także wypełnienie przez strony konkretnych obowiązków zapisanych w umowie, która nie prowadzi do ich powstania. Ustalenie nieważności takiej umowy jest możliwe w każdym też czasie i we wszelkich postępowaniach jej dotyczących, w tym przede wszystkim w sprawach o zasądzenie świadczenia. Nawet jeśli bank faktycznie ustalając kurs franka kieruje się sytuacją na rynku, czy średnim kursem NBP, to istotne jest w tej sprawie to, że w umowie nie zamieszczono żadnych gwarancji prawnych obiektywnego sposobu ustalania kursów, które byłyby skuteczne prawnie w stosunkach między stronami (takie samo stanowisko zajął ostatnio SA w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 23.10.2019 r., V ACa 567/18).
2. Po drugie, Sąd Okręgowy dostrzegł, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych w pozwie prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji, ale również de facto w ogóle do zniknięcia (całkowitego zniesienia) ryzyka kursowego, które jest przecież bezpośrednio związane z waloryzacją kredytu do określonej waluty (tutaj CHF). Tymczasem klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy, w związku z czym nie ma możliwości utrzymania przedmiotowej umowy kredytu (zob. motyw 44 i 45 wyroku TSUE C-260/18). Sąd Okręgowy wskazał, że na gruncie prawa polskiego i wykładni art. 3851 § 1 i 2 k.c. słusznie wskazuje się, że co do klauzul waloryzacyjnych, trudno zgodzić się ze stanowiskiem, że wielkość świadczenia nie mieści się w „określeniu świadczenia". Poza ustaleniem, że podmiot ma dostarczyć pieniądze lub rzeczy, całkiem istotna dla stron jest ich liczba lub ilość. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że stanowisko, że kwestionowane zapisy regulaminu dotyczą głównego świadczenia stron dominuje też w najnowszym orzecznictwie (por uzasadnienie wyroku SA w Warszawie z dnia 23.10.2019 r., V ACa 567/18, niepubl.). Zdaniem Sądu Okręgowego trudno byłoby wyjaśnić, że zastosowanie klauzuli waloryzacyjnej i sposobu przeliczenia wartości CHF na PLN, czy przeliczenia PLN na CHF, nie stanowi głównego świadczenia stron, skoro nawet, gdyby kredytobiorca w dniu otrzymania (uruchomienia) kredytu chciał spłacić od razu cały kredyt, to musiałby uiścić inną kwotę w złotówkach niż otrzymał. Zdaniem Sądu Okręgowego w sposób oczywisty przesądza to o tym, że klauzula waloryzacyjna jest postanowieniem określającym główne świadczenie strony, tj. określającym wysokość spłacanego kredytu. Skoro tak, to brak określenia w umowach wielkości zobowiązania pozwanego przesądza o naruszeniu art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że nie chodzi tutaj o samo zastosowanie waloryzacji do CHF, które jest dopuszczalne ani też o sam fakt zobowiązania się do dokonania spłaty kwoty innej niż pobrana (co jest oczywistym skutkiem waloryzacji), tylko o to, że mechanizm waloryzacji, przejawiający się w stosowaniu „Tabeli” z kursami ustalanymi jednostronnie w nieweryfikowalny obiektywnie sposób przez Bank, nie pozwala ani na ustalenie konkretnej kwoty kredytu, jakie będzie miał do spłacenia klient banku, ani – co istotne w tej sprawie - sposobu ustalenia tej kwoty.
Podsumowując ten wątek uzasadnienia Sąd Okręgowy stwierdził, że umowa zawarta przez bank z powodami jest nieważna:
- na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c.,
- na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe.
Zdaniem Sądu Okręgowego dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowania z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości ( naturze ) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegająca na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c.)
Sąd Okręgowy wskazał dalej, że uznanie nieważności takiej umowy z opisanych powodów pociąga ponadto za sobą taką konsekwencję, że rozważania o zastosowaniu takiego lub innego wskaźnika dotyczącego ustalenia wysokości oprocentowania kredytu, czyli LIBOR albo WIBOR, stają się po prostu bezprzedmiotowe.
Podsumowując Sąd Okręgowy uznał nieważność umowy kredytu hipotecznego zawartej przez powodów i bank, której utrzymanie z pominięciem niedozwolonych klauzul umownych byłoby możliwe tylko na wyraźne życzenie konsumenta, który uznałby taki skutek klauzul za korzystny dla siebie (zob. uzasadnienie wyroku TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18 oraz uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18), co w tej sprawie nie miało miejsca.
Sąd Okręgowy wyjaśnił dalej, że oświadczenie powodów, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty – par. 11 części szczegółowej umowy (k. 81) jest niewystarczające. Sąd Okręgowy wziął bowiem pod uwagę, że powodowie na podstawie takich zapisów nie byli w stanie sami wyliczyć, nawet w minimalnym stopniu, ile tak naprawdę będą musieli spłacić, ile wyniesie kapitał do spłaty po wypłacie wszystkich transz. Sąd Okręgowy podkreślił, że obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznaczny i zrozumiały, tak aby konsument, który z reguły posiada elementarną wiedzę z dziedziny finansów, wiedział, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu może spowodować, że konsument będzie zmuszony zwrócić kwotę wielokrotnie wyższą od tej którą pożyczył, mimo regularnych comiesięcznych spłat. Umowa o kredyt hipoteczny jest umową wieloletnią i obarczoną ogromnym ryzykiem dla konsumenta. Zgoda na takie ryzyko jest możliwa tylko wtedy, gdy konsument uzyskuje pełny obraz konsekwencji, jakie może dostarczyć przedmiotowa umowa. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że powodowie zostali pozbawieni przez Bank możliwości racjonalnego i świadomego podjęcia decyzji o zawarciu umowy. Przesłuchanie strony powodowej potwierdza, że powodowie nie mieli żadnej możliwości, na podstawie treści umowy, samodzielnie określić, jaki kurs zostanie w konkretnym momencie trwania stosunku cywilnego ustalony, w tym podczas wypłacania transz. Powodowie ufali osobie, z którą załatwiali sprawę kredytu w banku. Zostali zapewnieni, że kredyt denominowany jest bezpieczny, kurs franka szwajcarskiego stabilny.
Z tych wszystkich względów Sąd w pkt. I wyroku ustalił, iż umowa kredytu (...) oprocentowanie zmienne Nr (...) zawarta w dniu 14.08.2008 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., a powodami Z. M. i D. M., jest nieważna.
Ustalenie i przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż umowa kredytu zawarta przez powodów z bankiem jest nieważna, a przedmiotowy stosunek prawny nie istnieje, powoduje w ocenie Sądu I instancji, iż strony umowy kredytu mogły się rozliczyć z tytułu świadczeń nienależnych w rozumieniu art. 410 par. 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że nienależne świadczenie wobec uznania umowy za nieważną wystąpiło niewątpliwie po obu stronach. Pozwany przekazał bowiem powodom kwotę wynikającą z udzielonego kredytu, a powodowie dokonywali spłaty kredytu.
Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie uwzględnił żądanie powodów z zastosowaniem teorii dwóch kondykcji.
Sąd Okręgowy wziął przy tym pod uwagę, że w myśl art. 498 § 1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym, § 2 wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Art. 499 k.c. stanowi, że potrącenia dokonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe.
Sąd Okręgowy wziął zatem pod uwagę, że powodowie złożyli skuteczne oświadczenie o potrąceniu (k.1194,1229).
Powodowie pismem z dnia 15.11.2021 r. złożyli pozwanemu oświadczenie o potrąceniu wpłaconych przez nich na dzień 12.11.2021 r. kwoty 87.228,11 zł oraz kwotę 35.820,14 CHF w zakresie wpłat dokonanych w złotych polskich z wypłaconą im przez bank kwotą 245.514,30 zł do wysokości niższej. Wskazali, iż w związku z tym, po dokonaniu potrącenia bank jest zobowiązany do zwrotu kwoty 35.820 CHF, a powodowe są zobowiązani dopłacić 158.286,19 zł jako, że umowa jest nieważna. Pismo z tym oświadczeniem zostało doręczone pozwanemu w dniu 25.11.2021 r.
W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał, że strona powodowa niezasadnie domagała się nadal zapłaty kwoty 87.228,11zł.
Sąd Okręgowy zauważył przy tym, że w sprawie toczącej się w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wlkp. Z powództwa (...) S.A. w W. przeciwko Z. M. i D. M. bank wniósł pozew o zapłatę. W odpowiedzi na pozew zawartej w piśmie z dnia 20.02.2022 r. pełnomocnik pozwanych podniósł zarzut potrącenia kwoty dochodzonej pozwem z kwotą 225.946,88 zł jako będącą kwotą, jaką pozwani wpłacili na rzecz powoda do dnia 10.11.2021 r.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie można było przyjąć, iż pismem z dnia 20.02.2022 r. powodowie dokonali potrącenia w szerszym zakresie, ponieważ pełnomocnictwo udzielone przez D. i Z. M. pełnomocnikowi w sprawie IC 14/22 nie obejmowało umocowania do dokonywania czynności materialnoprawnych.
Sąd Okręgowy za niezasadny uznał podnoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń powodów. Sąd Okręgowy wskazał, że żądanie zapłaty z niniejszej sprawy nie jest świadczeniem okresowym, do którego mógłby znaleźć zastosowanie 3-letni okres przedawnienia z art. 118 k.c. Jest świadczeniem jednorazowym, konkretyzującym się w momencie jego zażądania przez powodów wobec pozwanego. Sąd Okręgowy przyjął, iż żądania powodów w niniejszej sprawie dotyczące zapłaty konkretyzowało się w pismach z dnia 15.06.2020 r., 15.01.2021 r., 11.06.2021 r.
Zdaniem Sądu Okręgowego zastosowanie instytucji przedawnienia byłoby także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego ( art. 5 k.c. ), biorąc pod uwagę sytuację w jakiej znaleźli się powodowie, wobec których uchybiono obowiązkom informacyjnym związanym z ryzykiem walutowym.
Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy w pkt. II wyroku zasądził od pozwanego (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów Z. M. i D. M. łącznie kwotę 32.767,27 CHF ( trzydzieści dwa tysiące siedemset sześćdziesiąt siedem franków szwajcarskich 27/100 ) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
- 28.944,40 CHF od dnia 14 lipca 2020 r. do dnia zapłaty,
- 3.057,56 CHF od dnia 1 lutego 2021 r. do dnia zapłaty,
- 762,31 CHF od dnia 20 września 2021 r. do dnia zapłaty.
W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako niezasadne.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonych należności Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Odsetki przypadają od zasądzonych kwot od:
- 28.944,40 CHF od dnia 14 lipca 2020 r. (doręczenia pisma z 6.07.2020 r. k.1032) do dnia zapłaty,
- 3.057,56 CHF od dnia 1 lutego 2021 r.(doręczenia pisma z 8.01.2021 r. k.1270) do dnia zapłaty,
- 762,31 CHF od dnia 20 września 2021 r. .(doręczenia pisma z 11.06.2021 r. k.1270) do dnia zapłaty.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie było przyjąć wcześniejszej daty liczenia odsetek, ponieważ pismo z dnia 16.01.2017 r. kierowane do pozwanego nie konkretyzowało żądania zapłaty wobec pozwanego ( k. 32 ). Nadto, istotne jest jak zmieniały się żądania powodów w niniejszej sprawie. Ważne jest, o jakim żądaniu ostatecznie rozstrzygał Sąd.
Na zakończenie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że powodowie wykazali swój interes prawny w żądaniu ustalenia zgodnie z art. 189 k.p.c. Sąd Okręgowy zauważył, że ustalenie nieważności umowy powoduje, że jest jasne, iż powodowie nie mają już żadnych obowiązków związanych z wykonywaniem przedmiotowej umowy np. związanych nie tylko ze spłacaniem rat na przyszłość, ale także z ubezpieczeniem, z obowiązkiem informowania banku o pewnych kwestiach itp. Obowiązki kredytobiorców nie ograniczają się tylko do płacenia rat kredytu.
Sąd Okręgowy dodatkowo nadmienił, że okoliczność, iż bank ocenia istnienie zdolności kredytowej powodów w odniesieniu do kredytu waloryzowanego do CHF, w sytuacji gdy kredyt taki niesie za sobą ryzyko walutowe, pokazuje iż bank – profesjonalista, błędnie ocenił ryzyko przy udzielaniu kredytu dla powodów. Bank przy ocenie zdolności kredytowej powodów, nieprofesjonalnie brał pod uwagę głównie wysokość raty spłaty kredytu ( z daty zawierania umowy ) przy takim kredycie, bez oceny innych istotnych czynników, które powinny być uwzględnione przy ocenie ryzyka i zdolności kredytowej. Gdyby bank zakładał możliwość wzrostu raty tak bardzo jak aktualnie się to dzieje, to powodowie nie powinni w ogóle otrzymać przedmiotowego kredytu. Nie można takim klientom banku czynić zarzutu, iż oceniając swoją sytuację generalnie ocenił tylko wysokość raty kredytowej i nie widzieli na przyszłość zagrożeń płynących z możliwości zmiany kursu waluty obcej. To zdaniem Sądu Okręgowego powoduje, iż również ze względu na zasady współżycia społecznego przedmiotowa umowa jest nieważna, w myśl przepisu art. 58 par.2 kc. Taka umowa jest negatywnie oceniana w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie akceptowanych w społeczeństwie. Chodzi m. in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową.
Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny ustalił na podstawie dowodów z dokumentów oraz przesłuchania powodów i zeznań świadków. Sąd Okręgowy uznał, że zeznania świadka E. F. okazały się nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem świadek nie uczestniczyła w procesie zawierania umowy z powodami. Posiadała ogólną wiedze na temat zawierania umów hipotecznych. Odnośnie świadka O. P. (1) Sąd Okręgowy dostrzegł z kolei, że nie pamiętała ona dokładnie przebiegu rozmowy przy zawieraniu umowy z powodami. Potwierdziła, że dużo niższa rata kredytów frankowych niż przy złotówkowych była zachętą do brania tych kredytów. Odnośnie zaś świadka B. M. Sąd Okręgowy wskazał, że świadek ten opisał proces jak kształtowały się kursy walut w tabelach. Podał, że kurs średni NPB ma charakter statystyczny, nie jest to kurs transakcyjny, może być punktem odniesienia dla rozliczeń. Kurs ten nie jest raczej przydatny przy ustalaniu kursu waluty. Świadek opisał jak są tworzone tabele kursów banku. Zeznania te potwierdzają, iż klient banku nie jest w stanie kontrolować mechanizm tworzenia Tabel kursów banku.
Zdaniem Sądu Okręgowego szczególne znaczenie w sprawie miał dowód z przesłuchania powodów ( k. 575 – 579 ). Pokazuje on, że pracownik banku przedstawił im walutę franka szwajcarskiego jako walutę stabilną, której nie trzeba się obawiać. Pieniądze były przelane w złotówkach na konto. Rata była płacona w złotówkach, aż do 15.01.2014 r.. Powodowie nie otrzymali właściwej informacji na temat ryzyka walutowego. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że z zeznań świadka O. P. (1) nie wynika, aby pracownik banku wytłumaczył im czym jest spread. Nie wskazano, iż kurs franka będzie determinował także saldo kredytu. Sąd dał wiarę powodom. Zdaniem Sądu Okręgowego szczerze przedstawili okoliczności zawierania umowy o kredyt oraz okoliczności realizacji umowy. Przesłuchanie ich potwierdza także, iż nie mieli wpływu na kształt umowy. Otrzymali do podpisu gotową umowę. Postanowienia umowy nie były z nimi indywidualnie uzgadniane. Powodowie potwierdzili, iż są świadomi konsekwencji ustalenia nieważności umowy. Zdają sobie sprawę z zakresu koniecznych rozliczeń, są gotowi na ewentualną dopłatę. Mają wiedzę o ryzyku zgłaszania kolejnych roszczeń przez bank ( 1216, 1220 ).
Szczególnie istotne w ocenie Sądu Okręgowego, dla dokonania wyliczeń, okazały się dokumenty –-zaświadczenie – k.93-94,969-970 ( wpłaty do 16.01.2017 r.), zestawienia operacji –k.781-811,975-999 ( wpłaty od luty 2017 r. do sierpnia 2019 ),1001-1012 ( wpłaty do styczeń 2020 ) , i dalsze : k.1015,1075-1082,1157-1158,1199-1202, oraz opinia biegłej ( k. 612 – 637). Dla wyliczenia żądanego świadczenia pieniężnego powodowie posłużyli się dokumentem- zaświadczenie z banku. Zdaniem Sądu Okręgowego nie było podstaw do kwestionowania wysokości żądanych kwot. Bank nie wykazał wadliwości wyliczeń powodów.
W ocenie Sądu Okręgowego nie było potrzeby w tym zakresie przeprowadzania dodatkowego dowodu z opinii biegłego. Nie może być tak, że w świetle typowych dokumentów rozliczeniowych ( zaświadczenie banku, zestawienie operacji, częściowo opinia biegłej k. 622 do styczeń 2017 r. ), które pozwalają zliczyć należności, kwestionowana jest wartość, bez podania zakresu błędu. Pozwany nie zaproponował dokumentu przedstawiającego na bieżąco rozliczenia stron, a pozwanemu w tym względzie byłoby najłatwiej. Kwota określona w PLN i CHF wynika ze zliczenia kwot wskazanych przez bank w zaświadczeniu oraz z zestawień operacji, których strona pozwana nie kwestionowała, z uwzględnieniem wartości, którą wyliczała także biegła. Zdaniem Sądu Okręgowego przeprowadzenie dalszej dowodu z opinii biegłego prowadziłoby wyłącznie do przedłużenia postępowania, materiał zgromadzony w sprawie był wystarczający do rozstrzygnięcia.
W związku ze zmianą żądania przez powodów, opinia biegłego okazała się przydatna dla wyliczenia wpłaconej przez powodów sumy kwot tytułem spłaty kredytu. Zgłaszane zarzuty oraz wniosek o opinię uzupełniającą były dla rozstrzygnięcia (po ostatecznej modyfikacji żądania) zbędne.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając orzeczenie w części uwzględniającej powództwo (punkt 1. i 2. wyroku) oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania (punkt 4. wyroku).
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 327 1 § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy, poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku, z którego nie można odczytać toku rozumowania Sądu I instancji, uzasadnienie wyroku wykazuje oczywiste braki w zakresie wyjaśnienia podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia, w szczególności poprzez brak odniesienia się przez Sąd meriti do:
- •
-
faktu, iż wypłata kredytu na podstawie Umowy Kredytu nastąpiła w dniu złożenia wniosku o jego uruchomienie tj. w dniu 5 września 2008 r. Składając dyspozycję wypłaty kredytu Powodowie znali kurs kupna dewiz obowiązujący w Banku w dniu wypłaty (2,1088) oraz znali kwotę udzielonego kredytu tj. zgodnie z § 2 Umowy Kredytu tj. 116.423,70 CHF, a w konsekwencji znali również dokładnie równowartość kwoty kredytu, która zostanie im wypłacona w związku z realizacją celu kredytu tj. 245.514,30 zł;
- •
-
zarzutu Pozwanego dotyczącego braku możliwości uwzględnienia roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia w sytuacji, gdy na skutek spłaty kredytu poprzez wykorzystanie instytucji potrącenia umownego, nie dochodziło w ogóle do spełnienia świadczenia przez Powodów na rzecz Banku (szczegółowe uzasadnienie przedstawione w zarzucie opisanym w punkcie 11.10 petitum apelacji);
- •
-
podnoszonej przez Bank możliwości uzupełnienia ewentualnej luki w umowie, powstałej na skutek usunięcia z niej klauzul przeliczeniowych odsyłających do kursów kupna i sprzedaży z Tabeli kursów, gdyby przyjąć, że taka luka w ogóle może powstać, poprzez odwołanie się do treści art 358 § 2 k.c.;
2. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię tych przepisów i uznanie, że odwołanie się w Umowie Kredytu do tabel kursowych Banku, stanowi o przyznaniu sobie przez Bank prawa do jednostronnego określania wysokości zobowiązania Kredytobiorców, a tym samym narusza art. 353 1 k.c. i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy sporna Umowa Kredytu nie jest sprzeczna ani z art. 353 1 k.c., ani nie narusza zasad współżycia społecznego, gdyż odwołanie do tabel kursowych banku ma uzasadnienie rynkowe i normatywne, a ponadto nie skutkuje swobodą Banku w określaniu zobowiązania Kredytobiorców;
3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dalej jako „pr. bank.") poprzez ich błędną wykładnię opartą na założeniu, że:
- •
-
kredyt denominowany do waluty obcej stanowi kredyt udzielony w złotych polskich (kredyt złotowy),
- •
-
waluta środków faktycznie uruchomionych (wypłaconych) tytułem kredytu oraz wpłacanych przez Kredytobiorców tytułem rat kredytu determinuje walutę kredytu denominowanego w walucie obcej,
• kwotą kredytu denominowanego jest konkretna kwota w złotych polskich, wyrażana w walucie obcej,
skutkującą uznaniem, że walutą spornego kredytu udzielonego Powodom był złoty polski, a nie CHF, a zastosowany w Umowie Kredytu mechanizm przeliczeń walutowych nie zmieniał kwoty i waluty kredytu wyrażonej w PLN, podczas gdy prawidłowa wykładnia art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank. dokonana przy uwzględnieniu istoty i charakteru prawnego umowy kredytu denominowanego w walucie obcej prowadzi do wniosku, że kredyt denominowany jest kredytem walutowym, którego kwota oraz raty są określone nominalnie w walucie obcej - w konsekwencji walutą świadczeń stron (Banku i kredytobiorcy) kredytu denominowanego jest waluta obca;
4. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt. 2 pr. bank. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że klauzule przeliczeniowe odsyłające do kursu kupna i sprzedaży z Tabeli kursów Banku kształtują główne świadczenia stron i jako takie stanowią elementy przedmiotowo istotne (essentialia negoti) Umowy Kredytu, podczas gdy właściwa analiza spornej Umowy na gruncie art 69 ust. 1 i 2 pr. bank. dokonana przy uwzględnieniu właściwości (natury) i walutowego charakteru kredytu denominowanego wskazuje, że postanowienia przeliczeniowe mają charakter wtórny i dotyczą wyłącznie technicznej kwestii sposobu spełnienia świadczenia (wykonania zobowiązania) wyrażonego w walucie obcej - waluta, w jakiej dochodzi do spełnienia świadczenia nie zmienia waluty i wielkości (kwoty) samego zobowiązania kredytowego wyrażonego w walucie obcej - w konsekwencji postanowienia te nie określają rozmiaru głównych świadczeń stron Umowy Kredytu, tj. kwoty kredytu postawionego do dyspozycji Powodów (wyrażonej nominalnie w § 2 ust 1 Umowy Kredytu w walucie obcej), ani kwoty rat wyrażonych w walucie obcej);
5. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 ( 1) § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 ( 2) k.c. polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia § 2 CSU, § 4 ust. 2 i 3 COU, § 14 ust. 4 COU, § 22 ust. 2 pkt 1, 2, 3 COU stanowią niedozwolone klauzule umowne, w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy Powodów, mimo, iż prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień nie zaistniały przesłanki stwierdzenia ich abuzywności, bowiem:
• wypłata kredytu na podstawie Umowy Kredytu nastąpiła w dniu złożenia wniosku o jego uruchomienie tj. w dniu 5 września 2008 r. Składając dyspozycję wypłaty kredytu Powodowie znali kurs kupna dewiz obowiązujący w Banku w dniu wypłaty (2,1088) oraz znali kwotę udzielonego kredytu tj. zgodnie z § 2 Umowy Kredytu tj. 116.423,70 CHF, a w konsekwencji znali również dokładnie równowartość kwoty kredytu, która zostanie im wypłacona w związku z realizacją celu kredytu tj. 245.514,30 zł, co winno spowodować odmienną ocenę prawną w kontekście wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2020 r. (sygn. akt I CSK 519/19) który wskazał, że „jeżeli kredytobiorcy złożyli dyspozycję wypłaty kredytu w złotych, znając kurs, na podstawie którego zostanie przeliczona kwota wynikająca z umowy, dyspozycji takiej nie można zarzucić bezskuteczności, nawet jeżeli kurs został jednostronnie ustalony przez bank';
- •
-
Powodowie mieli wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona wypłacona kwota kredytu, gdyż to kredytobiorcy przysługiwała decyzja o dacie złożenia wniosku o wypłatę kredytu, a w dodatku mieli możliwość zawarcia umowy ramowej w zakresie indywidualnego negocjowania kursu waluty, przy wypłacie kredytu;
- •
-
Powodowie, mimo że mieli możliwość spłaty kredytów bezpośrednio w walucie obcej (walucie kredytu) już od dnia zawarcia Umowy Kredytu, co wynika bezspornie z jej treści, a zatem od początku obowiązywania Umowy Kredytu mogli kupować walutę do spłaty na zewnątrz Banku, z takiej możliwości skorzystali dopiero w 2014 r., świadomie do tego czasu korzystając z Tabel kursowych Banku, które kwestionują w niniejszym postępowaniu, a więc nie mogły być dla strony powodowej krzywdzące, bowiem w przeciwnym wypadku zapewne już wcześniej uniknęliby świadomego z nich korzystania;
- •
-
Tabela kursów Banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w CHF, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w Banku i stąd Bank nie ma możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu Powodów, gdyż jednocześnie Bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli. Stąd „możliwość dowolnego ustalania kursu" faktycznie nie istnieje;
6. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank. i art. 6 Dyrektywy 93/13 polegające na ich niewłaściwym zastosowaniu wskutek błędnego uznania, że Umowa Kredytu pozbawiona abuzywnych (bezskutecznych) klauzul przeliczeniowych w zakresie odwołującym się do Tabeli kursów walut Banku nie może być utrzymana w mocy i dalej wykonywana przy zachowaniu jej pierwotnego charakteru prawnego, podczas gdy prawidłowa analiza treści Umowy Kredytu w świetle art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank., z uwzględnieniem istoty i charakteru prawnego umowy kredytu denominowanego prowadzi do wniosku, że:
a) „klauzuli denominacyjnej" (klauzuli ryzyka walutowego) stanowiącej zespół postanowień umownych wskazujących nominalnie kwotę i walutę kredytu, zasadę podawania salda kredytu w walucie obcej oraz sporządzenia harmonogramu spłat/zawiadomień o wysokości rat w tej walucie, nie można utożsamiać - jak czyni to Sąd I instancji - z „klauzulą tabeli kursowej" („klauzulą tabelową") stanowiącą zespół postanowień umownych określających zasady ustalania kursu waluty obcej, wskazujące rodzaj i źródło kursu oraz przyporządkowanie go do określonych operacji, albowiem są to pod względem normatywnym osobne postanowienia umowne, a w konsekwencji ewentualna bezskuteczność postanowień umownych dotyczących wyłącznie technicznej kwestii przeliczeń poszczególnych świadczeń w oparciu o Tabele kursów Banku (klauzul tabelowych), które same w sobie nie są związane z kwotą i walutą Kredytu (§ 2 ust. 1 Umowy Kredytu), nie mogą powodować nieważności Umowy;
b) ocena skutków abuzywności nieuczciwych warunków umownych powinna być dokonywana na moment zawiśnięcia sporu (wytoczenia powództwa);
a) zasadniczym celem Dyrektywy 93/13 jest utrzymanie w mocy umów po wyeliminowaniu niedozwolonych warunków, a nie ich unicestwianie na życzenie konsumenta;
b) umowa o kredyt denominowany pozbawiona klauzul przeliczeniowych (tabelowych) może być nadal wykonywana bezpośrednio w walucie obcej, w której wyrażona jest kwota kredytu, prowizja, saldo kredytu oraz raty kredytu, przy zastosowaniu oprocentowania stawką LIBOR, z zachowaniem jej immanentnego elementu w postaci ryzyka walutowego, z uwzględnieniem jej celu, funkcji i znaczenia gospodarczego;
7. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust 1 i 2 pr. bank., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009 r., art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny (dalej „p.w.k.c") poprzez ich błędne zastosowanie i brak przyjęcia, że ewentualna luka w umowie powstała na skutek usunięcia z niej klauzul przeliczeniowych odsyłających do kursów kupna i sprzedaży z Tabeli kursów, gdyby przyjąć, że taka luka w ogóle może powstać, może być wypełniona poprzez odwołanie się do treści art. 358 § 2 k.c.;
8. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że:
- •
-
Powodowie mają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy Kredytu, podczas gdy Strona powodowa nie wykazała, że przysługuje jej interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy, a nawet gdyby Powodowie podjęli próbę wykazania powyższego to i tak niezasadnym byłoby uznanie, że przysługuje im interes prawny, bowiem Powodowie wystąpili z dalej idącym żądaniem - o zapłatę;
- •
-
spełniona została druga z przesłanek uwzględnienia powództwa z art. 189 k.p.c. tj. nieistnienie stosunku prawnego, podczas gdy w świetle wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych sprawy nie można uznać, aby sporna Umowa Kredytu była nieważna lub doszło do jej upadku;
9. naruszenie prawa materialnego, poprzez zaniechanie zastosowania art. 453 k.c. do oceny świadczeń spełnianych i przyjmowanych w złotych polskich przez szereg lat, w sposób zgodny i bezkonfliktowy, przez obie strony Umów Kredytu;
10. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 405 k.c. oraz art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 353 § 2 k.c, poprzez niewłaściwie zastosowanie tych przepisów, do kwot stanowiących przedmiot potrącenia umownego wierzytelności Pozwanego wobec Powodów, wynikających ze spornej Umowy Kredytu, z wzajemnymi wierzytelnościami Powodów wobec Pozwanego, wynikającymi z zawartej umowy rachunku bankowego, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że Powodowie spełniali świadczenie na rzecz Banku i uwzględnienie roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, w sytuacji gdy istotą potrącenia jest umorzenie zobowiązań bez spełnienia świadczeń;
11. naruszenie prawa materialnego, poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. i uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenia miały ważną podstawę prawną (nie została przesądzona prawomocnie nieważność Umowy Kredytu), co wyklucza przyjęcie ich nienależności, a nadto dokonywane przez stronę powodową spłaty kredytu czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie udostępnił Powodom kwotę 245.514,30 zł, a więc uiszczenie przez Powodów na rzecz Banku dochodzonej pozwem kwoty znajdowało uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
Skarżący wniósł o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie solidarnie od Powodów na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, oraz
2) zasądzenie solidarnie od Powodów na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
ewentualnie o:
3) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za obie instancje.
4. na podstawie art. 374 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie rozprawy;
Dodatkowo pozwany Bank podniósł zarzut zatrzymania kwoty dochodzonej przez Powodów w niniejszym postępowaniu, do czasu zwrotu przez Powodów na rzecz Banku kwoty 245.514,30 zł, wypłaconej Powodom w związku ze sporną Umową Kredytu.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należy poczynić uwagę o charakterze formalnym. Zgodnie z art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 2095 z późn. zm.) w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeśli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Niniejsza sprawa rozpoznana została w składzie jednoosobowym, bowiem nie spełniała przesłanek wymagających składu poszerzonego, wynikających z cytowanego przepisu.
Przechodząc do oceny wniesionego środka odwoławczego przez pozwanego wskazać należy, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji miedzy innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Innymi słowy, Sąd Apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł ich wystąpienia w niniejszej sprawie.
Mając to na względzie w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny, dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83). W przypadku bowiem, gdy sąd odwoławczy, orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753; z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60).
Skarżący nie podnosił zarzutu nieważności postępowania, naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa procesowego, które skutkowałyby nieważnością postępowania, nie dopatrzył się również Sąd odwoławczy. Podobnie Sąd odwoławczy nie stwierdził podstaw mogących skutkować zmianą zaskarżonego wyroku, w sposób postulowany przez stronę skarżącą.
Dla uporządkowania dalszego toku wywodu i wobec nadmiernego rozdrobnienia zarzutów apelacyjnych przypomnieć należy, że z art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 r., sygn. akt V CSK 269/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 127; z dnia 26 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CSK 300/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 144). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, w której apelacja i odpowiedź na nią obejmują łącznie niemal 100 stron, a przywołane w nich liczne poglądy doktryny i judykatury wykraczają - zdaniem Sądu Apelacyjnego - ponad rzeczową potrzebę, nadając wyżej wymienionym pismom charakter zbliżony do dysertacji naukowych. Pomimo wielości zgłoszonych w apelacji zarzutów i obszerności jej uzasadnienia, zawiera ona szerokie przytoczenie poglądów judykatury i doktryny prezentujących in abstracto odmienną – niż przyjęta przez Sąd I instancji (w ślad za aktualnie dominującym stanowiskiem orzecznictwa i nauki prawa) - koncepcję oceny istotnych zagadnień prawnych dotyczących problematyki tzw. kredytów frankowych. Wykracza poza ustawowe wymogi niniejszego uzasadnienia jego sporządzenie w konwencji przyjętej przez skarżącego, co sprowadziłoby się do obszernego cytowania przeciwstawnych do jego poglądów stanowisk, z którymi zapoznanie się nie nastręcza przecież profesjonalnemu pełnomocnikowi jakichkolwiek trudności.
Sąd Apelacyjny, w kontekście podniesionych w apelacji zarzutów mających prowadzić do zakwestionowania oceny o abuzywnym charakterze zapisów umów stron, a w konsekwencji ich nieważności, podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji, zastosowane w sprawie zostały właściwe przepisy prawa materialnego, a ich wykładnia nie budzi zastrzeżeń.
Sąd Apelacyjny wstępnie zwrócił uwagę, że pozwany w istocie nie zakwestionował poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, ograniczając swoje zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia przepisów postępowania wyłącznie do zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku, z którego nie można odczytać toku rozumowania Sądu I instancji, uzasadnienie wyroku wykazuje oczywiste braki w zakresie wyjaśnienia podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia.
Zarzut ten okazał się chybiony.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zasadnie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. ( uprzednio art. 328 § 2 k.p.c. ) może stanowić uzasadnioną podstawę skargi kasacyjnej (tutaj apelacji) jedynie wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie posiada wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które uniemożliwiają kontrolę kasacyjną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 315/07, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2008 r., sygn. akt III CSK 264/07, pub. OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 118).
Oznacza to, że nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu apelacyjnego.
Uchybienie wymogom określonym w art. 327 1 § 1 k.p.c. może bowiem stanowić uzasadnioną podstawę odwoławczą tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że wadliwość uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia uniemożliwia sądowi odwoławczemu kontrolę jego prawidłowości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2008 r., sygn. akt I CSK 347/07, niepubl.).
Taka sytuacja w rozważanej sprawie w ogóle nie zaistniała, gdyż skarżący w żaden merytorycznie przekonujący sposób nie wykazał, że istnieją braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej, czy też, że są one tak znaczne, że strefa motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawiona, co uniemożliwia kontrolę instancyjną.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, w przedmiotowej sprawie brak jest jakichkolwiek przesłanek do uznania, że Sąd Okręgowy sporządził uzasadnienie wyroku w sposób nieodpowiadający wymogom omawianej regulacji. Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd I instancji dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w sposób szczegółowy, wskazując, z jakich przyczyn określonym dowodom dał wiarę, a z jakich wiary tej odmówił lub dlaczego uznał niektóre dowody za niemające odpowiednej mocy dowodowej. Ocena ta poprzedzona została rozważaniami odnoszonymi do zakresu przeprowadzonego postępowania dowodowego. Ponadto w uzasadnieniu wyroku zostały zaprezentowane ustalenia faktyczne wraz ze stosownym odwołaniem się do treści dowodów stanowiących ich podstawę. Wreszcie Sąd Okręgowy w sposób precyzyjny wskazał na normy prawa materialnego znajdujące zastosowanie w niniejszej sprawie, przedstawił wypracowaną w orzecznictwie ich interpretację i w końcu przeprowadził proces subsumcji, dając mu wyraz w pisemnych motywach.
Uzasadnienie zawiera więc wszystkie elementy konstrukcyjne wskazane w art. 327 1 k.p.c., co czyni podniesiony przez pozwanego zarzut całkowicie bezpodstawnym. Najlepszy dowód na kompletność i rzeczowość uzasadnienia Sądu Okręgowego dał sam skarżący, który na jego podstawie był w stanie przedstawić Sądowi Apelacyjnemu obszerną, kilkudziesięciostronicową apelację.
Przechodząc do oceny dalszych zarzutów apelacyjnych wstępnie wskazać należy, ze zakres kognicji Sądu odwoławczego, stosownie do art. 378 § 1 k.p.c., wyznaczają granice apelacji. W tych granicach, Sąd ten zobowiązany jest do merytorycznej, kompleksowej oceny zaskarżonego wyroku. Obowiązek ten nie ma wszakże charakteru absolutnego, wyabstrahowanego od treści wyartykułowanych przez skarżącego zarzutów. O ile bowiem, w zakresie naruszenia prawa materialnego treść tych zarzutów ma znaczenie marginalne, o tyle – co się tyczy zarzutów naruszenia prawa procesowego – Sąd II instancji jest nimi związany (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Innymi słowy, jeśli apelujący zarzutów tego rodzaju nie zgłosi, zagadnienie naruszenia przepisów procesowych pozostawać musi poza sferą zainteresowania tego Sądu (za wyjątkiem tych przepisów, które przełożyć się mogą na stwierdzenie nieważności postępowania). Zarzut wadliwych ustaleń faktycznych, niewątpliwie stanowi konsekwencję naruszenia zasad oceny materiału procesowego przewidzianych w k.p.c., w tym zwłaszcza w jego art. 233 § 1 k.p.c. Chcąc zatem skutecznie stanowisko Sądu I instancji w przedmiocie dokonanych przez niego ustaleń faktycznych, w zakresie materialnoprawnych przesłanek roszczenia, poddać ocenie sądu odwoławczego, skarżący winien wyraźnie sformułować stosowny zarzut apelacyjny. Zarzut taki, zgodnie z art. 368 § 1 k.p.c., jest wyodrębnionym konstrukcyjnie elementem apelacji (pkt 2), wyraźnie przeciwstawionym jego uzasadnieniu (pkt 3). Co więcej, art. 368 § 1 1 k.p.c. jednoznacznie wskazuje, że w zarzutach co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia należy wskazać fakty ustalone przez sąd pierwszej instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone przez sąd pierwszej instancji. W konsekwencji jurydycznie poprawny jest wyłącznie taki pogląd, który dyskwalifikuje możliwość wyinterpretowywania zarzutów apelacyjnych z treści jej uzasadnienia. ,
Przedstawione wyżej uwarunkowania prawne, co należy wyraźnie podkreślić, posiadają istotne znaczenie dla oceny tych zarzutów pozwanego, w których kwestionował on stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie poszczególnych przesłanek kontroli klauzul umownych pod kątem ich abuzywności. Skoro bowiem skarżący nie zgłosił żadnych skutecznych zarzutów w kwestionujących dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne (poza omówionym wyżej zarzutem niekompletności tych ustaleń), ustalenia te kształtować musiały w sposób literalnie opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Tymczasem w apelacji, w sposób całkowicie oderwany od tych ustaleń, skarżący forsował tezy, oparte na alternatywnych twierdzeniach faktycznych, które – co oczywiste – nie mogły stanowić ich skutecznej podstawy.
Przechodząc do analizy zarzutów naruszenia prawa materialnego, w pierwszej kolejności za bezzasadny uznać należy zarzut naruszenia art. 189 k.p.c., polegający na przyjęciu, że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. W tym kontekście wskazać należy, że norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie – por. np. T Ereciński [red.], Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, tom I Warszawa 2004, s 402 – 403 i tam cytowane orzecznictwo). Powód ma zatem procesowoprawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie po jego stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego).
Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Tradycyjnie przyjmuje się w nauce i orzecznictwie, że w przypadku stwierdzenia przez Sąd braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia (lub nieistnienia) prawa lub stosunku prawnego, powództwo musi ulec oddaleniu bez oceny zasadności twierdzeń stron procesu co do istnienia prawa objętego żądaniami pozwu. Współcześnie w piśmiennictwie formułuje się także szeroko uargumentowany pogląd, że w takiej sytuacji należy pozew odrzucić (por. K. Weitz, Charakter interesu prawnego jako przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), PS 2018, nr 7-8, s. 7-36). Jednak rozstrzyganie kwestii właściwej formy prawnej orzeczenia nie ma znaczenia w niniejszej sprawie, z uwagi na brak podstaw do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył normę art. 189 k.p.c.).
Zgodnie z wykładnią potwierdzaną wielokrotnie w judykaturze, interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. np. wyrok SA w Poznaniu z 5 kwietnia 2007 r., III AUa 1518/05, LEX nr 257445; wyrok SA w Białymstoku z 7 lutego 2014 r., I ACa 408/13, LEX nr 1437870). W orzecznictwie Sądu Najwyższego akcentuje się też, że powód ma interes prawny w żądaniu ustalenia, jeżeli powództwo o ustalenie istnienia prawa jest jedynym możliwym środkiem jego ochrony (wyrok z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101). Interes prawny istnieje zatem tylko wtedy, gdy powód może uczynić zadość potrzebie ochrony swej sfery prawnej przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.
Zarazem jednak w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono również, że interes prawny nie istnieje, gdy jest możliwe wytoczenie powództwa o świadczenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok SN z 30 października 1990 r., I CR 649/90, Lex nr 158145). Zauważa się jednocześnie, że mimo istnienia prawa do żądania spełnienia świadczenia (wytoczenia powództwa o świadczenie) lub możliwości skorzystania z innego środka ochrony prawnej (np. powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego) interes prawny nie będzie wykluczony w sytuacji, gdy wyrok uwzględniający takie żądanie nie da pełnej ochrony prawnej dłużnikowi (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 roku III CSK 226/14). Zatem zarówno w nauce jak i w orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania obiektywnej w świetle przepisów prawa (wywołanej rzeczywistym narażeniem lub zagrożeniem sfery prawnej powoda) potrzeby uzyskania wyroku ustalającego o określonej treści (por. np. H. Dolecki (red.), T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-36, wyd. LEX 2013, komentarz do art. 189 k.p.c.). Z drugiej jednak strony dostrzega się, że interes prawny należy „pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej” (por. wyrok SN z 11 lipca 2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226). Stwierdza się też współcześnie, że zasady, iż powództwo o ustalenie nie jest dopuszczalne, jeżeli w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie należy pojmować zbyt rygorystycznie. Ocena istnienia interesu prawnego powinna odwoływać się do względów celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. W tym kontekście interes prawny definiuje się jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (por. np. wyrok SN z 6 marca 2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603).
Z przedstawionych wypowiedzi judykatury wynika, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi wówczas jedynie, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia (obowiązki) istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego, który jest wykonywany przez obie strony (a zatem obie strony mają względem siebie nie tylko uprawnienia, ale też obowiązki wywodzone z objętego sporem stosunku prawnego). W przypadku, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia (nieważności) stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na ustalenie istnienia i określenie treści obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Zwłaszcza wówczas, gdy to pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. jak w niniejszej sprawie – uważa, że ma prawo żądać od powodów zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy) proces o świadczenie nie zakończy definitywnie sporu między stronami. W takich sytuacjach nie sposób odmówić powodom (dążącym do wykazania, że nie są oni zobowiązani do świadczenia wobec pozwanego –a zwłaszcza, że kredytodawca nie ma prawa obliczać wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul umownych dotyczących przeliczania wartości świadczenia) interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego są oni dłużnikami pozwanego.
W tym kontekście zauważyć należy, że powodowie według treści umowy kredytu nie wykonali dotąd zobowiązania zwrotu kredytu (okres kredytowania nie upłynął) a pozwany traktuje ich jako swoich dłużników (kredytobiorców). Wyrok ustalający nieważność umowy kredytu samoistnie zatem przesądzi o treści obowiązków powodów względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby zostać pozywani o zapłatę długu z umowy). Już ta kwestia - w ocenie Sądu Apelacyjnego - nie pozwala na przyjęcie, by zasadnie zarzucono Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 189 k.p.c.
Odnosząc się do oceny prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni oraz zastosowania przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c., skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne, wskazać należy, że sprawy tzw. kredytów frankowych były już przedmiotem wielokrotnych rozstrzygnięć tut. Sądu. W sprawach tych (także z udziałem pozwanego banku) od dłuższego już czasu można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej, której wyrazem są m. in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30.06.2022 r., I ACa 314/22; z 29.06.2022 r., I ACa 1029/21; z 31.05.2022 r., I ACa 896/21 z 31.05.2022 r., I ACa 77/22; z 27.05.2022 r., I ACa 738/21; z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 21.04.2022 r., I ACa 7/22; z 21.04.2022 r., I ACa 26/22; z 31.03.2022 r., I ACa 986/21; z 26.03.2022 r., I ACa 734/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 31.01.2022 r., I ACa 719/21; z 31.01.2022 r., I ACa 699/21; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 26.01.2022 r., I ACa 395/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, z 15.07.2022.I ACa 209/22, czy 10.08.2002 r. I ACa 154/22 (przy czym powyższe wyliczenie ma charakter wyłącznie przykładowy, a podobnych rozstrzygnięć jest znacznie więcej) oraz orzeczenia cytowane w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Tezy apelacji są z przywołaną linią orzeczniczą sprzeczne; zarazem skarżący nie przedstawił żadnych nowych i przekonujących argumentów, które uzasadniałyby odejście od utrwalonych poglądów w zakresie abuzywności kwestionowanych przez powodów klauzul; walutowej i przeliczeniowej oraz wpływu tej okoliczności na ważność całej umowy kredytowej. Apelacja banku została sporządzona w sposób typowy dla podobnych spraw: zasadniczo ograniczała się ona do obszernego (lecz w dużej mierze abstrakcyjnego, zredagowanego w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy i mechanicznie powielonego) uzasadnienia stanowiska skarżącego. Zasadniczych konkluzji wyprowadzonych przez skarżącego z licznie cytowanych przez niego orzeczeń (wskutek ich nieaktualności, błędnej interpretacji przez pozwanego czy też po prostu dlatego, że wyrażone w nich poglądy nie są trafne) Sąd Apelacyjny zdecydowanie nie podziela.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego poprzez przyjęcie, że walutą spornego kredytu udzielonego Powodom był złoty polski, a nie CHF, a zastosowany w Umowie Kredytu mechanizm przeliczeń walutowych nie zmieniał kwoty i waluty kredytu wyrażonej w PLN, podczas gdy w ocenie apelującego prawidłowa wykładnia art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank. dokonana przy uwzględnieniu istoty i charakteru prawnego umowy kredytu denominowanego w walucie obcej prowadzi do wniosku, że kredyt denominowany jest kredytem walutowym wskazać należy, w orzecznictwie całkowicie utrwalona jest kwalifikacja umowy kredytu (...), odwołującej się do CHF jako miernika tak kwoty udzielonego kredytu, jak i wysokości zobowiązania kredytobiorców, zawieranych przez pozwany bank wedle ustalonego wzorca, jako umowy kredytu denominowanego do waluty CHF. Przypomnieć zatem jedynie syntetycznie należy w tym miejscu, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.
1.w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej,
2.w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej,
3.w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.
Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Tymczasem, jak słusznie wskazał Sąd I instancji w analizowanym przypadku kwota kredytu miała być i została wypłacona w PLN, na skutek przeliczenia według kursu kupna CHF według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Już to zaś tylko całkowicie dyskwalifikuje tezę skarżącego o walutowym charakterze przedmiotowej umowy, a tym samym również zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia. art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 prawa bankowego i art. 353 1 k.c. Dalsze uwagi w tym zakresie, uznać należy za całkowicie zbędne.
Nieuzasadnione okazały się również zarzuty dotyczące naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem tego przepisu jest bezsporna okoliczność, że w zakresie przedmiotowej umowy powodom przysługuje status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule: indeksacyjna i spreadowa kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Przyznawały one bowiem pozwanemu bankowi prawo do niczym nieograniczonego wpływania na wysokość zobowiązania powodów poprzez jednostronne określanie wiążącego na gruncie umowy kursu CHF/PLN. Ocena tego rodzaju klauzul waloryzacyjnych jest już w orzecznictwie ugruntowana (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku I CSK 242/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Bezpodstawnie zatem pozwany zarzucał powodom, iż nie zdołali wykazać rażącego naruszenia ich interesów. Konkluzji tej nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, nakładający na bank ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walut. Sama informacja, na jakim poziomie bank ustalił kurs waluty, nie zapewniała powodom żadnej ochrony. Nie przysługiwał im bowiem środek prawny pozwalający zakwestionować jednostronną decyzję banku.
Abuzywnością objęty jest cały mechanizm waloryzacyjny. Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią nierozerwalną całość. Wystarczy, że jedna tych klauzul uznana zostanie za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (por. wyrok SA w Gdańsku z 9.06.2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709 oraz orzeczenia Sądu Najwyższego, do których ów się odwołuje).
Pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Słusznie Sąd Okręgowy zauważył, że kwestionowane klauzule umowne nie podlegały jakiejkolwiek negocjacji. Z przesłuchania powodów wprost wynika że przy zawieraniu spornej umowy nie było żadnych negocjacji. Zeznania powodów w tym zakresie Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, skarżący nie wykazał zaś skutecznie, stosownie do przedstawionych już uwarunkowań prawnych, nietrafności tej oceny.
Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą wręcz faktem notoryjnym. Są to typowe umowy adhezyjne, gdzie kredytobiorca nie ma w zasadzie żadnego wpływu na treść węzła obligacyjnego. Możliwość wyboru kwoty czy waluty kredytu, okresu jego spłaty czy podobnych parametrów nie jest tożsama z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy. Należy bowiem odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. Umowa nie traci charakteru adhezyjnego, jeśli kontrahent ma prawo wyboru spośród kilku szablonów umów oferowanych przez bank, ale postanowienia wybranego szablonu są odgórnie narzucone i sztywne. Sporne w niniejszej sprawie postanowienia, dotyczące sposobu ustalania kursów walut przez bank, nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami.
Zgodzić trzeba się też z Sądem Okręgowym, że postanowienia umowy dotyczące waloryzacji i mechanizmu przeliczeń określają główne świadczenia kredytobiorcy. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w orzecznictwie (wyrok SA w Warszawie z 25.11.2020 r., VI ACa 779/19, LEX nr 3145135; wyrok SA w Gdańsku z 4.11.2020 r., V ACa 300/20, LEX nr 3101531; wyrok SA w Warszawie z 18.02.2020 r., I ACa 565/18, LEX nr 3122759; wyrok SA w Warszawie z 22.01.2020 r., I ACa 473/18, LEX nr 3081253; wyrok SA w Warszawie z 4.12.2019 r., I ACa 66/19, LEX nr 3103362). Nie oznacza ono jednak niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru klauzuli denominacyjnej, ponieważ nie została ona określona w sposób jednoznaczny. Umowa stron nie precyzuje zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Powód został tym samym de facto obciążony ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.
Konkludując, klauzula denominacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. Utraty abuzywnego charakteru przez sporne postanowienia nie spowodowało wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984). Regulacje przywołanej ustawy odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte
w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144).
Niezależnie od powyższego, zauważyć ponownie należy, że pozwany bank nie spełnił ciążącego na nim szczególnego obowiązku informacyjnego względem powodów. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak, aby konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek ten powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (tak wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, OSP 2021/2/7, LEX nr 2744159 czy wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Z zeznań powodów wynika tymczasem, że przed zawarciem umowy nikt nie informował ich o tym, że ryzyko kursowe jest nieograniczone. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności. Oceny tej nie zmienia, jak już wskazano, fakt podpisania przez powodów stosowanego oświadczenia. Nie spełnia bowiem kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego (wyrok SA w Szczecinie z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412).
W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy
i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Założenia wyroku w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (tak Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej [denominacyjnej] dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 oraz przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620 czy wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967).
Działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).
W świetle powyższego, nie można kursu waluty jednostronnie ustalonego przez bank zastąpić kursem średnim ogłoszonym przez NBP. Nie można więc zastosować art. 358 § 2 k.c., który zresztą w dacie zawarcia spornej umowy nie obowiązywał. Podstawą wprowadzenia do umowy średniego kursu Narodowego Banku Polskiego nie mogą być też art. 41 Prawa wekslowego czy art. 251 Prawa upadłościowego. Przepisy te dotyczą zupełnie innej problematyki i nie znajdują zastosowania do analizowanego stanu faktycznego. Zupełnie bez znaczenia dla sprawy jest także art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank., rzecz bowiem nie w tym, czy stosowanie tabel kursowych banku ma normatywne umocowanie w ogólności, ale czy nie zastosowano ich w umowie z konsumentem w sposób zakładający oczywistą nierównowagę stron.
Nie można też utrzymać w mocy umowy poprzez wprowadzenie jako zasady spłaty zobowiązania kredytobiorców bezpośrednio we franku szwajcarskim. Takiego rodzaju rozstrzygnięcie oznaczałoby zbyt daleko idącą ingerencję w istotę zobowiązania, skutkującą przekształceniem go – wbrew woli kredytobiorców oraz kontekstowi gospodarczemu – w węzeł obligacyjny innego rodzaju, a mianowicie kredyt walutowy.
W wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii
z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385
1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:
1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym,
2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.
Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).
Tak właśnie uczynił Sąd Okręgowy w rozpoznawanej sprawie, na rozprawie odbierając od powodów oświadczenie, że są oni świadomi skutków, jakie wiążą się z ustaleniem nieważności przedmiotowej umowy. Stanowisko takie jest zbieżne z żądaniem pozwu, które powodowie - reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika - w toku całego postępowania przed sądami obu instancji prezentowali. W tym stanie rzeczy ustalenie nieważności umowy kredytowej odpowiada prawu oraz jednoznacznie wyrażonej woli należycie poinformowanych powodów.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy, stanął na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców, konieczne stało się przesądzenie na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG), że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna w całości.
Trafnie zatem Sąd Okręgowy uznał, że w takiej sytuacji powodom przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej.
Nie istnieje jakakolwiek podstawa do przyjęcia za uzasadnioną tezy, jakoby spełnione przez powodów na rzecz banku świadczenia czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.p.c., w zakresie obowiązku zwrotu udostępnionego im kapitału. Z art. 411 pkt 1 k.c. in fine wprost wynika, że można żądać zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Wobec rażącego nadużycia pozycji dominującej przez bank (omówionego już powyżej), nie ma wątpliwości, że spełnienie świadczenia nie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Pozwany nie dostrzega przy tym, że nieważność umowy stwarza zasadniczo odmienny stan prawny skutkujący obowiązkiem zwrotu przez strony świadczeń uzyskanych w wykonaniu takiej umowy. Realizowane w trakcie wykonywania przez powodów świadczenia nie może być uznane - a do tego w istocie rzeczy prowadzi koncepcja pozwanego - jako czyniące zadość obowiązkowi spełnienia całkowicie odmiennego świadczenia, którego to istnienia, w czasie wykonywania umowy, pozwani nie byli przecież świadomi.
Finalnie wymaga omówienia kwestia podniesionego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu skorzystania z prawa zatrzymania. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie stoi na stanowisku, że w przedmiotowej sprawie nie istniała możliwość skutecznego złożenia zarzutu zatrzymania. Skorzystanie z tego zarzutu oparte jest na normie art. 496 k.c. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.). Jak wskazuje się w doktrynie (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 125). zatrzymanie jest szczególnym środkiem zabezpieczenia określonych ustawowo wierzytelności. Celem tego środka zabezpieczającego jest skłonienie dłużnika wzajemnego, aby roszczenie zaspokoił lub je zabezpieczył. Praktyka wskazuje, że w razie skutecznego powołania się na prawo zatrzymania częstokroć, jeżeli nawet nie najczęściej, dochodzi do efektywnego wykonania zobowiązania przez adresata tego rodzaju zarzutu. Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że obecnie w doktrynie i orzecznictwie trwa spór o to, czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej. Funkcjonują także dwa przeciwstawne poglądy co do możliwości stosowania w przypadku rozliczeń z nieważnej umowy kredytu prawa zatrzymania.
Nawet gdyby ostatecznie w judykaturze zwyciężyło stanowisko o dopuszczalności zarzutu zatrzymania w sprawie o zwrot nienależnych świadczeń z nieważnej umowy kredytu, to trzeba podkreślić, że w rozpoznawanej sprawie zarzut zatrzymania nadal nie mógłby być uwzględniony albowiem zarzutem zatrzymania nie można objąć wierzytelności niewymagalnej (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 126), tymczasem skarżący bank nie wykazał, że kiedykolwiek wezwał powodów do zapłaty, a jedynie złożył oświadczenie o skorzystaniu z tego prawa, zgłosił w toku procesu zarzut zatrzymania; zatem jego roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń nigdy nie zostało postawione w stan wymagalności.
Należy też zauważyć, że widoczna jest również nieprzystawalność przepisów o zatrzymaniu, w sytuacji, gdy usprawiedliwione interesy obu stron w przypadku nieważności umowy kredytu chroni instytucja potrącenia. Zatrzymanie spełnia swoją funkcję tam, gdzie świadczenia są różnorodzajowe i z tego powodu wierzytelności obu stron nie nadają się do potrącenia (art. 496 i 497 k.c. oraz art. 461 k.c.). Nawet jednak gdyby - czysto hipotetycznie - założyć, że skarżący był uprawniony do skorzystania z tego prawa, to w realiach niniejszej sprawy sąd odwoławczy uznał jednak, że skorzystanie przez pozwanego z tego uprawnienia pozostaje sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa zatrzymania Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 dyrektywy 93/13) w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw (por. np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lipca 2020 roku, C-224/19).
W tym kontekście uwzględnienie zarzutu zatrzymania w zakresie szerszym niż to konieczne dla zabezpieczenia roszczenia pozwanego, powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu uzyskania rzeczywistej ochrony jego prawa (wyegzekwowania wyroku). Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego musiałby najpierw zaofiarować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku - w tym celu musiałby poczynić dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych, itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. Doszłyby więc dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, osłabiające istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać do podjęcia ochrony praw konsumenta i utrudniać uzyskanie celu dyrektywy 93/13 (tak też Sąd Apelacyjny w Szczecinie m.in. w wyroku z dnia 30 marca 2022 roku, I ACa 568/21 oraz w wyroku z dnia 30 czerwca 2022 roku, I ACa 21/22).
Powyższe prowadzi do wniosku, że skorzystanie z prawa zatrzymania byłoby sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.
W tym stanie rzeczy apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd odwoławczy rozstrzygnął w oparciu o dyspozycję art. art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 8.100 zł tytułem kosztów pomocy prawnej.
SSA Edyta Buczkowska-Żuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: