I ACa 1199/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-08-24
Sygn. akt I ACa 1199/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
29 czerwca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Leon Miroszewski
Sędziowie: SA Artur Kowalewski
SO del. Robert Bury
Protokolant: st. sekr. sąd. Piotr Tarnowski
po rozpoznaniu 20 czerwca 2023 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa (...) Bank spółki akcyjnej w W.
przeciwko M. B. (1), A. B. i M. B. (2)
o zapłatę
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 1 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 206/18
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
w punkcie 1.: oddala powództwo główne;
w punkcie 2.: zasądza na rzecz powoda od pozwanych:
M. B. (1) kwotę 162.634,36 zł (sto sześćdziesiąt dwa tysiące sześćset trzydzieści cztery złote trzydzieści sześć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 października 2020 r. oraz kwotę odpowiadającą odsetkom ustawowym za opóźnienie od 301.139,49 zł (trzystu jeden tysięcy stu trzydziestu dziewięciu złotych czterdziestu dziewięciu groszy) od 28 października 2020 r. do 9 lutego 2023 r. ;
A. B. i M. B. (2) kwoty po 40.658,59 zł (czterdzieści tysięcy sześćset pięćdziesiąt osiem złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 października 2020 r. oraz od każdego z tych pozwanych kwoty odpowiadające odsetkom ustawowym za opóźnienie od 75.284,87 zł (siedemdziesięciu pięciu tysięcy dwustu osiemdziesięciu czterech złotych osiemdziesięciu siedmiu groszy) od 28 października 2020 r. do 9 lutego 2023 r. ;
dodaje punkt. 3. o treści: zastrzega prawo każdego z pozwanych, jako spadkobierców D. B., do powołania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności z tytułu obowiązku zapłaty powodowi kwot po 40.658,59 zł (czterdzieści tysięcy sześćset pięćdziesiąt osiem złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) do wartości ustalonego w wykazie inwentarza stanu czynnego spadku;
dodaje pkt 4. o treści: oddala powództwo w pozostałym zakresie;
dodaje pkt 5. o treści: rozstrzyga, że pozwani ponoszą 17,4% kosztów procesu i sądowych pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji;
oddala apelację w pozostałym zakresie;
zasądza od pozwanych na rzecz powoda kwoty po zł 2.297,20 zł (dwa tysiące dwieście dziewięćdziesiąt siedem złotych dwadzieścia groszy) złotych tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.
Artur Kowalewski Leon Miroszewski Robert Bury
Sygn. akt I ACa 1199/22
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Koszalinie wyrokiem 1 czerwca 2022 r. oddalił powództwo (...) Bank spółce akcyjnej w W. przeciwko M. B. (2), A. B., M. B. (1). Wyrok zapadł w sprawie, w której powód domagał się zasądzenia od pozwanych 1.404.129,54 zł z odsetkami i kosztami postępowania w związku z wypowiedzeniem zawartej w dniu 27.07.2007 r. umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF.
Pozwani domagali się oddalenia powództwa twierdząc, że umowa kredytu jest nieważna z powodu klauzul abuzywnych, ponadto zakwestionowali istnienie, wysokość i wymagalność roszczenia.
Pismem z dnia 14.12.2021 r., na wypadek nieuwzględnienia żądania pierwotnego z uwagi na podniesiony zarzut nieważności umowy, powód sformułował żądanie ewentualne, domagając się zasądzenia solidarnie od pozwanych 1.136.291,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie – od kwoty 695.660,78 zł (środki wypłacone pozwanym z tytułu kredytu) od dnia doręczenia pisma z dnia 07.10.2020 r. do dnia zapłaty, natomiast od kwoty 440.630.97 zł (wynagrodzenie za korzystanie z kapitału od dnia udostępnienia kredytu do dnia 31.10.2021 r.) od dnia doręczenia pisma z dnia 14.12.2021 r. do dnia zapłaty, względnie o zasądzenie od każdego z pozwanych po 378 763,91 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia niniejszego pisma do dnia zapłaty.
W odpowiedzi na pismo z 14.12.2021 r., pełnomocnik pozwanych pismem z 07.03.2022 r. wniosła m.in. o oddalenie roszczenia ewentualnego, a także zgłosiła zarzut potrącenia wierzytelności powoda w kwocie 695.660,78 zł tytułem roszczenia ewentualnego z wzajemną wierzytelnością pozwanych w kwocie 428.129,19 zł oraz 6.300 CHF jako świadczeń nienależnie pobranych, dodatkowo pomniejszonych o kwotę 79.436,46 zł tytułem opłat kredytowych, które to koszty nie zostały pozwanym nigdy wypłacone. Na wypadek nieuwzględnienia zarzutu potrącenia, wniosła zarzut zatrzymania kwoty zapłaty 428.129,19 zł i 6.300 CHF (k. 964-967).
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 27.07.2007 r. D. B. i M. B. (1) zawarli z poprzednikiem prawnym powoda, tj. (...) Bank S.A. z siedzibą w K. umowę kredytu hipotecznego nr (...), indeksowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF). Pozwanym wypłacono 695.660,78 zł. Przeliczenia wysokości kredytu na PLN dokonano przy zastosowaniu kursu kupna CHF ustalonego na podstawie tabeli kursowej obowiązującej w Banku. Spłata kredytu miała nastąpić w okresie 360 miesięcy w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy miał wynosić 1.101.472,00 zł, bez uwzględnienia ryzyka kursowego. Ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona miała być od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania. Umowa przewidywała, że raty kredytu są spłacane w PLN po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF ustalonego na podstawie tabeli kursowej. Pozwani nie znali zasad, według których bank ustalał sposób przeliczenia waluty przy wypłacie i spłacie kredytu. Bank miał swobodę w ustalaniu wysokości kursu kupna i sprzedaży waluty. Postanowienia umowy nie były ustalone indywidulanie. W czasie rozmów z pracownikami banku nie przedstawiono wykresów i symulacji zmian kursu CHF.
Umowa kredytu z dnia 27.07.2007 r. była zmieniana aneksami: z dnia 21.01.2011 r., w którym m.in. stwierdzono zadłużenie kredytobiorców w wysokości 12.268,03 zł, w tym odsetki w kwocie 8.162,55 zł oraz przedłużono okres kredytowania do 31.12.2047 r., zwiększając tym samym saldo zadłużenia kredytobiorców oraz z dnia 30.04.2014 r., którym zmieniono § 10 umowy, w tym w zakresie możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacyjnej CHF.
D. B. zmarł w dniu (...), a w dniu 31.10.2016 r. spadkobiercy dokonali umownego działu spadku po nim w ten sposób, że całe udziały w spadku wraz z zadłużeniem objęte spadkiem, wynikającym z umowy nr (...), przypadły M. B. (1).
Pismami z dnia 20.01.2017 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty zaległości w spłacie kredytu, a następnie w dniu 28.04.2017 r. wysłał oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, w którym wskazano na możliwość cofnięcia go w przypadku uregulowania całości zadłużenia w okresie wypowiedzenia. Następnie pismami z dnia 31.07.2017 r. ponownie wezwał pozwanych ostatecznie do zapłaty.
Ostatnią ratę przed wypowiedzeniem umowy pozwana M. B. (1) wpłaciła w październiku 2016 r. w wysokości około 7.000 zł. W okresie od 30.08.2007 r. do 05.10.2016 r. kredytobiorcy zapłacili łącznie tytułem rat kapitałowo-odsetkowych na rzecz Banku kwotę 428.129,25 zł oraz kwotę 6.300 CHF. Natomiast na dzień wypowiedzenia umowy, tj. 28 kwietnia 2017 r. zaległości w spłacie kredytu wynosiły 2.454,84 CHF wraz z odsetkami umownymi w wysokości 7.345,25 CHF, odsetkami podwyższonymi w kwocie 31,77 CHF i 303,14 zł tytułem kosztów i opłaty Banku.
Zgodnie z opinią biegłej A. Z. kredytobiorcy spłacili łącznie, przy uwzględnieniu wpłat w PLN i CHF, na rzecz Banku w okresie trwania umowy do jej wypowiedzenia kwotę 451.709,24 zł.
Sąd I Instancji uznał, że powództwo nie mogło zostać uwzględnione z uwagi na skutecznie podniesione przez pozwanych zarzuty w zakresie nieważności umowy kredytu indeksowanego kursem CHF. Sąd Okręgowy uznał klauzulę umowną, pozwalającą ustalać bankowi wysokość raty kredytu w oparciu o kurs waluty obcej ustalany na podstawie „Tabeli kursowej” za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i przyjął, że umowa zawarta przez strony jest nieważna w myśl art. 58 § 1 i 2 k.c.
Sąd nie uwzględnił, jako przedwczesnego i niedopuszczalnego, roszczenia ewentualnego powoda, zgłoszonego na wypadek uznania umowy za nieważną w piśmie z dnia 14.12.2021 r. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że na roszczenie to składa się kwota 695.660,78 zł tytułem wypłaconego powodom kapitału oraz kwota 440.630,97 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału za okres od dnia udostępnienia go do dnia wyliczenia. W ocenie Sądu Okręgowego, o ile powodowi należy się zwrot wypłaconego na podstawie nieważnej umowy kapitału, o tyle niezasadne jest żądanie tzw. wynagrodzenia za korzystanie z niego. Zdaniem Sądu, roszczenie takie nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach i nie ma żadnego uzasadnienia.
Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutów pozwanych potrącenia i zatrzymania z uwagi na brak wymagalnego roszczenia powoda, do którego możliwe byłoby odniesienie wierzytelności pozwanych. Ponadto, zdaniem Sądu, zarzut zatrzymania nie powinien mieć zastosowania (art. 496 i 497 k.c.), gdyż warunkowe zgłoszenie go, z ostrożności procesowej jako niedopuszczalne, stanowi o jego bezskuteczności.
Wyrok został w całości zaskarżony apelacją przez powoda, który zarzucił naruszenie:
art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyraża się w dokonaniu ustaleń niewynikających ze zgromadzonego lub pozostających z nim w sprzeczności;
art. 233 §1 w zw. z art. 278 §1 k.p.c. przez pominięcie wniosku dowodowego powoda o wydanie opinii przez biegłego z zakresu bankowości i finansów;
art. 228 §1 k.p.c. przez nie wzięcie przez Sąd pod rozwagę faktów powszechnie znanych, a dotyczących okoliczności zawarcia umowy kredytu tj. korzystnych warunków umowy kredytu indeksowanego do CHF w dniu zawierania umowy z powodu niższego oprocentowania w stosunku do kredytów złotowych oraz tendencji spadkowej CHF w dniu zawarcia umowy w stosunku do złotówki oraz niewzięcia pod uwagę okoliczności, że kredytobiorcy odnosili korzyści z niskiego kursu waluty indeksacyjnej,
art. 385 1 §1 k.c. oraz art. 65 §1 i 2 k.c. w związku z § 1 ust. 1 umowy kredytu przez przyjęcie, że powód miał jednostronną i dowolną możliwość kształtowania zobowiązania konsumenta,
art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 58 §1 k.c. przez uznanie, iż skutkiem abuzywności postanowień umowy jest nieważność całej umowy kredytu,
art. 358 §1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie,
art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe poprzez jego niezastosowanie,
art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z § 9 ust. 2 umowy kredytu § 10 ust. 3 umowy kredytu w zw. z § 6 ust. 1 umowy kredytu przez przyjęcie, że abuzywność klauzuli różnicy kursowej skutkuje abuzywnością klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli indeksacji),
art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z 385 1 § 1 k.c. przez przyjęcie, że za abuzywne należy uznać całe postanowienia waloryzacyjne umowy kredytu,
art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez przyjęcie, że utrzymanie umowy w pozostałym zakresie po wyeliminowaniu z jej treści postanowień niedozwolonych, tj. wyeliminowania czynnika nieweryfikowalnego (marży banku, spreadu) z ustalonego w bankowej tabeli kursu waluty i pozostawienie podstawy w oparciu, o który jest tworzona - kursu średniego NBP, nie jest możliwe,
art. 405 w zw. z art. 411 k.c. przez uznanie, że roszczenie Banku po unieważnieniu umowy kredytu ogranicza się jedynie do żądania przez Bank zwrotu wypłaconego pozwanym kapitału podczas gdy powód oddał pozwanym kwotę kredytu i dzięki tej kwocie pozwani mieli możliwość spłaty m.in. kredytu hipotecznego w innym banku, zaciągniętego na nabycie nieruchomości, której wartość wzrosła w czasie, a gdyby powód nie udzielił pozwanym kredytu waloryzowanego do waluty obcej pozwani na ten cel musieliby zaciągnąć kredyt złotowy oprocentowany stawką WIBOR,
art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. polegające na ich niezastosowaniu,
art. 321 §1 k.p.c. przez uznanie, że w przypadku uznania umowy za nieważną roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia mogą być przedmiotem odrębnego postępowania.
Powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu. Ewentualnie, w przypadku stwierdzenia przez Sąd II instancji nieważności umowy kredytu, wniósł o zmianę wyroku i zasądzenie solidarnie od pozwanych kwoty 1.136.291,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 695 660,78 zł od dnia doręczenia pozwanym pisma powoda z dnia 7.10.2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 440.630,97 zł od dnia doręczenia pozwanym pisma z dnia 14.12.2021 r. do dnia zapłaty.
Dodatkowo wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność ustalenia wysokości korzyści osiągniętej przez kredytobiorców na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej przy założeniu nieważności umowy kredytu.
Na wypadek gdyby Sąd przyjął, że powodowi nie przysługuje roszczenie z tytułu korzystania przez stronę pozwaną z kapitału w znaczeniu ścisłym – wniósł o zmianę wysokości świadczenia (ukształtowanie) w ten sposób, że kwota należności Banku od strony pozwanej z tytułu rozliczenia nieważności bądź bezskuteczności umowy powinna być poddana waloryzacji sądowej w ten sposób, że poza roszczeniem o zwrot środków wypłaconych przy uruchomieniu kredytu w ich nominalnej wysokości - powodowemu Bankowi przysługuje dodatkowe świadczenie wynikającej z istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza wyliczone w oparciu o wskaźnik inflacji w ten sposób, że będzie ono stanowiło równowartość powiększenia każdej z transz kredytu o wskaźnik inflacji za okres od dnia wypłaty danej transzy kredytu do dnia sporządzenia opinii w tym przedmiocie.
Ewentualnie, w przypadku stwierdzenia, iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Pozwani domagali się oddalenia apelacji.
W toku postępowania apelacyjnego, pismem z dnia 20 lutego 2013 r., pełnomocnik pozwanych ponownie podniósł zarzut potrącenia wierzytelności powoda w kwocie 695.660,78 zł zgłoszonej w ramach roszczenia ewentualnego z wzajemną wierzytelnością pozwanych w kwocie 451.709,24 zł wskazując, że wierzytelności te dotyczą świadczeń nienależnie spełnionych przez strony na podstawie nieważnej umowy kredytu. Pozwani pismem z dnia 15 lutego 2013 r. złożyli powodowi oświadczenie o potrąceniu. (dowód: pismo z 15.02.2023 r. – k. 1161, potwierdzenia odbioru, k. 1163). Uprzednio pozwani wezwali powoda do zapłaty wyznaczając 3 dniowy termin spełnienia, wezwanie doręczono 6 lutego 2023 r. (fakty przyznane przez powoda na podstawie art. 229 i 230 k.p.c.)
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Postępowanie apelacyjne jest kontynuacją rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), zatem dokonuje własnych ustaleń faktycznych, poprzestaje na materiale zebranym w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, prowadzi postępowanie dowodowe lub ponawia przeprowadzenie dowodów. Podstawa prawna orzeczenia ustalana jest niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji. Postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny, a nie tylko kontrolny, ograniczony zarzutami apelacyjnymi. Sąd drugiej instancji związany jest zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała SN (7) z 31.01.2008 r., III CZP 49/07).
Sąd Apelacyjny, wskazując podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, przyjmuje za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.) oraz jego oceny prawne (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.) w części prowadzącej do ustalenia nieważności umowy kredytu z powodu abuzywności jej klauzul przeliczeniowych i powstania wzajemnych roszczeń kondykcyjnych. Sąd pierwszej instancji nieprawidłowo przyjął, że powodowi nie przysługuje roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału, w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji uwzględniono zarzut potrącenia zgłoszony przez pozwanych.
Merytoryczny charakter postępowania odwoławczego, konieczność zachowania logicznego i uporządkowanego wywodu uzasadnienia wyroku sądu, wyłącza możliwość odniesienia się do podniesionych zarzutów apelacji w kolejności przedstawionej przez autora. Wykazanie bezzasadności zarzutów apelacyjnych musi zatem polegać na wykazaniu zasadności tez przeciwnych i to przede wszystkim w odniesieniu do ocen prawnych. W ten sposób uzasadnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji nabiera dwojakiej roli, mianowicie właściwej i normatywnie przewidzianej w art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c., a będącej wyrazem ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy w ramach zakreślonych wymogami apelacji pełnej oraz szczególnej, przewidzianej dla uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji w art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. Ujmując tę kwestię inaczej, ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy przez Sąd drugiej instancji stanowi jednocześnie uzasadnienie tez przeciwnych do wyrażonych w zarzutach apelacyjnych, przez co następuje ich ocena. Zasadniczego znaczenia nabierają wypowiedzi Sądu Najwyższego odnoszące się do treści uzasadnienia Sądu, kiedy treść apelacji została nadmiernie rozbudowana; z obowiązku ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały przez sąd drugiej instancji rozważone (wyroki SN z 24.03.2010 r., V CSK 296/09, z 26.04.2012 r., III CSK 300/11, z 4.09.2014 r., II CSK 478/13, 22.08.2018 r., III UK 119/17). Sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w uzasadnieniu wyłącznie takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (postanowienie SN z 16.03.2012 r., IV CSK 373/11, wyrok SN z 29.10.1998 r., II UKN 282/98). Uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły (art. 327 1 § 2 k.p.c.). Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19).
Przedstawione niżej ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy decyduje o bezzasadności zarzutów apelacji pozwanego zmierzających do wykazania, że umowa kredytu nie zawiera klauzul abuzywnych w zakresie klauzul przeliczeniowych, decydujących o przeliczeniu wypłaconego kredytu na CHF i poszczególnych rat kredytu, wyrażonych już w CHF na PLN. Sąd Apelacyjny przyjmując określoną ocenę prawną faktów uznaje jednocześnie za niezasadne zarzuty apelacji sprzeczne z tą oceną.
Powód nie rozwinął w apelacji zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c., twierdzenie apelacji, że sąd pierwszej instancji uznał, że w przypadku nieważności umowy roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia może być przedmiotem odrębnego postępowania nie zostało sformułowane. Ulokowanie zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. w sposobie procedowania Sądu nie jest możliwe, prawdopodobnie intencją powoda jest krytyk stanowiska Sądu Okręgowego, według którego nie można skutecznie procesowo formułować roszczenia o spełnienie świadczenia opartego na twierdzeniu, że umowa łącząca strony jest ważna i jednocześnie roszczenia ewentualnego opartego na twierdzeniu, że jeśli umowa jest nieważna, to pozwani pozostają dłużnikami z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Stanowisko Sądu pierwszej instancji jest błędne, co może wskazywać na słuszność zarzutu apelacji opartego przez apelującego nie niewłaściwej normie prawnej; istotą roszczenia ewentualnego jest poddanie go rozstrzygnięciu sądu na wypadek nieuwzględnienia roszczenia zgłoszonego w pierwszej kolejności, jest to szczególny przypadek kumulacji roszczeń, przy czym różnice między nimi mogą wyrażać się w odmienności żądań, podstaw faktycznych albo obu tych elementów, nie wyłączając, że podstawy faktyczne będą wzajemnie sprzeczne. Nie ma przeszkód procesowych do sformułowania żądania ewentualnego opartego na podstawie faktycznej sprzecznej z podstawa faktyczną uzasadniającą roszczenie główne, jak w rozpoznane sprawie żądanie zasądzenia świadczenia z umowy kredytu albo świadczenia wynikającego z nieważności tej umowy, zatem z bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być rozważany w kontekście nieustalenia przez Sąd faktów istotnych dla rozstrzygnięcia albo błędnego ustalenia faktów, jednak tych – choć nie wynika to expressis verbis z art. 368 § 11 k.p.c. – które są istotne dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.).
Jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Tym samym, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (wyroki Sądu Najwyższego z 23.01.2001 r., IV CKN 970/00; z 12.04.2001 r., II CKN 588/99; z 10.01.2002 r., II CKN 572/99).
Ocena wiarygodności i mocy dowodowej zeznań powódki M. B. (1) w zakresie uzyskanych informacji o stabilności waluty CHF jest prawidłowa. Uczestniczyła w jednostkowym, wyjątkowym i ważnym zdarzeniu, co stanowi o wiarygodności odtwarzania przebiegu zawarcia umowy. Będąc stroną procesu jest zainteresowana wynikiem sprawy i jest to czynnik wpływający na ocenę wiarygodności dowodu z przesłuchania. Relacja o sposobie pouczenia o ryzyku walutowym i o ustalaniu kursów walut przez Bank jest wiarygodna, ponieważ nie jest sprzeczna z dokumentami przedstawionymi przez pozwanego. Należy ustalić, że powódce oraz D. B. przekazano informacje o ryzyku walutowym, jednak zapewniono o stabilności kursu CHF i nie udzielono informacji, że kurs może rosnąć bez ograniczeń.
Formułując zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozwany myli błędne ustalenia faktyczne albo brak tych ustaleń z błędną subsumpcją prawna, twierdząc, że sąd nieprawidłowo przyjął, że umowa kredytu zawiera postanowienia naruszające równowagę stron. Kwestię tę powód rozumie jako niezapewnienie wymaganego do Banku standardu informacyjnego. Dla rozstrzygnięcia istotne jest, czy przekazane informacje spełniały standard wymagany dyrektywą 93/13, powstały wskutek interpretacji w orzecznictwie TSUE, a to jest już kwestią subsumpcji prawnej, czyli prawnych konsekwencji ustalonych faktów. Należy przyjąć istnienie domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.) - z faktu wdrożenia w pozwanym Banku procedury informowania klientów o ryzyku walutowym wynika, że procedury te były przez pracowników przestrzegane. Istota rozstrzygnięcia sprowadza się jednak nie tyle do ustalenia, czy przestrzegano procedur, ale do oceny w kontekście dyrektywy 93/13, czy procedury te zapewniały wymagany standard informacyjny. Kwestia skutku wadliwej informacji o ryzyku walutowym oraz o ryzyku kursu wymiany (ustalanego arbitralnie przez Bank) oraz wpływu kredytobiorców na treść umowy, niemożliwości jej negocjacji, zostanie omówiona niżej.
Dowolne określanie kursów waluty przez bank nie należy do sfery faktów, a do oceny zapisów umowy mając bezpośredni wpływ na stosowanie prawa materialnego art. 358 1 k.c. i nie może być objęte zarzutem naruszenia art. 233 k.p.c.
Sąd nie naruszył art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. oraz wskazywanym przez powoda art. 233 § 1 k.p.c. przez pominięcie dowodu z opinii biegłego. Wniosek dowodowy jest konsekwencją przyjęcia przez apelującego odmiennej oceny prawnej stanu faktycznego, od dokonanej przez Sąd Okręgowy. Omówione niżej kwestie materialnoprawne decyzją o prawidłowym pominięciu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego jako dotyczącego okoliczności nieistotnych dla sprawy.
Abuzywność postanowień umownych nie jest determinowana sposobem wykonywania umowy, a ich treścią. Istotna jest więc ocena dokonywana według kryteriów istniejących w chwili zawarcia umowy, późniejsze zdarzenia nie mają wpływu na tę ocenę. Z tej przyczyny sposób kształtowania tabeli kursowej przez Bank, w szczególności, czy posiłkowano się wewnętrznymi zarządzeniami, regulaminami, czy kursy te pozostawały w jakieś relacji z kursami NBP albo innych banków (które także arbitralnie ustalały kursy walut), w bliżej nieokreślonym zakresie miały charakter „rynkowych” jest bez znaczenia. Abuzywność klauzul, na podstawie których przeliczono wypłaconą kredytobiorcom kwotę kredytu w PLN i przeliczano raty kredytu wynika z arbitralnego ustalania przez Bank wysokości kursu CHF. Sposób ustalania kursów jest nieweryfikowalny, nie odwołano się do obiektywnych kryteriów. Ustalenie arbitralności w ustalaniu kursu walut jest prostą konsekwencją treści kwestionowanych klauzul umowy i nie wymaga wiadomości specjalnych. Kredytobiorcy zostali narażeni na nieograniczone ryzyko kursowe, dlatego że możliwości zmiany kursu waluty są nieograniczone i stwierdzenie to także nie wymaga wiedzy specjalnej. Strony nie zawarły umowy transakcji wymiany walut, lecz umowę kredytu, w której Bank arbitralnie ustalał kurs wypłaty kredytu i jego spłaty. Pominięcie dowodu z opinii biegłego dla ustalenia okoliczności wskazanych przez powoda jest konsekwencją prawidłowego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że abuzywność klauzul przeliczeniowych skutkuje nieważnością umowy i nie jest możliwe zastąpienie tych klauzul przepisami dyspozytywnymi albo zwyczajami.
W postępowaniu apelacyjnym powód nie wniósł o rozpoznanie niezaskarżalnego postanowieniu Sądu pierwszej instancji o pominięciu wniosku dowodowego pozwanego na podstawie art. 380 k.p.c.
Sąd Apelacyjny, po przeprowadzeniu własnej oceny materiału procesowego stwierdził, że Sąd pierwszej instancji oparł orzeczenie na prawidłowo ustalonej podstawie faktycznej, odpowiadającej przeprowadzonym dowodów i niewymagającej uzupełnienia przez wskazywane przez apelującego fakty. Argumentacja dotycząca oceny dowodów jest kompletna i zindywidualizowana, uwzględnia wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, które poddane zostały odpowiedniej weryfikacji na tle całokształtu zgromadzonego materiału procesowego, a nadto zawiera logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski. Kwestia pominięcia przez Sąd Apelacyjny dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność ustalenia wysokości korzyści osiągniętej przez kredytobiorców na skutek korzystania z usługi finansowej zostanie omówiona niżej.
Zarzuty naruszenia prawa materialnego zostaną omówione przy powtórnym merytorycznym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Apelacyjny w oparciu o stan faktyczny sprawy ustalony przez Sąd pierwszej instancji.
Sąd zobowiązany jest do wykładni przepisów prawa krajowego w sposób zapewniający spójność z prawem wspólnotowym (wykładnia zgodna). W przypadku implementacji dyrektywy oznacza to obowiązek wykładni prawa krajowego zapewniający efektywność ochrony wynikającej z transponowanej normy prawa wspólnotowego (zasada effet utile). System ochrony praw konsumentów, którego jednym z elementów jest możliwość uznania klauzul umowy za abuzywne na podstawie art. 385 ( 1) k.c., został wprowadzony do polskiego porządku prawnego w wyniku implementacji Dyrektywy 93/13/EWG (ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, Dz.U. poz. 271). Interpretacja przepisów tworzących ten system powinna uwzględniać orzecznictwo TSUE interpretujące Dyrektywę 93/13/EWG.
Na klauzule umowy, na podstawie których wypłacono kredytobiorcom kwotę kredytu i określono wysokość rat kredytu po przeliczeniu z PLN na CHF składają się zarówno elementy klauzuli walutowej (wymiany) jak i klauzuli spreadowej (dla całego postanowienia umownego przyjęto nazwę klauzula przeliczeniowa). Klauzule walutowe, czy też indeksacyjne, to postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę, podczas gdy klauzula spreadowa określa sposób indeksacji, który może przybierać różne formy, przy czym w praktyce najczęściej odsyła, jak w rozpoznawanej sprawie, do tabel kursowych ustalanych jednostronnie przez bank (por. wyrok SN z 10.05.2022 r., II CSKP 285/22). Omawiane klauzule należy łącznie rozpatrywać w kontekście, czy określają główne świadczenia stron.
Nie jest możliwa ocena abuzywności każdej z tych klauzul odrębnie; łącznie tworzą algorytm przeliczania świadczeń Banku i konsumenta. Klauzula spreadowa nie może funkcjonować bez klauzuli walutowej, nie jest możliwe ustalenie kursu sprzedaży i kupna waluty przez Bank, kiedy w ogóle nie ma odniesienia do waluty. Klauzula walutowa nie może z kolei funkcjonować bez klauzuli spreadowej, a to z kolei wynika z ustalonego orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, w którym konsekwentnie odmawia się ustalania, że jedynie część postanowienia umownego jest abuzywna (tzw. dzielenie klauzuli). Kwestia ta zostanie omówiona niżej (por. także wyroki SN: z 3.02.2022 r., II CSKP 975/22, z 4.04.2019 r., III CSK 159/17).
W orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego jak i TSUE nie ma rozbieżności odnośnie tego, że klauzule spreadowe nie określają głównego przedmiotu umowy i podlegają ocenie w świetle art. 385 1 k.c. i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Nie zmienia to oczywiście oceny klauzuli przeliczeniowej jako określającej główne świadczenia stron.
Klauzule walutowe mieszczą w sobie ryzyko wymiany i określają główny przedmiot umowy kredytu (tak jednoznacznie w wyroku TSUE z 3.10.2019 r., C-260/18, ponadto por. wyroki TSUE z 30.04.2014 r., C-26/13, pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r., C-143/13, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, pkt 33; z 20 września 2017 r., C-186/16, pkt 35, z 14.03.2019 r., C 118/17, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Bez postanowień zawierających klauzule przeliczeniowe strony nie mogłyby spełnić swoich świadczeń głównych, ponieważ determinują one wysokość kwoty w walucie polskiej, zapłaconej przez Bank w wykonaniu umowy kredytu oraz wysokość rat, więc świadczenia konsumenta (wyroki SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18; z 11.12.2019, V CSK 382/18; z 4.04.2019 r., III CSK 159/17; z 9.05.2019 r., I CSK 242/18; z 11.12.2019 r., V CSK 382/18; postanowienie SN z 23.08.2022 r., I CSK 1669/22). Bez klauzul pozwalających na przeliczenie kwoty wypłaconego kredytu (więc określenia wysokości długu kredytobiorców) oraz pozwalających na ustalenie wysokości rat kredytu (zatem po raz kolejny długu kredytobiorców) strony nie mogłyby spełnić świadczeń głównych wynikających z umowy. Klauzule przeliczeniowe określają więc główne świadczenia stron.
Wstępnie należy przyjąć, mając na uwadze wymóg zachowania wykładni przepisów 385 1 § 1 k.c. zgodnej z prawem wspólnotowym, że jednoznaczne są te sformułowania, które zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13). Niejednoznaczność sformułowania klauzuli przeliczeniowej należy rozważyć w kontekście klauzuli spreadowej oraz walutowej.
Klauzula spreadowa nie mogła być wyrażona prostym i zrozumiałym językiem, dlatego że mechanizm jej działania (sposób ustalania kursu CHF) nie jest znany; nie można wyjaśnić konsumentowi działania warunku umownego, jeśli ten nie podlega sprawdzalnym regułom, a zależy wyłącznie od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Nie wiadomo, jakie kryteria przyjmie Bank ustalając kurs waluty, zatem nie można ich wyjaśnić. Wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, oznacza, że umowa powinna przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak, by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki TSUE z 20.09.2017 r., C-186/16, z 30.04. 2014 r., C‑26/13, pkt 75; z 23.04.2015 r., C‑96/14, pkt 50, z 20.09.2018 r., C-51/17). Treść klauzuli ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej powinna umożliwić na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok TSUE z 18.11.2021 r., C-212/20). Dla zapewnienia jednoznaczności klauzuli spreadowej konieczne jest także przedstawienie konsumentowi informacji pozwalających na zrozumienie mechanizmu ustalania kursów walut (w zakresie wymaganego standardu informacyjnego, wyrok TSUE z 20.09.2017 r., C-186/16). Klauzule spreadowe odsyłały do tabel kursowych banku, nie wskazując żadnych kryteriów, w oparciu o które ustalano kurs. Kredytobiorca nie wiedział, jaka kwota kredytu wyrażona w PLN zostanie wypłacona i jaka suma w PLN pozostaje do spłaty. Umowa kredytowa nie opisuje więc mechanizmu ustalania kursu CHF, przyznając tym samym Bankowi prawo do nieweryfikowalnego ustalania wysokości długu konsumenta. Klauzula spreadowa oczywiście nie jest sformułowana w sposób jednoznaczny.
Klauzule umowne dotyczące ryzyka kursowego wchodzą w zakres stosowania art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i są poddawane ocenie, czy zostały sporządzone przez przedsiębiorcę w jasny i zrozumiały sposób. Trybunał Sprawiedliwości w cytowanym wyroku z 20.09.2017 r. (C-186/16) stwierdził, że art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Warunek dotyczący spłaty kredytu (…) musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.
Dla wypełnienia obowiązków informacyjnych przez bank, także decydujących o jednoznaczności sformułowania klauzul walutowych, nie jest wystarczające odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że je akceptuje (wyrok SN z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18).
Kredytobiorcom nie przedstawiono informacji o możliwość nieograniczonego wzrostu kursu waluty w okresie kilkudziesięciu lat obowiązywania umowy, a wskutek tego - nieograniczonego wzrostu kapitału pozostałego do spłaty. Przewidywanie kursów walut w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe, niemniej jednak konieczna jest informacja, że kurs waluty może wzrosnąć bez ograniczeń. Pozwany w zakresie informacji o możliwości wahań kursowych ograniczył się jedynie do przedstawienia oświadczenia o akceptacji ryzyka walutowego. Nie udzielono informacji i nie przedstawiono czynników mogących powodować wzrost kursu CHF w przyszłości (polityki banków centralnych, inflacja, kryzys ekonomiczny, związek z sytuacją polityczną, itd.). Konsumenci uzyskali informacje jedynie o tym, że kurs może wzrosnąć, co przecież uniemożliwia ocenę jak bardzo jest to prawdopodobne, więc ocenę ryzyka walutowego. Nie mogli przewidywać z określonym prawdopodobieństwem kwoty, którą będą świadczyć w przyszłości (wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19). Bank oferował produkt ryzykowny ekonomicznie nie zachowując standardu informacyjnego adekwatnego dla ponoszonego przez kontrahenta ryzyka. W uzasadnieniu cytowanego wyroku SN z 29.10.2019 roku przyjęto, że gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.
Wbrew zarzutom apelacji, klauzule przeliczeniowe nie zostały zredagowane w sposób jednoznaczny. Oznacza to, że Sąd prawidłowo objął kontrolą także te postanowienia, które określały główne świadczenia stron.
Zgodnie z art. 3 Dyrektywy 93/13, warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim. Dla realizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (postanowienie SN z 6.03.2019 r., I CSK 462/18). Podpis na zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą umowie, na mocy której konsument akceptuje wszystkie określone z góry przez przedsiębiorcę warunki umowy, nie pociąga za sobą obalenia domniemania, zgodnie z którym warunki te nie były indywidualnie negocjowane (postanowienie TSUE z 24.10.2019, C-211/17).
Kwestia wyboru przez konsumenta spłaty w walucie waloryzacji nie jest indywidualnym uzgodnieniem klauzuli przeliczeniowej. Treść klauzul przeliczeniowych nie była indywidualnie negocjowana i w rezultacie uzgodniona. Wola konsumenta spłaty rat kredytu w CHF nie oznacza, że uzgodniono indywidulanie w wyniku negocjacji, że Bank przy spłacie kredytu w PLN będzie ustalał kurs waluty CHF arbitralnie, bez odwołania się do kryteriów obiektywnych. Nie istniała możliwość zawarcia umowy nie odwołującej się mechanizmu indeksacji kredytu wypłaconego w PLN, którego elementem było odwoływanie się do tabel kursowych Banku. Sposób wykonywania umowy kredytu, więc ewentualnie zawarcie innej umowy, nie ma wpływu na fakt, że umowa kredytu uzależnia wysokość wypłaconego kredytu w PLN i raty w PLN od kursu waluty dowolnie ustalanego przez Bank. Ustalanie kursu waluty na podstawie tabel kursowych nie było uzgodnione indywidulanie, a ten fakt ma znaczenie dla oceny abuzywności klauzuli przeliczeniowej. Indywidualne negocjacje klauzul przeliczeniowych, mechanizmu denominacji albo indeksacji, powinny polegać na ustaleniu kryteriów, które powinny być stosowane przez Bank przy ustalaniu kursu waluty. Uzgodnienie indywidulne powinno być rezultatem omówienia kilku alternatywnych wersji klauzul przeliczeniowych, a jest oczywiste, że strony nie uzgodniły indywidulanie, że wysokość raty kredytu będzie ustalana przez Bank w sposób nieweryfikowalny. Podobna uwaga zachowuje aktualność w stosunku do wysokości wypłaconego kredytu, nie istnieje dowód dla ustalenia, że klauzula regulująca przeliczenie kredytu po kursie kupna CHF została indywidulanie uzgodniona ze stroną powodową.
W umowie kredytu nie przewidziano żadnych kryteriów, w oparciu o które Bank ustala kurs CHF, w rezultacie kwotę wypłaconego kredytu i wysokość rat, więc wysokość długu kredytobiorców. Odwołanie się do wewnętrznych regulaminów albo zarządzeń jest oczywiście pozbawione znaczenia, dlatego że nie współtworzą one treści stosunku zobowiązaniowego.
Zakwestionowane postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes kredytobiorców, co prowadzi do uznania ich za abuzywne na podstawie art. 385 ( 1) § 1 k.c. Za utrwalone należy uznać stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postanowienia umowne określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz naruszają rażąco interesy konsumenta. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz konsumenta od swobodnej decyzji banku. Postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Tego rodzaju uregulowanie umowne jest niedopuszczalne (wyroki SN: z 27.11.2019 r., II CSK 483/18; z 28.09.2021 r., I CSKP 74/21; z 22.11.2016 r., I CSK 1049/14; z 1.03.2017 r., IV CSK 285/16; z 19.09.2018 r., I CNP 39/17; z 24.10.2018 r., II CSK 632/17; z 13.12.2018 r., V CSK 559/17; z 27.02.2019 r., II CSK 19/18; z 4.04.2019 r., III CSK 159/17; z 9.05.2019 r., I CSK 242/18; z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18, z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, z 30.09.2020 r., I CSK 556/18; z 2.06.2021 r., I CSKP 55/21; z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21; z 3.02.2022 r., II CSKP 415/22). Ustalanie wartości świadczenia jednostronnie przez bank narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta. Pozostaje to w sprzeczności z uczciwością kontraktową nakazującą kształtowanie stosunku umownego w oparciu o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu. Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron.
Sposób ustalania kursów walut przez Bank, ich ewentualna zbieżność z rynkowymi, stosowanymi przez inne banki, odnosi się do wykonywania umowy i pozostaje bez znaczenia dla oceny abuzywności rozważanych klauzul (por. uchwała SN (7) z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, sposób wykonywania umowy jest irrelewantny dla oceny podstaw do zastosowania art. 385 1 k.c.). Ocena ta odbywa się według kryteriów istniejących w chwili zawarcia umowy (art. 4 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz art. 385 2 k.c.). Warunek umowny należy uznać za nieuczciwy już wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia może on spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy, i to nawet wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zajdą pewne okoliczności lub też gdy, w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (wyrok TSUE z 27.01.2021 r., C-229/19). Ustalenie momentu istotnego dla oceny abuzywności klauzul decyduje także o prawidłowym pominięciu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego.
Klauzula spreadowa odwołuje się do klauzuli walutowej, uzależniającej dług kredytobiorcy od kursu waluty. Sprawia to, że wskutek uznania pierwszej z nich za abuzywną, nie można ustalić parametrów kursu walutowego, a w efekcie wykonać klauzuli walutowej. Postanowienia te składają się na zawarty w umowie mechanizm indeksacji i mogą funkcjonować tylko łącznie - w umowie kredytu denominowanego do waluty obcej przeliczenie kwoty kredytu na PLN i poszczególnych rat służy temu, by można było ustalić wysokość zadłużenia i w konsekwencji wysokość długu (wyroki SN: z 3.02.2022 r., II CSKP 975/22, z 4.04.2019 r., III CSK 159/17). Podobnie w wypadku kredytu indeksowanego, omawiane postanowienia służą ustaleniu wysokości długu kredytobiorcy w chwili uruchomienia kredytu i po raz drugi określając wysokość poszczególnych rat. Ustalenie nieważności obu klauzul, łącznie nazwanych przeliczeniowymi, doprowadza do zniesienia mechanizmu indeksacji, zaniknięcia ryzyka kursowego oraz różnic kursów (np. wyroki TSUE z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 52; z 5 czerwca 2019 r., C-38/17, pkt 43).
W odniesieniu do klauzuli walutowej, skutkującej powstaniem ryzyka walutowego, a stanowiącej element klauzuli przeliczeniowej należy podkreślić - niezależnie od wykazanej wyżej abuzywności całej klauzuli przeliczeniowej, że obciążenie wyłącznie kredytobiorców ryzykiem aprecjacji waluty uzyskane przez Bank wskutek przewagi organizacyjnej i informacyjnej jest sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interesy konsumenta. TSUE w wyroku z 10.06.2021 r. (C-776/19) przyjął, że rażącemu naruszeniu interesów konsumenta użytemu w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego, co ma miejsce w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego. Znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe (wyrok TSUE z 3.10.2019 r., C-621/17, pkt 51). O nieuczciwym charakterze warunku można mówić w sytuacji, kiedy na podstawie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (wyrok TSUE z 27.01.2021 r., C-229/19). Okolicznością tą jest wzrost albo spadek kursu waluty, który mógł się okazać korzystny albo niekorzystny dla konsumenta. Aktualna jest jednak konstatacja, że w chwili zawierania umowy istniała znacząca nierównowaga wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Niezależnie od powyższego warunek umowy może być uznany za nieuczciwy, kiedy wprowadza wspomnianą nierównowagę, która ujawni się dopiero w trakcie jej wykonywania (wyrok TSUE z 27.01.2021 r., C-229/19 i tam powołane orzecznictwo). Nie oznacza to oczywiście oceny abuzywności na podstawie okoliczności zaistniałych po zawarciu umowy.
Uregulowanie umowne obciążające kredytobiorcę nieograniczonym ryzykiem kursowym należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (postanowienie SN z 22.08.2022 r., I CSK 3924/22).
W chwili zastrzeżenia klauzuli można było przewidzieć deprecjację albo aprecjację PLN, niemożliwe było przewidzenie skali tych zjawisk. Skutkiem deprecjacji PLN jest nieograniczony i znaczący wzrost kapitału kredytu, więc długu konsumenta. Wyraźna nierównowaga praw i obowiązków stron umowy kredytu polega na tym, że wyłącznie konsument ponosi ryzyko deprecjacji PLN, zjawiska, które było możliwe do przewidzenia w chwili zawarcia umowy, co ujawniło się w pełni w czasie jej wykonywania. We wskazanych wyrokach TSUE przyjęto, że sytuacja taka kwalifikuje jako nieuczciwą omawianą klauzulę walutową. Odpowiednikiem tej kwalifikacji według nomenklatury art. 385 1 § 1 k.c. jest rażące naruszenie interesów konsumenta, które pozostaje jednocześnie sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Za abuzywnością klauzuli walutowej przemawia także niestabilność sytuacji majątkowej konsumenta wywołana wyłącznym obciążeniem skutkami zmian kursu CHF w długim czasie obowiązywania umowy i przy znaczącej kwocie kredytu.
Wniosku o abuzywności klauzuli walutowej obciążającej ryzykiem wyłącznie konsumenta nie zmienia ewentualne ustalenie, że kurs stosowany przez pozwanego miał „charakter rynkowy”. Okoliczności odnoszące się do sposobu wykonywania umowy pozostają całkowicie obojętne dla rozstrzygnięcia. Chodzi więc nie o to, w jaki sposób ostatecznie postanowienia umowy były przez strony realizowane, ale w jaki sposób prawa i obowiązki stron zostały ukształtowane w samej umowie, czy zawierały postanowienia naruszające równowagę kontraktową (wyrok SN z 1.03.2017 r., IV CSK 285/16). Dla stwierdzenia abuzywności klauzuli nie ma znaczenia, czy pozwany Bank w rzeczywistości z tak ukształtowanego postanowienia skorzystał. Decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest ono korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta (uchwała SN (7) z 20.06.2018 r., III CZP 29/17).
Innymi słowy, przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (por. uchwała SN (7) z 20.11.2015 roku, III CZP 17/15), a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. W takim zakresie należy uwzględniać czynniki wprost niewymienione w art. 385 2 k.c., jak np. stan prawny oraz inne zdarzenia i stany (np. pozycję rynkową przedsiębiorcy), posiadaną lub dostępną wiedzę o ryzyku, prognozy dotyczące przyszłego rozwoju zdarzeń itp.
Sąd krajowy ma obowiązek zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter abuzywny bez oczekiwania na to, aby konsument poinformowany o swoich prawach domagał się stwierdzenia jej nieważności; decyduje o tym rodzaj i waga interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy 93/13/EWG. Konsekwencją jest przede wszystkim ciążący na sądzie krajowym obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej - bez upoważnienia do zmiany jej treści, gdyż eliminowałaby ona skutek zniechęcający do stosowania klauzuli - tak, aby nie wywierała wiążących skutków wobec konsumenta, chyba że konsument się temu sprzeciwi, co może uczynić, gdyż jego prawo do skutecznej ochrony zawiera w sobie także uprawnienie do niedochodzenia swoich praw (uchwała SN (7) z 7.05.2021 r., III CZP 6/21 oraz szeroko cytowane tam orzecznictwo TSUE). Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W razie upadku całej umowy należy ocenić, czy ten narażałby konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, co trzeba rozważać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy, przy uwzględnieniu rzeczywistych i bieżących interesów konsumenta, z zastrzeżeniem, że do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (wyrok TSUE z 3.10.2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak, pkt 51, 55-56 i pkt 2 sentencji).
W toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji pozwani twierdzili, że umowa kredytu jest nieważna z powodu abuzywności klauzul przeliczeniowych, a w toku postępowania dwuinstancyjnego podnieśli zarzut potrącenia oparty na twierdzeniu o bezpodstawnym wzbogaceniu banku wskutek spełnienia świadczenia z nieważnej umowy kredytu, co również było oparte na twierdzeniu o abuzywności umowy kredytu. Pisma procesowe zostały zredagowane przez zawodowego pełnomocnika, co na skutek domniemania faktycznego (art. 231 k.c.), pozwala na ustalenie, że pozwani zostali wyczerpująco poinformowani o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) abuzywnych klauzul. Odwoływanie się do nieważności umowy i bezpodstawnego wzbogacenia Banku oznacza oczywistą dla każdego prawnika konsekwencję, że również świadczenie otrzymane przez konsumenta podlega zwrotowi. Kwestia występowania przez Banki z roszczeniami o tzw. korzystanie z kapitału jest powszechnie znana, i należy objąć domniemaniem faktycznym (art. 231 k.p.c.) także i tę kwestię, że pozwani uzyskali informację o tym roszczeniu podczas porady prawnej, najpóźniej w chwili formułowania omawianych pism. Czynności procesowe pozwanych jednoznacznie wskazują na świadomość skutków niezłożenia sanującego oświadczenia woli i są jednocześnie oświadczeniami wyrażającymi brak woli sanowania bezskutecznego oświadczenia woli albo inaczej potwierdzenia klauzuli abuzywnej albo wyraża wolę ustalenia nieważności umowy ze skutkiem ex tunc.
Pozostaje do rozważenia kwestia, czy możliwe jest ustalenie abuzywności klauzuli przeliczeniowej jedynie w części dotyczącej arbitralnego ustalania kursu wymiany, więc spreadowej i uzupełnienie treści umowy przepisami dyspozytywnymi albo zwyczajami. Ten sam problem należy rozważyć w kontekście ustalenia abuzywności całej klauzuli przeliczeniowej.
W wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 roku (C-19/20) przyjęto, że w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 67 i tam powołany wyrok z 26.03.2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17, pkt 53 i przytoczone tam orzecznictwo). Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes przedsiębiorców” (pkt 68 i 54 cytowanego wyroku). TSUE wyjaśnił, że „wprawdzie wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty”. Przedstawione stanowisko zostało podtrzymane w wyroku TSUE z 18 listopada 2021 roku (C-212/21) oraz z 8 września 2022 roku (C-80/21 do C-82/21), w którym stwierdzono, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter, w związku z czym warunek ten pozostaje, po usunięciu takich elementów, częściowo skuteczny, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku, który ma wpływ na jego istotę, czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego.
W orzecznictwie TSUE dopuszcza się więc ograniczoną postać redukcji utrzymującej skuteczność nieuczciwego postanowienia umownego, pod warunkiem, że kwestionowana część klauzuli umownej stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Jeżeli na skutek takiego zabiegu interpretacyjnego usunięcie elementu sprowadzałoby się do zmiany treści postanowienia przez zmianę jego istoty, a odstraszający cel tej dyrektywy nie zostanie realizowany, to takie rozwiązanie jest niedopuszczalne.
Konstrukcja klauzuli przeliczeniowej może sugerować istnienie dwóch niezależnych elementów, uprzednio nazwanych klauzulą spreadową i walutową (ryzyka walutowego). Istotą tych klauzul jest nadanie Bankowi prawa do arbitralności w zakresie ustalania kursu waluty. Kwestia redukcji utrzymującej była już sygnalizowana wyżej, przy rozważeniu, czy klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron.
W pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie, czy część klauzuli przeliczeniowej odsyłająca do marży Banku (klauzula spreadowa) stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Istotna staje się konstatacja TSUE wyrażona w cytowanym wyżej wyroku z 8 września 2022 roku, że akta, którymi dysponuje Trybunał, nie wskazują na to, że „nieuczciwa część klauzuli przeliczeniowej stanowi odrębne zobowiązanie umowne” (pkt 63 wyroku). Wyrok ten został wydany na kanwie interpretacji umów kredytowych zawieranych przez Bank BPH, w których kurs waluty Bank ustalano przez odniesienie się do średnich kursów NBP i marży Banku, stanowi jednak odpowiedź na pytanie o możliwość tzw. dzielenia klauzul, czyli redukcji utrzymującej.
Brak w umowie kredytu klauzuli spreadowej oznacza, że nie jest możliwa waloryzacja kwoty kredytu wartością waluty obcej. W razie eliminacji klauzul spreadowych, zniesiony zostaje nie tylko mechanizm indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - zanika ryzyko kursowe, przez co dochodzi do zmiany charakteru głównego przedmiotu umowy i jej upadku. (wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, postanowienie SN z 23.08.2022 r., I CSK 1669/22). Konsekwencją jest niedopuszczalność zastąpienia niedozwolonych klauzul spreadowych innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Utrzymanie w mocy umowy z możliwością ustalania kursu waluty w oparciu o średni kurs NBP oznaczałoby zmianę istoty warunku umownego. W pierwotnej wersji umożliwiał Bankowi kształtowanie wysokości długu kredytobiorcy, w wersji po wyeliminowaniu części klauzuli decydowałyby kryteria obiektywne.
Klauzula spreadowa i walutowa łącznie i nierozerwalnie, a nie niezależnie, określają ryzyko walutowe. Nie stanowią odrębnych zobowiązań umownych, które mogą być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru.
W orzecznictwie TSUE eksponowany jest odstraszający cel dyrektywy 93/13. Nie jest możliwy do osiągnięcia, jeżeli klauzula spreadowa zostałaby zastąpiona przepisem prawa krajowego; spowodowałoby to, że przedsiębiorcy stosowaliby omawianą konstrukcję klauzuli bez konsekwencji. Jeśli sąd unieważniłby częściowo klauzulę, dokonałby takiej modyfikacji, która zapewni dalsze niezakłócone wykonywanie umowy, a przedsiębiorca nie poniósłby żadnych negatywnych konsekwencji.
Interpretacja TSUE czyni bezpodstawną sugestię apelującego ustalenia nieważności jedynie części warunku umownego i zastosowania art. 358 § 2 k.c., bez względu na niżej omówioną niemożność zakwalifikowania tego przepisu jako dyspozytywnego.
Rozwijając kwestię możliwości uzupełnienia umowy przepisem dyspozytywnym albo zwyczajem po ustaleniu abuzywności jej klauzul przeliczeniowych w całości należy wskazać, że TSUE w wyroku z 8 września 2022 roku (C-80/21 do C-82/21) przyjął, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i je zaakceptował. Stanowi to o niedopuszczalności zastąpienia kwestionowanych klauzul umownych normami prawa krajowego odwołującymi się do ustalenia rozmiaru świadczenia konsumenta w oparciu o średni kurs NBP. W stosunku umownym powstałym wskutek zawarcia umowy kredytu z konsumentem nie istnieje zwyczaj, że abuzywną klauzulę przeliczeniową należy zastąpić odwołaniem do średniego kursu NBP; nie można również takiej intencji przypisać stronom w drodze interpretacji umowy kredytu przez zastosowanie art. 65 k.c. Odrębnego omówienia wymaga istnienie w polskim porządku prawym odpowiedniego przepisu o charakterze dyspozytywnym, za który apelujący uznaje art. 358 k.c.
Przepisem dyspozytywnym jest krajowy przepis ustawowy lub wykonawczy o charakterze względnie obowiązującym, mający domyślne zastosowanie w braku odmiennego uzgodnienia między stronami, nawet jeśli ów warunek nie był przedmiotem indywidualnych negocjacji (wyroku TSUE z 21.12.2021 roku, C-243/20). Normę dyspozytywną wyróżnia się ze względu na przesłankę jej niestosowania w razie dokonania niezgodnej z nią czynności prawnej (Z. Radwański, M. Zieliński [w:] System Prawa Prywatnego. Prawo cywilne - część ogólna, red. M. Safjan, Warszawa 2012, s. 374 i n. i cytowane tam piśmiennictwo). Norma dyspozytywna znajduje zastosowanie, jeżeli strony nie uregulowały stosunku prawnego w inny sposób.
Przepis art. 358 k.c. nie ma charakteru dyspozytywnego, nie znajduje zastosowania w braku określenia przez strony umowy kredytu kursu waluty stosowanego przy wypłacie kredytu i jego spłacie albo w ogóle odniesienia do kursu waluty obcej (abuzywność klauzuli przeliczeniowej rozumianej jako klauzula walutowa i spreadowa). Norma art. 358 k.c. dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej i przyznaje dłużnikowi prawo do spełnienia świadczenia w walucie polskiej, nie reguluje sposobu ustalania świadczenia, kiedy strony umowy nie określiły tego sposobu, zatem nie może być uznana za zastępującą ex lege niewiążące konsumenta abuzywne postanowienie umowne. Kredyt denominowany i indeksowany zobowiązują Bank do spełnienia świadczenia w PLN, kredytobiorca także jest zobowiązany do zapłaty raty kredytu w PLN (wyjątkowo w CHF, jeśli umowa to przewiduje), więc hipoteza normy art. 358 k.c. nie jest wypełniona. Norma art. 69 prawa bankowego także nie zawiera przepisu dyspozytywnego mającego zastosowanie w przypadku eliminacji postanowień abuzywnych. Nie ma zatem możliwości zastąpienia klauzuli abuzywnej normą iuris dispositivi.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalono już pogląd, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (wyroki SN z 3.02.2022 r., II CSKP 975/22; z 27.07.2021 r., V CSKP 49/21; z 2.06.2021 r., I CSKP 55/21). W wyroku SN z 27.11.2019 r. (II CSK 483/18) przyjęto, że norma art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne lub denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Niemożność uzupełnienia treści umowy po eliminacji klauzul abuzywnych pozwoli osiągnąć swoisty skutek zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do stosowania nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie zostałby osiągnięty, jeżeli sąd uzupełniłby umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być stosowane przez przedsiębiorcę.
Oznacza to również, że nie istnieje możliwość przekształcenia umowy w umowę o kredyt złotowy oprocentowany według sumy stawki referencyjnej WIBOR albo LIBOR oraz marży banku. W wyroku z 11.12.2019 r. (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy stwierdził, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Wyeliminowanie postanowień uznanych za abuzywne, dotyczących sposobu przeliczania wypłacanego kredytu oraz sposobu przeliczania poszczególnych rat kredytowych spowodowałoby, że umowa w tak ustalonym kształcie nie mogła być wykonana, nie byłoby znane kryterium, w oparciu o które suma pieniężna wyrażona w walucie polskiej, stanowiąca przedmiot świadczenia banku, miałaby zostać przeliczona na walutę obcą, a następnie w konsekwencji ustaleniu wysokości ich świadczeń.
Umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne, niemożliwe jest ich zastąpienie przepisami prawa krajowego, pozbawiona jest elementów konstrukcyjnych umowy kredytu, określenia wysokości świadczenia Banku i konsumenta (art. 69 prawa bankowego), zatem nieważna w całości na podstawie art. 58 § 1 k.c. interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 dyrektywy 93/13. Decyduje to o bezpodstawności zarzutu naruszenia art. 385 1 k.c., 358 k.c., 65 k.c., 58 § 1 k.c., 69 prawa bankowego, art. 41 prawa wekslowego.
Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa) weszła w życie po zawarciu przez strony umowy. Do niespłaconych umów kredytu, do części niespłaconej należy stosować art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego (art. 4 ustawy), który stanowi, że umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.
Abuzywność klauzul umownych ocenia się według stanu z chwili zawarcia umowy, a upadek umowy z tej przyczyny następuje ex tunc, więc umowę należy traktować tak, jakby nigdy nie została zawarta. Rozważana nowelizacja weszła w życie, kiedy umowa już była nieważna, zatem przepisy nakazujące zmianę nieważnych umów konstruują normy „puste”, nie mogą być zastosowane. Nie może więc dojść do „sanowania” nieważnej umowy, wskutek wejścia w życie przepisów nakazujący zmiany w nieważnych umowach ( quod ab initio vitiosum est, non potest tractu temporis convalescere).
Omawiana zmiana prawa bankowego uzupełnia niezbędne elementów umowy kredytowej i dotyczy umów kredytowych niespłaconych, jednak wejście w życie art. 69 ust. 2 pkt 4a nie może stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności jej postanowień (wyroki SN z 4.04.2019 r., III CSK 159/17, z 10.05.2022 r., II CSKP 285/22). Wprowadzenie do umowy kredytu zmian spowodowanych ustawą antyspreadową nie stanowi przesłanki do uznania, iż kredytobiorca zgodził się na pierwotne klauzule abuzywne, chyba że kredytobiorca świadomie zrezygnował z możliwości powoływania się na ich postanowienia oraz na ich zastąpienie postanowieniem dozwolonym (por. wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18). Kredytobiorcy nie zrezygnowali z możliwości odwołania się do abuzywności klauzul umownych, zatem nie zgodzili się na ich obowiązywanie.
Bank może stosować tabele kursowe (art. 111 Prawa bankowego), ale nie w sposób arbitralny, dowolny bez odniesienia do czynnika zewnętrznego, obiektywnego, pozwalającego konsumentowi oszacować skutki ekonomiczne decyzji o zwarciu umowy kredytu. Innymi słowy, bank jest ustawowo uprawniony do stosowania tabel kursowych, ale nie do ustalania w sposób dowolny kursów walut. Wyłączona jest przecież dowolność Banku w kształtowaniu długu kredytobiorcy, co już omówiono.
Bezpodstawne wzbogacenie
Umowa kredytu pozbawiona jest postanowień umożliwiających jej wykonanie, minimalnego konsensusu, elementów konstrukcyjnych i jest nieważna w całości na podstawie art. 58 § 1 k.c. interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 dyrektywy 93/13. Odmowa potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez pozwanych, omówiona wyżej, oznacza całkowitą i trwałą bezskuteczność (nieważność) umowy, co jest równoznaczne ze stanem, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia” w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. ( condictio sine causa) oraz „nieważnością czynności prawnej” w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. Konsekwencją nieważności umowy jest powstanie wzajemnych roszczeń banku i konsumentów o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie tej umowy jako nienależnych (art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.). Roszczenie konsumenta jest niezależne od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (uchwała SN z 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, z 7.05.2021 roku, III CZP 6/21). Konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu, ale także tej części kapitału, którą zwrócił do tej pory bankowi. Nienależne świadczenie banku skutkowało bezpodstawnym wzbogaceniem kredytobiorców, a nienależne świadczenia kredytobiorców skutkowało powstaniem roszczenia kondykcyjnego powoda. Z tych względów podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 410 i 405 k.c. nie mógł być uznany za trafny w rozważanym zakresie.
Bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanych
Ustalenie nieważności umowy kredytu wskutek kwalifikacji klauzul przeliczeniowych jako klauzul abuzywnych oznacza bezzasadność powództwa głównego, którego przedmiotem było roszczenie o spełnienie świadczenia wynikającego z umowy. Wyrok Sądu Okręgowego podlegał zatem zmianie przez oddalenie powództwa głównego.
Powództwo ewentualne, którego podstawą faktyczną jest twierdzenie o nienależnym świadczeniu na rzecz pozwanych, zatem w zakresie roszczenia o zwrot przez pozwanych sum zapłaconych kredytobiorcom jako kapitał kredytu i w tym zakresie zarzut naruszenia art. 410 i 405 k.c. przez ich niezastosowanie jest trafny. Kredytobiorcom wypłacono 695.660,78 zł, w tym 79.436,46 zł przeznaczono na opłaty i koszty związane z kredytem i suma ta nie została bezpośrednio przekazana kredytobiorcom (dyspozycje przelewów. k. 1128-1147). W wyroku Sądu Najwyższego z 8.03.2018 r. (II CSK 299/17) przyjęto, że do przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia należy: wzbogacenie jednego podmiotu, mające wymiar majątkowy, zubożenie innego podmiotu kosztem wzbogacenia, zależność pomiędzy wzbogaceniem a zubożeniem stron tego samego przesunięcia majątkowego, brak podstawy prawnej wzbogacenia jakiegokolwiek rodzaju. Wzbogacenie i zubożenie są współwystępującymi zjawiskami kauzalnymi; łączy je ta sama przyczyna. Wzbogacenie polega na uzyskaniu jakiejkolwiek korzyści majątkowej, w dowolnej postaci kosztem innej osoby, w tym zaoszczędzenie wydatku. Istotne jest to, że korzyść majątkowa nie znajduje żadnego usprawiedliwienia prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1998 r., II CKN 58/98; z dnia 6 grudnia 2005 r., I CK 220/05; z dnia 6 listopada 2015 r., II CSK 870/14, niepublikowane). Powód ze swojego majątku zapłacił długi obciążające kredytobiorców, związane z udzieleniem kredytu, tzw. okołokredytowe, więc ubezpieczenie, opłaty i prowizje. Kwota 79.436,46 zł zubożyła majątek powoda, wzbogaciła kredytobiorców przez spłatę ich długów wskutek jednego zdarzenia stanowią współwystępujące zjawiska kauzalne. Kredytobiorcy pozostawali bezpodstawnie wzbogaceni kwotą 695.660,78 zł.
Umowa kredytu została zawarta z M. B. (1) i D. B., którego spadkobiercami są M. B. (1), M. B. (2) i A. B. w udziałach po 1/3 części. Umowa o dział spadku, w której zadysponowano długami spadkowymi jest nieważna w części mającej wywrzeć skutek wobec osób trzecich, pomijać ocenę jej ważności i skuteczności w stosunkach między spadkobiercami. W dacie całkowitego działu solidarna odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkowe przekształca się w odpowiedzialność podzielną, odpowiedzialność za długi spadkowe regulują art. 1030 i n. k.c.; od chwili działu spadku spadkobiercy ponoszą odpowiedzialność za długi spadkowe w stosunku do wielkości udziałów (art. 1034 § 2 k.c.). Wskutek śmierci D. B. nastąpiło ustanie wspólności majątkowej małżeńskiej, kwestia odpowiedzialności małżonków za długi wspólnie zaciągnięte nie jest uregulowana w rozdziale I dziale III tytułu I kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zatem zastosowanie znajdują odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku (art. 46 k.r. i o.), w tym art. 1034 k.c. Umowa o dział spadku zawarta między pozwanymi była jednocześnie umową regulującą podział majątku wspólnego M. B. (1) i D. B., strony zadysponowały odziedziczoną częścią majątku wspólnego. Od chwili zawarcia umowy odpowiedzialność za długi spadkowe M. B. (1) stosownie do jej udziału w majątku wspólnym (art. 43 § 1 k.r. i o. w z. z art. 1034 § 2 k.c.) to ½. M. B. (1) pozostaje także dłużnikiem powoda z tytułu dziedziczenia stosownie do swojego udziału wynoszącego 1/3. Łącznie M. B. (1) pozostaje dłużnikiem powoda w 4/6 części, zatem co do kwoty 463.773,85 zł (4/6 z 695.660,78 zł). Pozostali spadkobiercy pozwani pozostają dłużnikami powoda stosownie do udziałów w spadku, zatem po 1/3 z połowy odziedziczonego długu, więc w 1/6 z 695.660,78 zł, co czyni 115.943,46 zł. Pismem stanowiącym zmianę powództwa z 7 października 2020 r. (k. 673) powód domagał się odsetek ustawowych od kwoty wypłaconego kapitału od dnia doręczenia tego pisma, co miało miejsce 27 października 2020 r. (k. 684), powodowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego, w pozostałym zakresie powództwo jest bezzasadne, a apelacja podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Kredytobiorcy nie są bezpodstawnie wzbogaceni wskutek korzystania z wypłaconego im kapitału kredytu od dnia jego udostępnienia do dnia 31.10.2021 r., którą powód określił na 440.630,97 zł. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. (C-520/21) stwierdził, że w kontekście uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną w całości ze względu na to, że nie może ona dalej obowiązywać po usunięciu z niej nieuczciwych warunków, art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty. Powództwo w tej części jest niezasadne, co skutkowało oddaleniem apelacji powoda na podstawione art. 385 k.p.c.
Cytowany wyrok, przyznając bankowi wyłącznie roszczenie o zwrot kapitału, przesądza jednocześnie o bezzasadności żądania powoda opartego na art. 358 ( 1) § 3 k.c., sądowej waloryzacji świadczenia kredytobiorców, w rozpoznanej sprawie pozwanych. Dalej idące roszczenia banku mogłyby podważyć skutek odstraszający dyrektywy 93/13 (por. np.: wyrok TSUE C-618/10, Banco Español de Crédito, pkt 69). Jeżeli sąd byłby uprawniony do waloryzacji świadczenia kredytobiorcy, to przedsiębiorcy byliby zachęcani do stosowania nieuczciwych postanowień, wiedząc, że nawet gdyby zostały one uznane za nieważne, to sądowa waloryzacja gwarantowałaby interes przedsiębiorców. Nie można dopuścić do tego, by strona czerpała korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymała odszkodowanie za niedogodności nim wywołane ( nemo auditur propriam turpitudinem allegans).
Niezależnie od powyższego, waloryzacja sądowa w odniesieniu do wartości kapitału wypłaconego kredytobiorcom nie jest dopuszczalna z kliku przyczyn. Po pierwsze z uwagi na treść art. 358 1 § 4 k.c., ponieważ świadczenie pieniężne pozwanych pozostaje w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa powoda. Przy wykładni art. 358 1 § 4 k.c. należy mieć na uwadze cele i charakter działalności przedsiębiorstwa oraz związek prawny między zobowiązaniem a tą działalnością (wyrok SN z 12.12.1995 r., II CRN 176/95, LEX nr 465059). Bezpodstawne wzbogacenie kredytobiorców było bezpośrednim skutkiem działalności przedsiębiorstwa powoda. Jeśli strony nie zawarłyby umowy kredytu, kredytobiorcy nie otrzymaliby sumy kredytu i nie doszłoby do bezpodstawnego wzbogacenia. Związku z działalnością przedsiębiorstwa nie można łączyć jedynie ze stosunkami umownymi. Podczas prowadzenia działalności gospodarczej powstają roszczenia nie wynikające z kontraktu, lecz także z deliktów albo bezpodstawnego wzbogacenia. Przedsiębiorca w związku w prowadzeniem przedsiębiorstwa może dopuścić się deliktu, z drugiej strony możliwe jest wyrządzenie szkody w majątku przedsiębiorcy wskutek deliktu pozostającego w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Dla istnienia związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa nie jest istotne źródło powstania zobowiązania: umowa, delikt, bezpodstawne wzbogacenie. Związek ten jest oczywisty, jeśli powód nie wykonywałby czynności mających związek z prowadzeniem przez niego przedsiębiorstwa, nie zawarłby umowy kredytu, a kredytobiorcy nie uzyskaliby nienależnego świadczenia. Z drugiej strony, jeśli bezpodstawne wzbogacenie pozwanych ma nie pozostawać w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa przez powoda, to nie można ustalić, z jaką działalnością powoda pozostaje. Bank jako przedsiębiorca (ujęcie podmiotowe) prowadzi przedsiębiorstwo (ujęcie przedmiotowe) i obok tej działalności nie prowadzi innej, z którą pozostawałoby w związku bezpodstawne wzbogacenie kredytobiorców. Sąd Apelacyjny nie podziela zatem stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z 23 sierpnia 2012 r. (II CSK 31/12). Po drugie, zobowiązanie pozwanych do zwrotu nienależnego świadczenia z tytułu wypłaconego kapitału kredytu powstało z chwilą uzyskania pełnej świadomości skutków upadku umowy, co mogło mieć miejsce najpóźniej w chwili sformułowania wezwania Banku do zapłaty. Od tej daty do chwili wytoczenia powództwa z pewnością nie nastąpiła istotna zmiana siły nabywczej pieniądza. Oceny tej dokonuje się zgodnie z zasadami współżycia społecznego i z zastosowaniem reguły effet utile w odniesieniu do dyrektywy 93/13. Bank nie postępował zgodnie z zasadami współżycia społecznego niedopełniając obowiązku informacyjnego, zastrzegając dla siebie arbitralne kształtowanie długu kredytobiorców z tytułu kredytu. Skutek deprecjacji pieniądza, nie będąc nawet istotnym, powinien obciążać wyłącznie bank. Zgodnie z zasadą skuteczności prawa wspólnotowego, nie jest dopuszczalne tworzenie barier dla dochodzenia przez konsumentów roszczeń powstałych na skutek unieważnienia umów z ich udziałem, zawierających niedozwolone klauzule. Interpretacja art. 358 1 § 4 k.c., która przyznawałaby bankowi prawo waloryzacji świadczenia, więc sprowadzona do tezy, że bezpodstawne wzbogacenie pozwanych nie pozostaje w związku z prowadzeniem przez bank przedsiębiorstwa, stanowi czynnik zniechęcający konsumenta i stoi w sprzeczności z odstraszającym celem dyrektywy 93/13. Po trzecie powód nie wskazał, do jakiej wysokości żąda waloryzacji, ograniczając się jedynie do powołania przepisu prawa. W konsekwencji powództwo w rozważnej części jest bezzasadne, co skutkuje oddaleniem apelacji powoda w tej części na podstawie art. 385 k.p.c.
Z opinii biegłej sądowej wynika, że pozwani zapłacili bankowi 451.709,24 zł tytułem rat kapitałowo – odsetkowych (k. 871 verte, s. 5 opinii), co – jak wyżej wskazano – spowodowało bezpodstawne wzbogacenie powoda. Pismem z 7 marca 2022 r. (k. 964) pozwani zgłosili zarzut potrącenia wierzytelności powoda z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych wywołanego wypłatą kwoty kredytu z własną wierzytelnością z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powoda w wysokości 428.129,19 zł oraz 6.300 CHF, a pismo to doręczono pełnomocnikowi powoda. Zgłoszenie zarzutu potrącenia omawianym pismem nie wywołało jednak skutku materialnoprawnego.
Stan potrącalności wzajemnych wierzytelności pieniężnych powstaje z chwilą ich wymagalności (art. 498 k.c., wyrok SN z 5.03.2019 r., II CSK 41/18 i powołane tam orzecznictwo). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażane jest zapatrywanie, że wierzytelność jest wymagalna w rozumieniu art. 498 § 1 k.c. w terminie wynikającym z art. 455 k.c.; wymagalność trzeba łączyć z upływem terminu spełnienia świadczenia, dopiero bowiem po jego upływie, kiedy dłużnik popada w opóźnienie, wierzyciel dysponuje skutecznymi środkami dochodzenia (np. uchwała SN z 5.11.2014 r., III CZP 76/14, wyrok SN z 11.08.2021 r., II CSKP 130/21). Wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ma charakter bezterminowy, staje się zatem wymagalna zgodnie z art. 455 k.c. niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia (np. uchwała SN z 26.11.2009 r., III CZP 102/09). Wierzyciel zamierzający przedstawić do potrącenia wierzytelność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powinien wezwać dłużnika do zapłaty w celu postawienia przysługującej mu wierzytelności wzajemnej w stan wymagalności.
Pełnomocnik pozwanych jest uprawniony do składania oświadczeń woli o charakterze materialnoprawnym, w tym oświadczenia o potrąceniu, co wynika z wprowadzenia do Kodeksu postępowania cywilnego ustawowej regulacji procesowego zarzutu potrącenia (art. 203 1 k.p.c.) albo interpretacji pełnomocnictwa procesowego, jako stanowiącego upoważnienie do dokonania tych czynności materialnoprawnych, które prowadzą do korzystnego dla pozwanego rozstrzygnięcia. Kwestia ta jest powszechnie przyjęta i nie wymaga szerszego wyjaśnienia (por. np.: uchwała SN z 11.09.1997 r., III CZP 39/97, wyrok SN z 20.10.2004 r., I CK 204/04, z 4.02.2004 r., I CK 181/03, z 12.10.2007 r., V CSK 171/07, z 7.03.2013 r., II CSK 476/12).
Pozwani przed sformułowaniem zarzutu potrącenia w piśmie z 7 marca 2022 r. nie wezwali powoda do spełnienia świadczenia objętego tym zarzutem; wierzytelność pozwanych nie uzyskała przymiotu wymagalności, nie mogła być więc przedstawiona do potrącenia.
Niezależnie od niespełnienia warunku potrącalności, oświadczenie o potrąceniu doręczono pełnomocnikowi powoda, który nie jest umocowany do odbioru oświadczeń stanowiących czynności materialnoprawne. Treść art. 91 k.p.c. nie daje jednak podstaw do przypisania pełnomocnikowi procesowemu strony powodowej prawa przyjmowania w imieniu mocodawcy oświadczeń kształtujących jego sytuację materialnoprawną (wyrok SN z 10.08.2010 r., I PK 56/10). Wejście w życie art. 203 1 k.p.c. nie skutkowało rozszerzeniem zakresu pełnomocnictwa procesowego do odbioru materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu bądź zatrzymaniu. Gdyby ustawodawca zamierzał rozszerzyć zakres pełnomocnictwa procesowego, wraz z wprowadzeniem art. 203 1 k.p.c. zmieniłby także brzmienie art. 91 k.p.c.; tak nie uczyniono, więc brak jest podstaw do przyjęcia, że pełnomocnik procesowy jest z mocy ustawy uprawniony do odbioru także oświadczeń materialnoprawnych.
Norma art. 61 § 1 k.c. w okolicznościach tej sprawy nie daje podstaw do przyjęcia, że oświadczenie woli o potrąceniu zostało skutecznie złożone powodowi z chwilą, w którym doszło ono do ich pełnomocnika procesowego. W wyroku SN z 13.01.2016 r. (II CSK 862/14) przyjęto, że charakter wewnętrznego stosunku pełnomocnictwa pomiędzy pełnomocnikiem a mocodawcą zdaje się wykluczać nieinformowanie mocodawcy o przebiegu procesu, w tym o treści pism procesowych, lecz z drugiej strony nie można też wykluczyć, że z przyczyn od mocodawcy niezależnych nie może uczestniczyć w postępowaniu lub w tym jego etapie, w którym zostaje złożone oświadczenie woli przez stronę przeciwną, w taki sposób, by możliwe było zapoznanie się z jego treścią. Doręczenie pełnomocnikowi pisma procesowego zawierającego zarzut potrącenia nie może być równoznaczne z dojściem oświadczenia do mocodawcy, jako adresata oświadczenia woli, w tej dacie. Tworzy jedynie fikcję prawną doręczenia mocodawcy, w sytuacji, gdy chwila doręczenia pisma procesowego nie pokrywa się z chwilą dojścia do adresata oświadczenia woli, doręczenie pisma procesowego może być jedynie początkiem dowodu, zgodnie z obowiązkiem spoczywającym na składającym oświadczenie o potrąceniu (art. 6 k.c.). W zakresie przekraczającym pełnomocnictwo procesowe nie istnieje wymóg strony uzyskania informacji o czynnościach nieobjętych pełnomocnictwem.
Zarzut potrącenia został ponowiony przez pozwanych w postępowaniu apelacyjnym pismem z 2 marca 2023 r. w zakresie wierzytelności w wysokości 451.709,24 zł, wynikającej z opinii biegłej sądowej (suma spłat rat kredytu). W piśmie zawarto twierdzenia o faktach, że powód został wezwany do zapłaty pismem z 31 stycznia 2023 r., które doręczono 6 lutego 2023 r., wyznaczono 3 dniowy termin spełnienia świadczenia. W aktach sprawy, wbrew pismu pozwanych, nie znajdują się jednak wezwanie pozwanego do zapłaty oraz dowód doręczenia wezwania. Powód ustosunkował się do pisma przygotowawczego pozwanych pismem z 2 marca 2023 r, nie wypowiadając się co do faktów przytoczonych przez pozwanych; w konsekwencji, mimo braku dowodów, fakt wezwania do zapłaty powoda, wyznaczenia 3 dniowego terminu spełnienia świadczenia i doręczenia wezwania do zapłaty 6 lutego 2023 r. są przyznane i nie wymagają dowodu (art. 230 i 229 k.p.c.). Wezwanie do zapłaty powoda skutkowało wymagalnością wierzytelności pozwanych z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia umożliwiając skuteczne potrącenie (art. 498 k.c.), co nastąpiło oświadczeniem pozwanego z 15 lutego 2023 r. nie ma znaczeni, że w piśmie nie wskazano wierzytelności, która ma przysługiwać każdemu z pozwanych z osobna, istotne jest jednak, że z pisma wynika złożenia oświadczenia o potrąceniu wierzytelności w kwocie 451.709,24 zł przysługującej wszystkim pozwanym, zatem w wyższej, że przysługująca każdemu z nich z osobna.
Pozwani formułując zarzut potrącenia w piśmie przygotowawczym z 20 lutego 2023 r. nadanym 20 lutego 2023 r. (k. 1165) dokonali czynności procesowej o wyłącznie procesowym skutku, jest nią twierdzenie o fakcie, że poza procesem złożono oświadczenie woli prowadzące do potrącenia obu wierzytelności (tzw. zarzut potrącenia informujący). Limitowanie dopuszczalności procesowego zarzutu potrącenia, w tym określanego jako sensu stricto oraz informującego, według art. 203 1 k.p.c. odbywa się także przez wprowadzenie ograniczenia czasowego. Skuteczność omawianej czynności uzależniona jest od jej dokonania w terminie 14 dni od dnia wymagalności wierzytelności potrącającego pozwanego. Wierzytelność pozwanych uzyskała ten przymiot 10 lutego 2023 r., a procesowy zarzut potrącenia podniesiono w piśmie nadanym pocztą 20 lutego 2023 r., zatem w wymaganym terminie, co oznacza skuteczność procesowego zarzutu potrącenia.
Wierzytelność z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia powoda w wysokości 451.709,24 zł przysługuje w połowie M. B. (1) wskutek ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, pozostała część została odziedziczona przez wszystkich pozwanych w wysokości po 1/3 części, zatem M. B. (1) przysługuje wierzytelność w 4/6 części (301.139,49 zł), a A. B. i M. B. (2) po 1/6 części (75.284,87 zł). Potrącane wierzytelności umorzyły się do wysokości wierzytelności niższych (M. B. (1) – dług 463.773,85 wierzytelność przedstawiona do potrącenia 301.139,49 zł, niezaspokojona wierzytelność powoda – 162.634,36 zł, A. B. i M. B. (2) – dług po 115.943,46 zł, wierzytelność przedstawiona do potrącenia każdego z pozwanych 75.284,87 zł, niezaspokojona wierzytelność powoda wobec każdego z pozwanych po 40.658,59 zł).
Roszczenie banku było wymagalne 28 października 2020 roku, roszczenie pozwanych 10 lutego 2023 roku, z uwagi na retroaktywność oświadczenia o potrąceniu (art. 499 k.c.) i wywołany skutek nim zapłaty pozwani pozostają dłużnikami Banku w zakresie kwoty niepotrąconej wierzytelności od 28 października 2020 roku oraz zobowiązani są do zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od sum objętych potrąceniem od 28 października 2020 roku do 9 lutego 2023 r. (termin spełnienia świadczenia objętego zarzutem potrącenia, termin wygaśnięcia zobowiązania wskutek potrącenia).
Pozwani, jako spadkobiercy D. B., zgodnie z art. 319 k.p.c., mają prawo powołania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności za odziedziczony dług w wysokości po 40.658,59 zł do wartości ustalonego w wykazie inwentarza stanu czynnego spadku, co uzasadnia zmianę wyroku Sądu Okręgowego przez dodanie pkt 3. o wskazanej treści. Zgodnie z art. 74 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, wierzyciel hipoteczny może dochodzić zaspokojenia z nieruchomości obciążonej hipoteką, bez względu na ograniczenie odpowiedzialności dłużnika wynikające z prawa spadkowego. Ograniczenie odpowiedzialności za długi spadkowe jest wyłączone, w stosunku do wierzyciela, którego wierzytelność jest zabezpieczona hipoteką (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2016 r. III CZP 96/15). Zamieszczenie w wyroku kolejnego zastrzeżenie, o treści odpowiadającej art. 74 ustawy o księgach wieczystych i hipotece nie jest przewidziane przepisami postępowania, a obowiązuje z uwagi na bezwzględnie obowiązujące przepisy.
Oddalenie powództwa głównego czyni zbędnym rozważenie skuteczności wypowiedzenia umowy kredytu; uwzględnienie zarzutu potrącenia czyni zbędnym rozważenie skuteczności zarzutu zatrzymania.
Powód utrzymał się z roszczeniem w 17,4% (243.951,54 zł/1.404.130 zł), szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawiono referendarzowi sądowemu (art. 108 k.p.c.). Koszty powoda w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji to 70.107 zł – opłata od apelacji, 8.100 zł wynagrodzenie pełnomocnika powoda w wysokości określonej § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, koszty pozwanego 8.100 w wysokości określonej § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Koszty łącznie 86.307 zł, udział powoda w kosztach to 73.315,47 zł, koszty poniesione 78.207 zł, powodowi przysługuje zwrot kosztów w wysokości 6.891,52 zł, więc na każdego z pozwanych przypada 2.297,20 zł (art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i art. 105 § 1 k.p.c.).
Artur Kowalewski Leon Miroszewski Robert Bury
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Leon Miroszewski, Artur Kowalewski , Robert Bury
Data wytworzenia informacji: