I ACa 1328/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-02-28

Sygn. akt I ACa 1328/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Edyta Buczkowska-Żuk

Protokolant:

Sekretarz sądowy Mariusz Zając

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa R. G. i B. G.

przeciwko (...) Bank spółce akcyjnej we W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 14 kwietnia 2023 r. sygn. akt I C 162/21

I.  uchyla zaskarżony wyrok w punkcie drugim w zakresie roszczenia o zapłatę kwoty 164 869,09 (sto sześćdziesiąt cztery tysiące osiemset sześćdziesiąt dziewięć 9/100) złotych i w tym zakresie umarza postępowanie;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Bank spółki akcyjnej we W. na rzecz powodów R. G. i B. G. kwotę 40 502,99 (czterdzieści tysięcy pięćset dwa 99/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lutego 2021 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 164 869,09 (sto sześćdziesiąt cztery tysiące osiemset sześćdziesiąt dziewięć 9/100) złotych za okres od dnia 10 lutego 2021 r. do dnia 13 grudnia 2023 r.;

III.  oddala apelację w pozostałej części;

IV.  znosi między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Edyta Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I ACa 1328/23

UZASADNIENIE

Powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 205.372,08 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem częściowego rozliczenia stron na skutek ustalenia, że umowa „kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie” z dnia 16 października 2007 r. zawarta przez powodów z (...) Bank S.A. z siedzibą we W. jest nieważna, ustalenie nieważności umowy kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z dnia 16 października 2007 r. ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia roszczenia głównego określonego powyżej, wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 96.131,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od wniesienia pozwu do dnia zapłaty wraz z ustaleniem bezskuteczności wszystkich zawartych w umowie oraz regulaminie kredytu klauzul przeliczeniowych do waluty CHF wobec powodów; zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym na rzecz każdego z powodów kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 34 zł.

Pozwany (...) Bank S.A. z siedzibą we W., wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu według spisu kosztów, a w razie niezłożenia takiego spisu, według norm przepisanych. Pozwany, z daleko idącej ostrożności procesowej, w przypadku uznania umowy za nieważną, podniósł także zarzut potrącenia kwoty 205.372,08 zł oraz ewentualny zarzut zatrzymania.

Wyrokiem z 14.04.2023 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do (...) standardowe oprocentowanie zawarta 16.10.2007 r. pomiędzy R. G. i B. G. a (...) Bank SA we W. jest nieważna; zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 205 372,08 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10.02.2021 r. do dnia zapłaty i zasądził od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 11 834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił, że R. G. i B. G. w 2007 r. zamierzali kupić mieszkanie, które chcieli sfinansować poprzez zaciągnięcie kredytu. Udali się do kilku banków, ale w każdym dowiedzieli się, że nie mają zdolności kredytowej, aby uzyskać kredyt złotówkowy W pozwanym banku zaproponowano im tzw. kredyt frankowy, który został im przedstawiony jako korzystny, bezpieczny.

16 października 2007 r. R. G. i B. G. (konsumenci w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c.) zawarli z bankiem (...) S.A. z siedzibą we W. umowę kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) Standardowe oprocentowanie przeznaczonego na nabycie lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...). „Na wniosek kredytobiorcy” udzielono kredytu w wysokości 294.965 zł nominowanego do waluty CHF według kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz – pieniądze miały zostać wypłacone w trzech transzach - na cel określony w § 1 umowy. Kredyt wypłacany był w złotych polskich zgodnie z § 3 ust. 2 umowy tj. przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na CHF według kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez bank i obowiązującego w banku w dniu wypłaty środków- § 2 ustęp 1 umowy. Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy informacje o okresie kredytowania, kwocie kredytu w CHF, wysokości kursu ustalonego przez bank w dniu uruchomienia kredytu, wysokości oprocentowania oraz o wysokości i terminach płatności rat zostały określone w „Harmonogramie spłat”. Harmonogram spłat był przekazywany kredytobiorcom co 6 miesięcy na kolejny 6-miesięczny okres. Pierwszy harmonogram został przekazany powodom niezwłocznie po uruchomieniu kredytu. Kredytobiorcy upoważnili bank do jednostronnego sporządzenia Harmonogramu spłat oraz do sporządzenia jego zmian w okresie kredytowania, zgodnie z postanowieniami umowy, oraz każdorazowego przekazywania im harmonogramu spłat. Zgodnie z § 2 ust. 4 i 5 oprocentowanie kredytu było zmienne, jednakże nie wyższe niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (odsetki maksymalne) obowiązującej w dniu, za który naliczane było oprocentowanie. Oprocentowanie kredytu równało się sumie stopy bazowej, o której mowa w ust. 5, obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy oraz stałej marży banku wynoszącej 1,46 % w stosunku rocznym. Na dzień podjęcia decyzji kredytowej oprocentowanie kredytu wyniosło 4,36 % w stosunku rocznym. Za obowiązującą w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy stopę bazową przyjęto wysokość stawki LIBOR 6M dla CHF ustalonej na dwa dni przed dniem, w którym stopa bazowa miała obowiązywać, o godz. 11 czasu londyńskiego i ogłaszanej na stronach informacyjnych Reuters.

Bank zobowiązał się do uruchomienia kredytu w trzech transzach, w drodze przelewu środków w okresie 12 miesięcy od dnia zawarcia umowy, na podstawie pisemnej dyspozycji, z zastrzeżeniem spełnienia warunków wyszczególnionych w umowie; kredyt wypłacony miał być w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłaconej kwoty na CHF według kursu kupna CHF ustalanego przez bank i w nim obowiązującego w dniu wypłaty środków (§ 3 ust. 1 i 2 umowy). Pierwsza transza obejmowała kwotę 4.424,46 zł z tytułu prowizji banku, kwotę 1.297,85 zł tytułem opłaty za ubezpieczenie kredytu, kwotę 978,63 zł tytułem opłaty za ubezpieczenie wkładu własnego w (...) S.A., kwotę 3.539,58 zł tytułem składki ubezpieczenia na życie na okres pięciu lat od dnia podpisania umowy, kwotę 4.424,48 tytułem składki ubezpieczenia na wypadek utraty pracy lub czasowej niezdolności do pracy na okres pięciu lat od dnia podpisania umowy.

24 października 2007 r. pozwany wypłacił kwotę w wysokości 125.300 zł, przeliczonej po kursie 2.1380, stanowiącej równowartość 58.606,17 CHF. Dnia 7 marca 2008 r. pozwany wypłacił kwotę w wysokości 125.000 zł, przeliczonej po kursie 2.1990, stanowiącej równowartość 56.844,02 CHF. Dnia 8 grudnia 2008 r. pozwany wypłacił kwotę w wysokości 30.000 zł, przeliczonej po kursie 2.3730, stanowiącej równowartość 12.642,23 CHF. Powodowie zobowiązali się do spłaty udzielonego kredytu w 348 równych ratach kapitałowo-odsetkowych w terminie do 5. dnia każdego miesiąca począwszy od miesiąca, w którym kredyt został wypłacony w całości, pod warunkiem, że okres między wypłatą kredytu a deklarowanym dniem spłaty jest dłuższy niż 15 dni. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych została określona w „Harmonogramie spłat” i została ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF. Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne były w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość CHF. Kwota spłaty raty w złotych przeliczana była na CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do banku (§ 5 ust. 1, 3, 4 i 5 umowy). Kredyt zabezpieczony został hipoteką kaucyjną do wysokości 589.930 zł na nieruchomości położonej w G. na ul. (...), co miało się ziścić z chwilą jej skutecznego nabycia, wekslem in blanco z wystawienia kredytobiorców wraz z deklaracją wekslową, cesją praw z polisy ubezpieczenia przedmiotu zabezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych, wskazaniem banku jako pierwszego uposażonego z tytułu ubezpieczenia na życie kredytobiorcy R. G., ubezpieczeniem wkładu własnego w (...) S.A. ze składką opłaconą na okres 48 miesięcy, ubezpieczeniem R. G. na okres 60 miesięcy ochroną ubezpieczeniową przez (...) Company (...) (§ 11 ust. 1 umowy). Powodowie nie znali wysokości przeliczników względem nich stosowanych ani zasad, według których bank ustalał sposób przeliczenia waluty przy wypłacie kredytu – bank dokonywał tej operacji mocą własnej jednostronnej decyzji. Kurs CHF obowiązujący w banku w chwili wypłaty kredytu nie odnosił się do żadnych możliwych do zweryfikowania przez powodów wskaźników. Bank miał w tym zakresie swobodę, a postanowienia umowy nie były ustalane indywidualnie z powodami - były stosowane przez bank w obrocie powszechnie, w jednakowym brzmieniu, i stanowiły wzorzec w rozumieniu art. 384 kodeksu cywilnego. Powodom nie wyjaśniono na czym polega kredyt indeksowany, nie poinformowano ich na temat ryzyka kredytowego, powiedziano im tylko, że frank szwajcarski jest „stabilny”. Powodowie zaufali bankowi. Kredytobiorcy nie zostali poinformowali o skorelowaniu zmiany kursów waluty ze zmianą wysokości zadłużenia z tytułu kredytu, a co za tym idzie wysokości rat kredytu. Powodom nie tłumaczono mechanizmów przeliczeniowych w umowie, nie wskazano, że ryzyko ich obciążające nie jest niczym ograniczone.

Z zaświadczenia wystawionego przez pozwany bank dnia 27 listopada 2020 r. wynika, że powodowie uiścili z tytułu zawartej umowy łącznie kwotę 257.420,05 zł.

8 grudnia 2008 r. zawarto aneks do umowy kredytu, na mocy którego zmienione zostały postanowienia dotyczące wypłaty kredytu. Kredyt miał zostać wypłacony w 3 transzach w okresie 14 miesięcy licząc od dnia zawarcia umowy. Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu w 346 równych ratach w terminie do 5 dnia każdego miesiąca. Bank udzielił powodom karencji w spłacie kapitału w okresie od dnia uruchomienia kredytu do dnia płatności raty nr 14. Strony postanowiły również uchylić bieżący harmonogram spłat i wprowadzić w jego miejsce nowy harmonogram. 25 lutego 2009 r. strony zawarły aneks do umowy, na mocy którego powodowie zobowiązali się do przedłożenia w banku w terminie 20 miesięcy, licząc od dnia zawarcia umowy, potwierdzonej przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe cesji praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości, wniosku o wpis hipoteki i pobraniu opłat sądowych oraz podatku od czynności cywilno-prawnych oraz aktu notarialnego przeniesienia na kredytobiorcę własności przedmiotu kredytowania. Strony postanowiły również uchylić bieżący harmonogram spłat i wprowadzić w jego miejsce nowy harmonogram. 9 czerwca 2009 r. strony podpisały aneks nr (...) do umowy, na mocy którego zmienione zostały postanowienia umowy dotyczące terminu płatności rat kredytu oraz ich wysokość. Strony postanowiły również uchylić bieżący harmonogram spłat i wprowadzić w jego miejsce nowy harmonogram. Kredytobiorca oświadczył, że poddaje się egzekucji zadłużenia z tytułu umowy oraz upoważnił bank do wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego do kwoty zadłużenia z tytułu umowy oraz wystąpienia z wnioskiem o nadanie temu tytułowi klauzuli wykonalności w terminie 3 lat od dnia wymagalności ostatniej raty kredytu.

14 stycznia 2020 r. powodowie skierowali do banku wezwanie do zapłaty 257.420,05 zł tytułem wzajemnego rozliczenia stron i zwrotu świadczenia nienależnego za okres od 4 grudnia 2007 r. do 27 listopada 2020 r., na skutek uznania, iż umowa nr H.07/15186/CC o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem CHF jest nieważna. W odpowiedzi na reklamację pozwany bank wskazał, że przedmiotowa umowa kredytowa jest zgodna z przepisami, wykonywana, wobec czego nie ma podstaw do uwzględnienia roszczenia. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu 21 stycznia 2020 r. i pozostało bez odpowiedzi.

Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie główne powodów zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy uznał, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. do wystąpienia z powództwem w niniejszej sprawie, gdyż powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie czy zakwestionowana umowa ich wiąże, jeśli tak to w jakim zakresie i na jakich warunkach mają ją wykonywać. Ustalające orzeczenie znosi wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia strony pozwanej wynikające z umowy.

Dalej wskazano, że roszczenie powodów było oparte o umowę kredytu, zdefiniowaną w art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Sąd Okręgowy uznał, że punktem wyjścia do rozważań było sprecyzowanie jaki charakter miała umowa, którą powodowie zawarli z pozwanym bankiem. Sąd ustalił, że przedmiotowa „umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF” była umową kredytu indeksowanego, co wynika zarówno z treści umowy (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 2), jak i wykładni oświadczeń woli stron. W analizowanej umowie zarówno wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich, kwota określona w tej walucie została przekazana powodowi do wykorzystania, jak i spłata miała następować w złotych polskich (§ 5 ust. 5). Sąd podkreślił, że kwota spłaty kolejnej raty przeliczana była już według miernika obiektywnego – kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do pozwanego banku, powodowie zaciągając kredyt w złotówkach, saldo zobowiązania mieli wyrażone we frankach według kursu CHF obowiązującego w dniu uruchomienia kredytu, ale to kurs sprzedaży franka szwajcarskiego ustalony przez NBP stanowił odnośnik do przeliczania kolejnych rat, które zobowiązany był spłacać. Sąd Okręgowy przypomniał, że w dniu zawarcia umowy w polskim porządku prawnym obowiązywała zasada walutowości, nie można więc było w umowie kwoty i waluty kredytu wskazać w CHF, w szczególności, że powodom nigdy nie wypłacono żadnej kwoty w tej walucie. Stanowi to obejście ustawy prawo dewizowe (sprzeczność z zasadą walutowości – przy braku czynności dewizowej obrotu walutami).

Sąd Okręgowy z urzędu badał ważność czynności prawnej, przywołując treść art. 353 1 k.c. oraz art. 58 k.c. Wskazano, że w przypadku zawarcia umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, powinna ściśle określać umowa kredytu.

Oznacza to, że kredytobiorca już na etapie umowy kredytowej powinien być odpowiednio poinformowany przez bank o istotnych dla niego zasadach związanych ze spłatą kredytu. Sąd Okręgowy podkreślił, że dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie kluczowe znaczenie miał fakt, że odwołanie się do ustalanego wyłącznie przez bank kursu walut według niesprecyzowanych zasad oznaczało, że to bank sam określał wysokość środków jakie w rzeczywistości odda kredytobiorcom – powodom - do dyspozycji. Ani w treści umowy, ani też w żadnym jej załączniku nie wykazano przejrzystych mechanizmów, według których bank będzie określał kurs CHF. Poprzez takie zapisy bank pozostawiał sobie swobodę w określaniu wysokości rzeczywistego zobowiązania powodów. Żadne z postanowień umownych nie określało zasad ustalania kursu franka, nie wskazywało na jakiej podstawie powstał – bank miał w tym zakresie pełną swobodę, a powodowie nie mieli możliwości sprawdzić, dlaczego w danym dniu została ustalona wysokość waluty w określonej wysokości. W konsekwencji bank samodzielnie ustalił jakiej kwocie wyrażonej we frankach odpowiada wysokość kredytu udzielonego powodom, tj. 294.965,00 zł, i według tej wysokości ustalił jaka będzie wysokość każdej kolejnej raty – wyrażonej w CHF – ze wskazaniem, że miało ich być 348 (§ 5 ust. 1 umowy). W ocenie Sądu Okręgowego brak określenia w treści umowy kredytu jasnych reguł przeliczenia przez pozwany bank kwoty kredytu w stosunku do kursu franka szwajcarskiego czyni klauzulę indeksacyjną zawartą w § 2 ust. 1 umowy abuzywną. Przy czym Sąd Okręgowy zaznaczył, że sama indeksacja co do zasady jest dopuszczalna, bezskuteczna jest tylko taka, która narusza zasadę równorzędności stron stosunków cywilnych i uniemożliwia ustalenie treści zobowiązania poddanego indeksacji. Ważne jest jednak, aby treść takiej klauzuli była określona w sposób jasny i weryfikowalny według obiektywnych kryteriów. Postanowienie umowne, które nie czyni zadość tym wymaganiom i odwołuje się do mierników, które kształtuje jedna strona umowy, nie może być uznane za mieszczące się w ramach swobody kontraktowej. Zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno więc opierać się na takim ich zapisaniu, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy stwierdził, że brak określenia w umowie wysokości zobowiązania powodów przesądza o sprzeczności czynności prawnej z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Sąd wyjaśnił, że nie chodzi o sam fakt zobowiązania się do dokonania spłaty kwoty innej niż pobrana (co jest oczywistym skutkiem waloryzacji), tylko o to, że mechanizm waloryzacji przewidujący stosowanie kursu ustalanego jednostronnie w nieweryfikowalny obiektywnie sposób przez bank, miał wpływ na ustalenie konkretnej kwoty kredytu, jaką będą mieli do spłacenia powodowie.

Przytaczając brzmienie art. 385 1 § 1 – 4 k.c., Sąd Okręgowy stwierdził, że klauzulę umowną pozwalającą ustalać bankowi wysokość kredytu w oparciu o kurs waluty obcej ustalany przez sam bank należy uznać za niedozwolone postanowienie umowne, klauzula ta kształtuje prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Takie odwołanie oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Sąd Okręgowy uznał, że w rozpatrywanej sprawie bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania - na gruncie zawartej umowy – wysokości kredytu wypłaconego powodowi. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Rozwiązanie to prowadzi do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego.

Omawiana klauzula stanowi w ocenie Sądu Okręgowego postanowienie określające główne świadczenie stron, zatem może zostać ocenione pod kątem nieuczciwego charakteru tylko w sytuacji, gdy nie została sformułowana w sposób jednoznaczny. W ocenie tego Sądu sposób redakcji omawianej klauzuli – brak transparentności, odesłania – z pewnością odbiega od kryterium jednoznaczności czy jasności. Kredytobiorca musi być świadomy tego co robi, zatem umowa powinna być skonstruowana w taki sposób, żeby dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku waluty obcej, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne swoich zobowiązań kredytowych.

Następnie Sąd Okręgowy ustalił skutki prawne abuzywnego charakteru tego elementu umowy, ponownie odnosząc się do zagadnienia pierwszeństwa prawa unijnego i prounijnej wykładni obowiązujących przepisów. Sąd Okręgowy uznał, że istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną, ponieważ umowa pozwalała bankowi kształtować wielkość zobowiązania powodów za pomocą ustalonego przez siebie kursu, zaś unieważnienie klauzuli prowadziłoby do zaniknięcia (całkowitego zniesienia) ryzyka kursowego. Tymczasem klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy, w związku z czym nie ma możliwości utrzymania przedmiotowej umowy kredytu. Sąd Okręgowy ocenił, że umowa zawarta przez strony jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. oraz na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, art. 385 1 k.p.c.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że skoro wykazano, że umowa zawarta przez powodów z bankiem była nieważna, powodowie mogą dochodzić zwrotu wpłaconych na rzecz pozwanego wpłat wynikających z tejże umowy. Świadczenia spełniane tytułem zwrotu kredytu nie mogą być przez sąd zaliczone na poczet roszczenia pozwanego o zwrot swojego świadczenia. Spełniane były bowiem w wykonaniu nieważnej umowy.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia kwoty 205.372,08 zł ani nie uwzględnił zarzutu zatrzymania.

Finalnie Sąd Okręgowy odniósł się do przesłuchania powodów. O ile istotnie od kredytobiorcy-konsumenta trudno oczekiwać specjalistycznej wiedzy w zakresie ekonomii, finansów czy światowej gospodarki, to jednak w ocenie tego Sądu na etapie rozważań nad zaciągnięciem długoletniego zobowiązania finansowego kredytobiorcy zazwyczaj robi rekonesans - przynajmniej dotyczący wyimka rynku. Tak było i w tym przypadku – powodowie robili rekonesans wśród bankowych, szukając najbardziej dopasowanej do ich potrzeb oferty. Byli przekonywani o tym, że decyzja o zawarciu umowy jest słuszna, kurs waluty niski – kredyty frankowe cieszyły się popularnością i były produktem oferowanym przez wszystkie banki. R. G. wskazał, że nikt z nimi nie rozmawiał o sposobie ustalania kursów waluty, czy też o mechanizmach indeksacyjnych. Sąd daje wiarę powodowi co do faktu, że został zapewniony o stabilności waluty oraz był przekonywany o opłacalności zaciągnięcia tego zobowiązania, ponieważ była to narracja typowa dla banków w podobnych sprawach. W podobnym tonie wypowiedziała się powódka B. G.. Sąd Okręgowy wskazał na pewien aspekt problemu kredytów frankowych, na jaki zwraca się uwagę w bieżącym orzecznictwie, mianowicie na obowiązek informacyjny, który ciążył na banku w związku zawarciem z klientem-konsumentem umowy kredytowej. Trzeba podkreślić, że obowiązek informacyjny banku nie może ograniczać się do przedłożenia klientom do podpisania oświadczenia o świadomości ryzyka związanego z zaciąganym zobowiązaniem jako jednego z wielu załączników podpisywanych w toku zawierania umowy czy nawet przed jej podpisaniem – tego rodzaju działanie ma w przekonaniu tego Sądu wymiar iluzoryczny. Można założyć, że kredyty frankowe nie byłyby takim częstym wyborem wśród klientów, gdyby standardem informacyjnym było zwracanie uwagi klientów zainteresowanych zaciągnięciem wieloletniego zobowiązania we franku szwajcarskim na fakt, że Szwajcarski Bank Centralny chroniąc się przed deflacją i ratując sytuację gospodarczą własnego kraju od lat utrzymuje sztucznie kurs waluty (ponieważ reakcją na światowy kryzys w 2007 r. był zwiększony popyt na CHF), a także zwracanie uwagi klientów na sposób ustalania waluty, czyli na fakt, że bank mógł kształtować kursy walut dowolnie i arbitralnie (por. wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 4 listopada 2022 r. w sprawie o sygn. akt V Ca 416/22). Zatem w ocenie Sądu Okręgowego pouczenie powodów o ryzyku kredytowym – czy to wplecione w zapisy umowy, czy stanowiące załącznik - miewało charakter pozorny, nikt klientom nie zwracał szczególnie uwagi na jego treść, pracownicy banku czynili wprost przeciwnie – zapewniali o korzystnym kursie, niskiej racie i o pewności waluty. Faktem jest jednak także, że w okresie gdy powodowie zawierali umowę z bankiem, kwestie dziś powszechnie znane nie były w ogóle przedmiotem dyskusji. Kredyty frankowe swego czasu były zawierane bardzo powszechnie z uwagi na swoją atrakcyjność w zestawieniu z analogicznymi kredytami w złotówkach – oczywiste jest, że kredytobiorca jest zainteresowany produktem, który gwarantuje mu niższą miesięczną ratę. Możliwość ingerowania przez powoda w treść wzorca umowy, którym posługiwał się bank była złudna – wszystkie krytyczne dla umowy zapisy były narzucone odgórnie, nie podlegały negocjacjom, a powodowie byli zapewniani o słuszności decyzji o zaciągnięciu kredytu frankowego. W ocenie Sądu bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu. Sąd Okręgowy zauważył, że problemy tożsamych gatunkowo spraw nie dotyczą ściśle samej czynności technicznej jaką jest rozmowa z pracownikiem banku czy złożenie podpisu na dokumencie czy załącznikach, a kwestii rozwiązań prawnych związanych z konkretnymi zapisami analizowanych umów.

Z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron Sąd Okręgowy zastosował art. 405-410 k.c. Powodowie domagali się zapłaty kwoty uiszczonej na rzecz pozwanego w okresie od 21 lutego 2011 r. do 27 listopada 2020 r. (ostatnie 10 lat), tj. 205.372,08 zł. Sąd Okręgowy uznał roszczenie za uzasadnione i zasądził tę kwotę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie skalkulowanymi od dnia 10 lutego 2021 r., tj. od dnia wniesienia pozwu. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c.

Zdaniem tego Sądu bez znaczenia na rozstrzygniecie sprawy były zeznania świadka M. F., doradcy klienta w (...) Bank S.A. w latach 2006 – 2008. Sąd Okręgowy pominął również dowód z opinii biegłego zawnioskowany przez stronę powodową, gdyż miałby on znaczenie jedynie w wypadku rozpoznawania przez Sąd żądania sformułowanego jako ewentualne.

Finalnie dokonując oceny materiału dowodowego w sprawie, Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne dokumenty złożone do sprawy: umowę wraz z załącznikami, a także wszelkie pisma, harmonogram, historię rachunku, oświadczenia. Sąd uznał także za wiarygodne przesłuchanie powodów.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. uznając, że pozwany przegrał sprawę w całości.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany, zaskarżając wyrok w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegającego na niezasadnym przyjęciu, że powodowie nie zostali prawidło pouczeni o warunkach zawieranej umowy i nie mieli świadomości ryzyka kursowego, kiedy z postępowania dowodowego wynika sytuacja odmienna, albowiem powodowie podpisali przed zawarciem umowy oświadczenie o ryzyku (dowód dołączony do odpowiedzi na pozew) będąc informowanym o ryzyku związanym z zawarciem umowy kredytu indeksowanego, tj. w dniu 28.09.2007 r. a dowody z dokumentów mają silniejszą moc dowodową niż zeznania powoda, natomiast takie stanowisko Sądu Okręgowego skutkowało przyjęciem, że powód nie otrzymał oferty kredytu w PLN oraz nie został pouczony o ryzyku związanym z tego rodzaju

2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegającego na przyjęciu przez Sąd, że zeznania powodów należy traktować jako wiarygodne i pokrywające się ze złożonymi w sprawie dokumentami, w szczególności oświadczenia jak powyżej, w sytuacji, gdy twierdzili oni, że „nie mieliśmy zdolności kredytowej, aby uzyskać kredyt w zł" (35:04 nagrania z rozprawy z dnia 15 marca 2023 r.), „nie mówiono nam o żadnych ryzykach związanych (z kredytem- przyp. autor)" (42:21 nagrania rozprawy), podczas gdy z oświadczenia powódki z dnia 28.09.2007 r. wynika zupełnie coś odwrotnego;

3. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. poprzez niezasadne obciążenie pozwanej kosztami postępowania w całości, w sytuacji, kiedy nie było ku temu podstaw;

II. naruszenie prawa materialnego, tj.:

1. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3531 k.c. art. 69 ust. 1 i 2 ustawy prawo bankowe poprzez uznanie, że Umowa kredytu jest nieważna, nie zawiera wszystkich elementów prawem wymaganych, m.in. kwoty udzielonego kredytu oraz sprzeciwia się zasadom współżycia społecznego, a także ze względu na niemożliwe jednoznaczne określenie wysokości salda kredytu oraz wysokości rat kredytu w sytuacji gdy umowa zawierała wszystkie niezbędne elementy niezbędne do funkcjonowania w obrocie prawnym i tym samym nie była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, ustawą ani właściwości stosunku prawnego,

2. art. 69 ust. 1 i 2 pr. bankowego w zw. z art. 353 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że po stronie powodów istniał stan niepewności co do kwoty kredytu oraz co do wysokości zadłużenia, które będą zobligowani zapłacić;

3. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego poprzez uznanie, że klauzula indeksacyjna zawarta w Umowie dotyczy głównego zobowiązania kredytobiorcy, co skutkuje uznaniem, że jej eliminacja powoduje nieważność Umowy,

4. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia Umowy dotyczące indeksacji są postanowieniami kształtującymi prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają przy tym jego interesy oraz przewidywały nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między stronami,

5. § 2 ust. 1 § 3 ust. 2 oraz § 5 ust. 3-5 Umowy w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że klauzule indeksacyjne zostały określone w Umowie w ten sposób, że dawały Bankowi zdolność w zakresie ustalania tabel kursowych, a przez to ukształtowania wysokości zobowiązania strony powodowej, której kredyt waloryzowany jest kursem CHF,

6. art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie, że umowa jest nieważna przy braku przesłanek do dokonania takiego ustalenia,

7. art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. przez przyjęcie, iż pozwana jest bezpodstawnie wzbogacona,

8. art. 65 ust. 1 i 2 k.c. w zw. z § 5 ust. 5 Umowy poprzez brak dokonania prawidłowej wykładni Umowy, a w konsekwencji pominięcie zgodnej woli stron w zakresie indeksacji kredytu walutą CHF i stosowania do tej indeksacji kursu sprzedaży NBP;

a z ostrożności procesowej w dalszej kolejności

9. art. 358 § 2 k.c. przez jego pominięcie i niezastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że w przypadku niedozwolonego charakteru postanowień Umowy odwołujących się do kursów ustalanych przez pozwaną nie jest możliwe zastosowania kursu średniego NBP do indeksacji kredytu, a w konsekwencji do uznania, że niedozwolony charakter postanowień Umowy skutkuje jej upadkiem,

a z ostrożności procesowej w dalszej kolejności

10. art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. i zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia 10.02.2021 r. od kwoty 205 372,08 PLN, a nie od dnia następnego po dniu, w którym powód oświadczył, że jest świadom skutków ustalenia nieważności Umowy i nie wyraża zgody na związanie niedozwolonymi postanowieniami umownymi, tj. 16.03.2023 r. (dzień następny po odebraniu pouczenia od powodów o skutkach unieważnienia Umowy na rozprawie w dniu 15.03.2023 r.);

a z ostrożności procesowej w dalszej kolejności w razie podzielenia przez Sąd Apelacyjny oceny Sądu I instancji, że sporna umowa jest nieważna

III. naruszenie prawa materialnego, tj. :

n. art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. przez ich niewłaściwą subsumpcję i błędne przyjęcie, iż w przypadku ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, powód nie jest bezpodstawnie wzbogacony względem pozwanej, w sytuacji gdy przez wiele lat korzystał z przekazanych środków pieniężnych na skutek nieważnej Umowy i zrealizował określony w Umowie cel kredytu,

12. art. 498 § 1 i 2 k.c. przez ich niewłaściwą subsumpcję i nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia obejmującego kwotę wypłaconą powodowi w ramach uruchomienia kredytu z wierzytelnością powoda dochodzona w przedmiotowej sprawie, niezasadnie przyjmując, że wierzytelność pozwanej wskazana do potrącenia nie była wymagalna na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu;

13. art. 89 k.c. w zw. z art. 498 § 1 i 2 k.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że zarzut potrącenia został złożony pod warunkiem, kiedy został on poniesiony jako ewentualny;

14. art. 496 k.c. przez jego niewłaściwą subsumpcję i nie uwzględnienie zgłoszonego przez pozwaną zarzutu zatrzymania dochodzonej przez powoda kwoty, niezasadnie przyjmując, że umowa kredytu nie jest Umową wzajemną.

W oparciu o powyższe zarzuty, apelujący wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, według norm przepisanych w tym zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II poprzez oddalenie powództwa w części, to jest co do kwoty wynikającej z zastosowania do rozliczenia Umowy kursu średniego NBP oraz - w punkcie III - zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych, w tym zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, ewentualnie w razie uznania zarzutu potrącenia - zmianę wyroku w punkcie II poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie w razie uznania zarzutu zatrzymania - zmianę wyroku w punkcie II przez orzeczenie zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego zasądzonego na rzecz powoda świadczenia zostaje uzależnione od jednoczesnego zaoferowania zwrotu przez powoda świadczenia w postaci zapłaty kwoty udzielonego i wypłaconego kapitału kredytu oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, przed sądem II instancji według norm przepisanych w tym zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty; ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II wyroku poprzez zmianę okresu liczenia odsetek „od 10.02.2021 r. do dnia zapłaty" na „od 16.03.2023 r. do dnia zapłaty" oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, także przed sądem II instancji, według norm przepisanych w tym zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W odpowiedzi strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pismem z 10 stycznia 2024 r. (k. 385-390) pozwany poinformował, że strona powodowa złożyła mu oświadczenie o potrąceniu wierzytelności.

Pismem z 29 stycznia 2024 r. powodowie cofnęli roszczenie pozwu w zakresie żądania zapłaty kwoty 164.869,09 zł ze zrzeczeniem się roszczenia w obliczu złożenia oświadczenia o potrąceniu oraz wnieśli o umorzenie postępowania w tym zakresie, podtrzymując żądanie ustalenia nieważności umowy, żądanie zapłaty od pozwanego na swoją rzecz kwoty 40.502,99 z odsetkami za opóźnienie od 10 lutego 2021 r. do dnia zapłaty o raz żądania odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 164.869,09 zł od 10 lutego 2021 r. do 13 grudnia 2023 r. jako dnia zapłaty oraz podtrzymując wniosek o oddalenie apelacji pozwanego (k.402-430).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Modyfikacja zaskarżonego wyroku wynikała zasadniczo z uwzględnienia zgłoszonego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu potrącenia.

W ocenie Sądu odwoławczego wywody Sądu Okręgowego dotyczące kwalifikacji prawnomaterialnej poddanego pod osąd roszczenia, należy co do zasady uznać za trafne. Wskazać należy, że obowiązek sądu drugiej instancji rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 31 stycznia 2008, III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu pierwszej instancji, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody), uznać należało, że zadość wymogowi konstrukcyjnemu uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c.).

Sąd odwoławczy zwraca przy tym uwagę, że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika jednak konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2021, I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie SN z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).

Analiza apelacji prowadzi do wniosku, że w zasadzie wszystkie postawione przez pozwany bank zarzuty o tym charakterze były już na gruncie podobnych spraw poddane wielokrotnej analizie, także w sprawach z udziałem samego pozwanego. Ich ocena jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowana. Argumentacja zamieszczona w dalszej części uzasadnienia stanowi powtórzenie i podtrzymanie w całej rozciągłości dotychczasowej linii orzeczniczej, którą skarżący bezskutecznie próbował podważyć. W tym miejscu Sąd odwoławczy odsyła przykładowo do swoich wyroków z 24.06.2021 r. - I ACa 35/21; z 29.07.2021 r. - I ACa 274/21; z 23.11.2021 r. - I ACa 590/21; z 20.12.2021 r. - I ACa 605/21; z 20.12.2021 r. - I ACa 705/21 czy z 16.02.2022 r. - I ACa 574/21, zastrzegając, że stanowią one jedynie jedne z wielu orzeczeń dotyczących nieważności umów kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego z uwagi na nienależyte wypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych oraz abuzywność klauzul umownych.

Zasadnicze znaczenie dla niniejszej sprawy miała kwestia przysługiwania powodom interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu. Sąd Okręgowy prawidłowo uznał istnienie po stronie powodowej interesu prawnego z art. 189 k.p.c. Na marginesie należy zwrócić uwagę, że choć przepis art. 189 k.p.c. znajduje się w ustawie procesowej, to odkodowana z niego norma prawna stanowi normę prawa materialnego. W przypadku niniejszego sporu kwestia istnienia interesu prawnego po stronie powodowej jest zagadnieniem, które wymaga pierwszorzędnego omówienia.

W tym zakresie pozwany wskazał na brak istnienia przesłanek do ustalenia nieważności umowy. Wyjaśnić wypada, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego zważywszy na jego nieważność ex tunc. W przypadku, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Będzie tak zwłaszcza, gdy to pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. jak w niniejszej sprawie – żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi (dążącemu do wykazania, że nie jest on zobowiązany do świadczenia) interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego jest on dłużnikiem pozwanego.

W realiach niniejszej sprawy powodowie, według treści zawartej umowy kredytu, w dalszym ciągu nie wykonali w całości zobowiązania zaś pozwany traktuje ich jako swojego dłużnika (kredytobiorcę). W związku z powyższym wyrok ustalający nieważność umowy kredytu samoistnie przesądza o treści obowiązków powodów względem pozwanego, wywodzonych z tej umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny, jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu wynikającego z umowy kredytowej). Już tylko ta kwestia, zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwala na przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Ponadto, uznanie zasadności żądań kredytobiorcy o zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu zobowiązań zawartych w kwestionowanej umowie, z uwagi na przesłankową nieważność umowy, nie eliminowało poważnych wątpliwości co do obowiązywania spornej umowy, a to dlatego, że powództwo o zapłatę nie mogło dotyczyć przyszłych zobowiązań, obciążających powoda na podstawie spornej umowy. Skoro zaś ewidentnym celem powodów w niniejszym postępowaniu było doprowadzenie do podważenia ważności przedmiotowej umowy, a tym samym zakwestionowania podstaw prawnych zarówno dla spełnionych już świadczeń tytułem uiszczenia rat kredytowych, jak i dla rat, których termin płatności jeszcze nie nastąpił, to wyrok zasądzający zwrot zrealizowanych świadczeń, nie zakończyłby ostatecznie powstałego między stronami sporu.

Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje wykładnia art. 365 k.p.c., zgodnie z którą moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (por. wyrok SN z 13 marca 2008, III CSK 284/07), przy czym przedmiotowy zasięg prawomocności materialnej w sensie pozytywnym odnosi się jedynie do samego rozstrzygnięcia, nie zaś do jego motywów i zawartych w nim ustaleń faktycznych (por. wyroki SN z 15 listopada 2007 roku, II CSK 347/07 i z 19 października 2012 roku, V CSK 485/11). Stąd też zasądzenie świadczenia, do spełnienia którego pozwany jest zobowiązany ze względu na stwierdzenie nieważności spornej umowy, nie wyczerpałoby interesu prawnego powodów, zagrożonych możliwością żądania przez bank dalszych świadczeń z tytułu spłaty kredytów i w tym zakresie nadal utrzymywałby się stan niepewności prawnej, co w obiektywny sposób usprawiedliwiało potrzebę domagania się przez powodów jednoznacznego przesądzenia kwestii ważności przedmiotowej umowy. Ustalenie nieważności umowy ma też znaczenie dla bytu prawnego hipoteki, jako prawa akcesoryjnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego podniesiony przez skarżącego zarzut związany z brakiem interesu prawnego po stronie powodowej w żądaniu ustalenia nieważności umowy okazał się bezzasadny.

Przechodząc dalej, rozważone zostaną zarzuty dotyczące poprawności postępowania dowodowego. Dopiero bowiem przesądzenie poprawności stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcie za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę prawidłowości zastosowania prawa materialnego.

Skarżący sformułował w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i wskazał na brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i niezasadnym przyjęciu, że powodowie nie zostali prawidło pouczeni o warunkach zawieranej umowy i nie mieli świadomości ryzyka kursowego, kiedy z postępowania dowodowego wynika sytuacja odmienna, albowiem powodowie podpisali przed zawarciem umowy oświadczenie o ryzyku. Ponadto apelujący podniósł, że dowody z dokumentów mają silniejszą moc dowodową niż zeznania powoda.

Tytułem przypomnienia należy zauważyć, że norma art. 233 §1 k.p.c. formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd. W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Po pierwsze bowiem sąd odwoławczy jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępująca w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego. Po wtóre, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd wniosków przeciwnych wynikających z części dowodów. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów), lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, jej nieprzystawania do wniosków jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego czy też wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.

W tym zakresie wskazać należy, że zarzuty przedstawione przez pozwanego są w rzeczywistości polemiką z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego, które Sąd Apelacyjny podziela w pełni, a tym samym niezasadnym jest ich ponowne przywoływanie. Pozwany nie sprostał ciężarowi postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie odwołał się on bowiem do argumentów natury jurydycznej, nie wykazał błędów w dokonywanej przez Sąd pierwszej instancji ocenie dowodów, a jedynie przedstawił własną wersję stanu faktycznego, która zgodna jest z korzystnym dla pozwanego rozstrzygnięciem.

Tymczasem w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy, ustalając stan faktyczny sprawy, opierał się na całości materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy.

Odnosząc się do kwestii poinformowania strony powodowej o ryzyku kursowym oraz o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej, przede wszystkim podkreślenia wymaga, że ciężar wykazania okoliczności faktycznych związanych z zakresem udzielonej powodom informacji a dotyczącej treści zawieranej przez strony umowy kredytu, spoczywał na pozwanym banku. Wbrew jednak argumentacji zawartej w uzasadnieniu przedmiotowego zarzutu, wystarczającego waloru dowodowego nie można przypisać treści oświadczeniom o ryzyku podpisanym przed zawarciem umowy strony powodowej.

Sąd ten nie przyjął także zakwestionowanych przez apelującego zeznań powodów bezkrytycznie, ale dokonał oceny ich wiarygodności w kontekście pozostałych dowodów, w tym umowy stron, wniosku kredytowego oraz właśnie wskazywanych przez apelującego oświadczeń. Nie uszły one uwadze Sądu. Sąd pierwszej instancji nie podważył zatem okoliczności, że powodowie oświadczenie takie złożyli, jednak uznał je za niewystarczające w świetle obowiązującego prawa materialnego, czemu dał wyraz zarówno w części wyodrębnionych ustaleń faktycznych, jak i rozważaniach prawnych. Podkreślenia wymaga, iż pozwany nie przedstawił dowodów na to, jaki był rzeczywisty zakres udzielonych powodom informacji. To zaś nie pozwala na ocenę zachowania przez przedsiębiorcę wymaganego odeń w świetle art. 4 i 5 Dyrektywy 93/13 standardu sporządzenia klauzuli językiem prostym i zrozumiałym i objętego tym standardem obowiązku przekazania informacji wyrównującej przewagę brak równowagi informacyjnej między przedsiębiorcą i konsumentem i pozwalającej działającemu rozsądnie konsumentowi na dobrowolne i świadome przyjęcie na siebie ryzyka związanego z klauzulą indeksacyjną i spreadową (por. np. wyroki SA w Szczecinie z 24 czerwca 2021, I ACa 35/21, czy z 25 listopada 2021, I ACa 598/21).

W tym stanie rzeczy brak jest podstaw by postawić Sądowi Okręgowemu zarzut, iż dokonał oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego, czy też logiki. Z zeznań powodów nie wynika, aby przedstawiono im rzetelną informację o ryzyku kursowym, w tym informacje obejmującą historię zmian kursu franka szwajcarskiego do złotego, czy procedurę ustalania kursu CHF stosowanego do rozliczeń stron. Przeciwny dowód nie został w sprawie przedstawiony, stąd zarzuty pozwanego w tym zakresie należy uznać za niesłuszne. Tymczasem nie jest wystarczające do odmiennej oceny jedynie wskazanie, że powodowie zostali poinformowani o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz że je rozumieją czy też, że akceptują oni zasady funkcjonowania kredytu waloryzowanego w walucie wymienialnej. Z całą stanowczością podkreślić więc należy, że nie mogą stanowić samoistnej podstawy do ustalania, czy przedsiębiorca spełnił swoje powinności na etapie zawierania umowy, blankietowe oświadczenia pisemne kredytobiorców o „świadomości ryzyka kursowego”, czy też ogólna pisemna informacja o „ryzyku kursowym”, bez ustalenia jaka faktycznie informacja została przekazana powodom przez przedsiębiorcę i stanowiła podstawę wyrażenia woli o zaciągnięciu kredytu waloryzowanego.

Dodatkowo Sąd odwoławczy, wskazuje, że w kontekście tworzonym przez rodzaj relacji między przedsiębiorcą a konsumentem, poszukiwanie przez przedsiębiorcę sposobów pozyskania nowych klientów (maksymalizację zainteresowania oferowanymi „produktami bankowymi”), zeznania powodów, z których wynika, że pracownicy banku przedstawiali kredyt we frankach jako stabilny, bezpieczny, są zgodne z doświadczeniem życiowym.

Powyższe rozważania zasadniczo wyczerpują analizę postawionych przez pozwanego zarzutów proceduralnych.

Przechodząc do kolejnych zarzutów sformułowanych przez apelującego należy wskazać, że Sąd Apelacyjny w znacznej mierze podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy. Z uwagi na postulat zwięzłości uzasadnień orzeczeń sądowych nie ma potrzeby szczegółowego powtarzania wywodów Sądu Okręgowego, w tym więc zakresie należało jedynie rozważania Sądu pierwszej instancji w koniecznym zakresie pogłębić i odwołać się do podniesionych przez skarżącego zarzutów.

Warto zaznaczyć, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (por. wyroki SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19). W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w walucie polskiej (§ 2 ust. 1 umowy). Sama możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej nie jest kwestionowana i należy ją traktować jako dopuszczalną w kontekście art. 353 1 k.c.. Istota sporu w niniejszej sprawie dotyczy przede wszystkim oceny abuzywności zawartych w analizowanej umowie kredytu postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczania świadczeń obu stron z waluty polskiej na walutę objętej mechanizmem indeksacji, czyli franka szwajcarskiego i odwrotnie (a także dotyczących sposobu ustalenia wysokości oprocentowania).

Sąd Apelacyjny wskazuje również, że Sąd Okręgowy – w części uzasadnienia dotyczącej analizy umowy w płaszczyźnie norm kreujących ochronę konsumencką – trafnie zakwalifikował roszczenie objęte pozwem i dla jego oceny prawidłowo zastosował powołane przez siebie przepisy prawne. Trafna jest kwalifikacja postanowień dotyczących spreadu walutowego i klauzuli indeksacyjnych jako dotyczących głównego przedmiotu umowy. Jak już wskazano, strona pozwana, na której spoczywał ciężar dowodu, nie przedstawiła w apelacji żadnych argumentów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące tych kwestii zostały sporządzone z zachowaniem wzorców przejrzystości (art. 4 ust. 2 w zw. z art. 5 Dyrektywy 93/13). Nie wykazano też, by warunki te były negocjowane indywidualnie. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest wręcz faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki (jeśli w ogóle jakikolwiek) wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Tym samym kwestionowane przez powodów klauzule przeliczeniowe podlegają ocenie z perspektywy art. 385 1 §1 k.c., który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Na tle umów kredytowych przyjmuje się obecnie w judykaturze, że za postanowienia umowne dotyczące „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, uznać należy takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. W kręgu tym umieszcza się klauzule, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyroki TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13; z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i tam powołane orzecznictwo). Wyjaśnia się też, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a waluta krajowa jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę (por. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C-776/19). Wnioski wynikające z wykładni tej normy stosować należy (zgodnie z zasadami wykładni zgodnej) do interpretacji normy art. 385 ( 1) k.c. (jako normy transponującej do porządku krajowego regulacje dyrektywy). Tym samym, należy raz jeszcze zaakcentować, że klauzula indeksacyjna – podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i ogólnych warunków kredytowania, odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorcy przelicznika wysokości zobowiązania – mają charakter niedozwolony. W rezultacie przyjąć należy, że klauzula dotycząca sposobu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy trafnie została w niniejszej sprawie uznana za abuzywną. Sąd Apelacyjny za zbędne uznał ponawianie szeroko zaprezentowanej argumentacji Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, uznając ją za własną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadne okazały się zarzuty pozwanego w części, w jakiej kwestionuje ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, dotyczącą wpływu zastrzeżenia w umowie między stronami klauzuli abuzywnej na ważność umowy. Pozwany bank podnosił w apelacji, że przeliczanie rat zgodnie z § 5 ust. 5 umowy dokonywane było przy uwzględnieniu kursu sprzedaży NBP, a więc kursu niezależnego od pozwanego banku, zatem świadczenia powoda nie były zdaniem pozwanego, wynikiem jednostronnego uznania banku, zatem nie są postanowienia to składające się na klauzulę indeksacyjną i nie są postanowieniami abuzywnymi, ergo wiążą powoda.

Podkreślenia wymaga bowiem, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w walucie polskiej stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta (por. m.in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 11 lutego 2021 r., I ACa 646/20 oraz z 29 lipca 2021 r., I ACa 274/21). Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna z tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (tak też Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21 i powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).

Pozwany, negując powyższe stanowisko odwołał się w pierwszej kolejności do poglądu, że abuzywność niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego klauzuli indeksacyjnej nie może powodować nieważności całej umowy, a nieważną klauzulę należy zastąpić poprzez odpowiednie stosowanie przepisu prawa materialnego, w szczególności art. 358 § 2 k.c. ewentualnie w dalszej kolejności, że umowa kredytu może dalej obowiązywać po wyeliminowaniu z niej postanowień uznanych za niedozwolone. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że powyższe stanowisko znajdowało wprawdzie akceptację w szeregu orzeczeń - przede wszystkim sądów powszechnych, jednak zwrócić należy uwagę na to, że aktualnie - także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa. Przedstawia się obecnie (obszernie umotywowane prawnie) oceny prawne, odmienne od przyjmowanych we wcześniejszym orzecznictwie. Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa TSUE przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami, jakie wyprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego.

W tym kontekście zwrócić należy uwagę na to, że w aktualnym orzecznictwie TSUE sformułowano (istotne dla wykładni i zastosowania prawa materialnego także w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG. Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 roku Nr 90, poz. 864/30 ze zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Niekwestionowany jest bowiem obecnie w nauce prawa (por. np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (vide np. wyroki ETS z 13.03.1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13.07.2000 roku, C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18.01.2001 roku, C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5.10.2004 roku w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, Pfeiffer i inni przeciwko Deutsches Rotes Kreuz, Kreisverband Waldshut eV, EU:C:2004:584) obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (określany w dalszym toku niniejszego wywodu mianem obowiązku wykładni zgodnej). W świetle tej zasady sąd stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego.

Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, wskazał, że choć w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczano uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, iż nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Jednocześnie SN przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do zastrzegania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. W ocenie Sądu Najwyższego skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy). Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE, Sąd Najwyższy uznał także, iż wykluczone jest, jako sprzeczne z celem Dyrektywy, aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule w razie ich eliminacji ze stosunku umownego byłoby bowiem niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Dalej wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul, umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej orzeczenia TSUE w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny, czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej, czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego, Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Odwołując się do wykładni dokonanej przez TSUE, przyjęto również, iż art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd Najwyższy wziął bowiem pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, w której TSUE uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.

Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych, Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

Pogląd ten został nadto rozwinięty w uchwale Sądu Najwyższego (mającej moc zasady prawnej) z 7 maja 2021 (III CZP 6/21), w której stwierdzono m. in., że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte nieważnością. Konsument jednak w sposób wolny i świadomy (mając odpowiedni zasób informacji o skutkach prawnych i ekonomicznych nieważności klauzuli) może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W tym kontekście przyjmuje się, że sankcją abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność zawieszona. W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Konsument może więc domagać się utrzymania umowy kredytu (poprzez swoje oświadczenie woli „sanując” nieważność klauzuli abuzywnej) albo odmówić zgody na jej obowiązywanie. To konsument zatem w sposób świadomy i wolny może zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Brak zgody powoduje, że sąd stosując prawo materialne stwierdzić powinien że klauzula nie wiąże konsumenta. Sąd musi zatem zdecydować, czy umowa może obowiązywać dalej bez klauzuli czy też należy ustalić jej nieważność.

Z kolei w judykaturze TSUE wielokrotnie podkreślano, że decyzja sądu musi uwzględniać interes konsumenta w tym znaczeniu, że orzeczenie powinno przywracać rzeczywistą równość stron umowy. Chodzi tu (jak już akcentowano wyżej) o równość pojmowaną materialnie, a zatem o skutek, w którym zniwelowane zostaną następstwa przewagi informacyjnej i organizacyjnej przedsiębiorcy na etapie zawierania umowy. Wreszcie podkreśla się opisany na wstępie rozważań aspekt skutku wyroku w płaszczyźnie publicznoprawnej, tj. kwestię zapewnienia skuteczności środka ochrony prawnej w rozumieniu art. 7 ust. Dyrektywy 93/13 oraz uzyskanie tzw. skutku odstraszającego (zniechęcającego). Przypomnieć należy że chodzi o takie zastosowanie prawa, by przedsiębiorca stosujący nieuczciwą klauzulę nie czerpał z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. Przyjmuje się w judykaturze że rozstrzygnięcie nie może prowadzić do sytuacji w której doszłoby do wyeliminowania „zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców” (por. wyroki TSUE z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20; z 26 marca 2019 r., C-70/17).

W realiach niniejszej sprawy klauzula indeksacyjna w swej istocie stanowi element konstrukcyjny umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. W tym kontekście uznać należy, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej powodowałaby daleko idącą modyfikację stosunku umownego, która powoduje, iż w istocie byłaby to zupełnie inna umowa, niewątpliwie nieobjęta konsensusem stron. Ponadto Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że jeśli chodzi o ustalenie nieważności umowy w całości, to w tym zakresie decydujące było – w świetle przedstawionych wyżej poglądów judykatury – stanowisko kredytobiorców. Powodowie, reprezentowani od początku procesu przez zawodowego pełnomocnika, domagali się ustalenia nieważności umowy zawartej z pozwanym bankiem, wykluczając jednocześnie możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi. Kierując się stanowiskiem strony powodowej, Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie, mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie się z tym wiążą, wybrali dla siebie rozwiązanie najkorzystniejsze.

W konsekwencji przyjąć należy, że wobec potraktowania kwestionowanych postanowień jako abuzywnych (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców (akcentujących konieczność wzięcia pod uwagę wyłącznie interesu konsumenta), dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie trafnie zostało uznane przez Sąd pierwszej instancji za zasadne. Wskazać należy, że tożsame zagadnienia prawne będące przedmiotem analizy w niniejszej sprawie były już przedmiotem oceny Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, między innymi w sprawach o sygn. akt I ACa 265/20, I ACa 646/20, I ACa 427/20, I ACa 327/20, I ACa 468/21, I ACa 598/21. Sąd rozpoznający apelację w niniejszej sprawie podziela wyrażone w tych sprawach poglądy w zakresie zbieżnym z zakresem argumentacji strony pozwanej, przedstawioną w nich analizę orzecznictwa europejskiego i sądów polskich, w związku z czym w niniejszym uzasadnieniu znalazły się również tezy zaczerpnięte z uzasadnień wskazanych orzeczeń.

Już tylko uzupełniająco Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie jest możliwe uzupełnienie umowy innymi postanowieniami z uwagi na brak przepisów dyspozytywnych w prawie krajowym w tym zakresie. Jak wynika z wyżej wskazywanego wyroku z dnia 3 października 2019 r., C 260/18 TSUE „artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę”. Brak jest zaś w polskim systemie prawnym przepisów dyspozytywnych odnoszących się do klauzul indeksacyjnych uznanych za abuzywne w niniejszej sprawie, jak również niedopuszczalne jest uzupełnienie umowy na podstawie przepisów o charakterze ogólnym (art. 56 k.c., art. 65 k.c.,). Stosowanie zaś powyższych przepisów prawa materialnego w drodze analogii w interesie przedsiębiorcy stosującego klauzule abuzywne pozostawałoby w sprzeczności z celem regulacji zawartej w art. 385 1 k.c.

W tym stanie rzeczy ustalenie nieważności umowy kredytowej było zasadne, co jednocześnie stwarzało podstawy do żądania przez powodów zwrotu spełnionych na rzecz pozwanego świadczeń jako nienależnych stosownie do art. 410 k.c.

W doktrynie i judykaturze przedstawia się różne poglądy dotyczące wzajemnego stosunku roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych przez dwie strony (wzajemnie) w wykonaniu nieważnej umowy. Dyskusja sprowadza się przede wszystkim do (istotnej dla oceny żądania powoda) kwestii, czy w przypadku przeciwstawnych roszczeń (kondykcji) o zwrot świadczeń spełnionych w warunkach, o których mowa w art. 410 § 2 k.c., stosować należy normę art. 405 k.c. i oceniać, który z podmiotów uzyskujących nienależne świadczenie, ostatecznie jest wzbogacony w wyniku obustronnego wykonania nieważnej umowy. W myśl tej teorii jedynie podmiot wzbogacony (w granicach wzbogacenia) ma obowiązek zwrotu świadczenia kontrahentowi. Pogląd odwołujący się do teorii salda, w istocie (ujmując rzecz najogólniej) powoduje zatem swoiste uproszczenie rozliczeń między stronami. Pogląd przeciwny (teoria niezależnych świadczeń kondykcyjnych) z kolei zakłada, że każde z roszczeń podlega zwrotowi niezależnie od tego, czy dłużnik pozostaje wzbogacony, a ewentualne sposoby uwzględnienia istnienia przeciwstawnych roszczeń we wzajemnych rozliczeniach powinny opierać się o mechanizm potrącenia (ustawowy lub umowny). Niezbędne jest zatem złożenie oświadczenia o potrąceniu zgodnie z art. 499 k.c. lub dokonanie umownej kompensaty roszczeń (a zatem rozporządzenie prawem do żądania zwrotu świadczenia przez wierzyciela). Taka też wykładnia dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego.

W ostatnim okresie w sprawie dotyczącej rozliczeń na tle nieważnej umowy kredytowej taką wykładnię prawa przyjęto w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., wydanym w sprawie V CSK 382/18 i w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, zapadłej w sprawie III CZP 11/20, przedstawiającej analizę wcześniejszych wypowiedzi judykatury. W cytowanym orzeczeniu z dnia 11 grudnia 2019 roku Sąd Najwyższy wziął uwagę to, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 ( 1) § 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że interpretacja ta jest w pełni zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego również wynika, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 13/93, warunek umowny, którego nieuczciwy charakter stwierdzono, należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący (por. wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco Gutiérrez Naranjo, Ana María Palacios Martínez, Banco Popular Espanol, SA v. Emilio Irles López, Teresa Torres Andreu, pkt 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., w sprawie C-483/16, Zsolt Sziber przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 34 i 53, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 41 i 44).

Potwierdzenie tej linii orzeczniczej stanowi również powoływana już uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, w której wskazano, że „jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.)”.

Podzielając powyższą argumentację prawną, Sąd Apelacyjny uznał, że stosownie do art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c., powodom służy roszczenie o zwrot wszystkiego, co świadczyli na rzecz pozwanego i jego poprzednika prawnego, a dochodzona przez powodów kwota, nie była kwestionowana przez pozwanego, co czyniło roszczenie pieniężne powodów uzasadnionym także co do wysokości.

Powodowie na etapie postępowania apelacyjnego cofnęli roszczenie pozwu w zakresie żądania zapłaty kwoty 164.869,09 zł ze zrzeczeniem się roszczenia w obliczu złożenia oświadczenia o potrąceniu oraz wnieśli o umorzenie postępowania w tym zakresie, podtrzymując żądanie ustalenia nieważności umowy, żądanie zapłaty od pozwanego na swoją rzecz kwoty 40.502,99 z odsetkami za opóźnienie od 10 lutego 2021 r. do dnia zapłaty o raz żądania odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 164.869,09 zł od 10 lutego 2021 r. do 13 grudnia 2023 r. jako dnia zapłaty, stąd też Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok w części objętej cofnięciem pozwu i umorzył postępowanie w tym zakresie. Konsekwencją powyższego była konieczność dokonania zmiany punktu zasądzającego świadczenie objęte cofnięciem na podstawie art. 386 § 1 k.p.c..

Zgodnie z art. 498 § 1 i 2 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Art. 499 k.c. stanowi natomiast, że potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Oznacza to, że skutek w postaci wzajemnego umorzenia dwóch przeciwstawnych wierzytelności następuje w chwili, gdy dla wierzyciela aktywnego ziściły się wszystkie przesłanki potrącenia. Będzie to dzień w którym jego wierzytelność będzie zaskarżalna i wymagalna (stan potrącalności). Samo ziszczenie się przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. nie powoduje umorzenia przeciwstawnych wierzytelności z mocy samego prawa ( L. Stępniak , Potrącenie, s. 114 i n.; M. Pyziak-Szafnicka , Potrącenie, s. 202 i n.; K. Gandor , w: System PrCyw, t. III, cz. 1, 1981, s. 867; Czachórski , Zobowiązania, 2007, s. 383; G. Sikorski , w: Ciszewski , Komentarz KC, 2014, s. 898; R. Morek , w: Osajda , Komentarz, t. IIIA, 2017, art. 498 KC, Nt 38; zob. także uchw. SN z 30.11.1973 r., III CZP 73/73. Wynikiem mocy wstecznej tego uprawnienia jest wstrzymanie biegu opóźnienia, czy zwłoki dłużnika. Pomiędzy powstaniem stanu potrącalności a dokonaniem potrącenia wygasa zatem obowiązek zapłaty odsetek. Pozostałe roszczenie o odsetki za opóźnienie może również podlegać potrąceniu, o ile wierzyciel złoży oświadczenie o takiej treści(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 marca 2017 r. I ACa 1573/16, publ. Legalis).

Dalej wskazać należy, iż do potrącenia nie dochodzi zatem automatycznie przez to, że istnieją wzajemne wierzytelności nadające się do potrącenia, ale konieczne jest oświadczenie, że korzysta się z potrącenia (postanowienie Sądu Najwyższego z 8 lutego 2000 r. w sprawie I CKN 398/99). Od potrącenia, jako czynności materialnoprawnej, odróżnić trzeba zarzut potrącenia, będący czynnością procesową. Nie budzi wątpliwości, że oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c., jest czynnością materialnoprawną, powodującą – w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. – odpowiednie umorzenie wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia (wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2009 r. w sprawie IV CSK 356/2008, wyrok Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2004 r. w sprawie III CK 251/02 ).

Artykuł 499 k.c. nie stawia szczególnych wymagań co do formy oświadczenia woli o potrąceniu. Oświadczenie to może być złożone w każdy sposób (także ustnie lub w postaci elektronicznej), który w dostatecznym stopniu ujawnia jego treść i wolę dokonania potrącenia; może być również złożone w piśmie procesowym. Oświadczenie woli o potrąceniu jest oświadczeniem skierowanym do adresata. Do oświadczenia o potrąceniu mają zatem zastosowanie ogólne zasady co do sposobu i chwili złożenia oświadczenia woli wskazane w art. 60 i 61 k.c. W konsekwencji oświadczenie o potrąceniu staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.). Wskazać jednak należy, że w judykaturze prezentowany jest pogląd, że skoro oświadczenie o potrąceniu wywiera skutek dopiero z chwilą dojścia do adresata, to nie można przyjąć, iż zostało skutecznie złożone oświadczenie o potrąceniu, jeżeli złożenie oświadczenia nastąpiło wobec pełnomocnika procesowego adresata. Treść art. 91 k.p.c. nie daje podstaw do przypisania pełnomocnikowi procesowemu prawa przyjmowania w imieniu mocodawcy materialnoprawnych oświadczeń prawno-kształtujących. Pełnomocnik procesowy nie jest więc pełnomocnikiem, jaki po myśli art. 95 k.c., mógłby zastąpić stronę w skutecznym zapoznaniu się z oświadczeniem (wyrok Sądu Najwyższego z 12 października 2007 r. w sprawie V CSK 171/2007 ).

Warto ponownie podkreślić, że aby możliwe było złożenie skutecznie oświadczenia o potrąceniu wierzytelności, muszą zostać spełnione określone wymogi wskazane w art. 498 § 1 k.c. (wzajemność, jednorodzajowość, wymagalność oraz zaskarżalność).

Oświadczenie pozwanego o potrąceniu zawarte w odpowiedzi na pozew (innego oświadczenia w tym przedmiocie pozwany w toku procesu nie złożył), nie mogło być uznane za skuteczne. W dacie jego złożenia wierzytelność przedstawiona do potrącenia nie była bowiem wymagalna. Godzi się w tym miejscu podkreślić, że interpretując to oświadczenie w sposób najbardziej możliwie korzystny dla pozwanego, można by co najwyżej uznać, że pełniło ono jedynie funkcję wezwania do zapłaty, wywołującego następczy skutek wymagalności objętej nim wierzytelności, według reguł przewidzianych w art. 455 k.c. W takiej sytuacji wierzytelność pozwanego banku byłaby wymagalna kilka dni po doręczeniu powodom odpowiedzi na pozew. Dopiero po powstaniu stanu wymagalności, zgodnie z art. 498 § 1 k.c. powstał stan „potrącalności” obu roszczeń. Dla skorzystania z tego uprawnienia pozwany obowiązany był następczo złożyć, skierowane bezpośrednio do powodów, oświadczenie o potrąceniu, czego nie uczynił. Co więcej, nie złożył także skutecznego procesowego zarzutu potrącenia, który zgodnie z art. 203 1 § 2 k.p.c. powinien zostać zgłoszony w terminie 14 dni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna.

Z tych przyczyn zarzut pozwanego o potrąceniu nie mógł zostać uwzględniony.

Inaczej sprawa się ma w odniesieniu do strony powodowej.

Ze zgromadzonego w postępowaniu apelacyjnym materiału dowodowego wynika, że wierzytelność powodów przedstawiona pozwanemu do potrącenia była wymagalna. Pismem z dnia 28 listopada 2023 r. (k. 411) powodowie reprezentowani przez pełnomocnika A. K. wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 328.767,05 zł tytułem zwrotu nienależnie spełnionego świadczenia. Pismo zostało doręczone na adres pozwanego w dniu 4 grudnia 2023 r. (k. 414v), termin do spełnienia świadczenia upływał zatem 7 grudnia 2023 r. Brak jest co prawda zwrotnego potwierdzenia odbioru, wskazującego osobę, która odebrała wezwanie, niemniej uznać należało, że stosownie do art. 61 k.c. pozwany zapoznał się z jego treścią. A. K. była umocowana przez powodów do złożenia oświadczenia materialnoprawnego, co dowodzi złożone do akt pełnomocnictwo. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że celem wezwania było postawienie wierzytelności w stan wymagalności. Toteż uznać należało, że wierzytelność powodów stała się wymagalna z dniem 8 grudnia 2023 r.

Dalej należy wskazać, że pismem z dnia 8 grudnia 2023 r. (k. 407) powodowie również reprezentowani przez pełnomocnika A. K. oświadczyli, że potrącają żądaną kwotę: 328 767,05 PLN wskazane i opisane w wezwaniach do zapłaty: z dnia 14 stycznia 2021 r. oraz z dnia 28 listopada 2023 r. — z wierzytelnością Banku o zwrot udostępnionej kwoty kapitału kredytu w wysokości 280 300,00 PLN oraz opłaconych ubezpieczeń na życie oraz utraty pracy w wysokości 7964.06 PLN tj. łącznej kwoty 288 264.06 PLN. Jednocześnie w ww. piśmie wskazano, że złożenie tego oświadczenia woli ma ten skutek, iż obie wzmiankowane wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (art. 498 § 2 k.c.). Bank pozostaje natomiast zobowiązany w dalszym ciągu do zwrotu pozostałej kwoty w wysokości 40 502,99 PLN. Pismo zostało doręczone na adres pozwanego 13 grudnia 2023 r.

Powodowie w piśmie procesowym z dnia 29 stycznia 2024 r. cofnęli pozew o zapłatę w zakresie żądania zapłaty kwoty zł ze zrzeczeniem się roszczenia w obliczu złożenia oświadczenia o potrąceniu oraz wnieśli o umorzenie postępowania w tym zakresie.

Wskutek uwzględnienia zarzutu potrącenia, zbędna stało się odnoszenie do sformułowanego w apelacji zarzutu naruszenia art. 496 k.c.

Finalnie, zarzut naruszenia art. 98 § 1 i 3 k.p.c. poprzez niezasadne obciążenie pozwanej kosztami postępowania w całości podniesiony przez skarżącego okazał się niezasadny. Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowego pod względem merytorycznym rozpoznania sprawy i w tym zakresie uwzględnił żądanie strony powodowej w całości, zaś pozwany przegrał. Ta okoliczność, w ocenie Sądu Apelacyjnego, stanowi o prawidłowości zastosowania powyższego przepisu przez Sąd i instancji.

Mając na uwadze dokonanie przez powodów powyższego potrącenia oraz cofnięcia powództwa w zakresie 164.869,09 i brak sprzeciwu pozwanego na dokonane cofnięcie powództwa w powyższym zakresie, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok zasądzając na rzecz powodów od pozwanego kwotę 40.502,99 z odsetkami za opóźnienie od 10 lutego 2021 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 164.869,09 zł od 10 lutego 2021 r. do 13 grudnia 2023 r., w pozostałej części postępowanie o zapłatę umarzył na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. W pozostałym zakresie apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. jako bezzasadna.

Podkreślić trzeba, że powodowie dochodzili dwóch roszczeń – roszczenia o ustalenie nieważności umowy i roszczenia o zapłatę o tożsamej wartości przedmiotu sporu. Co do zasady roszczenie powodów okazało się zasadne – powództwo o ustalenie zostało w całości uwzględnione, natomiast postępowanie o zapłatę zostało umorzone na skutek potrącenia i cofnięcia powództwa przez powodów, co pozwala przyjąć, że obie strony wygrały i przegrały postępowanie w tym samym stopniu. Oznacza to, że koszty procesu, które powinny sobie strony wzajemnie zwrócić są do siebie zbliżone, co uzasadnia ich wzajemne zniesienie.

SSA Edyta Buczkowska-Żuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: