I ACa 1537/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-05-16

Sygn. akt I ACa 1537/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Beata Węgrowska-Płaza

po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2024 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa W. P. i Z. P.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 25 lipca 2022 r. sygn. akt I C 605/21

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 1537/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie ustalił, że umowa kredytu (...) z oprocentowaniem zmiennym Nr (...) z dnia 20 czerwca 2008 r. zawarta pomiędzy powodami W. P. i Z. P., a (...) Bank (...) S.A. w W. - jest nieważna (pkt 1); zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 324.678, 05 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lutego 2020 r. do dnia zapłaty (pkt 2); zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.

Powodowie w 2008 r. podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu hipotecznego na dokończenie budowy domu jednorodzinnego. Na ten cel zamierzali uzyskać kwotę 220 000 zł. W związku z tym spotkali się z doradcą kredytowym, który przedstawił im oferty kredytowe kilku banków. Poinformował powodów, że najlepszą ofertę posiada Bank (...) S.A. Po kilku dniach pośrednik kredytowy poinformował powodów, że pozwany Bank wyraził zgodę na udzielenie im kredytu. Pośrednik kredytowy informował powodów, że kredyt, który udzieli pozwany Bank jest tani, co wynika z niskich rat kredytowych. Powodowie nie otrzymali symulacji spłaty kredytu w sytuacji wzrostu waluty CHF.

Kolejne spotkania dotyczące kredytu powodowie odbyli w placówce pozwanego Banku. Tam dowiedzieli się, że kredyt który zamierzają uzyskać to kredyt powiązany z walutą CHF. Zarówno pracownik Banku jak i pośrednik kredytowy zapewniali powodów, że z kredytem wiąże się niskie ryzyko walutowe.

W pozwany banku obowiązywała procedura przedstawienia produktu "Kredyt Mieszkaniowy (...)" do stosowania przez doradców przy czynnościach związanych z przedstawieniem oferty kredytowej, wprowadzona pismem okólnym nr (...) Dyrektora zarządzającego kierującego Pionem Finansowania Nieruchomości z dnia 6 lutego 2006 r., zmieniona następnie pismem okólnym nr (...) z dnia 19 czerwca 2006 r. oraz decyzją nr (...) z dnia 27 listopada 2007 r.

W dniu 4 czerwca 2008 r. powodowie złożyli w pozwanym Banku wniosek o kredyt mieszkaniowy własny kąt hipoteczny na kwotę 220 000 zł w walucie CHF, z przeznaczeniem na budowę domu wolnostojącego w miejscowości K.. W dniu składania wniosku Z. P. była rencistką, a W. P. prowadził własną działalność gospodarczą pod nazwą Sklep (...) (...)

Wniosek powodów został przyjęty przez pośrednika kredytowego. Pośrednik udzielał klientom wszystkich informacji dotyczących kredytów hipotecznych udzielnych przez pozwany bank. Pośrednik przyniósł do Banku wypełniony wniosek kredytowy. Gdy wniosek był podpisywany za pośrednictwem agenta klient przychodził do Banku, aby podpisać umowę. Najczęściej wyglądało to tak, że klient był informowany o produkcie przez pośrednika umowy albo przez agenta, natomiast w banku pracownik Banku przedstawiał klientowi najważniejsze postanowienia umowy i jeżeli klient zadawał pytanie to udzielał mu odpowiedzi. Po udzieleniu decyzji kredytowej do wniosku kredytowego były również dołączane oświadczenia klientów o zapoznaniu ich z ryzykiem walutowym.

Zawarcie umowy kredytu poprzedzone zostało złożeniem przez powodów w dniu 4 czerwca 2008 r. oświadczenie o następującej treści:

1. „nie skorzystałem z przedstawionej mi w pierwszej kolejności przez (...) S.A. oferty w walucie polskiej i dokonałem/liśmy wyboru oferty w walucie wymienialnej, mając pełną świadomość ryzyka związanego kredytami/pożyczkami zaciąganymi w walucie wymienialnej, polegającego na tym , iż: - w przypadku wzrostu kursów walut podwyższeniu ulega zarówno rata spłaty jak i kwota zadłużenia wyrażone w walucie polskiej, w przypadku wypłaty kredytu/pożyczki w walucie polskiej , kredyt/pożyczka* jest wypłacany/a po ustalonym przez (...) S.A. kursie kupna dla dewiz (kursy walut zamieszczane są w Tabeli kursów (...) S.A.),

2. zostałem poinformowany o ryzyku zmiany stóp procentowych polegającym na tym iż w przypadku wzrostu stawki referencyjnej podwyższeniu kredytu / pożyczki, które spowoduje wzrost raty spłaty,

3. poniosę ryzyko zmiany kursów walutowych oraz zmiany stóp procentowych,

4. zostałem poinformowany, iż w przypadku kredytu/pożyczki udzielanej w walucie wymienialnej w rozliczeniach między klientami a (...) SA w obrocie dewizowym stosuje się ustalone przez (...) SA kursy walut obcych w złotych (kursy walut zamieszczane są w Tabeli kursów (...) SA).

W dniu 20 czerwca 2008 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. a powodami Z. P. i W. P. została zawarta umowa kredytu (...) nr (...) spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej w kwocie 110 310 CHF. Umowa kredytu składała się z dwóch części: części szczególnej umowy (CSU) oraz części ogólnej umowy (COU). Część szczególna umowy zawierała indywidualnie wynegocjowane przez powodów warunki udzielenia, spłaty i zabezpieczenia spłaty kredytu, część ogólna będąc wzorcem umownym zawierała zapisy o charakterze ogólnym, odnoszące się do opcji wybranej przez powódkę w części szczególnej.

Przeznaczeniem kredytu były potrzeby własne kredytobiorców: budowa domu jednorodzinnego. W § 3 umowy kredytowej wskazano, że całkowity koszt udzielonego kredytu w dniu sporządzenia umowy wyniósł 140 612,72 zł w tym między innymi prowizja w wysokości 2,20 % kwoty kredytu, tj. 2 374,64 CHF. Prowizja miała być potrącona przez (...) S.A. z kwoty kredytu albo z pierwszej transzy kredytu w dniu wypłaty. Szacunkowa wysokość kosztu, który kredytobiorca będzie zobowiązany ponieść z tytułu odsetek określono na kwotę 63.622,13 CHF. Zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka zwykła na nieruchomości kredytobiorców, położonej w K., działka nr (...), gmina D., dla której prowadzona jest księga wieczysta nr KW (...) przez Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim VIII Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w Pyrzycach w kwocie 110 310 CHF oraz hipoteka kaucyjna do kwoty 31 989,90 CHF.

Zgodnie z § 11 pkt 2 CSU kredytobiorca został poinformowany, iż ponosi ryzyko: 1) zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu, 2) stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej.

W myśl § 21 ust. 1 COU spłata zadłużenia kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następuje w drodze potrącania przez (...) S.A. wierzytelności pieniężnych z tytułu udzielonego kredytu z wierzytelnościami pieniężnymi kredytobiorcy z tytułu środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku (...), rachunku walutowym, rachunku technicznym, prowadzonych przez (...) S.A. Zgodnie z § 22 ust. 2 w przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z: 1) ROR - środki z rachunku będą pobierane w walucie polskie w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, według aktualnej tabeli kursów, 2) rachunku walutowego – środki z rachunku będą pobierane: a) w walucie kredytu, w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub ratę spłaty kredytu b) w walucie innej niż waluta kredytu, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU, według aktualnej Tabeli kursów, 3) rachunku technicznego – środki z rachunku będą pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub raty. Wpłaty dokonywane na rachunek techniczny w walucie innej niż waluta kredytu, będą przeliczane na walutę kredytu przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut, obowiązujących w (...) S.A. według aktualnej Tabeli kursów. Stosownie do § 23 pkt 1 (...) S.A. wysyła kredytobiorcy, listem zwykłym, raz na trzy miesiące, zawiadomienie o wysokości należnych rat spłat kredytu, na co najmniej 10 dni przed terminem, o którym mowa w § 7 ust. 5 CSU. Zgodnie z pkt 2 § w przypadku nieotrzymania przez kredytobiorcę nowego zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1 kredytobiorca powinien posiadać na rachunku, o którym mowa § 7 ust. 4 CSU, środki pieniężne w wysokości co najmniej równej racie spłaty kredytu, wskazanej w ostatnio otrzymanym zawiadomieniu. Zgodnie z § 24 pkt 1 (...) S.A. wysyła kredytobiorcy aktualne zawiadomienie o wysokości należnych rat spłaty kredytu, w przypadku 1) wypłaty kolejnej transzy kredytu, 2) zawieszenia spłaty odsetek lub rat kredytu, 3) wniosku kredytobiorcy. Natomiast zgodnie z § 25 zmiana numeru rachunku, o którym mowa w § 7 ust. 4 CSU, nie wymaga zmiany umowy. Zgodnie z § 33 pkt 1 (...) S.A. zawiadamia kredytobiorcę pisemnie, listem zwykłym, o kwocie należności z tytułu zaległej i kolejnej raty spłaty kredytu wysyłając przypomnienie. Natomiast zgodnie z § 40 (...) S.A. może wypowiedzieć umowę w części dotyczącej warunków spłaty w przypadku: 1) niedokonania przez kredytobiorcę spłaty dwóch kolejnych rat kredytu w terminach określonych przez (...) S.A. w wysłanych kredytobiorcy i poręczycielom dwóch kolejnych przypomnieniach, o których mowa w § 33 COU.

Powodowie nie otrzymali egzemplarza umowy przed jej podpisaniem w celu zapoznania się z jej treścią. W dniu podpisania umowy zapoznali się w sposób ogólny z postanowieniami umowy. Pośrednik kredyty, który był obecny podczas podpisywania umowy omawiał z nimi treść umowy. Powodowie mieli możliwość zadawania pracownikowi Banku pytań podczas zawierania umowy dotyczących kursu waluty CHF stosowanych do obsługi kredytu. Pracownik zapewniał, ze kurs CHF jest stabilny i aby powodowie nie obawiali się ryzyka walutowego. Powodowie nie wiedzieli po jakim kursie nastąpi wypłata kredytu. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania postanowień umowy. Pracownik Banku nie proponował powodom spłaty kredytu w walucie CHF.

Środki z umowy kredytu z dnia 20 czerwca 2008 r. zostały wypłacone w następujących transzach, które powodowie przeznaczyli na budowę domu jednorodzinnego, w którym zamieszkali. Dom ten nigdy nie był przez nich wynajmowany. Nie był również przeznaczony na prowadzenie działalności gospodarczej.

Powodowie do dnia 6 stycznia 2020 r. dokonali na rzecz pozwanego Banku spłaty kwoty 365 333,15 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, odsetek karnych, za do dnia 16 grudnia 2019 r. wpłacili kwotę 324,678,05 zł. Środki na te spłaty pochodziły z majątku wspólnego powodów.

Pismem z dnia 29 stycznia 2020 r. powodowie wnieśli reklamację umowy kredytu z dnia 20 czerwca 2008 r. i jednocześnie wezwali pozwanego do zwrotu w terminie 7 dni od dnia otrzymania reklamacji kwoty 365 333,15 zł tytułem wszystkich rat uiszczonych przez nich w okresie od dnia 15 lipca 2008 r. do dnia 16 grudnia 2019 r. Pismem z dnia 13 lutego 2020 r. pozwany nie uwzględnił reklamacji powodów.

W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w całości. Powołując się obszernie na utrwalone orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych wskazał, że sporna umowa zawierała niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 k.c., których wyeliminowanie prowadzi do nieważności tej czynności prawnej. Sąd I instancji uznał, że konsekwencją nieważności umowy kredytowej jest powstanie po stronie powodowej roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu tej umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wysokość należnego powodom świadczenia wynikała z przedłożonych prze stronę powodową dokumentów. Z kolei żądanie odsetek za opóźnienie liczonych od dat wskazanych w treści wyroku uzasadnione było treścią art. 481 § 1 k.c., przy uwzględnieniu normy art. 455 k.c. Za nieuzasadniony Sąd Okręgowy uznał zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności na dokumentach zawartych w aktach sprawy, a także zeznaniach I. W., K. O. i E. H. oraz przesłuchaniu powodów W. P. i Z. P.. Wskazał na nikłą wartość dowodową zeznań tych świadków, którzy nie posiadali jakiejkolwiek wiedzy w zakresie okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy. Wyjaśnił przyczyny pominięcia, jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia sprawy wnioskowanego dowodu z opinii biegłego.

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank (...) spółka akcyjna w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 2-7 apelacji (k. 610v-613), które Sąd Apelacyjny czyni integralna częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł nadto o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego. Ewentualnie domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu pierwszej instancji z dnia 11 lipca 2022 r. w przedmiocie pominięcia przez Sąd dowodu z opinii biegłego, mającego wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie przedmiotowego dowodu na fakty szczegółowo wskazane w odpowiedzi na pozew.

Z daleko posuniętej ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut zatrzymania dotyczący kwoty 225.061,34 zł., stanowiącej równowartość wypłaconego powodom kapitału w wykonaniu przedmiotowej umowy.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie, nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania, pominięcie dowodu z opinii biegłego oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących koszty zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Tytułem uwagi ogólnej, uwzględniającej treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c., Sąd odwoławczy wskazuje, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniająca kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa materialnego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że z obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia – tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., sygn. akt I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo. Na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym znajduje swoje odpowiednie zastosowanie przepis § 2 art. 327 1 k.p.c., według którego uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w sprawach kredytów frankowych, gdzie poziom rozbudowania zarówno środków zaskarżenia, jak i odpowiedzi na nie, nierzadko nadaje im cechy bardziej dysertacji naukowych, niż pism procesowych. Strony mają oczywiście prawo przedstawić swoje stanowiska w sposób obszerny i wszechstronny, ale uzasadnianie pism w sposób znacznie obszerniejszy niż tego wymaga rzeczowa potrzeba, co w szczególności przejawia się w przedstawianiu korzystnych dla stron orzeczeń i poglądów doktryny, czy też wręcz wyrwanych z całego kontekstu ich fragmentów, w znacznej części zdezaktualizowanych, bez podjęcia choćby próby merytorycznej polemiki z przeciwstawnymi poglądami, stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku i mającymi - co fundamentalne – trwałe umocowanie w wyrokach TSUE, w istocie obniża ich przejrzystość i nie leży ani w interesie stron, ani wymiaru sprawiedliwości.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje także, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko pozwanemu roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów, co badana w tym postępowaniu, tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest jakichkolwiek podstaw ku temu, aby od tej linii odstępować szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, z powieleniem argumentów jurydycznych uprzednio już wielokrotnie podnoszonych. Z tych względów Sąd Apelacyjny zasadniczo odwoła się w niniejszym uzasadnieniu do swojego wcześniejszego dorobku jurydycznego, w szczególności zaś uzasadnień wyroków w analogicznych sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu pod sygn. akt I ACa 154/22, ACa 85/22, I ACa 392/22, I ACa 445/22, I ACa 625/22, I ACa 911/22, I ACa 930/22, I ACa 1002/22 oraz I ACa 1384/22.

Przed omówieniem poszczególnych grup zarzutów apelacji Sąd odwoławczy podkreśla, iż oczywiście nieskuteczna jest supozycja skarżącego (na której opiera się większość zarzutów wymienionych w przedmiotowym środku odwoławczym) jakoby przedmiotem poddanej pod osąd umowy był kredyt walutowy. Tego rodzaju pogląd budzić musi zdziwienie, w kontekście jednoznacznego i ugruntowanego stanowiska judykatury, co do charakteru prawnego kredytów udzielanych przez pozwanego wedle ustalonego wzorca umownego. Przypomnieć zatem jedynie syntetycznie należy w tym miejscu, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.

1. w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

2. w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

3. w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.

Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Tymczasem w analizowanym przypadku kwota kredytu miała być i została wypłacona w PLN, przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 4 ust. 1 pkt 2 oraz ust 3 COU). Już tylko to zaś całkowicie dyskwalifikuje tezę skarżącego o walutowym charakterze przedmiotowej umowy, a tym samym oparte na takim założeniu zarzuty apelacji.

Przechodząc do omówienia zarzutów naruszenia szeregu przepisów prawa procesowego, zasadniczo powiązanych z zakwestionowaniem znacznej części ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego (przy czym istotna część tych zarzutów dotyczy w istocie rzeczy zagadnień sui generis materialnoprawnych), za niezasadny w pierwszej kolejności uznać należało zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., co miałoby polegać na sporządzeniu uzasadnienia wyroku w sposób, który nie pozwala na odtworzenie procesu decyzyjnego Sądu, w zakresie sposobu oceny materiału procesowego.

W judykaturze w obecnym i poprzednio obowiązującym stanem prawnym wielokrotnie wskazywano, że zarzut naruszenia tej normy (poprzednio art. 328 § 2 k.p.c.) będzie uzasadniony jedynie wówczas, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera wszystkich koniecznych (wymaganych przez ustawę) elementów lub gdy sposób jego redakcji uniemożliwia zrekonstruowanie motywów wydanego orzeczenia oraz dokonanie jego kontroli instancyjnej (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 16 czerwca 2016 r., sygn. akt V CSK 649/15). Skarżący zatem zarzucając naruszenie tego przepisu powinien wykazać, w jaki sposób wada uzasadnienia przekłada się na możliwość kontroli instancyjnej. W ocenie Sądu Apelacyjnego uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera tego rodzaju mankamentów. W uzasadnieniu zawarto wszystkie elementy wymagane przez art. 327 1 k.p.c. zarówno jeśli chodzi o ustalenie podstawy faktycznej (ocenę dowodów) jak i sferę oceny materialnoprawnej.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowód z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczoną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej, stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanej umowy kredytowej, a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Ocena poszczególnych zapisów umowy może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy. Pozwany pomija, że przedmiotem oceny w niniejszej sprawie jest kwestia uczciwości klauzul umownych (a nie praktyki bankowej jeśli chodzi o ustalanie kursu wymiany walut). Z treści art. 385 2 k.c. wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 dyrektywy nr 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. W konsekwencji zatem, sam sposób ustalania kursów walut obcych oraz rzetelność przyjętego przez Bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy (co, jak się wydaje, w intencji pozwanego miało być też ustalone na podstawie tego dowodu), pozostaje - w świetle przedstawionych wyżej uwarunkowań prawnych - bez wpływu na ocenę klauzuli przeliczeniowej jako niedozwolonej. Co się zaś tyczy oceny, czy kwestionowane przez powodów klauzule umowne rażąco naruszają interesy powodów, dotyczy ona sfery materialnoprawnej, zastrzeżonej do wyłącznej kompetencji Sądu, dla której realizacji nie było konieczne uzyskiwanie jakiejkolwiek wiedzy specjalnej.

Z powyższych względów brak było podstaw również do tego, aby Sąd Apelacyjny przeprowadzał ten dowód.

Odnosząc się do rozbudowanej ponadprzeciętnie, nawet jak na standardy apelacji wnoszonych w tzw. sprawach frankowych, grupy zarzutów dotyczących wadliwej, sprzecznej z kryteriami przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c. oceny materiału dowodowego, wskazać na wstępie należy, że jak jednolicie wskazuje się w judykaturze, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego w równym stopniu dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 r., V ACa 73/21, LEX nr 3174770; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 r., III AUa 635/20, LEX nr 3147549; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 r., I AGa 91/19, LEX nr 3118248). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28 października 2020 r., I ACa 153/20, LEX nr 3120508 oraz powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, apelacja pozwanego nie zawiera tego rodzaju zarzutów, które odpowiadałyby powyższym kryteriom prawnym i w związku z tym nie mogła ona doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w oczekiwany przez skarżącego sposób. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Wbrew pozwanemu z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie wynika, aby powodowie zawarli przedmiotową umową w związku z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą. Nie może bowiem świadczyć o tym wyłącznie to, że pod adresem kredytowanej nieruchomości powód prowadzi sklep spożywczy. Nie wdając w tym zakresie w zbędne rozważania, Sąd Apelacyjny zwraca jedynie uwagę na wyjaśnienia powodów zawarte w odpowiedzi na apelację, z których wynika, że działalność tą powód prowadzi w odrębnym budynku, który z wybudowanym ze środków pochodzących z przedmiotowego kredytu budynkiem mieszkalnym, dzieli jedynie ten sam adres. Pozwany do tego twierdzenia w ogóle się nie odniósł, co pozwala uznać je za milcząco przyznane na podstawie art. 230 k.p.c.

Pozwany zarzucił Sądowi Okręgowemu, że wyprowadził nienależyte wnioski z zeznań zgłoszonych przez niego świadków nie dostrzegając tego, że ich zeznania ograniczały się do przedstawienia, jak w pozwanym banku winna przebiegać modelowa procedura udzielania kredytu, bez jakiegokolwiek jej odniesienia in concreto do zakresu czynności podejmowanych przez pracowników banku w stosunku do powodów. Słusznie zatem zeznania tych świadków Sąd Okręgowy zakwalifikował jako posiadające niewielką moc dowodową i nie mogące stanowić wystarczającej podstawy do ustaleń o zakresie przekazanej powodom informacji odnośnie ryzyk związanych z zawieraną umową, czy też istoty przewidzianej w niej klauzuli przeliczeniowej. Nawet gdyby jednak przyjąć wersję prezentowaną przez apelującego, to należy zauważyć, że w zgromadzonym materiale procesowym, brak jest takich dowodów, które pozwalałaby na odtworzenie treści udzielonej powodom informacji w związku z zawieraną umową kredytową. Zeznania tych świadków nie mogły zatem, choćby przy wykorzystaniu instytucji domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c., stanowić wystarczającej podstawy do ustalenia, że przedkontraktowy obowiązek informacyjny wobec powodów został wykonany nie tylko zgodnie z zasadami, jakie w pozwanym banku w tym zakresie obowiązywały, ale także, że wpisywał się on we wzorzec postepowania wyznaczony judykatami tak Sądu Najwyższego jak i TSUE.

Sąd Apelacyjny wskazuje w tym miejscu, że sam fakt zainteresowania korzystnym rozstrzygnięciem przez stronę nie oznacza, aby a priori należało negować znaczenie dowodowe przesłuchania stron przy przewidywaniu ich subiektywnego nastawienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 sierpnia 1950, C 147/50, NP 1951, Nr 6, poz. 76; w nowszym orzecznictwie wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 23 kwietnia 2013, III AUa 1272/12). Dowód
z przesłuchania strony, tak jak i inne dowody, podlega ocenie co do wiarygodności, która powinna nastąpić zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Nie może oznaczać jej naruszenia jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. W sytuacji, w której sąd dysponuje dwiema przeciwstawnymi grupami dowodów, musi dokonać wyboru tej, na podstawie której dokona ustaleń faktycznych. O ile wybór ten zostanie dokonany w sposób swobodny, a więc odpowiadający art. 233 § 1 k.p.c., to nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji nie uzasadniają skutecznego zarzutu naruszenia tego przepisu. W judykaturze podkreśla się, że zeznania stron muszą być dokładnie weryfikowane, np. poprzez ich konfrontację z innymi dowodami oraz zasadami wiedzy i doświadczenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznania powodów zostały ocenione przez Sąd I instancji właściwie, a nadto korespondowały z pozostałymi zebranymi w sprawie dowodami. Odmienne stanowisko pozwanego w tej kwestii nie czyni jego zarzutu zasadnym, jeśli zważyć na całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

I tak, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że powodowie przedstawili w sposób wyczerpujący, spójny i logiczny okoliczności zawarcia spornej umowy, typowe także dla szeregu innych umów adhezyjnych, w tym analogicznych umów kredytowych zawieranych przez pozwany bank. Nie sposób racjonalnie nadać choćby równej z nimi mocy dowodowej zeznaniom świadków, którzy nie kojarzyli powodów, zaś ich zeznania w odniesieniu do procedur kontraktowania z konsumentami (w szczególności pouczania o zakresie ryzyka) w ogóle nie dotyczyły in casu przedmiotowej umowy.

Sąd Apelacyjny nie podziela także argumentacji pozwanego, w której odwołuje się on do otrzymania przez powodów broszur informacyjnych banku wyjaśniających, czym jest kredyt denominowany, jakie ryzyko wiąże się z jego zaciągnięciem, czy też jak działa mechanizm oddziaływania takiego ryzyka na zakres obowiązków konsumentów. Wbrew bowiem błędnym supozycjom skarżącego, żaden z zeznających w niniejszej sprawie świadków nie potwierdził, aby powodom wręczono broszury informacyjne, jakimi miał posługiwać się bank. Co więcej, Sąd odwoławczy zauważa, że z treści tychże broszur również nie wynika, jaka jest realna skala ryzyka związanego z kredytem denominowanym, w tym w szczególności w zakresie zmiany kursu waluty, do której kredyt był denominowany.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w sprawie nie przedstawiono dowodów, które obrazowałyby sposób przekazania informacji (możliwość jej właściwego zrozumienia przez powodów). Nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego. Wiedza, że kursy walut ulegają zmianie, czy też, że bank, przy stosowaniu kursów walut, nalicza spread, może zostać uznana za powszechną, ale w żadnym przypadku taka powszechna wiedza nie pozwala na dokonanie oceny (w tym konkretnym przypadku) podejmowanego ryzyka i wpływu tej okoliczności na wysokość zobowiązania - a więc głównego świadczenia kredytobiorcy. Nie sposób zatem przyjąć, by powodowie mogli zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał, zwłaszcza że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (zakładał), że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem – by przewidywał, że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs CHF do PLN). Dowodu wystarczającego dla wykazania wykonania obowiązku wywodzonego z cytowanych wyżej norm nie może stanowić fakt podpisania umowy, jeśli nie zawarto w niej informacji o ryzyku związanym ze zmianą kursu walut. Dowodu takiego nie może także stanowić oświadczenie kredytobiorcy, że dokonał wyboru oferty w walucie wymienialnej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w walucie wymienialnej.

Sąd Apelacyjny dalej zwraca uwagę, że wbrew zarzutom pozwanego nie wyłącza możliwości kontroli abuzywności poszczególnych klauzul samo powołanie się na to, że konsument miał możność wyboru produktu (np. kredytu denominowanego kursem CHF albo kredytu „złotówkowego”, czy też waluty, do której denominacja miałaby następować). Wykazać należy bowiem, że indywidualnym negocjacjom podlegać powinna cała treść klauzuli (a zatem przyjęty przez przedsiębiorcę „mechanizm” przeliczeniowy, w tym zwłaszcza mierniki, według których ustalać miano kurs waluty, sposób ustalania wartości tzw. spreadu itp.). W realiach sprawy skarżący nie prezentuje żadnych twierdzeń, z których wynikałoby że powodowie posiadali rzeczywisty wpływ na kształt tych postanowień umownych, co czyni omawiany zarzut bezzasadnym.

Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, że postanowienia spornej umowy nie podlegały negocjacjom. Z faktu, że powodowie zapoznali się z wzorem umowy żadną miarą nie wynika, aby mieli oni realną możliwość negocjowania zakwestionowanych postanowień umownych, w szczególności sposobu przeliczenia świadczeń stron z waluty obcej na walutą polską. Fakt, że powodowie sami wnieśli o udzielenie im kredytu denominowanego do waluty CHF nie oznacza jeszcze, że sprzeczny z prawem mechanizm waloryzacyjny został indywidualnie uzgodniony. To właśnie ten mechanizm, a nie wybór waluty do której następowała waloryzacja, był przy tym przedmiotem zarzutów strony powodowej. Twierdzenie o indywidulanym negocjowaniu warunków spłaty kredytu wyprowadzone wyłącznie na podstawie tego, że w umowie wskazany został rachunek bankowy, z którego miały być dokonywane spłaty rat, stanowi reprezentatywny przykład oczywiście alogicznych, motywowanych zapewne potrzebami procesowymi, szeregu tez prezentowanych w apelacji. Także z innych powoływanych w apelacji dokumentów nie wynika nic takiego, co stanowić mogłoby asumpt do pozytywnych dla pozwanego ustaleń w tej materii. Kolejnym ich przykładem jest pogląd o rzekomej możliwości negocjowania przez powodów kursu waluty poprzez odwołanie się do zeznań świadka I. W. w sytuacji, gdy świadek ten nie kojarzyła powodów jako osób, z którymi dokonywać miałaby jakichkolwiek czynności związanych z zawarciem przedmiotowej umowy.

Wbrew pozwanemu, jakiekolwiek pozytywne dla niego skutki nie wynikają z tego, że § 22 ust. 2 pkt 2 COU dopuszczał możliwość spłaty kredytu w walucie kredytu i to już tylko z tego względu, że nie dotyczy to w ogóle wypłaty kredytu, a to przecież także w tym zakresie klauzula przeliczeniowa okazała się abuzywna. Nadto nie dostrzega skarżący, że umowa - z punktu widzenia abuzywności kwestionowanych przez powodów – podlega ocenie w takim brzmieniu, w jakim została ona rzeczywiście zawarta. Stosownie do treści § 7 ust. 4 CSU strony ustaliły (a nie jak twierdzi apelujący, jakoby to powodowie dokonali jednostronnego wyboru), że środki na spłatę kredytu pobierane będą ze wskazanego tam rachunku bankowego. Spłata następować miała poprzez potrącenia wierzytelności banku z wierzytelnościami kredytobiorcy z tytułu środków zgromadzonych na tym rachunku (§ 21 ust. 1 COU). W okolicznościach sprawy bezsporne jest, że rachunek ten prowadzony był w walucie krajowej. Jakikolwiek inny rachunek bankowy nie został w umowie wskazany jako właściwy dla dokonywania spłat. Jakkolwiek zatem § 22 ust. 2 COU przewidywał co do zasady możliwość spłaty kredytu z trzech rachunków: ROR, walutowego i technicznego, tym niemniej w § 7 ust. 4 CSU strony dokonały wiążącego określenia sposobu, w jaki będzie to rzeczywiście realizowane. W chwili zawarcia umowy walutą zobowiązania powodów był PLN, a do określenia jego wysokości kluczowe znaczenie posiadały przewidziane w umowie klauzule przeliczeniowe. Niczego w tym zakresie nie zmienia okoliczność, że zmiana rachunku, z którego pobierane miały być raty kredytu nie wymagała zmiany umowy (§ 25 COU). Nie wpływałoby to bowiem w żaden sposób na byt prawny zakwestionowanych przez powodów klauzul, jako elementu umowy. Skutek ex tunc nieważności tej umowy na skutek zamieszczenia w niej niedozwolonych klauzul z jednej strony, z drugiej zaś niemożliwość sanacji tego skutku, na skutek zdarzeń zaistniałych w czasie jej obowiązywania, stabilizuje – w aspekcie czasowym – obowiązek weryfikacji tych klauzul według stanu rzeczy z chwili zawarcia umowy.

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia art. 189 k.p.c. uwzględniając żądanie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego..

Rzeczywiście, co do zasady interes prawny w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa nie zachodzi, gdy orzeczenie wydane w jego uwzględnieniu nie kończy sporu, tudzież powodowi przysługuje roszczenie dalej idące. Jednakże, zastosowanie art. 189 k.p.c. pomimo istnienia dalej idącego roszczenia jest możliwe, jeżeli wyrok wydany w sprawie o to dalej idące roszczenie nie usunie niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie zostało zakwestionowane (por. postanowienie SN z 28.05.2020 r., I CSK 491/19).

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury interes prawny istnieje, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny zachodzi zatem nie tylko wtedy, gdy dotyczy obecnych stosunków prawnych i praw, ale dotyczy także przyszłych lub prawdopodobnych stosunków prawnych. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (zob. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006 r., Nr 10, poz. 160, Biul. SN 2006 r., Nr 3, poz. 6). Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powoda nie została naruszona lub zagrożona, bo jego prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo może dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu (zob. wyr. SN z 14 lipca 2007 r., II CSK 745/16). Ugruntowana jest jednak również ocena, że powyżej przytoczona zasada nie ma charakteru bezwzględnego.

Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości, że powodom przysługiwał interes prawny, o jakim mowa w art. 189 k.p.c. Zauważyć należy, że wyrok wydany w sprawie o zapłatę może dotyczyć tylko konkretnej kwoty, a sentencja nie może unieważniać całej umowy, czy też jej poszczególnych zapisów i nie da się przyjąć, że orzeczenie odnośnie takiego roszczenia rozstrzyga definitywnie i ostatecznie stan niepewności, tym bardziej, iż w świetle nowszego orzecznictwa motywy orzeczenia nie uzyskują mocy wiążącej na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2019 r., V CSK 80/18 LEX nr 2650726). Sporną umowę zawarto na 30 lat. Nie upłynął zatem jeszcze okres na jaki została ona zawarta. Roszczenie o zapłatę nie będzie zarazem niweczyć umowy ex tunc, utrzymując stan niepewności co do dalszego jej bytu. Stanowisko to jest zasadne o tyle, że wyrok zasądzający kwotę udzielonego kredytu wiąże jedynie w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w sentencji, nie zaś uzasadnienia. Interes prawny powodów w żądaniu ustalenia nieważności umowy w tym kontekście jest więc dla Sądu odwoławczego oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość o zasadach rozliczenia kredytu, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu. Rozstrzygnięcie powództwa o ustalenie nieważności umowy zniesie stan niepewności powodów co do wysokości rat i sposobu rozliczenia kredytu. W tym stanie rzeczy jedynie roszczenie ustalające nieważność umowy w sposób definitywnie usunie wątpliwości co do stanu związania stron umową.

Jak już wyżej wskazano, wbrew skarżącemu, z okoliczności sprawy wynika, że zawierając umowę z dnia 20 czerwca 2008 roku powodowie działali jako konsumenci w rozumieniu art. 22 ( 1 )k.c. Sąd Apelacyjny, uzupełniając argumentację materialnoprawną Sądu Okręgowego w tym aspekcie wskazuje jedynie, że zgodnie z aktualnymi poglądami judykatury „ Art. 2 lit. b dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pojęcie "konsumenta" w rozumieniu tego przepisu obejmuje osobę, która zawarła umowę kredytu do użytku częściowo związanego z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a w części niezwiązanego z tą działalnością, wspólnie z innym kredytobiorcą, który nie działał w ramach swojej działalności gospodarczej lub zawodowej, jeżeli cel działalności gospodarczej lub zawodowej jest tak ograniczony, że nie jest on dominujący w ogólnym kontekście tej umowy” (wyrok TSUE z dnia 8 czerwca 2023 r., C-570/21, I.S. I K.S. PRZECIWKO YYY. S.A., LEX nr 3566605). W tym kontekście podkreślić jedynie trzeba, że nawet gdyby hipotetycznie założyć, że powód prowadziłby działalność handlową w kredytowanym budynku, to z uwagi na jego dominującą funkcję mieszkaniową i tożsamy z nią cel udzielenia kredytu, także w takiej sytuacji brak byłoby podstaw do zakwestionowania konsumenckiego charakteru przedmiotowej umowy.

Odnosząc się do oceny prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni oraz zastosowania przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. (oraz powołanych przez pozwanego przepisów towarzyszących) skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne, wskazać należy, że Sąd Apelacyjny w Szczecinie już w uzasadnieniu wyroku z 7 maja 2021 r., I ACa 590/20, LEX nr 3189599 wyjaśnił już (które to stanowisko w dalszych orzeczeniach konsekwentnie podtrzymywał), iż bankowe klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma wątpliwości, że klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter abuzywny. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Powyższa ocena jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowana – przykładowo por. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl. Pogląd ten Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21, LEX nr 3207798 określił jako dominujący i trafny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że powodowie nie zostali należycie poinformowani o ryzyku kursowym oraz wpływie zmiany kursu na wysokość zadłużenia. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312 przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z kolei w świetle wyroku SA w Katowicach z 4.11.2020 r., I ACa 396/16, LEX nr 3120063, zawarcie w tekście umowy oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy, iż zmiana stopy procentowej i kursu walutowego będą miały wpływ na saldo kredytu i wysokość rat kapitało-odsetkowych oraz że ponosi ryzyko kursowe związane z kredytem udzielonym w złotych indeksowanym kursem waluty obcej (tu: denominowanym do waluty CHF) nie oznacza, że bank zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy. Co za tym idzie, wypełnienie obowiązku informacyjnego ciążącego na pozwanym banku, wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Powodowie powinni otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Tego rodzaju informacji powodowie nie otrzymali. Wymowa dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, niezakwestionowanych skutecznie w apelacji, jest w tym zakresie tak oczywista, że przedstawianie dalszej argumentacji w tym aspekcie jest całkowicie niecelowe.

Za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy w świetle orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędnego ryzyka kontraktowego). Postanowienia oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec (skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie -według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników). Co więcej, w przypadku klauzuli denominacyjnej sprzeczność z dobrymi obyczajami wynika już stąd, że na kredytobiorcę (ekonomicznie słabszą stronę umowy) nałożono w istocie nieograniczone ryzyko deprecjacji PLN w stosunku do waluty obcej. Działanie takie nie ma żadnego uzasadnienia w świetle zasad lojalności kontraktowej zwłaszcza, jeśli opiera się o przewagę organizacyjną i informacyjną banku nad kontrahentem. To przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za lokowanie we swojej ofercie tego rodzaju ryzykownych dla konsumenta „produktów bankowych”. Ponadto stwierdzić trzeba, że analiza zapisów kwestionowanej umowy nie pozwala na znalezienie w niej jakiejkolwiek klauzuli, z której wynikałoby, że również i kredytujący bank, choćby w jakiejkolwiek części, ponosić miał ryzyko będące skutkiem znacznego wzrostu wartości CHF do PLN.

Jednocześnie nie można też pomijać kontekstu, jaki tworzy kreowane przez banki postrzeganie ich jako przedsiębiorców szczególnych – podmiotów zaufania publicznego, które nie tylko finansują działalność, lecz działają dla dobra klienteli („doradzają” przy wyborze sposobu finansowania). Ten aspekt związany jest z oferowaniem rozwiązań ryzykownych ekonomicznie dla konsumenta, bez zachowania standardu informacyjnego adekwatnego dla ponoszonego przez kontrahenta ryzyka. Zważywszy na długotrwałość stosunku kredytu oraz jego znaczącą kwotę, tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy, jako dotyczące życiowych interesów konsumenta, musi być uznane za naruszające klauzulę dobrych obyczajów. Zarazem będzie ono naruszało rażąco interesy konsumenta. Pamiętać należy, że pojęcie to użyte w art. 385 1 k.c. interpretowane być musi w kontekście wzorca wynikającego z art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Zgodnie zaś z tą normą warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Zatem rażące naruszenie interesów konsumenta nastąpi zawsze wówczas, gdy stwierdzone zostanie, że zastosowanie kwestionowanego postanowienia umownego prowadzi do znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Wbrew zatem stanowisku skarżącego nie można też uznać, by obie przesłanki z art. 385 1 należało traktować rozłącznie (poszukiwać innych okoliczności dla uzasadnienia każdej z nich). Nie można wykluczyć bowiem, że naruszenie interesu konsumenta będzie uzasadniało sprzeczność z dobrym obyczajem (np. gdy wbrew przyjętym za fundamentalne dla obrotu cywilnego zasadom aksjologicznym dojdzie do nieuzasadnionego celem umowy wzbogacenia przedsiębiorcy kosztem konsumenta). Z kolei w judykaturze TSUE przyjęto między innymi kategorycznie, że warunki umowy kredytu denominowanego, powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (por. wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19, LEX nr 3183143.). W realiach przedmiotowej sprawy nie sposób zaś nie dostrzec, że nie przedstawiono żadnych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, iż pozwany mógł racjonalnie przewidywać, że powodowie, po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziliby zgodę w drodze indywidulanych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego. Tym samym, przyjąć należy, że zarówno klauzula spreadowa, jak i denominacyjna, skutkują znaczącą nierównowagą praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że klauzula spreadowa w kształcie przyjętym
w niniejszej sprawie musi być uznana za abuzywną bez względu na to, czy przyjąć dotyczące tej kwestii postanowienie za określające główne świadczenia stron umowy czy też nie. W tym pierwszym przypadku klauzula będzie niedozwolona, jeżeli nie zostanie wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c.). Dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego jako określającego główny przedmiot umowy określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł kontrahent oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu przywoływanego już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., sygn. akt IV CSK 13/19). W realiach niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że takie oszacowanie nie było możliwe. Zarówno w regulaminie, jak i w umowie, nie opisano szczegółowo mechanizmu ustalania kursów przez bank, zatem nie było możliwe podjęcie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości, czy też weryfikacji jego zgodności z umową. Nie sanuje bezprawności klauzuli spreadowej odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym od dnia 26 sierpnia 2011 r. Wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17).

Inkryminowane klauzule uznać również należy za sformułowane w sposób niejednoznaczny. Kluczowy w tym kontekście przepis art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17 OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt . oraz przywoływane tam wcześniejsze orzecznictwo TSUE). Pojęcie jednoznaczności obejmuje zatem także element świadomości konsumenta skutków, które z określonego postanowienia umownego wynikają. W tym zaś aspekcie istotne znaczenie posiada ocena sposobu zrealizowania przez bank opisanego wyżej obowiązku informacyjnego. Bez tego nie sposób bowiem przyjąć, że zapis umowy był dla powodów w pełni zrozumiały, także w aspekcie możliwych konsekwencji ekonomicznych zaoferowanego im produktu. Już zatem tylko odwołując się do opisanego przez Sąd I instancji zakresu informacji przekazanych powodom przed zawarciem umowy stwierdzić należy, że klauzula ryzyka walutowego oraz klauzula przeliczeniowa nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 in fine k.c.

Z zeznań powodów, które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a Sąd Apelacyjny ocenę tą podtrzymał, wynika, że sporne postanowienia nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione. Pozwany nie udźwignął zaś w tym przedmiocie ciężaru kontrdowodu, spoczywającego na nim zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., nie oferując w tym zakresie jakiegokolwiek dowodu. Symptomatyczne jest, że w dotyczącym tej kwestii zarzucie skarżący odwołuje się do argumentów, które w ogóle nie dotyczą poddanych pod osąd – w kontekście ich niedozwolonego charakteru – klauzul. Teza, jakoby powodowie mieli możliwość negocjowania kursu CHF, po jakim kredyt będzie uruchomiony jest nie tylko całkowicie gołosłowna, ale równocześnie sprzeczna z treścią samej umowy, gdzie wyznacznikiem do ustalenia tego kursu była tabela kursowa jednostronnie ustalana przez bank. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą faktem notoryjnym, a materiał procesowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do wyprowadzenia w tej materii odmiennych, korzystnych dla pozwanego wniosków. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść praw i obowiązków stron. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna. Umowa została zawarta przez strony według przyjętego przez pozwanego wzorca i poza zasadniczymi parametrami, jak kwota udzielonego kredytu, czy okres kredytowania, miała w istocie rzeczy charakter adhezyjny.

Konkludując, klauzule denominacyjne (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Utraty abuzywnego charakteru przez sporne postanowienia nie spowodowało wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984). Regulacje przywołanej ustawy odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte
w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy
i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Założenia wyroku w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (tak Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej [denominacyjnej] dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 oraz przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620 czy wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967).

Działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

W świetle powyższego, nie można kursu waluty jednostronnie ustalonego przez bank zastąpić kursem średnim ogłoszonym przez NBP. Nie można więc zastosować art. 358 § 2 k.c., który zresztą w dacie zawarcia spornej umowy był skreślony. Podstawą wprowadzenia do umowy średniego kursu Narodowego Banku Polskiego nie mogą być też art. 41 Prawa wekslowego czy art. 251 Prawa upadłościowego. Przepisy te dotyczą zupełnie innej problematyki i nie znajdują zastosowania do analizowanego stanu faktycznego. Zupełnie bez znaczenia dla sprawy jest także art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank., rzecz bowiem nie w tym, czy stosowanie tabel kursowych banku ma normatywne umocowanie w ogólności, ale czy nie zastosowano ich w umowie z konsumentem w sposób zakładający oczywistą nierównowagę stron.

Nie można też utrzymać w mocy umowy poprzez wprowadzenie jako zasady spłaty zobowiązania kredytobiorców bezpośrednio we franku szwajcarskim. Takiego rodzaju rozstrzygnięcie oznaczałoby zbyt daleko idącą ingerencję w istotę zobowiązania, skutkującą przekształceniem go – wbrew woli kredytobiorców oraz kontekstowi gospodarczemu – w węzeł obligacyjny innego rodzaju, a mianowicie kredyt walutowy.

W wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii
z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym,

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że powodowie świadomi skutków przesądzenia nieważności umowy, domagali się ustalenia nieważności umów kredytowych, powołując się na bezskuteczność wobec nich klauzul przeliczeniowych i nie godzili się na utrzymanie umów kredytu w obrocie gospodarczym w pozostałym zakresie. W toku postępowania apelacyjnego nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby tą ocenę zmienić. Godzi się w tym miejscu podkreślić, że uzależnianie możliwości uwzględnienia żądania ustalenia nieważności umowy kredytowej od złożenia przez kredytobiorcę w postępowaniu sądowym jakiegokolwiek sformalizowanego oświadczenia jest niedopuszczalne (vide: wyrok TSUE z dnia 7 grudnia 2023 r., C 140/22).

Oceniając zatem sprawę w świetle wzorca przyjętego w orzecznictwie, stwierdzić należy, że do chwili wyrokowania przez Sąd Apelacyjny nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta (powodów), które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umów w mocy bez postanowień spornych. Nie wynika z materiału procesowego zwłaszcza to, by sytuacja majątkowa (życiowa) powodów, oceniana w świetle ich słusznych interesów, sprzeciwiała się (w kontekście obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnych umów kredytu) stwierdzeniu nieważności umowy. Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumentów oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną), jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko powodów.

Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody Trybunału zawarte w uzasadnieniu powołanego orzeczenia fundamentalne dla wykładni przepisów prawa krajowego, Sąd Apelacyjny podobnie jak Sąd Okręgowy stanął zatem na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umów) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców konieczne stało się przyjęcie na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 dyrektywy 93/13), że zawarte przez strony umowy kredytu są nieważne w całości.

W uzupełnieniu powyższego, nawiązując do argumentacji strony pozwanego podniesionej na rozprawie apelacyjnej Sąd Apelacyjny nadmienia, że dostrzega odmienne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach z dnia 19 września 2023 r. (II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22, II CSKP 1627/22). Wyroki te są zasadniczo wadliwe z tego powodu, że nie akceptują prawa UE jako elementu polskiego porządku prawnego, choć zgodnie z art. 91 ust. 4 Konstytucji RP jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio i ma ono pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami (vide: TSUE w wyroku z dnia 8 września 2022 r. (C-80/21, C-81-21 oraz C-82/21). Już choćby z tego względu Sąd Apelacyjny nie znalazł jakichkolwiek podstaw do zaakceptowania w jakimkolwiek zakresie treści tych orzeczeń (por. postanowienie TSUE z dnia 17 lipca 2023 r., C-55/23 oraz wyrok TSUE z dnia 19 listopada 2009 r., C-314/08). Oceniając je zaś dodatkowo wyłącznie na gruncie polskiego ustawodawstwa, orzeczenia te dyskwalifikuje już choćby tylko nieuwzględnienie konsumenckiego charakteru umów kredytowych indeksowanych/denominowanych do waluty obcej.

Sąd Apelacyjny oceniając zarzut naruszenia art. 5 k.c. wskazuje na jego oczywistą bezzasadność. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy rzeczywistą motywację wytoczenia przedmiotowego powództwa stanowiła abuzywność kwestionowanych postanowień umownych, czy też (będący faktem notoryjnym) istotny wzrost kursu CHF. W istocie, gdyby nie uwolnienie kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy w styczniu 2015 roku, problem ważności kredytów waloryzowanych tą walutą być może nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki konstruowały wzorce umów zgodnie z prawem, a na etapie kontraktowania należycie pouczały przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach różnic kursowych, samo osłabienie złotego względem franka nie wiązałoby się dla nich z tak daleko idącymi negatywnymi konsekwencjami. Zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może się powoływać osoba, która sama je narusza (zob. wyrok SA w Krakowie z 17.02.2020 r., I ACa 670/19, LEX nr 3036466; postanowienie SN z 26.05.2020 r., I PK 145/19, LEX nr 3028843; wyrok SN z 11.05.2016 r., I PK 134/15, LEX nr 2050669) czy wyrok SA w Szczecinie z 10.06.2015 r., I ACa 148/15, LEX nr 1793887). W niniejszej sprawie to bank najpierw zaniechał dopełnienia obowiązków informacyjnych względem powodów, a następnie narzucił im zawierający klauzule niedozwolone wzorzec umowy. Nie może zatem powoływać się na nieprzestrzeganie przez powodów zasad współżycia społecznego, które sam wcześniej rażąco naruszył. Całkowicie pomija przy tym skarżący kluczowy element, wynikający z jednolitego w tym zakresie orzecznictwa TSUE, a nakazujący - w ramach ochrony praw konsumentów - bezwzględne respektowanie prymatu artykułowanego przez nich sposobu, w jaki ochrona ta ma być realizowana. Przy jego uwzględnieniu o naruszeniu przez Sąd I instancji normy art., 5 k.c. tym bardziej nie może być mowy.

Trafnie w konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powodom przysługuje roszczenie o zwrot równowartości świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Odmienne stanowisko pozwanego w tej materii tej ugruntowanej linii orzeczniczej zupełnie nie uwzględnia, stanowiąc kolejny w niniejszej sprawie przykład argumentacji powielanej w kolejnych środkach odwoławczych, bez uwzględnienia ukształtowanej już praktyki orzeczniczej.

Bezzasadny okazał się również podniesiony na rozprawie apelacyjnej zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Zdaniem pozwanego, odsetki za opóźnienie powinny zostać zasądzone dopiero od daty wyroku Sądu I instancji. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, niedozwolone postanowienie umowne jest dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta od początku, z mocy samego prawa. W uzasadnieniu uchwały wskazano, że klauzulę abuzywną należy traktować tak jakby nigdy nie istniała (nieskuteczność ab initio albo ex tunc). Orzeczenie sądowe, w którym dane postanowienie umowne zostaje uznane za niedozwolone, ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny (vide wyroki SN z 29.09.2021 r., I NSNc 333/21, LEX nr 3228661; z 1.09.2021 r., I NSNc 338/21, LEX nr 3253400; z 31.08.2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158). W tym stanie rzeczy zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następującego po upływie terminu zapłaty wyznaczonego w wezwaniu pozwanego do zapłaty było prawidłowe. Z tych samych przyczyn Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu pozwanej w tej materii, jako oczywiście sprzecznego z treścią normy art. 455 k.c., regulującej w sposób wyczerpujący zasady określenia wymagalności wierzytelności o charakterze bezterminowym, wprowadzając tym samym – w zakresie roszczeń kredytobiorczyni – ekstraordynaryjne rozwiązanie, odmienne od wypracowanych w judykaturze reguł dotyczących wymagalności wzajemnych roszczeń stron umowy, uznanej przez sąd za nieważną. Powyższe stanowisko w pełni respektuje wykładnię dyrektywy 93/13 prezentowaną w orzecznictwie TSUE (min. wyrok TSUE z 7 grudnia 2023 r., C-140/22), wedle którego obowiązek zapewnienia równowagi informacyjnej w toku postępowania sądowego pozostaje bez wpływu na oznaczenie terminu wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia a także momentu, w którym dłużnik popada w opóźnienie.

Odnosząc się z kolei do zgłoszonego w apelacji zarzutu zatrzymania wskazać należy, że w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r., C-28/22 TSUE w stwierdził, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy (teza 87). Tymczasem w prawie krajowym ugruntowany jest pogląd, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia (tak min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744). Stanowi to niewątpliwie immanentny wyróżnik prawa zatrzymania w jego kodeksowym ujęciu, definiujący jego istotę. Bez tego skutku, zastosowanie w tzw. „sprawie frankowej” prawa zatrzymania nie będzie zatem odpowiadać instytucji przewidzianej w art. 496 k.c. Z tego względu, uwzględniając dotychczasowe niejednolite stanowisko judykatury w zakresie dopuszczalności uwzględniania zarzutu prawa zatrzymania w tego rodzaju sprawach, przychylić się należy do poglądu, że konsekwencją ww. wyroku TSUE jest wyłączenie możliwości skutecznego powoływania się przez banki na tego rodzaju zarzut w takich sprawach, jak przedmiotowa. Stanowisko takie ostatecznie potwierdził TSUE w postanowieniu z dnia 8 maja 2024 r., C 424/22.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zaskarżony wyrok w całości odpowiadał prawu i dlatego orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. stosując dodatkowo normę art. 98 §1 1 k.p.c., zasądzono od przegrywającego proces pozwanego na rzecz powodów jako współuczestników kwoty po 4050 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w połowie stawki minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2023 r., III CZP 54/23). Typowy, powtarzalny charakter tak przedmiotowej sprawy, jak i czynności procesowych realizowanych w postępowaniu odwoławczym, wykluczał przy tym uwzględnienie wniosku powodów o zasądzenie na ich rzecz kosztów zastępstwa procesowego w tym postępowaniu w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

Artur Kowalewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski
Data wytworzenia informacji: