Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1562/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-05-29

Sygn. akt I ACa 1562/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:Edyta Buczkowska-Żuk

Protokolant:st. sekr. sąd. Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2024 r. w Szczecinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 29 maja 2023 r. sygn. akt I C 1110/22

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Edyta Buczkowska-Żuk

Sygnatura akt I ACa 1562/23

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 29 maja 2023 roku w sprawie
o sygnaturze akt I C 1110/23:

w pkt I zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. K. kwotę 346 761,39 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot:

- od kwoty 346 753,56 zł od dnia 3 maja 2022 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 7,83 zł od dania 20 lipca 2022 roku do dnia zapłaty;

w pkt II oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

w pkt III zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. K. kwotę 11 817 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powódka M. K. (1) i D. K. od 1985 roku pozostawali małżeństwem, w którym obowiązywał ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. W 2006 roku powódka wraz z D. K. zamierzali refinansować zaciągnięty w 2003 roku w Banku (...) S.A. w W. kredyt na zakup nieruchomości położonej w W., która zaspokajała ich osobiste potrzeby mieszkaniowe. W tym celu udali się bezpośrednio do placówki (...) Banku S.A. w W., gdzie zaproponowano im wyłącznie ofertę kredytu powiązaną z walutą franka szwajcarskiego. Pracownik banku wskazywał, że kredyt skorelowany z walutą CHF jest korzystniejszy, tańszy, zapewniając jednocześnie o tym,
że waluta franka szwajcarskiego jest bezpieczna i stabilna, wobec czego M. K. (1)
i D. K. zdecydowali się oni na zaciągnięcie takiego zobowiązania w (...) Banku S.A.

Powódce i D. K. nie wyjaśniono na jakiej podstawie Bank ustala swoje kursy walut w Tabelach kursowych oraz jakie parametry bierze pod uwagę.
Nie poinformowano konsumentów, że w umowie występuje spread walutowy, co on oznacza
i dlaczego występuje w umowie kredytu. Nie wyjaśniono na czym polega istota ryzyka kursowego, walutowego związanego z kredytem powiązanym z frankiem szwajcarskim.
Nie przedstawiono konsumentom historycznych kursów franka szwajcarskiego.
Nie przedstawiono symulacji, z których wynikałoby jak rata kredytu i saldo kredytu zmieni się w przypadku zmiany kursu franka szwajcarskiego – jego wzrostu lub spadku.
Nie wytłumaczono konsumentom, że z kredytem powiązanym z CHF jest związane nieograniczone ryzyko kursowe. Pracownik banku nie zaproponował jakiegokolwiek produktu, który zabezpieczałby kredytobiorców przed ryzykiem kursowym występującym w umowie.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że powódka wraz z D. K. w dniu 20 lutego 2006 r. wypełnili wniosek o udzielenie kredytu w pozwanym banku na kwotę 226.000 zł. Jako walutę kredytu wskazali CHF, wnioskowany okres kredytu: 22 lata. Jako przeznaczenie kredytu zaznaczono refinansowanie.

Powódka w tym czasie legitymowała się wykształceniem wyższym; była osobą bezrobotną. Natomiast powód prowadził działalność gospodarczą w handlu.

Następnie Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 1 marca 2006 roku powódka M. K. (1) i D. K. zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF.

Na mocy przedmiotowej umowy bank udzielił kredytu w wysokości 226 000 zł w celu refinansowania kredytu hipotecznego udzielonego przez Bank (...) S.A. na podstawie umowy kredytowej nr (...) (§ 1 ust. 1 i 2).

Dalej w § 1 umowy przewidziano, że walutą waloryzacji kredytu będzie CHF (§ 1 ust. 3). Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 24 lutego 2006 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 94 576,50 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania Banku. Przewidziano, że wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu mogła być różna od podanej w tym punkcie. Okres kredytowania określono na 264 miesięcy, tj. do dnia 1 marca 2028 r. Spłata kredytu miała następować w równych ratach kapitałowo - odsetkowych płatnych do 28 dnia każdego miesiąca (§ 1 ust. 3A, 4, 5, 6).

Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu zawarcia umowy wynosiło 2,45 % (§ 1 ust. 8).

W § 3 określono prawny sposób zabezpieczenia kredytu, którym była m. in. hipoteka kaucyjna do kwoty 339.000 zł ustanowiona na nieruchomości położonej w P., ul. (...), lokal nr (...).

W § 5 ust. 1 przewidziano sposób wypłaty kredytu.

Spłata kredytu następować miała poprzez wpłatę gotówki/przelew środków na rachunek kredytowy wskazany w § 6 (§ 6).

Zgodnie z treścią § 7 ust. 1 (...) udziela kredytobiorcy, na jego wiosek, kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony w § 1 ust. 1, zwanego dalej kredytem, w kwocie określonej w § 1 ust. 2, waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF wg tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu.

Wedle § 10 ust. 1 kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej. Zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta była podstawą waloryzacji (§ 10 ust. 2).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami w miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych – w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat (§ 11 ust. 1). Harmonogram spłat kredytu stanowi załącznik nr 1 i integralną część umowy i jest doręczany kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. Harmonogram spłat jest sporządzany w CHF (§ 11 ust. 2).

W § 11 ust. 4 umowy kredytu przewidziano, że raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Jeżeli termin spłaty raty kredytu przypada na dzień uznany za ustawowo wolny od pracy lub sobotę, upływa on w najbliższym, następującym po nim dniu roboczym (§ 11 ust. 5 umowy).

Kredytobiorcy zlecili i upoważnili bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu. Kredytobiorcy zobowiązani byli zapewnić na ww. rachunku w terminach zawartych w Harmonogramie spłat, środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek (§ 12B umowy).

Kredytobiorcy byli uprawnieni do dokonania wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu (§ 13 ust. 1).

Wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powodowała, że kwota spłaty przeliczana była po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 13 ust. 5).

Szczegółowe obowiązki kredytobiorcy oraz warunki wypowiedzenia umowy kredytu przez bank określone zostały w § 14-15 umowy.

Stosownie do § 16 ust. 3 umowy kredytu z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności mBanku z tytułu umowy kredytowej, (...) dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa.

W § 18 umowy przewidziano prawo wypowiedzenia umowy przez kredytobiorcę, zaś w § 19 warunki odstąpienia od umowy i jej wygaśnięcie.

W § 29 ust. 1 i 2 umowy odnotowano, że kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptują. Kredytobiorcy są świadomi, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe,
a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Nadto oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w (...) oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptują.

Ww. zapis umowy nie został wyjaśniony przez pracownika banku.

Integralną część umowy kredytowej stanowił Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych - (...), a kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z tym dokumentem, uznając jego wiążący charakter (§ 26 ust. 1).

W powyższym Regulaminie znalazły się następujące zapisy:

- § 1 ust. 2, 4 – (...) udziela kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem następujących walut wymienialnych: USD/EURO/CHF/GBP/SEK według tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kredyt waloryzowany udzielany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę,

- § 24 ust. 2 – wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo – odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty,

- § 24 ust. 3 – wysokość rat odsetkowych i kapitałowo – odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty, według tabeli kursowej (...) Banku SA na dzień spłaty,

- § 27 ust. 2 – wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo – odsetkowej kredytu waloryzowanego, a także spłata przekraczająca wysokość raty przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty, ogłaszanym na dzień spłaty.

Powódka wraz z D. K. nie zostali poinformowani o możliwości negocjacji jakichkolwiek postanowień umowy. Nie mieli możliwości wyboru, indywidualnej negocjacji w zakresie tego, czy kredyt zostanie im wypłacony, jak też czy będzie spłacany
w złotówkach czy bezpośrednio w CHF. Nie mieli także możliwości negocjacji kursu waluty, jaki bank przyjmie przy wypłacie kredytu oraz jaki będzie przyjmował do spłaty poszczególnych rat kredytu. Po raz pierwszy treść umowy zobaczyli w banku w dniu jej podpisania; przeczytali umowę przed jej zawarciem. Powódka w dacie podpisania umowy kredytu nie miała świadomości, że jakiekolwiek postanowienia umowy kredytu mogą być niezgodne z przepisami prawa.

Wysokość poszczególnych rat kredytu hipotecznego została określona
w harmonogramie spłat, który stanowił integralną część umowy. Harmonogram spłat został sporządzony w walucie franka szwajcarskiego (CHF). Kwota w nim wyrażona jako należność główna została określona na 94.316 CHF i różniła się od tej wskazanej w umowie. Wypłata przez bank kredytu nastąpiła jednorazowo w dniu 6 marca 2006 r. w ten sposób, że bank wypłacił kwotę 226.000 zł, która została przeliczona z PLN na CHF wedle stosowanego w tym dniu przez bank kursu kupna CHF na 94.316 CHF.

Kredyt został przeznczony zgodnie z celem określonym w umowie.

Z dniem 1 lipca 2009 roku zmieniono Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych - w ramach MultiPlanów, wprowadzając do niego postanowienia dotyczące możliwości spłaty kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem waluty obcej bezpośrednio w walucie waloryzacji. W celu dokonania ww. zmiany należało zawrzeć aneks do umowy.

Z dniem 19 października 2015 roku pomiędzy D. K. i powódką ustanowiona została rozdzielność majątkowa. Wyrokiem z dnia 20 października 2017 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie X Wydział Cywilny Rodzinny w sprawie X RC 1563/15, rozwiązał przez rozwód związek małżeński M. K. i D. K..

Oprocentowanie kredytu hipotecznego nr (...) w okresie od 6 marca 2006 roku do 11 marca 2021 roku kształtowało się od 2,45 % do 2,30 %.

W okresie spłaty zobowiązania z tytułu umowy kredytu, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała, zarówno w Tabeli walut obowiązującej w pozwanym banku, jak i na światowym rynku walut. W okresie kredytowania rosnąca cena CHF przekroczyła wartość 4 zł. Wspomniany wzrost ceny franka szwajcarskiego miał relatywne przełożenie na wysokość spłacanych rat. Powódka w trakcie obowiązywania umowy nie miała wiedzy, jaka będzie wysokość przyszłych rat wyrażonych w walucie polskiej, gdyż kurs sprzedaży waluty ustalał bank. Przez cały okres trwania umowy kredytu, spłaty rat dokonywane były wyłącznie w złotówkach.

Od daty zawarcia umowy kredytu powódka i jej ówczesny mąż D. K. spłacali kredyt ze środków pochodzących z majątku wspólnego małżonków. Od daty ustanowienia rozdzielności majątkowej pomiędzy powódką M. K. a D. K. kredyt był spłacany ze środków pochodzących z dochodów uzyskiwanych
z majątku małżeńskiego małżonków. Jednorazowa całkowita spłata kredytu w dniu 11 marca 2021 roku nastąpiła ze środków pochodzących ze sprzedaży kredytowanej nieruchomości, kredytobiorcy wówczas spłacili całkowicie kredyt po połowie.

W dniu 11 marca 2021 roku w związku ze sprzedażą kredytowanej nieruchomości doszło do całkowitej spłaty kredytu.

Pozwany bank w związku z realizacją umowy kredytu, w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 11 marca 2021 roku otrzymał od kredytobiorców – powódki i D. K. łącznie kwotę 459.785,47 zł, na którą składały się:

- kwota 454.473 zł 56 gr tytułem spłaconych rat kapitałowo – odsetkowych,

- kwota 5.280 zł tytułem uiszczonych składek ubezpieczenia,

- kwota 31 zł 91 gr tytułem uiszczonych odsetek karnych.

Powódka wraz z D. K. zamieszkiwali w ww. domu do czasu rozwodu. Następnie do czasu sprzedaży nieruchomości powódka zamieszkiwała w niej sama. Nieruchomość refinansowana ze środków uzyskanych z kredytu nie była przeznaczana na prowadzenie w niej działalności gospodarczej, jak też nie zarejestrowano w niej żadnej działalności.

O tym, że przedmiotowa umowa kredytu może zawierać postanowienia niezgodne
z prawem powódka powzięła wiedzę w 2020 roku od prawnika.

Pismem z dnia 22 marca 2022 roku D. K. złożył pozwanemu oświadczenie
w przedmiocie powołania się na przepisy Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W treści oświadczenia wskazano na odmowę wyrażenia zgody na znajdujące się w umowie nieuczciwe warunki, wskazując na pełną świadomość konsekwencji prawnych jakie może pociągnąć za sobą nieważność umowy kredytu. Ww. oświadczenie zostało doręczone pozwanemu w dniu 28 marca 2022 roku.

Pismem z dnia 2 kwietnia 2022 roku powódka złożyła pozwanemu oświadczenie
w przedmiocie powołania się na przepisy Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W treści oświadczenia wskazano na odmowę wyrażenia zgody na znajdujące się w umowie nieuczciwe warunki, wskazując na pełną świadomość konsekwencji prawnych jakie może pociągnąć za sobą nieważność umowy kredytu. Ww. oświadczenie zostało doręczone pozwanemu w dniu
6 kwietnia 2022 roku.

W dniu 22 marca 2022 roku D. K. dokonał darowizny wierzytelności przysługujących mu względem pozwanego banku w związku z nieważnością przedmiotowej umowy kredytu w częściach równych na rzecz swoich synów M. K. (2) oraz F. K.. Spod darowizny wyjęta została wierzytelność względem pozwanego w kwocie 113.000 zł.

Pismem z dnia 7 kwietnia 2022 roku D. K. zawiadomił pozwanego
o zawarciu ww. umowy darowizny, wzywając go do zapłaty kwoty 113.000 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Ww. pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 14 kwietnia 2022 roku.

Następnie pismem z dnia 23 kwietnia 2022 roku D. K. złożył pozwanemu oświadczenie o potrąceniu przysługującej mu względem niego wierzytelności w kwocie 113.000 zł z wierzytelnością pozwanego w tej samej wysokości przysługującej (...) S.A. względem D. K..

Ww. oświadczenie zostało doręczone pozwanemu w dniu 27 kwietnia 2022 roku.

W dniu 8 kwietnia 2022 roku M. K. (2) oraz F. K. na mocy umów
o przelew powierniczy wierzytelności przenieśli na rzecz powódki ogół wierzytelności, jakie uprzednio nabyli od D. K. na mocy umowy darowizny z dnia 22 marca 2022 roku. M. K. (2) oraz F. K. zawiadomili pozwanego o przeniesieniu wierzytelności na rzecz powódki pismami z dnia 8 kwietnia 2022 roku, które to zostały doręczone pozwanemu odpowiednio w dniu 19 kwietnia 2022 roku oraz w dniu 14 kwietnia 2022 roku.

Pismem z dnia 20 kwietnia 2022 roku powódka wezwała pozwany Bank do zapłaty kwoty 346.753,56 zł w związku z nieważnością umowy kredytu, zakreślając 7 dniowy termin na spełnienie świadczenia. Ww. wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 25 kwietnia 2022 roku.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że powódka ma świadomość skutków uznania nieważności umowy oraz wzajemnych rozliczeń stron.

Ustalił również, że (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zmieniła nazwę na (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione niemal w całości.

Sąd wskazał, że o ile ustalenie nieważności kredytu nie stanowiło odrębnego żądania pozwu, to nieważność umowy kredytu stanowiła przesłankę żądania zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia (art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.). Jak podniósł, nie podziela poglądu, który uznał za skrajny, że skoro umowa kredytu została wykonana, to kredytobiorcy nie mają możliwości korzystania z ochrony przewidzianej w art. 385 1 k.c. i następne.
Po pierwsze, takie ograniczenie nie wynika z przepisów, a po drugie, gdyby zaakceptować takie stanowisko, to większość umów zawieranych z udziałem konsumentów byłaby wyłączona
z możliwości poddania ich kontroli na podstawie art. 385 1 k.c. i następne, tzn. wszędzie tam, gdzie konsument na podstawie takiej umowy spełnił świadczenie, a więc formalnie doszło do wykonania zobowiązania. Taka wykładnia tych przepisów byłaby nieracjonalna
i zaprzeczałaby ich celowi, a przy tym de facto byłaby sprzeczna z art. 76 Konstytucji RP
i przekreślałaby zasadę skuteczności dyrektywy 93/13. Sąd Okręgowy przywołał także wyrok TSUE z dnia 15 czerwca 2023 roku, C-287/22, w którego motywie 30 wyraźnie wskazano,
że ochrona przyznana przez dyrektywę nie może być ograniczona jedynie do okresu wykonywania umowy zawartej z konsumentem przez przedsiębiorcę, ale obowiązuje również po jej wykonaniu.

Sąd orzekający nie podzielił również zarzutu strony pozwanej, jakoby powódka nie posiadała samodzielnej legitymacji procesowej do wystąpienia z żądaniem objętym pozwem
z uwagi na brak podmiotowy po stronie powodowej, a więc udziału w procesie po stronie powodowej drugiego kredytobiorcy D. K.. Argumentując na rzecz swojego stanowiska Sąd Okręgowy wskazał, że powódka nie wystąpiła z żądaniem ustalenia nieważności umowy, a tylko z żądaniem zapłaty. Ponadto, D. K. na skutek dokonanego potrącenia swojej należności i umowy darowizny wyzbył się w całości wierzytelności przysługującej mu z tytułu zwrotu przez pozwaną nienależnego świadczenia przypadającego mu w odpowiedniej części. Jego potencjalny udział w niniejszym postępowaniu po stronie powodowej musiałby zatem w tych okolicznościach powodować oddalenie powództwa o zapłatę wytoczonego przez tego kredytobiorcę.

Następnie Sąd Okręgowy rozważył, że sporna umowa jest umową kredytu indeksowanego do waluty CHF, nie jest to umowa kredytu walutowego. Pozwany nie udostępnił stronie powodowej kredytu w walucie CHF, również spłata rat kredytu nie odbywała się w CHF. Zawarcie tego typu umowy Sąd Okręgowy uznał za dopuszczalne w świetle obowiązującego w momencie jej zawierania stanu prawnego.

Sąd orzekający podzielił natomiast zarzut strony powodowej, że postanowienia § 1 ustęp 3, 3A umowy, § 7 ustęp 1 umowy, § 11 ustęp 4 umowy, § 13 ustęp 5 umowy, § 16 ustęp 3 umowy, § 29 umowy, § 24 ustęp 2 i 3 Regulaminu oceniane łącznie, stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c., przy czym skutkiem stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień umowy była nieważność tej umowy (art. 3851 k.c. w związku z art. 58 k.c.). Sąd uznał, że wskazane tam klauzule walutowa (przeliczeniowa), klauzula ryzyka walutowego (ryzyka kursowego) i klauzula spreadowa (klauzula różnic kursowych) w umowie kredytu w okolicznościach niniejszej sprawy należy uznać za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Omawiając poszczególne przesłanki uznania postanowienia umownego
za niedozwolone w świetle art. 385 1 k.c. w pierwszej kolejności uznał, że powodom przysługiwał status konsumentów. Kredyt nie był bezpośrednio związany z działalnością gospodarczą lub zawodową strony powodowej jako kredytobiorcy. Celem kredytobiorców było refinansowanie uprzedniego zakupu nieruchomości dla zaspokajania swoich osobistych potrzeb. D. K. prowadził działalność gospodarczą w innym miejscu (nad morzem).

Dalej Sąd Okręgowy naprowadził, że postanowienia umowy kredytu nie zostały uzgodnione indywidualnie ze stroną powodową jako konsumentem. Przywołując orzecznictwo SN i TSUE oraz wypowiedzi doktryny wskazał, że chodzi o takie klauzule umowne, które zostały objęte „indywidualnym”, odrębnym uzgodnieniem. Ciężar dowodu okoliczności,
że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa z mocy przepisu art. 385 1 § 4 k.c. na tym, kto na tę okoliczność się powołuje, a więc z reguły na przedsiębiorcy. Sąd wskazał, że z przesłuchania strony powodowej wynika brak jakiejkolwiek możliwości indywidualnego uzgodnienia warunków umowy kredytu poza kwotą kredytu i długością spłaty kredytu, w tym przede wszystkim kwestionowanych przez stronę powodową klauzul ryzyka walutowego
i klauzul spreadowych (kursowych). W tym zakresie Sąd Okręgowy uznał przesłuchanie strony powodowej za wiarygodne. Z żadnych z przedłożonych dokumentów, nie wynika,
że kwestionowane postanowienia umowy kredytu podlegały indywidualnemu uzgodnieniu – negocjacji. Treść umowy kredytu wskazuje, że jej treść stanowiła opracowany przez pozwany Bank wzorzec umowy. Pozwany nie przeprowadził żadnej akcji dowodowej na odparcie tych twierdzeń i obalenia domniemania wynikającego z art. 385 1 § 3 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego klauzula walutowa, czy węziej klauzula spreadowa,
w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się,
że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385 1 k.c. jako określające główne świadczenie. Zdaniem Sądu Okręgowego klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu z waluty PLN na CHF, a następnie rat kredytu z CHF na PLN), należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartych umowy kredytu. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby ani do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej, ani do określenia wysokości raty. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny .

Dalej Sąd rozważył, że inkryminowane postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Sąd wskazał, że stosownie do art. 385 2 k.c. oceny zgodności nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umownych z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Nie ma zatem znaczenia czy i w jaki sposób pozwany wykonywał kwestionowane postanowienia umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego kwestionowane postanowienia umowy kredytu odnoszące się do indeksacji (klauzula ryzyka walutowego, kursowego – klauzula przeliczeniowa)
i ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) – czy też szerzej klauzula waloryzacyjna – zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta. In casu sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że klauzule te godzą w równowagę kontraktową stron i prowadzą do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków powódki jako konsumenta na jej niekorzyść.

Sąd wskazał, że abuzywność kwestionowanych postanowień umowy kredytu, zarówno samej klauzuli walutowej, klauzuli ryzyka walutowego (ryzyka kursowego), jak i klauzuli spreadowej, z uwagi na ich nierozerwalny charakter w niniejszej sprawy powinny być rozpatrywane łącznie. Abuzywność ta przejawia się w dwóch płaszczyznach – wynikającej
z nieograniczonego ryzyka kursowego, jakie zostało nałożone na stronę powodową jako konsumenta - kredytobiorcę w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego oraz nieprawidłowego wypełnienia obowiązku informacyjnego względem konsumenta co do ryzyka kursowego, jakie wprost wiązało się zarówno z klauzulą walutową, jak i z klauzulą spreadową, czego konsekwencją było uznanie,
że już tylko z tej przyczyny (bez analizy sposobu ustalania kursów przez Bank w tabeli kursowej) kwestionowane postanowienia umowy kredytu mogły zostać uznane za abuzywne. Sąd wskazał, że z klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i z klauzuli ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) wynika ryzyko kursowe, w tym przypadku, biorąc pod uwagę treść umowy – nieograniczone ryzyko kursowe na jakie została narażona strona powodowa jako kredytobiorca. Z treści umowy kredytu wynika, że nie ustalono górnej granicy ryzyka kursowego po stronie konsumenta, co w bezpośredni sposób wpływało na możliwość zmiany wysokości raty kredytu i salda kredytu do spłaty w sposób nieograniczony, w przypadku znacznej deprecjacji waluty polskiej, do czego w istocie doszło. To godzi
w równowagę kontraktową stron i prowadzi do nieusprawiedliwionej dysproporcji obowiązków strony powodowej jako konsumenta na jego niekorzyść, w stosunku do Banku jako profesjonalisty, który o możliwym zakresie ryzyka kursowego wiedział lub powinien wiedzieć z uwagi na profesjonalny charakter swojej działalności.

Sąd Okręgowy obszernie przywołał wynikające z dyrektywy 93/13 standardy wypełnienia obowiązku informacyjnego i zważył, że nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego, ze został pouczony o takim ryzyku, że zamian kursu waluty może wpłynąć na wzrost kosztów obsługi kredytu (§ 29 umowy kredytu, § 24 ust. 3 Regulaminu). Z takich oświadczeń nie wynika o czym konsument de facto został pouczony, jak ewentualnie rozumie mechanizm działania ryzyka kursowego w aspekcie umowy, którą zawarł. Z ustaleń faktycznych jak wyżej wynika, że pozwany w żaden pisemny czy ustny sposób nie pouczył konsumenta, że musi liczyć z nieograniczonym ryzykiem kursowym, to znaczy, że rata kredytu i saldo kredytu wyrażone w PLN może wzrosnąć w sposób nieograniczony. Sąd wskazał,
że kredyt został zaciągnięty na 22 lata. Zatem konsument został narażony na ryzyko kursowe na przestrzeni 22 lat. Już chociażby porównanie dostępnych dla Banku archiwalnych kursów CHF do PLN według kursu średniego NBP wskazywało na wahania tych kursów w stopniu znacznym.

Sąd uznał, że nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 r. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umów będących przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji.

W ocenie Sądu Okręgowego usunięcie kwestionowanych przez stronę powodową klauzul umownych powoduje w konsekwencji, że umowa jest nieważna na zasadzie art. 385 ( 1) k.c. w zw. z art. 58 k.c., mając na względzie również wytyczne TSUE i SN co do interpretacji art. 6 dyrektywy 93/13 w aspekcie dalszego obowiązywania umowy kredytu. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma uzasadnionej podstawy prawnej, aby umowa kredytu po wyeliminowaniu z niej postanowień abuzywnych obowiązywała dalej. Sąd Okręgowy dochodząc do takiej konstatacji uwzględnił, że umowy kredytu na skutek pozbawienia jej klauzul walutowej
i spreadowej nie da się wykonać, zniesiony zostaje mechanizm indeksacji, zanika ryzyko kursowe i różnice kursowe (de facto mamy już do czynienia z inną umową co do jej istoty
w porównaniu z zamiarem stron na etapie kontaktowania). Nie ma podstawy prawnej,
aby w drodze analogii lub odpowiedniego stosowania, lub zwyczaju, lub innej podstawy zastosować kurs średni NBP, kurs rynkowy czy jakikolwiek inny kurs CHF do PLN dla wykonania umowy. Taka konkluzja nie stoi w sprzeczności z interesem strony powodowej jako konsumenta i nie naraża go na szczególnie dotkliwe skutki, biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy.

Sąd Okręgowy wskazał, że powódka została pouczona przez sąd na rozprawie
o wszelkich konsekwencjach stwierdzenia nieważności obu umów kredytów (k. 253).
Po udzielonych jej pouczeniach wyraziła stanowisko, że umowa kredytu jest nieważna.
Również Sąd Okręgowy uznał, że zgodne z interesem konsumenta w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu.

Odnośnie żądania zapłaty Sąd Okręgowy wskazał, ze przychyla się do tzw. teorii dwóch kondykcji, zgodnie z którą w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron
co do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są co do zasady od siebie niezależne.

Dla wyliczenia wysokości żądania zapłaty wystarczyło oparcie się na odpowiednim zaświadczeniu wystawionym przez pozwany bank. Sąd wskazał, że wierzytelność obejmująca spłaty kredytu z chwilą ustanowienia rozdzielności majątkowej pomiędzy kredytobiorcami uzyskała przymiot przysługującej każdemu kredytobiorcy po połowie (art. 43 § 1 k.r.o. w zw.
z art. 46 k.r.o. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 197 k.c.). Powódka odnośnie nienależnego świadczenia spełnionego na rzecz banku dysponowała zatem własną wierzytelnością z tego tytułu w wysokości 229 892,73 zł oraz wierzytelnością nabytą od synów w drodze przelewu
w wysokości 116 892,73 zł. Daje to sumę 346 785,46 zł, jednakże w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz niższej kwoty 346 761,39 zł. O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c., oddalając częściowo roszczenie odsetkowe jako nieuzasadnione.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zapadło na podstawie art. 100 k.p.c., biorąc pod uwagę, że powódka wygrała niniejszą sprawę prawie w całości.

Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony apelacją przez pozwanego w pkt I i III. Pozwany zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postepowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy:

a)  art. 203 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 498 k.c. w zw. z art. 499 k.c. poprzez uznanie,
że oświadczenie o potrąceniu złożone przez drugiego kredytobiorcę niewystępującego w niniejszej sprawie, tj. D. K., wywołuje skutki prawne, a w konsekwencji, iż nie jest konieczny jego udział w sprawie;

b)  art. 195 § 1 k.p.c. w zw. z art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 poprzez wydanie wyroku i uwzględnienie powództwa mimo braku podmiotowego po stronie powodowej, gdyż zgodnie z umową kredytu kredyt został zaciągnięty przez dwie osoby, a drugi kredytodawca, tj. D. K. nie brał udziału w niniejszym postępowaniu, jak również nie brali udziału jego następcy prawni, a w świetle aktualnego orzecznictwa konieczne jest poinformowanie ich
o skutkach prawnych uznania umowy za nieważną, jak również uzyskanie zgody na orzeczenie w tym przedmiocie niezależnie od tego czy sformułowano roszczenie
o ustalenie;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych
z treścią materiału dowodowego i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym sprawy, przejawiające się w:

i.  braku uwzględnienia okoliczności, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, podczas gdy z przeprowadzonych dowodów z dokumentów wynika, że ww. postanowienia są wynikiem indywidualnego uzgodnienia stron,

ii.  braku uwzględnienia okoliczności: (i) zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej, (ii) zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości strony powodowej
w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty do której indeksowany jest kredyt, (iv) świadomego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomości rezygnacji z kredytu złotowego, podczas gdy powyższe istotne dla sprawy okoliczności wynikają z treści zgromadzonych w aktach sprawy oraz niekwestionowanych w toku postępowania dowodowego dokumentów,

(...).  ustaleniu, że strona powodowa nie została w sposób wyczerpujący
i zrozumiały poinformowana przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz
o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji, podczas gdy z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie,
w szczególności dowodów z dokumentów, wynikają okoliczności przeciwne,

iv.  pominięciu okoliczności, iż pozwany, realizując postanowienia umowne, stosował rynkowy kurs waluty, podczas gdy są to okoliczności istotne
z punktu widzenia zasad rozstrzygnięcia,

v.  ustaleniu, że pozwany dysponował swobodą i dowolnością w zakresie stosowanych kursów walut, co zdaniem Sądu narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, podczas gdy
z dostarczonych przez pozwanego informacji i dokumentów wynika,
że pozwany bank nie posiadał uprawnienia do arbitralnego ustalania kursów walut,

vi.  ustaleniu, iż ze względu na fakt, że walutą, w której określono wysokość kapitału oraz walutą, w której kredyt wypłacono i w której miał on być przez stronę powodową spłacany był złoty, strony łączyła w rzeczywistości umowa kredytu złotowego, podczas gdy jest to stwierdzenie pozostające
w sprzeczności z materiałem dowodowym sprawy, w szczególności dokumentami w postaci wniosku kredytowego, decyzji kredytowej i umowy kredytowej,

vii.  ustaleniu, że marża na kursie stanowi dodatkowy, nieuzasadniony zysk pozwanego, w okolicznościach gdy tzw. spread walutowy może być analizowany jedynie w kontekście przychodu (nie dochodu), który jest równoważony kosztem spreadu walutowego ponoszonego przez pozwnego, na potrzeby obsługi kredytu konsumenta;

viii.  ustalenie, że wysokość spłat dokonywanych przez kredytobiorców została udowodniona oraz że zostało wykazane kto dokonywał tych spłat,
a w konsekwencji że powódka udowodniła wysokość swojego roszczenia, podczas gdy z dokumentacji znajdującej się w sprawie nie wynika podstawa zasądzenia na rzecz powódki całej kwoty wynikającej ze zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych w sytuacji, w której w umowie występował drugi kredytobiorca;

powyższe uchybienia skutkowały błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy
i w konsekwencji doprowadziły do nieprawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy

d)  art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w przedmiocie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w oparciu
o twierdzenia strony powodowej (vide: protokół rozprawy z dnia 20 marca 2023 roku, minuty 00:05:55 – 00:01:24) podczas gdy z przeprowadzonych dowodów
w postaci dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy (wniosek kredytowy, umowa) wynikają okoliczności przeciwne, przy czym treść oraz wiarygodność tych dokumentów oraz zeznań świadka nie została podważona w toku postępowania, wobec czego należało uznać, że okoliczności faktyczne nimi stwierdzone zostały dostatecznie wyjaśnione oraz udowodnione.

2.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 385 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnie oraz przyjęcie, że umowa, która została już całkowicie wykonana w marcu 2021 roku może zostać uznana za nieważną
w wyniku wyeliminowania klauzul abuzywnych w sytuacji, gdy przepisy art. 385 1 k.c. i nast. dotyczą wyłącznie obowiązujących umów i nie mają zastosowania do zobowiązań wykonanych;

b)  art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez przyjęcie
(i) że postanowienia umowy dotyczące indeksacji zadłużenia indeksacji zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu oraz wysokości spłat rat w oparciu o miernik w postaci franka szwajcarskiego ustalanego według tabeli kursowej banku, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a zatem stanowią niedozwolone postanowienia umowne,
a ich wyeliminowanie w efekcie prowadzi do nieważności całej umowy, podczas gdy prawidłowo przeprowadzona analiza prawna, uwzględniająca zasady wykładni umów skutkowałaby ustaleniem, że taka dowolność i naruszenie nie miały miejsca,
(ii) doszło do niewypełnienia obowiązku informacyjnego przez pozwanego, podczas gdy prawidłowo przeprowadzona analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że pozwany wypełnił obowiązek informacyjny na etapie przedkontraktowym; (iii) przyjęcie, że konsekwencją eliminacji postanowień abuzywnych przedmiotowej umowy jest jej upadek
w konsekwencji woli strony powodowej, mimo iż Sąd nie pouczył powodów
o skutkach wiążących się z nieważnością umowy, a strona powodowa nie mogła złożyć oświadczenia o świadomości skutków związanych z nieważnością umowy
i żądania unieważnienia umowy lub oświadczenia o potwierdzeniu związania umową i jej kontynuacji;

c)  art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 poprzez przyjęcie,
że zawarte w umowie postanowienia dotyczące indeksacji kredytu nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;

d)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na niewyodrębnieniu w łączącej strony umowie o kredyt hipoteczny indeksowany kursem waluty obcej klauzul ryzyka walutowego, dotyczących stricte zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej (dalej: „klauzule ryzyka walutowego”) oraz klauzul spreadów walutowych, dotyczących wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (dalej „klauzule spreadowe”) oraz przyjęciu,
że klauzule dotyczące indeksacji kredytu kursem waluty obcej określają główne świadczenia stron w ramach łączącej strony umowy o kredyt hipoteczny, podczas gdy w świetle aktualnego na dzień orzekania orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie, są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron,
zaś klauzule spreadowe są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.;

e)  art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 pr. bank. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 poprzez zanegowanie możliwości zastosowania normy z art. 69 ust. 3 pr. bank.
w miejsce uznanych za niedozwolone postanowień umownych dot. klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim klauzule te zawierają odesłanie do tabel kursowych banku, podczas gdy taki proces stosowania prawa w ocenie pozwanego jest dopuszczalny, a ponadto jest zdatny do przywrócenia równowagi kontraktowej stron przy jednoczesnym zachowaniu ważności umowy, służy realizacji celów dyrektywy 93/13, a ponadto jest zgodny z przepisami prawa krajowego,
co doprowadziło do bezpodstawnego stwierdzenia nieważności umowy;

f)  art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe
oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 pr. bank. i art. 75b pr. bank. poprzez brak uwzględnienia okoliczności, że strona powodowa mogła zdecydować się na zawarcie aneksu, na podstawie którego spłata kredytu byłaby dokonywana bezpośrednio w walucie indeksacji, co powodowałoby, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne odsyłające do tabel kursowych banku nie miałyby zastosowania;

g)  art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyznanie stronie powodowej odsetek za opóźnienie w sposób wskazany w wyroku, podczas gdy odsetki winny być zasądzone od daty złożenia przez kredytobiorcę jednoznacznego oświadczenia w zakresie dalszego trwania umowy po pouczeniu
o skutkach łączących się z nieważnością umowy, co miało miejsce na rozprawie
20 lutego 2023 roku.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa
w zaskarżonej części oraz o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. Pozwany wniósł także o zasądzenie od strony powodowej na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez pozwanego okazała się bezzasadna, i jako taka, zgodnie z art. 385 k.p.c., została oddalona.

Tytułem uwagi ogólnej Sąd Apelacyjny wskazuje, że sprawy tzw. kredytów frankowych były już przedmiotem wielokrotnych rozstrzygnięć tut. Sądu. W sprawach tych (także
z udziałem pozwanego banku) od dłuższego już czasu można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej, której wyrazem są m. in. wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 27 maja 2022r. - I ACa 738/21; 27 maja 2022 r. - I ACa 737/21; 20 kwietnia 2022 r. - I ACa 677/21; 4 sierpnia 2022 r. - I ACa 269/22; 28 lipca 2022 r. - I ACa 169/22; 13 lipca 2022 r. - I ACa 291/22; 20 sierpnia 2021 r. - I ACa 62/19 (przy czym powyższe wyliczenie ma charakter wyłącznie przykładowy, a podobnych rozstrzygnięć jest znacznie więcej) oraz orzeczenia cytowane
w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Tezy apelacji były z przywołaną linią orzeczniczą sprzeczne; zarazem skarżący nie przedstawił żadnych nowych i przekonujących argumentów, które uzasadniałyby odejście od utrwalonych poglądów w zakresie abuzywności kwestionowanych przez powodów klauzul spreadowych i wpływu tej okoliczności na ważność całej umowy kredytowej. Apelacja banku została sporządzona w sposób typowy dla podobnych spraw; zasadniczo ograniczała się ona do obszernego przytoczenia zarzutów i ich uzasadnienia (lecz w dużej mierze abstrakcyjnego, zredagowanego w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy) i mechanicznie powielonego. Zasadniczych konkluzji wyprowadzonych przez skarżącego z licznie cytowanych przez niego orzeczeń (wskutek ich nieaktualności, odmiennej interpretacji przez pozwanego czy też po prostu dlatego, że wyrażone w nich poglądy nie są trafne) Sąd Apelacyjny zdecydowanie nie podziela.

Sąd Apelacyjny przypomina, że kodeks postępowania cywilnego opiera się na konstrukcji apelacji pełnej ( cum beneficio novorum). Zakreślone ramy postępowania w drugiej instancji obligują sąd do ponownego rozpoznania sprawy, a nie tylko stanowisk stron zgłoszonych w apelacji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2018 r., II PK 73/17 oraz powołane w nim orzecznictwo). Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego, z dnia 31 stycznia 2008 r., mającą moc zasady prawnej (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55), sąd drugiej instancji, rozpoznający sprawę na skutek apelacji, nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny, dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy oraz właściwy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd II instancji ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, jednocześnie nie widząc potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania (np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., sygn. akt C III 680/34; z dnia 14 lutego 1938 r., sygn. akt C II 21172/37; z dnia 10 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 792/98). W przypadku bowiem, gdy sąd odwoławczy orzeka,
jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów.
W pełni wystarczającym jest stwierdzenie, że przyjmuje je za własne.

Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05; z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97). Wskazania obecne, powszechne w orzecznictwie od dawna, znajdują aktualnie swój normatywny wyraz w art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. Argumentację Sądu Okręgowego uznaje Sąd Apelacyjny za trafną. Rozważania prawne w sprawie zostaną uzupełnione jedynie
o kwestię związaną z zarzucanymi przez pozwanego brakami w zakresie legitymacji czynnej strony powodowej, po której pozwany upatruje współuczestnictwa koniecznego.

Obowiązek sądu drugiej instancji rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z 31 stycznia 2008, III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania, prawo materialne jest natomiast stosowane przez sąd odwoławczy z urzędu. Jednocześnie Sąd odwoławczy przypomina,
że z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2021 r., I CSK 709/20 i powołane tam orzecznictwo). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).

Sąd Apelacyjny zauważa, że apelacja pozwanego zawiera przytoczenie poglądów prezentujących in abstracto odmienną – niż przyjęta przez Sąd I instancji (w ślad za aktualnie dominującym stanowiskiem orzecznictwa i nauki prawa) – koncepcję oceny istotnych zagadnień prawnych dotyczących problematyki tzw. kredytów frankowych. Niemniej Sąd odwoławczy za zbędne uznał obszerne cytowanie przeciwstawnych do tych poglądów stanowisk, z którymi zapoznanie się nie powinno nastręczać profesjonalnemu pełnomocnikowi jakichkolwiek trudności.

Przechodząc następnie do analizy zasadności poszczególnych zarzutów apelacyjnych,
w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny rozważył najdalej idące zarzuty związane z rzekomym brakiem legitymacji czynnej po stronie powodowej. Miało to skutkować naruszeniem zarówno stosownych norm procesowych, jak i norm prawa materialnego, tych ostatnich co do skuteczności potrącenia.

W omawianym zakresie Sąd Apelacyjny w całości podziela argumentację prawną Sądu Okręgowego, a przy tym odsyła do uzasadnienia wydanej już po wydaniu zaskarżonego rozstrzygnięcia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2023 roku (sygn. akt III CZP 12/23), w której tezie wskazano, że w sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców. Mutatis mutandis dotyczy to również spraw takich jak niniejsza, a więc
w których ustalenie nieważności umowy nie stanowi osobnego żądania, lecz przesłankę powództwa o zapłatę.

Kolejno omówienia wymaga zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., albowiem dopiero po prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego sprawy, ocenie podlega prawidłowość zastosowania przepisów prawa materialnego (np. wyrok Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2000r., V CKN 74/00). Zgodnie z regułą wynikającą z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Podkreślić również należy, że nie można Sądowi dokonującemu oceny materiału procesowego postawić skutecznie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.,
jeśli z tego samego materiału procesowego można równolegle wyprowadzić odmienne wnioski, co do przebiegu okoliczności istotnych dla sprawy, o ile ocena sądowa nie narusza wzorca określonego w art. 233 § 1 k.p.c. W konsekwencji, podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mógłby się okazać skuteczny jedynie wówczas, gdyby pozwany wykazał, że sąd pierwszej instancji dokonał ustaleń faktycznych bez analizy całokształtu materiału dowodowego, traktując dowody wybiórczo i nie wskazując w sposób racjonalny dlaczego jednym dowodom dał wiarę, a innym wiarygodności odmówił. Nadto zarzut ten byłby skuteczny, gdyby sąd bezpodstawnie pominął niektóre dowody, ocenił je w sposób kontrfaktyczny, niespójny czy też niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego.

Wskazać przy tym należy, że Sąd odwoławczy, niezależnie od tego, czy prowadzi sam postępowanie dowodowe, czy jedynie weryfikuje ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji, ma obowiązek samodzielnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Takiej oceny dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd drugiej instancji dokonał samodzielnie. W konsekwencji stwierdził, mając na względzie powyższe uwagi odnoszące się do zasad oceny dowodów, że Sąd Okręgowy nie naruszył normy odkodowanej z art. 233 § 1 k.p.c., gdyż zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego trafnie ocenił dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.

W ramach przedmiotowego zarzutu pozwany zarzuca wyrokowi Sądu I instancji m.in. błędną ocenę dowodów z dokumentów skutkującą ustaleniem, że umowa kredytu w zakresie kwestionowanych postanowień nie była indywidualnie uzgodniona. W tym zakresie jednak, zwalczając ustalenia Sądu pierwszej instancji, odwołuje się jedynie do treści dowodów
z dokumentów, tj. wniosku o kredyt – w którym kredytobiorcy zaznaczyli walutę CHF oraz umowy kredytu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z powyższych dokumentów nie wynika natomiast, aby kredytobiorcy mieli realną możliwość negocjowania zakwestionowanych postanowień umownych, w szczególności sposobu przeliczenia świadczeń stron z waluty polskiej na walutę obcą (CHF). Doświadczenie życiowe i zawodowe Sądu orzekającego
w niniejszej sprawie nakazuje przyjąć, że w tym zakresie umowa stron przewidywała jedynie standardowe postanowienia zawarte w przygotowanym przez pozwanego wzorcu umownym. Co więcej, wbrew błędnemu przekonaniu skarżącego, nie jest indywidualnym uzgodnieniem wybór konsumenta jednej spośród kilku ofert przedsiębiorcy, jeśli każda z nich ma charakter odgórnie narzucony, nienegocjowalny. Faktem notoryjnym jest, że tego rodzaju umowy kredytowe są umowami adhezyjnymi i wybór konsumenta sprowadza się do tego, czy do umowy przystąpi czy też nie.

W judykaturze i doktrynie podkreśla się, że za indywidualnie negocjowane
w rozumieniu art. 385 1 k.c. należy uznać tylko takie postanowienia, które zostały zaproponowane przez konsumenta czy wręcz przez niego narzucone albo były przedmiotem rzeczywistych negocjacji, choćby nie doprowadziły do zmiany postanowienia zaproponowanego przez przedsiębiorcę. Za takim rozwiązaniem przemawia wzgląd na zapewnienie skuteczności ochrony interesów konsumenta, a także względy pragmatyczne, które przemawiają przeciwko dopuszczeniu możliwości każdorazowego wikłania konsumenta i angażowania sądu w trudny dowodowo spór co do tego, czy konsument mógł wywrzeć wpływ na niekorzystne dla niego postanowienie, gdyby dołożył należytej staranności. Oceniając, czy postanowienie było przedmiotem indywidualnych negocjacji, należy odróżnić negocjacje rzeczywiste od pozornych (pozorowanych), które mają miejsce np. wtedy, gdy przedsiębiorca wyraża skłonność do rozmów dotyczących określonego postanowienia, jednakże w praktyce nigdy od nich nie odstępuje (Roman Trzaskowski, Komentarz do Kodeksu cywilnego, LEX). Również sama okoliczność, że przedsiębiorca informował konsumenta w sposób szczególny
o treści i znaczeniu postanowienia, nie jest wystarczająca dla przyjęcia, że było ono indywidualnie negocjowane. Tym bardziej skutku takiego nie wywrze sam fakt wyboru przez konsumenta określonego banku, określonej, w jego ocenie najbardziej korzystnej oferty, czy też konkretnego rodzaju umowy, w tym zawierającej mechanizm indeksowania do waluty obcej. Dla oceny w tym zakresie bez znaczenia pozostaje więc okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je. Chodzi bowiem o realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych oraz zdawanie sobie sprawy z istnienia takiej możliwości. Nawet więc rozumienie i akceptowanie zasad waloryzacji kredytu nie oznacza wcale, że treść abuzywnych postanowień była efektem indywidualnych uzgodnień. Jednocześnie, do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż cała umowa była przedmiotem negocjacji, ale należało ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone.

Dodać należy również, iż zgodnie z art. 3 ust. 2 Dyrektywy 93/13 nawet fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nie uzgodnione indywidualnie, zwłaszcza, jeśli ogólna ocena umowy wskazuje na to, iż została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca (wyroki Sądu Najwyższego z 10 grudnia 2019 roku, IV CSK 443/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; wyrok SA w Białymstoku z 1 lutego 2018 r., I ACa 778/17). Dla oceny w tym zakresie bez znaczenia pozostaje również okoliczność czy konsument mógł treść postanowienia negocjować albowiem istotne jest jedynie to czy określone postanowienie umowne powstało w wyniku wspólnych uzgodnień stron umowy (wyrok SA w Warszawie z 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14; wyrok SA w Białymstoku z 1 lutego 2018 r., I ACa 778/17; wyrok SA
w Warszawie z 10 lipca 2019 r., VI ACa 364/18). Celem omawianej regulacji jest wymuszenie zasad poszanowania współpracy kontraktowej i wyeliminowanie negatywnych konsekwencji jednostronnego narzucania treści umów konsumentom przez przedsiębiorców zwykle silniejszych tak ekonomicznie, jak i pod względem posiadanych wiadomości na temat oferowanej umowy kredytu. Stąd też za nieuzgodnione należy uznać postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę,
tj. opracowane zawczasu przez niego do zastosowania w wielu umowach lub postanowienia indywidualnie narzucone przez przedsiębiorcę do zastosowania w jednej umowie.

Uwzględniając powyższe uwagi natury teoretycznej, Sąd Apelacyjny uznał, że pozwany pomimo ciążącego na nim w tym zakresie obowiązku dowodowego, nie udowodnił, aby kredytobiorcy mieli rzeczywistą możliwość negocjowania poszczególnych postanowień umownych, w tym dotyczących wysokości spreadu. Co więcej, brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest faktem powszechnie znanym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek, wpływ na treść swoich przyszłych praw i obowiązków. Wybór konsumenta ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. W ocenie Sądu odwoławczego, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.

Sąd Apelacyjny zauważa także, że pozwany nie wykazał, aby kredytobiorcy, przed podpisaniem spornej umowy, otrzymali od banku niezbędne informacje dotyczące sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego i potencjalnego ryzyka wiążącego się z tą umową. Wbrew zaś supozycjom skarżącego, fakt, że kredytobiorcy złożyli oświadczenia o zapoznaniu ich z ryzykiem walutowym nie oznacza jednak jeszcze,
iż rzeczywiście tak było.

Niewystarczające jest powoływanie się przez pozwany bank na to, że kredytobiorcy przy zawieraniu umowy złożyli oświadczenie o tym, że są świadomi ponoszenia ryzyka związanego z wybranym kredytem.

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że dokument prywatny (art. 245 k.p.c.)
w odróżnieniu od dokumentu urzędowego (art. 244 § 1 k.p.c.) nie zawiera domniemania prawdziwości zawartych w nim treści. Fakt, że w praktyce dowody z dokumentów często mają większy walor wiarygodności niż dowody osobowe, nie oznacza bezwzględnego prymatu tych pierwszych. Sąd Okręgowy był zatem uprawniony do dania wiary zeznaniom powoda, wbrew treści podpisanego przez niego oświadczeń o otrzymaniu pouczeń. Co więcej, nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym,
że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego. Wiedza, że kursy walut ulegają zmianie, czy też, że bank, przy stosowaniu kursów walut, nalicza spread, może zostać uznana za powszechną, ale w żadnym przypadku taka powszechna wiedza nie pozwala na dokonanie oceny (w tym konkretnym przypadku) podejmowanego ryzyka i wpływu tej okoliczności na wysokość zobowiązania - a więc głównego świadczenia kredytobiorcy. Nie sposób zatem przyjąć, by kredytobiorcy mogli zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał, zwłaszcza że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (zakładał), że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem – by przewidywał,
że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs CHF do PLN). W sprawie nie przedstawiono natomiast dowodów, które obrazowałyby sposób przekazania informacji (możliwość jej właściwego zrozumienia przez kredytobiorców).

W kwestii braku poinformowania kredytobiorców o ryzyku towarzyszącym zawarciu kwestionowanej umowy pozwany kwestionuje nadto bezkrytyczne przyznanie przymiotu wiarygodności zeznaniom powódki. W tym kontekście podkreślenia wymaga, że nie może być wyłącznym argumentem podważającym wiarygodność zeznań strony powodowej to, że jest ona zainteresowana pozytywnym dla siebie rozstrzygnięciem sprawy.

Z istoty występowania w procesie w charakterze strony wynika bowiem, że wyrok wywoła bezpośrednie skutki w sferze prawnej powoda lub pozwanego. Zatem sam fakt wpływu na sferę prawną strony nie może świadczyć o braku wiarygodności jej zeznań. Jak każdy inny dowód zeznania są zatem oceniane zgodnie z opisanym wyżej wzorcem wynikającym z normy art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący nie wskazał, w jakich płaszczyznach ocena tego dowodu dokonana przez Sąd Okręgowy miałaby popadać w sprzeczność z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego. Zaznaczenia wymaga, że na gruncie dowodów osobowych (zeznań świadków
i stron) warunki, jakie musi spełniać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ażeby okazał się skuteczny, są jeszcze bardziej rygorystyczne. Ewentualna zmiana ustaleń opartych na takich dowodach może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału. Same wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska.

W odniesieniu do zeznań stron należy dodać, że samo stwierdzenie, że dowód ten ma najmniejszy walor obiektywizmu, choć w praktyce często odpowiada prawdzie, nie jest wystarczające by odgórnie odmówić wiarygodności treści zeznań strony. W przeciwnym wypadku racjonalny ustawodawca nie przewidziałby możliwości przeprowadzenia takiego dowodu, co wprost uczynił w art. 299 k.p.c. Utrwalone są zapatrywania judykatury,
że naruszeniem jest negowanie a priori znaczenia dowodowego zeznań strony
w przewidywaniu jej subiektywnego nastawienia (wyrok SA w Łodzi z 23.04.2013 r., III AUa 1272/12, LEX nr 1316210). Wobec zaniechania przedstawienia materiału dowodowego podważającego wiarygodność zeznań strony powodowej, zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie może być uznany za skuteczny także w tej płaszczyźnie.

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec powyższego, nie sposób podważać adekwatności dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów. Skarżący nie wykazał żadnych błędów, których miałby dopuścić się Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny. Zarzuty apelacji w rzeczywistości stanowią wyłącznie wyraz subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez skarżącego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, która w założeniu miała wykazać zasadność jego procesowego stanowiska, tj. żądania oddalenia pozwu.

Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie przewidują instytucji gradacji dowodów. De lege lata nie ma podstaw do przyjęcia podziału poszczególnych rodzajów dowodów na lepsze i gorsze. Niewątpliwie co do zasady dowód z przesłuchania stron ma najmniejszy walor obiektywizmu. Sąd orzekający nie może jednak z tego tytułu in abstracto negować przydatności dowodu z przesłuchania stron. Ma za to możliwość krytycznej oceny zeznań stron przy uwzględnieniu stopnia ich subiektywizmu – por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 listopada 2020 r., sygn. akt I ACa 449/20. Aby powyższą ocenę podważyć, skarżący nie może jednak ograniczać się do wywodu o stronniczości zeznań powoda co do zasady, lecz musi wytknąć sądowi pierwszej instancji rażące, oczywiste błędy popełnione przy ocenie tychże zeznań. W niniejszej sprawie pozwany temu obowiązkowi nie podołał.

Należy zwrócić uwagę, że część zarzutów podnoszonych przez pozwany bank w ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego, w tym gromadzenia dowodów i ich oceny odnoszą się w rzeczywistości do materialnoprawnej oceny powództwa, np. to czy udzielony kredyt jest w rzeczywistości kredytem złotowym czy walutowym.

Część z zarzutów sprowadza się właściwie do tego, że w ocenie pozwanego określonym dowodom należało przypisać większe znaczenie niż innym. W tym zakresie skarżący odniósł się do przedstawionych przez niego dokumentów.

Pozwany wskazał na to, że Sąd pierwszej instancji zbagatelizował określone dowody, które w ocenie pozwanego nie mogą być kwestionowane, w tym np. treść umowy, opinię ekonomiczną Andrzeja Rzońcy pt. „Tabela kursowa mbanku – metodyka oraz analiza porównawcza” z czerwca 2016 roku oraz plików „Korelacje_tabela” i „Tabele Historia Kursów” .

Zarzuty te mają jednak charakter głównie polemiczny i stanowią prezentację własnego – zgodnego z interesem procesowym pozwanego – stanu faktycznego.

Należy jednak zwrócić uwagę, że wbrew wywodom skarżącego, analiza postanowień spornej umowy doprowadziła Sąd Okręgowy do słusznych wniosków. Ani umowa, ani regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych nie reguluje zasad ustalania przez pozwany bank wiążącej na gruncie umowy kredytu tabeli kursów walut. Opracowanie UOKiK czy też ekspertyzy przywołane przez pozwanego opisujące mechanizm pozyskiwania waluty na poczet finansowania kredytu, czy sposób ustalania kursów walut
w pozwanym banku, nie mogą zmienić ustalenia, że kredytobiorcom taki mechanizm nie został w ogóle przedstawiony ani, że nie został on nawet opisany w umowie kredytowej. Dowody te mające wykazać, że kurs stosowany przez pozwany bank nie odbiegał znacząco od kursu sprzedaży NBP i kursów innych banków, nie miały wpływu dla rozstrzygnięcia sprawy. Zauważyć należy, że prawnie obojętne jest bowiem to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż istotnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Bezprzedmiotowa była więc analiza argumentów skarżącego zmierzających do wykazania,
że pozwany bank kształtował własną tabelę kursów walut na poziomie rynkowym, nieodbiegającym znacznie od kursu średniego NBP. Zarzuty procesowe mogą być uznane za usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy wskazane w nich naruszenie miało istotny wpływ na wynik sprawy, wyrażony przez treść kwestionowanego wyroku – tak wyrok SA w Krakowie
z 3.03.2016 roku, I ACa 1665/15, LEX nr 2023644. Bez znaczenia tymczasem pozostaje, czy bank faktycznie skorzystał z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia, określając kurs CHF w sposób niekorzystny dla kredytobiorców. Liczy się jedynie to, że miał taką możliwość. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy – zob. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23.10.2019r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603 oraz z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478. Skarżący nie wykazał, by sporna umowa ograniczała jego swobodę ustalania kursów, a tylko ta okoliczność mogłaby poddać
w wątpliwość konkluzję o niedozwolonym charakterze kwestionowanych klauzul.

Podsumowując, ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, a niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy były prawidłowe, znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c. jako, że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Stąd też ustalenia te Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, podzielając też co do zasady ich ocenę prawną.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, wstępnie zaznaczyć należy, że w części uzasadnienia dotyczącego analizy umowy w płaszczyźnie norm kreujących ochronę konsumencką, Sąd Okręgowy trafnie zakwalifikował roszczenie objęte pozwem i dla jego oceny prawidłowo zastosował powołane przez siebie przepisy prawne. Pozwany, obciążony ciężarem dowodu, nie przedstawił w apelacji żadnych argumentów pozwalających na przyjęcie, że zawarte w umowie klauzule przeliczeniowe zostały sporządzone z zachowaniem wzorców przejrzystości (art. 4 ust 2 w zw. z art. 5 dyrektywy 93/13).

Strona pozwana nie ma racji wskazując, że umowa, która została już całkowicie wykonana nie może zostać uznana za nieważną. Sąd Apelacyjny odwołuje się w tej mierze
do kompletnego i przekonującego wywodu Sądu Okręgowego, którego skarżący w żaden konkretny sposób nie podważył, przedstawiając jedynie odosobnione wypowiedzi sądów powszechnych, które uznawały odmiennie. Przywołane orzecznictwo nie zawiera pogłębionej refleksji w tym przedmiocie, w szczególności takiej, która odnosiłaby się do norm
i orzecznictwa europejskiego. Trzeba natomiast przypomnieć, że ochrona przyznana przez dyrektywę 93/13 nie może być ograniczona jedynie do okresu wykonania umowy zawartej
z konsumentem przez przedsiębiorcę, ale obowiązuje również po wykonaniu tej umowy.
Tak więc o ile w przypadku unieważnienia zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą umowy z powodu nieuczciwego charakteru jednego z jej warunków do państw członkowskich należy z pewnością uregulowanie, w drodze ich prawa krajowego, skutków tego unieważnienia, o tyle musi się to odbyć z poszanowaniem ochrony przyznanej konsumentowi przez tę dyrektywę, w szczególności poprzez zapewnienie przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej, jaka istniałaby w braku zaistnienia takiego nieuczciwego warunku (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 czerwca 2023 roku, C-287/22).

Nie wykazano też, by wskazywane powyżej warunki umowy były negocjowane indywidualnie. Jako takie podlegają więc ocenie z perspektywy art. 385 1 § 1 k.c. który musi być odczytywany w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc
w sprzeczności z wymogami dobrej wiary powodują znaczącą nierównowagę wynikających
z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Przechodząc zatem do oceny prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c., skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne, wskazać należy co następuje.

Sąd Najwyższy w wyrokach z 30 września 2020 r., I CSK 556/18 i z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, wskazał, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym
w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei
w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. W niniejszej sprawie mamy niewątpliwie do czynienia z kredytem indeksowanym. Rozróżnienie kredytu indeksowanego od denominowanego (oba te rodzaje umów określa się mianem waloryzowanych kursem waluty obcej) nie ma jednak decydującego znaczenia dla stwierdzenia ich nieważności. Najistotniejsze, by odróżnić kredyt walutowy od kredytu złotowego, do którego zaliczyć należy zarówno kredyty indeksowane,
jak i denominowane kursem waluty obcej.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest podgląd, że powiązanie wysokości udzielonego kredytu czy jego spłat z kursem waluty obcej jest w świetle art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowego dopuszczalne (tak wyrok Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21 oraz powołane w nim orzecznictwo). Obecnie możliwość ta wprost wynika to z art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego, ale istniała także wcześniej, o czym świadczy treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (por. wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18). Nie można zatem uznać, że kwestionowana umowa narusza wyrażoną w art. 358 § 1 k.c. zasadę walutowości. Jak wskazano w E. Gniewek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2006 (nb. 11), „zasada walutowości nie zabrania więc oznaczania wysokości świadczenia pieniężnego za pomocą waluty obcej, jeżeli ma ono być spełnione przy użyciu pieniądza polskiego /…/”. Z kolei z komentarza do art. 358 k.c. red. Łętowska 2006, wyd. 1 (nb. 108) wynika że „Przyjęta w Prawie dewizowym zasada swobody dewizowej oraz nieliczne ograniczenia w zakresie możliwości wyrażenia zobowiązań pieniężnych w innej walucie niż waluta polska odwracają niejako regułę zawartą w art. 358 § 1 k.c.”. Odmiennym zagadnieniem jest natomiast kształt samej umowy (zawarte w niej klauzule niedozwolone) oraz nienależyte wypełnienie przez bank obowiązku informacyjnego, które to okoliczności
w niniejszej sprawie przesądziły o nieważności umowy.

W świetle art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Aby dane postanowienie mogło zatem zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione 3 warunki:

1. musi wystąpić przesłanka pozytywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta. Oba te kryteria powinny być spełnione łącznie (tak wyroki SN z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11 i z 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03),

2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

Zaaprobować należy ocenę Sądu Okręgowego, zgodnie z którą kwestionowane postanowienia umowy zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami
i rażąco naruszają interes konsumentów. Kwestionowana umowa nie precyzowała bowiem zasad ustalania przez pozwany bank wiążącego kredytobiorców kursu CHF, zapewniając kredytodawcy prawo odgórnego przeliczania wysokości zobowiązania kredytobiorców
i godząc w jeden z fundamentów prawa cywilnego, jakim jest zasada równorzędności stron. Sąd Apelacyjny w Szczecinie wielokrotnie wskazywał już, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania mają charakter niedozwolony. Postanowienia przewidujące uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej, odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank, traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy, a zatem niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17;z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18; czy z 11 grudnia 2019, V CSK 382/18; uchwała SN z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22).

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny podziela to zapatrywanie w całej rozciągłości
i przyjmuje za własne. Co znamienne, w powyższym kontekście nie ma znaczenia, czy pozwany faktycznie skorzystał z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia, określając kurs franka szwajcarskiego w sposób nierynkowy. Liczy się jedynie to, że miał taką możliwość. W prawnym znaczeniu nie może bowiem w ogóle dojść do wykonania nieważnej umowy (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 października 2019 r., V ACa 567/18 oraz z 12 lutego 2020 r., V ACa 297/19).

Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. I tak, Sąd odwoławczy w pełni podziela konkluzję Sądu Okręgowego, zgodnie z którą kwestionowane postanowienia umowy nie zostały indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcami. Jak już wskazano w części uzasadnienia poświęconej zarzutom proceduralnym, pozwany nie spełnił ciążącego nań w świetle art. 385 1 § 4 k.c. obowiązku wykazania, że inkryminowane postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie przez strony. Zasady doświadczenia życiowego nie pozostawiają wątpliwości, że umowa kredytu jest typową umową adhezyjną, w której wybór kredytobiorcy ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie naruszonych przez bank bądź do rezygnacji z zawarcia umowy. Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.

Prawidłowo też Sąd Okręgowy przyjął, że klauzulę indeksacyjną należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Powyższe stanowisko, choć nie stanowi jedynego spotykanego poglądu w tej kwestii, jest szeroko reprezentowane
w orzecznictwie (por. wyroki SA w Gdańsku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21; z 4 listopada 2020 r., V ACa 300/20; wyrok SA w Warszawie z 25 listopada 2020 r., VI ACa 779/19; wyroki SA w Warszawie z 18 lutego 2020 r., I ACa 565/18; z 22 stycznia 2020 r., I ACa 473/18; z 4 grudnia 2019 r., I ACa 66/19). Postanowienia dotyczące indeksacji i klauzuli spreadowej nie ograniczają się bowiem do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie możliwe byłoby uiszczanie rat kredytu, te były bowiem spłacane co prawda w złotych, ale po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej pozwanego banku.

Przyjęcie, że kwestionowane klauzule określały główny przedmiot umowy, nie wyklucza jednak kontroli ich abuzywności. Nie zostały one bowiem sformułowane w sposób jednoznaczny, transparentny, prostym i zrozumiałym językiem (art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. in fine oraz art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG in fine). Ani sporna umowa, ani powiązany
z nią regulamin nie określają dokładnie zasad ustalania przez bank wiążącego na gruncie umowy kursu CHF. Skoro kredytobiorcy na podstawie lektury postanowień umowy nie byli
w stanie określić, czym jest i w jaki sposób powstaje bankowa tabela kursów walut,
a jednocześnie wartości z tej tabeli były wykorzystywane do przeliczania wysokości ich zobowiązania, to o jednoznaczności treści umów mowy być nie może. Kredytobiorca już
w chwili zawierania umowy powinien znać i rozumieć mechanizm obliczania wysokości rat. Nawet zresztą po skonkretyzowaniu wysokości rat mechanizm ich obliczania pozostawał wadliwy. Kredytobiorcy nie dysponowali bowiem żadnym instrumentem prawnym, który pozwoliłby im zakwestionować arbitralnie ustalony przez pozwanego kurs franka. W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, znajdujące szerokie oparcie w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank uznać należy za naruszające równość kontraktową stron umowy, a w konsekwencji za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta i naruszające dobre obyczaje.

Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest bowiem uczciwość kontraktowa rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta) zbędnego ryzyka kontraktowego. Klauzule zakwestionowane w przedmiotowej sprawie, jak słusznie przyjął Sąd I instancji,
w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec, skoro określenie kursu waluty odbywało się według zasad znanych tylko przedsiębiorcy, z dowolnością ograniczaną wyłącznie przez uwarunkowania rynkowe, nieznane dla konsumentów. W tym stanie rzeczy należało dojść do wniosku, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne mają charakter niedozwolony. Abuzywnością objęty jest cały mechanizm umowny odwołujący się do kursów walut jednostronnie ustalanych przez pozwanego. Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna z tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (por. wyrok SA w Gdańsku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709 oraz powołane w nim orzecznictwo Sądu Najwyższego).

Nie sposób też pominąć kwestii niemożności określenia przez kredytobiorców poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy w ciągu wieloletniego wykonywania kontaktu. W tym zakresie za chybione Sąd odwoławczy uznał twierdzenia skarżącego, jakoby bank nie miał obowiązku poinformowania kredytobiorców, jako konsumentów, w sposób bardziej konkretny niż to uczyniono, o ryzyku znacznego wzrostu kursu CHF. Podkreślenia wymaga, że obowiązki informacyjne banku w okresie zawierania spornej umowy wywodzić należy nie z konkretnego przepisu prawnego, a szczególnej funkcji banków. W orzecznictwie wskazuje się, że obowiązki te winny być rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania umów były postrzegane przez przeciętnych klientów. Już choćby z ogólnych zasad uczciwości i rzetelnego traktowania konsumenta wynika bowiem, że profesjonalista, który jest przedsiębiorcą, będący stroną niewątpliwie silniejszą i dysponującą wyspecjalizowaną wiedzą w zakresie ekonomii
i finansów, działając w sposób rzetelny, staranny i według najlepszej wiedzy, proponując konsumentowi produkt, z którym może wiązać się nieograniczone ryzyko ekonomiczne, powinien konsumenta o tym wyczerpująco poinformować (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w Warszawie z 23 lutego 2022 r., V ACa 7/21).

Jak już zaznaczono we wcześniejszej części rozważań, z materiału dowodowego nie wynika, by bank, przed zawarciem umowy (wykonując obowiązki informacyjne), przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. Brak prezentacji symulacji spłaty kredytu oraz sposób przedstawienia ryzyka zmiany kursu CHF, zapewnienia o bezpieczeństwie oferowanego produktu, co do korzyści, jakie dla kredytobiorców niesie zawarcie kredytu na takich warunkach i poprzestanie na odebraniu od nich oświadczeń o tym, że są świadomi ryzyka kursowego, nie pozwala przyjąć, by mogli oni zakładać, iż w przyszłości dojdzie do gwałtownych, radykalnych zmian kursowych, w wyniku czego drastycznie wzrośnie wartość świadczenia na rzecz banku.

Należy wskazać, że bezprawności klauzuli spreadowej nie znosi art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 roku. Ustawa ta weszła bowiem w życie po dacie podpisania umów będących przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Wyjaśniono również, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy nowelizacyjnej stwierdza, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślono wreszcie, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku SN z 4.04.2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144.). Podzielając to stanowisko i jego uzasadnienie, Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny zarzut naruszenia art. 385 1 k.c. mający polegać na błędnym przyjęciu abuzywności klauzuli kursowej przyjętej w zawartej między stronami umowie.

Wskazać również należy, że ochrona konsumenta wyrażona w art. 385 1 § 1 k.c. realizuje się wówczas, gdy umowa została zawarta w sposób ważny, a konsument zaznajomił się z jej treścią, jednak podjął decyzję o jej zawarciu, gdyż przedsiębiorca nie zadbał należycie o to,
by prostym i zrozumiałym językiem zapewnić mu wystarczające dla podjęcia świadomych
i rozważnych decyzji informacje, w szczególności takie, które umożliwiają zorientowanie się, w jakiej dokładnie sytuacji prawnej konsument znajdzie się na skutek zawarcia umowy i jakie potencjalne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych powstaną na gruncie konkretnych postanowień umownych. W wyroku z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że w taki właśnie sposób należy interpretować artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i konieczne jest wobec tego ustalenie, czy w rozpatrywanej sprawie konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu. W ramach tej oceny decydującą rolę ma, po pierwsze, to, czy warunki umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, w taki sposób, że umożliwiają przeciętnemu konsumentowi, czyli konsumentowi właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i rozsądnemu, ocenę tego kosztu, i po drugie, okoliczność związana z brakiem podania w umowie kredytu informacji uważanych za istotne w świetle charakteru towarów i usług będących jego przedmiotem. Podniesiono też, że poinformowanie przed zawarciem umowy o warunkach umownych
i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, gdyż to na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.

W § 29 ust. 1 i 2 umowy kredytu kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptują (ust. 1), a nadto,
że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących w banku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptują (ust. 2). Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu (ust. 1).

Sąd Apelacyjny zauważa jednak, że z powyższych oświadczeń nie da się wysnuć żadnych bliższych informacji, jakie zostały przedstawione kredytobiorcom przez pracowników banku, a tym samym ocenić zakresu udzielonych pouczeń. Powyższe pozwala zatem przyjąć, że pouczenia te mają charakter czysto formalny, zaś treść konkretnych informacji powinien udowodnić pozwany.

Co więcej, w ocenie Sądu II instancji, nawet przy przyjęciu, że kredytobiorcy byli konsumentami rozważnymi, to nie zmienia to faktu, że w chwili zawierania umowy nie mogli rozeznać się jak duże jest ryzyko zmiany kursu waluty na przyszłość – związane także
z możliwością jednostronnego kształtowania kursu franka szwajcarskiego przez bank –
na przestrzeni kilkudziesięciu lat obowiązywania umów kredytowych i jakie to będzie miało dla nich skutki ekonomiczne. Niedostateczna informacja o ryzyku walutowym w zasadzie uniemożliwiała podjęcie racjonalnej decyzji dotyczącej zawarcia umowy kredytowej,
a klauzule indeksacyjne, zawierające niejednoznaczne i niezrozumiałe dla konsumentów warunki ryzyka kursowego, naruszały równowagę kontraktową stron, skoro w taki sposób bank wykorzystywał swoją przewagę informacyjną oraz uprzywilejowaną pozycję profesjonalisty przy zawieraniu umowy kredytu.

Oczywistym jest, że celem klauzul waloryzacyjnych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem stosowane przez bank klauzule waloryzacyjne umożliwiały mu stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcom kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt. Bank, przeliczając kwotę wypłaconego konsumentom kredytu według ustalonego przez siebie kursu zakupu CHF oraz pobierając z rachunku konsumentów raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskiwał w ten sposób od kredytobiorców dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcami a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat podlegających spłacie. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane były jedynie wirtualnie, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło.

W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi jego czysty dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. W tym mechanizmie należy więc dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, LEX nr 1356719). Również Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. stwierdził, że świadczenie kredytobiorcy polegające na obowiązku zapłaty różnicy pomiędzy kursem zakupu waluty a kursem jej sprzedaży nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie banku (wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, przedmiotowy zarzut naruszenia przepisu art. 385 1 § 1 k.c. jest o tyle chybiony, że – jak już wywiedziono wyżej – nie tylko racjonalnie myślący
i świadomy konsument, ale w ogóle nikt inny, nie mógłby odkodować treści kwestionowanych w sprawie niniejszej klauzul waloryzacyjnych w taki sposób, by zorientować się, jak w trakcie wykonywania umowy będzie kształtowała się jego sytuacja prawna w zakresie rozmiaru wziętych na siebie zobowiązań, skoro uprawienie określania kursu franka szwajcarskiego –
co bezpośrednio wpływało zarówno na ustalenie w tej walucie wysokości kwoty kredytu,
jak i na wysokość przeliczanej raty kredytowej – było pozostawione jedynie woli kredytodawcy, a umowa nie określała jakichkolwiek obiektywnych i niezależnych od woli stron czynników, od których ten kurs miałby zostać uzależniony. Kredytobiorca nie mógł uzyskać takiej wiedzy, analizując różnice kursowe w latach poprzedzających zaciągnięcie kredytu, ponieważ nie jest to okoliczność mająca jakikolwiek wpływ na zakres jego umownych praw i obowiązków, a konsument winien przy zawieraniu umowy z przedsiębiorcami kierować się rzetelną wiedzą o treści umowy, nie zaś nadzieją, że przedsiębiorca nadal nie będzie korzystał ze swych uprawnień, opartych na niejasnych i niezrozumiałych kryteriach, w sposób nienaruszający jego uzasadnionych interesów.

Niezasadne są również zdaniem Sądu odwoławczego zarzuty pozwanego w części,
w jakiej kwestionował on wpływ ww. klauzul na ważność umowy. Zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w PLN,
w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta, stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywnych, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego
w Szczecinie ugruntowane (por. powołane już wyżej wyroki). Wprawdzie w świetle art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Jeżeli jednak eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa
w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W świetle uzasadnienia wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). W uzasadnieniu wcześniejszego wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 SN również wskazał że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego:

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Dalej Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając stronę umowy - kredytobiorcę - konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

Dotychczasową linię orzeczniczą kontynuują tezy wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Stanowiska powyższe znalazły całkowite potwierdzenie w uchwale pełnej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 r. sygn.. akt: III CZP 25/22.

W przedmiotowym postępowaniu powódka, reprezentowana przez cały jego okres przez zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie domagała się zasądzenia na ich rzecz kwot wskazanych w pozwie, w związku z nieważnością zawartej przez strony umowy. Jednocześnie, na rozprawie powódka po udzielonych przez Sąd Okręgowy pouczeniach co do ewentualnych skutków ustalenia nieważności umowy, oświadczyła, że podtrzymuje swoje żądanie. Posiadając zatem wymagane stanowisko strony powodowej, Sąd Okręgowy słusznie przeszedł do oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie kwestionowanej umowy, zasadnie uznając, że umowa ta w takim kształcie nie mogła być uznana za ważną oraz że brak jest podstaw do zastąpienia postanowień abuzywnych innymi klauzami. Zasadnie Sąd ten zauważył, że nie może wbrew woli konsumenta zastępować klauzuli inną czy modyfikować treści postanowienia abuzywnego.

Skutkiem nieważności umowy kredytu był istniejący po obu stronach stosunku zobowiązanego obowiązek zwrotu świadczeń spełnionych w jej wykonaniu, którego podstawą prawną jest treść art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. – zwrot nienależnego świadczenia.

Co do zasady strona pozwana powinna wobec tego zwrócić stronie powodowej całość spełnionych przez nią świadczeń, które strona powodowa spełniła na poczet wykonania umowy kredytu, a więc raty kapitałowo – odsetkowe i inne opłaty okołokredytowe. Z kolei strona powodowa powinna zwrócić pozwanej kwotę udostępnionego jej kapitału kredytu.

Za bezzasadny należy uznać także zarzut naruszenia art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe (…) w zw. z art. 69 ust. E i art. 75b ustawy prawo bankowe dotyczący możliwości zawarcia przez powódkę aneksu do umowy, na podstawie którego spłata kredytu mogłaby następować wprost w walucie CHF. Po pierwsze zawarcie takiego aneksu to nic innego jak wybór konsumenta pozwalający na utrzymanie umowy w mocy, a jak wskazano wyżej powódka woli utrzymania kredytu nie wyraziła, a nadto podkreślenia wymaga, że pozwany także nie wypłacił kredytu we frankach szwajcarskich, lecz w złotych polskich, a więc nadal istniałaby brak równowagi świadczeń na niekorzyść konsumenta.

Odnosząc się natomiast do kwestii naruszenia art. 481 k.c., wskazać należy, że dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie pieniężne ma charakter bezterminowy, a zatem termin jego spełnienia świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., tj. niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela (por. wyroki SN z 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05, Legalis nr 326557).

Sąd precyzyjnie określił daty, w których wezwano pozwanego do zapłaty i od których należy liczyć upływ terminu określonego zgodnie z art. 455 k.c. a co się z tym wiąże popadnięcie przez pozwanego w opóźnienie.

W apelacji nie przedstawiono żadnych argumentów, które podważałyby poprawność konkluzji przyjętej w tym zakresie przez Sąd Okręgowy. W rezultacie przyjąć należy,
że pozwany odmawiając spełnienia świadczenia po doręczeniu wezwania do zapłaty popadł
w opóźnienie zgodnie z art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. a przeciwna argumentacja zawarta
w apelacji nie zasługuje na uwzględnienie. Sam fakt, że powódka mogła wyrazić zgodę na dalsze obowiązywanie umowy i do czasu podjęcia przez nią w tym zakresie swobodnej decyzji istniał stan zbliżony do stanu bezskuteczności zawieszonej nie wpływał na ocenę wymagalności jej roszczenia w rozumieniu art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c. Możliwość zaakceptowania umowy zawierającej klauzule abuzywne została przewidziana w interesie konsumentów, a nie jako narzędzie ograniczania praw przysługujących mu na skutek stosowania innych instytucji prawnych.

Z tychże względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację na zasadzie art. 385 k.p.c. jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. regułą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji należało uznać stronę pozwaną za przegrywającą postępowanie odwoławcze zobowiązaną w związku z tym do zwrotu powodom kosztów tego postępowania. Na zasądzone koszty instancji odwoławczej składało się wyłącznie wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika powodów, którego wysokość ustalono zgodnie z treścią § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

Edyta Buczkowska – Żuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Edyta Buczkowska-Żuk
Data wytworzenia informacji: