I ACa 1829/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-07-17
Sygn. akt I ACa 1829/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
29 czerwca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie, I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Artur Kowalewski
Sędziowie: SA Leon Miroszewski
SO del. Robert Bury (spr.)
Protokolant: st. sek. sąd. Piotr Tarnowski
po rozpoznaniu 27 czerwca 2023 r. na rozprawie
sprawy z powództwa E. R.
przeciwko Gminie Miasto S.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki i pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z 7 listopada 2022 r., sygn. akt I C 1228/22
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a. w punkcie I. - zasądza od pozwanej na rzecz powódki 34.491 zł (trzydzieści cztery tysiące czterysta dziewięćdziesiąt jeden złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
- od 7.816 zł od 15 czerwca 2017 r.,
- od 26.675 zł od 8 lutego 2018 r.,
b. w punkcie III. - odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu i sądowymi;
c. dodaje punkt IV.: - przyznaje adw. W. S. od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Szczecinie 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych), w tym podatek Vat, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu;
2. oddala apelację pozwanej w pozostałym zakresie;
3. oddala apelację powódki;
4. odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym;
5. przyznaje adw. W. S. od Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Szczecinie 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych), w tym podatek Vat, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Leon Miroszewski Artur Kowalewski Robert Bury
Sygn. akt I ACa 1829/22
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 7 listopada 2022 roku zasądził od pozwanej Gminy Miasta S. na rzecz powódki E. R. 43.113,62 zł z odsetkami ustawowymi, oddalając powództwo pozostałym zakresie.
Wyrok zapadł w sprawie, w której powódka domagała się, po ostatecznej zmianie przedmiotowej powództwa, 105.342,11 zł tytułem odszkodowania oraz 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Twierdziła, że 25 kwietnia 2017 roku idąc w czasie deszczu od strony ulicy (...) kierowała się do bocznego wejścia Centrum Handlowego (...) przy Alei (...) w S.. Po wejściu na zadaszony teren, przy wyjeździe z parkingu wielopoziomowego, składając parasolkę, potknęła się o betonową półkulę umiejscowioną na linii przejścia dla pieszych. W wyniku upadku doznała zwichnięcia lewego stawu ramiennego ze złamaniem guzka większego lewej kości ramiennej. Na kwotę odszkodowania 105.342, 11 zł składa się 7.796,11 zł tytułem kosztów leczenia, 66.746 zł - kosztów opieki i pomocy, 30.800 - kosztów utrzymania ogrodu działkowego.
Pozwana domagała się oddalenia powództwa twierdząc, że powódka przyczyniła się do zdarzenia, idąc i jednocześnie składając parasolkę nie obserwowała powierzchni, na którą wkraczała i tym samym nie zachowała nawet przeciętnej ostrożności w poruszaniu się w miejscu publicznym. W ocenie pozwanej, wymaganie aby półkula nie znajdowała się na przejściu jest niemożliwe do wyegzekwowania, oderwane od doświadczenia życiowego, ponieważ nie sposób na zarządcę drogi nałożyć obowiązku stałej kontroli każdego jej odcinka. Niezależnie od powyższego, powódka nie powinna przemieszczać się wskazanym odcinkiem drogi dlatego że nie jest on chodnikiem.
Sąd ustalił, że 25 kwietnia 2017 roku powódka idąc w czasie deszczu od strony ulicy (...) kierowała się do bocznego wejścia Centrum Handlowego (...) przy Alei (...) w S.. Po wejściu na zadaszony teren, przy wyjeździe z parkingu wielopoziomowego, zahaczyła nogą o szarą, betonową półkulę umiejscowioną na linii przejścia dla pieszych i upadła twarzą do chodnika. Wcześniej powódka składała parasol. Średnica półkuli to 50 cm, a odległość od krawędzi chodnika 80 cm. Po zdarzeniu poprawiono usytuowanie półkul. Półkule ostatecznie zostały usunięte przez Centrum Handlowe (...), które ustawiło je w czasie prac budowlanych podczas rozbudowy. Zdarzenie miało miejsce na działce, która znajduje się w zarządzie pozwanej. Pismem z 7 czerwca 2017 roku powódka zwróciła się do (...) w S., wskazując na następstwa wypadku wysokie koszty leczenia zwróciła się o wypłatę odszkodowania w kwocie 9.769,36 zł w terminie 7 dni. Wezwanie odebrane zostało w tym samym dniu. Pismem z 4 sierpnia 2017 roku (...) w S. poinformował powódkę, że wskazane miejsce wypadku zlokalizowane jest na działce o funkcji drogowej i stanowi chodnik, który definiuje się jako część drogi publicznej i przeznaczonej dla ruchu pieszych. Pismem z 24 stycznia 2018 roku pełnomocnik powódki wezwał pozwaną do zapłaty 18.871 zł tytułem odszkodowania za szkody powstałe w związku ze zdarzeniem oraz kwoty 60.000 zł zadośćuczynienia w terminie 14 dni. W wyniku zdarzenia u powódki rozpoznano zwichnięcie stawu ramiennego lewego ze złamaniem guzka większego kości ramiennej lewej. Powódka przywieziona została do szpitala przez pogotowie ratunkowe z bólem lewego barku. W związku z doznanymi urazami rozpoczęła rehabilitację od 19 czerwca 2017 roku do dnia wniesienia pozwu odbyła 40 zabiegów mobilizacji i manipulacji, 10 zabiegów laseroterapii oraz 10 zabiegów wirówki kończyn górnych. Brak miejsc na zabiegi w ramach NFZ oraz fakt, że odbycie zabiegu było niezbędne w odzyskaniu przez powódkę sprawności sprawiły, że koszt rehabilitacji 2590 zł poniosła w całości powódka. Ponadto poniosła koszty leków i kamizelki ortopedycznej odpowiednio 370,22 zł i 65 zł, koszt przejazdu taksówką ze szpitala do NFZ 9,89 zł. W wyniku zdarzenia zniszczeniu uległ parasol powódki, a koszt nowego wyniósł 57 zł. Powódka poniosła też koszt czyszczenia ubrudzonego w wyniku wypadku żakietu 21,51 zł. Terapia manualna, której poddana była powódka, polegała na rozciąganiu torebki stawowej, zaprzestano jej po listopadzie 2017 roku, nie osiągając stuprocentowego efektu. Powódka przed wypadkiem była osobą sprawną, samodzielną, sama robiła zakupy, przygotowywała posiłki, sprzątała, w okresie od wiosny do późnej jesieni codziennie przebywała na działce. Po zdarzeniu, przez pierwsze pięć, sześć tygodni wszystkie czynności za powódkę wykonywał jej syn. Nie mogła samodzielnie przygotowywać posiłków ani się umyć. Pod koniec listopada wróciła do częściowej sprawności. Obecnie jest w stanie ugotować obiad, iść na nieduże zakupy, posprzątać mieszkanie. W pracach na działce pomaga jej osoba trzecia. Powódka nie korzystała z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. Po wypadku doświadczyła stanów obniżonego nastroju i utrzymującego się lęku. Obecna jest drażliwość oraz powracające uczucie złości, wzbudzane w sytuacji przypominania o przebiegu wypadku oraz analizowania poniesionych urazów. Uszczerbek na zdrowiu w zakresie psychologicznym wynosi 5%. W następstwie doznanego przez powódkę urazu doszło do ograniczenia ruchomości lewego stawu barkowego oraz nadgarstka i lewej dłoni. Ograniczało to pełne funkcjonowanie w życiu codziennym i wymagało w pewnych okolicznościach pomocy osób trzecich. Powódka przez okres 5 miesięcy z powodu bólu i znacznych ograniczeń ruchomości wymagała pomocy osób trzecich przy pracach domowych i robieniu zakupów. Do 12 tygodnia wymagała pomocy osób trzecich przez około 3,4 godziny dziennie, do 30 tygodnia do 2 godziny dziennie. Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z doznanymi urazami z punktu widzenia chirurgii i ortopedii wynosi po 5%. Osiągnięcia pełnej sprawności stawu barkowego u powódki jest mało prawdopodobne ze względu na wiek, nadal powinna okresowo być poddana usprawnianiu stawu barkowego oraz fizjoterapii typu magnetron i krioterapia. Może wykonywać wyuczone ćwiczenia stawu ramiennego lewego w warunkach domowych bez pomocy osób trzecich. Powódka nie uzyskała pełnej sprawności stawu barkowego, ograniczenia ruchomości w lewym stawie ramiennym należy uznać za utrwalone.
Infrastruktura drogowa między wjazdem a wyjazdem z parkingu Centrum Handlowego (...) zlokalizowana jest wzdłuż naturalnego ciągu pieszej komunikacji w relacji od ulicy (...) do drzwi wejściowych Centrum, wyniesiona ponad nawierzchnię jezdni powierzchnia oddzielona krawężnikiem w odbiorze uczestników ruchu drogowego jest częścią drogi przeznaczoną dla ruchu pieszych, czyli chodnikiem. W sposób intuicyjny stanowi kontynuację chodnika zlokalizowanego wzdłuż jezdni prowadzącej od ulicy (...).
Sąd pierwszej instancji przyjął, opierając się na opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, że powódka poruszała się po chodniku. Przypisanie pozwanej odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c. jest możliwe po ustaleniu bezprawności zachowania i możliwości postawienia pozwanej zarzutu niedbalstwa, więc ustalenia winy. Pozwana jest zarządcą drogi, do której należy utrzymanie nawierzchni chodników oraz przeprowadzanie okresowych kontroli dróg, której częścią jest chodnik. Pozwana nie kontrolowała odcinka, na którym doszło do zdarzenia, skoro nie wiedziała kto, kiedy i w jakich okolicznościach ustawił betonowe półkule. Normalnym następstwem zaniechania utrzymania w należytym porządku chodnika przez brak usunięcia betonowych półkul z jego środka, a w konsekwencji zapewnienia możliwości bezpiecznego poruszania się pieszych po chodniku, było potknięcie się powódki o betonową półkulę, które doprowadziło do uszkodzenia jej ciała. W ocenie Sądu, staranność wymagana od Gminy jest wyższa, niż staranność wymagana od pieszego w obserwacji nieprawidłowości w nawierzchni drogi. Nie można zarzucić powódce niewłaściwego zachowania, ponieważ trudno wymagać, aby poruszała się cały czas obserwując chodnik. Sąd Okręgowy, odwołując się do opinii biegłych sądowych oraz posiłkując kryteriami przyjętymi w orzecznictwie przyjął, że odpowiednią do krzywdy powódki, w postaci cierpień fizycznych i psychicznych których doznała, jest suma zadośćuczynienia 30.000 zł. W zakresie odszkodowania za uzasadnioną uznano kwotę 13.113,62 zł, więc koszt zabiegów rehabilitacyjnych 2.590 zł, z tytułu korzystania z opieki osób trzecich - 10.000 zł, koszt leków i zakupu kamizelki ortopedycznej - 370,22 zł i 65 zł, koszt przejazdu taksówką 9,89 zł, koszt zakupu nowego parasola 57 zł oraz koszt czyszczenia ubrudzonego w wyniku wypadku żakietu 21,51 zł. Sąd uznał za nieudowodnione koszty związane z zakupem gotowych posiłków, kosztu korzystania z usług fryzjera, kosztów związanych z utrzymaniem działki.
Wyrok został zaskarżony apelacją przez pozwaną w części uwzględniającej powództwo; zarzucono:
1. sprzeczność ustaleń sądu z treścią materiału dowodowego przez przyjęcie, że do zdarzenia doszło na chodniku, podczas gdy wysepka, na której doszło do zdarzenia, nie spełnia warunków technicznych przewidzianych rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999r w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, że powódka nie przyczyniła się do wypadku, kiedy z treści pisma powódki z dnia 27.04.2017r wynika, że do wypadku doszło w momencie składania parasola;
2. naruszenie art. 415 k.c. przez orzeczenie, iż w związku z niewykonaniem obowiązków, o których mowa w art. 19 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, winę za szkodę ponosi pozwana jako zarządca drogi publicznej, mimo że do zdarzenia doszło w miejscu, który nie jest przeznaczone do ruchu pieszych, a obowiązki w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pieszym dotyczą chodników;
3. Naruszenie art. 362 k.c. przez jego niezastosowanie.
Pozwana domagała się zmiany wyroku przez oddalenie powództwa.
Wyrok został zaskarżony apelacją przez powódkę w części oddalającej powództwo oraz w zakresie kosztów sądowych; zarzucono naruszenie:
1. art. 228, art. 230, art. 231, art. 233 § 1, oraz art. 322 k.p.c. przez brak przyjęcia, że powódka na skutek zdarzenia poniosła szkodę większą o 92 228,49 zł, niż ustalił to Sąd I instancji;
2. art. 102 k.p.c. przez brak jego zastosowania w sytuacji, gdy względy słuszności przemawiały za nieobciążaniem powódki kosztami postępowania.
Powódka domagała się zmiany zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości i oddalenia apelacji pozwanej.
Pozwana domagała się oddalenia apelacji powódki.
Sąd apelacyjny zważył, co następuje.
1. Postępowanie apelacyjne jest kontynuacją rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), zatem dokonuje własnych ustaleń faktycznych, poprzestaje na materiale zebranym w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, prowadzi postępowanie dowodowe lub ponawia przeprowadzenie dowodów. Podstawa prawna orzeczenia ustalana jest niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji. Postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny, a nie tylko kontrolny, ograniczony zarzutami apelacyjnymi. Sąd drugiej instancji związany jest zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała SN (7) z 31.01.2008 r., III CZP 49/07). Sąd Apelacyjny, wskazując podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, przyjmuje za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.) oraz jego oceny prawne (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.) prowadzące do ustalenia wysokości szkody powódki i zadośćuczynienia, za wyjątkiem niezastosowania art. 362 k.c. oceny te wymagają także uzupełnienia wskutek zarzutów obu apelacji, szczególnie w zakresie podstaw Gminie odpowiedzialności.
2. W polskiej praktyce sądowej nie jest przestrzegana zasada jakoby obciążenie osoby prawnej odpowiedzialnością za własne czyny było uzasadnione jedynie w razie zawinionego wyrządzenia szkody przez jej organ. Począwszy od kodeksu zobowiązań zasądzenie odszkodowania od osoby prawnej następuje bezpośrednio na podstawie art. 415 k.c. (134 k.z.), bez ustalenia winy organu osoby prawnej, co nazywa się „winą bezimienną”. Przyjmuje się za spełnione warunki obciążenia osoby prawnej odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną własnym działaniem, jeżeli okaże się, że szkoda powstała wskutek usterek w organizacji osoby prawnej lub nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu określanych „wadliwą organizacją pracy”. Stwierdzenie in concreto elementów tej wadliwej organizacji zastępuje dowód winy, której ustalenie jest niezbędne dla prawidłowego zastosowania art. 415 k.c. Tak pojmowana wina bezimienna nie mieści się w koncepcji opierającej odpowiedzialność osoby prawnej za własne czyny na teorii organów, ponieważ nie wymaga żadnych ustaleń w kierunku powiązania wadliwej organizacji pracy z działaniem organu osoby prawnej. Stosowanie konstrukcji winy bezimiennej, czyli skoncentrowania kryteriów oceny winy na wadliwej organizacji pracy, skutkuje oparciem odpowiedzialności na elementach obiektywnych. w procesie interpretacji przepisu art. 415 k.c. ustalenie winy zostaje zubożone o element subiektywny, przez co następuje jej zobiektywizowanie i co oczywiście nie oznacza przyjęcia, że odpowiedzialność osoby prawnej oparta jest na zasadzie ryzyka. Odstąpienie od teorii organów osoby prawnej w dziedzinie odpowiedzialności deliktowej nie ogranicza się tylko do konstrukcji winy bezimiennej, tj. do stwierdzenia wadliwej organizacji pracy. Zasądzenie odszkodowania od osoby prawnej bezpośrednio na podstawie art. 415 k.c. następuje poprzez ustalenie niezachowania przez osobą prawną potrzebnej w danej sytuacji ostrożności, nieprzedsięwzięcia czynności, które zapobiegłyby powstaniu szkody, niedopełnieniu obowiązków obciążających osobę prawną z uwagi na charakter i cel jej działalności.
3. Ustalenie, czy Gmina ponosi odpowiedzialność za zdarzenie na podstawie art. 415 k.c. i w konsekwencji, czy doszło do jego naruszenia w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji przez jego zastosowanie, wymaga w pierwszej kolejności ustalenia, czy obowiązki Gminy w zakresie utrzymania bezpieczeństwa na odcinku między wjazdem a wyjazdem z Centrum Handlowego (...) różnią się w zależności od ustalenia, czy obszar ten jest chodnikiem.
W sprawie przeprowadzono dowód z opinii biegłego i dowód z uzupełniającej opinii biegłego sporządzonej wskutek zarzutów strony pozwanej skupionych na kwestionowaniu kwalifikacji obszaru między wjazdem i wyjazdem z parkingu Centrum Handlowego (...) i jednoznacznie wynika z nich, że obszar ten jest parkingiem, dlatego że jest naturalnym przedłużeniem ciągu pieszej komunikacji w relacji od ulicy (...) do drzwi wejściowych Centrum odbieranym przez uczestników ruchu jako intuicyjna kontynuacja ciągu komunikacji pieszej. Odbiór zewnętrzny ciągu pieszego pogłębia spostrzeżenie, że nawierzchnia jest wykonana z tego samego materiału przed i za zjazdem. Niezależnie od powyższego Gmina nie zastosowała znaków drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, które zabraniały lub uniemożliwiały poruszanie po wskazanej powierzchni, co stanowi kolejną sugestię dla pieszych, że jest to miejsce dozwolonego przejścia. Nie ma znaczenia, że przepisy nie przewidują stosowania przejść dla pieszych na powierzchniach zjazdów. Pieszy znajdujący się na drodze jest obowiązany zachować ostrożność. Powinien korzystać z chodnika i nie może poruszać się po jezdni, powinien poruszać się lewą stroną drogi, gdyż po prawej zlokalizowane są miejsca dostaw oraz wjazd do parkingu podziemnego. Oczywistą kwalifikację obszaru między wjazdem i wyjazdem z parkingu Centrum Handlowego (...) nie zmieniają twierdzenia apelującej, usiłujące przypisać chodnikowi funkcję wysepki przy odwołaniu do § 44 ust. 2 obowiązującego uprzednio Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 124 z późn. zm.) zgodnie z którym, szerokość chodnika usytuowanego bezpośrednio przy jezdni, pasie postojowym lub zatoce postojowej nie powinna być mniejsza niż 2,00 m. Skarżąca zupełnie pomija, że przepis ten nie jest definicją chodnika, ponieważ nie posługuje się sformułowaniem, że chodnikiem jest pasaż szerokości 2 metrów, a sformułowaniem, że chodnik powinien mieć szerokość nie mniejszą niż 2 metrów. Innymi słowy, szerokość pasażu nie definiuje chodnika, co oznacza, że chodnikiem może być również ten pasaż, który jest węższy niż 2 metry. Nie jest to zgodne z przepisami, ale nie odejmuje pasażowi cechy chodnika. Tego oczywistego znaczenia § 44 ust. 2 cytowanego rozporządzenia powódka zdaje się nie dostrzegać formułując zarzuty apelacyjne, podobnie jak kwestii, że nawet, jeżeli nie jest to według niej chodnik, to obszar ten powinien być zabezpieczony w taki sposób, aby piesi nie mieli do niego dostępu. Gmina powinna zdecydować, czy jest to chodnik, a wtedy zapewnić bezpieczeństwo ruchu pieszych albo nie jest to chodnik i wyłączyć ruch pieszych. Zaniechanie w jednym i drugim przypadku oznacza odpowiedzialność Gminy na podstawie art. 415 k.c. za wadliwą organizację pracy czyli za nieprzedsięwzięcie czynności zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa pieszych. Odwołanie do wysepek na rondach jest oczywiście bezzasadne, ponieważ wysepki nie są naturalnym i intuicyjnym ciągiem komunikacyjnym dla pieszych w przeciwieństwie do pasażu między wjazdem i wyjazdem z Centrum Handlowego (...). Trafnie przy tym wskazuje powódka, że zgodnie z art. 20 ustawy o drogach publicznych do obowiązków zarządcy drogi należy w szczególności zapewnienie prawidłowego oznakowania dróg publicznych. Zgodnie z punktem 3.2.42. Załącznika nr 1 do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, znak B-41, zakaz ruchu pieszych, stosuje się w celu wyeliminowania pieszych z drogi w tych miejscach, w których ich obecność ze względu na warunki lokalne, np. brak chodnika i duży ruch samochodów, zwłaszcza ciężarowych, może stwarzać niebezpieczeństwo nie tylko dla nich, ale i dla ruchu pojazdów. Rozważany zarzut apelacyjny, nie dość, że bezzasadny, to nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Pozwana w apelacji domagała się powtórzenia dowodu z opinii biegłego, co sąd zakwalifikował jako wniosek z art. 380 k.p.c., a jego pominięcie w postępowania apelacyjnym wyraża się jego nieprzeprowadzeniem.
4. Według art. 20 ust. 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (w brzmieniu z dnia zdarzenia - t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 1440 z późn. zm.) do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie chodników. Wadliwość organizacyjna Gminy, bez konieczności jej bliższego zdefiniowania, polegająca na niezapewnieniu bezpieczeństwa ruchu pieszych na chodniku znajdującym się między wejściem i wyjściem z Centrum Handlowego (...) była bezpośrednią przyczyną zdarzenia polegającą na potknięciu się powódki o betonową kulę. Uwzględniając interpretacja art. 415 k.c. zbliżającą winę do kryterium obiektywnego, w istocie do wadliwości organizacyjnej osoby prawnej oraz zaniechania pozwanej w odniesieniu do utrzymania należytego stanu chodnika, odpowiedzialność co do zasady jest przesądzona. Nieprawidłowo sformułowany zarzut apelacji błędu w ustaleniach faktycznych, który de facto jest zarzutem błędu w stosowaniu prawa materialnego, bliżej opisany przez apelującą w zarzucie oznaczonym numerem 1. jest bezzasadny. Z przyczyn wyżej wyeksplikowanych zarzut naruszenia art. 415 k.c. jest także bezzasadny, co oznacza oddalenie apelacji pozwanej w rozważanym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c.
4. Zarzuty apelacji strony pozwanej nie koncentrują się na kwestii przyznanego powódce odszkodowania; w tym zakresie, rozpoznając ponownie merytorycznie sprawę w zakresie stanu faktycznego oraz konsekwencji prawnych wynikających z hipotezy norm praw materialnego Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne oceny prawne Sądu pierwszej instancji na podstawie art. 387 § 2 1 k.p.c., w szczególności prawidłowo Sąd pierwszej instancji przyjął za udowodnione fakty wskazujące na wysokość odszkodowania należnego powódce, a przy zastosowaniu art. 322 k.p.c. w odniesieniu do kosztów opieki.
4. Zarzuty apelacyjne strony powodowej i pozwanej nie koncentrowały się również na kwestii wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia na podstawie art. 444 § 1 w związku z art. 445 § 1 k.c. W tym zakresie Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne oceny prawne Sądu pierwszej instancji na podstawie art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.; wysokość zadośćuczynienia została ustalona prawidłowo przy uwzględnieniu wszystkich wskazówek wynikających z dotychczasowego orzecznictwa sądów i ponowna argumentacja Sądu Apelacyjnego w tym przedmiocie sprowadzałaby się do powtórzenia argumentacji Sądu pierwszej instancji i jest zbędna.
4. W odniesieniu do wysokości odszkodowania należnego powódce ponad kwotę przyznaną przez Sąd apelująca powódka odwołuje się do zasad doświadczenia życiowego, logiki, faktów notoryjnych i niezaprzeczonych, które mają prowadzić do ustalenia, że powódka poniosła szkodę w wysokości 105.342,11 zł. Fakt czy i w jakiej wysokości powódka poniosła koszty w związku z niemożnością uprawiania działki nie należy do powszechnie znanych, które nie wymagają dowodu z art. 228 k.p.c., nie jest to również informacja, która jest powszechnie dostępna, nie był to fakt przyznany przez stronę pozwaną również w sposób milczący (art. 229 i 230 k.p.c.). Nie istnieje także przesłanka domniemania faktycznego, z której można wywieść wniosek o wysokości wynagrodzenia, które to powódka miała zapłacić ogrodnikowi za wykonywanie czynności na działce rekreacyjnej. Nie są znane przyczyny, z powodu których powódka nie skorzystała z dowodu z zeznań świadka, więc osoby która miała te czynności wykonywać, co oznacza, że jej zeznania w tym przedmiocie mają zbyt niską moc dowodową aby stanowić podstawą jakichkolwiek ustaleń sądu. Wysokość szkody, która miała być spowodowana koniecznością zapłaty wynagrodzenia ogrodnikowi jest nie wykazana, a było to możliwe, więc oznacza niemożność zastosowania art. 322 k.p.c. W odniesieniu do wysokości szkody, która ma wynikać z opieki i pomocy powódce ostatecznie w wysokości sformułowanej w piśmie z 23 czerwca 2022 roku 66.746 zł należy zauważyć, że roszczenie to pozbawione jest twierdzeń o faktach ( onus proferendi) więc ciężaru procesowego wyprzedzającego ciężar dowodu ( onus probandi). Nie jest możliwe udowodnienie faktów, co do których nie zgłoszono twierdzeń o ich istnieniu; fakty nie wynikają z kolejnych pism procesowych powódki zmieniających przedmiotowo powództwo. Pisma powódki dołączone do tych pism mają charakter dowodowy i są oświadczeniami o tym, że poniosła bliżej nieokreślone koszty. Z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji nie wynikają przyczyny, z powodu których nie uwzględniono kosztów składających się na roszczenia odszkodowawcze wynikające z pism powódki z 2 września 2020 r., 18 marca 2022 r., 23 czerwca 2022 r., z zeznań J. R. oraz z przesłuchań powódki. Wystarczy zauważyć, że z opinii biegłego chirurga (karta 265) wynika, że powódka potrzebowała pomocy do 30 tygodnia, a po tym okresie nie wymagała pomocy osób trzecich. Żądanie z tego tytułu jest zupełnie niezrozumiałe. Z pisma powódki z 23 czerwca 2022 roku wynika zgłoszenie żądania w wysokości 7.796,11 zł tytułem kosztów leczenia powódki, przy czym aktualność zachowuje konstatacja wyrażona wyżej, żądanie zasądzenia pozbawione jest twierdzeń o faktach, co wyłącza możliwość ich udowodnienia. Ponadto dokumenty dołączane przez powódkę, opisywane jako jej oświadczenia, nie mają mocy dowodowej wystarczającej dla jakichkolwiek ustaleń faktycznych sądu. Poddane ocenie na podstawie art 233 § 2 k.p.c., przedstawiane w kolejnych pismach faktury, karty zabiegów, bogata ilość oświadczeń powódki, zaświadczeń, oświadczeń różnych osób, dowody opłaty za możliwość używania działki rekreacyjnej nie stanowią dowodów, które mogą być podstawą ustaleń faktycznych sądu, nie wiadomo, czy pozostają w jakimkolwiek związku faktycznym ze zdarzeniem i jaka jest wysokość tych kosztów. Podstawą ustalenia odszkodowania mogą być wszak tylko te koszty, które pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem sprawczym (art. 361 § 2 k.c.), a dowód tego rodzaju nie został przeprowadzony. Sąd nie odniósł się szczegółowo do tych dokumentów, nie ma to jednak żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ moc dowodowa tych dokumentów jest na tyle znikoma, że nie mogą stanowić jakiejkolwiek podstawy ustaleń faktycznych sądu. Z tych przyczyn roszczenia powódki zawarte w piśmie z 23 czerwca 2022 roku stanowiące zmiany przedmiotową powództwa są bezzasadne, co oznaczało oddalenie powództwa w tym zakresie i oddalenie apelacji powódki na podstawie art. 385 k.p.c.
4. W ocenie Sądu Apelacyjnego jedynym skutecznym zarzutem apelacyjnym jest zarzut naruszenia art. 362 k.c. przez jego niezastosowanie. Powódka przyczyniła się do powstania szkody, co oznacza zmniejszenie wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia stosownie do winy obu stron, więc do stopnia naruszenia reguł zachowania wymaganych w danych okolicznościach. Trafnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że staranność wymagana od Gminy w zakresie organizacji, a w rezultacie utrzymania w stanie niezagrażającym bezpieczeństwu ruchu chodnika, jest oczywiście wyższa, niż staranność wymagana od powódki. Oczekiwanie, aby przemieszczanie się po chodniku było bezpieczne, jest oczywiste i powinno być zrealizowane w każdy możliwy sposób, powódka zaś wskutek wieku ma zmniejszoną percepcję na tyle, że nie sposób od niej wymagać, aby w każdej sytuacji zauważyła przeszkody i odpowiednio na nie reagowała. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że półkula betonowa miała rozmiar 50 cm, znajdowała się dokładnie w miejscu, w którym powódka przechodziła i które powinna obserwować, a zdarzenie odbyło się bezpośrednio po złożeniu przez powódkę parasola, co skupiło jej uwagę na tej czynności i ograniczyło jednocześnie zdolność percepcji i obserwacji drogi. Nie można wobec pieszego, również w wieku powódki, nie stawiać wymogu należytej obserwacji drogi i zachowania uwagi. Położenie kuli, jej rozmiar i czynności wykonywane przez powódkę bezpośrednio przed zdarzeniem wskazują, że przyczyniła się do jego zaistnienia w 20%, co uwzględnia jej winę oraz wymogi stawiane Gminie w zakresie organizacji bezpieczeństwa przemieszczania się na chodniku. W konsekwencji zadośćuczynienie oraz odszkodowanie należne powódce należało obniżyć we wskazanej proporcji. Skutkowało to zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. przy uwzględnieniu prawidłowości ustalenia dat, od których powódka może żądać odsetek ustawowych za opóźnienie; w tym zakresie Sąd Apelacyjny odwołuje się w pełni do ocen prawnych wyrażonych przez sąd pierwszej instancji.
4. W postępowaniu przed sądem pierwszej instancji powódka przegrała sprawę w zakresie skutkującym obowiązkiem zwrotu kosztów procesu, norma art. 102 k.p.c. pozwala jednak na odstąpienie od ogólnej zasady zwrotu kosztów procesu - odpowiedzialności za wynik sprawy, na rzecz słuszności i sprawiedliwości odczytywanych w kontekście prawa powódki do sądu. Elementem rzetelnego procesu jest zapewnienie obywatelowi dostępu do sądu przez ograniczenie barier, którą może być obowiązek zwrotu kosztów procesu. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, kiedy strona występuje z żądaniami, których ocena istnienia jest niepewna, a ich rozmiar zależy od uznania sądu, jak zadośćuczynienie albo których udowodnienie jest utrudnione, jak odszkodowanie z powodu uszkodzenia ciała. Subiektywne przekonanie strony o zasadności swoich żądań, wyrażane w poczuciu głębokiej krzywdy, jest argumentem przemawiającym za odstąpieniem od obciążenia powódki kosztami procesu przed Sądem pierwszej instancji, co dotyczy również nieuiszczonych kosztów sądowych. Podobna argumentacja decyduje o nieobciążaniu powódki kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym.
4. Sąd Apelacyjny przyznał adwokatowi świadczącemu pomoc prawną z urzędu od Skarbu Państwa, zmieniając wyrok Sądu pierwszej instancji w postępowaniu przed tym sądem, kwotę 5.400 zł oraz w postępowaniu apelacyjnym, w odniesieniu do apelacji powódki oraz apelacji pozwanej kwoty po 4.050 zł, łącznie 8.100 zł, przy czym wszystkie kwoty uwzględniają już podatek Vat. Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 18 z późn. zm.) w § 8 pkt 6 bezpodstawnie różnicuje wynagrodzenia pełnomocników ustanowionych z urzędu w stosunku do wynagrodzeń pełnomocników ustanowionych z wyboru, wynikających z § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie. Sąd powszechny jest uprawniony od wyeliminowania z porządku prawnego przepisu rozporządzenia niezgodnego z Konstytucją RP w ramach bezpośredniego jej stosowania i incydentalnej kontroli legalności aktów podstawowych (art. 178 Konstytucji RP). Skutkiem jest jedynie częściowe wyeliminowanie podstawy normatywnej orzekania w sprawie będącej przedmiotem rozstrzygnięcia, a nie w innych sprawach. Zróżnicowanie wynagrodzenia adwokata świadczącego pomoc prawną z urzędu w stosunku do adwokata świadczącego pomoc prawną na podstawie umowy narusza zasady równości traktowania przez władze publiczne (art. 32 ust. 1 zd. 2 Konstytucji RP), ponieważ bezpodstawnie różnicuje sytuację prawną podmiotów w oparciu o kryterium, które nie mogą być uznane za relewantne. Wysokość wynagrodzenia pełnomocników została zróżnicowana w oparciu kryterium będące sposobem powstania stosunku prawnego między stroną a pełnomocnikiem. Pełnomocnik, który świadczy pomoc prawną z urzędu wykonuje czynności takie same i z takim samym stopniem zaangażowania, jak pełnomocnik z wyboru, co oznacza, że status obu podmiotów jest taki sam, charakteryzują się wspólną cechą istotną. Prima facie powinno to oznaczać, że sytuacja prawna tak kwalifikowanych podmiotów, rozumiana jak konglomerat praw i obowiązków, powinna być taka sama. Podmioty należące do tej samej kategorii muszą być traktowane równo, zaś podmioty należące do różnych kategorii mogą być traktowane różnie (por. wyroki TK z: 13 grudnia 2007 r., sygn. SK 37/06, OTK ZU nr 11/A/2007, poz. 157; 26 lutego 2008 r., sygn. SK 89/06, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 7; 22 lipca 2008 r., sygn. P 41/07, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 109; 15 lipca 2010 r., sygn. K 63/07, OTK ZU nr 6/A/2010, poz. 60; 11 maja 2010 r., sygn. SK 50/08, OTK ZU nr 4/A/2010, poz. 34 oraz 23 listopada 2010 r., sygn. K 5/10, OTK ZU nr 9/A/2010, poz. 106). Odstępstwo takie jest dozwolone, jeżeli zróżnicowanie odpowiada wymogom relewantności, proporcjonalności oraz powiązania z innymi normami, zasadami lub wartościami konstytucyjnymi, w tym w szczególności z zasadą sprawiedliwości społecznej (por. np.: wyroki TK z 19.04.2011 r., P 41/09, OTK-A 2011, nr 3, poz. 25; z 12.07.2012 r., P 24/10, OTK-A 2012, nr 7, poz. 79; z 30.10.2007 r., P 36/06, OTK-A 2007, nr 9, poz. 110). Różnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych powinno pozostawać w zgodzie z zasadami sprawiedliwości społecznej lub służy urzeczywistnianiu tych zasad (por. np.: wyroki TK z 16 grudnia 1997 r., sygn. K 8/97, OTK ZU nr 6/1997, poz. 502, z 13 kwietnia 1999 r., sygn. K 36/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 40, s. 243-244). Zróżnicowanie prawa do wynagrodzenia pełnomocników z urzędu i z wyboru jest możliwe do uznania za zgodne z konstytucyjną zasadą równości, jeżeli ma prowadzić do ochrony wartości konstytucyjnej, której waga jest większa, niż równość traktowania przez władze publiczne, zachwianie równości jest niezbędne, aby osiągnąć wskazany cel oraz pozostaje w odpowiedniej proporcji do chronionej wartości. Jednocześnie różnicowanie sytuacji prawnej można określić jako pozostające w zgodzie z zasadami sprawiedliwości społecznej.
Z systemu prawnego nie można wyprowadzić wartości będącej przedmiotem ochrony wskutek zróżnicowania wynagrodzenia pełnomocników z wyboru i z urzędu. Nie wiadomo, jaki cel jest realizowany przez nierówne traktowanie pełnomocników świadczących pomoc prawną z urzędu i z wyboru, pomiotów o tej samej cesze relewantnej. Nie jest w takiej sytuacji konieczne badanie pozostałych kryteriów uznania za zgodne z Konstytucją RP zróżnicowania podmiotów charakteryzujących się wspólną cecha istotną. Sąd nie jest zatem związany stawkami minimalnymi, o jakich mowa w § 8 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu. W analogicznej sprawie Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie przewiduje stawkę 5.400 zł, co uzasadnia przyznanie wynagrodzenia pełnomocnikowi z urzędu w tej wysokości, a w postępowaniu apelacyjnym zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 2 tego rozporządzenia. Zrównania pozycji adwokata wykonującego czynności jako pełnomocnik z wyboru i z urzędu nakazuje przyjąć, że w przyznanym wynagrodzeniu mieści się podatek Vat. W przeciwnej sytuacji, kiedy stawki wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu uwzględniają już stawkę podatku Vat, albo inaczej, nie dolicza się do nich podatku Vat, oznaczałoby to, że wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu jest wyższe właśnie o podatek Vat.
Artur Kowalewski Leon Miroszewski Robert Bury
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Kowalewski, Leon Miroszewski
Data wytworzenia informacji: