II AKa 237/23 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-02-26
UZASADNIENIE |
||||||||||||||||||||||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
II AKa 237/23 |
||||||||||||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
2 |
|||||||||||||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
||||||||||||||||||||||
1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||||
wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 6 czerwca 2023 r., sygn. akt III K 360/22 |
||||||||||||||||||||||
1.2. Podmiot wnoszący apelację |
||||||||||||||||||||||
☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel posiłkowy |
||||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
||||||||||||||||||||||
☒ obrońca oskarżonego |
||||||||||||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||||||||||||
☐ inny |
||||||||||||||||||||||
1.3. Granice zaskarżenia |
||||||||||||||||||||||
1.1.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||||||||||||||||||||
☒ na korzyść ☒ na niekorzyść |
☐ w całości |
|||||||||||||||||||||
☒ w części |
☐ |
co do winy |
||||||||||||||||||||
☒ |
co do kary |
|||||||||||||||||||||
☒ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||||||||||||||||||||
1.1.2. Podniesione zarzuty |
||||||||||||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
||||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
|||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
|||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||||||||||||||||||||
☐ |
||||||||||||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
|||||||||||||||||||||
1.4. Wnioski |
||||||||||||||||||||||
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
|||||||||||||||||||
2.
Ustalenie faktów w związku z dowodami |
||||||||||||||||||||||
1.5. Ustalenie faktów |
||||||||||||||||||||||
1.1.3. Fakty uznane za udowodnione |
||||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
||||||||||||||||||
2.1.1.1. |
||||||||||||||||||||||
1.1.4. Fakty uznane za nieudowodnione |
||||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
||||||||||||||||||
2.1.2.1. |
||||||||||||||||||||||
1.6. Ocena dowodów |
||||||||||||||||||||||
1.1.5. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
||||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
||||||||||||||||||||
1.1.6.
Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
||||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
||||||||||||||||||||
3. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
||||||||||||||||||||||
Lp. |
Zarzut |
|||||||||||||||||||||
3.1. |
Adw. I. C. - obrońca oskarżonego K. S. - wskazała w apelacji, że zaskarżyła powyższy wyrok: „w części, tj. w zakresie orzeczenia o karze i środkach karnych, tj. w zakresie punktu 1 i 2” i - na podstawie art. 438 pkt 2, 3 i 4 k.p.k. - zarzuciła: „I. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie: 1. art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 i 2 oraz § 2 k.p.k., polegające na: - nie wyjaśnieniu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zasadności zasądzenia na rzecz pokrzywdzonej zadośćuczynienia w kwocie 150.000,00 zł oraz zaniechaniu dokonania przez sąd szczegółowej i kompleksowej analizy oraz oceny całokształtu ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego, a także nie przeprowadzenie przez Sąd czynności dowodowych pozwalających na uznanie, że zasądzona kwota pozostaje odpowiednia, adekwatna do stopnia doznanej krzywdy, w perspektywie zastosowania przepisów art, 46 § 1 k.k. w zw. z art. 445 § 1 k.c. i ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia za doznaną przez T. S. (1) krzywdę i nieuwzględnienie w sposób należyty wszystkich okoliczności sprawy, mających istotne znaczenie dla określenia wysokości tej kwoty, co powoduje, że przyznane pokrzywdzonej zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową jest rażąco wysokie i nie spełnia celów kompensacyjnych, a stanowi źródło wzbogacenia się przez pokrzywdzoną, - nie wskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku z jakimi trudnościami zmaga się pokrzywdzona po zdarzeniu i poprzestanie na stwierdzeniu, że Sąd zaobserwował te trudności podczas rozprawy głównej i na podstawie dokumentacji medycznej i zeznań pokrzywdzonego, bez szczegółowego wymienienia tych trudności oraz stwierdzenie, że oskarżony w sposób znaczny pogorszył jakość życia pokrzywdzonej, która skutki odczuwać będzie do końca życia bez wskazania w jaki sposób uległo ono pogorszeniu i jakie skutki pokrzywdzona będzie rzekomo odczuwała do końca życia, 2. art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk polegające na nieuwzględnieniu przy orzekaniu wszystkich okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, rozstrzygnięciu nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego i wnioskowanie o jego zachowaniu i winie w sposób dowolny, oraz na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez dokonanie dowolnej i sprzecznej z zasadami logiki, prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego wyrażającej się w: - uznaniu za wiarygodne zeznań T. S. (1) w zakresie skutków w postaci doznanej przez pokrzywdzoną krzywdy, podczas gdy jej zeznania w tym zakresie są sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a nadto ma ona interes w tym, by celowo obciążać oskarżonego i wskazywać na okoliczności w zakresie doznanej krzywdy, które faktycznie nie występują, co powoduje, że jej zeznania w tym zakresie należy oceniać z dużą dozą ostrożności tym bardziej, jak zauważył Sąd I instancji, że pokrzywdzona przez Sądem zaprzeczyła, by uderzyła oskarżonego, a nadto pomiędzy rodzeństwem są niezałatwione sprawy spadkowe po rodzicach, - przyjęciu przez Sąd, że T. S. (1) w wyniku zdarzenia z 12 czerwca 2022 r. doznała obrażeń ciała w postaci krwiaka przymózgowego po stronie prawej, wymagającego zabiegu ratującego życie - kraniotomii i ewakuacji krwiaka oraz krwiaka nadtwardówkowego prawostronnego, wymagającego ponownej pilnej operacji prawostronnej kraniektomii czołowo-ciemieniowo-skroniowej i ewakuacji krwiaka, doznała złamania lewego łuku jarzmowego, "krwiaka tkanek miękkich" w okolicy lewego oczodołu oraz znacznego "stłuczenia" tkanek miękkich lewej połowy twarzy oraz stwierdzono u niej także liczne sińce na ciele, tj. min. krwiak górnej wargi, podbiegnięcia krwawe powiek obu oczu, sińce na przedramionach, podczas gdy okoliczności, że zgłosiła się ona do szpitala dopiero następnego dnia, była nietrzeźwa powodują, że zachodzi możliwość wystąpienia przynajmniej części opisanych skutków bez związku z działaniem oskarżonego, - przyjęcia, że oskarżony bez wątpienia chciał skrzywdzić siostrę i nie dbał o to, jak duża będzie jej krzywda, podczas gdy brak jest podstaw do wyprowadzenia takiego wniosku, w szczególności w sytuacji, gdy to nie oskarżony po przyjściu do domu wywołał awanturę czy zaatakował pokrzywdzoną, a to T. S. (1) od razu po wejściu oskarżonego do domu z zaskoczenia zaatakowała go słownie i fizycznie, czego oskarżony w żaden sposób się nie spodziewał, - przyjęcie przez Sąd, że T. S. (1) na skutek odniesionych obrażeń jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, podczas gdy pokrzywdzona przez zdarzeniem posiadała już orzeczenie o niepełnosprawności, co Sąd całkowicie pomija, - uznaniu za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego, że nie pamięta szczegółów przebiegu zdarzenia oraz przyjęciu, że nie był on pod wpływem alkoholu w stopniu zauważalnym, a nadto, że zdarzenie nie było dla oskarżonego traumatyczne pomimo, że towarzyszyły mu silne emocje co powoduje zdaniem Sądu, że nie mogły zadziałać u niego psychologiczne mechanizmy obronne, np. wyparcie, a twierdzenie oskarżonego w zakresie niepamięci jest jedynie przyjętą przez oskarżonego linią obrony, podczas gdy Sąd nie jest uprawniony do wyprowadzenia takich wniosków, bowiem wymaga to wiadomości specjalnych, a dodatkowo Sąd pomija takie okoliczności jak doznanie szoku na skutek niespodziewanego ataku pokrzywdzonej, jej agresję fizyczną i słowną oraz dynamiczność zdarzenia, - niezasadnym przyjęciu, że upadek człowieka co do zasady mogą spowodować tylko uderzenia zadawane z bardzo dużą siłą, podczas gdy może to nastąpić także m.in. na skutek potknięcia się, popchnięcia, utraty równowagi etc. II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia, mającego wpływ na jego treść, a wynikający z: 1. przypisania oskarżonemu wszystkich skutków i obrażeń, które wystąpiły u pokrzywdzonej, a przede wszystkim przypisanie mu odpowiedzialności za skutek w postaci konieczności przeprowadzenia drugiej operacji, podczas gdy brak jest dowodów jednoznacznie świadczących o tym, że nie jest to efekt błędnego działań medyków udzielających pomocy pokrzywdzonej czy też ogólnego stanu zdrowia pokrzywdzonej, w tym nadużywania alkoholu przez pokrzywdzoną, 2. dowolnego przyjęcia, że oskarżony po powrocie do Polski zatrzymał się w mieszkaniu ojca podczas, gdy jest on współwłaścicielem mieszkania przy ul. (...) w S., a zatem zamieszkał on we własnym mieszkaniu, 3. dowolnego przyjęcia, że 12 czerwca 2022 roku doszło do kłótni i konfrontacji fizycznej pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje wprost, że po powrocie oskarżonego do domu T. S. (1) wyszła do niego do przedpokoju, wszczęła awanturę, a następnie uderzyła go w otwartej dłoni w twarz, 4. dowolnego przyjęcia, że T. S. (1) posiada znaczny ubytek kostny w prawej okolicy czołowo-skroniowo-ciemieniowej, podczas gdy jeszcze w toku postępowania przez Sądem I instancji ubytek ten został u pokrzywdzonej uzupełniony. III. rażącą niewspółmierność: 1. orzeczonej kary pozbawienia wolności wyrażającą się w niezastosowaniu wobec oskarżonego nadzwyczajnego złagodzenia kary, o którym mowa w art. 60 § 2 k.k. i 2. orzeczonego wobec oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej środka kompensacyjnego w postaci zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 150.000,00 zł, podczas gdy zadośćuczynienie stanowi środek kompensacyjny, który sąd orzeka stosując przepisy prawa cywilnego, a nadto w niniejszej sprawie Sąd nie przeprowadził czynności dowodowych pozwalających na uznanie, że zasądzona kwota pozostaje odpowiednia i adekwatna do stopnia doznanej krzywdy.” Prokurator Rejonowy Szczecin-Śródmieście w Szczecinie wskazał w apelacji, iż zaskarżył powyższy wyrok „w części dotyczącej orzeczenia o karze, na niekorzyść K. S.” i - na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. - zarzucił: „rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego K. S. poprzez wymierzenie mu jedynie kary 3 (trzech) lat pozbawienia wolności, podczas gdy prawidłowa ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu zarzuconego oskarżonemu, względy prewencji indywidualnej i ogólnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości społeczeństwa, działanie oskarżonego w sposób umyślny z zamierem bezpośrednim w sposób nacechowany agresją i brutalnością, spowodowanie rozległych obrażeń zagrażających życiu pokrzywdzonej T. S. (1), powodują iż orzeczona kara jawi się jako rażąco niewspółmierna w stosunku do sprawcy, i przemawia za koniecznością orzeczenia wobec K. S. kary surowszej”. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||||||||||||||||||||||
Apelacja obrońcy oskarżonego K. S. nie mogła zostać uwzględniona, gdyż wszystkie przedstawione w niej zarzuty oraz argumenty okazały się merytorycznie bezzasadne, w konfrontacji z niepowtarzalnymi realiami przedmiotowej sprawy. Również apelacja prokuratora, wniesiona na niekorzyść oskarżonego w zakresie orzeczenia o karze, nie zasługiwała na aprobatę. Z uwagi na to, że oskarżyciel publiczny nie złożył jednak odpowiedniego wniosku o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia wyroku odwoławczego, Sąd Apelacyjny uznał że racjonalne będzie ograniczenie niniejszych, pisemnych motywów wydanego rozstrzygnięcia tylko do przedstawienia tych argumentów i racji, które wiązały się z niezasadnością apelacji obrońcy K. S. ( arg. ex art. 424 § 3 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k.). Przed omówieniem tych kwestii w pierwszym rzędzie wskazać należy, że sąd ad quem, kierując się regułami rzetelnego procesu karnego, a w tym wskazaniami art. 433 § 1 k.p.k., dokonał kontroli odwoławczej przedmiotowej sprawy na dwóch poziomach. Mianowicie przeprowadził na wniosek skarżących kontrolę podstawową, której zakres wyznaczały granice zaskarżenia (z uwzględnieniem treści art. 447 § 1-3 k.p.k.) oraz zarzuty odwoławcze, które w złożonych środkach odwoławczych zostały wskazane. Dokonana zaś, na drugim poziomie kontrola dodatkowa, miała miejsce ex officio - pod kątem szczególnych podstaw uchylenia lub zmiany orzeczenia wskazanych w art. 435 k.p.k., art. 439 § 1 k.p.k., art. 440 k.p.k. i art. 455 k.p.k. W wyniku tej kontroli stwierdzić należy, że nie ujawniły się żadne z przedstawionych powyżej okoliczności, zaś merytorycznie nietrafne były podniesione w apelacji obrońcy zarówno zarzuty obrazy przepisów postępowania (art. 438 pkt 3 k.p.k.), tudzież błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.), w takiej formie, w jakiej zmierzały one do zakwestionowania winy K. S. w zakresie przypisanego mu czynu. Również merytorycznie nieuzasadnione były te zarzuty i argumenty obrońcy, które akcentowały rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary oraz wysokość orzeczonego, na rzecz pokrzywdzonej T. S. (1) (oskarżycielki posiłkowej), zadośćuczynienia. Sąd I instancji niewątpliwie prawidłowo przeprowadził przewód sądowy, gromadząc w toku rozprawy całokształt niezbędnego materiału dowodowego, pozwalającego na merytoryczne zakończenie procesu. Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób wszechstronny, dokładny i wyczerpujący, zaś obrońca oskarżonego ani na rozprawie głównej, ani w wywiedzionej skardze odwoławczej, ani wreszcie w czasie rozprawy apelacyjnej - nie sygnalizował nawet jakąkolwiek potrzeby uzupełnienia tegoż materiału. Następnie, Sąd I instancji, w oparciu o wyniki tegoż postępowania dowodowego, dokonał zasadnych ocen i trafnych ustaleń stanu faktycznego oraz doszedł do prawidłowych wniosków w kwestii winy oskarżonego K. S., subsumcji prawnej jego zachowania, jak też trafnie zdecydował o wymierzonej karze (wysokości zasądzonego zadośćuczynienia). Nie sposób również pominąć, że apelacja wniesiona na rzecz oskarżonego K. S. została - co do zasady - niewłaściwie zredagowana. Mianowicie jej autorka wskazała w petitum, że zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie „w części, tj. w zakresie orzeczenia o karze i środkach karnych, tj. w zakresie punktu 1 i 2”, a także sformułowała wniosek (alternatywny) o - „uchylenie zaskarżonego wyroku w części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania”. Niewątpliwie w środku odwoławczym należy zawsze określić zakres zaskarżenia, czyli wskazać te składniki orzeczenia, przeciwko którym jest on skierowany, albo brak określonych składników orzeczenia (rozstrzygnięcia), który jest podstawą wniesienia środka odwoławczego (wymaga tego art. 427 § 1 in principio). W wypadku zaskarżenia wyroku, określenie „w całości” należy odczytać w powiązaniu z art. 447 § 1 k.p.k. Oznacza to, że wyrok zaskarżony co do winy zostaje zaskarżony w całości. Pojęcie zaskarżenia „w części”, gdy chodzi o wyrok, należy odczytać z uwzględnieniem art. 447 § 1-3 k.p.k. Oznacza to, że gdy skarżący nie kwestionuje winy, a tylko inne rozstrzygnięcia, to zawsze zaskarża wyrok w części. Zaskarżenie w części dotyczy więc wyroków skazujących albo warunkowo umarzających postępowanie, gdyż w tych orzeczeniach oprócz rozstrzygnięcia co do winy są jeszcze inne, stanowiące konsekwencję przypisania sprawstwa i winy. Rzecz jednak w tym, że obrońca K. S. formułując zarzuty: obrazy przepisów prawa procesowego m.in. art. 4, art. 5 § 2, art. 7 i art. 410 k.p.k. „(…) polegające na nieuwzględnieniu przy orzekaniu wszystkich okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, rozstrzygnięciu nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego i wnioskowanie o jego zachowaniu i winie w sposób dowolny, oraz na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez dokonanie dowolnej i sprzecznej z zasadami logiki, prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego wyrażającej się w uznaniu za wiarygodne zeznań T. S. (1) (…) uznaniu za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego (…) - z art. 438 pkt 3 k.p.k.; tudzież błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia, mającego wpływ na jego treść (…)” - z art. 438 pkt 3 k.p.k., de facto kwestionuje przecież winę oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu (w punkcie I zaskarżonego wyroku), nie zaś tylko i włącznie rozstrzygnięcia w części dotyczącej orzeczenia o karze. Oczywiste jest także, że w wypadku domniemania z art. 447 § 1 k.p.k. zakwestionowanie przez skarżącego rozstrzygnięcia o winie, powoduje konieczność przeprowadzenia kontroli odwoławczej wszystkich rozstrzygnięć związanych z winą, skoro przypisanie winy warunkuje poniesienie konsekwencji prawnych. Kluczowe znaczenie dla ustalenia zasięgu działania powyższego unormowania ma użyte w tym przepisie pojęcie winy. Określenie „wina” ma w nim (w art. 447 § 1 k.p.k.) charakter autonomiczny i odnosi się zarówno do prawa materialnego, jak i procesowego. Jednak w aspekcie materialnoprawnym pojęcie winy w rozumieniu tego przepisu to nie wyłącznie wina jako jedna z przesłanek przypisania odpowiedzialności karnej (art. 1 § 3 k.k.), ale wina w szerokim znaczeniu, obejmującym wszystkie elementy struktury przestępstwa, a więc czyn, bezprawność, karalność, karygodność i zawinienie, jak również szczególne formy realizacji znamion czynu zabronionego (formy stadialne i formy zjawiskowe) oraz różne formy kształtowania odpowiedzialności karnej związane z określonymi konstrukcjami prawnym (np. czyn ciągły, ciąg przestępstw, chuligański charakter czynu, recydywa). Natomiast pojęcie winy w aspekcie procesowym odnosi się do dowodowego ustalenia sprawstwa (art. 5 § 1 k.p.k.). Na takie rozumienie pojęcia winy wskazuje kontekst normatywny, gdyż chodzi tu, po pierwsze, o powiązanie winy z zaskarżeniem wyroku („apelacja co do winy”), a po drugie, kwestionowanie winy oznacza zaskarżenie wszystkich rozstrzygnięć zawartych w wyroku, a więc kwestii sprawstwa (wina w znaczeniu procesowym) i przypisania odpowiedzialności karnej za przestępstwo (zob. D. Świecki [red.], Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany, LEX/el 2023). Nadto zupełnie niezrozumiałe było domaganie się w omawianej apelacji „uchylenia zaskarżonego wyroku w części i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania”, skoro jej autorka expressis verbis nie wskazywała jakichkolwiek racjonalnych podstaw przemawiających za takim właśnie postąpieniem. Przypomnieć zatem wypada, że zgodnie z brzmieniem przepisu art. 437 § 2 zd. drugie k.p.k. uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w art. 439 § 1 k.p.k., art. 454 k.p.k. lub jeżeli jest konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu w całości. Tymczasem żadna z tych przesłanek nie dość, że w ogóle nie zmaterializowała się w przedmiotowej sprawie, to jeszcze nie była nawet sygnalizowana w omawianej skardze odwoławczej. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego także i kolejność zarzutów zaprezentowanych w petitum apelacji obrońcy nie pozostaje w żadnym adekwatnym i racjonalnym związku z jej uzasadnieniem. Nie sposób również pominąć, że nie wszystkie stawiane zasadnicze zarzuty (z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k.) zostały w rzeczowy sposób uzasadnione w pisemnych motywach apelacji. Tymczasem, zgodnie z art. 427 § 2 k.p.k., na podmiocie kwalifikowanym, jakim jest obrońca, spoczywa obowiązek wskazania dodatkowych elementów środka odwoławczego w postaci zarzutów, ale też uzasadnienia środka odwoławczego. Jak wynika z utrwalonych poglądów doktryny, wynikającego z § 2 wymagania w zakresie przedłożenia uzasadnienia środka odwoławczego, nie należy rozumieć w sensie czysto formalnym. Nie jest zatem spełnieniem wymagań ustawowych samo tylko wyodrębnienie uzasadnienia środka odwoławczego w odrębną jednostkę redakcyjną pisma procesowego. Rzecz bowiem w tym, by podmiot wnoszący środek odwoławczego uzasadnił podniesione w nim zarzuty oraz zgłoszone wnioski odwoławcze. Warunkiem przyjęcia i merytorycznego rozpoznania środka odwoławczego, złożonego przez podmiot kwalifikowany, jest zatem wskazanie zarzutów stawianych rozstrzygnięciu i uzasadnienie ich oraz wniosków odwoławczych. Ten minimalny warunek nie wystarcza jednak do uznania, że zarzucane uchybienia wystąpiły. W uzasadnieniu apelacji podnoszone uchybienia te muszą być zatem wykazane. Nie ma innej drogi do ich stwierdzenia przez sąd odwoławczy (chyba, że wystąpią przyczyny wzruszenia rozstrzygnięcia brane pod uwagę z urzędu). Z powyższego wynika, że inne przesłanki decydują o przyjęciu i rozpoznaniu środka odwoławczego, inne zaś o jego uwzględnieniu (por. P. Hofmański [red.]: Kodeks postępowania karnego. Komentarz do art. 297-467. Tom II. W-wa 2011, Legalis). W świetle powyższych uwarunkowań stwierdzić należy, iż obrońca oskarżonego K. S., pomimo wyodrębniania jednostki redakcyjnej pisma procesowego „apelacja”, opatrzonej nagłówkiem „uzasadnienie", nie uargumentował właściwie, w jaki sposób Sąd I instancji naruszył akcentowane przepisy prawa procesowego i nie wskazał konkretnych przykładów na to, jaki mogło mieć to wpływ - zgodnie z art. 438 pkt 2 in fine k.p.k. - na treść orzeczenia. Zaznaczyć należy, że wpływ obrazy przepisów postępowania na treść rozstrzygnięcia musi zostać uprawdopodobniony przez strony. Uchybienie przez sąd określonemu obowiązkowi procesowemu nie może być oceniane tak, jak zdaje się postrzegać to autor omawianej apelacji - jedynie od strony formalnej, zaś na skarżącym ciąży bowiem obowiązek wykazania, że między uchybieniem i treścią zaskarżonego orzeczenia może istnieć związek, a dokonuje się tego właśnie przez wskazanie na przemawiające za tym okoliczności konkretnego wypadku. Odnosząc się w prawidłowej (SA) kolejności do poszczególnych, zaprezentowanych w skardze zarzutów obrazy przepisów postępowania ( vide pkt I ppkt 2 apelacji) podkreślić należy, że nietrafne było wskazanie przez obrońcę na naruszenie art. 4 k.p.k. Podstawy stawianych zarzutów nie mogą stanowić przepisy postępowania o charakterze ogólnym, które wyznaczają ogólne zasady postępowania karnego, a taki charakter posiada przecież przepis art. 4 k.p.k., formułujący zasadę obiektywizmu. Chybione było także podniesienie (w tym samym punkcie) obrazy art. 5 § 2 k.p.k. Rzecz bowiem w tym, iż orzekający w przedmiotowej sprawie Sąd I instancji nie miał przecież jakichkolwiek wątpliwości co do ustaleń faktycznych oraz zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonego K. S.. Przekonuje o tym wprost analiza pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, która w ogóle nie wskazuje, aby zaistniała taka szczególna sytuacja, która winna skutkować powzięciem jakichkolwiek wątpliwości, a w tym i tych, akcentowanych przez autorkę apelacji. Zresztą sama treść omawianej skargi odwoławczej nie artykułuje także wyraźnie, że Sąd I instancji powziął takie wątpliwości natury faktycznej, które rozstrzygnął na niekorzyść K. S., a wprost przeciwnie - dowodzi jedynie tego, iż tylko obrońca oskarżonego takie wątpliwości przejawia (wysuwa je dopiero na etapie sporządzania środka odwoławczego), co rzecz jasna nie uzasadnia zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k. Przypomnieć w tym miejscu należy, że z reguły in dubio pro reo wyraźnie wynika, iż ma ona zastosowanie dopiero wtedy, gdy mimo wszystkich starań organu prowadzącego postępowanie, nie da się usunąć występujących wątpliwości, stąd zostanie ona naruszona dopiero wówczas, gdy sąd po przeprowadzeniu wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy dowodów i po dokonaniu ich oceny, ustali co najmniej dwie równorzędne wersje możliwego przebiegu zdarzenia, a następnie dokona ustaleń w oparciu o wersję mniej korzystną dla oskarżonego. Natomiast fakt, iż to obrońca K. S., po dokonaniu własnej oceny dowodów, ustalił w inny, odmienny sposób przebieg określonych zdarzeń i faktów, zaś te autorskie ustalenia są odmienne od tych, poczynionych przez Sąd I instancji, nie oznacza naruszenia ww. dyrektywy, gdyż nie może ona stwarzać pretekstu do uproszczonego traktowania wszelkich wątpliwości, co czyni autor omawianej apelacji. Słowem, przepis art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy wątpliwości, które ma i nie jest w stanie rozstrzygnąć sąd rozpoznający sprawę, nie zaś wątpliwości którejś ze stron co do prawidłowości rozstrzygnięcia dokonanego przez ten sąd, stąd dla oceny czy nie został naruszony zakaz tłumaczenia nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego nie są istotne wątpliwości zgłaszane przez stronę (zob. np. postanowienia SN: z 22 grudnia 2010 r., II KK 308/10, Legalis; z 14 czerwca 2013 r., II KK 133/13, Legalis; z 27 października 2021 r., IV KK 466/21, LEX nr 3333511; z 15 listopada 2021 r., V KK 528/21, LEX nr 3333661; z 29 marca 2022 r., I KK 85/22, LEX nr 3418035). Zauważyć także należy, że skarżąca formułując w petitum zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k., wskazuje równocześnie na naruszenie art. 7 k.p.k. i w istocie podkreśla to, że te wadliwe - jej zdaniem - ustalenia faktyczne, nie są wynikiem niewłaściwego zastosowania reguły in dubio pro reo ale dowolnej - w ocenie obrońcy - oceny dowodów w postaci zeznań pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej) T. S. (1), wyjaśnień oskarżonego K. S., tudzież nieprawidłowej oceny zebranej dokumentacji medycznej odnoszącej się do doznanych przez T. S. (1) obrażeń ciała. Warto zatem przypomnieć, że nie powinno się formułować zarzutu naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., gdy jednocześnie kwestionuje się wprost ustalenia faktyczne i przeprowadzoną ocenę dowodów (art. 7 k.p.k.). Nakaz rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego, nie ma zastosowania do sytuacji, gdy wątpliwości te są rezultatem niedokładnego i niewyczerpującego postępowania dowodowego albo też efektem wadliwej oceny dowodów (zob. J. Matras: Komentarz do art. 438 k.p.k. [w:] K. Dudka [red.]: Kodeks postepowania karnego. Komentarz. WKP, LEX 2018). Słowem nie jest prawidłowe jednoczesne podnoszenie w obrazy przepisów art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. skoro - co do zasady - mają one charakter rozłączny, gdyż nie dające się usunąć wątpliwości mogą powstać dopiero wówczas, gdy sąd merytoryczny, po wyczerpaniu wszystkich możliwości dowodowych, oceni materiał dowodowy zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. nie może być stawiany łącznie z obrazą art. 7 k.p.k. z tego powodu, iż naruszenie zasady in dubio pro reo możliwe jest jedynie wtedy, gdy sąd w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe i w sposób zgodny z art. 7 k.p.k. ocenił zgromadzone dowody, a pomimo tego z dowodów uznanych za wiarygodne nadal wynikają co najmniej dwie równo-prawne wersje faktyczne i organ procesowy rozstrzyga niedające się usunąć wątpliwości, niezgodnie z kierunkiem określonym w przepisie art. 5 § 2 k.p.k. (zob. np. postanowienia SN: z 14 lipca 2022 r., II KK 263/22, LEX nr 3480107; z 10 października 2013 r., V KK 119/13, LEX 1400594; z 11 maja 2017 r., II KK 18/17, LEX nr 2311295; z 17 września 2014 r., V KK 127/14, LEX nr 1537570; z 20 września 2017 r., III KK 194/17, LEX nr 2397572). Nietrafne i niezrozumiałe było także podniesienie zarzutu naruszenia (w pkt I ppkt 2) innego przepisu procesowego - art. 410 k.p.k. Obraza tego unormowania może polegać na oparciu wyroku na okolicznościach nieujawnionych w toku rozprawy głównej, albo pominięciu przy wyrokowaniu okoliczności wynikających z przeprowadzonych dowodów (zob. postanowienie SN z 14 grudnia 2006 r., III KK 372/06, OSN w SK 2006, Nr 1, poz. 2450). Tymczasem na żadną z takich sytuacji skarżąca in concreto nie wskazuje. Dokonanie zaś określonych ocen nie jest obrazą tego przepisu. Jednocześnie art. 410 k.p.k. nie może być rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń sądu. Byłoby to oczywiście niemożliwe, gdyż z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne fakty, jak to ma miejsce i w realiach niniejszej sprawy. Nie można zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeśli sąd je rozważył i ocenił ich znaczenie w sposób przewidziany w art. 7 k.p.k. Sąd ma prawo oprzeć się na jednych dowodach, a pominąć inne, jeśli ich treść jest rozbieżna. W takiej sytuacji istota rozstrzygania polega na daniu priorytetu niektórym dowodom, zaś obowiązkiem sądu jest wówczas wskazanie, dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Sąd I instancji dokonał tego w sposób właściwy i należyty w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w którym przeprowadził analizę wszystkich zebranych dowodów, podał przyczyny dania wiary tym, na których oparte zostały ustalenia faktyczne i uzasadnił, dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Chybione było zarzucenie Sądowi I instancji, że doszło do naruszenia wskazanych wyżej przepisów prawa procesowego (w tym zasadniczo art. 7 k.p.k.), na skutek uznania za wiarygodne zeznań pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej) T. S. (1) (pkt 2 ppkt 2 tiret 1) „(…) w zakresie skutków w postaci doznanej przez pokrzywdzoną krzywdy, podczas gdy jej zeznania w tym zakresie są sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a nadto ma ona interes w tym, by celowo obciążać oskarżonego i wskazywać na okoliczności w zakresie doznanej krzywdy, które faktycznie nie występują, co powoduje, że jej zeznania w tym zakresie należy oceniać z dużą dozą ostrożności tym bardziej, jak zauważył Sąd I instancji, że pokrzywdzona przez Sądem zaprzeczyła, by uderzyła oskarżonego, a nadto pomiędzy rodzeństwem są niezałatwione sprawy spadkowe po rodzicach”. W odpowiedzi przypomnieć należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną ww. unormowania, jeśli tylko: 1) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy; 2) stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających, zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego; 3) jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego a nadto zostało logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (zob. np. postanowienia SN: z 01.09.2010 r., IV KK 78/10, OSNwSK 2010/1/1653; z 18.12.2012 r., III KK 298/12, LEX nr 1232292; z 28.04.2015 r., II KK 89/15, LEX nr 1682543; z 15.03.2018 r., II KK 91/18, LEX nr 2473785; z 11.04.2018 r., IV KK 104/18, LEX nr 2498022). Tymczasem autorka apelacji w żaden racjonalny sposób nie wykazała, aby którykolwiek z powyższych warunków nie został in concreto dotrzymany. Z kolei okoliczność, że w przedmiotowej sprawie oceniono poszczególne dowody (a w tym zeznania T. S. (1), wyjaśnienia oskarżonego K. S. oraz opinie biegłych medyków sądowych, nie w taki sposób, jak życzyłby sobie tego obrońca, wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie ich weryfikacji doszło do naruszenia reguł wyrażonych w art. 7 k.p.k. W przekonaniu sądu ad quem skarżąca przedstawiła we wniesionej skardze odwoławczej wyłącznie własną, wybiórczą, odmienną od dokonanej przez Sąd I instancji, ocenę materiału dowodowego, nie wykazując nieprawidłowości w rozumowaniu organu orzekającego. Naturalnie odmienna, subiektywna ocena dowodów - korzystna dla oskarżonego K. S. - jest prawem jego obrońcy, jednakże nie prowadzi sama przez się do uznania, że analiza dokonana przez Sąd I instancji, charakteryzowała się nieuprawnioną dowolnością. Wprawdzie skarżąca wskazuje, że „(…) zeznania pokrzywdzonej są sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym” i „(…) ma ona interes w tym, by celowo obciążać oskarżonego”, jednakże nie wskazuje nawet na jakiekolwiek dowody i jakiekolwiek karty z akt sprawy, które miałyby to stanowisko skarżącej uzasadnić. Zresztą uważna lektura wniesionej skargi odwoławczej przekonuje, że nie przywołanie w niej żadnej karty z materiału dokumentarnego sprawy (dla poparcia przedstawionej argumentacji), wydaje się jedynie potwierdzać wyłącznie polemiczny charakter wniesionej apelacji. Zresztą Sad I instancji dostrzegł, że rodzeństwo (t.j. oskarżony K. S. i pokrzywdzona [oskarżycielka posiłkowa] T. S. (1)) pozostawali ze sobą w konflikcie na tle opieki nad rodzicami oraz kwestie majątkowe. Zdaniem obrońcy zeznania T. S. (1) należy oceniać „(…) z dużą dozą ostrożności tym bardziej, jak zauważył Sąd I instancji, że pokrzywdzona przed Sądem zaprzeczyła, by uderzyła oskarżonego (…)”. W uzasadnieniu apelacji jej autorka podkreśliła, że to T. S. (1) „(…) wszczęła awanturę, była wulgarna, wyzywała go, a następnie uderzyła z otwartej dłoni w twarz. Trudno zatem przyjąć, iż byłą to kłótnia w sytuacji, gdy to oskarżony od razu po wejściu do domu został zaatakowany”. Rzecz jednak w tym, że Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał, że zeznania T. S. (1) zostały ocenione jako niewiarygodne jedynie w tym niewielkim zakresie, w jakim pokrzywdzona utrzymywała, że nie uderzyła oskarżonego otwartą ręka w twarz. Zresztą Sąd I instancji racjonalnie zauważył, że okoliczność ta nie stanowiła dla oskarżonego żadnego usprawiedliwienia dla bicia pokrzywdzonej po głowie z taką siłą, że upadła na podłogę i kopania jej, czego wynikiem były liczne i poważne obrażenia jej ciała stanowiące ciężki uszczerbek na zdrowiu (str. 5-6 uzasadnienia SO). Zupełnie gołosłowne były też dalsze twierdzenia omawianej apelacji (pkt 2 ppkt 2 tiret 2) kwestionujące ustalenie, że pokrzywdzona (oskarżycielka posiłkowa) w wyniku zdarzenia doznała opisanych w wyroku ciężkich obrażeń ciała. Zdaniem obrońcy „(…) okoliczności, że zgłosiła się ona do szpitala dopiero następnego dnia, była nietrzeźwa powodują, że zachodzi możliwość wystąpienia przynajmniej części opisanych skutków bez związku z działaniem oskarżonego”, tudzież kolejne ustalenie W uzasadnieniu apelacji jej autorka powtarza jedynie swoją autorską tezę wskazując, że „ zachodzi możliwość wystąpienia przynajmniej części opisanych skutków bez związku z działaniem oskarżonego, a zachowaniem chociażby samej pokrzywdzonej” (str. 5 apelacji). Rzecz jednak w tym, że tego typu werbalna polemika z trafnymi ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji, oparta została jedynie na przypuszczeniach i hipotezach niepopartych jakimkolwiek, realnym materiałem dowodowym. Sąd I instancji jasno wskazał przecież, że relacje pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej) zostały wsparte zeznaniami jej sąsiadki (A. W.), relacjami funkcjonariusza Policji (P. K.), a także nagraniem z kamery nasobnej ww. funkcjonariusza na którym uwidoczniono, że już podczas interwencji T. S. (1) miała bardzo opuchniętą lewą część twarzy (str. 5 uzasadnienia SO, płyta z nagraniem - k. 35). Dopełniające te relacje wnioski dwóch opinii biegłych medyków sądowych również przekonują, że uderzenia, które spowodowały ciężkie obrażenia ciała, doznane przez ww. pokrzywdzoną zostały zadane z dużą siłą (zob. opinia Zakładu Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie - k. 204-208, 272-274). Wreszcie nie sposób pominąć, że T. S. (1) konsekwentnie i stanowczo relacjonowała, w jaki sposób została pobita przez swego brata, zaś oskarżony K. S., jeszcze w toku postępowania przygotowawczego, sam przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 62, 369). Wprawdzie zasłaniał się wówczas niepamięcią szczegółów zdarzenia, wypitym alkoholem, tudzież kwestionował okoliczność, iż kopał pokrzywdzoną, jednakże w świetle całokształtu ujawnionych dowodów, nie ulega wątpliwości, że to K. S. był sprawcą przypisanego mu czynu, w wyniku którego pokrzywdzona (oskarżycielka posiłkowa) doznała ciężkich obrażeń ciała stwierdzonych i dokładnie opisanych przez biegłych medyków sądowych. Niczego też w tej materii nie zmienia kolejna, werbalna polemika obrońcy zawarta w stwierdzeniu, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż „(…) oskarżony chciał skrzywdzić siostrę i nie dbał o to, jak duża będzie jej krzywda”, „(…) to nie oskarżony po przyjściu do domu wywołał awanturę”, gdyż „(…) to T. S. (1) od razu po wejściu oskarżonego do domu z zaskoczenia zaatakowała go słownie i fizycznie” (pkt 2 ppkt 2 tiret 3), skoro okoliczność tę miał na uwadze Sąd I instancji racjonalnie wskazując, że w żadnym razie nie usprawiedliwia to karygodnego działania oskarżonego (str. 7 uzasadnienia SO). Nieuprawnione było także kwestionowanie ustalenia, że w wyniku odniesionych obrażeń ciała pokrzywdzona (oskarżycielka posiłkowa) jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, zaś Sąd I instancji rzekomo miał pominąć wcześniejsze orzeczenie (pkt 2 ppkt 2 tiret 4). W odpowiedzi podkreślić należy, że ustalenie, iż T. S. (1) na skutek odniesionych obrażeń ciała jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym (jej mowa jest dysfoniczna, cierpi na dyskretny niedowład kończyny górnej oraz posiada znaczny ubytek kostny w prawej okolicy czołowo-skroniowo-ciemieniowej), wynika nie tylko z relacji ww. pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej), karty informacyjnej jej leczenia szpitalnego, ale i wydanego orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności, zaś wszystkie te dowody zostały prawidłowo ocenione (w powiązaniu z opinią biegłych medyków sądowych) przez Sąd I instancji (str. 3 uzasadnienia SO). T. S. (1) szczerze też wyznała na rozprawie, że rzeczywiście w przeszłości uzyskała „tymczasowo przyznaną rentę” ale świadczenie to wynikało „z powodu depresji” i miało to miejsce w okresie wcześniejszym, gdy jej matka wymagała stałej opieki, a nadto musiała (w tym czasie) także opiekować się 88 - letnim ojcem. Pokrzywdzona (oskarżycielka posiłkowa) wskazała również, że wcześniej pracowała przez 30 lat, zaś owe problemy ze zdrowiem (depresja) miała w 2020 r. (zeznania T. S. (1) złożone na rozprawie w dniu 6 czerwca 2023 r. - k. 464). Podkreślić należy, że odpowiednią dokumentacja medyczna, wskazująca na stan zdrowia T. S. (1), została złożona przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej na ww. rozprawie głównej. W orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności z dnia 9 września 2022 r. wprost wskazano, że T. S. (1) „zaliczono do stopnia niepełnosprawności - znacznego”, który „datuje się od 19.08.2022 r. ( vide orzeczenie o stopniu niepełnosprawności - k. 423), zaś słuchana dodatkowo pokrzywdzona (oskarżycielka posiłkowa) udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania sądu i stron, a w tym i kwestie formułowane przez obrońcę oskarżonego (k. 463-464). Pożądanego przez autorkę apelacji skutku nie mogło też przynieść próba afirmacji niewiarygodnych wyjaśnień złożonych przez K. S. (pkt 2 ppkt 2 tiret 5). Sąd I instancji - w przekonaniu sądu ad quem - w jasny i przekonujący sposób wskazał dlaczego jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, zaś ocena ta została poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowiła wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających, zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego oraz była zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego a nadto zostało logicznie uargumentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (str. 6-7 uzasadnienia SO). Nie sposób pominąć, że stan świadomości oskarżonego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu został ustalony na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów, która była wyczerpująca, logiczna i pozbawiona sprzeczności (opinia - k. 195-198), zaś w toku prowadzonego postępowania obrońca nie tylko, że nie kwestionował wyników tej opinii, ale nawet nie sygnalizował żadnych innych kwestii, które w jego ocenie wymagałyby uzupełnienia w zakresie tego, że tempore criminis oskarżony nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia czynu, ani pokierowania swoim postępowaniem. Merytorycznie nietrafne i nieadekwatne - w realiach przedmiotowej sprawy - były także uwagi skarżącej wskazujące na okoliczność, że upadek człowieka co do zasady mogą spowodować nie tylko uderzenia zadawane z dużą siłą, ale może to nastąpić także m.in. na skutek potknięcia się, popchnięcia, utraty równowagi (pkt 2 ppkt 2 tiret 6). W uzasadnieniu apelacji jej autorka ograniczyła się jedynie do powtórzenia tezy z petitum i nie wykazała, oprócz swych subiektywnych ocen, żadnych miarodajnych dowodów. Tymczasem Sąd I instancji nie miał przecież jakichkolwiek wątpliwości co do ustaleń faktycznych oraz zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonego K. S., jasno i logicznie odwołał się w swych ocenach nie tylko do relacji pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej), zeznań funkcjonariusza Policji, dokumentacji fotograficznej (sporządzonej przez świadka J. W.), ale przede wszystkim wskazał na wnioski płynące z opinii biegłych medyków sądowych (str. 5 uzasadnienia SO). Nadto, w apelacji w ogóle nie wykazano także możliwości wpływu podnoszonych uchybień procesowych na treść zaskarżonego wyroku. Zaznaczyć przy tym należy, że wpływ obrazy przepisów postępowania na treść rozstrzygnięcia musi zostać uprawdopodobniony przez stronę. Na skarżącym ciąży bowiem obowiązek wykazania, że między uchybieniem i treścią orzeczenia może istnieć związek, a dokonuje się tego właśnie przez wskazanie na przemawiające za tym okoliczności konkretnego wypadku. Stąd w ten sposób sformułowany zarzut procesowy pozbawiony przekonującej argumentacji i przytoczenia okoliczności świadczących o możliwości wpływu wskazanych uchybień na treść wyroku, nie mógł być uwzględniony. W żadnym razie nie stanowi również naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego (ujawnionego) na rozprawie głównej, w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań strony procesowej (por. postanowienie SN z 24.03.2015 r., III KK 70/15, LEX nr 1758785). Nieuprawniony był także kolejny zarzut apelacji (z art. 438 pkt 3 k.p.k.) - „błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia, mającego wpływ na jego treść. W odpowiedzi przede wszystkim podkreślić należy, że sama konstrukcja tego zarzutu, sprowadzająca się do kwestionowanie charakteru i rodzaju obrażeń ciała doznanych przez T. S. (1), tudzież podkreślanie, iż to ww. pokrzywdzona była inicjatorkę awantury, wskazuje, iż zarzut ten jest de facto powtórzeniem (powieleniem) tych wszystkich uchybień, które wcześniej artykułowano już w apelacji w jej punkcie I ppkt 2, jako obraza przepisów prawa procesowego (art. 4, 5 § 2, 7, 410 k.p.k.) - z art. 438 pkt 2 k.p.k., tyle, że obecnie przedstawionych w punkcie II - w „zmienionej” formule - z art. 438 pkt 3 k.p.k. Wprawdzie uchybienia w zakresie oceny elementów strony podmiotowej czynu, w tym też odnoszące się do przyjęcia zamiaru czy też jego postaci, rzeczywiście mogą być traktowane jako błąd w ustaleniach faktycznych (zob. postanowienie SN z 18 stycznia 2022 r., V KK 423/21, LEX nr 3370258), jednakże zauważyć wypada, iż dla skuteczności zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, niezbędnym jest przedstawienie nie samej tylko polemiki z ustaleniami sądu wyrażonymi w uzasadnieniu orzeczenia, ale wykazanie konkretnych uchybień w ocenie materiału dowodowego, jakich dopuścił się tenże sąd w świetle zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wbrew odmiennym sugestiom obrońcy Sąd I instancji nie uchybił treści art. 438 pkt 3 k.p.k. na skutek „przypisania oskarżonemu wszystkich skutków i obrażeń, które wystąpiły u pokrzywdzonej”. Konieczność przeprowadzenia drugiej operacji ani nie była „efektem błędnego działania medyków”, ani też rezultatem „nadużywania przez pokrzywdzoną alkoholu”, jak zdaje się to sugerować obrońca w pkt. II ppkt 1 apelacji. To w wyniku pobicia T. S. (1) przez oskarżonego pięściami po twarzy i głowie oraz kopaniu po ciele, doznała ona krwiaka przymózgowego po stronie prawej, wymagającego zabiegu ratującego życie kraniotomii i ewakuacji krwiaka oraz krwiaka nadtwardówkowego prawostronnego, wymagającego ponownej pilnej operacji prawostronnej karniektomii czołowo-ciemieniowo-skroniowej i ewakuacji krwiaka, powodując ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu (opinia biegłych z ZMS PUM w Szczecinie - k. 207-208). Biegli podkreślili przy tym, że „(…) pacjentka w trakcie hospitalizacji przebywała w stanie ciężkim, wymagała wentylacji mechanicznej oraz podtrzymania krążenia wlewem katecholamin (k. 207). Jak wynika z treść dokumentacji szpitalnej i opinii biegłych medyków sadowych - po przeprowadzeniu operacji (pierwszej) związanej z ewakuacją ostrego krwiaka przymózgowego po stronie prawej (podtwardówkowego), w ciągu nocy nastąpiło nagłe pogorszenie stanu neurologicznego pokrzywdzonej. Z tego też powodu wykonano pilne badanie TK głowy, które uwidoczniło drugi - ostry krwiak nadtwardówkowy, w wyniku czego pokrzywdzona w trybie pilnym ponownie była operowana (opinia biegłych - k. 206). Pożądanego przez obrońcę skutku nie mogło też odnieść zakwestionowanie ustalenia, że „(…) oskarżony po powrocie do Polski zatrzymał się w mieszkaniu ojca”, podczas, gdy - zdaniem autorki apelacji - „jest on współwłaścicielem mieszkania przy ul. (...) w S., a zatem mieszkał on we własnym mieszkaniu” (pkt II ppkt 2). Rzecz bowiem w tym, że skarżąca w ogóle nie wykazała możliwości wpływu kwestionowanego ustalenia na treść zaskarżonego wyroku. Nieuprawnione było kolejne twierdzenie apelacji wskazujące, że Sąd I instancji dowolnie przyjął, iż „(…) 12 czerwca 2022 r. doszło do kłótni i konfrontacji fizycznej pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną”, podczas, gdy - zdaniem obrońcy - zgromadzony materiał wskazuje, że to T. S. (1) wszczęła awanturę i uderzyła w twarz oskarżonego (pkt II ppkt 3). W uzasadnieniu skargi jej autorka odwołuje się do twierdzeń K. S., jednakże wyjaśnienia oskarżonego trafnie zostały poddane krytycznej analizie Sądu I instancji. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku słusznie również podniesiono, że okoliczność, iż to pokrzywdzona pierwsza uderzyła oskarżonego (otwartą dłonią w twarz), nie stanowi usprawiedliwienia dla karygodnego zachowania oskarżonego, którego efektem było przypisanie mu popełnienia czynu z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Wbrew odmiennym twierdzeniom obrońcy, Sąd I instancji w prawidłowy sposób sporządził uzasadnienie zaskarżonego wyroku (art. 424 k.p.k.), w którym w logiczny i rzeczowy sposób wskazano jakie fakty uznano za udowodnione (lub nieudowodnione), na jakich w tej mierze oparto się dowodach, dlaczego nie uznano dowodów przeciwnych, wyjaśniono podstawę prawną wyroku, tudzież przytoczono te okoliczności, które sąd miał na uwadze przy wymiarze kary oraz wysokości zasądzonego zadośćuczynienia. Stąd Sąd Apelacyjny w swojej argumentacji bezspornie może się odwoływać również i do tychże pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia. Rzecz bowiem w tym, że sposób wykonania obowiązku określonego w art. 457 § 3 k.p.k., w odniesieniu do zarzutów i wniosków apelacji (art. 433 § 2 k.p.k.), jest przecież pochodną, z jednej strony - jakości i kompletności wywodów zawartych w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, zaś z drugiej - treści zarzutów apelacji oraz wspierającej ją argumentacji (zob. postanowienia SN: z 25.04.2017 r., V KK 423/16, LEX nr 2288128; z 01.06.2017 r., III KK 5/17, LEX nr 2321862). Jeśli zatem sąd orzekający w swoim uzasadnieniu generalnie dokona należytej oceny wszystkich istotnych okoliczności, dokona odpowiednich, rzetelnych ustaleń faktycznych (będących konsekwencją określonej oceny materiału dowodowego), tudzież w sposób pełny przedstawi argumentację prawną, to oparcie zarzutów apelacji na tych samych elementach, które były już wcześniej należycie rozważone przez Sąd I instancji (co wynika z uzasadnienia wyroku) – uprawnia sąd odwoławczy do ograniczenia swojego uzasadnienia w znacznym zakresie oraz odesłania do tej właśnie argumentacji. Jeżeli ta pierwszoinstancyjna ocena jest wszechstronna, pełna, logiczna i wsparta zasadami doświadczenia życiowego, a więc w pełni odpowiada wymogom nałożonym przez reguły z art. 7 k.p.k., to wówczas sąd odwoławczy zwolniony jest od nadmiernie drobiazgowego uzasadniania swego wyroku, co sprowadzałoby się do powtarzania prawidłowych argumentów zawartych w pisemnych motywach orzeczenia sądu meriti (zob. postanowienie SN z 16 grudnia 2020 r, IV KK 374/20, LEX nr 3270658). Nadto, przypomnieć wypada, że gdy określone kwestie poruszane w środku odwoławczym, były już generalnie rozważone przez Sąd I instancji, zaś dokonana analiza jest prawidłowa (a tak rzecz się ma w przedmiotowej sprawie, w odniesieniu do apelacji obrońcy K. S.), to sąd ad quem może w istocie nie mieć nawet żadnych „nowych” argumentów, które by można było przedstawić skarżącemu w ramach ustosunkowania się do określonych zarzutów (zob. postanowienia SN: z 9 grudnia 2016 r., V KK 308/16, LEX nr 2186588; z 4 stycznia 2017 r., III KK 368/16, LEX nr 2202486; z 13 lutego 2017 r., III KK 491/16, LEX nr 2273855, z 11 maja 2017 r., II KK 119/17, LEX nr 2350639; wyrok SN z 24 kwietnia 2018 r., V KK 384/17, OSNKW 2018, z. 9, poz. 59). Powyższa konstatacja stała się niezbędna, albowiem w realiach przedmiotowej sprawy wszystkie zasadnicze kwestie, artykułowane przez obrońcę w apelacji, były już wnikliwie rozważone przez Sąd I instancji, także w tym zakresie, który stanowi osnowę (sedno) tej skargi odwoławczej, tj. w odniesieniu do rzekomych wątpliwości płynących z treści zeznań pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej), wyjaśnień oskarżonego, tudzież opinii biegłych medyków sądowych. Nie sposób zaakceptować stanowiska apelacji także i z tego powodu, że skarżąca formułując określone tezy wdaje się samodzielnie w rozważania natury specjalistycznej (medycznej) i w rezultacie dochodzi do autorskiego przekonania, że wyprowadzone (na podstawie materiału aktowego sprawy, w tym dokumentacji szpitalnej) wnioski biegłych medyków sądowych - a zatem w dziedzinie, w której z natury rzeczy brakuje stronie wiadomości specjalnych - są błędne. Tymczasem opinię biegłych ocenia sąd i to ten organ procesowy decyduje, czy jest ona dla niego zrozumiała i przekonująca w treści, czy odpowiada na pytania zakreślające jej przedmiot i granice, czy jest wewnętrznie spójna i niesprzeczna oraz, czy nie rodzi wątpliwości co do jej merytorycznej trafności (zob. postanowienie SN z 30 marca 2021 r., III KK 82/21, LEX nr 3232206). Nietrafne były także te twierdzenia obrońcy, które przedstawione zostały w ramach zarzutu z pkt I pkt 1 nazwanego: „rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie 1. art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 i 2 oraz § 2 k.p.k.”. Nie sposób w uzasadnieniu apelacji doszukać się rozwinięcia w ten sposób odrębnie zaprezentowanego zarzutu wskazującego na szereg uchybień z art. 438 pkt 2 k.p.k. w aspekcie podnoszonego „nie wyjaśnienia w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zasadności zasądzenia na rzecz pokrzywdzonej zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł (uzasadnienie dotyczy „rażącej niewspółmierności orzeczonego na rzecz T. S. (1) zadośćuczynienia” (zob. str. 7 in medio – str. 9 apelacji). Zresztą wiązanie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. jest zasadne tylko wówczas, gdy wykazane zostanie, że uchybienie poprawnej oceny dowodów było spowodowane pominięciem istotnej okoliczności zdarzenia, bądź nieujawnienia jej na rozprawie w sposób niezgodny z regułami gromadzenia i przeprowadzania dowodów. W przypadku, gdy Sąd I instancji prawidłowo ujawnił na rozprawie dowody, które pozwoliły na wydanie rozstrzygnięcia w sprawie i poddał je ocenie (jak to miało miejsce w realiach przedmiotowej sprawy), zarzuty takie są bezpodstawne. Nie wiadomo także, w jaki sposób Sąd I instancji, w realiach przedmiotowej sprawy, miałby naruszyć inny, akcentowany w apelacji przepis prawa procesowego - art. 457 § 3 k.p.k. i to na tle zasądzenia na rzecz pokrzywdzonej zadośćuczynienia, skoro przepis ten kierowany jest wprost do sądu odwoławczego (nie zaś do sądu I instancji) i stanowi, że w uzasadnieniu należy podać czym kierował się sąd wydając wyrok oraz dlaczego wnioski apelacji uznał za zasadne albo niezasadne. Wbrew odmiennym twierdzeniom obrońcy Sąd I instancji nie naruszył również unormowania art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k., skoro na stronie 10 uzasadnienia (k. 475v) wskazał jakimi kryteriami kierował się zasądzając na rzecz pokrzywdzonej (oskarżycielki posiłkowej) T. S. (1) zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł. Nie sposób w tym miejscu pominąć, że przedmiotem kontroli odwoławczej jest przecież wyrok, a nie samo uzasadnienie, zaś nawet ewentualnie nieprawidłowości w jego sporządzeniu, nie oznaczają wadliwości wydanego wyroku. Zresztą kwestionowanie przez obrońcę zebranej dokumentacji medycznej i zeznań pokrzywdzonej, tudzież utrzymywanie, że rzekomo nie ma ona żadnych trudności w funkcjonowaniu i nie pogorszyła się jej jakość życia (pkt I ppkt 1 tiret 2) jest jedynie własną, zupełnie nieuprawnioną autorską hipotezą skarzącej, nie mającą żadnego realnego zakotwiczenia w całokształcie zebranego materiału dowodowego. Oczywiście „dobrym prawem” każdego obrońcy oskarżonego jest mnożenie, a nawet wyolbrzymianie, na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, jednakże pod warunkiem wszakże - nieprzeinaczania tychże faktów, tj. lojalności wobec faktów (vide wyrok SN z 14 maja 1999 r., IV KKN 714/98, LEX nr 39821). Tymczasem formułując instrumentalne zarzuty i argumentację w omawianej apelacji - jej autorka - o tej konstatacji, jak się wydaje, niestety zapomniała. Reasumując, Sąd I instancji w przedmiotowej sprawie procedował zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierując się wynikającym z art. 2 § 2 k.p.k. nakazem dążenia do prawdy, w sposób prawidłowy i wyczerpujący zgromadził oraz ujawnił kompletny materiał dowodowy (art. 410 k.p.k.), pozwalający na wydanie merytorycznego rozstrzygnięcia, a następnie poddał go rzetelnej, swobodnej ocenie. Zaprezentowana w pisemnych motywach orzeczenia analiza tego materiału była logiczna i przekonująca. Przedmiotem rozważań były bowiem nie tylko dowody obciążające oskarżonego T. S. (2) ale również wszelkie dowody temu przeciwne, zaś dokonana ocena materiału dowodowego uwzględnia regułę sformułowaną w przepisie art. 7 k.p.k., słowem zgodna jest z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego i nie zawiera błędów logicznych. Sąd I instancji z pewnością nie dopuścił się podnoszonych przez obrońcę w apelacji uchybień, jak też trafnie zakwalifikował popełniony przez oskarżonego czyn - jako zbrodnię z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (popełnioną w zamiarze ewentualnym). Merytorycznie nieuzasadnione okazały się także ostatnie zarzuty apelacji obrońcy (z art. 438 pkt 4 k.p.k.) - „rażącej niewspółmierności orzeczonej kary pozbawienia wolności”, tudzież „rażącej niewspółmierności orzeczonego wobec oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej środka kompensacyjnego w postaci zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 150.000 zł”. Sąd odwoławczy nie podzielił zapatrywania obrońcy, że realnie doszło do „rażącej niewspółmierność kary”, która miała wyrażać się w orzeczeniu wobec K. S. kary 3 lat pozbawienia wolności i braku zastosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, o której mowa w art. 60 § 2 k.k. W tym aspekcie przypomnieć przede wszystkim należy, że - co do zasady - to sąd I instancji ma bezsprzecznie ustawowo zagwarantowaną swobodę w ferowaniu wyroku, w tym kształtowania wymiaru kary. Rolą zaś sądu odwoławczego, w tym zakresie jest kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego zasadę sądowego wymiaru kary nie zostały przekroczone w rozmiarach nie dających się wręcz zaakceptować. Dokonując w tym aspekcie oceny rozpoznawanej apelacji należy z jednej strony uwzględnić treść i (wyłącznie) uzasadnienie zarzutu dotyczącego rażącej niewspółmierności (surowości) kary zawarte w apelacji (mając przy tym na uwadze przyjmowane wymogi co do zaistnienia owego uchybienia, wskazanego w art. 438 pkt 4 k.p.k.), jak i przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentację w tym zakresie. Tylko bowiem jednoznaczne i pewne stwierdzenie, iż sąd orzekający wymierzył karę nie uwzględniającą w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisanego czynu, która nie realizuje wystarczająco celów kary i na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć znaczenie dla wymiaru kary, zachodzi znaczna, wyraźna i oczywista, a więc nie dająca się zaakceptować dysproporcja miedzy karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). Dostrzec jednak należy, że z woli ustawodawcy, której przejawem jest choćby sposób ukształtowania wskazanej w art. 438 pkt 4 k.p.k. względnej podstawy odwoławczej, możliwość ingerencji sądu ad quem w wymierzoną (przez sąd I instancji) sprawcy karę za przypisany mu czyn (jej charakter i wymiar), jest ograniczony do wypadków, gdy kara ta jest rażąco, niewspółmiernie łagodna (lub surowa). Oczywiste jest także, że pojęcie „niewspółmierności rażącej" nie oznacza każdej różnicy, tylko oznacza różnicę znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc nie dającą się zaakceptować, dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). W orzecznictwie od dawna trafnie podkreśla się, iż przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, że występuje wyraźna różnica miedzy karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary (por. wyroki SN: z dnia 10 lipca 1974 r., V KRN 60/70, OSNKW 1974, z. 11, poz. 213; z dnia 30 listopada 1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, z. 7-9, poz. 39; z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNPK 1995, nr 6, poz. 18; z dnia 26 czerwca 2006 r., SNO 28/06, LEX nr 568924; z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX 569073; z dnia 30 czerwca 2009 r., WA 19/09, OSNwSK 2009, poz. 1255). W świetle powyższych uwarunkowań nie ulega wątpliwości, iż do uznania zasadności zarzutu opartego na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k., konieczne jest należyte wykazanie przez skarżącego konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przy ocenie znaczenia ustalonych okoliczności (tak podmiotowych, jak i przedmiotowych), czy też w zakresie nakazu ich kompletnego uwzględnienia - mających, stosownie do brzmienia art. 53 k.k., znaczenie dla wymiaru kary. Samo bowiem przeciwstawienie przez apelującego określonym rozstrzygnięciom (w zakresie kary) wyłącznie odmiennej (krytycznej) oceny, opartej na subiektywnym przekonaniu, bez odniesienia jej do konkretnych okoliczności niedocenionych, bądź przecenionych, przy wymiarze kary, nie czyni tego rodzaju zarzut trafnym, skoro rodzaj i rozmiar środków represji karnej należy do sfery swobodnego uznania sądu, będąc jego oczywistą prerogatywą. Skarżący może formułując zarzut rażącej niewspółmierności kary zakwestionować ten wybór lub wysokość sankcji karnej, niemniej jednak będzie to procesowo skuteczne o tyle, o ile zdoła wykazać sądowi orzekającemu konkretne (określone powyżej) uchybienia w tych działaniach, które tę karę ukształtowały. Kara rażąco niewspółmierna ma charakter oceny. Określenie niewspółmierność oznacza brak proporcji pomiędzy wymiarem kary, a okolicznościami, które miały wpływ na rozstrzygniecie. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza wyraźna, oczywistą, a więc nie dającą się zaakceptować dysproporcję pomiędzy karą wymierzona, a karą sprawiedliwą. Analizując zatem w oparciu o zaprezentowane powyżej kryteria zaskarżony wyrok, przez pryzmat podniesionego zarzutu rażącej niewspółmiernej surowości, orzeczonej wobec oskarżonego K. S. kary 3 lat pozbawienia wolności, nie sposób zaaprobować wyrażonego przez autorkę apelacji przekonania, iż rzeczywiście doszło do uchybienia z art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd I instancji de lege lata obowiązany był przecież uwzględnić przy wymiarze kary wszystkie dyrektywny wymienione w art. 53 k.k. i z pewnością - w przekonaniu sądu ad quem - to uczynił. Sąd I instancji miał na uwadze także i te okoliczności łagodzące, jakie podnosiła skarżąca, a zatem afirmowaną w apelacji okoliczność aktywnej początkowo roli pokrzywdzonej w kłótni z bratem i dotychczasową niekaralność oskarżonego. Rzeczywiście w toku prowadzonego postępowania obrońca oskarżonego złożył wniosek o skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego, jednakże nie został on uwzględniony (na podstawie art. 23a § 1 k.p.k.), z uwagi na brak wymaganej zgody pokrzywdzonej (zob. protokół rozprawy z dnia 21 lutego 2023 r. - k. 373). Wypada także zauważyć, że akcentowana przez autorkę apelacji kwestia, iż oskarżony „od momentu zatrzymania nie utrudniał postępowania”, była jak się wydaje przede wszystkim konsekwencją jego izolacji, wynikającej ze stosowania (do dnia 31 marca 2023 r., godz. 16.06) środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Nie sposób również przyjąć, że podnoszona w apelacji okoliczność złożenia przez oskarżonego K. S. (w ostatnim słowie) oświadczenia: „(…) bardzo mi przykro, przepraszam cię siostra, ale niestety czasu nie da się cofnąć” (k. 465 in fine), czy też fakt jego „zarejestrowania się w Urzędzie Pracy”, miałaby oznaczać konieczność zastosowania wobec oskarżonego nadzwyczajnej instytucji z art. 60 § 2 k.k., skoro wymierzona mu (w granicach minimum ustawowego zagrożenia) kara 3 lat pozbawienia wolności - nie nosi w sobie cech nadmiernej, niewspółmiernej surowości. Wypada w tym miejscu przypomnieć, że sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa, w szczególności: 1) jeżeli pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą, szkoda została naprawiona albo pokrzywdzony i sprawca uzgodnili sposób naprawienia szkody, 2) ze względu na postawę sprawcy, zwłaszcza, gdy czynił starania o naprawienie szkody lub o jej zapobieżenie, 3) jeżeli sprawca przestępstwa nieumyślnego lub jego najbliższy poniósł poważny uszczerbek w związku z popełnionym przestępstwem (art. 60 § 2 k.k.). Przypomnienie powyższego unormowania było konieczne celem zobrazowania, że: po pierwsze - przepis art. 60 § 2 k.k. ma charakter fakultatywny; zaś po drugie - obrońca nie wskazuje nawet, aby w realiach przedmiotowej sprawy zmaterializowała się jakakolwiek z trzech wskazanych w tymże unormowaniu sytuacji. Tymczasem wystąpienie takiego rodzaju „szczególnego wypadku” powinno znajdować wsparcie w okolicznościach nietypowych samego zdarzenia albo takich cechach sprawcy, które charakteryzują go w sposób wyjątkowo pozytywny i powodują, że zasługuje on na wymierzenie kary poniżej minimum ustawowego. Przyjmuje się, że ocena zaistnienia takich okoliczności należy do sądu i jest swobodna, choć jednocześnie podkreśla się, że nie może być ona dowolna. Instytucja nadzwyczajnego złagodzenia kary nie powinna tym samym stanowić pola do łagodzenia kary podstawowej, która z aksjologicznego punktu widzenia może wydawać się (stronie) zbyt surowa (zob. wyrok SN z 27 lutego 2023 r., IV KK 95/22, LEX nr 3556233). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego orzeczona w niepowtarzalnych realiach przedmiotowej sprawy kara 3 lat pozbawienia wolności, jest zatem adekwatna, sprawiedliwa, zaś określony czas izolacji powinien pozwolić oskarżonemu na przewartościowanie jego postaw i zachowań, zniechęcając go także przed popełnieniem podobnych czynów. Jedynie na marginesie zauważyć w tym miejscu należy, że wymierzona oskarżonemu K. S. kara 3 lat pozbawienia wolności, była rezultatem prawidłowej oceny zarówno stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, względów prewencji indywidualnej i ogólnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości społeczeństwa, tudzież okoliczności popełnionego przestępstwa, stąd nie została uwzględniona apelacja prokuratora, który domagał się (podobnie jak i przed Sądem I instancji) wymierzenia kary 5 lat pozbawienia wolności. Zdaniem sądu ad quem skarżąca w apelacji w sposób nietrafny i wyłącznie polemiczny kwestionuje również prawidłowe oceny i ustalenia Sądu I instancji w zakresie rozstrzygnięcia z punktu 2 zaskarżonego wyroku, którym to na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz T. S. (1) kwotę 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Obrońca w uzasadnieniu skargi odwoławczej odwołuje się do orzecznictwa i sugeruje generalnie, że przyznane pokrzywdzonej (oskarżycielce posiłkowej) zadośćuczynienie nie jest „odpowiednie”, nie służy złagodzeniu doznanej krzywdy, a wręcz sugeruje, iż stało się ono źródłem „wzbogacenia się” pokrzywdzonej, a nadto rzekomo nie wyjaśniono też (w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku), dlaczego zasądzono zadośćuczynienie w takiej wysokości. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego są to jednak argumenty nietrafne i gołosłowne. Sąd I instancji w sposób trafny i należyty przedstawił bowiem swoje stanowisko także i w kwestii przyznanego zadośćuczynienia za krzywdę, zaś o adekwatności tej kwoty (150 000 zł) w realiach przedmiotowej sprawy, przekonują odpowiednie akapity pisemnych motywów zaskarżonego wyroku (str. 10 uzasadnienia SO - k. 475v). W realiach przedmiotowej sprawy nie doszło także do sugerowanej obrazy prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 46 § 1 k.k., rzekomo poprzez błędną wykładnię pojęcia „sumy odpowiedniej” tytułem zadośćuczynienia. Wysokość zadośćuczynienia wyznaczają - co do zasady - dwie granice, mianowicie z jednej strony musi ono przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Wysokość zasądzonej kwota zadośćuczynienia uwzględniać zatem winna skalę cierpień i dolegliwości doznanych przez pokrzywdzonego (rzeczywiste cierpienia osoby uprawnionej) i mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, a więc ocena skali krzywdy jakiej doznał. Rzecz jednak w tym, że wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, co implikuje stwierdzenie, że zarzut wadliwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony jedynie w sytuacjach, w których przyznane zadośćuczynienie w sposób oczywisty i rażący nie odpowiada relewantnym okolicznościom występującym w danej sprawie, a więc jest niewspółmierne do stopnia i długotrwałości krzywd doznanych przez pokrzywdzonych. Niewątpliwe zatem przy wykładni pojęcia „odpowiedniego” zadośćuczynienia, zawęża się możliwość skutecznego kwestionowania jego wysokości. Nie sposób także pominąć, że ustalenie odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia należy do dyskrecjonalnej władzy sędziego i tylko wtedy, gdyby doszło do rażąco niesprawiedliwego rozstrzygnięcia w tym zakresie, sąd odwoławczy władny byłby dokonać zmiany orzeczenia. Tymczasem, w ocenie sądu ad quem, sytuacja opisana powyżej nie zachodzi w niniejszej sprawie, albowiem przyznane na rzecz oskarżycielki posiłkowej (pokrzywdzonej) T. S. (1) zadośćuczynienie jest odpowiednie i rekompensuje doznaną przez nią krzywdę. Sąd I instancji, kształtując wysokość należnego zadośćuczynienia, miał na uwadze wszystkie istotne okoliczności sprawy i żadnej z nich nie pominął, a co więcej każdej z nich nadał odpowiednią rangę i wagę. Znalazło to swój należyty wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie można było zaaprobować wybitnie polemicznego i gołosłownego stanowiska autorki apelacji, kwestionującej okoliczność, iż Sąd I instancji zaobserwował podczas rozprawy głównej trudności pokrzywdzonej z wymową („mowa jest dysfoniczna”), a nadto „posiada ona znaczny ubytek kostny w prawej okolicy czołowo-skroniowo-ciemieniowej” (str. 3 uzasadnienia SO, k. 472), skoro te okoliczności wynikają nie tylko z odpowiedniej, fachowej dokumentacji medycznej, ale i potwierdzają je wrażenia bezpośrednie odniesione także i przez sąd ad quem - w czasie przeprowadzonej rozprawy odwoławczej. Zatem ukształtowana przez Sąd I instancji represja karna uwzględnia potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i stwarza realne możliwości osiągnięcia korzystnych efektów zapobiegawczych oraz poprawczych wobec osoby oskarżonego. Jakiekolwiek ewentualne oraz oczekiwane, jak się wydaje przez obrońcę, wymierzenie oskarżonemu nadzwyczajnie złagodzonej kary (1 roku pozbawienia wolności), względnie orzeczenie dużo niższej kwoty zadośćuczynienia (20.000 zł), byłoby zupełnie nieuzasadnione, niesprawiedliwe, niewychowawcze, nie dałoby gwarancji skutecznego zwalczania przestępczości, nie tworzyłoby atmosfery zaufania do obowiązującego systemu prawnego i nie byłoby przede wszystkim adekwatne - do rozmiaru krzywdy doznanej przez pokrzywdzoną ( vide zadośćuczynienie), słowem byłoby w realiach niniejszej sprawy - ze społecznego punktu widzenia - zupełnie niezrozumiałe. Jak już to wyżej zaznaczono, kara jest bowiem jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości, tak w sensie funkcji odstraszającej, jak i w zakresie kształtowania społecznie pożądanych postaw. Chodzi bowiem o to, aby nawet osoby skazane wdrażać do przestrzegania porządku prawnego i tym samym przeciwdziałać powrotowi do przestępstwa. W przekonaniu sądu odwoławczego, zasądzone zadośćuczynienie jest adekwatne do niepowtarzalnych, indywidualnych okoliczności przedmiotowej sprawy. Mając na uwadze zaprezentowane powyżej względy, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji wyroku. |
||||||||||||||||||||||
Wniosek |
||||||||||||||||||||||
Obrońca oskarżonego K. S. w apelacji wniósł o: „I. wymierzenie oskarżonemu, przy zastosowaniu art. 60 § 2 k.k., kary 1 roku pozbawienia wolności, II. obniżenie kwoty zasądzonej od oskarżonego na rzecz T. S. (1) tytułem zadośćuczynienia do kwoty 20.000 zł, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w tym zakresie. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||||||||||||||||||||||
Autorka apelacji nie przedstawiła żadnych racjonalnych argumentów, które wskazywałyby na to, że rzeczywiście w przedmiotowej sprawie zachodził „szczególny wypadek”, znajdujący wsparcie w nietypowych okolicznościach samego zdarzenia albo takich cechach sprawcy, które charakteryzują go w sposób wyjątkowo pozytywny i powodują, że K. S. zasługuje na wymierzenie kary poniżej minimum ustawowego. Nietrafny był również wniosek o obniżenie kwoty zasądzonego zadośćuczynienia, skoro kwota przyznana przez Sąd i instancji była, w świetle art. 445 § 1 k.c., w realiach niniejszego postępowania, „odpowiednia” i nie pomijała żadnego z istotnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, tudzież uwzględniała wszystkie aspekty sprawy. Niezrozumiały był też wniosek o „uchylenie zaskarżonego wyroku w części i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w tym zakresie”, skoro skarżąca nie wskazywała ani na przyczynę z art. 439 § 1 k.p.k., ani (co oczywiste) na przesłankę z art. 454 k.p.k., ani też nie artykułował konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości ( arg. ex art. 437 § 2 in fine k.p.k.). |
||||||||||||||||||||||
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
||||||||||||||||||||||
4.1. |
||||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
||||||||||||||||||||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
||||||||||||||||||||||
1.7. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||||
5.1.1. |
Przedmiot utrzymania w mocy |
|||||||||||||||||||||
Zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie. |
||||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
||||||||||||||||||||||
Reasumując, wszystkie zaprezentowane powyżej względy spowodowały, że obie wniesione w przedmiotowej sprawie (przeciwstawne) apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie. Stąd, wobec braku innych przyczyn - z art. 435, art. 439 § 1, art. 440 oraz art. 455 k.p.k. - zaskarżony wyrok, jako trafny, słuszny i sprawiedliwy, Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy. |
||||||||||||||||||||||
1.8. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||||
5.2.1. |
Przedmiot i zakres zmiany |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach zmiany |
||||||||||||||||||||||
0.1. 5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||||
1.1.7. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
||||||||||||||||||||||
5.3.1.1.1. |
||||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||||||||||||||||||||
5.3.1.2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||||||||||||||||||||
5.3.1.3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
|||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
||||||||||||||||||||||
5.3.1.4.1. |
||||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||||||||||||||||||||
1.1.8. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
||||||||||||||||||||||
1.9. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
||||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
|||||||||||||||||||||
6. Koszty Procesu |
||||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
|||||||||||||||||||||
pkt II i III |
O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze rozstrzygnięto, w oparciu o przepisy art. 626 § 1, art. 627 i art. 636 § 2 w zw. z art. 633 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 5 i art. 8 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.2023.123 t.j.) w ten sposób, że zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w ½ ich części, wymierzając mu opłatę w kwocie 400 zł za drugą instancje, zaś wydatkami związanymi z apelacją prokuratora obciążono Skarb Państwa. Brak było bowiem racjonalnych powodów do uznania, że uiszczenie tych należności byłoby, w aktualnej sytuacji majątkowej oskarżonego, zbyt uciążliwe, tym bardziej, że na zaistnienie takich okoliczności nie wskazywała również apelacja obrońcy. W wyroku sądu ad quem zasądzono również - w oparciu o przepisy art. 16 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U.2022.1184 t.j.) oraz § 11 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - od oskarżonego K. S. na rzecz oskarżycielki posiłkowej T. S. (1) kwotę 1 200 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (ustanowionego pełnomocnika) w postępowaniu odwoławczym. Mając powyższe rozważania na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji wyroku. |
|||||||||||||||||||||
7. PODPIS |
||||||||||||||||||||||
SSA Stanisław Kucharczyk SSA Andrzej Olszewski SSA Stanisław Stankiewicz |
1.10. Granice zaskarżenia |
|||||
Kolejny numer załącznika |
1 |
||||
Podmiot wnoszący apelację |
obrońca oskarżonego K. S. |
||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
obrońca wskazała, że zaskarżyła wyrok „w części, tj. w zakresie orzeczenia o karze i środkach karnych, tj. w zakresie punktu 1 i 2” |
||||
0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☐ w całości |
||||
☒ w części |
☐ |
co do winy |
|||
☒ |
co do kary |
||||
☒ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||
0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||
☐ |
|||||
☐ |
brak zarzutów |
||||
0.1.1.4. Wnioski |
|||||
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
1.11. Granice zaskarżenia |
|||||
Kolejny numer załącznika |
2 |
||||
Podmiot wnoszący apelację |
prokurator |
||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
zaskarżył wyrok „w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść K. S.”. |
||||
0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||
☐ na korzyść ☒ na niekorzyść |
☐ w całości |
||||
☒ w części |
☐ |
co do winy |
|||
☒ |
co do kary |
||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||
0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||
☐ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||
☐ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||
☐ |
|||||
☐ |
brak zarzutów |
||||
0.1.1.4. Wnioski |
|||||
☐ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Andrzej Olszewski, Stanisław Stankiewicz , Stanisław Kucharczyk
Data wytworzenia informacji: