Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 296/20 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-02-07

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 296/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Czyn zarzucony oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia.

Apelacja prokuratora.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mającego wpływ na jego treść, a polegającego na niezasadnym przyjęciu przez Sąd meriti, że rozporządzanie przez R. B. (1) maszynami, którymi władał na podstawie umowy o przechowanie zawartą z W. N. (1) miało charakter przejściowy, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy, zgromadzony materiał dowodowy w postaci zeznań W. N. (1), pracowników banku, umowa przechowania i zawarte do niej aneksy, a także fakt, iż oskarżony R. B. (1) rozporządzał przechowanymi przez niego maszynami jakby był właścicielem, jednoznacznie wskazują na to, iż swoim zachowaniem wypełnił znamiona czynu zabronionego polegającego na przywłaszczeniu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku, zaś wątpliwe okoliczności na których Sąd Okręgowy oparł swoje uzasadnienie powstały w toku postępowania wątpliwości na skutek prezentowanej przez oskarżonego linii obrony.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Nie zasługiwała na uwzględnienie apelacja prokuratora w zakresie czynu zarzuconego R. B. (1) w punkcie I aktu oskarżenia.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że istota przestępstwa określonego w art. 284 § 2 k.k. sprowadza się do przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej. Przez przywłaszczenie rozumie się zaś rozporządzenie jak swoją własnością cudzą rzeczą ruchomą z wykluczeniem osoby uprawnionej. Istotą rozważanego tutaj przestępstwa jest zatem zewnętrzne zachowanie się sprawcy określane powszechnie jako rozporządzenie rzeczą ruchomą przez włączenie jej do swojego majątku albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej uprawnień właścicielskich. Oczywiste jest też, że opisane wyżej zachowania muszą zostać podjęte w stosunku do rzeczy powierzonej. Wreszcie i co najważniejsze, warunkiem odpowiedzialności na płaszczyźnie znamion strony podmiotowej jest określony cel działania sprawcy objęty jego świadomością i wolą, a sprowadzający się do definitywnego i trwałego włączenia rzeczy cudzej do swojego majątku. Samo zatem zatrzymanie cudzej rzeczy i używanie jej dla zysku, któremu nie towarzyszy zamiar zatrzymania tej rzeczy na własność, nie stanowi znamion sprzeniewierzenia, tak jak czasowe jej przekazanie w używanie osobie trzeciej.

Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że stosownie do treści art. 434 § 1 k.p.k., sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego jedynie wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy, jedynie w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia oraz w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym, chyba że środek odwoławczy nie pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika i nie podniesiono w nim zarzutów albo ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od podniesionych zarzutów. W świetle zatem powyższego przepisu, w przypadku wywiedzenia apelacji przez oskarżyciela publicznego i na niekorzyść oskarżonego, jej uwzględnienie możliwe jest jedynie w sytuacji stwierdzenia wystąpienia konkretnych i wyraźnie wskazanych uchybień Sądu I instancji.

Analizując zatem w tak zakreślonych granicach apelację prokuratora, stwierdzić należy, że przedmiotem zarzutu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia było przywłaszczenie nie tylko wymienionych w nim maszyn, ale również środków produkcji o łącznej wartości 250 036,64 zł w postaci nasion, środków chemicznych, wapna czy środków ochrony roślin. Tymczasem apelujący podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie rozważanego tutaj czynu odniósł się jedynie do kwestii postępowania oskarżonego ze stanowiącymi zabezpieczenie kredytu „Młody Rolnik” maszynami rolniczymi, które to postępowanie miało wskazywać na zamiar ich przywłaszczenia, zupełnie pomijając kwestię wymienionych wyżej środków produkcji. W tej sytuacji i przy ograniczeniach wynikających z treści art. 434 k.p.k. brak było jakichkolwiek podstaw do kwestionowania poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w odniesieniu do wymienionych wyżej środków produkcji. Zresztą w świetle zgromadzonych dowodów, a to zeznań A. M. (wskazywał na obsiewanie przez pracowników gruntów czy dostarczanie dokumentów potwierdzających przyjęcie zboża do magazynów), zeznań J. R. (twierdził, że słyszał, iż oskarżony uprawiał ziemię W. N. (1) przy użyciu maszyn zakupionych ze środków uzyskanych z kredytu), porozumienia z dnia 5 lipca 2003 r., w którym W. N. (1) przyznał pośrednio, że jego gospodarstwo było jednak uprawiane, chociaż nie w takim rozmiarze jak zakładano pierwotnie, treści pisma z dnia 20 sierpnia 2003 r., czy nawet zeznań W. N. (1) w tym zakresie, w którym wskazywał na przepływ jednak pewnych środków pieniężnych z prowadzonego gospodarstwa, czy przyczynę rozwiązania umowy z oskarżonym na prowadzenie gospodarstwa (jako jedną z przyczyn W. N. (1) wskazywał niemożność zbioru plonów ze względu na brak maszyn, co pośrednio sugerowało, że jednak pola przynajmniej w jakimś zakresie były uprawiane), ustalenie Sądu I instancji, że jednak oskarżony wykorzystał wskazane na wstępie środki produkcji zgodnie z ich przeznaczeniem, a zatem ich nie przywłaszczył było w pełni uprawnione. Jeszcze raz należy jednak podkreślić, że prokurator w rozważanym tutaj zakresie nie podniósł jakiegokolwiek argumentu i nie wskazał na jakiekolwiek uchybienie, a tym samym w takich realiach rozstrzygnięcie na niekorzyść R. B. (1) co do ewentualnego przywłaszczenia środków rolnych było niemożliwe.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że błędu Sądu I instancji w ustaleniu, że oskarżony nie dopuścił się przywłaszczenia maszyn rolniczych wymienionych w punkcie I aktu oskarżenia, apelujący faktycznie upatrywał w rozporządzaniu przez oskarżonego maszynami niezgodnie z treścią umów, w odmowie ich wydania oraz w długim okresie, w którym oskarżony dysponował maszynami i ich nie wydawał. Z takim stanowiskiem nie sposób się jednak zgodzić. Oczywiście w sprawie nie ulega wątpliwości, że objęte rozważanym tutaj zarzutem maszyny stanowiły zabezpieczenie kredytu z dnia 3 grudnia 2001 r. udzielonego W. N. (1) (umowa z dnia 3 grudnia 2001 r. – k. 1158-1168) i były przewłaszczone na rzecz (...) Oddział w G., co oznacza, że stanowiły one własność banku (umowy przewłaszczenia k. 1303-1305, 1306-1307, 1308-1311, 1312-1315). Nie ulega też wątpliwości, że W. N. (1) i R. B. (1) zawarli w dniu 31 grudnia 2001 r. umowę przechowania, na mocy której R. B. (1) zobowiązał się do nieodpłatnego przechowania objętych zarzutem maszyn w N. przy ulicy (...), W. N. (1) mógł odebrać maszyny w każdym czasie, a R. B. (1) musiał uzyskać zgodę (...) na zmianę miejsca ich przechowywania (umowa przechowania k. 1190-1191, aneksy do powyższej umowy k. 1192, 1193, 1194). Jednocześnie jednak sam fakt nierespektowania powyższych umów nie oznacza, że podjęte przez oskarżonego działania, albo powstrzymanie się przez pewnymi zachowaniami wskazywało, że jego zamiarem było trwałe włączenie powierzonych mu maszyn stanowiących przedmiot zabezpieczenia umowy z dnia 3 grudnia 2001 r. i umowy przechowania z dnia 31 grudnia 2001 r. do własnego majątku, które to ustalenie dopiero mogło rodzić odpowiedzialność na podstawie art. 284 § 2 k.k.

Po pierwsze bowiem oczywiste jest, że zawarcie umowy przechowania i zobowiązanie się, że maszyny będą przechowywane w N. przy ulicy (...) nie oznaczało, że maszyny cały czas w tym ostatnim miejscu musiały się znajdować. Przecież maszyny miały służyć prowadzeniu gospodarstwa rolnego, a tym samym musiały być przemieszczane, mogły zostać oddane do naprawy itd. Ewentualny zatem fakt braku ujawnienia na ulicy (...) w N. wszystkich maszyn nie oznaczał automatycznie, że oskarżony maszyny owe przywłaszczył.

Po drugie, żadna z maszyn objętych pierwszym ze stawianych oskarżonemu zarzutów nie stała się przedmiotem umowy sprzedaży, tak jak miało to miejsce np. w przypadku ciągnika (...)i co mogło wskazywać na zamiar przywłaszczenia mienia i to o charakterze trwałym. Nie była bowiem przedmiotem jakiejkolwiek definitywnej umowy, która wskazywałaby na chęć trwałego rozporządzenia posiadanym mieniem. Wprawdzie R. B. (1) zawarł w dniu 14 lutego 2002 r. z firmą (...) umowę użyczenia na okres 5 lat ciągnika (...) oraz przyczep rolniczych (...)i (...), które to maszyny stanowiły przedmiot zabezpieczenia kredytu z dnia 3 grudnia 2001 r. oraz umowy przechowania z dnia 31 grudnia 2001 r., ale również takie działanie nie wskazywało samo w sobie na chęć trwałego rozporządzenia mieniem. Umowa bowiem miała charakter czasowy, była nieodpłatna, a tym samym wycofanie się z niej było możliwe praktycznie w każdym czasie. Ponadto, przedmiotowa umowa zawarta została niewiele czasu po zwarciu umowy kredytowej i umowy przechowania, w tym czasie spłata kredytu nie była zagrożona, a tym samym oskarżony w chwili oddawania maszyn w użyczenie nie musiał się spodziewać, że ich wydanie będzie w ogóle potrzebne. Jakkolwiek zatem działanie oskarżonego w rozważanym tutaj zakresie było ewidentnie sprzeczne z treścią wskazanych wyżej umów, to jednak samo w sobie nie mogło wskazywać na chęć przywłaszczenia, a wiec trwałego włączenia maszyn do swojego majątku. W tej sytuacji także okres na jaki zawarto umowę użyczenia, aczkolwiek dość długi, nie mógł wskazywać na chęć trwałego rozporządzenia mieniem, a konkretnie wymienionymi wyżej dwoma przyczepami i ciągnikiem, w których posiadaniu R. B. (1) się znajdował.

Po trzecie, jak zasadnie wskazał Sąd I instancji, wszystkie maszyny objęte rozważanym tutaj zarzutem zostały odzyskane, co wynika z pism z dnia 19 kwietnia 2006 r. (k. 3342) oraz z dnia 2 marca 2015 r. (k. 5434) oraz zeznań A. W. (k. 5018). Już zatem ten fakt nakazywał zastanowić się, czy doszło do trwałego włączenia rozważanych tutaj maszyn do majątku oskarżonego, co stanowi przecież bezwzględny wymóg poniesienia odpowiedzialności na podstawie art. 284 § 2 k.k. Oczywiście nie sposób pominąć faktu, że odzyskanie owych maszyn było wynikiem działań banku, ale sytuacja w tym zakresie nie jawi się jako jednoznaczna. Najpierw bowiem W. N. (1) wezwał R. B. (1) do wydania oddanych na przechowanie maszyn, co nastąpiło na mocy pism z 26 czerwca 2003 r. (k. 3298, 3300-3303) oraz z 30 czerwca 2006 r. (1208) i co nie przyniosło skutku. Także (...) wezwał oskarżonego w związku z problemami ze spłatą kredytu do wydania rzeczy, co nastąpiło pismem z dnia 1 lipca 2004 r. Jednocześnie jednak z pism, czy notatek urzędowych dotyczących tak rozważanego tutaj kredytu, jak i kredytu z dnia 31 lipca 2001 r. (k. 2176-2185) wynika, że R. B. (1) był w kontakcie z bankiem, że deklarował zwrot przewłaszczonych maszyn, a nawet, że doszło do wydania części maszyn, w tym pługa siedmioskibowego (...) oraz opryskiwacza (...)marki (...), objętych pierwszym z zarzucanych oskarżonemu czynów. Co więcej z dokumentów owych wynika, że R. B. (1) był gotowy wydać przewłaszczone rzeczy, ale np. chciał aby nastąpiło to w późniejszym terminie ze względu na nadchodzące żniwa. Taka postawa, aczkolwiek sprzeczna z zawartymi umowami, wskazywała jednak, że jej celem nie była chęć trwałego włączenia maszyn do swojego majątku, ale możliwość wykorzystywania ich przez jakiś czas, np. w celu dokonania zbiorów. Takiej zaś sytuacji nie sposób było utożsamiać z przywłaszczeniem powierzonych maszyn. Apelujący nie podważał również treści zeznań świadka A. S. w tej części, w której nie tylko wskazywał na chęć wydania maszyn przez R. B. (1), ale w której wyraźnie wskazywał, że (...) był zainteresowany by nie wydawać maszyn (W. N. (1)) bo to było dla banku zabezpieczenie (k. 4457). Ta wypowiedź, jak zasadnie uznał Sąd I instancji, nakazywała w innym świetle spojrzeć na postawę oskarżonego wobec W. N. (1) i nieskuteczność wezwań tego ostatniego do wydania maszyn (także tego z sierpnia 2003 r.). Oczywiście R. B. (1), pomimo wskazanych wyżej deklaracji, zwodził i bank i nie wydawał maszyn ale taką postawę utożsamiać należy jedynie z chęcią przedłużenia możliwości korzystania z maszyn, a wydaje się także ukrycia faktu znajdowania się owych maszyn w różnych miejscach, co jednak utożsamiać należy jedynie z czasowym rozporządzaniem mieniem wbrew treści zawartych umów, a nie z chęcią przywłaszczenia to jest trwałego włączenia ich do swojego majątku.

Po czwarte, zabiegiem zupełnie nieskutecznym było samo odwołanie się przez apelującego do treści umów, gdyż jak wyżej stwierdzono, ich naruszenie nie wskazywało samo w sobie na chęć przywłaszczenia. Tymczasem prokurator w części wywodów środka odwoławczego winy oskarżonego upatrywał właśnie w samym naruszeniu treści umowy kredytowej, czy umowy przechowania. Co więcej zupełnie obojętne z punktu widzenia zarzucanego oskarżonemu i rozważanego tutaj przestępstwa było to, czy oskarżony namówił W. N. (1) do zawarcia umowy kredytowej „Młody Rolnik” pomimo, że ten ostatni nie był młody, to czy z udzielonego kredytu R. B. (1) chciał czerpać korzyści dla siebie, czy też to że na maszynach oskarżony zarabiał kilka razy, najpierw je sprzedając, a później użytkując. Okoliczności owe miałyby znaczenie gdyby oskarżonemu zarzucono przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. Tymczasem oskarżonemu zarzucono „jedynie” przywłaszczenie konkretnych maszyn i środków produkcji, a tym samym niezbędne było wykazanie, że oskarżony zamierzał trwale pozbawić osoby uprawnione władztwa nad rzeczą i włączyć ją trwale do swojego majątku. W tym zaś zakresie chęć kilkakrotnego zarobienia na maszynach, nie miała znaczenia, gdyż samo zarobienie w ten sposób nie oznacza, że oskarżony maszyny chciał przywłaszczyć. Oczywiście czasowo bez zgody osób uprawnionych nimi dysponował, ale jak to już wielokrotnie stwierdzono, nie oznacza to zamiaru włączenia na trwałe maszyn do swojego majątku. W tym kontekście także sam w sobie dość długi czas używania maszyn, czy zwodzenie banku co do zwrotu maszyn nie oznacza wyczerpania znamion przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w sytuacji gdy oskarżony żadną z maszyn będących przedmiotem przestępstwa trwale nie rozporządził, a wszystkie maszyny zostały odzyskane. Trzeba także zauważyć, że J. K. (1) zeznała, iż R. B. (1) wyrażał zgodę na sprzedaż maszyn, tylko chciał aby uzyskane środki zostały przekazane na spłatę kredytu. D. M. zeznał natomiast, że oskarżony w rozmowach wskazywał, że ma nabywcę na maszyny, ale nigdy do porozumienia w tym zakresie nie doszło. Jakkolwiek zatem powyższe rozmowy do niczego nie doprowadziły, gdyż ostatecznie to sam bank musiał odzyskać maszyny, to jednak wskazują ewidentnie, że oskarżony chciał jedynie zyskać na czasie i móc maszyny używać jeszcze przez jakiś czas, a takiego działania nie sposób utożsamiać z zamiarem przywłaszczenia, albowiem nie wiązał się on z zamiarem trwałego pozbawienia osób uprawnionych władztwa nad rzeczą.

Ostatecznie zatem wskazując na większość wymienionych wyżej okoliczności, zasadnie Sąd I instancji uniewinnił oskarżonego od pierwszego z zarzucanych mu przestępstw.

Wniosek

"o uchylenie przedmiotowego orzeczenia w zaskarżonej części i zmianę zaskarżonego orzeczenia".

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej. Dodać jedynie należy, że wniosek prokuratora jawił się jako wadliwy pod względem formalnym. W przypadku bowiem uchylenia zaskarżonego wyroku, co postulował apelujący, należało wydać rozstrzygnięcie następcze. Wprawdzie o wydanie takowego apelujący wnosił, ale ograniczył się do postulowania zmiany zaskarżonego wyroku nie wskazując na czym owa zmiana miałaby polegać. Jednocześnie postulowanie zmiany wyroku ignorowało treść art. 454 § 1 k.p.k., który stanowi, że sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub co do którego w pierwszej instancji umorzono postępowanie, a oczywiste jest, że właśnie skazania za rozważany tutaj czyn domagał się apelujący.

3.2.

Czyn zarzucony oskarżonemu w punkcie II aktu oskarżenia.

Apelacja obrońcy oskarżonego.

Zarzuty:

1. Obrazy przepisów postępowania, w zakresie mającym istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia, tj.:

a) art. 7 k.p.k. poprzez całkowicie dowolną a nie swobodną ocenę dowodów z zeznań świadka M. B., nadanie im waloru pełnej wiarygodności i w oparciu o ich treść dokonanie kluczowych dla oceny odpowiedzialności oskarżonego R. B. (1) za czyn opisany w pkt II aktu oskarżenia ustaleń, w szczególności zeznań z dnia 20 sierpnia 2009 roku, w zakresie, w jakim świadek ten twierdził, że „odstąpiono od umowy przewłaszczenia ciągnika rolniczego „na zasadzie zaspokojenia roszczeń"", a także, iż „nic mu nie jest wiadome aby zawarto dwie umowy sprzedaży ciągnika o identycznym numerze", podczas gdy powyższe zeznania sprzeczne są ze zgromadzonymi w sprawie dowodami tj. m.in. zeznaniami M. K. (Prezesa Zarządu firmy (...) Sp. z o.o.), wyjaśnieniami oskarżonego R. B. (1), umową sprzedaży nr (...) z dnia 19.04.2002 roku, z których to dowodów w sposób jednoznaczny wynika, iż doszło do zawarcia drugiej umowy sprzedaży spornego ciągnika, datowanej również na 19.04.2002 roku, z jednoczesnym odstąpieniem od zabezpieczenia w postaci warunkowego przewłaszczenia na zabezpieczenie, a Strony tejże umowy wyraźnie wskazywały, iż pierwsza umowa z dnia 19.04.2002 roku (zawierająca zabezpieczenie w postaci weksla in blanco oraz warunkowego przewłaszczenia na zabezpieczenie) została zastąpiona umową drugą, w której jedyną formą zabezpieczenia był weksel in blanco,

b) art. 410 k.p.k. poprzez brak wszechstronnej analizy zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, a w konsekwencji pominięcie zeznań świadka M. B. złożonych na rozprawie w dniu 3 grudnia 2019 roku, który wyraźnie wskazywał: ,ja byłem dyrektorem handlowym, zajmowałem się sprawami technicznymi i handlowymi, ale nie rozliczałem umów i nie podpisywałem", z których to zeznań bezspornie wynika, iż świadek nie uczestniczył w podpisywaniu przez (...) Sp. z o.o. z siedzibą w C. umów, a zatem nie musiał posiadać wiedzy o zawarciu przez Spółkę drugiej umowy datowanej na 19.04.2002 roku, którą podpisali kilka dni po tej dacie: w imieniu Sprzedającego M. K., a w imieniu Kupującego Ł. B.. Sąd I instancji ustalając zatem, iż nie doszło do zawarcia drugiej umowy sprzedaży (w której jedyną formą zabezpieczenia był weksel in blanco), a opierając się przy tym jedynie na zeznaniach świadka M. B., który w istocie nie brał udziału w podpisywaniu i rozliczeniu umów firmy (...) Sp. z o.o., dopuścił się rażącego naruszenia prawa w zakresie gromadzenia i oceny dowodów skutkującego błędnym ustaleniem stanu faktycznego,

c) art. 7 k.p.k. poprzez całkowicie dowolną a nie swobodną ocenę dowodów z zeznań świadka M. K. i uznanie ich za niewiarygodne, w zakresie w jakim świadek zeznawał, co do okoliczności związanych z zawarciem drugiej umowy sprzedaży spornego ciągnika, datowanej na dzień 19.04.2002 roku, zawierającej zapisy dotyczące jej zabezpieczenia jedynie w formie weksla in blanco, podczas gdy świadek wyraźnie wskazywał: „są dwie umowy kupna-sprzedaży tego ciągnika, gdyż kupujący starali się o znalezienie finansowania tego zakupu i sporządziliśmy drugą umowę z zabezpieczeniem przez deklarację wekslową i weksel, bez umowy przewłaszczenia. Natomiast pierwsza umowa zawierała dwa zabezpieczenia, to jest umowę przewłaszczenia i deklarację wekslową z wekslem. Zawarcie tej drugiej umowy było wyraźnym odstąpieniem przez moją firmę od zabezpieczenia w postaci przewłaszczenia, takie warunki uzgodniłem z oskarżonym. Dodaję, że nakaz płatniczy, który uzyskaliśmy w Sądzie był wynikiem przedłożenia deklaracji wekslowej z wekslem. Moja firma nie korzystała z zabezpieczenia w postaci przewłaszczenia bo mieliśmy drugą umowę.", a zeznania te są prawdziwe, wiarygodne, logiczne, spójne z innymi dowodami zgromadzonymi w toku postępowania, w tym m.in. z nakazem zapłaty z dnia 9 września 2003 roku wydanym przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie prowadzonej pod sygn. akt: Nc 704/03, a ponadto świadek ten jest osobą obcą dla oskarżonego i nie miał żadnego interesu w tym, by podczas przesłuchania przed Wysokim Sądem składać fałszywe depozycje,

d) art. 7 k.p.k. poprzez całkowicie dowolną a nie swobodną ocenę dowodów z wyjaśnień oskarżonego R. B. (1), uznając je za niewiarygodne, w zakresie, w jakim twierdził, że kilka dni po zawarciu pierwszej umowy w dniu 19 kwietnia 2002 roku dot. zakupu ciągnika (...) jego syn Ł. B. podpisał drugą umowę z tą samą datą, która różniła się od pierwszej tym, że nie zawierała zapisu o zabezpieczeniu zapłaty pełnej ceny w postaci przewłaszczenia, ze wskazaniem przez Sąd I instancji, iż pozostają one w sprzeczności z zeznaniami świadka M. B., podczas gdy świadek M. B. -co wynika ze złożonych przez niego zeznań - nie brał udziału w zawieraniu i rozliczaniu umów przez firmę (...) Sp. z o.o., a wyjaśnienia Oskarżonego potwierdzają inne dowody zgromadzone w toku postępowania tj. m.in. zeznania M. K. ( Prezesa (...) Sp. z o.o. i przełożonego M. B.), umowa z dnia 19 kwietnia 2002 zawierająca zapisy dotyczące zabezpieczenia umowy sprzedaży jedynie w formie weksla in blanco, a także pośrednio nakaz zapłaty z dnia 9 września 2003 roku wydany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie prowadzonej pod sygn. akt: Nc 704/03,

e) art. 7 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodu z umowy sprzedaży spornego ciągnika z dnia 19 kwietnia 2002 roku, podpisanej przez M. K. działającego w imieniu sprzedającej Spółki oraz Ł. B., zawierając zabezpieczenie jedynie w postaci weksla in blanco i w konsekwencji błędne uznanie, iż musiała ona zostać zawarta po przesłaniu przez M. K. pisma z dnia 12 grudnia 2007 roku, podczas gdy z dowodów zgromadzonych w toku postępowania - wskazanych m.in. w pkt 4 powyżej - bezspornie wynika, że na skutek negocjacji kontraktowych zawarta ona została kilka dni po zawarciu umowy pierwotnej, a opatrzona została tą samą datą tj. 19 kwietnia 2002 roku.

f) art. 7 k.p.k. poprzez dowolną ocenę dowodu tj. pisma z dnia 12 grudnia 2007 roku podpisanego przez M. K. a skierowanego do Prokuratury Okręgowej Wydziału Śledczego w Szczecinie i na jego podstawie bezzasadne wyinterpretowanie, iż umowa z dnia 19 kwietnia 2002 roku (podpisana przez M. K. i Ł. B.) musiała zostać zawarta po tej dacie (tj. po 12 grudnia 2007 roku), co jest interpretacją całkowicie niezasadną, nielogiczną niepotwierdzoną żadnym innym dowodem, a ponadto sprzeczną z pozostałym materiałem zgromadzonym w toku tego postępowania.

2. Błędu w ustaleniach faktycznych, mającego istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a to:

a) błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że „w wyniku negocjacji prowadzonych z zarządem spółki (...) przez oskarżonego doszło do zawarcia ugody między w/w podmiotami, na mocy której oskarżony uregulował brakującą cenę za w/w ciągnik przekazując w/w spółce produkty rolnicze, co skutkowało odstąpieniem od umowy przewłaszczenia" i dalej, że „odstąpiono od umowy przewłaszczenia ciągnika rolniczego „na zasadzie zaspokojenia roszczeń", podczas gdy jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, rzeczone negocjacje miały miejsce po wydaniu przez Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazu zapłaty z dnia 9 września 2003 roku w sprawie zawisłej pod sygn. akt: (...), w którym to postępowaniu spółka (...) Sp. z o.o. uzyskała nakaz zapłaty na podstawie weksla stanowiącego jedyne zabezpieczenie umowy z dnia 19 kwietnia 2002 roku, co tylko potwierdza, iż Strony traktowały umowę z dnia 19 kwietnia 2002 roku (zabezpieczoną zgonie z § 3 ust. 3 tejże umowy jedynie wekslem in blanco) za wiążącą, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, iż nie mogło dojść do odstąpienia od umowy przewłaszczenia na skutek uregulowania ceny za ciągnik z uwagi na przekazanie Spółce (...) produktów rolniczych, albowiem umowa ta (zawierająca podwójne zabezpieczenie tj. weksel in blanco i przewłaszczenie na zabezpieczenie) zastąpiona została umową sprzedaży datowaną również na 19 kwietnia 2002 roku, ale zabezpieczoną jedynie przez weksel in blanco. Na potwierdzenie powyższego przywołać należy zeznania M. K. - Prezesa Zarządu (...) Sp. z o.o., który podczas przesłuchania wyraźnie wskazywał: „Zawarcie tej drugiej umowy było wyraźnym odstąpieniem przez moją firmą od zabezpieczenia w postaci przewłaszczenia, takie warunki uzgodniłem z oskarżonym. Dodaję, że nakaz płatniczy, który uzyskaliśmy w Sądzie był wynikiem przedłożenia deklaracji wekslowej z wekslem. Moja firma nie korzystała z zabezpieczenia w postaci przewłaszczenia bo mieliśmy drugą umowę'''

b) b) błędne przyjęcie, że „umowa sprzedaży też z datą 19.04.2002r. (k.4505), ale podpisana przez Ł. B. oraz niezawierająca zapisu o przewłaszczeniu ciągnika (...) została podpisana już po dacie przesłania pisma a zatem po dniu 12 grudnia 2007 r., a nie kilka dni po zawarciu pierwszej umowy", podczas gdy umowa, o której mowa w cytowanym powyżej fragmencie zawarta została kilka dni po podpisaniu umowy pierwotnej z dnia 19 kwietnia 2002 roku za czym przemawia szereg dowodów zgromadzonych w postępowaniu, a sformułowana przez Sąd I instancji teza nie została poparta żadnym konkretnym dowodem, natomiast opiera się jedynie na domniemaniach, które w swej istocie są niezasadne, nielogiczne i pozostają w sprzeczności z innymi dowodami,

c) błędne przyjęcie, że „Ł. B., działając przez pełnomocnika R. B. (1), zawarł z w/w spółką ( (...) Sp. z o. o.) umowę przewłaszczenia w celu zabezpieczenia wierzytelności wynikających z w/w umowy (pierwszej umowy z dnia 19 kwietnia 2002 roku). Na mocy tej umowy Ł. B. przeniósł na spółkę (...) własność ciągnika rolniczego (...)z jednoczesnym zatrzymaniem go w swoim władaniu w charakterze biorącego w użyczenie. Bez zgody Spółki (...) nie mógł oddać w/w maszyny osobie trzeciej do używania, nie mógł być on również przedmiotem zastawu do czasu jego całkowitej spłaty. ", podczas gdy - pomijając fakt zawarcia drugiej umowy podpisanej przez M. K. działającego w imieniu sprzedającej Spółki i (...), która to umowa została zawarta kilka dni po umowie pierwotnej, a zaopatrzona datą 19 kwietnia 2002 roku z jedyną formą zabezpieczenia w postaci weksla in blanco, a Strony traktowały ją jako jedyną wiążącą - przewłaszczenie na zabezpieczenie, stanowiące obok weksla in blanco zabezpieczenie umowy sprzedaży, miało charakter warunkowy, co wprost wynikało z zapisu § 3 ust. 4 umowy pierwotnej, zgodnie z którym „W przypadku nie zapłacenia przez Kupującego którejkolwiek z należności (rat) w terminach zakreślonych w § 3 ust. 1 Umowy - Sprzedający może zastosować Umowę Przewłaszczenia, która stanowi załącznik nr 1 do niniejszej Umowy i jej integralną część". Sąd I instancji dokonał zatem błędnej wykładni oświadczenia woli Stron przyjmując, że już po zawarciu umowy sprzedaży, przewłaszczenie stało się skuteczne, w sytuacji gdy Strony uzależniły jego skuteczność od woli Sprzedającego (może zastosować), która w żadnym wypadku nie został wyrażona, a w konsekwencji nie doszło do przewłaszczenia spornego ciągnika.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W pierwszej kolejności odnosząc się do apelacji obrońcy oskarżonego, adw. M. W., wskazać należy na wadliwość formalną podniesionych w niej zarzutów, a polegającą na jednoczesnym podniesieniu zarzutów obrazy art. 7 k.p.k. i błędu w ustaleniach faktycznych. Uwzględniając bowiem występowanie uchybień pierwotnych i wtórnych, oczywiste jest, że błędu w ustaleniach faktycznych dopuścić się można jedynie w sytuacji, w której pomimo prawidłowej z punktu widzenia art. 7 k.p.k. oceny dowodów, sąd poczyni błędne ustalenia faktyczne. Tymczasem wskazując na dopuszczenie się przez Sąd I instancji obrazy art. 7 k.p.k. apelująca jednocześnie podniosła zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych, które ewidentnie miały być następstwem wadliwej oceny dowodów. W takiej zatem konfiguracji należało podnieść jedynie zarzuty obrazy art. 7 k.p.k., ew. art. 410 k.p.k.

Niezależnie od powyższego należy stwierdzić, że zarzut obrazy pierwszego z wymienionych wyżej przepisów można skutecznie podnieść jedynie w sytuacji, gdy skarżący wykaże, że sąd, dokonując oceny dowodów, nie uwzględnił ich rzeczywistej treści, naruszył określone reguły prawidłowego rozumowania lub wskazania wiedzy z określonej dziedziny albo wskazania płynące z doświadczenia życiowego i przez to nietrafnie nie dał wiary lub niesłusznie dał wiarę określonemu dowodowi. Zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. nie może zatem sprowadzać się do własnej, nawet możliwej w realiach konkretnej sprawy, oceny dowodów, bez wykazania błędności tej, której dokonał Sąd I instancji. Nie może też sprowadzać się jedynie do samej polemiki z dokonaną przez Sąd I instancji oceną dowodów, lecz winien wskazywać na rzeczywiste uchybienia w zakresie oceny dowodów. Tymczasem apelacja obrońcy oskarżonego w rozważanym tutaj zakresie nosiła charakter czysto polemiczny, opierała się na bezkrytycznym daniu wiary wyjaśnieniom oskarżonego i zeznaniom M. K., jak również ewidentnie pomijała cały szereg okoliczności, które wskazywały, że Sąd I instancji dokonał oceny dowodów zgodnie ze wskazanymi wyżej kryteriami.

I tak, stwierdzić należy, że zarzut wadliwej oceny zeznań M. B. oparty był w przeważającej części na twierdzeniu, że skoro świadek ten, co sam przyznał, był dyrektorem handlowym, zajmował się sprawami technicznymi i handlowymi i nie podpisywał oraz nie rozliczał umów, to nie posiadał pełnej wiedzy na temat transakcji z dnia 19 kwietnia 2002 r., a w szczególności na temat zawarcia drugiej umowy modyfikującej kwestię zabezpieczenia. Takie jednak twierdzenie nie wytrzymywało krytyki. Po pierwsze bowiem sam M. B. stwierdził, że uczestniczył w większości rozmów. Po drugie, skoro M. B. zajmował się sprawami handlowymi, to nawet fakt nieuczestniczenia w samym podpisywaniu umowy, nie wykluczał posiadania wiedzy na jej temat, czy na temat uzgodnień co do sposobu ostatecznego rozliczenia się z niej (rozliczenie zapłaty za ciągnik płodami rolnymi). Po trzecie, wymieniony wyżej świadek twierdził, że nic nie wie o modyfikacji pierwotnej umowy oraz wskazywał na przewłaszczenie jako formę zabezpieczenia i na wiarygodność takich twierdzeń wskazuje już samo porównanie umów z dnia 19 kwietnia 2002 r. (pierwotnej i rzekomo modyfikującej treść tej pierwszej). Zauważyć bowiem należy, że obydwie umowy są identyczne co do treści, opatrzone są tą samą datą (19 kwietnia 2002 r.), a jedyne różnice sprowadzają się do usunięcia z drugiej z umów jednej z form zabezpieczenia (przewłaszczenia) oraz podpisania jej przez Ł. B., a nie R. B. (1). Tymczasem niewyobrażalne i sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki jest to, aby strony rzekomo zawierając drugą umowę i modyfikując treść umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. i to zaledwie kilka dni po jej podpisaniu, nie zawarli w niej jakiejkolwiek wzmianki na temat modyfikacji pierwotnej umowy, jej rozwiązania, czy utraty jej wiążącego charakteru, jak to różnie określano w toku postępowania. Tymczasem w drugiej umowie próżno szukać jakiejkolwiek wzmianki na temat umowy pierwotnej (a właściwie też na temat stanowiącej jej integralną część umowy przewłaszczenia). Takie postępowanie jawi się zatem jako zupełnie nieracjonalne, zwłaszcza w sytuacji, gdy umowę taką podpisywał prezes spółki, a więc osoba obeznana z procedurami i zdająca sobie sprawę, że takie postępowanie doprowadziłoby do występowania w obiegu prawnym faktycznie dwóch umów o różnym brzmieniu. Wprawdzie w swoich zeznaniach M. K. stwierdził, że zawarcie drugiej umowy było wyraźnym odstąpieniem od umowy przewłaszczenia stanowiącej załącznik do pierwotnej umowy, ale dla prezesa spółki i osoby obeznanej z zawieraniem umów, oczywiste było, że takie rozwiązanie faktycznie wprowadzałoby chaos prawny i na pewno w sposób pewny nie modyfikowałoby pierwotnej umowy. Niewyobrażalne jest też, aby zamiast sporządzić krótki aneks, w którym modyfikowano by treść jednego paragrafu pierwotnej umowy i rozwiązywano umowę przewłaszczenia, strony ponownie spisywały całą nową umowę i na nowo ją podpisywały. Co więcej, niewyobrażalne jest, że pomimo spisania umowy kilka dni później, opatrzono ją fałszywą datą, chociaż faktycznie zawarta została kilka dni później i modyfikowała ona umowę pierwotną. Wprawdzie świadek M. K. stwierdził, że uczyniono tak ze względu na procedury zamówieniowe, ale nie bardzo wiadomo o jakie procedury chodzi, a ponadto na pewno aneks spisany kilka dni później w procedury owe nie wprowadzałby jakichkolwiek zawirowań. Twierdzenia M. K. musiałyby prowadzić faktycznie do wniosku o podmienieniu umowy, a nie jej modyfikacji. Zresztą umowa z W. N. (1) na sprzedaż ciągnika (...) zawarta została w dniu 24 kwietnia 2002 r., a dopiero dokumenty wytworzone w wyniku tej ostatniej transakcji były dostarczane do banku. Nie sposób także nie zauważyć, że sam M. K. przyznał, iż drugą umowę zawarł jedynie na podstawie ustnego oświadczenia oskarżonego, że będzie starał się o sfinansowanie zakupu. Niewyobrażalne zaś jest, aby jedynie na podstawie samego oświadczenia jednej strony umowy, druga strona od razu modyfikowała pierwotną umowę i to w tak nieprofesjonalny sposób, a dodatkowo pozbawiała się częściowego zabezpieczenia w przypadku niewywiązania się z jej treści. Już zatem sama analiza właściwej umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. (k. 1572) oraz umowy, która pojawiła się później (k. 4505) w powiązaniu z wymienionymi wyżej okolicznościami, wskazywała, że ta druga umowa, jak najdelikatniej ujął to Sąd I instancji, podpisana została dopiero po dniu 12 grudnia 2007 r.

Zasadnie także Sąd I instancji, dając wiarę wypowiedziom M. B., a odmawiając jej oskarżonemu i M. K., odwołał się do treści pisma z dnia 12 grudnia 2007 r. skierowanego do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie (k. 3640). W piśmie tym, co bardzo istotne, podpisanym przez M. K., informowano nie tylko o tym, że spółka (...) zawierając umowę sprzedaży ciągnika (...)nie dysponowała wiedzą na temat tego, że wymieniony wyżej ciągnik ma zostać sprzedany i że „ma stanowić zabezpieczenie kredytu na rzecz (...)/ w G.”, ale jeszcze wskazywano, że dochodząc swoich roszczeń spółka nie korzystała z przewłaszczenia bo czekała na dofinansowanie które miał otrzymać Ł. B., a gdy okazało się, że spółka nie dostała pieniędzy i ciągnik stanowi przedmiot zabezpieczenia umowy kredytowej z (...), to nie chcąc wchodzić w spór z bankiem wystąpiono do sądu. Treść powyższego pisma w sposób oczywisty wskazuje zatem, że do dnia jego sporządzenia nie doszło do modyfikacji umowy i że jedną z form zabezpieczenia zapłaty za ciągnik było przewłaszczenie, tak jak zapisano we właściwej umowie z dnia 19 kwietnia 2002 r. Gdyby bowiem doszło do modyfikacji umowy pierwotnej i to zaledwie kilka dni po podpisaniu umowy właściwej, to M. K. nie informowałby i to w 2007 r. o przyczynach odstąpienia od skorzystania z umowy przewłaszczenia, bo taka forma zabezpieczenia by nie istniała. Co więcej, do rozważanego tutaj pisma nie dołączałby, tak jak miało to miejsce, jedynie umowy pierwotnej oraz umowy przewłaszczenia. Przecież, skoro jak twierdzi, zmodyfikowano umowę pierwotną i obowiązywała jedynie druga umowa, to przedłożyłby jedynie właśnie tą drugą. Trzeba też zauważyć, że apelująca w zakresie rozważanego tutaj pisma stwierdziła jedynie, iż Sąd I instancji „z niewiadomych przyczyn wyinterpretował” z tegoż pisma, iż umowa z dnia 19 kwietnia 2002 r. podpisana przez Ł. B. musiała zostać zawarta po dniu 12 grudnia 2007 r. Faktycznie zatem nie przedstawiła jakichkolwiek racjonalnych argumentów, które przedstawioną wyżej ocenę Sądu I instancji by podważały.

Niezależnie od powyższego, zwrócić należy uwagę na treść pozwu z dnia 26 marca 2003 r., jaki został wniesiony do Sądu Okręgowego w Gdańsku (k. 2585-2858). Wskazano w nim bowiem, że w związku brakiem zapłaty części rat za ciągnik, powód wystąpił do pozwanego z pismem, w którym wskazał, iż ciągnik zostanie mu odebrany, co przyniosło pozytywny skutek w postaci dokonania części płatności. Przecież gdyby obowiązywała zmodyfikowana rzekomo umowa to brak byłoby podstaw do wskazywania w piśmie na odbiór traktora, gdyż przy rzekomym zabezpieczeniu umowy jedynie w sposób wskazany w drugiej umowie, brak byłoby jakichkolwiek podstaw do takiego działania.

Nie sposób było również zgodzić się z apelującym w tym zakresie, w którym wskazywał, że za wiarygodnością zeznań M. K. i wyjaśnień R. B. (1) przemawiał sposób dochodzenia roszczenia przed sądem przez spółkę (...). Apelująca bowiem starała się wykazać, że skoro spółka owa zamiast odebrania ciągnika, który w przypadku przewłaszczenia stanowił jej własność, dochodziła zapłaty należności, to fakt ten wskazywał na to, że faktycznie jedynym zabezpieczeniem umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. był weksel, a tym samym, że doszło jednak do modyfikacji umowy pierwotnej. Z takim jednak stwierdzeniem nie sposób się zgodzić. Po pierwsze bowiem z treści pierwotnej umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. wynika jednoznacznie, że jako zabezpieczenie kwoty wskazanej w umowie, kupujący wystawi sprzedającemu weksel in blanco (§ 3 ust. 3), a w przypadku niezapłacenia którejkolwiek z rat, sprzedający może zastosować umowę przewłaszczenia, która stanowi załącznik nr 1 do umowy i stanowi jej integralną część (§ 3 ust. 4). Faktycznie zatem występowały dwie formy zabezpieczenia płatności i wybór którejkolwiek z nich należał do sprzedającego. Oczywiste też jest, że dochodzenie roszczenia na podstawie weksla jest szybsze i łatwiejsze, a ponadto z omówionego wyżej pisma z dnia 12 grudnia 2007 r. jednoznacznie wynikały przyczyny braku skorzystania z odbioru rzeczy przewłaszczonej (uzyskanie informacji na temat zabezpieczenia kredytu w (...) Oddział w G. i niechęć do wchodzenia z bankiem w spór). Co więcej, z treści pozwu wynikało, że gdy kupujący opóźniał się z zapłatą skierowano do niego pismo o odebraniu ciągnika, co zresztą skutkowało częściową spłatą zaległości. Oczywiste zatem było, że cały czas jedną z form zabezpieczenia zapłaty ceny było przewłaszczenie, ale kupujący dochodząc brakującej kwoty przed sądem wybrał po prostu drogę łatwiejszą i szybszą. Na pewno zatem sposób dochodzenia należności przed sądem nie podważał dokonanej przez Sąd I instancji oceny zeznań M. K. i wyjaśnień R. B. (1).

Zasadnie także Sąd I instancji wskazał na wiarygodność relacji M. B. co do rozliczenia ze spółką (...) poprzez przekazanie produktów rolnych na poczet brakującej kwoty za sprzedany ciągnik. Nawet bowiem jeżeli przyjąć, że rozmowy w rozważanym tutaj zakresie miały miejsce po wydaniu nakazu zapłaty przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, a tym samym zmierzały faktycznie nie do odstąpienia od umowy przewłaszczenia, a wywiązania się z obowiązku wynikającego z owego nakazu, to niczego to nie zmieniało. Faktycznie bowiem kwestia ostatecznego rozliczenia się nie miała znaczenia bo w żaden sposób nie rzutowała na ustalenie, czy istniała pierwotna umowa i czy przewidywała ona przewłaszczenie jako jedną z form zabezpieczenia zapłaty za traktor. To zaś, że świadek skojarzył ostateczne rozliczenie się na zasadzie barteru, z odstąpieniem od umowy przewłaszczenia, na pewno nie podważało wiarygodności jego relacji w pozostałym zakresie i mogło być następstwem braku dokładnej wiedzy w tym ostatnim zakresie. Wprawdzie można powiedzieć, że w takiej sytuacji mógł mylić się także co do innych okoliczności, ale takie stanowisko nie zasługiwało na uwzględnienie. Jak to bowiem wyżej przedstawiono, relacje świadka zostały potwierdzone innymi dowodami.

Wreszcie stwierdzić należy, że rzeczywiście w § 3 ust. 4 umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. (oczywiście pierwotnej) znalazł się zapis na temat możliwości zastosowania umowy przewłaszczenia w przypadku braku zapłaty którejkolwiek należności (rat). Nie oznacza to jednak, że przewłaszczenie owo nie funkcjonowało i zależne było od dodatkowej czynności (oświadczenia sprzedającego). Jednocześnie bowiem w tym samym paragrafie umowy stwierdzono, że umowa przewłaszczenia stanowi załącznik nr 1 do umowy sprzedaży z dnia 19 kwietnia 2002 r. i stanowi jej integralną część. Co więcej, w dniu 19 kwietnia 2002 r. zawarto właśnie umowę przewłaszczenia (k. 1571), w której jednoznacznie stwierdzono, że przewłaszczający w celu zabezpieczenia wierzytelności, przenosi na sprzedającego własność maszyny (ciągnika rolniczego (...), a ten zatrzymuje przewłaszczoną maszynę w swoim władaniu (§ 3), może jej bezpłatnie używać (§ 4), ale bez zgody sprzedającego nie może jej oddać osobie trzeciej do używania, jak również nie może być ona przedmiotem zastawu (§ 6). Wbrew zatem wywodom apelującej zapis „może zastosować” odnosić należy do wyboru sposobu zaspokojenia swojego roszczenia przez sprzedającego, a nie oznacza on warunkowego charakteru zawartej umowy przewłaszczenia. Ta ostania bowiem w swojej treści jest jednoznaczna i wynika z niej przeniesienie własności wymienionego wyżej ciągnika na sprzedającego i to już w dniu 19 kwietnia 2002 r. Wybór zaś sposobu zaspokojenia został dokonany poprzez ostateczne skierowanie sprawy do sądu i oparcie pozwu na treści weksla in blanco.

Ostatecznie zatem brak było jakichkolwiek podstaw do negowania wiarygodności relacji M. B. w rozważanym tutaj zakresie, albowiem jako osoba obca dla stron i niepracująca w spółce (...) od 2004 r., nie miała ona powodów do nieprawdziwego przedstawiania wydarzeń, czy wymyślania kwestii rozliczenia produktami rolnymi. Nakazując natomiast danie wiary zeznaniom M. K. i wyjaśnieniom oskarżonego, apelująca nie tylko pomijała wskazane wyżej okoliczności, które jednoznacznie wskazywały na wiarygodność relacji M. B., ale jeszcze pomijała zmienność wyjaśnień R. B. (1). Ten bowiem, jak prawidłowo stwierdził to Sąd I instancji, najpierw zaprzeczał zawarciu umowy przewłaszczenia, a następnie faktu tego już nie negował, ale wskazywał na nieobowiązywanie wymienionej wyżej umowy przewłaszczenia. Dokonana zatem ocena dowodów jawiła się jako zgodna z dyrektywami zawartymi w przepisie art. 7 k.pk., którego obrazę zarzucała apelująca. Nawet też jeżeli Sąd I instancji wprost nie odniósł się do kwestii tego, że M. B. nie podpisywał umowy z dnia 19 kwietnia 2002 r. i jej nie rozliczał, w czym apelująca upatrywała obrazy art. 410 k.p.k., to kwestia owa nie miała jakiegokolwiek wpływu na treść orzeczenia. Oczywiste też było, że skoro Sąd I instancji prawidłowo ocenił dowody, a te wskazywały na takie ustalenia, jakie poczynił Sąd I instancji, to nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjmując, że druga umowa (bez przewłaszczenia jako jednej z form zabezpieczenia) podpisana została po dniu 12 grudnia 2007 r., że pierwotnie zawarto umowę zawierającą przewłaszczenie jako jedną z form zabezpieczenia, która obowiązywała i do dnia 12 grudnia 2007 r. nie została zmodyfikowana oraz, że rozliczono się z tytułu sprzedaży barterem, nawet jeżeli było to ostateczne rozliczenie wynikające z wydanego nakazu zapłaty, a nie odstąpienia od przewłaszczenia.

Wreszcie stwierdzić należy, że rozważana tutaj apelacja zawierała zarzut alternatywny dotyczący rażącej niewspółmierności kary. Ponieważ jednak identycznie postąpił drugi obrońca, dlatego kwestia wymiaru kary omówiona została w innym miejscu i w odniesieniu do obydwu apelacji obrońców R. B. (1).

Wniosek

O zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II i III poprzez uniewinnienie oskarżonego R. B. (1) od czynów zarzucanych mu w punkcie II i IV aktu oskarżenia,

ewentualnie o:

2. uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej.

3.3.

Czyn zarzucany oskarżonemu w punkcie III aktu oskarżenia.

Apelacja prokuratora.

Zarzut obrazy przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 7 k.p.k., polegającej na przeprowadzeniu dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranych dowodów z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego mającą wpływ na treść orzeczenia w ustaleniach Sądu orzekającego w sprawie co do okoliczności i zachowania oskarżonego R. B. (1), wykazując, że oskarżony nie wypełnił znamion czynu zabronionego zarzucanego mu w pkt III części wstępnej wyroku z uwagi na fakt, iż nie przedłożył w sposób fizyczny niezbędnych umów do uruchomienia przez bank dyspozycji środków z kredytu, podczas gdy jego zachowanie bezpośrednio zmierzało do wyłudzenia kredytu na rzecz W. N. (1) polegające na tym, że potwierdził nieprawdę w obu umowach w formie aktu notarialnego, jednocześnie mając zamiar osiągnięcia korzyści z uzyskania kredytu przez ww., którego sam do tego namówił, co jednoznacznie wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego w postaci zeznań W. N. (1), wyjaśnień samego oskarżonego oraz zgromadzonej dokumentacji, a nadto możliwa modyfikacja przez Sąd opisu czynu z pkt III poprzez dodanie określenia, iż R. B. (1) działał wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, ewentualnie rozważenie zmiany kwalifikacji czynu na art. 18 § 3 kk w zw. z art. 297 § 1 kk, nie stanowiłaby wyjścia poza granice oskarżenia jako, że nie naruszyłaby tożsamości miejsca i czasu zdarzenia, a pozwoliłaby na właściwe dokonanie oceny zebranych dowodów i przyjęcie, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona pomocnictwa do popełnienia czynu wyłudzenia kredytu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Częściowo zasługiwała natomiast na uwzględnienie apelacja prokuratora w zakresie czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie III aktu oskarżenia.

Na wstępie jednak odwołać należało się do uwag poczynionych przy omawianiu apelacji prokuratora w zakresie czynu zarzuconego R. B. (1) w punkcie I aktu oskarżenia, a odnoszących się do treści art. 434 k.p.k. i wynikających z niej ograniczeń w zakresie możliwości wydania rozstrzygnięcia na niekorzyść oskarżonego w sytuacji wywiedzenia w tym kierunku apelacji przez prokuratora. Ponownie bowiem zaskarżając wyrok w odniesieniu do całego zarzutu, apelujący skupił się praktycznie jedynie na jego części, a to kwestii aktów notarialnych z dnia 18 grudnia 2001 r. i z dnia 2 stycznia 2002 r. (można przyjąć, że automatycznie na kwestii umowy przedwstępnej z dnia 28 lipca 2001 r.). Apelujący natomiast, pomimo stwierdzenia w uzasadnieniu rozważanego tutaj zarzutu, że z zeznań J. K. (2) oraz M. M. wynika, że oskarżony podał w fakturze nieprawdziwą datę produkcji suszarni, gdyż ta nie została wyprodukowana w 2002 r., lecz zakupiona została jeszcze w byłym ZSRR i została przywieziona oraz przemalowana oraz ewentualnie poza ogólnymi wywodami co do tego, że to R. B. (1) zaproponował W. N. (1) sprzedaż maszyn, wiedząc że lista zakupionych maszyn stanowi warunek uruchomienia kredytu, nie przedstawił jakichkolwiek okoliczności, które wskazywałyby na dopuszczenie się przez Sąd I instancji obrazy art. 7 k.p.k., co przecież było przedmiotem zarzutu. Samo przytoczenie zeznań dwóch świadków i to w sytuacji, gdy Sąd I instancji znał ich treść i dokonał ich oceny, nie mogło być uznane za wskazanie jakichkolwiek uchybień Sądu I instancji w ocenie dowodów. Już zatem z tego powodu apelacja prokuratora w odniesieniu do kwestii podania nieprawdziwej daty produkcji suszarni nie mogła zostać uwzględniona, oczywiście mając na uwadze treść art. 434 k.p.k. Ponadto, apelacja prokuratora nie tylko nie wskazywała na jakiekolwiek uchybienia w dokonanej przez Sąd I instancji ocenie dowodów, ale jeszcze zupełnie pomijała treść dokumentów w postaci notatki z inspekcji suszarni z dnia 18 marca 2002 r. (wynika z niej, że dokonano oględzin suszarni oraz sprawdzenia zgodności numerów i daty produkcji z danymi wynikającymi z przedłożonej faktury), protokołu przekazania suszarni z dnia 15 marca 2002 r. ( wynika z niej, że przekazano suszarnię rok produkcji 2002), odpowiedzi banku z dnia 2 marca 2015 r. (wynika z niej, że odzyskano suszarnię rok produkcji 2002) oraz faktury VAT z dnia 8 marca 2002 r. (dotyczy ona suszarni wyprodukowanej w roku 2002). Dokumenty owe wskazywały zaś m.in. na to, że pracownicy banku oglądali przedmiotową suszarnię, sprawdzali jej stan oraz zgodność danych i że suszarnia rzeczywiście wyprodukowana została w 2002 r. Oczywiście można się zastanawiać jaki powód mieli świadkowie J. K. (2) i M. M., aby nieprawdziwe zeznawać, że rozważana tutaj suszarnia sprowadzona została z byłego ZSRR w 1989 r. i odmalowana, ale z drugiej strony nie sposób założyć, aby pracownicy banku nie byli w stanie rozróżnić praktycznie nowej maszyny od maszyny używanej i to kilkunastoletniej, nawet jeżeli była odmalowana. Co więcej, pomimo ewidentnej przychylności banku przy udzielaniu kredytu i współpracy z R. B. (1), nie sposób założyć, że bank był do tego stopnia przychylny, że narażał się na brak zabezpieczenia kredytu, a pracownicy faktycznie decydowali się na popełnienie przestępstwa potwierdzając nieprawdziwe dane. Powyższe okoliczności, wskazane faktycznie poza treścią podniesionego zarzutu, świadczyły jednak że rozstrzygniecie Sądu I instancji w zakresie rozważanej tutaj suszarni jawiło się jako prawidłowe.

Zgodzić natomiast należało się z apelacją prokuratora w tej części, w której wskazywała na wadliwość rozstrzygnięcia Sądu I instancji w odniesieniu do aktów notarialnych. Zauważyć bowiem należy, że główną przyczyną uniewinnienia oskarżonego od popełnienia przestępstwa z art. 297 §1 k.k. w części dotyczącej zawarcia aktów notarialnych w dniach 18 grudnia 2001 r. i 2 stycznia 2002 r. (a tym samym i objętej zarzutem, chociaż praktycznie pominiętej w apelacji, umowy przedwstępnej z dnia 28 lipca 2001 r.), w których poświadczono nieprawdę, ze świadomością, że będą one złożone przez W. N. (1) w banku w celu zawarcia umowy kredytowej, był fakt przedłożenia wymienionych wyżej dokumentów nie przez oskarżonego, a inną osobę (W. N. (1)). Ten fakt, w ocenie Sądu I instancji oznaczał brak realizacji przez oskarżonego jednego ze znamion przestępstwa określonego w art. 297 § 1 k.k. Tymczasem odpowiedzialności na podstawie tego przepisu podlega ten, kto w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia. Przestępstwo określone w art. 297 § 1 k.k. jest zatem przestępstwem powszechnym, a jego sprawcą może być każdy podmiot zdolny do poniesienia odpowiedzialności karnej. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawca jest zarazem podmiotem, który ma uzyskać dla siebie jedną z wymienionych w art. 297 § 1 k.k. form wsparcia finansowego, instrument płatniczy lub zamówienie publiczne, czy też podejmuje te działania dla innego podmiotu (przesądza o tym zwrot „dla siebie lub kogo innego”). Wreszcie, rozważane tutaj przestępstwo nie wymaga aby jego sprawcą mogła być jedynie ta osoba, która osobiście przedkłada podrobiony, przerobiony lub poświadczający nieprawdę dokument. Zastosowanie mają bowiem tutaj ogólne reguły dotyczące współsprawstwa, a tym samym, nawet jeżeli oskarżony osobiście nie złożył w banku aktów notarialnych, ale brał udział w ich sporządzaniu, miał świadomość, że po ich zawarciu złożone one zostaną w banku, miał świadomość celu ich złożenia oraz miał świadomość, że poświadczają nieprawdę, to ponosi odpowiedzialność tak samo jak osoba, która faktycznie owe dokumenty w banku przedłożyła. Zresztą, jak zasadnie stwierdził prokurator, gdyby uznać, że działanie oskarżonego nie stanowiło współsprawstwa, to przyjęty przez Sąd I instancji opis czynu, niewątpliwie pozwalał na potraktowanie zachowania oskarżonego w rozważanej tutaj części jako pomocnictwa, gdyż sporządzając wymienione wyżej akty notarialne i poświadczając w nich nieprawdę ze świadomością, że zostaną one przedłożone w banku w celu uzyskania kredytu (dokładniej jego uruchomienia, co w specyficznych realiach kredytu było faktycznie tożsame, gdy uwzględni się, że wynikająca z aktów notarialnych kwota stanowiła jednocześnie niezbędny wkład własny kredytobiorcy), oskarżony niewątpliwie ułatwiał popełnienie rozważanego tutaj przestępstwa w rozumieniu art. 18 § 3 k.k. poprzez dostarczanie środków.

Niezależnie od powyższego, na co zasadnie wskazał apelujący, Sąd I instancji w swoich niekwestionowanych przez strony ustaleniach przyjął, że akty notarialne z dnia 18 grudnia 2001 r. i z dnia 2 stycznia 2002 r. zawierały niezgodne z prawdą stwierdzenia na temat zapłaty przez W. N. (1), odpowiednio kwot 300 000 zł oraz 70 000 zł. Co więcej, Sąd ten przyjął, że oskarżony nie otrzymał wymienionych wyżej kwot. Oczywiste więc było, że wymienione wyżej dokumenty poświadczały nieprawdę, a tym samym niewątpliwie należały do dokumentów spełniających cechy wskazane w art. 297 § 1 k.k. Oczywiste też było, że wskazane wyżej dokumenty związane były z jednym z istotnych warunków umowy kredytowej z dnia 3 grudnia 2001 r. dotyczącym wniesienia wkładu własnego w kwocie 500 000 zł w postaci gotówki w wysokości 200 000 zł oraz przedpłaty na poczet nabywanej nieruchomości w kwocie 300 000 zł. Przedłożenie tych dokumentów warunkowało również uruchomienie środków z przyznanego kredytu, a więc akty notarialne były istotne z punktu widzenia zawieranej umowy kredytowej. Spełniony zatem został kolejny warunek niezbędny do zaistnienia przestępstwa określonego w art. 297 § 1 k.k. Jednocześnie jako bez znaczenia jawiła się wskazywana przez R. B. (1) oraz świadka S. M., kwestia zmiany i to za zgodą banku, warunków umowy poprzez przesunięcie w ramach wkładu własnego sumy 230 000 zł z kwoty 300 000 zł. Nadal bowiem jako wkład własny figurowała kwota 70 000 zł, a jak ustalił to Sąd I instancji, również owa kwota nie została wpłacona na rzecz R. B. (1), a tym samym akt notarialny stwierdzający ten fakt zawierał poświadczenie nieprawdy. Także wynikająca z zeznań W. N. (1) i wyjaśnień oskarżonego kwestia późniejszego rozliczenia się z kwoty 300 000 zł nie miała znaczenia, albowiem przedłożone do banku dokumenty poświadczały nieprawdę wskazując na wpłatę R. B. (1), czy to kwoty 300 000 zł, czy to kwoty 70 000 zł. Oczywiście, powyższe wywody odnoszą się również do umowy przedwstępnej z dnia 28 lipca 2001 r., albowiem już w niej wskazano na rzekomą wpłatę przez W. N. (1) na rzecz R. B. (1) kwoty 300 000 zł, co później potwierdził akt notarialny z dnia 18 grudnia 2001 r., a co było niezgodne z prawdą. Samo zatem odwołanie się przez Sąd I instancji do wynikającego z zeznań A. K. faktu przedłożenia w banku wymienionych wyżej aktów notarialnych przez W. N. (1), jako okoliczności wyłączającej odpowiedzialność karną R. B. (1) za zarzucany tutaj czyn w części dotyczącej aktów notarialnych z dnia 18 grudnia 2001 r. i z dnia 2 grudnia 2002 r. oraz umowy przedwstępnej z dnia 28 lipca 2001 r., było zabiegiem błędnym.

Mając powyższe na uwadze należało uchylić zaskarżony wyrok w części uniewinniającej R. B. (1) od popełnienia przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. (czyn zarzucony w punkcie III aktu oskarżenia) i przekazać w tym zakresie sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gryficach, jako właściwemu rzeczowo i miejscowo. Dodać też należy, że pomimo braku uwzględnienia apelacji prokuratora w ramach rozważanego tutaj czynu w części dotyczącej przedłożenia nieprawdziwej faktury (...) z dnia 14 marca 2002 r. (związanej z zakupem suszarni) brak było podstaw prawnych do uchylenia wyroku jedynie w zakresie fragmentu zarzuconego czynu. Dlatego Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy i kierując się poczynionymi wyżej wskazaniami, po przeprowadzeniu postepowania dowodowego w niezbędnym zakresie i po ustaleniu czy działanie oskarżonego wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. ewentualnie pomocnictwa do tego przestępstwa, winien w przypadku oczywiście stwierdzenia winy oskarżonego, skorygować opis czynu i wyeliminować te jego fragmenty, które odnoszą się do wymienionej wyżej faktury.

Wniosek

"o uchylenie przedmiotowego orzeczenia w zaskarżonej części i zmianę zaskarżonego orzeczenia".

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej. Ponadto ze wskazanych już w punkcie 3.1 przyczyn wydanie wyroku reformatoryjnego było niemożliwe.

3.4.

Czyn zarzucany oskarżonemu w punkcie IV aktu oskarżenia.

Apelacja obrońcy oskarżonego.

Zarzuty:

1) obrazy przepisów postępowania mającej istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. wynikającej z całkowicie dowolnej, a nie swobodnej oceny depozycji świadka J. K. (3), złożonych na rozprawie w dniu 4 listopada 2009 r. (k.4413-4416) i podtrzymanych na rozprawie w dniu 21 stycznia 2014 r. (k. 5112 v.- 5113), a nawet ich pominięcia w ocenie materiału dowodowego, z treści których wynika, iż przedmiotowa w sprawie umowa sprzedaży ciągnika rolniczego marki(...), nr rejestracyjny (...), zawarta w dniu 30 kwietnia 2004 r., miała charakter warunkowy, albowiem jej ziszczenie się uzależnione było od innych zdarzeń, które nie nastąpiły, co spowodowało, iż strony umowę tę rozwiązały w dniu 30 września 2004 r., w następstwie czego J. K. (3) zwrócił ciągnik oskarżonemu, zaś oskarżony zwrócił temuż J. K. (3) pieniądze zapłacone na poczet ceny ciągnika, która to dowolność w konsekwencji doprowadziła do niezasadnego przypisania oskarżonemu popełnienia występku z art. 284 § 2 kk w zbiegu z art. 286 § 1 kk;

2) obrazy przepisów postępowania mającej istotny wpływ na treść wyroku , a mianowicie art. 366 § 1 k.p.k., w związku z art. 409 k.p.k. i w związku z art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. a contrario, oraz art. 170 § 2 k.p.k. wynikającej z oddalenia wniosku obrońcy z dnia 24 sierpnia 2020 r. o wznowienie przewodu sądowego w celu przeprowadzenia wymienionych we wniosku dowodów koniecznych do ustalenia istotnych okoliczności sprawy w zakresie zarzutu opisanego w punkcie IV części wstępnej wyroku, a w szczególności skuteczności prawnej umowy przewłaszczenia ciągnika rolniczego marki (...) nr rejestracyjny (...), stanowiącej aneks nr 2 (k.2190-2191) do umowy przewłaszczenia rzeczy oznaczonych co do tożsamości, zawartej w dniu 30 stycznia 2001 r.;

3) błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mającego istotny wpływ na jego treść, wynikającego z całkowicie dowolnego ustalenia, iż wartość ciągnika rolniczego marki (...) nr rejestracyjny (...) w dniu 30 kwietnia 2004 r., a więc w dacie popełnienia przestępstwa przywłaszczenia tego ciągnika na szkodę Banku (...) S.A. Oddział w G., oraz doprowadzenia J. K. (3) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, wynosiła 70 000 zł, podczas gdy sąd I instancji w żaden sposób wartości ciągnika na dzień 30 kwietnia 2004 r. nie ustalił, natomiast z przeprowadzonych w sprawie dowodów, a to z aneksu nr 2 (k. 2191) do umowy przewłaszczenia wynika, iż pokrzywdzony Bank wartość ciągnika określił na kwotę 40 000 zł, zaś cena za jaką Fundusz (...) (nabywca wierzytelności przysługujących Bankowi od oskarżonego R. B. (1)) wynosiła 22 000 zł, natomiast R. B. (1), działający w imieniu Przedsiębiorstwa (...), ciągnik ten zakupił za cenę wynoszącą 54 000 zł, co spowodowało, iż zawyżona wartość ciągnika przyjęta w punkcie III części dyspozytywnej wyroku miała wpływ na surowość wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności bez zastosowania dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia jej wykonania,

5) obrazy przepisów postępowania, a mianowicie art. 424 § 1 i § 2 k.p.k. w zbiegu z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w zbiegu z art. 6 ust. 1-3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wynikającej ze sporządzenia uzasadnienia wyroku na formularzu UK-1, w którym z uwagi na ograniczoną możliwość zamieszczenia na tymże formularzu, wszystkich koniecznych, a wynikających z art. 424 § 1 i 2 k.p.k. faktów i dowodów, w szczególności pełnej oceny przeprowadzonych dowodów, a także okoliczności istotnych dla wymiaru kary, co utrudnia bądź uniemożliwia oskarżonemu pełną kontrolę postępowania przed wydaniem wyroku, a następnie podjęcie obrony w postępowaniu odwoławczym.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W pierwszej kolejności stwierdzić należ, że nie mógł odnieść postulowanego rezultatu zarzut obrazy art. 424 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 6 ust. 1-3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez sporządzenie przez Sąd I instancji uzasadnienia wyroku na druku UK 1 i wynikającej z niego „metodologii sporządzania uzasadnienia” zaskarżonego wyroku.

Zauważyć bowiem należy, że stosownie do treści art. 99a § 1 k.p.k. uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji, w tym wyroku nakazowego i wyroku łącznego oraz wyroku sądu odwoławczego i wyroku wydanego w postępowaniu o wznowienie postępowania, sporządza się na formularzu według ustalonego wzoru. Jednocześnie, na skutek nowelizacji Kodeksu postępowania karnego z dnia 27 września 2013 r. uproszczono treść uzasadnienia, wskazując, że to powinno zawierać jedynie „zwięzłe” wskazanie faktów uznanych za udowodnione lub nieudowodnione oraz dowodów, na których się oparto, informacji, dlaczego nie uznano dowodów przeciwnych, jak też również „zwięzłe” wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku (art. 424 § 1 k.p.k.). Jednocześnie powszechnie akceptowany jest pogląd, że zrealizowanie prawa do rzetelnego rozpoznania sprawy, wynikającego z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a więc także prawa do rzetelnego postępowania odwoławczego, obejmuje również takie sporządzenie uzasadnienia wyroku, aby umożliwiało ono analizę motywów, którymi kierował się sąd i dawało szansę podniesienia zarzutów zwalczających takie stanowisko. Na ustawodawcy zatem spoczywa obowiązek zagwarantowania przy pomocy odpowiednich instrumentów procesowych rzetelności postępowania odwoławczego (zob. M.A. Nowicki, Nowy Europejski Trybunał Praw Człowieka, wybór orzeczeń 1999 - 2004, Kraków 2005, s. 687 - 688 wraz z orzecznictwem tam przytoczonym, P. Hofmański, Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Komentarz, t. I, red. L. Garlicki, Warszawa 2010, s. 305 - 306 wraz z orzecznictwem tak zamieszczonym).

Identycznie kwestię tą widział Trybunał Konstytucyjny, jeszcze we właściwym składzie, na tle art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, wskazując że uzasadnienie orzeczeń jest decydującym komponentem prawa do rzetelnego procesu sądowego i podstawą kontroli zewnętrznej orzeczenia przez organ wyższej instancji, bowiem dokumentuje argumenty przemawiające za przyjętym rozstrzygnięciem (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 stycznia 2006 r., SK 30/05, OTK - 0A, nr 1, pooz.2, teza 4.3 uzasadnienia).

Wreszcie stwierdzić należy, że treść formularza uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji została ustalona na mocy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 listopada 2019 r. w sprawie wzorów formularzy uzasadnień wyroków oraz sposobów ich wypełniania (Dz. U. z 2019 r. poz. 2349). Nie ulega jednocześnie wątpliwości, że u podstaw tego unormowania legła chęć uproszczenia i ujednolicenia formy uzasadnień wyroków. Nie oznacza to jednak zwolnienia sądu od obowiązku respektowania sporządzenia uzasadnienia gwarantującego prawo strony do rzetelnego procesu, tak w ujęciu konwencyjnym, jak i konstytucyjnym. To zaś oznacza nakaz respektowania powyższych standardów także na formularzu UK 1. W sytuacji zatem gdy sąd uzna, że sporządzenie uzasadnienia wyroku na formularzu nie daje właściwego instrumentarium procesowego dla zrealizowania wskazanego standardu, może odstąpić od tego obowiązku, sporządzając uzasadnienie wyroku w dotychczasowej formie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2020 r., I KA 1/20, OSNKW, z. 9 - 10, 2020, poz. 41 z orzecznictwem i poglądami doktryny tam przytoczonymi).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego wyroku na formularzu UK 1 nie naruszało w tej konkretnej sprawie standardów rzetelnego procedowania, nie ograniczało prawa do rzetelnego procesu, jak również pozwalało na ustalenie motywów, którymi kierował się Sąd I instancji wydając zaskarżony wyrok. Wskazano w nim bowiem, jakie fakty sąd uznał za udowodnione, przytoczono dowody, na których w tym zakresie się oparto, wyjaśniono, które dowody Sąd I instancji uznał za wiarygodne, a którym tej wiarygodności odmówił, wskazano na przyczyny takiego postąpienia, wyjaśniono podstawę prawną przyjętych rozstrzygnięć, jak również przyczyny wymierzenia takiej, a nie innej kary. Nawet też jeżeli do pewnych kwestii się nie odniesiono, to kwestie owe nie wpływały na ocenę prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Także uchylenie wyroku w zakresie jednego czynu i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania, czy zmiana w zakresie opisu jednego czynu i w efekcie w zakresie kary, wynikały w główniej mierze z odmiennej oceny prawnej, czy odmiennej oceny niektórych dowodów. Decyzje owe nie były jednak następstwem wadliwego uzasadnienia wyroku wynikającego z jego sporządzenia na druku UK 1. Stwierdzić także należy, że uzasadnienie wyroku, stosownie do treści art. 424 k.p.k., winno zawierać zwięzłe wskazanie, jakie fakty sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku, jak również wskazanie okoliczności, które sąd miał na względzie przy wymiarze kary, a zwłaszcza przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary, środków zabezpieczających oraz przy innych rozstrzygnięciach zawartych w wyroku. Te zaś wymogi uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełniało i umożliwiało ocenę zasadności kontestowanego przez apelującego rozstrzygnięcia, nawet jeżeli do kilku okoliczności, które co trzeba jeszcze raz podkreślić, nie mogły wpłynąć na treść rozstrzygnięcia Sądu I instancji, się nie odnosiło. Trzeba również dodać, że w obecnym stanie prawnym uchylenie wyroku z powodu wadliwości jego uzasadnienia nie jest możliwe.

Przechodząc zatem do oceny pozostałych podniesionych przez obrońcę oskarżonego zarzutów stwierdzić należy, że nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut wskazujący na dokonanie przez Sąd I instancji wadliwej oceny zeznań J. K. (3) i w efekcie przyjęcie, że umowa sprzedaży ciągnika (...)miała charakter definitywny, a nie warunkowy.

Po pierwsze bowiem już analiza treści umowy z dnia 30 kwietnia 2004 r. (k. 2229) wskazuje, że absolutnie nie nosiła ona charakteru warunkowego. Nic takiego z umowy owej nie wynika, a wręcz wskazano w niej, że sprzedający przenosi własność ciągnika na rzecz kupującego, jak również wskazano w niej cenę oraz potwierdzono wydanie przedmiotu sprzedaży. Ani słowem nie wspomniano natomiast, że sprzedaż dojdzie do skutku jedynie w sytuacji, gdy oskarżony uzyska zgodę Agencji Nieruchomości Rolnych na dzierżawę gruntów J. K. (3). Tymczasem ta ostatnia okoliczność warunkowała w ogóle sens zawierania umowy i wiązania się zobowiązaniem i nie sposób racjonalnie założyć, że w takiej sytuacji nie zawarto w umowie nawet wzmianki o jej warunkowym charakterze.

Po drugie, wersja na temat warunkowego charakteru umowy zakupu ciągnika (...) pojawiła się w zeznaniach J. K. (3) dopiero na rozprawie w dniu 4 listopada 2009 r. Wcześniej natomiast, i to pomimo szczegółowych zeznań, J. K. (3) ani słowem nie wspominał na temat tego, że ustalił z R. B. (1), że w przypadku braku zgody Agencji Nieruchomości Rolnych na dzierżawę gruntów, zwróci temu ostatniemu ciągnik, a R. B. (1) zwróci mu pieniądze. Po odczytaniu natomiast na rozprawie zeznań ze śledztwa, J. K. (3) stwierdził, że nie pamięta, czy umowa kupna ciągnika była warunkowa, ale umówił się z R. B. (1) na zwrot traktora w przypadku braku zgody na dzierżawę gruntów. Co więcej, nagle na rozprawie pojawiła się wersja na temat jedynie częściowej zapłaty za ciągnik, chociaż w czasie wcześniejszych zeznań J. K. (3) nic na ten temat nie wspominał, a nawet twierdził, że od razu przy zawieraniu umowy wręczył R. B. (1) 50 000 zł gotówką (k. 2226-2228). Wypytywany o te rozbieżności J. K. (3) najpierw stwierdził, że ma amnezję, a po chwili z tego twierdzenia się wycofał (k. 4413v-4416v) czy stwierdził, że wcześniej umknęło mu, że zapłacił za ciągnik w ratach (k. 5112-5113) chociaż przecież w toku śledztwa bardzo szczegółowo wypowiadał się na temat kwoty, momentu zapłaty i jej formy, co wykluczało by wcześniej zapomniał powiedzieć, że nie zapłacił od razu całej kwoty za ciągnik. W zeznaniach J. K. (3) pojawiły się też dalsze rozbieżności, a dotyczyły one tego, czy R. B. (1) informował go na temat tego, że ciągnik jest przedmiotem zastawu. W czasie bowiem przesłuchań w toku śledztwa stwierdził, że R. B. (1) nic mu na ten temat nie mówił (k. 2208-2211), a nawet dodał, że w czasie zawierania umowy spytał R. B. (1), czy ciągnik jest przedmiotem zastawu, czemu ten ostatni zaprzeczył (k. 2226-2228). Na rozprawach natomiast stwierdził, że nie pytał R. B. (1) czy ciągnik jest przedmiotem zastawu, że uczynił to dopiero gdy przyjechali pracownicy banku w celu odbioru traktora (k. 4413v-4416v, 5112-5113). Ewidentnie też kluczył w zakresie sposobu uregulowania niezapłaconej od razu części ceny traktora, raz mówiąc, że dawał R. B. (1) pieniądze i on płacił nimi w urzędach, a raz twierdząc, że częściowo za traktor zapłacił gotówką, a częściowo spłacił długi R. B. (1). Zasadnie zatem dostrzegając większość wskazanych wyżej rozbieżności, Sąd I instancji nie dał wiary wyjaśnieniom R. B. (1) i wypowiedziom J. K. (3) na temat warunkowego charakteru umowy kupna traktora, czy na temat jedynie częściowej zapłaty ceny za traktor przy zawieraniu umowy. Jeszcze raz należy podkreślić, że kwestia warunkowego charakteru umowy była bardzo istotna i niedorzeczne jest, aby świadek nic na ten temat nie wspominał w 2004 r., gdy przesłuchiwany był niecałe cztery miesiące po zawarciu umowy, a nagle przypomniał sobie o tym na rozprawie w 2009 r., a więc po pięciu latach. Co więcej, nikt nie wiązałby się umową opiewającą na znaczną kwotę nie zaznaczając w żaden sposób w jej treści, że ma ona charakter warunkowy. Ponadto, zaznaczenie, że umowa ma charakter warunkowy zabezpieczało interesy J. K. (3) i sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki byłoby założenie, że takiego zastrzeżenia nie zamieścił on w podpisywanej przez siebie umowie.

Po trzecie, zasadnie Sąd I instancji stwierdził, że na warunkowy charakter umowy kupna traktora nie mogła wskazywać treść umowy z dnia 15 września 2004 r. (k. 2650). Wprawdzie w jej tytule znalazł się zapis: „Rozwiązanie warunkowej umowy kupna-sprzedaży z dnia 30 kwietnia 2004 r.”, ale taki zapis stanowił jedynie rozpaczliwą próbę wykazania, że umowa z dnia 30 kwietnia 2004 r. miała warunkowy charakter. Niedorzeczne bowiem było, aby w głównej umowie nie zawarto zapisu o jej warunkowym charakterze, a jakoś wskazywano na ten fakt w umowie rozwiązującej umowę pierwotną. Gdy do tego doda się wskazane wyżej rozbieżności w relacjach J. K. (3) i fakt, że przesłuchiwany w 2004 r., a więc niewiele czasu po zajściach, nie wspominał on ani słowem o warunkowym charakterze umowy kupna traktora, a wręcz wskazywał na jej definitywny charakter i nagle przypomniał sobie o tym fakcie w 2009 r., to oczywiste jest, że relacje J. K. (3) z rozpraw były niewiarygodne i miały na celu udzielenie pomocy oskarżonemu w uniknięciu odpowiedzialności karnej w rozważanym tutaj zakresie. Zauważyć przy tym należy, że umowa rozwiązująca umowę z dnia 30 kwietnia 2004 r. opatrzona została datą 15 września 2004 r., a J. K. (3) przesłuchiwany był w dniu 6 października 2004 r. (k. 2226-2228) i wówczas nie tylko nie wspominał o warunkowym charakterze zawartej umowy, ale również o jej rozwiązaniu. Co więcej, jak to już stwierdzono, wskazywał na przekazanie oskarżonemu całej kwoty za nabyty traktor, a nawet stwierdził, że po wizycie pracowników banku w lipcu 2004 r. rozmawiał z R. B. (1), ale ten mówił, że miał prawo sprzedać ciągnik, a J. K. (3) miał prawo go kupić, a błędem był brak przekazania uzyskanych ze sprzedaży pieniędzy do banku. Co więcej, J. K. (3) zeznał, że chciał oddać R. B. (1) traktor i otrzymać zwrot 50 000 zł, ale ten ostatni na takie rozwiązanie się nie zgodził, twierdząc, że nie ma pieniędzy. W tych uwarunkowaniach oczywiste jest, że umowa z dnia 15 września 2004 r. nie mogła wskazywać na warunkowy charakter umowy kupna-sprzedaży traktora (...), pomijając kwestię kiedy owa umowa została faktycznie sporządzona i jaki był jej rzeczywisty cel. Należy też zwrócić uwagę na postawę J. K. (3) w związku z wizytą pracowników banku i chęcią odebrania przewłaszczonych rzeczy, w tym wymienionego wyżej ciągnika. Otóż świadek odmówił jego wydania twierdząc, że stanowi on jego własność oraz okazując umowę kupna-sprzedaży (notatki – k. 2178, 2182), co wskazuje, że czuł się pełnoprawnym właścicielem nabytego traktora.

Zabiegiem zupełnie nieskutecznym było też odwołanie się przez apelującego do dołączonego do apelacji wniosku z dnia 14 sierpnia 2004 r. dotyczącego przywrócenia umowy dzierżawy (...) oraz umowy dzierżawy stacji paliw W. (k. 6533). Wprawdzie wynika z niego, że R. B. (1) zamierza dokonać cesji umowy dzierżawy wymienionego gospodarstwa na rzecz J. K. (3), ale nie oznacza to automatycznie, że wcześniejsza umowa sprzedaży traktora (...)miała charakter warunkowy. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że rozważane tutaj wystąpienie (chociaż nie zostało opatrzone jakimkolwiek podpisem osoby przyjmującej pismo) miało miejsce już po zawiadomieniu prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez R. B. (1) dotyczącego m.in. ciągnika(...)(zawiadomienie z dnia 12 lipca 2004 r. - k. 2174-2175) i po podjętych przez bank działaniach zmierzających do jego odzyskania, o czym R. B. (1) wiedział. Wskazanie w takich okolicznościach na chęć wydzierżawienia gruntów J. K. (3), z czym przecież miała być związana kwestia sprzedaży ciągnika, traciło jakikolwiek sens i kojarzyć je należy jedynie z chęcią wykazania warunkowego charakteru umowy i uniknięcia odpowiedzialności karnej za przywłaszczenie ciągnika, który stanowił przedmiot zabezpieczenia umowy kredytowej z dnia 31 lipca 2000 r. (Aneks nr 2 z dnia 7 kwietnia 2003 r.).

Nie mógł wywołać wnioskowanych skutków także zarzut obrazy przepisów art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 409 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. a contrario oraz art. 170 § 2 k.p.k. Obrazy owych przepisów apelujący upatrywał bowiem w braku wznowienia przewodu sądowego i oddaleniu przez Sąd I instancji wniosków o przeprowadzenie dowodów, z których miało wynikać, iż nie doszło do skutecznego przewłaszczenia na rzecz Banku (...), ciągnika (...). Tymczasem nawet jeżeli Sąd I instancji nie przeprowadził części wnioskowanych dowodów to niczego to nie zmieniało. Oczywiście rację ma apelujący w tym zakresie, w którym wskazał, że umowę kredytową z (...) Oddział (...) w S. z dnia 31 lipca 2000 r. zawarł R. B. (1) (dokładniej Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe (...) B. R.), a jego małżonka pozostająca wówczas w ustawowej małżeńskiej wspólności majątkowej wyraziła na zawarcie tej umowy zgodę, jak również złożyła oświadczenia o poddaniu się egzekucji (k. 2192-2200). Rację ma również apelujący, gdy wskazał, że na umowie przewłaszczenia z dnia 30 stycznia 2001 r. (k. 2187-2188) nie widnieje podpis żony oskarżonego, jak również brak jest w aktach sprawy jej zgody na zawarcie takiej umowy. Wreszcie Aneks nr 2 z dnia 7 kwietnia 2003 r. do wymienionej wyżej umowy podpisał jedynie R. B. (1) i nie dołączono do niego oświadczenia małżonki o wyrażeniu zgody na przewłaszczenie (w tym czasie ustawowa wspólność małżeńska miała już nie obowiązywać). Jednocześnie jednak należy zauważyć, że już w umowie kredytowej, na zawarcie której H. B. wyraziła zgodę, a dokładniej w jej § 21 pkt 3 wyraźnie wskazano, że jednym z zabezpieczeń spłaty kredytu jest „Przewłaszczenie środków transportu (samochodów ciężarowych), sprzętu rolniczego (kombajnów ciągników rolniczych i maszyn rolniczych), pozostałe urządzenia i maszyny – o wartości ogólnej około 1.331.000 zł.” Faktycznie zatem małżonka oskarżonego wyraziła zgodę na przewłaszczenie wspólnego majątku, w tym ciągnika (...) skoro w umowie z dnia 31 lipca 2000 r., na zawarcie której H. B. wyraziła zgodę, nie tylko wskazano przewłaszczenie jako jedną z form zabezpieczenia kredytu, ale również wskazano, że obejmuje ono m.in. sprzęt rolniczy, w tym ciągniki, o łącznej wartości około 1 331 000 zł, a więc wartości bardzo zbliżonej do tej jaka była przedmiotem umowy przewłaszczenia z dnia 30 stycznia 2001 r. (1 303 620 zł). Co więcej, ciągnik (...)stanowił w tym czasie własność małżeństwa B. co wynika z faktury z dnia 6 grudnia 1999 r. (k. 6531). Zawarcie zatem umowy przewłaszczenia, czy późniejszego aneksu do tej ostatniej umowy, należało potraktować jako czynność o charakterze jedynie dopełniającym, wręcz technicznym, która nie powodowała, że w odniesieniu do ciągnika (...)umowa przewłaszczenia nie była wiążąca ze względu na brak zgody współmałżonka. Należy też wskazać na niekonsekwencję apelującego w rozważanym tutaj zakresie, albowiem z jednej strony wskazywał on na nieskuteczność umowy przewłaszczenia z dnia 30 stycznia 2001 r. ze względu na brak wyrażenia zgody przez H. B. na jej zawarcie, a z drugiej strony odwoływał się do zgód wyrażanych przez H. B., a znajdujących się na kartach 5344 – 5362, wśród których znajduje się opatrzona datą 30 stycznia 2001 r., a więc datą zawarcia umowy przewłaszczenia, zgoda małżonki oskarżonego na zmianę § 21 umowy kredytowej, w której to zmianie wskazano, że zabezpieczeniem kredytu jest m.in. przewłaszczenie maszyn i to o wartości 1 303 620 zł, a więc znowu takiej jak w umowie przewłaszczenia, a nawet wymieniono maszyny, które były przedmiotem tej ostatniej umowy (k. 535-5352). Oczywiste zatem było, że faktycznie H. B. wyraziła zgodę na zawarcie w dniu 30 stycznia 2001 r. umowy przewłaszczenia. Wprawdzie we wskazanej wyżej zmianie, na którą żona oskarżonego wyraziła zgodę, nie było wymienionego ciągnika(...), ale uwzględniając że wynikające z umowy kredytowej z dnia 31 lipca 2000 r. zabezpieczenie służyło zabezpieczeniu spłaty kredytu wraz z odsetkami, uwzględniając, że już w tej umowie wprawdzie ogólnie, ale wskazano, że przedmiotem zabezpieczenia będą maszyny rolnicze, w tym ciągniki, uwzględniając, że ciągnik (...)w tym czasie stanowił wspólność majątkową małżeńską oraz uwzględniając, że Aneks nr 2 z dnia 7 kwietna 2004 r. dotyczył ciągnika o wartości, która faktycznie dopełniała wskazaną w umowie kredytowej na kwotę 1 331 000 zł wartość maszyn będących przedmiotem przewłaszczenia ( w kwestii wartości ciągnika poniżej), to nie ulegało wątpliwości, że faktycznie małżonka oskarżonego wyraziła zgodę na przewłaszczenie, także tego ostatniego, a tym samym nie sposób uznać, aby czy to umowa przywłaszczenia, czy to Aneks nr 2 do owej umowy nie były skuteczne.

Także to, że w ewidencji pojazdów jako właściciel ciągnika występował R. B. (1) nie świadczy, iż nie doszło do przewłaszczenia na rzecz wymienionego wyżej banku, gdy uwzględni się chociażby twierdzenia J. K. (3) z postępowania przygotowawczego, gdy wskazywał na zgubienie dokumentów rejestracyjnych ciągnika (...), co uniemożliwiało dokonanie odpowiednich wpisów w ewidencji pojazdów. Nie bez znaczenia jest też nadzwyczajna przychylność banku wobec R. B. (1), przynajmniej przez pewien okres. Zresztą bank ewidentnie traktował przewłaszczenie ciągnika (...) jako skuteczne, skoro domagał się jego zwrotu (k. 2176 – 2179), czy zawiadamiał o popełnieniu przestępstwa polegającego m.in. na przywłaszczeniu rozważanego tutaj ciągnika (k.2174-2175). Ostatecznie, nawet jeżeli Sąd I instancji do powyższych kwestii się nie odniósł, a nawet nie dopuścił pewnych dowodów, to faktycznie takie postępowanie nie podważało prawidłowości samego rozstrzygnięcia Sądu I instancji, a już na pewno ustalenia, że ciągnik (...)stanowił zabezpieczenie kredytu udzielonego przez (...) S.A. Oddział w G. i nie mógł zostać sprzedany osobie trzeciej.

Nie bardzo natomiast wiadomo co miał na myśli apelujący wskazując na protokół zdawczo-odbiorczy z dnia 29 grudnia 2005 r. (k. 4102) dotyczący przekazania ciągnika (...) Przedsiębiorstwu Produkcyjno Handlowo Usługowemu (...). Wprawdzie widnieje w nim data 29 grudnia 2005 r., ale w żaden sposób nie koliduje ona z treścią dokumentów na kartach 5450 i 55538, a tym samym z kwestią ostatecznego przeniesienia przez (...) wierzytelności wynikających z umowy kredytowej z dnia 31 lipca 2000 r. na rzecz Funduszu Sekurytyzacyjnego, ani z datą sprzedaży ciągnika ustaloną przez Sąd I instancji. Samo ewentualne wydanie ciągnika innemu podmiotowi niczego w tym zakresie nie zmieniało.

Zgodzić natomiast należało się z apelującym w tym zakresie, w którym wskazywał na dowolne ustalenie wartości ciągnika. W tym bowiem zakresie występowały istotne rozbieżności. I tak, ujmując rzecz chronologicznie, pierwszy dokument wskazujący na cenę traktora (...) , czyli rachunek uproszczony z dnia 6 grudnia 1999 r. opiewał na kwotę 54 000 zł (k. 6531). W umowie przewłaszczenia – Aneks nr 2 z dnia 7 kwietnia 2003 r. wskazano kwotę 40 000 zł jako wartość traktora (k. 2190). W umowie kupna-sprzedaży z dnia 30 kwietnia 2004 r. wskazano, że cena ciągnika wynosi 50 000 zł (k. 2229). Rzeczoznawca w swojej wycenie wskazał na kwotę aż 70 000 zł (k. 2204), a w dokumentach dotyczących przeniesienia wierzytelności przez Bank (...) wskazano kwotę 22 000 zł (k. 5538). Jednocześnie pojawiły się wskazane w czasie rozprawy apelacyjnej wątpliwości co do tego, czy rzeczoznawca widział traktor, kiedy miało to miejsce i czy wycena dokonana została w oparciu o rzeczywisty stan ciągnika (pismo k. 6682-6684). Gdy zatem uwzględni się, że rozważany tutaj ciągnik zakupiony został w 1999 r. za kwotę 54 000 zł, to niemożliwe jest, aby kilka lat później jego wartość wzrosła i to do kwoty aż 70 000 zł, nawet jeżeli został wyremontowany. Ponadto, w aneksie do umowy przewłaszczenia z dnia 30 stycznia 2001 r. wskazano wartość ciągnika na kwotę 40 000 zł, a trudno przyjąć by bank był aż tak uległy wobec R. B. (1), że przyjął tak drastycznie zaniżoną wartość ciągnika (prawie o połowę niższą od ceny wskazanej przez biegłego) i nie zabezpieczył należycie swoich interesów. Ponadto, kwota 40 000 zł korelowała z kwotą 54 000 zł jako wartością ciągnika z 1999 r. Wprawdzie R. B. (1) sprzedał J. K. (3) rozważany tutaj ciągnik za kwotę 50 000 zł, ale nawet jeżeli kwota owa była nieco zawyżona to nie odbiegała znacząco od kwot wskazywanych w 1999 r. i w roku 2001 r. Ostatecznie zatem, należało zmienić ustaloną przez Sąd I instancji wartość ciągnika i przyjąć, że rzeczywista jego wartość wynosiła 40 000 zł. Taką bowiem kwotę przyjął bank i taka kwota faktycznie stanowiła zabezpieczenie kredytu z dnia 30 stycznia 2001 r., jak również korelowała ze wskazanymi wyżej wartościami z lat 1999 i 2003.

Wniosek

O zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od czynu opisanego w punkcie IV części wstępnej wyroku,

ewentualnie o:

zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zastosowanie wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności,

ewentualnie o:

uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej. Dodać jedynie należy, że jakkolwiek doszło do zmiany zaskarżonego wyroku to jednak nie w postulowanym we wnioskach rozpatrywanej tutaj apelacji zakresie. Zauważyć też trzeba, że wskazane wyżej wnioski zawierały postulat zmian w zakresie kary, ale kwestia kary została omówiona osobno niżej i to tam odniesiono się do wniosków w tym zakresie.

3.5.

Wymiar kary za przestępstwa zarzucane w punkcie II I IV aktu oskarżenia.

Apelacja obrońcy oskarżonego w zakresie czynu zarzuconego w punkcie II aktu oskarżenia.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych mającego istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a to błędne przyjęcie, iż stopień winy oskarżonego i społecznej szkodliwości czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku jest znaczny, o czym świadczyć miałaby wysokość szkody oraz działanie oskarżonego zarówno na szkodę W. N. jak i banku, co w konsekwencji doprowadziło do orzeczenia kary rażąco niewspółmiernej tj. jednego roku pozbawienia wolności i 100 stawek dziennych grzywny, podczas gdy ani po stronie Banku (...) Oddział w G. ani po stronie W. N. (1), w związku z zarzucanym Oskarżonemu w pkt II aktu oskarżenia czynem, nie doszło do powstania szkody.

Apelacja obrońcy oskarżonego w zakresie czynu zarzucanego w punkcie IV aktu oskarżenia.

Zarzut rażącej niewspółmierności kary pozbawienia wolności, wynikającej z wymierzenia tejże kary za czyn opisany w punkcie IV części wstępnej wyroku w rozmiarze 10 miesięcy pozbawienia wolności i 50 stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda, a następnie wymierzenie kary łącznej za czyn opisany w punkcie II i IV części wstępnej wyroku w rozmiarze 1 roku 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary grzywny w rozmiarze 120 stawek dziennych po 50 zł każda, mimo iż oskarżony w czasie popełnienia przypisanych mu przestępstw nie był karany, posiadał dobrą opinię w miejscu zamieszkania, miał uregulowaną sytuację rodzinną, zaś aktualnie odbywając karę pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie, sygn. akt III K 197/11, w Zakładzie Karnym w G. uzyskał pozytywną opinię, był wielokrotnie nagradzany, co powoduje, iż zarówno okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonemu przestępstw, jak i sposób jego życia przed popełnieniem i po popełnieniu przestępstwa powodują, iż wymierzenie kary pozbawienia wolności z zastosowaniem środka probacyjnego osiągnie wszystkie cele kary określone w ustawie karnej, a nadto, iż orzeczeniu kary pozbawienia wolności z zastosowaniem środka probacyjnego, nie sprzeciwia się wzgląd na społeczne i indywidualne oddziaływanie kary.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że kara wymierzona oskarżonemu za czyn zarzucony mu w punkcie II aktu oskarżenia w należytym stopniu uwzględniała wszystkie przesłanki jej wymiaru, a przy ustalaniu jej wysokości Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych, jak sugerował obrońca oskarżonego kontestujący rozstrzygnięcie w zakresie wymienionego wyżej przestępstwa. Za czyn ten wymierzono bowiem oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności, a zatem karę w minimalnym możliwym wymiarze. Już zatem to wskazuje na uwzględnienie w maksymalnym stopniu wszystkich korzystnych dla oskarżonego okoliczności. Zauważyć przy tym należy, że oskarżony dopuścił się przestępstwa godzącego w istotne dobra chronione prawnie, a to mienie. Także wartość przedmiotu przestępstwa była duża, przekraczając zdecydowanie minimalną kwotę niezbędną do zastosowania dyspozycji art. 294 § 1 k.k. Nawet bowiem jeżeli Sąd I instancji odwoływał się do wysokości szkody, to nie zmienia to wniosku, iż wartość przedmiotu przestępstwa była znaczna i na pewno musiała wpłynąć na wymiar kary zwłaszcza, że odzyskiwanie przedmiotów przestępstwa, czy spłata należności były wynikiem działań podejmowanych przez pokrzywdzonych. Słusznie natomiast Sąd I instancji wskazał na to, że oskarżony działał na szkodę dwóch podmiotów, co stopień społecznej szkodliwości czynu zwiększało. Także sposób działania oskarżonego jawił się jako wyjątkowo podstępny i związany był z podjęciem wielu działań. Także postawa oskarżonego w toku procesu nie jawiła się jako tego rodzaju by przemawiała na jego korzyść. Oskarżony bowiem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, co oczywiście jest jego uprawnieniem, ale co podlega jednak ocenie, oczywiście w kontekście stosunku do popełnionego przestępstwa. Ten zaś wyrażał się brakiem skruchy, czy chęci rzeczywistego przeproszenia za swoje postępowanie. Wreszcie zauważyć należy, że oskarżony był już karany sądownie i to aż 4 razy (!). Wprawdzie w chwili czynu oskarżony nie był karany, na co zwracał uwagę drugi obrońca kontestując wymiar kary orzeczonej za przestępstwo zarzucone w punkcie IV aktu oskarżenia, ale skoro kara wymierzana była w dniu 26 sierpnia 2020 r. to musiała opierać się na aktualnych okolicznościach dotyczących warunków i właściwości osobistych oskarżonego, bo to one stanowiły jeden z czynników pozwalających na ocenę aktualnej postawy oskarżonego, stopnia jego zdemoralizowania itd. W przeciwnym wypadku orzeczenie opierałoby się jedynie na zaszłościach nie uwzględniając aktualnej sytuacji osoby oskarżonego i faktycznie mogłoby doprowadzić do orzeczenia kary, czy zastosowania środków, nieadekwatnych do rzeczywistych potrzeb z punktu widzenia celów kary. Skoro zatem oskarżony był już kilka razy karany sądownie to okoliczność owa wskazuje na pewien stopień zdemoralizowania oskarżonego i konieczność wymierzenia kary na tyle surowej aby wdrożyła oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego. Nie sposób przy tym przeceniać dostrzeżonej zresztą przez Sąd I instancji, kwestii dobrej opinii jaką posiada oskarżony w miejscu zamieszkania. Widać bowiem, że właściwa postawa w miejscu zamieszkania nie przekładała się na stosunek skazanego do porządku prawnego. Wreszcie wzgląd na społeczne oddziaływanie kary nie przemawiał za jej orzeczeniem w niższym rozmiarze. Nie sposób bowiem uznać, aby poczucie nadmiernej surowości wywołało orzeczenie kary w jej podstawowym, ale minimalnym rozmiarze. Wręcz przeciwnie, takie postąpienie wskazywało, że Sąd I instancji uwzględnia okoliczności zarówno korzystne, jak i niekorzystne dla oskarżonego, jak również zwalcza przestępczość związaną z groźnym zjawiskiem oszust majątkowych. Ostatecznie zatem orzeczona za czyn drugi kara pozbawienia wolności jawiła się jako prawidłowa. Dodać też należy, że wskazując na nadmierną surowość kary pozbawienia wolności orzeczonej za czyn zarzucany w punkcie II aktu oskarżenia, przy uwzględnieniu że wymierzona ona została w minimalnym ustawowym rozmiarze, faktycznie apelujący domagał się orzeczenia jej z zastosowaniem instytucji nadzwyczajnego złagodzenia. Ta jednak może znaleźć zastosowanie jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa, w szczególności, jeżeli pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą, szkoda została naprawiona albo pokrzywdzony i sprawca uzgodnili sposób naprawienia szkody, lub ze względu na postawę sprawcy, zwłaszcza gdy czynił starania o naprawienie szkody lub o jej zapobieżenie. Na wystąpienie zaś takiego szczególnego wypadku apelujący nie próbował nawet wskazać. Ponadto działania, które ewentualnie można byłoby wiązać z naprawieniem szkody, były wymuszone m.in. skierowaniem do sądu pozwu i wydaniem nakazu zapłaty, a postawa oskarżonego w toku procesu nie wskazywała, aby poczuwał się do winy, czy zamierzał faktycznie wyjednać pojednanie z pokrzywdzonymi. Wymierzona zatem w minimalnym rozmiarze kara pozbawienia wolności na pewno nie opierała się na błędnych ustaleniach faktycznych i uwzględniała w należytym stopniu okoliczności jej wymiaru. Także kara grzywny, uwzględniała w należytym stopniu z jednej strony możliwości majątkowe oskarżonego (obecnie zwiększone poprzez pobyt oskarżonego na wolności i możliwość zarobkowania) jak również wartość przedmiotu przestępstwa oraz jego okoliczności. Zresztą apelujący w zakresie kary grzywny nie przytoczył żadnych odrębnych okoliczności, a tym samym poczynione wcześniej uwagi w odniesieniu do kary pozbawienia wolności znajdowały zastosowanie przy ustalaniu prawidłowości ilości stawek grzywny orzeczonych przez Sąd I instancji.

Odnosząc się natomiast do apelacji drugiego obrońcy oskarżonego kontestującej wymiar kary pozbawienia wolności orzeczonej za czyn zarzucony R. B. (1) w punkcie IV aktu oskarżenia, zauważyć należy, że na skutek ustalenia mniejszej wartości ciągnika, a tym samym mniejszej wartości przedmiotu przestępstwa, zmniejszeniu uległ stopień społecznej szkodliwości czynu w stosunku do ustalonego przez Sąd I instancji. Niezbędne zatem stało się obniżenie wymiaru orzeczonej kary pozbawienia wolności. Podejmując zaś decyzję w tym zakresie Sąd odwoławczy miał w polu widzenia argumentację przytoczoną przez apelującego co do kary orzeczonej za rozważany tutaj czyn, aczkolwiek nie nadał jej takiego znaczenia jakiego oczekiwałby apelujący. Zauważyć bowiem należy, że oskarżony naruszył jednak istotne dobro chronione prawem, sposób jego działania związany był z podjęciem szeregu podstępnych działań, wartość przedmiotu przestępstwa, pomimo jej zmniejszenia była jednak nadal znaczna, oskarżony nie wyraził skruchy, a odzyskanie ciągnika było następstwem działania banku i na pewno nie pozwoliło na pełne zaspokojenie w zakresie, w jakim rozważany tutaj ciągnik mógłby przynieść. Jednocześnie oskarżony był już karany sądownie, na co zwrócono uwagę wyżej. Trzeba także podkreślić, że zasadnie Sąd I instancji wskazał na występowanie w zakresie rozważanego tutaj czynu dwóch pokrzywdzonych. Czyn bowiem od popełnienia którego R. B. (1) został uniewinniony dotyczył innych składników mienia, niż ciągnik objęty zarzutem wymienionym w punkcie IV aktu oskarżenia, a wyraźnie w fakcie uniewinnienia oskarżonego od pierwszego z zarzuconych czynów apelujący widział brak podstaw do twierdzenia na temat występowania dwóch pokrzywdzonych. Ponadto oskarżonemu przypisano popełnienie przestępstwa naruszającego znamiona dwóch przepisów i w odniesieniu do działań podjętych w stosunku do dwóch podmiotów. Z drugiej strony, w pewnym stopniu na korzyść oskarżonego należało poczytać jego dobrą opinię w miejscu zamieszkania. Ważąc zatem wszystkie te okoliczności należało wymierzyć za rozważane tutaj przestępstwo karę w rozmiarze ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, a więc karę w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Taka kara uwzględnia również cele w zakresie indywidualno-prewencyjnym, bo uświadomi oskarżonemu nieopłacalność przestępczego procederu i pozwoli wyrobić u niego nawyk przestrzegania porządku prawnego. Nie sposób również uznać, aby orzeczona kara nie spełniła celów w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, albowiem wskazuje ona, że sądy zwalczają bardzo szkodliwą działalność związaną z oszustwami majątkowymi, a z drugiej strony uwzględniają okoliczności korzystne dla oskarżonego nie kierując się jedynie zasadą samej w sobie odpłaty. Wskazane wyżej okoliczności, przy uwzględnieniu prawidłowości jednej stawki grzywny ustalonej przez Sąd I instancji, skutkowały również obniżeniem wysokości kary grzywny do trzydziestu stawek dziennych.

Konsekwencją zmiany wysokości kar jednostkowych orzeczonych za czyn zarzucony oskarżonemu w punkcie IV aktu oskarżenia była konieczność uchylenia orzeczonej przez Sąd I instancji kary łącznej pozbawienia wolności i kary łącznej grzywny i orzeczenia ich na nowo. Podejmując zatem rozstrzygnięcia w tym zakresie, Sąd odwoławczy nie podzielił poglądów jednego z obrońców sugerujących wymierzenie tych kar z zastosowaniem zasady pełnej absorpcji. Pomijając bowiem to, że apelujący swojego stanowiska w tym zakresie faktycznie nie uzasadnił, stwierdzić należy, że jakkolwiek związek podmiotowo-przedmiotowy przestępstw był bliski, albowiem zostały one popełnione na szkodę częściowo tych samych podmiotów i były przestępstwami podobnymi, to z drugiej strony każde z przestępstw było jednak odmiennie kwalifikowane prawnie, a pomiędzy ich popełnieniem upłynął jednak spory czas (dwóch lat). Na pewno zatem rozważany tutaj związek nie był tego rodzaju by przemawiał za zastosowaniem zasady pełnej absorpcji przy łączeniu wymierzonych kar. Także cele kary łącznej jakie ta ma osiągnąć w stosunku do skazanego sprzeciwiały się zastosowaniu postulowanej przez apelującego metody łączenia kar. Proponowane bowiem rozwiązanie skutkowałoby faktycznie bezkarnością oskarżonego za jedno z dwóch przypisanych mu przestępstw. Ponadto R. B. (1) był już kilka razy karany sądownie, co wskazuje jednak na pewną skłonność do naruszania porządku prawnego. Wreszcie nie sposób było nadawać przy wymierzaniu kar łącznych nadmiernego znaczenia opinii jaką skazany posiadał w zakładzie karnym odbywając karę orzeczoną za inne przestępstwa, na co wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 lutego 2014 r, sygn. akt V KK12/14, LEX nr 1454015 (por. też wyrok Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 września 2018 r., sygn. akt II AKa 118/18, LEX nr 2662190). Oczywiście, skazany w czasie odbywania kary zachowywał się prawidłowo, przestrzegał regulaminu, nie był karany dyscyplinarnie, odbywał karę w systemie programowego oddziaływania, był zatrudniony na terenie zakładu karnego, angażował się w różne zajęcia oraz był krytycznie ustosunkowany do popełnionych przestępstw. Jednocześnie jednak stosunek skazanego do przestępstw odnosił się do innych czynów, niż objęte niniejszym postępowaniem, a tym samym nie może być on w pełni miarodajny dla oceny jego stosunku do obecnie przypisanych mu czynów zabronionych, zwłaszcza przy wskazanej wyżej postawie w toku postępowania. Nie sposób też nie zauważyć, że pomimo uznania prawidłowego kierunku procesu resocjalizacji, administracja zakładu karnego uznała, że jednak winien on być kontynuowany w warunkach izolacji. Ponadto oskarżony, jakkolwiek w miejscu zamieszkania posiadał dobrą opinię, to nie przekładało się to na przestrzeganie przez niego porządku prawnego. Ważąc zatem wszystkie wskazane wyżej okoliczności uznać należało, że kara łączna pozbawienia wolności w rozmiarze roku i pięciu miesięcy w należytym stopniu uwzględnia związek podmiotowo-przedmiotowy poszczególnych przestępstw, jak również cele kary jakie ma ona osiągnąć. W tych uwarunkowaniach należało również orzec karę łączną grzywny w wysokości 110 stawek dziennych grzywny (brak było podstaw do negowania ustalonej przez Sąd I instancji wysokości jednej stawki).

Wreszcie stwierdzić należy, że jakkolwiek apelujący negowali wysokość wymierzonych kar jednostkowych, to jednocześnie wskazywali na występowanie podstaw do zastosowania instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności Ta jednak mogła mieć zastosowanie nie do kar jednostkowych, a jedynie w odniesieniu do kary łącznej. Zasadnie też Sąd I instancji nie znalazł podstaw do zastosowania rozważanej tutaj instytucji. Zauważyć bowiem należy, że oskarżony był cztery razy karany sądownie, nie licząc niniejszego skazania, co już samo w sobie sprzeciwia się możliwości postawienia tak daleko idącej prognozy co do przestrzegania przez R. B. (1) na wolności porządku prawnego, jak oczekiwali apelujący. Oczywiście wcześniejsze skazania miały miejsce na przełomie lat 2010-2018, a dotyczyły przestępstw popełnionych jeszcze wcześniej, ale nie sposób pominąć popełnienia całego ich szeregu, ewidentnego nastawienia w pewnym okresie na popełnianie przestępstw, ich podobnego i nastawionego na uzyskanie korzyści majątkowych charakteru. Wszystko to wskazuje zatem na konieczność odpowiednich oddziaływań penitencjarnych w warunkach izolacji. Nie sposób przy tym przeceniać, jak to już stwierdzono, postawy skazanego na wolności, czy w czasie odbywania innej kary, albowiem ta pierwsza nie przekładała się na szacunek dla porządku prawnego, a druga ewidentnie zmierzała do uzyskania korzyści w postaci opuszczenia zakładu karnego i stała w pewnej opozycji do postawy skazanego w toku procesu, zwłaszcza w zakresie stosunku do popełnionych przestępstw, czy rzeczywistej skruchy. Zasadnie zatem Sąd I instancji nie znalazł podstaw do zastosowania instytucji warunkowego zawieszenia orzeczonej kary pozbawienia wolności, a i Sąd Odwoławczy, pomimo orzeczenia kary łącznej w nieco niższym niż Sąd I instancji rozmiarze, nie znalazł racjonalnych podstaw do takiego rozwiązania.

Wniosek

Pierwszy apelujący pomimo kwestionowania wymiaru kary faktycznie nie zawarł w apelacji żadnego wniosku w tym zakresie. Drugi na natomiast obrońca postulował zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Patrz wyżej.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie, w którym uznano oskarżonego za winnego popełnienia przestępstw opisanych w punktach II i IV aktu oskarżenia (w tym ostatnim zakresie z pewnymi zmianami wskazanymi w punkcie 5.2).

Oskarżonemu przypisano to, że:

II. w dniu 24 kwietnia 2002 r. w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako pełnomocnik firmy swojego syna Ł. B., doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Bank (...) Oddział w G., wprowadzając w błąd W. N. (1), iż jego syn jest właścicielem ciągnika rolniczego (...), który faktycznie stanowił własność spółki z o.o. – (...) i na podstawie faktury VAT (...) z dnia 24 kwietnia 2002r. zbył wymienioną maszynę W. N. (1) za kwotę 430.000,- zł, za którą zapłaty dokonał Bank w związku z kredytem przyznanym w/w-emu na jej zakup, tj. popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które wymierzono oskarżonemu na podstawie art. 294 § 1 k.k. art. 33 § 2 k.k. roku pozbawienia wolności i stu stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda,

IV. w dniu 30 kwietnia 2004 roku w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przywłaszczył sobie powierzony mu przez Bank (...) Oddział w G. ciągnik rolniczy marki (...)o wartości 70.000,- zł, który na podstawie umowy przewłaszczenia z dnia 7 kwietnia 2003 roku stanowił własność w/w-ego banku w związku z zabezpieczeniem kredytu na skup zbóż ze zbiorów 2000 roku, udzielonego w dniu 31 lipca 2000 roku na podstawie umowy kredytowej nr (...) w ten sposób, iż sprzedał przedmiotowy ciągnik J. K. (3), którego doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wprowadzając go w błąd co do tego, iż jest właścicielem tego ciągnika i na podstawie umowy kupna - sprzedaży zbył mu wymienioną maszynę za kwotę 50 000,- zł, czym działał na szkodę J. K. (3) i Banku (...) S. A. tj. popełnienie przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zb. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które wymierzono oskarżonemu na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. i art.33 § 2 k.k. karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności i pięćdziesięciu stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda.

Jednocześnie orzeczono wobec oskarżonego kary łączne roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności i 120 stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda.

Utrzymano również wymieniony wyżej wyrok w zakresie przestępstwa zarzuconego oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia, a polegającego na tym, że: w okresie od 31 grudnia 2001 r. do 30 czerwca 2003 r. w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i wykonując z góry powzięty zamiar, przywłaszczył sobie powierzone mu na podstawie umowy przechowania z dnia 31 grudnia 2001 r. i późniejszych aneksów zawartych z W. N. (1) niżej wymienione maszyny i urządzenia rolnicze:

- ciągnik rolniczy(...) (...) o wartości 120.000 zł

- przyczepę rolniczą (...) o wartości 54.000 zł

- przyczepę rolniczą (...) o wartości 54.000 zł

- pług siedmioskibowy (...) o wartości 84.000 zł

- agregat uprawowy (...) o wartości 51.000 zł

- rozsiewacz nawozu typ (...) seria (...) o wartości 18.000,- zł

- siewnik zbożowy (...) o wartości 75.000 zł,

- suszarnię do zbóż (...) o wartości 80.000 zł

- opryskiwacz typu (...)m-ki (...) (...) wartości 65.500,- zł

- piec z palnikiem do suszarni o wartości 20.000,- zł

- przenośnik zbożowy (...)o wartości 13.000,- zł

- wentylator wyciągowy (...) 80 o wartości 17.000,- zł,

przywłaszczając sobie łącznie mienie o wartości 651.500,- zł, czym działał na szkodę Banku (...) Oddział w G., gdyż wymienione maszyny zostały zakupione ze środków pochodzących z kredytu zaciągniętego przez W. N. (1) i na podstawie umów przewłaszczenia z tytułu zabezpieczenia udzielonego kredytu stanowiły własność wymienionego Banku, a także przywłaszczył sobie środki produkcji o wartości 250.035,64 zł powierzone mu przez W. N. (1) działając na szkodę w/w-ego

tj. przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Patrz punkt 3.1, 3.2 i 3.4

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie ustalenia wartości przedmiotu przestępstwa zarzucanego oskarżonemu w punkcie IV aktu oskarżenia (ustalono wartość ciągnika (...)na 40 000 zł) oraz w zakresie wymiaru kar za to przestępstwo (obniżono wysokość kary pozbawienia wolności do 8 miesięcy oraz kary grzywny do 30 stawek ustalając wysokość jednej stawki na 50 000 zł). Orzeczono również nowe kary łączne: roku i pięciu miesięcy pozbawienia wolości oraz 110 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na 50 zł.

Zwięźle o powodach zmiany

Patrz punkty 3.4 oraz 3.5.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie, w którym uniewinniono oskarżonego od popełnienia przestępstwa opisanego w punkcie III aktu oskarżenia, a polegającego na tym, że w okresie od 28 lipca 2001 r. do 14 marca 2002 r. w G. działając w celu uzyskania przez W. N. (1) kredytu inwestycyjnego na urządzenie gospodarstwa rolnego, z linii preferencyjnej (...), z Banku (...) Oddział w G., zawarł z wyżej wymienionym akty notarialne w dniu 18 grudnia 2001 r. i w dniu 2 stycznia 2002 r. dot. zbycia nieruchomości rolnej w postaci działki numer (...) w W., z tytułu której to sprzedaży miał otrzymać zaliczki w kwocie 300.000,- zł i 70.000,- zł, pomimo tego, iż nie otrzymał żadnych pieniędzy, oraz sporządził w dniu 28 lipca 2001 roku przedwstępną umowę sprzedaży, w której potwierdził, iż otrzymał z tytułu sprzedaży 300.000,- zł, a także na potrzeby kredytu w fakturze nr (...) z dnia 14 marca 2002 r. podał nieprawdziwą datę produkcji maszyny rolniczej w postaci suszarni, co było istotne z uwagi na możliwość uzyskania na jej zakup kredytu, wiedząc o tym, iż wymienione dokumenty zostaną złożone przez W. N. (1) w Banku (...) S. A. w celu uzyskania kredytu, tj. przestępstwa z art. 297 § 1 k.k.

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Patrz punkt 3.4

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt II

Wobec nieuwzględnienia w zasadniczej części apelacji obydwu obrońców oskarżonego w zakresie dwóch z czterech zarzucanych mu czynów, wobec nieuwzględnienia apelacji prokuratora co do jednego czynu i wobec uwzględnienia apelacji prokuratora w zakresie jednego czynu i uchylenia w tym zakresie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, stosownie do treści art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., koszty procesu za postępowanie odwoławcze w ½ winien ponieść oskarżony, w ¼ wydatkami za postępowanie odwoławcze należało obciążyć Skarb Państwa, a co do ¼ kosztów postępowania należało nie wydawać żadnego orzeczenia (wobec uchylenia wyroku w zakresie przestępstwa opisanego w punkcie III aktu oskarżenia i przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania brak było orzeczenia kończącego postępowanie, a tylko w takiej sytuacji, należy wydać orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania – art. 626 § 1 k.p.k.). Jednocześnie, wobec orzeczenia nowych kar łącznych na etapie postępowania odwoławczego należało w oparciu o przepisy art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. art. 3 ust. 1 w zw. z art. 10 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w prawach karnych wymierzyć nową opłatę za obie instancje.

7.  PODPIS

SSA Stanisław Stankiewicz SSA Maciej Żelazowski SSA Stanisław Kucharczyk

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie uniewinnienia oskarżonego od popełnienia przestępstw zarzuconych w punktach I i III aktu oskarżenia, a polegających na tym, że:

I. w okresie od 28 lipca 2001 r. do 14 marca 2002 r. w G. działając w celu uzyskania przez W. N. (1) kredytu inwestycyjnego na urządzenie gospodarstwa rolnego z linii preferencyjnej (...), z Banku (...) Oddział w G., zawarł z wyżej wymienionym akty notarialne w dniu 18 grudnia 2001 r. i w dniu 2 stycznia 2002 r. dot. zbycia nieruchomości rolnej w postaci działki numer (...) w W., z tytułu której to sprzedaży miał otrzymać zaliczki w kwocie 300.000,- zł i 70.000,- zł, pomimo tego, iż nie otrzymał żadnych pieniędzy, oraz sporządził w dniu 28 lipca 2001 roku przedwstępną umowę sprzedaży, w której potwierdził, iż otrzymał z tytułu sprzedaży 300.000,- zł, a także na potrzeby kredytu w fakturze nr (...) z dnia 14 marca 2002 r. podał nieprawdziwą datę produkcji maszyny rolniczej w postaci suszarni, co było istotne z uwagi na możliwość uzyskania na jej zakup kredytu, wiedząc o tym, iż wymienione dokumenty zostaną złożone przez W. N. (1) w Banku (...) S. A. w celu uzyskania kredytu, tj. przestępstwa z art. 297 § 1 k.k.

III. w okresie od 31 grudnia 2001 r. do 30 czerwca 2003 r. w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i wykonując z góry powzięty zamiar, przywłaszczył sobie powierzone mu na podstawie umowy przechowania z dnia 31 grudnia 2001 r. i późniejszych aneksów zawartych z W. N. (1) niżej wymienione maszyny i urządzenia rolnicze:

- ciągnik rolniczy (...)o wartości 120.000 zł

- przyczepę rolniczą (...) o wartości 54.000 zł

- przyczepę rolniczą (...) o wartości 54.000 zł

- pług siedmioskibowy (...) o wartości 84.000 zł

- agregat uprawowy (...) o wartości 51.000 zł

- rozsiewacz nawozu typ (...) seria (...) o wartości 18.000,- zł

- siewnik zbożowy KK 7450NW o wartości 75.000 zł,

- suszarnię do zbóż (...) o wartości 80.000 zł

- opryskiwacz typu (...)m-ki (...) (...)o wartości 65.500,- zł

- piec z palnikiem do suszarni o wartości 20.000,- zł

- przenośnik zbożowy (...)o wartości 13.000,- zł

- wentylator wyciągowy (...) 80 o wartości 17.000,- zł,

przywłaszczając sobie łącznie mienie o wartości 651.500,- zł, czym działał na szkodę Banku (...) Oddział w G., gdyż wymienione maszyny zostały zakupione ze środków pochodzących z kredytu zaciągniętego przez W. N. (1) i na podstawie umów przewłaszczenia z tytułu zabezpieczenia udzielonego kredytu stanowiły własność wymienionego Banku, a także przywłaszczył sobie środki produkcji o wartości 250.035,64 zł powierzone mu przez W. N. (1) działając na szkodę w/w-ego

tj. przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego R. B. (1), adw. M. W..

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie uznania oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa zarzuconego w punkcie II aktu oskarżenia, a polegającego na tym, że w dniu 24 kwietnia 2002 r. w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako pełnomocnik firmy swojego syna Ł. B., doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Bank (...) Oddział w G., wprowadzając w błąd W. N. (1), iż jego syn jest właścicielem ciągnika rolniczego (...), który faktycznie stanowił własność spółki z o.o. – (...) i na podstawie faktury VAT (...) z dnia 24 kwietnia 2002r. zbył wymienioną maszynę W. N. (1) za kwotę 430.000,- zł, za którą zapłaty dokonał Bank w związku z kredytem przyznanym w/w-emu na jej zakup, tj. popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które wymierzono oskarżonemu na podstawie art. 294 § 1 k.k. art. 33 § 2 k.k. kary roku pozbawienia wolności i stu stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda,

Zakwestionowano również wymiar kary.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

3

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego R. B. (1), adw. J. M.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 26 sierpnia 2020 r., sygn. akt III K 334/19 w zakresie uznania oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa zarzuconego w punkcie IV aktu oskarżenia, a polegającego na tym, że w dniu 30 kwietnia 2004 roku w N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przywłaszczył sobie powierzony mu przez Bank (...) Oddział w G. ciągnik rolniczy marki (...) o wartości 70.000,- zł, który na podstawie umowy przewłaszczenia z dnia 7 kwietnia 2003 roku stanowił własność w/w-ego banku w związku z zabezpieczeniem kredytu na skup zbóż ze zbiorów 2000 roku, udzielonego w dniu 31 lipca 2000 roku na podstawie umowy kredytowej nr (...) w ten sposób, iż sprzedał przedmiotowy ciągnik J. K. (3), którego doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wprowadzając go w błąd co do tego, iż jest właścicielem tego ciągnika i na podstawie umowy kupna - sprzedaży zbył mu wymienioną maszynę za kwotę 50 000,- zł, czym działał na szkodę J. K. (3) i Banku (...) S. A. tj. popełnienie przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zb. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które wymierzono oskarżonemu na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. i art.33 § 2 k.k. kary dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności i pięćdziesięciu stawek dziennych grzywny w kwocie po 50 zł każda.

Zakwestionowano również wymiar kar.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☐ w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Budnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: