III AUa 49/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2025-02-20
Sygn. akt III AUa 49/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 lutego 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia SA Jolanta Hawryszko |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 lutego 2025 r. w S.
sprawy A. T. i M. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym
na skutek apelacji ubezpieczonej i płatnika składek
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 22 listopada 2023 r., sygn. akt VI U 2242/20
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I oraz poprzedzającą go decyzję i stwierdza, że ubezpieczona A. T. jako pracownik u płatnika składek M. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu na warunkach wynikających z umowy o pracę zawartej w dniu 1 grudnia 2009 roku i z pominięciem uzgodnień wynikających z aneksu do umowy o pracę podpisanego w dniu 1 czerwca 2019 roku,
2. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II oraz III i zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz A. T. i M. K. kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem I instancji,
3. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz A. T. i M. K. kwoty po 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Jolanta Hawryszko |
III AUa 49/24
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją nr (...) z 15 lipca 2020 r. stwierdził, że ubezpieczona A. T., jako pracownik u płatnika składek M. K., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2009 roku. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że strony nie wykazały, aby na podstawie zawartej umowy o pracę, faktycznie doszło do nawiązania stosunku pracy. Z powyższą decyzją nie zgodziła się ubezpieczona oraz płatnik, które w jednobrzmiących odwołaniach wniosły o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie, że ubezpieczona jako pracownik u płatnika składek M. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 grudnia 2009 roku. W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie.
Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych – po połączeniu spraw z obydwu odwołań do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia - wyrokiem z 22 listopada 2023 r. o ddalił odwołania oraz zasądził od M. K. oraz od A. T. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwoty po 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Okręgowy ustalił, że płatniczka M. K. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego oraz pozostałej działalności wspomagającej ubezpieczenia i fundusze emerytalne. W dniu 16 lipca 2007 r. płatnik nawiązała współpracę z firmą (...) sp. z o.o. Dodatkowo 1 listopada 2015 r. płatnik podpisała umowę o współpracy z (...) sp. z o.o. sp.k. we W..
Ubezpieczona A. T. ukończyła studia na kierunku socjologii na Wydziale (...) (...). Jest córką płatniczki. Z datą 1 grudnia 2009 r. płatnik składek i ubezpieczona podpisały dokument zatytułowany „umowa o pracę”. Zgodnie z treścią umowy ubezpieczona miała świadczyć pracę w połowie wymiaru czasu pracy na stanowisku specjalisty ds. marketingu, za wynagrodzeniem 1.400 zł. Zgodnie z załączonym do umowy o pracę zakresem obowiązków, do obowiązków ubezpieczonej miało należeć prezentowanie oferty i sprzedaż produktów ubezpieczeniowych (komunikacyjnych, majątkowych, OC, osobowych i inwestycyjnych) dla klientów indywidualnych i firm, właściwa reprezentacja Agencji (...), prowadzenie analizy funkcjonowania i zdobywania potencjalnych klientów, opracowanie planu pracy, aktywne nawiązywanie kontaktu oraz pozyskiwanie klientów, budowanie długoterminowych relacji z klientami, kształtowanie pozytywnego wizerunku firmy.
Ubezpieczona od 23 września 2010 r. rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich. Po urodzeniu dziecka złożyła wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od 20 maja do 20 października 2011 r. Następnie, ubezpieczona w kolejnych okrasach korzystała z:
- urlopu wychowawczego od 18 listopada 2011 r. do 31 października 2012 r.,
- zasiłku chorobowego w związku z ciążą od 2 stycznia do 24 lipca 2013 r.,
- zasiłku macierzyńskiego do 25 lipca 2013 r. do 23 lipca 2014 r.,
- urlopu wychowawczego od 11 października 2014 r. do 30 listopada 2015 r.,
- zasiłku chorobowego w związku z ciążą od 3 grudnia 2015 r. do 7 sierpnia 2016 r.,
- zasiłku macierzyńskiego od 8 sierpnia 2016 r. do 6 sierpnia 2017 r.,
- urlopu wychowawczego od 1 listopada 2017 r. do 31 maja 2019 r.
W dniu 1 czerwca 2019 r. ubezpieczona i płatniczka podpisały aneks do umowy, na mocy którego zwiększony został wymiar czasu pracy ubezpieczonej do pełnego etatu, z jednoczesnym zwiększeniem wynagrodzenia do 3.000 zł. Rozszerzony został jednocześnie zakres obowiązków ubezpieczonej o aktywną pomoc w prezentacji i sprzedaży urządzeń T.. Z dniem 2 sierpnia 2019 r. ubezpieczona rozpoczęła korzystanie z zasiłku chorobowego w związku z ciążą, a następnie złożyła wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od 2 lutego 2020 r. do 30 stycznia 2021 r. W trakcie 10-letiej nieobecności ubezpieczonej płatniczka nie zatrudniła innego pracownika na jej miejsce. Okazjonalnie w prowadzeniu działalności pomagała jej mąż. Płatniczka z tytułu prowadzonej działalności osiągała dochody w wysokości:
- 21.569,05 zł w 2010 roku,
- 30.617,32 zł w 2011 roku,
- 27.424,43 zł w 2012 roku,
- 22.303,95 zł w 2013 roku,
- 34.849,48 zł w 2014 roku,
- 17.895,39 zł w 2015 roku,
- 32.134,65 zł w 2016 roku,
- 23.055,81 zł w 2017 roku,
- 12.208.96 zł w 2018 roku,
- z okres od stycznia do sierpnia 2019 roku płatnik wykazała stratę w wysokości 1.465,20 zł.
Sąd Okręgowy nie uwzględnił odwołań, odwołując się do treści art. 1 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1, art. 8 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy systemowej oraz art. 2 k.p. i art. 22 § 1 k.p. Sąd Okręgowy wskazał, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami, od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy. Za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, którego istotą jest uzewnętrznienie woli umawiających się stron, z których jedna deklaruje chęć wykonywania pracy określonego rodzaju w warunkach podporządkowania pracodawcy, natomiast druga - stworzenia stanowiska pracy i zapewnienia świadczenia pracy za wynagrodzeniem. Natomiast umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Zasadą jest, że z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i ewentualnego korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie jest obejściem prawa. Jednakże podleganie ubezpieczeniom społecznym wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia stosownej umowy; zaś dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w tym dokumencie.
Sąd Okręgowy przyjął, że w niniejszej sprawie, stan faktyczny został ustalony na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach postępowania wyjaśniającego ZUS oraz przedłożonych w toku postępowania sądowego, jak i z zeznań zawnioskowanych do przesłuchania osób. Dokumenty pochodzące z organu rentowego Sąd uznał w całości za miarodajne i wiarygodne, natomiast dokumenty pochodzące od płatnika - za w dużej mierze niemiarodajne. W ocenie Sądu Okręgowego, dokumentacja dotycząca zatrudnienia ubezpieczonej jest przejawem jedynie formalnego zadośćuczynienia obowiązkowi pracodawcy, natomiast nie przesądza o tym, że praca była przez ubezpieczoną faktycznie wykonywana na rzecz płatnika składek w ramach łączącej strony umowy o pracę.
W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji uznał za prawidłowe stanowisko organu rentowego, wskazując że ubezpieczona bezsprzecznie nie wykonywała na rzecz płatnika pracy na podstawie umowy o pracę. Sąd ocenił, że zeznania ubezpieczonej i płatnika należało traktować z dużą ostrożnością, już choćby z tej przyczyny, że zarówno ubezpieczona jak i płatnik są osobami zainteresowanymi takim przedstawieniem faktów, aby uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. Ponadto, z przedłożonej umowy wynika wprost, iż ubezpieczona miała wykonywać pracę specjalisty ds. marketingu, natomiast już w toku postępowania strony starały się wykazać, że ubezpieczona de facto wykonywała obowiązki agenta ubezpieczeniowego, a do jej obowiązków należało przede wszystkim przygotowywanie polis, pozyskiwanie nowych klientów oraz czuwanie nad terminowością zawartych umów, w tym przypominanie telefonicznie o płatnościach. Następnie, z dniem 1 czerwca 2019 r. zakres obowiązków ubezpieczonej miał ulec zwiększeniu o aktywną pomoc w prezentacji i sprzedaży urządzeń T.. Istotnym przy tym pozostaje, że poza własnymi twierdzeniami ani ubezpieczona ani płatnik nie naprowadziły na tę okoliczność żadnych obiektywnych dowodów. Strony nie przedłożyły żadnych dowodów, które mogłyby wskazywać na faktyczne nawiązanie stosunku pracy. Nie przedłożono bazy klientów, nie przedstawiono w jaki sposób prowadzono działania marketingowe w celu pozyskania klientów. Strony nie wykazały, że ubezpieczona zatrudniona na stanowisku specjalisty ds. marketingu posiadała swój własny numer telefonu, że posiadała swoją własną pocztę mailową, względnie identyfikującą jej stanowisko. Nie złożono dokumentacji mailowej potwierdzającej kontakt z klientami płatnika, składanie ofert, nie przedłożono żadnych bilingów rzekomo przeprowadzanych rozmów z klientami, zarówno tymi aktualnymi, jak i potencjalnymi. Ubezpieczona nie wskazała chociażby jednego kontrahenta, z którym miała kontakt służbowy. Strony nie wykazały też, że ubezpieczona miała swój samochód służbowy, którym jeździła do klientów, czy być może jeździła swoim prywatnym samochodem, a pracodawca płacił jej z tego tytułu dodatkowe wynagrodzenie.
Sąd Okręgowy zauważył również braki i rozbieżności w dokumentacji przedłożonej za okres pracy A. T. u M. K.. Przede wszystkim w aktach osobowych brak było list obecności, zaświadczenia o jej przeszkoleniu z zakresu przepisów BHP oraz zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy jakiemu podlegają osoby przyjmowane do pracy, jak i z kontrolnych badań lekarskich, jakim podlegają pracownicy w razie niezdolności trwającej dłużej niż 30 dni, jak to miało miejsce w przypadku odwołującej. Natomiast orzeczenie lekarskie z 24 czerwca 2021 r. odbiega w swej treści od umowy o pracę w zakresie zajmowanego stanowiska pracy. W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane braki i rozbieżności wskazują, że przedłożoną umowę o pracę stworzono jedynie w celu uwiarygodnienia świadczenia pracy przez odwołującą. Istotne jest również, iż poza wskazaną dokumentacją, nie przedłożono żadnych dowodów z dokumentów świadczących, że ubezpieczona pracę podjęła i faktycznie w okresach, kiedy w pracy miała być obecna, pracę wykonywała. Sama dokumentacja związana ze stosunkiem pracy nie jest dowodem faktycznego istnienia pomiędzy stronami stosunku pracy, a jedynie potwierdza fakt jej formalnego sporządzenia.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że dowodu wykonywania pracy przez odwołującą nie mogą również stanowić zeznania przesłuchanych świadków, którzy jedynie opisali jednostkowe czynności, jakie miała wykonywać ubezpieczona, lecz jednocześnie nie byli w stanie wskazać dokładnie w jakim charakterze, a przede wszystkim na jakiej podstawie ubezpieczona wykonywała nieliczne czynności na rzecz płatnika, domyślając się w zakresie łączącej strony relacji rodzinnej. Zestawienie treści zeznań płatnika i ubezpieczonej z zeznaniami świadków, w połączeniu z treścią przedłożonych dokumentów, pozwoliły na ustalenie, że ubezpieczona najprawdopodobniej wykonywała jakieś czynności pomocnicze na rzecz płatnika, niemniej, nie wykonywała ona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy umówionej. W realiach rozpoznawanej brak było również jakiejkolwiek merytorycznej kontroli pracodawcy nad pracą ubezpieczonej. Na podstawie zeznań słuchanych osób, nie sposób bowiem ustalić, że ubezpieczona wykonywała pracę podporządkowaną, pod nadzorem i kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, oraz że była rozliczana z wykonywanych obowiązków oraz z czasu pracy. Zeznania o tym, że w branży rachunkowej „nie ma czegoś takiego jak godziny pracy” jednoznacznie wskazują, że współpraca stron mogłaby mieć co najwyżej charakter cywilnoprawny, a nie pracowniczy.
Sąd Okręgowy podkreślił, że cechą odróżniającą stosunek pracy od innych stosunków prawnych jest niewątpliwie pracownicze podporządkowanie, tj. określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa, co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, wykonywanie pracy zmianowej i stała dyspozycyjność, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania oraz ich wykonywanie pod nadzorem kierownika. Również powszechnie przyjęte jest, że pracodawca przyjmując pracownika po pierwsze poddaje do okresowi próby, a po drugie musi liczyć się z koniecznością ponoszenia kosztów jego zatrudnienia, takich jak płaca, składki, podatki i inne prze cały okres trwania umowy. Tymczasem, z ubezpieczoną podpisano umowę o pracę na czas nieokreślony, przyznane jej roczne wynagrodzenie z tytułu stosunku pracy (przy założeniu jej 100% obecności) w latach 2010-2017 pochłonęłoby ponad połowę dochodów płatnika, a w roku 2018 znacznie przekroczyłoby całoroczny dochód. W 2019 roku pracodawca podwyższył ubezpieczonej wynagrodzenie z 1.400 zł na 3.000 zł, mimo iż dochód płatnika za 2018 rok był aż dwukrotnie niższy niż w latach poprzednich. Powyższe prowadzi do wniosku, że rzeczywiście płatnika nie było stać na zatrudnienie pracownika z takim wynagrodzeniem, a ustalenie wynagrodzenia ubezpieczonej na takim poziomie przez przedsiębiorcę prowadzącego indywidualną działalność gospodarczą poddaje w wątpliwość racjonalność pracodawcy w tym zakresie.
Sąd Okręgowy podkreślił, że płatnik poza ubezpieczoną nie zatrudniał żadnego innego pracownika na podstawie umowy o pracę. Co więcej, mimo ponad 10-letniego korzystania przez ubezpieczoną ze zwolnień lekarskich oraz zasiłków macierzyńskich, nie zatrudnił nikogo na zastępstwo, co świadczy o braku potrzeby gospodarczej płatnika składek do utworzenia stanowiska specjalisty ds. marketingu na takiej podstawie prawnej. Powyższe oznacza, że stanowisko to istniało tylko kilka miesięcy, tj. od chwili zawarcia umowy o pracę z ubezpieczoną do czasu rozpoczęcia korzystania przez nią ze zwolnień lekarskich. W ocenie Sądu brak zatrudnienia pracownika na zastępstwo niezbicie świadczy o braku potrzeby gospodarczej płatnika składek do utworzenia stanowiska specjalisty ds. marketingu na takiej podstawie prawnej. Z tego względu, zawarcie umowy o pracę z odwołującą, na wskazanym stanowisku „specjalisty ds. marketingu", w pełnym wymiarze godzin pracy, nie znajdowało usprawiedliwienia ani w możliwościach finansowych pracodawcy, ani w jej zapotrzebowaniu na pracę w tym charakterze. Płatnik – prowadząca działalność samodzielnie, zarówno przed zatrudnieniem ubezpieczonej, jak i po jej zatrudnieniu i rozpoczęciu korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, chciała pomóc córce w uzyskaniu statusu osoby ubezpieczonej, w momencie dowiedzenia się o ciąży, oraz w konsekwencji uzyskaniu w krótkim czasie wieloletnich świadczeń chorobowych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Mając na uwadze powyższe ustalenia, Sąd Okręgowy uznał, że ubezpieczona nie wykonywała umówionej pracy w zakresie wynikającym z treści umowy (stanowiącej zadeklarowany tytuł do ubezpieczeń społecznych) stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. O ile z samego tego faktu zatrudnienia córki przez matkę nie może wynikać jeszcze, że jej postanowienia są sprzeczne, czy naruszają zasadę godziwości wynagrodzenia w rozumieniu prawa ubezpieczeń społecznych, tak jednak przy tego rodzaju sprawach nader często zdarza się, iż intencją osób zawierających umowę o pracę jest uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Sąd Okręgowy uznał, że umowa o pracę z 1 grudnia 2009 r. została zawarta dla pozoru w rozumieniu art. 83 § 1 k.c., w celu zapewnienia ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Zgodnie z ww. przepisem nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Ubezpieczona oraz płatnik miały zamiar wywołania innych skutków prawnych niż te, które wynikają z umowy o pracę. Zdaniem Sądu przedstawione ustalenia, dawały dostateczne podstawy do uznania, że ubezpieczona faktycznie nie wykonywała umówionego rodzaju pracy na rzecz płatnika. Strony zawarły pozorną umowę o pracę w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Zdaniem Sądu, ubezpieczona wiedząc, że jest w ciąży, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wykorzystując kontakty osobiste, zawarła z umowę o pracę, której nie miała zamiaru ani możliwości świadczyć, zaś płatnik na to się zgodził nie mając potrzeby, ani zamiaru zatrudniania pracownika w takim charakterze. Jedynym celem zawarcia umowy było stworzenie materialnoprawnych pozorów dla zapewnienie ubezpieczonej stabilnego źródła dochodów w postaci świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
W konsekwencji, fikcyjne, czyli tylko pozorne zawarcie umowy o pracę, nie mogło stanowić podstawy do objęcia wnioskodawczyni obowiązkowymi ubezpieczeniami pracowniczymi.
Apelację od wyroku złożyły ubezpieczona oraz płatnik składek, zaskarżając rozstrzygnięcie w całości i zarzucając:
I - błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na wynik sprawy, polegający na błędnym ustaleniu, że:
1) pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem nie doszło do faktycznego nawiązania stosunku pracy, a ubezpieczona nie wykonywała pracy na podstawie umowy o pracę na rzecz płatnika, podczas gdy ubezpieczona w okresie, gdy nie przebywała na zasiłkach chorobowych, macierzyńskich oraz urlopach wychowawczych (a zatem kiedy nie mogła wykonywać pracy) faktycznie świadczyła pracę i wykonywała obowiązki objęte umową o pracę, na co wskazują zeznania świadków, płatnika i samej ubezpieczonej;
2) umowa o pracę zawarta pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem miała charakter pozorny, co w konsekwencji miało zapewnić ubezpieczonej ochronę ubezpieczeniową, w sytuacji gdy ubezpieczona w okresie, gdy nie przebywała na zasiłkach chorobowych, macierzyńskich oraz urlopach wychowawczych (a zatem kiedy nie mogła wykonywać pracy) faktycznie świadczyła pracę i wykonywała obowiązki objęte umową o pracę, na co wskazują zeznania świadków, płatnika i samej ubezpieczonej;
3) nie istniała podstawa oraz ekonomiczna, gospodarcza czy organizacyjna potrzeba do zatrudnienia ubezpieczonej w sytuacji, gdy ubezpieczona od początku zatrudniona była z myślą o przekazaniu na jej rzecz stanowiska i prawa do wynagrodzenia po zakończeniu działalności gospodarczej (do czego była przygotowywana przez okres trwania umowy), przy czym jednocześnie ocena powyższych czynników należy indywidualnie do każdego przedsiębiorcy, nie zaś do organu rentowego, co w konsekwencji pozwala na przyjęcie, iż organ nie miał podstaw do poczynienia takich ustaleń w niniejszej sprawie;
II. Naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, zamiast swobodnej oceny dowodów, polegającej na:
- uznaniu za niewiarygodne zeznań ubezpieczonej i płatnika co do wykonywanej przez ubezpieczoną na rzecz płatnika pracy, podczas gdy ich zeznania wzajemnie ze sobą korespondowały, jak i z pozostałym zgromadzonym w niniejszej sprawie materiałem dowodowym;
- uznaniu zeznań przesłuchanych osób za niemiarodajne, choć w żaden sposób nie pozostające w bliskich stosunkach ze stroną postępowania jako podmioty zainteresowane uzyskaniem korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, potwierdzały, iż ubezpieczona wykonywała szereg czynności związanych z prowadzoną przez płatnika działalnością i traktowali ją jak pracownika fumy;
- uznanie, iż brak wiedzy wśród przesłuchiwanych świadków na jakiej podstawie ubezpieczona była zatrudniona, poddaje w wątpliwość faktyczne świadczenie przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika, podczas gdy zasady doświadczenia życiowego wskazują na to, iż pracodawca nie informuje swoich pracowników, na jakich zasadach zatrudnia lub współpracuje z innymi osobami, w konsekwencji brak wiedzy u świadków odnośnie podstawy zatrudnienia ubezpieczonej nie oznacza, że nie wykonywała ona obowiązków w ramach łączącej ją z płatnikiem umowy o pracę;
- uznanie przedłożonej w postępowaniu dokumentacji za wiarygodną jedynie w zakresie ich faktycznego sporządzenia, uznając jednocześnie, że nie stanowią one potwierdzenia treści w nich wskazanych, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdza okoliczność wykonywania zadań pracowniczych przez ubezpieczoną;
2) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego polegającej na wyprowadzeniu wniosków nielogicznych, niespójnych, sprzecznych z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, oraz niezgodnych z doświadczeniem życiowym, jak również wbrew zasadzie rozkładu ciężaru dowodu, poprzez przyjęcie, że:
- ubezpieczona nie wykonywała faktycznie pracy, pomimo iż świadkowie przesłuchani w poniższej sprawie zgodnie zeznawali, że taką pracę świadczyła;
- umowa o pracę zawarta przez ubezpieczoną z płatnikiem miała charakter pozorny i została pomiędzy stronami zawarta jedynie w celu uzyskania przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z macierzyństwem, a nie rzeczywistego świadczenia pracy, podczas gdy z całokształtu okoliczności sprawy wynika, że ubezpieczona faktycznie pozostawała w stosunku pracy i świadczyła pracę na rzecz płatnika;
- czynności wykonywane przez ubezpieczoną na rzecz płatnika nie były wykonywane w ramach reżimu pracowniczego opisanego w art. 22 § 1 k.p., tj. że ubezpieczona świadczyła pracę pod kierownictwem pracodawcy, w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę, podczas gdy z całokształtu okoliczności sprawy wynika, że ubezpieczona wykonywała czynności na rzecz płatnika;
- u płatnika nie występowała realna potrzeba zatrudnienia specjalisty ds. marketingu, podczas gdy Sąd nie jest uprawniony do ingerowania w sferę wolności gospodarczej i wpływania na decyzyjność płatnika oraz szukania przez niego nowych rynków zbytu;
- ubezpieczona nie posiadała wymaganego doświadczenia i kwalifikacji na zajmowanym stanowisku, podczas gdy ubezpieczona w sposób prawidłowy i rzetelny wykonywała swoje obowiązki, zaś nie jest rolą sądu ocena przydatności zawodowej pracownika do wykonywania pracy;
- ubezpieczona podpisała umowę mając świadomość, że wykorzysta jedynie zasiłek chorobowy z powodu ciąży, a także świadczenie macierzyńskie, podczas gdy ubezpieczona w trakcie zawierania umowy o pracę nie była w ciąży, a nadto ciąża nie stanowi przesłanki negatywnej uniemożliwiającej podpisanie umowy o pracę;
3) art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, iż to na ubezpieczonej spoczywał obowiązek wykazania istnienia tytułu ubezpieczenia społecznego, podczas gdy w przedmiotowych postępowaniach ciężar dowodu spoczywa na organie rentowym, który ma obowiązek wykazać, iż tytuł ubezpieczenia społecznego w rzeczywistości nie istnieje, a organ temu obowiązkowi nie sprostał;
4) art. 477 14 § 1 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż nie ma podstaw do uwzględnienia odwołania od zaskarżonej decyzji, podczas gdy zarówno ubezpieczona, jak i płatnik zgromadzonymi w sprawie dowodami wykazały, iż pomiędzy nimi został nawiązany stosunek pracy, a zatem ubezpieczona jest pracownikiem w rozumieniu ww. ustawy, a nadto faktycznie wykonywała obowiązki nałożone na nią zgodnie z umową, co winno skutkować objęciem jej tytułem ubezpieczenia;
III. Naruszenie przepisów prawa materialnego, mających wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że istnieją podstawy uzasadniające przyjęcie za prawdziwe, iż umowa o pracę zawarta pomiędzy płatnikiem oraz ubezpieczoną została zawarta dla pozoru, a wobec tego jest nieważna, w konsekwencji czego uznanie, że ubezpieczona nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2009 r. podczas, gdy pomiędzy nimi został nawiązany stosunek pracy, a zatem ubezpieczona jest pracownikiem w rozumieniu ww. ustawy, a nadto faktycznie wykonywała obowiązki nałożone na nią zgodnie z umową, co winno skutkować objęciem jej tytułem ubezpieczenia;
2) art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 1 w zw. z art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że ubezpieczona nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2009 r. z uwagi pozorny charakter umowy o pracę w sytuacji, gdy pomiędzy nimi został nawiązany stosunek pracy, a zatem ubezpieczona jest pracownikiem w rozumieniu ww. ustawy, a nadto faktycznie wykonywała obowiązki nałożone na nią zgodnie z umową, co winno skutkować objęciem jej tytułem ubezpieczenia.
Mając na uwadze powyższe apelujące wniosły o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie odwołań ubezpieczonej i płatnika i zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. nr (...) z 15 lipca 2020 r. (znak pisma: (...)) poprzez ustalenie podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu od 1 grudnia 2009 r.;
2. zasądzenie od organu na rzecz ubezpieczonej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I i II instancji według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
3. zasądzenie od organu na rzecz płatnika kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem pierwszej i drugiej instancji według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
4. ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania;
5. nadto w zakresie postępowania dowodowego apelujące wniosły o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dowodu rejestracyjnego pojazdu o numerze rejestracyjnym (...) - na wykazanie zawarcia przez płatnika umowy leasingu samochodu w 2018 r., powodu strat, które przyniosła działalność gospodarcza płatnika w 2018 roku.
Sąd Apelacyjny, po dokonaniu uzupełniających ustaleń, rozważył sprawę i uznał, że apelacja jest zasadna w zasadniczej części.
Analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Apelacyjny do przekonania, że zaskarżony wyrok wymaga niezbędnej korekty, bowiem celem postępowania apelacyjnego jest wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym. Sąd Apelacyjny jest sądem orzekającym na podstawie całego materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym i w związku z tym obowiązany jest poczynić własne ustalenia faktyczne oraz - stosownie do wyników tych ustaleń - zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a w konsekwencji usunąć również ewentualne wątpliwości wynikające z oceny Sądu pierwszej instancji, i to niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji.
W ocenie Sądu drugiej instancji, ustalenia Sądu Okręgowego były niedostateczne dla rozstrzygnięcia sprawy, a tym samym, wobec braku pełnego rozeznania, Sąd Okręgowy dokonał błędnej subsumpcji i oceny prawnej, niezasadnie wywodząc, że ubezpieczona zawarła z płatnikiem składek pozorną umowę o pracę jedynie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Sąd Okręgowy wyszedł z założenia, że ubezpieczona wiedząc, że jest w ciąży, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wykorzystując stosunki rodzinne, zawarła umowę o pracę, której nie miała zamiaru ani możliwości świadczyć, zaś płatnik na to się zgodził nie mając potrzeby, ani zamiaru zatrudniania pracownika w takim charakterze
Zasadnicza wątpliwość Sądu drugiej instancji wynika z dwóch okoliczności. Po pierwsze, czy w stanie sprawy można mówić o pozorowanym zwarciu mowy o pracę z zamiarem wyłudzenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w sytuacji gdy umowa została zawarta w grudniu 2009 roku a ubezpieczona zaszła w ciążę w lipcu 2010 roku i czy organ na okoliczność pozorności zatrudnienia pracowniczego wykazał dostateczne dowody. Po drugie, czy organ bez naruszenia zasad dobrej administracji, mógł skutecznie prawnie podjąć czynności wyjaśniające w zakresie zdarzeń prawnych sprzed dziesięciu lat i wydać dla ubezpieczonej oraz płatnika decyzję wyłączającą z pracowniczego ubezpieczenia społecznego dziesięć lat wstecz, gdy w międzyczasie ubezpieczona urodziła czwórkę dzieci, organ wypłacał kolejne świadczenia z pracowniczego ubezpieczenia społecznego i miał dostatecznie dużo sposobności do weryfikacji zasadności tytułu ubezpieczenia.
Dla wyjaśnienie powyższych wątpliwości, Sąd Apelacyjny zatem dodatkowo ustalił:
Ubezpieczona w 2006 roku pracowała w Towarzystwie (...) Sp. z o.o. na stanowisku referenta ds.(...); w 2008 roku w firmie (...) Sp. z o.o. na stanowisku doradcy konsultanta. W dniu 11 maja 2010 r. ubezpieczona uzyskała uprawnienia do wykonywania czynności agencyjnych w Towarzystwie (...) S.A. (dowód: zeznania ubezpieczonej przed organem rentowym, akta ZUS nienumerowane, zaświadczenie o ukończeniu szkolenia – k. 66, zaświadczenie o zdaniu egzaminu – k. 67).
Ubezpieczona urodziła czwórkę dzieci: w dniu (...) córkę J., w dniu (...) córkę G., w dniu (...) syna A. i w dniu (...) syna D.. W związku z pierwszym porodem, o ciąży dowiedziała się w sierpniu/wrześniu 2010 (ostatnia miesiączka 12 sierpnia). W październiku 2012 roku zaszła w drugą ciążę, w związku z którą od stycznia 2013 roku rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich. W listopadzie 2015 roku ubezpieczona dowiedziała się o trzeciej ciąży, co również wiązało się z niezdolnością do pracy, a następnie z pobieraniem zasiłku. W maju 2019 roku zaszła w czwartą ciążę. W dniu 12 czerwca 2019 r. miała miejsce wizyta u ginekologa, który w karcie leczenia wpisał, że ubezpieczona jest w 5-tym tygodniu ciąży (dow.: karty przebiegu ciąż – k. 367-372).
Ubezpieczona po zakończeniu korzystania ze zwolnień lekarskich oraz zasiłków wróciła do pracy u płatniczki. Począwszy od lutego 2024 roku wymiar czasu zatrudnienia wynosi pół etatu, za wynagrodzeniem 2 150 zł. Po powrocie do pracy, ubezpieczona wykonuje czynności wynikające z zawartej umowy o pracę: uczestniczy w spotkaniach, pozyskuje klientów, dokonuje analizy finansowej, pomaga płatniczce w przygotowywaniu prezentacji produktu T. (dow.: zeznania ubezpieczonej, e-protokół z 16 stycznia 2025 r., lista płac za grudzień 2024 r. – k. 357). Bezspornie minimalne wynagrodzenie za pracę w 2024 roku wynosiło w pierwszej połowie roku 4 242 zł brutto, zaś w drugiej 4 300 zł brutto.
Powyższe ustalenia zostały dokonane przez Sąd odwoławczy na podstawie dowodów, których wiarygodność nie budziła wątpliwości, tj. dokumentacji zgromadzonej przed organem rentowym, protokołu przesłuchania ubezpieczonej, która zeznawała na okoliczności poparte dokumentami oraz dokumentacji pracowniczej oraz medycznej.
W postępowaniu apelacyjnym w dalszym ciągu spór dotyczył kwestii, czy ubezpieczoną od dnia 1 grudnia 2009 r. łączyła z płatnikiem składek umowa o pracę i na jaki warunkach, zważywszy że strony w dniu 1.06.2019 r. – przed czwartą ciążą - podpisały aneks do umowy, zwiększający wymiar czasu pracy do pełnego etaty, a co za tym idzie, również wysokość wynagrodzenia; a zatem czy ubezpieczonej nieprzerwanie przysługiwał status pracownika w rozumieniu przepisu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022, poz.1009 t.j. ze zm., dalej: ustawa systemowa) oraz art. 22 k.p.
Odnosząc się do zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności wskazać należy, że postepowanie dowodowe zostało przeprowadzone, zgodnie z inicjatywą stron, choć jednokierunkowo. Sąd Okręgowy ustalił istotną część stanu faktycznego w oparciu tylko i wyłącznie o dokumenty zgromadzone w aktach postępowania wyjaśniającego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jednocześnie odmawiając przymiotu wiarygodności dokumentom przedłożonym przez strony umowy, jak i zeznaniom ubezpieczonej oraz świadków. Sąd Apelacyjny dokonał jednak uzupełniających ustaleń, w zakresie w jakim Sąd Okręgowy pominął pewne okoliczności, istotne dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, a także uzupełnił zgromadzony dotychczas materiał dowodowy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługuje na aprobatę, poprzedzona błędną oceną niepełnego materiału dowodowego, ocena Sądu pierwszej instancji, iż brak było dostatecznych podstaw do stwierdzenia, by stosunek pracy był w rzeczywistości przez odwołującą realizowany. Należy zauważyć, że organ rentowy przy wydawaniu zaskarżonej decyzji, jak również Sąd Okręgowy rozpoznając odwołania ubezpieczonej oraz płatnika składek, skupili się w przeważającej mierze na tym, że ubezpieczona podczas trwającego stosunku pracy w pełnym zakresie wykorzystała zwolnienia lekarskie oraz świadczenia z ubezpieczenia społecznego w związku z kolejnymi ciążami. Rutynowo został też przeanalizowany aspekt nawiązania stosunku pracy i realizacji umowy w pierwszym okresie zatrudnienia.
W tym miejscu, przypomnieć należy, że stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 1 oraz art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497 - zwanej dalej ustawą systemową), obowiązkowo przedmiotowym ubezpieczeniom podlegają osoby będące pracownikami, od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Ustawa systemowa nie zawiera własnej definicji pojęcia "pracownik" i jego znaczenie odczytywać należy zgodnie z treścią art. 22 k.p., z którego wynika, że decydujące znaczenie dla uznania istnienia stosunku pracy ma wykonywanie za wynagrodzeniem pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę - bez względu na nazwę umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2010 r., II UK 286/10). Nie ulega także wątpliwości, że strony mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, jednak zasada swobody zawieranych umów doznaje ograniczenia w sytuacji, w której zawarcie postanowień umownych prowadzi do naruszenia prawa, obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia prawa, czy wreszcie naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. Oczywistym jest, że treść lub cel stosunku prawnego nie mogą sprzeciwiać się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego (art. 353 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego, którego wyrazem jest postanowienie z 8 stycznia 2025 r., II USK 292/24, pozorność umowy o pracę zachodzi wtedy, gdy mimo zawarcia umowy praca nie jest w ogóle świadczona, ewentualnie okoliczności faktyczne jej wykonywania nie wypełniają cech stosunku pracy, a także wówczas, gdy praca jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę.
Sąd Apelacyjny aprobuje pogląd, iż dążenie do zagwarantowania ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być z definicji i arbitralnie uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Jednak celem takiego działania nie może być stworzenie pozornych stosunków prawnych, lecz faktyczna, rzetelna realizacja przesłanek gwarantujących tego rodzaju ochronę. W każdym bowiem przypadku, gdy faktyczna realizacja warunków przyznania ochrony prawnej budzi wątpliwości, treść stosunku prawnego może zostać zweryfikowana.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, całość ujawnionych w niniejszej sprawie okoliczności faktycznych nie prowadzi do przekonującego wniosku, że zatrudnienie ubezpieczonej było pozorne i podjęte z zamiarem wyłudzenia świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Ten zamiar w ogóle nie został przez organ udowodniony, ponieważ ubezpieczona podjęła realizację świadczeń z ubezpieczenia pracowniczego dopiero po 9 miesiąca od zawarcia umowy o pracę. Organ nie wyjaśnił i nie wskazał dowodów, na czym oparł ocenę prawną pozorności zatrudnienia. Nie udowodnił, że ubezpieczona, zawierając umowę o pracę z matką jako płatniczką składek, była w ciąży i strony umowy o pracę miały świadomość, że w krótkim okresie od podpisania umowy świadczenia związane z ciążą i macierzyństwem będzie realizował organ publiczny. Inicjatywa dowodowa organu była w tym zakresie konieczna, ponieważ organ nie wskazał innych okoliczności przekonujących pozwalających na uznanie pozorności zatrudnienia.
Z drugiej strony, w niniejszej sprawie bezspornie ubezpieczona miała kwalifikacje i doświadczenia zawodowe w branży ubezpieczeniowej. Sąd Okręgowy pominął, że ubezpieczona przed podjęciem zatrudniania u płatniczki pracowała jako referent ds.(...)w Towarzystwie (...) Sp. z o.o., gdzie zdobyła doświadczenie w zakresie zawierania umów ubezpieczeniowych. Ponadto jak wynika z zeznań stron umowy, ale również świadków przesłuchanych w toku postępowania pierwszo instancyjnego, ubezpieczona prowadziła bazę dotychczasowych klientów oraz pozyskiwała nowych, w głównej mierze osoby prywatne, zainteresowane ofertami ubezpieczenia, a następnie zajmowała się ich obsługą. Trafnie przy tym wskazała ubezpieczona, że świadczenie przez nią pracy potwierdziły osoby, które nie pozostawały w bliskich stosunkach ze stroną postępowania i nie były zainteresowane uzyskaniem korzystnego dla niej rozstrzygnięcia. Osoby te potwierdzały, iż ubezpieczona wykonywała szereg czynności związanych z prowadzoną przez płatnika działalnością i traktowali ją jak pracownika firmy. Zatem, istniały podstawy merytoryczne do podjęcia zatrudnienia w działalności zawodowej płatniczki. Przekonywało też twierdzenie stron, że ubezpieczona zamierza docelowo przejąć działalność gospodarczą, po całkowitym wycofaniu się matki z pracy zawodowej w związku z przejściem na emeryturę. Strony umowy o pracę udowodniły też, że przez niespełna rok, do września 2010 r. ubezpieczona wykonywała czynności pracownicze związane z prowadzoną przez płatnika działalnością pośrednictwa ubezpieczeniowego, jak również w krótkich okresach pomiędzy usprawiedliwionymi nieobecnościami. Co prawda, słusznie Sąd pierwszej instancji wskazał, że z przedłożonej umowy o pracę wprost wynika, że ubezpieczona miała wykonywać pracę specjalisty ds. marketingu, natomiast wykonywane przez nią czynności w rzeczywistości obejmowały obowiązki agenta ubezpieczeniowego. Sąd pominął jednak, że zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1214) agent ubezpieczeniowy oznacza przedsiębiorcę, innego niż agent oferujący ubezpieczenia uzupełniające, wykonującego działalność agencyjną na podstawie umowy agencyjnej zawartej z zakładem ubezpieczeń i wpisanego do rejestru agentów. Stosownie zaś do art. 3 ust. 1 pkt 15 wskazanej ustawy pośrednik ubezpieczeniowy oznacza agenta ubezpieczeniowego, agenta oferującego ubezpieczenia uzupełniające, brokera ubezpieczeniowego oraz brokera reasekuracyjnego, którzy wykonują dystrybucję ubezpieczeń albo dystrybucję reasekuracji za wynagrodzeniem. Mając powyższe na uwadze, nie można wykluczyć, że ubezpieczona, jako pracownik u płatnika, nie prowadząc jeszcze własnej działalności gospodarczej w tym zakresie oraz nie posiadając odpowiednich kwalifikacji do samodzielnego prowadzenia działalności, mogła wykonywać obowiązki tożsame z należącymi do obowiązków agenta ubezpieczeniowego, aby doszkolić się w tym zakresie i w przyszłości pracować samodzielnie. Brak kwalifikacji, umożliwiających ubezpieczonej samodzielne prowadzenie spraw jako agent ubezpieczeniowy, wskazywało na dopuszczalność pracowniczego stosunku zakładającego swoiste podporządkowanie pracodawcy, gdyż bez niego nie byłaby w stanie w ogóle wykonywać żadnych czynności w działalności ubezpieczeniowej należącej do jej matki jako uprawnionego agenta. Należy zauważyć, że w przedmiotowej sprawie zakres obowiązków pracownika przewidywał wykonywanie takich czynności jak: prezentowanie oferty i sprzedaż produktów ubezpieczeniowych (komunikacyjnych, majątkowych, OC, osobowych i inwestycyjnych) dla klientów indywidualnych i firm, właściwa reprezentacja Agencji (...), prowadzenie analizy funkcjonowania i zdobywania potencjalnych klientów, opracowanie planu pracy, aktywne nawiązywanie kontaktu oraz pozyskiwanie klientów, budowanie długoterminowych relacji z klientami, kształtowanie pozytywnego wizerunku firmy. Wyżej wymienione czynności przemawiają za uznaniem, że ubezpieczona wykonywała swoje obowiązki pracownicze zgodnie z zawartą w dniu 1 grudnia 2009 r. umową o pracę, tj. zgodnie z obowiązującym do niej zakresem obowiązków, mimo że stanowisko określono nie jako agent ubezpieczeniowy, lecz jako specjalista ds. marketingu,.
W odniesieniu do zarzutu braku zatrudnienia innego pracownika na zastępstwo ubezpieczonej, Sąd Apelacyjny dał wiarę zeznaniom ubezpieczonej, która opisała specyfikę działalności pośrednika ubezpieczeniowego, a także wskazała, iż zatrudnianie osób trzecich z zewnątrz na tym stanowisku, pociągało ryzyko utraty przez jej matkę stałych klientów, zważywszy że zwalniany pracownik, posiadając dostęp do bazy klientów płatnika, mógłby pociągnąć za sobą obsługiwanych przez siebie w tym czasie klientów.
Natomiast w zakresie zarzutu dotyczącego kosztów oraz ewentualnych strat ponoszonych w spornym okresie przez płatnika składek, Sąd drugiej instancji wziął pod uwagę, iż prowadzona działalność gospodarcza ma zostać w przyszłości przejęta przez córkę płatniczki. Dodatkowo, podczas postępowania sądowego, strony umowy wielokrotnie podnosiły, że płatniczka przeszła już na emeryturę, ale utrzymywała swoją działalność, do czasu przejęcia przez córkę.
W oparciu o ustalenia sprawy, Sąd Apelacyjny ponadto miał na uwadze, że po zakończeniu korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, związanych z urodzeniem czwartego dziecka, ubezpieczona wróciła do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku. Jednak, kluczowe przy tym było, że po powrocie ubezpieczona podjęła umowne zatrudnienie w wymiarze połowy etatu za wynagrodzeniem 2150 zł, odpowiadającym wysokości 1/2 minimalnego wynagrodzenia w tym okresie, nie zaś w pełnym wymiarze czasu pracy i z ustalonym wynagrodzeniem co najmniej minimalnym, co powinno wynikać z aneksu do umowy do pracę z 1 czerwca 2019 r. W tym zakresie znamienną okolicznością było, że według oświadczeń stron umowy, podstawą do zawarcia aneksu do umowy o pracę miała być sytuacja związana z rozszerzeniem działalności płatnika o sprzedaż produktów firmy (...) Sp. z o.o. Sp. k., w szczególności co do prezentacji oraz sprzedaży urządzeń (...). Niemniej, Sąd Apelacyjny miał na względzie, że umowę o współpracy z przedstawicielem handlowym z (...) Sp. z o.o. Sp. k. płatniczka zawarła już w listopadzie 2015 roku, czyli w okresie kiedy ubezpieczona nie była aktywna zawodowo, gdyż przybywała na urlopie wychowawczym, po czym po upływie niespełna dwóch dni, w dniu 3 grudnia 2015 r., ponownie stała się niezdolna do pracy w związku z zajściem w ciążę. Płatniczka podjęła zatem dodatkową aktywność zawodową mimo, że jej pracownica była długotrwale nieobecna w pracy i formalnie nie zatrudniła do pomocy innej osoby. Wyjaśniła, że korzystała z pomocy męża. W ocenie sądu drugiej instancji, taki stan faktyczny nie uzasadniał zmiany wymiaru godzin dla ubezpieczonej na podstawie aneksu do umowy o prace z 1 czerwca 2019 r.
Skoro płatniczka radziła sobie z pomocą męża w prowadzeniu rozszerzonej działalności gospodarczej, to tym bardziej działalność powinna być wydajna po powrocie ubezpieczonej, bez konieczności zmiany wymiaru czasu pracy i tym samym podwyższania wynagrodzenia. Jednocześnie z ustaleń sprawy wynika, że ubezpieczona korzystała z zasiłku chorobowego w związku z ciążą od 3 grudnia 2015 do 7 sierpnia 2016, po czym z kolejnego zasiłku macierzyńskiego od 8 sierpnia 2016 do 6 sierpnia 2017 i urlopu wychowawczego od 1 listopada 2017 do 31 maja 2019. Czyli była nieobecna w pracy dwa i pół roku, gdy w tym okresie płatniczka prowadziła i rozszerzyła działalność gospodarczą. W dniu 1.06.2019 został podpisany aneks do umowy o pracę, po czym od 2 sierpnia 2019 ubezpieczona rozpoczęła korzystanie z zasiłku chorobowego w związku z ciążą. Okres aktywności zawodowej przypada na czerwiec i lipiec. W dniu 12 czerwca 2019 r. miała miejsce wizyta u ginekologa, który w karcie leczenia wpisał, że ubezpieczona była w 5-tym tygodniu ciąży, czyli w drugiej połowie maja miała już świadomość ciąży. Znamienne jest także to, że ubezpieczona po zakończeniu nieobecności wynikłych z macierzyństwa, wróciła do warunków wynikających z umowy z 1 grudnia 2009 r., czyli do pracy w wymiarze połowy etatu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, strony umowy o pracę podpisując aneks do umowy o pracę, zwiększający wymiar czasu pracy do pełnego, nie kierowały się interesem pracodawcy, lecz wyłącznie korzyścią ubezpieczonej, wynikającą z podwyższenia wymiaru świadczeń związanych z ciążą i macierzyństwem. Strony miały świadomość, że ubezpieczona pozostająca w legalnym zatrudnieniu ma zagwarantowane pracownicze świadczenia ubezpieczeniowe, realizowane ze środków publicznych, zatem uznały, że w drodze pozornej czynności prawnej podpisania aneksu do umowy o pracę, wysokość tych świadczeń można zwielokrotnić. W tym znaczeniu aneks do umowy o pracę był czynnością pozorną i jako taki nie wywierał skutków w sferze ubezpieczenia pracowniczego. Przepisy prawa nie wykluczają umowy o pracę między członkami rodziny i pozwalają ukształtować go zgodnie z wolą stron, jednak w takich sytuacjach strony w celu wykazania spornych twierdzeń zobowiązane są przedstawić na tę okoliczność bezsprzeczne dowody. Takich dowodów brak, jeśli wziąć pod uwagę okoliczność realnego zatrudnienia pracowniczego w pełnym wymiarze czasu pracy.
Podsumowując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak podstaw faktycznych do uznania, że strony umowy o pracę z dniem 1 grudnia 2009 r. nawiązały pozorny stosunek pracy, celem wyłudzenia świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Natomiast podpisanie aneksu do umowy miało charakter pozorny, ponieważ nie została udowodniona realna potrzeba płatniczki zwiększania wymiaru czasu pracy ubezpieczonej, zaś strony umowy świadomie zmierzały do modyfikacji stanu faktycznego tak, by ubezpieczona miała zagwarantowane wyższe świadczenia stosownie do podwyższonego wynagrodzenia.
Sąd Apelacyjny rozważył nadto, że ZUS jako organ administracji publicznej działa na podstawie i w granicach prawa (art. 6 k.p.a). Może prowadzić postępowania wyjaśniające i wydawać decyzje w zakresie ubezpieczeń społecznych, jednak jego uprawnienia podlegają ograniczeniom wynikającym z prawa materialnego oraz zasad dobrej administracji. W każdym przypadku, zasada prawdy obiektywnej, sformułowana w art. 7 k.p.a. oraz zasada proporcjonalności, wynikająca z art. 7a k.p.a. nakazują, by w toku postępowania organy administracji publicznej stały na straży praworządności i z urzędu lub na wniosek stron podejmowały wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli; jak też, by w tym celu współdziałały ze sobą, co szczególnie dotyczy jednostek organizacyjnych w ramach tego samego organu. Nie ma wprawdzie ogólnego przepisu, który zakazywałby wszczynania postępowania w sprawach ubezpieczeniowych po upływie określonego czasu, ale kluczowe znaczenie mają terminy przedawnienia składek oraz ograniczenia czasowe w kwestionowaniu podlegania ubezpieczeniom społecznym wyznaczone praktykami dobrej administracji publicznej. Przedawnienie, rzecz oczywista dotyczy roszczeń o składki i nie przesądza automatycznie o przedawnieniu uprawnień ZUS do weryfikacji podlegania ubezpieczeniom społecznym. Wymaga szczególnego podkreślenia, że organy administracji publicznej powinny działać zgodnie z zasadami dobrej administracji , w tym zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 8 k.p.a.) , stabilności sytuacji prawnej obywatela (art.7 i 9 k.p.a.) i terminowości postępowania (art. 12 k.p.a.) .
W ocenie Sądu Apelacyjnego, podważanie tytułu ubezpieczenia po wielu latach, po dekadzie, gdy organ miał możliwość wcześniejszej weryfikacji, co do istoty może naruszać zasadę zaufania obywatela do państwa (art. 8 k.p.a.) oraz może stanowić naruszenie zasad dobrej administracji. Jeżeli ubezpieczony przez długi czas funkcjonował w przekonaniu, że jego tytuł ubezpieczenia społecznego jest ważny, nagła zmiana tej sytuacji po 10 latach może być sprzeczna z zasadą sprawiedliwości społecznej i zasadą pewności prawa, ponieważ zaskakuje ubezpieczonego i kształtuje jego sytuację prawną w sposób wcześniej nieprzewidywalny, tym samym może wykluczać możliwość dostosowania się do nowego stanu i skutkować wymiernymi stratami. Należy przy tym zastrzec, że ocena ta nie dotyczy każdego przypadku, niemniej w takim stanie faktycznym i prawnym organ każdorazowo ma obowiązek szczególnie wnikliwego rozważenia sprawy, ważąc przy tym interes społeczny i słuszny interes obywateli w aspekcie proporcjonalności podejmowanych decyzji, a szczególnie ich skutków w indywidualnym przypadku. Należy zaznaczyć, że ten aspekt formalny był przedmiotem orzecznictwa sądów krajowych i europejskich: wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 13 lipca 1965 r. 111/63, Legalis nr 139309; Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 12 maja 2022r. C-430/20 P, Legalis nr 2692973; Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 listopada 1993 r. III ARN 49/93, Legalis nr 28321.
Analizowany przypadek jest o tyle specyficzny, że ubezpieczona urodziła czwórkę dzieci i pobierała świadczenia. Organ miał liczne okazje do weryfikacji jej statusu ubezpieczeniowego , chociażby przy wypłacie pierwszego zasiłku macierzyńskiego, ale też kolejnych. Jeśli organ przez lata akceptował tytuł do ubezpieczenia i na jego podstawie wypłacał świadczenia, podważenie tego tytułu po wielu latach Sąd Apelacyjny ocenił jako działanie naruszające zasadę dobrej administracji i zasadę zaufania obywateli do państwa, tym bardziej że organ nie wykazał zamiaru stron zawarcia umowy o pracę w celu wyłudzenia świadczeń. Nie rozważył też skutków swojej decyzji w kategorii zasady proporcjonalności.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy, zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję w ten sposób, że stwierdził iż ubezpieczona A. T. jako pracownik u płatnika składek M. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu na warunkach wynikających z umowy o pracę zawartej w dniu 1 grudnia 2009 roku i z pominięciem uzgodnień wynikających z aneksu do umowy o pracę podpisanego w dniu 1 czerwca 2019 roku.
O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono według stawek minimalnych, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., 99 k.p.c., 108 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2023 r., poz. 1935).
SSA Jolanta Hawryszko
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Jolanta Hawryszko
Data wytworzenia informacji: