III AUa 170/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-04-17

Sygn. akt III AUa 170/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie

III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w osobie:

Przewodnicząca:

SSA Jolanta Hawryszko

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 kwietnia 2024 r. w S.

sprawy M. P. i T. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 30 stycznia 2023 r., sygn. akt VI U 487/21

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołania oraz zasądza od M. P. i T. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwoty po 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanej niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty,

2.  zasądza od M. P. i T. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwoty po 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem drugiej instancji, wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanej niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.

SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 170/23

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie M. P. i T. P. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S. o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne na skutek odwołania M. P. i T. P. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z 16 grudnia 2020 r., wyrokiem z 30 stycznia 2023 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe M. P.- podlegającej ubezpieczeniom jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność u płatnika składek T. P. - wynosi: w styczniu 2014 r. – 9 365,00 zł, w lutym 2014 r. – 9 365,00 zł, w marcu 2014 r. – 9 365,00 zł, w kwietniu 2014 r. – 2 809,53 zł. Jednocześnie zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. procesowego na rzecz M. P. oraz na rzecz T. P. kwoty po 3 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa.

Sąd Okręgowy ustalił, że płatnik składek, T. P. w dniu 3 kwietnia 2006 rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej pod firmą PHU (...), w ramach której zajmuje się sprzedażą detaliczną firan, zasłon, rolet wewnętrznych oraz materiałów tapicerskich. Siedziba prowadzonej działalności gospodarczej płatnika znajduje się pod adresem: ul. (...) w S.. Od 2006 r. płatnik składek był właścicielem 3 pawilonów handlowych, w których prowadził działalność gospodarczą. W 2014 r. był właścicielem dwóch pawilonów w K. i jednego w S.. Ponadto wynajmował sklep przy ul. (...)w S.. Płatnik nigdy nie korzystał z kredytów bankowych. W 2017 r. płatnik zamknął jedno stoisko w K., a w drugie zamknął w 2020 r. We wrześniu 2020 r. otworzył sklep w D.. W S. nadal funkcjonuje jeden sklep przy ul. (...)(od 2011 r.) i drugi w pawilonie na P. (od 2006 r.). Z uwagi na charakter działalności płatnik musi lokować pieniądze w towarze – na 2014 r. posiadał materiały na kwotę netto około 180 000 zł. Aktualnie stany magazynowe wynoszą około 360 000 zł netto (materiały i firany). Branża ta należy do branż wysokokosztowych – trzeba gromadzić towar, żeby móc sprawnie obsłużyć klienta i nie czekać kilka miesięcy aż ktoś dostarczy tkaninę.

Płatnik T. P. i ubezpieczona M. P. są małżeństwem od 20 sierpnia 2005 oraz prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. M. P. w dniu 5 czerwca 2006 uczestniczyła w szkoleniu „Zarządzanie zasobami ludzkimi”, przeprowadzonymi przez (...) Fundację (...) z siedzibą w S.. W okresie od 30 września 2002 do 13 czerwca 2003 ukończyła program studiów w (...) w zakresie języka angielskiego dla osób obcojęzycznych. Ubezpieczona ukończyła studia wyższe na Akademii (...) w S. na kierunku Ekonomia - w 2005 roku uzyskała tytuł zawodowy magistra. W dniu 5 czerwca 2006 uczestniczyła w szkoleniu „Zarządzanie zasobami ludzkimi”, przeprowadzonymi przez (...) Fundację (...) z siedzibą w S.. W okresie od 12 lipca 2006 do 14 lipca 2006 była uczestnikiem seminarium pod tytułem „Planowanie i zarzadzanie rozwojem kapitału ludzkiego w przedsiębiorstwach”, zorganizowanego przez (...) sp. z o.o. Od 20 października 2006 do 31 lipca 2007 była uczestnikiem szkolenia dotyczącego przygotowywania i zarzadzania projektami UE. W dniu 21 sierpnia 2007 uzyskała świadectwo ukończenia studiów podyplomowych w (...) Szkole (...) w S., dotyczących przygotowywania i zarządzania projektami UE. W dniu 16 stycznia 2010 ukończyła szkolenie pod nazwą „Projektowanie i szycie dekoracji okiennych” zorganizowane przez (...) S.A. w P., podobne szkolenie ukończyła w dniu 5 czerwca 2010 r. W latach 2010-2011 ubezpieczona była uczniem Niepublicznej Policealnej Szkoły Zawodowej (...) w S. na kierunku Architektura Wnętrz. W okresach od 15 lutego 2005 do 31 października 2006 oraz od 2 lutego 2011 do 28 maja 2012 ubezpieczona prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą. W tym okresie dokonała wpłat składek do ZUS na kwotę 31 319,38 zł. Pierwszą działalność gospodarczą ubezpieczona rozpoczęła na ostatnim roku studiów i dotyczyła ona rekrutacji pracowników do pracy za granicą. Działalność rozpoczęta 2 lutego 2011 r. związana była z projektowaniem wnętrz. Ubezpieczona zrezygnowała z tej działalności – był to dla niej za szeroki temat. Bardziej odpowiadała jej praca „w tkaninie”.

W okresie od 9 grudnia 2008 do 17 lutego 2010 T. P. dokonał zgłoszenia M. P. do obowiązkowych ubezpieczeń: emerytalnego, rentowego, wypadkowego, zdrowotnego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego jako osobę współpracującą. W okresie tej współpracy, jako podstawę wymiaru składek płatnik składek deklarował minimalną obowiązująca podstawę wymiaru składek przewidzianą dla osób współpracujących. Od 16 marca 2009 do 15 lipca 2009 ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim, zaś od 16 lipca 2009 do 2 grudnia 2009 na zasiłku macierzyńskim. Następnie od 7 grudnia 2009 do 15 grudnia 2009 oraz od 4 lutego 2010 do 9 lutego 2010 ubezpieczona ponownie przebywała na zwolnieniu lekarskim. Następnie została zgłoszona do Powiatowego Urzędu Pracy jako osoba bezrobotna w okresach:

- od 25.02.2010 r. do 04.08.2010 r.,

- od 03.09.2010 r. do 16.01.2011 r.,

- od 21.06.2012 r. do 28.12.2012 r.,

- od 29.12.2012 r. do 28.02.2013 r.

Przed rokiem 2013 działalność T. P. nie obejmowała usług dotyczących aranżacji okien, a wyłącznie sprzedaży belkowej tkanin i szycia firan. Począwszy od 2013 roku – po powrocie M. P. do współpracy w firmie męża - usługi oferowane przez płatnika rozszerzyły się o aranżację okien, z czym związane było m.in. dokonywanie pomiarów bezpośrednio u klientów. Czynnościami tymi zajmowała się i zajmuje M. P.nie tylko na terenie województwa (...), ale również (...) m.in. w K., G.

Od 1 marca 2013 do 31 sierpnia 2013 T. P. zgłosił M. P. do obowiązkowych ubezpieczeń: emerytalnego, rentowego, wypadkowego, zdrowotnego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego jako osobę współpracującą. Od 20 maja 2013 do 24 maja 2013 M. P. pobierała zasiłek chorobowy. W powyżej wskazanym okresie współpracy, jako podstawę wymiaru składek płatnik składek deklarował minimalną obowiązującą podstawę wymiaru składek przewidzianą dla osób współpracujących. Od 7 stycznia 2014 T. P. ponownie zgłosił M. P.do obowiązkowych ubezpieczeń: emerytalnego, rentowych, wypadkowego, zdrowotnego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego jako osobę współpracującą. Za styczeń, luty i marzec 2014 jako podstawę wymiary składek M. P.płatnik zadeklarował kwotę 9 365,00 zł, czyli najwyższą możliwą do zadeklarowania podstawę wymiaru składek przewidzianą dla dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Na ustalenie maksymalnej podstawy wymiaru składek za M. P. miał wpływ duży zakres jej obowiązków wykonywanych na rzecz płatnika, fakt, że w tym czasie ubezpieczona była w ciąży, konieczność zatrudnienia pracownika, który wykonywałby jej czynności, a także brak zakazu zgłoszenia takiej podstawy. Za kwiecień 2014 zadeklarowaną kwotą podstawy wymiaru składek ubezpieczonej wskazana została kwota 2 809,53 zł, proporcjonalnie pomniejszona do dni złożonego zwolnienia lekarskiego.

Ubezpieczona, po dokonaniu przez płatnika ponownego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych jako osoby współpracującej, w ramach działalności prowadzonej przez T. P., tak jak wcześniej zajmowała się projektowaniem aranżacji wystroju okien, tworząc indywidualne projekty zarówno firan, jak i zasłon, ale także rolet i żaluzji. Dysponowała wieloma wzornikami, umożliwiającymi klientowi wybór konkretnego materiału. Z racji posiadanych umiejętności w tym zakresie, zajmowała się również szyciem zasłon i firan, nierzadko pomagając w tym zakresie zatrudnionym w sklepie krawcowym. Do obowiązków ubezpieczonej należało też dokonywanie pomiarów w domach klientów, usługa ta stała się bowiem wymogiem rynkowym. Czynności tych nie wykonywały zatrudnione w sklepie pracownice czy też krawcowe, a wyłącznie ubezpieczona, najczęściej z pomocą męża. Żadna z zatrudnionych pracownic nie chciała jeździć na pomiary, w tym np. pani S., która pomimo posiadania prawa jazdy bała się jeździć do klientów. W tej sytuacji jedynie ubezpieczona była „mobilnym pracownikiem” płatnika. Ubezpieczona dostarczała także już uszyte produkty do swoich klientów i samodzielnie dokonywała ich montażu. Czynności te wykonywane były również po godzinach pracy, najczęściej po godzinie 15. Takich pomiarów i montaży w tygodniu ubezpieczona miała zazwyczaj kilka. Nadto wykonywała czynności polegające na dokonywaniu zamówień, zajmowała się fakturowaniem. Do zadań ubezpieczonej należał także kontakt z przedstawicielami handlowymi. Czas pracy ubezpieczonej znacznie przekraczał 8 godzin dziennie, pracowała również w soboty. M. P. zajmowała się także kontaktami z kontrahentami T. P., w szczególności z J. S., prowadzącą pralnię (...), a także z M. T. (1), zajmującą się wykonywaniem projektów mieszkań i domów oraz z E. L., zajmującą się projektowaniem wnętrz. J. S. ma kontakt z ubezpieczoną co najmniej 1 raz w tygodniu, gdy ta odbiera i wydaje jej rzeczy z pralni. Nierzadko ubezpieczona zajmowała się także sprzedażą w sklepie, w szczególności gdy któraś z zatrudnionych osób na stanowisku sprzedawcy była na zwolnieniu lekarskim.

Ubezpieczona obsługiwała osobiście usługi z zakresu aranżacji okien (doboru tkanin, pomiarów, montażu, regulacji płatności) świadczone przez firmę jej męża na rzecz m.in.: Zarządu (...) S.A. w S., Żłobka Gminnego w D., (...) spółki z o.o. w S. czy Domu (...) w S.. M. P.zajmowała się też zamawianiem i regulowaniem płatności za zakupiony towar na rzecz: M. T. M. T. (2), (...) spółki z o.o. w P., PHU (...) spółki z o.o. w K., (...) S. sp. j. w S., (...) spółki z o.o. w S., (...) sp. j. w S..

W dniu 10 kwietnia 2014 r. M. P. rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich i zasiłków macierzyńskich, z których korzystała w następujących okresach:

- od 10.04.2014 r. do 21.08.2014 r. - zwolnienie lekarskie

- od 22.08.2014 r. do 20.08.2015 r. - zasiłek macierzyński

- od 21.08.2015 r. do 04.09.2015 r. - zwolnienie lekarskie

- od 07.10.2015 r. do 13.10.2015 r. - zwolnienie lekarskie

- od 30.11.2015 r. do 06.12.2015 r. - zwolnienie lekarskie

- od 15.01.2016 r. do 18.01.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 04.02.2016 r. do 06.02.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 08.02.2016 r. do 16.02.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 22.03.2016 r. do 23.03.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 02.06.2016 r. do 01.08.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 06.09.2016 r. do 11.09.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 13.09.2016 r. do 05.10.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 08.11.2016r. do 10.11.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 05.12.2016 r. do 09.12.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 15.12.2016 r. do 20.12.2016 r. - zwolnienie lekarskie

- od 27.12.2016 r. do 05.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 10.01.2017 r. do 13.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 17.01.2017 r. do 27.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 02.02.2017 r. do 10.02.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 11.04.2017 r. do 14.04.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 18.04.2017 r. do 26.04.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 06.05.2017 r. do 12.05.2017 r. - zwolnienie lekarskie

- od 22.08.2017 r. do 05.01.2018 r. - zwolnienie lekarskie

- od 06.01.2018 r. do 04.01.2019 r. - zasiłek macierzyński

- od 21.01.2019 r. do 01.02.2019 r. - zwolnienie lekarskie

- od 13.05.2019 r. do 16.05.2019 r. - zwolnienie lekarskie

- od 05.06.2019 r. do 08.06.2019 r. - zwolnienie lekarskie

W dniu 22 sierpnia 2014 r. ubezpieczona urodziła drugie dziecko, a w dniu 12 stycznia 2018 r. – trzecie. W 2016 r. ubezpieczona miała dwie operacje cieśni nadgarstka. Łączna kwota pobranych przez M. P. świadczeń w okresie od 10.04.2014 r. wyniosła 278263,01 zł.

M. P. skierowała wnioski o wypłatę kolejnych świadczeń za okresy:

od 14.08.2019 r. do 14.08.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 16.09.2019 r. do 18.10.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 06.12.2019 r. do 10.12.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 17.02.2020 r. do 21.02.2020 r. - zwolnienie lekarskie

od 12.03.2020 r. do 26.07.2020 r. - wniosek o dodatkowy zasiłek opiekuńczy

od 09.11.2020 r. do 10.11.2020 r. - zwolnienie lekarskie

W przerwach pomiędzy zwolnieniami lekarskimi M. P., płatnik składek ustalał ubezpieczonej najniższą możliwą do zadeklarowania podstawę wymiaru składek. Z uwagi na długość okresów pomiędzy kolejnymi świadczeniami (mniej niż trzy miesiące), organ rentowy nie dokonał przeliczenia podstawy wymiaru składek, a więc do wypłaty zasiłków przyjęta została podstawa wymiaru składek wynikająca z podstawy wymiaru zadeklarowanej za pierwsze trzy miesiące współpracy, co oznaczało, że liczona była od kwoty 9.365,00 zł.

W okresie od 8 maja 2006 r. do 14 kwietnia 2021 r. T. P. odprowadził na konto ZUS tytułem składek łącznie 562.818,07 zł.

Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej T. P. osiągnął:

- w 2013 roku - stratę w kwocie 38. 663,42 zł,

- w 2014 roku - stratę w kwocie 25851,11 zł,

- w 2015 roku - stratę w kwocie 55.509,73 zł,

- w 2016 roku - stratę w kwocie 11.642,04 zł,

- w 2017 roku - dochód w kwocie 7.150,02 zł,

- w 2018 roku - stratę w kwocie 33.252,33 zł,

- od stycznia do sierpnia 2019 roku - stratę w kwocie 16.360,86 zł.

W 2014 r. T. P. poszukiwał pracownic - również przez Urząd Pracy - które mogłyby zastąpić nieobecną żonę. W sierpniu 2014 r. zatrudnił dwie osoby – J. P. i M. S.. Po przejściu ubezpieczonej na zasiłek chorobowy w 2014 r. spadły obroty firmy płatnika o połowę w porównaniu do obrotów wygenerowanych dzięki jej pracy w 2014 r.

Organ zaskarżoną decyzją z 16 grudnia 2020 roku, nr (...) stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia M. P. podlegającej ubezpieczeniom jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą u płatnika składek T. P., wynosi na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, ubezpieczenie chorobowe, ubezpieczenie wypadkowe: w styczniu 2014 roku - 1.812,58 zł, w lutym 2014 roku - 2.247,60 zł, w marcu 2014 roku - 2.247,60 zł, zaś w kwietniu 2014 roku - 674,28 zł. W ocenie organu rentowego, zadeklarowane podstawy wymiaru składek za styczeń, luty, marzec i kwiecień 2014 roku były nieważne, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nadto organ rentowy wskazał, że zgodnie z art. 58 §2 i 3 k.c., czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego jest nieważna, zaś jeżeli nieważnością dotknięta jest tylko część czynności prawnej, to czynność ta pozostaje w mocy co do pozostałych części. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za styczeń, luty, marzec i kwiecień 2014 roku stanowi minimalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne przewidziana dla osób współpracujących z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą, a więc kwota odpowiadającą wysokości 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, z uwzględnieniem proporcjonalnego pomniejszenia za dni nieobecności.

Sąd Okręgowy uwzględnił odwołania.

Sąd Okręgowy wskazał, że nie dał natomiast wiary twierdzeniom T. P. przedstawionym w ramach przesłuchania przed organem rentowym, w których wskazał, że nie pamięta, dlaczego w czasie przerw między zwolnieniami lekarskimi ubezpieczonej, deklarowane kwoty podstawy wymiaru składek stanowiły kwoty minimalne, określonej ustawą (k. 36 t. I akt kontrolnych). Zdaniem Sądu Okręgowego takie twierdzenie nie były wiarygodne chociażby z tego względu, że M. P.w zeznaniach przed organem rentowym wskazywała na czynniki ekonomiczne, które były przyczyną uiszczania składek od podstawy wymiaru określonej na kwotę minimalną. Nadto ubezpieczona wyjaśniała, że wysokość otrzymywanego zasiłku macierzyńskiego miała zapewnić jej „możliwość wychowania dziecka i zatrudnienia pracownika oraz normalnego funkcjonowania firmy”. Wskazała też, że gdy wróciła do pracy, wysoka podstawa wymiaru składek nie była już potrzebna.

Zgodnie z art. 18 ust. 8 ustawy z dni 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych systemowej (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz.1442 ze zm.), dalej jako ustawa systemowa, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 5 (osoby prowadzące pozarolniczą działalność oraz osoby z nimi współpracujące), stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, ogłoszonego w trybie art. 19 ust. 10 na dany rok kalendarzowy. Składka w nowej wysokości obowiązuje od dnia 1 stycznia do dnia 31 grudnia danego roku. Natomiast zgodnie z art. 20 ust. 1 i 3 ustawy systemowej, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3 (art.20 ust.1). Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, nie może przekraczać miesięcznie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. (art.20 ust.3). Mając na uwadze powyższe uregulowania prawne, należało stwierdzić, że zadeklarowana w spornym okresie przez płatnika składek podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia M. P., mieściła się w granicach określonych ustawą.

Zgodnie z art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy systemowej, Zakład wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących w szczególności ustalania wymiaru składek i ich poboru, a także umarzania należności z tytułu składek. W ocenie organu rentowego, okoliczności związane ze zgłaszaniem M. P.do ubezpieczenia społecznego, jak również wysokość zadeklarowanej podstawy wymiaru składek świadczyły o tym, że naruszone zostały zasady sprawiedliwości, równości i solidaryzmu społecznego, co polegało na świadomym osiąganiu przez ubezpieczoną nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Organ rentowy argumentował ponadto, że powyżej przytoczone zasady w systemie ubezpieczeń społecznych przejawiają się przede wszystkim w proporcjonalności wypłacanych świadczeń do wysokości wypracowanych i zgromadzonych środków, czyli składek na ubezpieczenia społeczne. Tymczasem w okresach poprzedzających korzystanie przez M. P. ze świadczeń, zadeklarowane podstawy wymiaru składek określane były w maksymalnej możliwej kwocie, zaś w okresach gdy świadczeń tych nie pobierała - deklarowane podstawy wymiaru składek były określane na poziomie kwot minimalnych. Powyższe okoliczności sprawy w ocenie organu rentowego prowadziły do przyjęcia, że zadeklarowanie podstawy wymiaru składek za sporny okres należało uznać za nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W konsekwencji, zdaniem organu, był on uprawniony do weryfikacji tak określonych podstaw wymiaru składek.

Mając na względzie ustalony stan faktyczny, materialnoprawne podstawy znajdujące zastosowanie w niniejszej sprawie oraz zarzuty przedstawiane przez strony postępowania, Sąd Okręgowy stwierdził, że organ rentowy w sposób nieuprawniony zweryfikował, a następnie ustalił, że wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne M. P., jako osoby współpracującej z T. P., wynosi 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek. Organ rentowy nie kwestionował samego tytułu objęcia ubezpieczeniem społecznym M. P., a jedynie przyjął, że zadeklarowane kwoty podstawy wymiaru składek były nieadekwatne (nadmierne) i jako takie, zmierzały do uzyskania przez ubezpieczoną nienależnie zawyżonych świadczeń. Zdaniem Sądu Okręgowego, objęcie ochroną ubezpieczeniową wiąże się z powstaniem obowiązku opłacania składek, które w realiach niniejszej sprawy były przez płatnika uiszczane. W przypadku zatem, gdy organ rentowy nie dowodzi fikcyjności tytułu ubezpieczenia, nie może on uchylić się od powinności objęcia osoby współpracującej z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność ubezpieczeniami obowiązkowymi, jak również chorobowym, któremu ten ubezpieczony podlega na zasadzie dobrowolności przez zgłoszenie stosownego wniosku. Sąd Okręgowy podzielił Sądu Najwyższego, wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2010 r. (II UZP 1/10), zgodnie z którym organ rentowy nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona w granicach określonych ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Pogląd ten znajduje pełne zastosowanie do osoby współpracującej z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, ponieważ jej sytuację w tym zakresie (jak wskazano wyżej) regulują te same przepisy ustawy systemowej co osoby prowadzącej działalność gospodarczą.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wskazana przez organ rentowy w decyzji ustalającej podstawę wymiaru składki ubezpieczonej podstawa prawna, nie może prowadzić do zakwestionowania uprawnienia ubezpieczonej do określenia tej podstawy na kwotę maksymalną, wskazaną w ustawie systemowej. Lektura art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy systemowej prowadzi do przyjęcia, że ustalanie wymiaru składek oznacza określenie wysokości tych składek według wynikającej stopy procentowej określonej zgodnie z art. 22 ww. ustawy, od określonej podstawy wymiaru. W tym samym zakresie organowi rentowemu przysługują uprawnienia polegające na zweryfikowaniu prawidłowości i rzetelności obliczania, potrącania i opłacania składek (art. 86 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej). Pozostałe normy prawne wskazane w decyzji organu (art. 18 ust. 8 i art. 20 ust. 1 i 3 ustawy systemowej) odnoszą się zaś do dolnej granicy określonej na 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego oraz górnej granicy na poziomie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w przypadku dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, które to wskaźniki nie zostały w przypadku ubezpieczonej przekroczone. Z kolei art. 58 § 2 i 3 k.c. nie znajdował w niniejszej sprawie zastosowania, ze względów przytoczonych już powyżej.

Sąd Okręgowy wskazał jednocześnie, że prawidłowość poglądu dotyczącego braku podstaw do kwestionowania przez organ rentowy zadeklarowanej podstawy wymiaru składek została także potwierdzona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2018 roku (I UK 320/17).

Zdaniem Sądu Okręgowego, nietrafny okazał się zarzut organu, który oparty był na twierdzeniu, że podstawa wymiaru składek zadeklarowana w stosunku do ubezpieczonej, nie odpowiadała wykazywanym przez T. P. wynikom finansowym prowadzonego przedsiębiorstwa, co miało uzasadniać brak podstaw do deklarowania podstawy wymiaru składek w kwotach maksymalnych. Jak wskazano już wyżej, zasada ekwiwalentności nie znajduje zastosowania w stosunkach ubezpieczeniowych. Tym samym – podzielając pogląd Sądu Najwyższego i odnosząc go do realiów rozpoznawanej sprawy – wskazać należy, że podstawa wymiaru oraz wysokość składek nie jest związana z faktycznie osiąganym przychodem i jego wysokością, lecz z samym istnieniem tytułu ubezpieczeń oraz zadeklarowaną kwotą. Świadczy o tym również fakt, że ustawodawca pozostawił możliwość określenia wysokości podstawy wymiaru składek z uwzględnieniem granic określonych ustawą, to jest z zachowaniem dolnej granicy określonej na 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego (art. 18 ust. 8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) oraz górnej granicy na poziomie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w przypadku dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego (art. 20 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych), bez odwoływania się do rzeczywiście uzyskiwanych przychodów. Nawet zatem w przypadku, w którym - jak wskazywał organ rentowy - przychody osiągane przez prowadzącego pozarolniczą działalność gospodarczą nie pozwalały na uiszczanie składek za ubezpieczoną w zadeklarowanej wysokości, a także gdy takie działanie nie byłoby uzasadnione ekonomicznie, pozbawianie ubezpieczonej jej uprawnienia do deklarowania składek w omawianych wysokościach, (które zostały opłacone w okresie od stycznia do kwietnia 2014 r.), nie może zasługiwać na aprobatę.

Apelację od wyroku złożył organ rentowy, który zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w całości, zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego, a w szczególności przepisu art. 18 ust. 8 w zw. z art. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2022 r., poz. 1009) oraz art. 58 k.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, iż w odniesieniu do ubezpieczonej dopuszczalne było w spornym okresie dowolne ustalenie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne, byle tylko mieściła się ona w granicach dozwolonych innymi przepisami tej ustawy i w tym zakresie nie mają żadnego znaczenia jakiekolwiek okoliczności dotyczące sytuacji ubezpieczonej ani możliwości finansowych płatnika składek, a powołany zakaz dokonywania czynności zmierzających do obejścia prawa bądź naruszających zasady współżycia społecznego nie ma żadnego znaczenia na gruncie oceny zachowań płatnika składek i ubezpieczonej (która jednoznacznie wskazała w toku kontroli, że motywem i zamiarem takiego działania było uzyskanie wysokich świadczeń na wychowanie dziecka, zatrudnienie pracownika i funkcjonowanie firmy), co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia zasady równego traktowania ubezpieczonych w aspekcie ustalania wymiaru ich składek i otrzymywanych świadczeń oraz doprowadziło do takiej sytuacji, że osoba, za którą intencjonalnie (wyłącznie w celu uzyskania nienależnie wysokich i nie mających odzwierciedlenia we wcześniejszych dochodach świadczeń) opłacono maksymalne dopuszczalne powołaną ustawą składki na ubezpieczenie chorobowe za zaledwie 3 miesiące podlegania ubezpieczeniom, mogła przez okres kolejnych kilku lat korzystać naprzemiennie w sposób niemal ciągły z różnego rodzaju świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, podczas gdy zarówno w okresie wcześniejszym, jak i późniejszym, a nawet w okresie przerw pomiędzy poszczególnymi okresami zasiłkowymi, za osobę tę opłacane były wyłącznie składki od minimalnej podstawy ich wymiaru dopuszczonej przepisami powołanej ustaw. Tym samym działanie płatnika i ubezpieczonej stanowiło manipulacyjne zawyżenie podstawy wymiaru składek w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w sposób sprzeczny i zasadami współżycia społecznego i mający na celu obejście prawa oraz powodujący nierówną pozycję ubezpieczonych tylko z uwagi na formę prawną, jaką wybiorą dla wykreowania tytułu do ubezpieczeń i poprzez zapewnienie wysokich dochodów ze świadczeń mimo braku takich dochodów z działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia i mimo braku realnej możliwości opłacania tak wysokiej składki w dłuższej perspektywie;

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią wydanego w sprawie rozstrzygnięcia poprzez ustalenie, że płatnik uzyskał stratę z tytułu prowadzonej działalności zarówno w 2013 r. (38.663,42 zł), jak i w 2014 r. (25.851,11 zł), a ponadto że zadeklarowana maksymalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe miała zapewnić możliwość wychowania dziecka, zatrudnienia pracownika i normalnego prowadzenia firmy, a w późniejszym okresie czynniki ekonomiczne nie uzasadniały już deklarowania tak wysokiej podstawy - a mimo to uznanie, że działanie takie było prawnie dopuszczalne i akceptowalne, a nie było tylko intencjonalnym opłacaniem składek w maksymalnie dopuszczalnej wysokości z ewidentnym zamiarem osiągnięcia nienależnych (zawyżonych) świadczeń z ubezpieczenia społecznego przez osobę, która nawet sama wskazanej działalności nie prowadzi, a tylko współpracuje w jej prowadzeniu przez małżonka i że takie działanie nie narusza zasady równego traktowania ubezpieczonych.

Wskazując na powyższe, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania ubezpieczonej i płatnika od decyzji z dnia 16.12.2020 r..

Sąd Apelacyjny rozważył sprawę i uznał, że apelacja jest zasadna.

Na wstępie wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji - zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. - co oznacza, że dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1998 r., II CKN 923/97). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z 23 marca 1999 r., III CZP 59/98).

Sąd Apelacyjny, ponownie rozpoznając sprawę, nie dopatrzył się konieczności uzupełnienia materiału dowodowego. Jednak, opierając się na wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego i zasadniczych ustaleniach Sądu Okręgowego, dokonał odmiennej subsumpcji. Przy czym, wymaga zaznaczenia, iż Sąd Apelacyjny, odmiennie niż Sąd Okręgowy ustalił, iż zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do tego, by stwierdzić, że działalność ubezpieczonej, jako osoby współpracującej z małżonkiem prowadzącym działalność gospodarczą, była działalnością faktycznie wykonywaną w tak rozległym zakresie jaki opisywali małżonkowie. Za takim stwierdzeniem, w odniesieniu do ubezpieczonej nie przemawiały jej rzeczywiste kwalifikacje i doświadczenie zawodowe, bowiem odbycie dwóch jednodniowych szkoleń, przy braku jakiegokolwiek doświadczenia, nie dawało podstaw do tego, by stwierdzić, że ubezpieczona posiadała kwalifikacje do wykonywania czynności związanych z projektowaniem aranżacji wystroju okien, tworzeniem indywidualnych projektów zarówno firan, jak i zasłon, ale także rolet i żaluzji. Ponadto, co szczególnie istotne, choć rzeczywiście we wcześniejszych okresach, od 15 lutego 2005 do 31 października 2006 oraz od 2 lutego 2011 do 28 maja 2012, ubezpieczona prowadziła działalność gospodarczą, była to jednak działalność o zupełnie innym profilu niż działalność wykonywana przez jej męża. Przedmiotem pierwszej działalności gospodarczej była bowiem rekrutacja pracowników do pracy za granicą, drugiej zaś - projektowanie wnętrz. Zatem nie sposób przyjąć, by zdobyte wówczas doświadczenie mogła wykorzystać przy wykonywaniu pracy na rzecz swojego małżonka, znacząco wspomagając go przy wykonywaniu działalności gospodarczej. Doświadczenia zawodowego, niewątpliwie nie mogła również zdobyć w trakcie wcześniejszej współpracy, kiedy to okresy pracy były przeplatane nieobecnościami ubezpieczonej.

Wymaga zaznaczenia, że płatnik po raz pierwszy swoją żonę zgłosił do ubezpieczeń z dniem 9 grudnia 2008 r. Wówczas M. P. współpracowała z mężem w okresie do 15 marca 2009, bowiem już z dniem 16 marca 2009 stała się niezdolna do pracy, a następnie pobierała zasiłek macierzyński do 9 lutego 2010. Po czym powróciła do współpracy na zaledwie 7 dni, od 10 lutego 2010 do 17 lutego 2010, a następnie została wyrejestrowana z ubezpieczeń przez płatnika. Zatem, przy pierwszym zgłoszeniu ubezpieczona współpracowała z mężem łącznie przez niewiele ponad 3 miesiące z długotrwałymi przerwami. W późniejszym okresie - po wyrejestrowaniu przez męża - ubezpieczona dwukrotnie prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą, której przedmiot nie był zbliżony do działalności wykonywanej przez męża. Zatem bez wątpliwości, w tym krótkim okresie nie zdobyła umiejętności, które mogłaby wykorzystać przy wykonywaniu czynności w ramach późniejszej współpracy z małżonkiem w znaczącym zakresie. Wspomnieć również należy, że w okresach:

25.02.2010 r. - 04.08.2010 r.,

03.09.2010 r. - 16.01.2011 r.,

21.06.2012 r. - 28.12.2012 r.,

29.12.2012 r. - 28.02.2013 r.

ubezpieczona była zgłoszona do Powiatowego Urzędu Pracy jako osoba bezrobotna, zatem również wtedy nie nabywała umiejętności i doświadczenia zawodowego w branży, w której funkcjonował jej mąż. A co więcej, na przestrzeni tych lat nie potrzebował on wsparcia żony jako osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności.

T. P. kolejnego zgłoszenia małżonki, jako osoby współpracującej, dokonał w okresie od 1 marca 2013 do 31 sierpnia 2013. Przy czym już od 20 maja 2013 ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim i do 24 maja 2013 roku pobierała zasiłek chorobowy. Ten krótkotrwały okres, przerwany nieobecnością, także nie pozwolił na zdobycie odpowiednich umiejętności zawodowych, które mogłaby w późniejszym czasie wykorzystać we współpracy z płatnikiem. Po raz trzeci T. P. zgłosił żonę do ubezpieczeń społecznych, jako osobę współpracującą, z dniem 7 stycznia 2014. Tym razem, odmiennie niż dotychczas, dokonał zgłoszenia wskazując najwyższą z przewidzianych w przepisach ustawowych podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, ubezpieczenie chorobowe i ubezpieczenie wypadkowe dla osoby współpracującej przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej. W celu ustalenia okresu, przez jaki ubezpieczona mogła realnie i z pełnym zaangażowaniem wykonywać czynności w ramach współpracy z małżonkiem, należy wskazać, że w dniu 10 kwietnia 2014 r., po upływie zaledwie 3 miesięcy, ubezpieczona skorzystała ze zwolnień lekarskich i zasiłków macierzyńskich w następujących okresach:

od 10.04.2014 r. do 21.08.2014 r. - zwolnienie lekarskie

od 22.08.2014 r. do 20.08.2015 r. - zasiłek macierzyński

od 21.08.2015 r. do 04.09.2015 r. - zwolnienie lekarskie

od 07.10.2015 r. do 13.10.2015 r. - zwolnienie lekarskie

od 30.11.2015 r. do 06.12.2015 r. - zwolnienie lekarskie

od 15.01.2016 r. do 18.01.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 04.02.2016 r. do 06.02.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 08.02.2016 r. do 16.02.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 22.03.2016 r. do 23.03.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 02.06.2016 r. do 01.08.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 06.09.2016 r. do 11.09.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 13.09.2016 r. do 05.10.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 08.11.2016r. do 10.11.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 05.12.2016 r. do 09.12.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 15.12.2016 r. do 20.12.2016 r. - zwolnienie lekarskie

od 27.12.2016 r. do 05.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 10.01.2017 r. do 13.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 17.01.2017 r. do 27.01.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 02.02.2017 r. do 10.02.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 11.04.2017 r. do 14.04.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 18.04.2017 r. do 26.04.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 06.05.2017 r. do 12.05.2017 r. - zwolnienie lekarskie

od 22.08.2017 r. do 05.01.2018 r. - zwolnienie lekarskie

od 06.01.2018 r. do 04.01.2019 r. - zasiłek macierzyński

od 21.01.2019 r. do 01.02.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 13.05.2019 r. do 16.05.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 05.06.2019 r. do 08.06.2019 r. - zwolnienie lekarskie

Ubezpieczona 22 sierpnia 2014 r. urodziła drugie dziecko, a 12 stycznia 2018 r. – trzecie. Natomiast w 2016 r. ubezpieczona miała dwie operacje cieśni nadgarstka. Ponadto, skierowała wnioski o wypłatę kolejnych świadczeń za okresy:

od 14.08.2019 r. do 14.08.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 16.09.2019 r. do 18.10.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 06.12.2019 r. do 10.12.2019 r. - zwolnienie lekarskie

od 17.02.2020 r. do 21.02.2020 r. - zwolnienie lekarskie

od 12.03.2020 r. do 26.07.2020 r. - wniosek o dodatkowy zasiłek opiekuńczy

od 09.11.2020 r. do 10.11.2020 r. - zwolnienie lekarskie

Zatem w okresie tego ostatniego zgłoszenia, objętego zaskarżoną decyzją, ubezpieczona ewentualną pracę wraz ze współmałżonkiem mogła wykonywać wtedy, gdy nie przebywała na zwolnieniach lekarskich, bądź nie pozostawała nieobecna w związku z macierzyństwem. Na podstawie analizy powyższych okresów należy stwierdzić, że ubezpieczona była aktywna zawodowo w następujących okresach:

od 07.01.2014 r. do 09.04.2014 r. (ok. 3 miesiące)

od 05.09.2015 r. do 06.10.2015 r. (ok. 1 miesiąc)

od 14.10.2015 r. do 29.10.2015 r. (ok. 2 tygodnie)

od 07.12.2015 r. do 14.01.2016 r. (ok. 1 miesiąc; przy czym 25.12.2015 r. oraz 26.12.2015 to dni wolne od pracy)

od 19.01.2016 r. do 03.02.2016 r. ( ok. 2 tygodnie)

w dniu 07.02.2016 r. (niedziela)

od 17.02.2016 r. do 21.03.2016 r. (ok. 1 miesiąc)

od 24.03.2016 r. do 01.06.2016 r. (ok. 1 miesiąc; 28.03.2016 r. to dzień wolny od pracy)

od 02.08.2016 r. do 05.09.2016 r. (ok. 1 miesiąc; 15.08.2016 r. to dzień wolny od pracy)

w dniu 12.09.2016 r.

od 06.10.2016 r. do 07.11.2016 r. (ok. 1 miesiąc)

od 11.11.2016 r. do 04.12.2016 r. (ok. 1 miesiąc)

od 10.12.2016 r. do 14.12.2016 r. (5 dni)

od 21.12.2016 r. do 26.12.2016 r. (6 dni; 26.12.2016 r. to dzień wolny od pracy)

od 06.01.2017 r. do 09.01.2017 r. (4 dni; 06.01.2017 r. to dzień wolny od pracy, a dni 7-8.01.2017 r. to sobota i niedziela)

od 14.01.2017 r. do 16.01.2017 r. (3 dni; 14-15.01.2017 r. to sobota i niedziela)

od 28.01.2017 r. do 01.02.2017 r. (5 dni; 28-29.01.2017 r. to sobota i niedziela)

od 11.02.2017 r. do 10.04.2017 r. (2 miesiące)

od 15.04.2017 r. do 17.04.2017 r. (3 dni; 15-16.04.2017 r. to sobota i niedziela)

od 27.04.2017 r. do 05.05.2017 r. (9 dni; 01.05.2017 r. i 03.05.2017 r. to dni wolne od pracy)

od 11.05.2017 r. do 21.08.2017 r. (ok. 3 miesiące; 15.06.2017 r. i 15.08.2017 r. to dni wolne od pracy)

od 05.01.2019 r. do 20.01.2019 r. (ok. 2 tygodnie; 06.01.2019 r. to dzień wolny od pracy)

od 02.02.2019 r. do 12.05.2019 r. (ok. 3 miesiące; 22.04.2019 r., 01.05.2019 r. oraz 03.05.2019 r. to dni wolne od pracy)

od 17.05.2019 r. do 04.06.2019 r. (ok. 2 tygodnie)

od 09.06.2019 r. do 13.08.2019 r. (ok. 2 miesiące; 20.06.2019 r. to dzień wolny od pracy)

od 15.08.2019 r. do 15.09.2019 r. (1 miesiąc; 15.08.2019 r. to dzień wolny od pracy)

od 19.10.2019 r. do 05.12.2019 r. (ok. 1 miesiąc; 01.11.2019 r. oraz 11.11.2019 r. to dni wolne od pracy)

od 11.12.2019 r. do 16.02.2020 r. (ok. 2 miesiące; 25.12.2019 r., 26.12.2019 r. oraz 01.01.2020 r. to dni wolne od pracy)

od 22.02.2020 r. do 11.03.2020 r. (ok. 2 tygodnie)

od 27.07.2020 r. do 08.11.2020 r. (ok. 3 miesiące; 15.08.2020 r. oraz 01.11.2020 r. to dni wolne od pracy).

Podsumowując, na przestrzeni rzekomej sześcioletniej intensywnej i rozwojowej współpracy od 2014 do 2020 r., w ostatecznym rozrachunku ubezpieczona realnie wykonywała czynności na rzecz działalności męża łącznie przez około 30 miesięcy z długotrwałymi przerwami.

Powyższe ustalenia, wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Okręgowego, pozwalają na wniosek, że ubezpieczona nie posiadała takiego rodzaju doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, żeby współpracować z mężem przy wykonywanej przez niego działalności gospodarczej w znaczącym dla tej działalności zakresie, przez co działalność męża była bardziej dochodowa.

A przy tym, Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że ustalenie zakresu wykonywania przez ubezpieczoną obowiązków na rzecz płatnika w ramach współpracy, wynikało wyłącznie z zeznań ich samych, jak również z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Odwołując się w pierwszej kolejności do zeznań ubezpieczonej oraz płatnika, konieczne jest podkreślenie, że już przez wzgląd na to, że oczywiście byli zainteresowani korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sprawy, ich zeznania należało oceniać szczególnie ostrożnie. Sąd Okręgowy, czyniąc istotne dla sprawy ustalenia – w tym przede wszystkim co do rzeczywistego realizowania współpracy w zakresie znaczącym dla działalności - bezkrytycznie oparł się na zeznaniach ubezpieczonej i płatnika. Co więcej, odwołujący w znacznej mierze skupiali się na wykazaniu legalności swoich działań, a nie zaś na ich uzasadnieniu w odniesieniu do racjonalności i dopuszczalności w świetle zastanego stanu faktycznego. Ubezpieczona, zeznając w dniu 15 września 2022 r. wskazała: „ (…) tak wysokie składki zadeklarowane zostały dlatego, że pozwalało na to prawo obowiązujące. Przepisy mówiły również, że ZUS nie ma prawa ingerować w sytuację majątkową przedsiębiorcy pod kątem deklarowanych przez przedsiębiorcę składek”. W odniesieniu do meritum sprawy, odwołujący zasłaniali się niepamięcią, twierdząc, że nie pamiętają, czy do zgłoszenia doszło po powzięciu informacji o ciąży. Opisywali co prawda szereg czynności wykonywanych przez ubezpieczoną, niemniej jednak te informacje nie odnajdywały odzwierciedlenia w zgromadzonych dokumentach. Jednocześnie nie sposób przemilczeć, na co zasadnie zwrócił uwagę apelujący, że w toku postępowania kontrolnego wskazywano, że zadeklarowana maksymalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe miała w rzeczywistości zapewnić możliwość wychowania dziecka, zatrudnienia pracownika i normalnego prowadzenia firmy, a w późniejszym okresie czynniki ekonomiczne nie uzasadniały już deklarowania tak wysokiej podstawy.

Odnosząc się natomiast do zeznań świadków, w pierwszej kolejności wymaga zauważenia, iż żadna z osób nie miała wiedzy na temat sytuacji finansowej płatnika, a co za tym idzie nie była w stanie wyjaśnić okoliczności, na jakie miał być przeprowadzony dowód z ich zeznań. Żaden z przesłuchanych świadków nie wskazał kryteriów jakimi kierował się płatnik zgłaszając swoją małżonkę do ubezpieczeń społecznych z maksymalną podstawą wymiaru składek, bo rzecz jasna nie mogli mieć takiej wiedzy. Wszyscy świadkowie wskazali natomiast, że od wielu lat współpracują z państwem P.. Świadek J. S. wskazała, że zna ubezpieczoną zawodowo i od 7-8 lat współpracują. Zeznała jednocześnie, że w ramach współpracy zawsze kontaktuje się z M. P., natomiast z płatnikiem kontaktowała się wyłącznie, gdy ubezpieczona była w bardzo zaawansowanej ciąży. Jednocześnie świadek zeznała, że jej kontakty z ubezpieczoną zależą od sezonu, zaś najczęściej jest to zima, jesień i wiosna. Świadek M. T. (1) natomiast wskazała, że zna ubezpieczoną od ok. 8 lat, zaś płatnika widziała wyłącznie raz w życiu. Co szczególnie istotne świadek zeznała: „(…) dzwoniłam tak z 2 lub 3 razy w roku. Sądzę, że tak było przez cały czas naszej współpracy, ale mogło być, że dzwoniłam 1 raz w roku (…)”. Świadek E. L. natomiast zeznała, że współpracuje z małżonkami P. od 9 lat, przy czym wskazała, że widziała ubezpieczoną w dwóch ostatnich ciążach, natomiast jak była w ciąży, to miały kontakt telefoniczny i przyjeżdżał do niej sam płatnik. Ponadto świadek zeznała, iż dla niej nic się nie zmieniało w działalności na przestrzeni lat.

Podsumowując powyższe zeznania, nasuwa się więc wniosek, iż przesłuchane w charakterze świadków osoby nie miały wiedzy ani na temat sytuacji finansowej płatnika, ani też nie miały tak naprawdę wiedzy na temat zakresu czynności, jakie w rzeczywistości mogła wykonywać ubezpieczona w ramach rzekomej zaawansowanej i rozległej współpracy. Dowód z zeznań świadków pozwalał wyłącznie na ustalenie, iż ubezpieczona kontaktowała się w imieniu swojego małżonka, co jednak nie oddawało rzeczywistego zakresu współpracy między małżonkami.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny, nie podzielił stanowiska Sądu Okręgowego, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał w sposób niebudzący wątpliwości na ustalenie, że działalność ubezpieczonej jako osoby współpracującej z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, była działalnością faktycznie wykonywaną w rozległym zakresie i jako taka znacząco przyczyniała się do rozwoju przedsiębiorczości jej męża.

Zgodnie z brzmieniem art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność, zleceniobiorcami oraz z osobami fizycznymi, wskazanymi w art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4-5a, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia; nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego.

Mając na uwadze ugruntowane orzecznictwo, cechami konstytutywnymi pojęcia „współpracy przy prowadzeniu działalności” są występujące łącznie przesłanki: istotny dla działalności gospodarczej ciężar gatunkowy działań osoby współpracującej, które nie mogą mieć charakteru wtórnego; bezpośredni związek tych działań z przedmiotem działalności gospodarczej; systematyczność, stabilność i zorganizowanie oraz znaczący czas (długotrwałość) i częstotliwość podejmowanych prac. Przy czym ocena, czy pomoc świadczona przez małżonka może być uznana za współpracę, wymaga przy tym uprzedniego zbadania stanu faktycznego nie tylko w zakresie charakteru i rodzaju czynności podejmowanych przez członka rodziny, lecz także czasu potrzebnego na ich wykonanie (w skali dnia, tygodnia, miesiąca), ich znaczenia i wartości dla prowadzonej działalności, a także zorganizowania i powiązania z działalnością gospodarczą (postanowienie SN z dnia 28 listopada 2023 r., sygn. akt III USK 386/22, postanowienie SN z dnia 12 września 2023 r., sygn. akt II USK 348/22).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny – wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego – uznał, że współpraca M. P. nie miała charakteru stałego i rozległego, a jako taka nie miała wpływu na osiągane przez płatnika obroty. Po pierwsze, jak wynika z ustaleń, krótkotrwałe okresy rzekomego realizowania współpracy, przeplatane długoterminowymi nieobecnościami, uniemożliwiały określenie tej współpracy jako ciągłej, stałej i rozwojowej. Tak samo nie sposób było stwierdzić, by druga z przesłanek, w postaci istotnego wpływu na obroty płatnika, wystąpiła w przedmiotowej sprawie. Takiemu ustaleniu przeczy bowiem znajdująca się w aktach sprawy dokumentacja finansowa, z której wynika, że T. P. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w latach 2013/2016 i 2018 generował straty, a w roku 2017 osiągnął dochód w kwocie 7.150,02 zł. Co więcej, powyższe ustalenia przemawiają za tym, że sytuacja finansowa płatnika z uwagi na generowane straty, nie tylko nie była dobra, ale również nie pozwalała na opłacanie wysokich składek. Sąd Apelacyjny w pełni podzielił zastrzeżenia organu rentowego w tym zakresie, organ zasadnie bowiem zarzucił, że podwyższanie składki do poziomu maksymalnego było nieuzasadnione ekonomicznie. Przy czym zaznaczenia wymaga, że kwestia rzekomego istotnego wpływu aktywności zawodowej ubezpieczonej na poziom przychodu, znajdowała potwierdzenie wyłącznie w treści zeznań ubezpieczonej. W rezultacie więc, w ocenie Sądu Apelacyjnego materiał dowodowy nie pozwalał na ustalenie, że w wyniku podjęcia współpracy doszło do wzrostu przychodów T. P. z tytułu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

Co więcej, dla oceny okoliczności sprawy istotna była treść zeznań złożonych przez ubezpieczoną w toku postępowania kontrolnego przed organem rentowym. Wynikały z nich prawdziwe intencje, jak też motywy „żonglowania” – jak to trafnie określił ZUS – wysokościami deklarowanych kwot, stanowiących podstawy wymiaru składek. Ubezpieczona wprost wskazała, że kwoty zasiłków nie tylko miały stanowić rekompensatę przychodów ubezpieczonej z powodu niezdolności do pracy, czy rezygnacji z jej wykonywania w okresie opieki nad dzieckiem, ale również miały umożliwić płatnikowi pokrywanie kosztów zatrudnienia innej osoby. Zeznania ubezpieczonej oddają więc dobitnie, rzeczywiste zamiary odwołujących, towarzyszące przy deklarowaniu najwyższych podstaw do wymiaru składek.

Ustalenia sprawy wskazują, że ubezpieczona wykonywała czynności na rzecz działalności gospodarczej swojego męża, niemiej ich zakres i częstotliwość nie stanowił podstawy do uznania, iż współpraca ta miała charakter znaczący dla tej działalności, w stopniu uzasadniającym maksymalną podstawę wymiaru. W ocenie Sądu Apelacyjnego, przebieg ubezpieczeń M. P., począwszy od 2009 roku, jak również treść zeznań złożonych przez nią oraz przez płatnika składek, jednoznacznie wskazują na to, że odwołujący instrumentalnie wykorzystali Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Ich wspólnym zamiarem było zapewnienie małżonkom możliwie jak najwyższych przychodów ze świadczeń ubezpieczeniowych przy możliwie jak najniższym obciążeniu składkowym.

Co do oceny prawnej, zaznaczenia wymaga, że art. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi:

Ustawa stoi na gruncie równego traktowania wszystkich ubezpieczonych bez względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, stan cywilny oraz stan rodzinny (ust. 1). Przy czym, zgodnie z ust. 2 cytowanego przepisu, zasada równego traktowania dotyczy w szczególności:

1)  warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych;

2)  obowiązku opłacania i obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne;

3)  obliczania wysokości świadczeń;

4)  okresu wypłaty świadczeń i zachowania prawa do świadczeń.

Zgodnie z brzmieniem ust. 3: ubezpieczony, który uważa, że nie zastosowano wobec niego zasady równego traktowania, ma prawo dochodzić roszczeń z tytułu ubezpieczeń z ubezpieczenia społecznego przed sądem. Przepis art. 83 stosuje się odpowiednio.

Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska Sądu Okręgowego, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej, stanowiącej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona w granicach określonych ustawą z dnia 13 października 1998 r., ponieważ takie pojmowanie regulacji ubezpieczeniowej, przeczy zasadzie równości gwarantowanej w art. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 29 listopada 2017 r., P 9/15 potwierdził zgodność art. 83 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 41 ust. 12 i 13, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. c i art. 86 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1778) w zakresie, w jakim stanowi podstawę ustalania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych innej – niż wynikająca z umowy o pracę – wysokości podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe, jest zgodny z art. 2 w związku z art. 84 i art. 217 oraz z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Taki stan rzeczy, poświadcza zatem legalność kontroli oraz korygowania przez organ ubezpieczeń społecznych zawyżonych podstaw wymiaru składek z każdego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym w celu zapobieżenia nabywaniu nienależnie zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jeżeli okoliczności sprawy dają podstawy do stwierdzenia manipulacyjnego zawyżenia podstawy wymiaru oczekiwanych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Ten pogląd prawny znajduje też potwierdzenie w Uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2023 r. III UZP 3/23, zgodnie z którą organ rentowy w przypadku podjęcia pozarolniczej działalności przez ubezpieczonego, nie negując tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym, jest uprawniony do weryfikacji podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia w sytuacji, gdy w początkowym okresie prowadzenia tej działalności ubezpieczony deklaruje podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, której wysokość nie ma odzwierciedlenia w przychodach (art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w związku z art. 41 ust. 12 i 13, art. 68 ust. 1 oraz art. 86 ust. 1 i 2 w związku z art. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1230 ze zm.). W zasadzie, to ostatnie orzeczenie Sądu Najwyższego definitywnie rozstrzyga kwestię oceny prawnej, w zakresie spornego zagadnienia dopuszczalności weryfikacji podstawy wymiaru składek osoby prowadzącej działalność pozarolniczą. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały III UZP 3/23 wyjaśnił, że uchwała składu powiększonego Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2010 r., II UZP 1/10 nie wyrażała zgody na nadużycia w zakresie korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, w tym przez nieuzasadnione zawyżanie podstawy wymiaru składek. Nie jest normalną sytuacja, gdy osoba rozpoczynająca prowadzenie działalności gospodarczej nie ma przychodów albo są niewielkie, a mimo to płaci składki od maksymalnej podstawy tylko po to, aby pobierać maksymalne świadczenia z ubezpieczenia chorobowego. Sąd Najwyższy rozważył, że swoboda określania podstawy wymiaru składek nie może oznaczać dowolności. Założeniem demokratycznego państwa prawa, a co za tym idzie i obowiązującego w nim prawa powinna być dyrektywa, że korzystanie z prawa i kompetencji powinno odbywać się w dobrej wierze, z poszanowaniem aksjologii i zasad prawa. Ubezpieczony, deklarując określoną podstawę wymiaru składki na dobrowolne ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej pozarolniczej działalności, powinien kierować się tym, że ubezpieczenie to jest akcesoryjne wobec prowadzonej działalności gospodarczej, pochodne wobec niej. Musi więc istnieć związek funkcjonalny pomiędzy prowadzoną działalnością pozarolniczą a wysokością zadeklarowanej podstawy wymiaru składki. Sąd Najwyższy wskazał, że uznanie dopuszczalności kontroli i weryfikacji zadeklarowanej podstawy wymiaru składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe znajduje swoje wsparcie w zasadach prawa ubezpieczeń społecznych, zwłaszcza zasadzie solidarności (wspólnoty ryzyka). Z zasady tej wynika reguła sprawiedliwej kompensacji szkody, proporcji pomiędzy składką i świadczeniem, godziwością świadczenia względem wkładu. Ustanowienie nadmiernie wysokiej podstawy wymiaru składek w stosunku do rezultatów prowadzonej działalności gospodarczej jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności przez naruszenia lojalności jednych ubezpieczonych wobec drugich (pobieranie zawyżonych świadczeń kosztem innych ubezpieczonych), a także sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem ubezpieczeń społecznych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w związku z powyższym nie ma żadnych wątpliwości, że organ rentowy, z poszanowaniem zasady równego traktowania ubezpieczonych, bez względu na tytuł ubezpieczenia, jest uprawniony do korygowania deklaracji zawyżonej podstawy wymiaru składek, opłacanych od nierzetelnie wysokiej podstawy wymiaru składek przez ubezpieczonych, którzy swoim działaniem zmierzają do uzyskania nienależnie zawyżonych świadczeń z tego ubezpieczenia. W tym kontekście należy też podkreślić, że niewątpliwie powiązania rodzinne sprzyjają instrumentalnemu wykorzystywaniu obowiązujących przepisów dla kreowania dla bliskich osób tytułów ubezpieczenia. Takie koniunkturalne wykorzystanie tego rodzaju powiązań, stawia te podmioty w sytuacji lepszej - bowiem mają możliwość by dowolnie, przez wzgląd na własne korzyści, kreować swoją sytuację prawną - w porównaniu z podmiotami, które nie mają takiej możliwości, pozostając w powszechny relacjach zatrudnienia, nawiązanych z osobami trzecimi.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, do takiej manipulacji prawnej doszło w okolicznościach analizowanej sprawy, w relacji między małżonkami P. a organem, z czym odwołująca nawet się nie kryła, manifestując przekonanie co do legalności działania. Sąd Apelacyjny, mając przy tym na uwadze twierdzenia ubezpieczonej, jak i płatnika, starających się wykazać legalność swoich działań, jako konieczne uznał odwołanie się do przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców (Dz.U.2024.236 t.j.). Zaznaczenia w pierwszej kolejności wymaga, iż małżonek prowadzący działalność i zgłaszający żonę jako osobę współpracującą przy wykonywaniu działalności gospodarczej winien zachować poszanowanie dla wynikających z tego aktu prawnego regulacji, w tym przede wszystkim – zasady dobrych obyczajów. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 8 powyższej ustawy, przedsiębiorca może podejmować wszelkie działania, z wyjątkiem tych, których zakazują przepisy prawa. Przedsiębiorca może być obowiązany do określonego zachowania tylko na podstawie przepisów prawa. Przepis ten nie dopuszcza jednak dowolności i nie oznacza przyzwolenia na nadużywanie prawa i łamanie zasady równości podmiotów danych stosunków społecznych. W tym przypadku chodzi o równość między młodymi matkami, funkcjonującymi w powszechnych tytułach ubezpieczenia społecznego, w porównaniu z matkami, funkcjonującymi w tytułach ubezpieczenia dowolnie kreowanych z racji koneksji rodzinno-biznesowych. Należy podkreślić, że art. 10 ustawy Prawo przedsiębiorców przewiduje domniemanie uczciwości przedsiębiorcy, a w szczególności działanie uczciwe oraz z poszanowaniem dobrych obyczajów. Mając zatem na uwadze zasadę równego traktowania, wyrażoną w art. 2a ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nie ma wątpliwości, że zasadę tę należy odnieść do warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych, obowiązku opłacania i obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne, obliczania wysokości świadczeń oraz okresu wypłaty świadczeń oraz zachowania prawa do tych świadczeń. Jak trafnie wskazał Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w wyroku z 17 grudnia 2021 r. III AUa 436/20: Powyższe reguły dotyczą również osób wykonujących pozarolniczą działalności, a zatem osób samodzielnie deklarujących wysokość podstawy wymiaru składek zgodnie z art. 18 ust. 8 ustawy systemowej. To równe traktowanie wszystkich ubezpieczonych nakazuje również brać pod uwagę zachowania, które naruszają zasadę wspólnego partycypowania w systemie ubezpieczeń społecznych, nie traktowania go w sposób instrumentalny, niepopartym niczym racjonalnym – poza chęcią otrzymywania wysokich świadczeń z tegoż systemu.

W świetle ujawnionych w sprawie okoliczności, w ocenie Sądu drugiej instancji, odwołujący, nadużywając przepisów ustawy Prawo przedsiębiorców, wyszli z błędnego założenia, iż zasada o której mowa w art. 8 ustawy nie nakłada żadnych ograniczeń i przewiduje wręcz nieograniczoną swobodę, a wręcz uzasadnia instrumentalne wykorzystanie regulacji z art. 8 ust. 11 ustawy systemowej, w celu uzyskania korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych, które są ewidentnie nieuzasadnione, nieadekwatne do wkładu włożonego w tworzenie Funduszu, a podjęte działania naruszają zasadę równości wszystkich młodych matek. Odwołujący ewidentnie nie rozumieją, co oznacza uczciwe prowadzenie biznesu z poszanowaniem dobrych obyczajów. Ta klauzula generalna Prawa przedsiębiorców nie stanowi jedynie pustego frazesu, lecz otrzymuje konkretną treść w procesie stosowania prawa, przez odniesienie do okoliczności konkretnego przypadku. Należy stanowczo podkreślić, że podmiot, który nie liczy się z prawami innych podmiotów (innych uczestników systemu ubezpieczeń społecznych), manipuluje składkami, kreuje fałszywe stany faktyczne dla uzasadnienia swoich czynności prawnych, wynosi własne nieuzasadnione korzyści ponad interes społeczny, jest podmiotem, który narusza dobre obyczaje w biznesie, zasadę solidaryzmu społecznego oraz zasadę równości wszystkich ubezpieczonych. Tego rodzaju działanie nie zasługuje na ochronę prawną. Sąd drugiej instancji nie ma wątpliwości, że z takim przypadkiem ma do czynienia w rozpoznawanej sprawie.

Uzupełniająco należy wyjaśnić, że jeżeli w prezentowanym stanie faktycznym odwołujący powołują się na dyskryminację, to oznacza, że nie rozumieją zarówno pojęcia równości społecznej, jak i pojęcia dyskryminacji oraz solidaryzmu społecznego. Odwołujący nie funkcjonują w próżni i sami dla siebie, lecz w strukturach społecznych normatywnie uregulowanych nie tyko kazuistycznymi przepisami, lecz przede wszystkim ogólnymi zasadami demokratycznego porządku prawnego. Stanowczo nie podlega dyskryminacji ten, któremu organy państwa nie pozwalają na nieograniczone nadużycia prawne, podejmowane pod pozorem legalności działań. W myśl zasady volenti non fit iniuria nie można, bowiem uciekać pod ochronę konstytucyjną w sytuacji, gdy samemu narusza się prawo z zamiarem uzyskania nienależnej korzyści z powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych, kosztem innych uczestników tego systemu.

Podsumowując, ocena decyzja organu rentowego, została wydana z poszanowaniem obowiązującego porządku prawnego - art. 18 ust. 8 w zw. z art. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2022 r., poz. 1009) i jako taka była prawidłowa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy, zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołania. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., według stawek minimalnych z § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.) orzeczono o kosztach procesu w dwóch instancjach od każdej strony odwołującej się.

SSA Jolanta Hawryszko

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Hawryszko
Data wytworzenia informacji: