III AUa 208/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-07-18

Sygn. akt III AUa 208/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Urszula Iwanowska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lipca 2024 r. w S.

sprawy z odwołania M. D. (1) i D. P. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 9 marca 2023 r., sygn. akt VI U 510/22

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołania oraz zasądza od M. D. (1) i D. P. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami należnymi za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia niniejszego wyroku do dnia zapłaty,

2.  zasądza od ubezpieczonej i płatnika na rzecz organu rentowego kwoty po 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi za czas po upływie tygodnia od uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.

Urszula Iwanowska

Sygn. akt III AUa 208/23

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 5 sierpnia 2022 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że M. D. (1) jako pracownik płatnika składek D. P. (1), nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz chorobowemu od dnia 1 marca 2022 r. wskazując, że w wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego organ ustalił, że umowa została zawarta dla pozoru, wyłącznie w celu ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem z tytułu choroby i macierzyństwa. Organ rentowy zwrócił uwagę, że stanowisko sprzątaczki w firmie prowadzonej przez płatnika nie istniało wcześniej, od momentu rozpoczęcia działalności gospodarczej nie zatrudniał on żadnych pracowników. W ocenie organu, nie było potrzeby zatrudnienia ubezpieczonej, co potwierdza fakt, że płatnik nie zatrudnił nikogo w jej miejsce. Organ ponadto wskazał, że treść przesłuchania płatnika i ubezpieczonej w trakcie postępowania wyjaśniającego nie były spójne.

W odwołaniu od powyższej decyzji M. D. (1) i D. P. (1) wnieśli o jej zmianę poprzez ustalenie, że od dnia 1 marca 2022 r. M. D. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika D. P. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) oraz o zasądzenie kosztów procesu, zarzucając jej naruszenie:

- prawa materialnego: art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a) ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. Konstytucji i art. 83 § 1 k.c.,

- przepisów postępowania: art. 7 w zw. z art. 7b k.p.a. w zw. z art. 8 § 1 k.p.c.; art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a.

W uzasadnieniu odwołujący podnieśli, że płatnik zatrudnił ubezpieczoną na stanowisku i warunkach, które zostały zaakceptowane przez obie strony. Podpisując umowę z ubezpieczoną, płatnik nie mógł wiedzieć, że ubezpieczona jest w ciąży, ponieważ ona sama nie miała takiej wiedzy. Ponadto D. P. (1) wskazał, że stanowisko sprzątaczki było w jego ocenie najmniej obciążającym go z punktu widzenia prowadzonej działalności. Przy stawkach rynkowych za poszczególne prace budowlano-remontowe całkowicie nieracjonalnym było dla niego tracenie czasu na sprzątanie po ich wykonaniu. Zatrudnienie M. D. (1) wynikało z realnej potrzeby płatnika i chęci zaangażowania się w kolejne zadania gospodarcze. Zdaniem skarżących, o fakcie, że żadne z nich nie wiedziało o ciąży ubezpieczonej w dniu podpisywania umowy o pracę przesądza okoliczność, że ubezpieczona zrezygnowała z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego w (...) P., czego nie zrobiłaby wiedząc o ciąży.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania podtrzymując argumentację przytoczoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 9 marca 2023 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że M. D. (1) podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik D. P. (1) od dnia 1 marca 2022 r. (punkt I) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. na rzecz ubezpieczonej M. D. (1) (punkt II) i na rzecz D. P. (1) (punkt III) kwoty po 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

M. D. (1) urodziła się w dniu (...) Ukończyła studia licencjackie na Uniwersytecie (...) na kierunku socjologia. Przed zatrudnieniem u płatnika składek pracowała w Ośrodku Pomocy (...) w P. jako opiekun osoby starszej na podstawie umowy zlecenia do końca 2022 r. M. D. (1) posiada prawo jazdy kategorii B, potrafi posługiwać się pakietem (...).

Płatnik składek D. P. (1) prowadzi działalność gospodarczą od dnia 1 lutego 2019 r., przeważającym przedmiotem działalności są pozostałe specjalistyczne roboty budowlane (43.99 Z). Stałe miejsce wykonywania działalności gospodarczej znajduje się na ul. (...) w M..

W dniu 28 lutego 2022 r. ubezpieczona podpisała umowę o pracę z płatnikiem składek na stanowisko sprzątaczki. Umowa została zawarta na czas nieokreślony od dnia 1 marca 2022 r., w wymiarze czasu pracy wynoszącym 1 etat z wynagrodzeniem 3.500 zł brutto miesięcznie, które miało być wypłacane ubezpieczonej do rąk własnych. W dniu 1 marca 2022 r. M. D. (1) przeszła badania lekarskie i lekarz nie stwierdził przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy. W dniu 11 marca 2022 r. odwołująca została przeszkolona z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. W dniu 4 marca 2022 r., strony zawarły aneks do umowy o pracę, na mocy którego zmieniono miejsce wykonywania pracy na ul. (...) w M..

Ubezpieczona wykonywała pracę w siedzibie pracodawcy (w zależności od potrzeb pracodawcy), a także w innych miejscach, wskazanych przez pracodawcę, które wymagały posprzątania w związku z przeprowadzonymi pracami budowlanymi. Na miejsce pracy dojeżdżała z pracodawcą bądź własnym samochodem. Ubezpieczoną obowiązywał 8-godzinny dobowy wymiar czasu pracy. Wyjeżdżała ona również w weekendy na budowy do Niemiec, podczas których to wyjazdów płatnik opłacał ubezpieczonej zakwaterowanie i jedzenie. M. D. (1) była obecna w pracy w dniach: 1-6, 9-13, 16-20, 23-27, 30-31 marca 2022 r., 1 i 4 kwietnia 2022 r.

Wynagrodzenie ubezpieczonej w marcu 2022 r. wyniosło 3.500 zł brutto, w kwietniu 2.967,42 zł brutto, a w maju 641,27 zł. Ubezpieczona od 5 kwietnia 2022 r. do 23 czerwca 2022 r. pozostawała na zwolnieniu lekarskim.

M. D. (1) w ramach swoich obowiązków pracowniczych u płatnika składek zajmowała się przygotowywaniem pomieszczeń do remontu, zabezpieczaniem rzeczy, oklejaniem okien, sprzątaniem po wykonaniu prac budowlano-remontowych przez D. P. (1).

Stanowisko objęte przez ubezpieczoną zostało utworzone w związku rozwojem i zwiększeniem obrotów firmy. Ze względu na małą ilość zleceń w (...) w P., od stycznia 2020 r. (uwaga SA winno być: 2022 r.) r+M. D. (1) zaczęła poszukiwać pracy. Podczas rozmowy z D. P. (1), który wykonywał elewację na domu ubezpieczonej, dowiedziała się, że poszukuje on pracownika. Płatnik składek uznał, że ubezpieczona jako mężatka i matka dwójki dzieci, prowadząca od wielu lat swoje gospodarstwo domowe, posiada odpowiednie kwalifikacje na stanowisko sprzątaczki w jego firmie.

M. D. (1) o ciąży dowiedziała się w dniu 7 marca 2022 r., w drugim miesiącu ciąży. Termin porodu został wyznaczony na dzień 30 września 2022 r. W momencie podpisywania umowy, ani ubezpieczona ani płatnik składek nie wiedzieli o ciąży ubezpieczonej, dowiedzieli się o tym dopiero po jej zawarciu.

Po rozpoczęciu zwolnienia lekarskiego, na stanowisku ubezpieczonej nie zatrudniono innej osoby, obowiązki ubezpieczonej wykonywał płatnik składek D. P. (1), a następnie K. J., który wystawił faktury płatnikowi za usługi porządkowania i sprzątania budowy.

Płatnik składek nie zamierza rozwiązywać umowy o pracę z ubezpieczoną. W marcu 2022 r., D. P. (1) zarabiał miesięcznie około 75.000 zł, stać było go na zatrudnienie pracownika. W 2021 roku płatnik składek osiągnął przychód w wysokości 206.451,96 zł.

Zawiadomieniem z dnia 7 czerwca 2022 r. organ rentowy poinformował strony o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym przez skarżącą. Pismem z dnia 1 lipca 2022 r. ZUS wezwał płatnika oraz ubezpieczoną na przesłuchanie w charakterze strony. W dniu 8 lipca 2022 r., ZUS poinformował strony o zakończeniu postępowania wyjaśniającego. W wyniku przeprowadzonego postepowania organ rentowy wydał zaskarżoną decyzję.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie przepisów prawa niżej powołanych Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że decydujące w niniejszej sprawie było ustalenie, czy M. D. (1) od dnia 1 marca 2022 r. podlegała jako pracownik płatnika składek D. P. (1), obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu.

Najpierw Sąd Okręgowy wyjaśnił, że dopuszczalne jest kwestionowanie przez organ rentowy faktu zawarcia umowy o pracę. Wynika to z treści art. 83 ust. 1 oraz art. 41 ust. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych - t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 1009; powoływana dalej jako: ustawa systemowa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, LEX nr 182776; z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047).

Dalej sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Z kolei stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami. Ponadto, przepisy art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 tej ustawy wprowadzają obowiązek, w odniesieniu do pracowników, ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Zgodnie z art. 13 pkt 1 omawianej ustawy, obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w okresach: pracownicy – od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy. Nadto w myśl art. 8 ust. 1 cytowanej ustawy, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Przyjęcie, że dochodzi do powstania stosunku pracy, niezależnie od tego, czy pracownik do pracy przystąpi, obalone jest przez ustalenie, że pomimo zawarcia umowy nie nastąpiło zatrudnienie pracownika. Dlatego w sytuacji, gdy po zawarciu umowy o pracę pracownik podejmie pracę i ją wykonuje, a pracodawca godzi się na to, nie można mówić o pozorności czynności prawnej, gdyż z tego wynika wniosek, że strony zawierając umowę nie miały zamiaru niewykonywania pracy przez pracownika.

Następnie sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez złożenie zgodnych oświadczeń woli przez pracodawcę i pracownika, niezależnie od jego podstawy prawnej (art. 11 k.p.). Zgodnie z art. 22 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i w czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Celem zatem i zamiarem stron umowy o pracę winna być faktyczna realizacja treści stosunku pracy w granicach zakreślonych zawartą umową, przy czym oba te elementy wyznaczają: ze strony pracodawcy - realna potrzeba ekonomiczna i umiejętności pracownika, zaś ze strony pracownika - ekwiwalentność wynagrodzenia uzyskanego za świadczenie pracy. Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru i nie może w związku z tym stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., II UK 14/12).

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że organ rentowy, powołując się na treść art. 83 § 1 k.c. podniósł, że ubezpieczona nie wykazała, że faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika składek od dnia 1 marca 2022 r. Zdaniem ZUS stanowisko sprzątaczki nie istniało wcześniej, a podczas nieobecności ubezpieczonej, płatnik składek nie zatrudnił on nikogo na jej stanowisko.

Sąd meriti wskazał, że zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Zaś pozorność oświadczenia woli nie ma wpływu na skuteczność odpłatnej czynności prawnej, dokonanej na podstawie pozornego oświadczenia, jeżeli wskutek tej czynności osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku, chyba że działała w złej wierze (§ 2).

Kontynuując sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w myśl powołanego przepisu trzema elementami, które muszą wystąpić łącznie są: oświadczenie woli musi być złożone świadomie i swobodnie tylko dla pozoru, oświadczenie musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Pobudki, którymi strony kierują się składając pozorne oświadczenia woli, nie mają żadnego znaczenia dla oceny pozorności oświadczenia woli. Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych albo też chce wywołać inne, niż wynikałoby ze złożonego przez nią oświadczenia woli. W prawie pracy doniosłość ma jedynie zamiar obejścia prawa przez fikcyjne (pozorne) zawarcie umowy, czyli takie, które nie wiąże się ze świadczeniem pracy, a dokonanie zgłoszenia do ubezpieczenia następuje pod pozorem zatrudnienia. W takich sytuacjach dochodzi do zgłoszenia do ubezpieczenia osoby, która nie może być uznana za podmiot ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy i przez to nie można jej przypisać cech zatrudnionego pracownika, skoro nie są wykonywane obowiązki i prawa płynące z umowy o pracę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I UK 32/96, OSNAP 1997/15).

W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie nie można mówić o tak rozumianej pozorności albowiem brak jest jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie, że podpisanie umowy o pracę nie skutkowało powstaniem stosunku pracy. Materiał dowodowy oceniony przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia wskazuje, iż strony podpisując umowę o pracę zamierzały ten stosunek prawny realizować i go realizowały.

Sad meriti podkreślił, że jako podstawowe cechy stosunku pracy doktryna i orzecznictwo podaje osobiste świadczenie pracy, odpłatność, podporządkowanie i ryzyko pracodawcy. Przy czym, zdaniem tego Sądu w niniejszej sprawie to na organie rentowym spoczywał ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli, a więc, że nie miały zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych, gdyż pracownik nie podjął wykonywania pracy, a pracodawca świadczenia tego nie przyjmował. Z tych bowiem faktów organ rentowy wywodzi skutki prawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 r., I UK 269/06, Legalis nr 96616).

Jednocześnie Sąd Okręgowy w całości podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 24 lutego 2010 r., II UK 204/09, że o tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych.

Z kolei, w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2010 r., I UK 43/10 wskazano, że umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.

Dalej sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z wyrażoną w art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. zasadą kontradyktoryjności, ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Przepis art. 6 k.c. stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 232 § 1 zd. 1 k.p.c. stanowi natomiast odpowiednio, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd Najwyższy charakteryzując art. 232 k.p.c., stwierdził, że na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Do sądu nie należy przeprowadzanie z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997/5-6/76).

W celu ustalenia czy i jaka umowa łączyła ubezpieczoną i płatnika składek sąd meriti dopuścił dowód z przesłuchania ubezpieczonej i płatnika składek oraz zeznań świadka T. S. (1). Sąd także dokonał analizy dokumentacji zawartej w aktach sprawy i aktach organu rentowego.

Zdaniem Sądu Okręgowego analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego potwierdziła, że strony łączył ważny stosunek pracy. Wszystkie osoby przesłuchane w sprawie zgodnie potwierdziły składane wcześniej oświadczenia, które wskazywały, że ubezpieczona od 1 marca 2022 r. rzeczywiście świadczyła pracę na rzecz płatnika składek.

Świadek T. S. (1) wskazał, że D. P. (1) wykonywał u niego prace w marcu 2022 r., podczas których rozmawiał on z D. P. (1) oraz z M. D. (1). Prace trwały 2 dni i polegały na wylewce schodów, oklejaniu okien, wierceniu otworów i sprzątaniu. Świadek widział jak ubezpieczona 2 razy oklejała okna.

Powyższe okoliczności potwierdził pracodawca ubezpieczonej D. P. (1), który w sposób logiczny i wyczerpujący opisał w jaki sposób i z jakich przyczyn doszło do zatrudnienia M. D. (1). Płatnik wskazał także, że ubezpieczona pracowała podczas prac remontowo-budowlanych wykonywanych u D. M., K. w Ł., jak również weekendowo w Niemczech, podczas remontów biurowców. Płatnik wyraził chęć kontynuowania współpracy z ubezpieczoną, ponieważ jej zatrudnienie nie jest obciążeniem dla prowadzonej działalności, a w miejsce ubezpieczonej musiał zlecać on sprzątanie po pracach budowlanych innym podmiotom.

Przesłuchiwana M. D. (1) wskazała na okoliczności zawarcia umowy z płatnikiem oraz wskazała zakres obowiązków w miejscach, w których wykonywała pracę.

Sąd pierwszej instancji uznał, iż zeznania ubezpieczonej, płatnika składek, a także zeznania świadka są spójne i wzajemnie się uzupełniają pozwalając na przyjęcie, że od dnia 1 marca 2022 r. ubezpieczona świadczyła pracę na rzecz płatnika składek w ramach stosunku pracy. Wszyscy zgodnie potwierdzili, że ubezpieczona wykonywała swoje obowiązki na rzecz pracodawcy, była również widywana w miejscu pracy podczas czynności porządkowych.

Nadto zdaniem sądu meriti zgromadzone w sprawie dowody w postaci dokumentów w całej rozciągłości potwierdzają powyższy stan rzeczy. Z list obecności faktycznie wynika, że ubezpieczona w okresie od marca do kwietnia 2022 r. była w określone dni w dyspozycji pracodawcy, zgodnie z określonym wymiarem czasu pracy. Przed rozpoczęciem zatrudnienia ubezpieczona przeszła niezbędne badania lekarskie oraz szkolenie z zakresu BHP. M. D. (1) poprzez wieloletnie prowadzenie gospodarstwa domowego posiadała doświadczenie w różnych pracach porządkowych. Ponadto Sąd wskazał, iż jak wynika z przedłożonych zeznań podatkowych za rok 2021, płatnika składek z pewnością stać było na zatrudnienie ubezpieczonej (dochód ponad 200.000 zł), a ustalone przez strony wynagrodzenie (3.500,00 zł brutto za pełen etat) jawi się jako niezawyżone. W podobnych tego typu sprawach regułą jest, że przy zawieraniu fikcyjnych umów strony starają się ustalić wyższe wynagrodzenia, w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, zaś w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, co prowadzi do wniosku, że ustalone wynagrodzenia było adekwatne do zajmowanego stanowiska i posiadanych kompetencji.

W ocenie sądu pierwszej instancji, w niniejszej sprawie nie miało znaczenia to, że płatnik składek de facto, nie prowadził procesu rekrutacji na przedmiotowe stanowisko. Nie jest to w żadnym wypadku warunek obligatoryjny, a w przypadku osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą często zdarza się przyjmowanie do pracy osób z polecenia lub znanych pracodawcy.

Według sądu meriti płatnik składek D. P. (1) w sposób obiektywny wyjaśnił przyczyny zawarcia z ubezpieczoną umowy o pracę w dniu 1 marca 2023 r. (uwaga SA - winno być: 2022 r.). Płatnik miał świadomość dotychczasowego doświadczenia zawodowego, M. D. (1) uznając, iż zajmowane stanowisko nie będzie wymagało wyższych kwalifikacji, niż posiadane przez ubezpieczoną. Obowiązki ubezpieczonej zostały przejęte przez płatnika, a następnie przez podwykonawcę. Ubezpieczona zamierza wrócić do pracy na dotychczasowe stanowisko. To zaś świadczy, o tym, że praca wykonywana przez ubezpieczoną byłaby ukierunkowana na stałą współpracę, a poczynione przez nią czynności nie miały charakteru pozornego. Jednocześnie jak wskazano powyżej, nie ulegało wątpliwości, że sytuacja finansowa płatnika składek umożliwiała mu zatrudnienie M. D. (1) w marcu 2022 r.

W świetle powyższych okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego, zatrudnienie ubezpieczonej stanowiło działania całkowicie racjonalne. Celem racjonalnego pracodawcy jest osiągnięcie zysku z działalności gospodarczej, dochodów finansowych, by mieć się z czego utrzymywać i żeby firma funkcjonowała i mogła się rozwijać. Pracodawca nie zatrudnia pracownika, aby dać mu formalną pracę, czyli źródło utrzymania i stworzyć mu ochronę ubezpieczeniową, ale dlatego, że istnieje realna potrzeba gospodarcza pozyskania nowego pracownika, która przyniesie wymierny efekt gospodarczy dla firmy. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdził, że działania płatnika składek były podyktowane realnymi potrzebami gospodarczymi płatnika (odciążenie pracodawcy w zakresie sprzątania po pracach remontowo-budowlanych), a stosunek łączący strony rzeczywiście odzwierciedlał istotne cechy stosunku pracy tj. osobiste świadczenie pracy, odpłatność, podporządkowanie i ryzyko pracodawcy.

Jednocześnie sąd meriti miał na uwadze, że organ rentowy poza samymi twierdzeniami nie przedstawił żadnego wiarygodnego dowodu świadczącego o pozorności zatrudnienia ubezpieczonej. Jego stanowisko ograniczało się wyłącznie do kwestionowania składanych przez ubezpieczoną dokumentów oraz podnoszonych argumentów. Niezależnie od powyższe Sąd podkreślił, że nie ma przeszkód, by strony stosunku pracy brały pod uwagę wynikające z tego korzyści w zakresie ubezpieczeń społecznych. Stosownie bowiem do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007 r. I UK 302/06, dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako cel podjęcia zatrudnienia, nie może świadczyć o zamiarze obejścia prawa, jeżeli umowa o pracę jest faktycznie wykonywana. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy mając na uwadze korzyści w zakresie ubezpieczenia chorobowego, strony zawierają ten rodzaj umowy tylko dla pozoru, nie zamierzając jej faktycznie realizować w przewidzianej dla niej formie. Taka okoliczność nie miała jednak miejsca w niniejszej sprawie.

W sytuacji, gdy doszło do zawarcia umowy o pracę, jak też do jej realizacji poprzez świadczenie umówionej pracy i przyjmowanie jej przez pracodawcę, nie może być mowy o działaniu w celu obejścia prawa. Zdaniem sądu meriti, organ rentowy bezzasadnie kwestionuje drobne uchybienia formalne popełnione przez płatnika składek, albowiem nie ma to większego wpływu dla oceny pozorności zawartej umowy.

Według Sądu Okręgowego brak jest też innych merytorycznie zasadnych twierdzeń organu rentowego, które znajdowałyby jakiejkolwiek oparcie w zgromadzonych w sprawie materiale dowodowym. W szczególności, opierały się one wyłącznie na domysłach i niepotwierdzonych domniemaniach. Z faktu niezatrudnienia nikogo bezpośrednio w miejsce skarżącej nie da się wyprowadzić wniosku o pozorności umowy, tym bardziej, że później czynności te wykonywał płatnik składek bądź podwykonawca. Ciąża ubezpieczonej nie była przeciwwskazaniem do pracy w charakterze sprzątaczki, ponieważ wykonywane przez nią prace nie były ciężkie i obciążające dla zdrowia. Podobne czynności wykonywała ubezpieczona we własnym gospodarstwie domowym.

Kluczowe w niniejszej sprawie, zdaniem sądu pierwszej instancji - jest to, że fakt świadczenia pracy przez ubezpieczoną znajduje swoje oparcie w całokształcie materiału dowodowego. W sprawie ustalono, że ubezpieczona była obecna w siedzibie płatnika, wykonywała dla pracodawcy szereg czynności wymagających określonego rozkładu pracy. Ponadto za swoją pracę uzyskiwała adekwatne wynagrodzenie, co również znajduje potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Ustaleń w sprawie Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, a także na podstawie zeznań płatnika, ubezpieczonej i świadka, których treść pozostaje w zgodzie z zaoferowanymi dokumentami, a którym to Sąd dał wiarę w całości w zakresie i z przyczyn wyżej wskazanych.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, iż ubezpieczona M. D. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 marca 2022 r. z tytułu zatrudnienia u płatnika składek.

Ponadto Sąd ustalił, że organ rentowy jest stroną przegrywającą spór, a stosownie do art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celów prowadzenia sprawy. Mając powyższe na względzie Sąd zasądził od organu rentowego na rzecz M. D. (1) i D. P. (1) kwoty po 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wysokość kosztów ustalono na podstawie § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.).

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

- naruszenie przepisów prawa procesowego tj. w szczególności art. 227, art. 228 § 1 i 2, art. 229, art. 230, art. 231, art. 232, art. 233 § 1, art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c., m.in. przez błędną ich wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz sprzeczność istotnych ustaleń sądu pierwszej instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego (które miało wpływ na wynik sprawy), polegających na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w wyniku błędnego przyjęcia, że ubezpieczona podlegała ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik u D. P. (1), tj. wykonywała faktycznie pracę u płatnika, a umowa o pracę nie została zawarta wyłącznie ze świadomością zapewnienia ubezpieczonemu gwarancji z ubezpieczenia społecznego w związku z chorobą.

W związku z tym apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania;

- zasądzenie od ubezpieczonej i płatnika kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądem pierwszej i drugiej instancji;

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji i pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania.

W uzasadnieniu skarżący wskazał, że podtrzymuje twierdzenia podnoszone w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji, jak i zawarte w zaskarżonej decyzji .

Apelujący podkreślił, że stanowisko sprzątaczki nie istniało wcześniej w firmie prowadzonej przez płatnika, a z konta płatnika składek wynika, że od momentu rozpoczęcia działalności gospodarczej, tj. 1 lutego 2019 r., nie zatrudniał żadnych pracowników. W opinii organu rentowego nie było potrzeby zatrudnienia ubezpieczonej na stanowisku sprzączki, co potwierdza również fakt, iż płatnik nie zatrudnił nikogo w miejsce ubezpieczonej. Jak wynika z protokołu przesłuchania płatnika, poszukuje pracownika wśród znajomych i nie umieszcza żadnych ogłoszeń w tym zakresie. Zdaniem organu rentowego świadczy to o braku zainteresowania płatnika w pozyskaniu nowego pracownika i potrzebie zatrudnienia sprzątaczki.

Zdaniem skarżącego, stanowisko utworzone dla ubezpieczonej było fikcyjne, ponieważ przed zatrudnieniem ubezpieczonej, jak i w czasie jej nieobecności płatnik składek nie zatrudnił w jej miejsce pracowników. Zaś okoliczność, że płatnik zlecał takie działalnie podmiotom zewnętrznym, świadczy o tym, że nie potrzebował zatrudniać pracownika na stanowisku sprzątaczki. Jednocześnie brak jest możliwości odniesienia do skali zlecanych prac porządkowych przez płatnika składek. Zdaniem organu rentowego osoba wykonująca prace remontowe, budowlane, przeważnie we własnym zakresie dokonuje prac porządkowych po wykonanych usługach lub też takie czynności wykonuje pomocnik budowlany.

Apelujący zwrócił uwagę, że w przedmiotowej sprawie ubezpieczona podczas przesłuchania przez organ nie potrafiła wymienić miejsc, w których wykonywała pracę. Na pytanie w jakich dniach i godzinach czynna jest firma oraz gdzie się znajduję? ubezpieczona wskazała, "Firma znajduje się na ul. (...) w M.. Nie jestem pewna czy ma ustalone godziny pracy". Natomiast sama ubezpieczona w kwestii wykonywania pracy wskazała, że pracowała od 9:30 przez 8 godzin. Z protokołu przesłuchania płatnika składek wynika, że ubezpieczona pracowała (...) „od poniedziałku do piątku, a jeżeli pracowała w weekendy poniedziałki i wtorki miała wolne. Godziny pracy od 7:00 do 15:00”. Ubezpieczona z kolei wskazała, że „(...) Pracowałam od środy do niedzieli, albo od czwartku do niedzieli w godzinach od około 9:30 przez 8 godzin. Za pracę w weekend miałam wolny poniedziałek i wtorek”. Natomiast z listy obecności wynika iż, najczęstszymi godzinami pracy ubezpieczonej były 9:00-17:00; 10:00-18:00. W opinii organu rentowego sprzeczne zeznania stron, forma świadczenia pracy i brak stałego miejsca wykonywania pracy ubezpieczonej dają podstawę do przyjęcia, że umowa o pracę nie była wykonywana na warunkach określonych w art. 22 k.p. Ubezpieczona miała również świadczyć pracę na terenie Niemiec. Jednak płatnik składek nie wystąpił dla ubezpieczonej o dokument A1, który to dokument potwierdza, że pracownik był delegowany do pracy za granicą. Wskazać trzeba, że przesłuchania ubezpieczonej i płatnika nie są spójne. W związku z tym, kluczowe są zeznania stron dokonane podczas kontroli organu rentowego.

Odnośnie zeznań świadka w zakresie faktycznego wykonywania pracy przez ubezpieczoną u płatnika, apelujący podkreślił, że świadek ten jest osobą współpracującą / związaną z płatnikiem. Ponadto, zeznanie świadka jest bardzo ogólne, tj. niewskazujące konkretnych czynności, które miała wykonywać ubezpieczona. Zeznania świadków winny być „oceniane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, w tym również stosunku, w jakim pozostaje on do każdej ze stron, ale ponadto - z uwzględnieniem jego cech osobistych, relacji między treścią jego zeznań a innymi dowodami w sprawie itd.”.

Zdaniem skarżącego moc dowodowa przesłuchania ubezpieczonej oraz płatnika jest mała, ponieważ strony te są żywotnie zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania. O faktycznym wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną nie mogą świadczyć podpisane przez nią dokumenty. „Wartości dowodowej dokumentów wystawionych przez zakład pracy nie należy przeceniać. W postępowaniu sądowym traktowane są one jako dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c., które stanowią dowód jedynie tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tych dokumentach.”.

Zatem zdaniem skarżącego, doświadczenie życiowe i logiczne powiązanie przedstawionych powyżej okoliczności faktycznych uzasadniają wniosek, że ubezpieczona zawarła umowę o pracę wyłącznie w celu ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem z tytułu choroby i macierzyństwa.

Wyżej wskazane uchybienia doprowadziły do naruszenia przez sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny materiału dowodowego. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 k.p.c., sąd ocenia moc i wiarygodność zebranego materiału dowodowego według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego, a więc jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. W niniejszej sprawie reguły swobodnej oceny dowodów nie zostały przez sąd pierwszej instancji zachowane.

Na potwierdzenie swojego stanowiska apelujący przywołał wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, w którym wskazano, że „bezwarunkowe działanie polegające na dążeniu do zagwarantowania sobie ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem społeczny, jest uzasadnione jedynie z osobistego, a nie ze społecznego punktu widzenia, gdy tymczasem ustalenie wynagrodzenia nieadekwatnego do wykonywanej pracy obciąża bezzasadnie fundusz ubezpieczeń społecznych, z którego korzysta większość społeczeństwa. Jakkolwiek pracodawca ma prawo swobodnego decydowania o tym, czy chce zatrudnić i opłacać z własnych środków wynagrodzenie osobie, którą zatrudnił, jednak swoboda ta powinna podlegać szczególnie wnikliwej analizie, gdy pracodawca, (...) wypłaca wynagrodzenie za nieznaczny okres zatrudnienia, po czym wypłatę świadczeń przejmuje w całości Zakład Ubezpieczeń Społecznych.”.

W odpowiedzi na apelację M. D. (1), działając przez pełnomocnika, wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłat, a nadto o:

- przeprowadzenie dowodu z dokumentu - faktury VAT FR (...) z dnia 21 maja 2023 r. wystawionej na rzecz D. P. (1) na fakt: zapotrzebowania płatnika na usługi sprzątania, powierzenia wykonywanych uprzednio przez ubezpieczoną czynności innemu podmiotowi.

Zdaniem ubezpieczonej apelacja jawi się jako bezzasadna, a wyrok Sądu Okręgowego odpowiada prawu.

Ubezpieczona podniosła, że zarzuty zarówno naruszenia prawa procesowego, jak i błędnych ustaleń faktycznych zostały postawione w sposób nieprawidłowy, bowiem organ rentowy nie wskazał na czym polegała błędna wykładnia zastosowanych przez sąd pierwszej instancji przepisów, jak też na czym - zdaniem apelującego - polegało ich niewłaściwe zastosowanie. Dodatkowo apelujący połączył ogólnikowo postawione zarzuty proceduralne z zarzutem sprzecznych ustaleń faktycznych. Organ rentowy nie uzasadnił, jakie uchybienia w zakresie ustaleń Sądu były na tyle istotne, iż miały wpływ na treść skarżonego wyroku, a dalej jaki to wpływ.

Odnosząc się do zarzutu apelacji i jej uzasadnienia, ubezpieczona uznała, że nie sposób zgodzić się z apelującym, iż sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że ubezpieczona wykonywała faktycznie pracę u płatnika. Sąd meriti dokonał prawidłowej oceny dowodów. D. P. (1) dopiero w związku z rozwojem swojej działalności i zwiększeniem ilości zleceń, dostrzegł potrzebę zatrudnienia pracownika. W związku z tym nawiązał stosunek pracy z ubezpieczoną. Całkowicie pozbawione podstaw jest twierdzenie, że powinien czynności w zakresie utworzonego stanowiska pracy powierzyć pomocnikowi budowlanemu. Zdaniem ubezpieczonej, pomijając kwestię nazewnictwa stanowiska - organ de facto nie negował jako takiego zapotrzebowania na pracownika u D. P. (1), a życzyłby sobie raczej innego zapisu w umowie. Ubezpieczona podała jaki był zakres jej obowiązków, a przesłuchane w sprawie osoby potwierdziły go. Natomiast organ nie wykazał, aby M. D. (1) czynności takich nie wykonywała. Ubezpieczona podniosła, że D. P. (1) dotychczas nie rozwiązał z nią stosunku pracy. Płatnik nie zdecydował się na zatrudnienie kolejnego pracownika na tym samym stanowisku, ale czynności które wykonywała u niego ubezpieczona zleca innemu przedsiębiorcy, co potwierdzają faktury złożone przy piśmie i w toku postępowania. Na potwierdzenie powyższego - przedkładam faktury VAT z tego tytułu.

Zdaniem odpowiadającej trudno uznać, aby pytanie jej w jakich dniach i godzinach czynna jest firma - w przypadku przedsiębiorcy indywidualnego - bez zorganizowanego zaplecza biurowego - miało być tak samo jednoznaczne jak np. godziny otwarcia sklepu. Niewątpliwie ilość godziny pracy ubezpieczonej była uzależniona od specyfiki lokalu czy nieruchomości, gdzie wykonywany był remont przez D. P. (1). Oczywistym jest, że na mniejszej powierzchni, czy pozbawionej otworów okiennych, drzwiowych, skosów możliwe jest krótsze realizowanie zadań powierzonych ubezpieczonej niż w przypadku większych, z wnękami itp.

Ubezpieczona zarzuciła, że organ rentowy zaniechał ustalenia przed sądem pierwszej instancji szczegółowego zakresu wykonanych przez nią obowiązków. Natomiast zeznania ubezpieczonej i płatnika są zbieżne, oboje potwierdzili, że za pracę w weekendy ubezpieczona miała wolne poniedziałki i wtorki. Jak zeznał płatnik - dokumentację związaną z zatrudnieniem ubezpieczonej przygotowywała i prowadziła jego księgowa. Sam płatnik był zadowolony z pracy wykonywanej przez ubezpieczoną, stąd logicznym jest, że nie był szczególnie zainteresowany weryfikowaniem dokumentów, a raczej efektów pracy. Przytaczanie przez apelującą odmienności w żaden sposób nie dyskwalifikuje oceny zeznań przesłuchanych osób dokonanej przez sąd pierwszej instancji.

Z kolei, kwestii braku wystąpienia o wystawienie dokumentu Al w ocenie ubezpieczonej pozostaje obojętna dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Świadek T. S. (2) wbrew twierdzeniom organu - nie jest osobą związaną ani współpracującą z płatnikiem. Oczywistym jest, że nie był on odbiorcą usługi sprzątania, przygotowania pomieszczenia do remontu, ale samym remontem. O ile zatem potwierdził, że ubezpieczona u niego wykonywała prace, to trudno oczekiwać, że będzie ze szczegółami o tym opowiadał. Organ nie wykazał zasadności przyjętego przez siebie stanowiska w toku postępowania.

Sąd Apelacyjny ustalił i rozważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego z uwzględnieniem treści zaskarżonej decyzji, a także zarzutów apelacji i stanowiska przedstawionego w odpowiedzi na apelację, doprowadziła Sąd Apelacyjny do uznania, że w sprawie nie doszło do ustalenia okoliczności istotnych dla jej rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy podzielając stanowisko strony odwołującej się i dokonując wybiórczej oceny zgromadzonego materiału dowodowego faktycznie przeprowadził zupełnie dowolną ocenę materiału dowodowego, sprzeczną nie tylko z doświadczeniem życiowym (przyjmując, że młoda kobieta, w ciąży podjęła pracę jako sprzątaczka w miejscu wykonywania robót remontowo-budowlanych, a więc w ogóle pracę ciężką dla kobiety, a cóż dopiero dla kobiety w ciąży i to z problemami zdrowotnymi), ale i regułami logiki (płatnik zatrudnił ubezpieczoną na umowę o pracę podczas, gdy ani przed jej zatrudnieniem, ani po przejściu przez nią na zwolnienie lekarskie po miesiącu „pracy” nie zatrudnił innej osoby, wykonując pracę porządkowe samodzielnie, przy pomocy syna, ale innych firm i poszukując pomocy w tym zakresie, ale w ramach umowy zlecenia, a nie umowy o pracę).

Jednak najpierw należy wyjaśnić sądowi pierwszej instancji, który błędnie przyjął i podkreślał, iż ciężar dowodu w niniejszej sprawie spoczywał na organie rentowym, który temu obowiązkowi nie sprostał, że w myśl utrwalonego stanowiska Sądu Najwyższego, którego wyrazem jest między innymi postanowienie tego Sądu z dnia 9 lipca 2020 r., III UK 339/19, że w orzecznictwie za ugruntowany należy uznać pogląd, zgodnie z którym art. 6 k.c. wyznacza reguły przeprowadzania dowodów na gruncie materialnoprawnym i jako taki nie stanowi samodzielnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Zasady przewidziane w tym przepisie dotyczą negatywnych konsekwencji związanych z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne, natomiast poza jego dyspozycją pozostaje aspekt procesowy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 listopada 1997 r., OSNAP 1998/18/537; z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 536/98, OSNAP 2000/5/176; z dnia 15 lutego 2007 r., OSNP 2008/5-6/78 i z dnia 24 sierpnia 2010 r., I UK 74/10, LexPolonica nr 2577749 oraz postanowienie z dnia 5 lutego 2013 r., II UK 277/12, Legalis nr 722379). Przepis art. 6 k.c. formułuje jedynie ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu, natomiast jego istotą nie jest objęte, czy określona strona wywiązała się z tego obowiązku, a więc rzeczywiście udowodniła konkretne fakty (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 maja 2011 r., (...), LexPolonica nr 3873560, LEX nr 896458; z dnia 9 sierpnia 2011 r., I BP 3/2011, OSNP 2012/19-20/240; z dnia 1 grudnia 2011 r., LEX nr 1131109 oraz postanowienie z dnia 15 lutego 2012 r., I PK 130/2011, LEX nr 1215258). Regulacja zawarta w art. 6 k.c. koresponduje wyłącznie z etapem, w którym odtwarza się fakty, jej wpływ na subsumcję ma charakter wtórny, zachodzi tylko wówczas, gdy sąd uzna, że określone okoliczności faktyczne powoływane przez stronę nie mają pokrycia w materiale dowodowym.

Wynika to stąd, że ciężar udowodnienia (onus probanci) pozwala rozstrzygnąć sprawę merytorycznie, także wówczas, gdy sąd nie zdołał w ogóle (w pewnej części) wyjaśnić stanu faktycznego sprawy. Wówczas konsekwencje procesowe tego ponosi strona, na której dowód spoczywał. Jeżeli natomiast istotne fakty zostaną ustalone, to podlegają one ocenie z punktu widzenia przepisów prawa materialnego, niezależnie od tego, która ze stron podjęła w tym zakresie inicjatywę dowodową (powód, pozwany), czy nawet dowód został przeprowadzony z urzędu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 223/2007, LEX nr 442836 i z dnia 12 stycznia 2011 r., (...), LEX nr 737385). W takiej sytuacji sąd, oceniając materiał dowodowy, kieruje się metodą poznawczą z art. 233 § 1 k.p.c., i na tej podstawie dokonuje wiążących ustaleń stanu faktycznego, które „podciągane” są pod odtworzony zakres desygnatów normy prawa materialnego. W tym wypadku nie pojawia się problem właściwego lub niewłaściwego „rozłożenia ciężaru dowodowego”.

I dalej Sąd Najwyższy wyjaśnia, że w odniesieniu do spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych należy zauważyć, iż postępowanie sądowe toczy się na skutek odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która jest podejmowana na podstawie przepisów procedury administracyjnej, w określonym stanie faktycznym stwierdzonym przez Zakład. Z chwilą, gdy sprawa zawiśnie przed sądem, toczy się już w trybie procesu cywilnego, chociaż z uwzględnieniem proceduralnych odrębności przewidzianych dla rozstrzygania tej kategorii spraw. Organ i osoba odwołująca się od decyzji są równorzędnymi stronami, a sąd zobligowany jest w czasie prowadzonego postępowania uwzględniać reguły dowodowe przewidziane w procedurze cywilnej, wynikające z art. 213 § 1, art. 228 § 1, art. 230 i art. 231 k.p.c. W takiej sprawie odwołanie zastępuje pozew, a zatem to na odwołującym spoczywa, zgodnie z art. 232 k.p.c., ciężar wykazania, że zaskarżona decyzja jest z pewnych względów wadliwa. Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie toczy się od nowa, lecz stanowi kontynuację uprzedniego postępowania przed organem rentowym (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2008 r., I UK 151/08, OSNP 2010/11-12/146). W sporze sądowym reguły dowodowe są szersze niż zwykły obowiązek strony wskazania dowodów dla ustalenia faktów, z których wywodzi skutki prawne. Przykładowo każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych (art. 210 § 2 k.p.c.). Jeżeli więc organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umowy o pracę i brak zatrudnienia, to w postępowaniu sądowym skarżący jest zobowiązany co najmniej do odniesienia się do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.), ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W tym celu to odwołujący się musi zatem przedstawić dowody, które uzasadniają zarzut wadliwości decyzji. Oczywiście wadliwość decyzji może też wynikać z błędnej wykładni prawa materialnego, co nie będzie wymagało postępowania dowodowego. Niemniej w każdym przypadku, gdy adresat decyzji nie zgadza się z faktami stanowiącymi podstawę zastosowania konkretnej normy prawa musi przedstawić dowody okoliczności przeciwnych. Wymaga podkreślenia, że na gruncie procedury cywilnej obowiązuje zasada prawdy materialnej wynikająca z przywołanego wyżej art. 3 k.p.c. Należy więc pamiętać, że sąd - a więc także sąd pracy i ubezpieczeń społecznych - nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Stąd ustawodawca do minimum ograniczył uprawnienia sądu do działania z urzędu, zatem szczególnego znaczenia nabiera aktywność stron w prezentowaniu dowodów oraz przytaczaniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywiście, o ile decyzja organu opiera się na wątpliwych podstawach faktycznych odwołujący się, będący adresatem decyzji nie będzie miał problemu proceduralnego z podważeniem zasadności decyzji. Natomiast jeżeli organ oparł decyzję na faktach miarodajnych, kwestionujący decyzję musi przedstawić dowody podważające te fakty. Przepisy procedury cywilnej nie ustanawiają przy tym zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść odwołującego się od decyzji. Przyjęcie takiej zasady przeczyłoby treści art. 3 k.p.c., który na stronę postępowania nakłada obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy oraz przedstawiania dowodów; jak też treści art. 6 § 2 k.p.c., który stanowi, że strony obowiązane są przytaczać wszelki okoliczności faktyczne i dowody bez zbędnej zwłoki. Obowiązkiem strony i w jej interesie procesowym jest przedstawienie dowodów, które pozostawione są osądowi sędziowskiemu dokonywanemu w granicach zakreślonych treścią normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. To sąd, po rozważeniu całego zgromadzonego w sprawie materiału, a więc także wszystkich innych okoliczności, w tym niespornych, ocenia wiarygodność przedstawionych dowodów i ich moc, kierując się wyłącznie własnym przekonaniem. Tak zakreślona sędziowska swoboda nie jest ograniczona żadnymi zasadami procesowymi wyznaczającymi kierunek oceny przedstawionych dowodów.

Podzielając w całości przedstawione powyżej stanowisko, należy uznać, że w sprawie, w której organ rentowy uznał, iż M. D. (1) nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek D. P. (1) od 1 marca 2022 r., a ustalenie to było wynikiem postępowania kontrolnego przeprowadzonego przez organ, którego wyniki szczegółowo omówiono w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, to odwołujący się - a więc M. D. (1) i D. P. (2) - winni przedstawić dowody na zawarcie skutecznej umowy o pracę, która mogła stanowić tytuł do objęcia M. D. (1) obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

Odnosząc się do motywacji Sądu Okręgowego, konieczne jest generalne wskazanie, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest dystrybutorem środków publicznych i jako taki reprezentuje interes ogólnospołeczny, który musi być poszanowany przez uczestników systemu dystrybucji. Również sąd, prowadzący tego rodzaju postępowania, winien przeciwdziałać nadużyciom ze strony podmiotów, czerpiących nieuzasadnione korzyści z funduszu ubezpieczeń kosztem pozostałych uczestników. A w razie konieczności podejmować czynności dowodowe nawet z urzędu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2023 r., I (...) 180/23). Prowadząc, zatem postępowanie z zakresu ubezpieczeń społecznych, sąd nie może poprzestać na rozważeniu skuteczności prawnej przedstawianych przez strony wersji zdarzeń faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i nie ogranicza się do weryfikacji stanowisk stron, lecz z ich udziałem prowadzi postępowanie dowodowe i samodzielnie ustala wynik tego postępowania.

Tymczasem na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie należy ustalić, że:

M. D. (1) jest mamą dwóch córek w wieku 11 i 7 lat (pierwsza córka urodzona w (...) r. druga córka urodzona dnia (...)). W marcu 2022 r. dzieci uczęszczały do szkoły w P., gdzie były dowożone przez ubezpieczoną.

dowód: historia choroby k. 189-190

wywiad położniczy k. 32 w dokumentacji medycznej k. 252

zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:05:44.440

i 00:06:09.464, 00:06:38.136.

Termin ostatniej miesiączki M. D. (1) przypadał na dzień 31 grudnia 2021 r. lub 25 grudnia 2021 r.

dowód: karta przebiegu ciąży k. 31 dokumentacji medycznej k. 252.

Jeszcze przed dniem 6 marca 2022 r. ubezpieczona będąc na wizycie u swojego lekarza ginekologa umówiła się na badania cytologiczne na późniejszy termin.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:16:11.248

i następne.

W dniu 6 marca 2022 r. ubezpieczona odczuwała bóle podbrzusza, zaczęło ją mocno ściskać, zaczęło się jej w kręcić głowie. Zadzwoniła do lekarza ginekologa i umówiła się na wizytę na następny dzień.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 1 grudnia 2022 r. 00:11:50

i e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:15:59.384, 00:16:33.416.

M. D. (1) jest pacjentką lekarza ginekologa J. G. od lat. Ten lekarz prowadził jej wszystkie ciąże.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:16:33.416,

00:13:16.336-00:13:38.120.

Wizyta u lekarza ginekologa miał miejsce w dniu 7 marca 2022 r.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 1 grudnia 2022 r. 00:11:50

i e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:16:33.416.

Lekarz przepisał ubezpieczonej aspargin i na drugi dzień dolegliwości już przeszły.

dowód: zeznania ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:33:23.133.

W karcie pacjenta w rubryce odnoszącej się do historii ciąży wpisano adnotację: "Brak informacji o poprzednich ciążach pacjentki". Natomiast w rubryce odnoszącej się do historii wizyt jako datę pierwszej wizyty wskazano dzień: "21 kwietnia 2022 r." z adnotacją: "poszpitalna 2 tyg – poron zagr z plamieniem – pobyt do 12.04. (…) cd. L4 22.04-23.05.2022 026 (2 zatrud).

dowód: historia wizyt k. 160.

Strony podpisały dokument zatytułowany umowa o pracę z dnia 28 lutego 2022 r. (bezsporne).

Ubezpieczona została zgłoszona przez płatnika do ubezpieczeń społecznych z dniem 1 marca 2022 r. jako pracownik (bezsporne).

Ubezpieczona ma wystawione zaświadczenie o zdolności do pracy z datą 1 marca 2022 r. (bezsporne).

Przed wystawieniem zaświadczenia, poza wywiadem przeprowadzonym z ubezpieczoną i badaniem wzroku (bez udokumentowania tego badania), nie wykonano żadnych innych badań lekarskich, jak również nie dołączono żadnych innych badań wykonanych przez ubezpieczoną.

dowód: karta badania wstępnego k. 150.

Z datą 11 marca 2022 r. ubezpieczona legitymuje się zaświadczeniem o odbyciu przeszkolenia w zakresie bhp (bezsporne).

Ubezpieczona i płatnik podpisali listy obecności ubezpieczonej za okres od 1 marca do 4 kwietnia 2022 r., które zostały sporządzane przez biuro księgowej, które współpracuje z płatnikiem od lat. Podpisy ubezpieczonej widnieją w każdym dniu miesiąca bez względu na to czy był to dzień wolny od pracy, czy też nie.

dowód: listy obecności k. 40 i 42 akt ZUS,

zeznanie płatnika e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:45:14.824

i następne.

Płatnik nie zatrudniał osób na podstawie umów o prace ani przed datą 1 marca 2022 r. ani po dacie 5 kwietna 2022 r. (bezsporne).

W pracach porządkowych pomagał syn.

dowód: zeznanie płatnika e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:35:19.229

i następne.

Mąż ubezpieczonej prowadzi działalność gospodarczą w zakresie robót remontowo-budowlanych, nie zatrudnia pracowników. Ubezpieczona czasami pomaga mu wykonując czynności porządkowe.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:10:05.204

i następne.

W dniu 5 kwietnia 2022 r. ubezpieczona trafiła do szpitala z objawami zagrażającymi poronieniem. Była wówczas w 14 tygodniu ciąży. Wykonano badania diagnostyczne. Wdrożono leczenie uzyskując ustąpienie dolegliwości. Zalecono oszczędzający tryb życia.

dowód: dokumentacja medyczna z (...) Publicznego Zakładu (...)

(...) w M. - historia choroby nr w ks. głównej

(...) k. 251.

Ubezpieczona od 5 kwietna 2022 r. do 20 września 2022 r. przebywała na zwolnieniach lekarskich. Po urodzeniu dziecka w dniu 21 września 2022 r. rozpoczęła korzystnie z zasiłku macierzyńskiego (bezsporne).

We wrześniu 2023 r. M. D. (2) złożyła płatnikowi wypowiedzenie umowy o pracę ze skutkiem na dzień 31 grudnia 2023 r.

Ubezpieczona nie świadczy pracy zajmuje się dziećmi.

dowód: zeznanie ubezpieczonej e-protokół z dnia 9 maja 2024 r. 00:04:39.656

i następne.

Ubezpieczona współpracowała z Ośrodkiem Pomocy (...) w P. od 1 stycznia 2019 r.

dowód: informacja (...) k. 161.

W 2022 roku ubezpieczona zawarła łącznie 3 umowy zlecenia z (...) w P..

M. D. (1) w dniu 3 stycznia 2022 r. zawarła z (...) w P. umowę zlecenia nr (...) na okres od 1 stycznia 2022 r. do 30 czerwca 2022 r., na podstawie której zobowiązała się do świadczenia usług opiekuńczych dla J. D. w ilości 20 godzin miesięcznie. Do czynności wchodzących w zakres usług opiekuńczych należała pomoc w zaspakajaniu codziennych potrzeb życiowych (tj.: bieżące prace porządkowe w mieszkaniu podopiecznej, mycie okien raz na kwartał, dokonywanie niezbędnych zakupów, pomoc w przygotowywaniu posiłku, w razie konieczności - kontakt z lekarzem rodzinnym) oraz pomoc w czynnościach higieniczno-sanitarnych (tj.: pomoc podczas mycia i kąpieli, zmiana bielizny osobistej i pościelowej, utrzymanie w czystości sprzętu sanitarnego, inna zlecona przez lekarza pielęgnacja – niewymagająca kwalifikacji medycznych). Z tytułu wykonywanych czynności ubezpieczonej przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 30,00 złotych brutto za 1 godzinę pracy po przedłożeniu karty pracy.

Ubezpieczona nie wykonała jednak żadnej usługi opiekuńczej z tej umowy, bowiem osobą objęta umową przebywała w szpitalu i w marcu 2022 r. zmarła.

dowód: umowa zlecenia k. 162.

W dniu 3 stycznia 2022 r. M. D. (1) i (...) w P. zawarli jeszcze jedną umowę zlecenia nr (...) na okres od 5 stycznia 2022 r. do 30 czerwca 2022 r., na podstawie której ubezpieczona zobowiązała się do świadczenia usług opiekuńczych dla A. S. w wymiarze do 20 godzin miesięcznie. Do czynności wchodzących w zakres usług opiekuńczych należała pomoc w zaspakajaniu codziennych potrzeb życiowych (tj.: utrzymanie w czystości pokoju osoby wymagającej usługi poprzez bieżące porządki oraz utrzymanie w czystości sprzętu sanitarnego, utrzymanie czystości w łazience, przygotowywanie posiłków oraz mycie naczyń stołowych używanych do przygotowania i spożycia posiłku przez klienta, pomoc przy spożywaniu posiłków, mycie okien dwa razy w roku w pokoju, gdzie przebywa klientka) oraz opieka higieniczno-sanitarna (tj.: pomoc przy kąpieli i myciu, zmiana bielizny osobistej i pościelowej, przesłanie łóżka, pomoc w przemieszczeniu się do toalety, pomoc przy zmianie pozycji). Ponadto, ubezpieczona świadczyła usługi na rzecz klienta w zakresie pielęgnacji poleconej przez lekarza (tj.: pomoc w dotarciu do zakładów opieki zdrowotnej lub zamówienie wizyty lekarskiej i pielęgniarskiej domowej, utrzymywanie stałego kontaktu z lekarzem rodzinnym, realizacja recept lekarskich na koszt klienta, przypominanie o regularnym przyjmowaniu leków) oraz w zakresie pomocy w podtrzymywaniu psychofizycznej kondycji osoby (tj.: rozmowa wspierająca, organizowanie spacerów). Z tytułu wykonywanych czynności ubezpieczonej przysługiwało w wysokości 35,00 złotych brutto za 1 godzinę pracy po przedłożeniu karty pracy. Na mocy aneksu z dnia 1 lutego 2022 r. wynagrodzenie za 1 godzinę wynosiło 30 złotych za 1 godzinę pracy.

dowód: umowa zlecenia nr (...) k. 175

aneks do umowy z dnia 1 lutego 2022 r. k. 175

M. D. (1) świadczyła na rzecz A. S. w marcu 2022 r. następujące usługi opiekuńcze:

- 01.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – toaleta ciała, opłaty;

- 02.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – zakupy, pielęgnacja paznokci;

- 03.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – rozmowa, zakupy;

- 04.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – pomoc w domu, toaleta ciała;

- 07.03.2022 r. w godzinach: 8:30-10:30 – mycie głowy, mycie ciała;

08.03.2022 r. w godzinach: 8:30-10:00 – zmiana bielizny pościelowej, pomoc w domu;

- 09.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – pielęgnacja paznokci, czesanie;

- 10.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – toaleta ciała, czesanie;

- 14.03.2022 r. w godzinach: 8:30-10:30 – toaleta ciała, mycie głowy;

- 15.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – rozmowa;

- 16.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – zakupy, pomoc w domu;

- 17.03.2022 r. w godzinach: 8:30-10:00 – toaleta ciała, zmiana bielizny pościelowej;

- 18.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – rozmowa;

- 21.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – zakupy, toaleta ciała;

- 22.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – zmiana bielizny pościelowej, rozmowa;

- 25.03.2022 r. w godzinach: 9:00-10:00 – toaleta ciała;

- 29.03.2022 r. w godzinach: 8:30-9:30 – rozmowa, toaleta ciała.

dowód: karta czasu pracy k. 179.

W dniu 10 lutego 2022 r. stron zawarły kolejną umowę zlecenia nr (...) na okres od 10 lutego 2022 r. do 30 czerwca 2022 r., na podstawie której ubezpieczona zobowiązała się do świadczenia usług opiekuńczych dla M. K. zamieszkałej w P., w wymiarze do 20 godzin miesięcznie. Do czynności wchodzących w zakres usług opiekuńczych należała: pomoc podczas poruszania, w tym zwiększanie samodzielności, mobilizowanie do własnej aktywności, zapobieganie izolacji społecznej, pomoc podczas spożywania posiłków, utrzymanie czystości w pokoju podopiecznego. Z tytułu wykonywanych czynności ubezpieczonej przysługiwało w wysokości 30,00 złotych brutto za 1 godzinę pracy po przedłożeniu karty pracy.

M. D. (1) świadczyła na rzecz M. K. w marcu 2022 r. następujące usługi opiekuńcze:

- 01.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 04.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 08.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 11.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 15.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 18.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 22.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa;

- 29.03.2022 r. w godzinach: 9:30-10:30 – rozmowa.

dowód: umowa zlecenia nr (...) k. 179

karta czasu pracy k. 179.

W dokumencie pt. Oświadczenie Zleceniobiorcy do umowy na 2022 rok podpisanym przez M. D. (2) w dniu zawarcia umowy zlecenia nr (...) (3 stycznia 2022 r.), ubezpieczona oświadczyła, że nie posiada innego źródła dochodu.

dowód: oświadczenie k. 162.

W dniu 25 kwietnia 2022 r. ubezpieczona złożyła w Ośrodku Pomocy (...) w P. oświadczenie, iż od dnia 01.03.2022 r. jest zatrudniona na pełen etat na umowę o pracę u innego pracodawcy i w związku z tym wniosła o objęcie jej od 01.03.2022 r. jedynie obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym.

dowód: oświadczenie z dnia 25 kwietna 2022 r. k. 162.

Nadto Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie:

- wieku ubezpieczonej i jej wykształcenia, posiadania prawa jazdy i umiejętności obsługi pakietu MS office,

- profilu działalności gospodarczej prowadzonej przez płatnika, daty rozpoczęcia tej działalności, miejsca wykonywania działalności,

- treści dokutemu podpisanego przez strony z datą 28 lutego 2022 r. zatytułowanego umowa o pracę,

- przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego przez organ rentowy wszczętego w pismem z dnia 6 czerwca 2022 r.

Sąd Apelacyjny ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie: dokumentów z dokumentacji pracowniczej oraz rozliczeniowej M. D. (1) w wykonaniu umów zlecenia zawieranych z Ośrodkiem Pomocy (...) w P., dokumentacji medycznej z Miejskiego Ośrodka (...) w M., z Gabinetu Ginekologicznego lek. J. G. w M. (karty pacjenta) oraz ze Szpitala (...) św. Braci (...) w M. i z Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w M. oraz zeznań stron, a także dokumentacji złożonej w toku postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego przez organ rentowy. Dokumentacji medycznej oraz Ośrodka Pomocy (...) w P. sąd odwoławczy w całości dał wiarę, bowiem dokumentacja została sporządzona dla innych celów niż niniejsze postępowanie, w miejscu i w czasie wykazanym w dokumentacji i przez uprawnione do tego osoby. W zakresie, który był bezsporny między stronami oraz w zakresie popartym innymi dowodami niż tylko twierdzenia stron, Sąd Apelacyjny dał wiarę również zeznaniom stron.

Sąd Apelacyjny nie dał wiary stronom, że M. D. (2) została zatrudniona przez D. P. (1) i wykonywała pracę na stanowisku sprzątaczki od dnia 1 marca 2022 r. w pełnym wymiarze czasu pracy, w miejscu i w czasie wskazanym przez pracodawcę, pod jego kierownictwem, a D. P. (1) miał potrzebę zatrudnienia osoby na stanowisku sprzątaczki w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem 3.500 zł miesięcznie, czyli w warunkach określonych przez art. 22 k.p.

Przede wszystkim, jak słusznie podnosił organ rentowy, płatnik nie wykazał rzeczywistej potrzeby zatrudnienia osoby w pełnym wymiarze 8 godzin dziennie i 5 dni w tygodniu pracy na stanowisku sprzątaczki w firmie remontowo-budowlanej. Już w odwołaniu płatnik wskazał, że ubezpieczona „miała wykonywać prace lekkie porządkowe, które zwyczajnie wykonuje we własnym gospodarstwie domowym, nadto takie, które wymagają jedynie rozmów z kontrahentami.” W toku postępowania przed organem rentowym płatnik zeznał, że do obowiązków ubezpieczonej należało zabezpieczenie pomieszczeń przed remontem i sprzątanie po wykonaniu prac remontowych, a nadto, że praca była wykonywana od 7.00 do 15.00. Natomiast ubezpieczana zeznała, że pracowała od środy do niedzieli albo od czwartku do niedzieli w godzinach od około 9.30 osiem godzin, a za prace w weekendy miała wolny poniedziałek i wtorek. Również ubezpieczona wskazała, że sprzątała biurowce, które Pan D. remontował (między innymi oklejanie okien, mycie okien, mycia posadzki, zdrapywanie farby, doprowadzanie sanitariatów po remoncie do użytku) i wykonywała również drobne prace remontowe, np. gruntowanie ścian. Jednocześnie wskazała, że prace wykonywała w biurowcach w Niemczech, a w Polsce sprzątała budynek jednorodzinny pana D. P. (2) oraz w jednym z budynków w okolicy M. w piwnicy po remoncie sprzątała całe pomieszczenie.

Natomiast przed sądem pierwszej instancji płatnik zeznał, że zatrudnił ubezpieczoną „ponieważ potrzebuję do takich prac wykończeniowych; my głównie wykonujemy prace biurowe, sprzątamy budowlane rzeczy, a Pani D. miała posprzątać tak jak w domu, umyć okna, podłogę” oraz „jeżeli my remontujemy biurowce, codziennie pracujemy przy pracownikach, to potrzebne są osoby sprzątające”.

Najpierw płatnik wskazał, że prace remontowo-budowlane miał wykonywać w biurowcach „przy pracownikach”, a następnie, że prace te były wykonywane w weekendy, przy czym strony nie potrafiły wskazać i wyjaśnić co ubezpieczona robiła wówczas, gdy płatnik wykonywał swoje prace. A ostatecznie zarówno ubezpieczona, jak i płatnik zeznali w postępowaniu apelacyjnym, że praca (miało to dotyczyć remontu w piwnicy) nie była wykonywana przez 8 godzin, bo gdy ubezpieczona wykonała swoje obowiązki to wracała do domu.

Należy przy tym podkreślić, że ani przed „zatrudnieniem” ubezpieczonej, ani po zaprzestaniu świadczenia przez nią pracy, płatnik nie zatrudnił nikogo na to miejsce, sam wykonywał prace porządkowe, albo korzystał z pomocy syn lub innych firm i jak zeznał wciąż „szukam kogoś na zlecenie”.

Zatem D. P. (1) miał zatrudnić M. D. (1) na nowo utworzonym stanowisku pracy, które wcześniej nie istniało w jego firmie. Ponadto, co w sprawie jest bezsporne, płatnik – od początku prowadzenia działalności, tj. od 2019 roku – nie zatrudniał żadnego pracownika na jakimkolwiek stanowisku pracy. Według zeznań płatnika zatrudnienie ubezpieczonej było podyktowane rozwojem firmy. Płatnik deklarował, iż z jednej strony było go stać na zatrudnienie ubezpieczonej – koszty z tym związane były znikome w stosunku do bardzo dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstwa i tak naprawdę były znikomym obciążeniem. Z drugiej zaś podkreślał, iż zwiększający się zakres zleceń powodował, iż nie miał czasu sam sprzątać i że po prostu mu się to nie kalkulowało. Powyższe twierdzenia nie były jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego przekonujące z uwagi na fakt, iż na okres długotrwałej nieobecności D. P. (1) nie zatrudnił nikogo na miejsce ubezpieczonej, a prace porządkowe, czy przygotowawcze – tak jak przez kilka lat wstecz – wykonywał sam, korzystając z pomocy syna bądź zlecając je podmiotom zewnętrznym. Jednak przede wszystkim, strony spornej umowy nie wykazały, że nastąpił taki wzrost pracy i zleceń dla firmy płatnika, że koniecznym było zatrudnienie pomocy w postaci sprzątaczki i że ta pomoc faktycznie wpłynęła na skrócenie czasu wykonywania poszczególnych zleceń i zwiększenia ilość zleceń wykonanych przez płatnika.

Ponadto nie sposób przemilczeć, że choć ubezpieczona miała powrócić do pracy u płatnika we wrześniu 2023 r. po wykorzystaniu okresu zasiłku macierzyńskiego, to tak naprawdę tylko po to, by zrezygnować z pracy i skupić się na wychowywaniu dzieci. Gołosłowne są więc konsekwentnie składane przez obie strony na wcześniejszym etapie postępowania zapewnienia co do chęci dalszej współpracy. Opisane okoliczności nie pozwalają w ocenie sądu odwoławczego na stwierdzenie, że po stronie D. P. (1) wystąpiła rzeczywista potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej na stanowisku sprzątaczki. Powyższe zaś skutkuje koniecznością uznania, iż stanowisko utworzone dla M. D. (1) w istocie było fikcyjne.

Ubezpieczona spontanicznie nie potrafiła opowiedzieć o zakończeniu współpracy z płatnikiem, dopiero szczegółowe pytania zmuszały ją do przedstawienia jej wersji. Jednocześnie sąd odwoławczy miał na uwadze, że ubezpieczona mijała się z prawdą odnośnie świadczonych usług opiekuńczych wskazując na jedną umowę z Ośrodkiem Pomocy (...) w P., podczas gdy zawarła trzy, a wykonywała dwie, a także w przedmiocie godzin, w których miała świadczyć pracę na rzecz płatnika.

Strony wskazywały na różne godziny świadczenia pracy i stanowczo zaprzeczały, że wiedziały o ciąży ubezpieczonej. Natomiast w ocenie sądu odwoławczego to właśnie tylko i wyłącznie stan ciąży ubezpieczonej spowodował podjęcie czynności pozorujących zawarcie umowy o pracę i jej wykonywanie, a nie jest prawdą, że strony o tym stanie nie wiedziały. Z zeznań samej ubezpieczonej wynika, że gdy zaczęła odczuwać dolegliwości bólowe podbrzusza w dniu 6 marca 2022 r. to nie udała się do lekarza rodzinnego, ale do lekarza ginekologa, czyli miała świadomość, że to stan ciąży może być zagrożony. Przy czym, jak sama ubezpieczona zeznała miała już umówioną wizytę na badania cytologiczne, które również wykonuje się w czasie ciąży (por. zalecenie lekarskie w historii choroby za okres od 5 do 8 kwietnia 2022 r. ze szpitala k. 29 dokumentacji medycznej k. 252), na termin późniejszy, a problemy które pojawiły się w dniu 6 marca 2022 r. po prostu tę wizytę przyspieszyły. Nadto lekarz ginekolog nie przesłał pełnej dokumentacji, mimo dwukrotnego zobowiązania przez sąd, zawężając udostępnioną dokumentację do wizyt, które miały miejsce po pobycie w szpitalu we wskazanym wyżej okresie. Podczas, gdy z dokumentacji szpitalnej i zeznań ubezpieczonej wynika, że jest ona pod opieką tego lekarz od lat, a zapis w dostarczonej historii wizyt „brak informacji o poprzednich ciążach pacjentki” jest po prostu niezgodny z prawdą.

W tym miejscu należy również zwrócić uwagę, że dokumentacja medyczna od lekarza, który przeprowadził badania wstępne, z uwagi na brak jakichkolwiek badań diagnostycznych - w okolicznościach niniejszej sprawy - również nie daje gwarancji, że badania te zostały przeprowadzone w dniu 1 marca 2022 r., zwłaszcza jeżeli uwzględni się okoliczność, że dokumenty odzwierciedlające szkolenie bhp są wystawione z datą 11 marca 2022 r.

W ocenie sądu odwoławczego twierdzenia stron o faktycznym wykonywaniu przez strony umowy o pracę, a zwłaszcza o świadczeniu pracy przez ubezpieczoną w warunkach remontów budowlanych (w kurzu, specyficznym zapachu, przy użyciu środków chemicznych, przy dźwiganiu, przyjmowaniu różnych nienaturalnych pozycji ciała), dla kobiety która jest w ciąży i to w ciąży z problemami (skoro bóle podbrzusza wystąpiły w dniu 6 marca 2022 r., a już w dniu 5 kwietnia 2022 r. ubezpieczona trafiła do szpitala w związku z zagrożeniem ciąży), a zależy jej na utrzymaniu ciąży i urodzeniu zdrowego dziecka, są niewiarygodne, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem matki i zasadami doświadczenia życiowego, w myśl których kobieta w ciąży powstrzymuje się od czynności, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu jej oraz jej potomstwa. Natomiast wykorzystywanie takiej sytuacji do uzyskania nienależnych świadczeń w żadnym stopniu nie zasługuje na aprobatę.

Jakkolwiek M. D. (1) twierdziła, że jej decyzja o podjęciu pracy u płatnika była podyktowana chęcią naprawienia budżetu domowego, tak jednak w dalszym ciągu trudno dać wiarę, by jako mama dwójki dzieci, będąc w ciąży zdecydowała się na podjęcie ciężkiej pracy, niewątpliwie zagrażającej jej zdrowiu oraz zdrowiu nienarodzonego dziecka. Powyższe jest tak samo wątpliwe, jak to, że będąc wcześniej z dziećmi w domu, nagle zdecydowała się na pracę, przez którą dzieci te widywała wyłącznie porankami, zawożąc je do szkoły oraz wieczorami – w okolicach godziny 18, gdy rzekomo wracały od dziadków (ubezpieczona w pierwszej kolejności podała, że wcześniej, gdy pracowała dziećmi miał zajmować się jej mąż. Następnie wskazała, że dzieci chodziły do szkoły i przedszkola, skąd były odbierane przez dziadków. Zaś od dziadków dzieci miały wracać do domu, dopiero jak ubezpieczona wracała do domu, czyli około godziny 18. Podobnie miał wracać jej mąż, który prowadzi działalność gospodarczą związaną z pracami budowlanymi. Odwołująca podała, że pracowała przeważnie od 9:00 do 18:00.). Również kwestia opiekowania się przez dziadków nad dziećmi nie została racjonalnie wytłumaczona.

Na marginesie należy zaznaczyć, że działania podjęte przez strony faktycznie zapewniłyby dodatkowe źródło dochodu rodziny ubezpieczonej w postaci wypłacanych z funduszu ubezpieczeń społecznych zasiłków w związku z ciążą i macierzyństwem, bez jakiegokolwiek obciążenia płatnika.

Zatem, w świetle powyższych ustaleń faktycznych, jak i treści zeznań uzupełniających ubezpieczonej oraz płatnika, za zasadne należało uznać zarzuty apelacji co do błędnych ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji oraz nieprawidłowej oceny przez ten Sąd faktu świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika.

Ze słusznie akcentowanych przez organ rentowy okoliczności - zatrudnienia M. D. (1) na nowoutworzonym stanowisku sprzątaczki, krótkiego okresu od podpisania umowy o pracę do powstania niezdolności do pracy i przede wszystkim braku dowodów na wykonywanie przez nią pracy na rzecz płatnika, sprzecznych zeznań samych odwołujących – wynika, że strony złożyły oświadczenia woli nacechowane pozornością. Okoliczności te przemawiają za brakiem rzeczywistej woli stron co do realizacji umowy. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że umowa o pracę została zawarta jedynie dla pozoru w celu uzyskania przez ubezpieczoną jak świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Szczególnie istotnym jest, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie dało jakichkolwiek przekonujących podstaw do stwierdzenia rzeczywistego wykonywania pracy przez ubezpieczoną w spornym okresie w warunkach określonych w art. 22 k.p. Jakkolwiek Sąd Apelacyjny nie wyklucza, że ubezpieczona mogła wykonać pojedyncze czynności na rzecz płatnika (posprzątanie jego domu czy pomoc w sprzątnięciu piwnicy), co miałoby odzwierciedlenie w zeznaniach świadka T. S. (1), tak żadną miarą nie sposób przyjąć by prace te wykonywała w ramach pełnego wymiaru czasu pracy codziennie, bądź ewentualnie w weekendowym czasie pracy (choć na tę okoliczność odwołujący nie przedstawili jakichkolwiek dowodów), a powyższe miało miejsce w ramach reżimu pracowniczego. Zaznaczenia w tym miejscu wymaga, że choć wspomniany świadek widział ubezpieczoną, tak jednak nie można pominąć okoliczności, że prace prowadzone przez płatnika wykonywane były u niego zaledwie przez 2 dni. Przy czym, jak przyznały strony wówczas ubezpieczona nie pracowała 8 godzin. Strony opisały sposób wykonania prac w piwnicy w sposób sprzeczny z logiką i doświadczeniem życiowym. Skoro płatnik i ubezpieczona mieli przybyć na miejsce pracy w tym samym czasie, to trudno uznać za wiarygodne, że ubezpieczona (po wizycie u lekarza ginekologa - jak sama zeznała) przystąpiła do zabezpieczania pomieszczenia (podejmując szereg czynności wymagających wysiłku i przeciwwskazanych dla kobiety z problemami w ciąży), a płatnik nie wykonywał wówczas żadnej pracy, nie pomagał jej. Zaś odnośnie pracy w Niemczech w ogóle nie ma żadnych dowodów poza twierdzeniami stron, przy czym oczywiście nie można nie wspomnieć o braku wystawienia dla ubezpieczonej dokumentu A1, który by potwierdził fakt delegowania pracownika do pracy za granicą.

Kluczowe jednak w tej kwestii są okoliczności podawane zarówno przez ubezpieczoną, jak i płatnika, a w zasadzie to ich rozbieżność i wewnętrzna sprzeczność, co nie pozwala na przyznanie im waloru wiarygodności. Przy czym zaznaczyć trzeba, że nieścisłości te były widoczne zarówno na etapie postępowania przed organem rentowym, jak i w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Z niewiadomych jednak przyczyn Sąd Okręgowy fakt ten całkowicie pominął, bezkrytycznie dając wiarę prezentowanym przez odwołujących twierdzeniom. Kwestii obok, których nie da się przejść obojętnie jest w istocie cały szereg. W pierwszej kolejności należy wskazać, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że ubezpieczona świadczyła pracę - na rzecz płatnika w pełnym wymiarze czasu pracy. Jakkolwiek do akt przedłożono listy obecności, potwierdzające rzekomą obecność M. D. (1) w pracy we wskazanych dniach, tak nie sposób nie wspomnieć, że dni świadczenia pracy na rzecz D. P. (1) pokrywały się z dniami świadczenia usług opiekuńczych w (...) w P.. Ubezpieczona zeznawała, że pracę u płatnika wykonywała przeważnie od 9:00 do 18:00. Z kart pracy w (...) jednak wynika, że w dniach 1, 2, 3, 4, 9, 10, 11, 16, 17, 18, 25 marca – kiedy to zgodnie z listą obecności miała być w pracy u płatnika – wykonywała usługi opiekuńcze w (...) w godzinach 8:30-9:30, a nawet 8:30-10:30. Trudno zatem dać wiarę by faktycznie mogła wówczas pracować u D. P. (1). M. D. (1) zeznała, że opiekę nad starszą osobą sprawowała rano. Wyjaśniła, że odwoziła dziewczynki do szkoły i wtedy jechała do podopiecznej, a następnie do płatnika. Szkoła była w P., tam gdzie podopieczna, a z domu do P. jechała 5 minut. Natomiast z P. do pracy do M. jechała 15 minut prywatnym samochodem. Co więcej znamienną jest okoliczność, iż podczas rozprawy w dniu 9 maja 2024 r. zarówno ubezpieczona, jak i płatnik przyjęli już wersję, że M. D. (1) pracowała mniej niż 8 godzin dziennie. W świetle powyżej opisanych okoliczności, niemożliwym było uznanie, by ubezpieczona faktycznie pracowała w obowiązującym ją wymiarze czasu pracy. Ponadto uwadze Sądu Apelacyjnego nie uszło również, że płatnik opisując sposób sporządzania list obecności wskazał wprost: "Listy obecności ja podpisywałem tam (u księgowej) raz w miesiącu, raz w miesiącu, pod koniec miesiąca podpisałem te listy obecności." Zaś na pytanie, czy je sprawdzał, zestawiał wskazany tam czas, czy po prostu sporządzone listy podpisywał, płatnik stwierdził: "Nie, zerknąłem tylko na listę, która się zgadzała po prostu z czasem pracy i podpisałem, to wszystko (…) Lista była wydrukowana, była wypełniona i tylko podpisy były robione. Robiła to księgowa, było drukowane.". Natomiast z drugiej strony, lista obecności za miesiąc marzec 2022 r. została podpisana przez ubezpieczoną tzw. „ciągiem” od góry do dołu bez rozróżniania na dni, w których pracę miała świadczyć i dni, w których pracy takiej nie wykonywała. W tym stanie rzeczy oczywistym jest, że przedstawione do akt listy obecności nie mogą być uznane za wiarygodne, zatem nie sposób stwierdzić by podany tam czas pracy odpowiadał rzeczywistości. Z kolei, w okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia - jak sama ubezpieczona wskazała - pomagała płatnikowi przy porządkach w domu, a ponieważ zmarła mama D. P. (1) - to pomagała poskładać rzeczy, które po niej pozostały, ponadto "był remont jednego mieszkania w M.…". Ubezpieczona na pytanie, czy pracę świadczyła codziennie przez 8 godzin dziennie, wskazała: "no nie, codziennie nie". Powyższe okoliczności nie pozwalają na stwierdzenie, by ubezpieczona pracowała na rzecz D. P. (1) zgodnie z obowiązującym wymiarem czasu pracy.

W ocenie sytuacji kreowanej przez strony należy także uwzględnić fakt, że ubezpieczona dopiero w dniu 25 kwietnia 2022 r. złożyła oświadczenie w Ośrodku Pomocy (...) w P. o pozostawaniu w zatrudnieniu u innego pracodawcy od 1 marca 2022 r. i wniosła o objęcie jej od 01.03.2022 r. jedynie obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym, mimo, że podpisując „Oświadczenie Zleceniobiorcy do umowy na 2022 r.” (przy umowie zlecenia z dnia 3 stycznia 2022 r.) została też pouczona o obowiązku „niezwłocznego informowania zleceniodawcy o wszelkich zmianach dotyczących treści niniejszego oświadczenia.”. Jednocześnie podpisując oświadczenie, ubezpieczona upoważniła zleceniodawcę do dokonania w jej imieniu zgłoszenia do ubezpieczania zdrowotnego i/lub społecznego. Zatem ubezpieczona nie dopełniła obowiązku „niezwłocznego poinformowania” OSP o podjęciu zatrudnienia, a dokonała tego dopiero wówczas, gdy wystąpiła kwestia wypłaty zasiłku chorobowego.

Wreszcie, nie sposób nie odnieść się do kwestii samego wykonywania obowiązków na rzecz płatnika. Ta kwestia bowiem jest po prostu niewiarygodna. Tak jak wskazano powyżej, być może M. D. (1) okazjonalnie wykonywała pewne czynności na rzecz D. P. (1), niemniej jednak nieuprawnionym byłoby uznanie, że rzeczywiście wykonywała wskazane w umowie obowiązki, czy też opisywane przez nią przed Sądem czynności. Uwadze Sądu Apelacyjnego, obok okoliczności ustalonych i omówionych już powyżej, nie uszły również w tym zakresie rozbieżności w składanych przez odwołujących zeznaniach. O wszelkie informacje na temat rzekomych czynności sąd odwoławczy musiał zarówno ubezpieczoną, jak i płatnika dopytywać. M. D. (1) zdawała się wręcz gubić w składanych zeznaniach i prawdopodobnie nie do końca sama wiedziała o czym mówiła. Nie potrafiła też opisać jakie czynności w tym czasie wykonywał płatnik. Co więcej, sąd odwoławczy miał również na względzie, że przykładowo ubezpieczona twierdziła, że nosiła wiadra z wodą do mycia podłogi, podczas gdy płatnik twierdził, że wodę woziła specjalnym wózkiem. Takie rozbieżności nie pozostają obojętne dla całokształtu okoliczności ustalanego stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie.

Mając to wszystko na uwadze, dla porządku przypomnieć należy, że z nawiązaniem stosunku pracy wiążą się różne konsekwencje, do których między innymi należy podleganie obowiązkowemu pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Tytułem obowiązkowego ubezpieczenia, zarówno emerytalno-rentowego na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, jak i chorobowego na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy oraz wypadkowego, w myśl art. 12 ust. 1 powołanej ustawy, jest bowiem - zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy systemowej - pozostawanie w stosunku pracy. Na podstawie art. 13 pkt 1 cytowanej ustawy ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równoległym powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie na co dzień i na wypadek zdarzeń losowych. Należy, zatem przyjąć, że stosunek ubezpieczenia społecznego pracowniczego jest konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Uruchomienie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć.

Na gruncie podlegania ubezpieczeniom społecznym w związku z nawiązaniem stosunku pracy, orzecznictwo wskazuje, że umowę o pracę uważa się za zawartą dla pozoru, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie z tej pracy korzystać (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 grudnia 2022 r., III AUa 527/21, LEX nr 2479461; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 czerwca 2022 r., III AUa 444/21, LEX nr 3418684; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2020 r., III UK 179/19, LEX nr 3168864). Do zawarcia umowy o pracę stosuje się, odpowiednio na podstawie odesłania zawartego w art. 300 k.p. do przepisów części ogólnej Kodeksu cywilnego przepisy tego Kodeksu w zakresie, w jakim reguluje kwestię związaną z wadami oświadczenia woli (art. 82-88 k.c.). Zgodnie bowiem z art. 83 § 1 zdanie pierwsze k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru, a przepis ten charakteryzuje czynność prawną pozorną przez wskazanie trzech jej elementów, które muszą wystąpić łącznie: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem, a zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zgłoszenie to następuje pod pozorem zatrudnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNP 2006/15-16/251 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2020 r., III UK 403/19, LEX nr 3153413 i z dnia 4 czerwca 2020 r., III UK 437/19, LEX nr 3028936). Innymi więc słowy, warunkiem pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest istnienie faktycznego stosunku pracy, a o ważności stosunku pracy świadczy to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie pracy nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Z tego też względu na istnienie stosunku pracy nie składa się już tylko zawarcie umowy o pracę, ale przede wszystkim zamiar stron faktycznej realizacji zatrudnienia, jak też realne wykonywanie określonej pracy, i to wyłącznie na warunkach wynikających z treści umowy o pracę.

Uwzględniając powyższe, dokonując analizy zgormadzonego w sprawie materiału dowodowego (po jego uprzednim uzupełnieniu w toku postępowania apelacyjnego), pod kątem elementów stosunku pracy, o których mowa w art. 22 § 1 k.p. Sąd Apelacyjny w całości podziela stanowisko apelującego o braku świadczenia przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika w rozumieniu tego przepisu i zawarciu przez strony spornej umowy dla pozoru.

Natomiast, ustosunkowując się do twierdzeń podniesionych w odpowiedzi na apelację, należy podkreślić, że odwołujący akcentują tylko te okoliczności, które miałyby uzasadniać przedstawiane przez nich stanowisko (i bezkrytycznie przyjęte przez sąd pierwszej instancji), zupełnie ignorując rzeczywiste okoliczności faktyczne tej sprawy wynikające ze zgromadzonego materiału dowodowego.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności świadczył o braku zamiaru realnego zatrudnienia. Nie ujawniono ani rzeczywistej potrzeby zatrudnienia pracownika po stronie płatnika, ani też zamiaru oraz racjonalności świadczenia przez ubezpieczoną niewątpliwie ciężkiej pracy w wymiarze pełnego etatu. Ponadto nie zaoferowano jakichkolwiek miarodajnych dowodów na świadczenie tej pracy na rzecz płatnika przez ubezpieczoną w ramach stosunku pracy. W sprawie natomiast ujawnił się szeregu istotnych niespójności w zakresie zgromadzonego materiału dowodowego, co natomiast świadczyło o kreowaniu rzeczywistości na potrzeby niniejszego procesu i wykazania, że praca przez ubezpieczoną była wykonywana, podczas gdy na tę okoliczność brak obiektywnych dowodów.

Zaznaczenia bowiem wymaga, że ubezpieczona oraz płatnik - czego jednak nie chciał dostrzec sąd pierwszej instancji - podjęli jedynie minimum czynności zmierzających do upozorowania faktu realizowania stosunku pracy poprzez sporządzenie dokumentu określonego nazwanego umową o pracę, sporządzenie list obecności, czy zgłoszenie ubezpieczonej do ubezpieczeń. Niemniej jednak w toku postępowania nie przedstawiono jakichkolwiek wiarygodnych dowodów pozwalających na przyjęcie, że strony rzeczywiście nawiązały stosunek pracy i faktycznie miały zamiar go realizować.

Sąd Apelacyjny nie zgadza się zatem z poczynioną przez sąd pierwszej instancji oceną dowodów w zakresie zeznań odwołujących, do czego starał się odnieść we wcześniejszej części uzasadnienia, odwołując się do licznych rozbieżności w ich treści. Okoliczności podawane przez M. D. (1) oraz D. P. (1) w sposób rażący od siebie odbiegały. Zeznania złożone przez ubezpieczoną i płatnika są tak pełne sprzeczności, że nie dają podstaw do dokonania ustaleń o rzeczywistej pracy ubezpieczonej na rzecz płatnika na podstawie umowy o pracę w warunkach określonych w art. 22 k.p. Być może ubezpieczona w jakimś momencie, w jakimś zakresie pomagała płatnikowi, ale nie był to stosunek pracy. Nie tylko brak podstaw do ustalenia rzeczywistego czasu świadczenia pracy ubezpieczonej i czynności, które miałaby wykonywać przez 8 godzin pracy, potrzeby płatnika do zatrudnienia ubezpieczonej, ale również rzeczywistego okresu wykonywania pracy. Jednocześnie zaznaczenia wymaga, iż niezrozumiałe jest dla sądu drugiej instancji dlaczego Sąd Okręgowy, dokonując oceny tego dowodu, w ogóle nie wziął pod uwagę faktu żywego zainteresowania ze strony ubezpieczonej i płatnika w zakresie uzyskania korzystnego wyniku postępowania. Już ze względu na powyższe ocena ta powinna być szczególnie ostrożna.

Całe zatem spektrum ujawnionych w sprawie okoliczności świadczyło o tym, iż nie sposób jest przyjąć, że stosunek pracy był faktycznie realizowany.

W tym miejscu przypomnieć trzeba, że do ustalenia, iż doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, prowadzenie akt osobowych, potwierdzenie wypłaty wynagrodzenia, zgłoszenie do ubezpieczenia - jak to miało miejsce w rozpoznawanej sprawie - a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Nie może bowiem być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu (albo ma ale z niższą podstawą wymiaru składek), z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy stwierdzając w wyroku z dnia 18 maja 2006 r., III UK 32/06 (LEX nr 957422), że do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zatem zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem zatrudnienia (por. też wyrok Sądu Najwyższego 23 czerwca 2021 r., I (...) 37/21, LEX nr 3363480 i postanowienie tego Sądu z dnia 25 maja 2022 r., (...) 521/21, LEX nr 3447110). Podobnie w wyroku z dnia 10 lutego 2006 r., I UK 186/05 (LEX nr 272575) Sąd Najwyższy stwierdził, że podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę. Taki sam pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2006 r., II UK 2/06 (LEX nr 1615997), w którym uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p.

Dokument w postaci umowy o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Treść oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawieraniu umowy o pracę nie ma więc rozstrzygającego znaczenia dla kwalifikacji danego stosunku prawnego jako stosunku pracy (wyroki Sądu Najwyższego z: dnia 17 maja 2016 r., I PK 139/15, LEX nr 2057610 i z dnia 26 lutego 2013 r., I UK 472/12, LEX nr 1356412). Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot nienoszący cech podmiotu ubezpieczenia nie stanowi przesłanki objęcia - z mocy ustawy - tym ubezpieczeniem. Sąd Apelacyjny podziela w całości przedstawione stanowisko i odnosząc je do niniejszej sprawy wskazuje, że M. D. (1) nie wykonywała pracy w rozumieniu art. 22 k.p. i dlatego nie podlegała ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zebrany w sprawie materiał dowodowy, wbrew odmiennym ustaleniom sądu pierwszej instancji, wskazuje, że zamiarem stron umowy z dnia 28 lutego 2022 r. nie było nawiązanie stosunku pracy, lecz skonstruowanie dla ubezpieczonej jak najkorzystniejszych warunków określających jej status jako pracownika, w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych z ciążą i macierzyństwem.

Jednocześnie wskazać trzeba, że Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko judykatury, zgodnie z którym na jurysdykcyjną tolerancję nie zasługują żadne działania skierowane na uzyskanie nienależnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego przez pozornie zatrudnionego skarżącej (art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Takie zabiegi pozostają w ewidentnej sprzeczności z zasadą równego traktowania wszystkich rzeczywiście ubezpieczonych, w tym z zasadą solidaryzmu ubezpieczeń społecznych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2020 r., III UK 441/19 i z dnia 13 maja 2020 r., III UK 267/19). W ocenie sądu odwoławczego, nie podlega ubezpieczeniu społecznemu osoba pozornie i intencyjnie zatrudniona na podstawie wyłącznie deklarowanego „konsensualnego” zatrudnienia wówczas, gdy zachodzi możliwość korzystania z długotrwałych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Niniejsza sprawa dotyczy młodej osoby, która nastawiona na czerpanie nienależnych korzyści z funduszu tworzonego przez rzetelnie wykonujących obowiązki publicznoprawnych, tworzy sytuację odbiegającą od rzeczywistość.

Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 477 14 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołania.

O kosztach, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), przy czym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.). Do celowych kosztów postępowania należy, między innymi, koszt ustanowienia zastępstwa procesowego (art. 98 § 3 i art. 99 k.p.c.). Zatem, skoro uwzględniono apelację organu rentowego w całości, uznać należało, że organ ten wygrał postępowanie zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji. Wysokość tych kosztów ustalono na podstawie § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcowskie (t. j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1935) zasądzając, zgodnie z wnioskiem apelującego, od ubezpieczonej oraz płatnika na rzecz organu rentowego kwoty po 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w pierwszej i kwoty po 240 zł – w drugiej instancji. Powyższe kwoty w oparciu o art. art. 98 § 1 1 k.p.c. zostały przyznane wraz z ustawowymi odsetkami należnymi.

sędzia Urszula Iwanowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Urszula Iwanowska
Data wytworzenia informacji: