Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 249/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2018-12-13

Sygn. akt III AUa 249/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka (spr.)

SSO del. Aleksandra Mitros

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2018 r. w Szczecinie

sprawy S. F. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty rodzinnej

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 5 marca 2018 r. sygn. akt VI U 1372/17

oddala apelację.

SSA Barbara Białecka SSA Urszula Iwanowska SSO del. Aleksandra Mitros

Sygn. akt III AUa 249/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 24 sierpnia 2017 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S., na podstawie art. 65 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych po rozpatrzeniu wniosku S. F. (1) z dnia 3 sierpnia 2017 roku o ustalenie prawa do renty rodzinnej po zmarłym rozwiedzionym małżonku S. F. (1), odmówił wnioskodawczyni prawa do tego świadczenia.

Odwołaniem z dnia 26 września 2017 roku S. F. (1) zaskarżyła powyższą decyzję, domagając się przyznania prawa do renty rodzinnej po zmarłym rozwiedzionym małżonku oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania z uzasadnieniem, jak w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 5 marca 2018 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczona S. F. (1) w dniu 22 listopada 1961 roku zwarła z A. F. (1) związek małżeński. Małżonkowie mieli dwoje wspólnych dzieci – córkę A. F. (2) oraz syna D. F..

Umową darowizny z dnia 29 marca 1990 roku, S. i A. F. (1) darowali swojej córce A. F. (2) segment jednorodzinny położony w S. przy ul. (...), nabyty w czasie trwania związku małżeńskiego. Darowizna została dokonana w zamian za dożywotnie utrzymanie na rzecz małżonków.

Pozwem z dnia 10 maja 1990r. S. F. (1) wniosła o orzeczenie rozwodu.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 1 lutego 1991 roku wydanym w sprawie sygn. akt R IX C 2099/90, orzeczono o rozwiązaniu małżeństwa S. i A. F. (1) przez rozwód, bez orzekania o winie stron.

Podczas rozprawy rozwodowej w dniu 1 lutego 1991 r. ubezpieczona podała, że podstawą do rozwodu jest rozpad więzi między małżonkami, konflikty na tle finansowym. Zaznaczyła, że roku temu wyprowadziła się od męża i zamieszkała w domku.

W chwili orzekania rozwodu córka ubezpieczonej była osoba pełnoletnią, studentką, a syn nie żył od 1988 roku.

S. F. (1) od 28 lutego 1990 roku zameldowana jest na pobyt stały w S., przy ul. (...).

Tak więc, małżonkowie już przed rozwodem zamieszkiwali osobno, S. F. (1) w S. przy ul. (...), a A. F. (1) w S. przy ul. (...).

W dniu 13 marca 1995 roku S. F. (1) kupiła lokal mieszkalny znajdujący się S. przy ul. (...). S. F. (1) ponosiła koszty opłat za wieczyste użytkowanie oraz podatek od nieruchomości, położonej w S. przy ul. (...). Mieszkanie to jest wynajmowane przez odwołującą.

Córka odwołującej A. Ż. w 2005 roku podjęła decyzję o wyjeździe do W., od 2006 roku S. F. (1) znaczną część czasu spędzała u córki w W., docelowo miała zamieszkać z córką w nowo budowanym domu. Córka chciała, aby ojciec zamieszkał z nią również w nowym domu.

W W. u córki odbywały się święta i uroczystości rodzinne, w których uczestniczyli rozwiedzeni małżonkowie.

W dniu 8 września 2008 roku A. F. (1) sprzedał swojemu wnukowi M. F. (1) i jego małżonce lokal mieszkalny znajdujący się w S. przy ul. (...) i zamieszkał w mieszkaniu przy ul. (...).

A. F. (1) miał przyznane od 3 lipca 1999 roku prawo do emerytury. Świadczenie to od 1 maja 2014 roku wynosiło 2.252,76 zł do wypłaty miesięcznie.

S. F. (1) pobiera świadczenie emerytalne w wysokości 900 zł. netto. Córka odwołującej A. Ż. wspomaga matkę finansowo. Ponosi koszty w czasie leczenia (opłaca hotel, przejazd), płaci czynsz za mieszkanie przy (...)reguluje opłaty za telefon - jako jedyna córka oraz w ramach umowy dożywocia.

A. F. (1) od 8 września 2008 roku do dnia śmierci zameldowany był na pobyt stały w S., przy ul. (...).

Opłaty za mieszkanie przy ul. (...) dokonywał A. F. (1) lub córka A. Ż..

Wiosną 2017r., kiedy zmarł A. F. (1), S. F. (1) przebywała u córki w W..

A. F. (1), opłacał czynsz za to mieszkanie, rachunki za gaz, energię elektryczną.

Córka A. i S. A. F. - Ż., dokonała w okresie od stycznia 2016 roku do lutego 2017 roku oraz w kwietniu 2017 roku ( za marzec 2017 roku), każdorazowo przelewu kwot w wysokości po 500 zł na konto bankowe S. F. (1). Przelewy te nie są oznaczone żadnym tytułem.

A. F. (1) zmarł w dniu 10 marca 2017 roku.

W piśmie z dnia 30 lipca 2017 r. stanowiącym załącznik do wniosku o przyznanie renty rodzinnej po zmarłym rozwiedzionym małżonku, wnioskodawczyni wskazała, że w dniu śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, nie zamieszkiwała wspólnie z nim. Prowadzili odrębne gospodarstwa domowe, każdy z nich posiadał odrębne środki finansowe. Wskazała, że zamieszkiwała w mieszkaniu przy ul (...), gdzie musiała ponosić opłaty za opał bo ma tam piec kaflowy. Zmarły rozwiedziony małżonek wykonywał drobne naprawy i remonty w jej mieszkaniu. Jako dowód powyższych okoliczności wskazała zeznanie podatkowe za 2016r. oraz informacje o wypłaconym świadczeniu emerytalnym. Dalej zaznaczyła, że znaczną część czasu przebywała w W. u córki z powodu leczenia. Aktualnie jest osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji i opiekę nad nią sprawuje córka A. Ż., która wspiera ją również finansowo.

Do wniosku załączono również oświadczenia o tożsamej treści i formie podpisane przez córkę A. Ż., M. Ż., M. F. (2) i H. F..

W oświadczeniach tych wskazano, że S. F. (1) od 2006 r. znaczną część czasu spędzała u córki. Wynikało to z tego, że córka wyprowadziła się do W. i zawarła umowę o wybudowanie domu z myślą o przeprowadzeniu rodziców do siebie.

W odwołaniu od spornej decyzji pełnomocnik odwołującej wskazał, że zmarły i skarżąca zamieszkiwali w innych miejscowościach (odwołanie z 25.09.2017r. k. 4 akt).

W piśmie procesowym z dnia 5.01.2018r. wbrew wcześniejszym oświadczeniom pełnomocnik odwołującej wniósł o przeprowadzenie dowodów na okoliczność wykazania, że byli małżonkowie pozostawali we wspólnym pożyciu mimo rozwodu, razem zamieszkiwali po rozwodzie i prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Wskazano, że mieszkanie przy ul. (...) jest przez byłych małżonków wynajmowane ( pismo z 5.01.2018r. k. 25-27 akt. ).

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie S. F. (1) okazało się nieuzasadnione.

Sąd I instancji wywiódł, że w przypadku rozwiedzionego małżonka podstawę prawną roszczenia o przyznanie renty rodzinnej stanowić może wyłącznie przepis art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2016, poz. 887 ze zm.), przy jednoczesnym spełnieniu warunków wynikających z dyspozycji art. 60 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Przepis art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 887 ze zm.) stanowi, że małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową.

Z kolei w myśl art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, prawo do alimentów mają:

- małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku – taki małżonek może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego (§ 1);

- małżonek niewinny, jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku (§ 2).

Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że stosownie do treści § 3 tego przepisu, obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Regulacja obowiązku alimentacyjnego nie pozostawia wątpliwości, iż obowiązek ten obciąża małżonka rozwiedzionego tylko w określonych warunkach, usankcjonowanych w art. 60 k.r.o.

W odniesieniu do powyższego Sąd orzekający wskazał, że uprawnienie małżonka (rozwiedzionego małżonka) w postaci prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego krystalizuje się w chwili wystąpienia jednego z ryzyk ubezpieczeniowych.

W doktrynie zwraca się uwagę, że takim ryzykiem są zdarzenia losowe, np.: choroba, starość, śmierć (zob. I. Jędrasik -Jankowska: Prawo do emerytury i renty z ubezpieczenia społecznego, Warszawa 1992, s. 41 i nast.).

Śmierć małżonka otwiera stosunkowo szeroką gamę świadczeń z ubezpieczenia społecznego, gdyż w grę wchodzi prawo: do renty rodzinnej, jednorazowego odszkodowania pieniężnego (w razie śmierci w związku z wypadkiem przy pracy albo choroby zawodowej), zasiłku pogrzebowego, niezrealizowanego świadczenia. Także poza systemem ubezpieczenia społecznego śmierć małżonka rodzi uprawnienia po stronie współmałżonka (art. 631 § 2 k.p., art. 56 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. 0 - Prawo bankowe - jednolity tekst: Dz.U. z 2016 r., poz. 1988; art. 131 ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych - jednolity tekst: Dz.U. z 2016 r., poz. 291).

Natomiast w przypadku małżonka rozwiedzionego, powyższy zakres doznaje daleko idącego ograniczenia. Już z powyższego zestawienia wynika szersza strefa uprawnień małżonka (wdowy, wdowca) niż małżonka rozwiedzionego.

Sąd Okręgowy zważył, że zawężenie zakresu uprawnień nie jest przypadkowe, skoro rozwód oznacza ustanie więzi rodzinnych. Ich potencjalna reaktywacja faktyczna nie zmienia statusu małżonka rozwiedzionego. Jego uprawnienie do renty rodzinnej obwarowane jest dwoma warunkami. Po pierwsze, jak już wskazano, musi spełniać warunki jak wdowa (wdowiec), a po drugie legitymować się prawem do alimentów ze strony byłego współmałżonka.

W przypadku rozwiedzionego małżonka, źródłem uprawnienia do uzyskania renty rodzinnej jest istniejący uprzednio związek małżeński. W związku z tym dotychczasowa praktyka nie akceptuje uprawnień do renty rodzinnej osób, które nie uzyskały statusu małżonka, choć między zainteresowanymi mogły zostać nawiązane więzi o charakterze więzi rodzinnych (wspólny majątek, dzieci).

Obowiązek alimentacyjny zwykły (art. 60 § 1 k.r.o.) obliguje do dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego. Zatem na tej podstawie może żądać alimentów: a) małżonek, który nie ponosi winy rozkładu pożycia; b) którykolwiek z małżonków, jeżeli wyrok rozwodowy zapadł bez orzekania o winie; c) którykolwiek z małżonków, jeżeli sąd orzekł rozwód z winy obojga byłych małżonków (por. J. Winiarz: Obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami, Rzeszowskie Zeszyty Naukowe 1988, t. 6, s. 9).

Sąd Okręgowy zauważył, że obowiązek alimentacyjny z art. 60 k.r.o. jest ograniczony czasowo. Gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. W przypadku rozwiązania małżeństwa bez orzeczenia o winie, oprócz prawa do alimentów konieczne jest pozostawanie w niedostatku małżonka ubiegającego się o alimenty.

Na gruncie prawa do renty rodzinnej wymaga to poczynienia ustaleń faktycznych w celu stwierdzenia, czy rozwiedziony małżonek spełnił przesłankę niedostatku.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Apelacyjnego w Gdańsku przedstawione w wyroku z dnia 30 września 2016 r., III AUa 790/16, który wskazał, że przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie przewidują ogólnego prawa do renty rodzinnej przez małżonka, niezależnie od posiadanego przez niego statusu (małżonka pozostającego aktualnie w związku małżeńskim, małżonka w separacji czy małżonka rozwiedzionego).

Małżonek rozwiedziony nie został zaliczony do kategorii członków rodziny osoby zmarłej przez art. 67 ustawy, nawet gdyby po rozwodzie w dalszym ciągu tworzył rodzinę z dziećmi pochodzącymi z rozwiązanego przez rozwód związku małżeńskiego.

Zatem przy braku realizacji przesłanek z art. 60 k.r.o., samo stałe i dobrowolne przyczynianie się do utrzymania jednego z rozwiedzionych małżonków przez drugiego nie spełnia wymogu dotyczącego alimentowania, określonego w art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej

Sąd orzekający dodał, że stanowisko to potwierdza uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2017 roku, sygn. akt III UZP 2/17, w myśl której umowne, także dorozumiane ustalenie i dostarczanie po rozwodzie środków utrzymania na rzecz małżonka rozwiedzionego uznanego za wyłącznie winnego rozkładu pożycia nie może być uznane za prawo do alimentów w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Podobnie orzekł Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 15 grudnia 2015 r., III AUa 149/15, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 18 kwietnia 2017r III AUa 417/16, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 stycznia 2011 r., III UK 69/10,).

Sąd Okręgowy zważył, że w przedmiotowej sprawie niesporne było, iż S. F. (1) i A. F. (1) nie byli małżeństwem w chwili śmierci A. F., jak również, że w dniu śmierci byłego męża wnioskodawczyni nie miała prawa do alimentów z jego strony ustalonych wyrokiem lub ugodą sądową.

Sąd I instancji wskazał, że w toku niniejszego postępowania, po zmianie uprzedniego stanowiska, odwołująca podnosiła, że przed śmiercią byłego męża zamieszkiwała z nim i razem z nim prowadziła gospodarstwo domowe.

W odniesieniu do przytoczonych powyżej regulacji prawnych Sąd Okręgowy uznał, że wspólne zamieszkiwanie byłych małżonków, czy też wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego, nie aktywizuje wzajemnych relacji uregulowanych w treści art. 27 k.r.o., które są zastrzeżone wyłącznie dla małżonków.

Prawo do renty rodzinnej w stosunku do małżonka rozwiedzionego ma charakter wyjątkowy, gdyż rozwód zasadniczo wyłącza prawo do renty. Okoliczność późniejszego odżycia więzi emocjonalnych i prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego nie ma znaczenia w kontekście przyznania renty rodzinnej. Uzasadnia raczej stwierdzenie, że między tymi stronami istniał konkubinat, z którym prawo nie wiąże uprawnień do przyznania renty rodzinnej.

Sąd Okręgowy odwołał się do wyroku z dnia 25 maja 2017r., w sprawie III UZP 2/17, w którym Sąd Najwyższy wskazał, że źródłem obowiązku alimentacyjnego jest ustawa, a umowa między małżonkami, także dorozumiana, może jedynie ten obowiązek potwierdzić i skonkretyzować. Muszą zatem zostać zrealizowane dwie przesłanki, by małżonka rozwiedziona mogła uzyskać prawo do renty rodzinnej. Po pierwsze, musi istnieć ustawowy obowiązek alimentacyjny w obrębie art. 60 k.r.o., po wtóre, konkretyzująca ten obowiązek umowa stron.

Zerwanie ontologicznego związku między ustawowym obowiązkiem alimentacyjnym, a konkretyzującą go umową między małżonkami powoduje, że istniejące między nimi stosunki mają charakter stosunków faktycznych, które nie otwierają drogi do świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

W niniejszej sprawie, o czym wspomniano powyżej, ubezpieczona próbowała wykazać, że zmarły małżonek – pomimo nieistnienia po jego stronie ustawowego obowiązku alimentacyjnego względem byłej małżonki – co miesiąc przekazywał na jej konto za pośrednictwem córki alimenty w kwocie po 500 zł.

Sąd orzekający podkreślił, że podczas przesłuchania w charakterze strony wskazała, że nie zawarła z byłym małżonkiem umowy na piśmie, rozmawiała jedynie ze zmarłym na temat świadczeń alimentacyjnych na jej rzecz, ale nie potrafi powiedzieć, kiedy to było i jakie były ustalenia, dalej wskazała, że jej wszystko przygotowywała córka.

W przypadku rozwiązania małżeństwa bez orzeczenia o winie, konieczne jest obok istnienia ustawowego obowiązku alimentacji pozostawanie w niedostatku małżonka ubiegającego się o alimenty.

Sąd Okręgowy zważył, że w orzecznictwie ukształtowały się dwa nurty definiujące pojęcie "niedostatku", stanowiącego podstawę przyznania alimentów na gruncie art. 133 § 2 k.r.o. Według jednego z nich, w niedostatku znajduje się ten, kogo nie stać na zapewnienie sobie własnym staraniem egzystencji na minimalnym poziomie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 1998 r., I CKN 242/98, LEX nr 327913). Pojęcie szersze określa niedostatek jako niemożność czynienia wydatków, pozwalających na normalne życie na godziwym poziomie, odpowiednim do zindywidualizowanych potrzeb danej osoby, w szczególności w zakresie stanu zdrowia i wieku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2000 r., I CKN 872/00, LEX 530682).

Sąd Okręgowy podał, że przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło na dokonanie ustaleń, co do sytuacji materialnej odwołującej po rozwiązaniu jej małżeństwa bez orzekania o winie.

W ocenie Sądu I instancji oprócz tego, że ponad 20 lat temu wygasł obowiązek alimentacyjny zmarłego małżonka ( małżeństwo z A. F. (1) rozwiązane zostało bez orzeczenia o winie w dniu 14 stycznia 1991 roku) to ponadto nie można przyjąć, że odwołująca jest osobą pozostającą w niedostatku.

Ubezpieczona dysponuje własnym źródłem dochodu – ma przyznaną emeryturę w wysokości ok. 900 zł netto, po rozwodzie zakupiła mieszkanie w S. przy ul. (...), które wynajmuje skutkiem czego osiąga dodatkowe źródło dochodu. Nadto odwołująca od 1990 roku zameldowana jest i mieszka w S. przy ul. (...), do której to nieruchomości przysługuje jej prawo dożywocia (w zamian za darowanie mieszkania córce). W okresach leczenia przebywa u córki w W., która się nią opiekuje i wspiera finansowo. Przy czym podkreślić należy, iż opłaty za segment przy ul (...) ponosi obecnie jej córka A. Ż.. Powyższe okoliczności w ocenie Sądu orzekającego nie pozwalają przyjąć, że ubezpieczona znajduje się w niedostatku.

Sąd Okręgowy wskazał nadto, że okoliczność przyjęcia, iż odwołująca i jej były małżonek mieszkali razem nie oznacza, że A. F. (1) alimentował byłą małżonkę.

Brak jest wiarygodnych dowodów, aby comiesięczne wpłaty w ostatnim roku w kwotach po 500 zł. dokonywane na rzecz ubezpieczonej przez jej córkę, można było zakwalifikować jako alimenty od byłego małżonka. Sąd I instancji w tym zakresie zważył, że po pierwsze skoro przy przyjęciu, za odwołującą, że rozwiedzeni małżonkowie mieszkali razem, to niczym nieuzasadnione jest dokonywanie przelewów pieniężnych przez córkę, zamiast bezpośrednie przekazanie pieniędzy odwołującej przez A. F. (1) ponadto przy przyjęciu, że S. F. (1) przebywała w tym okresie u córki w W., również nie było powodu aby córka dokonywała w tym czasie przelewów bankowych skoro mogła przekazać pieniądze bezpośrednio osobiście. Ponadto jak słusznie podniósł organ, wpłaty te nie zostały opatrzone żadnym tytułem, a z samego faktu ich dokonania nie można stwierdzić bezsprzecznie - jak tego oczekuje odwołująca i jej córka ustanowiona pełnomocnikiem w sprawie - że dokonywane były one tytułem alimentów.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy, oparł się w szczególności na dokumentach zgromadzonych w aktach zarówno złożonych w toku postępowania przed organem, jak i w toku postępowania sądowego.

Nadto Sąd Okręgowy posiłkował się treścią dokumentów znajdujących się w aktach postępowania rozwodowego S. i A. F. (1).

Autentyczność tych dowodów nie była w niniejszej sprawie kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu orzekającego, stąd też zostały one uznane za wiarygodny materiał dowodowy.

Ostrożnie natomiast Sąd I instancji ocenił wiarygodność zeznań odwołującej S. F. (1) oraz świadków, uznając je za miarodajne jedynie w takim zakresie, w jakim korespondowały one z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i zasadami doświadczenia życiowego.

Oceniając zeznania ubezpieczonej oraz świadków Sąd Okręgowy zwrócił po pierwsze uwagę, że odwołująca jest po pierwsze osobą zainteresowaną korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem, zatem już z tej przyczyny jej wyjaśnienia należało traktować z dużą ostrożnością. Po drugie, Sąd I instancji zwrócił uwagę, że S. F. (1) wraz z wnioskiem o rentę rodzinną, a następnie w toku nieniniejszego postępowania, złożyła częściowo odmienne w swej treści oświadczenia. I tak w oświadczeniu z dnia 30 lipca 2017 roku złożonym z wnioskiem o rentę rodzinną odwołująca podała, że w dniu śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej oraz nie zamieszkiwała wspólnie z nim: „Mąż mieszkał w S. przy ul. (...), a ja pod adresem w S. przy ul. (...). Prowadziliśmy odrębne gospodarstwa domowe, każdy z nas posiadał swoje własne środki finansowe”. To stanowisko podtrzymała również w odwołaniu wskazując, że zamieszkiwali w różnych miejscowościach, podczas gdy w piśmie procesowym z dnia 5 stycznia 2018 roku złożonym w toku niniejszego postępowania, oraz dalej w toku składanych zeznań zmieniła swoje stanowisko i wskazywała na okoliczności poświadczające wspólne pożycie z byłym małżonkiem pomimo rozwodu oraz prowadzenie z nim wspólnego gospodarstwa domowego.

Nadto jak wynika z analizy akt sprawy rozwodowej, składając wówczas zeznania ubezpieczona podała do protokołu, że rok przed rozwodem, tj. w 1990 roku wyprowadziła się od męża oraz, że powodem rozpadu związku małżeńskiego są niezgodność charakterów i konflikty na tle finansowym, podczas gdy aktualnie odwołująca wskazuje, że rozwód był jedynym sposobem na to, by nie utracić przydziału do mieszkania przy ul. (...) oraz, że jej zeznania w postępowaniu rozwodowym były wyłącznie nacechowane na uzyskanie wyroku rozwodowego i nie polegają one na prawdzie.

Przy czym, Sąd orzekający zwrócił uwagę, że odwołująca traci z pola widzenia, iż zameldowanie przy ul. (...) w S. ma od 28.02.1990r., a darowizny segmentu przy ul. (...) na rzecz córki dokonała w marcu 1990 roku podczas, gdy pozew o rozwód złożyła dopiero w maju 1990r.

Skoro zatem ubezpieczona twierdzi obecnie, że w sprawie o rozwód zeznawała niezgodnie z prawdą, ponadto biorąc pod uwagę szereg odmiennych oświadczeń przedstawianych w pismach, to w ocenie Sądu Okręgowego w sposób oczywisty rzutuje to na wiarygodność jej dzisiejszych zeznań i oświadczeń w takim zakresie, w jakim nie pokrywają się one z materiałem dowodowym w postaci dokumentów.

Dodatkowo w ocenie Sądu I instancji wbrew stanowisku córki odwołującej, nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że zmarły miał kompensować przelewaną przez nią na rzecz odwołującej kwotę 500 zł. uiszczaniem opłat za mieszkanie przy Kormoranów. Okoliczność uiszczania opłat w dłuższym okresie czasu niż przelewane 500 zł. świadczy bowiem jedynie o ponoszeniu kosztów użytkowania lokalu i kosztów utrzymania.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że wskazywał w toku postępowania z uwagi na roszczeniowość i natarczywość strony zmierzającej do przeprowadzenia szeregu dowodów w sprawie, spełnienie jakich przesłanek warunkuje nabycie prawa do świadczenia pomimo tego strona reprezentowana przez dwóch pełnomocników zawodowych i córkę wnioskodawczyni skupiła się jedynie na „forsowaniu” wykazania, że rozwiedzeni małżonkowie pomimo orzeczonego 27 lat temu rozwodu, żyli cały czas razem, odwołująca nie wyprowadziła się przed rozwodem, a zmarły w ostatnich miesiącach przed śmiercią alimentował wnioskodawczynię.

Ponadto Sąd orzekający podzielił stanowisko przedstawione w wyroku z dnia 18 kwietnia 2017r., w sprawie III AUa 417/18, w którym Sąd Apelacyjny w Łodzi wskazał, że przesłanka pozostawania we wspólności małżeńskiej na gruncie art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej dotyczy co do zasady wdowy, a nie małżonki rozwiedzionej.

W świetle powyższego, Sąd Okręgowy ocenił, że bez znaczenia dla ustalenia spełnienia przesłanek prawa do renty rodzinnej pozostały dowody w postaci zdjęć ze wspólnych spotkań rodzinnych byłych małżonków, okoliczność udzielenia zgody na wgląd do dokumentacji leczniczej, okazanie na rozprawie telefonu zmarłego, którym ma nadal posługiwać się odwołująca, polisy pracowniczej czy dowodu uiszczanych przez zmarłego opłat.

Z wyrokiem nie zgodziła się ubezpieczona. Rozstrzygnięciu zarzuciła:

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 748 j.t.) poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu że ustalenie obowiązku alimentacyjnego pomiędzy byłymi małżonkami po upływie pięciu lat od ustania małżeństwa pozbawia ubezpieczoną prawa do renty rodzinnej po zmarłym byłym małżonku, a nadto zastosowanie tego przepisu sprzecznie z treścią wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 maja 2014 r. w sprawie sygn. akt SK 61/13,

- naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że kwoty po 500 zł miesięcznie dokonywane na rzecz ubezpieczonej przez jej córkę, można było zakwalifikować jako alimenty od byłego małżonka, w sytuacji gdy ubezpieczona od czasu rozwodu wspierana była finansowo ze strony byłego męża, zamieszkiwali wspólnie, wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe, ubezpieczona uzyskiwała niską emeryturę nie pozwalającą na pokrycie jej wszystkich podstawowych kosztów jej utrzymania, ponadto z uzyskanych alimentów od byłego męża rozliczyła się z Urzędem Skarbowym, który nie kwestionował tych dochodów jako alimenty.

Mając na uwadze powyższe zarzuty pełnomocnik ubezpieczonej wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie S. F. (1) prawa do renty rodzinnej oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych,

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację organ wniósł o jej oddalenie w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonej okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010r. I UK 233/09, Lex nr 585720). Sąd Odwoławczy podzielił również stan prawny wskazany jako podstawa rozstrzygnięcia.

W niniejszym postępowaniu ubezpieczona nie zdołała zaprzeczyć ustaleniom dokonanym przez Sąd I instancji. W ocenie Sądu Odwoławczego jej twierdzenia zawarte w apelacji stanowią jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego. Odnosząc się do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., należy zauważyć, że chcąc kwestionować prawidłowość ustaleń sądu co do stanu faktycznego należy każdorazowo wykazać, iż miało miejsce uchybienie zasadom logicznego myślenia lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko one mogą stanowić
o naruszeniu zasad wskazanych w art. 233 k.p.c. Jednocześnie subiektywne przekonanie strony o tym, którym dowodom należy przyznać wiarę oraz przekonanie strony o odmiennej ocenie poszczególnych środków dowodowych, nie może być podstawą kwestionowania swobodnej oceny dowodów dokonywanej przez sąd. Nadto wskazać należy, iż nawet w sytuacji, w której z dowodów można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, to do naruszenia wskazanego przepisu może dojść tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego czy też nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Tylko wtedy ocena dowodów przeprowadzona przez sąd może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 13 lutego 2015 r., V ACa 590/14, Lex 1667526).

Sądu Odwoławczy uznał, że S. F. (1) w wywiedzionej przez siebie apelacji przedstawiła jedynie własną, odmienną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie i tylko na tej podstawie wywiodła, że spełnia wszystkie warunki uprawniające do uzyskania prawa do renty rodzinnej, zaś wydany w sprawie wyrok jest błędny. Apelująca skupiła się na wykazaniu, że jej były mąż, zmarły S. F. (1), przed śmiercią spełniał dobrowolnie obowiązek alimentacyjny na jej rzecz, co stanowi warunek niezbędny do przyznania prawa do renty rodzinnej, zgodnie z art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 748; dalej jako „ustawa rentowa”).

Stosownie do treści wskazanego wyżej art. 70 ust. 3 ustawy rentowej, małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową.

Faktem jest, że z powołanego przez Sąd I instancji wyroku Trybunału Konstytucyjnego (SK 61/13) wynika, iż potwierdzeniem prawa do alimentów może być nie tylko orzeczenie lub ugoda sądowa, jak stanowił art. 70 ust. 3 ustawy rentowej do tej pory, ale również umowa zawarta między rozwiedzionymi małżonkami. Umowa taka może być zawarta także w sposób dorozumiany, a o jej istnieniu może świadczyć fakt, że alimenty były faktycznie uiszczane przez byłego małżonka do dnia jego śmierci na rzecz osoby uprawnionej. Nie może bowiem pozostawać w gorszej sytuacji małżonek rozwiedziony, który polubownie porozumiał się z byłym małżonkiem w przedmiocie dobrowolnego płacenia alimentów, aniżeli małżonek, który uzyskał prawo do alimentów na drodze sądowej (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 19 listopada 2014 r., III AUa 1105/14, Legalis).

W obliczu zarzutów apelacji kwestią sporną na etapie postępowania przed Sądem II instancji było ustalenie, czy S. F. (1) przed śmiercią przekazywał dobrowolnie świadczenia alimentacyjne na utrzymanie ubezpieczonej, bowiem poza sporem pozostaje, że S. F. (1) nie legitymuje się wyrokiem, ani ugodą sądową dotyczącą obowiązku alimentacyjnego byłego męża na jej rzecz.

W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że S. F. (1) nie alimentował swojej byłej żony.

Należy podkreślić, co wynika z treści przywołanego w apelacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że warunki realizacji obowiązku alimentacyjnego byli małżonkowie mogą uzgadniać między sobą w sposób dobrowolny i dowolny. W ocenie Sądu Odwoławczego, w przedmiotowej sprawie nie doszło do zawarcia pomiędzy S. F. (1) a S. F. (2) jakiegokolwiek porozumienia w kwestii alimentów, które były mąż miałby przekazywać na rzecz apelującej. Bezsporne jest, że strony nie zawarły umowy o alimenty na piśmie, natomiast biorąc pod uwagę całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób również wywieść, że doszło do jej zawarcia per facta concludentia.

Wątpliwości Sądu Apelacyjnego co do rzekomej alimentacji dokonywanej dobrowolnie przez byłego męża na rzecz ubezpieczonej budził fakt, że po pierwsze wpłaty w kwotach po 500 zł miesięcznie dokonywane były z konta córki ubezpieczonej, a po drugie nie zostały opatrzone żadnym tytułem. W sprawie brak jakichkolwiek innych miarodajnych dowodów na potwierdzenie przekazywania ubezpieczonej przez byłego męża środków pieniężnych.

Również zeznania świadków A. Ż., M. F. (2), jak i samej ubezpieczonej Sąd Odwoławczy ocenił jako lakoniczne, nieprzekonujące, które nie pozwoliły jednoznacznie ustalić, że S. F. (1) wspierał finansowo byłą małżonkę.

Słusznie też zauważył Sąd Okręgowy, że nawet oświadczenia samej ubezpieczonej nie pozwoliły jednoznacznie ustalić, czy rozwiedziony małżonek wspierał ją finansowo, czy po rozwodzie mieszkali razem, prowadzili wspólne gospodarstwo. S. F. (1) składała bowiem w toku postępowania oświadczenia skrajnie odmienne. Pierwotnie wraz z wnioskiem o rentę podała, że w dniu śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, nie zamieszkiwała z nim, posiadali odrębne środki finansowe, po czym w toku procesu zmieniła to stanowisko i oświadczyła, że utrzymywała pożycie z byłym małżonkiem i prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego.

Podkreślenia wymaga również, że ubezpieczona mijała się z prawdą co do przyczyn rozwodu. Słusznie ustalił Sąd I instancji, że w toku sprawy o rozwód ubezpieczona podała, iż rok przed rozwodem, tj. w 1990 roku wyprowadziła się od męża oraz, że powodem rozpadu związku małżeńskiego są niezgodność charakterów i konflikty na tle finansowym, podczas gdy w toku procesu wskazywała, że rozwód był jedynym sposobem na to, by nie utracić przydziału do mieszkania przy ul. (...). Umknęło jednak uwadze apelującej, że zameldowanie przy ul (...) w S. ma od 28.02.1990r., a darowizny segmentu przy ul (...) ma rzecz córki dokonała w marcu 1990 roku podczas, gdy pozew o rozwód złożyła dopiero w maju 1990r.

Sąd Odwoławczy zwrócił też uwagę, że treść apelacji ogranicza się do wykazania, że były mąż przed śmiercią spełniał dobrowolnie obowiązek alimentacyjny na rzecz ubezpieczonej, co stanowi warunek niezbędny do przyznania prawa do renty rodzinnej, zgodnie z art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 748; dalej jako „ustawa rentowa”), zaś brak jakichkolwiek argumentów, że po rozwiązaniu małżeństwa znajdowała się ona w niedostatku, o którym mowa w art. 60 § 1 k.r.o.

Ostatecznie Sąd Apelacyjny przyjął, że w wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że S. F. (1) nie alimentował swojej byłej żony.

Zgodnie zatem z treścią art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z uwzględnieniem zmiany dokonanej wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 maja 2014 r., S. F. (1) nie spełniła warunków do uzyskania renty rodzinnej po zmarłym byłym mężu S. F. (1).

Tak argumentując Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a wniesiona od niego apelacja jest niezasadna, co skutkować musiało jej oddaleniem, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.

SSA Barbara Białecka SSA Urszula Iwanowska SSO del. Aleksandra Mitros

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Urszula Iwanowska,  Aleksandra Mitros
Data wytworzenia informacji: