III AUa 265/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2021-09-16
Sygn. akt III AUa 265/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 września 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.) |
Sędziowie: |
Urszula Iwanowska Romana Mrotek |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 16 września 2021 r. w Szczecinie
sprawy W. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
o przyznanie renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim
z dnia 12 maja 2021 r., sygn. akt VI U 739/17
oddala apelację.
Romana Mrotek |
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
Urszula Iwanowska |
Sygn. akt III AUa 265/21
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 20.11.2017 roku, znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił ubezpieczonemu W. J. prawa do zmiany stopnia niezdolności do pracy.
W. J. odwołał się od tej decyzji. Wniósł o zmianę decyzji ZUS wskazując, iż Komisja Lekarska nie podeszła do jego sprawy poważnie. Nie uwzględniła bowiem znacznego pogorszenia stanu kolana prawego i kręgosłupa lędźwiowego (zwyrodnienie) oraz innych niebezpiecznych chorób. Do zwyrodnienia kolana prawego i zwyrodnienia kręgosłupa, na które skarżący leczy się od wielu lat, doszły jeszcze problemy z kręgosłupem szyjnym, a nawet ubezpieczony z tego powodu stracił przytomność. Często również cierpi na rwę kulszową, trwającą pół roku. Nie pomagają wówczas żadne zastrzyki ani zabiegi fizjoterapii. Ubezpieczony przebywa pod stałą kontrolą lekarzy: kardiologa, endokrynologa, onkologa, neurologa i ortopedy. Leczy się m.in. na cukrzycę typu II, migotanie przedsionków, nadciśnienie tętnicze, arytmię, guz krezki jelita cienkiego. Ze względu na postępujące zmiany chorobowe skarżący nie jest zdolny do jakiejkolwiek pracy. Dolegliwości z dnia na dzień są gorsze i nie rokują poprawy. Leczony może być tylko zachowawczo.
Pozwany w odpowiedzi na odwołanie wniósł o oddalenie odwołania albowiem Komisja Lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 10.11.2017 roku ustaliła, że W. J. nie jest osobą całkowicie niezdolną do pracy.
Wyrokiem z dnia 12 maja 2021 roku Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. z dnia 20 listopada 2017 roku znak (...) (...) w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu W. J. prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od dnia 27 czerwca 2017 roku do dnia 11 stycznia 2019 roku.
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
W. J. urodził się (...). Decyzją z dnia 14 lipca 2014 roku nabył prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – na stałe. W dniu 27 czerwca 2017 roku ubezpieczony złożył wniosek o rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z pogorszeniem stanu zdrowia. Orzeczeniem z dnia 10 listopada 2017 roku Komisja Lekarska ZUS orzekła, że ubezpieczony nie jest całkowicie niezdolny do pracy. Decyzją z dnia 20 listopada 2017 roku, znak: (...)Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił ubezpieczonemu prawa do zmiany stopnia niezdolności do pracy. Ubezpieczony jest z zawodu mechanikiem maszyn i urządzeń przemysłowych. Dotychczas pracował jako mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych, funkcjonariusz policji, kierowca, spawacz, sprzedawca, prowadzący własną działalność gospodarczą w zakresie handlu obwoźnego i stacjonarnego.
U ubezpieczonego rozpoznano: nadciśnienie tętnicze II stopnia u chorego z dolegliwościami stenocardialnymi, z neuropatią nerwu wzrokowego lewego; zaburzenia rytmu serca pod postacią napadowego migotania przedsionków oraz niemiarowości esktrasystolicznej bez objawów niewydolności krążenia; cukrzycę typu II wyrównaną przyjmowaniem doustnego leku przeciwcukrzycowego u osoby z otyłością alimentarną I stopnia; zmianę guzowatą w obszarze pozaotrzewnowym prawdopodobnie w przebiegu zapalenia krezki; przebyte złamanie rzepki prawej leczone operacyjnie z wtórnymi zmianami zwyrodnieniowymi i jej zniekształceniem i ograniczeniem ruchomości stawu kolanowego; zespół bólowy szyjny i lędźwiowy w przebiegu wielopoziomowych zmian zwyrodnieniowych, dyskopatycznych i kręgozmyku L-5/S-1; stan po biopsji chirurgicznej zaawansowanego miejscowo, inwazyjnego mięsaka tłuszczowego krezki jelita cienkiego.
Decyzją z dnia 28 lutego 2019 roku ubezpieczony nabył prawo do emerytury od dnia 12 stycznia 2019 roku. W związku z tym prawo do renty ustało.
Orzeczeniem z dnia 8 lipca 2019 roku lekarz orzecznik ZUS uznał ubezpieczonego za niezdolnego do samodzielnej egzystencji od dnia 24 maja 2019 roku do 31 lipca 2020 roku. Od 27 czerwca 2017 roku ubezpieczony jest całkowicie niezdolny do pracy.
Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione podnosząc, iż zgodnie z art. 12 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2021.291; dalej jako ustawa), niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (ust.1). Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (ust. 2). Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (ust. 3). W myśl zaś art. 14 ust. 3 w/w ustawy orzeczenie lekarza orzecznika, od którego nie wniesiono sprzeciwu lub co do którego nie zgłoszono zarzutu wadliwości, albo orzeczenie komisji lekarskiej, stanowi dla organu rentowego podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczeń przewidzianych w ustawie, do których prawo jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji.
Stosownie do treści art. 13 ust. 1 ustawy, przy ocenie stopnia i trwałości niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się: 1) stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, 2) możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Niezdolność do pracy orzeka się na okres nie dłuższy niż 5 lat, z zastrzeżeniem ust. 3.(ust. 2) . Niezdolność do pracy orzeka się na okres dłuższy niż 5 lat, jeżeli według wiedzy medycznej nie ma rokowań odzyskania zdolności do pracy przed upływem tego okresu (ust. 3). Jeżeli osobie uprawnionej do renty z tytułu niezdolności do pracy przez okres co najmniej ostatnich 5 lat poprzedzających dzień badania lekarskiego brakuje mniej niż 5 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego określonego w art. 24 ust. 1a i 1b, w przypadku dalszego stwierdzenia niezdolności do pracy orzeka się niezdolność do pracy na okres do dnia osiągnięcia tego wieku (ust. 3a). Ust. 4 tego przepisu stanowi zaś, iż zachowanie zdolności do pracy w warunkach określonych w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych nie stanowi przeszkody do orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy.
Zgodnie z art. 57 ustawy, renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnia łącznie następujące przesłanki:
1/ orzeczoną niezdolność do pracy,
2/ udokumentowany wymagany okres składkowy i nieskładkowy w wymiarze 5 lat, w dziesięcioleciu poprzedzającym wniosek rentowy lub powstanie niezdolności do pracy,
3/ niezdolność do pracy powstałą w okresach, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 i 2, pkt 3 lit. b, pkt 4, 6, 7 i 9, ust. 2 pkt 1, 3-8 i 9 lit. a, pkt 10 lit. a, pkt 11-12, 13 lit. a, pkt 14 lit. a i pkt 15-17 oraz art. 7 pkt 1-3, 5 lit. a, pkt 6 i 12, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów. Przepisu tego nie stosuje się do ubezpieczonego, który udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiety i 25 lat dla mężczyzny oraz jest całkowicie niezdolny do pracy.
Art. 59 ust. 1 ustawy stanowi, że osobie, która spełnia warunki określone w art. 57, przysługuje:
1) renta stała - jeżeli niezdolność do pracy jest trwała;
2) renta okresowa - jeżeli niezdolność do pracy jest okresowa.
W myśl zaś art. 14 ust. 3 ustawy, orzeczenie lekarza orzecznika, od którego nie wniesiono sprzeciwu lub co do którego nie zgłoszono zarzutu wadliwości, albo orzeczenie komisji lekarskiej, stanowi dla organu rentowego podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczeń przewidzianych w ustawie, do których prawo jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji.
Sąd Okręgowy wskazał, iż w sprawie istotne było ustalenie i rozstrzygnięcie czy ubezpieczony był całkowicie niezdolny do pracy, a jeśli tak to od kiedy i na jaki okres, jakie schorzenia powodują niezdolność do pracy.
W celu wyjaśnienia powyższych spornych okoliczności Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych, albowiem nie dysponując specjalistyczną wiedzą medyczną musiał posiłkować się przy rozstrzyganiu istoty sprawy opinią biegłych sądowych (art. 278 § 1 k.p.c.).
Biegły sądowy lekarz kardiolog J. S. (k. 176) stwierdził brak podstaw do ustalenia całkowitej niezdolności do pracy. Nadciśnienie tętnicze jest bowiem skutecznie wyrównane i nie doprowadziło do powikłań naczyniowych mózgu, lewokomorowej niewydolności krążenia, niestabilnej choroby niedokrwiennej serca. Bez tych powikłań brak jest podstaw do orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy. Stwierdzone zaburzenia rytmów serca (nawrotowe migotanie przedsionków, niemiarowość ekstrasystoliczna pracy serca) nie doprowadziły do żadnych powikłań w postaci zmian zatorowych mózgu, oraz innych narządów wewnętrznych, których funkcja jest uzależniona od ukrwienia krwią tętniczą. Cukrzyca typu II jest leczona małymi dawkami tylko jednego leku przeciwcukrzycowego. Nie było potrzeby nawet okresowo ustawiać leczenia wnioskodawcy przy pomocy insuliny. Nie ujawniły się powikłania cukrzycy w postaci polineuropatii, nefropatii, zmian narządu wzroku, w których dochodzi do zmian naczyń tętniczych siatkówki. Brak tych powikłań u ubezpieczonego. Pozaotrzewnowy guz był początkowy podejrzewany o aktywność hormonalną, co stanowiłoby podstawę objawowego nadciśnienia tętniczego. Wielokrotne badania biochemiczne oraz RM pozwoliły na stwierdzenie, że jest to tłuszczako-włókniak, który obejmuje naczynia krezkowe. Z tych powodów brak podstaw do uznania całkowitej niezdolności do pracy skarżącego.
Biegli sądowi lekarze; neurolog J. W., ortopeda J. B., diabetolog R. R. (k. 278) podali, że w ocenie ortopedycznej stwierdza się radiologiczne i radioobrazowe zmiany w zakresie kręgosłupa, a także w obrębie kolana prawego. Zmiany te ograniczają wydolność narządu ruchu (kręgosłupa i kończyny dolnej prawej) w stopniu dającym przeciwwskazania do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej, pracy na wysokości, pracy w wymuszonej pozycji ciała. Te względy były uznawane w dotychczasowych decyzjach ZUS, które uznawały skarżącego za częściowo trwale niezdolnego do pracy. W ocenie neurologicznej nie stwierdza się powikłań neurologicznych istniejących zmian zwyrodnieniowo – dyskopatycznych w zakresie kręgosłupa jak i też powikłań wynikających z uszkodzonego kolana prawego czy też innych współistniejących schorzeń (m.in. cukrzycy) i stąd brak jest podstaw do uznania całkowitej niezdolności do pracy. Skarżący może wykonywać lekkie prace fizyczne, w niepełnym wymiarze godzin pracy. W ocenie diabetologicznej cukrzyca typu II jest leczona lekiem doustnym i nie powoduje przewlekłych powikłań cukrzycy zatem brak jest wskazań do uznania długotrwałej niezdolności do pracy. Stan zdrowia ubezpieczonego czyni go częściowo niezdolnym do pracy. Brak pogorszenia stanu zdrowia w porównaniu do dotychczasowych ocen orzeczniczych.
Dopiero biegły sądowy lekarz onkolog J. D. (1) stwierdził, iż u ubezpieczonego w trakcie zabiegu operacyjnego w dniu 16 kwietnia 2019 roku ujawniono rozległy naciek obejmujący krezkę na całej długości jelita cienkiego. Przebieg pooperacyjny był prawidłowy. Rozpoznano inwazyjnego mięsaka tłuszczowego. Już od 2013 roku u skarżącego był obserwowany obszar zagęszczenia tkanki tłuszczowej w obrębie krezki jelita cienkiego, o stabilnych wymiarach, bez cech progresji miejscowej. Z tego powodu ubezpieczony był wielokrotnie hospitalizowany w specjalistycznych oddziałach klinicznych, w których nie udało się rozpoznać właściwego charakteru zmiany. Dopiero decyzja o wykonaniu zabiegu operacyjnego pozwoliła rozpoznać nieoperacyjny guz nowotworowy naciekający krezkę na całej długości jelita cienkiego. Rozległość nacieku wyklucza jego chirurgiczne usunięcie. Rokowanie jest poważne. Rozpoznany nowotwór rozwijał się przez wiele lat. Z przyczyn onkologicznych ubezpieczony jest całkowicie niezdolny do pracy od 27 czerwca 2017 roku do 30 czerwca 2020 roku.
W opinii uzupełniającej biegły J. D. (1) stwierdził, że w trzech kolejnych badaniach MR jamy brzusznej: 29 maja 2013 roku, 29 maja 2015 roku i 8 grudnia 2017 roku obrazowano obszar zagęszczenia tkanki tłuszczowej, o podobnych wymiarach i umiejscowieniu (o wymiarach: 16cm x 15 cm x 6 cm). W biopsji cienkoigłowej z dnia 5 czerwca 2013 roku ujawniono pojedyncze, atypowe komórki i fragmenty tkanki tłuszczowej. Stwierdzony w badaniu histopatologicznym wycinków tkankowych pobranych z krezki jelita w trakcie zabiegu z dnia 16 kwietnia 2019 roku wykazał utkanie dobrze zróżnicowanego tłuszczakomięsaka. Nowotwór ten, określany także jako tłuszczakomięsak atypowy, stanowi 40-45 % wszystkich rozpoznawanych przypadków tłuszczakomięsaka. Rozwija się bardzo wolno. Jest trudny do zdiagnozowania, zwłaszcza w lokalizacji wewnątrzotrzewnowej. Zdaniem biegłego, w niniejszej sprawie należy przyjąć, że w maju 2013 roku u skarżącego rozwijał się tłuszczakomięsak w obrębie krezki jelita cienkiego. Jego umiejscowienie z zajęciem naczyń krezkowych, ewentualne leczenie operacyjne obarczało bardzo wysokim ryzykiem zagrażających życiu powikłań.
Organ rentowy nie zgodził się z opinią biegłego J. D. (1) wskazując, że w dalszym ciągu opinia ta opiera się na przypuszczeniach. Wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii drugiego lekarza onkologa.
Biegła sądowa lekarz onkolog E. Z. (1) poparła stanowisko biegłego lekarza J. D. (2) co do ustalenia całkowitej niezdolności do pracy skarżącego od dnia 27 czerwca 2017 roku. Podała, że w dniach od 15 kwietnia 2019 roku do 19 kwietnia 2019 roku ubezpieczony przebywał w szpitalu w P. gdzie w dniu 16 kwietnia 2019 roku przeprowadzono u niego zabieg diagnostyczny wycięcia trzech fragmentów nacieku i otrzewnej krezki. Wynik pooperacyjnego badania patomorfologicznego z dnia 24 kwietnia 2019 roku potwierdził nowotwór złośliwy o charakterze mięsaka tłuszczowego, wariant dobrze zróżnicowany, częściowo mysoidn. W dniu 14 maja 2019 roku skarżącemu założono kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego. Ubezpieczony od dnia 27 czerwca 2017 roku jest całkowicie niezdolny do pracy. Biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg choroby, stan kliniczny, wiek, wykształcenie i kwalifikacje zawodowego skarżącego oraz niekorzystne rokowanie na przyszłość (brak możliwości radyklanego leczenia choroby) niezdolność ubezpieczonego do pracy jest trwała. Długotrwała obecność guza w jamie brzusznej o znacznych rozmiarach, stanowi istotne odchylenie od normy fizjologicznej i nawet bez potwierdzenia patomorfologicznego procesu nowotworowego (z powodu utrudnionej diagnostyki medycznej, a nie z winy chorego), powinno być uwzględnione w orzekaniu o zdolności do pracy zawodowej na korzyść skarżącego. Ograniczenia w stanie zdrowia ubezpieczonego występowały już bowiem w dacie orzekania przez Komisję Lekarska ZUS. Ubezpieczony praktycznie od listopada 2012 roku jest diagnozowany i obserwowany z powodu znacznego rozmiaru guza zlokalizowanego w jamie brzusznej. Pomimo wieloletniej diagnostyki do kwietnia 2019 roku nie udało się ustalić charakteru zmiany. Dopiero zabieg z dnia 16 kwietnia 2019 roku wycięcia trzech fragmentów guza krezki jelita cienkiego umożliwił rozpoznanie nowotworu złośliwego o charakterze mięsaka tłuszczakowego. Analiza badań obrazowych w okresie od maja 2013 roku do czasu orzekania przez ZUS, tj. wrzesień/październik 2017 roku wykazał stabilizację guza w jamie brzusznej. Biorąc pod uwagę znaczny rozmiar guza, który od kilku lat nacieka jelita i powoduje ucisk na inne narządy jamy brzusznej, a także układ kostno – mięśniowy, należy uznać powyższą sytuację za daleko odbiegającą od norm fizjologicznych. Ucisk mechaniczny masy guza powodował w przeszłości i nadal powoduje dysfunkcję wielonarządową, wywołując szereg dolegliwości somatycznych, na które ubezpieczony skarżył się w trakcie pobytów w szpitalach, badań lekarskich czy w pismach odwoławczych skierowanych do sądu. Stąd wniosek ubezpieczonego o uznanie go za całkowicie niezdolnego do pracy jest jak najbardziej słuszny. Brak rozpoznania groźnej choroby onkologicznej przez kilka lat i to nie z winy chorego, powinno spotkać się z większym zrozumieniem ze strony lekarzy ZUS, a nie być pominięte przez lekarzy orzeczników. Gdyby mięsak został potwierdzony w jamie brzusznej skarżącego wcześniej, np. w biopsji z 2014 roku, to bez wątpienia od tego dnia ubezpieczony byłby całkowicie niezdolny do pracy. Nadto, przeprowadzenie zabiegu diagnostycznego w dniu 16 kwietnia 2019 roku nie wynikało z progresji radiologicznej guza, lecz z powodu ciągłych skarg pacjenta i progresji klinicznej choroby. Brak rozpoznania histopatologicznego guza w trakcie badań przez lekarzy orzeczników ZUS przy prawidłowej i dogłębnej analizie stanu klinicznego ubezpieczonego nie powinien być decydujący w ocenie jego zdolności do pracy.
Biegła nie wskazała przy tym żadnego stanowiska pracy, które byłoby bezpieczne i dostępne dla osoby z niezdiagnozowanym rozległym guzem w jamie brzusznej, obciążonego dodatkowymi chorobami. Żaden lekarz medycyny pracy nie dopuściłaby takiego kandydata do podjęcia zatrudnienia na otwartym rynku pracy. Obecność guza znacznych rozmiarów jak u ubezpieczonego mogłoby w każdej chwili, a w szczególności w przypadku podjęcia aktywności zawodowej, spowodować niebezpieczne komplikacje jak np. niedrożność czy perforację jelita, a tym samym stworzyć istotne zagrożenie dla zdrowa i życia ubezpieczonego.
W opinii uzupełniającej biegła lekarz onkolog E. Z. (1) podtrzymała w całości wnioski zawarte w opinii głównej i podniosła, że za początek całkowitej niezdolności do pracy należy przyjąć datę złożenia wniosku do ZUS o rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z pogorszeniem stanu zdrowia. Nie ulega bowiem żadnym wątpliwościom, że stan zdrowia skarżącego systematycznie ulegał pogorszeniu. Powyższa sytuacja wynikała z ciągłej diagnostyki, licznych hospitalizacji i narastania dolegliwości somatycznych, wpływających niekorzystnie na stan zdrowia fizycznego i psychicznego ubezpieczonego. U ubezpieczonego, mimo zdiagnozowanego w 2013 roku guza w jamie brzusznej o znaczących rozmiarach, poza badaniami obrazowymi przez blisko 6 lat nie podjęto zdecydowanych działań diagnostycznych w celu weryfikacji powyższych zmian, kierując się stabilizacją rozmiaru guza w kolejnych badaniach. U ubezpieczonego wykonano jedynie biopsję cienkoigłową w dniu 11 czerwca 2013 roku, która nie pozwala uzyskać reprezentatywnego materiału tkankowego do oceny patomorfologicznej, stąd ujemny wynik tego badania nie powinien stanowić podstawy do wykluczenia choroby nowotworowej u skarżącego. Brak potwierdzenia do 2019 roku w badaniach choroby nowotworowej nie oznacza, że jej nie było. Taki stan rzeczy był związany wyłącznie z zaniechaniem wobec ubezpieczonego specjalistycznej diagnostyki. Jak bowiem wynika z analizy dokumentacji medycznej i wyjaśnień ubezpieczonego, jego stan zdrowia stanowił istotne ograniczenie, co do bezpiecznego przeprowadzenia inwazyjnej diagnostyki guza w jamie brzusznej. Biegła zwróciła uwagę na całkowite pominięcie obecności 15 cm guza w jamie brzusznej, który to w opinii biegłej stanowił istotny problem zdrowotny ubezpieczonego, doprowadzając w ciągu niespełna 2 lat do całkowitej niezdolności chorego nie tylko do pracy lecz do samodzielnej egzystencji. Lekarze orzecznicy ZUS w 2017 roku uznali za częściowo zdolnego do pracy chorego, którego należało przed wydaniem decyzji skierować na diagnostykę, a nie do pracy. Żaden onkolog, gdyby był w komisji orzeczniczej, nie uznałby osoby z dużym guzem w jamie brzusznej o nieznanej etiologii za częściowo zdolnego do pracy, szczególnie w świetle zgłaszanych przez pacjenta dolegliwości (złe samopoczucie, wymioty, biegunki, nerwowość, ból głowy). Trudno się zgodzić z oceną lekarzy ZUS, że dopiero znaczna progresja choroby, która uniemożliwia skuteczną i radyklaną terapię onkologiczną stanowi podstawę do uznania ubezpieczonego za całkowicie niezdolnego do pracy. Biegła podkreśliła, że przeprowadzenie u ubezpieczonego w dniu 16 kwietnia 2019 roku zabiegu diagnostycznego nie wynikało z progresji radiologicznej, lecz właśnie z nieustannych skarg pacjenta i narastającego pogorszenia stanu ogólnego. Dlatego brak cech progresji radiologicznej guza i brak potwierdzenia procesu złośliwego w badaniu patomorfologicznym nie mogą stanowić podstawy do uznania ubezpieczonego za zdolnego do pracy, a zdecydowanie jego stan kliniczny, który w ciągu kilku lat od diagnozowania guza uległ dynamicznemu pogorszeniu.
Biegła sądowa lekarz medycyny pracy R. G. (1) (k. 550) rozpoznała: zaawansowany miejscowo nowotwór złośliwy krezki jelita cienkiego o charakterze mięsaka tłuszczowego, nadciśnienie tętnicze, napadowe migotanie przedsionków, cukrzycę typu 2, przerost prostaty, neuropatię nerwu wzrokowego oka prawego, zespół bólowy kręgosłupa na tle zmian zwyrodnieniowo – dyskopatycznych, okresowo korzeniowy, stan po złamaniu rzepki prawej, zmiany zwyrodnieniowe kolana prawego i orzekła, że ubezpieczony po dniu 27 czerwca 2017 roku jest całkowicie i trwale niezdolny do pracy.
Sąd Okręgowy w pełni dał wiarę opiniom biegłych sądowych albowiem w sposób jasny i wyczerpujący przedstawili oni powody swoich twierdzeń. Wskazali występujące u ubezpieczonego schorzenia i ocenili ich wpływ na jego zdolność do pracy, oraz stopień niezdolności do pracy. Opinie sporządzili zgodnie ze zleceniem Sądu i są one jasne, logiczne oraz spójne. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1976 r. (IV CR 481/76 - OSNC 1977/5-6/102, Lex 2063) „sąd nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii, składających się na trafność jej wniosków końcowych.” Sąd Okręgowy w pełni podzielił przedstawiony pogląd i opierając się na nim uznał, iż opinie wszystkich biegłych sądowych są logiczne i w pełni wiarygodne. Wnioski końcowe opinii stanowiły bowiem integralną część z poszczególnymi elementami tych opinii. Analiza tych elementów wskazała, zdaniem Sądu pierwszej instancji na brak możliwości przyjęcia innego orzeczenia niż to, które wydali biegli sądowi.
Sąd meriti podniósł, iż nie miał powodów by odmówić tym opiniom wiarygodności. Biegli oparli swoje opinie na dokumentacji medycznej zgromadzonej w sprawie, aktach organu rentowego, a także na badaniu ubezpieczonego. W istocie opinia biegłego w procesie sprowadza się bowiem do jej kontroli w zakresie zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, a także jej zrozumiałości i kompletności podstawy faktycznej, na której oparli się biegli (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30.04.2015 r., III AUa 672/14). Sąd powinien też czuwać, by specjalizacja biegłego odpowiadała materii, której opinia ma dotyczyć, tak jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie.
W ocenie Sądu meriti, nie ujawniły się żadne okoliczności w sprawie, które podważałyby rzetelność sporządzenia opinii przez biegłych. Argumentacja biegłych jest w ocenie tego Sądu przekonująca.
Sąd Okręgowy podkreślił, iż decydujące w sprawie okazały się opinie biegłych sądowych lekarzy onkologów: J. D. (1) i E. Z. (1), które były spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają i w sposób wyczerpujący wyjaśniają dlaczego ubezpieczony jest całkowicie niezdolny do pracy od dnia 27 czerwca 2017 roku. Dodatkowo zostały one w całości poparte opinią biegłej sądowej lekarz medycyny pracy R. G. (1), która jednoznacznie poparła opinie biegłych lekarzy onkologów. Jak wskazała biegła E. Z. (1), brak potwierdzenia nowotworu w 2017 roku nie oznacza, że go nie było, lecz ta okoliczność wynika wyłącznie z zaniechań względem ubezpieczonego w zakresie specjalistycznej diagnostyki. Biegli: J. D. (1) są lekarzami specjalistami w zakresie schorzenia stanowiącego podstawę do uznania ubezpieczonego za całkowicie niezdolnego do pracy. Tymczasem w Komisji Lekarskiej ZUS brak było lekarza specjalisty z dziedziny onkologii, co też przełożyło się na wydanie w dniu 10 listopada 2017 roku błędnego orzeczenia przez komisję lekarską. Za przekonujące uznał Sąd Okręgowy twierdzenie, iż żaden specjalista z zakresu onkologii nie uznałby osoby z dużym guzem w jamie brzusznej za osobę częściowo zdolną do pracy, w świetle dolegliwości zgłaszanych przez pacjenta. Taki wniosek wynika również z opinii biegłego J. D. (1), który wprost wskazał, że guz występujący u ubezpieczonego już w dniu 27 czerwca 2017 roku czynił go całkowicie niezdolnym do pracy. Biegli lekarze onkolodzy zgodnie wskazali, że rozpoznany w kwietniu 2019 roku nowotwór z pojawił się wiele lat wcześniej, co wprost wynika ze specyfiki tego rodzaju nowotworu. M. tłuszczowy krezki jelita cienkiego rozwija się latami, zaś na etapie jego zdiagnozowania tj. w kwietniu 2019 roku był już tak zaawansowany, że rokowanie jest poważne. Ciężki stan zdrowia ubezpieczonego potwierdził z resztą sam pozwany, który w orzeczeniu z dnia 8 lipca 2019 roku uznał ubezpieczonego za niezdolnego do samodzielnej egzystencji od dnia 24 maja 2019 roku. Już od 2013 roku u skarżącego był obserwowany obszar zagęszczenia tkanki tłuszczowej w obrębie krezki jelita cienkiego. Dopiero jednak odważna decyzja o przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego dała potwierdzenie zmian nowotworowych, które to zmiany tworzyły się już od wielu lat.
Zdaniem Sądu meriti, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy potwierdził poza wszelką wątpliwość, że ograniczenia w stanie funkcjonowania skarżącego i jego całkowita niezdolność do pracy istniały już w 2017 roku. Wynik badań z kwietnia 2019 roku jedynie te ograniczenia potwierdził. Duży guz w obrębie jamy brzusznej już w 2017 roku stwarzał ograniczenia do podjęcia jakiejkolwiek pracy przez skarżącego.
Sąd Okręgowy wskazał, iż niezdolność do pracy jest kategorią prawną, zatem kwalifikacja danego stanu faktycznego ustalonego na podstawie opinii biegłych w zakresie wymagającym wiedzy medycznej należy do Sądu, a nie do biegłych. Dla oceny i stopnia zaawansowania chorób, ich wpływu na stan czynnościowy organizmu uprawnione są osoby posiadające fachową wiedzę medyczną, a zatem okoliczności tych można dowodzić tylko przez dowód z opinii biegłych. Opinia biegłych ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału dowodowego, wtedy gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Dlatego też opinie sporządzone w sprawie przez lekarzy specjalistów dla oceny schorzeń ubezpieczonego mają zasadniczy walor dowodowy. Biegły zachowuje niezawisłość co do merytorycznej treści opinii, co zapewnia prawidłową rolę tej opinii w postępowaniu sądowym (orzeczenie Sądu Najwyższego z 7 stycznia 1997 r., I CKN 44/96, niepubl.). Według wyroku Sądu Najwyższego z 14 marca 2007 r. (III UK 130/06, LexPolonica nr 1871267, OSNP 2008, nr 7-8, poz. 113) opinia biegłych dostarcza sądowi wiedzy specjalistycznej koniecznej do dokonania oceny stanu zdrowia osoby ubiegającej się o świadczenie rentowe.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż biegli J. D. (1) i E. Z. (1) są specjalistami w dziedzinie onkologii, a zatem posiadają merytoryczną wiedzę w zakresie schorzenia, na które cierpi ubezpieczony, ich opinie wzajemnie się uzupełniały. Nadto, ich opinie zostały w całości poparte opinią biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy. Tym samym biegli sądowi: J. D. (1), E. Z. (2) i R. G. (1) w sposób stanowczy i jednoznaczny wypowiedzieli się co do całkowitej utraty zdolności do pracy skarżącego, zaś w sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności, które podważałyby wiarygodność opinii tych biegłych sądowych.
Organ rentowy domagał się dopuszczenia dowodu z opinii drugiego lekarza medycyny pracy. W ocenie Sądu meriti, przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe w pełni rozstrzyga istotę sporu, a zgromadzony materiał dowodowy dał pełne podstawy do wyrokowania. Sąd ocenił opinie biegłych w niniejszej sprawie, wskazując dlaczego daje tym opiniom, i w jakim zakresie, wiarę. Pozwany zaś nie przedstawił żadnych zarzutów merytorycznych zmierzających do zakwestionowania wartości wydanych w sprawie opinii przez biegłych sądowych.
Sąd Okręgowy podkreślił, iż nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego dopóty, dopóki strona nie uzyska satysfakcjonującej jej opinii biegłego. W świetle art. 286 k.p.c. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, niepublikowany), a taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występuje. Odmienne stanowisko oznaczałoby, bowiem przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z opinii innych biegłych, by się upewnić, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania jak strona. Zgodnie z art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. sąd może w szczególności pominąć dowód zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Wobec powyższego Sąd Okręgowy postanowił pominąć dowód z opinii innego biegłego specjalisty medycyny pracy.
W nawiązaniu do zarzutów organu rentowego Sąd Okręgowy podkreślił, iż zawarte w opiniach biegłych sądowych: J. D. (1) i E. Z. (1) twierdzenia, że dopiero w kwietniu 2019 roku rozpoznano nowotwór u ubezpieczonego, nie stanowią o nowej okoliczności w sprawie, jak chciałby tego organ rentowy, której wystąpienie uzasadniałoby uchylenie decyzji organu rentowego, przekazanie sprawy do rozpoznania temu organowi oraz umorzenie postępowania. Zauważyć należy, że badania z kwietnia 2019 roku potwierdziły jedynie, że guz, który występuje u ubezpieczonego już co najmniej od 2013 roku, został w końcu prawidłowo zdiagnozowany. Nie daje to żadnych podstaw by przyjąć, że nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia, które jest konsekwencją nowych okoliczności, które powstały już po zgłoszeniu przez ubezpieczonego wniosku o rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Wiarygodne opinie biegłych lekarzy onkologów potwierdzają jednoznacznie, przy przyjęciu charakteru tego guza nowotworowego, że już w dacie badania przez lekarzy orzeczników ZUS guz zauważony w badaniach z 2013 roku, był mięsakiem tłuszczakowatym, którego obecność czyniła ubezpieczonego całkowicie niezdolnym do pracy. Co ważne, jak podkreślili biegli lekarze onkolodzy, a czego nie zakwestionował organ rentowy, gdyby w ocenie stanu zdrowia ubezpieczonego w składzie komisji lekarskiej ZUS w listopadzie 2017 roku obecny był lekarz specjalista z zakresu onkologii, to biorąc pod uwagę znaczny rozmiar guza zdiagnozowanego w 2013 roku, jego charakterystykę, z pewnością skarżący zostałby uznany za całkowicie niezdolnego do pracy. Brak lekarza o tej specjalności spowodowano wydanie błędnego orzeczenia. Długotrwała obecność guza w jamie brzusznej o znacznych rozmiarach stanowi istotne odchylenie od normy fizjologicznej i nawet bez potwierdzenia patomorfologicznego procesu nowotworowego, powinno być uwzględnione w orzekaniu o zdolności do pracy. Nadto, fakt przeprowadzenia u ubezpieczonego w dniu 16 kwietnia 2019 roku zabiegu diagnostycznego nie wynikał z progresji radiologicznej, której brak stanowił główny argument organu rentowego, lecz z powodu ciągłych skarg pacjenta i progresji klinicznej choroby.
Biorąc pod uwagę zastrzeżenia organu rentowego do opinii biegłych lekarzy onkologów, w ocenie Sądu pierwszej instancji, należy się zgodzić ze stwierdzeniem, że ZUS nie jest instytucją decydującą o zakresie przeprowadzenia diagnostyki onkologicznej. Niemniej jednak obowiązkiem organu rentowego jest przeprowadzenie dokładnego i rzetelnego postępowania w zakresie prawa do renty, w tym możliwość wystąpienia o przeprowadzenie dodatkowych badań diagnostycznych. Pozwany z tej możliwości nie skorzystał, dokonał oceny stanu zdrowia skarżącego w sposób błędny, co wprost wynika z opinii biegłych lekarzy onkologów.
Sąd meriti ocenił przedłożone do sprawy dowody, w tym opinie biegłych, wskazując dlaczego daje tym dowodom przymiot wiarygodności. Nadto, Sąd ten uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w sprawie. Żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności. Sąd pierwszej instancji również nie znalazł żadnych podstaw by odmówić tym dokumentom wiarygodności.
Wobec powyższego, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzje i przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od dnia 27 czerwca 2017 roku do dnia 11 stycznia 2019 roku.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się organ rentowy, zaskarżając je w całości i zarzucając mu:
1. Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.: art. 227 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 235 2 § 1 pkt. 5 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w wyniku błędnego przyjęcia, że materiał dowodowy, w tym konkluzje opinii powołanych w sprawie biegłych sądowych lekarzy onkologów uzasadniają przyznanie ubezpieczonemu spornego prawa w sytuacji gdy takich podstaw nie było, ponadto w sprawie zaistniały nowe okoliczności w odniesieniu do stanu zdrowia ubezpieczonego, wymienione w uzasadnieniu niniejszej apelacji, wymagające ponownej oceny orzeczniczej przez organ rentowy, co skutkowało naruszeniem prawa procesowego, tj. art. 477 14 § 4 k.p.c. w wyniku jego niezastosowania oraz niewyjaśnienie istoty sprawy w wyniku bezzasadnego pominięcia wniosku dowodowego organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny pracy celem wydania opinii na okoliczność rozstrzygnięcia zastrzeżeń zawartych w piśmie procesowym ZUS z dnia 29 stycznia 2021 r. oraz załączonej tam opinii z 26 stycznia 2021 r. Przewodniczącej Komisji Lekarskiej ZUS w Z. - które to uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy.
Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania.
UZASADNIENIE
Zdaniem organu rentowego zaskarżony ustalający całkowitą niezdolność do pracy od 27 czerwca 2017 r., zapadł w oparciu o opinie biegłych sądowych, wydających je już po potwierdzeniu rozpoznania w kwietniu 2019 r., którzy ponadto w ramach swoich stanowisk nie wskazali na niepodważalny dowód medyczny, potwierdzający rozpoznanie mięsaka tłuszczowego krezki jelita cienkiego, który byłby dostępny na etapie postępowania orzeczniczego. Zmiana radiologiczna stwierdzana w 2013 r., która w ocenie biegłych była rozwijającym się nowotworem złośliwym, nie ulegała wzrostowi w kolejnych badaniach diagnostycznych do 2018 r., a co istotne w badaniu PET w 2014 r. potwierdzono jej charakter zapalny a nie nowotworowy. Brak potwierdzenia powiększania się zmiany na przestrzeni lat 2013- 2018 podważa, zdaniem apelującego, zasadność ustaleń biegłych sądowych, że ze względu na rozmiar spowodowała ona całkowitą niezdolność do pracy od czerwca 2017r.
W toku postępowania sądowego uwzględniono także opinię specjalisty medycyny pracy biegłego sądowego, do której zgłaszano konkretne zastrzeżenia. Sąd pomijając wniosek o dopuszczenie drugiego biegłego sądowego z tej specjalności medycznej zniwelował możliwość rozstrzygnięcia zgłaszanych zastrzeżeń organu rentowego.
Apelujący ponownie powołał się na istnienie nowej okoliczności zgodnie z treścią przepisu art. 477 14 § 4 k.p.c. W tym zakresie organ rentowy podtrzymał w całości zastrzeżenia zgłoszone w w/w. piśmie procesowym ZUS z dnia 29 stycznia 2021r., których Sąd meriti nie rozpoznał.
W odpowiedzi na apelację ubezpieczony nie zgodził się z nią i przedstawił swoje stanowisko.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
W niniejszej sprawie Sąd odwoławczy skorzystał z możliwości rozpoznania sprawy na posiedzeniu niejawnym nie znajdując przesłanek do skierowania sprawy na rozprawę (art. 374 k.p.c.).
Apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.
Analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że zaskarżony wyrok jest prawidłowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy wyjaśnił w sprawie wszystkie istotne okoliczności, przeprowadził szczegółowe postępowanie dowodowe i po wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału, dokonując jego oceny w granicach zasad logiki formalnej oraz doświadczenia życiowego po myśli art. 233 § 1 k.p.c., wskazał jakim środkom dowodowym dał wiarę, a następnie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wydał wyrok odpowiadający prawu. Materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd Okręgowy pozwolił na dokonanie jednoznacznych i kategorycznych ustaleń co do rozpoznanego u ubezpieczonego schorzenia, jak również pozwolił na ocenę stanu zdrowia i jego wpływu na możliwość wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Sąd Apelacyjny w pełni podzielił zatem ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ponownego ich szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09).
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się zarzucanych Sądowi pierwszej instancji błędów w zakresie postępowania dowodowego. Przeciwnie, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy bardzo starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec tego nie sposób jest podważać adekwatności dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów zwłaszcza, że w apelacji organ rentowy nie wskazał na żadne uchybienia zasadom logiki czy prawidłowego wnioskowania.
W tym miejscu należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego, przyjmowane przez Sąd odwoławczy jako własne, wyrażone w orzeczeniu z dnia 10 czerwca 1999 r. (II UKN 685/98 OSNAPiUS 2000/17/655), że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. W ocenie Sądu odwoławczego, brak jest w niniejszej sprawie podstaw do uznania, iż Sąd pierwszej instancji postąpił wbrew którejkolwiek ze wskazanych wyżej reguł.
Sąd Apelacyjny podnosi, że sądowe postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ma nie tylko charakter kontrolny, ale przede wszystkim rozpoznawczy. Ta druga właściwość wyznacza rolę sądu – jest nią samodzielna ocena przesłanek warunkujących prawo do świadczenia lub zobowiązanie. Wynika to stąd, że od momentu wniesienia odwołania do sądu rozpoznawana sprawa staje się sprawą cywilną, podlegającą rozstrzygnięciu wedle reguł właściwych dla tej kategorii spraw. Zasadność odwołania ocenia się na podstawie właściwych przepisów prawa materialnego i dlatego postępowanie sądowe skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego. Sąd ubezpieczeń społecznych wyjaśnia bowiem istotę sprawy dotyczącą prawa, zobowiązania albo roszczenia strony, co znajduje wyraz w kompetencji tego sądu do oddalenia odwołania, jeżeli nie ma podstaw do jego uwzględnienia albo zmiany zaskarżonej decyzji w całości lub w części i orzeczenia co do istoty sprawy. Podstawę prawną niniejszego sporu stanowiły przepisy art. 12 i art. 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - (tekst jednolity w Dz. U. z 2016 r. poz. 887), bowiem przedmiotem sporu jest prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Podkreślić należy, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych.
Oceniając ponownie całość materiału dowodowego zebranego w sprawie, w tym w szczególności opinię biegłych z zakresu onkologii i medycyny pracy, Sąd Apelacyjny uznał, że na całkowitą niezdolność do pracy miało wpływ postawione przez tych biegłych rozpoznanie oraz znaczne pogorszenie stanu zdrowia w 2017 roku.
Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za własną ocenę opinii dokonaną przez Sąd Okręgowy i szczegółowo oraz bardzo wnikliwie przedstawioną w uzasadnieniu wyroku. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż już w 2013 roku (wynik biopsji z 11 czerwca 2013 roku), opisano istnienie komórek atypowych. Gdyby zatem ubezpieczony był prawidłowo diagnozowany i kierowany na badania, rozpoznanie z pewnością byłoby wcześniejsze. Poza tym brak prawidłowego rozpoznania nie wyklucza prawdziwości zgłaszanych dolegliwości, które uniemożliwiły ubezpieczonemu podjęcie jakiejkolwiek pracy, co potwierdziła opinia biegłej z zakresu medycyny pracy również prawidłowo oceniona przez Sąd pierwszej instancji.
Logicznym jest, że tak zaawansowane stadium nowotworu (obejmującego całość jelita cienkiego) rozpoznanego w końcu w 2019 roku świadczy o wcześniejszym rozwoju tej choroby. Za przekonujące i potwierdzające prawidłowość opinii biegłych należy również uznać, że badania radiologiczne nadal w 2019 r. nie wskazywały na rozwój choroby nowotworowej i dopiero operacja, której przyczyną było długotrwałe zgłaszanie przez ubezpieczonego istniejących u niego dolegliwości, pozwoliło na rozpoznanie choroby. Potwierdza to, że dolegliwości istniały, choroba rozwijała się już od 2013 r. a w 2017 r. nastąpiło znaczne pogorszenie stanu zdrowia skutkujące całkowitą niezdolnością do pracy.
Z opinii biegłej onkolog prof. dr hab. n. med. E. Z. (1) wynika jednoznacznie, iż biorąc pod uwagę znaczny rozmiar guza, który od kilku lat nacieka jelita i powoduje ucisk na inne narządy jamy brzusznej, a także układ kostno-mięśniowy należy uznać powyższą sytuację za daleko odbiegającą od norm fizjologicznych. Ucisk mechaniczny masy guza powodował i nadal powoduje dysfunkcję wielonarządową, wywołując szereg różnych dolegliwości. Brak rozpoznania histopatologicznego guza w trakcie orzekania ZUS przy prawidłowej i dogłębnej analizie stanu klinicznego ubezpieczonego nie powinien być decydujący w ocenie jego zdolności do pracy. Obecność guza znacznych rozmiarów, to poważne odchylenia w stanie zdrowia pacjenta, które mogłoby w każdej chwili, a szczególnie w przypadku aktywności zawodowej spowodować niebezpieczne komplikacje jak np. niedrożność czy perforację jelita, a tym samym stworzyć istotne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta.
Skoro zatem stan zdrowia ubezpieczonego nie pozwalał już w 2017 roku na podjęcie jakiegokolwiek zatrudnienia nie było podstaw do ustalenia innego stopnia niezdolności do pracy.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację organu rentowego jako nieuzasadnioną.
Romana Mrotek Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk Urszula Iwanowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk, Urszula Iwanowska , Romana Mrotek
Data wytworzenia informacji: