Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 268/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2025-01-29

Sygn. akt III AUa 268/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Barbara Białecka

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 29 stycznia 2025 r. w Szczecinie

sprawy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K., (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

przy udziale M. B.

o wysokość składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne

na skutek apelacji płatników składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 4 kwietnia 2023 r., sygn. akt VI U 324/22

1.  oddala apelacje,

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia o kosztach, do dnia zapłaty,

3.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia o kosztach, do dnia zapłaty.

Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 268/23

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. decyzją z dnia 10.05.2022 roku, znak (...) stwierdził, że podstawy wymiaru składek i składka na ubezpieczenie zdrowotne M. B. z tytułu zatrudnienia u płatnika składek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wynosi 0 zł za miesiące marzec-kwiecień 2017 rok oraz sierpień i listopad 2017 rok.

Płatnik składek (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniósł o zmianę decyzji i ustalenie, iż ubezpieczony M. B. podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu u płatnika składek (...) sp. z o.o. za okres od marca 2017 roku do kwietnia 2017 roku oraz za sierpień 2017 roku i za listopad 2017 roku. W uzasadnieniu wskazał, że organ rentowy w decyzji z 10.05.2022 roku wskazał, że stawka zdrowotna za wskazane wyżej okresy za M. B. - wynosi 0. Podniósł, że pozwany niezasadnie przyjął, iż wynagrodzenie uzyskane przez osoby z tytułu umów cywilnoprawnych zawartych w (...) sp. z o.o. należy doliczyć do podstawy wymiaru składek z tytułu umowy o pracę w (...) sp. z o.o. Natomiast są to odrębne podmioty prawne, a dodatkowo (...) sp. z o.o. wypacał ubezpieczonemu wynagrodzenie z umowy zlecenia.

Pismem z dnia 17.08.2022 roku płatnik dokonał modyfikacji żądania i wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez stwierdzenie, że ubezpieczony podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu u płatnika składek (...) sp. z o.o. za okres luty 2017 rok oraz marzec 2017 rok (k. 68 akt).

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Podał, że praca wykonywana przez ubezpieczonego u (...) sp. z o.o. na podstawie umowy zlecenia, w rzeczywistości była pracą na rzecz (...) sp. z o.o. tj. na rzecz własnego pracodawcy.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. decyzją z dnia z dnia 03.08.2022 r., nr (...) ustalił, iż kwoty wypłacone przez „R.: spółkę z o.o. stanowią podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne u płatnika (...) spółki z o.o. w K..

Płatnik składek (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniósł o zmianę decyzji i ustalenie, iż podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne stanowią kwoty zadeklarowane przez płatnika (...) sp. z o.o. i zasądzenie kosztów procesu od pozwanego.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Podał, że w związku ze stwierdzonymi powiązaniami o charakterze osobowo – finansowym pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o. zaistniały przesłanki do przyjęcia, że (...) sp. z o.o. nie jest płatnikiem z tytułu zawartych z ubezpieczonym umów cywilnoprawnych, gdyż taką rolę pełni (...) sp. z o.o. będący zarazem pracodawcą skarżącego. Wobec powyższego zaistniały przesłanki, aby doliczyć należności z tytułu umów cywilnoprawnych do podstawy wymiaru składek z tytułu umowy o pracę.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2023 roku oddalił odwołania oraz zasądził na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. tytułem zwrotu kosztów procesu od płatnika składek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwotę 90,00 zł oraz od płatnika składek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwotę 270,00 zł.

Ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego znajdują się na k. 109-120 akt sądowych.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się płatnik składek (...) Sp. z o. o. z siedzibą w K., który zaskarżając je w części, tj. w zakresie punktu I oraz II (w zakresie nałożenia na spółkę (...) Sp. z o. o. obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz organu rentowego), zarzucił:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  naruszenie art. 8 ust. 2a w zw. z art. 18 ust. 1, la i 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że ubezpieczony wykonujący czynności w ramach umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., w rzeczywistości działał na rzecz swojego pracodawcy (...) sp. z o. o., co skutkowało ustaleniem, że to nie zleceniodawca, a pracodawca przy obliczaniu podstawy wymiaru składek ZUS powinien uwzględnić wynagrodzenie otrzymywane na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., podczas gdy prawidłowa wykładnia wskazanego przepisu i jego subsumpcja do stanu faktycznego w niniejszej sprawie prowadzi do przyjęcia, że czynności wykonywane przez pracownika w ramach umowy zlecenia nie były czynnościami wykonywanymi na rzecz pracodawcy ubezpieczonego, a co za tym idzie ww. przepis nie znajduje zastosowania w przedmiotowej sprawie;

b)  naruszenie art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na zaniechaniu przeprowadzenia wykładni celowościowej i rozważeniu wyłącznie literalnego brzmienia tego przepisu, pomimo że celem tego unormowania jest zapobieżenie nieuprawnionemu uszczuplaniu składek na ubezpieczenie społeczne oraz ochrona interesów pracowniczych, a żadna z tych okoliczności nie wystąpiła w niniejszej sprawie, a co za tym idzie ww. przepis nie znajduje zastosowania.

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 232 k.p.c. poprzez całkowicie dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że na skutek wykonywania przez ubezpieczonego umowy zlecenia na rzecz (...) sp. z o. o., jego pracodawca uzyskiwał rezultat tej pracy i związane z tym wymierne korzyści, podczas gdy w sprawie brak jest środków dowodowych, które pozwalałyby na takie twierdzenie, a wnikliwa i rzetelna ocena dowodów zgromadzonych w sprawie do takich wniosków nie może prowadzić;

b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie i w konsekwencji przyjęcie, że ubezpieczony wykonywał czynności na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., jednakże rzeczywistym beneficjentem i odbiorcą czynności wykonywanych w ich ramach była (...) sp. z o. o., podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że ubezpieczony wykonywał czynności na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o. i rzeczywistym beneficjentem i odbiorcą czynności wykonywanych w ich ramach była (...) sp. z o. o.;

c)  naruszenie art. 105 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo że spółki (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. odpowiadają za wynik procesu w częściach równych jako współuczestnicy sporu.

Podnosząc powyższe zarzuty, płatnik składek (...) Sp. z o. o. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji i stwierdzenie przez sąd, że do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne dla ubezpieczonego u płatnika składek wchodzi przychód uzyskany przez ubezpieczonego z tytułu umów zlecenia z (...) sp. z o. o. w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz płatnika składek zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelację wywiódł również płatnik składek (...) Sp. z o. o. z siedzibą w K., zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie punktu I oraz II (w zakresie nałożenia na spółkę (...) Sp. z o. o. obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz organu rentowego), zarzucił:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  naruszenie art. 8 ust. 2a w zw. z art. 18 ust. 1, la i 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że ubezpieczony wykonujący czynności w ramach umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., w rzeczywistości działał na rzecz swojego pracodawcy (...) sp. z o. o., co skutkowało ustaleniem, że to nie zleceniodawca, a pracodawca przy obliczaniu podstawy wymiaru składek ZUS powinien uwzględnić wynagrodzenie otrzymywane na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., podczas gdy prawidłowa wykładnia wskazanego przepisu i jego subsumpcja do stanu faktycznego w niniejszej sprawie prowadzi do przyjęcia, że czynności wykonywane przez pracownika w ramach umowy zlecenia nie były czynnościami wykonywanymi na rzecz pracodawcy ubezpieczonego, a co za tym idzie ww. przepis nie znajduje zastosowania w przedmiotowej sprawie;

b)  naruszenie art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na zaniechaniu przeprowadzenia wykładni celowościowej i rozważeniu wyłącznie literalnego brzmienia tego przepisu, pomimo że celem tego unormowania jest zapobieżenie nieuprawnionemu uszczuplaniu składek na ubezpieczenie społeczne oraz ochrona interesów pracowniczych, a żadna z tych okoliczności nie wystąpiła w niniejszej sprawie, a co za tym idzie ww. przepis nie znajduje zastosowania;

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 232 k.p.c. poprzez całkowicie dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że na skutek wykonywania przez ubezpieczonego umowy zlecenia na rzecz (...) sp. z o. o., jego pracodawca uzyskiwał rezultat jego pracy i związane z tym wymierne korzyści, podczas gdy w sprawie brak jest środków dowodowych, które pozwalałyby na takie twierdzenie, a wnikliwa i rzetelna ocena dowodów zgromadzonych w sprawie do takich wniosków nie może prowadzić;

b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie i w konsekwencji przyjęcie, że ubezpieczony wykonywał czynności na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o., jednakże rzeczywistym beneficjentem i odbiorcą czynności wykonywanych w ich ramach była (...) sp. z o. o., podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że ubezpieczony wykonywał czynności na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o. o. i rzeczywistym beneficjentem i odbiorcą czynności wykonywanych w ich ramach była (...) sp. z o. o.;

c)  naruszenie art. 105 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo że spółki (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o. odpowiadają za wynik procesu w częściach równych jako współuczestnicy sporu.

Podnosząc powyższe zarzuty, płatnik składek (...) Sp. z o. o. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji i stwierdzenie przez sąd, że do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne z tytułu zatrudnienia ubezpieczonego w (...) sp. z o. o. nie wchodzi przychód uzyskany przez ubezpieczonego z tytułu umów zlecenia z (...) sp. z o. o. w kwotach i okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz płatnika składek zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na powyższe apelacje, organ rentowy wniósł o ich oddalenie oraz o zasądzenie od płatników na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności, w nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240). Z tego względu, mimo rozbudowanej i zawierającej szereg spostrzeżeń obu apelacji, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.

Sąd Okręgowy słusznie w niniejszej sprawie przyjął, że płatnicy składek, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, powinni nie tylko podważyć trafność poczynionych ustaleń, ale również wskazać na okoliczności oraz fakty, znajdujące oparcie w miarodajnym materiale dowodowym, z których możliwe byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem strony, zaprezentowanym w odwołaniach od decyzji. Taka sytuacja jednak nie miała miejsca, zaś zaprzeczanie zasadniczo ograniczyło się do polemiki z ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 9.07.2020 r. III UK 339/19 wyjaśnił, że w orzecznictwie za ugruntowany należy uznać pogląd, zgodnie z którym art. 6 k.c. wyznacza reguły przeprowadzania dowodów na gruncie materialnoprawnym i jako taki nie stanowi samodzielnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Zasady przewidziane w tym przepisie dotyczą negatywnych konsekwencji związanych z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne, natomiast poza jego dyspozycją pozostaje aspekt procesowy. Regulacja zawarta w art. 6 k.c. koresponduje wyłącznie z etapem, w którym odtwarza się fakty, jej wpływ na subsumcję ma charakter wtórny, zachodzi tylko wówczas, gdy sąd uzna, że określone okoliczności faktyczne powoływane przez stronę nie mają pokrycia w materiale dowodowym. Wynika to stąd, że ciężar udowodnienia (onus probandi) pozwala rozstrzygnąć sprawę merytorycznie, także wówczas, gdy sąd nie zdołał w ogóle (w pewnej części) wyjaśnić stanu faktycznego sprawy. Wówczas konsekwencje procesowe tego ponosi strona, na której dowód spoczywał. Jeżeli natomiast istotne fakty zostaną ustalone, to podlegają one ocenie z punktu widzenia przepisów prawa materialnego, niezależnie od tego, która ze stron podjęła w tym zakresie inicjatywę dowodową (powód, pozwany), czy nawet dowód został przeprowadzony z urzędu. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w odniesieniu do spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych, postępowanie sądowe toczy się na skutek odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która jest podejmowana na podstawie przepisów procedury administracyjnej, w określonym stanie faktycznym stwierdzonym przez Zakład. Z chwilą, gdy sprawa zawiśnie przed sądem, toczy się już w trybie procesu cywilnego, chociaż z uwzględnieniem proceduralnych odrębności przewidzianych dla rozstrzygania tej kategorii spraw. Organ i osoba odwołująca się od decyzji są równorzędnymi stronami, a sąd zobligowany jest w czasie prowadzonego postępowania uwzględniać reguły dowodowe przewidziane w procedurze cywilnej, wynikające z art. 213 § 1 k.p.c., art. 228 § 1 k.p.c., art. 230 i 231 k.p.c. W takiej sprawie odwołanie zastępuje pozew, a zatem to na odwołującym spoczywa, zgodnie z art. 232 k.p.c., ciężar wykazania, że zaskarżona decyzja jest z pewnych względów wadliwa.

Jeżeli więc organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umów zlecenia zawieranych z (...) sp. z o. o. w K., to w postępowaniu sądowym skarżący byli zobowiązani co najmniej do odniesienia się do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.), ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W tym celu to odwołujący powinni zatem przedstawić dowody, które uzasadniają zarzut wadliwości decyzji. Niemniej w każdym przypadku, gdy adresat decyzji nie zgadza się z faktami stanowiącymi podstawę zastosowania konkretnej normy prawa musi przedstawić dowody okoliczności przeciwnych. Wymaga podkreślenia, że na gruncie procedury cywilnej obowiązuje zasada prawdy materialnej wynikająca z przywołanego wyżej art. 3 k.p.c. Należy więc pamiętać, że sąd - a więc także sąd pracy i ubezpieczeń społecznych - nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Szczególnego znaczenia nabiera aktywność stron w prezentowaniu dowodów oraz przytaczaniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywiście, o ile decyzja organu opiera się na wątpliwych podstawach faktycznych odwołujący się, będący adresatem decyzji nie będzie miał problemu proceduralnego z podważeniem zasadności decyzji. Natomiast jeżeli organ oparł decyzję na faktach miarodajnych, kwestionujący decyzję musi przedstawić dowody podważające te fakty. Przepisy procedury cywilnej nie ustanawiają przy tym zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść odwołującego się od decyzji. Przyjęcie takiej zasady przeczyłoby treści art. 3 k.p.c., który na stronę postępowania nakłada obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy oraz przedstawiania dowodów; jak też treści art. 6 § 2 k.p.c., który stanowi, że strony obowiązane są przytaczać wszelki okoliczności faktyczne i dowody bez zbędnej zwłoki. Obowiązkiem strony i w jej interesie procesowym jest przedstawienie dowodów, które pozostawione są osądowi sędziowskiemu dokonywanemu w granicach zakreślonych treścią normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. To sąd, po rozważeniu całego zgromadzonego w sprawie materiału, a więc także wszystkich innych okoliczności, w tym niespornych, ocenia wiarygodność przedstawionych dowodów i ich moc, kierując się wyłącznie własnym przekonaniem. Tak zakreślona sędziowska swoboda nie jest ograniczona żadnymi zasadami procesowymi wyznaczającymi kierunek oceny przedstawionych dowodów.

Sąd Apelacyjny ocenił, że, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Dlatego, Sąd Apelacyjny podzielając ustalenia faktyczne i częściowo rozważania prawne Sądu Okręgowego (o czym poniżej), rezygnuje jednocześnie z ich ponownego przytaczania w tej części uzasadnienia. Sąd Apelacyjny nie podziela natomiast argumentów apelujących, podniesionych w treści złożonych w sprawie apelacji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestie podnoszone jako zarzuty zasadniczo zostały omówione oraz ocenione w zaskarżonym wyroku, a wywiedziona apelacja, gdy zanalizować jej rzeczywistą treść, stanowi jedynie wyraz stanowiska odwołujących się, podtrzymujących dotychczasowe twierdzenia. Takie twierdzenia apelujących o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który wyłącznie w ich przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie mogły być skuteczne dla uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 9700/00, z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99).

Zaakcentować jednocześnie trzeba, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2004 roku, sygn. akt IV CK 274/03, LEX nr 164852). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m. in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Wymogów tych nie spełniły wywiedzione apelacje, których uzasadnienia w zakresie omawianego zarzutu ograniczały się de facto do ogólnikowej krytyki ustaleń faktycznych oraz oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, mającej potwierdzać prezentowane stanowisko.

Nie ulega przy tym także wątpliwości, że jeżeli sąd dokonuje ustaleń na podstawie obszernego materiału dowodowego, który jest niespójny, to oceniając zeznania i dokumenty, w pewnym zakresie uznaje je za wiarygodne, a w innym nie i bynajmniej nie należy tego poczytywać za uchybienie proceduralne, bo na tym polega sędziowska swoboda oceny materiału dowodowego. Natomiast istotne jest, by sąd przekonująco wyjaśnił przyczyny odmowy wiarygodności w sposób logiczny, przejrzysty i spójny. Niewątpliwie tak uczynił w przedmiotowej sprawie, bowiem należy w całości podzielić przekonanie i argumentację Sądu Okręgowego wskazującą, że praca świadczona przez M. B. na podstawie umowy zlecenia zawartej z (...) sp. z o. o. wykonywana była w rzeczywistości na rzecz (...) sp. z o. o., tj. podmiotu, z którym ubezpieczonego łączyła umowa o pracę, a wynagrodzenie, które otrzymywała ona od (...) sp. z o. o. było faktycznie wynagrodzeniem za pracę świadczoną przez nią na rzecz (...) sp. z o. o. Prawidłowo Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że (...) sp. z o. o. działała w celu zminimalizowania obciążeń publicznoprawnych i w tym celu zdecydowała się na stworzenie swego rodzaju systemu polegającego na tym, iż część należności za wykonaną pracę na podstawie umowy o pracę zawartej z (...) sp. z o. o., była wypłacana ubezpieczonemu przez (...) sp. z o. o. z tytułu umów zlecenia zawieranych z nim przez tę spółkę. Brak było dowodów na to, aby M. B. wykonywał w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami jakiekolwiek czynności na rzecz (...) sp. z o. o. Ubezpieczony nie wykonywał zatem żadnej pracy na rzecz (...) sp. z o. o., a wynagrodzenie, które od niej uzyskał powinno być wypłacane mu przez spółkę (...) sp. z o. o., jako część należnego mu wynagrodzenia za pracę. Przyjąć zatem należało, że wypłata należnego pracownikowi (...) sp. z o. o. wynagrodzenia za pracę następowała w ten sposób, że spółka (...) sp. z o. o. wypłacała tylko część tego wynagrodzenia, natomiast spółka (...) sp. z o. o. opłacała pozostałą część należnego pracownikowi wynagrodzenia za pracę wynikającą z przepracowanych przez nią godzin nadliczbowych (różnicę).

Sąd Okręgowy w pisemnych motywach rozstrzygnięcia w sposób szczegółowy wyjaśnił, że pierwotnie ubezpieczony M. B. podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu w okresie od 2 września 2010 r. do 31 maja 2013 r. u płatnika składek (...) spółki z o.o. Pracował wówczas na stanowisku mechanika.

Następnie, w okresie od 1 czerwca 2013 r. do 15 listopada 2017 r. ubezpieczony podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w związku z zatrudnieniem na umowę o pracę w charakterze mechanika z wynagrodzeniem 3.045,00 zł miesięcznie (od dnia 1 stycznia 2017 r.). Przedmiotem umowy było m.in.: dbałość o park maszynowy firmy – naprawa, konserwacja maszyn i usuwanie powstałych awarii. Jednocześnie, ubezpieczony miał świadczyć pracę na podstawie umowy zlecenia i został z tego tytułu zgłoszony do ubezpieczenia zdrowotnego w następujących okresach:

- 09.01.2016-09.01.2016 ubezpieczony wykonywał remont pilarki wielopiłowej, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 230,00 zł

- 26.11.2016-26.11.2016 ubezpieczony wykonywał remont traka, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 260,00 zł

- 17.12.2016-17.12.2016 ubezpieczony wykonywał remont automatów nitowania, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 230,00 zł

- 01.02.2017-28.02.2017 ubezpieczony wykonywał remont traka, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 435,00 zł

- 01.03.2017-31.03.2017 ubezpieczony wykonywał remont suszarni E., za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 440,00 zł

- 01.07.2017-31.07.2017 ubezpieczony wykonywał remont sztaplarki na hali traków, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 217,00 zł

- 01.10.2017-31.10.2017 rok ubezpieczony wykonywał wymianę łańcucha posuwu wielopiły, za co otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 218,00 zł.

Ubezpieczony pracę z obu rodzajów umów miał wykonywać w K. przy ul. (...). Szczególnie istotną była okoliczność, że treść umowy zlecenia zawartej z M. B. nie wskazywała jakie konkretnie czynności miały być wykonywane, nie odsyła także do ustnych ustaleń ani poleceń. Ponadto, nie uzależniała wysokości wynagrodzenia od ilości i jakości wykonanych usług. Powyższe dawało więc asumpt do stwierdzenia, że ubezpieczony rzekomo świadcząc usługi na rzecz spółki (...), w rzeczywistości wykonywał pracę na rzecz własnego pracodawcy, czyli spółki (...).

Jednocześnie zasadnie uwadze Sądu Okręgowego nie uszła okoliczność, iż K. W. i R. W., jako małżonkowie, są współwłaścicielami po 50 % udziałów w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.. Z zeznań K. W. wynika, że firma (...) wystawia faktury spółce (...). Obie te spółki łączy również umowa na zarządzanie. Naborem pracowników do obu spółek zajmował się R. C., a większość pracowników zatrudnionych w spółce (...) pracowało również w spółce (...), na podstawie umowy zlecenia. Samo to świadczy już o fakcie, że pracownicy w rzeczywistości wykonywali swoje obowiązki na rzecz tego samego pracodawcy.

Tym samym Sąd Apelacyjny przyjął, że zawarcie z ubezpieczonym M. B. przez (...) Sp. z o.o. umowy zlecenia w spornym okresie miało na celu obejście przepisów ustawy systemowej przez stworzenie drugiego tytułu do ubezpieczeń, co z kolei dało możliwość naliczania składek na ubezpieczenie społeczne tylko z pierwszego tytułu (umowy o pracę zawartej (...) Sp. z o.o.). Wobec czego umowę zlecenia zawartą przez ubezpieczonym z (...) Sp. z o.o. należało uznać za nieważną w oparciu o przepis art. 58 § 1 k.c.

Dla Sądu Apelacyjnego oczywistym i niewymagającym dalszej argumentacji jest, że powyższe ustalenia, a także ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, nie mogą być zakwestionowane w oparciu o gołosłowne, niepoparte żadnymi dowodami twierdzenia apelujących. Tym bardziej w sytuacji, gdy w sprawie ujawniono liczne powiązania osobowe i kapitałowe między spółkami, co wyraźnie potwierdza zasadność wyrażonej w przedmiotowej sprawie oceny, że charakter zatrudnienia ubezpieczonego przez oba podmioty oraz powiązania pomiędzy tymi podmiotami przemawiały za koniecznością zastosowania instytucji z art. 8 ust. 2a w zw. z art. 18 ust. 1, 1a i 3 ustawy systemowej. Przepis art. 8 ust. 2a ustawy systemowej stanowi o wykonywaniu pracy na rzecz pracodawcy, z którym dany ubezpieczony pozostaje w stosunku pracy, nie zaś o wykonywaniu pracy "na korzyść" tego pracodawcy, ani też "wyłącznie na rzecz" tego pracodawcy. Powyższe oznacza, że nie można wykluczyć zastosowania przepisu art. 8 ust. 2a ww. ustawy również w sytuacji, gdy pracodawca nie uzyskuje bezpośrednio korzyści z wykonywania przez ubezpieczonego pracy w ramach umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy oświadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, ani też w sytuacji, gdy ubezpieczony pracę tę wykonuje zarówno na rzecz pracodawcy, jak i na rzecz podmiotu, z którym zawarł umowę agencyjną, umowę zlecenia lub zbliżoną rodzajowo umowę o świadczenie usług. Przepis ten nie likwiduje zatem odrębności umowy cywilnoprawnej. W stosunku do pracowników w rozumieniu art. 8 ust. 2a u.s.u.s. pracodawca jest płatnikiem składek, a przychód z tytułu umowy cywilnoprawnej uwzględnia się jedynie w podstawie wymiaru składek z tytułu stosunku pracy (art. 18 ust. 1a tej ustawy). W celu ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu stosunku pracy, pracodawca powinien zatem zsumować wynagrodzenie z umowy cywilnoprawnej z wynagrodzeniem ze stosunku pracy. To samo tyczy się również sytuacji, w której umowa cywilnoprawna została zawarta z osobą trzecią, natomiast praca w ramach tej umowy jest wykonywana na rzecz pracodawcy, ponieważ obowiązki płatnika składek powinny obciążać ten podmiot, na rzecz którego czynności wynikające z umowy cywilnoprawnej są faktycznie świadczone i który w związku z tym uzyskuje jej rezultaty, unikając tym samym obciążeń i obowiązków wynikających z przepisów prawa pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopada 2021 r., (...) 72/21).

Celem rozwiązania zaprezentowanego w powołanym przepisie jest wzmocnienie ochrony pracownika, któremu dodatkowe czynności pracodawca byłby zobowiązany powierzyć w ramach godzin nadliczbowych, a tym samym zapłacić zwiększone wynagrodzenie wraz ze składką na ubezpieczenie społeczne. Z drugiej strony ów przepis ma zapobiegać pracy na podstawie umowy cywilno-prawnej zawartej z innym podmiotem i wykonywaniu pracy na rzecz podmiotu, z którym dana osoba zawarła umowę o pracę. Ten ostatni wątek ma na celu zapobieganie tworzeniu spółek – córek oraz zmowom firm w celu zatrudniania tych samych osób na podstawie umów o pracę przez jedną firmę i umów cywilnoprawnych przez drugą firmę.

W orzecznictwie przyjmuje się, że zatrudnianie pracowników poza normalnym czasem pracy na podstawie umów cywilnoprawnych przy pracach tego samego rodzaju co objęte stosunkiem pracy, stanowi obejście przepisów o czasie pracy w godzinach nadliczbowych oraz przepisów dotyczących składek na ubezpieczenie społeczne (wyrok SN z 30 czerwca 2006 r., II UKN 523/99, OSNP 2002/1/22). Włączenie w tę konstrukcję prawną dodatkowego podmiotu, jako formalnego kontrahenta pracownika nie powinno mieć większego znaczenia, skoro beneficjentem pracy pozostaje ten sam pracodawca, kosztem pracy pracownika. Znaczenie ma tu też zmniejszenie oskładkowania pracy, na czym z kolei pracownik straci w przyszłości, gdy zrealizuje się ryzyko ubezpieczeniowe związane ze zdrowiem lub starością. Wychodząc zatem z aksjologii ochrony praw pracownika jak i szeroko rozumianej ochrony ubezpieczeniowej, trudno dopatrzyć się niekonstytucyjnego działania ustawodawcy, który praktyki takie próbuje ograniczyć.

W realiach niniejszej sprawy nie można tracić z pola widzenia tego, że osobami, które nadzorowały pracę wszystkich ubezpieczonych i które z tej pracy czerpały korzyści byli K. W. oraz R. W., i to niezależnie od tego, który z podmiotów zatrudniał ubezpieczonych. Kontrola Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przeprowadzona u płatników składek doprowadziła do wydania zaskarżonych decyzji, opartych na przyjęciu, że pracownicy zatrudniani na podstawie umowy o pracę ze spółką (...) (w której K. W. oraz R. W. są współwłaścicielami po 50% udziałów), jednocześnie zawierali umowy zlecenia z (...) sp. z o. o. (w której K. W. oraz R. W. również są współwłaścicielami po 50% udziałów). Zarazem wskazać należy, że pracownicy zatrudniani przez płatników wykonywali pracę na rzecz obu podmiotów w tym samym miejscu.

W niniejszej sprawie nie jest kwestionowana zasada prawnej odrębności poszczególnych podmiotów. Nie można negatywnie ocenić faktu istnienia równoległych stosunków zatrudnienia (pracy czy cywilnoprawnego), ale nie zasługują na aprobatę i nie mogą korzystać z ochrony prawnej takie dodatkowe działania, które związane są z brakiem czytelnego podziału prac na wykonywane w ramach poszczególnych więzi zatrudnienia czy sztuczny podział jednego zadania roboczego między różne więzi zatrudnienia z różnymi podmiotami. Istotne w niniejszej sprawie okazuje się to, że praca wykonywana przez ubezpieczonego była istotna w wykonywaniu działalności spółki (...). Pracodawca za pracę w wyższym wymiarze czasu pracy byłby zobowiązany zapłacić pracownikowi wyższe wynagrodzenie, czego unikał sztucznie dokonując podziału prac ubezpieczonego na rzecz dwóch odrębnych płatników. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku II UK 477/17 (z dnia 17 stycznia 2019 r., OSNP 2020/2/16) wolą stron, niezależnie czy celową (zamiarem bezpośrednim), czy też objętą świadomością (zamiarem ewentualnym), nie można zniwelować obowiązku ubezpieczenia społecznego, który powstaje z mocy prawa. Dążenie do optymalizacji kosztów działalności gospodarczej nie może odbywać się z pominięciem reguł ubezpieczenia społecznego, bowiem obie wartości nie pozostają względem siebie w hierarchicznej zależności. Potrzebny jest rozsądny kompromis, który uchwyci interes Państwa w zabezpieczeniu obowiązków składowych, nie tamując rozwoju przedsiębiorczości.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, w świetle ustaleń dotyczących przedmiotów umów zawieranych przez ubezpieczonego z obiema spółkami, można nabrać uzasadnionego przekonania, że płatnicy składek dążyli wyraźnie do oszczędności w zakresie obowiązku ubezpieczenia społecznego. W analizowanym przypadku obie spółki (...) sp. z o. o. i (...) sp. z o. o., w wyniku zatrudniania tej samej osoby, osiągały niewątpliwie wymierne korzyści – unikając obciążeń i obowiązków wynikających z przepisów prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznym, ograniczając w znaczny sposób koszty prowadzonej działalności gospodarczej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można skutecznie zarzucić Sądowi Okręgowemu, iż z ustalonych przez siebie okoliczności, wyprowadził wnioski logicznie błędne oraz ustalił fakty bez dostatecznej podstawy dowodowej. Zarzuty w powyższych kwestiach, jak wskazano powyżej, sprowadzają się do polemiki z interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd. Apelujący prezentują własne stanowisko w opozycji do stanowiska Sądu Okręgowego, co jak wskazuje utrwalone orzecznictwo, proceduralnie jest nieakceptowalne. Płatnicy składek, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla nich ustaleń, winni w postępowaniu przed sądem, nie tylko podważyć trafność poczynionych przez organ rentowy ustaleń dotyczących ważności zawartej umowy zlecenia ze spółką (...) sp. z o.o., ale również, nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami, wskazać na okoliczności i fakty, znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwe byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem apelujących. W sprawie nie sposób było uznać, aby płatnicy składek przeprowadzili tego rodzaju działanie.

Oceniając sprawę, Sąd Apelacyjny, uznał że umowa zlecenia zawarta przez M. B. z (...) sp. z o.o., nie mogła stanowić ważnego tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym, nawet gdyby wolą stron tych umów rzeczywiście była chęć podlegania ubezpieczeniom społecznym (czego jednak nie udowodniono), co czyniło je nieważnymi w myśl art. 58 § 1 k.c. Z materiału zgromadzonego w toku postępowania kontrolnego przed organem rentowym, jak również z dowodów przeprowadzonych na etapie postępowania sądowego wynika, że w istocie praca, jaką wykonywał ubezpieczony w spornym okresie, to praca mechanika – zgodnie z zawartą ze spółką (...) umową o pracę. Co więcej nie można było tracić z pola widzenia, iż powyższa praktyka nie ograniczała się wyłącznie do ubezpieczonego M. B., lecz również miała zastosowanie wobec innych pracowników.

Sąd Apelacyjny wskazuje na ugruntowane, ale również najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym nawet formalnie poprawna realizacja umowy zlecenia, w efekcie może zmierzać do obejścia prawa. A zatem nawet rzeczywiste wykonywanie umowy zlecenia, nie wyłącza możliwości dokonania oceny ważności tego zobowiązania jako podstawy ubezpieczenia społecznego. Sąd Najwyższy wyjaśniał, że zastosowanie klauzuli nieważności z art. 58 §1 k.c. jest szczególne, a zarazem szerokie, gdyż ocenie poddaje się skutki różnych zdarzeń i czynności prawnych (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 25.04. 2019 r., I UK 110/18). Sąd Najwyższy w wyroku z 27.06. 2013 r., I UK 10/13 wskazał, że zważa się na prawo do zawarcia określonej umowy, jeżeli jednak była wykorzystywana instrumentalnie, to niewykluczone jest jej zakwestionowanie jako podstawy (tytułu) podlegania ubezpieczeniom społecznym, nie ze względu na pozorność (art. 83 k.c.), lecz ze względu na obejście prawa. Taką wykładnię przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z 17.04.2009 r., I UK 314/08 (OSNP 2010 nr 21 - 22, poz. 272) - zawarcie umowy o pracę nakładczą wyłącznie w celu niepłacenia wyższych składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej stanowi obejście prawa (art. 58 §1 k.c.); patrz także wyroki Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2010 r., I UK 261/09, z 5.07.2012, I UK 101/12, z 7.01.2013 r., I UK 372/12.

Sąd Apelacyjny uznał, że z poszanowaniem powyższych poglądów, po pierwsze oceniając ważność umowy zlecenia zawartej ze spółką (...) sp. z o.o. przyjąć należało, że w świetle art. 58 §1 k.c. w pierwszym rzędzie badaniu podlegać powinna causa tej umowy, w szczególności kwestia, czy miała ona znaczenie dla ubezpieczonego jako źródło utrzymania. W kontekście art. 9 ust. 2 ustawy systemowej poszukiwać, bowiem należy odpowiedzieć na pytanie, czy umowa zlecenia zostałaby zawarta przez ubezpieczonego z R., gdyby nie zawarł ona umowy o pracę z R. (...). Na tym tle można bowiem ustalić, czy nie dochodziło tylko do przedmiotowego wykorzystania przepisów o ubezpieczeniu społecznym i stworzenia formalnej podstawy ubezpieczenia, a zawarcie umowy zlecenia spółką (...) za jedyny cel miało unikanie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne z wyżej wynagradzanej umowy o pracę zawartej ze spółką (...). W sytuacji, gdy ubezpieczony wykonywał czynności w tym samym miejscu, a wynagrodzenie, które otrzymywała od spółki (...) było faktycznie wynagrodzeniem za pracę świadczoną przez niego na rzecz R. (...), to rozbicia tego na dwie umowy bez jakiegokolwiek logicznego czy ekonomicznie uzasadnionego celu, nie można rozumieć inaczej, niż jako działanie w celu obejścia prawa - działanie pozorujące zbieg tytułów do ubezpieczenia społecznego. Istniejąca w obowiązującym prawie zasada swobody umów, czy też konieczność badania woli stron zawieranej umowy nie może, w okolicznościach niniejszej sprawy sankcjonować próby obejścia przez płatnika składek prawa – a dokładniej próby uniknięcia płacenia składek na ubezpieczenia społeczne w wyższych kwotach. Płatnicy składek ukształtowali tak funkcjonowanie spółek, aby umożliwić podpisywanie umów z dwoma podmiotami, sporządzanie dwóch oddzielnych umów, gdzie przedmioty tych umów wzajemnie się pokrywały. Podleganie ubezpieczeniom społecznym z określonych tytułów, a w konsekwencji również podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynikają z rzeczywistego stanu i sposobu wykonywania zatrudnienia, a nie z samego faktu sporządzenia umowy w określony sposób. Dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby go podpisujące, jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w tym dokumencie. Jeżeli zatem, jak w niniejszej sprawie, zawarta przez strony umowa zlecenia została wykorzystana instrumentalnie, to zasadnie organ rentowy ją zakwestionował jako tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Uzasadnione zatem jest przyjęcie, że w realiach niniejszej sprawy doszło do swoistej „umowy” firm w celu zatrudniania tej samej osoby na podstawie umowy o pracę przez spółkę (...) i umowy cywilnoprawnej przez drugą spółkę (...) w celu uniknięcia obciążeń z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne od tychże umów. Sąd Apelacyjny oczywiście nie kwestionuje możliwości powierzania określonych czynności osobom zatrudnianym w ramach stosunków cywilnoprawnych, jednak musi się to odbywać z poszanowaniem porządku prawnego, w szczególności w zakresie wywiązywania się z zobowiązań publiczno-prawnych. Płatnicy to przedsiębiorcy prowadzący profesjonalną działalność, z którą wiążą się określone obowiązki publicznoprawne tj. podatkowe i zobowiązania na rzecz ZUS. Rzetelna realizacja obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne jest okolicznością, która nie mogła być pomijana przy ocenie natury prawnej umów, na podstawie których przyjmowano pracę. Sytuacja, jaka ma miejsce w niniejszej sprawie, niewątpliwie wskazuje na zamiar pokrzywdzenia zatrudnianych osób, dla których w konsekwencji będą ustalane w przyszłości emerytury w niższych wysokościach.

W związku z powyższym należy uznać, że zawarte przez ubezpieczonego ze spółką (...) umowy zlecenia nosiły znamiona nieważności w świetle art. 58 § 1 k.c. Nieważna umowa zlecenia nie może stanowić tytułu obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym na zasadzie art. 6 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 9 ust. 2 ustawy systemowej. W związku z powyższym podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dla zainteresowanej w spornym okresie, stosownie do treści przepisów: art. 18 ust. 1 i 3, art. 20 ust. 1 ustawy, stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, uzyskany przez nich z tytułu wynagrodzenia za wykonywanie umowy zawartej z płatnikiem składek spółką (...), jak prawidłowo ustalił organ rentowy w zaskarżonej decyzji.

I wreszcie, odnosząc się do zarzutu co do wydanego rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego, Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że niezasadny jest zarzut naruszenia art. 105 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Połączenie - na podstawie art. 219 k.p.c. - kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia jest zabiegiem technicznym, który nie prowadzi do powstania jednej nowej sprawy, nie pozbawia połączonych spraw ich odrębności i nie zmienia faktu, że łącznie rozpoznawane i rozstrzygane sprawy są nadal samodzielnymi sprawami (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2008 r., II CSK 267/08, nie publ. oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2008 r., I CZ 148/07, nie publ., z dnia 4 grudnia 2009 r., III CZ 57/09, nie publ., z dnia 29 kwietnia 2010 r., IV CZ 24/10, nie publ. i z dnia 25 listopada 2011 r., V CSK 89/11, nie publ.). W konsekwencji, w razie połączenia przez sąd kilku spraw do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, zwrot kosztów procesu przysługuje stronie odrębnie w każdej z połączonych spraw (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2012 r., I CZ 164/11).

Sąd Apelacyjny po dokonaniu własnej oceny materiału dowodowego, przy jednoczesnym braku uzasadnionych zarzutów apelacyjnych, doszedł do wniosku, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu. Dlatego apelacje płatników na podstawie art. 385 k.p.c. zostały oddalone w całości.

O kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), przy czym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.). Do celowych kosztów postępowania należy, między innymi, koszt ustanowienia zastępstwa procesowego (art. 98 § 3 i art. 99 k.p.c.). Zatem, skoro oddalono apelacje obu płatników składek w całości, uznać należało, że to apelujący przegrali postępowanie w drugiej instancji. Natomiast wysokość tych kosztów ustalono na podstawie § 2 pkt 1 i 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2023.1935 t.j).

Sędzia Barbara Białecka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Barbara Białecka
Data wytworzenia informacji: