III AUa 296/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2014-12-16

Sygn. akt III AUa 296/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Jolanta Hawryszko

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2014 r. w Szczecinie

sprawy R. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury w warunkach szczególnych

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 lutego 2014 r. sygn. akt VII U 1164/13

oddala apelację.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak

III A Ua 296/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 22 kwietnia 2013 r. odmówił R. S. prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 r. wnioskodawca udowodnił 8 lat, 3 miesiące i 5 dni okresów pracy w warunkach szczególnych, zamiast 15 lat wymaganych ustawą. Do stażu pracy w warunkach szczególnych organ rentowy nie zaliczył okresu od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r., ponieważ w okresie tym ubezpieczony był uczniem, a nie pracownikiem. Co do pozostałych okresów R. S. nie przedłożył wymaganych przepisami prawa świadectw wykonywania prac w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

W odwołaniu od powyższej decyzji R. S. wniósł o jej zmianę i przyznanie prawa do emerytury od miesiąca złożenia wniosku wskazując, że pracował w warunkach szczególnych w okresie:

- od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. w (...) Zakładach (...) jako pracownik młodociany – elektromonter przy bieżącej konserwacji urządzeń na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane były prace związane z produkcją nawozów fosforowych,

- od 1 października 1981 r. do 31 marca 1984 r. w Zakładzie (...) w S. na stanowisku elektromontera przy bieżącej konserwacji urządzeń na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane były prace związane z produkcją środków higienicznosanitarno-ochronnych oraz półproduktów do ich wyrobów oraz przy obsłudze baterii wózków akumulatorowych,

- od 1 czerwca 1984 r. do 31 grudnia 1985 r. w Gminnej Spółdzielni (...) w S. na stanowisku chłodziarz-elektryk przy naprawie i konserwacji urządzeń w chłodniach w temperaturze poniżej 0 0 C,

- od 9 stycznia 1986 r. do 14 września 1993 r. w (...) Społem w S. na stanowisku chłodziarz-elektryk przy naprawie i konserwacji urządzeń w chłodniach w temperaturze poniżej 0 0 C.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację, jak w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

R. S. urodził się w dniu (...), zatem 60 lat ukończył (...)r. Ubezpieczony nie jest członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego. Wniosek o emeryturę złożył on w organie rentowym 21 stycznia 2013 r.

W okresie od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. R. S. był uczniem (...) Szkoły Zawodowej dla Pracujących – przyzakładowej szkoły Huty (...) w S. i na podstawie umowy o naukę zawodu przyuczał się w (...) Zakładach (...) do pracy w charakterze elektromontera. Po ukończeniu nauki R. S. z dniem 1 lipca 1971 r. został zatrudniony w (...) Zakładach (...) na stanowisku elektromontera warsztatowego na wstępny staż pracy zgodnie z podpisaną umową o wstępnym stażu pracy. W okresie od 1 października 1981 r. do 31 marca 1984 r. R. S. zatrudniony był w (...) Zakładach (...) w S. na stanowisku elektromontera. Pracował on w systemie trzyzmianowym. Jako elektromonter R. S. zajmował się bieżącą naprawą i konserwacją urządzeń elektroenergetycznych służących do produkcji mydła i proszku. Awarie usuwane były bezpośrednio na wydziałach produkcyjnych zakładu, tj. na proszkowni, tłuszczowni oraz dwóch halach produkcji mydła i w kotłowni. Ponadto do obowiązków R. S. należało uzupełnianie wody destylowanej i elektrolitów przy wózkach akumulatorowych.

W okresie od 1 czerwca 1984 r. do 31 grudnia 1985 r. R. S. zatrudniony był w Gminnej Spółdzielni (...) w P. na stanowisku mechanika urządzeń chłodniczych i sprzętu AGD. Pracę swoją wykonywał on w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. do 31 sierpnia 1984 r. od 8:00 do 16:00 w Zakładzie Usługowym (...), z czego na konserwację urządzeń chłodniczych zakładów produkcyjnych w Gminnej Spółdzielni (...) w P. przypadały 2 godziny pracy, tj. od 8:00 do 10:00, a na świadczenie pozostałych usług 6 godzin pracy, tj. od 10:00 do 16:00. Z dniem 1 września 1984 r. R. S. został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. od 10:00 do 18:00, z czego całość przypadała na świadczenie usług. Zmiana ta pozostawała w związku z zatrudnieniem konserwatora urządzeń chłodniczych w zakładach produkcyjnych Gminnej Spółdzielni (...) w P..

R. S. zajmował się naprawą i regeneracją agregatów urządzeń chłodniczych, tj. zamrażarek, lad chłodniczych i lodówek znajdujących się w sklepach i masarniach Gminnej Spółdzielni (...) w P., a nadto wykonywał usługi w zakresie naprawy sprzętu AGD na zlecenie osób indywidualnych. W ramach świadczonych usług część napraw sprzętów AGD, w tym lodówek i pralek, ubezpieczony wykonywał bezpośrednio u klienta, a poważniejsze na warsztacie. Podobnie naprawy i remonty urządzeń chłodniczych wykonywane były albo bezpośrednio w sklepach i masarniach, albo na warsztacie, np. naprawy sprężarek.

W okresie od 9 stycznia 1986 r. do 14 września 1993 r. R. S. zatrudniony był w (...) Spółdzielni (...) w S. w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. od 7:00 do 15:00 na stanowisku elektryk-chłodziarz. Poza nominalnym czasem pracy dodatkowo pracował on w niepełnym wymiarze czasu (na ½ etatu) jako:

- elektryk-chłodziarz i konserwator w Ciastkarni(...) (...) od 22 czerwca 1988 r. do 15 czerwca 1992 r.,

- konserwator-elektryk w (...)Społem – Winiarnia i Piwiarnia (...) od 1 kwietnia 1987 r. do 21 czerwca 1988 r.

W nominalnym czasie pracy w (...) w S. R. S. pracował w 3-osobowej brygadzie mechaników urządzeń chłodniczych. Zajmował się on naprawą sprzętu chłodniczego, w tym zamrażarek, komór i szaf chłodniczych o pojemności 800-1400 litrów w sklepach i hurtowniach (...). Część z tych prac wykonywana była bezpośrednio w chłodniach, w których temperatura oscylował wokół – 18 0 do – 25 0 C, w maszynowniach na zewnątrz sklepów oraz na warsztacie – najczęściej przy naprawie sprężarek. Naprawy obejmowały niejednokrotnie rozcinanie sprężarek, malowanie lodówek farbami nitro i rozpuszczalnikami, wykonywanie prac spawalniczych. Oprócz tego w normalnym czasie pracy od 7:00 do 15:00 w (...) w S. R. S. zajmował się wykonywaniem napraw sprzętów AGD na rzecz indywidulanych klientów na zlecenie (...).

Na dzień 1 stycznia 1999 r. R. S. udowodnił 30 lat, 1 miesiąc i 16 dni okresów składkowych i okresów nieskładkowych, w tym 8 lat, 3 miesiące i 5 dni okresów pracy w warunkach szczególnych z tytułu zatrudnienia w (...) Zakładach (...) w S. na stanowisku elektromontera (elektryka) od 1 lipca 1971 r. do 25 kwietnia 1973 r. oraz od 21 kwietnia 1975 r. do 30 września 1981 r.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 184 w związku z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.) oraz w związku z § 2 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, Sąd Okręgowy uznał odwołanie za nieuzasadnione. Przy czym sąd ten wskazał, że w Dziale XIV (Prace różne) wykazu A pkt 25 powołanego rozporządzenia za wykonywanie pracy w warunkach szczególnych uznano bieżącą konserwację agregatów i urządzeń oraz prace budowlano-montażowe i budowlano-remontowe na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Nadto w dziale IV (W chemii) za wykonywanie pracy w warunkach szczególnych uznano prace przy produkcji środków higienicznosanitarno-ochronnych oraz półproduktów do ich wyrobu (pkt 24) oraz produkcję nawozów sztucznych oraz innych wyrobów chemicznych otrzymywanych na tej samej bazie co nawozy sztuczne (pkt 8) i produkcję organicznych i nieorganicznych związków fosforu (pkt 14), a w dziale X (W rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym) prace w chłodniach składowych i przyzakładowych o temperaturze wewnętrznej poniżej 0°C (pkt 7).

Następie sąd pierwszej instancji wskazał, że w niniejszej sprawie R. S., czego nie kwestionował organ rentowy, na dzień wydania zaskarżonej decyzji ((...)) ukończył 60 lat, a zatem osiągnął wiek emerytalny przewidziany dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach i z tego tytułu żądał przyznania prawa do emerytury. Bezspornym w sprawie było, iż na podstawie przedłożonych do wniosku dokumentów skarżący zdołał udowodnić co najmniej 25 lat okresów ubezpieczenia, z czego 8 lat, 3 miesiące i 5 dni okresów pracy w warunkach szczególnych. Natomiast przedmiotem sporu w niniejszym postępowaniu był charakter pracy wykonywanej przez odwołującego się w okresie:

- od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. w (...) Zakładach (...) jako pracownik młodociany,

- od 1 października 1981 r. do 31 marca 1984 r. w Zakładzie (...) w S.,

- od 1 czerwca 1984 r. do 31 grudnia 1985 r. w Gminnej Spółdzielni (...) w S.,

- od 9 stycznia 1986 r. do 14 września 1993 r. w (...) Społem w S..

W świetle powyższego sąd meriti dopuścił dowód z akt osobowych ubezpieczonego z tytułu zatrudnienia w (...) Zakładach (...), w GS (...) w P. oraz w (...) w S., a nadto z przesłuchania zawnioskowanych przez stronę świadków i samego ubezpieczonego R. S. na okoliczność przebiegu i charakteru pracy odwołującego w spornych okresach.

W tym zakresie w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy podniósł, że w okresie od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. ubezpieczony pracował w (...) Zakładach (...) na stanowisku elektromontera na podstawie umowy o naukę zawodu. Pomimo, że okres nauki zawodu odbywanej przed dniem 1 stycznia 1975 r. w ramach umowy zawartej na podstawie przepisów ustawy z dnia 2 lipca 1958 r. o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy był w rozumieniu prawa ubezpieczeń społecznych okresem zatrudnienia w ramach stosunku pracy, niemniej nie jest to wystarczające do uznania tych okresów za okresy wykonywania pracy w szczególnych warunkach w myśl § 2 ust. 1 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., II UK 169/10, LEX nr 786387, nadto Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 kwietnia 2009 r., II UK 334/08, OSNP 2010/23-24/294). W tym zakresie sąd meriti miał na uwadze, że stałe wykonywanie pracy w warunkach szczególnych jest rozumiane w orzecznictwie Sądu Najwyższego jako wypełnianie pełnego wymiaru czasu pracy na zajmowanym stanowisku pracy, gdyż nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika (por. np. wyrok z dnia 4 czerwca 2008 r., I UK 306/07, OSNP 2009/21-22/290). Wyjątek mogą tu stanowić krótkotrwałe, konieczne szkolenia pracownika, zwłaszcza wstępne (wyrok z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 2 10/07, OSNP 2009/5-6/75). Jeżeli więc na stanowisku pracy ucznia nauki zawodu przewidziana była norma czasu pracy, to praca wykonywana w takim rozmiarze wykonywana była w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na tym stanowisku, tylko ze względu na postanowienia art. 13 ust. 3 ustawy z dnia 2 lipca 1958 r. o nauce zawodu, obowiązującego do czasu wejścia w życie Kodeksu pracy. Przepis ten - odnoszący się do sytuacji określonych w art. 12 tej ustawy, zgodnie z którym młodociani przyjęci do pracy byli obowiązani do dokształcania się w celu ukończenia pełnej szkoły podstawowej lub do dokształcania się zawodowego lub ogólnokształcącego (ust. 2), natomiast młodociani zatrudnieni w celu nauki zawodu obowiązani byli do dokształcania się w zakresie obranego zawodu (ust. 3) - stanowił, że do czasu pracy młodocianych wlicza się czas dokształcania bez względu na to, czy nauka odbywa się w godzinach pracy, czy poza godzinami pracy, jednakże w wymiarze nie większym niż 18 godzin tygodniowo. Dokształcanie w rozumieniu art. 12 ustawy o nauce zawodu oznaczało zajęcia teoretyczne w warunkach szkolnych.

Zdaniem Sądu Okręgowego, gdyby więc nawet uznać, że przewidziana w obowiązujących przepisach dla danego stanowiska - ze względu na charakter zatrudnienia lub związane z nim warunki - norma czasu pracy w rozmiarze odbiegającym od powszechnie obowiązującego, stanowiła pełny wymiar czasu pracy, to nie można pominąć koniunktywnego wymagania wykonywania pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przewidzianym dla stanowiska, na którym takie warunki występowały.

Dalej sąd pierwszej instancji, w świetle dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych R. S. przyjął, że od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. pracował on jako uczeń na warunkach wynikających z umowy o naukę zawodu. Ubezpieczony podjął pracę nie mając ukończonych 15 lat, a 16 lat ukończył 27 lutego 1969 r. Zdaniem sądu pierwszej instancji w składzie rozpoznającym tę sprawę, ze względu na połączenie nauki zawodu z obowiązkiem dokształcania się w szkole przyzakładowej, okres od 1 września 1968 r. do 30 czerwca 1971 r. nie stanowił okresu pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej na zasadach określonych w 2 ust. 1 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., gdyż z założenia uczeń przyuczany do wykonywania określonych w art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, prac o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia, nie mógł ich wykonywać i faktycznie nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Przechodząc dalej, sąd meriti zważył, że w spornych przypadkach uwzględnienie okresów wykonywania pracy szkodliwej lub uciążliwej, wymaganej do przyznania emerytury w niższym wieku emerytalnym, następuje po ustaleniu rzeczywistego zakresu obowiązków oraz wykonywania bezpośrednio i stale szkodliwego zatrudnienia, z tym że ocena prawna tych ustaleń powinna być racjonalna (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 sierpnia 2013 r., III AUa 2191/12, LEX nr 1356505).

Nadto dokonując subsumpcji ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy miał na względzie, że prawo do emerytury w obniżonym wieku stanowi odstępstwo od zasady powszechnego wieku emerytalnego i w związku z tym nie można poprzestać tylko na uprawdopodobnieniu wykonywania pracy w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie, stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, lecz musi zostać udowodnione, a temu służą m.in. dokumenty. Dlatego w tej kategorii spraw podkreśla się, że same zeznania świadków czy wnioskodawcy, gdy nie znajdują potwierdzenia w dokumentach pracowniczych, nie stanowią miarodajnego dowodu pracy w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16 października 2013 r., III AUa 211/13, LEX nr 1386117).

W ocenie Sądu Okręgowego, w oparciu o analizę zachowanej dokumentacji pracowniczej w zestawieniu z zeznaniami zawnioskowanych świadków i samego zainteresowanego ubezpieczony wykazał, że w okresie od 1 października 1981 r. do 31 marca 1984 r. w Zakładzie (...) w S., stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę w warunkach szczególnych, o jakiej mowa w wykazie A Dziale XIV pkt 25 rozporządzenia w związku z wykazem A Działem IV pkt 24 na stanowisku elektromontera przy bieżącej konserwacji urządzeń na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane były prace związane z produkcją środków higienicznosanitarno-ochronnych oraz półproduktów do ich wyrobów.

Natomiast ubezpieczony nie wykazał w świetle zachowanej dokumentacji pracowniczej w zestawieniu z zeznaniami zawnioskowanych świadków i samego ubezpieczonego, aby w spornych okresach:

- od 1 czerwca 1984 r. do 31 grudnia 1985 r. w Gminnej Spółdzielni (...) w S.,

- od 9 stycznia 1986 r. do 14 września 1993 r. w (...) Społem w S.

stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę w warunkach szczególnych, o jakiej mowa w wykazie A Dziale X punkt 7 rozporządzenia, na stanowisku chłodziarz-elektryk przy naprawie i konserwacji urządzeń w chłodniach składowych i przyzakładowych w temperaturze poniżej 0 0 C.

Odnośnie okresu zatrudnienia w GS (...) w P. od 1 czerwca 1984 r. do 31 grudnia 1985 r. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że z dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych ubezpieczonego jednoznacznie wynika, iż na konserwację urządzeń chłodniczych zakładów produkcyjnych w GS (...) w P. przeznaczał jedynie część czasu swojej pracy (początkowo 2 h z 8 h pracy), przy czym nie zawsze naprawy i remonty urządzeń chłodniczych wykonywane były bezpośrednio w sklepach i masarniach, w tym co istotne – bezpośrednio w chłodniach w temperaturze poniżej 0 0 C. Poza tym w toku zatrudnienia w GS (...) w P. R. S. wykonywał także naprawy sprzętu AGD, w tym pralek i lodówek, na rzecz klientów indywidualnych, przy czym poczynając od 1 września 1984 r. ubezpieczony został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. od 10:00 do 18:00, z czego całość przypadała właśnie na świadczenie takich usług. Okoliczności w tym zakresie potwierdził również świadek P. P..

Dalej sąd pierwszej instancji wskazał, że podobnie w toku zatrudnienia w (...) w S. ubezpieczony trudnił się naprawą sprzętu AGD na rzecz klientów indywidulanych, a zlecenia w tym zakresie przekazywał mu pracodawca, na co wskazywał zatrudniony z ubezpieczonym w jednej brygadzie świadek J. K. (1). Jakkolwiek uwadze tego sądu nie uszło, że w istocie R. S. jako elektryk-chłodniarz zajmował się zasadniczo naprawą sprzętu chłodniczego, w tym zamrażarek, komór i szaf chłodniczych o pojemności 800-1400 litrów w sklepach i hurtowniach (...), ale jedynie część z tych prac wykonywana była bezpośrednio w chłodniach, w których temperatura oscylował wokół – 18 0 do – 25 0 C. Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy nie kwestionował, że ubezpieczony faktycznie część swoich obowiązków jako elektryk-chłodziarz wykonywał w warunkach, o jakich mowa w wykazie A Działu X pkt 7, ale nie w wymiarze wymaganym przepisami ustawy.

W tym kontekście sąd meriti zważył, że przesłanka uznania, iż praca wykonywana była w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu obowiązującym na danym stanowisku zachodzi wtedy, gdy pracownik w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy na określonym stanowisku, stale, tj. ciągle, wykonuje prace w szczególnych warunkach i nie wykonuje w tym czasie innych czynności nie związanych z zajmowanym stanowiskiem. A zatem w przypadku jednoczesnego wykonywania prac wymienionych w rozporządzeniu z dnia 7 lutego 1983 r. z niewymienionymi, nawet gdy stosunek tych pierwszych jest nieproporcjonalnie wysoki, przekreśla to możliwość uznania za prace w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 września 2013 r., III AUa 106/13, LEX nr 1381334). Ponadto samo wykonywanie pewnych czynności w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk, na których wykonywane są prace zaliczane do prac w warunkach szczególnych nie uprawnia do zaliczenia okresu pracy jako wykonywanej w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 marca 2013 r., III AUa 104/13, LEX nr 1293655). Jednocześnie sąd ten zważył, że nie każda praca w warunkach szkodliwych dla zdrowia (w rozpoznawanej sprawie w narażeniu na niską temperaturę, styczność z chemikaliami) stanowi pracę w warunkach szczególnych. Istotne jest bowiem to, aby była ona wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu.

W ocenie Sądu Okręgowego odwołujący się nie udowodnił stażu pracy w warunkach szczególnych w wymiarze wymaganym ustawą.

W związku z powyższym, odwołanie R. S. jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się R. S., który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu naruszenie prawa materialnego przez jego niewłaściwą wykładnię, tj. przepisu:

1)  art. 32 ustawy emerytalnej w związku z § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. poprzez wadliwe przyjęcie, że ubezpieczony w ramach zatrudnienia na podstawie umowy o naukę zawodu, ze względu na połączenie nauki zawodu z obowiązkiem dokształcania się w szkole przyzakładowej, pracy w szczególnych warunkach nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w obowiązującym na danym stanowisku pracy, co było konsekwencją przyjęcia, że skoro pracownik młodociany ma ograniczony przepisami czas pracy oraz uczestniczy także w zajęciach teoretycznych, to nie może sprostać wymaganiom wyżej cytowanego przepisu;

2)  art. 32 ustawy emerytalnej w związku z § 2 ust. 1 w związku z pkt 25 działu XIV wykazu A w związku z pkt 8 działu IV wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w związku z art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, tj. przyjęcie, że ubezpieczony w ramach zatrudnienia na stanowisku elektryka - chłodziarza i konserwatora urządzeń chłodniczych w GS (...) w P. oraz w (...) w S. winien wykonywać powierzone mu obowiązki stale w pomieszczeniu chłodni, czyli w temperaturze poniżej 0 0 C, co z uwagi na charakter powierzonych mu prac było de facto niemożliwe, prace te musiały być wykonywane również na zewnątrz obiektów oraz na terenie warsztatu, co niesłusznie Sąd przyjął jako dyskwalifikujące i uniemożliwiające przyjęcie, że R. S. pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie R. S. prawa do emerytury od miesiąca złożenia wniosku,

ewentualnie

- uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania,

- zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że okres nauki zawodu był na mocy przepisów ustawy z dnia 2 lipca 1958 r., dla umów zawartych przed rokiem 1975 traktowany, jako zatrudnienie w ramach stosunku pracy, a z tego, iż praca była świadczona na podstawie umowy o naukę zawodu nie można wnioskować, że praca nie była wykonywana w warunkach szczególnych. Zdaniem apelującego jako pracownik młodociany świadczył pracę w wymiarze, jaki określały to wówczas obowiązujące przepisy dotyczące pracy młodocianych, w tym samym środowisku pracy co osoby dorosłe, wykonywał bieżące naprawy i konserwację agregatów i urządzeń służących produkcji nawozów sztucznych, czyli prace zakwalifikowane jako prace w szczególnych warunkach. Dokonana przez Sąd interpretacja przepisów, że ograniczenie czasowe pracy młodocianych wynikające z przepisów i ewentualnie z faktu uczestniczenia również w zajęciach teoretycznych skutkuje niemożliwością ustalenia, że praca ta była wykonywana stale i w pełnym wymiarze, jest niewłaściwa. Przepis stanowi, że praca musi być wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przy czym uwzględnić należy, że czas pracy osoby młodocianej poniżej 16 roku życia musiał być ograniczony. Natomiast w trakcie zatrudnienia w (...) Zakładach (...) w okresie od dnia 1 września 1968 r. do dnia 1 czerwca 1971 r. R. S. wykonywał pracę w szczególnych - warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na jego ówczesnym stanowisku. Przy czym apelujący podkreślił, że ograniczenia co do czasu świadczenia pracy dotyczyły de facto pracowników młodocianych do ukończenia przez nich 16 roku życia, co w wypadku ubezpieczonego nastąpiło 27 lutego 1969 r. Zdaniem ubezpieczonego twierdzenia sądu meriti, że ubezpieczony nie wykonywał pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku nie znajdują żadnego potwierdzenia w materiale dowodowym, a są tylko efektem przemyśleń tego sądu, że osoba ucząca się nie mogła wykonywać pracy 8 h na dobę. Dalej skarżący podkreślił, że nauka zawodu była częścią całego okresu zatrudnienia, integralną i bez jej odbycia ubezpieczony nie mógłby zawodu wykonywać. To czy praca wykonywana w czasie nauki zawodu była pracą w warunkach szczególnych należy sprawdzić badając faktyczny przebieg danego szkolenia, czego sąd pierwszej instancji nie uczynił. Na poparcie tego stanowiska ubezpieczony powołał wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2006 r., I UK 59/06, w którym wskazano „okres obowiązkowego stażu pracy może być wliczony do okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach, wymaganego do nabycia przez pracownika prawa do wcześniejszej emerytury, gdy w okresie zatrudnienia w charakterze stażysty pracownik wykonywał faktycznie prace objęte wykazem prac uprawniających do niższego wieku emerytalnego.” Skarżący zaznaczył, że świadectwo pracy wydane przez pracodawcę wskazuje, że przez cały okres, tj. od 1 września 1968 r. do 30 września 1981 r. ubezpieczony wykonywał pracę w szczególnych warunkach, to samo potwierdził ubezpieczony w swoich zeznaniach. Oprócz zajęć teoretycznych program nauki zawodu obejmował także przygotowanie praktyczne, które odbywało się w warunkach szczególnych, ubezpieczony świadczył pracę na terenie (...) Zakładów (...) tak jak dorośli pracownicy w warunkach szkodliwych dla zdrowia, w szczególności dla zdrowia młodej osoby, jaką wówczas był. Dlatego też uwzględniając cel jaki przyświeca powyższym przepisom, a więc ochrona pracownika przed negatywnymi skutkami pracy w szczególnych warunkach, okres pracy obejmujący przyuczenie do zawodu winien być zaliczony na poczet okresu pracy w warunkach szczególnie szkodliwych dla zdrowia.

Ubezpieczony nie podziela również stanowiska sądu pierwszej instancji odnośnie zatrudnienia ubezpieczonego w GS (...) w P. oraz w (...) w S. na stanowisku elektryka - chłodziarza i konserwatora urządzeń chłodniczych jako pracy w warunkach szczególnie szkodliwych dla zdrowia. W szczególności zatrudnienie w (...) zdaniem ubezpieczonego winno być potraktowane jako praca w warunkach szczególnych wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. W tym spornym okresie R. S. jako elektryk chłodziarz zajmował się zasadniczo naprawą sprzętu chłodniczego w tym zamrażarek, komór i szaf chłodniczych w sklepach i hurtowniach (...), a naprawy sprzętu AGD na rzecz indywidualnych zleceniodawców miały charakter wyjątkowy. Mając powyższe na uwadze, skarżący zwrócił uwagę, że zgodnie z powszechnie obowiązującym orzecznictwem incydentalne wykonywanie prac, które nie można zakwalifikować jako prace w szczególnych warunkach, obok zasadnych prac stanowiących właśnie zatrudnienie w szczególnych warunkach, nie wyklucza możliwości ustalenia po stronie ubezpieczonego prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym. Apelujący zaznaczył, że głównym jego zadaniem było wykonywanie napraw i dokonywanie konserwacji urządzeń chłodniczych, która to praca na podstawie pkt 25 działu XIV wykazu A w związku z pkt 8 działu IV wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. jest pracą w warunkach szczególnych. Ze względu jednak na charakter tej pracy, nie wszystkie naprawy mogły być wykonywane bezpośrednio w np. komorach chłodniczych, gdzie temperatury wahały się w granicach od – 25 0 C do – 18 0 C. Część napraw musiała być dokonywana również poza chłodniami, czy to w maszynowniach czy na terenie warsztatu. Zatem, według skarżącego, praca to winna być zakwalifikowana w głównej mierze jako bieżąca konserwacja agregatów i urządzeń na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie, tj. prace w chłodniach składowych i przyzakładowych o temperaturze wewnętrznej poniżej 0 0 C (Dział XIV pkt 25 w związku z Działem X pkt 7 Wykazu A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.). Jednocześnie skarżący podniósł, że powszechnie wiadomym jest, iż nie wszystkie naprawy możliwe są do wykonaniu na miejscu i czasami koniecznym jest wymontowanie poszczególnego elementu urządzenia chłodniczego i dokonanie jego naprawy na terenie warsztatu, gdzie są do tego odpowiednie warunki. Już z samego charakteru pracy, tj. tego, że ubezpieczony miał się zajmować bieżącą naprawą i konserwacją urządzeń chłodniczych wynika, że jego działania mogły być także przedsiębrane poza samymi chłodniami, co jednak nie dyskwalifikuje jego zatrudnienia jako pracy w warunkach szczególnych.

Dalej ubezpieczony zarzucił, że sąd pierwszej instancji w ogóle nie pochylił się nad kwestią, iż wykonywane przez niego prace zakwalifikować można także z innych podstaw, co było podnoszone w toku postępowania. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ubezpieczony przy konserwacji elementów urządzeń chłodniczych posługiwał się nitrofarbą, środkiem o działaniu antykorozyjnym, poza tym oczyszczał i konserwował sprężarki, a także wykonywał prace spawalnicze. Te prace zakwalifikować można także z innych podstaw wskazywanych w rozporządzeniu jako prace w warunkach szczególnych.

Nadto apelujący wskazał, że świadek J. K. (2) również prowadził spór przeciwko (...) Oddział w S. o prawo do emerytury w niższym wieku, gdzie zatrudniony był w warunkach szczególnych tylko jako elektryk - chłodziarz w przedsiębiorstwach posiadających urządzenia chłodnicze, tj. m.in. w (...)Społem'' w S., sprawa toczyła się przez Sądem Okręgowym w Szczecinie pod sygnaturą akt VI U 306/10. Świadek wykonywał pracę na takich samych zasadach i w takich samych warunkach co ubezpieczony. Spor zakończył się przyznaniem J. K. (1) prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym. Przy czym ubezpieczony podkreślił, że stan faktyczny w tamtej sprawie, jeśli chodzi o zatrudnienie jako elektryk - chłodziarz, był analogiczny do stanu faktycznego ustalonego w niniejszym postępowaniu.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jej oddalenie w całości wskazując, że podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i w pełni podziela argumentację faktyczną i prawną sądu pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny uznał, że ustalenia faktyczne poczynione w tej sprawie przez Sąd Okręgowy są prawidłowe. Sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny oparł się na całokształcie zebranego materiału dowodowego, należycie go rozważył i wskazał jakim środkom dowodowym dał wiarę, przedstawiając prawidłową ich ocenę, którą właściwie uargumentował. Całość podjętych ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji przedstawiona w pisemnym uzasadnieniu wyroku zasługuje na pełną akceptację. Ustalenia faktyczne sądu orzekającego są prawidłowe i znajdują oparcie w materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny ustalenia te przyjmuje za własne. Nie ma więc konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2001 r., V CKN 348/00, LEX nr 52761). Analiza akt postępowania w tej sprawie wskazuje, że nie wystąpiło w niej również naruszenie przepisów prawa materialnego, które zarzuca apelujący lub też, które sąd drugiej instancji byłby zobowiązany wziąć pod uwagę z urzędu.

W odpowiedzi na zarzuty apelacji należy wskazać, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08, LEX nr 707877).

Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie Sądu Apelacyjnego ocena materiału dowodowego dokonana przez sąd pierwszej instancji odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Sąd odwoławczy podkreśla, że w judykaturze Sądu Najwyższego wskazuje się jednomyślnie, że przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej, prawo do emerytury w niższym niż określony w art. 27 tej ustawy wieku emerytalnym, jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 tej ustawy, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2009 r., I UK 4/09, LEX nr 509022). Podzielając takie rozumienie instytucji emerytury z art. 32 powołanej ustawy, należy stwierdzić, że wyłącznie takie czynności pracownicze, które są wykonywane w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, kwalifikują pracę jako wykonywaną w szczególnych warunkach. Znaczące przy tym są stopień uciążliwości owych czynników oraz wymagania wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne i otoczenia.

Należy dodać, że z uwagi na wyjątkowość regulacji, wykonywanie pracy w warunkach szczególnych nie może zostać tylko uprawdopodobnione, ale musi zostać wykazane w sposób niezbity i nie budzący wątpliwości. Zaliczenie nieudokumentowanych okresów składkowych do uprawnień lub wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych wymaga zawsze dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych i precyzyjnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998 r., II UKN 440/97, OSNP 1998/22/667). Istotne jest, aby na ich podstawie możliwe było pewne ustalenie przesłanki określonej w rozporządzeniu z dnia 7 lutego 1983 r. (§ 2 ust. 1), to jest – że praca na tak określonym stanowisku, związanym ze szkodliwymi dla zdrowia czynnikami – była wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy i stale. Podstawowy dowód w tym zakresie stanowi zgromadzona dokumentacja, w szczególności świadectwo pracy, a także inne dowody (zeznania świadków, przesłuchanie strony). Przy czym, świadectwo pracy wystawione przez pracodawcę traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2011 r., I UK 107/11, LEX nr 1084700). Jeżeli zaś zachodzą wątpliwości co do stwierdzeń zawartych w świadectwie pracy, konieczne jest ich zweryfikowanie innymi dowodami, szczególnie dokumentami i dowodami osobowymi.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że – jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych – nie nazwa zajmowanego stanowiska, a zakres faktycznie wykonywanych czynności ma znaczenie przy ocenie, czy pracownik pracował w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10, LEX nr 950426; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 lipca 2011 r., III AUa 513/13, LEX nr 1335725; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 18 czerwca 2013 r., III AUa 267/13, LEX nr 1342366).

W ocenie sądu odwoławczego słusznie ustalił Sąd Okręgowy, że okresu, w którym ubezpieczony pobierał naukę zawodu, nie można uznać za okres świadczenia pracy w warunkach szczególnych w rozumieniu rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Zgodzić należy się z twierdzeniami ubezpieczonego, że jako uczeń wykonywał on prace w warunkach szczególnych. Jednak nie wykonywał on tej pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, ponieważ świadczenie pracy przerywały chociażby zajęcia teoretyczne. Ponadto przyjąć trzeba, że zanim uczeń dostał zadanie do wykonania musiał przyglądać się czynnościom pracowników, a także zostać poinstruowany przez nauczyciela co do procesu zleconej pracy. Nie można więc przyjąć, że ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował w szczególnych warunkach.

Odnosząc się do okresu zatrudnienia ubezpieczonego w Gminnej Spółdzielni (...) w S. na stanowisku chłodziarz-elektryk, również należy uznać za właściwe ustalenia sądu pierwszej instancji. Zeznania ubezpieczonego jak i świadka P. P. jednoznacznie wskazują na fakt, że prace świadczone przez ubezpieczonego wykonywane były nie tylko na terenie zakładu, ale również w sklepach. Ponadto poza naprawą urządzeń chłodniczych ubezpieczony zobowiązany był naprawiać sprzęt AGD. Uwadze sądu nie umknął fakt, że ubezpieczony świadczył tego rodzaju usługi nie tylko na rzecz zakładu pracy, ale również klientów indywidualnych. Nie ma więc podstaw by twierdzić, że R. S. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace w warunkach szczególnych. Potwierdzają to również dowody z dokumentów. Zgodnie z załącznikiem do umowy o pracę z dnia 1 czerwca 1984 r. (akta osobowe - k. 54 akt sprawy) z pełnego wymiaru czasu pracy ubezpieczonego 2 godziny przypadały na konserwację urządzeń chłodniczych zakładów produkcyjnych Gminnej Spółdzielni, zaś aż 6 godzin na świadczenie usług. W związku z zatrudnieniem konserwatora urządzeń chłodniczych w zakładach produkcyjnych, pismem z dnia 5 października 1984 r. (akta osobowe - k. 54 akt sprawy), ubezpieczony w pełnym wymiarze czasu pracy miał świadczyć usługi. Dodatkowo podkreślić należy, że jak sam wskazał ubezpieczony, część prac wykonywał on bezpośrednio u klienta, a część w warsztacie. Powyższe ustalenia nie pozwalają na przyjęcie w tym zakresie innego rozstrzygnięcia niż sąd pierwszej instancji.

Jeśli zaś chodzi o okres pracy ubezpieczonego w (...) Społem w S. na stanowisku chłodziarz-elektryk, również nie można go zaliczyć apelującemu do stażu pracy w warunkach szczególnych. Nie można bowiem wykonywanej przez niego pracy zakwalifikować, zgodnie z jego żądaniami, do prac wymienionych w wykazie A dziale X pkt 7 załącznika do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Potwierdzają to w znacznej mierze zeznania ubezpieczonego i świadka J. K. (1). Zeznali oni bowiem, iż prace ubezpieczonego nie były wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wewnątrz chłodni, w których panowała niska temperatura. Ubezpieczony wykonywał zlecone prace tylko w niewielkim zakresie wewnątrz chłodni, zaś znaczną część czasu pracy spędzał wykonując ją w warsztacie czy też w maszynowni. W niniejszym zakładzie pracy ubezpieczony wykonywał również prace polegające na naprawie sprzętów AGD. Naprawy te wykonywane były także na rzecz klientów indywidualnych. Wszystko to wskazuje na fakt, że również tego okresu zatrudnienia nie można zakwalifikować do okresu pracy w warunkach szczególnych.

W apelacji podniesiono także zarzut jakoby Sąd Okręgowy pominął możliwość kwalifikacji pracy ubezpieczonego w warunkach szczególnych na podstawie innej z prac zamieszczonych w wykazie A załącznika do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Apelujący zaznaczył, że do jego obowiązków należało również spawanie, malowanie sprzętów i zabezpieczanie ich przed korozją, co również można zaliczyć do pracy w warunkach szczególnych. Podkreślenia w tym miejscu wymaga fakt, że okresami pracy uzasadniającymi prawo do wcześniejszego świadczenia emerytalnego są tylko te okresy, gdy ubezpieczony wykonywał pracę w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2013 r., I UK 184/13, LEX nr 1448473). Ubezpieczony wykonywał zaś wspomniane prace kiedy zaszła taka konieczność. Nie był on zatrudniony na stanowisku spawacza czy malarza. Zważywszy na powyższe zarzut ten jest w ocenie sądu odwoławczego bezpodstawny.

Istotnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest również to, że ubezpieczony nie przedstawił świadectw pracy potwierdzających pracę w warunkach szczególnych w rozumieniu rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. od żadnego z wymienionych wyżej pracodawców. To właśnie świadectwo pracy w warunkach szczególnych winno stanowić kluczowy dowód w sprawie, w dalszej zaś kolejności zeznania świadków i ubezpieczonego. Wykazanie przez apelującego posiadania co najmniej 15-letniego stażu pracy w warunkach szczególnych, jak wyżej już wskazano, winno być dokonane w sposób niebudzący wątpliwości. W przedmiotowej sprawie nie budzi zaś wątpliwości fakt, że ubezpieczony w czasie pracy wykonywał również inne czynności, przez co powyższych okresów zatrudnienia nie można zakwalifikować jako okresów pracy w warunkach szczególnych.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, po jego ponownej analizie, Sąd Apelacyjny przyjął zatem, że skarżący w spornych okresach nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy prac w szczególnych warunkach ani w szczególnym charakterze w rozumieniu art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, a w konsekwencji nie spełnił jednej z koniecznych przesłanek z art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej do nabycia prawa do emerytury w wieku obniżonym.

Prezentowane w apelacji zarzuty okazały się więc nieuzasadnione i stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego. Z uwagi na to, że brak jest też innych podstaw do wzruszenia trafnego rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, które sąd odwoławczy bierze pod rozwagę z urzędu, apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono w całości.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Urszula Iwanowska,  Anna Polak ,  Jolanta Hawryszko
Data wytworzenia informacji: