III AUa 404/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-01-24

Sygn. akt III AUa 404/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Jolanta Hawryszko (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 stycznia 2023 r. w Szczecinie

sprawy M. R.

przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

o wysokość emerytury policyjnej

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 6 kwietnia 2022 r., sygn. akt VI U 1364/21

1.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. z dnia 12 lipca 2017 roku o ponownym ustaleniu wysokości emerytury znak (...) w ten sposób, że ustala M. R. wysokości emerytury od dnia 1 października 2017 roku z pominięciem art. 15c ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 roku poz. 708, z późn. zm.)

2.  zasądza od Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. na rzecz M. R. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym oddalając wniosek w pozostałym zakresie.

Jolanta Hawryszko

III AUa 404/22

UZASADNIENIE

Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. decyzją z 12 lipca 2017 r. (...) na podstawie art. 15c w zw. z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.) oraz na podstawie otrzymanej z Instytutu Pamięci Narodowej informacji nr (...) z 4 maja 2017 r., ponownie ustalił wysokość emerytury policyjnej ubezpieczonemu M. R. od 1 października 2017 r. w wysokości 1 000,00 zł, przy przyjęciu, że podstawa wymiaru emerytury to 4.757,13 zł.

Odwołanie od powyższej decyzji wywiódł ubezpieczony, który zarzucił:

1 - naruszenie prawa materialnego, tj. art. 2 Konstytucji RP, polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego świadczenia emerytalnego, co narusza zasadę ochrony praw nabytych i zasadę sprawiedliwości społecznej, a także zasadę zaufania obywatela do państwa i tworzonego przez nie prawa oraz niedziałania prawa wstecz, wynikające z zasady demokratycznego państwa prawnego;

2 - naruszenie prawa materialnego, tj. art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego świadczenia emerytalnego, co stanowi nieproporcjonalne i nieuzasadnione naruszenie przysługującego mi prawa do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego;

3 - naruszenie prawa materialnego, tj. art. 30 oraz art. 47 Konstytucji RP w zw. z art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności polegające na naruszeniu jego godności, prawa do ochrony czci, dobrego imienia, prawa do prywatności i prawa do poszanowania życia rodzinnego przez przyjęcie, że służba w okresie przed 31 lipca 1990 r. stanowiła „służbę na rzecz totalitarnego państwa", a tym samym arbitralne przypisanie - w akcie prawnym rangi ustawy - winy za działania związane z naruszeniami praw człowieka, których dopuszczali się niektórzy przedstawiciele władzy publicznej PRL oraz niektórzy funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL, a do których ubezpieczony w żaden sposób się nie przyczynił;

4 - naruszenie prawa materialnego, tj. art. 32 ust. 1 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 67 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na nieuzasadnionym, dyskryminującym zróżnicowaniu uprawnień o charakterze majątkowym, wynikających ze służby po roku 1990 i obniżeniu świadczeń emerytalnych należnych z tytułu tej służby, w stosunku do osób, które nie pełniły służby w okresie PRL, w sposób naruszający zasadę równości wobec prawa;

5 - naruszenie prawa materialnego, tj. art. 45 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 i 2 Konstytucji RP oraz art. 42 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na zastosowaniu represji bez wykazania winy indywidualnej, zastąpienie w tym zakresie władzy sądowniczej władzą ustawodawczą i odwróceniu w ten sposób zasady domniemania niewinności przez uznanie wszystkich funkcjonariuszy będących w służbie przed 31 lipca 1990 r. za winnych działań zasługujących na penalizację;

a w konsekwencji powyższych naruszeń naruszenie prawa materialnego, tj. art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP w zw. z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na arbitralnym naruszeniu osobistych praw majątkowych i prawa do poszanowania mienia, które podlegają równej dla wszystkich ochronie, na skutek nieproporcjonalnego naruszenia jego prawa do zabezpieczenia społecznego, co stanowi przejaw nieuzasadnionej represji ekonomicznej.

Odwołujący wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji przez przyznanie świadczenia emerytalnego w dotychczasowej wysokości.

W odpowiedzi na odwołanie, organ rentowy wniósł o oddalenie, wskazując jako podstawę prawną art. 15 c ust. 1 ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Wysokość świadczeń została ustalona na podstawie informacji IPN z 4 maja 2017 r. Nr (...) o przebiegu służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b cyt. Ustawy.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2022 r. oddalił odwołanie i zasądził od ubezpieczonego na rzecz organu 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczony, ur. (...), ukończył Technikum Mechaniczno – Energetyczne w S., a następnie studia na Politechnice (...) na Wydziale (...) Był członkiem Związku (...), następnie członkiem Socjalistycznego Związku (...), a od czerwca 1977 został przyjęty w szeregi (...). Dobrze władał językiem niemieckim. Pismem z 3.08.1977 r. wystąpił do Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w S. z wnioskiem o przyjęcie do pracy w Milicji Obywatelskiej w pionie Służby Bezpieczeństwa.

Z dniem 1.12.1977 ubezpieczony został przyjęty na stanowisko inspektora Służby Bezpieczeństwa - jednostki organizacyjnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ubezpieczony pracował w wywiadzie i kontrwywiadzie, w ramach (...) Wydziału Departamentu MSW, a następnie Wydziału (...) Z. Wywiadem.

W okresie od sierpnia 1980 do lipca 1981 był słuchaczem studiów podyplomowych (...).

Ubezpieczony rozpoczął służbę w stopniu szeregowego, w 1981 mianowany był podporucznikiem MO, w 1984 roku porucznikiem MO a w 1988 roku kapitanem.

Ubezpieczony dla celów operacyjnych korzystał z drugiego nazwiska (...). W okresie służby w SB ubezpieczony był bardzo dobrze oceniany, uznawany za funkcjonariusza zdyscyplinowanego, zaangażowanego politycznie i społecznie, który szybko przyswoił umiejętności do pracy operacyjnej. Uzyskiwał pozytywne rezultaty „naprowadzeń” dotyczących osób interesujących ówczesne służby. Jego działania przynosiły znaczące korzyści informacyjne. Ubezpieczony sporządzał dla przełożonych raporty nie tylko z kontaktów z osobami postronnymi, ale także z kontaktów ze swoimi znajomymi. W raportach tych informował władze socjalistyczne o miejscu zamieszkania danej osoby, wykształceniu, pochodzeniu społecznym, wykonywanej pracy, kręgu osób najbliższych, stanie cywilnym i o wszelkich sprawach związanych z życiem prywatnym i zawodowym danej osoby. Przełożeni decydowali, czy ubezpieczony ma utrzymywać dany kontakt, czy z niego zrezygnować jak np. miało to miejsce w przypadku P. K., który wyjechał poza granicę kraju i próbował podtrzymać znajomość z ubezpieczonym nawiązaną w okresie młodzieńczym (obaj należeli do Klubu (...) w S.). Ubezpieczony w czasie pełnienia służby miał także sukcesy w zakresie tzw. „przerzutów agenturalnych”, tj. znalezienia, przeszkolenia i w rezultacie przerzucenia agenta (oficera) poza granice kraju, często pod zmienioną tożsamością. Oficerowie ci wnikali w struktury obcych społeczeństw i działali na rzecz służb. Służba ubezpieczonego oraz postawa etyczno-moralna była dobrze oceniana przez przełożonych, skutkiem czego ubezpieczony był awansowany, ale także wynagradzany tzn. otrzymywał nagrody finansowe, korzystał z wczasów „wymiennych” w NRD. Otrzymał także odznaczenia: brązową odznakę „za zasługi w oddz. PP”, srebrne odznaki K.K. i ZZ w (...).

Z dniem 31.07.1990 r. ubezpieczony został zwolniony ze służby w Milicji Obywatelskiej na podstawie art. 131 ust. 1 oraz art. 29 ust. 2 pkt 3 ustawy z 06.04.1990r. o (...).

Decyzją z 8.03.1992 Dyrektor Biura Kadr i (...) z upoważnienia Naczelnika (...) ustalił dla M. R. prawo do emerytury milicyjnej od 1.03.1993 r. Wysokość przysługującej ubezpieczonemu emerytury do wypłaty po waloryzacji od 1.03.2017 r. wyniosła 2459,08 zł; podstawa wymiaru emerytury 4.757,13 zł.

Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddziałowe Archiwum IPN w S. na podstawie zapisów znajdujących się w aktach osobowych ubezpieczonej sporządziło 4.05.2017 r. informację o przebiegu służby nr (...), w której wskazano, że ubezpieczony od 1 grudnia 1977 do 31 lipca 1990 r. pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy.

Zaskarżoną decyzją z 12 lipca 2017 r. Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. ponownie ustalił od 1.10.2017 r. wysokość emerytury na kwotę 1000,00 zł przy przyjęciu, że podstawa wymiaru emerytury to 4.757,13 zł. Do ustalenia wysokości emerytury przyjęto wysługę emerytalną z tytułu: zatrudnienia przed służbą (4 lata 4 miesiące i 27 dni), z tytułu służby w (...) (2 lata 6 miesięcy i 10 dni). Okres służby od 1.12.1977 do 31.07.1990 uznano za okres określony w art. 13b ww. ustawy, liczony po 0,0%.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił odwołania. Wskazał, że strony nie kwestionowały wynikającego z dokumentów przebiegu służby ubezpieczonego. W ramach postępowania dowodowego Sąd dopuścił dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach organu rentowego, z akt personalnych z IPN oraz z zeznań ubezpieczonego. Strony różniły się w zakresie kwalifikacji spornego okresu służby i wykładni przepisów, na podstawie których dokonano ponownego ustalenia wysokości emerytury M. R..

W dniu 1 stycznia 2017 r. weszła w życie ustawa z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (Dz. U. z 2016 r. poz. 2270, dalej jako: „ustawa zmieniająca”), na mocy której wprowadzono przepis art. 13b, ustalający katalog cywilnych i wojskowych instytucji i formacji, w których służba od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. ma być uznawana za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Służba w SB Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wymieniona w art. 13b ust. 1 pkt 5c, zaś zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze w art. 13b ust. 1 pkt 5b - ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy.

Sąd Okręgowy uznał, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych należy zawsze kierować się wykładnią językową przepisów prawa. Brzmienie art. 13b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy jest jednoznaczne i niewymajające jakiejkolwiek interpretacji. Ustawodawca uznał w sposób wyraźny, że służba w instytucjach i formacjach wskazanych w art. 13b została uznana za służbę na rzecz totalitarnego państwa, która skutkuje 0% podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz tego totalitarnego państwa. Ustawodawca nie pozostawił w tym względzie żadnej swobody interpretacyjnej. Sąd Najwyższy tymczasem w wielu orzeczeniach uwypuklił, że w orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, że państwie prawnym intepretator musi zawsze w pierwszym rzędzie brać pod uwagę językowe znaczenie tekstu prawnego. Zauważyć przy tym wypada, że przyjęcie swoistego znaczenia tekstu prawnego, ustalonego na podstawie wykładni funkcjonalnej (celowościowej) będzie prowadziło do wykładni rozszerzającej lub zwężającej, zaś przepisy regulujące system zabezpieczenia społecznego ze względu na swoją istotę i konstrukcję podlegają wykładni ścisłej. Nie powinno się więc stosować do nich wykładni celowościowej, funkcjonalnej lub aksjologicznej w opozycji do wykładni językowej, jeżeli ta ostatnia prowadzi do jednoznacznych rezultatów interpretacyjnych (np. wyrok Sądu Najwyższego z 09.11.1999 II UKN 187/99; z 16.08.2005, I UK 378/04; z 23.10.2006, I UK 128/06; z 04.03.2008r., I UK 239/07; z 19.05.2009, III UK 6/09; z 05.04.2016, I UK 136/15).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można badać, czy odwołujący się przez realizację swoich zadań służbowych nie działał na rzecz totalitarnego państwa, służąc w instytucjach bądź formacjach wskazanych w art. 13b „policyjnej ustawy emerytalnej”. Ustawodawca uznał bowiem, że służba we wskazanych instytucjach i formacjach była zawsze służbą na rzecz totalitarnego państwa. Kwestia więc tego, jakie konkretnie czynności wykonywał odwołujący nie ma znaczenia w sprawie. Nie ma zatem znaczenia, że nie był jedną z osób, które kierowały organami państwa totalitarnego i nie angażował się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękając swoich obywateli. W takiej formacji odwołujący pełnił służbę w okresie od 1.12.1977 do 31.07.1990. Z ustaleń Sądu wynika, że odwołujący na własną prośbę został przyjęty do służby w strukturach SB z dniem 1,12.1977r. na stanowisko inspektora. Ubezpieczony pracował w wywiadzie i kontrwywiadzie w ramach (...) Wydziału Departamentu MSW, a następnie Wydziału (...) Z. Wywiadem aż do 31 lipca 1990. Pełnił zatem we wskazanych w art. 13b ust. 1 pkt. 5 lit. b i c policyjnej ustawy emerytalnej służbach i jednostkach organizacyjnych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych służbę, wykonując czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa.

W ocenie Sądu Okręgowego, stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w uchwale III UZP 1/20, nakazującej badać indywidualny zakres odpowiedzialności danego funkcjonariusza za naruszania wolności obywatelskich, zwalczanie opozycji demokratycznej, związków zawodowych, kościoła pozostaje w sprzeczności z celami, które legły u podstaw uchwalenia ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2016, wyartykułowanymi w uzasadnieniu do tej ustawy oraz jednoznacznymi zapisami ww. ustawy, z których wprost wynika, iż intencją ustawodawcy było wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych przy ocenie służby byłych funkcjonariuszy na „rzecz totalitarnego państwa”, przez precyzyjne wskazanie jednostek, w których służba ma taki charakter. Zdaniem projektodawcy ustawa dezubekizacyjna z 2016 r. ma na celu wprowadzenie rozwiązań zapewniających w pełniejszym zakresie zniesienie przywilejów emerytalno - rentowych związanych z pracą w aparacie bezpieczeństwa PRL przez ustalenie na nowo świadczeń emerytalnych i rentowych osobom pełniącym służbę na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. ponieważ wprowadzone na gruncie ustawy dezubekizacyjnej z 2009 r. rozwiązania nie okazały się w pełni skuteczne, gdyż cel tej ustawy nie został osiągnięty w zakładanym zakresie. W ustawie zaopatrzeniowej wprowadzono art. 13b, który enumeratywnie określa, jaka służba zostaje uznana za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Projektodawca uznał bowiem, że zachodzi ewidentna potrzeba doprecyzowania katalogu jednostek, w których służba pełniona była na rzecz totalitarnego państwa oraz uwzględnił uwagi Instytutu Pamięci Narodowej, by nie wprowadzać zmian w ustawie lustracyjnej, gdyż mogłoby to wpłynąć w sposób istotny na prowadzone postępowania lustracyjne oraz na sam proces składania i badania oświadczeń lustracyjnych. Pojęcie „służby w organach bezpieczeństwa państwa” zastąpiono pojęciem „ służby na rzecz totalitarnego państwa”, by nie wprowadzać nowej definicji organów bezpieczeństwa państwa wyłącznie na potrzeby ustawy dezubekizacyjnej. Katalog wprowadzony w art. 13b i jego uzasadnienie zostały opracowane przez Instytut Pamięci Narodowej. Uznano, iż obecny stan badań pozwala na stworzenie enumeratywnego wyliczenia jednostek, których funkcjonariusze służyli na rzecz totalitarnego państwa.

Niezależnie od powyższego Sąd pierwszej instancji ocenił, że odwołujący jako inspektor wywiadu i kontrwywiadu niewątpliwie aktywnie przyczyniał się do funkcjonowania państwa totalitarnego, skoro pracował w służbach operacyjnych. Za dobre wyniki w służbie był wyróżniany i awansowany, otrzymywał nagrody finansowe, korzystał z wczasów „wymiennych” w NRD, otrzymał także odznaczenia. Ubezpieczony był uznawany był za funkcjonariusza zdyscyplinowanego, zaangażowanego politycznie i społecznie, który szybko przyswoił umiejętności do pracy operacyjnej. Jego działania przynosiły służbom znaczące korzyści informacyjne. Sporządzał dla przełożonych raporty nie tylko z kontaktów z osobami postronnymi, ale także z kontaktów z grona swoich znajomych. Odnosił także sukcesy w zakresie tzw. „przerzutów agenturalnych”. Zatem, że praca odwołującego skupiała się na działalności operacyjnej i wywiadowczej, i niewątpliwie była realizowana w ramach zadań Służby Bezpieczeństwa. Przebieg służby potwierdza, iż przez cały okres służby wykonywał pracę operacyjną i zadania wywiadowcze oraz kontrwywiadowcze, stanowiące fundament funkcjonowania aparatu bezpieczeństwa. Poza tym, nie była to służba krótkotrwała, gdyż służbę w strukturach SB pełnił ponad 12 lat.

Sąd Okręgowy ocenił, że w obowiązującym stanie konstytucyjnym nieuzasadnione było stanowisko, dopuszczające odmowę zastosowania przez sąd orzekający normy ustawowej, ze względu na jej sprzeczność z normą konstytucyjną, i orzeczenie bezpośrednio na postawie regulacji konstytucyjnej. Stanowisko takie nie znajdowało uzasadnienia w wyrażonej w Konstytucji zasadzie bezpośredniego stosowania jej przepisów. Ogólne wskazania Konstytucji nie pozwalają, bowiem na wydawanie na ich podstawie indywidualnych rozstrzygnięć, a przy tym sędzia, podlegając Konstytucji, nie jest zwolniony z podległości ustawie zwykłej. Bezpośredniość stosowania Konstytucji nie oznacza kompetencji do kontroli konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa przez sądy i inne organy powołane do stosowania prawa. Tryb tej kontroli został bardzo wyraźnie i jednoznacznie ukształtowany przez samą Konstytucję. Art. 188 Konstytucji zastrzega do wyłącznej kompetencji Trybunału Konstytucyjnego orzekanie w wymienionych w nim sprawach, bez względu na to, czy rozstrzygnięcie ma mieć charakter powszechnie obowiązujący, czy też ma ograniczać się tylko do indywidualnej sprawy. Domniemanie zgodności ustawy z Konstytucją może być obalone jedynie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, a związanie sędziego ustawą obowiązuje dopóty, dopóki ustawie tej przysługuje moc obowiązująca. W innym przypadku każde przepisy ustawy, w różnych dziedzinach społecznych i gospodarczych, sądy mogą zakwestionować, nawet z zakresu podatków i finansów, a to prowadziłoby do niemożności kierowania państwem i należytego sprawowania władzy ustawodawczej i wykonawczej, w tym wprowadzenia określonych reform, co przede wszystkim podlega kontroli społecznej w drodze powszechnych wyborów do parlamentu. Zważywszy na powyższe, nie można było w sprawie mówić, aby doszło do naruszenia wskazanych w odwołaniu przepisów, w tym Konstytucji i Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Z uwagi na opisane okoliczności Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zmiany skarżonej decyzji. Dokonując analizy wyników przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego Sąd ocenił, że istnieją podstawy do zakwalifikowania okresu służby od 1 grudnia 1977 do 31 lipca 1990 jako służby na rzecz państwa totalitarnego, w rozumieniu art. 13b ust. 1 pkt 5 lit. b i c ustawy zaopatrzeniowej tj. służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, i ich poprzedniczki, oraz ich odpowiedniki terenowe wypełniające zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze.

Apelację od wyroku złożył ubezpieczony. Wyrokowi zarzucił:

1.  Naruszenie prawa materialnego, tj. art. 15c w zw. z art. 13b ustawy z 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy; art. 13b ust. 1 pkt 5 ustawy; art. 1 oraz art. 2 ust.1 i 4 ustawy z 16.12.2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy; art. 8 ust. 1 Konstytucji RP; art. 2, art. 7,art.8, art.31 ust. 3 Konstytucji RP; art. 30 oraz art. 47 Konstytucji w zw. z art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności; art. 32 ust. 1 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 67 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności; art. 33 ust. 1 i ust. 2 ustawy z 18.02.1994 r.

2.  Obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj. art. 233§1 k.p.c. i art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 13b, 15c ustawy z 18.02.1994 r., a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych, mających wpływ na wynik sprawy.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez przyznania prawa do ustalenia emerytury z pominięciem art. 15c ust. 1,2,3 ustawy z 16.12.2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy.

Sąd Apelacyjny rozważył sprawę i uznał, że apelacja jest zasadna.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał nieprawidłowej subsumpcji i tym samym nieprawidłowo zastosował prawo materialne. Niemniej, Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia Sądu pierwszej instancji, co skutkuje tym, że ustalenia pierwszo instancyjne stanowią podstawę subsumpcji i w konsekwencji podstawę oceny prawnej dokonanej przez Sąd drugiej instancji.

Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że przedmiotem niniejszej sprawy było rozstrzygnięcie kwestii prawnej, czy organ rentowy legalnie zmniejszył przysługujące odwołującemu policyjne świadczenia z zabezpieczenia społecznego, na skutek zredukowania podstawy wymiaru świadczenia do wskaźnika o wartości 0% za okres służby od 1 grudnia 1977 do 31 lipca 1990 r., który to okres został potraktowany jako okres pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa, w myśl art. 13b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, według informacji IPN z 4.05.2017 r. Nie budzi też wątpliwości, że rozstrzygnięcie powyższego zagadnienia wymagało w pierwszej kolejności wykładni prawa materialnego, art. 13b ust. 1 ww. ustawy, bowiem spełnienie przesłanek tego przepisu warunkowało wdrożenie nowego mechanizmu ustalania wysokości emerytury funkcjonariusza, co de facto w sprawie sprowadziło się do drastycznej obniżki świadczeń ubezpieczonego. Zatem, Sąd Okręgowy mógł dokonać wykładni art. 13b ust. 1 ustawy w sferze literalnej i językowej, uznając że samo stwierdzenie faktu pełnienia służby w przedziale czasowym od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., w ustawowo wymienionych instytucjach i formacjach, było wystarczające do uzyskania celu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 16 grudnia 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270); dalej jako ustawa zmieniająca), i tym samym, należało wprost zastosować przepis art. 13b ust. 1. Ale mógł też sięgnąć do wykładni historycznej i celowościowej, odwołując się do norm konstytucyjnych i uznać, że ustawa nie wykluczyła prawa ubezpieczonego do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą na rzecz totalitarnego państwa, zwłaszcza gdy chodziło o osobę, której ustawowo w roku 2009 obniżono świadczenie, z racji już tylko pełnienia służby, co wynika z oświadczenia ubezpieczonego, chociaż w aktach brak dokumentacji emerytalnej.

Sąd Okręgowy przychylił się do pierwszej formuły interpretacyjnej, odrzucając całkowicie pogląd Sądu Najwyższego, wynikający z uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III UZP 1/20, zgodnie z którym kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” ma postać domniemania możliwego do obalenia w procesie cywilnym.

W konsekwencji stanowiska zajętego przez Sąd pierwszej instancji, poprzestając na literalnej interpretacji pojęcia „służba na rzecz totalitarnego państwa”, Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę na niejednoznaczność prawną i otwartość katalogu zamieszczonego w art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, w którym to przepisie ustawodawca użył ww. pojęcia służby na rzecz totalitarnego państwa. Wymaga podkreślenia, że w uzasadnieniu projektu ustawy zmieniającej, ustawodawca wyjaśnił, że sądy wielokrotnie wskazywały, iż tzw. katalog lustracyjny z art. 2 ustawy z 18.10.2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów, jest bardzo nieprecyzyjny, gdyż nie wskazano jednoznacznie, czy konkretna jednostka była organem bezpieczeństwa państwa, a więc projektowana ustawa miała na celu usunięcie wskazanej wady wcześniejszych aktów prawnych.

Sąd Apelacyjny jednak zauważył, że mimo powyższego założenia, ustawodawca nie zlikwidował tej wady poprzedniej ustawy i nie wyjaśnił w uzasadnieniu projektu, ani w treści ustawy, definicji pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa”, ani przez szczegółowe wymienienie poszczególnych formacji i jednostek, ani chociażby przez sprecyzowanie zakresu zadań każdej z kilkudziesięciu instytucji wymienionych w art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Ustawodawca, owszem wskazał konkretnie kilkadziesiąt formacji, w których służba podlegała restrykcji ustawowej, ale jednocześnie i równolegle posłużył się ogólnikowymi zwrotami, które nie definiują innych, pozostałych struktur, lecz tworzą otwarty i niedookreślony katalog, w dużym zakresie, w sposób legalny niemożliwy do zweryfikowania, a przy tym służba w tych niedookreślonych strukturach również objęta została restrykcją ustawową. Co więcej, ustawodawca, nawet wprost definiując struktury, sformułował warunki ustawowe, oparte na ogólnych i niezdefiniowanych pojęciach, niemożliwych do określenia w drodze wykładni prawa, ponieważ pojęcia te odniósł do treści merytorycznych, które nie zostały wyjaśnione w definicjach ustawowych. W szczególności, tytułem przykładu: ustawodawca w treści art. 13b ust. 1 pkt 5 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy – na gruncie którego to przepisu toczy się aktualny spór - wskazał na: poprzedniczki lub odpowiedniki terenowe służb i jednostek organizacyjnych MSW, przy czym te tzw. poprzedniczki lub odpowiedniki terenowe służb i jednostek organizacyjnych MSW nie zostały wyspecyfikowane w ustawie i znane są tylko wąskiemu gronu specjalistów IPN. Natomiast adresat przepisu prawa musi sam prowadzić kwerendę, po to by ustalić, czy akurat jego służba kwalifikowała się jako służba w tego rodzaju instytucji/formacji, a nawet wtedy, do końca nie ma pewności, czy dokonał prawidłowej kwalifikacji, ponieważ ustawa nie ustanawia kryteriów pozwalających na tego rodzaju weryfikację. Co więcej, historyczne akty prawa wewnętrznego, dotyczące struktur i formacji służby ochrony państwa, w większości z byłą klauzulą tajne i ściśle tajne, które nie są znane i udostępniane publicznie, nie zostały ujawnione jako załączniki do ustawy. Zostają natomiast przez IPN ujawniane w trakcie postępowań sądowych, lecz organ nie przedstawia ich interpretacji w nawiązaniu do spełnienia przesłanek ustawowych z art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Nie ma więc pewności ustawowej, czy stosujący prawo odwołuje się do prawidłowych aktów prawnych i dokumentów archiwalnych, jak też, czy prawidłowo interpretuje ich treść w kontekście art. 13b ust. 1 pkt 5 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, bowiem nie dysponuje fachową wiedzą historyczną właściwą dla pracowników IPN.

Idąc dalej w kwestii językowej interpretacji art. 13b ust. 1 pkt 5 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, należy zauważyć, że akurat odnoszący się do okoliczności analizowanej sprawy przepis art. 13b ust. 1 pkt 5) b) i c) ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, o treści odpowiednio: b) wypełniające zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze: c) wypełniające zadania Służby Bezpieczeństwa:, wprowadza swoisty warunek, polegający na tym, że za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę w poprzedniczkach oraz odpowiednikach terenowych służb i jednostek organizacyjnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ale tylko wtedy, gdy wypełniały zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, bądź wypełniały zadania SB. Są to jednak warunki absolutnie niemożliwe do zweryfikowania, ponieważ ustawodawca nie zawarł legalnych definicji: czym są zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, bądź zadania SB.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że interpretując ustawę literalnie, nawet gdy bezsporne jest ustalenie pełnienia służby np. Departamencie I, jak w przypadku ubezpieczonego, czyli wprost w jednostce konkretnie wskazanej w ustawie (myślnik pierwszy art. 13b ust. 1 pkt 5) b), to dla ustalenia, że funkcjonariusz pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa i podlega restrykcjom ustawowym, konieczne jest sprawdzenie, czy służba w Departamencie I, będącym jednostką organizacyjną MSW (wg punktu 5-go art. 13b ust. 1) odbywała się w jednostce wypełniającej zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze. Jednak tego rodzaju weryfikacja nie może być dokonana, ponieważ ustawodawca nie definiuje, co to są zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat od 22.07.1944 do 31.07.1990. Zatem, nawet jeśli pełnienie służby w konkretnej jednostce wymienionej w art. 13b ust. 1 pkt 5) b) -1 jest bezsporne, to i tak nie ma podstaw do wprowadzenia wobec funkcjonariusza restrykcji ustawowej, ponieważ nie ma prawnej możliwości zweryfikowania, czy ta konkretna jednostka wypełniała zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze w rozumieniu prawnym tego sformułowania, ponieważ ustawa nie daje narzędzi do zweryfikowania takiego ustawowego wymogu, już chociażby przez odesłanie do załączników ustawowych w formie archiwalnych aktów prawa wewnętrznego dotyczących struktur organizacyjnych i zakresu zadań.

Na gruncie analizowanej normy z art. 13b, zasadniczo prawidłowa subsumpcja powinna wyglądać w ten sposób, że najpierw należy ustalić zajmowane stanowisko służbowe, w jaki sposób jest ono wpisane w strukturę danego podmiotu/formacji, następnie czy ta formacja jest ujęta w wykazie z art. 13b wprost i konkretnie, jeśli tak, to czy element tej struktury spełniał jeden z warunków ustawowych wymienionych chociażby w art. 13b ust.1 pkt 5) od a) do e), ale też warunki wymienione w pozostałych przepisach art. 13b. Taka subsumpcja nie mogła być w sprawie zastosowana, ponieważ ustawa, po pierwsze: nie zdefiniowała, czy na zajmowanym stanowisku w Departamencie I ubezpieczony pełnił służbę w strukturze wypełniającej zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze w rozumieniu ustawowym. W rozumieniu powszechnym tak być mogło, lecz dla zastosowania regulacji ustawowej obniżającej świadczenie wymagana była definicja ustawowa pojęcia wypełniającej zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, nie zaś rozumienie potoczne tych zwrotów. W sprawie by ustalić, czym zajmował się Departament I, Sąd musiał sięgnąć do wyszukiwarki internetowej, co z pewnością nie spełnia wymogu legalizmu zapisów ustawowych. Po drugie, Sąd pierwszej instancji wskazał też na służbę na rzecz totalitarnego państwa określoną w art. 13b ust. 1 pkt 5 lit c), nie precyzując, którą z szesnastu tam wymienionych formacji brał pod uwagę. Przy czym z ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że ubezpieczony pełnił służbę najpierw w (...) Wydziale Departamentu MSW, a następnie Wydziale (...) Z. Wywiadem aż do 31 lipca 1990. Posługując się wyszukiwarką internetową i jej najprostszą formą Wikipedią, Sąd Apelacyjny ustalił, że Zarząd Wywiadu jest jednostką Urzędu Ochrony Państwa, która przejęła zadania związane z wywiadem w maju 1990 roku, po likwidacji Departamentu I SB. Nie ma wątpliwości, że nie tak powinno wyglądać stosowanie prawa, na podstawie którego pozbawia się funkcjonariuszy należnych im świadczeń emerytalnych. Zaś w okolicznościach sprawy w ogóle nie wiadomo, dlaczego ubezpieczonemu przypisano służbę na podstawie w art. 13b ust. 1 pkt 5 lit c). Sąd Okręgowy w ogóle nie dokonał subsumcji w zakresie przypisania formacji, w której służył ubezpieczony pod konkretny przepis art. 13b ust. 1 pkt 5 lit. b) i c). To Sąd drugiej instancji, na podstawie akt zidentyfikował, że Wydział (...) funkcjonował w strukturze Departamentu I. Sąd Apelacyjny zatem przyjął, że w drodze wykładni literalnej, wymienione przepisy w art. 13b ust. 1 pkt 5 lit b) i c), nie są możliwe do zastosowania. Ustawa zamieniająca, na podstawie której obniżono świadczenie, nie daje żadnych narzędzi prawnych by dokonać przypisania konkretnej formacji w której służył ubezpieczony pod konkretny przepis z art. 13b. W szczególności ustawa nie wskazuje, gdzie szukać tych konkretnych struktur i formacji, w których była pełniona służba na rzecz totalitarnego państwa, a szczególnie przy zachowaniu warunków ustawowych, jakim było w sprawie wypełnianie zadań wywiadowczych i kontrwywiadowczych, bądź wypełnianie zadań SB. Pliki archiwalnych dokumentu i aktów prawa wewnętrznego nie stanowią załączników do ustawy.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, w ogóle nie ma przesłanek prawnych wynikających literalnie z art. 13b, by kwalifikować służbę ubezpieczonego na rzecz totalitarnego państwa, ponieważ ustawa wprawdzie wprost wskazuje Departament I jako konkretną formację, w której ubezpieczony pełnił służbę, jednak nie pozwala na rozstrzygnięcie, czy ta formacja spełniała warunek ustawowy polegający na wypełnianiu zadań wywiadowczych i kontrwywiadowczych w rozumieniu prawa, a nie w rozumieniu potocznym. Podstawa prawna do obniżenia świadczenia funkcjonariusza musi być przez ustawodawcę sformułowana jednoznacznie i musi wprost wynikać z przepisu ustawy, co jednak nie ma miejsca w analizowanym przypadku. Natomiast cel ustawy, sam w sobie nie uzasadniał w sprawie kwerendy sądu, prowadzącej do wykreowania podstawy prawnej, umożliwiającej radykalne obniżenie wysokości świadczenia ubezpieczonego w stosunku do wartości początkowej.

Przy tym należy też zauważyć, że w toku procesu legislacyjnego zastępca prezesa IPN M. S. wyjaśnił, że zadaniem IPN w toku prac nad ustawą było tylko pokazanie struktur, które w danym okresie tworzyły aparat bezpieczeństwa państwa i zbiór tych struktur został przedstawiony, przy czym w trakcie pracy zwracano uwagę aby te struktury doprecyzować. Dyrektor Archiwum IPN M. K. wyjaśniała:

problem ze Służbą Bezpieczeństwa i z określeniem, które formacje są organem SB, a które nie są, zaczyna się tak naprawdę już w roku 1956, czyli wtedy, gdy na fali odwilży zapada decyzja, aby UB – bo tak wówczas ta struktura się nazywała – został ukryty w strukturach Milicji Obywatelskiej. W roku 1990, a właściwie dokładnie na przełomie roku 1989 i 1990, minister K. po raz kolejny podejmuje działania na rzecz ukrycia funkcjonariuszy i struktur Służby Bezpieczeństwa. Wydaje odpowiednie zarządzenia i rozporządzenia, w wyniku których twarde wydziały SB, przestępczej działalności, których nikt chyba nie kwestionuje, zostają ukryte w strukturach organów porządkowych, tzn. w ramach Milicji Obywatelskiej. Dopiero żmudna praca historyków, ale również prawników i prokuratorów, pozwoliła w pełni odtworzyć katalog jednostek, które były organami bezpieczeństwa państwa. Ten katalog znalazł się w projekcie procedowanej ustawy.

Natomiast zastępca prezesa IPN M. S. wyjaśniał:

w tym katalogu zamieściliśmy wszystkie struktury organizacyjne, które ówczesne władze same zaliczały do organów bezpieczeństwa państwa. Tym samym ich pracownicy byli zaliczani do pracowników organów bezpieczeństwa. Oznacza to, że jeśli jakiś departament był zaliczony do struktury Służby Bezpieczeństwa, to także sekretarka, która była zatrudniona w tym departamencie na etacie SB również podpada pod tę ustawę. My, jako eksperci, wskazujemy jedynie, co było organem SB, ale już do kompetencji państwa posłów należy ostateczna decyzja. My nie wnikamy w to, co państwo wybierzecie. My tylko pokazujemy, co było organem SB, a co nim nie było”.

Dyrektor Archiwum IPN M. K. wyjaśniła też:

Przygotowany przez historyków Instytutu Pamięci Narodowej katalog odnosi się wyłącznie do struktur SB. Jest to katalog historyczny, który ma oparcie w normatywach, w zarządzeniach i dyrektywach. Chciałabym tylko powiedzieć jedną zasadniczą rzecz. To, że one mają w nazwie MO, nie znaczy, że kształciły Milicję Obywatelską, ponieważ w 1956 r. rozpoczął się proces ukrywania funkcjonariuszy (...). Zmieniono całkowicie nazewnictwo. Zauważcie państwo, że nie mamy już Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i nie mamy wojewódzkich urzędów bezpieczeństwa publicznego. To znika z nazewnictwa. Wszystkie struktury Służby Bezpieczeństwa zostają włączone w struktury Milicji Obywatelskiej, dlatego to, że mają w nazwie (...), nie znaczy, że wypełniały te obowiązki, o których państwo mówią. To, co jest w katalogu, to są jednostki i struktury Milicji Obywatelskiej. Na przykład Samodzielna Sekcja Kadr to jest sekcja, która obsługuje wyłącznie funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Jest wliczona w Służbę Bezpieczeństwa. Jak podkreślam, to jest katalog historyczny.

Powyższe wg: (...)

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, wyjaśnienia przedstawicieli IPN pozwalają na wniosek, że art. 13b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy zawiera katalog instytucji i organów służby bezpieczeństwa w rozumieniu historycznym, co wprost nie przekłada się na charakter czynności i zakres obowiązków służbowych funkcjonariuszy, pełniących tam służbę, w szczególności na ich dyskredytującą ocenę. Ustawodawca nie uzasadnił w projekcie ustawy, dlaczego przyjął, że wszyscy zatrudnieni w niej funkcjonariusze byli twórcami i wykonawcami aparatu represji państwa totalitarnego, tym bardziej, że jak wynika z badań IPN, realni funkcjonariusze SB ukrywani byli w różnych, pozornie obojętnych strukturach państwowych, co oznacza, że w tych instytucjach pełniły służbę osoby, które nie realizowały zadań aparatu SB. W nawiązaniu do wyjaśnień IPN, składanych w procesie legislacyjnym, ustawodawca nie uzasadnił, jak głęboko sięga pojęcie służby na rzecz totalitarnego państwa. Czy funkcjonariusz pełniący służbę w danej strukturze musiał być decydentem, czy wystarczyło, że podejmował zwykłe czynności obsługi biurowej, a jeśli tak to dlaczego ustawodawca nakłada na takiego funkcjonariusza regulacje ustawowe takie same jak dla decydentów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, są to dylematy z pogranicza etyki i moralności, których nie sposób rozstrzygnąć, bez precyzyjnej i uzasadnionej prawnie regulacji ustawowej, a właśnie na takich aksjologicznych argumentach opiera się uzasadnienie pierwszo instancyjne. W rozważaniach Sądu Okręgowego nie ma w ogóle elementu oceny prawnej na gruncie obowiązujących rozwiązań ustawowych, bowiem do dokonano przypisania służby ubezpieczonego pod konkretne formacje wymienione w art. 13b.

Ponadto, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nietrafnie, bowiem bez uzasadnienia prawnego odrzucił pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale III UZP 1/20 że, po pierwsze kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” ma postać domniemania możliwego do obalenia w procesie cywilnym, a w zgodzie z gwarancją prawa do rzetelnego procesu, sąd powszechny nie jest związany informacją IPN o przebiegu służby składaną w trybie art. 15c ust.4 i art. 22a ust. 4 w zw. z art. 13a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym. Po drugie, pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa", należy odkodować jako punkt wyjścia do analizy sytuacji prawnej indywidualnych świadczeniobiorców. Tym samym nie można zgodzić się z założeniem, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby od dnia 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 w wymienionych instytucjach i formacjach, był wystarczający do uzyskania celu ustawy z 2016 r., w tym także aby wykluczone zostało prawo do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą na rzecz totalitarnego państwa, zwłaszcza gdy chodzi o osobę, której już raz obniżono świadczenie za samo jej pełnienie. Sąd Najwyższy wskazał, że stwierdzenie pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 nie może być dokonane wyłącznie na podstawie kryterium formalnej przynależności do służb, lecz na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów, służących reżimowi komunistycznemu i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka

W okolicznościach sprawy nie ma żadnego dowodu na to, że ubezpieczony pełniąc służbę dopuszczał się działań prowadzących do zwalczania opozycji demokratycznej, wolnych związków zawodowych, stowarzyszeń wolnościowych, kościołów i związków wyznaniowych, łamania prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałcenia prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. Sąd Okręgowy nie ustalił by miały miejsce tego rodzaju zdarzenia z udziałem ubezpieczonego. Z drugiej strony, Sąd Okręgowy ocenił, że jako inspektor wywiadu i kontrwywiadu ubezpieczony niewątpliwie aktywnie przyczyniał się do funkcjonowania państwa totalitarnego, skoro pracował w służbach operacyjnych. Wykonywał zadania stanowiące fundament funkcjonowania aparatu bezpieczeństwa. Wnioskowanie Sądu pierwszej instancji jest, zatem wyłącznie wartościujące, co nie ma nic wspólnego z ustaleniem faktów istotnych dla zastosowania prawa, co powinno sprowadzać się do przypisania służby ubezpieczonego do konkretnych działań represyjnych, stanowiących o istocie państwa totalitarnego. Jak wiadomo, każdy ma inny system wartości, zatem wartościowanie nie podlega obiektywnej weryfikacji. W stanie faktycznym sprawy, Sąd Apelacyjny uwzględnił twierdzenia ubezpieczonego, że pełnił służbę w tzw. Wydziale N, który to wydział bezpośrednio i pośrednio zajmował się docieraniem i wywiadowczym penetrowaniem wytypowanych obiektów przeciwnika, zabezpieczeniem sprawnie działającej łączności operacyjnej, przystosowaniem form i metod pracy wywiadowczej do wykonywania jej w nadzwyczajnych warunkach politycznych lub operacyjnych, czyli w warunkach wojny, względnie daleko idącej destabilizacji sytuacji w Europie. Podstawowym środkiem pracy operacyjnej Wydziału byli oficerowie kadrowi N, których opracowaniem, szkoleniem i przerzutem zajmował się ubezpieczony w ramach wykonywanej służby. Tak opisana służba nie była więc działalnością represyjną w stosunku do współobywateli, a tym samym nie było faktycznych podstaw do uznania, że ubezpieczony aktywnie realizował zadania państwa totalitarnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie było więc podstaw ustawowych, by ww. okres, wynikający z informacji IPN, potraktować jako służbę ubezpieczonego na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ust.1 ustawy, a tym samym, nie było podstaw do zastosowania art. 15c ustawy i ponownego ustalenia świadczenia przez obniżenie wysokości policyjnej emerytury z kwoty 2459,08 zł wg decyzji waloryzacyjnej z 27.02.2017 r. do kwoty 1000 zł brutto. Ubezpieczonemu nie wykazano przesłanek ustawowych pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu ustawy art. 13b ust. 1 pkt 5 litera b) i c).

2.

Niezależnie od powyższego, ubezpieczony na podstawie art. 15b w zw. z art. 13a ust. 1 ustawy z 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, w brzmieniu nadanym ustawą o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym z 23 stycznia 2009 r. (Dz.U. Nr 24, poz. 145), podlegał już weryfikacji tylko z racji służby w organach bezpieczeństwa, wskutek której, przez wzgląd na zniesienie przywilejów nabytych niegodziwie, obniżono wysokość emerytury. Aktualna regulacja prawna dotyczy tej samej kwestii, przy okazji której nie wydobyto nowych, uprzednio nieznanych, nagannych moralnie działań ubezpieczonego jako funkcjonariusza. Sąd Najwyższy w uchwale z 16 września 2020, III UZP 2/20 - którą Sąd Apelacyjny w całości aprobuje, nie dostrzegając przesłanek natury prawnej do odparcia argumentacji Sądu Najwyższego – podjął powyższe zagadnienie i wskazał, że dopuszczalny sam w sobie cel, polegający na konieczności odebrania przywileju, zderza się z abstrakcyjnym mechanizmem, w którym funkcjonariusz, albo członek jego rodziny, ma obowiązek udowadniać swoją niewinność, bo ma wykazać przesłanki zwalniające organ rentowy z zastosowania mechanizmu korygującego. Oznacza to końcowo, że system emerytalny, ukształtowany jako czytelny, przewidywalny zbiór praw i obowiązków, zostaje uszczuplony, stając się instrumentem prowadzenia polityki represyjnej przez Państwo w takim ujęciu, że sama służba, czyli przynależność do służby, może być uznana za samodzielne i wyłączne kryterium różnicujące wysokość emerytalnych uprawnień. Należy zauważyć, że na takie okoliczności wskazują też swoiste warunki ustawowe sformułowane w art. 13b ust. 1 pkt 5, podpunkty od a) do e).

Wymaga zaznaczenia, że Sąd Najwyższy co do tej kwestii dopuścił wykładnię prokonstytucyjną i uznał, że taka wykładnia nie narusza kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, bowiem za pomocą tego zabiegu, obok normy ustawowej, zastosowana zostanie norma konstytucyjna, jako dyrektywa interpretacyjna, sprzyjając tym samym wykładni ustawy w zgodzie z Konstytucją (teza 103 uchwały).

Dodatkowo, Sąd Apelacyjny odwołuje się do zaaprobowanego poglądu Sądu Najwyższego z uzasadnienia wyroku z 9 czerwca 2022 r., III USKP 145/21:

jeżeli sąd rozpoznający sprawę indywidualną uzna, że: 1) po pierwsze, przepisu ustawy, który miałby stanowić podstawę lub przesłankę rozstrzygnięcia, nie da się pogodzić (w drodze zastosowania prokonstytucyjnej wykładni) z określoną normą lub zasadą konstytucyjną; 2) po drugie, że w sprawie nie wypowiadał się dotąd Trybunał Konstytucyjny, i 3) po trzecie, że nie istnieją warunki pozwalające na uzyskanie rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, to dysponuje on kompetencją do odmowy zastosowania (pominięcia) tego przepisu przy wydawaniu rozstrzygnięcia. Konkluzja ta sformułowana została w celu poszukiwania remediów w związku z zakłóceniem działalności Trybunału Konstytucyjnego, odnosi się więc przede wszystkim do sytuacji o charakterze nadzwyczajnym. Po drugie, sądy powinny traktować odmowę zastosowania przepisu jako środek ostateczny i – na tyle, na ile jest to intelektualnie dopuszczalne – dokonywać prokonstytucyjnej wykładni ustaw. Do ustalenia tej wykładni istotnych wskazówek może dostarczać orzecznictwo – dawne i obecne – Trybunału Konstytucyjnego. Po trzecie, odmowa stosowania przepisów ustawowych nie powinna prowadzić do zakłócenia jednolitości orzecznictwa sądowego. Choć kompetencja ta przysługuje wszystkim sądom, to przed jej zastosowaniem zawsze należy rozważyć celowość uzyskania stanowiska Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego, jeśli jest to proceduralnie możliwe i nie doprowadzi do odmowy ochrony prawnej w konkretnej sprawie. Takie właśnie kształtowanie jednolitości orzecznictwa przyświecało wydaniu uchwały III UZP 1/20 (zob. pkt 33 uzasadnienia uchwały).

Podsumowując, jeśli nie jest możliwe uzyskanie kontroli konstytucyjnej przez przewidziany do tego organ (Trybunał Konstytucyjny) z jednoczesnym zapewnieniem stronie rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie, to do sądu powszechnego rozpoznającego sprawę należy zapewnienie obywatelowi właściwej kontroli konstytucyjnej i jego powinnością jest samodzielne dokonanie oceny zgodności z Konstytucją RP wskazanych przepisów ustawy.

Sąd Najwyższy w konsekwencji opowiedział się za zastosowaniem zasady ne bis in idem. Wskazał, że zagwarantowanie rzetelnej i sprawiedliwej procedury sądowej, o której mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji, wiąże się z zakazem dwukrotnego stosowania sankcji, wobec tego samego podmiotu za ten sam czyn. Zakaz podwójnego karania musi zatem być brany pod uwagę również w wypadku zbiegu sankcji przewidzianych w przepisach prawa publicznego (w tym w przepisach prawa administracyjnego), jeżeli przewidują one formy odpowiedzialności prawnej mające cechę represyjności (teza 104). W analizowanym zagadnieniu chodzi o dwukrotną ocenę tego samego okresu pracy, który raz obligował do obniżenia emerytury przez przyjęcie wskaźnika z 2, 6 % do 0, 7 % za każdy rok służby, a obecnie wskaźnika 0,0%.

W tym kontekście Sąd Apelacyjny wskazuje na następujące uzasadnienie projektu ustawy:

projektowana ustawa zakłada obniżenie policyjnych emerytur i rent inwalidzkich policyjnych wszystkim funkcjonariuszom, którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa oraz rent rodzinnych pobieranych po takich funkcjonariuszach, zgodnie z niżej przyjętymi założeniami.

Emerytura policyjna.

W przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, wysokość emerytury ustala się na następujących zasadach:

a)  0,5% podstawy wymiaru emerytury – za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa (obniżenie w stosunku do aktualnego wskaźnika 0,7% podstawy wymiaru),

Przelicznik obniżenia podstawy wymiaru renty inwalidzkiej, a w konsekwencji wysokości całej renty inwalidzkiej, o 2% za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, koresponduje ze wskaźnikiem 0,5% podstawy wymiaru emerytury za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa (obniżenie o 2,1% w stosunku do wskaźnika 2,6% podstawy wymiaru za każdy rok „standardowej” służby, wynikający z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy zaopatrzeniowej).

(….)

Następnie, toku procesu legislacyjnego, na posiedzeniu komisji sejmowych została zgłoszona poprawka przygotowana przez rząd, którą Sekretarz S. w MSWiA J. Z. uzasadnił następująco:

Biorąc pod uwagę dyskusję, która dotychczas się odbyła, wróciliśmy do bardzo prostego 

rozstrzygnięcia i zasady, że za czas służby w organach bezpieczeństwa nic się nie należy -  ani 0,7, ani 2,6, ani 0,5, po prostu nie należy się nic. Należy się zero. W związku z tym w art.  15c ust. 1 pkt 1 wyrazy „0,5 podstawy wymiaru” proponujemy zastąpić wyrazami „0 podstawy wymiaru”.

Wymaga przy tym odnotowania, że legislator Biura Legislacyjnego zwrócił uwagę, że ta poprawka, z tego względu, że operuje wskaźnikiem 0,0% może być niezgodna z Konstytucją, z art. 67, który przyznaje obywatelom prawo do zabezpieczenia społecznego.

Powyższe wg: (...)

Końcowo, ustawodawca wprowadził art. 15c dot. ustalanie prawa do emerytury policyjnej.

W takim stanie ustawodawczym, Sąd Apelacyjny zgodził się z poglądem Sądu Najwyższego ze sprawy III UZP 2/20, że tego rodzaju wtórna ingerencja nie niesie ze sobą żadnych nowych argumentów, bo za taki nie można uznać faktu, że poprzednia regulacja nie była pełna. Nie odkryto nowych aspektów działań funkcjonariuszy i nie zastosowano metody indywidualnej oceny służby (teza 101 uchwały SN). Dodatkowo, w ocenie Sądu Apelacyjnego wprowadzone rozwiązanie nosiło znamiona represji, bowiem nie przewidywało żadnego uzasadnienia ustawodawcy dla zmiany wskaźnika z 0,5 % wg projektu ustawy, do 0,0% wprowadzonego w ustawie.

W przypadku ubezpieczonego represja była tym bardziej dotkliwa, że wskutek zmiany ustawowej za nieaktywny zawodowo uznano okres służby od 1.12.1977 do 31.07.1990, czyli prawie 13 lat. Ubezpieczony przed wprowadzoną zmianą otrzymywał emeryturę policyjną w kwocie 2 459,08 zł brutto.

Wskutek wyzerowania stażu służby w wymiarze 12 lat i 8 miesięcy nie wypracował nawet przeciętnego świadczenia gwarantowanego art. 15c ust. 3. W miejsce dotychczasowego świadczenia otrzymał emeryturę policyjną w kwocie do wypłaty 878,12 zł, co stanowi 17,98% podstawy wymiaru świadczenia w kwocie 4 757,13 zł. Ustawodawca zatem pozbawił ubezpieczonego prawa do zabezpieczenia społecznego za prawie 13 lat służby, mimo że z ustaleń sprawy nie wynika, by kiedykolwiek działania służbowe ubezpieczonego stanowiły represją w stosunku do współobywateli w interesie państwa totalitarnego. Ustawodawca uznał, że za ten okres ubezpieczony nie ma żadnych praw z zakresu zabezpieczenia społecznego, co w ocenie Sądu Apelacyjnego jest sankcją nieproporcjonalną w odniesieniu do oceny charakteru służby. A przy tym ubezpieczony został pozbawiony zaliczenia zatrudnienia przed służbą, w wymiarze 4 lata 4 miesiące i 27 dni oraz z racji służby w (...) 2 lata, 6 miesięcy i 10 dni; łącznie inna wysługa niezaliczona to 6 lat 11miesięcy i 7 dni. Należy też zaznaczyć, że ubezpieczony z dniem 31 lipca 1990 został zwolniony ze służby w Milicji Obywatelskiej i został powołany do służby w (...), po czym w roku 1993 przeszedł na emeryturę. Zatem jego służba przed rokiem 1990 nie została zdyskwalifikowana, lecz ubezpieczony służył swoją wiedzą na potrzeby budowy nowych struktur w wolnej Polsce.

W stanie faktycznym dotyczącym ubezpieczonego, nie do pogodzenia z zasadą proporcjonalności i osobistym prawem majątkowym do przyznanego zabezpieczenia społecznego jest wprowadzenie regulacji ustawowej, na mocy której ubezpieczonego pozbawia się prawa do renty ustalonej zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o zabezpieczeniu emerytalnym funkcjonariuszy, i w to miejsce wprowadza świadczenie minimalne. Ubezpieczony podlegał już raz dezubekizacji, wskutek której obniżono świadczenie emerytalne. Ustawodawca w uzasadnieniu projektu wskazał: Mając zatem na uwadze, aby świadczenia z zaopatrzenia emerytalnego wszystkich funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa, zarówno tych pobierających emerytury policyjne, jak i policyjne renty inwalidzkie, a także renty rodzinne po tych funkcjonariuszach, zostały realnie zmniejszone, należy wprowadzić nowe rozwiązania prawne () Zaproponowane rozwiązania nie mają charakteru represyjnego, nie ustanawiają odpowiedzialności za czyny karalne popełnione w okresie PRL, ani nie zastępują takiej odpowiedzialności, a jedynie odbierają niesłusznie przyznane przywileje. Nie ma bowiem uzasadnienia dla otrzymywania przez byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa (oraz wdów czy wdowców po nich) świadczeń emerytalnych i rentowych w kwotach rażąco przewyższających średnią wysokość świadczenia wypłacanego w ramach powszechnego systemu emerytalnego.

Ustawodawca zatem uzasadnił, że racją ustawy była konieczność odebrania emerytom i rencistom rażących przywilejów, a więc realne zmniejszenie świadczeń, ponieważ ich świadczenia rażąco przewyższały średnią wysokość świadczenia z powszechnego systemu emerytalnego. Należy jednak podkreślić, że okoliczności przedmiotowej sprawy wskazują, że ubezpieczony nie korzystał z rażącego przywileju w odniesieniu do świadczeń z powszechnego systemu emerytalnego, zważywszy na wysokość otrzymywanej emerytury policyjnej. Natomiast wprowadzona zmiana zepchnęła go na poziom minimum socjalnego, co jest szczególnie dotkliwą sankcją. W takim stanie faktycznym nie można mówić o zniesieniu nieuprawnionego przywileju, ale o realnej represji, co jest działaniem nieproporcjonalnym. Spychanie na poziom minimum socjalnego emeryta policyjnego, któremu nie wykazano żadnych przestępczych zachowań służbowych i który służył w wolnej Polsce, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego nie stanowi realizacji powszechnie pożądanej sprawiedliwości społecznej oraz nie realizuje powszechnego oczekiwania na zastosowanie elementarnej sprawiedliwości w traktowaniu przez system prawny wolnej Rzeczypospolitej Polskiej przypadków byłej służby w komunistycznych organach bezpieczeństwa państwa, szczególnie w zakresie podziału dóbr materialnych w demokratycznym społeczeństwie, lecz jest formą represjonowania. Rzecz jasna nie jest to ocena prawna, ale aksjologiczna, niemniej właśnie do takich kryteriów odwołuje się ustawodawca w uzasadnieniu ustawy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, art. 15c ustawy o zabezpieczeniu emerytalnym funkcjonariuszy, wykładany prokonstytucyjnie nie ma zastosowania do sytuacji faktycznej ubezpieczonego, ponieważ narusza istotę jego osobistego prawa majątkowego do emerytury, przez pozbawienie możliwości jej realizacji w zakresie wynikającym z przepisów obowiązujących ubezpieczonego i wprowadza w miejsce wypracowanego świadczenia, świadczenie minimalne, które przyjmuje formę represji i jest nieproporcjonalne w odniesieniu do deklarowanego celu ustawy. Zatem w myśl art. 67 ust. 1 Konstytucji ubezpieczony ma prawo majątkowe do zachowania dotychczas realizowanej emerytury, które może być ograniczone tylko w zakresie, w jakim nie narusza istoty tego prawa. Sąd Apelacyjny zatem uznał, w zgodzie z wykładnią prokonstytucyjną przepisu prawa stosowanego w indywidualnej sprawie, że Sąd Okręgowy nietrafnie ocenił, iż przepis art. 15c ustawy miał zastosowanie w odniesieniu do indywidualnej sytuacji ubezpieczonego, już chociażby dlatego, że Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę zasady proporcjonalności.

W konsekwencji powyższego, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c, orzekając co do istoty sprawy zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję z 12.07.2017 r. o ponownym ustaleniu wysokości emerytury w ten sposób, że od dnia 1.10.2017 r. ponownie nie ustala wysokości emerytury przez ich obniżenie, wskutek przyjęcia zerowych okresów służby oraz ustala wysokość świadczenia z pominięciem art. 15c ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z. § 10 ust. 1.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.)

SSA Jolanta Hawryszko

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Jolanta Hawryszko
Data wytworzenia informacji: