III AUa 416/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-07-07
Sygn. akt III AUa 416/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lipca 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 lipca 2022 r. w S.
sprawy B. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
o emeryturę z rekompensatą
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 2 sierpnia 2021 r., sygn. akt VI U 510/20
1. oddala apelację,
2. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. na rzecz ubezpieczonej B. M. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 17.07.2020 roku, znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. przyznał emeryturę ubezpieczonej B. M. i odmówił jej prawa do rekompensaty z tytułu pracy w warunkach szczególnych.
Ubezpieczona B. M. odwołała się od tej decyzji. Wniosła o jej zmianę i podała, że jej pracodawca Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w D. wystawił zaświadczenie potwierdzające jej pracę w warunkach szczególnych. Od 10.09.1987 roku pracowała jako anestezjolog na bloku operacyjnym, nieprzerwanie aż do dnia 31.12.2007 roku. Od 01.06.1996 roku była ordynatorem oddziału anestezjologii i intensywnej terapii pracując bezpośrednio przy pacjencie, co również było pracą w warunkach szczególnych.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Podał, że organ rentowy jako pracy w warunkach szczególnych nie uznał okresów zatrudnienia w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. na podstawie świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych z dnia 22.04.2010 roku:
- od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku i od 01.12.1991 roku do 31.12.2007 roku bowiem nie określono charakteru pracy ściśle według wykazu, działu, pozycji rozporządzenia RM z dnia 07.02.1983 roku i powołano zarządzenie resortowe Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 12.07.1983 roku;
- od 05.09.1989 roku do 31.01.1992 roku z uwagi na zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin pracy.
Wyrokiem z dnia 2 sierpnia 2021 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gorzowie Wielkopolskim zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 17 lipca 2020 r. znak (...) w ten sposób, że przyznał ubezpieczonej B. M. prawo do emerytury z rekompensatą od dnia 1 lipca 2020 r. oraz zasądził od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
B. M. urodziła się (...). W dniu 01.07.2020 roku ubezpieczona złożyła wniosek o emeryturę z rekompensatą. Decyzją z dnia 17.07.2020 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. przyznał ubezpieczonej okresową emeryturę kapitałową od dnia 01.07.2020 roku, w wysokości 511,34 zł. Kolejną decyzją z dnia 17.7.2020 roku organ rentowy przyznał ubezpieczonej prawo do emerytury od dnia 01.07.2020 roku i ustalił: kwotę składek zewidencjonowanych na koncie 304234,35 zł; kwotę zwaloryzowanego kapitału początkowego 726699,08 zł; średnie dalsze trwanie życia 260,70 miesięcy; kwotę emerytury 3954,48 zł. Jednocześnie ZUS odmówił ubezpieczonej prawa do rekompensaty z powodu nieudokumentowania 15 letniego stażu ubezpieczeniowego. Ubezpieczona odwołała się od decyzji z dnia 17.07.2020 roku w części odmawiającej jej prawa do rekompensaty.
Ubezpieczona w okresie od 01.10.1979 roku do 06.08.1985 roku była studentką Wydziału (...) Uniwersytetu (...) w P..
Dotychczas ubezpieczona była zatrudniona w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D.:
- od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata i 4 dni) – w pełnym wymiarze godzin pracy,
- od 05.09.1989 roku do 31.01.1992 roku (2 lata, 4 miesiące i 27 dni) – w wymiarze 85 godzin miesięcznie (1/2 etatu);
- od 01.02.1992 roku do 31.12.2007 roku (15 lat i 11 miesięcy) – w pełnym wymiarze godzin pracy, w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych, pracując na oddziałach intensywnej opieki medycznej, jako: młodszy asystent, asystent, starszy asystent, lekarz, ordynator.
Od 01.12.1985 roku do 30.11.1986 roku odbywała staż podyplomowy w szpitalu w D.. Od 01.12.1986 roku do 31.08.1987 roku pracowała w szpitalu na oddziale dziecięcym jako młodszy asystent. W dniu 08.04.1991 roku uzyskała pierwszy stopień specjalizacji w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii. Dnia 01.04.1996 roku uzyskała drugi stopień specjalizacji w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii. Dodatkowo sprawowała nadzór medyczny nad stacją dializ. W okresie od 01.03.2001 roku do 30.09.2001 roku pełniła obowiązki kierownika stacji dializ, a od 01.07.2000 roku do 31.08.2001 roku wykonywała obowiązki zastępcy dyrektora do spraw lecznictwa. W 2001 roku ukończyła studia podyplomowe w zakresie zarządzania w opiece zdrowotnej.
W dniu 01.09.1987 roku ubezpieczona podpisała umowę o pracę na oddziale intensywnej terapii, jako młodszy asystent, rozpoczynając jednocześnie specjalizację w zakresie anestezjologii. Pracowała tam do dnia 04.09.1989 roku, zaś od dnia 05.09.1989 roku przebywała na urlopie wychowawczym, pracując jednocześnie na ½ etatu do 31.01.1992 roku. Od dnia 01.02.1992 roku ubezpieczona powróciła do pracy w pełnym wymiarze godzin pracy. W dniu 11.02.1992 roku podpisała umowę o pracę w pełnym wymiarze godzin pracy, na oddziale chirurgicznym i oddziale intensywnej terapii, jako asystent. Od 01.06.1996 roku pracowała jako pełniąca obowiązki ordynatora oddziału intensywnej terapii. Z dniem 14.03.1996 roku została powołana na stanowisko ordynatora oddziału anestezjologii i intensywnej terapii na okres 6 lat. Od dnia 01.01.2008 roku przebywała na urlopie bezpłatnym aż do dnia rozwiązania z dnia umowy o pracę tj. 21.04.2010 roku z powodu likwidacji Zakładu.
Już w trakcie specjalizacji z zakresu anestezjologii ubezpieczona samodzielnie wykonywała znieczulenia pacjentów, bez żadnych powikłań. Opiekowała się pacjentami na salach pooperacyjnych lecząc ich według wymogów aktualnej anestezjologii i chirurgii. Razem z ubezpieczoną na oddziale intensywnej terapii i blokach operacyjnych pracowały I. S., Z. K. – obie jako pielęgniarki oraz Z. W. – jako lekarz. Będąc ordynatorem oddziału anestezjologii ubezpieczona nadal wykonywała swoje obowiązki pracownicze pracując na bloku operacyjnym jako anestezjolog, uczestnicząc w operacjach. Przeprowadzała również wizyty wieczorne na oddziale. Operacje odbywały się codziennie. Ubezpieczona zmieniała się ze Z. W. na bloku operacyjnym. Ubezpieczona jak ordynator nie posiadała osobnego gabinetu ordynatora. Nadzór nad stacją dializ był związany ze stanem zagrożenia życia. Stacja dializ mieściła się w tym samym budynku, dwa piętra niżej. Był tam zatrudniony na stałe lekarz nefrolog i to on stale nadzorował pacjentów tego oddziału. Ubezpieczona codziennie znieczulała pacjentów na oddziale chirurgicznym, intensywnej terapii, izbie przyjęć (m.in. do szycia ran, nastawiania złamań kończyn). Na oddziale chirurgicznym ubezpieczona była jedynym anestezjologiem.
Ubezpieczona pracowała w warunkach szczególnych w okresach:
- od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata, 0 miesięcy i 4 dni);
- od 01.02.1992 roku do 30.06.2000 roku (8 lat, 5 miesięcy i 0 dni);
- od 01.10.2002 roku do 31.12.2007 roku (5 lat, 3 miesiące i 0 dni).
Ubezpieczona posiada staż pracy w warunkach szczególnych wynoszący 15 lat, 8 miesięcy i 4 dni.
Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie ubezpieczonej zasługiwało na uwzględnienie podnosząc, że spór między stronami dotyczący posiadania przez ubezpieczoną 15 letniego stażu pracy w warunkach szczególnych, koncentrował się na zasadności niewliczenia przez pozwanego do stażu pracy w warunkach szczególnych okresu zatrudnienia w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D..
Sąd meriti wskazał, że poza sporem było natomiast, że ubezpieczona nabyła prawo do emerytury od dnia osiągnięcia wieku emerytalnego.
Sąd Okręgowy zaznaczył, że w postępowaniu wywołanym wnioskiem o emeryturę z rekompensatą zarówno organ rentowy, jak i sąd mają obowiązek suwerennego i autonomicznego ustalenia, czy ubezpieczony rzeczywiście pracował w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 28.08.2014 roku, III APa 11/14, Legalis).
Sąd pierwszej instancji powołał się na treść art. 184 ust. 1 ustawy z 17.12.1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2021, poz. 291; dalej jako ustawa emerytalna) zgodnie z którą ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli:
1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat - dla mężczyzn oraz
2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.
Sąd meriti wskazał także, że zgodnie z ust. 2 tego przepisu, emerytura o której mowa w ust. 1, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.
Sąd Okręgowy określił, że warunkiem nabycia uprawnień emerytalnych według art. 184 ustawy emerytalnej jest zatem spełnienie przesłanki stażu przed dniem 1.01.1999 roku.
Sąd pierwszej instancji wskazał także, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się zaś pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia (art. 32 ust. 2 ustawy). Sąd meriti podkreślił również, że wiek emerytalny, o którym mowa w ust. l art. 184 ustawy emerytalnej, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 przysługuje prawo do wcześniejszej emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych (ust. 4 art. 32 ustawy). Sąd ten zaznaczył, że dotychczasowymi przepisami były zaś przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7.02.1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. nr 8 poz.43 ze zm.). Sąd Okręgowy wyjaśnił też, że zgodnie z § 3 Rozporządzenia za okres zatrudnienia wymagany do uzyskania emerytury uważa się okres wynoszący 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, liczony łącznie z okresami równorzędnymi i zaliczanymi do okresów zatrudnienia, jak również, że w myśl § 4 ust.1 pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn oraz ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, że zgodnie z art. 21 ust. 1 i 2 ustawy z 19.12.2008 roku o emeryturach pomostowych (Dz.U.2018.1924 j.t.; dalej jako ustawa o emeryturach pomostowych), rekompensata przysługuje ubezpieczonemu, jeżeli ma okres pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy emerytalnej, wynoszący co najmniej 15 lat, zaś zgodnie z art. 23 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach pomostowych, ustalenie prawa do rekompensaty następuje na wniosek ubezpieczonego o emeryturę. Sąd meriti wyjaśnił, że rekompensata przyznawana jest w formie dodatku do kapitału początkowego, o którym mowa w przepisach art. 173 i art. 174 ustawy emerytalnej.
Sąd Okręgowy wskazał, że przesłankami nabycia prawa do rekompensaty są zatem:
1/ utrata przez ubezpieczonego możliwości przejścia na emeryturę we wcześniejszym wieku emerytalnym w związku z wygaśnięciem po dniu 31.12.2008 roku - w stosunku do ubezpieczonych urodzonych po dniu 31.12.1948 roku, a przed dniem 1.01.1969 roku - podstawy prawnej przewidującej takie uprawnienie;
2/ niespełnienie przez ubezpieczonego warunków do nabycia prawa do emerytury pomostowej;
3/ legitymowanie się przez ubezpieczonego co najmniej 15 letnim okresem pracy w szczególnych warunkach lub pracy w szczególnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy emerytalnej;
4/ nieuzyskanie przez ubezpieczonego prawa do emerytury według zasad przewidzianych w ustawie emerytalnej.
Sąd meriti podkreśli, że prawo do rekompensaty mają osoby urodzone po 1948 roku, które przed dniem 1.01.2009 roku wykonywały przez co najmniej 15 lat prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w rozumieniu art. 32 i 33 ustawy emerytalnej. Przy ustalaniu tego okresu stosuje się zatem analogiczne zasady, jak dla wcześniejszej emerytury na podstawie art. 32 ustawy emerytalnej.
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w art. 32 ustawy emerytalnej określono zasady ustalania prawa do emerytury dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, zgodnie z którym ubezpieczonym urodzonym przed dniem 1.01.1949 roku, będący pracownikami, o których mowa w ust. 2-3, zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym niż określony w art. 27 pkt 1. Sąd ten zauważył, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się zaś pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.
Sąd Okręgowy podniósł, że dla uzyskania uprawnień do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym wymagane jest zatem osiągnięcie wskazanego w przepisach wykonawczych wieku, a także przepracowanie określonej ilości lat w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że organ rentowy w uzasadnieniu swojej decyzji podał, iż odmówił skarżącej prawa do wypłaty rekompensaty bowiem: co do okresu od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku i od 01.12.1991 roku do 31.12.2007 roku - nie określono charakteru pracy ściśle według wykazu, działu, pozycji rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 roku i powołano zarządzenie resortowe Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 12.07.1983 roku; co do okresu od 05.09.1989 roku do 31.01.1992 roku - z uwagi na zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin pracy.
Sąd meriti zauważył w związku z tym, że w świetle § 2 ust. 2 rozporządzenia zakład pracy stwierdza zatrudnienie w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, na podstawie posiadanej dokumentacji w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach. Wskazał, że w sądowym postępowaniu odwoławczym możliwe jest natomiast ustalenie tych okoliczności także w oparciu o inne dowody.
Jak podkreślił Sąd pierwszej instancji, postępowanie w sprawach emerytalnych jest dwuetapowe, stąd też przed organem rentowym „sprawa emerytalna” ma charakter administracyjnoprawny, a w postępowaniu stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, zaś na etapie postępowania odwoławczego sprawa emerytalna – uprzednio administracyjna – staje się sprawną cywilną w rozumieniu art. 1 K.c.
Sąd Okręgowy wyjaśnił także, że do jej rozpoznania stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, a zasadniczym celem tego postępowania jest rozstrzygnięcie sprawy po dostatecznym wyjaśnieniu jej okoliczności spornych. Sąd nie jest przy tym związany środkami dowodowymi określonymi dla dowodzenia przed organami rentowymi, stąd też w niniejszej sprawie – wobec zakwestionowania przez organ rentowy świadectwa pracy w warunkach szczególnych – w którym pracodawca wskazał, że w okresie od 1.09.1974 roku do 31.08.1977 roku ubezpieczony również pracował w warunkach szczególnych – dopuścił dowód z zeznań ubezpieczonej i dowody z innych dokumentów na okoliczność wykonywania przez ubezpieczoną pracy w szczególnych warunkach w spornym okresie.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że za pracę w szczególnych warunkach uznać należy taką pracę, która spełnia kryteria określone w przepisach ww. rozporządzenia Rady Ministrów – a mianowicie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowiskach wymienionych w wykazie A lub B stanowiących załącznik do rozporządzenia.
Sąd meriti zaznaczył przy tym, że w postępowaniu przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych, okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość, mogą być udowodnione wszelkimi dowodami przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego. Sąd pierwszej instancji wskazał, że takie postępowanie dowodowe, uzupełniające i weryfikujące dokumentację sporządzoną przez zakład pracy w niniejszej sprawie przeprowadził. Sąd meriti podkreślił, że uzyskał akta osobowe ubezpieczonej z okresu zatrudnienia skarżącej w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. (k. 21), a także dokumentację Księgi Bloku Operacyjnego (k. 85-208v), zaś po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym, w oparciu o przedstawione dowody w postaci dokumentów z akt osobowych, Księgi Bloku Operacyjnego, zeznań świadków: I. S., Z. K., Z. W., zeznań ubezpieczonej a także po zasięgnięciu opinii biegłego z zakresu bhp, ustalił, że odwołująca się w okresie pracy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. przez ponad 15 lat pracowała w warunkach szczególnych.
Sąd meriti zaznaczył, że przesłuchani w sprawie świadkowie: I. S., Z. K. i Z. W. na okoliczność pracy odwołującej w warunkach szczególnych, pracujący razem z ubezpieczoną w spornym okresie w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, zgodnie potwierdzili, że ubezpieczona wykonywała pracę w warunkach szczególnych. Sąd pierwszej instancji wskazał, że świadek I. S. pracowała jako pielęgniarka na oddziale intensywnej terapii i pamiętała skarżącą, która była jej ordynatorem, razem pracowały na intensywnej terapii i bloku operacyjnym w szpitalu w D., a świadek potwierdziła, że ubezpieczona pracowała jako lekarz znieczulający na blokach operacyjnych; schodziła z oddziału i szła na blok operacyjny. Sąd pierwszej instancji zauważył, że świadek Z. K. pracowała w szpitalu w D. w latach 1969-2005 jako pielęgniarka anestezjologiczna i pamiętała ubezpieczoną z bloku operacyjnego, a także że potwierdziła ona, że ubezpieczona znieczulała pacjentów na blokach operacyjnych, zarówno rano jak i popołudniu, a także wieczorami i w nocy gdy była taka potrzeba na oddziale chirurgii, ginekologii i położnictwa. (Sąd wskazał uprzednio, że w latach 80tych powstał nowy budynek szpitala i tam były trzy sale operacyjne: chirurgia, ginekologia i położnictwo), zaś po powstaniu oddziału intensywnej terapii skarżąca pracowała już na tym oddziale, gdzie zabiegi operacyjne były często przeprowadzane w trybie pilnym. Sąd meriti podkreślił, że świadek potwierdziła, że skarżąca w spornym okresie pracowała w zespołach operacyjnych jako anestezjolog podając znieczulenie pacjentom, zaś jako ordynator musiała przeprowadzać codzienne wieczorne wizyty u pacjentów. Sąd Okręgowy podniósł także, że kolejny świadek Z. W. potwierdziła, że współpracowała z ubezpieczoną na bloku operacyjnym, od lat 80-tych.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył przy tym, że świadek również pracowała jako lekarz anestezjolog, zaś ubezpieczona była ordynatorem. Świadek ten zeznał, że ordynator robił obchód ale pracował normalnie na bloku operacyjnym, znieczulał pacjentów, operacje odbywały się codziennie oraz, że do 1996 roku w szpitalu była jedna sala operacyjna oraz dwie sale zabiegowe i izba przyjęć, zaś od 1996 roku były już trzy sale operacyjne i dwie sale zabiegowe, izba przyjęć i oddział wewnętrzny. Sąd Okręgowy podkreślił, że zeznający w sprawie świadkowie potwierdzili wyjaśnienia złożone przez samą odwołującą. Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom świadków bowiem w jego ocenie były one spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniały tworząc logiczną całość, a nadto uzupełniały się z zeznaniami ubezpieczonej, którym Sąd meriti również dał wiarę.
Sąd Okręgowy instancji zaznaczył, że dostrzegając potrzebę wykorzystania w sprawie wiadomości specjalnych dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu bhp na okoliczność ustalenia czy w spornym okresie pracy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. ubezpieczona wykonywała pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, stale oraz czy były to prace opisane w wykazie A dział XII pkt 1 i 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 1983 roku. Sąd meriti powołał się na treść tej opinii, w której biegła sądowa D. S. wyjaśniła, że w okresie od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku ubezpieczona była zatrudniona w Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w D. jako młodszy asystent w oddziale intensywnej terapii, a następnie po zmianach organizacyjnych szpitala – w Oddziale (...) gdzie stale i w pełnym wymiarze godzin pracy wykonywała łącznie pracę lekarza w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych jak i lekarza w oddziale intensywnej terapii czy też w Sali intensywnego nadzoru pooperacyjnego, w bezpośrednim kontakcie z pacjentem. Natomiast od 01.02.1992 roku do 31.05.1996 roku skarżąca była zatrudniona na stanowisku asystenta w oddziale chirurgicznym, stale i w pełnym wymiarze godzin pracy wykonywała łącznie pracę lekarza w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych jak i lekarza na sali intensywnego nadzoru pooperacyjnego w bezpośrednim kontakcie z pacjentem. Po uzyskaniu specjalizacji drugiego stopnia w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii od 01.06.1996 roku powierzono jej stanowisko pełniącej obowiązki ordynatora intensywnej terapii zawierając umowę o pracę w pełnym wymiarze godzin pracy. Jeszcze w trakcie specjalizacji ubezpieczona podejmowała działania zmierzające do reaktywacji oddziału i tworzenia zespołu pracowników. Oddział został reaktywowany z dniem powierzenia ubezpieczonej funkcji pełniącej obowiązki ordynatora, po zawieszeniu jej funkcjonowania w latach poprzednich, ze względu na brak odpowiedniej kadry lekarskiej. Skarżąca jako pełniąca obowiązki ordynatora pracowała faktycznie jako lekarz, zajmowała się pacjentami wymagającymi ciągłego monitorowania i kontroli funkcji życiowych, brała udział w operacjach przeprowadzanych w trybie planowym jak i nagłym. Jako pełniąca obowiązki ordynatora skarżąca nie mogła się wyłączyć od leczenia pacjentów wymagający stałego nadzoru w stanach zagrożenia życia tym bardziej, że sprawowała nadzór nad szkoleniami specjalizacyjnymi młodszych lekarzy, nad pracą lekarzy, a do jej obowiązków należał nadzór nad prowadzeniem procesu leczenia, procedurami diagnostycznymi, leczniczymi i terapeutycznymi. Na stanowisku skarżącej największe znaczenie miały kompetencje medyczne – wiedza teoretyczna i kliniczna. Miała prawo wyboru metod leczenia oaz kwalifikowania do zabiegów operacyjnych, co wiązało się z ponoszeniem większej odpowiedzialności za zabieg. Następnie, powołanie na stanowisko ordynatora oddziału intensywnej opieki medycznej na okres 6 lat, a następnie na okres kolejny, skarżąca uczestniczyła w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych. Z księgi Bloku Operacyjnego z okresu od sierpnia 1999 roku do grudnia 2007 roku wynika, że ubezpieczona dokonywała znieczuleń ogólnych, ogólno–złożonych, zewnątrzoponowych, podpajęczynówkowych. Zabiegi, do których znieczulała ubezpieczona były przeprowadzane w zespołach operacyjnych liczących od 2 do 5 osób, najczęściej były przeprowadzane w zespołach 4 osobowych (lekarz anestezjolog B. M., pielęgniarka anestezjologiczna, lekarz operator, instrumentariuszka), w niektórych przypadkach dodatkowa asysta lekarska. Zabiegi operacyjny, do których znieczulała ubezpieczona przeprowadzane były zarówno w podstawowych czasie pracy, jak i podczas dyżurów medycznych, o czym świadczą godziny zabiegów prowadzone wciągu jednego dnia, odstępach przekraczających dobowy wymiar czasu pracy. Z dokumentacji załączonej do akt sprawy wynika, że skarżąca przeprowadziła ponad 200 zabiegów operacyjnych do końca 2007 roku. Dodatkowe obowiązki powierzone ubezpieczonej od 01.01.1998 roku do 28.02.2001 roku w ramach zatrudnienia na oddziale intensywnej opieki medycznej polegały na sprawowaniu nadzoru medycznego nad stacją dializ, co znajduje potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w sprawie. Sprawowanie nadzoru nad stacją dializ miało polegać na zabezpieczeniu pacjentów, którzy znaleźli się w stanie zagrożenia życia. W stacjach dializ większość pacjentów nie wymaga w czasie pobytu w stacji dializ dodatkowego postępowania mającego na celu podtrzymywanie funkcji życiowych. Jedynie w stanach nagłego pogorszenia stanu zdrowia dializowanego pacjenta może zajść potrzeba podjęcia natychmiastowych działań, takich samych jakie są udzielane w obszarze OIOM. Co do okresu od 01.07.2000 roku do 30.08.2001 roku, kiedy to skarżąca pełniła dodatkowo obowiązki zastępcy dyrektora do spraw lecznictwa, dyrektor taki wykonuje szereg administracyjnych czynności zarządczych, które dotyczą całego szpitala. Lekarz anestezjolog, ordynator oddziału intensywnej opieki medycznej, pełniący dodatkowo funkcję dyrektora, wykonuje szereg czynności poza obowiązkami wynikającymi z leczenia i nadzoru nad funkcjonowaniem oddziału. Nadto, obciążenie pracownika dodatkowymi obowiązkami, które miałoby być wykonywane stale poza podstawowymi godzinami pracy, mogłoby powodować, że taki pracownik notorycznie wykonywałby pracę ponad obowiązujące normy. Nie można przy czym pomijać, że ubezpieczona jako dyrektor była zobowiązana stawiać się na dyżur na wezwanie, musiała odbywać wizyty wieczorne, pełniła dyżury oraz dyżury pod telefonem, a jej czas pracy wykraczał ponad normę. Prace wykonywane przez ubezpieczoną w okresie od 01.01.1998 roku do 1.03.2001 roku polegały na sprawowaniu nadzoru medycznego nad stacja dializ, co znajduje potwierdzenie w dwóch opiniach o pracy ubezpieczonej znajdujących się w aktach sprawy. Nie sposób oddzielić specyfiki pracy charakterystycznej dla oddziału anestezjologii i intensywnej opieki medycznej od tej czynności pracy w nowo tworzonej stacji dializ, która związana jest z zabezpieczeniem pacjentów w stanach bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Nie sposób więc zgodzić się ze stanowiskiem organu rentowego jakoby angażem z dnia 31.12.1997 roku powierzono organizację i nadzór pracy jednostki wykraczającej poza medyczną specyfikę pracy charakterystycznej dla oddziału intensywnej opieki medycznej. Sprawowanie dodatkowego nadzoru medycznego powierzonego angażem z dnia 31.12.1997 roku polegało faktycznie na zabezpieczeniu pacjentów znajdujących się w stanie zagrożenia życia, w nowo tworzonej stacji dializ i wynikało wprost z przepisów prawa. Ubezpieczona stale i w pełnym wymiarze godzin pracy pracowała w warunkach szczególnych w okresach: od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata, 0 miesięcy i 4 dni); od 01.02.1992 roku do 30.06.2000 roku (8 lat, 5 miesięcy i 0 dni); od 01.10.2002 roku do 31.12.2007 roku (5 lat, 3 miesiące, 0 dni), łącznie przez 15 lat, 8 miesięcy i 4 dni.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że ubezpieczona zgodziła się z opinią biegłej sądowej, zaś organ rentowy oświadczył, że nie wnosi zastrzeżeń do opinii biegłej sądowej (k. 294).
Sąd Okręgowy wskazał, że w całości dał wiarę opinii biegłej D. S. albowiem opinia została sporządzona zgodnie ze zleceniem Sądu, zaś biegła w sposób jasny i wyczerpujący przedstawiła powody swoich twierdzeń. Zdaniem Sądu meriti logicznie wyjaśniła przyczyny dla których uznała, że ubezpieczona w okresach od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata, 0 miesięcy i 4 dni); od 01.02.1992 roku do 30.06.2000 roku (8 lat, 5 miesięcy i 0 dni); od 01.10.2002 roku do 31.12.2007 roku (5 lat, 3 miesiące, 0 dni), łącznie przez 15 lat, 8 miesięcy i 4 dni, stale i w pełnym wymiarze godzin pracy pracowała w warunkach szczególnych, natomiast wnioski końcowe opinii stanowiły integralną część z innymi poszczególnymi jej elementami. W ocenie Sądu Okręgowego analiza tych elementów wskazuje na brak możliwości przyjęcia innego orzeczenia niż to, które wydała biegła. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie miał tym samym powodów by odmówić opinii biegłej przymiotu wiarygodności w całości. Sąd ten podniósł, że zgodnie z opinią biegłej sądowej, w okresach od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata, 0 miesięcy i 4 dni); od 01.02.1992 roku do 30.06.2000 roku (8 lat, 5 miesięcy i 0 dni); od 01.10.2002 roku do 31.12.2007 roku (5 lat, 3 miesiące, 0 dni), łącznie przez 15 lat, 8 miesięcy i 4 dni ubezpieczona pracowała w warunkach szczególnych, wykonując prace wymienione w wykazie A dział XII pkt 1 i 2 stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 roku.
Sąd meriti zaznaczył, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności i tak zgodnie z art. 6 k.c. obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności koresponduje z wyrażoną w art. 232 K.p.c. zasadą inicjatywy procesowej stron. Zdaniem Sądu Okręgowego ubezpieczona z tego obowiązku się wywiązała i wykazała, że spornym okresie pracowała w warunkach szczególnych co najmniej przez 15 lat. Sąd pierwszej instancji podkreślił przy tym, że organ rentowy ostatecznie nie wniósł zastrzeżeń do opinii biegłej, która stwierdziła, że skarżąca pracowała przez ponad 15 lat w warunkach szczególnych.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że ubezpieczona aby mogła nabyć prawo do żądanego świadczenia winna wykazać, iż przez okres co najmniej 15 lat wykonywała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracę w warunkach szczególnych, i taką też, w ocenie Sądu meriti, okoliczność ubezpieczona wykazała, co skutkować musiało zmianą spornej decyzji. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ubezpieczona wykonywała pracę w szczególnych warunkach przez ponad 15 lat, tj. od 01.09.1987 roku do 04.09.1989 roku (2 lata, 0 miesięcy i 4 dni); od 01.02.1992 roku do 30.06.2000 roku (8 lat, 5 miesięcy i 0 dni); od 01.10.2002 roku do 31.12.2007 roku (5 lat, 3 miesiące, 0 dni). Sąd pierwszej instancji nadto zaznaczył, że bezspornym było, że ubezpieczona spełniła pozostałe warunki, od których ustawa uzależnia nabycie prawa do emerytury z rekompensatą.
Sąd meriti wskazał, że ustalając stan faktyczny w sprawie oparł się na zeznaniach świadków: I. S., Z. K., Z. W. oraz zeznaniach ubezpieczonej, a także w oparciu o opinię biegłej sądowej, którym to dowodom dał wiarę w całości z przyczyn wyżej wskazanych oraz na dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy i aktach organu rentowego, którym nadał przymiot wiarygodności bowiem nie ujawniły się w sprawie żadne okoliczności, które podważałaby wiarygodność tych dokumentów.
Sąd Okręgowy podniósł, że ogólną zasadą prawa ubezpieczeń społecznych jest wypłata świadczenia na wniosek zainteresowanego, poczynając od dnia powstania prawa do emerytury (tj. spełnienia ustawowych warunków). Zaznaczając jednocześnie, że ubezpieczona skończyła 60 rok życia w dniu 12.06.2020 roku, lecz wniosek o emeryturę złożyła w dniu 01.07.2020 roku wobec czego Sąd pierwszej instancji przyznał jej prawo do emerytury z rekompensatą od dnia 01.07.2020 roku.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 477 14 § 2 K.p.c., w związku z powołanymi wyżej przepisami, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I wyroku.
Nadto Sąd meriti wskazał, że organ rentowy jest stroną przegrywającą spór, a zatem w myśl art. 98 k.p.c. ubezpieczonej należy się zwrot kosztów procesu, o czym orzekł w punkcie II wyroku. Nadto Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że na koszty te składają się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 180,00 zł, których wysokość ustalono w oparciu o § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015, poz. 1804 z późn. zm.).
Organ rentowy zaskarżył powyższy wyrok w całości i zarzucił mu naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.: art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w wyniku:
1. pominięcia treści świadectwa pracy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w D. z dnia 15.02.2002 r., podpisanego w imieniu pracodawcy przez Kierownika Sekcji (...) ZZOZ D. Panią A. Ś., wskazującą na brak potwierdzenia wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w spornym okresie od 01.12.1985 r. do 04.09.1989 r. i wykonywanie pracy stażysty, młodszego asystenta,
2. bezzasadne dopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłej sądowej bezpieczeństwa i higieny pracy, co stanowi także o naruszeniu przepisu art. 278 § 1 k.p.c. wobec braku wypadku wymagającego wiadomości specjalnych i zaniechań dowodowych ubezpieczonej, tj. braku wniosku jej pełnomocnika w tym zakresie,
3. oparcie rozstrzygnięcia na wybiórczych zeznaniach słuchanych w sprawie świadków I. S., Z. K., Z. W. oraz ubezpieczonej,
4. brak ustalenia Sądu, czy w spornym okresie obok wymienionego anestezjologa ubezpieczona wykonywała równolegle inną pracę bądź czy - jeżeli tak- w jakim zakresie czasowym oraz brak ustalenia, który z w/w świadków pracował z ubezpieczoną na jednym dyżurze (zmianie),
- które to w/w. uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy.
Mając na uwadze podniesione zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania oraz zasądzenie od ubezpieczonej na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację organu rentowego ubezpieczona wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:
Po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy Sąd Apelacyjny uznał apelację organu rentowego za pozbawioną uzasadnionych podstaw i przez to niezasługującą na uwzględnienie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. W pisemnych motywach zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał, jaki stan faktyczny stał się jego podstawą oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Dlatego Sąd Apelacyjny ustalenia sądu pierwszej instancji w całości uznał i przyjął jako własne, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części uzasadnienia (art. 387 § 2 1 pkt. 1 k.p.c.). Również rozważania prawne, które skłoniły sąd pierwszej instancji do zmiany zaskarżonej decyzji sąd odwoławczy podzielił i przyjął za własne w całości uznając je za trafne i nienaruszające prawa materialnego (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).
W niniejszym postępowaniu Sąd Okręgowy słusznie uznał, że ubezpieczona B. M. w okresie pracy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. przez ponad 15 lat pracowała w warunkach szczególnych. Stan faktyczny został ustalony - po przeprowadzeniu przez Sąd Okręgowy swobodnej oceny całego zgromadzonego materiału dowodowego – w oparciu o zeznania ubezpieczonej, świadków Z. K., Z. W. i I. S. oraz opinii biegłego specjalisty bhp, której to organ rentowy nie kwestionował na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji.
Odnosząc się bezpośrednio do treści apelacji należy stwierdzić, że nie znajduje oparcia w analizie postępowania dowodowego zarzut przekroczenia granic swobodnej sędziowskiej oceny dowodów. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Strona podnosząca zarzut wadliwej oceny dowodów powinna wykazać, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej konkretnego dowodu, na podstawie którego sąd dokonał ustalenia faktycznego, przekroczono granice swobodnej oceny dowodów, a nadto, iż miało to istotny wpływ na wynik sprawy. Nie jest wystarczające zaprezentowanie własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Zaznaczyć należy, że skuteczne postawienie zarzutu sprzeczności istotnych ustaleń ze zgromadzonymi dowodami lub naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, lub nie uwzględnił wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów, jedynie to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2004 r. w sprawie III CK 245/04, publik.). Sytuacja taka nie miała miejsca w sprawie niniejszej, albowiem zarzuty apelacji stanowią w istocie polemikę ze swobodną oceną dowodów przeprowadzoną przez Sąd pierwszej instancji, której to ocenie nie można nic zarzucić, skoro ocena ta nie wykracza poza ramy zakreślone w art. 233 k.p.c. Zarzut naruszenia prawa procesowego postawiony Sądowi pierwszej instancji koncentruje się na próbie przeforsowania własnego stanowiska, albowiem ogranicza się do powołania się na niekompletne świadectwo pracy oraz wyszczególnienia fragmentów zeznań świadków Z. K., Z. W. i I. S.. W konsekwencji zaś do przedstawienia subiektywnej, korzystnej dla apelującego ogólnej oceny wszystkich dowodów, sprowadzającej się do przyjęcia, że ubezpieczona w spornym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy nie wykonywała prac opisanych w wykazie A dział XII pkt 1 i 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 1983 roku. W sytuacji gdy świadectwo pracy z dnia 15.02.2002 r. (dot. okresu od 01.12.1985 r. do 04.09.1989 r.), które w ocenie organu rentowego jest miarodajne do rozstrzygnięcia, w pkt 8 zawiera braki. Zaś powołane przez organ zeznania świadków, stanowią ich niewielką część, wyłącznie tą korzystną dla organu rentowego, w oderwaniu od kontekstu całej wypowiedzi tych świadków.
Sąd zaś obowiązany jest do rozstrzygnięcia sprawy po dostatecznym wyjaśnieniu jej okoliczności spornych, a na co zapewne nie pozwala niezupełne świadectwo pracy czy wycinek z zeznań świadków. Zauważyć również należy, że poczynione w toku postępowania ustalenia faktyczne - zarówno Sądu pierwszej, jak i drugiej instancji - były kompletne i nie zachodziła potrzeba uzupełnienia materiału dowodowego w ustalenia sugerowane w apelacji przez organ rentowy .
Sąd Apelacyjny nie zgadza się również z zarzutem dotyczącym bezzasadnego dopuszczenia przez Sąd z urzędu opinii biegłego sądowego z zakresu bhp celem ustalenia czy w spornym okresie pracy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w D. ubezpieczona wykonywała pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, stale oraz czy były to prace opisane w wykazie A dział XII pkt 1 i 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 1983 roku.
Sąd Apelacyjny pragnie zauważyć, że co prawda, jak słusznie zauważył też Sąd Okręgowy, w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności i tak zgodnie z art. 6 k.c. obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności korespondujący z wyrażoną w art. 232 K.p.c. zasadą inicjatywy procesowej stron, jednakże że w ramach wykładni art. 232 k.p.c. nie budzi wątpliwości pogląd, iż ocena czy dowód z urzędu ma zostać przeprowadzony, czy nie, należy do dyskrecjonalnej władzy Sądu. Z uwagi na to nie może być przedmiotem skutecznego zarzutu, ani to, że sąd taki dowód z urzędu przeprowadził, ani też sytuacja gdy mógł taki dowód przeprowadzić, a tego nie zrobił (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 października 2020 r., sygn. akt I Aga 240/19). Takiego stanowiska nie zmienia to, że strona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, a na której to ciążył obowiązek dowodzenia, takiego wniosku nie złożyła. Wbrew twierdzeniu apelującego, do wykazania wskazanych okoliczności, także w ocenie Sądu Apelacyjnego niezbędny był dowód z opinii biegłego sądowego. Sąd nie dysponuje bowiem wiedzą co do charakteru pracy personelu medycznego czy zakresu ich obowiązków. Toteż zarzut naruszenia art. 278 k.p.c. także uznać należy za chybiony.
Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), przy czym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.). Do celowych kosztów postępowania należy, między innymi, koszt ustanowienia zastępstwa procesowego. Zatem, skoro oddalono apelację organu rentowego w całości, uznać należało, że przegrał on postępowanie odwoławcze w całości, a wobec tego zasądzono od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. na rzecz ubezpieczonej B. M. zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym - 240 zł, zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz.265).
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk
Data wytworzenia informacji: