III AUa 532/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-12-17
Sygn. akt III AUa 532/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 grudnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Barbara Białecka (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Katarzyna Hajko |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2024 r. w S.
sprawy E. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
przy udziale M. P.
o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu
na skutek apelacji ubezpieczonej
od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim
z dnia 5 października 2023 r., sygn. akt VI U 250/23
1. oddala apelację,
2. zasądza od E. P. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.
Barbara Białecka |
Sygn. akt III AUa 532/23
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G., decyzją z dnia 09 maja 2023 r. nr (...), stwierdził, że E. P. jako pracownik u płatnika składek E. M. P. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2022 r.
Ubezpieczona E. P. odwołała się od decyzji organu rentowego. Wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji i stwierdzenie, że jako pracownik u płatnika składek E. M. P. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2022 r. oraz zasądzenie zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu podała, że przez wiele lat pracowała na terytorium Anglii, gdzie zarządzała różnymi projektami, w tym rządowymi oraz projektem radioaktywnym. Dnia 16 listopada 2022 r. płatnik składek rozszerzył zakres prowadzonej działalności z powodu pomysłu skarżącej odnośnie unikatowego produktu. Następnie 28 listopada 2022 r. zawarła z płatnikiem składek umowę o pracę za wynagrodzeniem w wysokości 6 850,14 zł brutto na stanowisku kierownika projektu. Wbrew twierdzeniom organu rentowego faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika, wykonywała realne czynności, pracowała głównie zdalnie, co jest powszechne w dzisiejszych czasach. Podała również, że w okresie od grudnia 2022 r. do lutego 2023 r. właściciel firmy przebywał w delegacji, w związku z czym to ona zajmowała się bieżącymi sprawami związanymi z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. Zdaniem skarżącej decyzja ZUS narusza zasadę swobody umów i brak jest podstaw do kwestionowania ustalonych przez strony warunków umowy. Ponadto dla przedmiotowego projektu zmieniła miejsce zamieszkania i porzuciła pracę w Anglii, gdzie mogłaby korzystać ze świadczeń z tytułu urodzenia dziecka.
Pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.wniósł o oddalenie odwołania oraz zasądzenie zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu podał, że w świetle ustaleń skarżąca nie wykonywała pracy w reżimie stosunku pracy i nie istniały w sprawie żadne racjonalne i obiektywne okoliczności uzasadniające zatrudnienie jej na podstawie umowy o pracę. ZUS może uznać, że zawarta umowa była fikcyjna, jeżeli pracownik otrzymuje zbyt wysokie wynagrodzenie, a w krótkim czasie od jej zawarcia zamierza przebywać na zwolnieniu lekarskim, tak jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie. Ponadto skarżąca nadal nie przedłożyła istotnych dla rozstrzygnięcia dokumentów, jej wyjaśnienia były sprzeczne ze stanem faktycznym, umowa z rzecznikiem patentowym została zawarta po wydaniu zaskarżonej decyzji, a biznes plan nie zawiera wysokości posiadanych środków finansowych płatnika oraz kompetencji ubezpieczonej w zakresie instalacji elektrycznych, projektowania 3D. Wobec tego odwołanie jest bezzasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.
Płatnik składek poparł stanowisko ubezpieczonej.
Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim, wyrokiem z dnia 5 października 2023 r. oddalił odwołanie i zasądził od ubezpieczonej na rzecz organu rentowego kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe orzeczenie Sąd pierwszej instancji oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
E. P. urodziła się (...) Legitymuje się wykształceniem wyższym. Ukończyła studia na kierunku (...).
Ubezpieczona przez kilka lat mieszkała i pracowała na terytorium Anglii. Zajmowała się tam zarządzaniem różnymi projektami, w tym rządowymi oraz projektem radioaktywnym. Początkowo pełniła funkcję kierownika produkcji, a następnie dyrektora oddziału. Do Polski wróciła w lipcu 2022 r.
W dniu 28 listopada 2022 r. zawarła umowę o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy z E. M. P.. Tego samego dnia strony uzgodniły zakres czynności skarżącej. Została zatrudniona na stanowisku kierownika projektu za wynagrodzeniem 6 850,14 zł brutto. Umowa przewidywała pracę w trybie zdalnym. Do jej zadań należało m.in. planowanie, realizacja oraz wytworzenie produktu, a także reprezentowanie firmy na spotkaniach, umawianie spotkań i podejmowanie decyzji mających na celu dalszy rozwój firmy. Pracę rozpoczęła w dniu 1 grudnia 2022 r. Według skarżącej pracowała w godzinach od 8:00 do 16:00, a wynagrodzenie otrzymywała przelewem na konto bankowe bądź gotówką.
Płatnik składek E. M. P. został zarejestrowany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej w dniu 8 sierpnia 2022 r. Miejsce prowadzenia działalności znajduje się przy ulicy (...) w G.Jej przedmiotem jest głównie wykonywanie instalacji elektrycznych. W dniu 16 listopada 2022 r. płatnik składek dokonał rozszerzenia działalności o produkcję: elektronicznego sprzętu powszechnego użytku, sprzętu instalacyjnego, elektrycznego sprzętu oświetleniowego, elektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego i pozostałego sprzętu elektrycznego, a także o sprzedaż: hurtową elektrycznych artykułów użytku domowego, hurtową sprzętu elektronicznego i telekomunikacyjnego oraz części do niego, detaliczną prowadzoną przez domy sprzedaży wysyłkowej lub internet i pozostałą sprzedaż detaliczną prowadzoną poza siecią sklepową, straganami i targowiskami. W imieniu firmy umowę o pracę z ubezpieczoną zawarł M. P..
W marcu 2023 r. płatnik zgłosił ubezpieczoną do ubezpieczeń społecznych. Następnie ubezpieczona złożyła wniosek do organu rentowego o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od dnia 14 lutego 2023 r. do dnia 12 lutego 2024 r.
Pismem z dnia 22 marca 2023 r. ZUS zawiadomił ubezpieczoną o wszczęciu z urzędu postepowania administracyjnego w sprawie ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym przez E. P. z tytułu zatrudnienia u E. M. P..
W dniu 24 czerwca 2023 r. w G. ubezpieczona zawarła z płatnikiem składek związek małżeński. Posiadają wspólne małoletnie dziecko – P. P. urodzonego (...)
Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie podlegało oddaleniu.
Sąd meriti wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U.2023.1230; dalej jako ustawa systemowa), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami.
Przepis art. 8 ust 1 ustawy systemowej precyzuje, że za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, że oczywistym jest, iż o uznaniu danego stosunku prawnego za stosunek pracy nie decyduje treść zawartej umowy, ale sposób jej realizacji przez strony. Tylko wówczas, gdy realizacja danej umowy potwierdza konstytutywne cechy danego stosunku prawnego, można mówić o statusie pracownika.
Sąd meriti zaznaczył, iż odnośnie stosunku pracy decyduje treść stosunku prawnego który, zgodnie z art. 22 Kodeksu pracy, ma następujące cechy: wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę oraz pod jego kierownictwem w zamian za wynagrodzenie za pracę.
W ocenie Sądu pierwszej instancji organ rentowy zasadnie uznał umowę o pracę z dnia 28 listopada 2022 r. za zawartą dla pozoru.
Sąd Okręgowy podkreślił, że zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.
Odnośnie kwalifikacji prawnej skutkującej nieważnością umowy o pracę z dnia 28 listopada 2022 roku, Sąd Okręgowy wskazał na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2017 r. wydany w sprawie III UK 172/16, w którym wskazano, że umowa o pracę jest zawarta dla pozoru i nie może w związku z tym stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba określona jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.
Organ rentowy stwierdził, iż mając na uwadze okoliczności zawarcia niniejszej umowy o pracę należało uznać, że jej zawarcie miało na celu uzyskanie przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczeń społecznych z tytułu macierzyństwa, a nie faktyczne wykonywanie pracy przez skarżącą. Z kolei strony umowy twierdziły, iż umowa była realizowana i powinna skutkować podleganiem przez pracownika ubezpieczeniom społecznym.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2009 roku wydany w sprawie I UK 261/09 o treści: gdy umowa jest przez strony wykonywana, nie może być mowy o pozorności, co jednak nie wyklucza możliwości badania, czy zawarcie umowy nie zmierzało do obejścia prawa (publikowany LEX nr 577825).
Sąd meriti wskazał, że zgodnie z art. 58 §1 i 2 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
W ocenie Sądu pierwszej instancji umowa o pracę zawarta 28 listopada 2022 r. nie była realizowana, czyli została zawarta dla pozoru, po to aby ubezpieczona otrzymywała świadczenia z ubezpieczenia macierzyńskiego. Należy też przyjąć, zdaniem Sądu meriti, iż umowa o pracę została zawarta w celu obejścia prawa. Pod pozorem legalnej czynności jaką jest zawarcie umowy o pracę, strony ukryły rzeczywisty cel umowy, tj. uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku narodzinami dziecka pomimo nieświadczenia pracy na mocy tej umowy (obejście prawa).
W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał, iż ubezpieczona E. P. wykonywała na rzecz obecnego męża M. P. od dnia 1 grudnia 2022 r. czynności w ramach stosunku pracy. Istnienie stosunku pracy między stronami nie potwierdzają ani zeznania świadków i stron umowy o pracę, ani złożone dokumenty. Skoro umowa o pracę nie była realizowana, to mogła zostać uznana za zawartą dla pozoru.
Sąd pierwszej instancji zważył, iż argumenty organu rentowego były zasadne i znajdowały potwierdzenie w przeprowadzonych dowodach. Sąd Okręgowy zaznaczył, że ubezpieczona i płatnik zachowali całkowitą bierność w trakcie postępowania administracyjnego przed organem rentowym. Nie przedłożyli w ZUS umowy o pracę, a zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych ubezpieczonej przez płatnika zostało dokonane w marcu 2023 r. Umowa o pracę została przedłożona z odwołaniem w czerwcu 2023 r.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał w ocenie Sądu pierwszej instancji, że strony umowy znają się od kilku lat i w trakcie procesu zawarły związek małżeński. Państwo P. razem mieszkali i pracowali w Anglii, do Polski wrócili w lipcu 2022 r. Ubezpieczona była wówczas w ciąży z M. P., który to w sierpniu 2022 r. założył firmę (...) i w dniu 1 grudnia 2022 r. zatrudnił ubezpieczoną na stanowisku kierownika projektu za wynagrodzeniem 6 850,14 zł brutto. Strony przyznały, że przed zawarciem umowy nie uzyskano zaświadczenia o zdolności do pracy i nie przeprowadzono szkolenia BHP. Płatnik składek przyznał, że w 2022 r. firma przynosiła straty oraz, że nie zatrudniał nikogo na stanowisku ubezpieczonej, gdyż sam przejął jej obowiązki. W ocenie Sądu meriti wiarygodne było jedynie to, że ubezpieczona i płatnik wpadli na pomysł wynalazku o nazwie E-line i podjęli działania w celu jego opatentowania i wdrożenia. Potwierdza to umowa z rzecznikiem patentowym i zeznania W. Z.. Tym niemniej ani zeznania tego świadka, ani zeznania świadków B. K. i D. C. nie potwierdzają, zdaniem Sądu Okręgowego, faktu nawiązania między stronami stosunku pracy. Świadkowie zgodnie zeznali, że w rozmowach ze stronami nie była wyczuwalna jakakolwiek zależność, a tym bardziej pracownicza. Sąd pierwszej instancji zważył, że oznacza to, że ubezpieczona świadczyła ewentualnie usługi na rzecz płatnika składek w formie umowy o dzieło, czy umowy zlecenia, ale na pewno nie był to stosunek pracy. Ubezpieczona zeznała, że świadczyła pracę w miejscu zamieszkania, a nie siedzibie firmy. Płatnik zeznał natomiast, że od 1 grudnia 2022 r. pracował w Niemczech i nadzorował jej pracę telefonicznie. W ocenie Sądu pierwszej instancji wynika z tego brak podporządkowania ubezpieczonej decyzjom pracodawcy, co niweczy ustalenie stosunku pracy. Sąd Okręgowy zważył, że przedłożone dokumenty nie dowodzą świadczenia pracy przez ubezpieczoną 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku.
Sąd pierwszej instancji podszedł z ostrożnością do zeznań przesłuchanych świadków głównie dlatego, że mieli styczność z ubezpieczoną tylko incydentalnie. Świadek B. K. zna osobiście ubezpieczoną i nie nawiązała żadnej współpracy z firma (...), W. Z. spotkał się z ubezpieczoną zaledwie 3 razy i potwierdził, iż pomiędzy nią a płatnikiem nie było żadnej podległości służbowej, natomiast D. C. spotkał się z ubezpieczoną tylko raz, później kontaktowali się kilka razy za pośrednictwem komunikatorów. Zeznania świadków wskazujące, że skarżąca pojawiała się sporadycznie na spotkaniach służbowych, w żaden sposób nie wskazują, że wykonywała ona obowiązki pracownicze. Twierdzenia, że poszczególne osoby miały kontakt z ubezpieczoną nie oznacza wprost, że wykonywała ona czynności w związku z zawartą umową o pracę. Istotnie było też to, że ubezpieczona podała w zeznaniach przed organem rentowym, iż otrzymywała wynagrodzenie przelewem na konto bankowe, a do odwołania załączyła pokwitowania odbioru gotówki. Potwierdza to sprzeczność jej zeznań oraz w ocenie Sądu meriti podważa jej wiarygodność.
Sąd Okręgowy nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które potwierdzałyby istnienie podporządkowania pracowniczego w rozumieniu art. 22 K.p. Nie zostało wykazane w jaki sposób i przez kogo ubezpieczona była weryfikowana z wykonywanych zadań.
Sąd meriti podkreślił, że w sprawie nie został wykazany sam fakt istnienia potrzeby zatrudnienia ubezpieczonej. Nie odbył się proces rekrutacji, a ubezpieczona otrzymała propozycję świadczenia pracy na rzecz E. M. P. od obecnego męża i wieloletniego partnera. Jak zeznał płatnik, jego firma osiągała duże straty, a w momencie zawierania umowy ubezpieczona była już w ciąży i strony o tym wiedziały. W rezultacie Sąd pierwszej instancji uznał, iż płatnik nie wykazał rzeczywistej potrzeby oraz możliwości formalnych (zysk) do zatrudnienia ubezpieczonej.
Sąd Okręgowy podzielił pogląd, że nie można różnicować sytuacji kobiet będących w ciąży, lecz nie oznacza to braku możliwości badania pozorności danego stosunku prawnego w kontekście ich sytuacji. Sąd meriti podkreślił, że do logicznych i nie budzących wątpliwości nie należy sytuacja, w której ubezpieczona, będąc w zaawansowanej ciąży, podpisuje umowę o pracę za dość wysokim wynagrodzeniem i to z ówczesnym partnerem i ojcem jej dziecka.
Sąd pierwszej instancji nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonej, która twierdziła, że świadczyła prace na rzecz E. M. P.. Dał wiarę jej zeznaniom tylko w zakresie tego, że będąc w ciąży wpadła na pomysł wynalazku o nazwie E-line i podjęła działania w celu jego opatentowania i wdrożenia.
Reasumując, Sąd meriti wskazał, że w niniejszej sprawie należało zbadać rzeczywistą wolę stron w odniesieniu do istotnych elementów stosunku pracy i w wyniku oceny materiału dowodowego ustalił, że E. P. nie świadczyła pracy, a sama umowa została zawarta już po wszczęciu kontroli przez ZUS. Zdaniem Sądu Okręgowego relacje łączące strony mogły co najwyżej przyjąć postać umowy zlecenia w zakresie obsługi projektu E-line przez ubezpieczoną, ale takiej umowy nie zawarto.
Analiza stanu faktycznego niniejszej sprawy doprowadziła Sąd pierwszej instancji do wniosku, że w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, umowa o pracę zawarta została nie w celu faktycznej realizacji wynikającego z jej treści stosunku pracy, a jedynie dla uzyskania przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego, związanych z macierzyństwem, a zatem także w celu obejścia prawa. Sąd Okręgowy podkreślił, że nie zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia ubezpieczonej obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym, wynikającym art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i 12 ust. 1 ustawy systemie ubezpieczeń społecznych.
Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się ubezpieczona, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 227 kpc i art. 233 § 1 kpc:
1. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, jednostronną, wybiórczą ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków oraz dokumentów dołączonych do odwołania, a także zgromadzonych w postępowaniu przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. i uznanie, iż ubezpieczona nie świadczyła pracy na rzecz płatnika składek, podczas gdy wszyscy przesłuchani świadkowie wprost wskazali, iż mieli do czynienia z ubezpieczoną, która wykonywała swoje obowiązki służbowe, a nadto powyższe wynika także wprost z przedłożonych dokumentów wytworzonych przez ubezpieczoną w imieniu swojego pracodawcy;
2. polegające na przyjęciu, iż płatnik składek rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej w 2022 r., co zdaniem Sądu meriti pozostawało w sprzeczności z możliwością faktycznego zatrudnienia w dniu 1 grudnia 2022 r. ubezpieczonej, podczas gdy M. P. wznowił prowadzenie działalności, którą we wcześniejszym okresie czasu prowadził od 06.09.2019 r. do 09.07.2021 r. i brak było jakichkolwiek przesłanek do kwestionowania legalności i zasadności przedmiotowego zatrudnienia;
3. wyrażające się w przyjęciu, iż brak szkolenia BHP czy uzyskania zaświadczenia o zdolności do pracy na stanowisku pracy ubezpieczonej świadczy o pozorności zatrudnienia E. P., w sytuacji gdy płatnik składek wyjaśnił iż uzyskał informację z Państwowej Inspekcji Pracy, że na danym stanowisku pracy nie jest wymagane szkolenie BHP oraz, że ubezpieczona posiada międzynarodowy certyfikat (...) ((...)to brytyjska komisja egzaminacyjna oferująca kwalifikacje w zakresie zarządzania zdrowiem, bezpieczeństwem, środowiskiem i dobrym samopoczuciem);
4. poprzez niezasadne przyjęcie, że brak wyczuwalnej zależności między ubezpieczoną, a płatnikiem składek, w tym pracowniczej, przesądza o pozorności zatrudnienia, w sytuacji gdy E. P. w korespondencji do kontrahentów, a także rozmowach z partnerami biznesowymi czy potencjalnymi pracownikami (por. wiadomości mailowe) zwracała się o płatniku składek „szef";
5. polegające na niezrozumiałym przyjęciu, iż w aktualnych czasach (w dobie bardzo dobrze rozwiniętej cyfryzacji, powszechności pracy zdalnej) nadzorowanie pracy ubezpieczonej telefonicznie bądź mailowo niweczy ustalenie istnienia stosunku pracy, a nadto poprzez przyjęcie, że wyłącznie wykonywanie pracy przez 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku dowodzi świadczenia pracy przez ubezpieczoną;
6. wyrażające się w uznaniu, iż zeznania ubezpieczonej nie są wiarygodne, albowiem przed organem rentowym wskazała ona, iż otrzymywała wynagrodzenie przelewem — co jest zgodne z treścią jej umowy o pracę — a do odwołania dołączono pokwitowanie gotówki, które nastąpiło raz w czasie jej zatrudnienia, a zasadą było otrzymywanie wynagrodzenia na konto bankowe, co w żaden sposób nie rzutuje na ocenę wiarygodności zeznań ubezpieczonej, tym bardziej w zakresie świadczonej przez nią pracy.
Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty, ubezpieczona wniosła o:
1. zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie, że ubezpieczona E. J. jako pracownik u płatnika składek E. M. P. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 1 grudnia 2022 r.;
2. zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów procesu za postępowanie przed sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od ubezpieczonej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna.
W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240).
Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, przy uwzględnieniu zarzutów podniesionych w apelacji, doprowadziła Sąd drugiej instancji do wniosku, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz, wbrew zarzutom apelacji, dokonał wszechstronnej oceny całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Dokonał też prawidłowej subsumpcji i prawidłowo zastosował prawo materialne. W szczególności, Sąd Okręgowy wskazał, jaki stan faktyczny stał się podstawą orzeczenia i podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Stąd też, Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu pierwszej instancji w całości uznał i przyjął za własne (art. 387 §2 1 pkt. 1 k.p.c.). Sąd Odwoławczy nie dostrzegł przy tym naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa materialnego, w związku z czym podziela także w całości rozważania tego sądu w zakresie przyjętych przez niego podstaw prawnych orzeczenia (art. 387 §2 1 pkt. 2 k.p.c.).
Przedstawiając ocenę skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c., przypomnieć należy, że zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r. sygn. akt IV CKN 970/00). Powyższe uzupełnia jednocześnie teza kolejnego orzeczenia zgodnie z którym, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r. sygn. akt II CKN 817/00). Prawidłowe wywiedzenie zarzutu przekroczenia swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania dowolności przeprowadzonej przez sąd oceny, w szczególności nieliczenia się z regułami logicznego myślenia lub życiowego doświadczenia. Do tego niezbędne jest odniesienie się przez stronę skarżącą do konkretnie określonych środków dowodowych poddanych ocenie sądu (por. postanowienie SN z 23 lutego 1998 III CKN 380/97, a także postanowienie SN z 23 stycznia 2001 IV CKN 970/00 i wyrok SN z 6 lipca 2005 III CK 3/05).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestie podnoszone jako zarzuty, szczegółowo zostały omówione oraz ocenione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zaś apelacja, gdy zanalizować jej rzeczywistą treść, stanowi jedynie wyraz stanowiska ubezpieczonej, podtrzymującego dotychczasowe, polemiczne twierdzenia.
Należy mieć również na względzie, że sąd rozstrzyga sprawę według właściwego prawa materialnego na podstawie koniecznych ustaleń faktycznych uzyskanych dzięki zebranym środkom dowodowym. Na te ustalenia składają się dowody, które przedstawiają w pierwszej kolejności same strony, zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 232 k.p.c. W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i ciężar dowodu, co oczywiste, zależy od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną ubezpieczonej, to powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 26 lutego 2013r., sygn. I UK 472/12, LEX nr 1356412). Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu tego wyroku, że jeżeli organ rentowy - na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję (w tym wypadku) umowy o pracę - to w postępowaniu sądowym odwołująca się zobowiązana jest co najmniej do odniesienia się co do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.) oraz wykazania faktów przeciwnych niż stwierdzone przez organ rentowy w zaskarżonej decyzji.
Skoro więc odwołująca się, wbrew wynikom postępowania kontrolnego organu sformułowanym w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, twierdziła, że od dnia 1 grudnia 2022 r. świadczyła pracę w warunkach reżimu pracowniczego na rzecz płatnika składek, to zobowiązana była przedstawić dowody, ewentualnie fakty bezspornie wskazujące na tę okoliczność. W ocenie Sądu Apelacyjnego E. P., zarówno w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jak i przed Sądem Odwoławczym, nie przedstawiła ku temu ani jednego wiarygodnego dowodu, a z całą pewnością dowodem takim nie jest dokumentacja pracownicza wytworzona przez ubezpieczoną i płatnika składek, czy zeznania stron umowy o pracę zawartej w dniu 28 listopada 2022 r., tj. osób będących zainteresowanymi pozytywnym dla siebie rozstrzygnięciem, a także zeznania świadków. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy słusznie ocenił, że zeznań ubezpieczonej, płatnika składek i świadków nie należało uznać za wiarygodne.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy trafnie uwzględnił całokształt okoliczności sprawy i ocenił pozorność umowy o pracę.
Żaden z zarzutów apelującej nie zasługuje nie uwzględnienie.
W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że – wbrew twierdzeniom apelującej – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 §1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty są całkowicie bezzasadne. Sąd ten poczynił swoje ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu zgromadzonych w toku postępowania dowodów, tj. przedłożonych dokumentów, których wiarygodność, rzetelność i prawdziwość została przez Sąd pierwszej instancji oceniona w sposób prawidłowy.
Analizując treść złożonej apelacji należy stwierdzić, iż strona apelująca nie zdołała skutecznie wykazać przyczyn, które dyskwalifikowałyby możliwość uznania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny materiału dowodowego za prawidłową. W ocenie Sądu drugiej instancji, strona apelująca w niczym nie dowiodła, by Sąd Okręgowy wydający zaskarżony wyrok wykazał się brakiem logiki, doświadczenia życiowego, zdrowego rozsądku, czy też naruszył przepis prawny.
Ponadto wskazać należy, że w orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym pozorne zawarcie umowy o pracę (art. 83 §1 k.c.), nie wiąże się ze świadczeniem pracy w tym sensie, że zatrudnienie w ogóle nie jest wykonywane ("pracownik" w ogóle nie świadczy pracy), bądź jest wykonywane na innej podstawie niż umowa o pracę (w szczególności na podstawie umowy prawa cywilnego), bądź jest wyłącznie pozorowane (jakieś czynności faktyczne są przez "pracownika" wykonywane, ale nie rodzą one skutku w postaci istnienia stosunku pracy). Nie wystarcza wykonywanie jakiejkolwiek pracy, gdyż znaczenie ma dopiero praca przewidziana dla stosunku pracy. Nie jest możliwe uznanie danej umowy za umowę o pracę, jeżeli pracownik nie pozostaje w stosunku podporządkowania do swego pracodawcy. Powyższy wymóg posiada znaczenie fundamentalne dla oceny stosunku prawnego łączącego strony. Innymi słowy, pozorność umowy wynikająca z art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p. zachodzi, gdy pomimo zawarcia umowy praca nie jest w ogóle świadczona, ewentualnie okoliczności faktyczne jej wykonywania nie wypełniają cech stosunku pracy. Wówczas nie stanowi to tytułu ubezpieczenia społecznego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 17 października 2023 r., I USK 129/22).
Zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił okoliczności towarzyszące rzekomemu zatrudnieniu ubezpieczonej i zbadał właściwy motyw działania ubezpieczonej, czyli uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z narodzinami dziecka, mimo nieświadczenia pracy przez ubezpieczoną.
Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że ubezpieczona i płatnik składek są małżeństwem. Państwo P. razem mieszkali i pracowali w Anglii, do Polski wrócili w lipcu 2022 r. Ubezpieczona była wówczas w ciąży z M. P..
Zdaniem Sądu Apelacyjnego wątpliwe jest, że podpisanie umowy o pracę nastąpiło w listopadzie 2022r. albowiem gdyby tak się stało to najprawdopodobniej i zgłoszenie do ubezpieczeń nastąpiłoby wcześniej. Ubezpieczona została zgłoszona do ubezpieczeń w marcu 2023r., a więc już po urodzeniu dziecka. W trakcie postępowania przed organem rentowym ani ubezpieczona, ani płatnik nie przedłożyli żadnych dokumentów. Nawet umowę o pracę przedłożono dopiero w postępowaniu sądowym. Z doświadczenia życiowego wynika, że ktoś kto faktycznie wykonuje umowę o pracę i posiada dokumenty z nią związane, przekazuje je ZUS-owi, aby uniknąć niekorzystnej dla siebie decyzji.
Kolejnym argumentem świadczącym o pozorności umowy o pracę jest zapis w umowie o wysokości wynagrodzenia na poziomie prawie 7000zł. brutto, w sytuacji, gdy sam płatnik składek przyznał, że w 2022 r. firma przynosiła straty. Racjonalnie działający przedsiębiorca nie osiągający jeszcze żadnych zysków a generujący straty nie zatrudnia nikogo, nawet własnej partnerki za tak wysokim wynagrodzeniem.
Ma rację również Sąd Okręgowy, że różne oświadczenia ubezpieczonej co do formy wypłaty wynagrodzenia wpływają na negatywną ocenę prawdziwości zeznań ubezpieczonej, co ma niebagatelne znaczenie przy ocenie całości materiału dowodowego.
Wymaga również podkreślenia okoliczność, na którą słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji, że umowa z rzecznikiem patentowym została zawarta dopiero w czerwcu 2023r. na kilka dni przed wniesieniem odwołania. W trakcie półtorarocznego procesu przed sądami I i II instancji, ani ubezpieczona, ani płatnik nie wykazali jakiejkolwiek aktywności związanej z postępowaniem patentowym, a zgodnie z umową rzecznik w terminie 30 dni od dostarczenia dokumentacji miał wykonać usługę. Zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego nie udowodniono, że ubezpieczona wykonała jakąkolwiek pracę jako kierownik projektu. Natomiast z oświadczenia pełnomocnika ubezpieczonej wynika, że nie podjęła ona pracy u płatnika składek po zakończeniu urlopów związanych z urodzeniem dziecka i wyjechała za granicę.
Nie wykazano ponadto żadnej zależności pracowniczej ubezpieczonej względem płatnika składek, co niweczy ustalenie stosunku pracy. Przedłożone dokumenty nie dowodzą także świadczenia pracy przez ubezpieczoną 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku również w formie zdalnej.
Sąd Apelacyjny podziela także dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę zeznań świadków, że nie potwierdzają one zawarcia przez strony umowy o pracę. Sporadyczne spotkania ze świadkami nie świadczą o tym, że strony łączyła umowa o pracę, jeżeli przeczą temu inne dowody wskazane wcześniej.
Zgodnie z przytoczonymi podstawami prawnymi, Sąd pierwszej instancji prawidłowo nie odnalazł podstaw do uwzględnienia podnoszonych przez ubezpieczoną i płatnika składek twierdzeń. Decyzję organu należało więc uznać za prawidłową, a zaskarżony wyrok jest słuszny i odpowiada prawu, zatem brak jest podstaw do objęcia ubezpieczonej od 1 grudnia 2022 r. pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Zebrany materiał dowodowy nie wskazuje na wykonywanie pracy przez ubezpieczoną na podstawie umowy o pracę u zgłaszającego ją płatnika, a jedynie faktyczne wykonywanie pracy jest przesłanką uprawniającą do objęcia ubezpieczeniem pracowniczym.
Na marginesie Sąd Apelacyjny podkreśla, że podziela stanowisko, iż żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży. Nawet jeśli jedynym powodem nawiązania stosunku pracy jest dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, nie może to być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Jednakże w takim przypadku ubezpieczona również powinna wykazać, że faktycznie wykonywała powierzone jej obowiązki pracownicze.
W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa o pracę została zawarta dla pozoru, jedynie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
W konsekwencji, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację w całości.
O kosztach zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. art. 98 §1 i 3 k.p.c. i 108 §1 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2023 r. poz. 1935). O ustawowych odsetkach za opóźnienie od zasądzonych kosztów orzeczono na podstawie art. 98 §1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Barbara Białecka
Data wytworzenia informacji: