III AUa 576/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-04-20

Sygn. akt III AUa 576/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2023 r. w Szczecinie

sprawy B. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty rodzinnej

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 23 czerwca 2022 r., sygn. akt VI U 1379/18

1.  oddala apelację,

2.  przyznaje radcy prawnemu A. W. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Szczecinie kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej ubezpieczonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Urszula Iwanowska

Sygn. akt III AUa 576/22

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 12 kwietnia 2018 r., znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S., odmówił przyznania B. W. prawa do renty rodzinnej po zmarłym w dniu 13 grudnia 2016 r. ojcu - M. W. wskazując, że orzeczeniem komisji lekarskiej z dnia 15 marca 2018 r. ustalono, że ubezpieczona jest całkowicie niedolna do pracy, jednak niezdolności ta nie powstała przed ukończeniem 16 roku życia lub w czasie nauki.

W odwołaniu od powyższej decyzji B. W. wniosła o zmianę decyzji i przyznanie jej prawa od renty rodzinnej po zmarłym ojcu kwestionując ustalenie komisji lekarskiej ZUS, iż jej całkowita niezdolność do pracy nie powstała przed 16 rokiem życia lub w czasie nauki. Ubezpieczona podkreśliła, że już przed rozpoczęciem nauki w szkole podstawowej była kwalifikowana przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną do rozpoczęcia nauki w Ośrodku dla Dzieci (...)w L.. Już w tym okresie wnioskodawczyni miała znaczne problemy ze wzrokiem, w szczególności w zakresie krótkowzroczności, jak również zawężającego się systematycznie pola widzenia. Uczestnicząc w zajęciach lekcyjnych, skarżąca zmuszona była przepisywać zadania bezpośrednio z zeszytu koleżanki (nie widziała zapisów na tablicy), nadto do szkoły przyprowadzana była przez mamę, bowiem sama nie była w stanie samodzielnie poruszać się po mieście – skarżąca nie była w stanie dostrzec nadjeżdżających samochodów, nadto w sposób prawidłowy zweryfikować odległości w jakiej się znajdują oraz prędkości z jaką się poruszają. Nadto ubezpieczona podniosła, że z załączonych przez nią dokumentów wynika, iż jej wada wzroku występowała już od wczesnego dzieciństwa przy czym w roku 1990 stwierdzono drastyczny postęp wady do 6,5 dioptrii w obu oczach. Odwołująca zwróciła uwagę, że pomimo początkowej nieznacznej krótkowzroczności – z uwagi na znacznie zawężone pole widzenia – była ona de facto osobą niedowidzącą, wymagającą opieki osób trzecich. Choroba ta, obejmująca całą gałkę oczną, prowadziła systematycznie do zmian zwyrodnieniowych obu oczu (w tym wystąpienia krótkowzroczności, jak również zaburzenia pola widzenia oraz astygmatyzmu i degeneracji siatkówki). Dalej ubezpieczona podniosła, że świadomość posiadania takiej choroby doprowadziła ją do powstania silnej nerwicy, depresji oraz kompleksów wynikających z jednej strony z konieczności noszenia szkieł korekcyjnych, z drugiej braku możliwości radzenia sobie w sytuacjach codziennych. Życie wnioskodawczyni z taką chorobą jest bardzo uciążliwe i nie daje żadnych perspektyw na rozwój zawodowy i życiowy. Wnioskodawczyni z uwagi na chorobę nie założyła rodziny i nie posiada dzieci – ewentualny poród mógłby doprowadzić do całkowitej utraty wzroku. Z uwagi na chorobę zmuszona jest mieszkać i korzystać z pomocy mamy oraz siostry, nie ma możliwości założenia i prowadzenia samodzielnego gospodarstwa domowego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując stanowisko przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Postanowieniem z dnia 29 września 2020 roku Sąd na podstawie art. 477 11 § 2 k.p.c. zawiadomił o toczącym się postępowaniu J. W., która pismem z dnia 9 października 2020 r. oświadczyła, iż nie przystępuje do sprawy.

Wyrokiem z dnia 23 czerwca 2022 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie (punkt I) oraz przyznał radcy prawnemuA. W. (1)od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 1.328,40 zł, w tym podatek od towarów i usług – tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną ubezpieczonej z urzędu (punkt II).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

B. W. urodziła się w dniu (...), 16 rok życia ukończyła w dniu (...), 25 rok życia w dniu (...)r., a naukę w szkole w dniu 9 czerwca 1993 r.

Problemy ze wzrokiem u B. W. rozpoczęły się już we wczesnym dzieciństwie, ubezpieczona miała rozszerzone źrenice, żeby coś zobaczyć bardzo mrużyła oczy, nie widziała z daleka osób, nie rozpoznawała ich twarzy, przedmioty widziała jedynie z bliska, nie zauważała przeszkód na drodze, często się przewracała, potykała o progi i meble. Ubezpieczona miała światłowstręt, od około 6 roku zaczęła odczuwać bóle i zawroty głowy. W rodzinie ubezpieczonej ze strony ojca - dwóch jego braci i siostra są krótkowidzami, również matka ojca miała problemy ze wzrokiem. Podczas specjalistycznych badań okulistycznych przeprowadzonych u ubezpieczonej przy ul. (...) w S. stwierdzono, że rokowania odnośnie stanu narządu wzroku ubezpieczonej nie są pomyślne, matka ubezpieczonej została poinformowana, że jej córka może stracić wzrok, wypisano wówczas skierowanie do szkoły specjalnej dla dzieci niewidomych w L., jednak matka ubezpieczonej nie wyraziła zgody na umieszczenie tam córki.

Ubezpieczona rozpoczęła naukę w wieku 6 lat w zerówce przy szkole podstawowej. Już wówczas wychowawczyni informowała matkę ubezpieczonej, że B. W. nie widzi tablicy, musi podchodzić do niej bardzo blisko by zobaczyć szlaczki, nie widzi, że leci do niej piłka, ma problemy z koordynacją wzrokowo-ruchową. W trakcie nauki w Szkole Podstawowej nr (...) im. M. K. w Ł. ubezpieczona zawsze siedziała w pierwszej ławce, mimo okularów nie widziała zapisów na tablicy, nie nadążała z przepisywaniem lekcji z tablicy, przepisywała lekcje z zeszytu koleżanki. Podczas lekcji wychowania fizycznego ubezpieczona często wpadała na inne dzieci. Z uwagi na to, że nosiła okulary z grubymi szkłami (często wymienianymi), była wyśmiewana w szkole przez inne dzieci.

W trakcie badań okresowych przeprowadzonych u ubezpieczonej podczas nauki w szkole podstawowej w zakresie schorzeń narządu wzroku od początku oceniano narząd wzroku jako nieprawidłowy. Od klasy V wskazywano, że ubezpieczona korzysta ze specjalistycznej opieki lekarskiej okulistycznej.

Uchwałą Rady Pedagogicznej z dnia 16 czerwca 1988 r. ubezpieczona otrzymała promocję do klasy ósmej z wyróżnieniem.

W dniu 12 kwietnia 1989 r. ubezpieczona złożyła wniosek o przyjęcie jej do klasy I Studium (...) w Zespole Szkół Ogólnokształcących w G..

W orzeczeniu kwalifikacyjnym Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Ł. z dnia 2 maja 1989 r. wskazano, że ubezpieczona, uczennica klasy VIII szkoły podstawowej, ze względu na ograniczenia w wyborze zawodu powinna kontynuować naukę w Studium (...) w Zespole Szkół Ogólnokształcących w G. – specjalność nauczycielka przedszkola. W charakterystyce ucznia i przeciwskazaniach zdrowotnych wskazano, że ubezpieczona ma wadę wzroku – korygowaną okularami.

Po ukończeniu nauki w szkole podstawowej ubezpieczona początkowo podjęła naukę w Studium (...) w Zespole Szkół Ogólnokształcących w G., jednak zrezygnowała z tej szkoły jeszcze w pierwszej klasie i rozpoczęła naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. T. K. w Ł..

Podczas nauki w liceum ubezpieczona jako członek drużyny koszykarskiej brała udział w zawodach sportowych. W karcie badań zdrowia ucznia wypełnionej przez ubezpieczoną w dniu 16 listopada 1992 r. w rubryce:

- kiedy ostatni raz byłeś badany przez lekarza… z powodu… - ubezpieczona wpisała kreski;

- czy jesteś pod opieką poradni specjalistycznej - ubezpieczona zaznaczyła odpowiedź: nie;

- czy masz trudności w szkole - ubezpieczona zaznaczyła odpowiedź: nie;

- czy sądzisz, że twoje zdrowie jest: bardzo dobre, dobre, raczej złe, złe - ubezpieczona zaznaczyła odpowiedź: bardzo dobre;

- czy uważasz, że twoja sprawność fizyczna jest: bardzo dobra, dobra, dość dobra, zła - ubezpieczona zaznaczyła „bardzo dobra”;

- czy w bieżącym roku szkolnym uczestniczysz w lekcjach WF: systematycznie, niesystematycznie, jestem zwolniony/a - ubezpieczona zaznaczyła odpowiedź: systematycznie;

- czy masz jakieś problemy, o których chciałabyś porozmawiać z lekarzem - ubezpieczona zaznaczyła odpowiedź: nie

Orzeczeniem lekarskim z dnia 1 marca 1993 r. wskazano, że w przypadku ubezpieczonej przeciwskazana jest praca w zawodzie wymagającym dużego wysiłku fizycznego i dobrej ostrości wzroku.

B. W. ukończyła naukę w liceum w dniu 9 czerwca 1993 r., zdając egzamin maturalny.

W historii choroby z Poradni Okulistycznej wskazywano, że w 1987 r. V od=0,2 cc=0,6; V os=0,2 cc=0,9, w 1988 r. V od 0,7 cc, V os 0,9 cc; w 2003 r. okulary OP=-6,5 Dsph; OL=-6,5 Dsph.

W czasie pobytu w 2003 r. na Oddziale (...) Szpitala Wojewódzkiego w S. rozpoznano u ubezpieczonej: krótkowzroczność wysoką obu oczu, zwyrodnienie plamki oka prawego; V od=0,4 cc –8,0 Dsph-1,75 Dcylax 175 ( o); V os=0,4 cc– 7,0 Dsph - 2 Dcylax 180 ( o).

W dniu 14 marca 2006 r. w czasie pobytu na Oddziale (...) Szpitala Wojewódzkiego w S. badano u ubezpieczonej pole widzenia – granice pola widzenia były w normie (opinia biegłej B. Ł. k. 635v).

Po zakończeniu nauki B. W. pracowała krótko w geodezji – może miesiąc lub dwa – obrysowywała mapki kolorem, później nie pracowała zawodowo.

Rodzice ubezpieczonej, posiadający gospodarstwo rolne, zgłosili B. W. do ubezpieczenia społecznego jako domownik rolnika. Z uwagi na stan narządu wzroku ubezpieczona nie pomagała rodzicom w wykonywaniu prac w gospodarstwie przy obrządku trzody chlewnej i kur, jak również w pracach polowych. Ubezpieczona jest współwłaścicielką działki (...) o powierzchni 0,59 ha, w udziale 2/8 co daje 0,1475 ha fizycznych, a 0,0369 ha przeliczeniowych oraz właścicielką gruntów o powierzchni 8,37 ha fizycznych, co daje 4,6465 ha przeliczeniowych.

W latach 1980-1982 do Ośrodka Szkolno- (...) dla Dzieci (...) im. R. C. w L. przyjmowane były dzieci niewidome lub szczątkowo widzące, którym groziła całkowita utrata wzroku na podstawie skierowania wydanego przez Wojewódzką Poradnię Wychowawczo-Zawodową Stołecznego Województwa (...) w odpowiedzi na podania rodziców kierowane do kuratorium oświaty i Wychowania w miejscu ich zamieszkania.

Orzeczeniem Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności z dnia 17 listopada 2017 r. ubezpieczona została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności do dnia 31 stycznia 2021 r., z ustaleniem, iż nie da się ustalić daty powstania niepełnosprawności, a ustalony stopień niepełnosprawności datuje się od 4 października 2017 r.

Kolejnym orzeczeniem Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności z dnia 27 maja 2021 r. ubezpieczona została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na stałe, z ustaleniem, iż niepełnosprawność istnieje od dzieciństwa, a ustalony stopień niepełnosprawności datuje się od 28 kwietnia 2021 r.

Decyzją z dnia 18 kwietnia 2018 r. organ rentowy przyznał ubezpieczonej prawo do renty socjalnej od 1 grudnia 2017 r. tj. od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek z uwagi na ustalenie, że ubezpieczona jest całkowicie trwale niezdolna do pracy, prawo do świadczenia przyznano na stałe. Wypłata świadczenia została zawieszona wobec pobierania przez ubezpieczoną świadczenia rentowego z KRUS.

W dniu 15 grudnia 2017 r., ubezpieczona złożyła w ZUS wniosek o rentę rodzinną po zmarłym w dniu 13 grudnia 2016 r. ojcu M. W., który w chwili śmierci miał ustalone prawo do emerytury.

W dniu 15 lutego 2018 r. ubezpieczona była konsultowana przez lekarza konsultanta z dziedziny okulistyki, który rozpoznając u niej: wysoką krótkowzroczność zwyrodnieniową obu oczu i ślepotę obu oczu - wskazał, że w przebiegu schorzenia doszło do praktycznej i funkcjonalnej ślepoty obu oczu, rokowanie co do poprawy parametrów obu oczu jest złe. Lekarz konsultant stwierdził, że z tego powodu należy uznać ubezpieczoną za całkowicie niezdolną do pracy i samodzielnej egzystencji. Orzeczeniem z dnia 27 lutego 2018 r. lekarz orzecznik ZUS rozpoznając u ubezpieczonej analogiczne schorzenia wskazał, że wnioskodawczyni jest całkowicie niezdolna do pracy, a niezdolność ta pozostaje w związku z naruszeniem organizmu powstałym przed 18 rokiem życia.

Na skutek zgłoszenia przez Głównego Lekarza Orzecznika zarzutu wadliwości powyższego orzeczenia komisja lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 15 marca 2018 r. – rozpoznając u ubezpieczonej wysoką krótkowzroczność zwyrodnieniową obu oczu, postępującą (duże niedowidzenie obu oczu ze znacznym zawężeniem pola widzenia obu oczu), zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane, przepuklinę rozworu przełykowego, mięśniaki jamy macicy (przebyte wyłyżeczkowanie jamy macicy w październiku 2016 r. z powodu mięśniaka), zespół bólowy kręgosłupa – stwierdziła, że istniejące schorzenie podstawowe w obecnym stopniu zaawansowania powoduje naruszenie sprawności organizmu w stopniu powodującym niezdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Ubezpieczona wymaga stałej lub długotrwałej pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. Rokowanie poprawy parametrów obu oczu jest złe. Całkowita niezdolność do pracy, jak i niezdolność do samodzielnej egzystencji ma charakter trwały. Jednocześnie komisja lekarska wskazała, iż dokumentacja nie potwierdza by ubezpieczona była całkowicie niezdolna do pracy przed 16 rokiem życia lub w czasie nauki tj. w okresie do 9 czerwca 1993 r.

Wyrokiem z dnia 11 września 2020 r., w sprawie o sygn. akt IX U 67/18, Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, po rozpoznaniu sprawy z odwołania ubezpieczonej od decyzji Wojewódzkiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności z dnia 8 stycznia 2018 r., zmienił zaskarżone orzeczenie poprzez ustalenie, że niepełnosprawność B. W. istnieje od dzieciństwa (punkt I sentencji), oddalając odwołanie w pozostałym zakresie (punkt II sentencji).

W opinii sądowo-lekarskiej z dnia 16 marca 2018 r. sporządzonej na potrzeby postępowania w sprawie o sygn. akt IX U 67/18 biegli z zakresu neurologii B. M. i ortopedii – A. K. stwierdzili, iż nerwy czaszkowe ubezpieczonej pozostają bez odchyleń (z wyłączeniem nerwów II – istotne ograniczenie pola widzenia badaniem orientacyjnym).

W opinii sądowo-lekarskiej z dnia 4 maja 2018 r. sporządzonej na potrzeby postępowania w sprawie o sygn. akt IX U 67/18 biegła z zakresu okulistyki D. P. wskazała, iż ubezpieczona ze względu na stan układu wzrokowego jest niepełnosprawna w stopniu umiarkowanym, niepełnosprawność istnieje od dzieciństwa, gdyż wada wzroku – krótkowzroczność wysoka degeneracyjna jest wrodzona.

Aktualnie u B. W. rozpoznaje się:

- wrodzoną wysoką krótkowzroczność obu oczu z asygmatyzmem

- zwyrodnienie krótkowzroczne siatkówki obu oczu

- zwyrodnienie plamki obu oczu

- zawężenie pola widzenia oka prawego do 15 o, zawężenie pola widzenia oka lewego do 10 o

- praktyczną jednooczność

- jaskrę obu oczu w trakcie obserwacji.

U ubezpieczonej od urodzenia występują zmiany pod postacią krótkowzroczności wysokiej obu oczu, zmiany te na przestrzeni lat pogłębiały się. Krótkowzroczność wysoka degeneracyjna przebiega przewlekle, postępująco i nie zdarza się, aby w 16 roku życia występowały zmiany, charakterystyczne dla znacznie większej wady lub dla znacznie dłuższego przebiegu choroby. Wskazane schorzenie nie zaczyna się od ograniczenia pola widzenia, najpierw pojawia się obniżenie ostrości widzenia, a zaburzenia pola widzenia powstają na skutek rozwinięcia się zmian zwyrodnieniowych siatkówek, nie dzieje się tak jednak na początku choroby.

Całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonej nie występowała przed ukończeniem nauki w szkole. W latach 1988, 1898, 2003, 2006 ostrość wzroku w okularach oraz pole widzenia wskazują, że nie występowało wówczas u ubezpieczonej znaczne naruszenie funkcji wzrokowej. W wymienionych wyżej latach ostrość wzroku oka prawego w okularach wynosiła 0,7-0,4, a oka lewego – 0.9-0,6; pole widzenia było zawężone od obwodu w niewielkim stopniu. Taka funkcja wzroku nie powodowała całkowitej niezdolności do pracy.

Aktualnie ubezpieczona jest całkowicie trwale niezdolna do pracy oraz trwale niezdolna do samodzielnej egzystencji. Powodem całkowitej trwałej niezdolności do pracy jest krótkowzroczność wysoka degeneracyjna oraz znaczne zawężenie pola widzenia, schorzenia te mają charakter przewlekle postępujący, nie zdarza się w ich przebiegu poprawa funkcji wzrokowych.

Obecnie rentę rodzinną po zmarłym ojcu M. W. pobiera córka J. W..

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie przepisów prawa niżej powołanych Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie okazało się nieuzasadnione.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że stosownie do treści art. 65 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. j. obowiązujący w dacie wydania decyzji - Dz. U. z 2017 r., poz. 1383; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy. Warunkiem ogólnym powstania prawa do renty rodzinnej jest więc określony status zmarłego (żywiciela rodziny) w chwili śmierci. Status ów wyraża się ustalonym prawem do emerytury lub renty, względnie spełnianiem wymogów, co do uzyskania jednego z tych świadczeń. Jednocześnie warunkiem ogólnym przyznania prawa do renty rodzinnej jest przynależność do kręgu uprawnionych członków rodziny zmarłego, wymienionych w art. 67 powołanej wyżej ustawy, na gruncie którego do renty rodzinnej uprawnieni są: dzieci własne, dzieci drugiego małżonka oraz dzieci przysposobione; przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, w tym również w ramach rodziny zastępczej; małżonek (wdowa i wdowiec) oraz rodzice zmarłego. Warunki szczególne przyznania prawa do renty rodzinnej regulują przepisy art. 68-71 ustawy rentowej.

Następnie Sąd Okręgowy zaznaczył, że w niniejszej sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, iż zmarły M. W. w dacie śmierci (jak również wcześniej) miał ustalone prawo do emerytury. Do zbadania pozostało zatem, czy także po stronie ubezpieczonej zaistniały przesłanki uzyskania prawa do renty rodzinnej po zmarłym ojcu.

Zamknięty katalog osób uprawnionych do renty rodzinnej określa art. 67 ustawy emerytalno-rentowej. W myśl przepisu art. 67 ust. 1 pkt 1 tej ustawy do przedmiotowego świadczenia uprawnione są dzieci własne, z tym że zgodnie z art. 68 ust. 1 pkt 1-3 mają one prawo do renty rodzinnej:

1)  do ukończenia 16 lat;

2)  do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo

3)  bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt 1 lub 2.

W myśl przepisu art. 12 ustawy emerytalno-rentowej, niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (ust. 1). Przy czym, całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, zaś częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (ust. 2 i 3). Przy czym sąd meriti zaznaczył, że dokonując analizy pojęcia „całkowita niezdolność do pracy” należy brać pod uwagę zarówno kryterium biologiczne (stan organizmu dotkniętego schorzeniami naruszającymi jego sprawność w stopniu powodującym całkowitą niezdolność do jakiejkolwiek pracy), jak i ekonomiczne (całkowita utrata zdolności do zarobkowania wykonywaniem jakiejkolwiek pracy). Osobą całkowicie niezdolną do pracy w rozumieniu przepisu art. 12 ust. 2 ustawy emerytalno-rentowej jest więc osoba, która spełniła obydwa te kryteria, a więc jest dotknięta upośledzeniem zarówno biologicznym, jak i ekonomicznym (por. niepublikowany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2004 r., I UK 28/04). W orzecznictwie przyjmuje się również, że decydującą dla stwierdzenia niezdolności do pracy jest utrata możliwości wykonywania pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu przy braku rokowania odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Gdy więc biologiczny stan kalectwa lub choroba, nie powodują naruszenia sprawności organizmu w stopniu mającym wpływ na zdolność do pracy mieszczącej się w ramach posiadanych lub możliwych do uzyskania kwalifikacji, to brak prawa do świadczenia rentowego.

Dodatkowo, zgodnie z uregulowaniem zawartym w przepisie art. 13 ustawy emerytalno-rentowej, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

- stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

- możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Zatem Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie kluczowym dla jej rozstrzygnięcia było ustalenie, czy istniejąca u ubezpieczonej niespornie całkowita niezdolność do pracy trwała nieprzerwanie od dnia 9 czerwca 1993 r., tj. od ostatniego dnia nauki w szkole średniej.

Ustalenia w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonej i jej zdolności do pracy poczynione zostały przez ten Sąd w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej wnioskodawczyni, znajdującej się w aktach rentowych, przedłożonej przez skarżącą oraz pozyskanej przez Sąd w toku postępowania. Sąd meriti przeprowadził również dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu okulistyki dr n. med. D. P., lek. med. B. Ł., dr n. med. D. P. (1) oraz biegłego lek. med. A. N. tj. biegłych posiadających odpowiednie kwalifikacje w stosunku do stwierdzonych schorzeń skarżącej.

Czyniąc ustalenia na okoliczność stanu zdrowia ubezpieczonej sąd pierwszej instancji oparł się również na zeznaniach B. W. oraz zeznaniach przesłuchanych w charakterze świadków A. W. (2) - siostry ubezpieczonej, M. S. koleżanki ubezpieczonej z czasów szkoły podstawowej i liceum oraz D. W. matki ubezpieczonej, która zeznania złożone na rozprawie uzupełniła w formie pisemnej. Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować wiarygodność zeznań ubezpieczonej oraz wiarygodność zeznań świadków zważywszy, iż zeznania te były logiczne, spójne i zbieżne ze sobą co do opisu stanu zdrowia ubezpieczonej przed dniem 9 czerwca 1993 r.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji oraz w sposób rzetelny, stąd też Sąd ocenił je jako wiarygodne. Podobnie ocenił Sąd wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych, poza wnioskami opinii Z. N..

Sąd Okręgowy wyjaśnił, iż specyfika oceny dowodu z opinii biegłych wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd – który nie posiada wiadomości specjalnych – tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Kryteria oceny tego dowodu stanowią również: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen powszechnej (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046).

Mając na uwadze powyższe, Sąd oparł się w całości na wydanych w sprawie opiniach biegłych sądowych lekarzy specjalistów - dr n. med. D. P., lek. med. B. Ł. dr n. med. D. P. (2) odnośnie rozpoznanych u ubezpieczonej schorzeń oraz ich wpływu na sprawność organizmu skarżącej przed ukończeniem przez nią nauki w szkole tj. przed dniem 10 czerwca 1993 r., nie znajdując podstaw do ich podważenia. Opinie te są w ocenie sądu meriti kompletne oraz racjonalnie uzasadnione, a wnioski w nich zawarte zgodne z wiedzą, zasadami doświadczenia życiowego i dostępną dokumentacją medyczną ubezpieczonej. W rezultacie Sąd uznał je za pełnowartościowy materiał dowodowy i na ich podstawie dokonał ustaleń faktycznych w sprawie.

Zatem Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w opinii biegłej z zakresu okulistyki D. P. rozpoznana u ubezpieczonej krótkowzroczność wysoka degeneracyjna, niedowidzenie obojga oczu w korekcji oraz lunetowe pole widzenia obojga oczu - znaczne, koncentryczne zwężenie pola widzenia obojga oczu oraz niska ostrość wzroku do dali czyni ją całkowicie niezdolną do pracy. W opinii biegłej powodem niezdolności do pracy ubezpieczonej jest krótkowzroczność wysoka degeneracyjna, schorzenie ma charakter przewlekle postępujący nie zdarza się w jego przebiegu poprawa funkcji wzrokowych. Dodatkowo biegła wskazała, że ubezpieczona ma znacznie zawężone pole widzenia obojga oczu oraz niską ostrość widzenia do dali. Nadto zły stan siatkówek obojga oczu wyklucza wykonywanie jakiejkolwiek pracy fizycznej, związanej z przymusową pozycją, długotrwałym pochyleniem głowy czy dźwignięciem ponad 5 kg jednorazowo. Niezdolność ta ma charakter trwały. Odnosząc się do kwestii daty powstania niezdolności do pracy biegła wskazała, że ostrość wzroku w korekcji okularowej jeszcze w 2015 roku wynosiła 0,6 każdym okiem. Ostrość wzroku do bliży była i nadal jest prawidłowa i w okularach wynosi D-0,5. Biegła zwróciła uwagę, iż brak jest danych w dostępnej dokumentacji, aby pole widzenia, które stanowi podstawowy ogranicznik w podjęciu pracy zawodowej, było znacznie ograniczone w 1993 roku. W opinii biegłej brak jest podstaw, by uznać, iż całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonej występowała przed 16 rokiem życia lub przed ukończeniem nauki w szkole. Biegła wyjaśniła, że krótkowzroczność wysoka degeneracyjna przebiega przewlekle postępująco i nie zdarza się, aby w 16 roku życia występowały zmiany charakterystyczne dla znacznie większej wady lub dla znacznie dłuższego przebiegu choroby. Uzupełniając opinię, po zapoznaniu się z treścią zeznań ubezpieczonej i przesłuchanych w sprawie świadków, biegła wyjaśniła, że grubość szkieł okularowych w żaden sposób nie świadczy o zakresie pola widzenia, podkreślając, że nie zdarza się, aby pole widzenia przy wadzie w granicach 10-12 dioptrii (nie była większa w 1993 roku) było w istotny sposób zwężone.

Po zapoznaniu się z pisemnymi zeznaniami świadek D. W. biegła D. P. podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko wskazując, iż zeznania te opisują początkowo typowe problemy dziecka słabowidzącego, które nie ma dobranych okularów i w związku z tym nie rozpoznaje twarzy ludzi, nie widzi przeszkód na swojej drodze z odległości, co umożliwiałoby ich ominięcie. Biegła zwróciła również uwagę, że świadek podała, iż u członków najbliższej rodziny rozpoznano krótkowzroczność wysoką, co potwierdza, że wada wzroku ubezpieczonej jest wrodzona, uwarunkowana genetycznie, postępująca. Biegła wyjaśniła, iż może podać datę początkową całkowitej niezdolności do pracy albo na podstawie dokumentacji medycznej podkreślając, iż w sprawie brak jest podstawowych dokumentów, czyli wyników badania pola widzenia, albo na podstawie znajomości naturalnej historii choroby, co uczyniono w opinii podstawowej. Biegła podkreśliła, iż krótkowzroczność wysoka degeneracyjna nie zaczyna się od ograniczenia pola widzenia, najpierw pojawia się obniżenie ostrości widzenia, a zaburzenia pola widzenia powstają na skutek rozwinięcia się zmian zwyrodnieniowych siatkówek. Biegła zwróciła przy tym uwagę, iż nie dzieje się tak na początku choroby, wskazując, że często ludzie z wieloletnim wywiadem chorobowym mają wciąż prawidłowy zakres pola widzenia. Biegła podkreśliła, iż udokumentowane zaburzenia pola widzenia stwierdzono u ubezpieczonej dopiero w 41 roku życia.

Również biegła z zakresu okulistyki D. P. (2) stwierdziła, że ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, a także, że od urodzenia występują u niej zmiany w postaci krótkowzroczności wysokiej obu oczu. W ocenie biegłej zmiany te na przestrzeni lat pogłębiały się i spowodowały, że obecnie ostrość wzroku obu oczu wnioskodawczyni obniżyła się do poziomu uniemożliwiającego wykonanie jakiejkolwiek pracy, również pole widzenia zawęziło się do 10-15 stopni uniemożliwiając pracę zawodową. Zmiany degeneracyjne obwodu siatkówki stanowią przeciwskazanie do pracy ciężkiej, fizycznej. W opinii biegłej niesprawność narządu wzroku czyni aktualnie wnioskodawczynię całkowicie niezdolną do pracy trwale i trwale niezdolną do samodzielnej egzystencji, przy czym załączona dokumentacja medyczna w aktach sprawy nie potwierdza by wnioskodawczyni była osobą całkowicie niezdolną do pracy przed dniem 9 czerwca 1993 r. Biegła zwróciła uwagę, iż badanie okulistyczne z 1988 roku stwierdza: V od = 0,7 cc; V os = 0,9 cc (okulary OP = -6,5 Dsph; OL = - 6,5 Dsph). Badanie z 2003 roku karta informacyjna – Oddział (...) S. – rozpoznanie krótkowzroczność wysoka obu oczu, zwyrodnienie plamki oka prawnego. V od = 0,4 cc – 8,0 Dsph – 1,75 Dcyl ax 175°; V os = 0,4 cc – 7,0 dsph – 2,0 Dcyl ax 180°. Dokumenty te wykluczają możliwość, aby w 1993 roku wnioskodawczyni z powodu stanu zdrowia narządu wzroku była osobą całkowicie niezdolną do pracy.

Odnosząc się do zastrzeżeń ubezpieczonej sformułowanych w piśmie procesowym z dnia 1 października 2019 r. biegła z zakresu okulistyki D. P. (2) ponownie przytoczyła wyniki badania lekarskiego z 1988 roku oraz badania z 2003 roku wskazując, że w 2003 roku brak było jakichkolwiek danych co do wyników pola widzenia, co w opinii biegłej wskazuje, że ostrość wzroku wnioskodawczyni w 2003 roku była jeszcze na poziomie, który nie czynił ją całkowicie niezdolną do pracy.

Uzupełniając opinię w dniu 14 maja 2021 r. biegła, po zapoznaniu się z przedłożoną przez ubezpieczoną dokumentacją medyczną podtrzymała swoją opinię. Zdaniem biegłej za początek powstania całkowitej niezdolności do pracy należy przyjąć datę złożenia wniosku o rentę rodzinną tj. dzień 15 grudnia 2017 r. Biegła podkreśliła, iż dowodem na to, że stan narządu wzroku wnioskodawczyni spełniał w tym okresie kryteria do uznania jej za całkowicie niezdolną do pracy jest karta informacyjna z hospitalizacji w szpitalu w G. z dnia 28 lipca 2017 r. Biegła zwróciła uwagę, iż opisana ostrość wzroku była wtedy użyteczna, ale badanie pola widzenia wykazało zawężenie do 10 stopni - obuoczne. Biegła ponownie podkreśliła, iż przed 1993 roku wnioskodawczyni nie była całkowicie niezdolna do pracy, wskazując, iż przyczyną niezdolności do pracy B. W. jest wysoka krótkowzroczność obu oczu, powodująca zmiany degeneracyjne obu siatkówek oraz jaskra. Biegła podniosła, iż choroby te powodują obniżenie ostrości wzroku, a przede wszystkim bardzo istotne zawężenie pola widzenia, które to zmiany są nieodwracalne.

Podobnie stan zdrowia ubezpieczonej i jej zdolność do pracy przed dniem ukończenia liceum oceniła biegła z zakresu okulistyki B. Ł.. Również ta biegła, po dokonaniu analizy dokumentacji leczenia ubezpieczonej, stwierdziła że B. W. nie była osobą całkowicie niezdolną do pracy przed datą 9 czerwca 1993 r. Biegła podkreśliła, iż parametry widzenia z lat 1988, 1989, 2003, 2006 dotyczące ostrości wzroku oraz pola widzenia wskazują, że nie występowało wówczas u ubezpieczonej znaczne naruszenie funkcji wzrokowej. Biegła wskazała, iż w wymienionych latach ostrość wzroku oka prawego w okularach wynosiła 0,7 – 0,4, a oka lewego 0,9 – 0,6; pole widzenia było zawężone od obwodu w niewielkim stopniu, a taka funkcja wzrokowa, w ocenie biegłej nie powodowała całkowitej niezdolności do wykonywania pracy.

Odnosząc się do zastrzeżeń ubezpieczonej sformułowanych w piśmie procesowym z dnia 5 kwietnia 2022 r. biegła zgodziła się, iż wada krótkowzroczna występowała u ubezpieczonej już od dzieciństwa, wada postępowała w czasie, powodując upośledzenie funkcji wzrokowej. Biegła zwróciła uwagę, iż w ocenie orzeczniczej decydujące znaczenie ma dokumentacja leczenia odwołującej, która w sposób obiektywny odzwierciedla stan jej narządu wzroku i posiadaną funkcję wzrokową. Biegła podkreśliła, iż pomimo zeznań świadków, którzy subiektywnie oceniali stan zdrowia odwołującej, na podstawie dostępnej dokumentacji nie mogła orzec, że odwołująca była całkowicie niezdolna do pracy przed datą 9 czerwca 1993 r.

Powyższym opiniom sąd pierwszej instancji przypisał decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, jako pełnym i wyczerpującym oraz jednoznacznym i tożsamym w zakresie wniosków końcowych.

Z uwagi na stanowcze i zbieżne stanowisko biegłych D. P., B. Ł., D. P. (1) w zakresie oceny stanu zdrowia ubezpieczonej w dzieciństwie Sąd nie podzielił wniosków opinii biegłego A. N.. Jakkolwiek bowiem postawione przez biegłego rozpoznanie schorzeń ubezpieczonej pozostaje zbieżne z rozpoznaniami pozostałych biegłych (wrodzona wysoka krótkowzroczność obu oczu, zwyrodnienie siatkówek obu oczu z powodu wady, jaskra obu oczu w trakcie obserwacji, zawężenie pola widzenia obu oczu do 10 stopni koncentryczne), tożsama jest również ocena aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonej, to wnioski opinii, co do tego, iż stan zdrowia ubezpieczonej związany z narządem wzroku pod postacią krótkowzroczności wysokiej postępującej obu oczu czynił wnioskodawczynię całkowicie niedolną do pracy od urodzenia na stałe nie znajdują oparcia nie tylko w opiniach pozostałych biegłych, przede wszystkim zaś nie mają oparcia w dokumentacji medycznej.

Przy czym Sąd Okręgowy zaznaczył, że nie było jego intencją podważanie kompetencji czy rzetelności biegłego, jednakże zgodził się ze sformułowanymi przez organ rentowy zastrzeżeniami do opinii biegłego A. N. co do tego, iż biegły, uzasadniając istnienie całkowitej niezdolności do pracy przed 16 rokiem życia lub ukończeniem szkoły, oparł się na aktualnym stanie narządu wzroku potwierdzonym w dokumentacji medycznej. Biegły nie dysponował żadną dokumentacją medyczną sprzed 16 roku życia wnioskodawczyni mogącą poprzeć jego tezę o istnieniu całkowitej niezdolności od pracy już w tym okresie. Co istotne organ rentowy nie kwestionował faktu istnienia schorzenia od dzieciństwa, jego przewlekłego postępującego charakteru, jednak zwrócił uwagę, iż jeszcze w marcu 2012 r. wizus obu oczu wynosił cc wł-0,7 (brak danych o ograniczeniu pola widzenia), w 2015 roku ostrość w obu oczach przedstawiała się -cc wł -0,6, dopiero badanie pola widzenia z dnia 28 lipca 2017 r. potwierdziło znaczne zawężenie w OP – do 15°, w OL – do 10,15°.

Nadto sąd pierwszej instancji wskazał, że na fakt braku dokumentacji medycznej świadczącej o istnieniu całkowitej niezdolności do pracy ubezpieczonej przed datą 9 czerwca 1993 r. zwróciły również uwagę biegłe D. P., B. Ł., D. P. (1)w swoich opiniach oraz opiniach uzupełniających. I tak biegła D. P. w opinii uzupełniającej z dnia 22 marca 2019 r. wskazała, iż biegły A. N. skoncentrował się na obecnym stanie układu wzrokowego ubezpieczonej, podkreślając, iż biegły orzekając o powstaniu całkowitej niezdolności do pracy przed 16 rokiem życia nie dysponował żadną dokumentacją medyczną, mogącą poprzeć tą tezę (szczególnie wyniki badań pola widzenia, opisy stanu siatkówek). Również biegła D. P. (1) wskazała, iż zgromadzona w sprawie dokumentacja medyczna nie potwierdza by wnioskodawczyni była osobą całkowicie niezdolną do pracy przed dniem 9 czerwca 1993 r. Również biegła B. Ł. wskazała, iż na podstawie dostępnej dokumentacji medycznej nie ma możliwości orzeczenia, że odwołująca była całkowicie niezdolna do pracy przed datą 9 czerwca 1993 r.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy nie widział potrzeby uzupełnienia opinii przez biegłego zważywszy, iż biegły ten jako jedyny, orzekając w sprawie niniejszej, sformułował wnioski co do istnienia u ubezpieczonej całkowitej niezdolności do pracy od urodzenia. Jak była mowa powyżej, wnioski te nie tylko były odmienne od wniosków opinii trzech pozostałych biegłych, przede wszystkim zaś nie znajdowały oparcia w dokumentacji medycznej. Z tych też względów Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. pominął wniosek ubezpieczonej o przeprowadzenie dowodu z ustnego wyjaśnienia opinii przez biegłego sądowego A. N..

Sąd pierwszej instancji nie podzieli stanowiska ubezpieczonej jakoby wnioski opinii pozostałych biegłych w jakimkolwiek zakresie były niejednoznaczne. Przeciwnie, za wyjątkiem biegłego A. N., w opinii pozostałych biegłych brak było podstaw do przyjęcia, że ubezpieczona była całkowicie niezdolna do pracy przed dniem 9 czerwca 1993 r. (ukończenie nauki w liceum) z uwagi na brak dokumentacji mogącej taki wniosek potwierdzić. Wręcz przeciwnie, dokumentacja ubezpieczonej ze Szpitala Wojewódzkiego w S. z 2003 r. i 2006 r., wymieniona w opinii przez biegłą B. Ł., przeczy całkowitej niezdolności ubezpieczonej przed 10 czerwca 1993 r.

W ocenie sądu pierwszej instancji w świetle opinii wskazanych biegłych, zarzuty formułowane przez B. W. nie dawały podstaw do podważenia prawidłowości ustaleń biegłych lekarzy sądowych. Według tego Sądu zastrzeżenia ubezpieczonej nie znajdują poparcia w zgromadzonej w aktach ZUS i przedstawionej przez ubezpieczoną w toku postępowania dokumentacji medycznej, co więcej nie zawierają merytorycznej z punktu widzenia nauk medycznych argumentacji i stanowią jedynie podtrzymanie wcześniejszego stanowiska skarżącej, do którego biegłe odniosły się już w treści wydanych opinii. Również dostarczona przez ubezpieczoną dokumentacja medyczna nie dawała postaw do zmiany stanowiska biegłych.

Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że nie stanowi poparcia stanowiska ubezpieczonej zapis w opinii biegłych z zakresu ortopedii A. K. i neurologii B. M. z dnia 16 marca 2018 r. sporządzonej na potrzeby postępowania w sprawie o sygn. akt IX U 67/18, iż nerwy czaszkowe pozostają bez odchyleń (z wyłączeniem nerwów II – istotne ograniczenie pola widzenia badaniem orientacyjnym), bowiem ocena powyższa dotyczy aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonej, który jest niesporny i niekwestionowany w niniejszym postępowaniu.

Nadto zdaniem sądu meriti, bez znaczenia dla oceny prawidłowości zaskarżonej decyzji pozostaje fakt, iż ubezpieczona kierowana była do Ośrodka Szkolno- (...) dla Dzieci (...) im. R. C. w L., bowiem ubezpieczona nauki nie podjęła i nie posiada skierowania do tego ośrodka. Nawet jednak ewentualne skierowanie do tego ośrodka nie było równoznaczne z tym, że ubezpieczona zostałaby do tej szkoły przyjęta, bowiem jak wynika z treści pisma z dnia 3 grudnia 2018 r. Towarzystwa (...) na Ociemniałymi Stowarzyszenie w latach 1980-1982 do ośrodka przyjmowane były dzieci niewidome lub szczątkowo widzące, którym groziła całkowita utrata wzroku na podstawie skierowania wydanego przez Wojewódzką Poradnię Wychowawczo-Zawodową Stołecznego Województwa (...) w odpowiedzi na podania rodziców kierowane do kuratorium oświaty i Wychowania w miejscu ich zamieszkania. Co istotne, takowe dokumenty nie zostały przedłożone w toku niniejszego postępowania.

W konsekwencji Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczona nie spełnia warunku niezbędnego do przyznania renty rodzinnej w myśl art. 68 ust. 1 pkt 3 ustawy emerytalno-rentowej, tj. – nie była całkowicie niezdolna do pracy przed ukończeniem nauki w szkole średniej, tj. przed 10 czerwca 1993 r.

Nie uszło przy tym uwadze tego Sądu, że ubezpieczona uznana jest przez Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym, z ustaleniem że niepełnosprawność istnieje od dzieciństwa. Okoliczność ta nie uzasadniała jednak przyznania ubezpieczonej renty rodzinnej, bowiem niepełnosprawność nie jest tożsama z niezdolnością do pracy. Należy zauważyć, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (jednolity tekst: Dz. U. z 2008 r., nr 14, poz. 92), ustala się trzy stopnie niepełnosprawności (znaczny, umiarkowany oraz lekki, które stosuje się do realizacji celów określonych ustawą) przy czym pojęcie to, szersze od niezdolności do pracy w rozumieniu ustawy emerytalnej, obejmuje swym zakresem niezdolność do wykonywania zatrudnienia, co znajduje wyraz w określeniu osoby niepełnosprawnej jako tej, która uzyskała orzeczenie o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy, na podstawie odrębnych przepisów. W konsekwencji więc, każda osoba niezdolna do pracy jest osobą niepełnosprawną, choć nie każda osoba niepełnosprawna jest osobą niezdolną do pracy. Na gruncie obowiązującego prawa nie ma podstaw do utożsamiania niepełnosprawności i niezdolności do pracy i negowania istniejących między nimi różnic. Różnice występują zarówno w płaszczyźnie definicyjnej, jak i w zakresie orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2003 r., II UK 386/02). Tak więc, mimo podobieństwa definicji, stwierdzenie umiarkowanego, czy nawet znacznego stopnia niepełnosprawności nie jest równoznaczne z orzeczeniem niezdolności do pracy jako przesłanki prawa do renty.

Kończąc, sąd pierwszej instancji dodał, że odmienne przesłanki wymagane są do nabycia prawa do renty socjalnej. W przypadku renty socjalnej przepisy nie wymagają, by stwierdzona całkowita niezdolność do pracy powstała w okresie nauki do 25 roku życia, gdyż wystarczające jest ustalenie, że powstała później niezdolność do pracy wynika z naruszenia sprawności organizmu, które powstało w trakcie nauki w szkole przed ukończeniem 25 roku życia.

Reasumując, zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 12 kwietnia 2018 r. z przyczyn powyżej wskazanych Sąd Okręgowy uznał za prawidłową i na podstawie art. 477 14 §1 k.p.c. odwołanie wnioskodawczyni od tej decyzji oddalił.

Ponadto uwzględniając duży nakład pracy pełnomocnika, Sąd przyznał radcy prawnej A. W. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 1.328,40 zł, w tym podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną ubezpieczonej z urzędu, przyznając jej sześciokrotność stawki minimalnej określonej w § 9 ust. 2 w zw. z § 15 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w zakresie punktu I oddalającym odwołanie nie zgodziła się B. W., która działając przez pełnomocnika z urzędu zarzuciła mu:

1)  błędne ustalenia stanu faktycznego, skutkujące naruszeniem prawa materialnego art. 65 oraz art. 67 ustawy emerytalno-rentowej poprzez przyjęcie, że niezdolność do pracy ubezpieczonej nie trwała nieprzerwanie od dnia 9 czerwca 1993 r. tj. od ostatniego dnia nauki w szkole średniej,

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 12 oraz art. 65 ustawy emerytalno-rentowej poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której ubezpieczona spełniała przesłanki niezbędne do uznania, że niezdolność do pracy ubezpieczonej powstała przed ukończeniem rzez nią nauki w szkole średniej,

3)  naruszenie przepisu prawa procesowego art. 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów, co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy;

4)  naruszenie przepisu prawa procesowego art. 235 2 § 1 pkt 5 w związku z art. 227 k.p.c. przez nieuzasadnione uznanie, iż prawidłowo zgłoszony dowód, co do opinii uzupełniającej biegłego A. N. (czy to pisemnej czy to przesłuchania biegłego) zgłaszany w pismach kwestionujących opinię innych biegłych jest dowodem zmierzającym jedynie do przedłużenia postępowania, a fakty, które miały być wykazane przy pomocy tego dowodu, nie są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy mają one istotne znaczenie dla sprawy i pominięcie tego dowodu wpłynęło na błędne ustalenie stanu faktycznego, a sam wniosek był zgłoszony przed przeprowadzeniem dowodu z opinii kolejnej biegłej sądowej (a co za tym idzie nie wpłynąłby na przedłużenie postępowania w niniejszej sprawie).

Wskazując na powyższą podstawę apelacji apelująca wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę zaskarżonej decyzji i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez przyznanie B. W. prawa do renty rodzinnej po ojcu M. W., zmarłym w dniu 13 grudnia,

ewentualnie:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Szczecinie,

- przyznanie pełnomocnikowi ubezpieczonej wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną ubezpieczonej z urzędu, przy jednoczesnym oświadczeniu pełnomocnika, że wynagrodzenie to nie zostało zapłacone przez ubezpieczoną ani w całości ani w żadnej części,

a nadto o:

- przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego A. N. dla wykazania faktu występowania u ubezpieczonej niezdolności do pracy przed ukończeniem przez nią 16 roku życia, jak również ukończenia nauki w szkole średniej.

W uzasadnieniu skarżąca podkreśliła, że nie zgadza się z wyrokiem sądu pierwszej instancji, natomiast nieprawidłowe ustalenie stanu faktycznego jej zdaniem polegało przede wszystkim na przyjęciu, że jej niezdolność do pracy nie trwała nieprzerwanie od dnia 9 czerwca 1993 r., tj. od ostatniego dnia nauki w szkole średniej.

Apelująca odwołała się do faktu zdiagnozowania u niej m.in. krótkowzroczności postępującej – zwyrodniającej obu oczu, zmiany degeneracyjnej siatkówki oraz znacznego zawężenie pola widzenia. Ponadto skarżąca podkreśliła, że w opisie przebiegu choroby wskazano również na postępującą od dzieciństwa wadę wzroku, pole widzenia zawężone do 10-15% oraz rozrzedzenie siatkówki, zaznaczone stożki krótkowzroczności oraz zmiany degeneracyjne plamki w oku prawym, o czym świadczyć ponadto miała przedłożona przez nią do akt sprawy dokumentacja medyczna. Ubezpieczona powołała się również na fakt – potwierdzony zeznaniami świadka – iż jeszcze przed rozpoczęciem nauki w szkole podstawowej miała być kierowana do nauki w Ośrodku dla Dzieci (...) w L..

Zdaniem apelującej szczególnie istotny miał być fakt, iż z zeznań świadków wynikało, że od wczesnego dzieciństwa niedowidziała, a także, iż nie wykonywała żadnych prac domowych, miała problemy z nauką oraz nie wykonywała pracy zarobkowej.

W świetle powyższych twierdzeń, ubezpieczona podkreśliła, że już w okresie wczesnego dzieciństwa miała znaczne problemy ze wzrokiem, w szczególności w zakresie krótkowzroczności, jak również zawężającego się systematycznie pola widzenia. Jednocześnie, odnosząc się do przedłożonej do akt dokumentacji medycznej, apelująca zauważyła m.in., że badania przesiewowe w szkołach, jak również w przychodniach, nie obejmowały pola widzenia, a ograniczały się jedynie do ostrości wzorku, co zdaniem skarżącej powodowało, iż pomimo początkowej nieznacznej krótkowzroczności (z uwagi na znaczne zawężenie pola widzenia) była ona de facto osobą niedowidzącą, wymagającą opieki osób trzecich.

Dalej ubezpieczona podniosła, że biegłe sądowe - jako osoby mające wiadomości specjalne - winny były dogłębnie zbadać przedłożoną dokumentację, jak również zeznania świadków, co pozwoliłoby na wyłonienie całokształtu okoliczności niezbędnych do wydania orzeczenia. Powyższe opinie były każdorazowo kwestionowane przez wnioskodawczynię, która konsekwentnie wnosiła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego A. N.. Pominięcie tego dowodu trzeba ocenić jako naruszenia prawa procesowego, tj.: naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. W ocenie skarżącej, Sąd Okręgowy bezpodstawnie uznał, że dowód ten nie ma znaczenia, a nadto zmierzałby jedynie do przedłużenia postępowania, podczas gdy zdaniem apelującej przeprowadzenie dowodu było o tyle istotne, że biegły jako jedyny przyjął odmienne stanowisko od pozostałych biegłych w sprawie, co wymagało jednoznacznej weryfikacji i wyjaśnienia.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jej oddalenie apelacji podtrzymując w całości swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i w pełni podzielając argumentację faktyczną i prawną Sądu Okręgowego w Szczecinie. W ocenie organu rentowego apelacja jest bezzasadna w całości, bowiem sąd pierwszej instancji zebrał w pełni i dokonał wszechstronnej oceny materiału dowodowego, prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności faktyczne sprawy, wyciągnął na ich podstawie nie budzące zastrzeżeń logiczne wnioski.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej okazała się nieuzasadniona.

Ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi do wniosku, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne i rozważania prawne przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne, co czyni zbytecznym ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tej części rozważań (art. 387 § 2 1 k.p.c.).

Przy rozpoznaniu apelacji sąd odwoławczy powinien w pierwszej kolejności odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, ponieważ prawidłowość zastosowania prawa materialnego może być rozważana dopiero po stwierdzeniu, że w toku właściwie przeprowadzonego postępowania przez sąd pierwszej instancji dokonano ustaleń zezwalających na zastosowanie określonych norm materialnoprawnych (A. Partyk [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz aktualizowany, red. O. M. Piaskowska, LEX/el. 2021, art. 368). Oznacza to, że w pierwszej kolejności należy podjąć analizę prawidłowości zastosowania w sprawie wskazanego przez skarżącą art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c., który w ocenie ubezpieczonej miał zostać naruszony przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i ustalenie przez Sąd Okręgowy, na podstawie opinii biegłych specjalistów chorób oczu D. P., D. P. (1) i B. Ł. oraz z pominięciem opinii biegłego A. N., iż całkowita niezdolność do pracy B. W. nie powstała w okresie uprawniającym do przyznania prawa do renty rodzinnej po zmarłym ojcu M. W..

W związku z powyższym należy wyjaśnić, że ocena istnienia całkowitej niezdolności do pracy, dla potrzeb ustalenia wnioskowanego przez ubezpieczoną prawa, należy do kategorii okoliczności, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych, tak więc czyni koniecznym przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych (art. 278 k.p.c.). Przy czym, dowód z opinii biegłych nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową np. przesłuchaniem świadków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2011 r., II UK 339/10, LEX nr 898704 czy z dnia 24 maja 2016 r., III UK 145/15), bowiem w sprawach o świadczenia z ubezpieczenia społecznego stwierdzenie niezdolności do pracy (jej stopnia i czasu trwania) wymaga od sądu nie tyko ustalenia faktu istnienia (nie istnienia) schorzeń lecz także ich prawnej oceny. Ocena ta nie należy do świadków lecz do sądu rozpoznającego sprawę, który – w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych - zasięga opinii biegłego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2002 r., II UKN 701/00, LEX nr 559961). Wobec powyższego, opinia biegłych ma na celu ułatwienie sądowi należytą ocenę zebranego materiału dowodowego wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64). Wprawdzie opinia biegłych jako dowód oparta jest na wiadomościach specjalnych, to podlega ona jednakże ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego materiału, koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2005 r., V CK 659/04, LEX nr 180821).

Sąd pierwszej instancji uczynił zadość powyższemu wymogowi przeprowadzając dowód z czterech opinii biegłych specjalistów chorób oczu – okulistów, tj. lekarzy o specjalności podstawowej i akcentowanej choroby ubezpieczonej (wrodzonej wysokiej krótkowzroczności obu oczu i zwężenia pola widzenia obu oczu). Niewątpliwie opinie biegłych D. P. D. P. (1) i B. Ł.oceniane jako całość złożona z opinii głównych i kilku ich uzupełnień stanowiących odpowiedzi na zarzuty ubezpieczonej, są jasne, logiczne i przedstawiają pełny obraz schorzenia wiodącego ubezpieczonej na przestrzeni jej życia. Wnioski w opiniach tych zaprezentowane są konsekwentne i opierają się o wskazaną dokumentację medyczną, a także odnoszą się do okoliczności przedstawianych przez ubezpieczoną i świadków przesłuchanych w sprawie, przede wszystkim przez matkę D. W.. Nie można więc uznać, że są one pozbawione racjonalnego uzasadnienia. Opinie te stały się więc także podstawą ustaleń faktycznych przyjętych przez Sąd Apelacyjny.

W odpowiedzi na zarzut wobec Sądu Okręgowego i wniosek apelacyjny przeprowadzenia dowodu z opinii uzupełniającej biegłego A. N. podkreślić trzeba, że sąd nie jest zobowiązany do dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniających w każdym przypadku, kiedy żąda tego strona postępowania. To sąd musi powziąć wątpliwości - czy to sam, czy na skutek stanowisk wyrażonych w toku postępowania przez strony - czy dotychczasowe opinie zostały sporządzone w sposób prawidłowy, a zatem czy wymagają wyjaśnień lub uzupełnienia, czy też ponowienia przez innych biegłych. W orzecznictwie podkreśla się przy tym, że dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii biegłych może być uzasadnione jedynie "w razie potrzeby", która nie może być wynikiem wyłącznie niezadowolenia strony z niekorzystnej dla niej opinii już przeprowadzonej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2017 r., I CSK 627/16, LEX nr 2333045, a także postanowienia tego Sądu z dnia 23 stycznia 2020 r., I UK 418/18, LEX nr 3220660; z dnia 29 kwietnia 2020 r., I UK 149/19, LEX nr 3169212 czy z dnia 3 grudnia 2020 r., II UK 10/20, LEX nr 3089237). Przy czym, Sąd Apelacyjny podziela utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, iż Sąd nie jest obowiązany dążyć do sytuacji, aby opinią biegłego zostały przekonane również strony. Wystarczy, że opinia jest przekonująca dla sądu (por. wyrok z dnia 19 maja 1998 r., II UKN 55/98, OSNAP 1999/10/351). Dlatego sąd ma obowiązek dopuszczenia (również z urzędu - art. 232 § 2 k.p.c.) dowodu z dalszej opinii tylko wówczas, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy gdy opinia, którą dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez biegłych analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować ich rozumowania co do trafności wniosków końcowych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 sierpnia 2014 r., I UK 4/14, LEX nr 1738476).

Nie znajduje zatem uzasadnienia wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej tego biegłego, który jako jedyny uznał, że ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy od urodzenia na stałe, a przyczyną tego jest lunetowe pole widzenia czyli zwężenie pola widzenia ubezpieczonej. Biegły w żaden sposób nie wskazał na podstawie jakich dokumentów zgromadzonych w sprawie taki wniosek wyciągnął. Natomiast pozostałe biegłe wypowiadające się w sprawie ustaliły, że ubezpieczona z krótkowzrocznością wysoką degeneracyjną, niedowidzeniem obojga oczu w korekcji oraz lunetowym polem widzenia obojga oczu ze względu na znaczne koncentryczne zwężenie pola widzenia obojga oczu oraz niską ostrość wzroku do dali jest całkowicie niezdolna do pracy na dzień złożenia wniosku rentowego (15 grudnia 2017 r.). Przy czym, biegła dr n. med. D. P. wyjaśniła, że krótkowzroczność wysoka degeneracyjna przebiega przewlekle postępująco i nie zdarza się, aby w 16 roku życia występowały zmiany, charakterystyczne dla znacznie większej wady lub dla znacznie dłuższego przebiegu choroby. Natomiast w przypadku ubezpieczonej ostrość wzroku w korekcji okularowej jeszcze w 2015 r. wynosiła 0,6 każdym okiem; ostrość wzroku do bliży była i nadal jest prawidłowa i w okularach wynosi D-0,5. Biegła wskazała, że w sprawie brak danych w dostępnej dokumentacji, aby pole widzenia u ubezpieczonej, które stanowi podstawowy ogranicznik w podjęciu pracy zawodowej, było znacznie ograniczone w 1993 roku. Biegła opierając się na dokumentacji oraz doświadczeniu zawodowym wyjaśniła, że brak podstaw, aby przy dobrej ostrości widzenia do dali i z bliska i bez danych o ograniczeniu pól widzenia uznać, iż całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonej występowała przed 16 rokiem życia lub przed ukończeniem nauki w szkole.

Z kolei po zapoznaniu się z zeznaniami świadka D. W. matki ubezpieczonej w opinii uzupełniającej z dnia 10 grudnia 2020 r. biegła D. P. wskazała, że podany przez świadka opis zachowań ubezpieczonej jest charakterystyczny dla typowych problemów dziecka słabo widzącego, które nie ma dobranych okularów i w związku z tym nie poznaje twarzy ludzi, nie widzi przeszkód na swojej drodze z odległości, która umożliwiałaby ich ominięcie itp. Nadto biegła zauważyła, że okoliczność, iż u członków najbliższej rodziny rozpoznano również krótkowzroczność wysoką, dodatkowo potwierdza jej wcześniejsze ustalenia, albowiem powyższe schorzenie stanowi wadę genetycznie uwarunkowaną. Nadto biegła wyjaśniła, że krótkowzroczność wysoka degeneracyjna nie zaczyna się od ograniczenia pola widzenia, albowiem najpierw występuje obniżenie ostrości widzenia, natomiast zaburzenia pola widzenia powstają na skutek rozwinięcia się zmian zwyrodnieniowych siatkówek. Przy czym biegła podkreśliła, że tak nie dzieje się na początku choroby oraz, iż ludzie często z wieloletnim wywiadem chorobowym przez wiele lat mają prawidłowy zakres pola widzenia. W oparciu o powyższe biegła wskazała, że zaburzenia pola widzenia u ubezpieczonej stwierdzono dopiero w 41 roku życia.

Do podobnych wniosków doszła biegła specjalista chorób oczu dr n. med. D. P. (2), stwierdzając, że występujące u ubezpieczonej od urodzenia zmiany pod postacią krótkowzroczności wysokiej obu oczu, na przestrzeni lat się pogłębiały i spowodowały, że obecnie ostrość wzorku obu oczu B. W. obniżyła się do poziomu uniemożliwiającego wykonywanie jakiejkolwiek pracy, również pole widzenia zawęziło się do 10-15 stopni. Biegła wskazała wprost, że załączona do akt dokumentacja medyczna nie potwierdza, aby ubezpieczona była całkowicie niezdolna do pracy przed dniem 9 czerwca 1993 r. i odwołując się do treści badania okulistycznego z 1988 r. oraz badania z 2003 r. stwierdziła, że dokumenty te wykluczają możliwość, aby w 1993 r. ubezpieczona z powodu stanu narządu wzroku była całkowicie niezdolna do pracy.

Jednocześnie biegła w opinii uzupełniającej z dnia 29 listopada 2019 r., odnosząc się do twierdzeń ubezpieczonej, mając na uwadze badanie ostrości wzorku z 1988 r., stwierdziła, że brak jest jakichkolwiek danych co do wyników pola widzenia, zaś odnosząc się do badania z 2003 r. doszła do wniosku, że wówczas ostrość wzorku ubezpieczonej była jeszcze na takim poziomie, że nie sposób było ją uznać za osobę całkowicie niezdolną do pracy. Co więcej biegła w opinii uzupełniającej z dnia 14 maja 2021 r., wskazała wprost, że B. W. należy uznać za osobę całkowicie niezdolną do pracy dopiero od dnia 15 grudnia 2017 r.

Odwołując się natomiast do ustaleń biegłej okulisty, lek. med. B. Ł.zauważyć należy, że wskazała ona wprost, iż przytoczone w wywiadzie opinii parametry widzenia z lat 1988, 1989, 2003, 2006 – odnoszące się do ostrości wzorku w okularach oraz pola widzenia – wskazują, że nie występowało wówczas u odwołującej znaczne naruszenie funkcji wzrokowej. Biegła podała, że w wymienionych latach ostrość wzroku oka prawego w okularach wynosiła 0,7-0,4, a oka lewego 0,9-0,6, natomiast pole widzenia było zwężone od obwodu w niewielkim stopniu. Podsumowując biegła doszła do wniosku, że taka funkcja wzrokowa nie powodowała całkowitej niezdolności do wykonywania pracy.

Nadto biegła w opinii uzupełniającej – zapoznając się z zeznaniami świadków wskazała, że wada krótkowzroczna występowała u ubezpieczonej już od dzieciństwa, jednakże wada ta postępowała w czasie powodując upośledzenie funkcji wzrokowej.

Powyższe ustalenia biegłych D. P., D. P. (1) oraz B. Ł. okazały się zdaniem Sądu Apelacyjnego – podobnie jak w ocenie Sądu Okręgowego – wiarygodne oraz w pełni przekonujące. Co więcej, nie ujawniono jakichkolwiek przesłanek do ich podważenia, bądź kwestionowania.

Eksponowanie przez apelującą stanowiska, że schorzenie zwężenie pola widzenia i to w stopniu powodującym całkowitą niezdolność do pracy miało już miejsce w dzieciństwie, poza twierdzeniami strony nie wynika ani z przebiegu choroby, ani z dokumentacji medycznej. U ubezpieczonej schorzenie główne krótkowzroczność degeneracyjna wysoka nie powodowało całkowitej niezdolności do pracy w okresie do ukończenia nauki, a zwężenie pola widzenia dopiero w 2017 r. doprowadziło do całkowitej niezdolności do pracy.

Apelująca sama formułuje diagnozę oraz wpływ schorzenia na zdolność do pracy w oderwaniu od dokumentacji medycznej i charakterystyki przebiegu schorzenia łącznie z występującymi zaostrzeniami, chociaż nie posiada ku temu wiadomości specjalnych pochodzących z medycznego i to specjalistycznego wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego w tym zakresie. Oczywistym przy tym jest, że subiektywna ocena sytuacji przez samą ubezpieczoną i osoby jej bliskie nie może stanowić podstawy do ustalenia daty wystąpienia niezdolności do pracy skutkującej przyznaniem prawa do renty rodzinnej wbrew zgromadzonej dokumentacji medycznej i jej ocenie dokonanej przez biegłych lekarzy sądowych o specjalności adekwatnej do eksponowanego schorzenia. Podkreślenia przy tym wymaga, że biegłe, których opinie wykorzystano do ustalenia istotnych okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy są specjalistami chorób oczu o bardzo wysokiej wiedzy i długoletnim stażu zawodowym w tej dziedzinie i od lat służą pomocą przy ocenie stanu zdrowia ubezpieczonych dla celów rentowych. A co istotne w sprawie biegłe są osobami bezstronnymi zarówno wobec stron postępowania, jak i sądu, i wydały opinie na podstawie dokumentacji, w tym dokumentacji medycznej zgromadzonej w sprawie, badania strony, przeprowadzonego wywiadu i posiadanej wiedzy. Natomiast opinia biegłego A. N. jest oderwana nie tylko od dokumentacji zgromadzonej w sprawie, w tym dokumentacji medycznej, ale również od przebiegu schorzenia i występujących z czasem jego zaostrzeń.

Ubezpieczona niewątpliwie miała schorzenie, które wystąpiło już w dzieciństwie, bowiem było uwarunkowane genetycznie. Jednakże choroba ta postępowała i dopiero z czasem doprowadziła do powstania całkowitej niezdolności ubezpieczonej do pracy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy słusznie dał wiarę zeznaniom świadków, jak i samej ubezpieczonej, jednakże zeznania te należało potraktować z pewną dozą ostrożności, albowiem ubezpieczona, jak i jej matka niewątpliwie dążyły do pozytywnego dla ubezpieczonej rozstrzygnięcia sprawy. Oczywistym przy tym jest, że u ubezpieczonej już w dzieciństwie jak i w wieku szkolnym występowały pewne ograniczenia w funkcjonowaniu związane z krótkowzrocznością degeneracyjną, jednakże nasilały się one stopniowo z biegiem czasu. Nie uszło przy tym uwadze Sądu Apelacyjnego, że świadek A. W. (2) – siostra ubezpieczonej wskazała wprost: „siostra lubi czytać (…) jak wracałam to siostra oglądała telewizję, czytała, słuchała muzyki (…) czytała mi (…) w domu możliwe, że pomagała przy zmywaniu, czy obieraniu ziemniaków”. Co więcej sąd odwoławczy zwrócił również uwagę na to, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ubezpieczona osiągała bardzo dobre wyniki w nauce, o czym świadczy fakt udzielenia jej promocji do ósmej klasy z wyróżnieniem. Nie sposób pominąć również bezspornego faktu, że B. W. była członkiem drużyny koszykarskiej. Szczególnie istotną jest okoliczność, iż w karcie badań ucznia z 1992 r. w części wypełnianej przez ubezpieczoną znajdują się informacje wskazujące na to, że swoją sprawność fizyczną, jak również stan zdrowia oceniała bardzo dobrze, ubezpieczona wskazała wprost, że regularnie uczestniczy w zajęciach wychowania fizycznego oraz, że nie istnieją problemy, które chciałaby skonsultować z lekarzem. Powyższe okoliczności nie są zatem typowe dla osoby, która miałaby być uznana za całkowicie niezdolną do pracy. Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy uznał, że bez znaczenia okazały się twierdzenia na temat skierowania ubezpieczonej do Ośrodka w L.. Powyższe twierdzenie ubezpieczonej i jej matki nie zostało wykazane w jakikolwiek inny sposób. A okoliczność, że ubezpieczona realizowała obowiązek szkolny w ramach powszechnego szkolnictwa i uzyskiwała dobre wyniki w nauce przeczy prawdziwości tego twierdzenia.

Mając na uwadze całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności, Sąd Apelacyjny podzielił w pełni poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia, jak i dokonaną ocenę, w wyniku których należało stwierdzić, że ubezpieczona nie stała się całkowicie niezdolna do pracy przed ukończeniem nauki w szkole. O powyższym świadczy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a przede wszystkim dowody w postaci badań z 1988-1989 roku i z 2003 roku, jak również dowody z opinii biegłych sądowych D. P., D. P. (1) oraz B. Ł. z których to dowodów wynika wprost, iż ostrość wzroku wnioskodawczyni w 2003 roku była jeszcze na poziomie, który nie czynił ją całkowicie niezdolną do pracy.

W związku z czym brak było jakichkolwiek podstaw do tego, aby uznać za słuszne stanowisko skarżącej, że jej niezdolność do pracy trwała nieprzerwanie przynajmniej od dnia 9 czerwca 1993 r., tj. od ostatniego dnia nauki w szkole średniej.

Uwzględniając powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego zarówno zarzut naruszenia prawa procesowego, jak i zarzuty naruszenia prawa materialnego, okazały się nieuzasadnione i dlatego apelacja ubezpieczonej została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. w całości (punkt I sentencji wyroku).

O kosztach, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., przyznając pełnomocnikowi ubezpieczonej od Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Szczecinie kwotę 120 zł powiększoną o kwotę podatku od towarów i usług, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej ubezpieczonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, działając na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2019 r., poz. 68) i mając na uwadze nakład pracy pełnomocnika i jego zaangażowanie w wyjaśnieniu sprawy (punkt II sentencji wyroku).

sędzia Urszula Iwanowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Urszula Iwanowska
Data wytworzenia informacji: